Grupy dyskusyjne   »   Obtarcie samochodu na parkingu

Obtarcie samochodu na parkingu



1 Data: Wrzesien 19 2009 21:20:26
Temat: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: posh 

Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok
stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada.
Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają, są
na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że
identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co
zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

Dziękuję



2 Data: Wrzesien 19 2009 21:23:07
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: gruby 

posh pisze:

Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada. Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

kup sobie garaż i parkuj sobie w nim sam
bardzo mnie wkurwiają tacy idioci jak ty ...

3 Data: Wrzesien 19 2009 21:30:13
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: posh 



kup sobie garaż i parkuj sobie w nim sam
bardzo mnie wkurwiają tacy idioci jak ty ...

Widzę, że prezentujesz poziom mojego sąsiada i pewnie tak samo potrafisz
parkować. Żałosne.

4 Data: Wrzesien 19 2009 21:49:37
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: gruby 

Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

kup sobie garaż i parkuj sobie w nim sam
bardzo mnie wkurwiają tacy idioci jak ty ...
Widzę, że prezentujesz poziom mojego sąsiada i pewnie tak samo potrafisz parkować. Żałosne.

to podszywka  z apd, tak samo jak gabi, uprasza się o nie odpowiadanie trolom.

5 Data: Wrzesien 20 2009 00:17:57
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "gruby"  napisał w wiadomości news:

kup sobie garaż i parkuj sobie w nim sam
bardzo mnie wkurwiają tacy idioci jak ty ...

A lekarz co na to?

6 Data: Wrzesien 21 2009 10:25:52
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: krzysiek82 

gruby pisze:

kup sobie garaż i parkuj sobie w nim sam
bardzo mnie wkurwiają tacy idioci jak ty ...

Typowa wypowiedz dziecka neostrady, jak czytam takie wypowiedzi to jest za aborcją.

--
krzysiek82

7 Data: Wrzesien 19 2009 22:38:47
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: J_K_K 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

Rysy się zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?

Skoro nie da się po dobroci i jesteś pewien tego co powyżej,
to wzywaj.
Tylko uzbrój sie w cierpliwość do takiego wezwania
i wzywaj o takiej porze, aby drugie auto było na miejscu.

Pzdr

JKK

8 Data: Wrzesien 19 2009 22:49:51
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Tata 

Może wezwij uprawnionego rzeczoznawcę, niech porówna ślady i wyda opinię na piśmie. Jeżeli uzna winę sąsiada, to wtedy na policję i do ubezpieczyciela. Nie wiem, czy bezpośrednie zgłoszenie na policję, nie wystraszy sąsiada i ten nie usunie śladów. Uwaga, sąsiad może zeznawać, że to Ty go przytarłeś! Jeżeli masz własne i stałe miejsce postojowe, to przemyśl możliwość odgrodzenia się słupkami metalowymi, jak sąsiad przytrze o słupek, to na przyszłość będzie uważał. Zamaskowana kamera z opcją podczerwieni, z twardzielem lub na kartę pamięci, wewnątrz samochodu. Kamera może pracować cały czas, lub być włączana czujnikiem odległości (parkowania). Autoalarm z powiadamianiem radiowym, natychmiast zasygnalizuje nawet nieduże przesunięcie nadwozia, może być też czujnik hałasu (puknięcie, przytarcie). Jak nie zdążysz zbiec, to przez okno zobaczysz kto wyjeżdża z podziemnego garażu. Nagraj go kamerą z godziną i datą, zanotuj różnicę czasową pomiędzy zasygnalizowaniem przez alarm radiowy, a wyjazdem domniemanego sprawcy i będziesz wiedział na kogo wskazać. O sprawach techniki możesz jeszcze pytać na p.m.elektronika.

Z poważaniem
MJ

9 Data: Wrzesien 19 2009 20:54:09
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym,
obok stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada.
Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się
zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że
identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo
co zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

ja bym zadzwonił po policje.
No i wiedziałbym na przyszłosc, ze mam sasiada, gnoja.
Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza sie
kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja? Bo ja rozumiem ze mógł
zwycajnie nie zauwazyc wyjezdzajac, ze mogla zrobic to jego zona, ale zeby
wypierac sie widzac czarno na białym...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

10 Data: Wrzesien 19 2009 23:11:35
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: BartekZX9R 


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie
kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja? Bo ja rozumiem ze mógł
zwycajnie nie zauwazyc wyjezdzajac, ze mogla zrobic to jego zona, ale zeby
wypierac sie widzac czarno na białym...
Bo tak, bo mu wrodzona wyzszosc nie pozwala sie przyznac.
Nie mow, ze nie spotkales takich ludzi :)
Ale coz niektorzy to maja szczescie.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

11 Data: Wrzesien 20 2009 09:59:42
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: posh 


Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie
kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja? Bo ja rozumiem ze mógł
zwycajnie nie zauwazyc wyjezdzajac, ze mogla zrobic to jego zona, ale
zeby
wypierac sie widzac czarno na białym...

