Grupy dyskusyjne   »   Nie chcę auta z ABS .

Nie chcę auta z ABS .



1 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:46:01
Temat: Nie chcę auta z ABS.
Autor: nalesnik 

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

--
pozdr
nalesnik



2 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:57:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

1. Dlaczego nie chcesz ABS?

2. Nie robi sie już aut bez ABS. Nie dostaniesz nowego auta bez ABS.

3. Można odłÄ…czyć ABS. Jak chcesz to zrobić doć dobrze, dorwij kabel zasilający ABS i zrób na nim włÄ…cznik, który zamontuj gdzies na kokpicie lub desce. Pstry i masz ABS, pstryk i nie masz.


MK

3 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:15:40
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: .Peeter 

Sanctum Officium wrote:

2. Nie robi sie już aut bez ABS. Nie dostaniesz nowego auta bez ABS.

Dostanie - TVR nie montuje w swoich autach ABSu. :>

--
Pozdrawiam
  __
 |__)_ _|_ _ _
..|  (-(-|_(-|

4 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:06:24
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik ".Peeter"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium wrote:
2. Nie robi sie już aut bez ABS. Nie dostaniesz nowego auta bez ABS.

Dostanie - TVR nie montuje w swoich autach ABSu. :>

GAZ i WAZ też nie :-)


MK

5 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:03:59
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Wystarczy jeden ruch - wyciagniecie bezpiecznika.

6 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:07:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Boombastic pisze:


Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości
Witam,
czy ABS moÄšźna wzgl�dnie Äšďż˝atwo i tanio wymontowa� (przykÄšďż˝adowo z Suzuki
Swift)?

Wystarczy jeden ruch - wyciagniecie bezpiecznika.

Pozostaje pytanie co na to komputer i co jeszcze jest na tym bezpieczniku?

7 Data: Pa?dziernik 04 2008 01:46:30
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Fri, 03 Oct 2008 22:07:04 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Boombastic pisze:
Wystarczy jeden ruch - wyciagniecie bezpiecznika.

Pozostaje pytanie co na to komputer i co jeszcze jest na tym bezpieczniku?

I pytanie co jeszcze zapewnia uklad ABS - wspomaganie ? Korekta sily
hamowania tylnej osi ? Chciany ASR/TCS ? ESP i mozliwosc zaladowania
drugiego roweru na dach ? Wyjscie calo z testu losia ?

J.

8 Data: Pa?dziernik 10 2008 20:36:55
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: kffiatek 

Dnia Sat, 04 Oct 2008 01:46:30 +0200, J.F. napisał(a):

Wyjscie calo z testu losia ?

Cziki nie polecą na łosia. Cziki lecą na drift...

pozdrawiam
--
kffiatek

9 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:09:43
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości


Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości
Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Wystarczy jeden ruch - wyciagniecie bezpiecznika.

O ile cos jeszcze nie jest na tym bezpieczniku. U mnie w Astrze II razem z ABS jest wspomaganie kierownicy i TC. Wszystkie inne urządzenia mają własny bezpiecznik, poza tymi trzema, które są na jednym. Wyjmiesz bezpiecznik, nie masz wspomagania. Myślę, że celowo tak zrobili, żeby zniechęcić do wyłączania ABS.


MK

10 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:23:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

O ile cos jeszcze nie jest na tym bezpieczniku. U mnie w Astrze II razem z ABS jest wspomaganie kierownicy i TC. Wszystkie inne urządzenia mają własny bezpiecznik, poza tymi trzema, które są na jednym. Wyjmiesz bezpiecznik, nie masz wspomagania. Myślę, że celowo tak zrobili, żeby zniechęcić do wyłączania ABS.

Wątpie by Joanna Brodzik miała TC. Ale jesli jest zgrupowane to trzeba rozpiąć jeden czujnik od ABS.

11 Data: Pa?dziernik 03 2008 20:26:09
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Myjk 

Sanctum Officium napisać:

Myślę, że celowo tak zrobili, żeby zniechęcić do wyłączania ABS.

Albo zwrócić uwagę kierowcy że mu ABS nie działa.
Ciężej kręcącą kierownicę łatwiej zauważyć niż brak ABSu.
Z drugiej strony, mogłaby być po prostu kontrolka. :P

--
Pozdor Myjk
http://emide.pl
xCarLink *MP3* Player

12 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:28:59
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium napisać:

Myślę, że celowo tak zrobili, żeby zniechęcić do wyłączania ABS.

Albo zwrócić uwagę kierowcy że mu ABS nie działa.
Ciężej kręcącą kierownicę łatwiej zauważyć niż brak ABSu.
Z drugiej strony, mogłaby być po prostu kontrolka. :P

Kontrolka jest chyba w każdym aucie z ABS??


MK

13 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:05:47
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

nalesnik pisze:

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Z nowego samochodu? Bez szans.

ABS zajmuje się również korekcją siły hamowania - przód/tył. Po wyłÄ…czeniu będziesz miał zły balans hamulców i dużo gorzej niż z ABSem.

Sens wyłÄ…czania ABS-u jest jedynie w tych samochodach gdzie ABS był opcją i gdzie układ hamulcowy może działać bez ABS-u.

Sam ABS to można jako tako wyłÄ…czyć chociażby wymontowując jeden z czujników w kołach, ale hamowanie czymś takim to będzie masakra (jeżeli w ogóle komputer nie przejdzie w tryb awaryjny).

A swoją drogą, to dlaczego chcesz wyłÄ…czyć ABS?
Jeżeli nie ścigasz się po szutrach, to to nie ma sensu.
Złudzenie gorszego hamowania na asfalcie to tylko złudzenie.

14 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:21:38
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: nalesnik 

Tomasz Pyra wrote:

A swoją drogą, to dlaczego chcesz wyłÄ…czyć ABS?
Jeżeli nie ścigasz się po szutrach, to to nie ma sensu.
Złudzenie gorszego hamowania na asfalcie to tylko złudzenie.


Bardzo realne.
Miałem okazję pojezdzić Mazdą MX3 i Subaru Justy z ABS. Przy bardzo
silnym naciśnięciu hamulca efekt jest taki jak przy lekko-średnim w
Hondzie Civic V, w obu przypadkach trzebabyło dawać hamulec w podłogę
dla jakiegokolwiek rezultatu. A w mieście zdarza się, że goć tuż przed
tobą nagle hamuje, albo nagle ktoś wyjeżdża z podporządkowanej i trzeba
gwałtownie zahamować. Wtedy potrzebny jest hamulec, który hamuje
cholera;) a nie zwalnia.

--
pozdr
nalesnik

15 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:39:53
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

nalesnik pisze:

Tomasz Pyra wrote:
A swoją drogą, to dlaczego chcesz wyłÄ…czyć ABS?
Jeżeli nie ścigasz się po szutrach, to to nie ma sensu.
Złudzenie gorszego hamowania na asfalcie to tylko złudzenie.


Bardzo realne.

Owszem, ale nadal złudzenie - zachęcam gorąco do pomierzenia sobie rzetelnie drogi hamowania.
W wyniki aż trudno uwierzyć.

Miałem okazję pojezdzić Mazdą MX3 i Subaru Justy z ABS. Przy bardzo
silnym naciśnięciu hamulca efekt jest taki jak przy lekko-średnim w
Hondzie Civic V, w obu przypadkach trzebabyło dawać hamulec w podłogę
dla jakiegokolwiek rezultatu.

Ale to o akurat osobnicza cecha danego modelu samochodu i nie ma nic wspólnego z jakością hamulców czy nawet ABS-em.
Takie np. Seicento ma pod tym względem chyba najmocniejsze hamulce świata - wystarczy lekko musnąć pedał i można walnąć głową w kierownice z wrażenia.


A w mieście zdarza się, że goć tuż przed
tobą nagle hamuje, albo nagle ktoś wyjeżdża z podporządkowanej i trzeba
gwałtownie zahamować. Wtedy potrzebny jest hamulec, który hamuje
cholera;) a nie zwalnia.

Ale ten ledwo hamujący samochód z ABS zatrzyma Ci się np. na 38m, a ten z hamulcami jak żyleta będzie hamował 45m.

To jest _złudzenie_ wynikające z tego że hamując samochodem z ABS żeby uzyskać optymalną skutecznoć musisz wbić pedał hamulca ile masz tylko siły w nodze.
Bez ABS owszem naciskasz hamulec ze średnią siłÄ… i on blokuje koła, co daje lepsze wrażenie, ale z prawdziwą skutecznością hamowania to ma niewiele wspólnego.

Skutecznoć hamulców to długoć drogi hamowania.
W samochodzie z ABS wsiada kierowca pierwszy raz w życiu po kursie, wbija hamulec do dechy i ma bardzo przyzwoitą drogę hamowania. Ĺťeby się w ogóle do niej zbliżyć w samochodzie bez ABS kierowca już to musi trenować.

16 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:49:58
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Ale ten ledwo hamujący samochód z ABS zatrzyma Ci się np. na 38m, a ten z
hamulcami jak żyleta będzie hamował 45m.


ale zdajesz sobie sprawe ze w momencie kiedy ABS bedzie mial co robic(utrata
przyczepnosci) ABS moze wydluzyc droge hamowania. bo ABS nie sluzy do
skracania drogi hamowania ale do zapewnienia kontroli nad samochodem w
trakcie hamowania z utrata przyczeponosci.

co nie zmienia faktu ze podczas normalnej jazdy w miescie hamowanie
samochodem z ABS i bez ABS jest takie samo i nie mozna mowic ze przez ABS
samochod gorzej hamuje. zludzenie i tyle a ABS niema tu nic do rzeczy mimo
ze autor watku twierdzi co innego.

--
pzdr
piotrek

17 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:56:27
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Ale ten ledwo hamujący samochód z ABS zatrzyma Ci się np. na 38m, a ten z hamulcami jak żyleta będzie hamował 45m.


ale zdajesz sobie sprawe ze w momencie kiedy ABS bedzie mial co robic(utrata przyczepnosci) ABS moze wydluzyc droge hamowania. bo ABS nie sluzy do skracania drogi hamowania ale do zapewnienia kontroli nad samochodem w trakcie hamowania z utrata przyczeponosci.

co nie zmienia faktu ze podczas normalnej jazdy w miescie hamowanie samochodem z ABS i bez ABS jest takie samo i nie mozna mowic ze przez ABS samochod gorzej hamuje. zludzenie i tyle a ABS niema tu nic do rzeczy mimo ze autor watku twierdzi co innego.

Na asfalcie ABS skraca drogę hamowania. Dotyczy to w szczególności nowszych systemów ABS. Na nawierzchniach luźnych i o małej przyczepności (szuter, śnieg) ABS wydłuża drogę hamowania. Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na asfalce skraca. Syszałem, że lepiej hamuje szczęka trąca o tarczę, niż opona (zablokowane koło) trąca o asfalt. W przypadku luźnych nawierzchni sprawa jest dla mnie oczywista. Zablokowane koła wryją się w nawierzchnię i auto lepiej hamuje.


MK

18 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:09:17
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na asfalce skraca. Syszałem, że lepiej
hamuje szczęka trąca o tarczę, niż opona (zablokowane koło) trąca o
asfalt.

oczywiscie ze tak, kola jak zlapia poslizg to maja mniejsze tracie niz na
graniczy przyczepnosci.
ale ja pisalem nie o az tak ekstremalnej sytuacji kiedy to blokujemy kola na
asfalcie, zreszta tworca watku nie pisal o jakims ekstremalnym hamowaniu z
blokowaniem kol.
ja to bardziej odczytalem jako narzekanie na hamulce(ew sile z jaka trzeba
nacisnac na hamulec) zeby zahamowac.

sam przyznaje ze przesiadanie sie pomiedzy samochodami czasami u mnie
powoduje ze uwazam iz moj samochod ktorym na codzien sie poruszam ma slabe
hamulce. ostatnio na wakacjach zrobilem corsa 1800 km(wczesniej punto 2800
km) i pierwsze chwile za kolkiem tych samochodow powodowaly ze przy
hamowaniu wbijalem zeby w kierownice. ale nie z powodu lepszych hamulcow(co
sie okazalo przy ostrym hamowaniu corsa kiedy to moje prawie 2 tonowe kombi
by sie szybciej chyba zatrzymalo:) ale z powodu inaczej reagujacego pedalu
hamulca(w niewielkim zakresie na poczatku i przy niewielkim nacisku, gdzie
np w innych samochodach reaguje w "wiekszym zakresie" co nie oznacza ze
dziala slabiej.

potem bo takiej dluzszej jezdzie tymi samochodami wsiadam do swojego
samochodu i mam wraznie ze on wogole nie hamuje :) pozniej sie przyzwyczajam
do tego jak pracuje pedal hamulca i jest OK. a nie jest to tylko wrazenie,
:)
poprostu pierwsze mylne wrazenie, jak sie czlowiek do czegos przyzwyczai to
pozniej przy przesiadce moze miec chwile inne odczucia:)


--
pzdr
piotrek

19 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:49:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Piotrek pisze:

Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na asfalce skraca. Syszałem, że lepiej hamuje szczęka trąca o tarczę, niż opona (zablokowane koło) trąca o asfalt.

oczywiscie ze tak, kola jak zlapia poslizg to maja mniejsze tracie niz na graniczy przyczepnosci.
ale ja pisalem nie o az tak ekstremalnej sytuacji kiedy to blokujemy kola na asfalcie, zreszta tworca watku nie pisal o jakims ekstremalnym hamowaniu z blokowaniem kol.
ja to bardziej odczytalem jako narzekanie na hamulce(ew sile z jaka trzeba nacisnac na hamulec) zeby zahamowac.

Nim koła nie zaczną się blokować nie ma różnicy między hamowaniem z i bez ABS.
To czy pedał hamulca chodzi lekko czy ciężko to kwestia jakie były założenia przy projektowaniu układu.
W jednych modelach hamulce działają tak że lekkie naciśnięcie powoduje że samochód staje dęba, a w innych trzeba użyć znacznie większej siły.

Ale to nie ma nic wspólnego z ABS-em.


potem bo takiej dluzszej jezdzie tymi samochodami wsiadam do swojego samochodu i mam wraznie ze on wogole nie hamuje :)

Ale takie same efekty dotyczą innych układów sterowania - tego że w jednym samochodzie sprzęgło łapie inaczej, inaczej działa gaz albo układ kierowniczy.

Jak ja się przesiadam z Vectry do Corolli to mam problem z tym żeby bezwypadkowo opuścić parking, tylko u mnie problem mam z gazem. Pomimo że Corolla ma 3x mniejszą moc, to jednak na "muśnięcie" pedału gazu reaguje dużo bardziej żywiołowo i można porozbijać auta sąsiadów :)
Hamulce w Corolli też sprawiają bardziej tępe wrażenie.

20 Data: Pa?dziernik 04 2008 00:51:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor:

W jednych modelach hamulce działają tak że lekkie naciśnięcie powoduje
że samochód staje dęba, a w innych trzeba użyć znacznie większej siły.

Ale to nie ma nic wspólnego z ABS-em.

Bezposrednio nie ma. Ale posrednio tak, najczesciej w autach
fabrycznie bez ABS sa duzo latwiejsze w dozowaniu. Jesli auto ma ABS
to pewnie producent wychodzac z zalozenia, ze ludzie zazwyczaj za
slabo naciskaja pedal w sytuacjach zagrozenia projektuje uklad
hamulcowy w taki sposob, ze przy wysokich opoznieniach czyli mocnym
hamowaniu dozowanie sily hamowania jest bardzo trudne. Sa oczywiscie
wyjatki, szczegolnie jesli wezmiemy pod uwage auta bardzo tanie albo
kosmicznie drogie. Moim zdaniem jesli uklad hamulcowy zaprojektowno do
pracy z systemem ABS to nie nalezy z niego rezygnowac, chyba ze chodzi
o cele edukacyjne.

21 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:54:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

speed_zone pisze:

Bezposrednio nie ma. Ale posrednio tak, najczesciej w autach fabrycznie
bez ABS sa duzo latwiejsze w dozowaniu. Jesli auto ma ABS to pewnie
producent wychodzac z zalozenia, ze ludzie zazwyczaj za slabo naciskaja
pedal w sytuacjach zagrozenia projektuje uklad hamulcowy w taki sposob,
ze przy wysokich opoznieniach czyli mocnym hamowaniu dozowanie sily
hamowania jest bardzo trudne. Sa oczywiscie wyjatki, szczegolnie jesli
wezmiemy pod uwage auta bardzo tanie albo kosmicznie drogie. Moim
zdaniem jesli uklad hamulcowy zaprojektowno do pracy z systemem ABS to
nie nalezy z niego rezygnowac, chyba ze chodzi o cele edukacyjne.

Nieprawda, zazwyczaj w lepszych autach pedał hamulca działa po prostu
progresywnie, co umożliwia lepsze dozowanie siły hamowania. Niedociskanie
pedału do końca przy awaryjnym hamowaniu kompensuje układ elektroniczny
obecny w większości nowszych aut z ABS.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

22 Data: Pa?dziernik 04 2008 21:31:27
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

speed_zone pisze:

Bezposrednio nie ma. Ale posrednio tak, najczesciej w autach fabrycznie
bez ABS sa duzo latwiejsze w dozowaniu. Jesli auto ma ABS to pewnie
producent wychodzac z zalozenia, ze ludzie zazwyczaj za slabo naciskaja
pedal w sytuacjach zagrozenia projektuje uklad hamulcowy w taki sposob,
ze przy wysokich opoznieniach czyli mocnym hamowaniu dozowanie sily
hamowania jest bardzo trudne. Sa oczywiscie wyjatki, szczegolnie jesli
wezmiemy pod uwage auta bardzo tanie albo kosmicznie drogie. Moim
zdaniem jesli uklad hamulcowy zaprojektowno do pracy z systemem ABS to
nie nalezy z niego rezygnowac, chyba ze chodzi o cele edukacyjne.

Nieprawda, zazwyczaj w lepszych autach pedał hamulca działa po prostu
progresywnie, co umożliwia lepsze dozowanie siły hamowania. Niedociskanie
pedału do końca przy awaryjnym hamowaniu

Raczej nie ma problemu niedociskania hamulca do końca w sytuacji awrayjnej, gdy ze strachy przeciętny kierowca dusi do końca.

kompensuje układ elektroniczny
obecny w większości nowszych aut z ABS.

Chodzi o BAS? Nie do tego służy. BAS daje pełne ciśnienie w układzie hamulcowym przy gwałtownym wciskaniu pedału hamulca. Kierowca zaczyna gwałtownie wciskać pedał hamulca, a układ hamulcowy daje pełne ciśnienie już na początku ruchu pedału hamulca i pedał dalej już nie idzie. Jest twardy tak, jakby był wciśnięty do oporu, a jest wciśnięty bardzo płytko. Jego zadaniem jest zapewnienie od razu pełnego ciśnienie, a więc maksymalnej siły hamowania, w sytacji awaryjnej. Bez BAS mija ileś tam czasu, zanim kierowca wciśnie pedał hamulca do oporu, co trochę wydłuża drogę hamowania.

Przy normalnym i szybkim wciskaniu pedału hamulca BAS nie wchodzi do gry. Dopiero przy na prawde gwałtownym wciskaniu działa. Jest to zaprojektowane tak w sam raz. BAS działa tylko wtedy, kiedy trzeba, w czasie zwykłych hamowań w ogóle się jego działania nie czuje.


MK

23 Data: Pa?dziernik 04 2008 20:07:49
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 4 Oct 2008 21:31:27 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Przy normalnym i szybkim wciskaniu pedału hamulca BAS nie wchodzi do gry.
Dopiero przy na prawde gwałtownym wciskaniu działa.

 No to poszukaj np. postów JZN-a, który ujeżdżał jakiegoś
 ,,Renoira'', gdzie BAS co chwilę interweniował w normalnej
 (aczkolwiek dynamicznej) jeździe, a auto radośnie migało
 awaryjnymi.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

24 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:18:19
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 21:31:27 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Przy normalnym i szybkim wciskaniu pedału hamulca BAS nie wchodzi do gry.
Dopiero przy na prawde gwałtownym wciskaniu działa.

No to poszukaj np. postów JZN-a, który ujeżdżał jakiegoś
,,Renoira'', gdzie BAS co chwilę interweniował w normalnej
(aczkolwiek dynamicznej) jeździe, a auto radośnie migało
awaryjnymi.

U mnie nie ma z nim problemów. Oczywiście do wyczynu auta z ABS, BAS, TC, ESP itp. się nie nadają. Z różnych aut, którymi jeździłem, do zabawy zimą na jakimś placu najlepiej nadawał się Maluch. Nie miał nic, żadnych wspomagań, ani elektorniki. DF 125p i Polonez już były gorsze - miały wspomagnie hamulców. Malec był idealny - totalny golas :-) Czuło się go przez to duże lepiej niż jakikolwiek współczesny, seryjny samochód. Zawsze to powtarzam przy okazji takich dyskusji :-)


MK

25 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:21:17
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: nalesnik 

Sanctum Officium wrote:

TC, ESP itp. się nie nadają. Z różnych aut, którymi jeździłem, do zabawy
zimą na jakimś placu najlepiej nadawał się Maluch. Nie miał nic, żadnych
wspomagań, ani elektorniki. DF 125p i Polonez już były gorsze - miały
wspomagnie hamulców. Malec był idealny - totalny golas :-) Czuło się go
przez to duże lepiej niż jakikolwiek współczesny, seryjny samochód.
Zawsze to powtarzam przy okazji takich dyskusji :-)

Wkońcu ktoś kto mnie trochę rozumie!
Założenie jest takie, że auto ma być w miarę tanie, zapie*dalać na obie
osie i dać mi w nadchodzącej zimie trochę frajdy - tyle ;) ( np. takie
http://www.youtube.com/watch?v=YmlwmOtHWJk )

--
pozdr
nalesnik

26 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:51:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium wrote:
TC, ESP itp. się nie nadają. Z różnych aut, którymi jeździłem, do zabawy
zimą na jakimś placu najlepiej nadawał się Maluch. Nie miał nic, żadnych
wspomagań, ani elektorniki. DF 125p i Polonez już były gorsze - miały
wspomagnie hamulców. Malec był idealny - totalny golas :-) Czuło się go
przez to duże lepiej niż jakikolwiek współczesny, seryjny samochód.
Zawsze to powtarzam przy okazji takich dyskusji :-)

Wkońcu ktoś kto mnie trochę rozumie!
Założenie jest takie, że auto ma być w miarę tanie, zapie*dalać na obie
osie i dać mi w nadchodzącej zimie trochę frajdy - tyle ;) ( np. takie
http://www.youtube.com/watch?v=YmlwmOtHWJk )

Nie zamieniłbym współczesnego auta na malucha. Nigdy. Kup sobie malucha jako drugie auto (koszt to zaledwie kilkaset złotych). Kilka godzin w roku się nim pobawisz na śniegu, a resztę czasu przestoi. Na codzień zapomnij o nim, a także zapomnij o wyłączniu ABS w aucie, które takowy ma.

A jesli chodzi o zabawę, jest ona możliwa tylko na nieużywanym placu czy lotnisku, bo na zwykłych drogach wiecej radości z jazdy da Ci auto z ABS, BAS, ESP, TC itp. Serio.


MK

27 Data: Pa?dziernik 05 2008 06:13:00
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

 pisze:

.. Moim zdaniem jesli uklad hamulcowy zaprojektowno do
pracy z systemem ABS to nie nalezy z niego rezygnowac, chyba ze chodzi
o cele edukacyjne.

...i ja się z tym zgadzam.

pzdr
A.

28 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:33:37
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

 pisze:
.. Moim zdaniem jesli uklad hamulcowy zaprojektowno do
pracy z systemem ABS to nie nalezy z niego rezygnowac, chyba ze chodzi
o cele edukacyjne.

..i ja się z tym zgadzam.

Także się z tym zgadzam. Zimą porobię próby na swoim aucie. Wyciągnę bezpiecznik i zobaczę, jak hamuje bez ABS.


MK

29 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:01:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Nim koła nie zaczną się blokować nie ma różnicy między hamowaniem z i bez
ABS.

dokladnie o tym samym pisalem :)

To czy pedał hamulca chodzi lekko czy ciężko to kwestia jakie były
założenia przy projektowaniu układu.

zgadzam sie.

W jednych modelach hamulce działają tak że lekkie naciśnięcie powoduje że
samochód staje dęba, a w innych trzeba użyć znacznie większej siły.

Ale to nie ma nic wspólnego z ABS-em.


no to przeciez to samo opisuje.

jedna niewiadoma jest jak tworca watku hamowal, moze ABS wogole nie dzialal
a jemu sie zdawalo ze hamuje slabiej bo porpsotu inna konstrukcja ukladu
hamulcowego w tym samochodzie daje takie wrazenie a niema to nic wspolnego z
rzeczywistoscia i z ABSem.

--
pzdr
piotrek

30 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:06:33
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Na asfalcie ABS skraca drogę hamowania. Dotyczy to w szczególności nowszych systemów ABS. Na nawierzchniach luźnych i o małej przyczepności (szuter, śnieg) ABS wydłuża drogę hamowania. Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na asfalce skraca. Syszałem, że lepiej hamuje szczęka trąca o tarczę, niż opona (zablokowane koło) trąca o asfalt. W przypadku luźnych nawierzchni sprawa jest dla mnie oczywista. Zablokowane koła wryją się w nawierzchnię i auto lepiej hamuje.

Jest w tym częśc prawdy. Na początek fizyka - najefektywniejsze jest hamowanie na pograniczu poślizgu i ABS to umożliwia. Gdy koło jest zablokowane to efektywność hamowania maleje. Ale czy to jest przewaga ABS? Niekoniecznie. Dla niewprawnego użytkownika oznacza to wciśnięcie pedału hamulca w podłogę i czekanie na efekt ABSu. W aucie bez ABS wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

A co do efektu wrycia się na szutrze to nie wiem czy osiągniesz taki efekt. Głównym minusem braku ABS jest niekierowalność i możliwość obrotu auta ze względu na różnice w przyczepności kół na niejednorodnym podłożu.

31 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:18:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Na asfalcie ABS skraca drogę hamowania. Dotyczy to w szczególności nowszych systemów ABS. Na nawierzchniach luźnych i o małej przyczepności (szuter, śnieg) ABS wydłuża drogę hamowania. Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na asfalce skraca. Syszałem, że lepiej hamuje szczęka trąca o tarczę, niż opona (zablokowane koło) trąca o asfalt. W przypadku luźnych nawierzchni sprawa jest dla mnie oczywista. Zablokowane koła wryją się w nawierzchnię i auto lepiej hamuje.

Jest w tym częśc prawdy. Na początek fizyka - najefektywniejsze jest hamowanie na pograniczu poślizgu i ABS to umożliwia. Gdy koło jest zablokowane to efektywność hamowania maleje. Ale czy to jest przewaga ABS? Niekoniecznie. Dla niewprawnego użytkownika oznacza to wciśnięcie pedału hamulca w podłogę i czekanie na efekt ABSu. W aucie bez ABS wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

Nie do końca. Hamowanie na granicy przyczepności jest efektywniejsze, niż hamowanie na zablokowanych kołach, ale nie tak efektywne jak hamowanie pulsacyjne (impulsowe). Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była najefektywniejsza, to system ABS tak by hamował, ale jednak hamowanie pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze i własnie taką technię hamowania wybrano (zastosowano w ABS).

