Grupy dyskusyjne   »   "Nitro" w samochodzie

"Nitro" w samochodzie



1 Data: Maj 09 2008 20:18:58
Temat: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał niesamowite przyśpieszenie.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt



2 Data: Maj 09 2008 20:27:04
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: emes 


Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"  napisał w
wiadomości

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w
instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał
niesamowite przyśpieszenie.

chcesz powiedziec ze na kazdej krzyzowce uzywal nitro ?

3 Data: Maj 09 2008 20:28:14
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Zygmunt M. Zarzecki pisze:

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał niesamowite przyśpieszenie.

zyga

Z tego co pamiętam sam jeździsz nie za mocną taczką. Więc nie zdziwiłoby mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło 150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

4 Data: Maj 09 2008 21:15:56
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: bratPit 

Z tego co pamiętam sam jeździsz nie za mocną taczką. Więc nie zdziwiłoby
mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło
150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.

ba, wcale nie musi być lekka, jeżeli więcej osób wykorzystywałoby moce
samochodów którymi jeżdżą znacznie częściej miałoby się wrażenie że mają
jakieś super turbo cośtam, wygląda jednak na to że pokutuje w narodzie mit
że kręcenie silnika np na 5 tys obr/min niszczy go,
brat

5 Data: Maj 09 2008 21:22:32
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

bratPit pisze:

Z tego co pamiętam sam jeździsz nie za mocną taczką. Więc nie zdziwiłoby
mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło
150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.

ba, wcale nie musi być lekka, jeżeli więcej osób wykorzystywałoby moce
samochodów którymi jeżdżą znacznie częściej miałoby się wrażenie że mają
jakieś super turbo cośtam, wygląda jednak na to że pokutuje w narodzie mit
że kręcenie silnika np na 5 tys obr/min niszczy go,
brat


AMEN!!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P




--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

6 Data: Maj 09 2008 21:49:42
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał:

AMEN!!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
do deski. :P

Zapomniałeś dodać, że jeżdżą dynamicznie, a ich samochód tak mało pali
bo jest wspaniały :-)

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

7 Data: Maj 09 2008 21:50:55
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:


AMEN!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P

Jezdze na codzien nie mala "krowa", ale swoje 100KM ma. Nie powiem, zebym jezdzil wolno, i niedynamicznie. Praktycznie co skrzyzowanie, gdy mam przed soba pusta droge jestem jakies 20-30m przed tym, co ruszal rowno ze mna. Potem tylko na radyjku slychac pytania, ile ten moj dostawczak ma mocy, ze np. Passat z 130TDI nie dal rady...
Nie Passat nie dal rady, tylko kierowca.


P.S.
Nie znam sie na TDI, strzelilem z ta moca

--
Michał "HoMMeR" Paszek
Burgund POL FSO 1600 LPG
Trafic 1.9dCi serwis Perkins

8 Data: Maj 09 2008 17:52:05
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: ardz 

On May 9, 9:50 pm, "Michał \"HoMMeR\" Paszek"
 wrote:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

> AMEN!!
> Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
> 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
> się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
> tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
> do deski. :P
Jezdze na codzien nie mala "krowa", ale swoje 100KM ma. Nie powiem,
zebym jezdzil wolno, i niedynamicznie. Praktycznie co skrzyzowanie, gdy
mam przed soba pusta droge jestem jakies 20-30m przed tym, co ruszal
rowno ze mna.

Ja mam srednie auto z malutkim silniczkiem i najczesciej zostawiam
innych
na swiatlach.
Po prostu, startuje wtedy, kiedy jest na to czas, przy zmianie
swiatel.

I smiac mi sie chce z tych mistrzow przyspieszen, ktorzy przy zielonym
szukaja jedynki, pozniej 2s jazdy do tylu (reczny hamulec ma, ale nie
wie
czy sprawny, bo nie uzywa), potem dopiero po piskach (opony michelin,
7-letnie)
do przodu.

9 Data: Maj 09 2008 21:53:02
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 09 May 2008 21:22:32 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
do deski. :P

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138

10 Data: Maj 09 2008 20:05:32
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 9 May 2008 21:53:02 +0200, MadMan
 wrote:

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?

