Nowy samochód - rysy na lakierze
1 | Data: Luty 25 2015 17:08:55 |
Temat: Nowy samochód - rysy na lakierze | |
Autor: Cavallino | Fajna sytuacja z forum Dacii - salon próbuje wepchnąć klientowi (lekko) porysowane nowe auto (na które czekał 6 miesięcy) i za chińskiego boga nie zgadza się nawet na żaden rabat. 2 |
Data: Luty 25 2015 17:20:45 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: yabba | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Fajna sytuacja z forum Dacii - salon próbuje wepchnąć klientowi (lekko) porysowane nowe auto (na które czekał 6 miesięcy) i za chińskiego boga nie zgadza się nawet na żaden rabat. Poprosiłbym o taką informację z Renault na piśmie, po czym porysowałbym im w podobny sposób wszystkie samochody w salonie. Miałbym od Renault niezbity dowód, że moje działanie nie pogorszyło stanu nowych samochodów. I tak powtarzać co tydzień. -- Pozdrawiam, yabba 3 |
Data: Luty 25 2015 18:30:01 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: Cavallino |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Dealer dał na forum na piśmie takąż właśnie opinię od rzeczoznawcy. ;-) po czym porysowałbym im w podobny sposób wszystkie samochody w salonie. Miałbym od Renault niezbity dowód, że moje działanie nie pogorszyło stanu nowych samochodów. I tak powtarzać co tydzień. Jest to jakiś pomysł. 4 |
Data: Luty 25 2015 18:44:51 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: AL | On 2015-02-25 18:30, Cavallino wrote: no to poniższy pomysł nie powinien zmartwić ten salon :) :-D 5 |
Data: Luty 25 2015 17:55:54 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: Czesław Wiśniak |
Fajna sytuacja z forum Dacii - salon próbuje wepchnąć klientowi (lekko) LOL. Niezla komedia, a sa gdzies zdjecia tej "bryki" :)? 6 |
Data: Luty 25 2015 20:03:19 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Wed, 25 Feb 2015 17:08:55 +0100, Cavallino napisał(a): Fajna sytuacja z forum Dacii - salon próbuje wepchnąć klientowi (lekko) Najśmieszniejsze, że jak rozumiem salon woli robić cyrki, zamiast kupić za 40zł tubę pasty do polerowania i sprawę załatwić jeszcze nim ktokolwiek by to zauważył. Bo zakładam że o rysy tego kalibru chodzi, a nie o takie gwoździem do podkładu. 7 |
Data: Luty 26 2015 12:45:27 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: spider | W dniu 2015-02-25 o 20:03, Tomasz Pyra pisze: Dnia Wed, 25 Feb 2015 17:08:55 +0100, Cavallino napisał(a): o takie właśnie chodzi, ale jest też problem z falowaniem obrotów silnika, więc nie do końca jest tak że klient jest po prostu czepialski. http://forum.daciaklub.pl/viewtopic.php?p=1659863&sid=9e2ac3d68449f25ca112f2a7c98d30c2 Nie wiem jakie są realia (takie mankamenty po transporcie z fabryki), ale diler popełnił błąd pokazując klientowi niesprawdzony samochód. Jak już mleko się wylało to powinien szybko załagodzić sytuację, dać jakąś zniżkę (lub nawet zrezygnować z marży) i o temacie zapomnieć, bo ciągnąc tą aferę tracił czas i pieniądze, nie mówiąc już o smrodzie jaki zostanie w Internecie. Inna sprawa że bałbym się trochę kupić samochód tak niechlujnie składany (tu zapomnieli nakrętki na wentylek, tu jakiś tam kabel nie zamocowany) to co dopiero może być w środku, czego nie widać gołym okiem. Auto trochę kasy to jednak kosztuje i spodziewałbym się trochę większej staranności montażu niż w produkcie no-name składanym w CHRL. 8 |
Data: Luty 26 2015 16:58:17 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: Cavallino |
Nie wiem jakie są realia (takie mankamenty po transporcie z fabryki), ale diler popełnił błąd pokazując klientowi niesprawdzony samochód. W sensie, że najpierw miał maskować wady? Czyli próbować jeszcze bardziej orżnąć klienta (bo bez jego wiedzy)? 9 |
Data: Marzec 02 2015 11:56:58 | Temat: Re: Nowy samochód - rysy na lakierze | Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | Dnia 2015-02-25, o godz. 17:08:55 Fajna sytuacja z forum Dacii - salon próbuje wepchnąć klientowi Ja bym nie odebrał. Swoją drogą ciekawe podejście sprzedawcy - zniechęcić potencjalnych klientów. Rok temu odbierałem auto w salonie Peugeot. Po 2-3 miesiącach zaczęły się na masce pojawiać zacieki. No to do salonu. Obejrzał to blacharz/lakiernik i stwierdził że maska źle polakierowana - źle położony podkład. Propozycja - zdzieramy lakier i lakierujemy. Ja na to że nie za bardzo bo będzie inna grubość lakieru i przy odsprzedaży to obniży wartość. Chwila konsultacji z importerem i decyzja - wymieniamy maskę na nową fabrycznie lakierowaną. Czekałem około 2 tygodni na maskę. Sama wymiana godzinę. Plus dostałem od dealera darmowy przegląd gwarancyjny po roku. W sumie to niecałe 500PLN ale zawsze zostawiło dobre wrażenie. Zdrówko |