Niedzielni kierowcy
1 | Data: Wrzesien 01 2009 21:58:23 |
Temat: Niedzielni kierowcy | |
Autor: Madoniowie | Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. Dziś na Lublańskiej w KRK miałem okazję jednego spotkać. Zmieniałem pas na środkowy z prawego. Od chwili zajrzenia w lusterko minęła sekunda, kiedy włączyłem kierunkowskaz i spojrzałem w lusterko raz jeszcze. 100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na środkowy w szaleńczym slalomie między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę okrakiem. Nigdy nie wiem, czego się po kierowcach jednośladów spodziewać. Szanowny motokierownik nacisnął swoją piszczałkę i już po sekundzie, cały czas trąbiąc był równo ze mną usiłując zepchnąć mnie z powrotem i nauczyć mnie kultury. Dopiero gdy otwarłem szybę i powiedziałem mu, żeby sobie już jechał - dał gazu i kontynuował swój beztroski slalom między pojazdami kilka sekund później znikając za horyzontem. 2 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:12:41 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Leszek Karlik | On Tue, 01 Sep 2009 21:58:23 +0200, Madoniowie wrote: 3 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:34:07 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Leszek Karlik* w wiadomości o kryptonimie "op.uzlg3fdqbkkx24@attitudeadjuste" napisał: On Tue, 01 Sep 2009 21:58:23 +0200, Madoniowie Rozwiń proszę: komu, ile i za co? IMO: - dojechanie na 30-50 cm do drzwi, dohamowanie i zrównanie prędkości i spychanie na pas to 6 za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego - Przekroczenie z przedziału 31-40 to kolejne 6 (tam jest 70) - Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu - 5 Dla mnie to 17 dla motoru w maks. 10 sekund. -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 4 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:52:34 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Leszek Karlik | On Tue, 01 Sep 2009 22:34:07 +0200, Madoniowie wrote: 4 na 10 punktów. No, oceniam trolla. Entuzjazm niezły, forma też OK, ale mało finezyjny. Kamon, "Widziałem dziś jednego głupiego motocyklistę więc od dzisiaj będę wszystkich motocyklistów traktować po równi!"? To dobry pomysł na flejma na jakimś forum na WWW, na usenecie siedzą stare zgredy i trzeba więcej subtelności żeby dobrego flamewara wywołać. Ewentualnie jakiś crosspost z pl.misc.samochody czy coś. :-) Sam pomyśl jakie wrażenie wywołałoby napisanie na pl.misc.samochody postu w stylu "Jechałem motocyklem i nagle z podporządkowanej wyjechała Skoda z kapelusznikiem za kierownicą, ledwo udało mi się zahamować, a facet na mnie natrąbił i pokazał mi faka przez okno. Od dzisiaj będę kopać karoserie i urywać lusterka żeby pokazać tym puszkarzom gdzie ich miejsce!"? Leslie -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 5 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:52:29 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Leszek Karlik* w wiadomości o kryptonimie "op.uzlixwavbkkx24@attitudeadjuste" napisał: No, oceniam trolla. Entuzjazm niezły, forma też OK, ale mało Crosspost to nie mój styl, a pisałem tu prawdę mówiąc w nadziei na spotkanie tego jegomościa. I trochę próbując utwierdzić się w przekonaniu, że to wyjątek. Sam pomyśl jakie wrażenie wywołałoby napisanie na pl.misc.samochody :) Ja nie chciałem nikogo kopać. Pisałem, że dość z ustępowaniem, do czego wcale zobligowany nie jestem. Myślę, że pisałem w emocjach. Tyle. Już opadły. A wszystkiego dopełnił niedawny artykuł na interii. A BTW: nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby motocyklista podziękował. Nie to, żebym tego oczekiwał. Jednak jak się ma do czynienia wyłącznie z pretensjami to jakoś człowiekowi się zaczyna odechciewać. Na szczęście są grupy i można dojść dzięki nim do wniosku, że jednak wszystko OK. -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 6 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:59:06 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Leszek Karlik | On Tue, 01 Sep 2009 23:52:29 +0200, Madoniowie wrote: Crosspost to nie mój styl, a pisałem tu prawdę mówiąc w nadziei na spotkanie tego jegomościa. Nieno, usenet to nisza niszy, już większe prawdopodobieństwo byłoby na jakimś forum. :-) I trochę próbując utwierdzić się w przekonaniu, że to wyjątek. Raczej wyjątek, owszem. :-) [...] A BTW: nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby motocyklista podziękował. Nie to, żebym tego oczekiwał. Ja jak mi ktoś ustąpi w korku to czasem machnę, ale jazda między samochodami to jednak wymaga koncentracji i trzymania obu łap na kierownicy, lewą półsprzęgło a prawą gaz. A mój motocykl nie ma awaryjnych. :-) Jakbym miał trzecią rękę machałbym więcej. :-> Leslie -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 7 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:46:24 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: kakmar | Dnia 01.09.2009 Leszek Karlik napisał/a: To może spróbuj z samym gazem ;) http://www.youtube.com/watch?v=0pxD1-lOAOk -- kakmaratgmaildotcom 8 |
Data: Wrzesien 02 2009 00:00:34 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Ditron | On 2 Wrz, 00:46, kakmar wrote: To może spróbuj z samym gazem ;) sylwetka wyprostowana i niezle sobie radzi w korkach a co to za motor ? 9 |
Data: Wrzesien 02 2009 10:52:22 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Grzybol | Użytkownik "Ditron" napisał w wiadomości i niezle sobie radzi w korkach Nieźle? Średniowykształcona małpa poradziła by sobie w omijaniu samochodów. Jak dla mnie to obydwa Miśki mają pusto we łbie i wydaje im się chyba, że w samochodach nie ma kierowców ani pasażerów. Zapierdalanie z takę prędkością w korku takiej długości to zwykły idiotyzm. Byle baran zechce otworzyć drzwi, zajrzeć pod maskę bo mu się silnik zagotował, pasażer zechce wyprostować nogi, lub zwyczajnie otworzyć drzwi przed jadącym moturem - zdarza się to bardzo często z zawiści, zazdrości czy chuj wie czego - i wtedy dupa. Trzask łamanych gnatów i tyle z popisowej jazdy w korku. -- Grzybol 10 |
Data: Wrzesien 02 2009 12:14:50 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Marcin N |
Użytkownik "Ditron" napisał w wiadomości Też tak odebrałem ten film. Uzyłbym innych słów, ale sens byłby podobny. ;) Zbyt duża różnica szybkoci jest NIEBEZPIECZNA. Ja omijam stajšce pojazdy jadšc nie więcej niż 15 km/h. Tyle, że moje dowiadczenie jako motocyklisty nie jest duże (jeden sezon). Za to mam 20 lat dowiadczenia jako kierowca samochodu. MN 11 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:33:49 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Grzybol |
