Grupy dyskusyjne   »   Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie

Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie



1 Data: Wrzesien 14 2013 17:03:43
Temat: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img

"- Prędkoć była szokująca - podkreślał w piątek sędzia, wydając wyrok 4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęły w nim trzy osoby, a czwarta została ranna. Paweł Cz. gnał Puławską aż 130 km na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie było takie oczywiste. - Mamy tu do czynienia z problemem, nad którym kilkakrotnie pochylał się już nawet Sąd Najwyższy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, pełnomocnik rodziny dwóch ofiar.

Bo oskarżony pędził co prawda ponad miarę, ale miał pierwszeństwo przejazdu."



2 Data: Wrzesien 14 2013 17:12:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: _Michał 

On 9/14/2013 5:03 PM, DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędkoć była szokująca - podkreślał w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęły w nim
trzy osoby, a czwarta została ranna. Paweł Cz. gnał Puławską aż 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie było takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad którym kilkakrotnie pochylał się już nawet
Sąd Najwyższy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, pełnomocnik rodziny
dwóch ofiar.

Bo oskarżony pędził co prawda ponad miarę, ale miał pierwszeństwo
przejazdu."

Trochę za wolno jechał do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulców ?

3 Data: Wrzesien 14 2013 17:16:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 17:12, _Michał pisze:

Trochę za wolno jechał do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulców ?

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...

4 Data: Wrzesien 14 2013 17:20:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: _Michał 

On 9/14/2013 5:16 PM, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-14 17:12, _Michał pisze:

Trochę za wolno jechał do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulców ?

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...

właśnie bo przy 130 to jednak auto staje na kilku
odległościach swojej długości, więc coś dziwnego

5 Data: Wrzesien 14 2013 17:24:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami, czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby zauwazyc.

Wyrok nieprawomocny.

6 Data: Wrzesien 14 2013 17:31:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 17:24, Czesław Wiśniak pisze:

Wyrok nieprawomocny.

Szkoda.

7 Data: Wrzesien 14 2013 21:12:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:31:35 +0200, DoQ napisał(a):

W dniu 2013-09-14 17:24, Czesław Wiśniak pisze:

Wyrok nieprawomocny.
Szkoda.

Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

J.

8 Data: Wrzesien 14 2013 21:20:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 21:12, J.F. pisze:

Wyrok nieprawomocny.
Szkoda.
Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

Życzę sobie żeby to był wyrok prawomocny. Ale jak rozumiem lubisz sobie dośpiewać "coś od siebie" ?

9 Data: Wrzesien 14 2013 21:25:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

Na razie jeszcze  morderca z mercedesa zadnej apelacji nie zlozyl.

10 Data: Wrzesien 14 2013 19:49:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Czesław Wiśniak wrote:

Na razie jeszcze  morderca z mercedesa zadnej apelacji nie zlozyl.

Nie ograniczaj się -- LUDOBÓJCA I ZBRODNIARZ WOJENNY!

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

11 Data: Wrzesien 14 2013 17:11:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Czesław Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauważyć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

12 Data: Wrzesien 14 2013 19:17:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 17:11:14 GMT, tᴏ napisał(a):

Czesław Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauważyć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jechał za Nissanem i przed
skrzyżowaniem zmienił pas, więc faktycznie mógł być niewidoczny.

Tyle że w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś tam
za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie przemyka,
bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

13 Data: Wrzesien 14 2013 18:41:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jechał za Nissanem i przed
skrzyżowaniem zmienił pas, więc faktycznie mógł być niewidoczny.

....przez ułamek sekundy. I raczej słabo widoczny, a nie "niewidoczny".

Tyle że w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

14 Data: Wrzesien 14 2013 21:18:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-14 20:41, Użytkownik tᴏ napisał:

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jechał za Nissanem i przed
skrzyżowaniem zmienił pas, więc faktycznie mógł być niewidoczny.

...przez ułamek sekundy. I raczej słabo widoczny, a nie "niewidoczny".

Tyle że w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.
A debilem to był ten który dostał wyrok skazujący.


Pozdrawiam

15 Data: Wrzesien 14 2013 19:21:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

RadoslawF wrote:

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

No właśnie nie widział, kierowca powinien umieć zauważyć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędkoć, niezależnie
czy jadą 50 czy 150.

A debilem to
był ten który dostał wyrok skazujący.

Póki co nieprawomocny i bardzo wątpię, żeby się utrzymał.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

16 Data: Wrzesien 14 2013 22:11:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: mappl 

No właśnie nie widział, kierowca powinien umieć zauważyć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędkoć, niezależnie
czy jadą 50 czy 150.


i powinien też umieć zahamować w obliczu niespodziewanego zagrożenia (wymuszenia pierwszeństwa chociażby) z takiej prędkości, z jaką popierdala

17 Data: Wrzesien 14 2013 22:17:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

i powinien też umieć zahamować w obliczu niespodziewanego zagrożenia (wymuszenia pierwszeństwa chociażby) z takiej prędkości, z jaką popierdala

Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki, drzewa.
Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

18 Data: Wrzesien 14 2013 22:04:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Czesław Wiśniak wrote:

Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki,
drzewa. Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

Ty tak poważnie? Prosta, szeroka droga, ażurowe barierki.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

19 Data: Wrzesien 15 2013 09:48:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 


Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki,
drzewa. Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

Ty tak poważnie? Prosta, szeroka droga, ażurowe barierki.

Czyty zauwazasz, ze z twoimi debilizmami malo kto juz dyskutuje ?

20 Data: Wrzesien 15 2013 21:17:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-09-14 21:21, tᴏ pisze:

RadoslawF wrote:

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

No właśnie nie widział, kierowca powinien umieć zauważyć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędkoć, niezależnie
czy jadą 50 czy 150.
Również za górką, ślepym zakrętem itd...

A debilem to
był ten który dostał wyrok skazujący.
Tak na podstawie zgromadzonych dowodów ustalił sąd wskazując winnego, choć o jego niedorozwoju umysłowym brak danych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niepe%C5%82nosprawno%C5%9B%C4%87_intelektualna_w_stopniu_lekkim



Póki co nieprawomocny i bardzo wątpię, żeby się utrzymał.

Trzymam kciuki za taki wyrok :)

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

21 Data: Wrzesien 14 2013 22:09:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

Jakiś przepis, że pierwszeństwo posiada tylko ktoś jadący zgodnie z przepisami, a innych obserwować i ustępować im nie trzeba?

22 Data: Wrzesien 14 2013 23:20:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-14 22:09, Użytkownik Cavallino napisał:


Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

Jakiś przepis, że pierwszeństwo posiada tylko ktoś jadący zgodnie z przepisami, a innych obserwować i ustępować im nie trzeba?

Sąd ani obrońca skazanego takiego przepisu nie znaleźli.
Jakby obserwował i ustąpił w razie potrzeby nikogo by nie zabił.


Pozdrawiam

23 Data: Wrzesien 15 2013 08:21:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-09-14 22:09, Użytkownik Cavallino napisał:

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

Jakiś przepis, że pierwszeństwo posiada tylko ktoś jadący zgodnie z przepisami, a innych obserwować i ustępować im nie trzeba?

Sąd ani obrońca skazanego takiego przepisu nie znaleźli.

Tego nie wiesz, chyba że znasz uzasadnienie wyroku.
Może faktycznie skręcający nie był w stanie zauważyć przeciwnika.

24 Data: Wrzesien 15 2013 07:54:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Cavallino wrote:

Tego nie wiesz, chyba że znasz uzasadnienie wyroku. Może faktycznie
skręcający nie był w stanie zauważyć przeciwnika.

IMHO nieprawdopodobne.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

25 Data: Wrzesien 15 2013 11:36:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-15 08:21, Użytkownik Cavallino napisał:


Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Widział, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagrażał.

Jakiś przepis, że pierwszeństwo posiada tylko ktoś jadący zgodnie z przepisami, a innych obserwować i ustępować im nie trzeba?

Sąd ani obrońca skazanego takiego przepisu nie znaleźli.

Tego nie wiesz, chyba że znasz uzasadnienie wyroku.
Może faktycznie skręcający nie był w stanie zauważyć przeciwnika.

Wiem i każdy inteligentny powinien sam na to wpaść.
O ile sąd może jakiś przepis pominąć bo jest niezawisły to
obrońca skazanego powołał by się na taki przepis i sąd
musiał by go uwzględnić, wniosek, taki przepis nie istnieje.


Pozdrawiam

26 Data: Wrzesien 14 2013 21:39:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 18:41:22 GMT, tᴏ napisał(a):

Tyle że w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden
sposób.
Sam mam takie skrzyżowanie z którego często wyjeżdżam, gdzie max co widać
to 110-120m, a prędkość z jaką da się przejechać główną to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu żyć? ;)

27 Data: Wrzesien 14 2013 19:46:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden
sposób.

Na prostej drodze, jadąc niemal z naprzeciwka? Prędzej słabo widoczny
byłby taki, który jechałby nieco szybciej niż ten na lewym, bo
wyprzedzałby go znacznie dłużej.

Sam mam takie skrzyżowanie z którego często wyjeżdżam, gdzie max co
widać to 110-120m, a prędkoć z jaką da się przejechać główną to
spokojnie 200+km/h (dozwolone 50). I jak tu żyć? ;)

To raczej nie ten przypadek.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

28 Data: Wrzesien 14 2013 22:12:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden
sposób.

Na prostej drodze, jadąc niemal z naprzeciwka? Prędzej słabo widoczny
byłby taki, który jechałby nieco szybciej niż ten na lewym, bo
wyprzedzałby go znacznie dłużej.

Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił -
na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w takiej
sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam.
Uzasadnienie mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to
jestem za - uważam że biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy
założeniu że jechał z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stało
i za tą różnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo
mu uwzględnić jako okoliczność łagodzącą.

29 Data: Wrzesien 14 2013 13:54:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 22:12:35 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisał(a):



> Tomasz Pyra wrote:

>

>> Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się

>> odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden

>> sposób.

>

> Na prostej drodze, jadąc niemal z naprzeciwka? Prędzej słabo widoczny

> byłby taki, który jechałby nieco szybciej niż ten na lewym, bo

> wyprzedzałby go znacznie dłużej.



Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił -

na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w takiej

sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).



Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam.

Uzasadnienie mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to

jestem za - uważam że biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy

założeniu że jechał z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stało

i za tą różnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo

mu uwzględnić jako okoliczność łagodzącą.

Problem w tym że gdyby jechał z dozwoloną prędkością to do wypadku by nie doszło. Ten od nissana twierdził że nie widział żadnego zagrożenia. Nie postawił bym zużytego kociego żwirku na to ze ten od nissana jechał super hiper przepisowo.

30 Data: Wrzesien 14 2013 23:23:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:54:56 -0700 (PDT), 

Problem w tym że gdyby jechał z dozwoloną prędkością to do wypadku
by nie doszło. Ten od nissana twierdził że nie widział żadnego
zagrożenia. Nie postawił bym zużytego kociego żwirku na to ze ten
od nissana jechał super hiper przepisowo.

Byl jednak o jeden pas wczesniej.

No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl
jeszcze daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok
nissana i powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie
mercowi na drodze zatrzymal ...

J.

31 Data: Wrzesien 14 2013 14:38:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 23:23:53 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:54:56 -0700 (PDT), 

> Problem w tym �e gdyby jecha� z dozwolon� pr�dko�ci� to do wypadku

> by nie dosz�o. Ten od nissana twierdzi� �e nie widzia� �adnego

> zagro�enia. Nie postawi� bym zu�ytego kociego �wirku na to ze ten

> od nissana jechaďż˝ super hiper przepisowo.



Byl jednak o jeden pas wczesniej.



No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl

jeszcze daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok

nissana i powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie

mercowi na drodze zatrzymal ...



J.

Nie jest takie oczywiste to co piszesz. Jakiś czas temu w programie typu drogówka był pokazany wypadek. Miasto ulica trzy pasmowa. na prawym pasie stoi z włączonymi światłami awaryjnymi popsuty samochód. W środku dwie osoby. Jadący z za dużą prędkością , kilku świadków powiedziało że jechali z maksymalną dopuszczalną w tym miejscu :-) i on ich wyprzedzał i różnica prędkości byłą duża.Ten jadący z dużą prędkością skakał po pasach. Tak powiedzieli świadkowie. To skoczył na prawy skrajny i wpasował się równiutko w dupę popsutego. Bronił się że tam nie powinno być tego samochodu. Dwie osoby z tego popsutego ranne. Policjant stwierdził że nie ma mowy o mandacie bo w takiej sytuacji kieruje sprawę do prokuratury ze wskazaniem tego cop przywalił jako sprawcy. Tutaj było inaczej. Ktoś skręcał, był w ruchu. jak zaczynał manewr to nie widział żadnego zagrożenia. Wolno mu było skręcać. Ale sprawcy nie wolno było jechać z nadmierną prędkością. Nie skręcanie było przyczyną wypadku a nadmierna prędkość.

32 Data: Wrzesien 14 2013 22:07:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

jak zaczynał manewr to nie widział żadnego zagrożenia.

A powinien widzieć, o ile patrzył.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

33 Data: Wrzesien 15 2013 11:38:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-15 00:07, Użytkownik tᴏ napisał:

jak zaczynał manewr to nie widział żadnego zagrożenia.

A powinien widzieć, o ile patrzył.

Nie prawda.


Pozdrawiam

34 Data: Wrzesien 14 2013 22:06:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

J.F. wrote:

No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl jeszcze
daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok nissana i
powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie mercowi na
drodze zatrzymal ...

Jeśli różnica prędkości była duża, to mógł być lekko zasłonięty przez
Nissana tylko przez moment, więc jak dla mnie to wszystko to bełkot. Goć
w Oplu albo nie patrzył albo patrzył i nie widział.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

35 Data: Wrzesien 14 2013 22:05:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Problem w tym że gdyby jechał z dozwoloną prędkością to do wypadku by
nie doszło.

Gdyby jechał nie 130, a 230 to też by nie było i co z tego?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

36 Data: Wrzesien 14 2013 23:05:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden
sposób.

Na prostej drodze, jadąc niemal z naprzeciwka? Prędzej słabo widoczny
byłby taki, który jechałby nieco szybciej niż ten na lewym, bo
wyprzedzałby go znacznie dłużej.

Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił -
na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w takiej
sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopił? Widzisz tam jakieś wymuszenie?

Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam.
Uzasadnienie mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to
jestem za - uważam że biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy
założeniu że jechał z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stało
i za tą różnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo
mu uwzględnić jako okoliczność łagodzącą.

Prezentujesz zadziwiający relatywizm, ale to częste u "zapierdzielaczy".
Gdyby kierowca Mercedesa jechał tylko trochę więcej to do niczego by
nie doszło.

37 Data: Wrzesien 14 2013 23:12:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:
Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił -
na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w takiej
sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopił? Widzisz tam jakieś wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

J.

38 Data: Wrzesien 14 2013 23:32:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-14 23:12, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:
Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił -
na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w takiej
sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopił? Widzisz tam jakieś wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

Wszyscy? Choćby sędzia był innego zdania.

39 Data: Wrzesien 16 2013 11:03:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2013-09-14 23:12, J.F. pisze:
Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
Aha, znaczy co to znaczy wtopił? Widzisz tam jakieś wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

Wszyscy? Choćby sędzia był innego zdania.

  Sędzia uznał ze nie było wymuszenia, czy tylko uznał kogo innego
winnym wypadku?
  Bo przypomnę, że "gołe" przepisy ruchu (w tym dotyczące pierwszeństwa)
nie przesądzają jeszcze o odpowiedzialności za wypadek, wyżej stoją np.
"spowodowanie niemożliwości" oraz umyślność.

pzdr, Gotfryd

40 Data: Wrzesien 17 2013 08:36:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Gdyby kierowca Mercedesa jechał tylko trochę więcej to do niczego by
nie doszło.

A gdyby doszło to skutki były by mniejsze.

J.

41 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:04
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Tzn. żeby było jasne, to jak najbardziej uważam że kierowca Opla wtopił
- na zasadzie że ja pewnie bym jednak nie pojechał, bo już nie raz w
takiej sytuacji stałem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Często się stoi "niepotrzebnie" jeśli nie jeździ się na ślepo. Tak już
musi być.

Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam. Uzasadnienie
mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to jestem za -
uważam że biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy założeniu
że jechał z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stało i za
tą różnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo mu
uwzględnić jako okolicznoć łagodzącą.

Tak zupełnie szczerze mówiąc, to dla mnie tu jest współwina, ale jednak z
naciskiem na kierowcę Opla, bo nie miał pierwszeństwa. Jakby ten Mercedes
nie jechał, to by go zobaczył, gdyby patrzył, przed skrętem w lewo jest
przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi. Poza tym mając PJ powinien
umieć ocenić, czy ktoś jedzie 50 czy 150. Moim zdaniem kierowca Opla
mógłby być bez winy tylko w sytuacji, gdyby Mercedesa zauważyć nie mógł,
co czasem zdarza się gdy skrzyżowanie jest tuż przed ostrym łukiem, ale
tutaj droga była prosta.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

42 Data: Wrzesien 15 2013 00:50:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 22:33:04 GMT, tᴏ napisał(a):

Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam. Uzasadnienie
mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to jestem za -
uważam że biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy założeniu
że jechał z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stało i za
tą różnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo mu
uwzględnić jako okoliczność łagodzącą.

Tak zupełnie szczerze mówiąc, to dla mnie tu jest współwina, ale jednak z
naciskiem na kierowcę Opla, bo nie miał pierwszeństwa. Jakby ten Mercedes
nie jechał, to by go zobaczył, gdyby patrzył, przed skrętem w lewo jest
przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi.

Dla bardzo szerokiego zakresu wzajemnych prędkości Nissana i Mercedesa, da
się wyznaczyć taki tor zmiany pasa ruchu, że Mercedes będzie zasłonięty
przez Nissana aż do chwili kiedy będzie za późno (dodając jeszcze czas
reakcji).

Dlatego tu w zasadzie żadnej predykcji tego co się dzieje na drugim pasie
zrobić się nie da - nawet analizując jakieś cienie pod podwoziem Nissana
nigdy nie będzie się miało pewności czy tam aby np. motocyklista się nie
zawieruszył za Nissanem.

Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to założenie z
którym szybko się trafia na cmentarz.

43 Data: Wrzesien 14 2013 23:18:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Dla bardzo szerokiego zakresu wzajemnych prędkości Nissana i Mercedesa,
da się wyznaczyć taki tor zmiany pasa ruchu, że Mercedes będzie
zasłonięty przez Nissana aż do chwili kiedy będzie za późno (dodając
jeszcze czas reakcji).

Musiałby się celowo za niego chować, a w dodatku kierowca Opla musiałby
być ślepy, bo przecież auta mają szyby, przez które widać całkiem sporo,
w tym auto na sąsiednim pasie.

Dlatego tu w zasadzie żadnej predykcji tego co się dzieje na drugim
pasie zrobić się nie da - nawet analizując jakieś cienie pod podwoziem
Nissana nigdy nie będzie się miało pewności czy tam aby np. motocyklista
się nie zawieruszył za Nissanem.

Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to założenie
z którym szybko się trafia na cmentarz.

No i dlatego wg. mnie główna wina jest po stronie kierowcy Opla.
Przypuszczam, że zerknął niedbale tuż przed manewrem i na tym się
skończyła jego obserwacja drogi. Raczej tylko wtedy mógł nie zauważyć
Mercedesa.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

44 Data: Wrzesien 15 2013 21:35:50
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

Tomasz Pyra wrote:

Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało włączyć do ruchu?

45 Data: Wrzesien 15 2013 22:14:23
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:
Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało włączyć
do ruchu?

Jak najbardziej sobię zdaję.
Chodzi jednak o to żeby tego założenia nie nadużywać.

Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.

46 Data: Wrzesien 15 2013 22:37:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

Tomasz Pyra wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:
Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało
włączyć do ruchu?

Jak najbardziej sobię zdaję.
Chodzi jednak o to żeby tego założenia nie nadużywać.

Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.

imho w kraju gdzie większość kierowców jeździ jak piraci drogowi a zbijalność na drodze jest rekordowa...

powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą kolizji czy wypadków.

47 Data: Wrzesien 16 2013 13:56:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
Tomasz Pyra wrote:

Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.
imho w kraju gdzie większość kierowców jeździ jak piraci drogowi a zbijalność na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą kolizji czy wypadków.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny, predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej drogi ?

J.

48 Data: Wrzesien 16 2013 16:04:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
Tomasz Pyra wrote:
Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w
takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.
imho w kraju gdzie większość kierowców jeździ jak piraci drogowi a
zbijalność na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą
kolizji czy wypadków.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny,
predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej
drogi ?


kto jest winny ten kto zostaje trafiony pocikiem czy ten kto go wystrzelił...

kto jest winny ten co wsiadl do autobusu czy kierowca co go rozwalił itd...

Kto jest winny śmierci lekarz którey popełnił bład czy pacjent kóry nie sprawdził kwalifikacji lekarza.

49 Data: Wrzesien 17 2013 04:48:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 16:04:57 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

J.F wrote:
powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą
kolizji czy wypadków.

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej
drogi ?

kto jest winny ten kto zostaje trafiony pocikiem czy ten kto go
wystrzelił...
kto jest winny ten co wsiadl do autobusu czy kierowca co go rozwalił itd...
Kto jest winny śmierci lekarz którey popełnił bład czy pacjent kóry nie
sprawdził kwalifikacji lekarza.

