Nie wiem jakie auto mam sobie kupić.
1 | Data: Grudzien 28 2006 18:05:38 |
Temat: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | |
Autor: Jackare | Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. Pracuję 100 km od miejsca 2 |
Data: Grudzien 28 2006 18:19:36 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: komper | za 4k to ciezko o dobry rower... 3 |
Data: Grudzien 28 2006 18:21:14 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
4 |
Data: Grudzien 28 2006 21:07:43 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Tomasz Nowicki | Jackare powiada w dniu 2006-12-28 18:21: ale to ma być DRUGI samochód- taki koń roboczy. Hmm, nie wiem ja ty, ale ja to truskawki z cukrem. Odpowiedz sobie na pytanie - kto tu jest ważniejszy - ty, czy samochód? Kto istnieje dla kogo? Kto kogo ma chronić? Nie wiem jak ty, ale ja kupowałbym samochód maksymalnie bezpieczny, a więc raczej większy i nowszy, niż mniejszy i starszy, najlepiej taki, o którym wiadomo, że jest bezpieczny w razie czego. Weź pod uwagę, że będziesz wystawiał się na kilka razy większe ryzyko, niż dotąd. Osiągi są mało ważne - sam napisałeś. A więc diesel albo LPG, byle niezawodne. Skoro bezpieczeństwo, to i komfort (bo zmęczony po pracy masz większą sprawność w wygodnym aucie) - a więc przydatna byłaby sprawna klima i dobre zawieszenie (raczej komfortowe, niż sportowe). Do tego dobre hamulce i światła. Oraz brak większej rdzy. Wszystkie wymienione czynniki wpływają na bezpieczeństwo. Nie będzie łatwo znaleźć takie auto za 4 koła, ale nie jest to niemożliwe. Może to być np. Meganka z silnikiem 1.6/90KM - ale raczej do małego remontu, bo cenowo nawet pierwszy rocznik stoi chyba 2x wyżej, zwłaszcza z gazem. To było na przykład - masz nad czym dumać. A może zajeździć obecne auto, przecież i tak za parę lat będzie mniej atrakcyjne niż teraz? T. 5 |
Data: Grudzien 28 2006 18:24:44 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jan | Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości Nie chciałbym wydać na samochód więcej niż 4 tyś. Czy to będzie Proponuję VW Golf 1.6 D (diesel) albo Opel Astra combi 1.6+gaz 6 |
Data: Grudzien 28 2006 18:48:07 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: giecik | Mój braciak za 3k zł kupił Omege A Combi z gazem 7 |
Data: Grudzien 28 2006 18:52:25 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: radxcell | RadXcell answers to Jackare, who wrote in Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. Pracuję 100 km od nie do konca rozumiem Twoj tok rozumowania. masz samochod ale nie chcesz nim jezdzic? nie przeszkadza Ci ze samochod jest tym tanszy w eksploatacji im wiecej sie nim jezdzi (w sensie kosztu 1 km)? lubisz jak samochod stoi pod oknem i mozna na niego popatrzec i powiedziec ze ma maly przebieg? pozdr, rdx 8 |
Data: Grudzien 28 2006 19:56:16 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Ukaniu |
lubisz jak samochod stoi pod oknem i mozna na niego popatrzec i powiedziec ze ma maly przebieg? Właśnie ja też tego kompletnie nie kumam. Za 4 kafle nie kupi się nic czemu można zaufać na drodze szczególnie przy codziennych dojazdach po 100km. Wół roboczy to kupił znajomy jak woził jabłka do skupu i szkoda było jego auta. Ty nie masz kupić wołu roboczego tylko samochód do jazdy na codzień jeden już masz i Ci niszczeje nie narażaj siebie szkoda.] Chyba że z tym nowym samochodem to jakaś inna historia (Mercedes R129 S600?) Pozdrawiam Łukasz 9 |
Data: Grudzien 28 2006 20:03:21 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Hinek | Użytkownik "Jackare" napisał To jakas przedziwna logika. Musze przyznac ze jej nie rozumiem. Skoro Ci szkoda jezdzic samochodem bo mu przebieg rosnie, to go poprostu sprzedaj! Auto zwykle kupuje sie poto aby nim jezdzic... Pozdr. -- Hinek 10 |
Data: Grudzien 29 2006 13:08:54 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
