Wieczorem wracałem od klienta zmęczony i chciałem jak najszybciej być juz w domu. Nowa obwodnica Bielska z Katowic na Kraków jest fajnie zrobiona. Jest dwupas i zjeźdza się z górki. No to jadę sobie około 90km/h z tej górki. Wyskakuje z zatoczki policmajster i daje sygnał aby zjechać. Suszarka pokazała 83km/h na zabudowanym.

Wsiadam do radiowozu. Policmajster mowi, że 300zł i 6pkt i pyta "ile piszemy?". No to ja ze ździwieniem odpowiadam "piszemy tyle ile jest, skoro przekroczyłem prędkość, to poniosę konsekwencje tego czynu i grzecznie przyjmę mandat w takiej wysokości w jakiej powinienem". Policmajster wywala gały na mnie i pyta gdzie pracuję. Ja na to, że mam prywatną firmę. On pyta co robię. Ja na to, że jestem psim dietetykiem i sprzedaję karmy oraz suplementy diety dla psów. On na to czy interes się kręci. Ja na to, że nie mogę narzekać, ale też pracuję ciężko i od rana do nocy. On powtarza pytanie "to ile piszemy?". Ja odpowiadam, że tyle ile przewiduje taryfikator i grzecznie zapłacę mandat w ciągu 7 dni, tymbardziej, że to mój pierwszy mandat od 5 lat, bo raczej jeźdżę ostrożnie.

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział, że nie zdażyło mu się nigdy, aby kierowca przyjął mandat bez próby jego obniżania tłumacząc się pokrętnie.

Miałem farta chyba :)

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną sytuacją w rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PlayStation3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

W dniu 2010-11-05 09:55, Katanka pisze:

Wieczorem wracałem od klienta zmęczony i chciałem jak najszybciej być
juz w domu. Nowa obwodnica Bielska z Katowic na Kraków jest fajnie
zrobiona. Jest dwupas i zjeźdza się z górki. No to jadę sobie około
90km/h z tej górki. Wyskakuje z zatoczki policmajster i daje sygnał aby
zjechać. Suszarka pokazała 83km/h na zabudowanym.

Wsiadam do radiowozu. Policmajster mowi, że 300zł i 6pkt i pyta "ile
piszemy?". No to ja ze ździwieniem odpowiadam "piszemy tyle ile jest,
skoro przekroczyłem prędkość, to poniosę konsekwencje tego czynu i
grzecznie przyjmę mandat w takiej wysokości w jakiej powinienem".
Policmajster wywala gały na mnie i pyta gdzie pracuję. Ja na to, że mam
prywatną firmę. On pyta co robię. Ja na to, że jestem psim dietetykiem i
sprzedaję karmy oraz suplementy diety dla psów. On na to czy interes się
kręci. Ja na to, że nie mogę narzekać, ale też pracuję ciężko i od rana
do nocy. On powtarza pytanie "to ile piszemy?". Ja odpowiadam, że tyle
ile przewiduje taryfikator i grzecznie zapłacę mandat w ciągu 7 dni,
tymbardziej, że to mój pierwszy mandat od 5 lat, bo raczej jeźdżę
ostrożnie.

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział,
że nie zdażyło mu się nigdy, aby kierowca przyjął mandat bez próby jego
obniżania tłumacząc się pokrętnie.

Miałem farta chyba :)

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną
sytuacją w rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

W dniu 2010-11-05 09:55, Katanka pisze:

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział[...]

> Nie zapominajmy, że następnym razem zamiast 50

PLN bez punktów może dać 300 PLN +10 pktów :/

Pozdr,

Miałem farta chyba :)

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną sytuacją w
rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

Robert_J wrote:

Miałem farta chyba :)

Ano miałeś ;-). Nie zdziwiłbym się gdyby to była prowokacja
korupcyjna ;-))). Kto wie czy nie nagrywali rozmowy. Dałbyś
w łapę i do pudła ;-))

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

raczej nie była, bo  policjant powiedział coś w tym stylu "porządny z
pana gość",

Użytkownik "Robert_J"  napisał w

Miałem farta chyba :)

Ano miałeś ;-). Nie zdziwiłbym się gdyby to była prowokacja korupcyjna ;-))). Kto wie czy nie nagrywali rozmowy. Dałbyś w łapę i do pudła ;-))

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Albo propozycja korupcyjna, bo norme dzienna mieli juz wypelniona

W dniu 2010-11-05 11:09, P_ablo pisze:

Zadnego psa nie mozna nawet podejrzewać o ludzkie reakcje...

"P_ablo"  wrote in message

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Albo propozycja korupcyjna, bo norme dzienna mieli juz wypelniona

Tylko i wylacznie a ze sie nie udalo i nie chcialo mu sie pisac zbednych swistkow, to dal bez punktow.

Zadnego psa nie mozna nawet podejrzewać o ludzkie reakcje...

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

HWDP, JP, JP2, uwolnic krasnale ogrodowe i wogole to siemasz ziom, co
tam na  dzielni?