To facet po 60-tce, który argumentuje to tak (cytuję):
- ależ ja jeźdze niesamowicie ostrożnie
- mam prawo jazdy od ponad 35 lat, co pan... (patrząc na mnie z pogardą jak
na gnoja, który ma na oko prawo jazdy z lat 10)
- pan przytarł sobie na mieście
- pan ma obsesje na punkcie swojego samochodu
itp. itd.

A tak dodam, że koleś kupił sobie niedawno nową corolle sedan (gdzieś we
wrześniu 2008), a jest już tak podrapany zewsząd, że głowa boli jak sie
patrzy na niego...

12 Data: Wrzesien 20 2009 18:35:04
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: BartekZX9R 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

To facet po 60-tce, który argumentuje to tak (cytuję):
- ależ ja jeźdze niesamowicie ostrożnie
- mam prawo jazdy od ponad 35 lat, co pan... (patrząc na mnie z pogardą
jak na gnoja, który ma na oko prawo jazdy z lat 10)
- pan przytarł sobie na mieście
- pan ma obsesje na punkcie swojego samochodu
itp. itd.
Tym bardziej powinienes zglosic na policje. Zrob moze fotki jego i twojego
auta. Pokaz jakiemus policjantowi i zapytaj sie co masz zrobic w takiej
sytuacji.
Moze jak tamten dostanie wezwaniena policje to mu rura zmieknie i moze na
przyszlosc bedzie uwazal.

pozdr

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

13 Data: Wrzesien 20 2009 21:50:31
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: J.F. 

On Sun, 20 Sep 2009 09:59:42 +0200,  posh wrote:

To facet po 60-tce, który argumentuje to tak (cytuję):
- ależ ja jeźdze niesamowicie ostrożnie
- mam prawo jazdy od ponad 35 lat, co pan... (patrząc na mnie z pogardą jak
na gnoja, który ma na oko prawo jazdy z lat 10)
- pan przytarł sobie na mieście
- pan ma obsesje na punkcie swojego samochodu
itp. itd.

A tak dodam, że koleś kupił sobie niedawno nową corolle sedan (gdzieś we
wrześniu 2008), a jest już tak podrapany zewsząd, że głowa boli jak sie
patrzy na niego...

Bo jezdza takie smarkacze w PJ od pol roku, i co chwila czlowiek nowe
rysy zastaje :-P

J.

14 Data: Wrzesien 21 2009 10:29:29
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: krzysiek82 

posh pisze:

- pan ma obsesje na punkcie swojego samochodu
itp. itd.

To już twoja sprawa, więc facet stosuję kretyńską moim zdaniem argumentację.


A tak dodam, że koleś kupił sobie niedawno nową corolle sedan (gdzieś we wrześniu 2008), a jest już tak podrapany zewsząd, że głowa boli jak sie patrzy na niego...

wychodzi brak kultury technicznej właściciela toyoty.

--
krzysiek82

15 Data: Wrzesien 20 2009 11:27:23
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: jureko 

Budzik wrote:


Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja?

No ale nawet jak się rysy zgadzają to nie określają kto kogo obrysował.
Można sobie obrysować przy wyjeżdżaniu o stojący samochód a może ktoś nas
obrysować przy parkowaniu.
--
pozdrawiam
jureko

16 Data: Wrzesien 20 2009 11:43:10
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: posh 


Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja?

No ale nawet jak się rysy zgadzają to nie określają kto kogo obrysował.
Można sobie obrysować przy wyjeżdżaniu o stojący samochód a może ktoś nas
obrysować przy parkowaniu.

Zapewniam Cię, że nie ma takiej opcji ;)
Pomyśl - jego prawy przód i mój lewy tył...
Dodam tylko, że z przodu mamy ścianę co powinno wszystko wyjaśnić.

Pozdr

17 Data: Wrzesien 20 2009 14:45:28
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: jureko 

posh wrote:


Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja?

No ale nawet jak się rysy zgadzają to nie określają kto kogo obrysował.
Można sobie obrysować przy wyjeżdżaniu o stojący samochód a może ktoś nas
obrysować przy parkowaniu.

Zapewniam Cię, że nie ma takiej opcji ;)
Pomyśl - jego prawy przód i mój lewy tył...

no wypowiadałem się o ogólnej sytuacji. Nie chciałem podważać tego co
pisałeś. Tak czy inaczej pewnie bez świadka ciężko będzie cokolwiek ugrać...

--
pozdrawiam
jureko

18 Data: Wrzesien 20 2009 21:44:20
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: J.F. 

On Sun, 20 Sep 2009 11:43:10 +0200,  posh wrote:

Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja?

No ale nawet jak się rysy zgadzają to nie określają kto kogo obrysował.
Można sobie obrysować przy wyjeżdżaniu o stojący samochód a może ktoś nas
obrysować przy parkowaniu.

Zapewniam Cię, że nie ma takiej opcji ;)
Pomyśl - jego prawy przód i mój lewy tył...
Dodam tylko, że z przodu mamy ścianę co powinno wszystko wyjaśnić.

No ale to jest twoje zdanie - on sobie nie przypomina, moze tydzien
temu stal odwrotnie i wtedy mu zarysowales ..

J.

19 Data: Wrzesien 21 2009 12:11:13
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: -- STOP.PL -- Marcin 

J.F. pisze:

On Sun, 20 Sep 2009 11:43:10 +0200,  posh wrote:
Ale tak z ciekawosci - stoicie przy autach, pokazujesz mu rysy - zgadza
sie kolor, wysokosc - jaka jest jego argumentacja?
No ale nawet jak się rysy zgadzają to nie określają kto kogo obrysował.
Można sobie obrysować przy wyjeżdżaniu o stojący samochód a może ktoś nas
obrysować przy parkowaniu.
Zapewniam Cię, że nie ma takiej opcji ;)
Pomyśl - jego prawy przód i mój lewy tył...
Dodam tylko, że z przodu mamy ścianę co powinno wszystko wyjaśnić.

No ale to jest twoje zdanie - on sobie nie przypomina, moze tydzien
temu stal odwrotnie i wtedy mu zarysowales ..

J.


Ale to technicznie prawie niewykonalne. Musialby miech skretne tylne kola albo baardzo mocno sie natrudzic. Mysle, ze takie rysy sa ewidentnym dowodem na wine sasiada, ale niesety znajac zycie, to g..no mozna mu zrobic.
Skoro ma prawko 35 lat to pozostaje chyba tylko czekac, az sasiad umrze ze starosci ;)

--
STOP.PL - serwis tylko dla kierowców.
Pierwszy system zliczania punktów drogowych online.
http://stop.pl

20 Data: Wrzesien 21 2009 21:27:07
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: J.F. 

On Mon, 21 Sep 2009 12:11:13 +0200,  -- STOP.PL -- Marcin wrote:

J.F. pisze:
Zapewniam Cię, że nie ma takiej opcji ;)
Pomyśl - jego prawy przód i mój lewy tył...
Dodam tylko, że z przodu mamy ścianę co powinno wszystko wyjaśnić.

No ale to jest twoje zdanie - on sobie nie przypomina, moze tydzien
temu stal odwrotnie i wtedy mu zarysowales ..

Ale to technicznie prawie niewykonalne. Musialby miech skretne tylne
kola albo baardzo mocno sie natrudzic.

Mowisz ze nie potrafisz przytrzec lewego tylu o cudzy prawy przod ?
Musisz sie jeszcze troche natrudzic :-)

A jesli mowa o tej scianie, to udowodnij ze bylo to w tym miejscu a
nie w innym ?

J.