A co do efektu wrycia się na szutrze to nie wiem czy osiągniesz taki efekt.

Troche osiągniesz. Na miekkim, świeżym śniegu efekt będzie oczywiście większy.

Głównym minusem braku ABS jest niekierowalność i możliwość obrotu auta ze względu na różnice w przyczepności kół na niejednorodnym podłożu.

Jeszcze Wikipedia:

Zablokowane koła:
sucha jezdnia 45 m
śnieg 53 m
lód 255 m

ABS:
sucha jezdnia: 32 m
śnieg  64 m
lód  404 m

http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja)


MK

32 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:34:49
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Artur Maślag 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Nie do końca. Hamowanie na granicy przyczepności jest efektywniejsze, niż hamowanie na zablokowanych kołach, ale nie tak efektywne jak hamowanie pulsacyjne (impulsowe).

Interesujące :)

Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była najefektywniejsza,
> to system ABS tak by hamował,

I tak hamuje.

> ale jednak hamowanie pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze

Nieprawda.

i własnie taką technię hamowania wybrano (zastosowano w ABS).

Też nieprawda :)

Zainteresuj się jak wygląda przetworzenie cyfrowego zapisu z CD
na sygnał analogowy.

33 Data: Pa?dziernik 04 2008 11:49:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości



 Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była
najefektywniejsza, to system ABS tak by hamował,

Tak naprawde ABS stara sie hamowac na granicy przyczepnosci ale dziala to
troche inaczej, to, ze Ty czujesz na pedale uderzenie o niczym nie swiadczy.
Czujniki predkosci obrotowej kol wykrywaja zatrzymanie kola i
elektrozawory/pompa abs dbaja o to zeby kola nie byly zablokowane

A moze wyobrazasz sobie to tak
Skromne dane: typ opon, rodzaj nawierzchni, temperatura opon i nawierzni,
czym pokryta jest nawierzchnia - proste prawda? Przy tych danych i
odpowiednim oprogramowaniu kolo nie zatrzyma sie nawet na ulamek sekundy...
ale dostarcz mu te dane...

Picasso

34 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:50:23
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Pa_blo pisze:

Tak naprawde ABS stara sie hamowac na granicy przyczepnosci ale dziala
to troche inaczej, to, ze Ty czujesz na pedale uderzenie o niczym nie
swiadczy. Czujniki predkosci obrotowej kol wykrywaja zatrzymanie kola i
elektrozawory/pompa abs dbaja o to zeby kola nie byly zablokowane

Nieprawda, czujniki wykrywają (w przybliżeniu) gdy koło zaczyna się
kręcić wolniej niż pozostałe, a więc ABS może zareagować już w
początkowej, niewyczuwalnej dla kierowcy fazie poślizgu.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

35 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:54:09
Temat: Re: Nie chcĂŞ auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Rosomaczunio pisze:

Pa_blo pisze:

Tak naprawde ABS stara sie hamowac na granicy przyczepnosci ale dziala
to troche inaczej, to, ze Ty czujesz na pedale uderzenie o niczym nie
swiadczy. Czujniki predkosci obrotowej kol wykrywaja zatrzymanie kola i
elektrozawory/pompa abs dbaja o to zeby kola nie byly zablokowane

Nieprawda, czujniki wykrywają (w przybliżeniu) gdy koło zaczyna się kręcić wolniej niż pozostałe, a więc ABS może zareagować już w początkowej, niewyczuwalnej dla kierowcy fazie poślizgu.

A jeśli wszystkie spowalniają podobnie? :)
Poz atym ABS abs-owi nierówny, ten system rozwija się od XX lat...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

36 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:26:17
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Nie do końca. Hamowanie na granicy przyczepności jest efektywniejsze, niż hamowanie na zablokowanych kołach, ale nie tak efektywne jak hamowanie pulsacyjne (impulsowe). Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była najefektywniejsza, to system ABS tak by hamował, ale jednak hamowanie pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze i własnie taką technię hamowania wybrano (zastosowano w ABS).

Tylko jest jeden mankament - ABS nie hamuje pulsacyjnie.

37 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:49:02
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: kamil 

On Oct 3, 10:18 pm, "Sanctum Officium"  wrote:

Jeszcze Wikipedia:

Zablokowane koła:
sucha jezdnia 45 m
śnieg 53 m
lód 255 m

ABS:
sucha jezdnia: 32 m
śnieg  64 m
lód  404 m



Z zablokowanymi kolami na lodzie moze i faktycznie zatrzymasz sie po
255 metrach, ale bardzo watpliwe zeby samochod hamowal w linii
prostej, predzej zrobisz kilka efektownych baczkow i skonczysz na
drzewie.


Poza tym Wikipedia to nie jest jakies wybitnie wiarygodne zrodlo
informacji, jak chcesz to zmienie zaraz te liczby w wiki miejscami i
wkleje w kolejnym poscie. ;)

Pozdrawiam
Kamil

38 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:12:25
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: WS 

On 3 Paź, 23:18, "Sanctum Officium"  wrote:

Nie do ko ca. Hamowanie na granicy przyczepno ci jest efektywniejsze, ni
hamowanie na zablokowanych ko ach, ale nie tak efektywne jak hamowanie
pulsacyjne (impulsowe).

no, bez przesady, najefektywniejsze jest raczej na granicy uslizgu

Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepno ci
by a najefektywniejsza, to system ABS tak by hamowa , ale jednak hamowanie
pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze i w asnie tak techni hamowania
wybrano (zastosowano w ABS).

nie wiem jak dzialaja obecne ABSy, ale u mnie (Astra F 1.6 16V '97)
hamuje pulsacyjnie (fakt, z duza czestotliwoscia)
przypuszczam, ze wybrano takie hamowanie ze wzgledu na prostote i
niezawodnosc systemu - potrzeba tylko czujnik predk.obrotowej kola
(kreci sie/stoi)...
gdyby chciec hamowac na granicy uslizgu sprawa sie bardzo komplikuje -
trzeba znac predkosc obr. kola (proste), obwod (powiedzmy stala), z
czego mozna oszacowac predkosc liniowa obwodu opony, teraz nalezy znac
predkosc samochodu (najlepiej dla kazdego kola osobno - bo w zakrecie
sie roznia) i utrzymywac predkosc kol powiedzmy na ~80% predk.
chwilowej samochodu...
tylko skad ta predkosc samochodu brac? jakies akcelerometry
synchronizowane predkoscia z licznika, GPSa... ????

takie pulasacyjne hamowanie potrafi tragicznie dzialac nie tylko na
sniegu/lodzie, ale np. tralce przed skrzyzowaniem... jesli
czestotliwosc pulsacji zsynchronizuje sie z podrzucaniem kola na
tralce to hamowania zupelnie nie ma... trafilo mi sie tak 2x w ciagu
11lat, 160tys km...
po prostu kolo w gore, zatrzymuje je hamulec (nawet przy stosunkowo
lekkim hamowaniu), kolo spada, ale nie hamuje bo odpuszcza ABS... i
tak w kolko... na szczescie udalo mi sie zjechac na drugi pas...

WS

39 Data: Pa?dziernik 04 2008 20:05:23
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 4 Oct 2008 12:12:25 -0700 (PDT), WS
 wrote:

gdyby chciec hamowac na granicy uslizgu sprawa sie bardzo komplikuje -
trzeba znac predkosc obr. kola (proste), obwod (powiedzmy stala), z
czego mozna oszacowac predkosc liniowa obwodu opony, teraz nalezy znac
predkosc samochodu (najlepiej dla kazdego kola osobno - bo w zakrecie
sie roznia) i utrzymywac predkosc kol powiedzmy na ~80% predk.
chwilowej samochodu...
tylko skad ta predkosc samochodu brac? jakies akcelerometry
synchronizowane predkoscia z licznika, GPSa... ????

 Jak to skąd? Z kół. Wszystkie cztery mają wytracać prędkość ze
 zbliżoną intensywnością (nie jest ważna różnica prędkości między
 kołami, tylko różnica jej wytracania). Jeśli któreś zaczyna
 wyhamowywać szybciej, to znaczy, że traci przyczepność.
 Czujniki przeciążeń to też nic nowego, moja 323 GT-R, rocznik
 92, miała ABS trzykanałowy z czujnikami przeciążeń (a i tak
 najlepiej było go wyłączyć, bo na śliskim odpuszczał
 zdecydowanie za wcześnie). Są też auta, które mają czujnik kąta
 skrętu kierownicy.

takie pulasacyjne hamowanie potrafi tragicznie dzialac nie tylko na
sniegu/lodzie, ale np. tralce przed skrzyzowaniem... jesli
czestotliwosc pulsacji zsynchronizuje sie z podrzucaniem kola na
tralce to hamowania zupelnie nie ma... trafilo mi sie tak 2x w ciagu
11lat, 160tys km...

 Ach. Uroki ABS-u :) Na zapiaszczonym asfalcie i wszelkich
 nawierzchniach, gdzie trzeba zablokować koła i przekopać się
 przez wierzchnią warstwę do nawierzchni o lepszej przyczepności.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

40 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:12:17
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 12:12:25 -0700 (PDT), WS
 wrote:


Ach. Uroki ABS-u :) Na zapiaszczonym asfalcie i wszelkich
nawierzchniach, gdzie trzeba zablokować koła i przekopać się
przez wierzchnią warstwę do nawierzchni o lepszej przyczepności.

ABS ma swoje wady. Ale zalet ma więcej. Najlepszy byłby pstryczek na desce. Chcesz, masz ABS, nie chcesz, nie masz. W takiej sytuacji jak liście na jezdni nawet w czasie hamowania, można by było wyłączyć ABS.


MK

41 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:08:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 4 Oct 2008 22:12:17 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

ABS ma swoje wady. Ale zalet ma więcej. Najlepszy byłby pstryczek na desce.
Chcesz, masz ABS, nie chcesz, nie masz. W takiej sytuacji jak liście na
jezdni nawet w czasie hamowania, można by było wyłączyć ABS.

 Pstryczki już były i zniknęły. Po części zapewne dlatego, żeby
 się uchronić przed pozwami ze strony idiotów, którzy wyłączyli
 ABS, a potem mieli pretensje, że nie działał. Obecnie ABS jest
 obowiązkowy, więc pstryczek nie ma racji bytu.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

42 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:27:27
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 22:12:17 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

ABS ma swoje wady. Ale zalet ma więcej. Najlepszy byłby pstryczek na desce.
Chcesz, masz ABS, nie chcesz, nie masz. W takiej sytuacji jak liście na
jezdni nawet w czasie hamowania, można by było wyłączyć ABS.

Pstryczki już były i zniknęły. Po części zapewne dlatego, żeby
się uchronić przed pozwami ze strony idiotów, którzy wyłączyli
ABS, a potem mieli pretensje, że nie działał. Obecnie ABS jest
obowiązkowy, więc pstryczek nie ma racji bytu.

Jest chyba zalecany a nie obowiązkowy?


MK

43 Data: Pa?dziernik 05 2008 20:37:56
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Jest chyba zalecany a nie obowiązkowy?

obowiazkowy w samochodach osobowych.
juz ci kiedys podsylalem linki odnosnie tego ze w warunkach homologacji
samochodow osobowych dopuszczonych do ruchu w polsce wymagany jest ABS.

jak widac pamiec masz slaba :)

--
pzdr
piotrek

44 Data: Pa?dziernik 05 2008 14:18:46
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: WS 

On 5 Paź, 00:08, Robert Rędziak  wrote:

Obecnie ABS jest
 obowiązkowy, więc pstryczek nie ma racji bytu.

ale tylko w samochodach (osobowych?)
w motocyklach dalej montuja - ale to pojazdy tylko dla ludzi
inteligentnych :)

WS

45 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:57:11
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Robert Rędziak pisze:

 ABS, a potem mieli pretensje, że nie działał. Obecnie ABS jest
 obowiązkowy, więc pstryczek nie ma racji bytu.

Światła też są obowiązkowe, więc wyłącznik nie ma racji bytu?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

46 Data: Pa?dziernik 06 2008 13:30:23
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Robert Rędziak pisze:

 ABS, a potem mieli pretensje, że nie działał. Obecnie ABS jest
 obowiązkowy, więc pstryczek nie ma racji bytu.

Światła też są obowiązkowe, więc wyłącznik nie ma racji bytu?

W niektórych motocyklach już nie ma wyłączników.

47 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:12:57
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

Nie do końca. Hamowanie na granicy przyczepności jest efektywniejsze, niż hamowanie na zablokowanych kołach, ale nie tak efektywne jak hamowanie pulsacyjne (impulsowe).

A to niby dlaczego, hę?

Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była najefektywniejsza, to system ABS tak by hamował, ale
> jednak hamowanie pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze i własnie
> taką technię hamowania wybrano (zastosowano w ABS).

ABS hamowałby na granicy przyczepności, gdyby mógł to wykryć.
"Wybrano" impulsowe odhamowywanie, bo nic innego nie dało się łatwo zrobić.
Kluczowy jest problem czujników. Blokowanie koła wykryć jest dość łatwo,
natomiast stan "koło jest na granicy przyczepności" - bardzo trudno.
Więs oparto się na tym pierwszym, z czego wynika właśnie taka nierówna
praca ABS-u: reaguje niejako post factum zamiast prewencyjnie.
Jednak im nowszy pojazd tym lepiej komputery radzą sobie z modelowaniem,
tym szybciej reagują na pierwsze oznaki blokady kół i tym lepiej to działa.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

48 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:57:43
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Michal Jankowski 

Jakub Witkowski  writes:

ABS hamowałby na granicy przyczepności, gdyby mógł to wykryć.
"Wybrano" impulsowe odhamowywanie, bo nic innego nie dało się łatwo zrobić.
Kluczowy jest problem czujników. Blokowanie koła wykryć jest dość łatwo,
natomiast stan "koło jest na granicy przyczepności" - bardzo trudno.
Więs oparto się na tym pierwszym, z czego wynika właśnie taka nierówna
praca ABS-u: reaguje niejako post factum zamiast prewencyjnie.
Jednak im nowszy pojazd tym lepiej komputery radzą sobie z modelowaniem,
tym szybciej reagują na pierwsze oznaki blokady kół i tym lepiej to działa.

No ale naiwnie wydaje sie, ze to powinno dzialac tak, ze ABS w
momencie utraty przyczepnosci odpuszcza, a po zlapaniu znowu dociska i
tak sobie hamuje pulsacyjnie.

A w praktyce to wydaje mi sie, ze raz sie wlaczywszy dziala juz az do
konca hamowania (zatrzymania lub zdjecia nogi z hamulca), nie
dochodzac juz do takiej sily hamowania, przy ktorej nastapilo pierwsze
zerwanie przyczepnosci, nawet jesli to zerwanie mialy przyczyne
lokalna (nierownosc drogi, 10 cm lodu) a dalej jedziemy po szorstkim
asfalcie. Ale to jest obserwacja z kilku sytuacji na drodze, wiec moze
wniosek jest falszywy...

  MJ

49 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:44:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Nie do końca. Hamowanie na granicy przyczepności jest efektywniejsze, niż hamowanie na zablokowanych kołach, ale nie tak efektywne jak hamowanie pulsacyjne (impulsowe).

A to niby dlaczego, hę?

Gdyby technika hamowania na granaicy przyczepności była najefektywniejsza, to system ABS tak by hamował, ale jednak hamowanie pulsacyjne (impulsowe) jest efektywniejsze i własnie
> taką technię hamowania wybrano (zastosowano w ABS).

ABS hamowałby na granicy przyczepności, gdyby mógł to wykryć.
"Wybrano" impulsowe odhamowywanie, bo nic innego nie dało się łatwo zrobić.
Kluczowy jest problem czujników. Blokowanie koła wykryć jest dość łatwo,
natomiast stan "koło jest na granicy przyczepności" - bardzo trudno.
Więs oparto się na tym pierwszym, z czego wynika właśnie taka nierówna
praca ABS-u: reaguje niejako post factum zamiast prewencyjnie.
Jednak im nowszy pojazd tym lepiej komputery radzą sobie z modelowaniem,
tym szybciej reagują na pierwsze oznaki blokady kół i tym lepiej to działa.

Raczej mają lepsze modele, które tworzą ludzie. Komputery mogą jedynie być na tyle wydajne, że można stosować skomplikowane modele, które komputery są w stanie przeliczać :-) Na razie komputery modeli nie tworzą.


MK

50 Data: Pa?dziernik 07 2008 10:38:40
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

Jednak im nowszy pojazd tym lepiej komputery radzą sobie z modelowaniem,
tym szybciej reagują na pierwsze oznaki blokady kół i tym lepiej to działa.

Raczej mają lepsze modele, które tworzą ludzie. Komputery mogą jedynie być na tyle wydajne, że można stosować skomplikowane modele, które komputery są w stanie przeliczać :-) Na razie komputery modeli nie tworzą.

Oj czepiasz się słówek, modelowanie to zarówno tworzenie modelu,
jak i liczenie zachowania w oparciu o model...

BTW niektóre modele są generowane automatycznie, np. modelowanie przez
sieci neuronowe, ale nawet jeśli model jest klasyczny - zaszyty, ale
niektóre jego parametry dobierane są np. adaptacyjnie, to "autorem"
konkretnej realizacji częściowo jest również komputer :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

51 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:33:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Jednak im nowszy pojazd tym lepiej komputery radzą sobie z modelowaniem,
tym szybciej reagują na pierwsze oznaki blokady kół i tym lepiej to działa.

Raczej mają lepsze modele, które tworzą ludzie. Komputery mogą jedynie być na tyle wydajne, że można stosować skomplikowane modele, które komputery są w stanie przeliczać :-) Na razie komputery modeli nie tworzą.

Oj czepiasz się słówek, modelowanie to zarówno tworzenie modelu,
jak i liczenie zachowania w oparciu o model...

BTW niektóre modele są generowane automatycznie, np. modelowanie przez
sieci neuronowe, ale nawet jeśli model jest klasyczny - zaszyty, ale
niektóre jego parametry dobierane są np. adaptacyjnie, to "autorem"
konkretnej realizacji częściowo jest również komputer :)

No niech będzie :-)


MK

52 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:42:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Boombastic pisze:

W aucie bez ABS wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

No trzeba mieć jeszcze możliwość sterowania balansem hamulców.

W cywilnych  samochodach przód hamuje zdecydowanie szybciej (im bardziej ślisko tym jeszcze szybciej), a tył podczas hamowania się nudzi (a akurat na śliskim jego udział w hamowaniu jest spory).

53 Data: Pa?dziernik 04 2008 01:01:38
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Boombastic pisze:

Jest w tym częśc prawdy. Na początek fizyka - najefektywniejsze jest
hamowanie na pograniczu poślizgu i ABS to umożliwia. Gdy koło jest
zablokowane to efektywnoć hamowania maleje. Ale czy to jest przewaga
ABS? Niekoniecznie. Dla niewprawnego użytkownika oznacza to wciśnięcie
pedału hamulca w podłogę i czekanie na efekt ABSu. W aucie bez ABS
wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

54 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:36:08
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

4 Oct 2008 03:01:38 +0200, w  Rosomaczunio
 napisał(-a):

> wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

Hehe, no cóż, byłem drugi :).

55 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:06:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

Jest w tym częśc prawdy. Na początek fizyka - najefektywniejsze jest
hamowanie na pograniczu poślizgu i ABS to umożliwia. Gdy koło jest
zablokowane to efektywnoć hamowania maleje. Ale czy to jest przewaga
ABS? Niekoniecznie. Dla niewprawnego użytkownika oznacza to wciśnięcie
pedału hamulca w podłogę i czekanie na efekt ABSu. W aucie bez ABS
wprawny uzytkownik może osiągnąć taki sam efekt.

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

Przy hamowaniu tył jest tak odciążany, że przeniesienie siły hamowania na tył jest nieporównywalnie mniejszy niż w przypadku przodu, więc jego udział jest marginalny. Jeśli dobrze pamiętam to na przykład w Hondzie było to kilkanaście razy mniejsza siła.

56 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:45:38
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On 4 Oct 2008 03:01:38 +0200, Rosomaczunio
wrote:

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

 Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
 trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
 stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód. A z tym
 przeciętny zjadacz samochodu mógłby sobie nie poradzić.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

57 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:56:54
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 4 Oct 2008 17:45:38 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

> Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
> nogi.

 Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
 trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
 stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód.

Nie będzie dużych różnic, dziwne gdyby były skoro każde koło jedzie po tej
samej nawierzchni.

Gdyby auta bez ABS hamowały lepiej niż najlepszy kierowca, to nie byłoby sensu
stosowania ich w F1 (a nie stosuje się, ponieważ zabroniono tego).

Ale widać polscy kierowcy są lepsi od driverów F1 i hamują lepiej bez ABS ;p.

58 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:49:02
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 04 Oct 2008 19:56:54 +0200,
 wrote:

Nie będzie dużych różnic, dziwne gdyby były skoro każde koło jedzie po tej
samej nawierzchni.

 Skoro każde koło jedzie po tej samej nawierzchni, to nie
 potrzeba czterech mitycznych pedałów. Wystarczy jeden i dobrze
 zestrojony korektor hamowania tylnej osi.

Gdyby auta bez ABS hamowały lepiej niż najlepszy kierowca, to nie byłoby sensu
stosowania ich w F1 (a nie stosuje się, ponieważ zabroniono tego).

 Jest bardzo duża różnica między ABS-em sportowym, a ABS-em na
 ulicę. A jako ciekawostkę dodam, że w WRC jedynym kierowcą,
 który używał i sobie chwalił, był Didier Auriol.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

59 Data: Pa?dziernik 04 2008 23:21:22
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Robert Rędziak pisze:

On Sat, 04 Oct 2008 19:56:54 +0200,  wrote:

Nie będzie dużych różnic, dziwne gdyby były skoro każde koło jedzie po tej
samej nawierzchni.

 Skoro każde koło jedzie po tej samej nawierzchni, to nie
 potrzeba czterech mitycznych pedałów. Wystarczy jeden i dobrze
 zestrojony korektor hamowania tylnej osi.

Gdyby auta bez ABS hamowały lepiej niż najlepszy kierowca, to nie byłoby sensu
stosowania ich w F1 (a nie stosuje się, ponieważ zabroniono tego).

 Jest bardzo duża różnica między ABS-em sportowym, a ABS-em na
 ulicę. A jako ciekawostkę dodam, że w WRC jedynym kierowcą,
 który używał i sobie chwalił, był Didier Auriol.

No o ile mi wiadomo, to przepisy ograniczające takiego typu systemy w zasadzie umożliwiały stosowanie tylko dość prymitywnych systemów.
W dodatku nie wiem kiedy chwalił, bo mistrzem świata to on był jakieś 4 generacje ABS-u temu.

Poza tym uważam że rajd czy ogólnie sport to dość specyficzne warunki - tam nie ma awaryjnego hamowania. Tam hamowanie jest z góry zaplanowane, sprzęt ustawiony pod konkretne warunki, a kierowca szczególnie skupiony.

A trochę co innego jak kierowca sobie jedzie niczego się nie spodziewając i mu się coś nagle na drodze pojawia.

Różnica jak przejechać zakręt poślizgiem, a wpaść w poślizg na zakręcie.

Już pomijając to że nie porównujmy się do ludzi którzy wiele godzin dziennie trenują taką jazdę samochodem. To że oni coś potrafią zrobić na odcinku specjalnym to na prawdę słabo się przekłada na to co nawet zaawansowany kierowca jest w stanie pokazać na drodze.

60 Data: Pa?dziernik 06 2008 14:56:13
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 4 Oct 2008 19:49:02 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

On Sat, 04 Oct 2008 19:56:54 +0200,
 wrote:

> Nie będzie dużych różnic, dziwne gdyby były skoro każde koło jedzie po tej
> samej nawierzchni.

 Skoro każde koło jedzie po tej samej nawierzchni, to nie
 potrzeba czterech mitycznych pedałów. Wystarczy jeden i dobrze
 zestrojony korektor hamowania tylnej osi.

To dlaczego McLarenowi w 1998 roku zabroniono stosowania osobnego pedały na
tylną oś, gdy nokautował rywali o 1s/okr.?

> Gdyby auta bez ABS hamowały lepiej niż najlepszy kierowca, to nie byłoby sensu
> stosowania ich w F1 (a nie stosuje się, ponieważ zabroniono tego).

 Jest bardzo duża różnica między ABS-em sportowym, a ABS-em na
 ulicę. A jako ciekawostkę dodam, że w WRC jedynym kierowcą,
 który używał i sobie chwalił, był Didier Auriol.

W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.
A 15 lat temu ciężko mówić, by ABS nawet w F1 był czymś kosmicznym.
Raczej był prymitywny jak na dzisiejsze standardy.

61 Data: Pa?dziernik 06 2008 15:01:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 06.10.2008   napisał/a:

W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.

Kiedy ostatnio widziałeś auta WRC :-> ?

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

62 Data: Pa?dziernik 06 2008 13:46:02
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 06 Oct 2008 14:56:13 +0200,
 wrote:

To dlaczego McLarenowi w 1998 roku zabroniono stosowania osobnego pedały na
tylną oś, gdy nokautował rywali o 1s/okr.?

 Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
 ostatnie wciąż jest dostępne.

W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.

 O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.

A 15 lat temu ciężko mówić, by ABS nawet w F1 był czymś kosmicznym.
Raczej był prymitywny jak na dzisiejsze standardy.

 15 lat temu w aucie cywilnym można było spotkać ABS z czujnikami
 przeciążeń.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

63 Data: Pa?dziernik 06 2008 17:59:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 6 Oct 2008 13:46:02 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

On Mon, 06 Oct 2008 14:56:13 +0200,
 wrote:

> To dlaczego McLarenowi w 1998 roku zabroniono stosowania osobnego pedały na
> tylną oś, gdy nokautował rywali o 1s/okr.?

 Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
 ostatnie wciąż jest dostępne.

Nie, pewnie dlatego, że korektora nie da się użyć chwilowo.

> W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.

 O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.

Tak, szczególnie przydatny byłby na nawrotach.

> A 15 lat temu ciężko mówić, by ABS nawet w F1 był czymś kosmicznym.
> Raczej był prymitywny jak na dzisiejsze standardy.

 15 lat temu w aucie cywilnym można było spotkać ABS z czujnikami
 przeciążeń.

64 Data: Pa?dziernik 07 2008 12:27:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 06 Oct 2008 17:59:34 +0200,
 wrote:

 Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
 ostatnie wciąż jest dostępne.

Nie, pewnie dlatego, że korektora nie da się użyć chwilowo.

 Nie, ale można ustawić na daną wartość przed danym zakrętem. Na
 tym zresztą to polega.

> W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.

 O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.

Tak, szczególnie przydatny byłby na nawrotach.

 Do czego?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

65 Data: Pa?dziernik 07 2008 15:31:03
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 7 Oct 2008 12:27:34 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

On Mon, 06 Oct 2008 17:59:34 +0200,
 wrote:

>>  Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
>>  ostatnie wciąż jest dostępne.
>
> Nie, pewnie dlatego, że korektora nie da się użyć chwilowo.