jadšc nie więcej niż 15 km/h. Ja mam 30 lat na motocyklu i też jadę w korkach bardzo powoli. Nie raz zdarzało mi się, że baran wysiadał, lub otwierał mi drzwi specjalnie. Zawsze zdšżyłem wyhamować. I obym zdšżał w przyszłoci:-) -- Grzybol 12 |
Data: Wrzesien 02 2009 21:42:32 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Sir Piernik | Marcin N pisze: 13 |
Data: Wrzesien 02 2009 03:29:01 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Ditron | On 2 Wrz, 10:52, "Grzybol" wrote: Użytkownik "Ditron" napisał w :) napisalem tylko ze niezle sobie radzi a nie ze madrze robi (pisalem o tym z przodu; ten z tylu jakos nie nadąża) 14 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:00:34 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Jasio | Użytkownik "Leszek Karlik" napisał w wiadomości On Tue, 01 Sep 2009 21:58:23 +0200, Madoniowie wrote: A ja nie wiem czy za "atencję" dodać czy odjąć pół punkta. Bo jak oldskulowo - to dodać, a jak z angielskiego - odjąć. -- Jasio vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 15 |
Data: Wrzesien 02 2009 00:36:27 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Jasio* w wiadomości o kryptonimie napisał: A ja nie wiem czy za "atencję" dodać czy odjąć pół punkta. Stanowczo, mówiąc z angielskiego, oldskulowo ;-) -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 16 |
Data: Wrzesien 01 2009 13:17:07 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: saj | On 1 Wrz, 21:58, "Madoniowie" wrote: Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im -- nie desperuj i nie uogolniaj :) kretynow nie sieja. ja na przyklad ciesze, sie ze mialem kask na glowie, bo bylo mi za goscia w kanionie na jerozolimskich dzisiaj wstyd. a stal tuz przedemna, na pieknym pomaranczowym adwenczer. wpierdolil sie miedzy autobus a puszke i cos mu nie szlo sie przepchnac, mimo, ze miejsca mial sporo. i co zrobil? oprocz krecenia i strzelania zaczal jeszcze trabic, zeby go przepuscili... moze ja mam cos z glowa, ale nie przyszloby mi do glowy takie zachowanie. nie zmieszcze sie, to sie nie wpierdalam... pzdr, saj 17 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:34:08 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *saj* w wiadomości o kryptonimie napisał: nie desperuj i nie uogolniaj :) kretynow nie sieja. ja na przyklad Dzięki. Miałem nadzieję, że odzyskam wiarę ;-) Sam wolę 4 kółka, ale znam kilku zapalonych motocyklistów i zwykle patrzyłem na motory jak pilot bombowca na myśliwce. -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 18 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:40:14 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: marider | saj pisze: nie zmieszcze sie, to sie nie wpierdalam... Swiete slowa. Dzis mi tez jakas blondi w puszcze probowala wyjechac na lewoskrecie wprost przede mnie. Miala szczescie ze sie Jej nie udalo ;) Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 19 |
Data: Wrzesien 01 2009 22:37:23 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: greg |
Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. No, taka jest niestety rzeczywistość. Nawet niekoniecznie niedzielni, zwykli też.
Eee... nadmiernie emocjonalne wyciągasz wnioski. Nie motocykliści, tylko ten jeden. Poza tym jak z daleka widać puszkę co okrakiem jedzie to przecież nie wiadomo, czy to kierowca mnie widzi i miejsce robi czy jakiś ciul przez dwie komórki naraz rozmawia i mu ręki do kierowania brakuje... Lepiej zatrąbić niż zaliczyć krakse, nie? Uwierz, na moto jest inna perspektywa. W puszce masz w dupie, najwyżej ci ktoś przytrze boczek i se z jego oc drzwi wymienisz. Na moto bardzo łatwo możesz z takiego powodu zostać trupem. To nie było jego chamstwo, ani nadmierna agresja, po prostu chłop chce żyć. Ja zawsze jak mi kierowca puszki ustąpi to staram się podziękować, pomachać, pomigać. Przyjedź, spotkamy się na Puławskiej w korku i zaraz ci dobry humor wróci. Albo jeszcze lepiej: kup se motor, sam zobaczysz jak jest. Miłego dnia :-) greg 20 |
Data: Wrzesien 01 2009 13:50:46 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Lukasz Baranski | To nie było jego chamstwo, ani nadmierna agresja, po prostu chłop chce żyć. Jak chce żyć to niech nie upala slalomem między samochodami.
Ja również. Naprawdę doceniam, gdy ktoś mi zjeżdża. Bo nie musi a jednak. -- -- -- -- -- -- -- -- - Lukasz Baranski, Honda NT650V Deauville, Warszawa 21 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:53:11 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Lukasz Baranski* w wiadomości o kryptonimie napisał: Ja zawsze jak mi kierowca puszki ustąpi to staram się podziękować, No bo skoro wszyscy się zmieścimy, to w czym problem? http://bi.gazeta.pl/im/5/5614/z5614595N.jpg I nie tylko w korku. Dzięki za przywrócenie wiary ;-) -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 22 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:53:35 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *greg* w wiadomości o kryptonimie napisał: No, taka jest niestety rzeczywistość. Nawet niekoniecznie niedzielni, Jeśli motocykliści wezmą poprawkę na to, że kierowcy puszek patrzą się zwykle przed siebie zerkając w lusterka, a nie odwrotnie, to nie będzie problemu. Ile zajmuje ścigaczowi przyspieszenie 50 -> 100 km/h ze zmianą pasa? 1,5 sek.? 2 sek.? To mniej więcej tyle, ile upływa kierowcy od oderwania oczu od lusterka do spojrzenia w nie ponownie po wrzuceniu w międzyczasie kierunku i upewnieniu się że ktoś przed nim nie zaczął hamować. Czyli dla nas mało, dla was wiele. Ale Wy w lusterka aż tyle patrzeć nie musicie. Wam F16 nie wyleci z nienacka ;-) Eee... nadmiernie emocjonalne wyciągasz wnioski. Nie motocykliści, Chyba racja. Powinno pójść na pręgierz i na tego Pana tylko. Poza tym jak z daleka widać puszkę co okrakiem W sumie mogłem błysnąć prawym, że go widzę i żeby jechał. Ale ta gówniana elektronika błyska zawsze trzy razy, co mnie wq... No i na lewy można też było wjechać. Ale błysnąć mogłem. Byłoby jaśniej. Lepiej zatrąbić niż zaliczyć krakse, nie? Jasne. Popieram. Sam czasem ostrzegawczo trąbnę. (I na pół sekundy, a nie jadę 300m na trąbce, a potem dojeżdżam w drzwi.) Uwierz, na moto jest inna perspektywa. W puszce masz w dupie, Tu się przestajemy zgadzać. Jeśli chłop chce żyć, niech da temu wyraz swoją jazdą. Jak jedzie jak wariat widać mu nie zależy. Ja zawsze jak mi kierowca puszki ustąpi to staram się podziękować, :) Byłby to pierwszy raz. Widać w Muenchen, gdzie zwyke jeżdżę, inne obyczaje. Albo jeszcze lepiej: kup se motor, sam zobaczysz jak jest. Za stary jestem. I żonaty do tego. A jak jest wiem o tyle, ile jeździłem kiedyś ściskając zamiast kiery brzuch kumpla ;-) Miłego dnia :-) Wzajemnie -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 23 |
