Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do
tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego? Dyskusje moralne chcialbym
w tym watku pominac :) Pytam z ciekawosci.

MarkX

Witam serdecznie.

...Jak to sie ma do obowiazujacych
przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego?

Chyba nijak. Co najwyżej ryzykujesz częstym obrysowywaniem autka przez róznych
kapeluszników itp.
U mnie pod firmą parking jest wspólny ze galerią handlową. Po kilku takich
"przecierkach" i obiciach drzwiami parkuję na samym końcu, najdalej jak się da.
Jest jeden desperat, który parkuje bliżej ale prostopadle do miejsc
parkingowych. Czasami go ktoś zastawi...
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jak to sie ma do obowiazujacych przepisow kodeksu drogowego czy tez moze
karnego?

A jaki przepis tego zabrania?

Robert J. napisał(a):

A jaki przepis tego zabrania?

Moze autor mial na mysli taka sytuacje ze wlascicielem parkingu jest inny market niz ten do ktorego on wchodzi, a na parkingu tym jest tablica "wylacznie dla klientow TEGO marketu".

Wtedy pewnie korzysta z cudzej wlasnosci i cos mu tam moga zrobic. nie wiem moze np. odcholowac na koszt wlasciciela lub cos...

Ale nie wiem czy o taka sytuacje chodzilo autorowi -malo szczegolow!

Użytkownik "Manfred"  napisał w wiadomości

Moze autor mial na mysli taka sytuacje ze wlascicielem parkingu jest inny
market niz ten do ktorego on wchodzi, a na parkingu tym jest tablica
"wylacznie dla klientow TEGO marketu".

Wtedy pewnie korzysta z cudzej wlasnosci i cos mu tam moga zrobic. nie
wiem moze np. odcholowac na koszt wlasciciela lub cos...

Ale nie wiem czy o taka sytuacje chodzilo autorowi -malo szczegolow!

Zadnej tablicy "wylacznie dla klientow TEGO marketu" nie ma. Sredniej
wielkosci parking przy  markecie Elea. Wlasciciel auta parkuje sobie
codziennie przed sklepem i zajmuje jedno miejsce parkingowe. Malo tego przy
samej kamerze, moze po to .... zeby pilnowali :) Czy wlasciciel marketu moze
cos zrobic? Jezeli tak to co? Jak ktos pisal moze zaladowac na lawete. Ale
dlaczego, czym wlasciciel bedzie argumentowal? Kto zaladuje na lawete? Straz
miejska?

Druga sprawa co daje w praktyce tabliczka "wylacznie dla klientow TEGO
marketu" ?
Czy jezeli po 9 godzinach przyjde i WSTAPIE do tego marketu, cos kupie, to
juz bede klientem czy nie bardzo ;)? No i skad wlasciciel bedzie wiedzial,
czy jestem ich klientem czy nie. Bedzie sprawdzal wszystkie kamery
codziennie :)?

pozdrawiam
MarkX

MarkX wrote:

Druga sprawa co daje w praktyce tabliczka "wylacznie dla klientow TEGO marketu" ?

Tak mi sie wydaje, ze to martwy przepis. Podobnie jak autobusy wozace za darmo klientow hipermarketow.. No kto mi udowodni ze nie poszedlem do hiperm tylko obok? Sledzic mnie beda? Poza tym czy wystarczy kupic paczke zapalek zeby na dzis zostac klientem marketu? Chyba tak
Wydaje sie ze jedyne sensowne wyjscie to parkowanie platne albo na ograniczony czas. A poza wszystkim byc moze na owym parkingu nie ma takiego "oblozenia" zeby trzeba bylo kogokolwiek scigac? Moze nikt nikomu nie przeszkadza, nawet caly dzien..?


--
go!

