Parę fotek z Bieszczadów...
1 | Data: Sierpien 20 2009 17:02:40 |
Temat: ParÄ fotek z Bieszczadów... | |
Autor: Krzysztof ChajÄcki | Witam, 2 |
Data: Sierpien 20 2009 19:37:15 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: mkonst | Krzysztof ChajÄcki wrote: Witam, SkÄ d taka zmiana zainteresowaĹ, zamiast żagli Bieszczady? -- Pozdrawiam Marcin KonstaĹczak (mkonst) mkonst(malpa)et(kropka)put(kropka)poznan(kropka)pl GG:1394783 3 |
Data: Sierpien 20 2009 20:23:26 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | mkonst wrote: Krzysztof ChajÄcki wrote: To nie zmiana - Ĺťagle i góry to moje pasje od zawsze (jest to jeden z powodów dla których zakochałem siÄ w szwedzkim wybrzeżu - to góry zalane morzem... ;->). Pierwszy raz na Otycie w Bieszczadach byłem ca 15 lat temu i jeździłem tam bardzo czÄsto. Zlazłem niemal całe Bieszczady (Czarnohora też siÄ przydarzyła).... Potem był pożar i jakoĹ nie mogłem siÄ przełamaÄ aby tam wróciÄ... Były inne góry (sÄ siedzki Beskid Niski). W tym roku po pierwsze finanse nie pozwoliły na rejs, a po drugie synowie osiÄ gnÄli taki wiek, że mogłem im już te moje góry pokazaÄ... ;-) Z resztÄ ogólnie rzecz biorÄ c mojÄ pasjÄ jest turystyka w każdej postaci (piesza, rowerowa, motocyklowa, samochodowa, wodna) i w zależnoĹci od wielu czynników wybieram formÄ wyjazdu... A fotografia ma mi pomóc w pokazaniu tego co widziałem... ;-) -- pzdr meping 4 |
Data: Sierpien 20 2009 19:55:06 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: CeZ__134 |
Wypas ....:) CeZ__134 5 |
Data: Sierpien 20 2009 21:42:45 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: ts | Witam, 6 |
Data: Sierpien 20 2009 13:08:25 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY | On 20 Aug., 21:42, "ts" wrote: Witam, Bieszczady sa niezwykle . A najcudowniejsi w bieszczadach sa ludzie - miejscowi mieszkancy. Od lat nie widzialem tyle usmiechu na twarzach jak wlasnie wsrod bieszczadczakow. do najbardziej zestresowanych twarzy jakie kiedykolwiek widzialem naleza warszawskie. Mieszkancy bieszczad robia na mnie wrazenie najszczesliwszych ludzi na swiecie , warszawiacy najbardziej przygnebionych. 7 |
Data: Sierpien 20 2009 23:45:14 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Fikander | Dnia Thu, 20 Aug 2009 13:08:25 -0700 (PDT), XX YY napisał(a): Mieszkancy bieszczad robia na mnie wrazenie najszczesliwszych ludzi na To wszysto przez to, że w Bieszczadach nie ma jeszcze internetu i nie czytajÄ tam twoich postów. MSPANC -- FâŻAâŻâ 8 |
Data: Sierpien 21 2009 00:33:02 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: Roger from Cracow | To wszysto przez to, że w Bieszczadach nie ma jeszcze internetu i nie czytaja i pewnie dla tego jest im tak wesolo ;) Roger 9 |
Data: Sierpien 21 2009 08:29:14 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | Fikander wrote: Dnia Thu, 20 Aug 2009 13:08:25 -0700 (PDT), XX YY napisał(a): JesteĹ w błÄdzie... ;-) Nawet w chacie na Otrycie, gdzie nie ma prÄ du i bieżÄ cej wody internet jest... ;-) -- pzdr meping 10 |
Data: Sierpien 21 2009 08:53:33 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: bans | Krzysztof Chajęcki pisze: http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/BieszczadySierpien2009?feat=directlink Niestety, może lepiej byłoby to pokazać na pl.rec.gory, choć i tak nie zachwyciłbyś. Ot, pamiątkowe pstryki z wyjazdu, nic wielkiego. DO tego nieostre, pokręcone kolory i zdublowane, nie nie niosące kadry. -- bans 11 |
Data: Sierpien 21 2009 19:02:21 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | bans wrote: Niestety, może lepiej byłoby to pokazaÄ na pl.rec.gory, choÄ i tak nie na pl.rec.góry raczej nie mogÄ liczyÄ na konstruktywnÄ krytykÄ z której da siÄ wyciÄ gnÄ Ä jakieĹ wnioski... ;-) Tu, owszem... ;-) -- pzdr meping 12 |
Data: Sierpien 21 2009 13:59:10 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
na pl.rec.góry raczej nie mogę liczyć na konstruktywną krytykę z której da zaraz , zaraz. wcale nie prosiles o krytyke a tym bardziej konstruktywna. jedynie zapraszales do galerii , a zaproszenie do galerii nie jest jednoznaczne z zaproszeniem do krytyki. 13 |