Data: Wrzesien 02 2009 18:53:44 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Spider A.J. |
:) Byłby to pierwszy raz. Widać w Muenchen, gdzie zwyke jeżdżę, inne Eee... w niemcowni to juz nawet motoyklisci zadko sie pozdrawiaja inaczej niz skinieniem glowa. Przy tej ilosci spotykanych w miescie moto to trzeba by miec dodatkowa pare lap do machania w kolo, skinienie glowy i tyle. a ze niemiecki auto kierownik to uprzejma do bolu zwierzyna to raczej dziwne jest jak ktos nie ustepuje miejsca, odwrotnie niz w polsce choc widac duzy progres i stad bylem wielkim przeciwnikiem blokowania autostrad. -- -=[Spider A.J.]=- Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-) http://www.foto-spider.pl RF900RS2 24 |
Data: Wrzesien 02 2009 23:20:05 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Gumis |
. Ale Wy w lusterka aż tyle patrzeć nie To byc DOBRE :-))) Az sie usmialem :-))) Ale to racja :-) 25 |
Data: Wrzesien 03 2009 06:04:25 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 02.09.2009 Gumis napisał/a:
Zresztą w większości (przynajmniej tych co je do tej pory oblukałem) moturowych lusterek i tak gówno widać. -- Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW. marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy) :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 26 |
Data: Wrzesien 03 2009 10:18:18 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Marcin N |
Dnia 02.09.2009 Gumis napisał/a: Polecam zdjęcia spod tego linka: http://www.forum.gs500.pl/viewtopic.php?t=1428&postdays=0&postorder=asc&start=60 Zadziwiające, że motocykliści objechali mnie za ten pomysł, jakbym proponował samookaleczenie. MN 27 |
Data: Wrzesien 03 2009 02:13:39 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: frank.castle0407@googlemail.com | On Sep 3, 9:18 am, "Marcin N" wrote: Użytkownik "Piotrek Roczniak" <piotrek@ oczniak.net> napisał w k**, nie umiem znalezc zdjec o ktorych nawijasz. Chyba ze sa centralnie wklejone w Twoim poscie, a nie wyswietlaja mi sie, bo moja firma sprytnie wycina wszystko z roznych adresow - nawet jesli jest czescia innej strony (vide imageshack, picasaweb i inny flickr) 28 |
Data: Wrzesien 03 2009 11:25:45 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Marcin N |
Użytkownik "Piotrek Roczniak" <piotrek@ oczniak.net> napisał w > Dnia 02.09.2009 Gumis napisał/a: k**, nie umiem znalezc zdjec o ktorych nawijasz. Chyba ze sa centralnie wklejone w Twoim poscie, a nie wyswietlaja mi sie, bo moja firma sprytnie wycina wszystko z roznych adresow - nawet jesli jest czescia innej strony (vide imageshack, picasaweb i inny flickr) -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Zdjęcia są na piątej stronie dyskusji podanej w linku. Dziwne tamto forum - nie da się podać linka do konkretnej wypowiedzi. MN 29 |
Data: Wrzesien 03 2009 11:58:12 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Marecki |
Zdjęcia są na piątej stronie dyskusji podanej w linku. Dziwne tamto Linki do zdjęć : http://i129.photobucket.com/albums/p235/MarcinN/motocykl/lusterko1.jpg http://i129.photobucket.com/albums/p235/MarcinN/motocykl/lusterko2.jpg http://i129.photobucket.com/albums/p235/MarcinN/motocykl/lusterko3.jpg -- Pozdrawiam Marek 30 |
Data: Wrzesien 03 2009 10:54:36 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 03.09.2009 Marecki napisał/a:
Eeee to mnie się rozchodzi o to że one za wąsko te lusterka pomontowane i widzę swoje bary oraz pobocze drogi, niechby one były jak w szadołce szerzej lub jak w ełropie niżej to luz. Ale nie, mam te jamachowe zwierciadła prosto tam gdzie najszerzej. :/ -- Der ver zwei peanuts, valking down der strasse, and von vas... assaulted! peanut. Ho-ho-ho-ho. :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 31 |
Data: Wrzesien 03 2009 12:11:05 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | Marcin N pisze: Polecam zdjęcia spod tego linka: da się da się <http://www.forum.gs500.pl/viewtopic.php?p=52471&sid=728b1f0641d37ce9d5c6442c35fb93f7#52471> -- gildor wdowiec... motocyklowo 32 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:34:23 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Wojciech G. | Użytkownik "Madoniowie" napisał : Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. Dziś na Lublańskiej w KRK miałem okazję jednego spotkać. Drogi Kolego. Jeden z naszych nieco przesadził. Oj tam, oj tam. Niejeden z tych w samochodach też niekiedy się zagalopuje, no po prostu tak to jest. Dziękujemy za Twoją pozytywną postawę wobec jednośladowców i liczymy, że dalej będziesz się tak sympatycznie zachowywał. Nie zrażaj się pojedyńczym ciśnieniowcem, może mu żonę wyru... jakoś dzień wcześniej czy coś. Zachowaj rozsądek i bądź uprzejmy dla innych na drodze. Jak wszyscy się będziemy tego trzymać, to po prostu drogi w Polsce będą nieco mniejszym horrorem. Wiemy, że lubisz jak Ci motocyklista podziękuje łapką za zrobienie miejsca, my też lubimy gdy to zrobisz. Dawaj nam dalej okazje do takich zachowań. Pozdrawiam, Człek na moto, co to przesadzić mu się też czasami zdarzy. -- PZDR Wojciech G. K1200RSport, Wawa zone. 33 |
Data: Wrzesien 01 2009 23:57:09 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Wojciech G.* w wiadomości o kryptonimie napisał: Wiemy, że lubisz jak Ci motocyklista podziękuje łapką za zrobienie Czuję się nawrócony ;-) Tak będę czynił. Dzięki wam za ciepłe słowo! -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 34 |