 Zapoznaj się z przebiegiem krzywej momentu obrotowego na kołach
 w funkcji prędkości. I tak dla każdego biegu. Znakomitą
 większość pojazdów należy cisnąć od odcięcia.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

11 Data: Maj 09 2008 23:51:02
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Friday, May 9, 2008, 10:05:32 PM, you wrote:

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
 Zapoznaj się z przebiegiem krzywej momentu obrotowego na kołach
 w funkcji prędkości. I tak dla każdego biegu. Znakomitą
 większość pojazdów należy cisnąć od odcięcia.

Z dieslami różnie bywa. Czasem na niższym biegu juz nie ma mocy a na
wyższym jeszcze nie ma. Dopiero turbodiesle maja sensowną
charakterystykę.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

12 Data: Maj 11 2008 10:29:12
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Robert,

Friday, May 9, 2008, 10:05:32 PM, you wrote:

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
 Zapoznaj się z przebiegiem krzywej momentu obrotowego na kołach
 w funkcji prędkości. I tak dla każdego biegu. Znakomitą
 większość pojazdów należy cisnąć od odcięcia.

Z dieslami różnie bywa. Czasem na niższym biegu juz nie ma mocy a na
wyższym jeszcze nie ma. Dopiero turbodiesle maja sensowną
charakterystykę.

Dzisiaj atmosferyczne diesle już w zasadzie wymarły.
A te co są, skierowane są do klienteli dla której im mniej mocy tym lepiej ;)

13 Data: Maj 09 2008 22:38:02
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

MadMan pisze:

Dnia Fri, 09 May 2008 21:22:32 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...


W wolnossącym benzyniaku o 1.4L/75KM (no, rozciągnijmy do 1.6-1.8 w okolicach 100-110KM)?


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

14 Data: Maj 09 2008 22:53:16
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Pyra 

MadMan pisze:

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P

A dlaczego nie?

No bo wtedy jedzie się wolniutko :)

Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

Żeby uzyskać najlepsze przyspieszenie należy jechać "na" najwyższej mocy.

15 Data: Maj 12 2008 10:31:18
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P

A dlaczego nie?

No bo wtedy jedzie się wolniutko :)

Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

Żeby uzyskać najlepsze przyspieszenie należy jechać "na" najwyższej mocy.

Niekoniecznie.
Masz jechać tak, by zmieniając bieg na wyższy trafić w prawie maksymalny moment.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

16 Data: Maj 12 2008 10:41:23
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Noel 

Użytkownik Zygmunt M. Zarzecki napisał:

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P


A dlaczego nie?


No bo wtedy jedzie się wolniutko :)

Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

Żeby uzyskać najlepsze przyspieszenie należy jechać "na" najwyższej mocy.

Niekoniecznie.
Masz jechać tak, by zmieniając bieg na wyższy trafić w prawie maksymalny moment.

Mnie pali 17l na setkę przy takiej jeździe.


--
Tomek "Noel" B.

17 Data: Maj 12 2008 10:49:23
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Żeby uzyskać najlepsze przyspieszenie należy jechać "na" najwyższej mocy.

Niekoniecznie.
Masz jechać tak, by zmieniając bieg na wyższy trafić w prawie maksymalny moment.

Mnie pali 17l na setkę przy takiej jeździe.

Mnie 10.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

18 Data: Maj 09 2008 23:01:30
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: bratPit 


> Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
> 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
> się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
> tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
> do deski. :P

A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?
Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

ja słyszałem teorię że w zakresie między momentem a mocą maksymalną - u mnie
między 2800 a 5200 obr/min- co więcej taki styl jazdy daje średnie zużycie
7,2l/100km liczone za dystans 35kkm,
brat

19 Data: Maj 09 2008 23:49:48
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Friday, May 9, 2008, 9:53:02 PM, you wrote:

Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
                                    ^^^^^^^^^^^^
2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
do deski. :P
A dlaczego nie? Nie powinno się czasem jeździć na maksymalnym momencie?

Niekoniecznie. Zalezy, co chcesz osiągnąć. Jeśli przyśpieszać, to
raczej bliżej maksymalnej mocy, ponieważ oznacza to wyższy moment
obrotowy _na_ _kołach_. A to on daje siłę potrzebną do przyśpieszania.

Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

W benzyniaku?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

20 Data: Maj 10 2008 07:20:39
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 9 May 2008 23:49:48 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Takowy mam przy 1800 obrotów/minutę...

W benzyniaku?

Tak :) Nie mam wykresu charakterystyki niestety.
Silnik to 1.2 w Corsie A. Te 1800 jest spisane z książki serwisowej.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138

21 Data: Maj 10 2008 09:34:09
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: R. 

MadMan pisze:


Tak :) Nie mam wykresu charakterystyki niestety. Silnik to 1.2 w Corsie A. Te 1800 jest spisane z książki serwisowej.

potwierdzam - c12nz tak ma ;-)

--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com e-booki>> http://tnij.com/ebooks
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V                 >>> http://ujeb.pl/mazda323
PMS+ PJ- S++ p+ M+ W- P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T W+ CB++

22 Data: Maj 09 2008 22:58:43
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: bratPit 

AMEN!!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
do deski. :P

cóż, efekty widać na ulicach i drogach, jadąc swoją mega spacerową astrą II
1.6-8V, 75KM która nie jeździ zupełnie, wściekam się bo muszę co chwila
kogoś wyprzedzać [a nie ma czym], co by było gdybym miał auto o mocy >150KM?
toż to katorga a nie jazda [chyba że komfort, bo można całe kolumny
spacerowiczów wyprzedzać?],
brat

Ps. jechałem kiedyś z facetem Octavią TDI który na V-tym biegu jeździł z
obrotami około 1500/min - bo przecież to turbo diesel...ręce opadają...

23 Data: Maj 09 2008 21:24:24
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor:

bratPit pisze:

cóż, efekty widać na ulicach i drogach, jadąc swoją mega spacerową astrą
II 1.6-8V, 75KM która nie jeździ zupełnie, wściekam się bo muszę co
chwila kogoś wyprzedzać [a nie ma czym]

Proponuje raczej popracować nad soba... to nie jest zdrowe...

co by było gdybym miał auto o
mocy >150KM? toż to katorga a nie jazda [chyba że komfort, bo można całe
kolumny spacerowiczów wyprzedzać?],

Chyba mylisz miasto z torem wyścigowym.

Ps. jechałem kiedyś z facetem Octavią TDI który na V-tym biegu jeździł z
obrotami około 1500/min - bo przecież to turbo diesel...ręce opadają...

Ręcę opadają jak się czyta głupoty, które produkujesz. :->

--
http://tomasz.warszawa.pl

24 Data: Maj 10 2008 13:59:15
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: bratPit 


> cóż, efekty widać na ulicach i drogach, jadąc swoją mega spacerową astrą
> II 1.6-8V, 75KM która nie jeździ zupełnie, wściekam się bo muszę co
> chwila kogoś wyprzedzać [a nie ma czym]

Proponuje raczej popracować nad soba... to nie jest zdrowe...

znaczy co nie jest zdrowe? wyprzedzanie ludzi któzy poza terenem zabudowanym
jadą 70km/h?


> co by było gdybym miał auto o
> mocy >150KM? toż to katorga a nie jazda [chyba że komfort, bo można całe
> kolumny spacerowiczów wyprzedzać?],

Chyba mylisz miasto z torem wyścigowym.

jakie miasto? piszę o ruchu poza miastem,

> Ps. jechałem kiedyś z facetem Octavią TDI który na V-tym biegu jeździł z
> obrotami około 1500/min - bo przecież to turbo diesel...ręce opadają...

Ręcę opadają jak się czyta głupoty, które produkujesz. :->

samochód był innego zdania skoro szarpał bo obroty były za niskie na
przyspieszanie na V tce,
brat

25 Data: Maj 10 2008 19:00:59
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-05-10 13:59, *bratPit* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Ps. jechałem kiedyś z facetem Octavią TDI który na V-tym biegu jeździł z
obrotami około 1500/min - bo przecież to turbo diesel...ręce opadają...
Ręcę opadają jak się czyta głupoty, które produkujesz. :->

samochód był innego zdania skoro szarpał bo obroty były za niskie na
przyspieszanie na V tce,

Trzeba było tak od razu :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

26 Data: Maj 10 2008 11:17:31
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-05-09 22:58,  *bratPit* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Ps. jechałem kiedyś z facetem Octavią TDI który na V-tym biegu jeździł z
obrotami około 1500/min - bo przecież to turbo diesel...ręce opadają...