 Nie, ale można ustawić na daną wartość przed danym zakrętem. Na
 tym zresztą to polega.

I tak się robi. Gdyby była możliwość stosowania ABS czy osobnych pedałów na
przód i tył, to używałoby się tego.

>> > W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.
>>
>>  O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.
>
> Tak, szczególnie przydatny byłby na nawrotach.

 Do czego?

Już widzę te nawroty z ABS-em...

66 Data: Pa?dziernik 07 2008 23:26:11
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

 pisze:

Tue, 7 Oct 2008 12:27:34 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak napisał(-a):

On Mon, 06 Oct 2008 17:59:34 +0200,  wrote:

 Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
 ostatnie wciąż jest dostępne.
Nie, pewnie dlatego, że korektora nie da się użyć chwilowo.
 Nie, ale można ustawić na daną wartość przed danym zakrętem. Na
 tym zresztą to polega.

I tak się robi. Gdyby była możliwość stosowania ABS czy osobnych pedałów na
przód i tył, to używałoby się tego.

W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.
 O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.
Tak, szczególnie przydatny byłby na nawrotach.
 Do czego?

Już widzę te nawroty z ABS-em...

Jakiegoś szczególnego problemu nie ma.
Na ręcznym nie ma ABS-u.

A ze zrobieniem LFB z ABS też nie ma jakiś szczególnych problemów - kół się nie zablokuje, ale nawet takie hamowanie na ile da się je zrobić z ABS wystarcza do wybicia tyłu z toru jazdy :)

67 Data: Pa?dziernik 07 2008 21:50:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 07 Oct 2008 23:26:11 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

A ze zrobieniem LFB z ABS też nie ma jakiś szczególnych problemów - kół
się nie zablokuje, ale nawet takie hamowanie na ile da się je zrobić z
ABS wystarcza do wybicia tyłu z toru jazdy :)

 Czasami wystarczy, czasami niekoniecznie, zwłaszcza że ABS
 wpływa na balans. ABS będzie też uniemożliwiał rozmyślne
 zablokowanie kół.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

68 Data: Pa?dziernik 07 2008 15:29:52
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 6 Oct 2008 21:48:04 +0200, w  "Sanctum
Officium"  napisał(-a):

Od tego jest ręczny (hydrauliczny).

Chyba w wyścigach podwórkowych...

69 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:33:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik  napisał w wiadomości Mon, 6 Oct 2008 21:48:04 +0200, w  "Sanctum
Officium"  napisał(-a):

Od tego jest ręczny (hydrauliczny).

Chyba w wyścigach podwórkowych...



W WRC też.


MK

70 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:47:11
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Mon, 06 Oct 2008 14:56:13 +0200,  wrote:

To dlaczego McLarenowi w 1998 roku zabroniono stosowania osobnego pedały na
tylną oś, gdy nokautował rywali o 1s/okr.?

Zapewne dlatego, że był wygodniejszy niż pokrętło korektora. To
ostatnie wciąż jest dostępne.

W WRC ABS jest zbędny, tam jazda polega na kontr. poślizgach.

O tak, tak. Szczególnie dzisiaj, szczególnie na asfalcie.

A jak to teraz jest w F1, WRC i innych wyścigach oraz rajdach? Mają ABS? Pytam, bo coś ostatnio nie jestem na bieżąco :-(


MK

71 Data: Pa?dziernik 07 2008 15:31:41
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 6 Oct 2008 21:47:11 +0200, w  "Sanctum
Officium"  napisał(-a):

A jak to teraz jest w F1, WRC i innych wyścigach oraz rajdach? Mają ABS?
Pytam, bo coś ostatnio nie jestem na bieżąco :-(

W F1 nie mają -- zabronione. Nawet nie można mieć osobnych pedałów na przód i
tył, bo dawało to zbyt dużą przewagę.

72 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:35:14
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik  napisał w wiadomości Mon, 6 Oct 2008 21:47:11 +0200, w  "Sanctum
Officium"  napisał(-a):

A jak to teraz jest w F1, WRC i innych wyścigach oraz rajdach? Mają ABS?
Pytam, bo coś ostatnio nie jestem na bieżąco :-(

W F1 nie mają -- zabronione. Nawet nie można mieć osobnych pedałów na przód i
tył, bo dawało to zbyt dużą przewagę.



A gdyby można było używać ABS, to pewnie by wszyscy go mieli...


MK

73 Data: Pa?dziernik 04 2008 20:07:35
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Robert Rędziak pisze:

On 4 Oct 2008 03:01:38 +0200, Rosomaczunio wrote:

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4 nogi.

 Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
 trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
 stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód.

Z tym nie jest tak źle, przynajmniej na przedniej osi.
Na tylnej osi już gorzej, bo jak samochód już zaczyna jechać lekko bokiem, to tył zaczyna się łatwo blokować i ABS go będzie odpuszczał.

Ale tak ogólnie to z tą różnicą nie ma problemu - przynajmniej w tych nowszych, czterokanałowych ABS które niezależnie hamują każdym kołem.

A z tym
 przeciętny zjadacz samochodu mógłby sobie nie poradzić.

No i w sumie nie jest lekko.
Nie wiem jak takie nowe z ESP, ale mój samochód w sytuacji hamowania prawą stroną na trawie, a lewą na asfalcie dostaje całkiem konkretny moment obracający w lewo - bez kontry to można się ładnie zdziwić i przelecieć na drugą stronę drogi.
Tyle że mój ABS to rocznik 98, więc jakiś bardzo zaawansowany to nie jest, ale czterokanałowy.

74 Data: Pa?dziernik 04 2008 21:14:55
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Robert Rędziak pisze:
On 4 Oct 2008 03:01:38 +0200, Rosomaczunio wrote:

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4 nogi.

 Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
 trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
 stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód.

Z tym nie jest tak źle, przynajmniej na przedniej osi.
Na tylnej osi już gorzej, bo jak samochód już zaczyna jechać lekko bokiem, to tył zaczyna się łatwo blokować i ABS go będzie odpuszczał.

Ale tak ogólnie to z tą różnicą nie ma problemu - przynajmniej w tych nowszych, czterokanałowych ABS które niezależnie hamują każdym kołem.

A z tym
 przeciętny zjadacz samochodu mógłby sobie nie poradzić.

No i w sumie nie jest lekko.
Nie wiem jak takie nowe z ESP, ale mój samochód w sytuacji hamowania prawą stroną na trawie, a lewą na asfalcie dostaje całkiem konkretny moment obracający w lewo - bez kontry to można się ładnie zdziwić i przelecieć na drugą stronę drogi.
Tyle że mój ABS to rocznik 98, więc jakiś bardzo zaawansowany to nie jest, ale czterokanałowy.

U mnie (rocznik 2006) hamuje w takiej sytuacji bardzo dobrze.


MK

75 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:51:45
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 04 Oct 2008 20:07:35 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Ale tak ogólnie to z tą różnicą nie ma problemu - przynajmniej w tych
nowszych, czterokanałowych ABS które niezależnie hamują każdym kołem.

 Jak nie ma? Jak nie ma z czego dohamować drugiej strony, to tę o
 lepszej przyczepności musi odpuścić. Inaczej auto zaczyna się
 obracać i Pan Kierowca jest ugotowany. A jak wiadomo,
 konstruktorzy (a może bardziej prawnicy danego koncernu),
 Komisja Europejska i inne ustrojstwa nie chcą, żeby Pan Kierowca
 był ugotowany, bo to się może skończyć w sądzie.

Nie wiem jak takie nowe z ESP, ale mój samochód w sytuacji hamowania
prawą stroną na trawie, a lewą na asfalcie dostaje całkiem konkretny
moment obracający w lewo - bez kontry to można się ładnie zdziwić i
przelecieć na drugą stronę drogi.

 O. Właśnie to.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

76 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:48:49
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Robert Rędziak pisze:

On Sat, 04 Oct 2008 20:07:35 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Ale tak ogólnie to z tą różnicą nie ma problemu - przynajmniej w tych nowszych, czterokanałowych ABS które niezależnie hamują każdym kołem.

 Jak nie ma? Jak nie ma z czego dohamować drugiej strony, to tę o
 lepszej przyczepności musi odpuścić. Inaczej auto zaczyna się
 obracać i Pan Kierowca jest ugotowany. A jak wiadomo,
 konstruktorzy (a może bardziej prawnicy danego koncernu),
 Komisja Europejska i inne ustrojstwa nie chcą, żeby Pan Kierowca
 był ugotowany, bo to się może skończyć w sądzie.

Nie wiem jak takie nowe z ESP, ale mój samochód w sytuacji hamowania prawą stroną na trawie, a lewą na asfalcie dostaje całkiem konkretny moment obracający w lewo - bez kontry to można się ładnie zdziwić i przelecieć na drugą stronę drogi.

 O. Właśnie to.

No ale jednak się to dzieje - właśnie dlatego że lewe przednie koło jest hamowane mocno, a prawe przednie słabo. I mam ABS.

Czy nowe hamulce zrobią jeszcze coś innego to sprawdzę przy najbliższej okazji.

Ale bez ABS to chyba jeszcze gorzej - prawe koła szybko się zablokują, a lewe pociągną samochód w lewo. Kierowca odpuści hamulec i jak mu to wtedy nagle złapie przyczepność to nim odkręci kierownice to będzie leciał nad rowem po przeciwnej stronie jezdni.

77 Data: Pa?dziernik 04 2008 21:13:41
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On 4 Oct 2008 03:01:38 +0200, Rosomaczunio wrote:

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód. A z tym
przeciętny zjadacz samochodu mógłby sobie nie poradzić.

Z tym sobie nikt nie poradzi. Co zrobisz, gdy jedziesz jedną stroną auta (bez ABS) po śniegu lub lodzie, a drugą po suchym asfalcie? Możesz jedynie bardzo delikatnie hamować, a droga hamowania będzie koszmarnie długa, bo wszystkie koła ledwo hamują. W aucie z ABS dwa koła z jednej strony hamują bardzo dobrze.


MK

78 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:54:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 4 Oct 2008 21:13:41 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Z tym sobie nikt nie poradzi. Co zrobisz, gdy jedziesz jedną stroną auta
(bez ABS) po śniegu lub lodzie, a drugą po suchym asfalcie? Możesz jedynie
bardzo delikatnie hamować, a droga hamowania będzie koszmarnie długa, bo
wszystkie koła ledwo hamują. W aucie z ABS dwa koła z jednej strony hamują
bardzo dobrze.

 Jeśli z jednej strony hamują na full, a z drugiej nie, to za
 chwilę auto stoi bokiem, a Pan Kierowca ma pełne portki. I pół
 biedy, jeśli na portkach się kończy. Jeśli układ stabilizacji
 kierunku jazdy nie ma z czego dohamować drugiej strony, musi
 odpuścić tę o większej przyczepności.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

79 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:09:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 21:13:41 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Z tym sobie nikt nie poradzi. Co zrobisz, gdy jedziesz jedną stroną auta
(bez ABS) po śniegu lub lodzie, a drugą po suchym asfalcie? Możesz jedynie
bardzo delikatnie hamować, a droga hamowania będzie koszmarnie długa, bo
wszystkie koła ledwo hamują. W aucie z ABS dwa koła z jednej strony hamują
bardzo dobrze.

Jeśli z jednej strony hamują na full, a z drugiej nie, to za
chwilę auto stoi bokiem, a Pan Kierowca ma pełne portki. I pół
biedy, jeśli na portkach się kończy. Jeśli układ stabilizacji
kierunku jazdy nie ma z czego dohamować drugiej strony, musi
odpuścić tę o większej przyczepności.

Gdy jest nowszy ABS, nie zarzuci i ESP w ogóle nie wejdzie do akcji.


MK

80 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:07:27
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 4 Oct 2008 22:09:10 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Jeśli z jednej strony hamują na full, a z drugiej nie, to za
chwilę auto stoi bokiem, a Pan Kierowca ma pełne portki. I pół
biedy, jeśli na portkach się kończy. Jeśli układ stabilizacji
kierunku jazdy nie ma z czego dohamować drugiej strony, musi
odpuścić tę o większej przyczepności.

Gdy jest nowszy ABS, nie zarzuci i ESP w ogóle nie wejdzie do akcji.

 Nie zarzuci, bo?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

81 Data: Pa?dziernik 05 2008 08:57:14
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Oct 2008 22:07:27 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

On Sat, 4 Oct 2008 22:09:10 +0200, Sanctum Officium
Jeśli z jednej strony hamują na full, a z drugiej nie, to za
chwilę auto stoi bokiem, a Pan Kierowca ma pełne portki. I pół
biedy, jeśli na portkach się kończy. Jeśli układ stabilizacji
kierunku jazdy nie ma z czego dohamować drugiej strony, musi
odpuścić tę o większej przyczepności.

Gdy jest nowszy ABS, nie zarzuci i ESP w ogóle nie wejdzie do akcji.

Nie zarzuci, bo?

Wcale nie trzeba jakis najnowszych, dopoki auto jest dluzsze [rozstaw
osi] niz szersze to mozna hamowac dosc mocno i sie nie obracac.

Bez ABS tez - choc troche pomaga  ...

J.

82 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:32:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 22:09:10 +0200, Sanctum Officium
 wrote:

Jeśli z jednej strony hamują na full, a z drugiej nie, to za
chwilę auto stoi bokiem, a Pan Kierowca ma pełne portki. I póło
biedy, jeśli na portkach się kończy. Jeśli układ stabilizacji
kierunku jazdy nie ma z czego dohamować drugiej strony, musi
odpuścić tę o większej przyczepności.

Gdy jest nowszy ABS, nie zarzuci i ESP w ogóle nie wejdzie do akcji.

Nie zarzuci, bo?

Bo mi nie zarzucał, gdy robiłem próby hamowania, jadąc jedną stroną po sniegu, drugą po asfalcie (lub betonie).


MK

83 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:09:56
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

Gdy jest nowszy ABS, nie zarzuci i ESP w ogóle nie wejdzie do akcji.

Nie zarzuci, bo?

Bo mi nie zarzucał, gdy robiłem próby hamowania, jadąc jedną stroną po sniegu, drugą po asfalcie (lub betonie).

A: gdy myszka jest zielona, komputer działa szybko
B: bo?
A: bo mam zieloną i działa szybko

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

84 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:07:49
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości
On 4 Oct 2008 03:01:38 +0200, Rosomaczunio wrote:

Tak, pod warunkiem, że zamontuje sobie 3 dodatkowe pedały i będzie miał 4
nogi.

Wiesz że są trzy rodzaje prawdy? Właśnie to powyżej jest tym
trzecim. ABS nie dopuszcza do dużych różnic sił hamowania
stronami, bo powstałaby siła obracająca samochód. A z tym

Samo powstanie takiej siły nie powoduje jeszcze obrotu samochodu.
Istnieje bowiem siła reakcji toczących się kół - zwłaszcza tych
jadących po lepszej nawierzchni. Owszem odczuwasz tę siłę
na kierownicy - trzeba tylko utrzymać kierunek.

przeciętny zjadacz samochodu mógłby sobie nie poradzić.

Z tym sobie nikt nie poradzi. Co zrobisz, gdy jedziesz jedną stroną auta (bez ABS) po śniegu lub lodzie, a drugą po suchym asfalcie? Możesz jedynie bardzo delikatnie hamować, a droga hamowania będzie koszmarnie długa, bo wszystkie koła ledwo hamują. W aucie z ABS dwa koła z jednej strony hamują bardzo dobrze.

Z abs i bez abs hamuje bardzo podobnie, aż do momentu
a) zablokowania się kół jadących po asfalcie, lub
b) do chwili gdy moment obrotowy wynikający z nierównego hamowania
przewyższy mozliwości utrzymywania kierunku przez koła jadące na asfalcie,
tzn do wystąpienia bocznego poślizgu tych kół.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

85 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:34:54
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 3 Oct 2008 22:56:27 +0200, w  "Sanctum
Officium"  napisał(-a):

Przyznam się, że nie wiem, dlaczego na
asfalce skraca.

Bo wtedy każde koło hamuje na granicy przyczepności?
A przy wył. ABS nie masz na to szans? (no chyba, że będziesz mega kierowcą o 4
nogach, a auto będzie miało 4 pedały po jednym na każde koło...)

86 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:39:20
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Piotrek pisze:

Ale ten ledwo hamujący samochód z ABS zatrzyma Ci się np. na 38m, a ten z hamulcami jak żyleta będzie hamował 45m.


ale zdajesz sobie sprawe ze w momencie kiedy ABS bedzie mial co robic(utrata przyczepnosci) ABS moze wydluzyc droge hamowania.

Brak ABSu też może wydłużyć drogę hamowania i sądzę że częściej na drodze spotyka się właśnie z taką sytuacją.

Wiadomo - szuter czy lód i zablokowanie kół przynosi lepszy efekt.
Ale za to na lodzie z zablokowanymi kołami samochód się będzie obracał.
Żeby się nie obracał trzeba hamować pulsacyjnie czy na granicy przyczepności, a to z powodu braku kontroli nad balansem hamulców oznacza skuteczne hamowanie przodem, a tył się nudzi - a droga hamowania pewnie będzie dłuższa niż z ABS-em

W wyścigowych samochodach jest możliwość ustawienia balansu hamulców dla danych warunków, ale raczej w normalnych samochodach takiego bajeru nie ma.
A ABS w jakiś tam sposób zastępuje taką funkcjonalność.

Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.
A żeby zrobić coś takiego w samochodzie bez ABS to już trzeba mieć niezłe umiejętności.

87 Data: Pa?dziernik 04 2008 01:01:11
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor:

Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie
wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.
A żeby zrobić coś takiego w samochodzie bez ABS to już trzeba mieć
niezłe umiejętności.

Jednorazowe takie hamowanie do zera autem bez ABS oznacza niestety
koniecznosc wymiany opon. Ale w dobrym samochodzie mozna, nauczyc sie
hamowac nawet awaryjnie na granicy przyczepnosci, juz chwile przed
zablokowaniem kol, czyli po przekroczeniu jakiegos tam % uslizgu,
samochod zaczyna hamowac slabiej. Problem w tym, ze ludzie sa tylko
ludzmi i popelniaja bledy, a przyczepnosc w danym miejscu jezdni
trudno przewidziec. Blad przy hamowaniu bez ABS z 250 km/h to w
najlepszym razie 20 metrow wieksza droga hamowania czyli wypadek
gdzies tak w okolicach 70 km/h.

88 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:34:51
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Oct 2008 01:01:11 -0700 (PDT),   wrote:

Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie
wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.
A żeby zrobić coś takiego w samochodzie bez ABS to już trzeba mieć
niezłe umiejętności.

Znowu nie takie wielkie.

Jednorazowe takie hamowanie do zera autem bez ABS oznacza niestety
koniecznosc wymiany opon.

Nawet przy mniejszych predkosciach.

Przy 250 .. nie zapala sie ?

Problem w tym, ze ludzie sa tylko
ludzmi i popelniaja bledy, a przyczepnosc w danym miejscu jezdni
trudno przewidziec. Blad przy hamowaniu bez ABS z 250 km/h to w
najlepszym razie 20 metrow wieksza droga hamowania czyli wypadek
gdzies tak w okolicach 70 km/h.

jadac 250 to i tak trzeba patrzec kilometr dalej ..


J.

89 Data: Pa?dziernik 05 2008 06:19:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

...tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

pzdr
A.

90 Data: Pa?dziernik 05 2008 09:03:20
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

złoty pisze:

Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Ze dwa razy w życiu, w ramach testów.
Normalnie się z taką prędkością nie poruszam.

Ale to samo dotyczy każdej większej prędkości kiedy w obawie przed poślizgiem musisz ostrożniej operować hamulcem przez co tracisz trochę czasu.
Przy 100km/h oczywiście strata odległości będzie mniejsza, ale przy 200km/h już raczej duża.

91 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:16:00
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Tomasz Pyra pisze:

złoty pisze:
Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Ze dwa razy w życiu, w ramach testów.

Ale poważnie, miałeś tyle odwagi żeby jadąc 250 wcisnąc tak dla testu
heble do podłogi? Szacuneczek, ja wymiękam około 100-120 :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

92 Data: Pa?dziernik 06 2008 17:24:37
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Jakub Witkowski pisze:

Tomasz Pyra pisze:
złoty pisze:
Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Ze dwa razy w życiu, w ramach testów.

Ale poważnie, miałeś tyle odwagi żeby jadąc 250 wcisnąc tak dla testu
heble do podłogi? Szacuneczek, ja wymiękam około 100-120 :)

Ja tam bym się bał poruszać z prędkością wyższą niż ta co do której mam pewność że samochód z niej potrafi wyhamować.

Jeżeli chodzi o potencjalne problemy, to i tak lepiej to zrobić na pustym odcinku drogi, bez pasażerów i nie mając przed sobą faktycznego zagrożenia, czyli wiedząc że w każdej chwili mogę np. odpuścić hamulec.

No i prawdę mówiąc to 250 tam nie było... jakieś 240 i to licznikowe ;)

W moim samochodzie tak samo... Co prawda Vmax=180, ale też hamowanie 180->0 było w ramach zapoznawczych. Bez tego po prostu bałbym się jechać. :)

A i tak do jazdy szybciej niż 100km/h to podchodzę z dużą rezerwą, bo jeszcze nie wszystkie potencjalnie potrzebne manewry mi przy tej prędkości wychodzą.

93 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:56:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:
złoty pisze:
Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Ze dwa razy w życiu, w ramach testów.

Ale poważnie, miałeś tyle odwagi żeby jadąc 250 wcisnąc tak dla testu
heble do podłogi? Szacuneczek, ja wymiękam około 100-120 :)

Wcisnąłem do końca przy około 208 wg licznika (równo 200 wg GPS). Było to na zjeździe na autostradzie. Hamował bez problemu. Robiłem też podobne hamowanie z niecałych 200 (wg GPS). Wcześniej na starym lotnisku hamowałem z około 180 bez trzymania kierownicy :-) Też równo wyhamował. Zwykła, seryjna Astra II.


MK

94 Data: Pa?dziernik 05 2008 12:53:15
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 06:19:44 +0200,  złoty wrote:

Tomasz Pyra pisze:
Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie
wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie
hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Nie trzeba az 250 - oponki zdarte z jednej strony zdarzalo mi sie
widywac.

J.

95 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:47:45
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Hamowałem z równych 200 (według GPS, około 208 wg licznika) do około 40 (nie wypdało się zatrzymać na autostradzie) i nic się nie stało. Hamowanie było na zjeździe (na płaskim moja astra nie pójdzie 200 ;-)). Zwykły seryjny samochód i nie było problemów.


MK

96 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:09:19
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:


Do tego mając ABS i jadąc np. 250km/h na prostej można w miarę spokojnie wbić hebel w podłogę i czekać aż samochód się zatrzyma.

..tak mówisz? A tak z czystej ciekawości - jak często awaryjnie hamowałeś z tych 250 km/h do zera?

Opony spokojnie przeżyją. Gorzej z hamulcami.

97 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:28:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik Piotrek napisał:

Ale ten ledwo hamujący samochód z ABS zatrzyma Ci się np. na 38m, a ten z hamulcami jak żyleta będzie hamował 45m.



ale zdajesz sobie sprawe ze w momencie kiedy ABS bedzie mial co robic(utrata przyczepnosci) ABS moze wydluzyc droge hamowania. bo ABS nie sluzy do skracania drogi hamowania ale do zapewnienia kontroli nad samochodem w trakcie hamowania z utrata przyczeponosci.

co nie zmienia faktu ze podczas normalnej jazdy w miescie hamowanie samochodem z ABS i bez ABS jest takie samo i nie mozna mowic ze przez ABS samochod gorzej hamuje. zludzenie i tyle a ABS niema tu nic do rzeczy mimo ze autor watku twierdzi co innego.
http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-abs/
http://www.auto-motor-i-sport.pl/magazyn/uklad-ABS-1471.html
http://video.google.pl/videosearch?q=z+abs+i+bez&hl=pl&emb=0&aq=f#
http://www.carfocus.pl/index.php?aid=2292
http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-abs/
pozdrawiam


--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

98 Data: Pa?dziernik 04 2008 00:20:45
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Tomasz Pyra pisze:

To jest _złudzenie_ wynikające z tego że hamując samochodem z ABS żeby uzyskać optymalną skutecznoć musisz wbić pedał hamulca ile masz tylko siły w nodze.
Bez ABS owszem naciskasz hamulec ze średnią siłÄ… i on blokuje koła, co daje lepsze wrażenie, ale z prawdziwą skutecznością hamowania to ma niewiele wspólnego.


...ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.
Oczywiście za to masz rację, co do skutków wyłÄ…czenia ABSu w aucie z ABSem.

...a teraz możesz przytoczyć jeszcze tysiąc razy pseudo-test wykonany przez nieznany fiński magazyn motoryzacyjny na który się w kółko i we wszystkich publikacjach powołują. Ale.. to niczego nie zmieni.
Przy okazji przypomnę "głosicielom jedynie słusznej teorii", że - o ile mi wiadomo - Golf V nigdy nie wychodził w wersji "bez ABSu". Więc porównywali auto hmm..nazwijmy to "z bezpiecznikiem" i "bez bezpiecznika". Ot i cała tajemnica.

pzdr
A.

99 Data: Pa?dziernik 04 2008 01:18:54
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

złoty pisze:

..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Nie "prawie zawsze", a jedynie są takie warunki w których uda się tego dokonać. Raczej marne szanse żeby się to udało akurat na drodze w nagłej sytuacji.

I trzeba mieć ten manewr po pierwsze dokładnie przetrenowany, po drugie być do niego przygotowanym, jechać po "wyczutej" nawierzchni i w pełnym skupieniu.
I wtedy owszem udaje mi się zatrzymać minimalnie szybciej niż z ABS.
Do tego sama możliwoć zablokowania kół daje jeszcze pewne dodatkowe możliwości, czasami przydane w jeździe sportowej, praktycznie nigdy w jeździe drogowej. Ale to są sytuacje kiedy wiem że będę chciał tu hamować, a nie takie gdzie nagle mnie coś zaskakuje.

Natomiast po co się męczyć skoro z ABS wyhamuję np. metr dalej ze 100km/h, za to bez żadnych problemów i bez miejsca na błÄ…d?
A taki błÄ…d może kosztować ładnych parę metrów.

Jak w danych warunkach z ABS zatrzymam się zawsze na 30m, to bez ABS będzie rozrzut 29-35m w zależności od tego jak dobrze się udało... Warto dla tego potencjalnego metra zaryzykować 5?

Jak nie wykonam kilku prób hamowania na danej nawierzchni, to na samo wyczucie miejsca utraty przyczepności dołożÄ™ więcej drogi hamowania niż da się potem odzyskać.

Pomijając już takie kwestie jak szybkoć zużywania się opon.


To jest właśnie to 99% sytuacji drogowych gdzie z ABS jest po prostu lepiej.
Można robić jałową dyskusję jak o pasach bezpieczeństwa i okopać się wokół 1% sytuacji kiedy jest gorzej, ale to nie o to chodzi, bo to prowadzi tylko do argumentów "a gdyby tu wasza matka przechodziła...".