Ale ta sytuacja to raczej jak spacerowanie po strzelnicy albo
chodzenie do jawnego znachora ... nadal strzelac do takiego nie wolno,
a znachor nie powinien szkodzic

J.

50 Data: Wrzesien 16 2013 18:00:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
Tomasz Pyra wrote:
Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.
imho w kraju gdzie większość kierowców jeździ jak piraci drogowi a zbijalność na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą kolizji czy wypadków.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny, predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej drogi ?

Oczywiście że ten drugi.
Nawet jeśli zaczął manewr, to powinien go dokończyć wtedy, gdy będzie pewien, że pas na który wjeżdża jest przejezdny i to się nie zmieni, dopóki z niego nie zjedzie.

51 Data: Wrzesien 16 2013 23:44:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marcin Kiciński 

W dniu poniedziałek, 16 września 2013 18:00:20 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:


Oczywi�cie �e ten drugi.

Nawet je�li zacz�� manewr, to powinien go doko�czy� wtedy, gdy b�dzie

pewien, �e pas na kt�ry wje�d�a jest przejezdny i to si� nie zmieni, dop�ki

z niego nie zjedzie.

Masz rację, ale jest jedno "ale": skręcający musi mieć szansę na upewnienie
się. Jeżeli uznamy, że jazda 130/70 jest OK o ile jest zielone światło, to równie dobrze możemy zakazać w takich miejscach lewoskrętów, bo żaden
skręcający kierowca nie będzie do końca pewien że uda mu się bezpiecznie
dokończyć manewr.

Pozdrawiam
MK

52 Data: Wrzesien 17 2013 16:53:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Marcin Kiciński"  napisał w wiadomości grup

W dniu poniedziałek, 16 września 2013 18:00:20 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

Oczywi�cie �e ten drugi.

Nawet je�li zacz�� manewr, to powinien go doko�czy� wtedy, gdy b�dzie

pewien, �e pas na kt�ry wje�d�a jest przejezdny i to si� nie zmieni, dop�ki

z niego nie zjedzie.

Masz rację, ale jest jedno "ale": skręcający musi mieć szansę na upewnienie
się. Jeżeli uznamy, że jazda 130/70 jest OK o ile jest zielone światło, to równie dobrze możemy zakazać w takich miejscach lewoskrętów, bo żaden
skręcający kierowca nie będzie do końca pewien że uda mu się bezpiecznie

Bez jaj przy 130 aż tak znowu odległość nie ucieka.
Policz sobie jak daleko od wyjeżdżającego był ten jadący rzekome 130, jeśli sekundę czy dwie później już w niego wjeżdżał.

53 Data: Wrzesien 16 2013 11:05:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 15 Sep 2013, Marek Dyjor wrote:

Tomasz Pyra wrote:
Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało włączyć do ruchu?

  Dałoby się, tylko fotoradar z patrolem musi stać przed skrzyżowaniem ;)

pzdr, Gotfryd

54 Data: Wrzesien 15 2013 21:34:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Tak zupełnie szczerze mówiąc, to dla mnie tu jest współwina, ale
jednak z naciskiem na kierowcę Opla, bo nie miał pierwszeństwa. Jakby
ten Mercedes nie jechał, to by go zobaczył, gdyby patrzył, przed
skrętem w lewo jest przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi.
Poza tym mając PJ powinien umieć ocenić, czy ktoś jedzie 50 czy 150.
Moim zdaniem kierowca Opla mógłby być bez winy tylko w sytuacji,
gdyby Mercedesa zauważyć nie mógł, co czasem zdarza się gdy
skrzyżowanie jest tuż przed ostrym łukiem, ale tutaj droga była
prosta.

wybacz ale pierdolisz...

bardzo często jest taka sytuacja że wykonujesz manewr włÄ…czenia do ruchu czy wyprzedzania zakładając że droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu czy z zagórki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

W sporej ilosci miejsc nie można by sie nigdy właczyć do ruchu.
 daleko szukają nawet nie mógłbym nigdy wyjechać z domu, bo po lewej jest górka i jakby tam jechał mistrz keirownicy to móglby mnie strasnąć i pierdolić że wymusiłem na nim pierwszeństwo.

Dodajmy do tego że nawet jeśli pędzimy to mamy obowiązek dostosować sie do warunków drogowych i mamy obowiązek nie doprowadzać świadomie do wypadków.

55 Data: Wrzesien 15 2013 22:20:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

bardzo często jest taka sytuacja że wykonujesz manewr włÄ…czenia do ruchu czy wyprzedzania zakładając że droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu czy z zagórki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

On ci zaraz wyjasni ze 250 to nie 130 i to zadna predkosc :)

56 Data: Wrzesien 15 2013 21:15:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

bardzo często jest taka sytuacja że wykonujesz manewr włÄ…czenia do ruchu
czy wyprzedzania zakładając że droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu
czy z zagórki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

Widzisz tu jakiś zakręt albo górkę?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

57 Data: Wrzesien 16 2013 11:17:58
Temat: Re: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 15 Sep 2013, Marek Dyjor wrote:

tᴏ wrote:
Tak zupełnie szczerze mówiąc, to dla mnie tu jest współwina, ale
jednak z naciskiem na kierowcę Opla, bo nie miał pierwszeństwa.
[...]
wybacz ale pierdolisz...

  Wybacz, ale akurat argumenty dobrałeś złe.
  Złe, bo podane przypadki są mocno jednoznaczne, w sposób przyjęty
w orzecznictwie.

bardzo często jest taka sytuacja że wykonujesz manewr włączenia do ruchu czy wyprzedzania zakładając że droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu czy
z zagórki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

  I to jest inny przypadek.
  Ewidentne wtedy jest "spowodowanie niemożliwości" poprzez inny czyn
zabroniony, a sprawca (poprzez własne wykroczenie) tej "niemożliwości"
u zobowiązanego do ustąpienia pierwszeństwa jest winien wypadku.
  Na mój gust, sąd doszukał się czegoś w tym stylu, choć niestety
różnica jest taka, że przecinający drogę "mógł widzieć", i ten
przypadek nie jest tak jednoznaczny jak podane przez Ciebie.

W sporej ilosci miejsc nie można by sie nigdy właczyć do ruchu.
daleko szukają nawet nie mógłbym nigdy wyjechać z domu, bo po lewej jest górka i jakby tam jechał mistrz keirownicy

  To byłby przypadek jak wyżej.
  Cały problem w tym, że w .pl nie ma regulacji, która dawałaby skutek
podobny do niemieckiego "ponad 130km/h na autostradzie możesz jechać,
ale w razie wypadku jesteś współwinny".

  Nawet wymyśliłem, jak to zaimplementować w przepisach :P,
znaczy jak obejść sławne prawne "nie nakłada się restrykcji
na łamanie zakazów" - jak zwykle, trzeba POZWOLIĆ :>
"Kierujący pojazdem może pod warunkiem zachowania szczególnej
ostrożności przekroczyć dopuszczalną prędkość o 10km/h,
jeśli ma wystarcząjącą widoczność oraz nie utrudni poruszania
się innym uczestnikom ruchu"
  I "niskolatający" są ugotowani :>

Dodajmy do tego że nawet jeśli pędzimy to mamy obowiązek dostosować sie do warunków drogowych i mamy obowiązek nie doprowadzać świadomie do wypadków.

  Oczywiscie. Ale jak mniemam nikt nie zarzucił jeszcze umyślności
u zmianiającego pas.
  Natomiast "spowodowanie niemożliwości" już bardziej, poprzez
doprowadzenie do błędnej oceny warunków na drodze.

pzdr, Gotfryd

58 Data: Wrzesien 16 2013 04:10:21
Temat: Re: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

-- Cały problem w tym, że w .pl nie ma regulacji, która dawałaby skutek podobny do niemieckiego "ponad 130km/h na autostradzie możesz jechać, ale w razie wypadku jesteś współwinny".

ten limit jest po to zeby mozna bylo spokojnie NA AUTOSTRADZIE wyprzedzic, dziala znakomicie, najechania przy predkosciach >200 km/h sie praktycznie nie zdarzaja natomiast wielu "szybkich i wscieklych" laduje z zebami na kierownicy jak jakis Opa w Mietku sprzed wojny wezmie sie za wyprzedzanie TIR-a

IMHO jakies extra regulacje sa calkowicie zbedne, tu sedzia dobrze sobie poradzil, ew. poczytalbym opinie bieglego bo ten musial odwalic niezla robote

P.

59 Data: Wrzesien 14 2013 21:52:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Michał 

On 9/14/2013 9:39 PM, Tomasz Pyra wrote:

Dnia 14 Sep 2013 18:41:22 GMT, tᴏ napisał(a):

Tyle że w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmówce nie wiedząc co się dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję właśnie na Puławskiej.

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie już nie do zauważenia w żaden
sposób.
Sam mam takie skrzyżowanie z którego często wyjeżdżam, gdzie max co widać
to 110-120m, a prędkość z jaką da się przejechać główną to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu żyć? ;)


kupić coś wysokiego, ciężkiego i bezpiecznego gdzie się te jadące
z boku 200km/h pod spód wbiją

60 Data: Wrzesien 14 2013 22:35:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:52:39 +0200, _Michał napisał(a):

Sam mam takie skrzyżowanie z którego często wyjeżdżam, gdzie max co widać
to 110-120m, a prędkość z jaką da się przejechać główną to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu żyć? ;)


kupić coś wysokiego, ciężkiego i bezpiecznego gdzie się te jadące
z boku 200km/h pod spód wbiją

Gdybym miał takie wysokie, to bym widział nad tym co tam widoczność
zasłania ;)

W sumie to tam wyjeżdżam zazwyczaj zaklatkowaną rajdówką, więc strach jakby
mniejszy.

61 Data: Wrzesien 14 2013 19:47:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 


Użytkownik "tᴏ" <tå´Ś> napisał w wiadomości

Czesław Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauważyć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

Nie ma szans, jeśli jest schowany za innymi autami , patafianie ! Ty masz pewnie rentgen w oczach, a nie ty przeciez jasnowidz, wszystko przewidujesz.

62 Data: Wrzesien 14 2013 18:40:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Czesław Wiśniak wrote:

Nie ma szans, jeśli jest schowany za innymi autami , patafianie ! Ty
masz pewnie rentgen w oczach, a nie ty przeciez jasnowidz, wszystko
przewidujesz.

Lekko schowany to mógł być przez ułamek sekundy, ośle.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

63 Data: Wrzesien 15 2013 21:26:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Czesław Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze
scigaczami, czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie
ma szans, zeby zauwazyc.

Nie ma szans zauważyć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na drodze.

Wyrok jest właściwy...

64 Data: Wrzesien 15 2013 21:16:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

65 Data: Wrzesien 15 2013 23:57:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytów za kierownicą?

czy sam jesteś taką żałosną kreaturą?

66 Data: Wrzesien 17 2013 08:44:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytów za kierownicą?

Idź powiedz to obrońcy tego kierowcy, że broni bandytów za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

J.

67 Data: Wrzesien 17 2013 09:03:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-17 08:44, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał:
tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytów za kierownicą?

Idź powiedz to obrońcy tego kierowcy, że broni bandytów za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

Nie ma sprawy - to co zrobił kierowca Mercedesa to typowy przykład
bandytyzmu drogowego.

68 Data: Wrzesien 17 2013 14:50:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-17 08:44, Jan Koval pisze:


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytów za kierownicą?

Idź powiedz to obrońcy tego kierowcy, że broni bandytów za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

J.


Od tego jest obrońca aby bronił - również bandytów. Obrona w sądzie jest
prawem przynależnym każdemu i jako taka nie świadczy o niczym.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

69 Data: Wrzesien 17 2013 16:53:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

Jan Koval wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakładać, że auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędkoć to Ty masz umieć ocenić, a nie zakładać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytów za kierownicą?

Idź powiedz to obrońcy tego kierowcy, że broni bandytów za
kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

naprawdę sądzisz że obrońca tego typka, broni go dlatego że uważa że jazda 200 czy 150 km/h po mieście jest OK?

obrońca broni nawet seryjnego zabójcę, bo taką ma pracę a nie z miłości do badziorów.

Ktoś kto jedzie 130 czy 200 przez miasto jest bandytą i potencjalnym mordercą i żadne zaklęcia tego nie zmienią.

70 Data: Wrzesien 14 2013 21:11:23
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:24:13 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.
Trzeba uwazac przy skrecie w lewo ...
a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Ile tam wolno - 50 czy 70 ?

130/70 to znow nie tak duzo i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
...

J.

71 Data: Wrzesien 14 2013 21:41:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:24:13 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.

To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w mieście w innych krajach to się PJ zabiera.
To większość przeciętnych inaczej skutecznie leczy.

Trzeba uwazac przy skrecie w lewo ...

Trzeba.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?

Miał.

Ile tam wolno - 50 czy 70 ?

50

130/70 to znow nie tak duzo

Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..

Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>

72 Data: Wrzesien 14 2013 19:47:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Artur Maśląg wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

Ĺťarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie wspomnę.

Ostatnio widziałem oznakowany radiowóz bez sygnałów jadący licznikowe 120
Puławską w środku dnia.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

73 Data: Wrzesien 14 2013 21:50:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 21:41, Artur Maśląg pisze:

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.

74 Data: Wrzesien 14 2013 22:23:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisał(a):

Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.

A skad te twoje zrodla ?

Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

J.

75 Data: Wrzesien 15 2013 00:42:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Saturday, September 14, 2013, 10:23:51 PM, you wrote:

Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamiętasz jak megrims przywalił mając pierwszeństwo - ledwie spod
świateł ruszył a już zahamować nie zdołał. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 mają chyba jakiś feler ;)

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

76 Data: Wrzesien 15 2013 01:36:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:42:35 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,
Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamiętasz jak megrims przywalił mając pierwszeństwo - ledwie spod
świateł ruszył a już zahamować nie zdołał. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 mają chyba jakiś feler ;)

No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).

No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

J.

77 Data: Wrzesien 15 2013 09:15:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 01:36, J.F. pisze:

No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).
No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

Aż do 200 może i nie. Natomiast nie musiał rozpędzać się od zera, bo skręcając bokiem z Odyńca jakąś prędkość już miał.

78 Data: Wrzesien 15 2013 09:37:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 09:15, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 01:36, J.F. pisze:
No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).
No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

Aż do 200 może i nie. Natomiast nie musiał rozpędzać się od zera, bo
skręcając bokiem z Odyńca jakąś prędkość już miał.


Załóżmy, że miał 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinięcia prędkości 200km/h. Innymi słowy różnica energii między 40-200 jest identyczna (w zaokrągleniach) jak między 0-196. Ergo praktycznie bez znaczenia jaką prędkość miał na początku;)

Shrek.

79 Data: Wrzesien 15 2013 10:23:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:

Załóżmy, że miał 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinięcia
prędkości 200km/h. Innymi słowy różnica energii między 40-200 jest
identyczna (w zaokrągleniach) jak między 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jaką prędkość miał na początku;)

Sugerujesz że dla odpychania się (szczególnie ośki) nie ma znaczenia czy rusza z miejsca czy z 40km/h?

80 Data: Wrzesien 15 2013 10:48:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 10:23, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:

Załóżmy, że miał 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinięcia
prędkości 200km/h. Innymi słowy różnica energii między 40-200 jest
identyczna (w zaokrągleniach) jak między 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jaką prędkość miał na początku;)

Sugerujesz że dla odpychania się (szczególnie ośki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?

To zależy czy zamierzasz palić gumę, czy przyspieszać.

Shrek.

81 Data: Wrzesien 15 2013 10:59:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 10:48, Shrek pisze:

Sugerujesz że dla odpychania się (szczególnie ośki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?
To zależy czy zamierzasz palić gumę, czy przyspieszać.

Myślisz że ESP w magiczny sposób sprawi że ponad 500KM pójdzie od razu w asfalt?

82 Data: Wrzesien 15 2013 11:31:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 10:59, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 10:48, Shrek pisze:

Sugerujesz że dla odpychania się (szczególnie ośki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?
To zależy czy zamierzasz palić gumę, czy przyspieszać.

Myślisz że ESP w magiczny sposób sprawi że ponad 500KM pójdzie od razu w
asfalt?

Oczywiście, że nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, że zbyt długo się nie ślizga.

Shrek.

83 Data: Wrzesien 15 2013 12:03:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:

Oczywiście, że nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, że
zbyt długo się nie ślizga.

Aha.

84 Data: Wrzesien 15 2013 12:24:02
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:

Oczywiście, że nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, że
zbyt długo się nie ślizga.

Aha.

No to przy jakiej prędkości da się wbić 500KM (powiedzmy 400 koni dla równego rachunku) przy powiedzmy kołach o średnicy 25cm i masie 1,6 tony na suchej nawierzchni? Bo próbowałem policzyć i... wyszło zaskakująco mało. Policzysz?

Shrek.

85 Data: Wrzesien 15 2013 12:33:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:24:02 +0200, Shrek napisał(a):

On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:
W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:
Oczywiście, że nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, że
zbyt długo się nie ślizga.

Aha.
No to przy jakiej prędkości da się wbić 500KM (powiedzmy 400 koni dla
równego rachunku) przy powiedzmy kołach o średnicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo próbowałem policzyć i... wyszło zaskakująco
mało. Policzysz?

500KM to 1.6T sily przy 23m/s.

Czyli na dobrych oponach i 4WD gdzies juz od 80km/h mozna wykorzystac
cala moc. A przy spolczynnikach tarcia ponad 1 nawet przy mniejszej.

Ale to tylko teoria, bo amerykanskie dragstery w 4 sekundy osiagaja
500km/h i za cholere nie wiem jak. To jakies 3g.

J.

86 Data: Wrzesien 15 2013 12:35:46
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 12:33, J.F. wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:24:02 +0200, Shrek napisał(a):
On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:
W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:
Oczywiście, że nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, że
zbyt długo się nie ślizga.

Aha.
No to przy jakiej prędkości da się wbić 500KM (powiedzmy 400 koni dla
równego rachunku) przy powiedzmy kołach o średnicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo próbowałem policzyć i... wyszło zaskakująco
mało. Policzysz?

500KM to 1.6T sily przy 23m/s.

Czyli źle liczyłem.

Dzięki - zwracam honor.

Shrek

87 Data: Wrzesien 15 2013 12:35:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 12:24, Shrek pisze:

No to przy jakiej prędkości da się wbić 500KM (powiedzmy 400 koni dla
równego rachunku) przy powiedzmy kołach o średnicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo próbowałem policzyć i... wyszło zaskakująco
mało. Policzysz?

Nie będe ci nic liczył.
Powinienem od razu zakończyć dyskusję po tym jak zacząłeś upierać się, że start z zatrzymanego to to samo co start z 40km/h.
Tu masz te swoje koła i ESP, do 40km/h w zasadzie nic się nie dzieje bo silnik jest mocno dławiony elektroniką. http://www.youtube.com/watch?v=YW3CIEJFoGU

EOT.

88 Data: Wrzesien 17 2013 05:07:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 10:23:27 +0200, DoQ napisał(a):

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:
Załóżmy, że miał 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinięcia
prędkości 200km/h. Innymi słowy różnica energii między 40-200 jest
identyczna (w zaokrągleniach) jak między 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jaką prędkość miał na początku;)

Sugerujesz że dla odpychania się (szczególnie ośki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?

Jest tez druga strona medalu - on nie mial startu lotnego, tylko
wyjechal z bocznej ulicy. Interesujaca nas skladowa predkosci mial
zero. Powieksza sie ona nadal dzieki tarciu, tylko ze bocznemu opon.

Co gorsza - przyspieszanie w ruchu po luku gorsze niz po prostej,
bo tarcie musi miec jeszcze skladowa boczna.

Inaczej to wyglada przy malym litrazu, gdzie silnik nie zapewnia
mozliwego przyspieszenia, ale tu mocy nie brakowalo.

Inaczej moze wygladac na osce, bo w zakrecie to jednak cztery kola
trzymaja.

J.

89 Data: Wrzesien 15 2013 21:37:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J.F.,

Saturday, September 14, 2013, 10:23:51 PM, you wrote:

Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że
gość grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te
70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamiętasz jak megrims przywalił mając pierwszeństwo - ledwie spod
świateł ruszył a już zahamować nie zdołał. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 mają chyba jakiś feler ;)

feler to mają kierowcy... i policaje takim powinny odbeirać PJ

90 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisał(a):

W dniu 2013-09-14 21:41, Artur Maśląg pisze:

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowałoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to żywy by z tego nie wyszedł.

Zakładając (myślę w miarę realnie) uderzenie przy 70km/h (wystarczy żeby w
Oplu trafionym w bok były ofiary, a żeby z dużej E-klasy uderzonej przodem
jeszcze wyjść bez uszkodzeń), dokładając 54m efektywnego hamowania,
wychodzi zaledwie 140km/h.

Całkowita droga hamowania ze 140km/h to 72m, zabrakło 18m, które potem
przeleciał Opel aż na chodnik.

I to przy założeniu warunków hamowania takich jak w testach motoryzacyjnych
- czyli dobra przyczepność i kierowca który potrafi to zrobić.

91 Data: Wrzesien 14 2013 23:36:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:33:06 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisał(a):
Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowałoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to żywy by z tego nie wyszedł.

Trafil w miekka, ruchoma i lekka przeszkode, to sytuacja mniej wiecej
jak w tescie zderzeniowym - ma szanse.