Data: Sierpien 21 2009 23:16:39 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote: zaraz , zaraz. jeĹli nie napisałem tego bezpoĹrednio, to kładÄ uszy po sobie... ;-) teraz kto chce, może siÄ po mnie przejechaÄ, byle konstruktywnie... ;-D No i po pierwszej galerii przede wszystkim, bo druga to zbiór fotek imprezowo-pijackich za wyjÄ tkiem jednego HDR-a i paru przypadkowo dobrych ujÄÄ, w tym jednego moim zdaniem Ĺwietnego portretu strzelonego w zasadzie przypadkiem (chociaż potrafiÄ powtórzyÄ, to wtedy był to efekt niezamierzony... ;->)... ;-D -- pzdr meping 14 |
Data: Sierpien 22 2009 04:32:48 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
zdjecia sa slabiutkie. pod niemal kazdym wzgledem ponizej akceptowalnego poziomu. ale skoro pytasz , tzn ze jest dobrze , gdyz jest szansa za na przyszlosci sie poprawisz ;-) a poprawic trzeba wszystko. najmniej istotnym jest gdzie te zdjecia pokazujesz , to ze w picasie czy innym servisie jest bez najmniejszego znaczenia. ze sie tak wyraz .e g. opakoane w pozlacany papier bedzie zawsze g- em , zas prawdziwa wartosc niezaleznie w co ja opakujesz zostanie doceniona. trzeba poprawic warrsztat - sa podstawowe bledy , nieostro ( trudno powiedziec czy przez poruszenie cze przez beldna nstwae) , fatalny kolor . kdry tez fatalne. , zero kompozycji - to jest przypadkowe. najlepsze sa podpisy. te zdjecia kojarza sie z osobistymi przezyciami , laczy Cie zwiazek emocjonalny z chlopcami , dlatego pewnie chetnie je ogladasz, przyoluja one wspomnienia . Dla osob postronnych tych wiezi nie ma - trzebaby wiec przekazac cos innego , a to Ci sie nie udaje. Slaby przekaz tresciowo - ideowy slaba technika i wykonanie wartosci plastyczne zerowe. tak jak przed wyjsciem w ciekawy rejs trzeby nauczyc sie poslugiwac lodka , umiec wykonac pojedyncze oddzielne manewry , ktore w trakcie rejsu lacza sie w calosc tak samo w fotografii trzeba umiec opanowac pojedyncze elementy po to by zloczyly sie w calosc w formie ciekawego obrazu-przekazu. tyle na poczatek . XXX 15 |
Data: Sierpien 22 2009 15:18:33 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 22 Aug 2009 04:32:48 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
Bzdura. Ciekawy rejs to, wbrew pozorom, nie tylko manewry. One są tylko środkiem. I można zacząć bez ich znajomości - o ile ktoś inny nauczy cię w trakcie co i jak - frajda jest również z takiej nauki. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga." 16 |
Data: Sierpien 22 2009 07:03:38 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY | On 22 Aug., 15:18, Andrzej Libiszewski Dnia Sat, 22 Aug 2009 04:32:48 -0700 (PDT), XX YY napisał(a): chlopie co ty wypisujesz!!! to jak trzeba sie uczyc tych manewrow czy nie ? bo piszesz ze mozna zaczac bez znajomosci o ile cie ktos inny nauczy . ..czyli co trzeba jednak je znac ? tak pipcysz bez sensu , ze az sie flaki przewracaja. zreszta odpowiedz nie byla dla ciebie tego nie mozesz zrozumiec jesli plywasz wirtulanie przed komputerem. zreszta w sposob w jaki ujales swoje mysli wskazuje ze nie powinienes sie zajmowac powazniejszymi sprawami. najpierw naucz sie robic zdjecia , takich teoretykow to znamy ha ha h a. 17 |
Data: Sierpien 22 2009 16:31:21 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 22 Aug 2009 07:03:38 -0700 (PDT), XX YY napisał(a): On 22 Aug., 15:18, Andrzej Libiszewski Czytać nie umiesz? Może powinieneś przeczytać jeszcze raz i podjąć wysiłek zrozumienia co napisałem? Nie trzeba się uczyć manewrów PRZED rejsem, samo uczenie się może być frajdą. Można też i bez uczenia, o ile jest ktoś kto jacht prowadzi. Przyjemność z żeglowania nie płynie z perfekcji wykonywanych manewrów.
Raz jeszcze wróć do tego co napisałem i spróbuj doprowadzić szare komórki do stanu w którym będziesz mógł zrozumieć słowo pisane.
Poszukaj jakiejś grupy o anatomii, powiedzą ci jak sobie radzić z problemem.
To grupa dyskusyjna, tu nie można nikomu zakazać pisania i czytania.