W dniu 2010-11-05 11:09, P_ablo pisze:

Tylko i wylacznie a ze sie nie udalo i nie chcialo mu sie pisac zbednych
swistkow, to dal bez punktow.

Zadnego psa nie mozna nawet podejrzewać o ludzkie reakcje...

begin Shrek

A tam. Jeszcze nigdy nie zapłaciłem za picie piwa;)

W dniu 2010-11-06 04:53, to pisze:

A tam. Jeszcze nigdy nie zapłaciłem za picie piwa;)

Tylko za śmiecenie? ;)

W dniu 2010-11-05 09:55, Katanka pisze:

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną

Wieczorem wracałem od klienta zmęczony i chciałem jak najszybciej być juz w domu. Nowa obwodnica Bielska z Katowic na Kraków jest fajnie zrobiona. Jest dwupas i zjeźdza się z górki. No to jadę sobie około 90km/h z tej górki. Wyskakuje z zatoczki policmajster i daje sygnał aby zjechać. Suszarka pokazała 83km/h na zabudowanym.

Wsiadam do radiowozu. Policmajster mowi, że 300zł i 6pkt i pyta "ile piszemy?".

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział, że nie zdażyło mu się nigdy, aby kierowca przyjął mandat bez próby jego obniżania tłumacząc się pokrętnie.

Miałem farta chyba :)

Miałem farta chyba :)

ja wiem czy farta?
jeżeli jesteś praworządnym obywatelem to powinieneś to chyba gdzieś zgłosić?
nie wiem, zażalenie na Policjantów, doniesienie do komórki wewnętrznej Policji? prokuratury?
w końcu mógł Ci dać pouczenie lub wystawić mandat zgodnie z wykroczeniem, a tak wystawił na coś czego nie popełniłeś to chyba przekroczenie uprawnień - mylę się?

W dniu 05.11.2010 10:28, bratPit[pr] pisze:

w końcu mógł Ci dać pouczenie lub wystawić mandat zgodnie z
wykroczeniem, a tak wystawił na coś czego nie popełniłeś to chyba
przekroczenie uprawnień - mylę się?

W dniu 2010-11-05 11:13, Andrzej Lawa pisze:

"Taryfikator" chyba nie jest sztywny?

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

 No to ja ze ździwieniem odpowiadam "piszemy tyle ile jest,
skoro przekroczyłem  prędkość, to poniosę konsekwencje tego czynu i
grzecznie przyjmę mandat w takiej  wysokości w jakiej powinienem".

Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości news:

Kazdy prowadzacy DG wie, ze w jego przypadku nie ma czegos takiego jak zwrot nadplaconego podatku

i w zwiazku z tym US nie ma zadnych mozliwosci sciagniecia mandatow! A nawet gdyby kiedys to sie udalo, to odsetek nie ma i mozna praktycznie bezkarnie odwlekac moment zaplaty.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Zwłaszcza z zablokowanym kontem i zajętym tv czy samochodem.

Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

> Bo?ktorym kontem ? tym o ktorym wie US i na ktorym nic nie trzymasz?
Bo nie placisz zaliczek na dochodowy a przynajmniej nie musisz ich placic...
Ponadto, w handlu dochodowy czesto wychodzi dopiero po inwenturze.

Zwłaszcza z zablokowanym kontem i zajętym tv czy samochodem.

Tv i samochod wcale nie musi stac w miejscu w ktorym jestes zameldowany...

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Ale w skarbówce masz zapodawać miejsce zamieszkania, a nie zameldowania.
Jak tego nie zrobisz, to kara jest większa niż głupi mandat od drogówki.

Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Ale w skarbówce masz zapodawać miejsce zamieszkania, a nie zameldowania.
Jak tego nie zrobisz, to kara jest większa niż głupi mandat od drogówki.

Raczysz zartowac prawda?
Mieszkasz ale nie przebywasz...

begin Cavallino

Masz kłopoty z definicją zamieszkania? Oni nie mają, więc jakby co to
już bat na Ciebie się znalazł.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin Cavallino

Masz kłopoty z definicją zamieszkania? Oni nie mają, więc jakby co to
już bat na Ciebie się znalazł.

A jak ktoś mieszka w kilku miejscach mniej więcej po równo to co ma
wpisać? ;)

W dniu 2010-11-06 19:43, Cavallino pisze:

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin Cavallino

Masz kłopoty z definicją zamieszkania? Oni nie mają, więc jakby co to
już bat na Ciebie się znalazł.

A jak ktoś mieszka w kilku miejscach mniej więcej po równo to co ma
wpisać? ;)

Miejsce, w którym mieszkał 31 grudnia o 23:59. ;-)

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Masz kłopoty z definicją zamieszkania?
Oni nie mają, więc jakby co to już bat na Ciebie się znalazł.

Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości news:

I o ile zamieszkiwanie mozna jeszcze jakos udowodnic o tyle NIEZAMIESZKIWANIE juz raczej trudno.

P_ablo wrote:
> Kiedys spotkalem sie z projektem takiej definicji:
>
> "Miejscem zamieszkania osoby, podlegającym rejestracji, jest
> miejsce oznaczone adresem,

To szałasy odpadają...