Poza tym zalozmy ze biegly dobrze obliczyl i przy zderzeniu 130 bylo.
Wiec moze nie 200, ale np 180 i zdolal zwolnic do 130 - bo tez i
niekoniecznie musialo byc to tylko 54m.
Choc biegli raczej podaja dolna granice z rachunku bledow.

Ale i tak wydaje mi sie ze rachunek czasow temu przeczy.

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

J.

92 Data: Wrzesien 14 2013 23:47:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:36:20 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:33:06 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisał(a):
Z tym że on nie jechał 130. Gdyby hamował AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byłoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich źródeł że gość
grzał tam blisko 200 i na tych 54m zdążył wyhamować te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowałoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to żywy by z tego nie wyszedł.

Trafil w miekka, ruchoma i lekka przeszkode, to sytuacja mniej wiecej
jak w tescie zderzeniowym - ma szanse.

Przy 160? Raczej żadne.

Realne wydaje się mi się właśnie uderzenie przy 70km/h.
Boczne uderzenie to już ufiary śmiertelne, a przednie w dużym i mocnym
samochodzie jeszcze do wyjścia z auta o własnych siłach.


Poza tym zalozmy ze biegly dobrze obliczyl i przy zderzeniu 130 bylo.

Biegły to 130 obliczył przed 54m hamowania, gdzie zapewne zaczynały się
ślady awaryjnego hamowania.
Wcześniej to mógł hamować z dowolnie dużej prędkości - tego już pewnie nikt
nie ustali bez monitoringu.

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo że to już po strażakach, to auto nie wygląda na jakieś ogromne
prędkości zderzenia.

93 Data: Wrzesien 15 2013 09:23:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo że to już po strażakach, to auto nie wygląda na jakieś ogromne
prędkości zderzenia.

Nie wyglada ? Opel splaszczył sie o polowe. Uderzenie bylo centralnie w bok, wiec na duza powierzchnie.

94 Data: Wrzesien 15 2013 12:23:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 09:23:44 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo że to już po strażakach, to auto nie wygląda na jakieś ogromne
prędkości zderzenia.

Nie wyglada ? Opel splaszczył sie o polowe. Uderzenie bylo centralnie w bok,
wiec na duza powierzchnie.

Uderzenie było jakie było - jak na moje oko jeden i drugi pojazd wyglądają
właśnie na okolice 70km/h w chwili zderzenia.

A że wyszło mi "po amatorsku" 140km/h w chwili rozpoczęcia hamowania, to by
nawet się całkiem mocno zgadzało z ustaleniami biegłego.

95 Data: Wrzesien 15 2013 09:36:24
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

http://dcs-188-64-84-21.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/_m/61/61479cbe3bc1a21c1e14acf6e97e6f10.jpg?type=1&quality=95&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=1024&srch=768&dstw=1024&dsth=768

Niewielkie zniszczenia, ale Merc to masa i duza powierzchnia uderzenia, Opel z boku mieciutki. Staranowal go po prostu.

96 Data: Wrzesien 14 2013 22:56:54
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.

Ale my tu o Oplu - mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)


To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.
Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w mieście w innych krajach to się PJ zabiera.
To większość przeciętnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Miał.

Nie widziales, a piszesz :-)

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)

J.

97 Data: Wrzesien 14 2013 23:19:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.

Ale my tu o Oplu -

Nie, Ty o Oplu.

mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)

Miał.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w mieście w innych krajach to się PJ zabiera.
To większość przeciętnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Tutaj nie ma nieumiejętnego skręcania.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojęcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gęste zabudowania i mało kto tam nawet te
70 jedzie.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Miał.

Nie widziales, a piszesz :-)

W tym przypadku mnie musiałem widzieć wypadku na własne oczy.

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

O czym Ty bredzisz?

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

Aha, a niecałe 2x to już tylko trochę szybciej? No, ale mamy 3x.

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.

Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skręca się w takich
sytuacjach nie przy pustce (choć jak patrzę po niektórych
podejsciu, w tym Twoim, w ogóle nie skręcać, bo się trafi
tylko taki 2x jadący), a w sytuacji gdy oceniamy, że zdążymy.
Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)

Na szczęście kultura w DC jest wyższa.

98 Data: Wrzesien 18 2013 09:12:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:19:53 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Miał.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)


Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.
A takie numery w mieście w innych krajach to się PJ zabiera.
To większość przeciętnych inaczej skutecznie leczy.
A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejętnego skręcania.

No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.
Jak zwykle teoretyzowanie bez pojęcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gęste zabudowania i mało kto tam nawet te
70 jedzie.

Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.
I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Miał.
Nie widziales, a piszesz :-)
W tym przypadku mnie musiałem widzieć wypadku na własne oczy.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.
O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?

Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.
I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".
Aha, a niecałe 2x to już tylko trochę szybciej?

Aha :-)

Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>
Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.
Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skręca się w takich
sytuacjach nie przy pustce (choć jak patrzę po niektórych
podejsciu, w tym Twoim, w ogóle nie skręcać, bo się trafi
tylko taki 2x jadący), a w sytuacji gdy oceniamy, że zdążymy.

No i jak poprawnie zalozysz ze zdazysz jesli inni jada ponizej 70,
to taki jadacy 100 zdazy zahamowac.
No chyba ze akurat sms czyta ... no coz, macie pecha :-)

Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).

Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
W godzinach normalnego ruchu zapewne o odpowiednia luke na trzech
pasach byloby trudno.
Wiec/ale tu sa swiatla ... ale bez lewoskretu nadal trzeba wlasciwie
ocenic sytuacje. A tego najwyrazniej zabraklo.

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)
Na szczęście kultura w DC jest wyższa.

Watpie. Poza tym to nie sprawa kultury, bo kiepsko sie widzi przez dwa
pasy samochodow.

J.

99 Data: Wrzesien 18 2013 10:30:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:19:53 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Miał.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przestań bredzić - z uporem maniaku próbujesz coś wynaleźć na
kierowcę Opla, choć nie można mu zarzucić niepoprawnie wykonanego
manewru.

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza dała mu prawo do
zapierniczania w środku miasta przynajmniej 130km/h?

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejętnego skręcania.

No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?

Ciekawa sprawa, że całkowitą winą obciążona sprawcę wypadku,
czyli kierowcę Mercedesa...

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojęcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gęste zabudowania i mało kto tam nawet te
70 jedzie.

Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.

Argumentów zabrakło, że tak próbujesz argumentować? To są Twoje
imaginacje. Pisałem o zatrzymywaniu PJ na trochę za niebezpieczne
przekraczanie prędkości, a nie wszystkim jak leci.

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.

Omawiamy dość konkretny przypadek i może na nim się skup. Wiem,
wiem, argumentów brakuje, więc zamiast się skupić na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadącym ponad 130km/h przez skrzyżowania
w środku miasta to próbujesz znaleźć tzw. haka na skręcającego.

W tym przypadku mnie musiałem widzieć wypadku na własne oczy.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...

Niczego nie muszę gwarantować, a nadświetlna jest stwierdzona przez
biegłych.

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.
O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?

Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.

A po co czytać jeszcze raz te brednie? Przecież przekaz jaki płynie
z tego co napisałeś jest jasny.

I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

Ty powinieneś zrozumieć, że 130km/h w mieście na 50km/h (na 70 też)
to bandytyzm, a nie tylko trochę szybciej i żadne czary tego nie
zmienią.

Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skręca się w takich
sytuacjach nie przy pustce (choć jak patrzę po niektórych
podejsciu, w tym Twoim, w ogóle nie skręcać, bo się trafi
tylko taki 2x jadący), a w sytuacji gdy oceniamy, że zdążymy.

No i jak poprawnie zalozysz ze zdazysz jesli inni jada ponizej 70,
to taki jadacy 100 zdazy zahamowac.
No chyba ze akurat sms czyta ... no coz, macie pecha :-)

A jechał ponad 130km/h i Ty śmierć kilku osób z uśmieszkiem
sobie pechem nazywasz. Ręce opadają:>

Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).

Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.

Co nie znaczy że szybko.

W godzinach normalnego ruchu zapewne o odpowiednia luke na trzech
pasach byloby trudno.

Daje radę.

Wiec/ale tu sa swiatla ... ale bez lewoskretu nadal trzeba wlasciwie
ocenic sytuacje. A tego najwyrazniej zabraklo.

Zabrakło to mózgu kierowcy Mercedesa.

Na szczęście kultura w DC jest wyższa.

Watpie.

Wątp sobie. Fakty są jednak przeciwko Tobie.

Poza tym to nie sprawa kultury,

Dzięki kulturze nie trzeba budować zasieków w każdym miejscu itd.

bo kiepsko sie widzi przez dwa pasy samochodow.

Nie jest źle, a że niektórym mózgu brakuje i uważają, że
im na pierwszeństwo wszystko wolno...

100 Data: Wrzesien 18 2013 12:08:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w
W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Miał.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przestań bredzić - z uporem maniaku próbujesz coś wynaleźć na
kierowcę Opla, choć nie można mu zarzucić niepoprawnie wykonanego
manewru.

W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra widocznosc, a wypadek jest.
Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No chyba ze wyliczysz iz wykonal manewr poprawnie przy zalozeniu ze inni jada 50 i sad to podzieli.
A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze niektorzy jada troche szybciej :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza dała mu prawo do
zapierniczania w środku miasta przynajmniej 130km/h?

Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy nie.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejętnego skręcania.
No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?
Ciekawa sprawa, że całkowitą winą obciążona sprawcę wypadku,
czyli kierowcę Mercedesa...

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw kierowcy Opla, z powodu jego smierci.

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojęcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gęste zabudowania i mało kto tam nawet te
70 jedzie.
Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.
Argumentów zabrakło, że tak próbujesz argumentować? To są Twoje
imaginacje. Pisałem o zatrzymywaniu PJ na trochę za niebezpieczne
przekraczanie prędkości, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.
Omawiamy dość konkretny przypadek i może na nim się skup. Wiem,
wiem, argumentów brakuje, więc zamiast się skupić na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadącym ponad 130km/h przez skrzyżowania
w środku miasta to próbujesz znaleźć tzw. haka na skręcającego.

Wiesz, ja czasem jade 140 w srodku miasta.
Wolno mi, bo to jest autostrada. (eksterytorialna zreszta :-)

I chodzi mi tylko o to abys formulujac wnioski na podstawie jednego przypadku nie zapominal ze one moga byc zastosowane do calkiem innego przypadku.
Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

W tym przypadku mnie musiałem widzieć wypadku na własne oczy.
Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...
Niczego nie muszę gwarantować, a nadświetlna jest stwierdzona przez
biegłych.

Nie nadswietlna a tylko 130, wiec opel nie mial kilometra wolnego miejsca tylko znacznie mniej.
A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?
Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.
A po co czytać jeszcze raz te brednie? Przecież przekaz jaki płynie
z tego co napisałeś jest jasny.

I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

Ty powinieneś zrozumieć, że 130km/h w mieście na 50km/h (na 70 też)
to bandytyzm, a nie tylko trochę szybciej i żadne czary tego nie
zmienią.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne, ale w porownaniu do 100 ....  :-)

Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy że szybko.

Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do skretu mysle ze gdzies po 20:00

Na szczęście kultura w DC jest wyższa.
Watpie.
Wątp sobie. Fakty są jednak przeciwko Tobie.

Fakty to sa takie ze OC w Warszawie kosztuje drozej niz we Wroclawiu.

Poza tym to nie sprawa kultury,
Dzięki kulturze nie trzeba budować zasieków w każdym miejscu itd.

bo kiepsko sie widzi przez dwa pasy samochodow.
Nie jest źle, a że niektórym mózgu brakuje i uważają, że
im na pierwszeństwo wszystko wolno...

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i chce przeciac nam droge, wiec to nie sprawa kultury.

J.

101 Data: Wrzesien 18 2013 12:42:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 12:08, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w
W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Miał.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przestań bredzić - z uporem maniaku próbujesz coś wynaleźć na
kierowcę Opla, choć nie można mu zarzucić niepoprawnie wykonanego
manewru.

W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam
niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy

???

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.

Ciekawe, cały czas twierdzisz że wykonywał niepoprawnie skręt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko trochę szybciej jechał.

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.

Skoro zdążył bez problemu przed samochodem który jechał pierwszy itd.
to co tutaj więcej pisać? Zresztą znam to miejsce doskonale i wiem jak
tam się ruch normalnie odbywa.

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.

No to pojechałeś. Sąd uznał winnym za całe zajście kierowcę Mercedesa,
a Ty będziesz teraz winę przypisywał temu z Opla? Naprawdę myślisz, że
w tego typu sprawach winę się tylko żyjącym przypisuję? Listości:>

No chyba ze wyliczysz iz wykonal manewr poprawnie przy zalozeniu ze inni
jada 50 i sad to podzieli.

Nie nie muszę wyliczać - 'sąd' już to zrobił.

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uważaj na takie stwierdzenia, ponieważ Twoje trochę szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sąd uznane za zachowanie za które idzie
się siedzieć.

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza dała mu prawo do
zapierniczania w środku miasta przynajmniej 130km/h?

Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy
nie.

To skąd Twoje bredzenie o tym, że nieprawidłowo wykonał manewr i do
tego w całości winą obciążył kierowcę z Mercedesa?

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejętnego skręcania.
No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?
Ciekawa sprawa, że całkowitą winą obciążona sprawcę wypadku,
czyli kierowcę Mercedesa...

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.

Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla był w części winny to sąd by
całkowitą winą nie obciążył kierowcy Mercedesa. To tak nie działa.

Argumentów zabrakło, że tak próbujesz argumentować? To są Twoje
imaginacje. Pisałem o zatrzymywaniu PJ na trochę za niebezpieczne
przekraczanie prędkości, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.

Nie może być, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.

A dyskusja była o konkretnym wypadku:>

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.
Omawiamy dość konkretny przypadek i może na nim się skup. Wiem,
wiem, argumentów brakuje, więc zamiast się skupić na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadącym ponad 130km/h przez skrzyżowania
w środku miasta to próbujesz znaleźć tzw. haka na skręcającego.

Wiesz, ja czasem jade 140 w srodku miasta.
Wolno mi, bo to jest autostrada. (eksterytorialna zreszta :-)

Co za ściemnianie - mowa o wypadku i prędkościach w środku miasta
na skrzyżowaniach itd., a Ty bredzisz o jeździe autostradą :>

I chodzi mi tylko o to abys formulujac wnioski na podstawie jednego
przypadku nie zapominal ze one moga byc zastosowane do calkiem innego
przypadku.

Tobie chodzi o zwykłe trollowanie i wspaniale Ci idzie dorabianie
ideologii do konkretnego wypadku. Jak pisałem wcześniej - skup się
na omawianym przypadku, a nie dorabiaj ideologii z jazdą autostradą.

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyśl coś lepszego, bo to ani śmieszne, a nie twórcze.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...
Niczego nie muszę gwarantować, a nadświetlna jest stwierdzona przez
biegłych.

Nie nadswietlna a tylko 130, wiec opel nie mial kilometra wolnego
miejsca tylko znacznie mniej.

Drobiazg, tylko 130km/h - zapomniałeś o że tam jest 50km/h nie trzeba
mieć kilometra wolnego miejsca, szczególnie że przed samochodem jadącym
wcześniej względnie zgodnie z przepisami spokojnie przejechał...

A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo
zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.

Litości - winą za wypadek w pełni obciążono kierowcę Mercedesa. Chcesz
podważać ustalenia policji, biegłych, sądu itd.?

Ty powinieneś zrozumieć, że 130km/h w mieście na 50km/h (na 70 też)
to bandytyzm, a nie tylko trochę szybciej i żadne czary tego nie
zmienią.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.

Nawet jeśli, ale tam jest 50km/h.

A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne,
ale w porownaniu do 100 ....  :-)

Cóż za relatywizm i kombinacje alpejskie. Tak to z 50km/h w
miejscu wypadku doszedłeś do całkiem bezpiecznego 130km/h :>

Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy że szybko.

Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do
skretu mysle ze gdzies po 20:00

Aha, są światła, a ten będzie teoretyzował o drodze bez świateł:>

Nie jest źle, a że niektórym mózgu brakuje i uważają, że
im na pierwszeństwo wszystko wolno...

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,

Zmień okulary.

wiec to nie sprawa kultury.

Zdziwiłbyś się.

102 Data: Wrzesien 18 2013 15:51:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2013-09-18 12:08, J.F pisze:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Przestań bredzić - z uporem maniaku próbujesz coś wynaleźć na
kierowcę Opla, choć nie można mu zarzucić niepoprawnie wykonanego
manewru.
W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam
niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy
???

A o co tu pytac, mial prawo, czy nie mial prawa - bez znaczenia, wiec po co o tym pisac.

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
Ciekawe, cały czas twierdzisz że wykonywał niepoprawnie skręt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko trochę szybciej jechał.

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.

W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac "wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.

A tu ... no coz, tylko 27 lat, duzo bym nie postawil, ale podejrzewam ze tez juz troche tym AMG pojezdzil. I to szybko.
I 99.9% kierowcow sobie z tym radzilo :-)

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.
Skoro zdążył bez problemu przed samochodem który jechał pierwszy itd.
to co tutaj więcej pisać?

Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.
Moze w nissanie jakis kapelusz siedzial i nie potrafil ocenic ryzyka, a w ogole jechal 30,
moze opel strasznie slimaczyl, moze sie zatrzymal na prawym pasie bo np pieszy przechodzil.

130 zamiast 50 to tylko 22m/s szybciej. Merc bedac "lekko z tylu" za nissanem musial najpierw z 10m nadrobic zeby sie zrownac.
A zaraz potem doszlo do zderzenia, to ile ten opel zostawil nissanowi miejsca jak konczyl manewr - tez 10m ?

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No to pojechałeś. Sąd uznał winnym za całe zajście kierowcę Mercedesa,
a Ty będziesz teraz winę przypisywał temu z Opla? Naprawdę myślisz, że
w tego typu sprawach winę się tylko żyjącym przypisuję? Listości:

Gdyby zyl, to zapewne bylby tez oskarzony. W osobnej sprawie.
I tamby musial sie ambitnie starac aby sie wybronic.

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uważaj na takie stwierdzenia, ponieważ Twoje trochę szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sąd uznane za zachowanie za które idzie
się siedzieć.

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)
O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza dała mu prawo do
zapierniczania w środku miasta przynajmniej 130km/h?
Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy
nie.
To skąd Twoje bredzenie o tym, że nieprawidłowo wykonał manewr i do

Wczesniej pisalem w innym temacie.

Ale oprocz tego nadal uwazam ze nieprawidlowo wykonal manewr.

Ciekawa sprawa, że całkowitą winą obciążona sprawcę wypadku,
czyli kierowcę Mercedesa...
Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla był w części winny to sąd by
całkowitą winą nie obciążył kierowcy Mercedesa. To tak nie działa.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
Kierowca Opla bylby oskarzony o to ze nie przestrzegajac zasad bezpieczenstwa doprowadzil do wypadku i kierowca merca bylby oskarzony o to samo.
Tylko za calkiem inne czyny.
Kierowca Opla moglby twierdzic ze manewr przeprowadzil prawidlowo, z odpowiednimi odstepami, wiec nie ma tu jego winy ale IMO to nie ten przypadek, opel za krotki, a merc za wolny.
I pewnie obaj byliby skazani.

No chyba ze czegos nie wiem i wygladalo to nieco inaczej gazeciarze przedstawiaja.

Ten sad widac piratow nie lubi, to moze napisac "calkowita wine" w uzasadnieniu, co by lepiej wygladalo, a co mu szkodzi, drugi nie zyje, a i tak bedzie apelacja.
Aczkolwiek ... nawet jakby drugi zyl i byl oskarzony w drugiej sprawie, to i nic sadom nie szkodzi przypisas obu po calkowitej winie :-)


Argumentów zabrakło, że tak próbujesz argumentować? To są Twoje
imaginacje. Pisałem o zatrzymywaniu PJ na trochę za niebezpieczne
przekraczanie prędkości, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.
Nie może być, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.
A dyskusja była o konkretnym wypadku:>

Ale propozycja karania piratow  juz ogolna.

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyśl coś lepszego, bo to ani śmieszne, a nie twórcze.

Alez jak najbardziej istotne.
Minister juz proponowal zabierac PJ tym co przekraczaja 100 w miescie.
Na przykladzie tego wypadku na Pulawskiej nawet popieram - 100 to tam za duzo.

Tylko potem mnie zlapia na wjezdzie do jakiejs wioski i bede mial 101.
Albo na wjezdzie do wroclawia, gdzie nie wszedzie jest "teren zabudowany" uzasadniony w tym miejscu co stoi.

A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo
zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.
Litości - winą za wypadek w pełni obciążono kierowcę Mercedesa. Chcesz
podważać ustalenia policji, biegłych, sądu itd.?

A oczywiscie.
Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?

Ty powinieneś zrozumieć, że 130km/h w mieście na 50km/h (na 70 też)
to bandytyzm, a nie tylko trochę szybciej i żadne czary tego nie
zmienią.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
Nawet jeśli, ale tam jest 50km/h.

Wiec wez pod uwage ze o 130 pisalem gdy nie wiedzialem co to za miejsce, i pytalem sie czy tam obowiazuje 70.