To jakas przedziwna logika. Musze przyznac ze jej nie rozumiem.Kupowałem auto z założeniem że mam nim przejeździć ok 7 lat i w tym czasie samochód ma sprawić jak najmniej kłopotu i koszty zużycia mają być jak najmniejsze. W założeniach tych mieścił się także przebieg związany ze stricte prywatnym użytkowaniem na poziomie nie przekraczającym średnio 15 tys km rocznie. Takie założenia spokojnie pozwalają na przyjęcie że w całym okresie eksploatacji auto będzie praktycznie bezawaryjnie nie licząc drobiazgów. Samochód kupiłem na kredyt który sam w sobie mocno zwiększył koszt auta jako takiego. Mając więc świadomość że będę na ten samochód "skazany" dość długo i przepłaciłem musząc wiąć kredyt, naturalnym jest że chcę zminimlizować inne koszty. Jeżeli więc nawinę w ciągu roku 60 tyś to stan zużycia samochodu "lawinowo" pójdzie do przodu, także za 2-3 lata będę musiał do tego auta jeszcze dołożyć i to poważnie. Chcąc się przesiąść w okresie kredytowaia na coś nowszego/lepszego także jest dla mnie niekorzytne pogarszanie stanu tego auta bo raczej będę je musiał pozostawić w rozliczeniu przy zmianie. Zakładając zakup drugiego- tańszego samochodu nie zakładam że kupię miód-malinę, ale chciałbym coś co naprawi mi za stosunkowo nieduże pieniądze każdy mechanik w każdym mieście, poza tym sam jestem w stanie zrobić w samochodzie praktycznie wszystko poza blacharką. Jeżeli padnie mi poważnie silnik - po prostu go wymienię i zapłacę za to 600-1000 zł. Jeżeli po roku sprzeam to auto z przebiegiem o 60 kkm większym to i tak na nim mniej stracę niż wynosiłby spadek wartości mojego samochodu przy takim samym zwiększeniu przebiegu. Miałem w życiu 3 samochody służbowe. Robiłem nimi 110-130 tyś rocznie i niestety w mojej ocenie kondycja takiego samochodu po roku bardzo spadała pomimo tego że dbałem o te samochody jak o swoje i nie zajeżdzałem ich. -- Jackare 11 |
Data: Grudzien 29 2006 23:31:43 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Hinek | Użytkownik "Jackare" napisał Za 4 tys mozna kupic parcha, a nie auto ktorym da sie robic 60 tys rocznie. Nawet gdy sam bedziesz naprawiac - wydasz na czesci, ubezpieczenie i stracisz kupe czasu. Do tego dodaj pieniadze na pakiet startowy! No chyba ze wierzysz w teksty typu "siadac i jezdzic". Wydasz na to wiecej w ciagu roku niz straci na wartosci Getz. Popelniles blad w zalozeniach kupujac Getza. Musisz go sie pozbyc. Inaczej bedziesz splacal kredyt za rzecz ktorej nie potrzebujesz. A do tego bedziesz ponosil dodatkowo koszty na utrzymanie drugiego auta. Na twoim miejscu zrobilbym powazny rachunek ekonomiczny. Pozdr -- Hinek 12 |
Data: Grudzien 30 2006 21:57:02 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
Popelniles blad w zalozeniach kupujac Getza. Musisz go sie pozbyc.Myślę jednak że nie popełniłem i nie muszę. Getz może być na miejscu i służyć żonie na codzień i nam obojgu w weekendy, urlopy itd - to bardzo dobry samochód i dla tego chcę go mieć dłużej w maksymalnej sprawności. Getza kupiłem trzy lata temu jak salonową nówkę - nie sądzę aby to był błąd :) Jestem z niego zadowolony i nie zamierzam się go pozbywać- wiem że mi jeszcze długo posłuży. A drugie auto - tak jak napisałem może to być "byle co' aby jeździło. Nie spieszy mi się znandto - jeżeli dobrze poszukam na pewno trafię coś sensownego. Po pierwsze za stary jestem aby się napalać na samochód, pod drugie nie darzę samochdów żadnym kultem- to przedmiot który ma służyć i nic więcej. Im robi to taniej, niezawodniej i dłużej- tym lepiej, a jak jest wyposazony, jakiej jest marki itp to wszystko są sprawy drugorzędne. Ma działać. Myślę że nie przkonamy się nawzajem do naszych racji czy punktów widzenia, ale dzięki za rady ;) -- Jackare 13 |
Data: Styczen 02 2007 10:02:37 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 23:31:43 +0100, "Hinek" Za 4 tys mozna kupic parcha, a nie auto ktorym da sie robic 60 tys rocznie. Dobrze, że moje auto o tym nie wie :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 14 |