Ale tak się właśnie jeździ dieslem :) - do przyspieszania warto zredukować, ale też nie trzeba jeśli to przyspieszanie to nie wyprzedzanie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

27 Data: Maj 10 2008 15:37:01
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: radxcell 

RadXcell answers to bratPit, who wrote in

AMEN!!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy
2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc
się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć,
tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz
do deski. :P
cóż, efekty widać na ulicach i drogach, jadąc swoją mega spacerową astrą
II 1.6-8V, 75KM która nie jeździ zupełnie, wściekam się bo muszę co chwila
kogoś wyprzedzać [a nie ma czym], co by było gdybym miał auto o mocy

astra II jezdzi. wsiadz w moja Fiestusie, pewnie kolo 40KM jej zostalo. tez bedziesz musial co chwila wyprzedzac.

pozdr, rdx

28 Data: Maj 12 2008 10:29:00
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

ba, wcale nie musi być lekka, jeżeli więcej osób wykorzystywałoby moce
samochodów którymi jeżdżą znacznie częściej miałoby się wrażenie że mają
jakieś super turbo cośtam, wygląda jednak na to że pokutuje w narodzie mit
że kręcenie silnika np na 5 tys obr/min niszczy go,
brat


AMEN!!!
Śmiać mi się chce z łosi, którzy w benzyniaku pokroju mojego puga, przy 2.5krpm wrzucają wyższy bieg. A jeszcze bardziej z tych, którzy tocząc się przy 1.5krpm na, dajmy na to czwórce, nie redukują by przyśpieszyć, tylko wciskają do oporu gaz, przy 3krpm zapinają piątkę po czym znów gaz do deski. :P

W Kraku to normalka.
Ja często mam tak, że ruszając ze świateł po 15 sekundach mam 80km/h, a "przewagi" nad następnym mam ~200m.
Szczególnie na Dietla i al. Pokoju, czyli dłuższe odcinki prostej 2 pasowej.
Nie znoszę takich oszczędzaczy.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

29 Data: Maj 10 2008 05:52:42
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend bratPit wrote:

ba, wcale nie musi być lekka, jeżeli więcej osób wykorzystywałoby moce
samochodów którymi jeżdżą znacznie częściej miałoby się wrażenie że mają
jakieś super turbo cośtam, wygląda jednak na to że pokutuje w narodzie mit
że kręcenie silnika np na 5 tys obr/min niszczy go,
Z pewością silnik katowany z każdego skrzyżowania do odcięcia nie
pożyje tyle co jeżdżący w normalnym ekonomicznym zakresie obrotów. Mało
tego, wyobraź sobie że w oficjalnych manualach do nowszych Hond (chyba
klasyka wysookoobrotowych silników, które ponoć kochają obroty)
rozpisany jest "optymalny moment zmiany biegu" żeby zachować- szeroko
rozumianą- ekonomię jazdy. Sam jeżdżę wieloma Hondami i uważam, że
zakres DO 2,5-3krpm jest wystarczający w 95% sytuacji drogowych.

Silnik ma daną wytrzymałość i choćby nie wiem co to nie przekonasz
mnie, że jeśli wykona 4x tyle obrotów w tym samym czasie życia
(mowa o wielu latach) to nie zużyje się bardziej. Rozumiem, że z chęcią
kupiłbyś np 10 letni samochód od właściciela, który by się przyznał
"panie, z każdych świateł do odcięcia coby moc wykorzystać i korków nie
tworzyć, bo lubię stać na następnych światłach- ale z nich też można
potem ruszyć na maksa"
Moc- wyższe obroty- przydaje się w niektórych, raczej wyjątkowych
sytuacjach- w jeździe miejskiej żeby się gdzieś wpasować, włączyć do
ruchu przy dużym jego natężeniu, na trasie- przy wyprzedzaniu przy
niewielkiej widoczności itp.

Ręce to opadają- jak napisał ktoś niżej- ale właśnie na kretynów,
którzy na każdym skrzyżowaniu kręcą auto do 5krpm żeby potem zatrzymać
się na następnych światłach. Oprócz silnika zużywają też niepotrzebne
paliwo oraz niszczą płynność jazdy. Liczy się właśnie owa płynność i
refleks.