Tak mi sie wydaje, ze to martwy przepis.

raczej nie, ale sprawdz :-)

Poza tym czy wystarczy kupic paczke zapalek zeby na dzis zostac klientem marketu?

tak oczywiscie, mozesz nawet nic nie kupowac tylko np. oddac butelki

A poza wszystkim byc moze na owym parkingu nie ma takiego "oblozenia" zeby trzeba bylo kogokolwiek scigac? Moze nikt
nikomu nie przeszkadza, nawet caly dzien..?

wtedy nie ma tabliczki, takie numery robi sie wtedy gdy ludzie
zaczynaja przeginac

P.

 wrote:

wtedy nie ma tabliczki, takie numery robi sie wtedy gdy ludzie
zaczynaja przeginac

No wlasnie MarkX w swoim poscie pisze ze zadnej tabliczki nie ma.. Totez wydaje mi sie ze tam problemu z parkowaniem rowniez nie ma i ze nikt go nie scignie

--
go!

No wlasnie MarkX w swoim poscie pisze ze zadnej tabliczki nie ma.. Totez
wydaje mi sie ze tam problemu z parkowaniem rowniez nie ma i ze nikt go
nie scignie

a dokladnie pisze ze:
//Zadnej tablicy "wylacznie dla klientow TEGO marketu" nie ma.

jesli nie ma tam problemu z parkowaniem tzn. nie brakuje tam miejsc
dla klientow, nie parkuje na miejscu dla niepelnosprawnych, drodze
p.poz. to jedyne czym kierownictwo s-marketu moze go siegnac to
ograniczony czas parkowania ale trudno mi sobie wyobrazic z jakiego
powodu robic taka akcje przeciwko wlasnemu klientowi :-)))

P.

 wrote:

ale trudno mi sobie wyobrazic z jakiego
powodu robic taka akcje przeciwko wlasnemu klientowi :-)))

Otoz to! Chyba kazdy market chcialby miec przepenione parkingi non stop :) Nawet jesli 0,5% (pewnie tak wyjdzie) to nie pojazdy klientow

--
go!

On Wed, 06 Feb 2008 13:18:23 +0000,  go! wrote:
 wrote:

ale trudno mi sobie wyobrazic z jakiego
powodu robic taka akcje przeciwko wlasnemu klientowi :-)))

Otoz to! Chyba kazdy market chcialby miec przepenione parkingi non stop
:) Nawet jesli 0,5% (pewnie tak wyjdzie) to nie pojazdy klientow

Przepelnione to chyba nie - bo to znak ze klient jezdzi i szuka
miejsca do zaparkowania, zamiast placic w kasie.

We wrocku Tesco [d.Hit] ma problem byc kolo niedzielnej gieldy,
kiedys wprowadzili platny parking, po okazaniu rachunku ze sklepu
bezplatny .. ale im przeszlo, moze sie jakos dogadali z gielda.

J.

"MarkX"  wrote in

marketu moze cos zrobic? Jezeli tak to co? Jak ktos pisal moze
zaladowac na lawete. Ale dlaczego, czym wlasciciel bedzie
argumentowal? Kto zaladuje na lawete? Straz miejska?

Jelsi parking jest prywatny to SM sie nie zainteresuje.

Czy jezeli po 9 godzinach przyjde i WSTAPIE do tego marketu, cos
kupie, to juz bede klientem czy nie bardzo ;)? No i skad wlasciciel
bedzie wiedzial, czy jestem ich klientem czy nie. Bedzie sprawdzal
wszystkie kamery codziennie :)?

Kolomnie dawny Albert mial parking dla klientow za friko na zasadach
takich, ze nie wiecej niz 2h i zakupy za minimum 10PLN. Ja nie spelnialem
to placiles.



--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Użytkownik "e-Shrek wp.pl>" <e-shrek@po_malpce_tylko_to-- > napisał w
wiadomości

Jelsi parking jest prywatny to SM sie nie zainteresuje.

No to zainteresuje sie czy nie? Jezeli nie bo teren prywatny, to czy SM
zainteresuje sie jak taki pojazd stanie na miejscu dla inwalidow? Albo np.
na srodku przejazdu czyli na ich wew. drodze? A jak bede jechal pod prad, to
tez sie nie zainteresuje? Serio parking marketu = teren prywatny = brak
jakiejkolwiek sankcji ?

Kolomnie dawny Albert mial parking dla klientow za friko na zasadach
takich, ze nie wiecej niz 2h i zakupy za minimum 10PLN. Ja nie spelnialem
to placiles.

A jak to sprawdzali :)?