Wyobraź sobie, że przyjemność spędzania czasu pod żaglami nie jest dla mnie obca. zreszta w sposob w jaki ujales swoje mysli wskazuje ze nie powinienes I od tego będzie mi się przyjemniej żeglować?
Zaiste, Teoretyku. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was". 18 |
Data: Sierpien 22 2009 17:31:07 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | Andrzej Libiszewski wrote: CzytaÄ nie umiesz? Może powinieneĹ przeczytaÄ jeszcze raz i podjÄ Ä wysiłek Można też i bez uczenia, o ile jest ktoĹ kto ot co! Przyjemnoć z żeglowania nie płynie z perfekcji A to zależy - mi frajdÄ sprawia perfekcyjne wykonanie trudnego manewru.... DojĹcie na żaglach do nabrzeża, odejĹcie, elegancko, płynnie wykonana rufa, zwłaszcza przy silniejszym wietrze... ;-) I jeszcze apropos uczenia siÄ manewrów PRZED rejsem: nie wiem co masz na myĹli, ale pomiÄdzy jachtem a jachtem bywa wiÄksza różnica niż pomiÄdzy samochodem a samochodem, aparatem i aparatem, tak wiÄc jeĹli siÄ wsiada na nieznany jacht, to czÄsto gÄsto nawet prowadzÄ cy uczy siÄ nim manewrowaÄ właĹciwie już podczas rejsu... tyle że rozważny na jego poczÄ tku... Każdy jacht trzeba wyczuÄ... inercjÄ, zrównoważenie żaglowe, reakcjÄ na ster w zależnoĹci od prÄdkoĹci, promieĹ skrÄtu, reakcjÄ na silnik, szczególnie na wsteku, jak siÄ da, zachowanie w dryfie.... i wiele tu jeszcze można wymieniÄ, jak choÄby zachowanie na fali... P.S. Dyskusja na tematy żeglarskie w wÄ tku z Bieszczadami w tytule przywołuje niemiłe skojarzenia... ;-/ -- pzdr meping 19 |
Data: Sierpien 22 2009 17:35:22 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 22 Aug 2009 17:31:07 +0200, Krzysztof Chajęcki napisał(a): Andrzej Libiszewski wrote: No dobrze, ale chyba nie sama perfekcja jest tu ważna, ale również otoczenie, ludzie z którymi żeglujesz (chyba że żeglujesz sam) i cała reszta? :)
Jak najbardziej się zgadzam, ale to co napisałeś powyżej to chyba jednak nie do mnie było?
"Wypłynąłem na suchego przestwór oceanu" ;) -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga." 20 |
Data: Sierpien 22 2009 08:54:59 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
co jest wazne to tego sam wiedziec nie mozesz. to wogole nie chodzi o wartosc merytoryczna tego co napisales - bo przeciez nie musisz znac sie na zeglarstwie. w sensie czysto logiczno - formalnym palnales glupote , ktorej nikt prawidlowo myslacy by nie napisal. a sens twojej wypowiedzi jest mniej wiecej taki : nie trzeba umiec bo sie mozna nauczyc. a to co napisales jest jedna z glupszych wypowiedzi jakie przeczytalem w ostatnim tygodniu. po co sie uczyc skoro nie trzeba umiec? a jesli sie nauczyles to nie mozesz powiedziec ze nie umiesz czyli A) nie umiesz i sie nie uczysz - wtedy moznaby powiedziec ze umiejetnosc nie jest konieczna do odbycia rejsu albo B) nie umiesz i sie uczysz dlatego ze umiejetnosc jest konieczna do odbycia rejsu. poniewaz zgodnie z zasadami logiki kartezjanskiej cos jednoczesnie nie moze bys koniecznym i niekoniecznym (Koniugacja) wiec palnales wewnetrzna sprzecznosc. jestem pewnien ze nie zrozumiesz tego co napisalem wiec juz lepiej to zostaw. XXX 21 |
Data: Sierpien 22 2009 18:12:58 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 22 Aug 2009 08:54:59 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
Tak, o guru, tylko ty wiesz co ja mogę wiedzieć. Po co ja w ogóle z tobą dyskutuję? Wrzuć mnie do KF za sprzeczne zdanie. to wogole nie chodzi o wartosc merytoryczna tego co napisales - bo Wyobraź sobie, że jak zaczynałem przygodę z żaglami, byłem zupełnie zielony. I nie przeszkodziło mi to cieszyć się pierwszym rejsem, od pierwszego dnia, ucząc się w trakcie tego co potrzebne. Ale ja miałem wspaniałego kapitana jako nauczyciela, a nie żeglarza-teoretyka, specjalistę od analizy logicznej.