--
Michał

30 Data: Maj 10 2008 11:19:32
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Boombastic 

 Sam jeżdżę wieloma Hondami i uważam, że

zakres DO 2,5-3krpm jest wystarczający w 95% sytuacji drogowych.

Jakimi to Hondami jeździsz? Bo moje to nie jadą ponizej 3000 rpm.

31 Data: Maj 10 2008 14:47:52
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Boombastic wrote:

 Sam jeżdżę wieloma Hondami i uważam, że
zakres DO 2,5-3krpm jest wystarczający w 95% sytuacji drogowych.

Jakimi to Hondami jeździsz? Bo moje to nie jadą ponizej 3000 rpm.
A co robią? Stoją czy się cofają?


--
Michał

32 Data: Maj 10 2008 22:26:16
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Michal_K  m.in. napisał(a)::

Z pewością silnik katowany z każdego skrzyżowania do odcięcia nie
pożyje tyle co jeżdżący w normalnym ekonomicznym zakresie obrotów.

Ale z drugiej strony pchanie benzyniaka na 4 biegu od 1,5 obrotów w górę też
nie wydłuża jego żywotności, a niestety większość tak jeździ, bo to niby
ekonomiczne. Fakt zdarza mi się mieć 2k obr/min na obrotomierzu jak nie
przyspieszam, ale jak tylko mam ochotę przyspieszyć to redukcja
obowiązkowa.

A teraz popatrz się ilu ludzi wykonuje poprawnie manewr wyprzedzania,
Wiekszość niestety wyskakuje na lewy pas i bez redukcji "godzinami"
rozpędza się dopiero aby wyprzedzić. A przecież wystarczyłoby zachować
odpowiedni odstęp, zredukować, przyspieszyć na swoim pasie i już z wyższą
prędkością od poprzedzającego pojazdu wychylić dzioba na lewy. Zdrowsze to
dla silnika i bezpieczniejsze dla kierowcy (poprzez krótszy czas
wyprzedzania), ale przecież to takie trudne, bo trzeba "zaplanować" manewr
wyprzedzania ułamek sekundy wcześniej.

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

33 Data: Maj 10 2008 22:21:55
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Tomasz Motyliński wrote:

 Witam,

 W poście
 Michal_K  m.in. napisał(a)::

Z pewością silnik katowany z każdego skrzyżowania do odcięcia nie
pożyje tyle co jeżdżący w normalnym ekonomicznym zakresie obrotów.

Ale z drugiej strony pchanie benzyniaka na 4 biegu od 1,5 obrotów w górę też
nie wydłuża jego żywotności, a niestety większość tak jeździ, bo to niby
ekonomiczne.
Generalnie staram się trzymać od 2krpm w górę niezależnie od biegu przy
stałej jeździe. To już zdrowe obroty.

A teraz popatrz się ilu ludzi wykonuje poprawnie manewr wyprzedzania,
Mowa o trasie i tutaj pełna zgoda- jeśli musimy wyprzedzić szybko, to
jest właśnie moment w którym warto wykorzystać moc silnika. Ale to jest
ułamek procenta czasu jazdy. A dyskusja rozpoczęła się od narzekań, że
ludzie "powoli" ruszają na skrzyżowaniach.

Ciekawe ile pożyje silnik, który będzie kręcony do 5-6krpm przy każdym
ruszaniu z miejsca w jeździe miejskiej. Przecież to takie fajne,
"dynamiczne",
nieszkodliwe dla silnika i w ogóle bajer.

Wiekszość niestety wyskakuje na lewy pas i bez redukcji "godzinami"
rozpędza się dopiero aby wyprzedzić.
O ile jest dużo miejsca to fajnie się wyprzedza bez redukcji. Wszystko
jest kwestią wyczucia samochodu oraz drogi.


--
Michał

34 Data: Maj 11 2008 00:37:28
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Michal_K  m.in. napisał(a)::

Ale z drugiej strony pchanie benzyniaka na 4 biegu od 1,5 obrotów w górę
też nie wydłuża jego żywotności, a niestety większość tak jeździ, bo to
niby ekonomiczne.
Generalnie staram się trzymać od 2krpm w górę niezależnie od biegu przy
stałej jeździe. To już zdrowe obroty.