MarkX

On 6 Lut, 14:17, "MarkX"  wrote:

No to zainteresuje sie czy nie? Jezeli nie bo teren prywatny, to czy SM
zainteresuje sie jak taki pojazd stanie na miejscu dla inwalidow? Albo np.
na srodku przejazdu czyli na ich wew. drodze? A jak bede jechal pod prad, to
tez sie nie zainteresuje? Serio parking marketu = teren prywatny = brak
jakiejkolwiek sankcji ?

w praktyce jesli nie bedzie wypadku to nic nie moga zrobic...
a jesli bedzie, to Art. 1.2

PoRD
Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w
strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu,
wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych
uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza
drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia
zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

WS

"MarkX"  wrote in

No to zainteresuje sie czy nie? Jezeli nie bo teren prywatny, to czy
SM zainteresuje sie jak taki pojazd stanie na miejscu dla inwalidow?
Albo np. na srodku przejazdu czyli na ich wew. drodze? A jak bede
jechal pod prad, to tez sie nie zainteresuje? Serio parking marketu =
teren prywatny = brak jakiejkolwiek sankcji ?

Teren prywatny jest w gestii wlasciciela. Moze poprosic sluzby porzadkowe
o pomoc, ale one z urzedu na zasadzie ze ktos stanal ta nie beda
interweniowac. W innym przypadku zamiast komunikatow majacych zniechecic
do parkowania na miejscach dla ON wolaliby by policje ;-)

 

Kolomnie dawny Albert mial parking dla klientow za friko na zasadach
takich, ze nie wiecej niz 2h i zakupy za minimum 10PLN. Ja nie
spelnialem to placiles.

A jak to sprawdzali :)?

Byl czlowiek pilnujacy parkingu. Czas postoju notowal i czasem pytal o
kwitek.

--
Pozdrawiam,
e-Shrek

On Wed, 6 Feb 2008 10:51:50 +0100, MarkX  wrote:

Wlasciciel auta parkuje sobie
codziennie przed sklepem i zajmuje jedno miejsce parkingowe. Malo tego przy
samej kamerze, moze po to .... zeby pilnowali :)

 Łudź się dalej: kamery są po to, żeby pilnować interesu marketu,
 a nie tych, co zostawiają tam auta. Swego czasu w luźniej
 rozmowie jeden z warszawskich policjantów zdradził, że parking
 Galerii Mokotów ma jeden z wyższych wskaźników
 znikających/okradanych samochodów.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

Łudź się dalej: kamery są po to, żeby pilnować interesu marketu,
a nie tych, co zostawiają tam auta.

To jest oczywiste. Ale jezeli dojdzie do "buchniecia" auta, to chyba policja
bedzie rzadac zapisu z kamer? Czy moze za bardzo wierze w ten kraj ;)?

MarkX

MarkX pisze:

Łudź się dalej: kamery są po to, żeby pilnować interesu marketu,
a nie tych, co zostawiają tam auta.

To jest oczywiste. Ale jezeli dojdzie do "buchniecia" auta, to chyba policja bedzie rzadac zapisu z kamer? Czy moze za bardzo wierze w ten kraj ;)?

To zaraz się okaże że akurat "monitoring był w konserwacji" "dana kamera była wyłączona" itp.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Wed, 6 Feb 2008 14:12:54 +0100,  MarkX wrote:

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

Łudź się dalej: kamery są po to, żeby pilnować interesu marketu,
a nie tych, co zostawiają tam auta.

To jest oczywiste. Ale jezeli dojdzie do "buchniecia" auta, to chyba policja
bedzie rzadac zapisu z kamer? Czy moze za bardzo wierze w ten kraj ;)?

Za bardzo wierzysz w kamery.
Jesli ma widok na 50m parkingu i rozdzielczosc 640x480,
to policz ile piksli bedzie miala twarz sprawcy.

Co prawda ostatnio na stacjach benzynowych montuja jakies lepsze
kamery, ale to dbaja o swoj wlasny interes - czyli zlodziei paliwa :-)

J.