Data: Wrzesien 02 2009 08:43:47 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | Madoniowie wrote: Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę Skoro jeździsz Pan jak cieć, to nie dziw się, że trąbią. Uraził Pańską dumę, co? Pan taki dobry dla motocyklistów i taki uprzejmy a tu ktoś trąbi. W dupę se pan wsadź uprzejmość. Dla mnie to możesz Pan mi nawet drogę zajeżdżać, bylebyś Pan dawał jasne sygnały: "wpuszczę cię, bo cię widzę" albo "wypad z baru, moje miejsce". Nie oczekuję na drodze uprzejmości. To ja robię panu uprzejmość, że nie zajmuję miejsca w korku. Nie uprzejmości oczekują od siebie ludzie codziennie jeżdżący w miejskim syfie, tylko jasnych prostych sygnałów. Można albo nie można. Jak widzę kogoś jadącego okrakiem, to muszę albo zwolnić i poczekać aż zmieni pas (i tak robię najczęściej) albo obtrąbić na wszelki wypadek. Dobrze by było aby pan zrozumiał, że gdybyście obaj popełnili błąd - tzn. pan jednak by wjechał na pas a motocyklista by nie zwolnił, to pan by miał drzwi do pomalowania a on TRUMNĘ. Więc nie gniewaj się pan, ale uprzejmość w tych kategoriach się nie mieści. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 35 |
Data: Wrzesien 02 2009 09:16:35 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *fv* w wiadomości o kryptonimie napisał: 36 |
Data: Wrzesien 02 2009 12:40:19 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | Madoniowie pisze: Użytkownik *fv* w wiadomości o kryptonimie napisał: internet, co? :) -- gildor wdowiec... motocyklowo 37 |
Data: Wrzesien 02 2009 03:35:06 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: frank.castle0407@googlemail.com | On Sep 2, 7:43 am, fv wrote: Madoniowie wrote: LOL! Wiecej riderow pokroju fv na ulicy! Po co akcja "Zmiescimy sie razem". Do dupy z uprzejmoscia, od dzis wymagamy od kierowcow aut aby napierdalali bez litosci pod warunkiem prawidlowego poslugiwania sie migaczem, swiatlami i klaksonem! A po nas chocby potop! fv: idz zryj szczaw, bo do wspolistnienia na drodze sie nie nadajesz. 38 |
Data: Wrzesien 02 2009 12:46:38 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | fv pisze: W dupę se pan wsadź uprzejmość. o matko, skąd Ty dojeżdżasz, co? Dobrze by było aby pan zrozumiał, że gdybyście obaj popełnili błąd - tzn. pan jednak by wjechał na trochę popieprzyłeś się w argumentach. albo piszesz o przestrzeganiu przepisów (sygnały) i braku potrzeby uprzejmości, a tu wyżej, że puszka popełnia błąd jakdąc zgodnie z przepisami? to motocyklista złamał w tym wypadku przepisy i popełnił błąd, a puszkarz zrobił mu uprzejmość nie wjeżdżając na pas. idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło. -- gildor wdowiec... motocyklowo 39 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:17:32 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | gildor wrote: fv pisze: Alejami, później Łopuszańska, Hynka i w lewo przy Galerii Mokotów. Niebieski gsx z czarnym kufrem, czarna kurtka i spodnie. A co, chcesz mi zajechać drogę może, żeby udowodnić jak zajebiście znasz przepisy? Dobrze by było aby pan zrozumiał, że gdybyście obaj popełnili błąd - Cytat z oryginału: "100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na środkowy w szaleńczym slalomie między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę okrakiem. " Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać drogi komuś kto już był na tym pasie. Motocyklista złamał przepisy o ograniczeniu prędkości. Kierowca auta przytomnie się zachował i po prostu zjechał mu z drogi, co zrobił z uprzejmości. Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punkt widzenia, wyjaśniający dlaczego ten ktoś trąbił. idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło. Nie czytaj. Z tego co wiem, zdecydowana większość grupy ma mnie dawno w kill file. Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktu widzenia mam prawo. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 40 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:24:29 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | fv pisze: gildor wrote: unikać, bo Ty ich nie znasz. Dobrze by było aby pan zrozumiał, że gdybyście obaj popełnili błąd -trochę popieprzyłeś się w argumentach. albo piszesz o przestrzeganiu 100m i wstrzymałem się jest tu kluczowe. Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać drogi komuś kto już był na tym przykro mi, że nie rozumiesz. i trochę wstyd. Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punkt widzenia, wyjaśniający dlaczego nie, zbeształeś prawidłowo jadącego kierowce auta, tak samo jak ten debil na motongu. przyjmuję, że puszkarz pisał prawdę. idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło. ciekawe za co... Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktu widzenia mam prawo. ale nie do obrażania innych. a przepisy znasz słabo. -- gildor wdowiec... motocyklowo 41 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:58:16 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | gildor wrote: fv pisze: Dalsza merytoryczna dyskusja w tej sprawie nie ma sensu. Patrz ostatnie zdanie posta. Cytat z oryginału: No zaciekawiłeś mnie. Rozszerzysz? Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację? Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punkt A co ma prawidłowa jazda do tej sytuacji? Obaj ewidentnie jechali nieprawidłowo. Motocyklista za szybko a samochodziarz dwoma pasami jednocześnie. idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło. Za pieprzenie jak potłuczony, tak mawiają. Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktuale nie do obrażania innych. Poczułeś się obrażony? Czym? Zawsze mnie to zastanawia... Proszę odpowiedz, zanim trafię do KF. Nie zmieniam adresu w nagłówkach, zawsze jest i z tego co wiem, jestem jedyny który używa takiego adresu (fałszywego oczywiście). W thunderbirdzie po kliknięci na adres posta jest taka opcja: Create filter from Message. Kilka sekund zajmuje utworzenie filtra, który skasuje moje wiadomości z twojego dysku. a przepisy znasz słabo. A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację. Jestem pewien, że znasz przepisy na tyle aby sytuacja tak jak ja ją widzę, była oczywista. Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego znaczenia i nikt nie zgłaszał pretensji o ich nieprzestrzeganie. Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak wyobrażasz sobie tą sytuację. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 42 |