Pełna zgoda.


A teraz popatrz się ilu ludzi wykonuje poprawnie manewr wyprzedzania,
Mowa o trasie i tutaj pełna zgoda- jeśli musimy wyprzedzić szybko, to
jest właśnie moment w którym warto wykorzystać moc silnika. Ale to jest
ułamek procenta czasu jazdy. A dyskusja rozpoczęła się od narzekań, że
ludzie "powoli" ruszają na skrzyżowaniach.

A po co mam deptać w deskę, skoro za 200m i tak czerwone mnie zatrzyma?

Ciekawe ile pożyje silnik, który będzie kręcony do 5-6krpm przy każdym
ruszaniu z miejsca w jeździe miejskiej. Przecież to takie fajne,
"dynamiczne",

Krótko, kuzyn zakatował tak carisme w 1 (słownie jeden) rok. Silnik został
wymieniony.

O ile jest dużo miejsca to fajnie się wyprzedza bez redukcji. Wszystko
jest kwestią wyczucia samochodu oraz drogi.

Nie mówiłem o sytuacji kiedy już nadjeżdżasz z większą predkąścią i masz
jak, ani o sytuacji, że masz hektar przed sobą na manewr. Wię zgoda.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

35 Data: Maj 12 2008 15:39:45
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: komar 

Tomasz Motyliński pisze:

Ciekawe ile pożyje silnik, który będzie kręcony do 5-6krpm przy każdym
ruszaniu z miejsca w jeździe miejskiej. Przecież to takie fajne,
"dynamiczne",

Krótko, kuzyn zakatował tak carisme w 1 (słownie jeden) rok. Silnik został
wymieniony.

ale 20- letnią carismę? jak jeżdził tak na zimnym silniku to nie ma się co dziwić

36 Data: Maj 12 2008 20:24:07
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 komar  m.in. napisał(a)::

Krótko, kuzyn zakatował tak carisme w 1 (słownie jeden) rok. Silnik
został wymieniony.

ale 20- letnią carismę? jak jeżdził tak na zimnym silniku to nie ma się
co dziwić

Roczną. Przy 85kkm silni odmówił współpracy na dobre (koszt naprawy kilka
tysiecy). Myślę, że marka akurat to przypadek, bo pewnie każdy inny tak
traktowany by wysiadł.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

37 Data: Maj 11 2008 10:27:45
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Tomasz Pyra 

Michal_K pisze:

Silnik ma daną wytrzymałość i choćby nie wiem co to nie przekonasz
mnie, że jeśli wykona 4x tyle obrotów w tym samym czasie życia
(mowa o wielu latach) to nie zużyje się bardziej.

Co do pewności to bym nie przesadzał, ale część racji w tym jest.
Myślę że dobra będzie zasada, że jeżeli ktoś chce wykorzystywać 1/3 zakresu obrotomierza, to również niech wykorzystuje 1/3 zakresu pracy pedału gazu.
Bo ciśnięcie silnika przy niskich obrotach też nie jest dla niego najzdrowsze.

Ręce to opadają- jak napisał ktoś niżej- ale właśnie na kretynów,
którzy na każdym skrzyżowaniu kręcą auto do 5krpm żeby potem zatrzymać
się na następnych światłach. Oprócz silnika zużywają też niepotrzebne
paliwo oraz niszczą płynność jazdy. Liczy się właśnie owa płynność i
refleks.

Ale co to ma wspólnego z płynnością jazdy?
Zamiast przyspieszać kapeluszniczo od 0 do 100km/h w ciągu minuty ja wolę użyć całej mocy samochodu, rozpędzić się bardzo szybko do 50km/h i z taką prędkością później jechać cały odcinek.
Uzyskam tą samą średnią prędkość co kapelusznik, a zużyję znacznie mniej paliwa, nie mówiąc już o tym że osiągam takich dużych prędkości maksymalnych.

38 Data: Maj 11 2008 12:15:06
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, May 11, 2008, 10:27:45 AM, you wrote:

[...]