A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne,
ale w porownaniu do 100 ....  :-)
Cóż za relatywizm i kombinacje alpejskie. Tak to z 50km/h w
miejscu wypadku doszedłeś do całkiem bezpiecznego 130km/h :>

Myslalem ze chodzi o 70, wtedy smiem twierdzic ze 100 jest bezpieczne, a 130 ... to juz nie tak duzo wiecej niz 100 :-)
Bezpieczne - tzn ze jak inni beda tylko troszeczke wymuszac, to jadac 100 da sie rade zahamowac, albo sie skonczy na niegroznej stluczce.

Za tym mamy dwa artykuły PoRD - 3 i 4. Na idiotów w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnując
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy że szybko.
Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do
skretu mysle ze gdzies po 20:00
Aha, są światła, a ten będzie teoretyzował o drodze bez świateł:>

Bo wczesniej uogolniles bardziej.
A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P

Nie jest źle, a że niektórym mózgu brakuje i uważają, że
im na pierwszeństwo wszystko wolno...
Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmień okulary.

rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiłbyś się.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze dzis kulturalnie ustapic.

J.

103 Data: Wrzesien 18 2013 17:43:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
(...)
A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
Ciekawe, cały czas twierdzisz że wykonywał niepoprawnie skręt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko trochę szybciej jechał.

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.

W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.

No i co z powyższego by miało wynikać?

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.
Skoro zdążył bez problemu przed samochodem który jechał pierwszy itd.
to co tutaj więcej pisać?

Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.

Wiem, że masz nawet bladego pojęcia (sam to napisałeś) jak wygląda to
miejsce, jak tam się ruch kształtuje itd. Teraz kombinujesz jak koń
pod gorę by tylko coś wymyślić.

Moze w nissanie jakis kapelusz siedzial i nie potrafil ocenic ryzyka, a
w ogole jechal 30,
moze opel strasznie slimaczyl, moze sie zatrzymal na prawym pasie bo np
pieszy przechodzil.

No i to wszytko o czym nie wiesz skłoniło sąd do orzeczenia pełnej
winy po stronie kierującego Mercedesem, a Ty swoje.

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No to pojechałeś. Sąd uznał winnym za całe zajście kierowcę Mercedesa,
a Ty będziesz teraz winę przypisywał temu z Opla? Naprawdę myślisz, że
w tego typu sprawach winę się tylko żyjącym przypisuję? Listości:

Gdyby zyl, to zapewne bylby tez oskarzony. W osobnej sprawie.

Aha.

I tamby musial sie ambitnie starac aby sie wybronic.

No i co z tego niby wynika, gdyby tak było?

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uważaj na takie stwierdzenia, ponieważ Twoje trochę szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sąd uznane za zachowanie za które idzie
się siedzieć.

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

Tak właśnie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowcę z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadziło
do wypadku to miał spory margines bezpieczeństwa, a Ty będziesz dalej
bredził...

To skąd Twoje bredzenie o tym, że nieprawidłowo wykonał manewr i do

Wczesniej pisalem w innym temacie.

Ale oprocz tego nadal uwazam ze nieprawidlowo wykonal manewr.

Jw. :>

Ciekawa sprawa, że całkowitą winą obciążona sprawcę wypadku,
czyli kierowcę Mercedesa...
Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla był w części winny to sąd by
całkowitą winą nie obciążył kierowcy Mercedesa. To tak nie działa.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.

To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
w wypadku. Przypisano 100%.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.
Nie może być, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.
A dyskusja była o konkretnym wypadku:>

Ale propozycja karania piratow  juz ogolna.

Jest ogólna i 130km/h na każdej 50 będzie niebezpieczne. Znasz
PoRD?

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyśl coś lepszego, bo to ani śmieszne, a nie twórcze.

Alez jak najbardziej istotne.

To jest trollowanie, a nie coś 'najbardziej istotnego'.

Minister juz proponowal zabierac PJ tym co przekraczaja 100 w miescie.
Na przykladzie tego wypadku na Pulawskiej nawet popieram - 100 to tam za
duzo.

No proszę, a pisałeś że 130km/h to tylko troszkę więcej,  więc w czym
problem:>

Tylko potem mnie zlapia na wjezdzie do jakiejs wioski i bede mial 101.
Albo na wjezdzie do wroclawia, gdzie nie wszedzie jest "teren
zabudowany" uzasadniony w tym miejscu co stoi.

No to stracisz PJ i nauczysz się wjeżdżać w zabudowany wolniej.
Nie zmieni to oczywiście płaczy i narzekań, ale będzie spokojniej.

Litości - winą za wypadek w pełni obciążono kierowcę Mercedesa. Chcesz
podważać ustalenia policji, biegłych, sądu itd.?

A oczywiscie.

A to podważaj sobie, na zdrowie.

Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz
podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?

Miej nadzieję, że tak będzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu się
nie udało:>

Ty powinieneś zrozumieć, że 130km/h w mieście na 50km/h (na 70 też)
to bandytyzm, a nie tylko trochę szybciej i żadne czary tego nie
zmienią.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
Nawet jeśli, ale tam jest 50km/h.

Wiec wez pod uwage ze o 130 pisalem gdy nie wiedzialem co to za miejsce,
i pytalem sie czy tam obowiazuje 70.

Widzisz, ja zanim biorę udział w takich dyskusjach to sprawdzam
fakty, lokalizację, warunki itd., a nie walę na oślep, że prędkość
to nic, że to wina kogoś innego itd.

Myslalem ze chodzi o 70,

Wiesz o czym myślał indyk?

Aha, są światła, a ten będzie teoretyzował o drodze bez świateł:>

Bo wczesniej uogolniles bardziej.

Nieprawda - próbujesz tylko bronić swoich bredni.

A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P

Ciekawy wniosek. Proponuję estakadę do skrętu w lewo, będzie
jeszcze lepiej.

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmień okulary.

rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.

Zwykłe wystarczą, ale lepiej szklane - te masz chyba zbyt porysowane :P

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiłbyś się.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.

Generalnie uważam, że czasem mógłbym trochę więcej kultury okazać
(ale cóż, tylko człowiekiem jestem), niemniej pisałem ogólniej
o ruchu w DC.

104 Data: Wrzesien 18 2013 19:46:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyższego by miało wynikać?

Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

Skoro zdążył bez problemu przed samochodem który jechał pierwszy itd.
to co tutaj więcej pisać?
Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.
Wiem, że masz nawet bladego pojęcia (sam to napisałeś) jak wygląda to
miejsce, jak tam się ruch kształtuje itd. Teraz kombinujesz jak koń
pod gorę by tylko coś wymyślić.

Sobie obejrzalem w google view.
Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody, strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Uważaj na takie stwierdzenia, ponieważ Twoje trochę szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sąd uznane za zachowanie za które idzie
się siedzieć.
Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)
Tak właśnie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowcę z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadziło
do wypadku to miał spory margines bezpieczeństwa, a Ty będziesz dalej
bredził...

Ja tej analizy nie czytalem i nie wiem co zawiera, ale zawsze mozna napisac ze gdyby nie jechal 130 tylko 100, to by wymuszajacy zdazyl przejechac.
Gdyby nie 70 ale 60, to tez by zdazyl o centymetry uciec.
Calkowicie zgodne z prawda - tylko predkosci trzeba dopasowac do miejsca trafienia.
Ale o to akurat nie podejrzewam.
Mozna tez napisac ze gdyby jechal 100 i w pore zahamowal, to dalby rade sie zatrzymac.

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla był w części winny to sąd by
całkowitą winą nie obciążył kierowcy Mercedesa. To tak nie działa.
To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
w wypadku. Przypisano 100%.

Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

Litości - winą za wypadek w pełni obciążono kierowcę Mercedesa. Chcesz
podważać ustalenia policji, biegłych, sądu itd.?
A oczywiscie.
A to podważaj sobie, na zdrowie.

Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz
podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?
Miej nadzieję, że tak będzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu się
nie udało:>

Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30% winny za wypadek.

A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P
Ciekawy wniosek. Proponuję estakadę do skrętu w lewo, będzie
jeszcze lepiej.

estakada nieglupi pomysl na 3 pasowej drodze :-)

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmień okulary.
rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.
Zwykłe wystarczą, ale lepiej szklane - te masz chyba zbyt porysowane :P

Moje sa w swietnym stanie, to Enuel ma porysowane :-)

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiłbyś się.
Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.
Generalnie uważam, że czasem mógłbym trochę więcej kultury okazać
(ale cóż, tylko człowiekiem jestem), niemniej pisałem ogólniej
o ruchu w DC.

A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

J.

105 Data: Wrzesien 18 2013 20:17:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:
A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyższego by miało wynikać?

Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

Aha, znaczy udało im się uciec przed nim? Być może, ale to zdaje się
nie oni mają uciekać przed takim co to w mieście x3, tylko on ma się
zastosować do zasad współżycia społecznego - ja już nawet explicite o przepisach nie wspominam.

Wiem, że masz nawet bladego pojęcia (sam to napisałeś) jak wygląda to
miejsce, jak tam się ruch kształtuje itd. Teraz kombinujesz jak koń
pod gorę by tylko coś wymyślić.

Sobie obejrzalem w google view.

Zdjęcia Księżyca też są powszechnie dostępne, ale ruchu na jego powierzchni na tej podstawie nie ocenisz.

Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody,
strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w
niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Było inaczej - trafił się jeden mocno przeciętny inaczej:>

Tak właśnie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowcę z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadziło
do wypadku to miał spory margines bezpieczeństwa, a Ty będziesz dalej
bredził...

Ja tej analizy nie czytalem

Niemniej Twoja wersja upadła na podstawie tego, czym się podpierałeś:>

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
w wypadku. Przypisano 100%.

Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.

Nie kombinuj jak koń pod górę - za 30% nie dostałby takiego wyroku.

Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

Nie jak się chce, a realnie oceniając to co zrobił i jaki był
związek przyczynowo-skutkowy w konkretnym przypadku. To nie jest
kwestia 'powiedzenia':>

Miej nadzieję, że tak będzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu się
nie udało:>

Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

Niech będzie, ma do tego prawo.

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.

Rzadko czytam takie idiotyzmy.

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiłbyś się.
Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.
Generalnie uważam, że czasem mógłbym trochę więcej kultury okazać
(ale cóż, tylko człowiekiem jestem), niemniej pisałem ogólniej
o ruchu w DC.

A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

Wijesz się jak piskorz i tyle :>

106 Data: Wrzesien 19 2013 12:51:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyższego by miało wynikać?
Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.
Aha, znaczy udało im się uciec przed nim?

Nie, znaczy sie pojechali przepisowo i ustapili mu pierwszenstwa

Być może, ale to zdaje się
nie oni mają uciekać przed takim co to w mieście x3, tylko on ma się
zastosować do zasad współżycia społecznego - ja już nawet explicite o przepisach nie wspominam.

No wlasnie - on widzac nadjezdzajacy pojazd ma sie zatrzymac i skrecic za nim.

Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody,
strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w
niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Było inaczej - trafił się jeden mocno przeciętny inaczej:>

Jego predkosc zostala w powyzszym uwzgledniona i okazala sie niewystarczajaca.
Cos jeszcze musialo zaistniec.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
w wypadku. Przypisano 100%.
Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
Nie kombinuj jak koń pod górę - za 30% nie dostałby takiego wyroku.

Nie ma takiego przepisu ze nie moze.
Jesli jego naruszenie przepisow bylo razace, to powinien dostac duzy wyrok,  a ten drugi jeszcze wiekszy :-)

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.
Rzadko czytam takie idiotyzmy.

Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

J.

107 Data: Wrzesien 19 2013 13:02:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-19 12:51, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
(...)
A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.
Rzadko czytam takie idiotyzmy.

Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

Przestań bredzić - przeczytaj lepiej uzasadnienie:>

108 Data: Wrzesien 19 2013 12:46:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

Śmieszny argument. Jakby jechał 180, to też do wypadku by nie doszło.

--
Liwiusz

109 Data: Wrzesien 19 2013 19:03:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "J.F"


wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiłbyś się.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze dzis kulturalnie ustapic.

Jadę se dzisiaj za takim samochodem. Ładnie daje włączyć się innym do ruchu itp itd. Tylko ... mamy zielone światła a ta zwalnia na pustym dojeździe tak, że oczywiście zapalają się żółte. By jeszcze bardziej pechowo było .. za chwilkę jechałem w drugą stronę i ... ten sam samochód przede mną. To jakaś staruszka była...

110 Data: Wrzesien 14 2013 23:38:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:56:54 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolnął...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa miał w nosie przepisy, że o zdrowym rozsądku
nie wspomnę.

Ale my tu o Oplu - mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)


To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.
Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w mieście w innych krajach to się PJ zabiera.
To większość przeciętnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Miał.

Nie widziales, a piszesz :-)

130/70 to znow nie tak duzo
Żarty sobie robisz - to jest bardzo dużo. O mieście już nie
wspomnę.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.

Zasadniczo to właśnie różni miasto od niemiasta i dlatego w mieście
obowiązuje 50, żeby właśnie taki (i różne inne) manerwy dało się wykonać.

Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

Do tego w mieście ruch jest tak gęsty że kolizje tak czy siak zdarzać się
będą. I dlatego też trzeba jeździć z taką prędkością żeby te kolizje nie
oznaczały pewnej śmierci dla wszystkich wokoło.

A drogi dwujezdniowe o dwóch pasach ruchu, to już w ogóle są zdradliwe -
wygląda to "prawie jak autostrada" kierowcy więc pędzą, a tak naprawdę na
skrzyżowaniu łatwiej o dzwon niż na zwykłych dwukierunkowych o jednym
pasie.

111 Data: Wrzesien 15 2013 17:20:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:56:54 +0200, J.F. napisał(a):
(...)
i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakładając, że częściej jeżdżą tacy artyści to w ogóle nie
należałoby skręcać w lewo w gęstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.

Zasadniczo to właśnie różni miasto od niemiasta i dlatego w mieście
obowiązuje 50, żeby właśnie taki (i różne inne) manerwy dało się wykonać.

50km/h to nie tylko z tych przyczyn.

Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>

Do tego w mieście ruch jest tak gęsty że kolizje tak czy siak zdarzać się
będą. I dlatego też trzeba jeździć z taką prędkością żeby te kolizje nie
oznaczały pewnej śmierci dla wszystkich wokoło.

Otóż to. Przy okazji ktoś zapomniał, że po mieście poruszają się
też inni użytkownicy, ze względu na których jest między innymi
50.

A drogi dwujezdniowe o dwóch pasach ruchu, to już w ogóle są zdradliwe -
wygląda to "prawie jak autostrada" kierowcy więc pędzą,

"Prawie jak autostrada"? Skąd to wziąłeś? Gdzie Puławska czy inna
Marszałkowska wygląda "prawie jak autostrada"? Takich dróg jest
niewiele i tam skrzyżowania są rzadkie i odseparowany jest ruch
pieszych, rowerzystów itd.

a tak naprawdę na
skrzyżowaniu łatwiej o dzwon niż na zwykłych dwukierunkowych o jednym
pasie.

Z racji natężenia ruchu tak.

112 Data: Wrzesien 15 2013 18:09:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

J.

113 Data: Wrzesien 15 2013 22:17:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-15 18:09, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

Bredzisz. 130km/h nawet na 70 to bardzo duże przekroczenie.
Szczególnie, że mowa o środku miasta :>

114 Data: Wrzesien 16 2013 00:06:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.


warto jednak zajżeć na jakiś kalkulatorek drogi hamowania zanim sie zacznie trenować rajdy w mieście...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania rośnie w kwadracie prędkości, podobnie energia zderzenia.

czyli jadąc 70km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije

przy 130  właściwie już takiej szansy nie mamy,

115 Data: Wrzesien 16 2013 09:09:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-16 00:06, Marek Dyjor pisze:

J.F. wrote:
Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.


warto jednak zajżeć na jakiś kalkulatorek drogi hamowania zanim sie
zacznie trenować rajdy w mieście...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania rośnie w kwadracie prędkości, podobnie
energia zderzenia.

czyli jadąc 70km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to
zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije

przy 130  właściwie już takiej szansy nie mamy,


Ciekawa argumentacja. Taka a posteriori.

Gdyby tam było "40", to byś pisał:

"czyli jadąc 40km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to
zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije
przy 70  właściwie już takiej szansy nie mamy"

--
Liwiusz

116 Data: Wrzesien 16 2013 12:47:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

Liwiusz wrote:



warto jednak zajżeć na jakiś kalkulatorek drogi hamowania zanim sie
zacznie trenować rajdy w mieście...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania rośnie w kwadracie prędkości, podobnie
energia zderzenia.

czyli jadąc 70km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to
zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije

przy 130  właściwie już takiej szansy nie mamy,


Ciekawa argumentacja. Taka a posteriori.

Gdyby tam było "40", to byś pisał:

"czyli jadąc 40km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to
zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije
przy 70  właściwie już takiej szansy nie mamy"

No i masz w sumie rację...  realnie ta tabelka mówi nam z jaką prędkością powinniśmy jechać dla danej widoczności na drodze w idealnych warunkach, gdy pogoda sie psuje prędkość należy znacznie zmniejszyć.

Zawsze trzeba mieć z tyłu czaszki pytanie "a co jak coś wyskoczy na jezdnie"

W sumie to rozsądni kierowcy tak włąsnei jadą, dlatego jak jadą przez wieś prostą droga z idealną widocznością to jadą nie 50 tylko koło 100 ale jak zbliżają sie do zakrętu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort wie co będzie za zakrętem czy za górką.

Podobnie jak jedziesz autostradą to dajesz nawet i 150 czy 180 i w sumie nic sie nie stanie ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.  IMHO ten aspekt technologii i fizyki prowadzenia pojazdu powinien być jednym z najważniejszych elementów szkolenia kierowców. FIZYKA....

117 Data: Wrzesien 18 2013 07:39:50
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 12:47:48 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Liwiusz wrote:
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m

No i masz w sumie rację...  realnie ta tabelka mówi nam z jaką prędkością
powinniśmy jechać dla danej widoczności na drodze w idealnych warunkach, gdy
pogoda sie psuje prędkość należy znacznie zmniejszyć.

Ta tabelka zaklada opoznienie 0.55g, i to jest dalekie od idealu.

Zawsze trzeba mieć z tyłu czaszki pytanie "a co jak coś wyskoczy na jezdnie"
W sumie to rozsądni kierowcy tak włąsnei jadą, dlatego jak jadą przez wieś
prostą droga z idealną widocznością to jadą nie 50 tylko koło 100 ale jak

A na tej wsi co chwila ktos chce na droge wyjechac :-)

zbliżają sie do zakrętu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort wie co
będzie za zakrętem czy za górką.

to malo mamy tych rozsadnych kierowcow, a 3/4 tych co widzisz to sie
po prostu zakretu boi :-)

Podobnie jak jedziesz autostradą to dajesz nawet i 150 czy 180 i w sumie nic
sie nie stanie

Oj uwazaj. przy 180 czy 200 juz trzeba sie daleko przed siebe patrzec
....

ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy przeszkodę
to i tak nie zdążymy wyhamować.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

IMHO ten aspekt technologii i fizyki
prowadzenia pojazdu powinien być jednym z najważniejszych elementów
szkolenia kierowców. FIZYKA....

W zasadzie tak. Ale u nas nie wolno wiecej niz 140, a wtedy droga
hamowania nie jest jakas tragicznie dluga.

Raczej bym widzial obowiazkowe szkolenie na mokrej plycie poslizgowej.
Nie po to zeby nauczyc panowania, tylko zeby wbic w glowe ze i 70 moze
byc za szybko.

J.

118 Data: Wrzesien 18 2013 20:30:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Mon, 16 Sep 2013 12:47:48 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Liwiusz wrote:
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m

No i masz w sumie rację...  realnie ta tabelka mówi nam z jaką
prędkością powinniśmy jechać dla danej widoczności na drodze w
idealnych warunkach, gdy pogoda sie psuje prędkość należy znacznie
zmniejszyć.

Ta tabelka zaklada opoznienie 0.55g, i to jest dalekie od idealu.

Zawsze trzeba mieć z tyłu czaszki pytanie "a co jak coś wyskoczy na
jezdnie" W sumie to rozsądni kierowcy tak włąsnei jadą, dlatego jak
jadą przez wieś prostą droga z idealną widocznością to jadą nie 50
tylko koło 100 ale jak

A na tej wsi co chwila ktos chce na droge wyjechac :-)

zbliżają sie do zakrętu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort
wie co będzie za zakrętem czy za górką.

to malo mamy tych rozsadnych kierowcow, a 3/4 tych co widzisz to sie
po prostu zakretu boi :-)

Podobnie jak jedziesz autostradą to dajesz nawet i 150 czy 180 i w
sumie nic sie nie stanie

Oj uwazaj. przy 180 czy 200 juz trzeba sie daleko przed siebe patrzec
...

ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego samego wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.

jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

119 Data: Wrzesien 18 2013 20:54:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 20:30, Marek Dyjor pisze:

J.F. wrote:
(...)
ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego
samego wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.

jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

J.F. bzdury opowiada - jedni zwalniają, inni tną w ciemno.
Nie mówiąc już o tym, że w wielu miejscach mają ograniczenia
przy opadach. Wypadków też wcale mało nie mają, ale ofiar
statystycznie znacznie mniej i niewielka jest w tym zasługa
wieku samochodów.

120 Data: Wrzesien 18 2013 23:28:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 18 Sep 2013 20:30:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

J.F. wrote:
ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego samego
wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.

jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

co do mgly to nic nie mowmy, bo u nas jak zalegnie, to karambole sa
duze.

Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

J.

121 Data: Wrzesien 22 2013 22:43:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Wed, 18 Sep 2013 20:30:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
J.F. wrote:
ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego
samego wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.

jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

co do mgly to nic nie mowmy, bo u nas jak zalegnie, to karambole sa
duze.

Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

no jak przy zwykłym deszczu ci nie spada widoczność to można ciąć...  ale widzę że już do 140 zjechałeś.

122 Data: Wrzesien 22 2013 23:22:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 22 Sep 2013 22:43:52 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

J.F. wrote:
ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.
A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.
Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

no jak przy zwykłym deszczu ci nie spada widoczność to można ciąć...  ale
widzę że już do 140 zjechałeś.

Jak jest sucho, to oni tez w wiekszosci 180 nie jada.
Wiec jak zacznie padac, to ta wiekszosc nie zwalnia.

J.

123 Data: Wrzesien 16 2013 14:18:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
J.F. wrote:

J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
i w czym problem:>
Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

warto jednak zajżeć na jakiś kalkulatorek drogi hamowania zanim sie zacznie trenować rajdy w mieście...
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m
niestety ale droga hamowania rośnie w kwadracie prędkości, podobnie energia zderzenia.
czyli jadąc 70km/h   jest szansa że nawet gdy coś nam wyskoczy to zdążymy wychamować do predkosci która nikogo nie zabije
przy 130  właściwie już takiej szansy nie mamy,


Tylko tak: do 34m racz doliczyc 20m tytulem czasu reakcji.  Razem 54.
Zaznacz gdzies sobie na jezdni te 54m, i wyjezdzaj z bocznej ulicy jak samochody beda mijaly znacznik.
Zobaczymy ile razy ci sie uda, wiec rozsadny kierowca poczeka az bedzie 80-100m pustego.
A wtedy ... 36m tytulem czasu reakcji.
Ktos kto jezdzi po miescie 130 hamulce ma raczej dobre, wiec nie zakladamy 0.55g jak powyzej, tylko powiedzmy 0.9.
Wychodzi tylko 72m. Razem 108m.  Zabraklo  28m, predkosc uderzenia juz znacznie mniejsza, mozna przezyc :-)

Co wiecej - do zderzenia zabralo to jakies 2.5s. Opel powinien zdazyc przejechac.

Ale przyznaje ze w tym miejscu 130 to za duzo. Dlatego tez nie obowiazuje tam 70 :-)

J.

124 Data: Wrzesien 16 2013 11:47:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, J.F. wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

  Prawie 4x tyle hamowania.
  A licząc drogę przebytą przez te kawałek sekundy "standardowego
czasu rekacji" nie wiem czy nie wyjdzie więcej.
  Wcale nie tak mało.

i powinno wystarczyc czasu

  Ale drogi już niekoniecznie.

pzdr, Gotfryd

125 Data: Wrzesien 16 2013 13:22:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał
On Sat, 14 Sep 2013, J.F. wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

 Prawie 4x tyle hamowania.
 A licząc drogę przebytą przez te kawałek sekundy "standardowego
czasu rekacji" nie wiem czy nie wyjdzie więcej.

Raczej mniej, bo tu zaleznosc liniowa a czas hamowania juz dlugi

Wcale nie tak mało.

Tylko ze ja licze tak - inni maja jechac tak zeby jadacy 70 wcale nie musial hamowac.
Jak bedzie jechal 100, to  powinien dac rade sie zatrzymac na dystansie ktory przy 70 bylby na granicy wymuszenia.
A jak jedzie 130, to powinien dac rade wyhamowac do predkosci nie stanowiacej wielkiego zagrozenia.

Przy czym jak ktos jezdzi tak, zeby inni mijali go na centymetry, to sie kiedys przeliczy, i nie powinien narzekac ze go kiedys rozwala :-)

A jak zachpowinien miec wiekszy margines, a wtedy tym bardziej te 130 powinno byc w miare bezpieczne.

i powinno wystarczyc czasu
Ale drogi już niekoniecznie.

Zauwaz ze w tej sytuacji to dwa osobne rachunki.
Ktos skrecajacy w lewo powinien po chwili opuscic pas, i nawet jesli drogi hamowania mialoby zabraknac, to przeszkoda zniknie :-)
No chyba ze wjezdza ci przed nos i sie zatrzymuje, ale wtedy ... pretensje do instruktora i egzaminatora :-)

Czasem bywa odwrotnie - np gasnie zielone, wciskasz hamulec, z rachunku wynika ze czasu zabraknie.
Ale drogi hamowania nie - wiec koncowka hamowania jest juz przy czerwonym, ale ciagle przed sygnalizatorem.


J.

126 Data: Wrzesien 18 2013 00:15:41
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 16 Sep 2013, J.F wrote:

Tylko ze ja licze tak - inni maja jechac tak zeby jadacy 70 wcale nie musial hamowac.

  Z tym wypada się zgodzić.
  Dochodzi więc "zakładanie że nie zmieni pasa" (bezpodstawne w sumie)

pzdr, Gotfryd

127 Data: Wrzesien 14 2013 19:02:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 17:03, DoQ pisze:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędkoć była szokująca - podkreślał w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęły w nim
trzy osoby, a czwarta została ranna. Paweł Cz. gnał Puławską aż 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie było takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad którym kilkakrotnie pochylał się już nawet
Sąd Najwyższy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, pełnomocnik rodziny
dwóch ofiar.

Bo oskarżony pędził co prawda ponad miarę, ale miał pierwszeństwo
przejazdu."

Od dawna twierdzę, że gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie było
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo, praktycznie
zwalniające od innych obowiązków i zakazów (przynajmniej w znaczeniu
czynników sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkłada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko leży ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byłoby zdecydowanie bezpieczniej.

Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodziców zwłaszcza dla człowieka, który tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w dorosłoć i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."
Jaką częć wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużÄ…, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łÄ…cznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

128 Data: Wrzesien 14 2013 19:07:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:

Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodziców zwłaszcza dla człowieka, który tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w dorosłoć i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."

Fakt faktem, że 4.5 roku za nieumyślne zabójstwo 3 osób to niezbyt dużo.

Jaką częć wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużÄ…, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łÄ…cznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/


Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby za 2,5k budżetu na rodzinę 2+1 stać było rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

129 Data: Wrzesien 14 2013 20:24:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 19:07:35 +0200, DoQ  wrote:

Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby za 2,5k
budżetu na rodzinę 2+1 stać było rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

Może to nie było ich auto? Może służbowe?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

130 Data: Wrzesien 14 2013 20:43:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 20:24, jerzu pisze:

Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby za 2,5k
budżetu na rodzinę 2+1 stać było rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.
Może to nie było ich auto? Może służbowe?

Służbowe auto dla pracownika za najniższą krajową? Jerzu piłeś? :)

131 Data: Wrzesien 14 2013 22:46:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 20:43:58 +0200, DoQ  wrote:

Służbowe auto dla pracownika za najniższą krajową?

A co w tym dziwnego? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

132 Data: Wrzesien 14 2013 23:59:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 22:46, jerzu pisze:

Służbowe auto dla pracownika za najniższą krajową?
A co w tym dziwnego? ;)

W obecnych czasach jakoś nie wyobrażam sobie pracownika zatrudnionego za najniższą krajową dysponującego służbówką :>

133 Data: Wrzesien 15 2013 00:01:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 23:59:51 +0200, DoQ  wrote:

W obecnych czasach jakoś nie wyobrażam sobie pracownika zatrudnionego za
najniższą krajową dysponującego służbówką :>

Własnie w obecnych czasach jest to możliwe...


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

134 Data: Wrzesien 15 2013 00:08:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 00:01, jerzu pisze:

W obecnych czasach jakoś nie wyobrażam sobie pracownika zatrudnionego za
najniższą krajową dysponującego służbówką :>
Własnie w obecnych czasach jest to możliwe...

W obecnych czasach to albo masz własny samochód i opłacasz jego koszty zarabiając nim niewielkie lub średnie pieniądze (firma nie ponosi niemałych kosztów jego utrzymania), albo jesteś dyrektorem,managerem etc. któremu się "należy" bo tak :) Ci ostatni raczej nie pracują za najniższą ;)

135 Data: Wrzesien 15 2013 12:40:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: jerzu 

On Sun, 15 Sep 2013 00:08:15 +0200, DoQ  wrote:

W obecnych czasach to albo masz własny samochód i opłacasz jego koszty
zarabiając nim niewielkie lub średnie pieniądze (firma nie ponosi
niemałych kosztów jego utrzymania), albo jesteś dyrektorem,managerem
etc. któremu się "należy" bo tak :) Ci ostatni raczej nie pracują za
najniższą ;)

Nie zauważyłeś pewnego niuansu. Rozróznij "zatrudniony na najniższą
krajową" a "zarabiający najniższą krajową". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta płacona pod stołem, to w naszym kraju dość częsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS płaconego przez pracodawców.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

136 Data: Wrzesien 15 2013 12:44:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 12:40, jerzu pisze:

Nie zauważyłeś pewnego niuansu. Rozróznij "zatrudniony na najniższą
krajową" a "zarabiający najniższą krajową". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta płacona pod stołem, to w naszym kraju dość częsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS płaconego przez pracodawców.

Czyli nie zarabiał/li najniższej krajowej :P

137 Data: Wrzesien 15 2013 12:49:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: jerzu 

On Sun, 15 Sep 2013 12:44:26 +0200, DoQ  wrote:

Czyli nie zarabiał/li najniższej krajowej :P

Oficjalnie zarabiał :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

138 Data: Wrzesien 15 2013 15:43:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:44:26 +0200, DoQ napisał(a):

W dniu 2013-09-15 12:40, jerzu pisze:
Nie zauważyłeś pewnego niuansu. Rozróznij "zatrudniony na najniższą
krajową" a "zarabiający najniższą krajową". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta płacona pod stołem, to w naszym kraju dość częsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS płaconego przez pracodawców.

Czyli nie zarabiał/li najniższej krajowej :P

Ale komornik pod stolem sciagal nie bedzie :-)

J.

139 Data: Wrzesien 14 2013 23:13:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 19:07, DoQ pisze:

W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:
[...] zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łÄ…cznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/


Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby za 2,5k
budżetu na rodzinę 2+1 stać było rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.


To tylko robocze założenie. Oczywistym jest, że im wyższe były owe
dochody tym krótszy okres "rekompensuje" te 40 tys. zł.


--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

140 Data: Wrzesien 14 2013 14:22:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 23:13:35 UTC+2 użytkownik R2r napisał:

W dniu 2013-09-14 19:07, DoQ pisze:

> W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:

>> [...] zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach

>> płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łącznego

>> dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

>

>

> Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby za 2,5k

> budżetu na rodzinę 2+1 stać było rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

>

>

To tylko robocze założenie. Oczywistym jest, że im wyższe były owe

dochody tym krótszy okres "rekompensuje" te 40 tys. zł.





--

Pozdrawiam. Artur.

______________________________________________________

Te 40 tysięcy to nie jest odszkodowanie. To takie drobne zadośćuczynienie zasądzone przez państwo od sprawcy na rzecz poszkodowanego. Podstawą do ubiegania się o odszkodowanie jest wyrok wskazujący sprawcę. Ta sprawa była prowadzona z urzędu. Jeśli wyrok się uprawomocni to syn wystąpi do ubezpieczyciela o odszkodowanie. Jeśli się nie dogadają to będzie sprawa cywilna.

141 Data: Wrzesien 14 2013 19:12:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisał(a):

"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."
Jaką część wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużą, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego) z ubezpieczycielem sprawcy.

142 Data: Wrzesien 14 2013 20:59:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 


Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten młody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedzał groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie ruszał z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje że się mylisz, i płacił będzie sprawca a nie ubezpieczyciel. za zabicie 3 osób ile sie traci zniżki? 10%? PRawda?

ToMasz

143 Data: Wrzesien 14 2013 21:13:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 20:59:57 +0200, ToMasz napisał(a):

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten młody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedzał
groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie ruszał z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje że się mylisz, i płacił będzie sprawca a nie
ubezpieczyciel.

Ubezpiecznie na tym polega, że odszkodowanie płaci ubezpieczyciel.
Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obciążony
sprawca.

Sytuacje w których ubezpieczyciel może wystąpić o regres są umieszczone w
ustawie i jeśli sprawca był trzeźwy i miał uprawnienia, to nie ma takich
podstaw.

za zabicie 3 osób ile sie traci zniżki? 10%? PRawda?

Tak, dokładnie.
Przy obecnych, śmiesznie niskich odszkodowaniach za śmierć, większym
problemem dla ubezpieczycieli są pęknięcia zderzaka niż ofiary śmiertelne,
to i tak są kalkulowane polisy.

Zresztą i tu niewykluczone że ubezpieczyciel więcej zapłaci sprawcy z
tytułu AC na rozbitego Mercedesa, niż poszkodowanym.
Tyle że mając taki wyrok sądu, może się uda wykręcić "rażącym
zaniedbaniem".

144 Data: Wrzesien 14 2013 12:58:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 21:13:06 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 20:59:57 +0200, ToMasz napisaďż˝(a):



>> Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawi�zka.

>> Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu

>> cywilnego)

> tak, ale ten m�ody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat b�dzie odwiedza�

> groby, a przy wyj�ciu z cmentarza jaki� AMG b�dzie rusza� z piskiem opon.

>

>> z ubezpieczycielem sprawcy.

> Mam nadzieje �e si� mylisz, i p�aci� b�dzie sprawca a nie

> ubezpieczyciel.



Ubezpiecznie na tym polega, �e odszkodowanie p�aci ubezpieczyciel.

Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obci��ony

sprawca.



Sytuacje w kt�rych ubezpieczyciel mo�e wyst�pi� o regres s� umieszczone w

ustawie i je�li sprawca by� trze�wy i mia� uprawnienia, to nie ma takich

podstaw.



> za zabicie 3 os�b ile sie traci zni�ki? 10%? PRawda?



Tak, dok�adnie.

Przy obecnych, �miesznie niskich odszkodowaniach za �mier�, wi�kszym

problemem dla ubezpieczycieli s� p�kni�cia zderzaka ni� ofiary �miertelne,

to i tak sďż˝ kalkulowane polisy.



Zreszt� i tu niewykluczone �e ubezpieczyciel wi�cej zap�aci sprawcy z

tytu�u AC na rozbitego Mercedesa, ni� poszkodowanym.

Tyle �e maj�c taki wyrok s�du, mo�e si� uda wykr�ci� "ra��cym

zaniedbaniem".

Bym się ciężko zastanowił czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma podstaw do wystąpienia o zwrot wypłaconego odszkodowania. Trzeba zadać pytanie czy w przypadku rażącego i celowego naruszenia przepisów ktoś sobie sam nie zawiesza uprawnień. Gdyby tam jechał 60. I wykonał taki sam manewr i doszło by do wypadku z takimi skutkami jak te opisane. I przyczyną by była awaria hamulców. To byłby czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialność finansowa ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego opisanego zdarzenia według mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo ale i obowiązek wystąpienia z regresem. Sprawca nawet jak miał uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

145 Data: Wrzesien 14 2013 22:09:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 12:58:40 -0700 (PDT), 

Bym się ciężko zastanowił czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma
podstaw do wystąpienia o zwrot wypłaconego odszkodowania. Trzeba

Nie ma podstaw przy obecnej ustawie.

zadać pytanie czy w przypadku rażącego i celowego naruszenia
przepisów ktoś sobie sam nie zawiesza uprawnień. Gdyby tam jechał
60. I wykonał taki sam manewr i doszło by do wypadku z takimi
skutkami jak te opisane. I przyczyną by była awaria hamulców. To
byłby czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialność finansowa
ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego
opisanego zdarzenia według mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo
ale i obowiązek wystąpienia z regresem.

A krok nastepny ?
Razaca wiekszosc wypadkow to blad ludzki, i co - tez z regresem, bo
ktos w lewo skrecil gdy auta z przeciwka byly za blisko ?


Bo kolejne kroki to znam :-)
Dobrowolne ubezpieczenie OC od wlasnych bledow, liczne obciecia
odszkodowan, a wiec dobrowolne ubezpieczenia ochrony prawnej (DAS) :-)

Sprawca nawet jak miał
uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)



J.

146 Data: Wrzesien 14 2013 22:24:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 


Sprawca nawet jak miał
uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszłym tygodniu ktoś pisał ze w Skandynawii złapali kolesia 140/50km/h i wylądował na tydzień u czubków na obserwacji
Przydało by się u nas
ToMasz

147 Data: Wrzesien 14 2013 23:38:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:24:31 +0200, ToMasz napisał(a):

Sprawca nawet jak miał
uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszłym tygodniu ktoś pisał ze w Skandynawii złapali kolesia
140/50km/h i wylądował na tydzień u czubków na obserwacji
Przydało by się u nas

Ale ja o 100/50, albo 80/40, skoro juz kogutek napisal "dwukrotnie" .
Nie zdarza sie w Warszawie ? :-)

J.

148 Data: Wrzesien 14 2013 23:49:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:38:11 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:24:31 +0200, ToMasz napisał(a):
Sprawca nawet jak miał
uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszłym tygodniu ktoś pisał ze w Skandynawii złapali kolesia
140/50km/h i wylądował na tydzień u czubków na obserwacji
Przydało by się u nas

Ale ja o 100/50, albo 80/40, skoro juz kogutek napisal "dwukrotnie" .
Nie zdarza sie w Warszawie ? :-)

Albo roboty drogowe na autostradzie i 30km/h na zwężeniu :)

149 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

w zeszłym tygodniu ktoś pisał ze w Skandynawii złapali kolesia
140/50km/h i wylądował na tydzień u czubków na obserwacji Przydało by
się u nas

Tobie by się przydało za bredzenie w usenecie. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

150 Data: Wrzesien 15 2013 20:40:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "ToMasz"


Sprawca nawet jak miał
uprawnienia to należy go potraktować jak by nie miał. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prędkości maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszłym tygodniu ktoś pisał ze w Skandynawii złapali kolesia 140/50km/h i wylądował na tydzień u czubków na obserwacji
Przydało by się u nas

Tak samo przydałoby się wysyłać na obserwacje tutejszych pisarzy

151 Data: Wrzesien 14 2013 13:39:54
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 22:09:07 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 12:58:40 -0700 (PDT), 

> Bym si� ci�ko zastanowi� czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma

> podstaw do wyst�pienia o zwrot wyp�aconego odszkodowania. Trzeba



Nie ma podstaw przy obecnej ustawie.



> zada� pytanie czy w przypadku ra��cego i celowego naruszenia

> przepis�w kto� sobie sam nie zawiesza uprawnie�.. Gdyby tam jecha�

> 60. I wykona� taki sam manewr i dosz�o by do wypadku z takimi

> skutkami jak te opisane. I przyczyn� by by�a awaria hamulc�w. To

> by�by czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialno�� finansowa

> ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego

> opisanego zdarzenia wed�ug mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo

> ale i obowi�zek wyst�pienia z regresem.



A krok nastepny ?

Razaca wiekszosc wypadkow to blad ludzki, i co - tez z regresem, bo

ktos w lewo skrecil gdy auta z przeciwka byly za blisko ?





Bo kolejne kroki to znam :-)

Dobrowolne ubezpieczenie OC od wlasnych bledow, liczne obciecia

odszkodowan, a wiec dobrowolne ubezpieczenia ochrony prawnej (DAS) :-)



> Sprawca nawet jak miaďż˝

> uprawnienia to nale�y go potraktowa� jak by nie mia�. Nikt normalny

> z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie pr�dko�ci maksymalnej.



Sporo nienormalnych w tym kraju :-)







J.

świadome a wręcz z premedytacją nie zastosowanie się do obowiązujących przepisów może dawać podstawę do wystąpienia z regresem. I niech sprawca wypadku się odwołuje do sądu.

152 Data: Wrzesien 14 2013 22:52:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
napisał(a):

świadome a wręcz z premedytacją nie zastosowanie się do obowiązujących przepisów może dawać podstawę do wystąpienia z regresem.

Nie, nie może.
W ustawie wymienione są wszystkie możliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umyślna szkoda, czyli musiałby już z domu wychodzić z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

153 Data: Wrzesien 14 2013 14:13:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 22:52:25 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),

napisał(a):



> świadome a wręcz z premedytacją nie zastosowanie się do obowiązujących przepisów może dawać podstawę do wystąpienia z regresem.



Nie, nie może.

W ustawie wymienione są wszystkie możliwe podstawy i takiej nie ma.



Jedynie umyślna szkoda, czyli musiałby już z domu wychodzić z zamiarem

zabicia kierowcy Astry.

Nie wiemy jak było w sądzie. Na pewno padło pytanie dlaczego jechał tak szybko. Posiadanie uprawnień to obowiązek stosowanie się do przepisów. Dotyczy to nie tylko kierowców ale i elektryków, projektantów, kierowników budów. Nie stosowanie się do przepisów jest zawsze powodem do cofania uprawnień. Piszesz że ustawa. Sądy mają teoretycznie dużą autonomię. W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystąpił z regresem i za powód podał celowe naruszenie obowiązujących przepisów, co doprowadziło do zdarzenia za które wypłacił kasę. To na dwoje babka wróżyła co zrobiły sędzia gdyby sprawca odwołał się od takiej decyzji.

154 Data: Wrzesien 14 2013 23:30:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:13:07 -0700 (PDT),
napisał(a):

Posiadanie uprawnień to obowiązek stosowanie się do przepisów.