Data: Wrzesien 02 2009 14:15:00 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | fv pisze: gildor wrote: ok, poprawiam się. znasz, słabo. Cytat z oryginału:100m i wstrzymałem się jest tu kluczowe. ale co? jeden zmieniał pas i drugi w tym samym czasie ale 100m od siebie. wstrzymać - zaprzestać _kontynuowania_ manewru. czego nie rozumiesz jeszcze? że pierwszeństwo ma ten na prawym? przeciez to elementarne podstawy naszego PoRD, który, jak twierdzisz, znasz. i tak przy okazji, daje 90% pewności, ze motocykl nie miał kierunku właczonego. ale to już domysły z własnych doświadczeń. Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechaćprzykro mi, że nie rozumiesz. i trochę wstyd. tak, jak została opisana i tak jak wszyscy tutaj ją zrozumieli, oprócz Ciebie. Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punktnie, zbeształeś prawidłowo jadącego kierowce auta, tak samo jak ten ROTFL. to o czym my piszmy? Obaj ewidentnie jechali nieprawidłowo. o, a rozwiniesz? Motocyklista za szybko a samochodziarz dwoma pasami jednocześnie. hehe. no no. bo jakby jechał zgodnie z przepisami i kontynuował swój prawidłowy manewr, to mielibyśmy do obgadania śmierć. ergo, wstrzymując _kontynuację_ parwidłowego manewru ocalił jedno istnienie. ciekawe za co...idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło.Nie czytaj. Z tego co wiem, zdecydowana większość grupy ma mnie dawno a, no to nic się nie zmieniłeś :) Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktuale nie do obrażania innych. mnie nie obraziłeś tylko Madoniowie Czym? Zawsze mnie to zastanawia... Proszę odpowiedz, zanim trafię do KF. nie posiadam osobistego KF. lubie też słuchać jak się kłócą na CB. mnie niczym. Nie zmieniam adresu w nagłówkach, zawsze jest i z tego co wiem, jestem jedyny który oczywiście. mój jest prawdziwy. z wstawką. W thunderbirdzie po kliknięci na adres posta jest taka opcja: Create filter from Message. Kilka chcesz mnie uczyć obsługi mojego czytnika? ale po co? a przepisy znasz słabo. no to informuję Cię, że sytuacja wygląda tak, że razem w tym samym czasie, ale w odległości ok 100m, zmieniali pas na środkowy. motocyklista z lewego a puszkarz z prawego. kto ma pierwszeństwo? Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego znaczenia i nikt nie zgłaszał jak to nie? motocyklista trabil i sugerowal niebezpieczna jazde puszkarzowi. ba, jazdę nieprzepisową. Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak wyobrażasz sobie tą sytuację. napisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać. -- gildor wdowiec... motocyklowo 43 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:32:39 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | gildor wrote: Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację?tak, jak została opisana i tak jak wszyscy tutaj ją zrozumieli, oprócz Boję się, że właśnie nie ;-) Nie masz nawet okruszka wątpliwości, że wiesz jak to wyglądało? A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację. Nie zachodziła sytuacja w której ktoś miałby mieć pierwszeństwo. Puszkarz miał zwyczajnie prawo zmienić pas. Z sobie tylko znanego powodu w połowie zmiany jej zaprzestał i jechał przez moment okrakiem po linii. Później na tym forumie wyjaśnił dlaczego. Jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia że robi _łaskę_ motocyklistom, że im umożliwia szybszy i bezpieczny przejazd. Zupełnie tak jak gdyby droga należała do niego. Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego I to właśnie błędne założenie staram się od początku wyrugować. Gdzie dowody na to, że coś sugerował? Klakson w tej sytuacji mógł był zabezpieczeniem motocyklisty przed rozjechaniem go. Ze 100m nie widać, z którego z poniższych powodów kierowca zatrzymał się w połowie manewru: - może wcale nie chciał zmieniać pasa, tylko ręka mu się omskła - może omijał dziurę w jezdni i nie potrafi wrócić na swój pas - może jeszcze nie wie czy na pewno, bo patrzy aktualnie na GPS - może nie wie czy pojechać po bułki czy do kochanki - może właśnie poszła mu opona i go targa po jezdni - może jest jednym z tych melepetów, którzy kupili mercedesa w latach 90tych i przyzwyczaili się jeździć po ulicy tak samo jak furmanką po podwórku - może dziura w jezdni wyrwała kierownicę trzymaną kolanami, bo ręce zajęte są rozmową przez telefon i piłowaniem paznokci - może ktoś usłyszał przez telefon coś bardzo śmiesznego i radośnie machnął ręką (to akurat z dzisiaj z dojazdu do pracy) Wiele z tych sytuacji mogłoby spowodować, że ktoś jednak dokończyłby manewr. Myślę, że to uzasadnia klakson. Oczywiście w opisywanej na początku sytuacji, gdyby doszło do sprzeczki a ja byłbym tym motocyklistą to kajałbym się, aż kierowca auta uznałby to za satysfakcjonujące. Nie ulega bowiem wątpliwości, że motocyklista z punktu widzenia kierowcy zachował się po chamsku. I gdybym usłyszał że jestem chamem i bucem to po prostu powiedziałbym przepraszam. Najczęściej jednak słyszę w takiej sytuacji: "miałem prawo tak jechać" albo "a wysiąść do ciebie[1]". Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jaknapisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać. Ale zobacz, ty uważasz że zachodzi jakieś pierwszeństwo a ja nadal nie widzę w jaki sposób... Przecież pojazdy były 100m od siebie... No kaman, gdzie tu pierwszeństwo? [1] co ciekawe gorąco zachęcani, nie wysiadają -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 44 |
Data: Wrzesien 02 2009 16:15:14 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | fv pisze: gildor wrote: miewam takie sytuacje często i wiem jak zwykle wyglądają. oczywiście, że mogę mieć wątpliwości. np że motocykl, jako mniejszy, był już na środkowym pasie jak puszkarz zajrzał ponownie w lustro równocześnie włączając kierunek i skręcając kierownice, co równiez jest typowe. ale mam zeznania jednej strony i próbuje się ich trzymać i je komentować. no i biorąc pod uwagę jego wspomniany fakt, że "równocześnie", wierze mu. A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację.no to informuję Cię, że sytuacja wygląda tak, że razem w tym samym przy równoczesnym wjeździe na środkowy pas? Puszkarz miał zwyczajnie prawo zmienić pas. Z sobie tylko znanego powodu w połowie zmiany jej no i? uratował życie motocyklowi. mądry by zrozumiał. motocykl niemądry. Jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia że robi _łaskę_ motocyklistom, że im umożliwia szybszy i no, to już jego frustracja wzięła górę, ale się uspokoił. Ty też się uniosłeś, a zupełnie nie miałeś podstaw. on miał. Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnegojak to nie? motocyklista trabil i sugerowal niebezpieczna jazde o matko. w niebie pytaj. może wiedzą, bo już motocyklowi szykowali miejscówkę, a się wywiną. na pewno wiedzą kto za tum stoi. Klakson w tej sytuacji mógł był zabezpieczeniem motocyklisty przed rozjechaniem go. Ze 100m nie i jechał tak z nadal włączonym kierunkiem. odpada. - może omijał dziurę w jezdni i nie potrafi wrócić na swój pas ROTFL. no, to niezłe jest. nie kupuje. - może jeszcze nie wie czy na pewno, bo patrzy aktualnie na GPS albo obraca panne na fotelu obok i musie reka omskła ma kierunek razem z ruchem kierownicy. - może nie wie czy pojechać po bułki czy do kochanki yyy. ja bym dodał burdel. burdel byłby bardziej obrazowy. - może właśnie poszła mu opona i go targa po jezdni i wspaniałomyślnie postanowił właczyć kierunek, zeby ją sobie zmienić na środkowym pasie. no jest to jakaś koncepcja. - może jest jednym z tych melepetów, którzy kupili mercedesa w latach 90tych i przyzwyczaili się stare mercedesy nie mają tyle elektryki, zeby im kierunek od migniecia 3 razy migał z automatu. mimo to, wlaczyl kierunek, czego nie robi polowa warsiawki. - może dziura w jezdni wyrwała kierownicę trzymaną kolanami, bo ręce zajęte są rozmową przez telefon ciągle zapominasz o kierunkowskazie. zupełnie nie wiem dlaczego. - może ktoś usłyszał przez telefon coś bardzo śmiesznego i radośnie machnął ręką (to akurat z a co z kierunkowskazem? Wiele z tych sytuacji mogłoby spowodować, że ktoś jednak dokończyłby manewr. a on nie dokończył. miałem wielokrotnie takie manewry na TT i zawsze dostałem uprzejme dziekuję od motocykla. a nie joby. zwyczajnie, zaprzestawalem na chwile swojego manewru. Myślę, że to uzasadnia klakson. wiesz, klakson ostrzegawczy nawet w przypadku lamania przepisów, to nic zlego. ale długi nerwowy klakson i wkurwienie poprzez podjechanie do okna i psioczenie w kasku, to nie oznacza "sorrki, jebło mi na łeb troszeczkę". Oczywiście w opisywanej na początku sytuacji, gdyby doszło do sprzeczki a ja byłbym tym no widzisz. to o czym my dyskutujemy? ja bym się nie kajał. uprzejmie zamigałbym kierunkami, lub podziekowal reka i pojechał. I gdybym usłyszał że jestem chamem i bucem to po prostu powiedziałbym przepraszam. właśnie Najczęściej jednak słyszę w takiej sytuacji: "miałem prawo tak jechać" albo "a wysiąść do ciebie[1]". ale puszkarz wyraźnie napisał, co odpowiedział po otwarciu szyby. a kiedy? "cały czas trąbiąc był równo ze mną usiłując zepchnąć mnie z powrotem i nauczyć mnie kultury" to debilizm czystej wody. motocyklem? zepchnąć? Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jaknapisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać. 100m, różnica prędkości, różnica szerokości pojazdów. widzisz? ze 100m robi się 10m. puszka zjeżdża powoli na środkowy, a ten zapierdala dojeżdżając do puszki, udając, że przecież on już był na tym pasie, wiec spierdalaj z niego, tępy huju ;) nie jest zapisane w PoRD z jakiej odległości od siebie należy uważać z peirwszeństwem przy zmianie pasa, ale jest, że możesz wykonać manewr ustępując pojazdom, które są w trakcie manewru. kumasz? a on był w trakcie manewru jak dostał klaksonem od typa, który w trakcie jego manewru postanowił również zmienić pas. powinien poczekac, że puszka znajdzie się grzecznie na pasie. -- gildor wdowiec... motocyklowo 45 |
Data: Wrzesien 02 2009 20:16:49 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | gildor pisze: Przecież pojazdy były 100m od siebie... No kaman, gdzie tu pierwszeństwo?100m, różnica prędkości, różnica szerokości pojazdów. widzisz? ze 100m Ja ten tekst inaczej zrozumiałem. Nadal inaczej go rozumiem. Może podświadomie założyłem, że wycofanie się z manewru oznaczało wyłączenie kierunkowskazu? Może nie widzę w pierwotnym tekście informacji o jednoczesnej zmianie pasa przez dwa pojazdy? Ja to rozumiem tak, że kierowca puszki chciał wjechać na pas zajęty już przez motocykl. Ale jeśli ty tak rozumiesz opisaną sytuację, to rozumiem czemu masz do mnie pretensje. Przy takiej sytuacji jak opisujesz, nie mam nic do powiedzenia. Puszkasz ma słuszne pretensje tyle. Bo trzeba być debilem żeby się motocyklem pchać na puszkę z włączonym kierunkiem a już tym bardziej wymuszając na niej pierwszeństwo. A co do opisanych sytuacji gdzie miałeś uwagi do kierunkowskazu: Nie umiem się doszukać w pierwotnym tekście informacji na ten temat. Przyznaję, że założyłem, że wyłączył. Co więcej, powinien był wyłączyć i jeśli nie wyłączył to niech się nie dziwi że trąbią. A jak się dziwi, to kiedyś mu dostawczak po boku auta przeleci. Kierunkowskaz nie służy do zagradzania drogi i robienia sobie miejsca tylko do informowania o _próbie_ podjęcia manewru. W tym konkretnym przypadku mogło się tak zdarzyć, że nie zdążył wyłączyć bo zdołał tylko machnąć kierownicą w prawo. Jeśli motocyklista już był na pasie na który puszka zmieniała, to taka sytuacja nazywa się wymuszeniem pierwszeństwa. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem. -- fv 46 |
Data: Wrzesien 03 2009 12:22:09 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | fv pisze: gildor pisze: "że w sytuacji równoczesnej zmiany pasa dwóch pojazdów pierwszeństwo ma ten, co zmienia go z prawego na środkowy przed zmieniającym z lewego." czytaj kontekst, nie tylko literki :) Ale jeśli ty tak rozumiesz opisaną sytuację, to rozumiem czemu masz do uf :) A co do opisanych sytuacji gdzie miałeś uwagi do kierunkowskazu: Nie "od chwili zajrzenia w lusterko minęła sekunda, kiedy _włączyłem_ _kierunkowskaz_ i spojrzałem w lusterko raz jeszcze." Co więcej, powinien był wyłączyć i jeśli nie wyłączył to niech się nie zamiarze, nie próbie :) to nie to samo. -- gildor wdowiec... motocyklowo 47 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:25:01 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Arni | fv pisze: Cytat z oryginału: nie zrozumiałes jak widac: motocyklista był na obu pasach. Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 48 |