Zamiast przyspieszać kapeluszniczo od 0 do 100km/h w ciągu minuty ja
wolę użyć całej mocy samochodu, rozpędzić się bardzo szybko do 50km/h i
z taką prędkością później jechać cały odcinek.
Uzyskam tą samą średnią prędkość co kapelusznik, a zużyję znacznie mniej
paliwa, nie mówiąc już o tym że osiągam takich dużych prędkości
maksymalnych.

A ja wolę pojechać ze średnią 100 km/h i być na miejscu w czasie 2
razy krótszym, kapeluszniku ;-P

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

39 Data: Maj 12 2008 10:26:28
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał niesamowite przyśpieszenie.


Z tego co pamiętam sam jeździsz nie za mocną taczką. Więc nie zdziwiłoby

Daję radę.

mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło 150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.

Nie, na pewno miał znacznie więcej.
Przyśpieszał jak subarynka i ten odgłos i smród spalin.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

40 Data: Maj 12 2008 08:37:15
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Brzezi 

pon, 12 maj 2008 o 10:26 GMT, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło
150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.

Nie, na pewno miał znacznie więcej.
Przyśpieszał jak subarynka i ten odgłos

na jakiej podstawie to oceniasz? ja mam 150KM i nie wiecej niz 1.5sek
dluzej do setki, juz to widze jak swoim bystrym okiem jestes w stanie
rozpoznac ta roznice 1.5sek...

smród spalin.

moze jezdzi na gaz :P

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][            - Tylko kanibal nie gardzi     ]
[       Ekg: #3781111            ][            czlowiekiem.                   ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

41 Data: Maj 12 2008 10:47:58
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

mnie to, gdyby to zaskakujące Cię Bravo, to było HGT 2.0 20V coś koło 150KM. Tym bardziej, że Bravo to dosyć lekka konstrukcja.
Nie, na pewno miał znacznie więcej.
Przyśpieszał jak subarynka i ten odgłos

na jakiej podstawie to oceniasz? ja mam 150KM i nie wiecej niz 1.5sek

Czyli ile?

dluzej do setki, juz to widze jak swoim bystrym okiem jestes w stanie
rozpoznac ta roznice 1.5sek...

smród spalin.

moze jezdzi na gaz :P

Nie, to śmierdziało jakby palił na ekstrakcyjnej.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

42 Data: Maj 12 2008 09:36:20
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Brzezi 

pon, 12 maj 2008 o 10:47 GMT, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

na jakiej podstawie to oceniasz? ja mam 150KM i nie wiecej niz 1.5sek

Czyli ile?

przeliczylem sie, 2.5XT ma 6sek do setki, a mi cos sie zapamietalo ze 7sek,
ja w kazdym bac razie mam 8.5, tak przy okazji dla tych co zawsze psiocza
na automaty, ze sa wolne, to mam te 8.5 sek na zwyklym leciwym 4ro biegowym
automacie...

Nie, to śmierdziało jakby palił na ekstrakcyjnej.

no to pewnie bez katalizatora, przerobiony wydech na przelotowy, to pewnie
i dlatego taki dzwiek mial jak z silnika...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][  GEEK CODE [Version: 3.12]: GCM dpu s+:-  ]
[       Ekg: #3781111            ][  a-- - C+++ UL++ P+ L+++ E-- - W+++ N+++    ]
[ LinuxUser: #249916             ][  o-- K- w-- - O-- M- V- PS PE Y PGP-- - t+  ]
                                  [  5- X++ R* tv+ b- DI- D+ G+ e- h! r y--    ]

43 Data: Maj 12 2008 11:42:30
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

na jakiej podstawie to oceniasz? ja mam 150KM i nie wiecej niz 1.5sek
Czyli ile?

przeliczylem sie, 2.5XT ma 6sek do setki, a mi cos sie zapamietalo ze 7sek,
ja w kazdym bac razie mam 8.5, tak przy okazji dla tych co zawsze psiocza
na automaty, ze sa wolne, to mam te 8.5 sek na zwyklym leciwym 4ro biegowym
automacie...

Tak myślałem, że się przeliczyłeś.
Jak można nie pamiętać, że wrx mają ok. 6 sekund?
:>

A automaty to z reguły mają do 0.5s straty.

Nie, to śmierdziało jakby palił na ekstrakcyjnej.

no to pewnie bez katalizatora, przerobiony wydech na przelotowy, to pewnie
i dlatego taki dzwiek mial jak z silnika...