A ty się urodziłeś z umiejętnością żeglowania, czy wyssałeś te umiejętności w niemowlęctwie? Reszty twojego bełkotu nie chce mi się nawet komentować. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Krocz naprzód, mężny światłości synu A te sedesy w kolorze jaśminu Skąpanego w bladej poświacie miesiąca Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!" 22 |
Data: Sierpien 22 2009 09:24:48 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
wybacz ale jestes wyjatkowy cymbal. przeciez sam napisales ze nie trzeba umiec bo sie mozna pozniej nauczyc. a po co sie uczyc? - po to zeby umiec zrobic rejs. i nie o rejs tutaj chodzi , tylko o onalogie tak jak w rejsie wykorzystujemy pojedyncze elementy ktore nauczylismy sie robic i laczymy je w pewna calosc tworzaca wlasnie rejs tak w fotorafii istnieja pojedencze elementy techniczne i estetyczne , ktore laczymy w calosc robiac obraz. tyle napisalem do zeglarza , ktory robi zdjecia Reszty twojego bełkotu nie chce mi się nawet komentować. nie komentuj , nic nie zrozumieles i nie zrozumiesz. dzieli nas przepasc. 23 |
Data: Sierpien 22 2009 19:50:53 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sat, 22 Aug 2009 09:24:48 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
Swojej opini o tobie nie upublicznię.
A co, nie można się nauczyć, trzeba przyjść z taką wiedzą na świat? a po co sie uczyc? - po to zeby umiec zrobic rejs. Żeby zostać szeregowym członkiem załogi nie trzeba. Od organizacji jest kapitan i, jeśli to rzeczywiście większy jacht, oficer/oficerowie.
Ach, więc już nie chodzi o rejs? No proszę. tak jak w rejsie Masz takie pojęcie o żeglarstwie, jak ja o rodzeniu dzieci. tak w fotorafii istnieja pojedencze elementy techniczne i Nie ma to jak powiedzieć coś, co tak naprawdę nic nie znaczy. Nuż wezmą za wtajemniczonego?
Tak. I bardzo się z tego cieszę. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?" Alvy Singer 24 |
Data: Sierpien 22 2009 16:41:29 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote:
z ostroĹciÄ muszÄ poeksperymentowaÄ - tam gdzie robiłem na AF było ok. WiÄkszoć skopanych fotek robiłem na MF, ale ustawiałem ostroć przy pomocy guzika. Jest taka funkcja w S7000, że niby aparat jest w trybie MF, ale można włÄ czyÄ na chwilÄ focus aby złapaÄ ostroć. Wydawało mi siÄ to wygodne, bo ustawiałem ostroć na to co chciałem, a potem bawiłem siÄ Ĺwiatłem... Co nawaliło, tego nie wiem... ZajrzÄ raz jeszcze do instrukcji, może coĹ siÄ wyjaĹni (mam pewne podejrzenia).... Faktycznie mojÄ bolÄ czkÄ na tÄ chwilÄ sÄ kolory, nie radzÄ sobie z poprawnym wywoływaniem RAW, aczkolwiek widzÄ już znaczÄ cÄ poprawÄ i kilka ujÄÄ niedługo zostanie poprawionych. Remedium byłoby przeproszenie siÄ z jpeg-ami, ale wtedy tkwiłbym w miejscu, bez szans na osiÄ gniÄcie poziomu do jakiego dÄ żÄ... kdry tez fatalne. , zero kompozycji - to jest przypadkowe. najlepsze Tu siÄ zgodzÄ, aczkolwiek tylko czÄĹciowo... Kilka zdjÄÄ było zrobionych głównie w celu pokazania niesamowitego koloru nieba... Pozostałe uważam za kadrowane w miarÄ z głowÄ . Powyższe oczywiĹcie nie dotyczy wiÄkszoĹci zdjÄÄ z Chaty, gdyż po pierwsze w założeniu nie maiły mieÄ wartoĹci artystycznych, a po drugie ze wzglÄdu na znikome iloĹci Ĺwiatła i wizjer cyfrowy wiÄkszoć była robiona na czuja, nawet nie patrzÄ c w wizjer czy wyĹwietlacz... ;-) -- pzdr meping 25 |
Data: Sierpien 22 2009 08:33:48 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
z ostrością muszę poeksperymentować - tam gdzie robiłem na AF było ok. ale cos nie tak hybryda jaka jest s7000 na ogol zalatwiaja sprawy techniczne za fotografa. musiales popelnic jakies bledy w nastawach. ale można włączyć na chwilę focus aby złapać ostrość. Wydawało mi się to proponowalbym na poczatek ustaw raczej sporo automatu np program P i AF . jesli zdjecia beda dobre techniczne to stopniowo przechodz na polautomatyke jak np z preselekcja przyslony. tzn na poczatek ogranicz ilosc zmiennych , ktore musisz wybrac. obawiam sie , ze nic nie nawalilo , tylko dokonales jakis blednych wyborow.