Data: Styczen 02 2007 10:02:37 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 23:31:43 +0100, "Hinek" Za 4 tys mozna kupic parcha, a nie auto ktorym da sie robic 60 tys rocznie. Dobrze, że moje auto o tym nie wie :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 15 |
Data: Grudzien 28 2006 22:20:15 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: rydzo | Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła Jackare napisał: Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. a czym jezdzisz jesli mozna spytac??? -- POzdrawiAM rydzo Fiat Marea Weekend 1.6 SX BRC Sequent 24 Uniden 510 xl 16 |
Data: Grudzien 29 2006 12:51:01 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
a czym jezdzisz jesli mozna spytac???getzem 1,3 17 |
Data: Grudzien 29 2006 13:44:36 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Ukaniu |
Kup sobie Mercedesa W124 albo 190 - 200D, albo 250D, (190 W201 jest mniejsze i zrywniejsze przy takim silniki ale komfort w 124 większy) co prawda za jako taki stan trzeba dać z 8-10 tys ale nie będziesz się chciał przesiadać do swojego zadbanego nowego auta :-). No chyba, że lubisz szybką jazdę wtedy do wyboru masz benzyny i turbodizle. 190 z 2,6l benzyna to mała prywatna niezniszczalna rakieta. Pozdrawiam Łukasz 18 |
Data: Grudzien 28 2006 22:31:06 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Bartosz Augustyniak |
Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. Pracuję 100 km od miejsca A po Co Ci to drugie auto. Lubis zsobeie popatrzeć na auta ? Rozumeim że masz jakis unikat ? No i cholera nie wiem co kupić. No fajne auta ale czy na tyle pewne żeby nimi jeźdizć 5/7 20/30 dni w tygodniu po 200km wątpię No i nie wiem.... Zą ta cene to raczej sie kupuje jakąś "nieruchomość", ewentualnie auto którym się planuje robić 1000km miesięcznie, krecocą się po mieście Czy to będzie benzyna, gaz czy diesel jest mi obojętne. Ma się nie psuć,Dopisz do tej sumy jakieś 0 na końcu i szukaj jakiegoś klekota w obudowie kalsy średniej. Osobiscie polecam Mondeo albo C5, ze starszych i tańszych to jakaś Xantię z ostatnich lat produkcji -- Z powazaniem Bartosz Augustyniak, Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 146 kkm C5 2.0 HDi 110 KM '01 146 kkm Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 19 |
Data: Grudzien 28 2006 23:10:03 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Michał |
Chcę na te dojazdy kupić drugi samochód bo mojego mi szkoda - będę nabijał Co by tu nie mówić bezsensu. Za tą kasę kupisz co najwyżej golfa Diesla w miarę ale to nie jest samochód na stukanie nim po 100 kilosów dziennie !!! Samochód to maszyna, to starsze musi się częściej psuć. Na Twoim miejscu za te 4 k kupiłbym gaz do tego co masz albo dobre opony na zimę, jak staniesz parę razy na drodze i trzeba będzie prosić o lawetę przyznasz mi racje. Znam ludzi którzy jeździli takimi samochodami 25 km do pracy, ale oni lubili przy nich dość często pogrzebać. Co ciekawe w ciągu 5 lat łącznie obydwaj zajechali: malucha eleganta, stare bmw5, audi100, skode120. Poprostu po jakimś czasie trzeba dokładać coraz więcej a w autkach do 4 k niezawodności nie ma. Musisz doliczyć też zdarzenia losowe typu wypadki. I jak mniemam nienajgorzej zarabiasz skoro będzie Ci się to opłacać ...((-:) 20 |
Data: Grudzien 28 2006 23:11:46 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: PMG | Jackare napisał(a): Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. Pracuję 100 km od miejsca zamieszkania. Do tej pory wynajmowałem mieszkanie i do domu wracałem na weekendy, ale chcę się przerzucić na codzienne dojazdy. Dam Ci dobrą radę. Sprzedaj tego co masz teraz - dostaniesz jeszcze niezłe pieniądze. A potem kup nowy. Jeśli nie masz kasy to weź kredyt bo odsetki od niego nie będą większe niż 4 tys jakie przeznaczyłeś na drugie auto. Przy wyborze marki kieruj się niskim spalaniem bo to są, w Twoim wypadku największe koszty. A potem dostępnością gdzieś w pobliżu jakiegoś sprawnego warsztatu, który auto naprawi Ci od ręki. No i takiej która ma relatywnie dobre warunki gwarancyjne. Napisałem to zupełnie serio - jako właściciel firmy transportowej i wiem z doświadczenia, że auta robiące duże przebiegi są najtańsze w eksploatacji w okresie gwarancji. 21 |