Największy problem ABS-u jest taki że ludzie nie potrafią z niego korzystać.
Widząc jak hamuje większoć kierowców, niestety prawda jest taka że o ile przeciętny samochód bez ABS-u na zablokowanych kołach zatrzyma się na tych 45m, to samochód z ABS potrzebuje na tą sztukę 60m albo i więcej.
Winni są kierowcy którzy uskuteczniają jakieś "hamowania na granicy zadziałania ABS", albo przerażeni terkotaniem pod nogą odpuszczają hamulec. Są tacy którzy są przekonani że ta tarka pod nogą ma znaczenie tylko informacyjne i oznacza że należy odpuścić hamulec.
Kiedyś się dziwiłem co to za kity opowiadają że 80% kierowców za słabo naciska hamulec (jako uzasadnienie dla BAS) - przepytałem znajomych i się okazało że to 80% to może być wartoć nawet zaniżona.

To jest prawdziwy problem ABS-u, a nie jakieś rozważanie czy da się czy się nie da zatrzymać metr bliżej.

I zresztą stąd się biorą robione nawet w dobrej wierze pomiary drogi hamowania gdzie okazuje się że z ABS to beznadzieja.

Niestety tego się nie uczy na kursie, nie ćwiczy.


Przy okazji przypomnę "głosicielom jedynie słusznej teorii", że - o ile mi wiadomo - Golf V nigdy nie wychodził w wersji "bez ABSu". Więc porównywali auto hmm..nazwijmy to "z bezpiecznikiem" i "bez bezpiecznika". Ot i cała tajemnica.

Robiłem takie testy moim samochodem - z układem hamulcowym całkowicie sprawnym po wyłÄ…czeniu ABS-u, z normalnym korektorem siły hamowania.
W dodatku nie jest to żaden nowoczesny układ, bo rocznik 98. Nowe są jeszcze lepsze.

Popatrz zresztą że 15 lat temu samochody średniej klasy zatrzymywały się na 45m bez ABS, dziś zatrzymują się z ABS na 38-40m.
Opony dziś są gorsze niż 15 lat temu (ekologia), okładziny hamulcowe również dziś są gorsze (również ekologia), zawieszenie nadal ustawione na komfort, a jednak samochody dziś hamują 20% szybciej...
Co się więc zmieniło?

100 Data: Pa?dziernik 05 2008 06:11:40
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Tomasz Pyra pisze:


Popatrz zresztą że 15 lat temu samochody średniej klasy zatrzymywały się na 45m bez ABS, dziś zatrzymują się z ABS na 38-40m.
Opony dziś są gorsze niż 15 lat temu (ekologia), okładziny hamulcowe również dziś są gorsze (również ekologia), zawieszenie nadal ustawione na komfort, a jednak samochody dziś hamują 20% szybciej...
Co się więc zmieniło?


...że tak powiem, zmienia się wiele. I to "in plus". Z tego co widzę, raczej jeździ się teraz na lepszych oponach (mimo Twojej słusznej uwagi o "ekologii") i lepszych materiałach ściernych układu hamowania. Dlaczego? Mamy więcej pieniążków (a czynnik ekonomiczny przy wyborze w/w jest często decydujący) oraz dostęp do większej gamy materiałów eksploatacyjnych. Jeśli jednak uważasz, iż zmian nie ma, to po cóż np. firmy produkujące opony wydają miliony USD na opracowanie nowych opon? Napisz do nich może maila, by się nie trudziły, gdyż jakoć produkowanych przez nich produktów i tak w ciągu 15 lat się nie zmieniła lub.. jak piszesz - pogorszyła się. Może odetchną z ulgą i pójdą wreszcie na zasłużony urlop.. ;)

pzdr
A.

101 Data: Pa?dziernik 05 2008 09:14:38
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

złoty pisze:

Dlaczego? Mamy więcej pieniążków (a czynnik ekonomiczny przy wyborze w/w jest często decydujący) oraz dostęp do większej gamy materiałów eksploatacyjnych.

My to może i mamy, ale taki zachód Europy to ma to wszystko już od dawna.


Jeśli jednak uważasz, iż zmian nie ma, to po cóż np. firmy produkujące opony wydają miliony USD na opracowanie nowych opon?

A co powiesz na wydawanie pieniędzy który w 60% sytuacji drogowych zmniejsza kierowcy szanse? ;) Napisałeś już do nich maila?

102 Data: Pa?dziernik 04 2008 15:58:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:

To jest _złudzenie_ wynikające z tego że hamując samochodem z ABS żeby uzyskać optymalną skutecznoć musisz wbić pedał hamulca ile masz tylko siły w nodze.
Bez ABS owszem naciskasz hamulec ze średnią siłÄ… i on blokuje koła, co daje lepsze wrażenie, ale z prawdziwą skutecznością hamowania to ma niewiele wspólnego.


..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Nieprawda. Skraca o około 30%.

http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ


MK

103 Data: Pa?dziernik 04 2008 16:18:29
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).

http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related


MK

104 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:25:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).

http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related

To jest ewidentnie propagandowy film mający uwypuklać zalety ABS i przyjmujący założenie, że autem bez ABS jedzie kompletny żółtodziób potrafiący jedynie wciskać pedał hamulca w podłogę. A może by tak wsadzili dla porównania doświadczonego kierowcę, a moze nawet instruktora bezpiecznej jazdy? Zobaczylibyśmy wtedy rzeczywista przewagę. A takie próby i szkolenia był nawet pokazywane w TNV Turbo w Akademii Bezpiecznej Jazdy czy jak jej tam było. Właśnie awaryjne hamowanie i omijanie przeszkody w aucie bez ABS. Nie twierdzę oczywiście, że to jest zbędny system, ale nie dajmy sobie robić wody z mózgu nachalną propagandą producenta.
Tyle lat już jeżdżę różnymi autami i dopiero teraz mam ABS i jakoś przeżyłem. A też miałem awaryjne hamowania z omijaniem przeszkody. Da się to zrobić.

105 Data: Pa?dziernik 04 2008 20:57:15
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).

http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related

To jest ewidentnie propagandowy film mający uwypuklać zalety ABS i przyjmujący założenie, że autem bez ABS jedzie kompletny żółtodziób potrafiący jedynie wciskać pedał hamulca w podłogę.

Tak hamuje 99% kierowców.

A może by tak wsadzili dla porównania doświadczonego kierowcę, a moze nawet instruktora bezpiecznej jazdy? Zobaczylibyśmy wtedy rzeczywista przewagę.

Dalej będzie przewaga ABS. W aucie bez ABS jakbyś nie deptał, czy utrzymywał hamowanie na granicy przyczepności i tak nie zrobisz tego tak precyzyjnie jak ABS i nie będziesz działał na każdde koło niezależnie.

A takie próby i szkolenia był nawet pokazywane w TNV Turbo w Akademii Bezpiecznej Jazdy czy jak jej tam było. Właśnie awaryjne hamowanie i omijanie przeszkody w aucie bez ABS. Nie twierdzę oczywiście, że to jest zbędny system, ale nie dajmy sobie robić wody z mózgu nachalną propagandą producenta.

Fakty są oczywiste. Na suchym asfalcie przewaga ABS jest największa. Na lodzie i śniegu hamowanie na zablokowanych kołach ma przewagę nad ABS.

Tyle lat już jeżdżę różnymi autami i dopiero teraz mam ABS i jakoś przeżyłem.

Mam to samo :-)

A też miałem awaryjne hamowania z omijaniem przeszkody. Da się to zrobić.

Daje. Przez lata w sytacjach awaryjnych hamowałem pulsacyjnie. Nie wiem, jak bym się zahował w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Pewnie bym cisnął hamulec do końca i nie nie deptał, a ani żadnych innych technik nie stosował. Któryś ze znanych kierowców rajdowych, mówił, że kiedyś w sytuacji zagrożenia życia też nie hamował, jak trzeba. Po prostu wcisnął hamulec i nie puścił. Przez sytuację zagrożenia życia rozumiem poważną przeszkodę blisko auta i stanowczo za dużą prędkość, żeby wyhamować. Nie chodzi o zagrożenie stłuczką, czy wjechaniem w jakąś troche większą dziurę w jezdni z nieco za dużą prędkością.


MK

106 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:52:02
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Sanctum Officium pisze:

Fakty są oczywiste. Na suchym asfalcie przewaga ABS jest największa.

Tak.

Na
lodzie i śniegu hamowanie na zablokowanych kołach ma przewagę nad ABS.

Pod warunkiem, że rozważamy wyłÄ…cznie drogę hamowania na pustym placu, w
realnej sytuacji zwykle będzie dokładnie odwrotnie.

Daje. Przez lata w sytacjach awaryjnych hamowałem pulsacyjnie. Nie wiem,
jak bym się zahował w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Pewnie
bym cisnął hamulec do końca i nie nie deptał, a ani żadnych innych
technik nie stosował. Któryś ze znanych kierowców rajdowych, mówił, że
kiedyś w sytuacji zagrożenia życia też nie hamował, jak trzeba. Po
prostu wcisnął hamulec i nie puścił. Przez sytuację zagrożenia życia
rozumiem poważną przeszkodę blisko auta i stanowczo za dużÄ… prędkoć,
żeby wyhamować. Nie chodzi o zagrożenie stłuczką, czy wjechaniem w jakąś
troche większą dziurę w jezdni z nieco za dużÄ… prędkością.

Hm... ja mam odruch raczej omijania niż hamowania, o ile się da.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

107 Data: Pa?dziernik 04 2008 22:19:25
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Fakty są oczywiste. Na suchym asfalcie przewaga ABS jest największa.

Tak.

Na
lodzie i śniegu hamowanie na zablokowanych kołach ma przewagę nad ABS.

Pod warunkiem, że rozważamy wyłÄ…cznie drogę hamowania na pustym placu, w
realnej sytuacji zwykle będzie dokładnie odwrotnie.

Daje. Przez lata w sytacjach awaryjnych hamowałem pulsacyjnie. Nie wiem,
jak bym się zahował w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Pewnie
bym cisnął hamulec do końca i nie nie deptał, a ani żadnych innych
technik nie stosował. Któryś ze znanych kierowców rajdowych, mówił, że
kiedyś w sytuacji zagrożenia życia też nie hamował, jak trzeba. Po
prostu wcisnął hamulec i nie puścił. Przez sytuację zagrożenia życia
rozumiem poważną przeszkodę blisko auta i stanowczo za dużÄ… prędkoć,
żeby wyhamować. Nie chodzi o zagrożenie stłuczką, czy wjechaniem w jakąś
troche większą dziurę w jezdni z nieco za dużÄ… prędkością.

Hm... ja mam odruch raczej omijania niż hamowania, o ile się da.

I ile jest gdzie ominąć.


MK

108 Data: Pa?dziernik 05 2008 13:29:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Daje. Przez lata w sytacjach awaryjnych hamowałem pulsacyjnie. Nie wiem, jak bym się zahował w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Pewnie bym cisnął hamulec do końca i nie nie deptał, a ani żadnych innych technik nie stosował. Któryś ze znanych kierowców rajdowych, mówił, że kiedyś w sytuacji zagrożenia życia też nie hamował, jak trzeba. Po prostu wcisnął hamulec i nie puścił. Przez sytuację zagrożenia życia rozumiem poważną przeszkodę blisko auta i stanowczo za dużą prędkość, żeby wyhamować. Nie chodzi o zagrożenie stłuczką, czy wjechaniem w jakąś troche większą dziurę w jezdni z nieco za dużą prędkością.

Ja miałem kilka sytuacji na śliskiej drodze gdzie wybór był albo ładuję sie w tył auta albo na pobocze. I za kazdym razem było hamowanie do ostatka i odpuszczenie i ominięcie. Rozcięta opona o krawężnik kosztowała mniej niż naprawa przodu.

109 Data: Pa?dziernik 05 2008 06:27:19
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Boombastic pisze:

Tyle lat już jeżdżę różnymi autami i dopiero teraz mam ABS i jakoś przeżyłem. A też miałem awaryjne hamowania z omijaniem przeszkody. Da się to zrobić.

...przypuszczam, że już teraz sporo czytelników grupy uważa, że to mało możliwe. A za.. powiedzmy 5 lat gdy powtórnie napiszesz te słowa, dowiesz się, że bezczelnie kłamiesz ;)

pzdr
A.

110 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:27:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Oct 2008 16:18:29 +0200,  Sanctum Officium wrote:

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).
http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related

Tylko ze to nie dowod a reklamowka.
W dodatku nakrecona w stylu TVN, czyli jak ominac fakty.

Jeden moment tam moze sluzyc za dowod - ale czy to nie animacja
komputerowa ?

J.

111 Data: Pa?dziernik 04 2008 20:59:48
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 4 Oct 2008 16:18:29 +0200,  Sanctum Officium wrote:
Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).
http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related

Tylko ze to nie dowod a reklamowka.
W dodatku nakrecona w stylu TVN, czyli jak ominac fakty.

Jeden moment tam moze sluzyc za dowod - ale czy to nie animacja
komputerowa ?

Po co kantować? Wiele takich filmów widziałem. ABS skraca drogę hamowania na asfalcie. Zresztą dziś ABS jest standardem i nie ma już po co go reklamować (tamten film jest chyba troche starszy).


MK

112 Data: Pa?dziernik 04 2008 23:52:05
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Oct 2008 20:59:48 +0200,  Sanctum Officium wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related

Tylko ze to nie dowod a reklamowka.
W dodatku nakrecona w stylu TVN, czyli jak ominac fakty.

Jeden moment tam moze sluzyc za dowod - ale czy to nie animacja
komputerowa ?

Po co kantować?

Od razu kantowac .. wazne zeby dobrze dobrac warunki pomiaru :-)

Tam polowa to animacja, a w reszcie starannie unikaja pokazania tak
zeby mozna bylo porownac ..

Wiele takich filmów widziałem. ABS skraca drogę hamowania na
asfalcie.

No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..

J.

113 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:07:53
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..

Ja niezmiennie mam takie wrażenie we wszystkich samochodach z ABS. ;)

I cóż z tego?

114 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:25:41
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 00:07:53 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

J.F. pisze:
No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..

Ja niezmiennie mam takie wrażenie we wszystkich samochodach z ABS. ;)
I cóż z tego?


Moze wrazenia nas nie myla ? :-)

J.

115 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:55:43
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

On Sun, 05 Oct 2008 00:07:53 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
J.F. pisze:
No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..
Ja niezmiennie mam takie wrażenie we wszystkich samochodach z ABS. ;)
I cóż z tego?


Moze wrazenia nas nie myla ? :-)

Niestety...
Próba z pomiarem odległości jest dla wrażeń bezlitosna.

116 Data: Pa?dziernik 05 2008 10:43:56
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 00:55:43 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

J.F. pisze:
No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..
Ja niezmiennie mam takie wrażenie we wszystkich samochodach z ABS. ;)
I cóż z tego?

Moze wrazenia nas nie myla ? :-)

Niestety...
Próba z pomiarem odległości jest dla wrażeń bezlitosna.

Takiej proby nie robilem, bo i jak - gdzie znalezc dwa samochody
rozniace sie tylko ABS ? Fiat ?

J.

117 Data: Pa?dziernik 05 2008 11:35:00
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

On Sun, 05 Oct 2008 00:55:43 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
J.F. pisze:
No coz, trzeba by sprawdzic, ale w P406 mialem wrazenie ze za wczesnie
odpuszcza..
Ja niezmiennie mam takie wrażenie we wszystkich samochodach z ABS. ;)
I cóż z tego?
Moze wrazenia nas nie myla ? :-)
Niestety...
Próba z pomiarem odległości jest dla wrażeń bezlitosna.

Takiej proby nie robilem, bo i jak - gdzie znalezc dwa samochody
rozniace sie tylko ABS ? Fiat ?

U mnie można wyłączyć ABS, a korekcja siły hamowania zostaje, więc można się tak pobawić.

Nawet pod maską wszystko jest ładnie przygotowane, bo przekaźnik ABSu który się w tym celu wyciąga, jest ładnie opisany i ma kontrastowy zielony kolor jako element którym użytkownik się może zainteresować.
Sprawa wyłączenia ABSu była chyba nawet w instrukcji opisana.

Dziś nie do pomyślenia :)


W dodatku ten ABS ma 10 lat. Obecne ABSy są pewnie jeszcze lepsze.

118 Data: Pa?dziernik 05 2008 13:04:50
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Pyra pisze:

Takiej proby nie robilem, bo i jak - gdzie znalezc dwa samochody
rozniace sie tylko ABS ? Fiat ?

U mnie można wyłączyć ABS, a korekcja siły hamowania zostaje, więc można się tak pobawić.

W sumie to można by nalesnikowi po prostu polecić Corollę E11.
ABS sobie włączy, wyłączy, zobaczy, pobada i sam będzie wiedział że nie taki straszny :)

119 Data: Pa?dziernik 05 2008 05:54:56
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości
Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).

http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related



...chyba żarty sobie z mnie robisz. Przedstaw mi jeszcze jakąś reklamę proszku do prania jako dowód, iż jest on najlepszy na świecie. Sic!

pzdr
A.

120 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:51:24
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości
Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Nastepny dowód, że skraca i to znacznie (do 2:10).

http://www.youtube.com/watch?v=ZSqGPyWroes&feature=related



..chyba żarty sobie z mnie robisz. Przedstaw mi jeszcze jakąś reklamę proszku do prania jako dowód, iż jest on najlepszy na świecie. Sic!

No ale tam widać krótszą drogę hamowania.


MK

121 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:02:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Nieprawda. Skraca o około 30%.

http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ

Co za lebioda. W realu bez podpórek już by leżał w rowie. Kto tak hamuje na moto?

122 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:08:50
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Nieprawda. Skraca o około 30%.

http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ

Co za lebioda. W realu bez podpórek już by leżał w rowie. Kto tak hamuje na moto?

Ktoś w strachu przed bliską przeszkodą?


MK

123 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:19:03
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Co za lebioda. W realu bez podpórek już by leżał w rowie. Kto tak hamuje na moto?

Ktoś w strachu przed bliską przeszkodą?

Prowadziłeś ty kiedy moto?

124 Data: Pa?dziernik 04 2008 21:01:37
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Co za lebioda. W realu bez podpórek już by leżał w rowie. Kto tak hamuje na moto?

Ktoś w strachu przed bliską przeszkodą?

Prowadziłeś ty kiedy moto?

Tak :-) Miałem kiedyś CZ :-) Nawet wywrotkę nią miałem (niegroźną). Chętnie bym wrócił do motocyklowania. Może kiedyś...


MK

125 Data: Pa?dziernik 04 2008 18:44:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Sanctum Officium pisze:

..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Nieprawda. Skraca o około 30%.

http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ

Ten test to akurat jest kiepski bo gościa bez ABS-u jak zaczyna stawiać bokiem, to duża częć nacisku przenoszona jest na to boczne, niehamowane kółko.

126 Data: Pa?dziernik 04 2008 21:03:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Nieprawda. Skraca o około 30%.

http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ

Ten test to akurat jest kiepski bo gościa bez ABS-u jak zaczyna stawiać bokiem, to duża częć nacisku przenoszona jest na to boczne, niehamowane kółko.

Inaczej by była wywrotka i hamowanie ciałem o asfalt :-(


MK

127 Data: Pa?dziernik 05 2008 05:57:25
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Sanctum Officium pisze:



http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ


...goć nie umie hamować. Albo.. celowo to tak przedstawiono. Ĺťebyś się jednak nie męczył powiem Ci, że żadne propagandowe filmiki mnie nie przekonają.
Wolę praktykę.

pzdr
A.

128 Data: Pa?dziernik 05 2008 13:32:20
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:



http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ


..goć nie umie hamować. Albo.. celowo to tak przedstawiono. Ĺťebyś się jednak nie męczył powiem Ci, że żadne propagandowe filmiki mnie nie przekonają.
Wolę praktykę.

Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele motocykli go nie posiada.

129 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:53:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:



http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ


..goć nie umie hamować. Albo.. celowo to tak przedstawiono. Ĺťebyś się jednak nie męczył powiem Ci, że żadne propagandowe filmiki mnie nie przekonają.
Wolę praktykę.

Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele motocykli go nie posiada.

I motocykliści giną na drogach 30 razy cześciej niż kierowcy aut. Były takie badania. Oczywiście nie tylko z powodu braku ABS.


MK

130 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:10:23
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

I motocykliści giną na drogach 30 razy cześciej niż kierowcy aut. Były takie badania. Oczywiście nie tylko z powodu braku ABS.

Tak, oczywiście przez hamowanie bez ABS, co? Po prostu motocykliści co zaczynają hamowac to padają jak muchy.

131 Data: Pa?dziernik 05 2008 19:14:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

I motocykliści giną na drogach 30 razy cześciej niż kierowcy aut. Były takie badania. Oczywiście nie tylko z powodu braku ABS.

Tak, oczywiście przez hamowanie bez ABS, co?

Napisałem, że nie tylko :-) Dodam, że brak ABS zapewne nie jest główną przyczyną wypadków moto.


MK

132 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:13:31
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 13:32 GMT, Boombastic napisał(a):

Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.

Oczywiscie ze sie tak nie hamuje, bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola, bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][ The difference between us is not          ]
[       Ekg: #3781111            ][ very far,                                 ]
[ LinuxUser: #249916             ][ cruising for burgers in daddy's new car.  ]

133 Data: Pa?dziernik 05 2008 20:21:58
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości

nie, 05 paź 2008 o 13:32 GMT, Boombastic napisał(a):
Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.

Oczywiscie ze sie tak nie hamuje,

Ale ludzie w panice tak niestety hamują.

bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola,

Nie, tylnego.

bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?

Rowerem hamuje się głównie przednim hamulcem. To znaczy tak hamują ci, którzy wiedzą jak się hamuje. Jeździłeś kiedyś rowerem w górach?


MK

134 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:49:13
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 20:21 GMT, Sanctum Officium napisał(a):

Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli.
ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.
Oczywiscie ze sie tak nie hamuje,
Ale ludzie w panice tak niestety hamują.

Raz mialem awaryjne hamowanie, samochod przede mna nagle sie zatrzymal, ja
obiema rekoma szybko zaczalem hamowac(skuter ma oba hamulce w rekach), ale
zeby zablokowac kolo przdnie, to na prawde trzeba bardzo bardzo mocna
scisnac klamke... naszczescie nie zablokowalo mi sie...

bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola,
Nie, tylnego.

Stanowczo sie nie zgodze, przy zablokowanym przednim kole lezysz niemalze
natychmiast, chyba ze sie szybko odpusci, ale to na prawde trzeba zrobic
szybko i miec nadzieje ze sie uda wyprowadzic..., szczegolnie na piasku...

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?
Rowerem hamuje się głównie przednim hamulcem.

rowerem to akurat, normalni "rowerzysci" hamuja tylnim, tradycyjne rowery
maja hamulec tylko tylni :)

to w motorze glownym hamulcem jest przedni, a tylni tylko pomocniczym...

To znaczy tak hamują ci,
którzy wiedzą jak się hamuje.

dokladnie

Jeździłeś kiedyś rowerem w górach?

tak, dosyc ekstrmalnie :)

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][      genlock, n.:                         ]
[       Ekg: #3781111            ][          Why he stays in the bottle.      ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

135 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:07:03
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości

nie, 05 paź 2008 o 20:21 GMT, Sanctum Officium napisał(a):

Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli.
ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.
Oczywiscie ze sie tak nie hamuje,
Ale ludzie w panice tak niestety hamują.

Raz mialem awaryjne hamowanie, samochod przede mna nagle sie zatrzymal, ja
obiema rekoma szybko zaczalem hamowac(skuter ma oba hamulce w rekach), ale
zeby zablokowac kolo przdnie, to na prawde trzeba bardzo bardzo mocna
scisnac klamke... naszczescie nie zablokowalo mi sie...

bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola,
Nie, tylnego.

Stanowczo sie nie zgodze, przy zablokowanym przednim kole lezysz niemalze
natychmiast, chyba ze sie szybko odpusci, ale to na prawde trzeba zrobic
szybko i miec nadzieje ze sie uda wyprowadzic..., szczegolnie na piasku...

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

Poza zarzuceniem tyłu.

bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?
Rowerem hamuje się głównie przednim hamulcem.

rowerem to akurat, normalni "rowerzysci" hamuja tylnim, tradycyjne rowery
maja hamulec tylko tylni :)

Bardzo "tradycyjne", to znaczy bardzo stare.

to w motorze glownym hamulcem jest przedni, a tylni tylko pomocniczym...

We wspózzesnym rowerze też.

To znaczy tak hamują ci,
którzy wiedzą jak się hamuje.

dokladnie

Jeździłeś kiedyś rowerem w górach?

tak, dosyc ekstrmalnie :)

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"

Unikam zablokowanie tego i tego. Z przykładowo z Pilska zjechałbym mając do dyspozycji tylko przedni hamulec. Ale mając tylko tylny, nawet bym nie wsiadł na rower, tylko od razu znosił lub prowadził rower na dół.


MK

136 Data: Pa?dziernik 05 2008 19:22:13
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 21:07 GMT, Sanctum Officium napisał(a):

Stanowczo sie nie zgodze, przy zablokowanym przednim kole lezysz niemalze
natychmiast, chyba ze sie szybko odpusci, ale to na prawde trzeba zrobic
szybko i miec nadzieje ze sie uda wyprowadzic..., szczegolnie na piasku...

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

Poza zarzuceniem tyłu.

bedac malym chlopce, spedzalem cale dnie na rozpedzaniu sie i robieniu wirazow
hamujac tylnym hamulcem...

zablokowanie tylnego hamulca, owszem, powoduje zarzycenie tylu, ale jest to
do opanowania, i nie dzieje sie natycmiast w ulamku sekundy, tak jak to ma
miejsce przy blokadzie przedniego kola, gdzie lezysz prawieze odrazu...

Jeździłeś kiedyś rowerem w górach?
tak, dosyc ekstrmalnie :)

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"
Unikam zablokowanie tego i tego. Z przykładowo z Pilska zjechałbym mając do
dyspozycji tylko przedni hamulec. Ale mając tylko tylny, nawet bym nie
wsiadł na rower, tylko od razu znosił lub prowadził rower na dół.

Tylni hamulec jest duzo bezpieczniejszy od tylnego, szczegolnie przy
jezdzaniu z gory, czy na loznej nawiezchni, oczywiscie nalezy miec
wyczucie, czy w danym momencie mozna dopuscic do zablokowania, czy nalezy
chamowac na granicy przyczepnosci, jedyny jego minus to taki, ze jest malo
efektywny w stosunku do przedniego

na piasku, szczegolnie na zakrecie, nie znam nikogo kto odwazy sie nawet
dotknac przedniego hamulca, wtedy tylko tylni wchodzi w gre, podobnie na
blocie, kamieniach...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                           ]
[       Ekg: #3781111            ][                                           ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

137 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:32:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości

nie, 05 paź 2008 o 21:07 GMT, Sanctum Officium napisał(a):

Stanowczo sie nie zgodze, przy zablokowanym przednim kole lezysz niemalze
natychmiast, chyba ze sie szybko odpusci, ale to na prawde trzeba zrobic
szybko i miec nadzieje ze sie uda wyprowadzic..., szczegolnie na piasku...

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

Poza zarzuceniem tyłu.

bedac malym chlopce, spedzalem cale dnie na rozpedzaniu sie i robieniu wirazow
hamujac tylnym hamulcem...