Raw powinen byc prawidlowy przy nastawach standardowych. ew balans bieli moze wymagac korekty. Nie ma naprawde zadnej szczegolnej trudnosci w poprawnym wywolaniu rawa. w rawie moze kryc sie wiecej informacji , ktorych przez std obrobke sie nie wyciagnie ( czyli ich nie widac w jpeg), ale tym sie nie musisz na razie przejmowac. na to przyjdzie czas , kiedy zrobisz poprawnie standard. niedługo zostanie poprawionych. Remedium byłoby przeproszenie się z nie sadze. raw to nic szczegolnie trudnego.
tak wybralem zdjecie http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/BieszczadySierpien2009?feat=directlink#5371005446148068498 fajne berbecie , ale zdjecie jest pod kazdym wzgledem zle. nalozylo sie tyle bledow , ze trudno zidentyfikowac poszczegolne. straszny przepal prawdopodobnie , ktory sciemniales w koputerze ostrosc tez nie tak przez przepalenie jakby zdjecie zazolcone , ale wogole to jest balans bieli zbyt niebieski. obfite naswietlenie przesuwa rownowage barw w kierunku zolci , a tutataj jeszcze miales od ustomatyki przesunieta rownowage w kieruku niebieskiego ( zimnego) ostrosc z jakiegos powodu zupelnie nietrafiona. przyznam sie , ze w zyciu nie widzielam tak nieostrego zdjecia robionego prawdziwym aparatem cos tu nie gra. czy masz czysty obiektyw, albo cze nie nastwiales AF dla macro , albo moze przy MF zle nastwiles? a oze na pelnej dziurze ten obiektyw tak marnie rysuje ?- nalezaloby wtedy za wszelka cene przymykac. cos tutaj na prawde nie gra. osoby ktore nie interesuja sie fotografia , kupuja aparat , i zdjecia " wychodza lepsze". Powyższe oczywiście nie dotyczy większości zdjęć z Chaty, gdyż po pierwsze w założeniu nie maiły mieć wartości tak - o wartosciach artystycznych nie podejmuje sie dyskusji. moze ktos za 100 lat dopatrzy sie tutaj wartosci artystycznych z czego dzisiaj nie zdajemy sobie sprawy ( jak to sie stalo np z van Goghiem) ;-) ale zdjecia powinny byc prawidlowe technicznie , a sa nieprawidlowe. Sa znacznie ponizej tego poziomu jakie oferuja wspolczesne hybrydy. ale nic , rob dalej - to jedyna droga , i wyciagaj wnioski. 1 -szy na dzisiaj - przyjrzyj sie ostrosci - musi byc lepiej. sugerowalbym nastwe AF z przekadrowaniem . XXX
26 |
Data: Sierpien 22 2009 21:36:22 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote: ale cos nie tak No właĹnie coĹ nie tak.... specjalnie wyłÄ czyłem AF, aby przypadkowo nie ostrzył na to czego nie chcÄ jak przesunÄ łem kadr.... i.... coĹ nawaliło... WłaĹnie wpadłem na to, co to może byÄ, jutro chyba przeprowadzÄ testy, wczeĹniej jeszcze zajrzÄ do instrukcji.... proponowalbym na poczatek ustaw raczej sporo automatu np program P i Nie robiÄ zdjÄÄ od wczoraj, ani nawet od tygodnia... zaczynałem ponad 25 lat temu od smieny, potem były analogowe lustrzanki manualne, i z AF i rożnymi programami... Ostatnio po padzie lustra miałem kompakta Fuji E500 (z możliwoĹciÄ pracy w trymach manualnych), a teraz zakupiłem S7000... Tak wiÄc jak do tej pory nie miałem problemów z opanowaniem różnych sprzÄtów. Programu P używam doć czÄsto, zwłaszcza że w tym aparacie (jak w wielu innych) można łatwo zmieniaÄ czas i przesłonÄ w zależnoĹci od potrzeb. Pozostałe programy również wykorzystujÄ w zależnoĹci od potrzeb i nie mam z tym problemów... tutaj coĹ nawaliło z nastawami ostroĹci. Chciałem dobrze, wyszło źle... ;-) MuszÄ znaleźÄ przyczynÄ... tzn na poczatek ogranicz ilosc zmiennych , ktore musisz wybrac. A ja siÄ zastanawiam, czy dobrze zrozumiałem sposób działania tego focusa.... Tak z pewnoĹciÄ to moja wina, tylko zastanawiam siÄ w którym momencie popełniłem błÄ d.... Raw powinen byc prawidlowy przy nastawach standardowych. ew balans zależy co siÄ chce osiÄ gnÄ Ä.... w rawie moze kryc sie wiecej informacji , ktorych przez std obrobke tyle że zawsze chce siÄ siÄ wiÄcej... ;-) nie sadze.http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/BieszczadySierpien2009?featdirectlink#5371005446148068498
jesteĹ blisko, ale nie z tej strony... ZdjÄcie jak je zobaczyłem na kompie kwalifikowało siÄ do kosza bo.... "O ja głupia cipa zapomniałem", czy raczej nie pomyĹlałem o dopaleniu lampÄ .... w rezultacie chłopcy byli tylko ciemnymi plamami... Bardzo dużo pracy kosztowało mnie doprowadzenie do takiego stanu, aby było ich jako - tako widaÄ i jednoczeĹnie aby prawie wszystko nie utonÄło w szumach.... Balans bieli może i można poprawiÄ, zdjÄ Ä jeszcze niebieski i zielony, chociaż ja lubiÄ wysycone zdjÄcia...