Data: Grudzien 29 2006 20:47:37 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare | Napisałem to zupełnie serio - jako właściciel firmy transportowej i wiem z Inne założenia. W firmie transportowej auto przynosi straty gdy stoi. Gdy jeździ zarabia- taki samochód to jedno z aktywów firmy. Zrobienie jak najwięszych przebiegów w okresie gwarancyjnym jest zrozumiałe- wszystkie usterki będą usunięte bezpłatnie. W życiu prywatnym samochód to tylko i wyłącznie koszty. Księgowy ulokowałby go w pasywach. Nie przynosi zysków finansowych, tylko pochłania finanse. Tu wcaleni nei jest priorytetem zrobienie jak najwikszego przebiegu w okresie gwarancyjnym tylko wymiana możliwie jak największej ilosci cześci na nowe aby po gwarancji mieć możliwie najnowsze auto z małym przebiegiem i dużym stopniem niezawodności na kolejne lata. Chyba że sytuacja finansowa pozwala na przyjęcie założenia podobnego jak firmach: trzymam auto tylko w okresie gwarancji i nabijam nim jak najwięcej a potem sprzedaję i kupuję nowe i tak w kółko. W takim przypadku ma to sens, ale w moim przypadku niestety nie mialoby to sensu i mozliwości W firmie gdzie pracuję mamy ok 12 samochodów (do tej pory głównie faty panda przedtem seicento) i też trzymamy je tylko przez max 3 lata co odpowiada okresowi leasingu. Od tego roku zaczęliśmy zmieniać pandy na kia picanto gdzie 3 lata odpowiada okresowi gwarancyjnemu i po zakończeniu okresu gwarancyjnego nie będą trzymane ani dnia dłużej. Pomimo że to nie firma transportowa fiozofia jest taka sama: auto stoi - firma traci, auto jeździ- firma zarabia, lub co najmniej mniej coś ją kosztuje. -- Jackare 22 |
Data: Grudzien 29 2006 23:50:02 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: PMG | Jackare napisał(a): gwarancyjnego nie będą trzymane ani dnia dłużej. Pomimo że to nie firma transportowa fiozofia jest taka sama: auto stoi - firma traci, auto jeździ- firma zarabia, lub co najmniej mniej coś ją kosztuje. Moja taka luźna uwaga: nie widze przeszkód, żeby ekonomie jaką przyjęła Twoja firma zastosować w życiu codziennym. Zastanawiałeś się dlaczego firma użytkuje pojazdy głównie w okresie gwarancji? Przecież nic by nie stało na przeszkodzie, żeby te same przychody (nie dochody) uzyskiwać mając pojazdy 4, 5 czy nawet 6 letnie. Prawda? Zwróć uwagę, że firmowa filozofia "auto stoi - firma traci, auto jeździ- firma zarabia" w Twoim wypadku wyglądała by tak auto stoi - nie dojeżdżasz do pracy zatem nie zarabiasz. Chyba, że masz inną alternatywę pokonania 100km do pracy (np. PKP) wtedy wyjdzie Cię na pewno taniej niż własny samochód. Wiem, że rozwiązanie które próbuję Ci zasugerować - pomijając zwykły rachunek ekonomiczny, bo ten jest prosty - jest trudne do zaakceptowania mentalnie. Wiem stąd, że mnie samemu zajęło to ok 5 lat i dużo pieniędzy. Odkiedy to zrozumiałem mam m.in. czas, żeby się produkować na przykład na tej grupie ;-) 23 |
Data: Grudzien 30 2006 22:03:07 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
Zwróć uwagę, że firmowa filozofia "auto stoi - firma traci, auto tylko że ja właśnie nie chcę tego samochodu używać do celów związanych z pracą. Tak się złożyło że w tej firmie gdzie pracuję obecnie nie "wyszarpałem" samochodu służbowego i muszę sobie radzić innymi metodami. Mój samochód służy mi do załatwiania moich spraw, prywatnych jazd, rozrywki, wyjazdów na urlopy itd. Zakładam że twoje auto które użytkujesz prywatnie nie jest wykorzystywane do harówki firmowej, pomijając fakt że nim do firmy dojeżdżasz. W moim przypadku jest tak samo - jeżeli mogę sobie pozwolić aby nie niszczyć czegoś bardziej wartościowego nie robię tego. W ostateczności zawsze mogę zmienić pracę i problem się rozwiąże... :) Pozdrawiam -- Jackare 24 |