Przy 10 km/h.

zablokowanie tylnego hamulca, owszem, powoduje zarzycenie tylu,

Co kończy się wyrotką przy 100 km/h.

ale jest to
do opanowania, i nie dzieje sie natycmiast w ulamku sekundy, tak jak to ma
miejsce przy blokadzie przedniego kola, gdzie lezysz prawieze odrazu...

Jeździłeś kiedyś rowerem w górach?
tak, dosyc ekstrmalnie :)

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"
Unikam zablokowanie tego i tego. Z przykładowo z Pilska zjechałbym mając do
dyspozycji tylko przedni hamulec. Ale mając tylko tylny, nawet bym nie
wsiadł na rower, tylko od razu znosił lub prowadził rower na dół.

Tylni hamulec jest duzo bezpieczniejszy od tylnego, szczegolnie przy
jezdzaniu z gory, czy na loznej nawiezchni, oczywiscie nalezy miec
wyczucie, czy w danym momencie mozna dopuscic do zablokowania, czy nalezy
chamowac na granicy przyczepnosci, jedyny jego minus to taki, ze jest malo
efektywny w stosunku do przedniego

Przy zjeździe z bardzo stromej góry, po nawierzchni gruntowej tylny hamulec jest znikomo suteczny. Na samym tylnym nie da się zjechać.

na piasku, szczegolnie na zakrecie, nie znam nikogo kto odwazy sie nawet
dotknac przedniego hamulca, wtedy tylko tylni wchodzi w gre, podobnie na
blocie, kamieniach...

Zawsze hamuję i tylnym i przednim. Oczywiście są sytuacje, gdy używa się tylko jednego hamulca, ale to wyjątki.


MK

138 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:46:47
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: gacek 

Sanctum Officium wrote:

Przy zjeździe z bardzo stromej góry, po nawierzchni gruntowej tylny hamulec jest znikomo suteczny. Na samym tylnym nie da się zjechać.


a jeszcze przed chwila byl motocykl na asfalcie...


na rowerze masz duzo wyzej srodek masy - przez co zupelnie inaczej sie on zachowa na gorce.


gacek

139 Data: Pa?dziernik 06 2008 02:43:40
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Brzezi pisze:

zablokowanie tylnego hamulca, owszem, powoduje zarzycenie tylu, ale jest
to do opanowania, i nie dzieje sie natycmiast w ulamku sekundy, tak jak
to ma miejsce przy blokadzie przedniego kola, gdzie lezysz prawieze
odrazu...

Bzdura, jest dokładnie odwrotnie, tylne koło w rowerze znacznie łatwiej
zablokować, żeby przypadkiem zablokować przednie trzeba być prawdziwym
antytalentem albo mieć koszmarne hamulce. Oczywiście prawdą jest, że
kontrolowanie poślizgu tylnego koła w rowerze nie stanowi problemu, a
poślizg przedniego zwykle oznacza glebę.

Tylni hamulec jest duzo bezpieczniejszy od tylnego, szczegolnie przy
jezdzaniu z gory, czy na loznej nawiezchni, oczywiscie nalezy miec
wyczucie, czy w danym momencie mozna dopuscic do zablokowania, czy
nalezy chamowac na granicy przyczepnosci, jedyny jego minus to taki, ze
jest malo efektywny w stosunku do przedniego

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu, ew. do zwalniania, nie
nadaje się do hamowania jako takiego.

na piasku, szczegolnie na zakrecie, nie znam nikogo kto odwazy sie nawet
dotknac przedniego hamulca, wtedy tylko tylni wchodzi w gre, podobnie na
blocie, kamieniach...

Na bardzo sypkim podłożu wiadomo, że trzeba dociążać tył, inaczej zaryje
się przodem i spadnie na glebę. ;> Ale na asfalcie, szutrze, w lesie,
whatever hamuje się głównie przednim, a tylnym pomaga.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

140 Data: Pa?dziernik 06 2008 07:36:52
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

pon, 06 paź 2008 o 04:43 GMT, Rosomaczunio napisał(a):

zablokowanie tylnego hamulca, owszem, powoduje zarzycenie tylu, ale jest
to do opanowania, i nie dzieje sie natycmiast w ulamku sekundy, tak jak
to ma miejsce przy blokadzie przedniego kola, gdzie lezysz prawieze
odrazu...
Bzdura,

nie ma zadnej bzdury bo...

 jest dokładnie odwrotnie, tylne koło w rowerze znacznie łatwiej
zablokować, żeby przypadkiem zablokować przednie trzeba być prawdziwym
antytalentem albo mieć koszmarne hamulce.

nie pisalem nic przeciwnego, ba, w ogole nie pisalem nic na ten temat, wiec
nawet nie zamierzam sie z niczego tlumaczyc, tymbardzej z bzdury :)

Oczywiście prawdą jest, że
kontrolowanie poślizgu tylnego koła w rowerze nie stanowi problemu, a
poślizg przedniego zwykle oznacza glebę.

o tym wlasnie pisalem i z tym sie zgadzam

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,

twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)

Na bardzo sypkim podłożu wiadomo, że trzeba dociążać tył, inaczej zaryje
się przodem i spadnie na glebę. ;> Ale na asfalcie, szutrze, w lesie,
whatever hamuje się głównie przednim, a tylnym pomaga.

To moze ja mam inna technike zjezdzania po dosyc ekstremalnych gorach,
kamieniach, blocie, korzeniach, miedzy drzewami o duzym nachyleniu albo z
duzymi predkosciami... prawie zawsze najpierw uzywam tylnego, przedniego
dopiero wtedy kiedy na prawde musze sie "zatrzymac w miejscu" i tylko wtedy
kiedy wiem ze to jest bezpieczne...mam na mysli ekstremlane jezdzenie co
podkreslilem wyzej, nie ma to nic wspolnego z codziennym jezdzeniem na
asfalcie...


Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][    brzezi:~# uptime                       ]
[       Ekg: #3781111            ][     10:57:01 up 18:06,  3 users,  load    ]
[ LinuxUser: #249916             ][     average: 0.04, 0.07, 0.10             ]

141 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:28:06
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Brzezi pisze:

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,

twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)

Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

142 Data: Pa?dziernik 06 2008 14:15:56
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Rosomaczunio pisze:

Brzezi pisze:

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,
twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)

Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.

Każde hamowanie (czy to przodem, czy tyłem) zawsze powoduje
zwiększenie docisku z przodu i odciążenie tyłu. Nigdy odwrotnie *)
To wynika z rachunku momentów obrotowych.

*) ups, sorry, jednak czasem dociąża tył. Przy jeździe do tyłu...:)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

143 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:28:50
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Jakub Witkowski pisze:

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,
twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)

Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.

Każde hamowanie (czy to przodem, czy tyłem) zawsze powoduje zwiększenie
docisku z przodu i odciążenie tyłu. Nigdy odwrotnie *) To wynika z
rachunku momentów obrotowych.

*) ups, sorry, jednak czasem dociąża tył. Przy jeździe do tyłu...:)

Nie rozumiesz tekstu pisanego? ;-) Kiedy będziesz miał bardziej dociążony
przód -- gdy hamujesz tylko przodem czy jednocześnie przodem i tyłem?

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

144 Data: Pa?dziernik 06 2008 15:15:18
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Rosomaczunio pisze:

Jakub Witkowski pisze:

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,
twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)
Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.
Każde hamowanie (czy to przodem, czy tyłem) zawsze powoduje zwiększenie
docisku z przodu i odciążenie tyłu. Nigdy odwrotnie *) To wynika z
rachunku momentów obrotowych.

*) ups, sorry, jednak czasem dociąża tył. Przy jeździe do tyłu...:)

Nie rozumiesz tekstu pisanego? ;-) Kiedy będziesz miał bardziej dociążony przód -- gdy hamujesz tylko przodem czy jednocześnie przodem i tyłem?

Przy hamowaniu przodem ekstremalne mocno na dobrej nawierzchni (tzn. tak
że tył się podnosi) - hamulec z tyłu nie ma znaczenia.
W innym przypadku, każde dodatkowe hamowanie tyłem zwiększa docisk
przodu (a nie tyłu, jak sugerujesz)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

145 Data: Pa?dziernik 06 2008 13:43:08
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Jakub Witkowski pisze:

Przy hamowaniu przodem ekstremalne mocno na dobrej nawierzchni (tzn. tak
że tył się podnosi) - hamulec z tyłu nie ma znaczenia. W innym
przypadku, każde dodatkowe hamowanie tyłem zwiększa docisk przodu (a nie
tyłu, jak sugerujesz)

Nadal nie rozumiesz -- przód będzie możliwie mało dociążony jeśli
wykorzystasz maksymalnie jak się da tylny hamulec przy danym hamowaniu
(nie maksymalnym).

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

146 Data: Pa?dziernik 06 2008 16:57:18
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Rosomaczunio pisze:

Jakub Witkowski pisze:

Przy hamowaniu przodem ekstremalne mocno na dobrej nawierzchni (tzn. tak
że tył się podnosi) - hamulec z tyłu nie ma znaczenia. W innym
przypadku, każde dodatkowe hamowanie tyłem zwiększa docisk przodu (a nie
tyłu, jak sugerujesz)

Nadal nie rozumiesz -- przód będzie możliwie mało dociążony jeśli wykorzystasz maksymalnie jak się da tylny hamulec przy danym hamowaniu (nie maksymalnym).

Przy danym hamowaniu (tzn. określoną sumaryczną siłÄ…), niezależnie od podziału
tej siły miedzy przód a tył, przód będzie dokładnie *tak samo dociążony*,
a tył - odciązony. Zapamiętać i odmaszerować.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

147 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:56:22
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Jakub Witkowski pisze:

Nadal nie rozumiesz -- przód będzie możliwie mało dociążony jeśli
wykorzystasz maksymalnie jak się da tylny hamulec przy danym hamowaniu
(nie maksymalnym).

Przy danym hamowaniu (tzn. określoną sumaryczną siłÄ…), niezależnie od
podziału tej siły miedzy przód a tył, przód będzie dokładnie *tak samo
dociążony*, a tył - odciązony. Zapamiętać i odmaszerować.

Punkt zaczepienia siły nie ma niby znaczenia?

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

148 Data: Pa?dziernik 07 2008 09:20:57
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Rosomaczunio pisze:

Jakub Witkowski pisze:

Nadal nie rozumiesz -- przód będzie możliwie mało dociążony jeśli
wykorzystasz maksymalnie jak się da tylny hamulec przy danym hamowaniu
(nie maksymalnym).
Przy danym hamowaniu (tzn. określoną sumaryczną siłÄ…), niezależnie od
podziału tej siły miedzy przód a tył, przód będzie dokładnie *tak samo
dociążony*, a tył - odciązony. Zapamiętać i odmaszerować.

Punkt zaczepienia siły nie ma niby znaczenia?

Rozrysuj sobie siły i momenty, jakby co wal śmiało - pomogę.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

149 Data: Pa?dziernik 07 2008 11:05:17
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Jakub Witkowski pisze:

Rosomaczunio pisze:
Jakub Witkowski pisze:

Nadal nie rozumiesz -- przód będzie możliwie mało dociążony jeśli
wykorzystasz maksymalnie jak się da tylny hamulec przy danym hamowaniu
(nie maksymalnym).
Przy danym hamowaniu (tzn. określoną sumaryczną siłÄ…), niezależnie od
podziału tej siły miedzy przód a tył, przód będzie dokładnie *tak samo
dociążony*, a tył - odciązony. Zapamiętać i odmaszerować.

Punkt zaczepienia siły nie ma niby znaczenia?

Rozrysuj sobie siły i momenty, jakby co wal śmiało - pomogę.

A tak na intuicję, nawet bez wielkiego liczenia.
Najpierw wyobraź sobie systuację statyczną bez hamowania: siły
reakcji F1, F2 działające od podłoża na koła (równe naciskowi,
skieroane w górę), muszą dawać zerowy sumaryczny moment,
liczony wzgl. środka masy. Znając odległoć rzutu środka masy
od punktów styku kół z ziemią łatwo policzyć F1 i F2,
(oraz oczywiście wiedząc że F1+F2=mg)

Hamowanie oznacza nową, poziomą siłÄ™ Fr przyłożoną do punktu styku
opony z ziemią, o zwrocie przeciwmym do ruchu. Siła ta dokłada nowy moment,
równy, uwaga: Fr*h gdzie h - wysokoć środka masy. I najważniejsze: moment
ten jest jak widać *taki sam* niezależnie od tego czy siłÄ™ Fr przyłoży się
na kole przednim, na tylnym, czy jakoś podzieli Fr między koła.

Aby zrównoważyć ten moment musi zmienić się rozkład sił F1 i F2
(ich suma jest nadal = mg), konkretnie: zwiększa się F1 i o tyle
samo zmniejsza F2, aby w rezultacie skompensować moment pochodzący
od Fr. Jak widać zmiany F1 i F2 zależÄ… tylko od Fr, a nie od tego
do którego koła ją przyłożono.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

150 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:03:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

pon, 06 paź 2008 o 14:15 GMT, Jakub Witkowski napisał(a):

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,
twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)
Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.

jeszcze raz hehehe :)

Każde hamowanie (czy to przodem, czy tyłem) zawsze powoduje
zwiększenie docisku z przodu i odciążenie tyłu. Nigdy odwrotnie *)
To wynika z rachunku momentów obrotowych.

*) ups, sorry, jednak czasem dociąża tył. Przy jeździe do tyłu...:)

do przodu tez, podczas przyspieszania :)

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][  Nice boy, but about as sharp as a sack   ]
[       Ekg: #3781111            ][  of wet mice.                             ]
[ LinuxUser: #249916             ][          -- Foghorn Leghorn               ]

151 Data: Pa?dziernik 06 2008 13:43:59
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Brzezi pisze:

pon, 06 paź 2008 o 14:15 GMT, Jakub Witkowski napisał(a):

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu,
twierdzisz ze w momencie hamowania, tylne kolo zwieksza nacisk na
powierzchnie? dociaza sie? hehe :)
Do dociążania tyłu podczas hamowania przodem.

jeszcze raz hehehe :)

Zawsze się śmiejesz jak czegoś nie zrozumiesz? ;>

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

152 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:05:39
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości

pon, 06 paź 2008 o 04:43 GMT, Rosomaczunio napisał(a):


To moze ja mam inna technike zjezdzania po dosyc ekstremalnych gorach,
kamieniach, blocie, korzeniach, miedzy drzewami o duzym nachyleniu albo z
duzymi predkosciami... prawie zawsze najpierw uzywam tylnego, przedniego
dopiero wtedy kiedy na prawde musze sie "zatrzymac w miejscu" i tylko wtedy
kiedy wiem ze to jest bezpieczne...mam na mysli ekstremlane jezdzenie co
podkreslilem wyzej, nie ma to nic wspolnego z codziennym jezdzeniem na
asfalcie...

Bawisz się w DH, FR? Tu nie mam doświaczeń. Jeżdżę tylko XC. W rowerah do DH, FR, dualu jest zupełnie inna geometria ramy, inne rozłożenie ciężaru między osiami no i się generalnie jedzie szybciej z góry niż rowerze do XC, który lepszy jest na podjeździe, niż na zjeździe.


MK

153 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:02:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

Brzezi pisze:

zablokowanie tylnego hamulca, owszem, powoduje zarzycenie tylu, ale jest
to do opanowania, i nie dzieje sie natycmiast w ulamku sekundy, tak jak
to ma miejsce przy blokadzie przedniego kola, gdzie lezysz prawieze
odrazu...

Bzdura, jest dokładnie odwrotnie, tylne koło w rowerze znacznie łatwiej
zablokować, żeby przypadkiem zablokować przednie trzeba być prawdziwym
antytalentem albo mieć koszmarne hamulce.

Zależy od hamulców. V-brake łatwo zablokować. Starsze cantilevery trudniej. Jeszcze starsze hamulce (takie "tradycyjne") bardzo trudno. Tarcze mają lepszą modulację i lepiej się czuje moment zablokowania. Mowa o hamulcach w rowerach góskich. Z szosówkami nie jestem na bieżÄ…co i się nie wypowiadam.

Oczywiście prawdą jest, że
kontrolowanie poślizgu tylnego koła w rowerze nie stanowi problemu, a
poślizg przedniego zwykle oznacza glebę.

Tylni hamulec jest duzo bezpieczniejszy od tylnego, szczegolnie przy
jezdzaniu z gory, czy na loznej nawiezchni, oczywiscie nalezy miec
wyczucie, czy w danym momencie mozna dopuscic do zablokowania, czy
nalezy chamowac na granicy przyczepnosci, jedyny jego minus to taki, ze
jest malo efektywny w stosunku do przedniego

Tylny hamulec w rowerze służy do dociążania tyłu, ew. do zwalniania, nie
nadaje się do hamowania jako takiego.

??
Nadaje się tylny do hamowania, ale hamuje słabo w porównaniu do przedniego.


MK

154 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:48:07
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

Poza zarzuceniem tyłu.

Bzdura. Ani w motocyklu ani w rowerze nie zarzuci ci tyłu bo niby dlaczego? Co innego w zakrecie.

155 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:50:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

jezeli zablokuje Ci sie tylne kolo to nic wielkiego sie nie dzieje...

Poza zarzuceniem tyłu.

Bzdura. Ani w motocyklu ani w rowerze nie zarzuci ci tyłu bo niby dlaczego? Co innego w zakrecie.

No właśnie. Nie tylko prosto się jeździ.


MK

156 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:22:43
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: nalesnik 

Brzezi wrote:

to w motorze glownym hamulcem jest przedni, a tylni tylko pomocniczym...

Zgadzam się, w "szlifierach" na pewno.
Czopki bardziej wolą tylny, a crossówy pół na pół.

--
pozdr
nalesnik

157 Data: Pa?dziernik 05 2008 19:36:10
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 21:22 GMT, nalesnik napisał(a):

to w motorze glownym hamulcem jest przedni, a tylni tylko pomocniczym...
Zgadzam się, w "szlifierach" na pewno.
Czopki bardziej wolą tylny, a crossówy pół na pół.

Nowe konstrukcje maja juz tylko "jeden" hamulec, w sensie jedna manetke,
ktora autoamtycznie rozdziela sile hamowania na przdni i tylny

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                           ]
[       Ekg: #3781111            ][                                           ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

158 Data: Pa?dziernik 06 2008 02:38:42
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

nalesnik pisze:

Zgadzam się, w "szlifierach" na pewno. Czopki bardziej wolą tylny, a
crossówy pół na pół.

Żartujesz? I jaką mają drogę hamowania tym tylnym? ;>

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

159 Data: Pa?dziernik 06 2008 02:37:14
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Brzezi pisze:

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"

Jak można zablokować przednie koło w rowerze na suchym asfalcie? Przecież
trzeba być zupełnym głupkiem, najpierw tylne koło zaczyna odrywać się od
powierzchni czego trudno nie wyczuć, a wtedy do zalokowania przedniego
koła jest jeszcze daaaleko. Nieraz kończyłem awaryjne hamowanie stojąc na
przednim kole.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

160 Data: Pa?dziernik 06 2008 07:39:00
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

pon, 06 paź 2008 o 04:37 GMT, Rosomaczunio napisał(a):

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"
Jak można zablokować przednie koło w rowerze na suchym asfalcie?

SOR#1

Przecież
trzeba być zupełnym głupkiem,

skoro piszesz juz o glupkach, to podpowiem ze tylko glupek moze tego nie
zrozumiec :P

najpierw tylne koło zaczyna odrywać się od
powierzchni czego trudno nie wyczuć, a wtedy do zalokowania przedniego
koła jest jeszcze daaaleko. Nieraz kończyłem awaryjne hamowanie stojąc na
przednim kole.

Wiesz(mam nadzieje), to ze Ty tego nie potrafisz, nie implikuje ze ja nie potrafie... czy ktokolwiek inny...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][  GEEK CODE [Version: 3.12]: GCM dpu s+:-  ]
[       Ekg: #3781111            ][  a-- - C+++ UL++ P+ L+++ E-- - W+++ N+++    ]
[ LinuxUser: #249916             ][  o-- K- w-- - O-- M- V- PS PE Y PGP-- - t+  ]
                                  [  5- X++ R* tv+ b- DI- D+ G+ e- h! r y--    ]

161 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:11:46
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

Brzezi pisze:

jezeli zablokuje Ci sie przednie kolo to lezysz natychmiast..., a z
zablokowanym tylnim mozna sie bawic "w wiraze"

Jak można zablokować przednie koło w rowerze na suchym asfalcie? Przecież
trzeba być zupełnym głupkiem, najpierw tylne koło zaczyna odrywać się od
powierzchni czego trudno nie wyczuć, a wtedy do zalokowania przedniego
koła jest jeszcze daaaleko. Nieraz kończyłem awaryjne hamowanie stojąc na
przednim kole.

Bo nie umiesz hamować. W czasie gwałtownego hamownia można wysunąć tyłek za siodełko, co ochroni przed OTB.


MK

162 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:57:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Sanctum Officium pisze:

Jak można zablokować przednie koło w rowerze na suchym asfalcie?
Przecież trzeba być zupełnym głupkiem, najpierw tylne koło zaczyna
odrywać się od powierzchni czego trudno nie wyczuć, a wtedy do
zalokowania przedniego koła jest jeszcze daaaleko. Nieraz kończyłem
awaryjne hamowanie stojąc na przednim kole.

Bo nie umiesz hamować. W czasie gwałtownego hamownia można wysunąć tyłek
za siodełko, co ochroni przed OTB.

Właśnie umiem, bo kończyłem stojąc, a nie leżÄ…c przed rowerem.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

163 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:31:49
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Oczywiscie ze sie tak nie hamuje,

Ale ludzie w panice tak niestety hamują.

Nie hamują, bo trzeba użyć naprawdę dużej siły by zablokowac przednie koło na suchym, nieco prościej jest na mokrym, ale nikt tak nie hamuje.

bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola,

Nie, tylnego.

Tylne możesz spokojnie zablokować i nic się nie stanie.

164 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:33:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości

nie, 05 paź 2008 o 13:32 GMT, Boombastic napisał(a):
Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.

Oczywiscie ze sie tak nie hamuje, bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola, bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?

A co mnie obchodzi rower w wątku o aucie i moto? Jeżdżę na co dzień na moto i jeszcze nigdy nie zablokowałem przedniego koła pomimo posiadania podwójnej tarczy. Co innego z tyłem, ale tył nie ma znaczenia.

165 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:39:48
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Brzezi"  napisał w wiadomości
nie, 05 paź 2008 o 13:32 GMT, Boombastic napisał(a):
Propaganda. Gdyby tak hamowali motocykliści to w ciagu roku by wyginęli. ABS
stosunkowo późno się pojawił w motocyklach i do dnia dzisiejszego wiele
motocykli go nie posiada.

Oczywiscie ze sie tak nie hamuje, bo nie mozna dopuscic do zablokowania
przedniego kola, bo jezeli tak zrobisz, to co bys nie robil, to skonczysz
tak jak na tym filmiku(na filmiku gosciu zacisnal hamulec az nastapila
blokada kola przedniego i efek jak na filmie jest nieunikniony), jezdziles
kiedys rowerem? probowals hamowac przednim hamulcem? i jak Ci szlo?

A co mnie obchodzi rower w wątku o aucie i moto?

Kiedy ABS w rowerze? ;-))

Jeżdżę na co dzień na moto i jeszcze nigdy nie zablokowałem przedniego koła pomimo posiadania podwójnej tarczy.

Spróbuj w zimie, ale wtedy pewnie nie jeździsz.

Co innego z tyłem, ale tył nie ma znaczenia.

No niech będzie, że tył lepiej zablkować niż przód, ale nie jestem za bardzo przekonany co do tego. W samochodzie zablokowanie tyłu jest dużo gorsze niż przodu.


MK

166 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:37:03
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

No niech będzie, że tył lepiej zablkować niż przód, ale nie jestem za bardzo przekonany co do tego. W samochodzie zablokowanie tyłu jest dużo gorsze niż przodu.

Oto jedna z kilku różnić między tymi pojazdami :)
W samochodzie blokada przodu uniemożliwia TYLKO kierowanie - jedzie na wprost.
W rowerze to samo oznacza szybką wywrotkę (brak kontroli równowagi).
W dodatku najechanie z zablokowanym przodem na cokolwiek bardziej
przyczepnego oznacza wykonanie efektownego salta głową do przodu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

167 Data: Pa?dziernik 05 2008 19:39:45
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 21:33 GMT, Boombastic napisał(a):

A co mnie obchodzi rower w wątku o aucie i moto? Jeżdżę na co dzień na moto
i jeszcze nigdy nie zablokowałem przedniego koła pomimo posiadania podwójnej
tarczy. Co innego z tyłem, ale tył nie ma znaczenia.

Nie probowales nigdy bawic sie na bocznej uliczce? czy da sie zablokowac
przednie kolo? co sie wtedy dzieje? ja probowalem, bardzo ciezko do tego
doprowadzic, ale da sie...


oczywiscie nie robi sie tego na codzien, bo nikt nie chce takiego
zjawiska... na suchym asfalcie nie ma problemu, trzeba sie na prawde
postarac zeby to zrobic, ale na sliskim czy piasku chwila nie uwagi i mamy
ladnie przeszlifowany bok rumaka....

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][     Paul's Law:                           ]
[       Ekg: #3781111            ][         You can't fall off the floor.     ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

168 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:52:35
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:



http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ


..goć nie umie hamować. Albo.. celowo to tak przedstawiono. Ĺťebyś się jednak nie męczył powiem Ci, że żadne propagandowe filmiki mnie nie przekonają.

Ale co tam jest nie tak? Pokazano hamowanie na zablokowanych kołach i hamowanie z ABS. Co jeszcze chcesz?

Wolę praktykę.

Jakieś własne pomiary? Przedstaw je.


MK

169 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:19:55
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

złoty pisze:

..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Czy przez "prawie zawsze" rozumiesz: przez prawie każdego
kierowcę wybranego losowo z ulicy?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

170 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:38:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Jakub Witkowski pisze:

złoty pisze:

..ehh - a Ty nadal herezje głosisz. No to powtórzę: auto bez fabrycznie zamontowanego ABS-u prawie zawsze zahamuje na krótszym odcinku (na suchym asfalcie) niż (prawie) takie samo auto wyposażone w ABS.

Czy przez "prawie zawsze" rozumiesz: przez prawie każdego
kierowcę wybranego losowo z ulicy?


...nie (o czym już w tym wątku wspominałem).

pzdr
A.

171 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:52:14
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Miałem okazję pojezdzić Mazdą MX3 i Subaru Justy z ABS. Przy bardzo
silnym naciśnięciu hamulca efekt jest taki jak przy lekko-średnim w
Hondzie Civic V, w obu przypadkach trzebabyło dawać hamulec w podłogę
dla jakiegokolwiek rezultatu.

czy w trakcie tego hamowania ABS dzialal ? czuc bylo na pedale ze ABS sie
wlacza?
bo tylko wtedy by mogl pogorszyc droge hamowania jesli bys jechal po
nawierzchni gdzie samochod tracil przyczepnosc podczas hamowania i
nastepowalo blokowanie ktoregos z kol.

jesli ABS sie nie wlaczal to znaczy ze nie mial on wogole wplywu na droge
hamowania.