Data: Wrzesien 02 2009 14:01:49 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | Arni wrote: Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i Mam pretensje, że kierowca puszki łaskawie oferuje mi ustępowanie miejsca. To taka sama droga moja jak i jego. Jeśli ma to robić ze względu na uczucia, to wolałbym żeby tego nie robił. Ktoś kto kierując pojazdem kieruje się uczuciami może być niebezpieczny. Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego ze złośliwości którą zakłada kierowca puszki, tylko dla własnego bezpieczeństwa. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 49 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:32:28 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Arni | fv pisze: Arni wrote: 100 m w miescie to kawał miejsca, w tym czasie ze 3 puszki mogły tam wjechac. W niepewnej sytuacji zaniechał manewru i chwala mu za to Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego ze złośliwości którą zakłada gadałes z nim? a może to Ty byłeś? -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 50 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:38:50 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | Arni wrote: fv pisze: Ależ oczywiście. Tylko na szybie nie miał napisane: "lubie motocykle i dlatego robię teraz coś dziwnego. Rozumiem że trochę się boisz że cię rozjadę, ale nie trąb bo napiszę na precle". Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego zegadałes z nim? a może to Ty byłeś? Nie, po prostu sam tak robię. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 51 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:51:31 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Arni | fv pisze: Arni wrote: kiedys ktos napisał: jezdzij przewidywalnie. Z opisu wynika ze motocyklista nie był przewidywalny, puszkarz wolal nie ryzykowac. Ty bys wyjechał czy nie? na pewno gdyby on dokonczył manewr i dosżło by do zderzenia zaraz byłby lament jaka to puszka niedobra, kierowca slepy itd. A ten tym razem używał lusterek i w dodatku myślał. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 52 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:55:48 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | Arni wrote: fv pisze: To akurat potrafię zrozumieć ;-) Widuję to na codzień, jednak jakoś się z puszkami dogadujemy. Ty bys wyjechał czy nie? Nie. Czekałbym aż dokończy manewr albo zjedzie na swój pas. na pewno gdyby on dokonczył manewr i dosżło by do zderzenia zaraz byłby Nie, znowu ktoś by napisał "to po co tak zpi****". A ten tym razem Miał wątpliwości co zrobić, tak? Może motocyklista też miał wątpliwości? Ten klakson zwiększył czy zmniejszył szanse na dojście do wypadku? Jak jest twoim zdaniem? -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 53 |
Data: Wrzesien 02 2009 16:06:22 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Arni | fv pisze: Arni wrote: oni tez sie dogadali. Tylko ze jeden uwazał sie za pana drogi ktoremu wszyscy muszą ustepowac. Zebys nie myslał: nie mówie o puszce. Ty bys wyjechał czy nie? siedząc w tej puszce? A ten tym razem nie miał watpliwosci bo przeciez zaniechał manewru. A mogł go spokojnie dokończyc, przeciez motocyklista wyhamowałby a przy najblizszej okazji by z łatwoscią wyprzedził, ma duzo dynamiczniejszy sprzęt. Może motocyklista też miał wątpliwości? motocyklista jechał agresywnie, nie moze wymagac zeby wszyscy odgadywali to co nieprzewidywalne. Jadac na krawędzi trzeba sie z tym liczyc. Ten klakson zwiększył czy zmniejszył szanse na dojście do wypadku? Jak jest twoim zdaniem? ten klakson był zwykłym pokazem chamstwa. Bo to nie klakson powstrzymał puszke od wykonania manewru. Jesli tego nie rozumiesz to trudno. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 54 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:22:13 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | fv napisał(a): 55 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:26:37 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Kuczu | Kamil Nowak 'Amil' pisze: fv jakom masz peljstejszyn? pewnie rurzowom -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 56 |
Data: Wrzesien 02 2009 06:36:36 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: saj | On 2 Wrz, 15:22, Kamil Nowak 'Amil' wrote: fv napisał(a): rotfl. rotfl. rotfl. jeszcze sie nie podniesłem. pzdr, saj 57 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:46:28 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: fv | Kamil Nowak 'Amil' wrote: fv jakom masz peljstejszyn? Nie mam, ale mam fajny dres. Szacun ziom za wypas gadkę! -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 58 |
Data: Wrzesien 02 2009 01:23:05 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Atlobek | Dopiero gdy lepiej by bylo OTWORZYLEM Jeśli tak wyglądają Ci głosiciele teorii dobrych motocyklistów i złych przez jeden incydent? Koniec z moją daleko idącą uprzejmością i tolerancją dla was i ustępstwami z mojej a to juz ZAWISC pzdr Atlobek W-wa FAZER 600 '02 www.bikepics.com/members/atlobek http://atlobek.grono.net 59 |
Data: Wrzesien 02 2009 13:38:32 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Atlobek* w wiadomości o kryptonimie napisał: Dopiero gdy Się czepiasz. A czemu lepiej? Mi się bardziej podoba otwarłem ;-) http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=171 Jeśli tak wyglądają Ci głosiciele teorii dobrych motocyklistów i Przez emocje. Już mi przeszło ;-) Koniec z moją daleko idącą uprzejmością i tolerancją dla was i A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie zmienię, to jeszcze bardziej na korzyść śmigaczy. Sami mnie do tego tu przekonali. A zawistny nigdy nie byłem, bo i o co? Że mogą szybciej? Ja mogę za to w 5 osób komfortowo i z dużym bagażem. Dla kogoś, kto robi 60tkm rocznie to ważniejsze. Pzdr! -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 60 |
Data: Wrzesien 02 2009 04:59:39 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: frank.castle0407@googlemail.com | A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie Alleluja i hosanna na wysokosci. Wlasnie o to chodzi! Nie ma lepszych i gorszych, sa rozne cele i rozne sposoby transportu. Ktos napisal, ze samochod ulatwia zycie a motocykl to luksus. Ale wg mnie obydwa pojazdy ulatwiaja zycie - w roznych sytuacjach. Amen. 61 |
Data: Wrzesien 02 2009 14:18:20 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | pisze: Ktos napisal, ze samochod ulatwia zycie a motocykl to luksus. o, ja. ale w innym kontekście ;) -- gildor wdowiec... motocyklowo 62 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:46:59 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | gildor napisał(a): pisze: w motocyklu nie da sie uprawiac seksu -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf 63 |
Data: Wrzesien 02 2009 16:15:59 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | Kamil Nowak 'Amil' pisze: gildor napisał(a): no, w nie, ale na, jak najbardziej. -- gildor wdowiec... motocyklowo 64 |
Data: Wrzesien 02 2009 14:59:06 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Ireneusz Dyła |