Z tego zdjÄcia z jpeg-a nic prawie by siÄ nie wydobyło... z resztÄ to akurat było o ile pamiÄtam robione na pełnej automatyce... tak - o wartosciach artystycznych nie podejmuje sie dyskusji. raczej za lat 20 kto wtedy z kim tankował.... tak już patrzÄ na zdjÄcia stamtÄ d sprzed 15 lat... ;-) ale zdjecia powinny byc prawidlowe technicznie , a sa nieprawidlowe. ten AF to muszÄ naprawdÄ gruntownie pomacaÄ.... -- pzdr meping 27 |
Data: Sierpien 23 2009 03:22:16 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
jesteś blisko, ale nie z tej strony... Zdjęcie jak je zobaczyłem na kompie kiedy juz wyslalem posta zobaczylem jeszcze raz to zdjecie przez lube w picasie- szumy sa rzeczywiste zajebiste - to wskazuje na kolosalne niedoswietlenie i potem wyciaganie. ale nie chcialem juz korygowac. tak czy owak powodem slabego zdjecia jest tutaj duzy blad naswietlenia. > ale nic , rob dalej - to jedyna droga , i wyciagaj wnioski. sugeruje zrob test "okna" wystaw aparat przez okno mieszkania , najlepiej skieruj na cos co ma napisy jak np numery smochodow , albo oznakowanie szlakow jesli mieszkasz w puszczy i zrob zwykle , banalne zdjecia z reki , przy nastwach auto. ale w dzien , zeby bylo dostatecznie duzo swiatla - bez udziwniania , wyszukiwania zdjecia najlepszgo z wielu. Zwykly prosty strzal. i pokarz to zdjecie - mozna bedzie od razu ocenic czy aparat pracuje prawidlowo - a jesli tak to reszta lezy w Twoich rekach. 31 |
Data: Sierpien 23 2009 09:53:41 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
tu zdecydowanie się nie zgodzę - kłóci się to z moją wiedzą - wszyskie to prawda , ale matryca jest nieczula na UV . czula jest chem. emulscja swiatloczula dlatego w analogu UV ma sens, gdyz UV ulega innemu ugieciu/ogniskowaniu niz prom .widzialne i naswietlajac emulscje powoduje nieostrosc. w aparatach cyfrowych jedyny sens filtra UV to mechaniczna ochrona obiektywu. Szkla obiektywu tez stanowia filtr UV, cho w tym wypdku nie bylby potrzebny.
ja mam jacht ktory juz podchodzi pod 20 lat. te wspolczesne chodza ostrzej , sa jednak szybsze , kambuzy tez sa nowoczesnijesze, wygodniejsze , ladniej wyposazone. moj jest solidniej wykonany , nie do zdarcia. pojecie osmozy nie istnieje dla niego.
ja mysle, ze popelniles, ze tak powiem blad natury strategicznej. wiekszosc tych zdjec wykonales w nie najlepszych warunkach oswietleniowych. oswietlenie bylo slabe , malo plastyczne - to utrudnia uzyskanie dobrych wynikow. ale powtarzam - skoro szukasz to moze byc na przyszlosc tylko lepiej. XXX 32 |
Data: Sierpien 23 2009 20:01:02 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote: to prawda , ale matryca jest nieczula na UV . Jak bÄdÄ prawdopodobnie za parÄ tygodni na weekend w górach, to Napisałem już - przeprowadzÄ test. Tym niemniej zajrzałem do "MÄ drej ksiÄ żki" i tam stoi, że filtr UV filtruje też (prócz promieniowania UV) czÄć promieniowania niebieskiego - to może byÄ klucz do rozwiÄ zania tej zagadki w przypadku cyfry... Bo wykonane przeze mnie próbki pokazujÄ różnicÄ... ja mam jacht ktory juz podchodzi pod 20 lat. to gówniarz, małolat... ;-) mój ma 36, a konstrukcja jest o ca 4 lata starsza... ;-P te wspolczesne chodza ostrzej , sa jednak szybsze , kambuzy tez sa i ogólnie lepsze w przeciÄtnych warunkach "cruisingowo - czarterowych"... Gorzej jak przywieje... Wtedy bywa ciÄżko... Te stare wtedy idÄ , te nowe wymiata z wody... ;-) ale takie pod 20lat to już w wiÄkszoĹci zaliczam do tych nowych... ;-D moj jest solidniej wykonany , nie do zdarcia. mojego pancernika nie przebije... ;-) Jego konstruktor w instrukcji twierdzi, że po wejĹciu z pełnÄ prÄdkoĹciÄ na skały (full speed against the rock) można spokojnie kontynuowaÄ żeglugÄ a po sezonie zrobiÄ zaprawki na balaĹcie... ;-) Użytkownicy to potwierdzajÄ ... ;-) Również moje oglÄdziny bliźniaczych jednostek przed zakupem... ;-) ale to temat który możemy kontynuowaÄ na priv, bo to NTG... ;-) pojecie osmozy nie istnieje dla niego. Dla mojego tyż nie - porzÄ dna szwedzka robota!!!! ;-) I jeszcze jedno... Wyszedłem z błÄdnego założenia, że robiÄ c w raw można ja mysle, ze popelniles, ze tak powiem blad natury strategicznej. Jak siÄ idzie grupÄ na wycieczkÄ, zwłaszcza z maluchami, to nie sposób dobieraÄ pory - schodzi siÄ w dolinÄ koło południa i wraca wieczorem... Trzeba wiÄc tylko odpowiednio przyłożyÄ siÄ do zdjÄcia. Wtedy wychodzi dobre, bÄ dź bardzo dobre (złej baletnicy, itd.). Wiele z tych zdjÄÄ jest po prostu skopane. CzÄć na etapie wykonania i obróbki, czÄć na etapie obróbki i już niektóre poprawiłem. W gruncie rzeczy też to czułem i peanów zbytnio siÄ nie spodziewałem, chociaż moja rodzinka nie znajÄ ca siÄ na rzeczy jak zwykle siÄ zdjÄciami zachwycała... ;-> ale powtarzam - skoro szukasz to moze byc na przyszlosc tylko lepiej. Musi byÄ lepiej, bo na moment zszedłem (a raczej spadłem na pysk) poniżej jakoĹci jakÄ uzyskiwałem poprzednimi, znacznie gorszymi, dajÄ cymi mniejsze możliwoĹci aparatami... MuszÄ szybko wróciÄ do poprzedniego poziomu i ić dalej... ;-) Zwłaszcza że "JesieĹ idzie, nie ma na to rady..." A jesieĹ to czas fotografii... ;-) -- pzdr meping 33 |
Data: Sierpien 24 2009 10:41:38 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
tak nie powinno byc. dobry filtr UV jest neutralny dla swiatla widzialnego. Producenici do niektorych filtrow podaja wykresy transmisji i charakterystyki spektralnej - nie powinen niczego zmieniac, ale w fotografii analogowej stosowano niektore filtry UV z warstwa korekcyjna , majaca rzeczywiscie za zadanie odciecie troche niebieskiego - ocieplenie zdjecia. mam taki filtr i w cyfrze jesli robic na ABW to automatyka wyrownuje te dominante traktujac ja jako zafarb , ktory nalezy skorygowac. Szkla obiektywu sa dosyc mocnym filtrem UV , jescze jedno szkielko jesli nie masz fitra z warstwa korygujaca nie bedzie miec wplywu na kolor - rowniez na ostrosc nie , kiedys to pomierzylem dosyc dokladnie.Filtr UV nie obniza w sposob mierzalny rozdzielczosci.
jednak budowany wg starych zasad i technik projektowych. Od wspolczesnych np bawarek rozni sie istotnie filozofia podejscia do zagadnienia budowy jachtu.
no tak . tak jest . mnie w zeglarstweio najbardziej przeszkadza brak kobiety ;-) wiadomo stara szkola zeglarska mowi ze baba na pokladzie przynosi nieszczescie , ale jak tu bez baby wytrzymac? ;-) z fotografia ma to tyle wspolnego ze przydaloby sie kobitke czasem sfotografowac ;-)
tak jest - nie zawsze da sie zrobic dobre zdjecie , albo trzeba tez miec odpowiedni sprzet. mysle ze w Twoim przypadku brak stabilizacji utrudnil robienie zdjec pozna pora.