Data: Grudzien 31 2006 02:27:05 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Czabu |
W moim przypadku jest tak samo - jeżeli mogę sobie pozwolić aby nie niszczyć czegoś bardziej wartościowego nie robię tego. W ostateczności zawsze mogę zmienić pracę i problem się rozwiąże... :) Śledzę w Twoje wypowiedzi w tym wątku i nie mogę zrozumieć Twojego punktu widzenia... Masz sprawny samochód, nie jest to egzemplarz muzealny, ani bardzo droga zabawka, po prostu zwykłe jeździdło. Mimo to, nie chcesz go używać ponieważ go "oszczędzasz"... Twierdzisz, że auto nie jest dla Ciebie obiektem kultu, mimo to traktujesz je jak jakiś skarb. Czy z innymi sprzętami też masz taki problem? Używasz starego magnetowidu VHS, bo oszczędzasz laser w nagrywarce DVD, telewizję oglądasz na starym rubinie, żeby kineskopu nie wypalać w nowym soniaku, zamiast pralki automatycznej używasz frani? (przykładów "oszczędzania" można mnożyć ;-) Głowię się już trzeci dzień i za cholerę nie mogę znaleźć rozsądnych argumentów przemawiających za Twoim postępowaniem... Żebyś jeszcze miał np. jakieś auto "bardzo terenowe" lub inne bardzo nietypowe, które nie bardzo nadaje się do jazdy na co dzień, ponieważ jest mało komfortowe, dużo pali, jest duże, itd. Ale ty masz zwykłe jeździdło! Ludzie właśnie takie auta kupują do jazdy na co dzień (małe, pewnie stosunkowo niedużo pali, nowe więc teoretycznie nie powinno się psuć)... Chcesz się codziennie tłuc w starym sztruclu, żeby raz w tygodniu przejechać się swoim "oszczędzanym" autkiem? Nie rozumiem tego... Pzdr Czabu 25 |
Data: Grudzien 31 2006 01:37:26 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: e-Shrek | "Czabu" wrote in 26 |
Data: Grudzien 31 2006 10:29:51 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: radxcell | RadXcell answers to Czabu, who wrote in mnożyć ;-) Głowię się już trzeci dzień i za cholerę nie mogę znaleźć kolega Jackare podal jeden sensowny argument (w kazdym razie ja jeden wylapalem). byc moze w firmie "skoro ma samochod" np. kaza mu czasem zawiezc gdzies worek z cementem, i to jest stosowana tam praktyka wiec glupio sie wylamac, "bo wszyscy tak robia". wtedy w 100% popieram idee kupienia zlomu na wyniszczenie, bo sam bym prywatnym takiego ladunku nie wzial. pozdr, rdx 27 |
Data: Grudzien 31 2006 11:56:09 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Czabu |
RadXcell answers to Czabu, who wrote in Możesz wskazać, gdzie Jackare użył tego argumentu? O ile dobrze zrozumiałem, to w Jego pracy jest kilkanaście samochodów i nie musi uzywać swojego. On potrzebuje auta _tylko_ na dojazdy do pracy. wtedy w 100% popieram idee kupienia zlomu na wyniszczenie, bo sam bym prywatnym takiego ladunku nie wzial. W pewnym sensie masz rację... Pytanie tylko jak często trzeba to robić, bo jeżeli to sie zdarza "raz od wielkiego dzwonu", to jednak bardziej ceniłbym swój komfort i wolałbym awaryjnie jakąś folię wozić w bagażniku. Jeżeli jednak to jest reguła, to należałoby z pracodawcą ustalić, że używanie samochodu w firmie kosztuje i faktycznie kupuje się woła do pracy, ale wtedy niech dopłaca mi za "utratę komfortu i koszty użytkowania pojazdu" :-) Pzdr Czabu 28 |
Data: Grudzien 31 2006 13:37:08 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