W tym wypadku chodzi wyłącznie o ważne prawo jazdy danej kategorii.
Czyli co do kilograma sprawdzi się DMC pojazdu którym kierował, co do dnia
ważność uprawnień i to określa czy miał czy nie miał w danym momencie
uprawnienia do kierowania.

Nie stosowanie się do przepisów jest zawsze powodem do cofania uprawnień.

Tryb cofania uprawnień również opisany jest w ustawie.

W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystąpił z regresem i za powód podał celowe naruszenie obowiązujących przepisów, co doprowadziło do zdarzenia za które wypłacił kasę. To na dwoje babka wróżyła co zrobiły sędzia gdyby sprawca odwołał się od takiej decyzji.

Babka wróżyłaby na jedno.
Ustawa wyraźnie mówi o umyślnym spowodowaniu szkody.
Nie mówi nawet o żadnym rażącym zaniedbaniu.

Jazda obojętnie jak nierozważnie, czymś takim nie będzie, dopóki rozbicie
auta nie jest celem tej jazdy.

Na tym polega obowiązkowe OC - w pełni i zawsze zdejmuje odpowiedzialność
ze sprawcy.
Osobiście nie uważam żeby to miało sens, ale tak właśnie jest.

155 Data: Wrzesien 14 2013 14:50:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 23:30:29 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:13:07 -0700 (PDT),

napisał(a):



> Posiadanie uprawnień to obowiązek stosowanie się do przepisów.



W tym wypadku chodzi wyłącznie o ważne prawo jazdy danej kategorii.

Czyli co do kilograma sprawdzi się DMC pojazdu którym kierował, co do dnia

ważność uprawnień i to określa czy miał czy nie miał w danym momencie

uprawnienia do kierowania.



> Nie stosowanie się do przepisów jest zawsze powodem do cofania uprawnień.



Tryb cofania uprawnień również opisany jest w ustawie.



> W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystąpił z regresem i za powód podał celowe naruszenie obowiązujących przepisów, co doprowadziło do zdarzenia za które wypłacił kasę. To na dwoje babka wróżyła co zrobiły sędzia gdyby sprawca odwołał się od takiej decyzji.



Babka wróżyłaby na jedno.

Ustawa wyraźnie mówi o umyślnym spowodowaniu szkody.

Nie mówi nawet o żadnym rażącym zaniedbaniu.



Jazda obojętnie jak nierozważnie, czymś takim nie będzie, dopóki rozbicie

auta nie jest celem tej jazdy.



Na tym polega obowiązkowe OC - w pełni i zawsze zdejmuje odpowiedzialność

ze sprawcy.

Osobiście nie uważam żeby to miało sens, ale tak właśnie jest..

Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezależne i mogą ignorować ustawy. Na tym polega niezależność sądów w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mówi ze miał pierwszeństwo a sędzia stwierdził że nie miał. Bo pierwszeństwo miałby jak by jechał tyle ile tam było wolno jechać. To uczciwe podejście sędziego. Ktoś przekraczając prędkość sam pozbawił się ochrony prawnej jaką miał z tytułu posiadania pierwszeństwa.

156 Data: Wrzesien 15 2013 00:20:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:50:51 -0700 (PDT),
napisał(a):

Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezależne i mogą ignorować ustawy.

Móc niby może, ale wtedy w apelacji taki wyrok nie przejdzie apelacji.

Bo generalnie, docelowy wyrok ma być jednak zgodny z prawem, tym się różni
nasz system prawny od anglosaskiego gdzie prawo stanowią precedensy sądowe.

Na tym polega niezależność sądów w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mówi ze miał pierwszeństwo a sędzia stwierdził że nie miał.

Z artykułu niewiele wynika co tak naprawdę powiedział sąd, poza tym że
winny jest kierowca Mercedesa.

Wątpię żeby sędzia stwierdził że kierowca Mercedesa pierwszeństwa nie miał,
bo pierwszeństwo mimo wszystko miał.

Po prostu mając różne opcje określenia przyczyny że trójka ludzi zginęła,
sąd uznał że przyczyną była prędkość Mercedesa i myślę że jak najbardziej
słusznie.

157 Data: Wrzesien 14 2013 15:47:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:20:21 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:50:51 -0700 (PDT),

napisał(a):



> Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezależne i mogą ignorować ustawy.



Móc niby może, ale wtedy w apelacji taki wyrok nie przejdzie apelacji..



Bo generalnie, docelowy wyrok ma być jednak zgodny z prawem, tym się różni

nasz system prawny od anglosaskiego gdzie prawo stanowią precedensy sądowe.



> Na tym polega niezależność sądów w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mówi ze miał pierwszeństwo a sędzia stwierdził że nie miał.



Z artykułu niewiele wynika co tak naprawdę powiedział sąd, poza tym że

winny jest kierowca Mercedesa.



Wątpię żeby sędzia stwierdził że kierowca Mercedesa pierwszeństwa nie miał,

bo pierwszeństwo mimo wszystko miał.



Po prostu mając różne opcje określenia przyczyny że trójka ludzi zginęła,

sąd uznał że przyczyną była prędkość Mercedesa i myślę że jak najbardziej

słusznie.

Moze sędzia wyszedł ze słusznego założenia że w zakresie prędkości 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysługuje ochrona prawna jadącym drogą z pierwszeństwem. A powyżej nie przysługuje.

158 Data: Wrzesien 15 2013 00:59:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),
napisał(a):

Moze sędzia wyszedł ze słusznego założenia że w zakresie prędkości 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysługuje ochrona prawna jadącym drogą z pierwszeństwem. A powyżej nie przysługuje.

Jeśli tak, to bardzo niedobrze, bo z sądu wyższej instancji kierowca
Mercedesa wyjdzie wtedy najwyżej z 500zł mandatem za prędkość, syn ofiar
będzie mu musiał oddać 40000zł z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach
kupić mu nowego Mercedesa.

159 Data: Wrzesien 15 2013 01:00:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:59:17 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),
napisał(a):

Moze sędzia wyszedł ze słusznego założenia że w zakresie prędkości 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysługuje ochrona prawna jadącym drogą z pierwszeństwem. A powyżej nie przysługuje.

Jeśli tak, to bardzo niedobrze, bo z sądu wyższej instancji kierowca
Mercedesa wyjdzie wtedy najwyżej z 500zł mandatem za prędkość, syn ofiar
będzie mu musiał oddać 40000zł z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach
kupić mu nowego Mercedesa.

Zapędziłem się - Mercedesa kupi mu ubezpieczyciel Opla...

160 Data: Wrzesien 14 2013 16:07:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:59:17 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),

napisaďż˝(a):



> Moze s�dzia wyszed� ze s�usznego za�o�enia �e w zakresie pr�dko�ci 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przys�uguje ochrona prawna jad�cym drog� z pierwsze�stwem. A powy�ej nie przys�uguje.



Je�li tak, to bardzo niedobrze, bo z s�du wy�szej instancji kierowca

Mercedesa wyjdzie wtedy najwy�ej z 500z� mandatem za pr�dko��, syn ofiar

b�dzie mu musia� odda� 40000z� z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach

kupiďż˝ mu nowego Mercedesa.

Sędzia w sądzie wyższej instancji nie ma obowiązku posiadania innego zdania niż ten w niższej instancji. może podnieść widełki do sześciu lat. Zabronisz mu?

161 Data: Wrzesien 14 2013 23:20:12
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Sędzia w sądzie wyższej instancji nie ma obowiązku posiadania innego
zdania niż ten w niższej instancji. może podnieć widełki do sześciu
lat. Zabronisz mu?

Ma obowiązek przestrzegać prawa.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

162 Data: Wrzesien 15 2013 14:38:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 00:59, Tomasz Pyra pisze:

a z masy spadkowej po rodzicach
kupić mu nowego Mercedesa.

Jak się już wymądrzasz, to rób to z sensem, a nie bzdury walisz.

--
Liwiusz

163 Data: Wrzesien 15 2013 01:32:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),

Moze sędzia wyszedł ze słusznego założenia że w zakresie prędkości
0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysługuje ochrona prawna
jadącym drogą z pierwszeństwem. A powyżej nie przysługuje.

To nie jest sluszne zalozenie, ale nawet w gazecie mozna wyczytac

"Zresztą, jak wynika z opinii biegłych, gdyby mercedes jechał nawet
100 na godz., do wypadku by nie doszło"

Wiec widac ochrona przysluguje wyzej niz dopuszczalna :-)

J.

164 Data: Wrzesien 15 2013 01:46:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:20:21 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Z artykułu niewiele wynika co tak naprawdę powiedział sąd, poza tym że
winny jest kierowca Mercedesa.
Wątpię żeby sędzia stwierdził że kierowca Mercedesa pierwszeństwa nie miał,
bo pierwszeństwo mimo wszystko miał.
Po prostu mając różne opcje określenia przyczyny że trójka ludzi zginęła,
sąd uznał że przyczyną była prędkość Mercedesa i myślę że jak najbardziej
słusznie.

Nie musi nawet az tak dokladnie ustalac ktora przyczyna - moze uznac
ze obaj.
Tzn. bylyby dwie sprawy, dwoch oskarzonych, dwoch skazanych, bo obaaj
zawinili - tylko jeden zmarl zanim mu zarzuty postawiono.

J.

165 Data: Wrzesien 14 2013 22:35:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezależne i mogą ignorować
ustawy. Na tym polega niezależnoć sądów w Polsce.

ROTFL, co Ty ćpasz?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

166 Data: Wrzesien 14 2013 15:42:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:35:30 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezależne i mogą ignorować

> ustawy. Na tym polega niezależnoć sądów w Polsce.



ROTFL, co Ty ćpasz?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak głupie przepisy ze jak w jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pływać to będzie powtarzało klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniów i konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję własnego kraju powinno się znać.

167 Data: Wrzesien 14 2013 23:13:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak głupie przepisy ze jak w
jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pływać to
będzie powtarzało klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniów i
konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję własnego kraju powinno się
znać.

Gdzie w konstytucji jest napisane, że sądy są władzą ustawodawczą?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

168 Data: Wrzesien 14 2013 16:22:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 01:13:52 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak głupie przepisy ze jak w

> jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pływać to

> będzie powtarzało klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniów i

> konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję własnego kraju powinno się

> znać.



Gdzie w konstytucji jest napisane, że sądy są władzą ustawodawczą?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Wystarczy że jest napisane ze są niezależne od władzy ustawodawczej.

169 Data: Wrzesien 15 2013 11:10:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

Na tym polega obowiązkowe OC - w pełni i zawsze zdejmuje odpowiedzialność
ze sprawcy.
Osobiście nie uważam żeby to miało sens, ale tak właśnie jest.
Ale do więzienia (jak się uprawomocni) facet pójdzie? 40 tyś ( o ile dobrze pamiętam) też zapłaci ze swojego grubego portfela?
Dziwne to jest, że tu go OC nie chroni...... Taki dualizm odpowiedzialności.
ToMasz

170 Data: Wrzesien 15 2013 12:06:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:10:52 +0200, ToMasz napisał(a):

Na tym polega obowiązkowe OC - w pełni i zawsze zdejmuje odpowiedzialność
ze sprawcy.
Osobiście nie uważam żeby to miało sens, ale tak właśnie jest.
Ale do więzienia (jak się uprawomocni) facet pójdzie? 40 tyś ( o ile
dobrze pamiętam) też zapłaci ze swojego grubego portfela?
Dziwne to jest, że tu go OC nie chroni...... Taki dualizm odpowiedzialności.

Bo to ubezpieczenie od odpowiedzialności _cywilnej_, a nie karnej.

171 Data: Wrzesien 14 2013 23:27:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:52:25 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
świadome a wręcz z premedytacją nie zastosowanie się do obowiązujących przepisów może dawać podstawę do wystąpienia z regresem.

Nie, nie może.
W ustawie wymienione są wszystkie możliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umyślna szkoda, czyli musiałby już z domu wychodzić z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

No nie, decyzje mozna podjac widzac astre zajezdzajaca droge.
Merc sie sypie, a tu okazja przyjechala.

Tylko trudno wtedy udowodnic ze celowa :-)


J.

172 Data: Wrzesien 14 2013 23:40:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:27:27 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:52:25 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
świadome a wręcz z premedytacją nie zastosowanie się do obowiązujących przepisów może dawać podstawę do wystąpienia z regresem.

Nie, nie może.
W ustawie wymienione są wszystkie możliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umyślna szkoda, czyli musiałby już z domu wychodzić z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

No nie, decyzje mozna podjac widzac astre zajezdzajaca droge.
Merc sie sypie, a tu okazja przyjechala.

Przy tych prędkościach to kierowcę należałoby uniewninnić z powodów
psychiatrycznych i zamknąć w zakładzie lecznicznym ;)

173 Data: Wrzesien 15 2013 20:43:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


Przy tych prędkościach to kierowcę należałoby uniewninnić z powodów
psychiatrycznych i zamknąć w zakładzie lecznicznym ;)

Za karę


































..... czyli grzech pierworodny

174 Data: Wrzesien 14 2013 22:16:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:
(...)
wycięte linie i spaprane kodowanie

tu wyjątkowo się z Tobą zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialność za celowe przejechanie człowieka na pasach? Takie z premedytacją? (Jakby jeszcze kierowca wyraził skruchę i przeprosił to by może zawiasy dostał.) Jeśli niekoniecznie, to czy 2.5xprzekrocznie prędkości nie jest takim przypadkiem?

ToMasz

175 Data: Wrzesien 14 2013 22:45:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:16:06 +0200, ToMasz napisał(a):

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:
(...)
wycięte linie i spaprane kodowanie

tu wyjątkowo się z Tobą zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy
na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialność za celowe przejechanie
człowieka na pasach? Takie z premedytacją?

Na ubezpieczycielu w przypadku ubezpieczenia obowiązkowego OC,
odpowiedzialność spoczywa  bez względu na okoliczności.
Natomiast w przypadkach określonych w ustawie, może wystąpić z regresem do
sprawcy.

Te przypadki są określone w art. 42 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych
i jest to:
- szkoda umyślna
- nietrzeźwość (lub stan po użyciu), narkotyki
- pojazd kradziony
- brak uprawnień
- ucieczka z miejsca zdarzenia

Tak przy okazji z rzeczy o których warto przy okazji pamiętać żeby samemu
nie wtopić:
- 0.2 promila to niby tylko wykroczenie, ale jak widać na regres wystarczy
- jazda z przyczepką (nawet pustą), której DMC w sumie z DMC holownika
przekracza 3500kg choćby o kilogram, to już jazda bez uprawnień (dla kat
B), a nawet nieduża przyczepa lubi mieć DMC powyżej 1500kg, a większość
osobówek ma DMC około 2000kg. Łatwo więc tu wtopić przez nieuwagę.

176 Data: Wrzesien 14 2013 13:47:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu sobota, 14 września 2013 22:16:06 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:

(...)

wyci�te linie i spaprane kodowanie



tu wyj�tkowo si� z Tob� zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy

na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialno�� za celowe przejechanie

cz�owieka na pasach? Takie z premedytacj�? (Jakby jeszcze kierowca

wyrazi� skruch� i przeprosi� to by mo�e zawiasy dosta�.) Je�li

niekoniecznie, to czy 2.5xprzekrocznie pr�dko�ci nie jest takim przypadkiem?



ToMasz

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien sprawca.

177 Data: Wrzesien 14 2013 22:38:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

178 Data: Wrzesien 15 2013 00:56:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisał(a):

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Dzięki temu ubezpiecznie zabezpieczałoby interes poszkodowanego (który
dostawałby odszkodowanie od wypłacalnego ubezpieczyciela), bo prawdę mówiąc
obowiązek zabezpieczenia sprawcy jest trochę bez sensu.

Cokolwiek więcej (czyli właśnie zniesienie tego regresu), to już powinna
być kwestia dobrowolnego doubezpieczenia się.

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby tak
naprawdę tylko niewypłacalność sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana
na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziały własne, wyłączenia, warunki
dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

179 Data: Wrzesien 14 2013 16:02:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:56:31 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa�(a):



> kogutek444 wrote:

>

>> Najlepsze w tym jest to �e na pewno syn wyst�pi o odszkodowanie. Nie

>> zap�aci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

>> sprawca.

>

> To po co ubezpieczenie, skoro p�aci� ma sprawca?



Jak dla mnie, to obowi�zkowe ubezpieczenie spokojnie mog�oby z regresem

wyst�powa� wobec ka�dego sprawcy, zawsze.



Dzi�ki temu ubezpiecznie zabezpiecza�oby interes poszkodowanego (kt�ry

dostawa�by odszkodowanie od wyp�acalnego ubezpieczyciela), bo prawd� m�wi�c

obowi�zek zabezpieczenia sprawcy jest troch� bez sensu.



Cokolwiek wi�cej (czyli w�a�nie zniesienie tego regresu), to ju� powinna

byďż˝ kwestia dobrowolnego doubezpieczenia siďż˝.



Wtedy podstawowe ubezpieczenie mog�oby by� bardzo tanie (bo pokrywa�oby tak

naprawd� tylko niewyp�acalno�� sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana

na warunkach rynkowych, czyli dowolne udzia�y w�asne, wy��czenia, warunki

dodatkowe itp. itd.



Dzi�ki temu bezszkodowi kierowcy mogliby p�aci� ma�o, a wysokoszkodowi w

ko�cu uznali �e nie sta� ich na auto.

Zgadzam się z Tobą. Wprowadził bym pewne wyjątki. Za niezawinione nie powinno być regresu. Nie zawinione to jak ktoś wylewu dostanie albo zawału. Pęknie opona co według innych przepisów jest dobra itp.

180 Data: Wrzesien 14 2013 23:15:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Zgadzam się z Tobą. Wprowadził bym pewne wyjątki. Za niezawinione nie
powinno być regresu. Nie zawinione to jak ktoś wylewu dostanie albo
zawału. Pęknie opona co według innych przepisów jest dobra itp.

ROTFL, odstaw to, co bierzesz. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

181 Data: Wrzesien 15 2013 01:19:42
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 16:02:36 -0700 (PDT),
napisał(a):

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:56:31 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa�(a):



kogutek444 wrote:



Najlepsze w tym jest to �e na pewno syn wyst�pi o odszkodowanie. Nie

zap�aci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

sprawca.



To po co ubezpieczenie, skoro p�aci� ma sprawca?



Jak dla mnie, to obowi�zkowe ubezpieczenie spokojnie mog�oby z regresem

wyst�powa� wobec ka�dego sprawcy, zawsze.



Dzi�ki temu ubezpiecznie zabezpiecza�oby interes poszkodowanego (kt�ry

dostawa�by odszkodowanie od wyp�acalnego ubezpieczyciela), bo prawd� m�wi�c

obowi�zek zabezpieczenia sprawcy jest troch� bez sensu.



Cokolwiek wi�cej (czyli w�a�nie zniesienie tego regresu), to ju� powinna

byďż˝ kwestia dobrowolnego doubezpieczenia siďż˝.



Wtedy podstawowe ubezpieczenie mog�oby by� bardzo tanie (bo pokrywa�oby tak

naprawd� tylko niewyp�acalno�� sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana

na warunkach rynkowych, czyli dowolne udzia�y w�asne, wy��czenia, warunki

dodatkowe itp. itd.



Dzi�ki temu bezszkodowi kierowcy mogliby p�aci� ma�o, a wysokoszkodowi w

ko�cu uznali �e nie sta� ich na auto.

Zgadzam się z Tobą. Wprowadził bym pewne wyjątki. Za niezawinione nie powinno być regresu. Nie zawinione to jak ktoś wylewu dostanie albo zawału. Pęknie opona co według innych przepisów jest dobra itp.

Znając życie to doubezpieczenie się od takich zawałów czy pękających opon
będzie kosztowało z 5zł rocznie.

Więc może i nie warto robić wyłączeń - skoro byłaby to część ubezpieczenia
dobrowolnego, to już ubezpieczyciel sprawę skalkuluje.
Niech ma prawo odmówić ubezpieczenia osobie po 2 zawałach, albo miłośnikowi
chińskiego ogumienia które pomimo że ma E13 na boku, to jednak pęka.

Przy rozsądnych kwotach odszkodowań za stary na osobie (tzn. myślę o
kwotach stosunkowo równie godnych jak godne są stawki w ASO za naprawy po
stłuczkach), w zasadzie wiele obecnych wymagań bezpieczeństwa można by
zrzucić na ubezpieczycieli.
A ci już by skalkulowali stawki w oparciu o realne zagrożenie jakie
ubezpieczony statystycznie powoduje.

Szerokie możliwości się otwierają - do zniesienia instytucji prawa jazdy,
czy przeglądów technicznych włącznie. Niech dbają o to ubezpieczyciele.

Obecnie ubezpieczyciel nie ma nic do gadania, a ponosi odpowiedzialność
finansową.
A tak byłyby to kwestie do negocjacji i w końcu by się okazało co tak
naprawdę powoduje wypadki i ile to kosztuje.

182 Data: Wrzesien 14 2013 23:15:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
tak naprawdę tylko niewypłacalnoć sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziały własne,
wyłÄ…czenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali płacili by więcej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

183 Data: Wrzesien 15 2013 11:30:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
tak naprawdę tylko niewypłacalnoć sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziały własne,
wyłÄ…czenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali płacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypłacalny menel, mógłby spowodować szkodę tylko raz w życiu, bo jak nie zapłaci to nie będzie miał ubezpieczenia. jak chętnie zapłacę za to żeby nigdy nie siadł za kółkiem. w przypadku stłuczki - niema wogóle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat będzie znowu jeździł. Pomyśl sobie teraz o tirach które wyprzedzają na trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypłacalni tracili by prace, albo płacili np 12 razy więcej za polisę niż ja i Pyra.



Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy który mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoły, szpitale, zus i 99% tego co państwowe i/lub zależne od państwa. Każda właściwie zmiana, zmiana powstała w umyśle człowieka na tyle inteligentnego żeby mieć firmę, ogólnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na lepsze. Zazwyczaj takie pomysły nie są przemyślane, przetestowane w 100%, bo tego się nieda zrobić. po to są wersje beta, po to istnieją testerzy, nawet piloci oblatywacze, żeby wyłapać błÄ™dy a następnie je skorygować. W tym przypadku udoskonalić pomysł. Ty jednak zachowujesz się jak "hejter" partii opozycyjnej. jak pomysł jest prawie dobry, ale zobaczysz mały mikroskopijny błÄ…d - no to dawaj - jedziemy jak po burej suce. Do czego zmierzasz takim zachowaniem? Masz pełne prawo się tak zachowywać, tak robi większoć polaków, ale nie rozumiesz ze za TAKIE zachowanie będą płaciły Twoje dzieci i wnuki?
ToMasz

184 Data: Wrzesien 15 2013 12:52:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:30:11 +0200, ToMasz napisał(a):

W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:
Tomasz Pyra wrote:
Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
tak naprawdę tylko niewypłacalnoć sprawcy)
Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali płacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypłacalny menel, mógłby spowodować szkodę tylko
raz w życiu, bo jak nie zapłaci to nie będzie miał ubezpieczenia. jak
chętnie zapłacę za to żeby nigdy nie siadł za kółkiem.

Ale on dalej bedzie jezdzil, tylko bez ubezpieczenia, jak to pokazuje
przyklad odebranych PJ :-)
Poza tym zarejestruje na babcie, na dziadka, na dziecko ...

A tak w ogole ... w kraju mamy 50 tys wypadkow rocznie - takich z
rannymi. W tym czesc lekkich, ale dochodza kosztowne stluczki bez
rannych - wiec pozostanmy przy 50 tys.
Na 20 mln samochodow to jest jeden wypadek na 400 lat.

Wiec statystycznie to przecietny kierowca powoduje znacznie mniej niz
"jeden raz w zyciu". Dwa to juz pech.

w przypadku
stłuczki - niema wogóle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat
będzie znowu jeździł. Pomyśl sobie teraz o tirach które wyprzedzają na
trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypłacalni tracili by prace, albo
płacili np 12 razy więcej za polisę niż ja i Pyra.

Ale nadal by tak jezdzili do pierszego wypadku, tylko odkladali na
zagranicznym koncie :-)
A nie o to chodzi aby czekac az kogos zabije - 20 pkt go utemperuja
rownie dobrze.

Poza tym - smiem twierdzic ze oni tak wyprzedzaja tam gdzie sa
warunki. Inaczej juz dawno by kierowcy wygineli.

Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy który
mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoły, szpitale, zus i
99% tego co państwowe i/lub zależne od państwa. Każda właściwie zmiana,
zmiana powstała w umyśle człowieka na tyle inteligentnego żeby mieć
firmę, ogólnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na
lepsze.

Inteligentny czlowiek sie ubezpieczy od zdarzenia ktore moze go
kosztowac caly majatek, a zdarza sie raz na 400 lat.
Nawet jesli z wlasnej nieuwagi.
Inni inteligentni ludzie wymyslili ubezpieczenia :-)



J.

185 Data: Wrzesien 15 2013 13:59:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:30:11 +0200, ToMasz napisał(a):
W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:
Tomasz Pyra wrote:
Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
tak naprawdę tylko niewypłacalnoć sprawcy)
Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali płacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypłacalny menel, mógłby spowodować szkodę tylko
raz w życiu, bo jak nie zapłaci to nie będzie miał ubezpieczenia. jak
chętnie zapłacę za to żeby nigdy nie siadł za kółkiem.

Ale on dalej bedzie jezdzil, tylko bez ubezpieczenia, jak to pokazuje
przyklad odebranych PJ :-)
Poza tym zarejestruje na babcie, na dziadka, na dziecko ...

A tak w ogole ... w kraju mamy 50 tys wypadkow rocznie - takich z
rannymi. W tym czesc lekkich, ale dochodza kosztowne stluczki bez
rannych - wiec pozostanmy przy 50 tys.
Na 20 mln samochodow to jest jeden wypadek na 400 lat.

Wiec statystycznie to przecietny kierowca powoduje znacznie mniej niz
"jeden raz w zyciu". Dwa to juz pech.

w przypadku
stłuczki - niema wogóle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat
będzie znowu jeździł. Pomyśl sobie teraz o tirach które wyprzedzają na
trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypłacalni tracili by prace, albo
płacili np 12 razy więcej za polisę niż ja i Pyra.

Ale nadal by tak jezdzili do pierszego wypadku, tylko odkladali na
zagranicznym koncie :-)
A nie o to chodzi aby czekac az kogos zabije - 20 pkt go utemperuja
rownie dobrze.

Poza tym - smiem twierdzic ze oni tak wyprzedzaja tam gdzie sa
warunki. Inaczej juz dawno by kierowcy wygineli.

Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy który
mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoły, szpitale, zus i
99% tego co państwowe i/lub zależne od państwa. Każda właściwie zmiana,
zmiana powstała w umyśle człowieka na tyle inteligentnego żeby mieć
firmę, ogólnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na
lepsze.

Inteligentny czlowiek sie ubezpieczy od zdarzenia ktore moze go
kosztowac caly majatek, a zdarza sie raz na 400 lat.
Nawet jesli z wlasnej nieuwagi.

Podstaowowe kryterium sensu/bezsensu zawarcia ubezpieczenia jest takie, że
warto ubezpieczać się jedynie od ryzyka na którego poniesienie mnie nie
stać.

Obecnie główną częścią składki którą muszę płacić, jest ubezpieczenie od
drobnych stłuczek (bo to w swojej masie kosztuje ubezpieczyciela
najwięcej).
A to nie te drobne stłuczki są celem istnienia systemu ubezpieczenia
obowiązkowego.

Ja bym się bardzo chętnie ubezpieczył od szkód powyżej np. 5000zł, bo
wszystko poniżej to jestem w stanie w każdej chwili uregulować kartą
kredytową przy bankomacie bez zrujnowania się.
A założÄ™ się że uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
mniej niż połowę tego co płacę dziś.

186 Data: Wrzesien 15 2013 15:16:41
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:59:59 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisał(a):
Ja bym się bardzo chętnie ubezpieczył od szkód powyżej np. 5000zł, bo
wszystko poniżej to jestem w stanie w każdej chwili uregulować kartą
kredytową przy bankomacie bez zrujnowania się.
A założę się że uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
mniej niż połowę tego co płacę dziś.

Ale wiesz - juz teraz chyba 1/3 to sa koszty wlasne ubezpieczyciela.
budynki, komputery, agenci i reklamy :-)

Wiec albo tych wiekszych szkod jest bardzo malo, albo do polowy nie
spadnie, i bedziesz mial jeszcze wieksze wrazenie ze przeplacasz :-)

J.

187 Data: Wrzesien 15 2013 21:27:03
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


Podstaowowe kryterium sensu/bezsensu zawarcia ubezpieczenia jest takie, że
warto ubezpieczać się jedynie od ryzyka na którego poniesienie mnie nie
stać.

Normalne ubezpieczenie to zwykła gra losowa. Wcale nie chodzi o to czy Cię stać na niepłacenie tylko czy wyjdziesz na tym lepiej niż nie płacąc. Ktoś Ci buchnie samochód to kupisz drugi, ktoś Cię puknie na parkingu to Ci naprawią, poślizgniesz się na skórce od banana i urzesz to rodzina dostanie kasę. Ale to normalne ubezpieczenia. A to co proponujesz to po prostu nie jest ubezpieczenie.

188 Data: Wrzesien 15 2013 22:18:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:27:03 +0200, John Kołalsky napisał(a):

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.
Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.
Po co ma więc je zabezpieczać OC?

189 Data: Wrzesien 15 2013 22:32:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

Po co ma więc je zabezpieczać OC?


Nie wiem, chciałeś zabezpieczenia poszkodowanego to go dostałeś.

190 Data: Wrzesien 16 2013 00:02:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:32:01 +0200, John Kołalsky napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra"

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

No takto.
Jak rowerzysta uszkodzi mój pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego
AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ściga sprawcę.
Znajdzie tego rowerzystę, wyśle komornika i ściągnie pieniądze które
wcześniej mi wypłacił.
Nikt tu się nad rowerzystą nie lituje i nie krzyczy że to mój
ubezpieczyciel powinien sobie wpisać to w koszty i zostawić rowerzystę.


A teraz w drugą stronę - ja zniszczyłem rowerzyście rower.
Ja tylko daję mu numer polisy i odjeżdżam, bo sprawa załatwiona.
On idzie do mojego ubezpieczyciela który za naprawę roweru mu zapłaci, ale
odemnie nikt grosza nie chce.


I to jest to o czym mówię - AC działa tu normalnie, interes poszkodowanego
jest zapewniony, a sprawca płaci za to co zmalował.

Jeśli chodzi o instytucję OC rzecz ma się już inaczej.

191 Data: Wrzesien 16 2013 00:41:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

No takto.
Jak rowerzysta uszkodzi mój pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego
AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ściga sprawcę.
Znajdzie tego rowerzystę, wyśle komornika i ściągnie pieniądze które
wcześniej mi wypłacił.
Nikt tu się nad rowerzystą nie lituje i nie krzyczy że to mój
ubezpieczyciel powinien sobie wpisać to w koszty i zostawić rowerzystę.

Ale jak Ty jesteś sprawcą uszkodzenia swojego samochodu to Ty korzystasz z tej polisy. Czyli jak najbardziej działa na rzecz sprawcy o ile jest nim właściciel pojazdu ,który zawarł umowę jego ubezpieczenia.


A teraz w drugą stronę - ja zniszczyłem rowerzyście rower.
Ja tylko daję mu numer polisy i odjeżdżam, bo sprawa załatwiona.
On idzie do mojego ubezpieczyciela który za naprawę roweru mu zapłaci, ale
odemnie nikt grosza nie chce.

To z OC a nie AC


I to jest to o czym mówię - AC działa tu normalnie, interes poszkodowanego
jest zapewniony, a sprawca płaci za to co zmalował.

W AC nie ma żadnego interesu poszkodowanego w sensie sprawstwa. Jest interes właściciela polisy.


Jeśli chodzi o instytucję OC rzecz ma się już inaczej.

Na tym właśnie polega różnica. Co tu zmieniać ?!

192 Data: Wrzesien 15 2013 16:23:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu poniedziałek, 16 września 2013 00:02:30 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:32:01 +0200, John Kołalsky napisał(a):



> Użytkownik "Tomasz Pyra"

>

>>> A to co proponujesz to po prostu nie

>>> jest ubezpieczenie.

>>

>> To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

>>

>> AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np..

>> nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a

>> następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.

>

> A ja mam OC

>

>> Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.

>

> Jak to nie ?



No takto.

Jak rowerzysta uszkodzi mój pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego

AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ściga sprawcę.

Znajdzie tego rowerzystę, wyśle komornika i ściągnie pieniądze które

wcześniej mi wypłacił.

Nikt tu się nad rowerzystą nie lituje i nie krzyczy że to mój

ubezpieczyciel powinien sobie wpisać to w koszty i zostawić rowerzystę.





A teraz w drugą stronę - ja zniszczyłem rowerzyście rower.

Ja tylko daję mu numer polisy i odjeżdżam, bo sprawa załatwiona.

On idzie do mojego ubezpieczyciela który za naprawę roweru mu zapłaci, ale

odemnie nikt grosza nie chce.





I to jest to o czym mówię - AC działa tu normalnie, interes poszkodowanego

jest zapewniony, a sprawca płaci za to co zmalował.



Jeśli chodzi o instytucję OC rzecz ma się już inaczej.

A jak policja twierdzi że nie zrobiłeś nic żeby uniknąć uszkodzenia roweru a Twoje zachowanie było takie ze wskazuje ze chciałeś ten rower uszkodzić to też ubezpieczyciel nie wystąpi do Ciebie o zwrot wypłaconej rowerzyście kasy?

193 Data: Wrzesien 17 2013 00:53:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 16:23:55 -0700 (PDT),
napisał(a):

A jak policja twierdzi że nie zrobiłeś nic żeby uniknąć uszkodzenia roweru a Twoje zachowanie było takie ze wskazuje ze chciałeś ten rower uszkodzić to też ubezpieczyciel nie wystąpi do Ciebie o zwrot wypłaconej rowerzyście kasy?

Nie.
Jedynie gdyby przed sądem udowodniono że kierowca wsiadał do samochodu z
zamiarem zniszczenia komuś roweru, no to wtedy mogliby (o ile oczywiście by
to udowodnili).

194 Data: Wrzesien 15 2013 21:17:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

nie masz racji. Taki niewypłacalny menel, mógłby spowodować szkodę tylko
raz w życiu, bo jak nie zapłaci to nie będzie miał ubezpieczenia.

ROTFL. :) Wierzysz w to?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

195 Data: Wrzesien 15 2013 12:15:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 23:15:25 GMT, tᴏ napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
tak naprawdę tylko niewypłacalność sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziały własne,
wyłączenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali płacili by więcej.

Takie znowu menelstwo samochodami nie jeździ.
Jak ktoś ma na samochód i na to żeby go od czasu do czasu tankować, to i
komornik z niego ściągnie co trzeba.
A trzeba pamiętać że większość odszkodowań to sumy czterocyfrowe, a nie
jakieś miliony.

196 Data: Wrzesien 16 2013 15:45:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Takie znowu menelstwo samochodami nie jeździ. Jak ktoś ma na samochód i
na to żeby go od czasu do czasu tankować, to i komornik z niego ściągnie
co trzeba.

Chyba żartujesz. Teraz jeżdżÄ…ce auto można kupić za 1000 zł. U mnie na
studiach było dużo takich, co tankowali swoje trupy "za 10 czy 50 zł", a
wtedy auta były mimo wszystko droższe.

A trzeba pamiętać że większoć odszkodowań to sumy
czterocyfrowe, a nie jakieś miliony.

Ĺťaden z nich nic by nie zapłacił bo nie miałby z czego.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

197 Data: Wrzesien 17 2013 00:51:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 16 Sep 2013 15:45:48 GMT, tᴏ napisał(a):

A trzeba pamiętać że większość odszkodowań to sumy
czterocyfrowe, a nie jakieś miliony.

Żaden z nich nic by nie zapłacił bo nie miałby z czego.

Uważaj, bo zaraz udowodnisz, że w 40mln kraju nie ma nikogo kogo mogłoby
być stać na zapłacenie za zarysowany zderzak ;)

198 Data: Wrzesien 15 2013 10:02:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

199 Data: Wrzesien 15 2013 12:20:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 10:02:08 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.

A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.

200 Data: Wrzesien 15 2013 13:12:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.

I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zły system. Nie jest idealny ale ludzie też
nie są idealni i dlatego są potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
zdarzeń drogowych uderzały tylko i wyłącznie w sprawców - system
ubezpieczeń obowiązkowych byłby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
jest mniej poszkodowany i dlatego właśnie ubezpieczenia w tej formie
są konieczne.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

201 Data: Wrzesien 15 2013 13:50:03
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 13:12, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.

I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zły system. Nie jest idealny ale ludzie też
nie są idealni i dlatego są potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
zdarzeń drogowych uderzały tylko i wyłącznie w sprawców - system
ubezpieczeń obowiązkowych byłby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
jest mniej poszkodowany i dlatego właśnie ubezpieczenia w tej formie
są konieczne.
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz
2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy
3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość
4. szkody które wyrządziłeś wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplają Twoje konto
5. możesz korzystać ze zniżek innych osób  dorejestrowując się do ich auta
6. składki są horrendalnie wysokie, bo zrzucamy się do wspólnego wora
7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę

popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na siebie 10% duuuuużo taniej. wozisz małe dzieci - taniej. dajesz kierować młodym gniewnym - drożej. da się? Oczywiście.

PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ różnica, czy ktoś - dziecko, pracownik, kierowca, coś spieprzył bo popełnił błąd, zapomniał, zagapił się (- jesteśmy tylko ludzmi!) czy też spieprzył bo ewidentnie się o to prosił, bawiąc się brzytwą, szlifując bez okularów, albo jadąc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia pewnej bierności, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego działania, połączenia kilku kroków, ze świadomym pominięciem zasad.

ToMasz

202 Data: Wrzesien 15 2013 15:42:12
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:50:03 +0200, ToMasz napisał(a):

TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz

Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?


2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy

No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?

3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość

A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.

No i jeszcze musisz naprawic wlasny samochod, wiec jak naprawde co dwa
lata, to jednak drogo.
I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..

4. szkody które wyrządziłeś wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplają
Twoje konto

Na tym polega ubezpieczenie.

5. możesz korzystać ze zniżek innych osób  dorejestrowując się do ich auta

powoli domykaja i moze sie okazac ze juz nie, bo ani nie daje ci to
znizek, a jeszcze innym zabiora.

6. składki są horrendalnie wysokie, bo zrzucamy się do wspólnego wora

smiem twierdzic ze niskie.
No chyba ze masz 20 lat i trzylitrowa beemke w Warszawie :-)

7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę

Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)

Wolisz po amerykansku ? Karac dodatkowo znacznie wyzej niz mandatami ?

popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na
siebie 10% duuuuużo taniej

Czy tak duzo ... powinno byc 10% taniej.
Jesli wiecej, to cos jest nie tak :-)

PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ różnica, czy
ktoś - dziecko, pracownik, kierowca, coś spieprzył bo popełnił błąd,
zapomniał, zagapił się (- jesteśmy tylko ludzmi!) czy też spieprzył bo
ewidentnie się o to prosił, bawiąc się brzytwą, szlifując bez okularów,
albo jadąc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia
pewnej bierności, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego działania,
połączenia kilku kroków, ze świadomym pominięciem zasad.

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,
ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?

I czemu tylko predkosc ? Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..

J.

203 Data: Wrzesien 15 2013 17:34:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:50:03 +0200, ToMasz napisał(a):
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz

Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?

Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.

Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?

Zadzwonisz do ubezpieczyciela i poinformujesz o sytuacji.


2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy

No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?

Argumentacja idiotyczna, choć prawdziwa.

3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość

A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.

Po co więc czekać i pozwalać innym na takie kombinacje? Uciąć w
zarodku.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..

Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.

7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę

Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)

A jaki wypadek masz na myśli? Bo wiesz, wielu z tych artystów to miewa
wypadki 'nie ze swojej winy', dała dyla, bądź tylko mandatów
nazbierała...

Wolisz po amerykansku ? Karac dodatkowo znacznie wyzej niz mandatami ?

Takich artystów? Czemu nie.

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,

Co chciałeś przez powyższe powiedzieć? Znaczy jak w W-wie to
celowo przekraczają, czy tak przypadkiem?

ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?

I czemu tylko predkosc ?

Czemu tylko prędkość?

Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.

204 Data: Wrzesien 15 2013 18:07:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz
Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.

W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?
Zadzwonisz do ubezpieczyciela i poinformujesz o sytuacji.

I ubezpieczyciel bedzie mial obowiazek pracowac non stop ?
A ja mam obowiazek miec naladowana komorke?
A znajomy bedzie mogl prowadzic od razu, czy dopiero po podpisaniu
aneksu do umowy ? :-P
 
2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy
No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?
Argumentacja idiotyczna, choć prawdziwa.

Skoro prawdziwa, to czemu idiotyczna ? :-)

3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość
A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.
Po co więc czekać i pozwalać innym na takie kombinacje? Uciąć w
zarodku.

No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.

Podaj zrodlo swojej statystyki :-P

7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę
Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)
A jaki wypadek masz na myśli? Bo wiesz, wielu z tych artystów to miewa
wypadki 'nie ze swojej winy',

No przeciez pisze ze wiecej kosztuja kapelusznicy, co nie potrafia
udzielic pierwszenstwa :-P

dała dyla,

Duzo daje dyla w skali kraju ?

bądź tylko mandatów nazbierała...

No wlasnie - tylko mandatow. Wiec czemu zwyzka w OC ?

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,
Co chciałeś przez powyższe powiedzieć? Znaczy jak w W-wie to
celowo przekraczają, czy tak przypadkiem?

Nie, srodek miasta. wiezowce z prawej, wiezowce z lewej, chodniki
przejscia, swiatla.

Ale kiedy indziej moze mi wyprzedzany pojazd zaslonic znak, i pojade
dalej 100, nie wiedzac ze przekraczam juz o 100%, a nie tylko o 10..

A i w tej Warszawie - jade ... nie, nie Pulawska, jakas szeroka
jezdnia, z prawej barierka, z lewej barierka, wszyscy mnie wyprzedzaja
.... musi cos mi zaslonilo znak podnoszacy predkosc :-P
 
ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?
I czemu tylko predkosc ?
Czemu tylko prędkość?

No bo o innych kolega cos nie pisze :-)

Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..
Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.

A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.

J.