--
pzdr
piotrek

172 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:58:27
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Boombastic 

jesli ABS sie nie wlaczal to znaczy ze nie mial on wogole wplywu na droge hamowania.

Czyli za mało wciskał pedał hamulca.

173 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:11:11
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Czyli za mało wciskał pedał hamulca.

wiesz ale moze nie bylo takiej potrzeby, hamowanie nie ma tylko dwoch
skrajnych pozycji 0 i max :)
niech tworca watku sie okresli czy to niby gorsze hamowanie bylo w momencie
ostrego hamowania gdzie sie ABS wlaczyl czy przy zwyklym hamowaniu a on
wyciagnal mylne wnioski ze to samochod z ABS i ma dlatego slabsze hamulce.


--
pzdr
piotrek

174 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:50:47
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Piotrek pisze:

Czyli za mało wciskał pedał hamulca.

wiesz ale moze nie bylo takiej potrzeby, hamowanie nie ma tylko dwoch skrajnych pozycji 0 i max :)

Ale o jakości hamulców możemy mówić tylko jeżeli chodzi o hamowanie na maxa.

Jeżeli chodzi o wydajność wspomagania, to można jedynie mówić o pewnej wygodzie czy przystosowaniu do delikatnej kobiecej nóżki.

175 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:46:26
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: kamil 

On Oct 3, 9:21 pm, nalesnik  wrote:

Bardzo realne.
Miałem okazję pojezdzić Mazdą MX3 i Subaru Justy z ABS. Przy bardzo
silnym naciśnięciu hamulca efekt jest taki jak przy lekko-średnim w
Hondzie Civic V, w obu przypadkach trzebabyło dawać hamulec w podłogę
dla jakiegokolwiek rezultatu. A w mieście zdarza się, że gość tuż przed
tobą nagle hamuje, albo nagle ktoś wyjeżdża z podporządkowanej i trzeba
gwałtownie zahamować. Wtedy potrzebny jest hamulec, który hamuje
cholera;) a nie zwalnia.


Tylko co to wszystko ma z ABS wspolnego. ABS nie robi absolutnie nic
dopoki czujnik nie wykryje ze kolo wpadlo w poslizg podczas hamowania.
Mozesz sobie odlaczac co chcesz, a nie poprawisz. Mazdy akurat juz
takie sa, MX3 to 323 w innej budzie. Mialem taka i hamulce byly chyba
z gumy zrobione. W MX-6 nieco to poprawili, ale te hamulce w JDMie z
KLZE pod maska to porazka, nadaja sie do 100-konnego wozidelka a nie
sportowego auta.


Klocki ci sie aby nie koncza? To by wyjasnialo, dlaczego trzeba w
podloge wciskac zeby w ogole zadzialal.

Pozdrawiam
Kamil

176 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:13:03
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: bratPit 


czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

najprościej? odpiąć jeden czujnik z kół i po temacie,
tyle ze wywali błÄ…d na desce, ale żaróweczke zwykle z zegarów tez da sie wyjąć, chyba ze to dioda to wyłÄ…cznik na odpowiednim przewodzie do zegarów i finał,
brat

177 Data: Pa?dziernik 03 2008 20:27:02
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Myjk 

bratPit napisa:

i fina ,

No, chyba na drzewie.

--
Pozdor Myjk
http://emide.pl
xCarLink *MP3* Player

178 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:28:50
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: jerzu 

On Fri, 3 Oct 2008 20:27:02 +0000 (UTC), "Myjk"
wrote:

bratPit napisa:

i fina ,

No, chyba na drzewie.

I to drzewie bez ABS ;-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

179 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:29:24
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: bratPit 


i fina ,

No, chyba na drzewie.

powiedz to autorowi wątku a nie mi, no chyba że sądzisz ze odpięcie jednego czujnika koła odłÄ…cza jedno koło od ABSu...
brat

180 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:32:28
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości


i fina ,

No, chyba na drzewie.

powiedz to autorowi wątku a nie mi, no chyba że sądzisz ze odpięcie jednego czujnika koła odłÄ…cza jedno koło od ABSu...
brat

He, he, he... Jednego koła. Dobre :-)


MK

181 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:41:39
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

bratPit pisze:


i fina ,

No, chyba na drzewie.

powiedz to autorowi wątku a nie mi, no chyba że sądzisz ze odpięcie jednego czujnika koła odłÄ…cza jedno koło od ABSu...

Nie odłÄ…czy cztery koła, tylko potem się okaże że podczas hamowania jako pierwsze blokują się tylne koła...

W wersji trochę bardziej optymistycznej jako pierwsze zablokują się przednie, podczas gdy tylne dopiero lekko hamują.

182 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:27:12
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Arek (G) 

nalesnik pisze:

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Ale się daliście podpuścić trollowi:)


Arek

183 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:02:55
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: nalesnik 

Arek (G) wrote:

Ale się daliście podpuścić trollowi:)

Sam jesteś troll! ;P
Chcę kupić samochód, są dwa 2 ogłoszenia w moim mieście ale z ABS.
A żeby dostać ten model, który mnie interesuje z normalnymi hamulcami,
muszę zapierniczać przez pół Polski, do tego znaleźÄ‡ znajomego kierowcę,
oddać mu kasę za paliwo i postawić kratę browca za fatygę. No i jeszcze
może się okazać, że auto, które przez telefon jest "panie cud-malinka!
tylko wsiadać i jechać" na miejscu może okazać się kupą i wtedy cały
dzien mam w plecy.

--
pozdr
nalesnik

184 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:26:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Chcę kupić samochód, są dwa 2 ogłoszenia w moim mieście ale z ABS.
A żeby dostać ten model, który mnie interesuje z normalnymi hamulcami,
muszę zapierniczać przez pół Polski,

chwila napisales ze masz w samochody z dobrym ukladem hamulcowym w swoim
miescie, to po co chcesz zapieprzac po strucla z gorszymi hamulcami przez
pol polski ?
mysle ze wystarczy sie nauczyc jezdzic, zadbac o opony i zawieszenie a nie
bedziesz mial zadnych problemow z hamowaniem samochodem ktory ma hamulce z
ABS.
chyba ze nadal ci sie bedzie cos wydawac, ale to psychiatra predzej cos
poradzi a nie zakup samochodu z hamulcami bez ABSu.
dalej nie precyzujesz w watku jak hamowales ze ci sie wydawalo ze samochod z
ABS hamuje gorzej. pozatym porownujesz zupelnie rozne samochody a nie te
same samochody z ABS i bez ABS.
nie dziwie sie ze Arek potraktowal cie jak trolla.


--
pzdr
piotrek

185 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:28:21
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Oct 2008 13:26:04 +0200,  Piotrek wrote:

Chcę kupić samochód, są dwa 2 ogłoszenia w moim mieście ale z ABS.
A żeby dostać ten model, który mnie interesuje z normalnymi hamulcami,
muszę zapierniczać przez pół Polski,

chwila napisales ze masz w samochody z dobrym ukladem hamulcowym w swoim
miescie, to po co chcesz zapieprzac po strucla z gorszymi hamulcami przez
pol polski ?

Zeby nie placic za cos co moze zglupiec i zniszczyc samochod ? :-)

J.

186 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:39:19
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Zeby nie placic za cos co moze zglupiec i zniszczyc samochod ? :-)

jasne, piszesz do mnie jak bym nie jezdzil samochodami z ABS.
nie przypominam sobie zeby mi ABS zglupial i przez niego mial jakis problem
a jezdzilem zarowno nowymi jak i 20 letnimi samochodami z ABS :)

wg mnie predzej niedoswiadczony kierowca rozwali samochod bez ABS niz z ABS
w przypadku kiedy ten mu niby "zglupieje"
nie jestem wyznawca wszystkich 3 literowych systemow ze one sa super i
wogole jada same za kierowce :) ale nie popadajmy w paranoje.

--
pzdr
piotrek

187 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:19:53
Temat: Re: Nie chc����������� ��
Autor: nalesnik 

Piotrek wrote:

nie jestem wyznawca wszystkich 3 literowych systemow ze one sa super i
wogole jada same za kierowce :) ale nie popadajmy w paranoje.


Są gusta i guściki.
Jedni wolą automatyczne skrzynie biegów i ABSy, a inni ręczne i bez ABS
itd. Ja wolę bez ABS i dlatego chciałem się dowiedzieć czy można go w
razie czego bezboleśnie usunąć - z odpowiedzi widzę, że to zalerzy i, że
skutki mogą być różne.
....i tylko dlatego założyłem wątek, a nie po to, żeby wzniecać niezdrowe
dyskusje "za i przeciw" ;)

--
pozdr
nalesnik

188 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:42:16
Temat: Re: Nie chc?????????????
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 04 Oct 2008 14:19:53 +0200, w  nalesnik
 napisał(-a):

Jedni wolą automatyczne skrzynie biegów i ABSy, a inni ręczne i bez ABS
itd. Ja wolę bez ABS i dlatego chciałem się dowiedzieć czy można go w
razie czego bezboleśnie usunąć - z odpowiedzi widzę, że to zalerzy i, że
skutki mogą być różne.
...i tylko dlatego założyłem wątek, a nie po to, żeby wzniecać niezdrowe
dyskusje "za i przeciw" ;)

Odepnij jeden czujnik od koła i ABS automatycznie wyłączy się.

Ale jeżeli chcesz jeździć bez ABS i uważasz, że tak będzie lepiej, to albo
jesteś naiwny, albo zwyczajnie głupi...

189 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:10:53
Temat: Re: Nie chc?????????????
Autor: Arek (G) 

 pisze:

Sat, 04 Oct 2008 14:19:53 +0200, w  nalesnik
 napisał(-a):

Jedni wolą automatyczne skrzynie biegów i ABSy, a inni ręczne i bez ABS
itd. Ja wolę bez ABS i dlatego chciałem się dowiedzieć czy można go w
razie czego bezboleśnie usunąć - z odpowiedzi widzę, że to zalerzy i, że
skutki mogą być różne.
...i tylko dlatego założyłem wątek, a nie po to, żeby wzniecać niezdrowe
dyskusje "za i przeciw" ;)

Odepnij jeden czujnik od koła i ABS automatycznie wyłączy się.

Ale jeżeli chcesz jeździć bez ABS i uważasz, że tak będzie lepiej, to albo
jesteś naiwny, albo zwyczajnie głupi...

Parę lat temu można było mówić o naiwności, w dzisiejszych czasach obstawiam to drugie, ale wolałem myśleć, że to troll.

Arek

190 Data: Pa?dziernik 05 2008 06:23:30
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: złoty 

Piotrek pisze:


wg mnie predzej niedoswiadczony kierowca rozwali samochod bez ABS niz z ABS

...oczywiście, że prędzej. I po to m.in. wymyślono ABS.

pzdr
A.

191 Data: Pa?dziernik 05 2008 23:05:33
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Arek (G) 

złoty pisze:

Piotrek pisze:


wg mnie predzej niedoswiadczony kierowca rozwali samochod bez ABS niz z ABS

..oczywiście, że prędzej. I po to m.in. wymyślono ABS.

Dlaczego niedoświadczony? Każdy prędzej rozwali auto. ABS nie tylko skraca drogę ale także daję kontrolę nad pojazdem. Czyli 2w1. Bez ABS po gwałtownym zahamowaniu nie masz pojęcia co się stanie z pojazdem.

Arek

192 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:56:44
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Arek (G) pisze:

nalesnik pisze:
Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Ale się daliście podpuścić trollowi:)

Troll nie troll, ale dyskusja ciekawa. ;)

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

193 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:13:16
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Arek (G) 

Rosomaczunio pisze:

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?
Ale się daliście podpuścić trollowi:)

Troll nie troll, ale dyskusja ciekawa. ;)

Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy, że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Arek

194 Data: Pa?dziernik 05 2008 00:23:09
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 00:13:16 +0200,  Arek (G) wrote:

Troll nie troll, ale dyskusja ciekawa. ;)

Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.

Przed kims .. tak z 10 lat temu, jak ABS byl w czesci samochodow na
drogach to tez sie nie slyszalo zeby bylo niebezpiecznie, bo jedne
samochody hamuja 30% lepiej ..

J.

195 Data: Pa?dziernik 04 2008 23:24:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

J.F. pisze:

Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.

Jakoś przez poprzednie wieki nikt nie miał samochodu i ludzie też bywali
szczęśliwi. Wybacz, ale ten kaliber argumentów jest poniżej
jakiegokolwiek poziomu.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

196 Data: Pa?dziernik 05 2008 10:34:41
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: J.F. 

On 5 Oct 2008 01:24:34 +0200,  Rosomaczunio wrote:

J.F. pisze:
Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.

Jakoś przez poprzednie wieki nikt nie miał samochodu i ludzie też bywali
szczęśliwi. Wybacz, ale ten kaliber argumentów jest poniżej
jakiegokolwiek poziomu.

Wybacz, ale praktyka mowi swoje - bez abs da sie bezpiecznie jechac,
choc wymaga to troche doswiadczenia/umiejetnosci/opanowania.
Niezbyt duzo.

Choc z drugiej strony - np w Austrii ilosc wypadkow spada
systematycznie od 30 lat.  W ulepszenie ludzi trudno mi uwierzyc, wiec
widac robia lepsze samochody, drogi, fotoradary, a moze natezenie
ruchu robi swoje.

J.

197 Data: Pa?dziernik 05 2008 11:42:12
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

On 5 Oct 2008 01:24:34 +0200,  Rosomaczunio wrote:
J.F. pisze:
Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.
Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.
Jakoś przez poprzednie wieki nikt nie miał samochodu i ludzie też bywali szczęśliwi. Wybacz, ale ten kaliber argumentów jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Wybacz, ale praktyka mowi swoje - bez abs da sie bezpiecznie jechac,
choc wymaga to troche doswiadczenia/umiejetnosci/opanowania.
Niezbyt duzo.

Tzn. tu nawet nie o bezpieczeństwo chodzi.

ABS jest często zbyt wygodny i daje kierowcy poczucie panowania nad samochodem, bo przy hamowaniu samochodem nie rzuca na boki.

Jak zimą kogoś bez ABS-u raz i drugi nawet niegroźnie zarzuci po przyblokowaniu kół to zwolni. A z ABS hulaj dusza - coś tam sobie terkocze pod pedałem, a samochód jedzie prosto.

Wiadomo że bez ABS da się żyć - na tej samej zasadzie co bez wspomagania kierownicy, zimowych opon, nieporysowanej szyby przedniej itp. itd...

Ja tam będę obstawał przy zdaniu że kierowca który chce auto bez ABS, albo chce ten ABS wyłączać, po prostu ulega silnemu wrażenia i jest nie do końca świadomy swojego pomysłu. Tak długo jak nie startuje w rajdach i nie jeździ poślizgami tak długo ABS mu nie będzie przeszkadzał, poza uczuciem że odpuszcza za wcześnie.

198 Data: Pa?dziernik 05 2008 12:15:23
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 11:42:12 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Ja tam będę obstawał przy zdaniu że kierowca który chce auto bez ABS,
albo chce ten ABS wyłączać, po prostu ulega silnemu wrażenia i jest nie
do końca świadomy swojego pomysłu. Tak długo jak nie startuje w rajdach
i nie jeździ poślizgami tak długo ABS mu nie będzie przeszkadzał, poza
uczuciem że odpuszcza za wcześnie.

Hm .. na suchym asfalcie jesli to nie tylko wrazenie, to mozna metr
stracic ... i OC bedzie wyzsze z winy ABS.

Ale czy naprawde nie istnieje mozliwosc zglupienia ABS na nielicznych
nawierzchniach ? A wtedy strata moze byc wieksza ..

J.

199 Data: Pa?dziernik 05 2008 13:12:45
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

On Sun, 05 Oct 2008 11:42:12 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Ja tam będę obstawał przy zdaniu że kierowca który chce auto bez ABS, albo chce ten ABS wyłączać, po prostu ulega silnemu wrażenia i jest nie do końca świadomy swojego pomysłu. Tak długo jak nie startuje w rajdach i nie jeździ poślizgami tak długo ABS mu nie będzie przeszkadzał, poza uczuciem że odpuszcza za wcześnie.

Hm .. na suchym asfalcie jesli to nie tylko wrazenie, to mozna metr
stracic ... i OC bedzie wyzsze z winy ABS.

Ale czy naprawde nie istnieje mozliwosc zglupienia ABS na nielicznych
nawierzchniach ? A wtedy strata moze byc wieksza ..

Raczej to głupienie ABS-u na specyficznych nawierzchniach to albo zamierzchła przeszłość, albo w ogóle urban legend.

ABS owszem będzie gorszy tam gdzie rolę gra pchany klin przed oponą, czyli np. na szutrze albo w błocie. Bo z ABS się klin nie zbuduje.
Na śniegu nawet dużych różnic nie ma - no chyba że w porównaniu z hamowaniem bokiem bez ABS, która to metoda okazała się najskuteczniejsza, ale jednocześnie praktycznie nie do użycia świadomie na drodze.
Na lodzie ABS jest trochę słabszy i tu może być główna różnica stłuczkotwórcza - szklanka przed skrzyżowaniem, prędkości rzędu 20-30km/h i może się okazać że mając ABS zabraknie tego metra, sterowność i tak nic nie daje, a ewentualne obracanie samochodu nie jest tak groźne.

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć bardzo szybko i z dużą siłą dzięki czemu ciśnienie w układzie szybko wzrośnie i szybko zacznie się optymalne hamowanie. Do tego koło się będzie obracać i sie opona nie przytopi.

Jeżeli chodzi o dodatkowe koszta, to przy większej prędkości wystarczy zablokować koła i komplet opon wart 1000zł już się może do niczego nie nadawać.

200 Data: Pa?dziernik 05 2008 14:16:22
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć

Z doświadczenia, tylko i wyłącznie na równym asfalcie. Na naszych typowych
polskich ulicach z dziurami, tarką, itp. już nie. Wtedy ABS raczy odpuszczać
i już mamy nasz dodatkowy metr więcej.

--
Pozdr
MarkS

201 Data: Pa?dziernik 05 2008 15:45:46
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

MarkS pisze:

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć

Z doświadczenia, tylko i wyłącznie na równym asfalcie. Na naszych typowych polskich ulicach z dziurami, tarką, itp. już nie. Wtedy ABS raczy odpuszczać i już mamy nasz dodatkowy metr więcej.

Ale ABS odpuszcza dopiero wtedy kiedy traci przyczepność.
Jak na dziurach spada docisk koła to bez ABS-u ono by się po prostu zablokowało i też nie zahamowałoby nic lepiej.

202 Data: Pa?dziernik 05 2008 16:32:13
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć
Z doświadczenia, tylko i wyłącznie na równym asfalcie. Na naszych
typowych  polskich ulicach z dziurami, tarką, itp. już nie. Wtedy ABS
raczy odpuszczać  i już mamy nasz dodatkowy metr więcej.
Ale ABS odpuszcza dopiero wtedy kiedy traci przyczepność.
Jak na dziurach spada docisk koła to bez ABS-u ono by się po prostu
zablokowało i też nie zahamowałoby nic lepiej.

I znów z mojego doświadczenia wynika że bez ABS jednak lepiej. Na
nierównościach, dobre opony i zawieszenie, ABS odpuszcza zbyt mocno. Na
gładkim asfalcie nie ma takiego problemu.

--
Pozdr
MarkS

203 Data: Pa?dziernik 05 2008 16:47:11
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

MarkS pisze:

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć
Z doświadczenia, tylko i wyłącznie na równym asfalcie. Na naszych
typowych  polskich ulicach z dziurami, tarką, itp. już nie. Wtedy ABS
raczy odpuszczać  i już mamy nasz dodatkowy metr więcej.
Ale ABS odpuszcza dopiero wtedy kiedy traci przyczepność.
Jak na dziurach spada docisk koła to bez ABS-u ono by się po prostu
zablokowało i też nie zahamowałoby nic lepiej.

I znów z mojego doświadczenia wynika że bez ABS jednak lepiej. Na
nierównościach, dobre opony i zawieszenie, ABS odpuszcza zbyt mocno. Na
gładkim asfalcie nie ma takiego problemu.

Jeżeli na poparcie tego masz tylko swoje doświadczenia zza kierownicy, to już o tym pisałem w tym wątku i jeszcze w wielu miejscach można o tym przeczytać - to jest złudzenie.

Hamujesz bez ABS - czujesz że hamulce żyleta, pełna kontrola, aż lecisz na kierownicę.
Hamujesz z ABS - za szybko odpuszcza, samochód ledwo spowalnia, strach że nie masz hamulców.

Ale droga hamowania zazwyczaj okazuje się albo taka sama, albo różni się z pewnością nie na tyle ile by kierowcy się wydawało.

I wszystkich gorąco zachęcam do przećwiczenia sobie tego z pomiarem odległości - wystarczy kilka baniaczków po płynie do spryskiwacza którymi można sobie pozaznaczać długość drogi hamowania.

Kilka prób przeprowadzonych uczciwie przed samym sobą i np. ja z fana "hamowania na granicy zadziałania ABS", czy w ogóle bez ABS (miałem samochód w którym można było ABS wyłączyć nawet w czasie hamowania), przekonałem się że w instrukcji jednak piszą prawdę i w zasadzie nic lepszego niż wbicie do dechy hamulca z ABS przy rozłączonym sprzęgle nie da się wymyślić w kwestii długości drogi hamowania.

204 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:10:51
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

MarkS pisze:


przekonałem się że w instrukcji jednak piszą prawdę i w zasadzie nic lepszego niż wbicie do dechy hamulca z ABS przy rozłączonym sprzęgle nie da się wymyślić w kwestii długości drogi hamowania.

Zgadzam się z tym.


MK

205 Data: Pa?dziernik 05 2008 22:56:07
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Hamujesz bez ABS - czujesz że hamulce żyleta, pełna kontrola, aż lecisz na
kierownicę.
Hamujesz z ABS - za szybko odpuszcza, samochód ledwo spowalnia, strach że
nie masz hamulców.

I tutaj piszesz o odczuciach. Ja piszę o swojej praktyce. W tej chwili
jeżdżę dużym, ciężkim samochodem który fabrycznie ma ABS ale od roku ma go
wyłączonego. I po tym roku spokojnie mogę twierdzić że przy doświadczonym
kierowcy, ABS w wielu sytuacjach przeszkadza a nie pomaga. Gdybyśmy mieli
równe drogi nie było by takiego problemu, ale mamy takie jakie mamy. Tak jak
już ktoś napisał w tym wątku, przez dziesiątki lat nie było w samochodach
ABS-u  i jakoś ludzie jeździli. Liczyło się doświadczenie i umiejętności
kierowcy. A w tej chwili dzięki tym wszystkim trzyliterowym skrótom ludzikom
się wydaje że samochód sam za nich pojedzie, skręci i zatrzyma się. I potem
pacany lądują w czyimś tyłku, w rowie albo na drzewie bo się okazuje że jest
inaczej. ABS nie służy do skracania drogi hamowania tylko pozwala zachować
kontrolę nad samochodem w przypadku gwałtownego hamowania, przez kierowców
którzy nie potrafią inaczej niż tylko depnąć pedał w podłogę i się modlić. I
wiem niestety że jest to ogromna część tych na drogach.

Ale droga do przećwiczenia sobie tego z pomiarem odległości - wystarczy
kilka baniaczków po płynie do spryskiwacza
hamowania zazwyczaj okazuje się albo taka sama, albo różni się
z pewnością nie na tyle ile by kierowcy się wydawało.
I wszystkich gorąco zachęcam

To teraz znajdź mi parking z tarką albo nierównymi torami tramwajowymi
przeplatanymi kostką. Bo jakoś na skrzyżowaniach w ruchu miejskim nie bardzo
widzę miejsce na takie testy. A na równej asfaltowej powierzchni ABS jak
najbardziej powinien skrócić drogę hamowania.

--
Pozdr
MarkS

206 Data: Pa?dziernik 05 2008 23:29:59
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

MarkS pisze:

Hamujesz bez ABS - czujesz że hamulce żyleta, pełna kontrola, aż lecisz na kierownicę.
Hamujesz z ABS - za szybko odpuszcza, samochód ledwo spowalnia, strach że nie masz hamulców.

I tutaj piszesz o odczuciach. Ja piszę o swojej praktyce.

No to może podaj jakieś konkretne wyniki.
Bo z "praktyki" to jak rozumiem mówisz o tych odczuciach, o tym że ABS odbija na dziurach znacznie szybciej niż byś chciał. Ja to rozumiem i się z tym w 100% zgadzam bo mam dokładnie te same odczucia.

Różnica jest tylko taka że ja te odczucia już zweryfikowałem.

Tak jak już ktoś napisał w tym wątku, przez dziesiątki lat nie było w samochodach ABS-u  i jakoś ludzie jeździli.

Wielu rzeczy nie było - np. wspomagania kierownicy. Też można twierdzić że bez wspomagania to się lepiej czuje drogę i wyłączyć...
Wcześniej to nie było nawet takich bajerów jak hamulce na przedniej osi i też ludzie jeździli. Też myślisz że warto je odłączyć?

Tylko nie chodzi o to żeby sobie zrobić gorzej i sobie jakoś poradzić, a chodzi o to żeby było lepiej.



I potem pacany lądują w czyimś tyłku, w rowie albo na drzewie bo się okazuje że jest inaczej.

....a gdyby nie mieli ABS to by jak po szynach pojechali dalej. ;)


ABS nie służy do skracania drogi hamowania tylko pozwala zachować kontrolę nad samochodem w przypadku gwałtownego hamowania, przez kierowców którzy nie potrafią inaczej niż tylko depnąć pedał w podłogę i się modlić.

Znany frazes.
Tylko bez ABS-u żeby zachować sterowność musisz odpuścić hamulec jeszcze bardziej i zatrzymasz się wtedy znacznie dalej.
A jeżeli z ABS będziesz hamował jadąc prosto to wcale nie zatrzymasz się dalej niż bez ABS.


To teraz znajdź mi parking z tarką albo nierównymi torami tramwajowymi przeplatanymi kostką. Bo jakoś na skrzyżowaniach w ruchu miejskim nie bardzo widzę miejsce na takie testy. A na równej asfaltowej powierzchni ABS jak najbardziej powinien skrócić drogę hamowania.

Te miejsca gdzie mogę bezpiecznie pojeździć w "odosobnieniu" to wyglądają gorzej niż nasze drogi.
Szutry, płyty jumbo, popękany i pofałdowany asfalt, dziurawy beton. Torów tramwajowych owszem tam nie ma.

Może się wymienimy informacjami, bo chętnie bym czasami dla odmiany poćwiczył na czymś równym. ;)

Akurat na równym i gładkim asfalcie to bez ABS-u jest stosunkowo prosto, bo jest taka sama przyczepność pod każdym kołem. Im gorsza droga, tym większe zróżnicowanie przyczepności pod każdym kołem, inny docisk koła wynikający z dziur, a tego już tak łatwo się nie da kontrolować jednym pedałem.
ABS może i nie taki sprytny jak kierowca, ale za to ma cztery pedały, 10x krótszy czas reakcji i tym nadrabia.