A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie Dziwny jakiś jesteś. Przekonać się dajesz. Rację przyznajesz. Za grzechy przepraszasz. Nie bluzgasz. Matkoświeta, doktora Ci trzeba! Chlopie, to tu w Polsce wszyscy walczą o życie każdego dnia, wojna, krew, zamieszanie, gdzie noga, gdzie noga. A Ty tu prawem przyznane manewry wstrzymujesz, żeby dać jakiemuś robakowi na dwóch kólkach szanse na powrót do domu. Dziwne...;-) ....ale uprzejmie dziekuję w imieniu i nie pozbywaj się tej umiejętności brońboże -- Irek i ktm-y 65 |
Data: Wrzesien 02 2009 15:31:22 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | Ireneusz Dyła pisze: Użytkownik "Madoniowie" napisał w wiadomości ROTFL -- gildor wdowiec... motocyklowo 66 |
Data: Wrzesien 02 2009 16:35:16 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Madoniowie | Użytkownik *Ireneusz Dyła* w wiadomości o kryptonimie napisał: Dziwny jakiś jesteś. Przekonać się dajesz. Rację przyznajesz. A tam dziwny od razu. Zaperzyć też się umiem a i zdania czasem zaciekle bronię. Ale jak widzę, że błądzę to się przecież jak osioł nie będę upierał. A za komplement dzięks ;-) -- Pozdrawiam, Przemek http://dag-pol.republika.pl 67 |
Data: Wrzesien 02 2009 18:45:42 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Spider A.J. |
Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, [...] Tak. Wiem, na co się narażam pisząc ten tekst na tą grupę. Trudno. Niech Troche histeryzujesz, co? Przy tej liczbie motocykli na drogach obecnie zawsze trafi sie burak i cham. To tak jak bys chcial rzucac kamieniami we wszystkie tramwaje bo na dietla w starowislna skrecaja jak auta maja zielone. Jesli to cos zmieni to ja Cie za tego bawłana przepraszam w imieniu wszystkich i prosze bys nie zmienial swoich nawykow i dalej ustepowal nam miejsca. dziekuje -- -=[Spider A.J.]=- Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-) http://www.foto-spider.pl RF900RS2 68 |
Data: Wrzesien 03 2009 20:28:16 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: marvin | Uzytkownik "Spider A.J." napisal... "Madoniowie" wrote Troche histeryzujesz, co? Przy tej liczbie motocykli Wow, coz za rzeczowy i kulturalny post. Szacun normalnie :) oby wiecej takich glosow. A tak ogolnie, to jak czasem bywam w kraku to zauwazylem ze tam jakos szczegolnie kierowcy puszek lubia sie scigac z motocyklami. I to zarowno na obwodnicy jak i w miescie. Ot, taka mala dygresja ;) Pozdrawiam marvin xj600s 69 |
Data: Wrzesien 03 2009 14:39:53 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: KJ Siła Słów | Madoniowie pisze: Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. Dziś na Lublańskiej w KRK miałem okazję jednego spotkać. Zmieniałem pas na środkowy z prawego. Od chwili zajrzenia w lusterko minęła sekunda, kiedy włączyłem kierunkowskaz i spojrzałem w lusterko raz jeszcze. 100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na środkowy w szaleńczym slalomie między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę okrakiem. Uwaznie czytajac co piszesz bylo tak: wlaczyles kierunkowskaz i zaczales zmieniac pas. Kierunkowskazy sa do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa, nie faktu jego zmiany. Wiem ze Cie to zadziwi: fakt ze spojrzales w lusterko PRZED wlaczeniem kierunkowskazu czyli wg Ciebie supermegabezpiecznie, bo upewniasz sie przed manewrem w warunkach gestego miejskiego ruchu jest po prostu bez sensu, co gorsza tworzy zludzenie bezpieczenstwa. 1. Dla motocykli w miescie znacznie wieksze znaczenie ma sygnalizowanie manewru z wyprzedzeniem przez samochody. 2. W miescie kierowca samochodu nawet jakby mial leb na przegubie kulowym nie jest w stanie kontrolowac otoczenia na tyle zeby ogarnac obeznosc jednosladow. Ale skoro tak mi się Bo my to w ogole chujami jestesmy. KJ 70 |
Data: Wrzesien 03 2009 15:22:17 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: ania |
mow za siebie -- ania 71 |
Data: Wrzesien 03 2009 15:41:12 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: Leszek Karlik | On Thu, 03 Sep 2009 15:22:17 +0200, ania wrote: Bo my to w ogole chujami jestesmy.mow za siebie Jak będzie mówić za siebie to będzie go trudno zrozumieć stojąc przed nim, mało wygodne. -- Leszek 'Leslie' Karlik 72 |
Data: Wrzesien 03 2009 16:13:09 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: KJ Siła Słów | ania pisze: mow za siebie Aniu, Gwiazdo Wawelu, mowilem o motocyklistach. Czyzbys byla motocyklista, ze tak powiem... plciowo ? Czy tez moze merytorycznie ? KJ 73 |
Data: Wrzesien 04 2009 15:58:19 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: ania |
Czyzbys byla motocyklista, ze tak powiem... plciowo ? to czemu nie "ci...mi"? jesli merytorycznie -- ania 74 |
Data: Wrzesien 04 2009 16:15:24 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: KJ Siła Słów | ania pisze: to czemu nie "ci...mi"? jesli merytorycznie z tymi "ci..mi" to ni "ch..ja" nie rozumiem pytania. Ale moze AP wie, wg mnie on potrafi byc jednym i drugim zarowno plciowo jak i merytorycznie. Poza tym proponuje uznac ten watek za intelektualnie wyczerpany. KJ 75 |
Data: Wrzesien 04 2009 16:10:44 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | ania pisze: Użytkownik "KJ Siła Słów" bo Madoniowie pisze: Ale skoro tak mi się *motocykliści* odpłacają za moją nieustanną dla nich atencję, to mam to gdzieś. -- gildor wdowiec... motocyklowo 76 |
Data: Wrzesien 04 2009 16:15:59 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: ania |
to czemu nie "ci...mi"? jesli merytorycznie niestety w naszym jezyku jest tak, ze do tej grupy wpadaja obie plcie, wiec - mozna spokojnie napisac, ze sa ci...mi - no i? ale spoko ty nie jestes, przynajmniej na razie, chyba, ze duchowo tez sie liczy - to tez jestes (kategoriami kolegi kajota) -- ania 77 |
Data: Wrzesien 04 2009 16:28:44 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: gildor | ania pisze: Użytkownik "gildor" a jestem mając PJ A czy motur? a jak mam motur, to czy jestem tylko jadąc czy już mając? bo nie wiem jakimi kategoriami mam się zająć. bo niestety w naszym jezyku jest tak. że motocyklista, to kierowca motocykla, a nie jego posiadacz. wiec niech bedzie i ci...mi -- gildor wdowiec... motocyklowo 78 |
Data: Wrzesien 03 2009 18:10:52 | Temat: Re: Niedzielni kierowcy | Autor: marider | KJ Siła Słów pisze: Bo my to w ogole chujami jestesmy. Jesli "dobre rady zawsze w cenie" to tez cos dorzuce (az tak stary nie jestem ale..): http://pokazywarka.pl/porady/ ;) Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk |