Pacjent to citroen xsara break 1999 r, 2.0 HDi. Ile może orientacyjnie kosztowaÄ wymiana progu w tym aucie, pytanie do tych którzy robili takÄ
naprawÄ lub do fachowca. Lokalizacja - okolice 3miasta, wiÄc drogawo jesli chodzi o takie imprezy. Auto poza tym felerem jest w dobrym stanie, belka OK, silnik nie ma wycieków, nie kopci. MiesiÄ
c temu wymiana tarcz i klocków z przodu plus łÄ
czniki stabilizatora, w sumie auto zadbane z wyjÄ
tkiem blacharki. W październiku wychodzi przeglÄ
d, dlatego trzeba już podjÄ
Ä decyzjÄ czy opłaca siÄ naprawiaÄ, czy raczej sprzedaÄ za grosze i dołożyÄ i kupiÄ nowsze? Jak myĹlicie?
2 |
Data: Sierpien 17 2015 19:00:49 |
Temat: Re: Opłacalność wymiany progu |
Autor: Budzik |
Użytkownik Bonifacy Pościg-Oględzina ...
Pacjent to citroen xsara break 1999 r, 2.0 HDi. Ile może orientacyjnie
kosztować wymiana progu w tym aucie, pytanie do tych którzy robili taką
naprawę lub do fachowca. Lokalizacja - okolice 3miasta, więc drogawo
jesli chodzi o takie imprezy. Auto poza tym felerem jest w dobrym
stanie, belka OK, silnik nie ma wycieków, nie kopci. Miesiąc temu
wymiana tarcz i klocków z przodu plus łączniki stabilizatora, w sumie
auto zadbane z wyjątkiem blacharki. W październiku wychodzi przegląd,
dlatego trzeba już podjąć decyzję czy opłaca się naprawiać, czy raczej
sprzedać za grosze i dołożyć i kupić nowsze? Jak myślicie?
W ZX wymieniałem za ok 1000zł.
Ale w Poznaniu. I bez lakierowania - ot mazgniete farba.
3 |
Data: Sierpien 30 2015 11:38:12 | Temat: Re: Opłacalnoć wymiany progu | Autor: Pszemol |
"Bonifacy PoĹcig-OglÄdzina" wrote in message
Pacjent to citroen xsara break 1999 r, 2.0 HDi. Ile może orientacyjnie kosztowaÄ wymiana progu w tym aucie, pytanie do tych którzy robili takÄ
naprawÄ lub do fachowca. Lokalizacja - okolice 3miasta, wiÄc drogawo jesli chodzi o takie imprezy. Auto poza tym felerem jest w dobrym stanie, belka OK, silnik nie ma wycieków, nie kopci. MiesiÄ
c temu wymiana tarcz i klocków z przodu plus łÄ
czniki stabilizatora, w sumie auto zadbane z wyjÄ
tkiem blacharki. W październiku wychodzi przeglÄ
d, dlatego trzeba już podjÄ
Ä decyzjÄ czy opłaca siÄ naprawiaÄ, czy raczej sprzedaÄ za grosze i dołożyÄ i kupiÄ nowsze? Jak myĹlicie?
Kup sobie nowsze autko - bÄdziesz zadowolony...
4 |
Data: Sierpien 30 2015 10:01:05 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: Zenek Kapelinder |
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
5 |
Data: Sierpien 30 2015 12:41:07 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: Pszemol |
"Zenek Kapelinder" wrote in message
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny
i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
Powinien kupić nówkę lub 3-latka, jeszcze na gwarancji...
Będzie dłużej zadowolony.
Nie reanimowałbym dziś gnijącego trupa z '99 roku.
6 |
Data: Sierpien 30 2015 18:01:39 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: masti |
Pszemol wrote:
"Zenek Kapelinder" wrote in message
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny
i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
Powinien kupić nówkę lub 3-latka, jeszcze na gwarancji...
Będzie dłużej zadowolony.
to już wiemy na kim robi kasę ASO.
na takich jeleniach co wymieniają auto na nowe bo ma ryskę
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
7 |
Data: Sierpien 30 2015 13:20:59 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: Pszemol |
"masti" wrote in message
Pszemol wrote:
"Zenek Kapelinder" wrote in message
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny
i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
Powinien kupić nówkę lub 3-latka, jeszcze na gwarancji...
Będzie dłużej zadowolony.
to już wiemy na kim robi kasę ASO.
na takich jeleniach co wymieniają auto na nowe bo ma ryskę
Mam dziś dwa auta: jedno rocznik 2004, drugie 2007.
Pierwsze z nich zastąpiło w 2007 roku autko z 1994.
Drugie zastąpiło w 2009 roku auto z 1995 roku.
Tamte były kupione w 1998 roku. Co Ty na to?
8 |
Data: Sierpien 30 2015 18:26:37 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: masti |
Pszemol wrote:
"masti" wrote in message
Pszemol wrote:
"Zenek Kapelinder" wrote in message
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny
i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
Powinien kupić nówkę lub 3-latka, jeszcze na gwarancji...
Będzie dłużej zadowolony.
to już wiemy na kim robi kasę ASO.
na takich jeleniach co wymieniają auto na nowe bo ma ryskę
Mam dziś dwa auta: jedno rocznik 2004, drugie 2007.
Pierwsze z nich zastąpiło w 2007 roku autko z 1994.
Drugie zastąpiło w 2009 roku auto z 1995 roku.
Tamte były kupione w 1998 roku. Co Ty na to?
nic, bo to nie ma związku z Twoją wypowiedzią.
naucz się wreszcie trzymać tematu a nie odpływać w wymyślone regiony
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
9 |
Data: Sierpien 30 2015 15:13:31 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: Pszemol |
"masti" wrote in message
Pszemol wrote:
"masti" wrote in message
Pszemol wrote:
"Zenek Kapelinder" wrote in message
A jak w nowszym w silniku motodoktor w skrzyni trociny
i progi za dwa lata do zrobienia to też będzie zadowolony?
Powinien kupić nówkę lub 3-latka, jeszcze na gwarancji...
Będzie dłużej zadowolony.
to już wiemy na kim robi kasę ASO.
na takich jeleniach co wymieniają auto na nowe bo ma ryskę
Mam dziś dwa auta: jedno rocznik 2004, drugie 2007.
Pierwsze z nich zastąpiło w 2007 roku autko z 1994.
Drugie zastąpiło w 2009 roku auto z 1995 roku.
Tamte były kupione w 1998 roku. Co Ty na to?
nic, bo to nie ma związku z Twoją wypowiedzią.
naucz się wreszcie trzymać tematu a nie odpływać w wymyślone regiony
Błędnie zakładasz że jak Ty związku nie widzisz to go tam nie ma...
Ale nie martw się, bardziej inteligentni pewnie ten związek zauważyli :-)
10 |
Data: Sierpien 30 2015 11:35:58 | Temat: Re: Opłacalność wymiany progu | Autor: Zenek Kapelinder |
Też mam dwa. W jednym z 1995 roku w tym roku wymieniłem progi i mocowania wahaczy. I jestem bardziej zadowolony niż bym oddał na złom albo sprzedał za tysiąc złotych i kupił młodsze. Z elektroniki w tym samochodzie mam radio i zapłon. Przez 15 lat nie adarzyło się żeby nie zapaliło i nie pojechało.
| | | | | | | | |