207 Data: Pa?dziernik 06 2008 05:49:32
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Bo z "praktyki" to jak rozumiem mówisz o tych odczuciach, o tym że ABS
odbija na dziurach znacznie szybciej niż byś chciał. Ja to rozumiem i się
z tym w 100% zgadzam bo mam dokładnie te same odczucia.
Różnica jest tylko taka że ja te odczucia już zweryfikowałem.

Praktyką są np hamowania na pewnym skrzyżowaniu w Łodzi gdzie narożna
kamienica ładnie zasłania widok. A na dojeździe do skrzyżowania jest ładna
tarka. Jako że miałem okazję przez trzy lata przejeżdżać tam dwa razy
dziennie, czasami częściej, parę razy zmuszony byłem testować hamulce w tym
miejscu, dzięki osobnikom ścinającym zakręt mimo braku widoczności lub
wychylającym się za bardzo bo nic nie widzieli. I na tej podstawie twierdzę
że tak jest.

Wielu rzeczy nie było - np. wspomagania kierownicy. Też można twierdzić że
bez wspomagania to się lepiej czuje drogę i wyłączyć...
Wcześniej to nie było nawet takich bajerów jak hamulce na przedniej osi

W oczywisty sposób sprowadzasz dyskusję do absurdu. Nasza rozmowa dotyczy
ABS-u jeśli się nie mylę i raczej tego trzeba by się trzymać.

I potem pacany lądują w czyimś tyłku, w rowie albo na drzewie bo się
okazuje
że jest  inaczej.
...a gdyby nie mieli ABS to by jak po szynach pojechali dalej. ;)

Gdyby za rowem była linia kolejowa to kto wie ;)

ABS nie służy do skracania drogi hamowania tylko pozwala zachować
kontrolę nad samochodem w przypadku gwałtownego hamowania, przez
kierowców  którzy nie potrafią inaczej niż tylko depnąć pedał w
podłogę i się modlić.
Znany frazes.

Ja twierdzę że nie frazes tylko fakt, będący powodem powstania czegoś
takiego jak ABS.

Tylko bez ABS-u żeby zachować sterowność musisz odpuścić hamulec jeszcze
bardziej i zatrzymasz się wtedy znacznie dalej.
A jeżeli z ABS będziesz hamował jadąc prosto to wcale nie zatrzymasz się
dalej niż bez ABS.

Jeśli na tym asfalcie będzie sobie leżał piasek nie byłbym tego taki pewien,
a nawet zaryzykowałbym stwierdzenie że jednak z ABS-em zatrzymam się dalej.

Te miejsca gdzie mogę bezpiecznie pojeździć w "odosobnieniu" to wyglądają
gorzej niż nasze drogi.
Szutry, płyty jumbo, popękany i pofałdowany asfalt, dziurawy beton.

Tyle tylko że mówimy o testach wnoszących coś dla przeciętnego użytkownika
samochodu, który raczej rajdów po szutrach nie uskutecznia :)
Z tego co wyczytałem w internecie konkretne nawierzchnie mają dość
zasadniczy wpływ na skuteczność działania ABS-u.

Akurat na równym i gładkim asfalcie to bez ABS-u jest stosunkowo prosto,
bo jest taka sama przyczepność pod każdym kołem. Im gorsza droga, tym

Akurat jedyna sytuacja gdzie ABS rzeczywiście uratował mi tyłek to świeżo
wyremontowana równiutka droga z zakrętem o 90 stopni posypanym piaseczkiem.
Przy gwałtownym hamowaniu ze sporej prędkości dzięki ABS-owi przejechałem
ten zakręt normalnie i jestem prawie pewnie że bez ABS-u zwiedzałbym
pobocze. Nie twierdzę że ABS to samo zło. Nie dam się jednak przekonać że
ABS zawsze skraca drogę hamowania, nie do tego został stworzony. Zresztą w
opisach ABS-u które sobie z ciekawości przeczytałem, nie znalazłem
stwierdzenia że skraca drogę. Jedyne co tam było to to że w pewnych
warunkach może skrócić tą drogę.

--
Pozdr
MarkS

208 Data: Pa?dziernik 06 2008 18:02:39
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

MarkS pisze:

Akurat jedyna sytuacja gdzie ABS rzeczywiście uratował mi tyłek to świeżo wyremontowana równiutka droga z zakrętem o 90 stopni posypanym piaseczkiem. Przy gwałtownym hamowaniu ze sporej prędkości dzięki ABS-owi przejechałem ten zakręt normalnie i jestem prawie pewnie że bez ABS-u zwiedzałbym pobocze. Nie twierdzę że ABS to samo zło. Nie dam się jednak przekonać że ABS zawsze skraca drogę hamowania, nie do tego został stworzony.

Zawsze to on jej nie skraca, ale prawie nigdy jej nie wydłuża - z sytuacji spotykanych w codziennej jeździe to jedynie lód.

Natomiast ma jedną IMO dość istotną zaletę - z hamulcem nie trzeba się obchodzić delikatnie, co daje możliwość w sytuacji zagrożenia dość bezpiecznie najpierw przywalić z całej siły w hamulec, a dopiero potem przemyśleć całą sprawę i decydować co tak na prawdę robić.
Na puszczenie hamulca zawsze będzie czas.

Ma to tą przewagę, że w czasie analizowania sytuacji już zmniejszamy prędkość, więc nawet jak nic mądrego sie nie uda wymyślić, to zderzenie nastąpi chociaż z trochę mniejszą prędkością.

Bez ABS-u hamulec trzeba dociskać wolniej, bo trzeba wychwycić moment utraty przyczepności, w dodatku zbyt szybkie wbicie hamulca ma to do siebie że przednie koła zablokują się nim przód zostanie dobrze dociążony. To wymaga bardziej delikatnego operowania hamulcem.

Nawet gdy oba układy będą mieć te same możliwości hamowania pojazdu, to ten pierwszy daje możliwość je optymalnie wykorzystywać szybciej i to zawsze da parę metrów krótszą drogę hamowania urwaną z czasu reakcji, a nawet nie z testowej, mierzonej drogi hamowania.

Bo próba zrobienia tego bez ABS-u skończy się co najmniej zablokowaniem kół, jakąś chwilową utratą sterowności, którą nawet jeżeli umiemy opanować to i tak to wymaga robienia jakiejś kontry i odpuszczenia hamulców, czyli znowu tracimy miejsce.

Jeżeli przy 100km/h pozwoli to rozpocząć hamowanie 200ms szybciej, to już daje to 5.5m przewagi. Niech będzie że hamowanie będzie nawet dłuższe o 3-4m bo "piaseczek" czy coś, ale efekt końcowy będzie nadal lepszy. Do tego mniejsza szansa popełnienia błędu, mniejsze zużycie opon, paska rozrządu, skrzyni biegów itp...


To kryterium np. na rajdzie czy w testach nie jest istotne - tam wiadomo co się za chwile zdarzy i nagłe hamowanie kierowcy nie zaskakuje. Na drodze takiego luksusu nie ma - awaryjne hamowanie jest wynikiem nagłej i niespodziewanej sytuacji i dobrze jeżeli coś pozwoli kierowcy na bardziej zdecydowaną reakcję.

Podobnie inne systemy - takie ESP które na rajdowe warunki kompletnie się nie nadaje, bo po prostu wyhamowuje samochód do dużo mniejszych prędkości niż faktycznie da się ten zakręt przejechać. Można zrobić test i wykazać że z ESP zakręt da się przejechać wolniej niż bez. Ale chodzi o to żeby w warunkach nagłego stresu, w niespodziewanej sytuacji, móc zareagować zdecydowanie i bez obaw.

Pytanie tylko czy taka świadomość nie przekłada się bardziej na zwiększenie prędkości z którymi się jeździ, czego nawet najlepsze systemy już nie skompensują?
Natomiast tam gdzie kierowca sobie zdaje sprawę z właściwości i ograniczeń wynikających głównie z fizyki i jego umiejętności, w drugiej kolejności ze stopnia technicznej doskonałości pojazdu, tam z takich systemów można czerpać tylko korzyści.

209 Data: Pa?dziernik 06 2008 00:59:49
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

MarkS pisze:

I tutaj piszesz o odczuciach. Ja piszĂŞ o swojej praktyce. W tej chwili
jeÂżd¿ê duÂżym, ciĂŞÂżkim samochodem który fabrycznie ma ABS ale od roku ma
go wy³¹czonego. I po tym roku spokojnie mogê twierdziÌ ¿e przy
doÂświadczonym kierowcy, ABS w wielu sytuacjach przeszkadza a nie pomaga.
GdybyÂśmy mieli równe drogi nie byÂło by takiego problemu, ale mamy takie
jakie mamy. Tak jak juÂż ktoÂś napisaÂł w tym wÂątku, przez dziesiÂątki lat
nie byÂło w samochodach ABS-u  i jakoÂś ludzie jeŒdzili. LiczyÂło siĂŞ
doÂświadczenie i umiejĂŞtnoÂści kierowcy. A w tej chwili dziĂŞki tym
wszystkim trzyliterowym skrótom ludzikom siĂŞ wydaje Âże samochód sam za
nich pojedzie, skrĂŞci i zatrzyma siĂŞ. I potem pacany lÂądujÂą w czyimÂś
tyÂłku, w rowie albo na drzewie bo siĂŞ okazuje Âże jest inaczej. ABS nie
sÂłuÂży do skracania drogi hamowania tylko pozwala zachowaĂŚ kontrolĂŞ nad
samochodem w przypadku gwaÂłtownego hamowania, przez kierowców którzy nie
potrafi¹ inaczej ni¿ tylko depn¹Ì peda³ w pod³ogê i siê modliÌ. I wiem
niestety ¿e jest to ogromna czêœÌ tych na drogach.

Nie bredź, tylko popatrz jak zmieniła się liczba wypadków i liczba
samochodów w ostatnich latach. Podpowiem: liczba wypadków jest mniej
więcej stała, a samochodów przybyło od cholery.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

210 Data: Pa?dziernik 06 2008 03:59:55
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: złoty 

Rosomaczunio pisze:


Nie bredź, tylko popatrz jak zmieniła się liczba wypadków i liczba samochodów w ostatnich latach. Podpowiem: liczba wypadków jest mniej więcej stała, a samochodów przybyło od cholery.


...które stoją głównie w korkach. Średnie prędkości po Polsce (poza kilkoma odcinkami) są z roku na rok coraz niższe. I NA PEWNO nie ma to wpływu na iloć wypadków. Ależ skąd. Podobnie jak to, że wartburgi, trabanty, 125p, 126p, Polonezy itd zostały zastąpione przez dużo lepsze konstrukcje. Z lepszymi oponami (choć Tomasz pewno się nie zgodzi :) ), klockami hamulcowymi, tarczami, płynami "hamulcowymi" czy choćby lepszymi amortyzatorami (bo to Twoim zdaniem oczywiście też nie ma wpływu na wypadki) itd, itd.
Przestań powtarzać te medialno-statystyczną papkę o liniowej zależności ilości pojazdów a wypadkami. Gdyby faktycznie zwiększona iloć aut musiała się przekładać na iloć wypadków (oczywiście, gdyby nie było cudownego ABSu), to jednym z najniebezpieczniejszych miejsc byłyby parkingi przed hipermarketami w okresie przedświątecznym albo totalnie zakorkowane ulice dużych miast. Myśl! ..a nie bredź.

pzdr
A.

211 Data: Pa?dziernik 06 2008 12:33:57
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

złoty pisze:

..które stoją głównie w korkach. Średnie prędkości po Polsce (poza
kilkoma odcinkami) są z roku na rok coraz niższe. I NA PEWNO nie ma to
wpływu na iloć wypadków. Ależ skąd.

Zasadniczo większy ruch wpływa NEGATYWNIE na iloć wypadków.

Podobnie jak to, że wartburgi,
trabanty, 125p, 126p, Polonezy itd zostały zastąpione przez dużo lepsze
konstrukcje. Z lepszymi oponami (choć Tomasz pewno się nie zgodzi :) ),
klockami hamulcowymi, tarczami, płynami "hamulcowymi" czy choćby
lepszymi amortyzatorami (bo to Twoim zdaniem oczywiście też nie ma
wpływu na wypadki) itd, itd.

Oczywiście, po za tym mają ABS, ESP itd.

Przestań powtarzać te medialno-statystyczną papkę o liniowej zależności
ilości pojazdów a wypadkami.

Liniową zależnoć to sobie sam dopowiedziałeś. Faktem jest, że liczba
wypadków nie wzrosła, a liczba samochodów znacznie wzrosła i natężenie
ruchu także. Oznacza to z całÄ… pewnością, że teza jakoby obecne samochody
kusiły do niebezpiecznej jazdy i były w związku z tym bardziej
niebezpieczne jest tezą bzdurną.

Gdyby faktycznie zwiększona iloć aut
musiała się przekładać na iloć wypadków (oczywiście, gdyby nie było
cudownego ABSu), to jednym z najniebezpieczniejszych miejsc byłyby
parkingi przed hipermarketami w okresie przedświątecznym albo totalnie
zakorkowane ulice dużych miast. Myśl! ..a nie bredź.

Po osiągnięciu pewnej masy krytycznej, gdy samochody stoją albo poruszają
się z prędkością pieszego nie ma już w zasadzie niebezpieczeństwa
podobnie jak związku z tematem dyskusji.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

212 Data: Pa?dziernik 07 2008 09:05:30
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: złoty 

Rosomaczunio pisze:



Liniową zależnoć to sobie sam dopowiedziałeś. Faktem jest, że liczba wypadków nie wzrosła, a liczba samochodów znacznie wzrosła i natężenie ruchu także.

...no. I jak to się ma do tematu wątku?

Oznacza to z całÄ… pewnością,

...to niczego nie oznacza. Dobierasz bzdurne argumenty.


Po osiągnięciu pewnej masy krytycznej, gdy samochody stoją albo poruszają się z prędkością pieszego nie ma już w zasadzie niebezpieczeństwa


...no widzisz? Jak tylko uruchamiasz szare komórki to zaczynasz rozumieć o co chodzi. Tak trzymać!

pzdr
A.

213 Data: Pa?dziernik 07 2008 10:48:06
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

złoty pisze:

Liniową zależnoć to sobie sam dopowiedziałeś. Faktem jest, że liczba
wypadków nie wzrosła, a liczba samochodów znacznie wzrosła i natężenie
ruchu także.

..no. I jak to się ma do tematu wątku?

Pomyśl, nie boli.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

214 Data: Pa?dziernik 06 2008 05:19:05
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Nie bredź,

Jakby Ci to powiedzieć... zacznij od siebie.
A co do tematu kolega złoty już Ci pokazał pewne kierunki, myślę że dalej
sobie sam poradzisz.

--
Pozdr
MarkS

215 Data: Pa?dziernik 08 2008 18:52:31
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: kamil 

On Oct 5, 9:56 pm, "MarkS"  wrote:


równe drogi nie było by takiego problemu, ale mamy takie jakie mamy. Tak jak
już ktoś napisał w tym wątku, przez dziesiątki lat nie było w samochodachABS-u  i jakoś ludzie jeździli. Liczyło się doświadczenie i umiejętności
kierowcy. A w tej chwili dzięki tym wszystkim trzyliterowym skrótom ludzikom
się wydaje że samochód sam za nich pojedzie, skręci i zatrzyma się. I potem
pacany lądują w czyimś tyłku, w rowie albo na drzewie bo się okazuje że jest
inaczej.ABSnie służy do skracania drogi hamowania tylko pozwala zachować
kontrolę nad samochodem w przypadku gwałtownego hamowania, przez kierowców
którzy nie potrafią inaczej niż tylko depnąć pedał w podłogę i się modlić. I
wiem niestety że jest to ogromna część tych na drogach.

Nie obraz sie, ale widze tu wylacznie zawodzenie malkonenta, jak to
kiedys trawa byla bardziej zielona, kobiety piekniejsze i prace
wszyscy mieli.


Zeby nie byc goloslownym, w chyba calym cywilizowanym swiecie liczba
wypadkow smiertelnych oraz wypadkow jako takich sukcesywnie spada.
Przejrzyj dowolne statystyki siegajace powiedzmy 10 lat wstecz. Liczba
samochodow rosnie, liczba wypadkow konczacych sie zejsciem w zaswiaty
maleje.


Jakos nie widze tu potwierdzenia Twoich teorii.




Pozdrawiam
Kamil

216 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:09:22
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "MarkS"  napisał w wiadomości

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć
Z doświadczenia, tylko i wyłącznie na równym asfalcie. Na naszych
typowych  polskich ulicach z dziurami, tarką, itp. już nie. Wtedy ABS
raczy odpuszczać  i już mamy nasz dodatkowy metr więcej.
Ale ABS odpuszcza dopiero wtedy kiedy traci przyczepność.
Jak na dziurach spada docisk koła to bez ABS-u ono by się po prostu
zablokowało i też nie zahamowałoby nic lepiej.

I znów z mojego doświadczenia wynika że bez ABS jednak lepiej. Na
nierównościach, dobre opony i zawieszenie, ABS odpuszcza zbyt mocno. Na
gładkim asfalcie nie ma takiego problemu.

Z subiektywnego wrażenia, a nie z doświadczenia. Doświadczenie jest wtedy, gdy to zmierzysz.


MK

217 Data: Pa?dziernik 05 2008 22:33:42
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

I znów z mojego doświadczenia wynika że bez ABS jednak lepiej. Na
nierównościach, dobre opony i zawieszenie, ABS odpuszcza zbyt mocno. Na
gładkim asfalcie nie ma takiego problemu.
Z subiektywnego wrażenia, a nie z doświadczenia. Doświadczenie jest
wtedy,  gdy to zmierzysz.

Jak najbardziej doświadczenia. Tutaj masz definicję:
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=11023
Polecam znaczenie nr 2.

--
Pozdr
MarkS

218 Data: Pa?dziernik 05 2008 15:06:02
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Raczej to głupienie ABS-u na specyficznych nawierzchniach to albo
zamierzchła przeszłość, albo w ogóle urban legend.


niekoniecznie, nasze dziurawe drogi(czy tarki przed skrzyzowaniem) w
polaczeniu z kiepskimi oponami i zawieszeniem moga powodowac ze takie
przypadki jak zalaczenie ABSu na suchej jezdni bedzie sie zdazac.
nie jest to czeste ale zdazalo mi sie to odczuwac. co nie zmienia faktu ze
nie mialem z tego tytulu niebezpiecznych sytuacji podczas jazdy ze by mi
braklo tego metra :) poprostu mocniejsze wcisniecie hamulca, do tego
podbicie kola na jakiejs nierownosci i na ktoryms kole ABS zadzialal i czuc
bylo to na pedale hamulca. tyle.
a jezdzilem nawet 20 letnim samochodem z ABSem wiec nie byl to super hiper
nowoczesny system ABS :)

Na lodzie ABS jest trochę słabszy i tu może być główna różnica
stłuczkotwórcza - szklanka przed skrzyżowaniem, prędkości rzędu 20-30km/h
i może się okazać że mając ABS zabraknie tego metra, sterowność i tak nic
nie daje, a ewentualne obracanie samochodu nie jest tak groźne.


na lodzie to ABS wogole moze przyprawic kogos o zawrot glowy:)
ma sie wrazenie ze samochod wogole przez ABS nie hamuje i jest to kiepskie
uczucie, ale trzeba sobie zdac sprawe ze na lodzie bez ABSu zablokowaly by
sie kolai efekt bylby podobny:)
nie mowie to o ogolnych pomiarach odleglosci gdzie hamujemy ze 100lm/h do 0
na lodzie i wychodza roznice po 200 m miedzy samochodem bez ABSu a z ABSem.
ale "miejscowa" szklanka przed skrzyzowaniem i czy ABS czy nie ABS wiele nie
zdziala na lodzie. tak czy inaczej przejechac sie mozna niezle.
przy czym przy ABS moim zdaniem o wiele mniej przyjemne jest to uczucie ze
niemamy hamulcow:)

--
pzdr
piotrek

219 Data: Pa?dziernik 05 2008 15:20:36
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Oct 2008 13:12:45 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Na lodzie ABS jest trochę słabszy i tu może być główna różnica
stłuczkotwórcza - szklanka przed skrzyżowaniem, prędkości rzędu
20-30km/h i może się okazać że mając ABS zabraknie tego metra,
sterowność i tak nic nie daje, a ewentualne obracanie samochodu nie jest
tak groźne.

Przy czym to sa i tudne warunki dla kierowcy - dopasowanie sily do
zachowania pojazdy wymaga czasu, o ile jest on przy hamowaniu od
100km/h na asfalcie, to niekoniecznie przy paru metrach do przeszkody
i nawet 20km/h ..

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć
bardzo szybko i z dużą siłą dzięki czemu ciśnienie w układzie szybko
wzrośnie i szybko zacznie się optymalne hamowanie. Do tego koło się
będzie obracać i sie opona nie przytopi.

Jakos tak 15 lat jezdzilem bez ABS i nie przytopilem.
Da sie..

Jeżeli chodzi o dodatkowe koszta, to przy większej prędkości wystarczy
zablokować koła i komplet opon wart 1000zł już się może do niczego nie
nadawać.

Ale to w aucie dla zony, albo firmowce dla mlodych PH :-)

J.

220 Data: Pa?dziernik 05 2008 16:00:07
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć bardzo szybko i z dużą siłą dzięki czemu ciśnienie w układzie szybko wzrośnie i szybko zacznie się optymalne hamowanie. Do tego koło się będzie obracać i sie opona nie przytopi.

Jakos tak 15 lat jezdzilem bez ABS i nie przytopilem. Da sie..

No dać to się da.
Ja tam w sumie jeszcze nigdy nie miałem na drodze sytuacji, kiedy trochę gorsze hamulce mogły mnie kosztować życie, czy chociaż spowodować wypadek.
Tyle razy ile hamowałem na maksa, to jedyne co mi z tego przyszło to powiększenie ilości miejsca.

Zresztą nawet to że o ile te hamulce się mogą różnić od siebie? 10% drogi hamowania. Statystycznie to może i ma jakiś wpływ na ogół, ale tak prawdę mówiąc to w pojedynczym przypadku i tak albo zabraknie miejsca nawet na lepszych hamulcach, albo go wystarczy na tych gorszych. To że akurat się trafiła ta sytuacja gdzie brakuje metra z winy hamulców to i tak rzadkość.


Wszyscy na około niestworzone historie opowiadają, jak to minimum parę razy w miesiącu swoje życie cudem ratują, ale to tam takie tylko historie... ;)

221 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:08:04
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
On Sun, 05 Oct 2008 11:42:12 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Ja tam będę obstawał przy zdaniu że kierowca który chce auto bez ABS, albo chce ten ABS wyłączać, po prostu ulega silnemu wrażenia i jest nie do końca świadomy swojego pomysłu. Tak długo jak nie startuje w rajdach i nie jeździ poślizgami tak długo ABS mu nie będzie przeszkadzał, poza uczuciem że odpuszcza za wcześnie.

Hm .. na suchym asfalcie jesli to nie tylko wrazenie, to mozna metr
stracic ... i OC bedzie wyzsze z winy ABS.

Ale czy naprawde nie istnieje mozliwosc zglupienia ABS na nielicznych
nawierzchniach ? A wtedy strata moze byc wieksza ..

Raczej to głupienie ABS-u na specyficznych nawierzchniach to albo zamierzchła przeszłość, albo w ogóle urban legend.

ABS owszem będzie gorszy tam gdzie rolę gra pchany klin przed oponą, czyli np. na szutrze albo w błocie. Bo z ABS się klin nie zbuduje.
Na śniegu nawet dużych różnic nie ma - no chyba że w porównaniu z hamowaniem bokiem bez ABS, która to metoda okazała się najskuteczniejsza, ale jednocześnie praktycznie nie do użycia świadomie na drodze.
Na lodzie ABS jest trochę słabszy i tu może być główna różnica stłuczkotwórcza - szklanka przed skrzyżowaniem, prędkości rzędu 20-30km/h i może się okazać że mając ABS zabraknie tego metra, sterowność i tak nic nie daje, a ewentualne obracanie samochodu nie jest tak groźne.

I to jest też przewga ABS. Co prawda auto z ABS na ludzie hamuje gorzej niż auto bez ABS, ale prędkości są znikowe i ewentualne skutki stłuczek są niegroźne dla pasażerów. A na suchym asfalcie, czyli nawierzchni po której jeździ się szybko, daje ogromną przewę. Na autostradzie przy 150 km/h skrócenie drogi hamowania jest spore. To dobre kilkadziesiąt metrów, a więc cena życia. ABS pozwoli zatrzymać się tuż przed przeszkodą ,a jego brak na uderzenie w przeszkodę ze znaczną prędkością. Jeszcze dochodzi sprawa kontroli nad autem. Hamowanie na zablokowanych kołach przy 150 km/h nie jest za wesołe.

Na asfalcie to IMO ABS ma przewagę - po pierwsze hamulec można nacisnąć bardzo szybko i z dużą siłą dzięki czemu ciśnienie w układzie szybko wzrośnie i szybko zacznie się optymalne hamowanie. Do tego koło się będzie obracać i sie opona nie przytopi.

Jeżeli chodzi o dodatkowe koszta, to przy większej prędkości wystarczy zablokować koła i komplet opon wart 1000zł już się może do niczego nie nadawać.

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.


MK

222 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:19:12
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Boombastic 

Jeżeli chodzi o dodatkowe koszta, to przy większej prędkości wystarczy zablokować koła i komplet opon wart 1000zł już się może do niczego nie nadawać.

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.

Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.

223 Data: Pa?dziernik 05 2008 19:15:25
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Jeżeli chodzi o dodatkowe koszta, to przy większej prędkości wystarczy zablokować koła i komplet opon wart 1000zł już się może do niczego nie nadawać.

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.

Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.

A tacy są w większości.


MK

224 Data: Pa?dziernik 05 2008 22:59:54
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.

I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która wie
jak jeździć samochodem.

--
Pozdr
MarkS

225 Data: Pa?dziernik 05 2008 23:43:38
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

MarkS pisze:

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.

I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która wie jak jeździć samochodem.

Problem z tą częścią jest taki że ludzi którzy rzetelnie trenują ekstremalną jazdę samochodem to jest może 1% i wcale nie jest to część "spora", natomiast za znawców dziedziny uważa się jakieś 95% samochodowej populacji.

Pamiętam ankietę na jakimś portalu dotyczącą oceny własnych umiejętności jazdy - proporcje uważających że jeżdżą lepiej/tak samo/gorzej od innych to było 92%/4%/4%

Czyli mamy 92% ponadprzeciętnych kierowców! ;)

Nie chcę tu się przerzucać własną samooceną, bo to do niczego nie prowadzi w warunkach usenetowych, niemniej uważam że jest bardzo niewielu kierowców którzy są w stanie samochód bez ABS opanować lepiej niż samochód z ABS.
Nie mam jak ocenić czy Ty może do nich należysz, czy raczej należysz do tych którym się tylko tak wydaje.
Wiem tyle że większość kierowców ulega silnemu wrażeniu "głupienia" ABS-u i opowiada różne dziwne historie dlatego że nigdy nie zdecydowali się zweryfikować tego wrażenia.