> w którym koncentrują się jej więzi osobiste,

Więzi Osobiste? Z kim? Jak?

> zwykle spędza ona codzienny czas wolny od pracy

Piwiarnia, zwana po poslku pabem.

> i do którego regularnie
> powraca

To by się zgadzało...

>niezależnie od czasowych nieobecności związanych w szczególności z
> wypoczynkiem, odwiedzinami u krewnych i przyjaciół, nauką, wykonywaniem
> pracy lub leczeniem."


To jesteśmy w domu.
Tzn. w Szelągu.
;-)

--
Bydlę

P_ablo wrote:

Napisz lepiej prawde...
Ze wiesz, iz mandaty sa praktycznie niesciagalne a ze zyd jestes, to
nie chciales mu dac w lape na 0,7 Finlandii...

Kazdy prowadzacy DG wie, ze w jego przypadku nie ma czegos takiego
jak zwrot nadplaconego podatku i w zwiazku z tym US nie ma zadnych
mozliwosci sciagniecia mandatow!

Kazdy prowadzacy DG wie, ze w jego przypadku nie ma czegos takiego jak zwrot nadplaconego podatku i w zwiazku z tym US nie ma zadnych mozliwosci sciagniecia mandatow!

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Pod warunkiem że nie masz też konta firmowego ;-).

W dniu 2010-11-05 11:16, P_ablo pisze:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

No to ja ze ździwieniem odpowiadam "piszemy tyle ile jest,
skoro przekroczyłem prędkość, to poniosę konsekwencje tego czynu i
grzecznie przyjmę mandat w takiej wysokości w jakiej powinienem".

Napisz lepiej prawde...
Ze wiesz, iz mandaty sa praktycznie niesciagalne a ze zyd jestes, to nie
chciales mu dac w lape na 0,7 Finlandii...

Katanka pisze:

Wieczorem wracałem od klienta zmęczony i chciałem jak najszybciej być juz w domu. Nowa obwodnica Bielska z Katowic na Kraków jest fajnie

On 5 Lis, 09:55, "Katanka"  wrote:

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział, że nie
zdażyło mu się nigdy, aby kierowca przyjął mandat bez próby jego obniżania
tłumacząc się pokrętnie.

begin Katanka

pyta "ile piszemy?". (...) Policmajster wywala gały na mnie i pyta
gdzie pracuję.(...) On na to czy interes się kręci. Ja na to, że nie
mogę narzekać, ale też pracuję ciężko i od rana do nocy. On powtarza
pytanie "to ile piszemy?".

W dniu 2010-11-05 12:32, to pisze:

begin Katanka

pyta "ile piszemy?". (...) Policmajster wywala gały na mnie i pyta
gdzie pracuję.(...) On na to czy interes się kręci. Ja na to, że nie
mogę narzekać, ale też pracuję ciężko i od rana do nocy. On powtarza
pytanie "to ile piszemy?".

Naprawdę masz wątpliwości o co mu chodziło?

Miałem farta chyba :)

Dnia Fri, 5 Nov 2010 16:34:07 +0100, CeSaR napisał(a):

Ludzki człowiek był i tyle. Mnie łykneli ostatnio w Antolce (?) między
Kielcami a Krk. Zawsze tam stoją, zagapiłem się i tyle.
Było 83km/h w zabudowanym.
Kwota plus punkty. Poprosiłem żeby tym razem darowali :-) I darowali :-)

Miałem farta chyba :-)

On Fri, 5 Nov 2010 09:55:29 +0100, "Katanka"
wrote:

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną sytuacją w
rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

W dniu 2010-11-05 09:55, Katanka pisze:

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną
sytuacją w rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

W dniu 2010-11-05 09:55, Katanka pisze:
(...)

Ps. Faktycznie każdy się wykłuca o wysokośc mandatu i tłumaczy trudną
sytuacją w rodzinie, małym zarobkiem lub drogą uczelnią?

Policmajster wywala gały na mnie i pyta gdzie  pracuję. Ja na to, że mam
prywatną firmę. On pyta co robię. Ja na to, że jestem  psim dietetykiem

On Sat, 6 Nov 2010 11:24:26 +0100,  Mako wrote:

Policmajster wywala gały na mnie i pyta gdzie  pracuję. Ja na to, że mam
prywatną firmę. On pyta co robię. Ja na to, że jestem  psim dietetykiem

Jak takie pytania mają się do popełnionego wykroczenia?
O teściową i dzieci nie pytał???

Chłopaki chcieli kasę do łapy i tyle, pytanie gdzie Pan pracuje tak skutkuje zazwyczaj, miałem to samo w Będzinie na Stopie, tylko Pan P. pytał czy na pewno chce zapłacić.

Dnia Fri, 5 Nov 2010 09:55:29 +0100, Katanka napisał(a):

Zdziwiłem się bardzo jak gośc mi wpelił 50zł bez punktów, bo powiedział, że nie
zdażyło mu się nigdy, aby kierowca przyjął mandat bez próby jego obniżania
tłumacząc się pokrętnie.

Miałem farta chyba :)