21 Data: Wrzesien 19 2009 23:22:30
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: TaPik 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok
stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada.
Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają,
są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że
identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co
zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

Dziękuję
##############
Ten temat przerabiałem, policja spisała protokół, zrobione zostały zdjęcia,
samochód sąsiada stał obok i po ok. miesiącu powiadomili mnie, iż gość nie
przyznaje się, mam w takim razie poszukać świadka zdarzenia to będzie ok.
Mogę pozywać gościa do sądu a sprawa niepewna. Cóż, strata moja.
TaPik

22 Data: Wrzesien 19 2009 23:25:38
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: gruby 

TaPik pisze:

Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości
Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada. Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

Dziękuję
##############
Ten temat przerabiałem, policja spisała protokół, zrobione zostały zdjęcia, samochód sąsiada stał obok i po ok. miesiącu powiadomili mnie, iż gość nie przyznaje się, mam w takim razie poszukać świadka zdarzenia to będzie ok. Mogę pozywać gościa do sądu a sprawa niepewna. Cóż, strata moja.
TaPik

a cz ty w glorii i chwale tarzasz się w KALE ?

23 Data: Wrzesien 21 2009 10:31:14
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: krzysiek82 

gruby pisze:
  > a cz ty w glorii i chwale tarzasz się w KALE ?

Paczcie troll :)

--
krzysiek82

24 Data: Wrzesien 20 2009 09:03:26
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

 zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...


Po pierwszym razie powinienes zamontowac kamere.
Jesli nie ma swiadkow a gosc sam sie nie przyzna, to stoisz na straconej
pozycji. Z drugiej strony sasiad sam moze nie wiedziec, ze kogokolwiek
przytarl ale biorac pod uwage oczywiste (jesli takowe sa) slady powinien to
wziac na siebie.


Picasso

25 Data: Wrzesien 20 2009 09:18:19
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

 zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...


Po pierwszym razie powinienes zamontowac kamere.
Jesli nie ma swiadkow a gosc sam sie nie przyzna, to stoisz na straconej
pozycji.

Chyba, że akurat ktoś wychodził z parkingu i widział i słyszał otarcie...

26 Data: Wrzesien 20 2009 18:31:17
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości



Chyba, że akurat ktoś wychodził z parkingu i widział i słyszał otarcie...

Moze "znalezc" i 3 swiadkow, moze rowniez zrobic badania mechanoskopijne ale
czy to sie oplaca?

Picasso

27 Data: Wrzesien 20 2009 12:39:57
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: neelix 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada. Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to myślę, że trzeba zgłasać dla zasady. Sama obecność na policji może go wreszcie otrzeźwi. Skoro z kretynem nie można po dobroci to trzeba inaczej. Nie może być tak, by jakieś bydle niszczyło cudzą własność i to zupełnie bezkarnie. A może mu tak upuścić powietrza z kół chociaż nie popieram nawet tak lekkiej formy samosądu. Tu powinno zadziałać prawo.
neelix

28 Data: Wrzesien 20 2009 15:19:08
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: posh 

 A może mu tak upuścić

powietrza z kół chociaż nie popieram nawet tak lekkiej formy samosądu. Tu
powinno zadziałać prawo.
neelix

Nie, pomimo, że ponoszę koszta i już pewnie wielu tak by sprawę
rozstrzygnęło to chociaż ja chcę być fair.
Najlepsze jest to, że gość zadzwonił dziś do mnie, powiedział, że niczego
nie zauważył i jeszcze prezesem spółdzielni mnie straszył :).
Słoma z butów mu wystaje i jeszcze do kulturalnego człowieka śmie dzwonić.

29 Data: Wrzesien 20 2009 17:09:59
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: kml 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości

A może mu tak upuścić
powietrza z kół chociaż nie popieram nawet tak lekkiej formy samosądu. Tu powinno zadziałać prawo.
neelix

Nie, pomimo, że ponoszę koszta i już pewnie wielu tak by sprawę rozstrzygnęło to chociaż ja chcę być fair.
Najlepsze jest to, że gość zadzwonił dziś do mnie, powiedział, że niczego nie zauważył i jeszcze prezesem spółdzielni mnie straszył :).
Słoma z butów mu wystaje i jeszcze do kulturalnego człowieka śmie dzwonić.

Porób zdjęcia bardzo dokładnie, najlepiej z miarą zeby było dobrze widać wysokość i napisz mu poleconym, na adres domowy, wezwanie do spisania protokołu szkody a jak sie nie zgodzi to idź na policję z tym. Tak jak już napisano różnie z tym bywa ale kolo sie wystraszy na pewno. Ostanio znajomy miał taką sytuację ale na szczęście znalazł się świadek, któremu tez x razy obtarli samochód (podwórko) i sprawa nabrała biegu. Na początku sprawczyni się wypierała do upadłego ale znajomy się wkurfił i poszedł na komendę. Natychmiast przylecieli się przepraszać etc ale pacjent się zawziął i sprawa idzie do sądu grodzkiego lada chwila ;)

Gdybym ja miał taką sytuację, że ktoś by mnie prezes straszył to byłaby tak zajebista awantura że hej. Pomyśl czy możesz postawić sobie słupek składany tak aby zasłonić zderzak - skoro człowiek to taki talent to na 100% ruszy ten słupek i zobaczymy co wtedy będzie za rozmowa.