MarkX pisze:

Zadnej tablicy "wylacznie dla klientow TEGO marketu" nie ma. Sredniej wielkosci parking przy  markecie Elea. Wlasciciel auta parkuje sobie codziennie przed sklepem i zajmuje jedno miejsce parkingowe. Malo tego przy samej kamerze, moze po to .... zeby pilnowali :) Czy wlasciciel marketu moze cos zrobic? Jezeli tak to co? Jak ktos pisal moze zaladowac na lawete. Ale dlaczego, czym wlasciciel bedzie argumentowal? Kto zaladuje na lawete? Straz miejska?

Podobna sytuacja była w Wawie przy kilku sklepach w centrum miasta. Regularnie korzystali tam z parkingu pracownicy okolicznych biur. Skończyło się na wprowadzeniu bramek i opłat za parkowanie, czyli działa to mniej więcej tak, że jakiś czas możesz parkować bezpłatnie (nie pamiętam dokładnie, ale chyba 1h), potem musisz zapłacić. Oczywiście można wychodzić co godzinę z biura i robić rundkę między bramkami :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

In article   says...

Zadnej tablicy "wylacznie dla klientow TEGO marketu" nie ma. Sredniej
wielkosci parking przy  markecie Elea.

Jesteś z Łodzi? Niemal w samym centrum miasta stoi sobie taka właśnie
Elea, parkują pod nią pracownicy chyba wszystkich okolicznych (i nie
tylko) firm ;)

--
GG #1667593
Nie po to budowalismy 0.5km autostrady, aby wlosi odebrali nam ME!
http://bash.org.pl/326240/

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article   says...

Jesteś z Łodzi? Niemal w samym centrum miasta stoi sobie taka właśnie
Elea, parkują pod nią pracownicy chyba wszystkich okolicznych (i nie
tylko) firm ;)

Nie ze slaska :)

MarkX

MarkX pisze:

Nie ze slaska :)

No dobra, nie ze śląska, ale czy z Łodzi? ;)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości

MarkX pisze:

Nie ze slaska :)

No dobra, nie ze śląska, ale czy z Łodzi? ;)

Przepraszam :P
Nie, ze slaska. :P

MarkX

Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do
tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego? Dyskusje moralne
chcialbym w tym watku pominac :) Pytam z ciekawosci.

Pewnie niejak, druga sprawa jak ewentualnie to wyegzekwować?
W insiejszych krajach instaluja czytniki tablic na wjeździe/wyjeździe -
przekroczysz czas i mandacik przyjdzie, zupełnie jak znajomemu niedawno pod
Lidlem w Londynie :d

> Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do
> tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
> przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego?

sprawe zalatwia tablica z napisem:
tylko dla klientow marketu XXX
czas parkowania max. 4h

po tym terminie laweta i placisz kare jesli chcesz odzyskasz auto

w Niemczech standard u nas pewnie tez nadejdzie taka moda

P.

 pisze:

Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do
tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego?

sprawe zalatwia tablica z napisem:
tylko dla klientow marketu XXX
czas parkowania max. 4h

po tym terminie laweta i placisz kare jesli chcesz odzyskasz auto

w Niemczech standard u nas pewnie tez nadejdzie taka moda

P.

U nas boja; sie zwrócic' uwage; kierownikowi który parkuje blokuja;c droge; ewakuacyjna;, albo miejsce dla inwalidów bo sie obrazi i wie;cej nie przyjedzie kupic' bu?eczek, a co dopiero mówic' o lawecie...

Mario wrote:

U nas boja; sie zwrócic' uwage; kierownikowi który parkuje blokuja;c droge; ewakuacyjna;, albo miejsce dla inwalidów bo sie obrazi i wie;cej nie przyjedzie kupic' bu?eczek, a co dopiero mówic' o lawecie...

Bo u nas (mimo wszystko) jeszcze nie ma takiego noza na gardle z miejscami do parkowania. W Dublinie to masakra! Za darmo mozna se zaparkowac dopiero tam gdzie nikt tego nie potrzebuje albo na zakazie :/


--
go!

Uzytkownik "Mario"  napisal w wiadomosci

U nas boja; sie zwrócic' uwage; kierownikowi który parkuje blokuja;c
droge; ewakuacyjna;, albo miejsce dla inwalidów bo sie obrazi

A wlasnie. Co jak ktos zajmuje miejsce dla inwalidow, bo ma takie
widzimisie. Moze przyjechac policja i wlepic mandat? Jezeli tak to jakim
paragrafem sie podeprza?