nic mi nie każą i nic nie muszę. Wychodzi na to że jestem skąpiradło -kolega Jackare podal jeden sensowny argument (w kazdym razie ja jeden zwłaszcza wobec siebie. Być może :) Ale nie wmówicie mi że nie znacie i to w całkiem dużej liczbie przypadków sytuacji domów/rodzin/ludzi gdzie w garażu stoi samochód nowy lub prawie nowy (niekoniecznie z najwyższej półki) i jest on wykorzystywany stosunkowo rzadko, a do codziennego "haratania" stoi pod domem jakieś jeździdełko i jest wykorzystywane jako wół roboczy... Mam świadomość że mo samochód nie jest niczym wyjątkowym ale jak pisałem chcę mieć go długo i maksymalnie tanio i bezawaryjnie Uspokję też innych: nie oszczędzam w domu wszelkich innych sprzętów w sposób karykaturalny, ale też inne sprzęty nie stanowią odkurzacza finansowego jak samochód. -- Jackare 29 |
Data: Grudzien 31 2006 15:41:12 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Czabu |
nic mi nie każą i nic nie muszę. Wychodzi na to że jestem skąpiradło - zwłaszcza wobec siebie. Być może :) I to kliniczny przypadek ;-) Ale nie wmówicie mi że nie znacie i to w całkiem dużej liczbie przypadków sytuacji domów/rodzin/ludzi gdzie w garażu stoi samochód nowy lub prawie nowy (niekoniecznie z najwyższej półki) i jest on wykorzystywany stosunkowo rzadko, a do codziennego "haratania" stoi pod domem jakieś jeździdełko i jest wykorzystywane jako wół roboczy... Niestety takiego przypadku jak Twój nie znam. Znam przypadki, gdzie ludzie mają jakiś drugi samochód do pracy, ale oni na ogół budują dom, mają jakiś kawałek ziemi, wożą towar do handlowania, itp. Te samochody _naprawdę_ na siebie pracują. Nikt z nich nie kupuje gorszego auta, do normalnej codziennej jazdy (nawet dalszej). Znam też przypadki ludzi, którzy kupują nowy samochód stawiają go w garażu i jeżdzą nim tylko w przysłowiową niedzielę, na co dzień chodząc piechotą, na rowerze, autobusem i argumentem jest właśnie osczędzanie auta, ale ja uważam to za patologię. Nie po to kupuje się samochód, żeby nim nie jeździć. To nie jest inwestycja długoterminowa... Mam świadomość że mo samochód nie jest niczym wyjątkowym ale jak pisałem chcę mieć go długo i maksymalnie tanio i bezawaryjnie No ale co Ci przyjdzie z tego "posiadania"? Pochwalisz się na grupie za 3 lata "mam fajne auto z małym przebiegiem, które się nie psuje, prawie nic nie pali (bo nie jeździ ;-) i mało kosztuje"? Uspokję też innych: nie oszczędzam w domu wszelkich innych sprzętów w sposób karykaturalny, ale też inne sprzęty nie stanowią odkurzacza finansowego jak samochód. Przy takim podejściu, to tego nowego nie powinieneś wogóle kupować... Pzdr Czabu 30 |
Data: Grudzien 31 2006 17:55:07 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: radxcell | RadXcell answers to Czabu, who wrote in lata "mam fajne auto z małym przebiegiem, które się nie psuje, prawie nic nie pali (bo nie jeździ ;-) i mało kosztuje"? samochod ktory nie jezdzi, kosztuje duzo. w samochodzie ktorym przejechalem 150 tysiecy km, koszt paliwa to 40% kosztow tego samochodu. w samochodzie, ktorym przejechalem 10 tysiecy, koszt paliwa to ponizej 10% kosztow utrzymania. pozdr, rdx 31 |
Data: Styczen 03 2007 18:48:07 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Tomek Glowka | radxcell napisał(a): RadXcell answers to Czabu, who wrote inA mnie sie wydaje (rowniez dlugo staralem sie dojsc "o co chodzi"), ze dla autora watku wazne sa nie tylko czyste koszty utrzymania, ale rowniez utrata wartosci. Zaplanowal, ze bedzie jezdzil tym Getzem powiedzmy 7 lat, do 100kkm. Po zmianie stylu uzytkowania taki przebieg osiagnalby juz za rok! Za rok ten Getz moze byc wart 20tys. zl i byc niezlym samochodem na pare lat jezdzenia albo stac sie wyklekotanym jezdzidlem, ktorego nikt nie chce kupic, no chyba ze "za dyche". Zeby jakos wygladac z rodzina przed kosciolem trzeba by kupic nowy samochod na kolejne trzy lata (zreszta zgodnie z radami grupowiczow), ktory rowniez stanieje o polowe. Auto "zastepcze" moze zas stracic na wartosci tylko 100% ;-) a jak Jackare nie dojedzie ktoregos dnia do pracy, to powie: "bylo mi dac sluzbowy" :-D Co nie zmienia faktu, ze ja bym sie nie chcial meczyc codziennie tyle kilometrow w czymkolwiek co mozna kupic za 4tys. zl, nawet w Fordzie Sierra 1.6. Szczegolnie za wlasne pieniadze... Moze olac ideologie "prawie nowego auta, jezdzonego od nowosci", sprzedac Getza i kupic cos, w czym da sie wytrzymac 200kkm? pozdrawiam, tomek 32 |