Akurat wiem, jak śmierdzą spaliny bez katalizatora.
Jest jeszcze jedna możliwość, na jakimś dziwnym paliwie mógł jechać.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

44 Data: Maj 12 2008 10:33:31
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał niesamowite przyśpieszenie.

A coś w temacie rozpoznania nitro w samochodzie ktoś napisze?

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

45 Data: Maj 12 2008 10:37:21
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Noel 

Użytkownik Zygmunt M. Zarzecki napisał:

Czy da się rozpoznać po zapachu spalin, że ktoś ma podtlenek azotu w instalacji?
Czy dźwięk wylatujących spalin jest inny?
Widziałem/słyszałem w Krakowie ostatnio kilka razy fiata bravo, który miał niesamowite przyśpieszenie.

A coś w temacie rozpoznania nitro w samochodzie ktoś napisze?

Jak po powąchaniu spalin zaczniesz się turlać ze śmiechu to tam były podtlenki azotu :>

--
Tomek "Noel" B.

46 Data: Maj 12 2008 08:39:47
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Brzezi 

pon, 12 maj 2008 o 10:33 GMT, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

A coś w temacie rozpoznania nitro w samochodzie ktoś napisze?

Ale na nitro sie nie jezdzi, nitro wlacza sie na kilka sekund, zeby
przyspieszyc np. na 1/4 mili, watpie zeby ktokolwiek uzywal tego przy
jezdzie cywilnej na drodze...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                           ]
[       Ekg: #3781111            ][                                           ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

47 Data: Maj 12 2008 10:48:53
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

A coś w temacie rozpoznania nitro w samochodzie ktoś napisze?

Ale na nitro sie nie jezdzi, nitro wlacza sie na kilka sekund, zeby
przyspieszyc np. na 1/4 mili, watpie zeby ktokolwiek uzywal tego przy
jezdzie cywilnej na drodze...

Wiem doskonale!
Ale ten kolo właśnie sobie dawał przy ruszaniu ze skrzyżowań.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

48 Data: Maj 12 2008 10:53:45
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: R. 

Zygmunt M. Zarzecki pisze:


Wiem doskonale!
Ale ten kolo właśnie sobie dawał przy ruszaniu ze skrzyżowań.

przy ruszaniu nie jest wskazane używanie nitro bo obroty mogą szybko wzrosnąc i przkroczyc dopuszczalne co grozi wybuchem silnika.



IMHO to była mocna wersja fiata tyle ze bez katalizatora - spaliny bez kata śmierdzą całkiem inaczej niż takie z auta z katalizatorem.


BTW te fiatowskie silniki są całkiem mocne i nie jeden już się o tym przekonał - marea mojego kuzyna z 1,6 16 V naprawdę ładnie sie buja a to dość duże auto - silniczek lubi obroty i bardzo ładnie przyspiesza
--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com e-booki>> http://tnij.com/ebooks
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V                 >>> http://ujeb.pl/mazda323
PMS+ PJ- S++ p+ M+ W- P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T W+ CB++

49 Data: Maj 12 2008 10:57:35
Temat: Re: "Nitro" w samochodzie
Autor: Zygmunt M. Zarzecki 

Wiem doskonale!
Ale ten kolo właśnie sobie dawał przy ruszaniu ze skrzyżowań.

przy ruszaniu nie jest wskazane używanie nitro bo obroty mogą szybko wzrosnąc i przkroczyc dopuszczalne co grozi wybuchem silnika.

IMHO to była mocna wersja fiata tyle ze bez katalizatora - spaliny bez kata śmierdzą całkiem inaczej niż takie z auta z katalizatorem.

Właśnie, śmierdzą jak z gaźnikowca.
A ten, nie dość, że miał dziwny zapach (na rowerze jechałem, nie ścigałem się ;-)), to jeszcze ten jazgot z rury.


BTW te fiatowskie silniki są całkiem mocne i nie jeden już się o tym przekonał - marea mojego kuzyna z 1,6 16 V naprawdę ładnie sie buja a to dość duże auto - silniczek lubi obroty i bardzo ładnie przyspiesza

Po Krakowie jeździ czasem punto z 1.6 turbo - 240KM.

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

Re: "Nitro" w samochodzie



Grupy dyskusyjne