zgoda - rowniez i zeglowania. 34 |
Data: Sierpien 24 2009 23:06:56 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote: no tak . tak jest . Ja tam na braki nie narzekałem... ;-) żeglujemy oboje i to bynajmniej nie po jeziorach... ;-) Szkiery fajne som, zwłaszcza rodzinnie... ;-) z fotografia ma to tyle wspolnego ze przydaloby sie kobitke czasem j.w. Nie mam z tym problemów... ;-) Jak siÄ idzie grupÄ na wycieczkÄ, zwłaszcza z maluchami, to nie sposób Nie - eksperymenty z nastawami ostroĹci. Te zdjÄcia które sÄ nieostre, były robione w Ĺrodku dnia. Musi byÄ lepiej, bo na moment zszedłem (a raczej spadłem na pysk) poniżej na żagle wolÄ lato, na jesieĹ góry... Strasznie nie lubiÄ marznÄ Ä na nocnych wachtach, za chudy jestem na to... ;-D -- pzdr meping 35 |
Data: Sierpien 24 2009 23:48:45 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: XX YY |
kiedys to pomierzylem ale w dobrych warunkch sprzyjajacych pracy oka. w dslr najgorsze wyniki ( i to w zasadzie nieakceptowalne ) dalo ostrzenie na matowke , duzo lepsze w oprciu o AF detekcje fazy , zdecydowanie lepsze w oparciu o ekran LCD i 10*krotna lupe ( ale to na ekranie wysokorozdzielczym jak na dzisiejsze czasy - rozdzielczosc powierzchniowa ponad 300 kpx) i najlepsze wyniki dalo ostrzenie w oparciu o detekcje kontrastu ( jak w hybrydych) z tym ze nastawiaja recznie w oparciu o lupke w zasadzie nie udalo sie uzyskac najwyzszej rozdzielczosci , ale tez nie bylo zasadniczych bledow , w oparciu o detekcje kontrastu , uzyskana ostrosc byla wyzsza ale zdazyl sie jeden przypadek nietrafionej ostrosci. to bylo porownanie z 10 prob. w sloneczny dzien ocena ostrosci na ekranie bylaby utrudniona. nie znam dokladnie modelu aparatu jaki masz , ale hybrydy daja wymienita ostrosc jesli obiekt jest nieruchawy - natomiast zawodza w przypadku szybciej poruszajacych sie obiektow. 36 |
Data: Sierpien 25 2009 09:26:21 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | XX YY wrote: nie znam dokladnie modelu aparatu jaki masz , ale hybrydy daja fuji S7000 - właĹnie słynie z niezawodnego focusa. Posiada hybrydowy system nastawy ostroĹci (jako ostatni model fuji, równolegle do S20Pro), tzn. pomiar odległoĹci podczerwieniÄ i dostrojenie na podstawie detekcji kontrastu. Wszyscy to rozwiÄ zanie chwalili. Nawet w ciemnoĹci, gdy jest problem z kontrastem, automatyka nastawia na podstawie pomiaru odległoĹci, AF co prawda krzyczy, że nie widzi, ale zdjÄcia wychodzÄ ostre. dlatego też chyba muszÄ wiÄcej zaufaÄ automatowi... ;-) -- pzdr meping 37 |
Data: Sierpien 21 2009 11:28:04 | Temat: Re: Parę fotek z Bieszczadów... | Autor: TheGuru |
wyglądają jak słabe skany z folderu. dlaczego podobne ujęcia się powtarzają seriami? wychodzi, że w Bieszczadach najważniejsze są 'zamki' 38 |
Data: Sierpien 21 2009 18:49:34 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | TheGuru wrote: wyglÄ dajÄ jak słabe skany z folderu. mi też nie wszystkie siÄ podobajÄ ... cóż, dopiero dochodzÄ do wprawy w obróbce i obsłudze tego aparatu dlaczego podobne ujÄcia siÄ powtarzajÄ seriami? Tylko kilka i sÄ pewne różnice. Prawdopodobnie wkrótce czÄć wywalÄ. wychodzi, że w Bieszczadach najważniejsze sÄ 'zamki' Wychodzi, że na razie nie mam kiedy zrobiÄ porzÄ dnej galerii i korzystam z picasy, w której nie daje siÄ tworzyÄ katalogów z albumami. Był to wyjazd z dzieciakami i ich szaleĹstwa też chciałem udokumentowaÄ. Wydzieliłem za to zdjÄcia imprezowe z Chaty, jako mniej istotne, a bÄdÄ ce w olbrzymiej iloĹci... ;-) -- pzdr meping 39 |
Data: Sierpien 21 2009 11:54:52 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: syriusz | Krzysztof ChajÄcki wrote: Witam,[... ciach...] http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/BieszczadySierpien2009?feat=directlink#5371005446148068498 Wspaniałych masz synów :) Pozdrawiam, syriusz 40 |
Data: Sierpien 22 2009 00:24:55 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: jakuboff | syriusz wrote: Krzysztof ChajÄcki wrote: To jest zajebiste: http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/ZWnetrzaChatySocjologaSierpien2009?feat=directlink#5371021184385901986 "Voices are telling me to kill you" ;) 41 |
Data: Sierpien 22 2009 10:54:38 | Temat: Re: ParÄ fotek z Bieszczadów... | Autor: Krzysztof ChajÄcki | jakuboff wrote: syriusz wrote:http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/BieszczadySierpien2009?feat=directlink#5371005446148068498 http://picasaweb.google.pl/krzysztof.chajecki/ZWnetrzaChatySocjologaSierpien2009?feat=directlink#5371021184385901986Wspaniałych masz synów :)
To sÄ akurat fajne fotki sytuacyjne - Chłopaki przy barze wcinajÄ płatki na Ĺniadanie.... jak dorosnÄ to pewnie zamieniÄ płatki na coĹ innego... ;-D A Jasiek to potrafił nawet zażÄ daÄ od pierwszej lepszej osoby kubek (sam nie siÄga) nalewał sobie z widocznego dyżurnego termosu herbaty i tak sÄ czył na stołku barowym... ;-D -- pzdr meping |