Data: Styczen 04 2007 09:49:19 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare | Z tym że ta podróż to nie żaden kłopot 1:10 do 1:30 (zimą) h w jedną stronę. 33 |
Data: Styczen 04 2007 10:04:17 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Bartosz Augustyniak |
Z tym że ta podróż to nie żaden kłopot 1:10 do 1:30 (zimą) h w jednąDość optymistyczna wersja ale realna Łacznie około 3 godzin dziennie w samochodzie. Wiele osób ma takie czasyMoze wyść trochę wiecje niż 3h Podstawowa sprawa to minimalizacja kosztów tej podróży, maksymalizacjaZaczął bym od aktywnego, potem szukał biernego.Woał bym uniknąć wypadku niż sotac opatulony jakimś jaśkiem (jeżlei w ogóle przy 4 tys zł za samochód) (nie muszę mieć do tego klimy itp bajerów)Zatęskinsz latem za klimą, jak cie przypiecze w aucie i w miarę niezawodność.Zima zatęskisz za niezawodnością, jak silnik Ci się z jakis powodu wyłaczy w połowie drogi przy 20st mrozie, albo bedizesz szybko szukał innego transportu jak nie dopalisz któregoś poranka Przynajmniej przez najbliższy rok. Na następny, jeżeli nie zmieni sięNie ma sensu zmieniać tak taniego auta tak czesto bo "uruchomeinie " i "odtrolowanie" auta bedzie cię zawsze kosztowało 2-4 tys
Czytam ten wątek, ale nie rozumiem twojego toku myślenia. Nie neguję ale na pewno nie podzielam -- Z powazaniem Bartosz Augustyniak, Lódz C5 2.0 HDi 110 KM '03 146 kkm C5 2.0 HDi 110 KM '01 147 kkm Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 34 |
Data: Styczen 04 2007 11:19:21 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Jackare |
Sprawdzone wielokrotnie. Póki co odchyłki nie przekroczyły 10 minut, ale teżZ tym że ta podróż to nie żaden kłopot 1:10 do 1:30 (zimą) h w jednąDość optymistyczna wersja ale realna nie trafiłem do tej pory na blokadę drogi z powodu np wypadku. Od roku tak pracuję, z tym że wynajmuję jeszcze na miejscu mieszkanie, ale na każdy weekend przyjeżdżam do domu. Teraz chcę dojeżdżać codziennie. Jeżdżę samochodem od ponad 16 lat. Tylko w dwóch swoich samochodach(nie muszę mieć do tego klimy itp bajerów)Zatęskinsz latem za klimą, jak cie przypiecze w aucie (służbowych) miałem klimę. Łącznie przez 2 lata. Jak do tej pory żyję.... albo bedizesz szybko szukał innego transportu jak nie dopalisz któregoś porankano to zawsze mam jeszcze getza ;) Nie ma sensu zmieniać tak taniego auta tak czesto bo "uruchomeinie " itu już zależy na co się trafi. W przypadkach szczególnych mogę to zrobić sam - tylko kosztem wymienianych części. Czytam ten wątek, ale nie rozumiem twojego toku myślenia. Nie neguję alePo prostu przyjąłem pewne założenia których chcę się trzymać. Wynika z nich że nie opłaca mi się zajeżdżać mojego samochodu w celach związanych z pracą i że lepiej kupić drugie auto. -- Jackare 35 |
Data: Styczen 12 2007 19:26:26 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Piotr M Kuć | W artykule radxcell napisal(a): RadXcell answers to Czabu, who wrote in W przypadku pracy kolegi Jackarego, to chyba prędzej każą mu przewieźć trupa wyeksploatowanego programisty ;-))))) [trochę późno, bo leżało zapomniane w Odłożonych] -- Pozdrawiam, Piotr Kuć Mail => + szczypta inteligencji 36 |
Data: Styczen 13 2007 08:20:57 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: radxcell | RadXcell answers to Piotr M Kuć, who wrote in kolega Jackare podal jeden sensowny argument (w kazdym razie jaW przypadku pracy kolegi Jackarego, to chyba prędzej każą mu lepiej pozno niz wcale, jak powiedziala babcia spozniajac sie na pociag... pozdr, rdx 37 |
Data: Grudzien 29 2006 12:45:00 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: V-Tec | Jackare napisał(a): Mam samochód od nowości. W tej chwili ma 3 lata. Pracuję 100 km od miejsca zamieszkania. Do tej pory wynajmowałem mieszkanie i do domu wracałem na weekendy, ale chcę się przerzucić na codzienne dojazdy. Bez sensu. Za 4kzł nie kupisz nic sensownego. Twoje auto i tak będzie tracić na wartości, a będzie stać, podczas gdy ty będziesz ładował w trupa, którym będziesz trzaskać 50kkm rocznie. Wykorzystaj główne auto, a jak koniecznie chcesz 2. (może są jeszcze jakieś inne przyczyny) to np. mazda 626 2.0d, jakiś zadbany W124 200d. Są to takie auta, które najpierw zwalniają, a potem widzisz górkę na którą wjeżdżasz, ale b. żywotne. W. 38 |
Data: Grudzien 29 2006 14:12:30 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 12:45:00 +0100, V-Tec wrote: Bez sensu. Za 4kzł nie kupisz nic sensownego. Twoje auto i tak będzie No patrz, a ja kupiłem za 1/4 tej ceny Sierrę 2.0 DOHC. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 39 |
Data: Grudzien 29 2006 14:32:41 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: V-Tec | Adam Płaszczyca napisał(a): On Fri, 29 Dec 2006 12:45:00 +0100, V-Tec wrote: ale on chce nim robić 50kkm rocznie do pracy, gdzie auto powinno być w miarę niezawodne. W. 40 |
Data: Grudzien 29 2006 14:35:14 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: J.F. | On Fri, 29 Dec 2006 14:32:41 +0100, V-Tec wrote: Adam Płaszczyca napisał(a): No to przeciez sierra wlasnie, a nie jakis Fiat :-) J. 41 |
Data: Grudzien 29 2006 19:45:03 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: V-Tec | J.F. napisał(a): On Fri, 29 Dec 2006 14:32:41 +0100, V-Tec wrote: widzę, że naraziłem się lobby fordowskiemu :) Ze sierrą benzynową to by się mogło udać, stare scorpio diesel też powinno dać radę - pod warunkiem, że oba w naprawdę dobrym stanie. Tylko gdzie takich szukać? W. 42 |
Data: Grudzien 29 2006 14:42:41 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 14:32:41 +0100, V-Tec wrote: No patrz, a ja kupiłem za 1/4 tej ceny Sierrę 2.0 DOHC. No właśnie z tych samych powodów. Dodam, że używa jej dziewczę o zerowej znajomości technikaliów. Ścierka to bardzo wytrzymały samochód, a silniczek DOHC 8V 2.0 w zasadzie jest bezobsługowy - łańcuch rozrządu wytrzymuje ponad 250 tysięcy... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 43 |
Data: Grudzien 29 2006 17:22:11 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: R. | Adam Płaszczyca napisał(a): No właśnie z tych samych powodów. Dodam, że używa jej dziewczę o Zawsze wydawałomi się ze silniki z DOHC czyli podwójnym wałkiem rozrządu są DOHC żeby napędzać 16 zaworów (lub wielokrotność silnika rzędowego) Pozdrawiam R. -- ooOO00OOooOO00OOooOO00OOooOO00OOoo //// dzidzi:7063613 //// >>> http://rmazurek.yoyo.pl <<< ooOO00OOooOO00OOooOO00OOooOO00OOoo 44 |
Data: Grudzien 29 2006 19:02:11 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: P11 | R. napisał(a): są DOHC żeby napędzać 16 zaworów (lub wielokrotność silnika rzędowego)Mylić sie jest rzecza ludzką ;-) http://www.specialisedengines.co.uk/dir18.html 45 |
Data: Grudzien 29 2006 19:07:51 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: R. | P11 napisał(a): Mylić sie jest rzecza ludzką ;-) Więc tu diabeł ukryty :-D Dzięki :-) Pozdrawiam R. -- ooOO00OOooOO00OOooOO00OOooOO00OOoo //// dzidzi:7063613 //// >>> http://rmazurek.yoyo.pl <<< ooOO00OOooOO00OOooOO00OOooOO00OOoo 46 |
Data: Styczen 02 2007 10:03:49 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 17:22:11 +0100, "R." wrote:
Nie z podwójnym, a z dwoma wałkami, a co do wydawania Ci się, to masz rację - tylko Ci się wydawało. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 47 |
Data: Styczen 02 2007 10:03:49 | Temat: Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić. | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 29 Dec 2006 17:22:11 +0100, "R." wrote:
Nie z podwójnym, a z dwoma wałkami, a co do wydawania Ci się, to masz rację - tylko Ci się wydawało. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 |
Re: Nie wiem jakie auto mam sobie kupić.