Kamera wydaje się być idealnym rozwiązaniem, kwestia kosztów i możliwości zamontowania.

Walcz o swoje i nie odpuszczaj złamasowi.


--
pozdrawiam
kml

30 Data: Wrzesien 21 2009 12:19:25
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: -- STOP.PL -- Marcin 

[ciach]

Walcz o swoje i nie odpuszczaj złamasowi.

Swiete slowa.
Jak raz mu odpuscisz, to bedziesz mial to juz zawsze.

--
STOP.PL - serwis tylko dla kierowców.
Pierwszy system zliczania punktów drogowych online.
http://stop.pl

31 Data: Wrzesien 20 2009 18:29:51
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości


Słoma z butów mu wystaje i jeszcze do kulturalnego człowieka śmie dzwonić.


Blokowisko zawsze bedzie blokowiskiem...

Picasso

32 Data: Wrzesien 20 2009 19:57:11
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Piotrek 

Blokowisko zawsze bedzie blokowiskiem...


no bo poza blokami to sama elyta mieszka :)
oj za duzo widzialem zebym w to uwiezyl :D

--
pzdr
piotrek

33 Data: Wrzesien 21 2009 08:17:22
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: LEPEK 

neelix pisze:

Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to myślę, że trzeba zgłasać dla zasady.

Tu się zgodzę.

Sama obecność na policji może go wreszcie otrzeźwi.

Ale tutaj już nie. Właśnie efekt może być niestety odwrotny - jak policja powie, że oni nic nie mogą to sąsiad teraz się będzie w żywe oczy śmiał i poczuje się bezkarny.

 Nie może być tak, by jakieś bydle
niszczyło cudzą własność i to zupełnie bezkarnie.

Ja bym jednak zgłosił.
Ale i zadziałał prewencyjnie - jakiś słupek, czy inny element odgradzający wasze miejsca.
Kamerka fajna rzecz, ale wydatek spory, a i znając życie akurat "wtedy" nie zadziała...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

34 Data: Wrzesien 21 2009 10:08:59
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: neelix 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to myślę, że trzeba zgłasać dla zasady.
Tu się zgodzę.
Sama obecność na policji może go wreszcie otrzeźwi.

Ale tutaj już nie. Właśnie efekt może być niestety odwrotny - jak policja powie, że oni nic nie mogą to sąsiad teraz się będzie w żywe oczy śmiał i poczuje się bezkarny.

Może być, ale nie musi. To też biorę pod uwagę. Zamiast iść na kretyna do sądu wybrałem postraszenie przez policję. Jakie są sądy każdy wie, a ja mam oczekiwany skutek bez ryzyka właśnie dzięki interwencji policji.

neelix

35 Data: Wrzesien 21 2009 12:16:44
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: -- STOP.PL -- Marcin 

neelix pisze:


Użytkownik "posh"  napisał w wiadomości
Witam,
Mam taki temat.
Stawiam samochód w garażu podziemnym na własnym miejscu postojowym, obok stawia auto sąsiad.
Dzis zauważyłem, że mam obtarty lewy tylny błotnik od strony sąsiada. Pierwsze co poszedłem obejrzeć prawy przód jego auta. Rysy się zgadzają, są na identycznych wysokościach.
Dzwoniłem do niego, ale ten się wypiera...
Co radzicie? Czy jest sens wzywać policję?
Proszę poradzcie bo sprawa już mnie zaczyna irytować - zwlaszcza, że identyczne zdarzenie miałem już w maju (wtedy też sie wyparł)- ledwo co zdąrzyłem naprawić auto a tu znowu...

Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to myślę, że trzeba zgłasać dla zasady. Sama obecnoć na policji może go wreszcie otrzeźwi. Skoro z kretynem nie można po dobroci to trzeba inaczej. Nie może być tak, by jakieś bydle niszczyło cudzą własnoć i to zupełnie bezkarnie. A może mu tak upuścić powietrza z kół chociaż nie popieram nawet tak lekkiej formy samosądu. Tu powinno zadziałać prawo.
neelix

Wlasnie: "powinno", ale jak wiadomo nie dziala.
Czasem niestety na takich prostakow jak ten sasiad, skutkuja jedynie rownie prostackie sposoby, wiec na poczatek spuszczenie powietrza z kol wcale nie jest zlym pomyslem.
Nie popieram takiego podejscia "na chrzescijanina" - "zarysowal Ci lewy zderzak, nastaw mu prawy", bo z takim podejsciem mozna sie zatyrac na smierc. Czlowiek pracuje ciezko aby moc kupic sobie autko, potem o nie dba, chucha, dmucha a tu taki chuj zarysuje i ma w dupie.
Szkoda czasu na gadanie z takimi moim zdaniem.

--
STOP.PL - serwis tylko dla kierowców.
Pierwszy system zliczania punktów drogowych online.
http://stop.pl

36 Data: Wrzesien 21 2009 14:02:49
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: kamil 


"-- STOP.PL -- Marcin"  wrote in message


Wlasnie: "powinno", ale jak wiadomo nie dziala.
Czasem niestety na takich prostakow jak ten sasiad, skutkuja jedynie
rownie prostackie sposoby, wiec na poczatek spuszczenie powietrza z kol
wcale nie jest zlym pomyslem.

A jutro swoje znajdziesz poprzebijane, taa..

37 Data: Wrzesien 21 2009 15:53:39
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: -- STOP.PL -- Marcin 

A jutro swoje znajdziesz poprzebijane, taa..

Jest taka mozliwosc :( ale to co - facet ma cicho siedziec i z pokora przyjmowac poczynania sasiada, ktory niszczy mu auto?
Niestety z sytuacji nie ma jednego, idealnego wyjscia bo to nie jest idealny swiat. Brak reakcji raczej jest najgorsza mozliwa reakcja.
Zycie nauczylo mnie juz, ze swojego trzeba bronic. Moze to cywilizowany swiat, ale czasem najlepiej sprawdzaja sie w nim reguly z dzungli :)
To tylko moje, byc moze prymitywne zdanie, ale lepszego rozwiazania nie znam, a co zrobi autor watku, to juz jego wola.

--
STOP.PL - serwis tylko dla kierowców.
Pierwszy system zliczania punktów drogowych online.
http://stop.pl

38 Data: Wrzesien 21 2009 21:11:59
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Marcin Jan 

kamil pisze:

"-- STOP.PL -- Marcin"  wrote in message
Wlasnie: "powinno", ale jak wiadomo nie dziala.
Czasem niestety na takich prostakow jak ten sasiad, skutkuja jedynie rownie prostackie sposoby, wiec na poczatek spuszczenie powietrza z kol wcale nie jest zlym pomyslem.

A jutro swoje znajdziesz poprzebijane, taa..




bo  to trzeba z głową robić. Jak spuści luft z wszystkich czterech to będzie podejrzane, ale jak zejdzie z jednego. niby nic ale i tak potrafi zatrzymać na ładnych paręnaście minut. a jak przyjedzie tego samego dnia znów z tego samego koła. i kole będzie miał zagwozdkę :)

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

39 Data: Wrzesien 22 2009 08:01:20
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: LEPEK 

Marcin Jan pisze:

bo  to trzeba z głową robić. Jak spuści luft z wszystkich czterech to będzie podejrzane, ale jak zejdzie z jednego. niby nic ale i tak potrafi zatrzymać na ładnych paręnaście minut. a jak przyjedzie tego samego dnia znów z tego samego koła. i kole będzie miał zagwozdkę :)

Ale tym sposobem zrobi jedynie na złość (nie dziwię się, że ochota jest), natomiast walorów edukacyjnych nie będzie - sąsiad raczej nie skojarzy faktów, że niższe ciśnienie w ogumieniu spowodowane jest jego chamstwem. Jednak jak już skojarzy to odwdzięczy się np. przebiciem opony, na co trzeba będzie odpowiedzieć... No właśnie i spirala chamstwa się nakręca. Dla tego spuszczanie powietrza jest złe!

