Użytkownik "Rafal" napisał:
Skontaktuj się z biurem Rzecznika Ubezpieczonych - bo teoretycznie możliwe jest
to co piszesz ale ZTCW to sprawa nie jest taka prosta, i może nie obyć siębez
procesu cywilnego wytoczonego przez ciebie ubezpieczycielowi
PS - a czemu sprawa w sądzie? - domniemany sprawca pijany czy też nie zgodził
się z wedyktem policji (ew ta nie bya w stanie ustalić sprawcy).
Bylem na motocyklu w momencie wjechania we mnie kierowcy samochodu w moj tylek.
Poniewaz doznalem urazu powyzej 7 dni - sprawa automatycznie zostala skierowana do prokuratora - i dalej do sądu
To o czymi
pisze ma zastosowanie do pierwszej opcji (pijany), w drugim przypadku musisz
zrobić z własnej kieseni (ew z AC - jak widac ono czasem przydaje się) i czekać
na wyrok
Motocykl mam w firmie, i to jest narzedzie pracy
Babka ewidentnie wjechala w moj zadek - sad nie moze jej dac wyroku - poniewaz teraz bada moj uszczerbek przez lekarza sadowego (ciezki uszczerbek na zdrowiu to inne paragrafy, a chyba sie łapie).. i dopiero wtedy ustali jak duza bedzie kara itp...itd... a to wszystko trwa... i wyroku nie ma
Kasy z OC nie moge dostac - tak twierdzi Pani z PZU - dopoki nie ma wyroku ....
No kurde wkurzyc sie mozna. i jeszcze to złodziejskie wyliczenie PZU .... proponuja mi tyle gotowki, ze nawet w polowie motocykla nie naprawie...
4 |
Data: Listopad 20 2006 12:04:59 |
Temat: Re: OC - odszkodowanie |
Autor: J.F. |
On Mon, 20 Nov 2006 10:55:41 +0100, Dexter Labolatory wrote:
zostalem poszkodowany, wjechal we mnie samochod (najechal w moj tył)
sprawa trafila do sadu, a jak wiadomo rozprawa moze trwac nawet ze dwa
lata....
Dowiedzialem sie, ze jest jakis przepis ktory NAKAZUJE ubezpieczycielowi
wyplacic kase w takim trybie:
Nie ma. Jest obecnie zapis ze moze poczekac na zakonczenie sprawy.
a) zrobic wlasne dochodzenie w ciagu 30 dni od momentu zgloszenia szkody
to _moze_ zrobic
d) jezeli wyrok sądu bedzie korzystny dla ubezpieczyciela "domniemanego
sprawcy" to ten ubezpieczyciel pociągnie kase z OC drugiego uczestnika
kolizji (w tym przypadku poszkodowanego)
Cos tu chyba przekombinowales - czyli w rezultacie naprawisz samochod
ze swojego OC ? O nie, tak dobrze nie ma :-)
Albo wystapi o zwrot nieslusznie wyplaconego odszkodowania [z
odsetkami], albo pomylilo ci sie z AC ..
Pozostaje ci naprawic na kredyt i wystapic o odsetki ..
J.
|