A okopany wokół tego zdania jestem dlatego, że kiedyś sam tak twierdziłem. Może gdyby poszukać w archiwum to nawet się znajdzie moje posty na temat przewagi jazdy bez ABS. Z tym że wraz ze zdobywaniem wiedzy przeszło mi. :)

226 Data: Pa?dziernik 06 2008 14:22:10
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

MarkS pisze:

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.

I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która wie jak jeździć samochodem.

Ujmijmy to w ten sposób: spora część kierowców uważa, że wie jak jeździć
samochodem, z czego bardzo mała część naprawdę to potrafi :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

227 Data: Pa?dziernik 06 2008 14:36:52
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: MarkS 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości

MarkS pisze:
Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.
I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która
wie  jak jeździć samochodem.
Ujmijmy to w ten sposób: spora część kierowców uważa, że wie jak jeździć
samochodem, z czego bardzo mała część naprawdę to potrafi :)

To że olbrzymia większość tych na drogach jest we własnym mniemaniu
mistrzami kierownicy to ja też wiem. Ale mimo wszystko mam taką cichą
nadzieję że jednak jest spora grupa która wie co robi. :)

--
Pozdr
MarkS

228 Data: Pa?dziernik 06 2008 15:37:18
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Jakub Witkowski 

MarkS pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości
MarkS pisze:
Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.
I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która
wie  jak jeździć samochodem.
Ujmijmy to w ten sposób: spora część kierowców uważa, że wie jak jeździć
samochodem, z czego bardzo mała część naprawdę to potrafi :)

To że olbrzymia większość tych na drogach jest we własnym mniemaniu mistrzami kierownicy to ja też wiem. Ale mimo wszystko mam taką cichą nadzieję że jednak jest spora grupa która wie co robi. :)

Ja myślę, że częściej wiem niż nie wiem, ale nie wiem, czy myślę dobrze :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

229 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:17:19
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "MarkS"  napisał w wiadomości

Może się skońćzyć zupełnym przetarciem opon i ich eksplozją.
Tylko u lebiod nie potrafiących prowadzić samochodu.
A tacy są w większości.

I tu masz rację. W większości, ale nie wszyscy. Jest spora część która wie jak jeździć samochodem.

Raczje wydaje się im, że wie. Hołowczyc też miał kilka wypadków (był sprawcą) na zwykłych drogach. Kulig jak zginął? Znam takich kierówców, którzy nigdy nie mieli wypadku, a na pewno nie potrafią jeździć sportowo i nie mają bladego pojęcia o żadnych hamowaniach na granicy przczepności, LFB, poślizgach kontrolowanych itp.


MK

230 Data: Pa?dziernik 05 2008 17:58:50
Temat: Re: Nie chc? auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On 5 Oct 2008 01:24:34 +0200,  Rosomaczunio wrote:
J.F. pisze:
Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.

Jakoś przez poprzednie wieki nikt nie miał samochodu i ludzie też bywali
szczęśliwi. Wybacz, ale ten kaliber argumentów jest poniżej
jakiegokolwiek poziomu.

Wybacz, ale praktyka mowi swoje - bez abs da sie bezpiecznie jechac,
choc wymaga to troche doswiadczenia/umiejetnosci/opanowania.
Niezbyt duzo.

Da się. Przez wiele lat jeździłem bez ABS. Miałem wyrobiony odruch hamowanie pulsacyjnego. Większość kierowców nie miała takiego odruchu. W sytuacji awaryjne cisnęli do końca i hamowali na zablokowanych kołach. Da się. Ale z ABS jest jednak lepiej. Da się też uderzyć w przeszkodę bez stref zgniotu, poduszek i napinaczany. Ale czy da się przeżyć? ABS skraca drogę hamwania, a strefy, poduszki i napinacze zwiększają szansę przeżycia w wypadku. I po to są te wynalazki.


MK

231 Data: Pa?dziernik 05 2008 14:58:04
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Przed kims .. tak z 10 lat temu, jak ABS byl w czesci samochodow na
drogach to tez sie nie slyszalo zeby bylo niebezpiecznie, bo jedne
samochody hamuja 30% lepiej ..

wiesz co troche masz racje ale wez pod uwage ze obecnie samochody sa tak
nafaszerowane elektronika i ukladami wspomagajacymi kierowce ze zaczyna sie
to robic niebezpieczne.
dawniej jak ktos juz pisal chocby o maluchu:) w miare rozgarniety kierowca
czul samochod o wiele lepiej niz obecnie.

terraz wszystkie systemy kontorli trakcji dosc daleko przesuwaja moment
kiedy samochod staje sie niesterowny.
niby wszystko OK, ale kierowcy zaczynaja tracic poczucie ze te systemy
fizyki nie oszukuja i przy zbyt ostrej jezdzie czy niekorzystnych warunkach
nic nie pomoga.

chodzi o to ze margines kiedy dawniej sie odczuwalo ze zaczyna sie tracic
kontrole nad samochodem jest obecnie bardzo maly. teraz przekroczysz jak by
punkt krytyczny gdzie fizycznie nawet z roznymi systemami kontroli trakcji
samochod nie jest w stanie utrzymac zadanego toru jazdy lub normalnie
utrzymac siena drodze i zwiedzasz horyzont.

ogladalem ostatnio dosc ciekawe testy  na ten temat gdzie meczyli rozne
samochody w warunkach zimowych i oczywiscie generalnie trzymaly sie na
sniegu o wiele lepiej osiadajac rozne sytsemy kontroli trakcji, ale jak
kierowca przegnie to go nic nie uratuje i o tym moim zdaniem coraz czesciej
zapominaja kierowcy.
przestaja coraz bardziej myslec na drodze, coraz mniej czuja samochod i
slepo wierza ze ich wszystkie 3 literowe syetemy zawsze uratuja.

--
pzdr
piotrek

232 Data: Pa?dziernik 05 2008 18:25:45
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Przed kims .. tak z 10 lat temu, jak ABS byl w czesci samochodow na
drogach to tez sie nie slyszalo zeby bylo niebezpiecznie, bo jedne
samochody hamuja 30% lepiej ..

wiesz co troche masz racje ale wez pod uwage ze obecnie samochody sa tak nafaszerowane elektronika i ukladami wspomagajacymi kierowce ze zaczyna sie to robic niebezpieczne.
dawniej jak ktos juz pisal chocby o maluchu:) w miare rozgarniety kierowca czul samochod o wiele lepiej niz obecnie.

Tam się wszystko czuło. Nawet zawieszenie było inne. Dawniej wahacze i inne elementy zawieszenia były bezpośrednio mocowane do nadwozia. Dziś są dla zwiększenia komfortu mocowane za pośrednictwem różnych wózków i ram pomocniczych. Rzeczywiście nie telepie tak nadwoziem na dziurach, ale też drogi nie czuć tak dobrze jak w dawnych autach.

terraz wszystkie systemy kontorli trakcji dosc daleko przesuwaja moment kiedy samochod staje sie niesterowny.
niby wszystko OK, ale kierowcy zaczynaja tracic poczucie ze te systemy fizyki nie oszukuja i przy zbyt ostrej jezdzie czy niekorzystnych warunkach nic nie pomoga.

I jeżdżą szybciej.

chodzi o to ze margines kiedy dawniej sie odczuwalo ze zaczyna sie tracic kontrole nad samochodem jest obecnie bardzo maly. teraz przekroczysz jak by punkt krytyczny gdzie fizycznie nawet z roznymi systemami kontroli trakcji samochod nie jest w stanie utrzymac zadanego toru jazdy lub normalnie utrzymac siena drodze i zwiedzasz horyzont.

ogladalem ostatnio dosc ciekawe testy  na ten temat gdzie meczyli rozne samochody w warunkach zimowych i oczywiscie generalnie trzymaly sie na sniegu o wiele lepiej osiadajac rozne sytsemy kontroli trakcji, ale jak kierowca przegnie to go nic nie uratuje i o tym moim zdaniem coraz czesciej zapominaja kierowcy.
przestaja coraz bardziej myslec na drodze, coraz mniej czuja samochod i slepo wierza ze ich wszystkie 3 literowe syetemy zawsze uratuja.

Kiedyś miałem polonezem konieczność hamowania ze 120 km/h. Było to za moich gówniarskich czasów, troche przesadziłem z prędkością na trójpasmowej drodze w mieście. Na środkowym pasie, mając po obu stronach auta, musiałem gwałtownie hamować. Podeptałem po hamulcu i jakoś wyhamowałem, nikogo po bokah nie zahaczając. Do dziś to pamiętam. I nie chałbym więcej znaleźć się w takiej sytuacji. A dziś hamowanie ze 120 z ABS? Pestka. I to jest właśnie niebezpieczne, że sobie nie zdajemy sprawy z zagrożenia.


MK

233 Data: Pa?dziernik 05 2008 20:09:31
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Piotrek pisze:

Przed kims .. tak z 10 lat temu, jak ABS byl w czesci samochodow na
drogach to tez sie nie slyszalo zeby bylo niebezpiecznie, bo jedne
samochody hamuja 30% lepiej ..

wiesz co troche masz racje ale wez pod uwage ze obecnie samochody sa tak nafaszerowane elektronika i ukladami wspomagajacymi kierowce ze zaczyna sie to robic niebezpieczne.
dawniej jak ktos juz pisal chocby o maluchu:) w miare rozgarniety kierowca czul samochod o wiele lepiej niz obecnie.

No może i tak... W sumie tak na prawdę o tym jest ten wątek.

W Maluchu kierowca wszystko czuł doskonale i nie miał żadnych pomagaczy i... doświadczony kierowca który dobrze opanował samochód był w stanie wyhamować ze 100km/h już na jedynych 60m.

Dziś byle kto wsiada w samochód, wbija hamulce do dechy, nic nie czuje ale zatrzyma się 20m szybciej.

Rozpatrywanie tego w kategoriach bezpieczeństwa nie jest oczywiste, ale oczywiste jest to że drugie rozwiązanie jest po prostu technicznie doskonalsze.

terraz wszystkie systemy kontorli trakcji dosc daleko przesuwaja moment kiedy samochod staje sie niesterowny.
niby wszystko OK, ale kierowcy zaczynaja tracic poczucie ze te systemy fizyki nie oszukuja i przy zbyt ostrej jezdzie czy niekorzystnych warunkach nic nie pomoga.

Ale to jest właśnie postęp i ewolucja.
Dlaczego za ten ideał podawać malucha? Kiedyś było jeszcze "lepiej" i kierowca miał na więcej rzeczy wpływ - kontrolował skład mieszanki, kąt wyprzedzenia zapłonu, a nawet niezależnie skręt prawego i lewego koła.

234 Data: Pa?dziernik 05 2008 20:53:54
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Dziś byle kto wsiada w samochód, wbija hamulce do dechy, nic nie czuje ale
zatrzyma się 20m szybciej.


mowisz o hamowaniu na prostej, a ja akurtat nie o tym pisalem w tym poscie
ktorego fragmenty cytujesz.
troche wiecej czasu poswiec na zrozumienie tesktu pisanego.

Ale to jest właśnie postęp i ewolucja.
Dlaczego za ten ideał podawać malucha? Kiedyś było jeszcze "lepiej" i
kierowca miał na więcej rzeczy wpływ - kontrolował skład mieszanki, kąt
wyprzedzenia zapłonu, a nawet niezależnie skręt prawego i lewego koła.

i znow widac ze przeczytac przeczytales, zrozumiec nie zrozumiales.

nie napisalem nigdzie ze maluch jest idealem. wogole nie zrozumiales tego co
napisalem.

w skrocie, obecnie kierowca jadacy super wypasionym samochodem nie odczuwa
wielu objawow utraty przyczepnosci. jest do dobre dopoki nie przekroczy
granicy przyczepnosci gdzie zaden system elektroniczny nie utrzyma juz
samochodu na drodze i nastapi efektywne zwiedzanie horyzontu.

kierowcy w tej chwili coraz mniej mysla za kolkiem bo nie odczuwaja wielu
rzeczy i z wielu spraw nie zdaja sobie sprawy. mam teraz super fura i moge
wziasc ten zakret z predkoscia 140 km/h a nie jak polonezem gdzie przy 80
km/h mnie wynosilo z zakretu. suuuper ten postep i ewolucja. zapieprzam w
zakrecie a samochod jak przyklejony.
pozniej pojedzie 10 km/h wiecej i sie okaze ze juz mu trzyliterowe systemy
fizyki nie oszukaja i poleci w horyzont, a potem zdziwienie ale jak to sie
moglo stac:)

wszyscy poruszaja sie coraz szybciej, mniej sie odczuwa predkosc, latwiej
sie rozpedzic do coraz wiekszych predkosci, latwiej panowac nad samochodem,
oraz latwiej sie zatrzymac.
ale to nie oznacza ze sie zmienily prawa fizyki i nadal 1,5-2 t rozpedzonego
zelastwa trzeba zatrzymac, czy musi sie utrzymac w zakrecie. do pewnego
stopnia systemy nam pomoga nad tym panowac ale tylko do pewnego momentu....
i wlasnie ten margines pomiedzy odczuciem utraty przyczepnosci do utraty
przyczepnosci obecnie jest coraz mniejszy. a coraz mlodsi lub/oraz coraz
glupsi nie zdaja sobie sprawy z tego.

--
pzdr
piotrek

235 Data: Pa?dziernik 05 2008 21:05:34
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

Piotrek pisze:

Dziś byle kto wsiada w samochód, wbija hamulce do dechy, nic nie czuje ale zatrzyma się 20m szybciej.


mowisz o hamowaniu na prostej, a ja akurtat nie o tym pisalem w tym poscie ktorego fragmenty cytujesz.

Zakrętów i wszystkich innych manewrów dotyczą dokładnie te same zasady.


w skrocie, obecnie kierowca jadacy super wypasionym samochodem nie odczuwa wielu objawow utraty przyczepnosci. jest do dobre dopoki nie przekroczy granicy przyczepnosci gdzie zaden system elektroniczny nie utrzyma juz samochodu na drodze i nastapi efektywne zwiedzanie horyzontu.

Tak... tylko w dawnych samochodach, typu wspomniany maluch, ta prędkość przy której z zakrętu się wylatuje była znacznie mniejsza niż w obecnych samochodach.

wszyscy poruszaja sie coraz szybciej, mniej sie odczuwa predkosc, latwiej sie rozpedzic do coraz wiekszych predkosci, latwiej panowac nad samochodem, oraz latwiej sie zatrzymac.
ale to nie oznacza ze sie zmienily prawa fizyki i nadal 1,5-2 t rozpedzonego zelastwa trzeba zatrzymac, czy musi sie utrzymac w zakrecie. do pewnego stopnia systemy nam pomoga nad tym panowac ale tylko do pewnego momentu....

A kto mówi że jest inaczej?
To jest właśnie postęp.

Od ponad 100 lat w samochodach montuje się coraz to nowsze urządzenia które pozwalają lepiej hamować, przejeżdżać zakręty z coraz większymi prędkościami, przeżywać coraz niebezpieczniejsze zderzenia i w dodatku pozwalają to wszystko robić przy coraz to mniejszych umiejętnościach kierowcy.

Po drugiej stronie tego procesu masz red flag act i tym podobne sposoby na zapewnienie bezpieczeństwa.


i wlasnie ten margines pomiedzy odczuciem utraty przyczepnosci do utraty przyczepnosci obecnie jest coraz mniejszy. a coraz mlodsi lub/oraz coraz glupsi nie zdaja sobie sprawy z tego.

A jednak wypadków śmiertelnych jest coraz mniej.
Pomimo że jeździ się szybciej, być może faktycznie głupiej i bez kontroli nad tym co się dzieje, a jednak ginie mniej ludzi.

A właśnie o to chodzi.

236 Data: Pa?dziernik 06 2008 01:02:31
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Piotrek pisze:

kierowcy w tej chwili coraz mniej mysla za kolkiem bo nie odczuwaja
wielu rzeczy i z wielu spraw nie zdaja sobie sprawy. mam teraz super
fura i moge wziasc ten zakret z predkoscia 140 km/h a nie jak polonezem
gdzie przy 80 km/h mnie wynosilo z zakretu. suuuper ten postep i
ewolucja. zapieprzam w zakrecie a samochod jak przyklejony.
pozniej pojedzie 10 km/h wiecej i sie okaze ze juz mu trzyliterowe
systemy fizyki nie oszukaja i poleci w horyzont, a potem zdziwienie ale
jak to sie moglo stac:)

Zapewne dlatego stosunek liczby wypadków do liczby samochodów stale
spada. Fajne opowiastki, tyle że nijak nie przystające do rzeczywistości.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

237 Data: Pa?dziernik 06 2008 04:17:28
Temat: Re: Nie chcĂŞ auta z ABS.
Autor: złoty 

Rosomaczunio pisze:

Zapewne dlatego stosunek liczby wypadków do liczby samochodów stale spada. Fajne opowiastki, tyle że nijak nie przystające do rzeczywistości.


...podpowiem Ci jeszcze, że obecnie całkiem sporo ludzi posiada po kilka aut co było rzadkością te 10 czy 15 lat temu. I zdradzę Ci tajemnicę: ja to już taki dziwny jestem, że w tym samym momencie mogę prowadzić tylko jeden samochód. W związku z powyższym istnieje minimalne prawdopodobieństwo, iż moje pozostałe auta mogą w tym samym czasie powodować wypadki.

Policz sobie też inaczej: korzystanie z auta służbowego w czasie pracy staje się coraz częstszym zjawiskiem. No to liczmy: pracownik otrzymuje do dyspozycji w czasie pracy służbowy pojazd. Ale.. gro przyjeżdża do firm prywatnym autem. Parkuje i przesiada się do służbowego (dziesiątki/setki tysięcy pracowników typu PH, kierowcy, itd). Zatem: mamy już 2 pojazdy (zatem więcej o 100%) a.. iloć potencjalnych wypadków nie zwiększa się. I to bez wpływu z ABSów, świateł 24/24 itd. Cuda Panie, cuda!

I jeszcze jedno: gdzieś Ty widział te 10 czy 15 lat temu takie olbrzymie ilości komisów (oraz pseudo-przydomowych-komisów) i aut w nich stojących? Przecież w skali kraju stoją tam dziesiątki (jeśli nie setki) tysięcy pojazdów! I wiesz.. one raczej tam stojąc również nie powodują wypadków.

pzdr
A.

238 Data: Pa?dziernik 06 2008 11:44:46
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

złoty pisze:

..podpowiem Ci jeszcze, że obecnie całkiem sporo ludzi posiada po kilka
aut co było rzadkością te 10 czy 15 lat temu.

To margines.

Policz sobie też inaczej: korzystanie z auta służbowego w czasie pracy
staje się coraz częstszym zjawiskiem. No to liczmy: pracownik otrzymuje
do dyspozycji w czasie pracy służbowy pojazd. Ale.. gro przyjeżdża do
firm prywatnym autem. Parkuje i przesiada się do służbowego
(dziesiątki/setki tysięcy pracowników typu PH, kierowcy, itd). Zatem:
mamy już 2 pojazdy (zatem więcej o 100%) a.. iloć potencjalnych
wypadków nie zwiększa się.

A wcześniej co robił? Jeździł cały czas służbowym, a ostatnio mu
zabronili?

I jeszcze jedno: gdzieś Ty widział te 10 czy 15 lat temu takie olbrzymie
ilości komisów (oraz pseudo-przydomowych-komisów) i aut w nich
stojących? Przecież w skali kraju stoją tam dziesiątki (jeśli nie setki)
tysięcy pojazdów! I wiesz.. one raczej tam stojąc również nie powodują
wypadków.

Nie mam siły czytać tych bredni, gołym okiem widać, jak zwiększył się
ruch choćby przez ostatnie 5 lat, a Ty usiłujesz udowodnić jakieś bzdurne
tezy, że teraz jeżdżÄ…cych aut jest tyle samo co 15 lat. Szkoda mi czasu
na jałową polemikę.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

239 Data: Pa?dziernik 07 2008 08:50:38
Temat: Re: Nie chcĂŞ auta z ABS.
Autor: złoty 

Rosomaczunio pisze:


To margines.


...doć duży ten margines



A wcześniej co robił? Jeździł cały czas służbowym, a ostatnio mu zabronili?


...tak. Dużo osób wykorzystywało swój prywatny samochód w pracy. Ile Ty właściwie masz lat? 15? A o "kilometrówce" słyszałeś? Myślisz, że za co to płacili/płacą.. za pomalowanie paznokci?


Nie mam siły czytać tych bredni, gołym okiem widać, jak zwiększył się ruch choćby przez ostatnie 5 lat, a Ty usiłujesz udowodnić jakieś bzdurne tezy, że teraz jeżdżÄ…cych aut jest tyle samo co 15 lat. Szkoda mi czasu na jałową polemikę.


...no szkoda, szkoda - bo nie wiesz nawet o czym dyskutujesz. Bo na pewno nie o tym czy się zwiększyła iloć aut czy nie. Ale nie przejmuj się - jak dorośniesz to może "zatrybisz".

pzdr
A.

240 Data: Pa?dziernik 07 2008 10:43:25
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

złoty pisze:

..no szkoda, szkoda - bo nie wiesz nawet o czym dyskutujesz. Bo na pewno
nie o tym czy się zwiększyła iloć aut czy nie. Ale nie przejmuj się -
jak dorośniesz to może "zatrybisz".

Przypomnę z czym polemizowałeś:

Zapewne dlatego stosunek liczby wypadków do liczby samochodów stale
spada. Fajne opowiastki, tyle że nijak nie przystające do
rzeczywistości.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

241 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:21:06
Temat: Re: Nie chcĂŞ auta z ABS.
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Rosomaczunio pisze:



Liczba samochodów systematycznie rośnie. Widać to nie tylko w rocznikach statystycznych GUS, ale na drogach, gdzie są coraz większe korki.


MK

242 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:59:05
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Sanctum Officium pisze:

Liczba samochodów systematycznie rośnie. Widać to nie tylko w rocznikach
statystycznych GUS, ale na drogach, gdzie są coraz większe korki.

Z nim nie ma sensu dyskutować, on w jednym wątku jest w stanie
stwierdzić, że ruch się zwiększył, ale liczba aut nie. ;)

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

243 Data: Pa?dziernik 07 2008 08:54:30
Temat: Re: Nie chcĂŞ auta z ABS.
Autor: złoty 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości
Rosomaczunio pisze:



Liczba samochodów systematycznie rośnie. Widać to nie tylko w rocznikach statystycznych GUS, ale na drogach, gdzie są coraz większe korki.



...i nikt tego nie neguje. Tyle tylko, że on nie wie nawet o czym dyskutuje.

pzdr
A.

244 Data: Pa?dziernik 06 2008 18:40:57
Temat: Re: Nie chce auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Zapewne dlatego stosunek liczby wypadków do liczby samochodów stale
spada. Fajne opowiastki, tyle że nijak nie przystające do rzeczywistości.

alez oczywiscie wszystko wiedzacy:)
to napewno zbawienna moc trzlyliterowych systemow nam pomagaja tak bardzo ze
wypadkoz za 10 lat wogole nie bedzie:)

oj pomysl chociaz chwile :)
juz nie pisze o innych sprawach ale chociaz tak banalna jak ilosc samochodow
stojacych w korkach w miescie.
10-15 lat temu moglem przejechac przez caly krakow w 20-30 min, teraz tyle
samo staram sie wydostac z jednej dzielnicy krakowa. ciekawe dlaczego az
tyle mniej wypadkow jest, myslis ze dlatego ze srednia predkosc w miescie to
20-30 km/h :D

--
pzdr
piotrek

245 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:00:44
Temat: Re: Nie chce auta z ABS.
Autor: Rosomaczunio 

Piotrek pisze:

oj pomysl chociaz chwile :)
juz nie pisze o innych sprawach ale chociaz tak banalna jak ilosc
samochodow stojacych w korkach w miescie.
10-15 lat temu moglem przejechac przez caly krakow w 20-30 min, teraz
tyle samo staram sie wydostac z jednej dzielnicy krakowa. ciekawe
dlaczego az tyle mniej wypadkow jest, myslis ze dlatego ze srednia
predkosc w miescie to 20-30 km/h :D

Przy dużym ruchu łatwiej o wypadek/stłuczkę, chociaż będzie mniej bolesny
w skutkach.

--
Bycie wielbłÄ…dem jest wielkim błÄ…dem

246 Data: Pa?dziernik 06 2008 21:22:15
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Brzezi 

nie, 05 paź 2008 o 00:23 GMT, J.F napisał(a):

Jednocześnie odrobinę niebezpieczna, wystarczy, że jedna osoba uwierzy,
że jazda bez ABS jest dobra. I wykorzysta podane tu rady. Jak będzie
hamował przed drzewem to pal go licho, ale gorzej jak przed kimś.

Jakos tak przez poprzednie dekady nikt nie mial ABS, i nie konczyli
masowo na drzewach.

Przed kims .. tak z 10 lat temu, jak ABS byl w czesci samochodow na
drogach to tez sie nie slyszalo zeby bylo niebezpiecznie, bo jedne
samochody hamuja 30% lepiej ..

no moze nie 10 lat temu, ale 15-20, to wtedy samochody mialy po max
60-90KM, takie zwykle samochody, gdzie teraz samochody z moca poniezej
100KM wlasciwie nie sa spotykane, rozwijaly predkosci do 120-160km,
predkosci przelotowe byly duuuzo nizsze...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                           ]
[       Ekg: #3781111            ][          I've only got 12 cards.          ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

247 Data: Pa?dziernik 04 2008 11:39:29
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Samotnik 

Dnia 03.10.2008 nalesnik  napisał/a:

Witam,
czy ABS można względnie łatwo i tanio wymontować (przykładowo z Suzuki
Swift)?

Jak się skończą inne opcje, to po prostu ciachnij kabelek od któregoś
czujnika. zapali się kontrolka i szlus, a wspomaganie czy co tam jeszcz
jest na tym czujniku - będzie działać.

:)
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

248 Data: Pa?dziernik 04 2008 13:50:22
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Piotrek 

Jak się skończą inne opcje, to po prostu ciachnij kabelek od któregoś
czujnika. zapali się kontrolka i szlus, a wspomaganie czy co tam jeszcz
jest na tym czujniku - będzie działac

tylko ze moze to tez sie zakonczyc dziwnymi objawami:)
regulacja sily hamowania przod tyl moze nie dzialac tak jak powinna. mialem
przez pewien czas uszkodzony czujnik ABSu w jednym samochodzie i musze
przyznac ze tylne klocki hamulcowe skonczyly sie ekspresowo w porownaniu do
jazdy ze sprawnym ABSem.

--
pzdr
piotrek

249 Data: Pa?dziernik 04 2008 14:48:36
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: radekp@konto.pl 
250 Data: Pa?dziernik 04 2008 19:11:38
Temat: Re: Nie chcę auta z ABS.
Autor: Tomasz Pyra 

 pisze:

http://b2btv.pl/150,zobacz_jak_dziala_abs_przy_hamowaniu.html


Dodajmy, że jeżeli oba samochody prowadziłby ten sam kierowca, to będzie święcie przekonany że czerwonym zatrzymał się szybciej :)
I jak dasz komuś wypróbować oba samochody i powiedzieć który wybiera ze względu na hamulce to weźmie czerwony, bo "hamuje znacznie lepiej".

Polecam samemu sobie sprawdzić i się przekonać.

Re: Nie chcę auta z ABS.



Grupy dyskusyjne