MarkX

"MarkX"  wrote in message

A wlasnie. Co jak ktos zajmuje miejsce dla inwalidow, bo ma takie widzimisie. Moze przyjechac policja i wlepic mandat? Jezeli tak to jakim paragrafem sie podeprza?

zadnym - co najwyzej zrobia dokladne trzepanie dokumentow i stanu pojazdu i moze cos znajda - policja nie ma zadnego mechanizmu prawnego.

MarkX wrote:

Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do
tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego? Dyskusje moralne chcialbym
w tym watku pominac :) Pytam z ciekawosci.

O ile dobrze rozumuje, to parking przed hipermarketem, o ile nie
stanowi czesci drogi publicznej, a plac, stanowi wlasnosc
hipermarketu, i nie jest traktowany jako droga, wiec technicznie
mandatu czy czegos takiego dostac nie mozesz, aczkolwiek zirytowany
wlasciciel tego parkingu moze prawdopodobnie kazac zaladowac twoj
pojazd na lawete.

Uzytkownik "mw"  napisal w wiadomosci

MarkX wrote:
> Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie

do

> tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych
> przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego? Dyskusje moralne

chcialbym

> w tym watku pominac :) Pytam z ciekawosci.
O ile dobrze rozumuje, to parking przed hipermarketem, o ile nie
stanowi czesci drogi publicznej, a plac, stanowi wlasnosc
hipermarketu, i nie jest traktowany jako droga, wiec technicznie
mandatu czy czegos takiego dostac nie mozesz, aczkolwiek zirytowany
wlasciciel tego parkingu moze prawdopodobnie kazac zaladowac twoj
pojazd na lawete.

Oczywiscie, ze moze dostac....
Analogiczna sytuacja to taka jakby ktos zaparkowal na
Twoim prywatnym podwórku pod Twoim oknem.
Wzywasz straz miejska a oni odholuja auto
i wystawia mandat :)

ax

Zebys sie nie zdziwil.....
JaC


-- -- -

Wzywasz straz miejska a oni odholuja auto i wystawia mandat :)

Uzytkownik " 666"  napisal w wiadomosci

Zebys sie nie zdziwil.....

Sprawdzone praktycznie :)

ax

"mw"  wrote in message

mandatu czy czegos takiego dostac nie mozesz, aczkolwiek zirytowany
wlasciciel tego parkingu moze prawdopodobnie kazac zaladowac twoj
pojazd na lawete.

i wlascicel parkingu bedzie mial sprawe o kradziez tudziez czasowy zabor mienia - jesli nie utrudnia nikomu wjazdu lub wyjazdu albo miejsce postaju nie stanowi zagrozenia to moga go cmoknac w sam srodek ... policja umyje rece od czegos takiego a ty stwierdziwszy brak pojazdu mozesz spokojnie zglosic kradziez na policje.

mw wrote:

mandatu czy czegos takiego dostac nie mozesz, aczkolwiek zirytowany
wlasciciel tego parkingu moze prawdopodobnie kazac zaladowac twoj
pojazd na lawete.

Niestety, w Polsce to nie przejdzie. To odholowujacy bedzie mial problemy. W
normalnym kraju dzwoni sie do firmy odholowujacej, przyjezdzaja, pokazuje
papier, ze jest sie wlascicielem miejsca/parkingu/etc, zabieraja
samochodzik i sie ciesza z zarobku. Kierownik zas ma spora sume w plecy i
duzo czasu straconego. Szybko i skutecznie.

MarkX pisze:

Podjezdzam pod market pol godziny przed otwarciem sklepu, wychodze (nie do tego marketu) i przychodze za 9 godzin. Jak to sie ma do obowiazujacych przepisow kodeksu drogowego czy tez moze karnego?

Nijak, teren jest dostępny dla każdego, zakładam że nie ma żadnych dodatkowych
znaków czy ograniczeń, ani nawet nie ma informacji że jest to teren prywatny...?
Mandatu ci nikt nie wlepi, a jakby zrobili jakieś inne kuku, to IMHO
wygrasz w sądzie bez trudu. Chyba że kuku zrobią "nieznani sprawcy"...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.