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

40 Data: Wrzesien 26 2009 10:52:15
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: neelix 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

Ale tym sposobem zrobi jedynie na złość (nie dziwię się, że ochota jest), natomiast walorów edukacyjnych nie będzie - sąsiad raczej nie skojarzy faktów, że niższe ciśnienie w ogumieniu spowodowane jest jego chamstwem. Jednak jak już skojarzy to odwdzięczy się np. przebiciem opony, na co trzeba będzie odpowiedzieć... No właśnie i spirala chamstwa się nakręca. Dla tego spuszczanie powietrza jest złe!

Nigdy nie wiadomo na co takiego chama stać. Nie da się przewidzieć końca sporu. Jeśli auta będą wystarczająco sfatygowane, że będą nadawać się tylko na złom to może pójść na noże. Jeden ląduje w szpitalu lub na cmentarzu a drugi w więzieniu. Czyli mając takiego bydlaka w swoim otoczeniu trzeba godzić się na straty, pójść na wojnę lub ... zmienić otoczenie, a wszystko przez to, że prawo jest do dupy.
neelix

41 Data: Wrzesien 26 2009 21:58:57
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: P_ablo 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


lub ... zmienić otoczenie,

O... i to jest najsensowniejsze wyjscie, betonowym pustuniom a motlochem na
parkingach stanowczo mowimy NIE. Wlasny podjazd nie jest zly - taki na co
najmniej 3 auta.

a wszystko przez to, że prawo jest do dupy.


Prawo wcale nie jest do dupy, ten sam problem spotka Niemca czy Francuza.

Picasso

42 Data: Wrzesien 26 2009 22:04:08
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: P_ablo 


Użytkownik "-- STOP.PL -- Marcin"  napisał w
wiadomości


smierc. Czlowiek pracuje ciezko aby moc kupic sobie autko, potem o nie
dba, chucha, dmucha a tu taki chuj zarysuje i ma w dupie.

Moze niech sobie kupi kota albo dzieciaka zrobi -  samochod to tylko kupa
blachy.


Szkoda czasu na gadanie z takimi moim zdaniem.


Pewnie...
Od razu niech mu puszke z termitem na masce postawi i podpali. Z dziura w
bloku juz niczego nie zarysuje.

Picasso

43 Data: Wrzesien 26 2009 22:37:12
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: J_K_K 


Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "-- STOP.PL -- Marcin"  napisał w wiadomości

smierc. Czlowiek pracuje ciezko aby moc kupic sobie autko, potem o nie dba, chucha, dmucha a tu taki chuj zarysuje i ma w dupie.

Moze niech sobie kupi kota albo dzieciaka zrobi -  samochod to tylko kupa blachy.

Znaczy - Twoje auto można rysować bezkarnie ?

Pzdr

JKK

44 Data: Wrzesien 28 2009 11:54:10
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: kamil 


"J_K_K"  wrote in message


Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "-- STOP.PL -- Marcin"  napisał
w wiadomości

smierc. Czlowiek pracuje ciezko aby moc kupic sobie autko, potem o nie
dba, chucha, dmucha a tu taki chuj zarysuje i ma w dupie.

Moze niech sobie kupi kota albo dzieciaka zrobi -  samochod to tylko kupa
blachy.

Znaczy - Twoje auto można rysować bezkarnie ?

Co tam auto, pewnie nie ma nic przeciwko zalatwieniu sie w ogrodku pod
oknem. Przeciez to tylko kupa zielska.



Pozdrawiam
Kamil

45 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:36:19
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: neelix 


Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "-- STOP.PL -- Marcin"  napisał w wiadomości

smierc. Czlowiek pracuje ciezko aby moc kupic sobie autko, potem o nie dba, chucha, dmucha a tu taki chuj zarysuje i ma w dupie.

Moze niech sobie kupi kota albo dzieciaka zrobi -  samochod to tylko kupa blachy.

Powiedzmy za 40 tys zł. Tania blacha.
neelix

46 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:54:33
Temat: Re: Obtarcie samochodu na parkingu
Autor: Wycior 

Moze niech sobie kupi kota albo dzieciaka zrobi -  samochod to tylko kupa
blachy.

Dla jednych kupa blachy, dla drugich znacznie więcej. Samochód ma duszę...
Gdyby więcej kierowców czuło duszę auta na drogach byłoby o wiele lepiej -
czyt. bezpieczniej. I wcale do tego nie trzeba jeździć wolniej wbrew
maglowaniu służb... Troska o auto jest kluczem do uważności i rozsądku.
Niestety jednak i to nie jest zasadą :(

--
Pzdr., Wycior

Re: Obtarcie samochodu na parkingu



Grupy dyskusyjne