205 Data: Wrzesien 15 2013 18:33:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 18:07, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
Do obydwu kolegów:
przeczytajcie to co napisałem do pana "TO". Ten system da się nam i naszym dzieciom we znaki. tzn składki są wysokie, będą wyższe, bo mogą, bo szkód jest bez liku, i jedni mają kasacje jak ja i są w plecy inni mają kasacje i klepią krzywe auto, jeżdżą wrakiem ale sa tysiaka do przodu.
Tak więc jak ktoś ma pomysł na zmianę - warto się podzielić przemyśleniami. ale sugeruje, albo byłoby miło, gdyby nie pisać ten pomysł jest do dupy, a pomysłodawca ma krzywe nogi i jest garbaty. Lepiej by było - popatrzeć na pozytywy a to co wydaje się niepoprawne - skorygować.
krótko- ubezpieczanie kierowców a nie tylko aut, eliminuje 50% tych którzy używają auta tylko po to aby  1 listopada jechać na groby. Zgoda? Jak staruszek jest pełen werwy, jeździ do kościoła, na targ, do siostry, wnuków - zapłaci. Jak mało jeździ - wsadzi prawo jazdy w szybkę i sprzeda auto. To mogło by być obowiązkowe, i nie drogie. reszta jak kto chce - wolna amerykanka. stawiam na to że wtedy ubezpieczyciele wykazali by się wielką twórczością. poczynając od tego ze jednym ubezpieczeniem mogły by być objęte wszystkie auta jednego właściciela, (czyli taniej) do sprawdzania refleksu, umiejętności panowania nad autem i sprawdzania punktów karnych, mandatów - czyli dla większości drożej. Tak samo sprawa GPSów w  autach - one by znacznie obniżały wysokość składki. Brzmi dziwnie? skomplikowanie? podejrzanie? No to zostawmy tak jak jest. Pamiętajcie jednak że narazie dywagujemy kto bardziej winny, kierowca opla czy merca, ale MY płacimy za to wszyscy...
ToMasz

206 Data: Wrzesien 15 2013 21:38:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "ToMasz"

..
Tak więc jak ktoś ma pomysł na zmianę - warto się podzielić przemyśleniami. ...

Przeznaczmy nasze składki na budowę dróg :-)))

207 Data: Wrzesien 16 2013 09:46:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz
Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.

W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecież w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza się osoby, które nie posiadają pojazdu.

Po co więc czekać i pozwalać innym na takie kombinacje? Uciąć w
zarodku.

No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.

W moim też.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.

Podaj zrodlo swojej statystyki :-P

http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.

A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.

Masz rację, wydaje Ci się:>

208 Data: Wrzesien 18 2013 09:28:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 09:46:53 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecież w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza się osoby, które nie posiadają pojazdu.

No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.

Po co więc czekać i pozwalać innym na takie kombinacje? Uciąć w
zarodku.
No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.
W moim też.

No coz, do tej pory nie zauwazylem splaszczania znizek, tylko raczej
podnoszenie skladek, wiec cos tego mojego interesu nie widze :-(

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz rację, wydaje Ci się:>

Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

J.

209 Data: Wrzesien 18 2013 10:42:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:

Dnia Mon, 16 Sep 2013 09:46:53 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecież w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza się osoby, które nie posiadają pojazdu.

No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.

Dla mnie możesz umieścić nawet pół wsi, dwa wielbłądy i psa.
Byłbym zapomniał o gadającym koniu :>

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?

A gdzie ja pisałem tylko o prędkości? Chcesz zaprzeczać faktom, że
ci Twoi kapelusznicy są mniej szkodowi od piratów?

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Z prędkością to jest tak, że jak ktoś w teorii wymusił to najczęściej
nie brano pod uwagę przekroczenia prędkości przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sądy innych państw dokładnie sprawdzają),
choć faktem jest, że nieudzielenie pierwszeństwa jest dość wysoko
jako przyczyna wypadków.

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz rację, wydaje Ci się:>

Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

Po raz kolejny napiszę, że niczego takiego nie muszę opracowywać - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostały przeprowadzone.
Zresztą nawet gdyby skręcający popełnił błąd (założenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdążył przed samochodem, który jechał jako pierwszy.

210 Data: Wrzesien 18 2013 11:38:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:

Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?
Jaki masz problem? Przecież w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza się osoby, które nie posiadają pojazdu.
No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.
Dla mnie możesz umieścić nawet pół wsi, dwa wielbłądy i psa.
Byłbym zapomniał o gadającym koniu :>

A mnie sie to wydaje uciazliwe, wiec wole obecny system :-P

No i dalsze problemy prawne - zlodziej ukradnie, potraci ciebie ... nalezy ci sie cos ?
Chyba nie.
Co prawda to smierdzi socjalizmem, ale wydaje mi sie ze lepiej jesli sie nalezy, a potem zlodziej z wieziennej pensji splaca :-)

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?
A gdzie ja pisałem tylko o prędkości? Chcesz zaprzeczać faktom, że
ci Twoi kapelusznicy są mniej szkodowi od piratów?

Zaprzeczac faktom ? A skad te fakty ? Na razie twoje wyobrazenia :-)

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Z prędkością to jest tak, że jak ktoś w teorii wymusił to najczęściej
nie brano pod uwagę przekroczenia prędkości przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sądy innych państw dokładnie sprawdzają),

Odkad wymyslono ABS, to trudno sprawdzic dokladnie , a i wczesniej nie byla duza szansa pomylki :-)
Przy czym - im wieksza predkosc widac po skutkach zdarzenia, tym wieksza szansa ze to wymuszajacy nie mial odpowiedniego odstepu :-)

Choc niemiecki sad skazal Turbo Rolfa, calkowicie bezpodstawnie :-)

choć faktem jest, że nieudzielenie pierwszeństwa jest dość wysoko
jako przyczyna wypadków.

Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod, znaczy sie pan nie ustapil :-)

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachował potrójną ostrożność, ocenił
sytuacją wg tego co widział i pojechał na spokojnie. Niestety nie
założył, że jakiś debil tam może ciąć prawie 3x i doszło do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz rację, wydaje Ci się:>
Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

Po raz kolejny napiszę, że niczego takiego nie muszę opracowywać - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostały przeprowadzone.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym co sie jemu wydaje :-)

Zresztą nawet gdyby skręcający popełnił błąd (założenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdążył przed samochodem, który jechał jako pierwszy.

No i dlatego zachecam do pomyslenia jak to moglo wygladac i do przeliczenia.

J.

211 Data: Wrzesien 18 2013 11:54:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomysł.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?
Jaki masz problem? Przecież w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza się osoby, które nie posiadają pojazdu.
No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.
Dla mnie możesz umieścić nawet pół wsi, dwa wielbłądy i psa.
Byłbym zapomniał o gadającym koniu :>

A mnie sie to wydaje uciazliwe, wiec wole obecny system :-P

Który prowadzi do wielu kombinacji i nie zachęca do jazdy
pozwalającej uniknąć problemów.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja,
za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mówi zupełnie co innego, a Ty się bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?
A gdzie ja pisałem tylko o prędkości? Chcesz zaprzeczać faktom, że
ci Twoi kapelusznicy są mniej szkodowi od piratów?

Zaprzeczac faktom ? A skad te fakty ? Na razie twoje wyobrazenia :-)

Możesz to nazwać moimi wyobrażeniami, ale zapisane jest w statystykach
wypadkowości podawanych publicznie.

Z prędkością to jest tak, że jak ktoś w teorii wymusił to najczęściej
nie brano pod uwagę przekroczenia prędkości przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sądy innych państw dokładnie sprawdzają),

Odkad wymyslono ABS, to trudno sprawdzic dokladnie , a i wczesniej nie
byla duza szansa pomylki :-)

Eeeee? Znaczy od czasu ABS było trudno sprawdzić, a i wcześniej można
było ustalić dokładnie?

Przy czym - im wieksza predkosc widac po skutkach zdarzenia, tym wieksza
szansa ze to wymuszajacy nie mial odpowiedniego odstepu :-)

Nie chodzi tylko o ocenę po skutkach, ale możliwość wcześniejszej
reakcji na takie zachowanie.

Choc niemiecki sad skazal Turbo Rolfa, calkowicie bezpodstawnie :-)

Bezpodstawnie powiadasz - dla potomności co zrobił:
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/germany/1454812/Turbo-Rolf-jailed-for-tailgate-deaths-of-mother-and-girl.html

choć faktem jest, że nieudzielenie pierwszeństwa jest dość wysoko
jako przyczyna wypadków.

Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

Po raz kolejny napiszę, że niczego takiego nie muszę opracowywać - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostały przeprowadzone.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen
policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym
co sie jemu wydaje :-)

Jasne, będziesz zaprzeczał faktom, przecież jazda w mieście 130km/h to
tylko trochę szybciej niż 70km/h.

Zresztą nawet gdyby skręcający popełnił błąd (założenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdążył przed samochodem, który jechał jako pierwszy.

No i dlatego zachecam do pomyslenia jak to moglo wygladac i do
przeliczenia.

Zachęć siebie do przemyślenia jakie mogą być skutki jazdy z
prędkościami urągającymi elementarnym zasadom bezpieczeństwa.

212 Data: Wrzesien 19 2013 10:27:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 18 Sep 2013, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

  Ta interpretacja jest bardzo dobra.
  Bardzo niedobre jest domniemywanie, że pod "miał" kryje się stwierdzenie
"miał bez względu na stan początkowy".
  A bardzo dobrze wyjaśnił problem nieustępowania wątek, w którym
grupowicz zapodał link do filmiku z pojazdem PRZYSPIESZAJĄCYM
po to, żeby zaparkować u kogoś w boku.

  I zupełnie bez znaczenia jest to, że zgodnie (jak sądzę) widzimy
w tym (kiedyś tam opisywanym zdarzeniu) umyślność sprawcy.
  Ta umyślność w ogóle wyłącza rozważania nad "wymuszeniem".
  Ale jest ona bez znaczenia dla prostego faktu - nie były spełnione
FORMALNE wymogi wymuszenia pierwszeństwa, zapisane w ustawie!
  I o ile pamiętam, na tym (a nie na dowodzeniu umyślności)
skupiło się postępowanie co do unania winy za tamtą kolizję.

  W znacznej większości rozważań nad pierwszeństwem a priori
przyjmuje się, że wystarczającym warunkiem do rozważań
jest określenie dla stron że "jadą".
  Coraz bardziej zaczyna to wyglądać mi na niedopatrzenie.
  Zbytnie uproszczenie.

  I teraz pytanie na które nie widziałem odpowiedzi: czy przypadkiem
gość z wyprzedzającego Mercedesa czasem nie PRZYSPIESZAŁ w trakcie
wyprzedzania i zmiany pasa?

  Wszystko poniżej piszę pod kątem oceny zdarzenia JEŚLIBY
tak było.

  Wniosek z przepisu o ustępowaniu pierwszeństwa jest obosieczny:
z jednej strony zobowiązany do ustąpienia jest zobowiązany,
bez względu na to czy widział lub nie widział - ma widzieć,
a ściślej "jechać tak jakby widział".

  Ale z drugiej, ten sam warunek dotyczy drugiej części definicji:
ma nie zmusić do gwałtownej zmiany prędkości.
  Jeśli ten "na pierwszeństwie" przyspieszał, a są podstawy do
uznania, ze gdyby nie tylko nie przyspieszał, a jak ktoś tu
to kiedyś ujął, "tylko odjął nogę z gazu", to do wypadku
by nie doszło, wątpliwe staje się samo uznanie pierwszeństwa!

  Rozumiem że takie podejście może powodować opory - ale skoro
uznajemy, że warunkiem wymuszenia nie jest to, czy zobowiązany
widział, jakim prawem miałoby to mieć znaczenie wobec
INNEGO kryterium - tego, że zmianę prędkości i tym samym
położenia na jezdni i czasu do minięcia się lub kolizji
pojazdów spowodował kierujący z pierwszeństwem?
"Jakby jechał 50 metrów wcześniej lub później" chcemy uznać
za fakt bez znaczenia w przypadku, kiedy przecinający
jezdnię trafia się z nieprzyspieszającym pojazdem.
  Dlaczego ten sam argument nie ma byc równie bez znaczenia
w przypadku, w którym "wymuszenie" jest wątpliwe bo sprawca
przyspieszał?

  A jeśli tak, to czy takie cóś nie miało miejsca przy
zderzeniu o którym jest wątek.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen
policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym
co sie jemu wydaje :-)

Jasne, będziesz zaprzeczał faktom, przecież jazda w mieście 130km/h to
tylko trochę szybciej niż 70km/h.

  Wyłącznie zależy od definicji "trochę" :|

pzdr, Gotfryd

213 Data: Wrzesien 19 2013 11:57:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-19 10:27, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 18 Sep 2013, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

  Ta interpretacja jest bardzo dobra.

To jest zła interpretacja i sam to poniżej udowodniłeś:>
(...)

214 Data: Wrzesien 15 2013 13:55:38
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:12:28 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.

I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zły system.

System z racji obowiązkowości, musi mieć ogromne ograniczenia.
Te ograniczenia po prostu dużo kosztują - powstaje wieli system
nieefektywny finansowo.

Im bardziej ograniczy się część obowiązkową, tym bardziej sprawna finansowo
będzie część pozostała, nieobowiązkowa.

A założyć należy że bazą dla obowiązku ubezpieczenia, jest nie ochrona
sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
Bo chodzi o to żeby poszkodowany nie został bez środków - powiedzmy że z
tym można się zgodzić.
I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.

Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego własnego), to już powinna być
indywidualna decyzja każdego kto chce swój interes zabezpieczeać.

I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
ubezpieczenia.
Czyli przede wszystkim ubezpieczanie się wyłącznie od ryzyka na którego
poniesienie mnie nie stać.
Druga ważna sprawa to wpływ ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
jakieś dodatkowe warunki umowy, wyłączenia itp.

Warunki zawierania polis AC są dużo zdrowsze.

215 Data: Wrzesien 15 2013 22:04:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


A założyć należy że bazą dla obowiązku ubezpieczenia, jest nie ochrona
sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
Bo chodzi o to żeby poszkodowany nie został bez środków - powiedzmy że z
tym można się zgodzić.

To wszyscy musimy za to zapłacić. Koledze samochód się zjarał po nieumiejętnej naprawie przez warsztat. Tak trochę się tylko zjarał. Przeciętny wypadek generuje takie same szkody. Nikt nie chce wziąć tego na siebie. AC nie bo szkoda eksploatacyjna. OC warsztatu nie, bo nie w warsztacie tylko na drodze. Wycena szkody 15 tysięcy. Normalny samochód. Nie AMG. Wjechał kolega na środek parkingu jak mu się jarał. Jakby mu się zjarał całkiem w tym miejscu to jakby wielki pech dosięgnął to może z pół parkingu by się przy okazji zjarało. A mogło mu się to na stacji beznzynowej przytrafić. Ekspertyza, że wężyk w regenerowanej turbinie winny, ale czy to aby na pewno wystarczy by warsztat odpowiedział za te wszystkie zjarane samochody ? No to może tego kolegi jednak nie stać na jeżdżenie samochodem. I mnie nie stać. Oglądałem wydech co mi się zdziurawił a tuż tuż bak. Ale społeczeństwo kierowców stać, bo jakoś sobie jeździ.

I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu ze swojego OC :-) Co jest zresztą wbrew temu co piszesz. Bo co prawda winny, ale przede wszystkim poszkodowany, który musi być zabezpieczony jeśli mamy to "ubezpieczenie" na okoliczność zabezpieczenia poszkodowania płacić a nie winy czy jej braku.


Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego własnego), to już powinna być
indywidualna decyzja każdego kto chce swój interes zabezpieczeać.

Mówisz czterocyfrowe ??? Zwykła awaria i pięciocyfrowa szkoda wyszła.


I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
ubezpieczenia.
Czyli przede wszystkim ubezpieczanie się wyłącznie od ryzyka na którego
poniesienie mnie nie stać.

To by było jak z tymi przestępcami, którzy kalkulują, że zawsze ich stać na poniesienie tego ryzyka.

Druga ważna sprawa to wpływ ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
jakieś dodatkowe warunki umowy, wyłączenia itp.

Jaaasne, płaćmy za wszystko z własnej kieszeni.


Warunki zawierania polis AC są dużo zdrowsze.

Ten przypadek turbiny obrazuje to dobitnie. Każdy chce mieć takie ubezpieczenie AC, które nie obejmuje tego, co akurat zawiniło i wszyscy doubezpieczają się na te wszystkie okoliczności.

Jeśli coś można postulować w OC to prostą zmianę polegającą na przypisaniu szkody sprawcy a nie właścicielowi pojazdu.

216 Data: Wrzesien 15 2013 22:23:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:04:29 +0200, John Kołalsky napisał(a):

I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)

Skąd przekonanie, że winny kolizji musi ponieść jakiekolwiek straty, lub że
straty będą proporcjonalne do strat poszkodowanych?

Chodzi o to że normalna sytuacja jest taka że jak komuś wyrządzisz szkodę,
to musisz mu za to zapłacić.
No chyba że wyrządzisz ją pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz płacić
nic, bo ustawa tak mówi.

217 Data: Wrzesien 15 2013 22:38:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 10:23:52 PM, you wrote:

I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.
To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)
Skąd przekonanie, że winny kolizji musi ponieść jakiekolwiek straty, lub że
straty będą proporcjonalne do strat poszkodowanych?
Chodzi o to że normalna sytuacja jest taka że jak komuś wyrządzisz szkodę,
to musisz mu za to zapłacić.
No chyba że wyrządzisz ją pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz płacić
nic, bo ustawa tak mówi.

Ubezpieczenie obejmuje odpowiedzialność cywilną. Jeśli spowodujesz
wypadek, w którym ucierpią osoby, to sąd ma prawo, przy okazji sprawy
KARNEJ naliczyć nawiązkę. I nawiązka, jako środek represyjny, nie może
być pokryta przez ubezpieczenie.

Nie zapominaj, że piszemy tu o szkodach NIEZAMIERZONYCH. Wynikających
ze zdarzenia będącego skutkiem błędu a nie świadomego dążenia do jej
wywołania. W przypadkach rażącego niedbalstwa lub świadomego
wyrządzenia szkody ubezpieczyciel może uchylić się od
odpowiedzialności.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

218 Data: Wrzesien 15 2013 23:17:32
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)

Skąd przekonanie, że winny kolizji musi ponieść jakiekolwiek straty, lub że
straty będą proporcjonalne do strat poszkodowanych?

Ja mówię o sytuacji w której sam sobie szkodę wyrządziłeś. Masz ubezpieczenie, które zabezpiecza naprawę szkód, których "nie jesteś w stanie uciągnąć" np swoje zdrowie. Co za różnica kto jest sprawcą ?! Jeśli dzisiaj jest inaczej to właśnie dlatego, że jest to OC a nie twój system zabezpieczenia.


Chodzi o to że normalna sytuacja jest taka że jak komuś wyrządzisz szkodę,
to musisz mu za to zapłacić.
No chyba że wyrządzisz ją pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz płacić
nic, bo ustawa tak mówi.

Pierniczysz. Wiadomo, że jest dokładnie odwrotnie, że właśnie musisz płacić a że jesteś ubezpieczony to twoje zobowiązanie przejmuje ubezpieczyciel. Tobie chodzi wyłącznie o to, że składasz się na likwidację czyjejś szkody, którą mógłby sam zlikwidować. Tylko tak nie jest bo byle szkoda jest pięciocyfrowa. Mogą Ci dom albo ziemię zlicytować. To logiczniej, że właśnie to jest w ubezpieczeniu. Wszystko co ma sens to przypisanie szkody sprawcy a nie pojazdowi by nie dotykało to właściciela.

219 Data: Wrzesien 15 2013 21:33:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.

A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.

Rozumiem, że tę obowiązkową część też potem będzie należało rozdzielić na część obowiązkową i dobrowolną :-)

220 Data: Wrzesien 15 2013 14:43:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chęci do ucieczki z miejsca wypadku.

--
Liwiusz

221 Data: Wrzesien 15 2013 15:12:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 14:43:16 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty.

No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.
Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.


J.

222 Data: Wrzesien 15 2013 16:07:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Sunday, September 15, 2013, 3:12:43 PM, you wrote:

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty.
No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.

Nie - żeby nie pozostać bez srodków do zycia i możliwości spłaty
poszkodowanego.

Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

223 Data: Wrzesien 15 2013 16:11:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 16:07:15 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty.
No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.
Nie - żeby nie pozostać bez srodków do zycia i możliwości spłaty
poszkodowanego.

To OC.
Ale w socjalizmie zyjemy, za dlugi sie nie zamyka, zarabiasz malo, to
ci nie moga zabrac duzo, wiec przed czym sie tu ubezpieczac ? :-)

Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.


J.

224 Data: Wrzesien 15 2013 16:06:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Liwiusz,

Sunday, September 15, 2013, 2:43:16 PM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chęci
do ucieczki z miejsca wypadku.

Bogaci sprawcy są w zdecydowanej mniejszości. Ideą ubezpieczeń jest
to, żeby poszkodowany nie był zalezny od wielkości majatku sprawcy.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

225 Data: Wrzesien 16 2013 08:58:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 16:06, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Liwiusz,

Sunday, September 15, 2013, 2:43:16 PM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chęci
do ucieczki z miejsca wypadku.

Bogaci sprawcy są w zdecydowanej mniejszości. Ideą ubezpieczeń jest
to, żeby poszkodowany nie był zalezny od wielkości majatku sprawcy.

Właśnie to napisałem.

--
Liwiusz

226 Data: Wrzesien 16 2013 14:53:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

RoMan Mandziejewicz wrote:

Bogaci sprawcy są w zdecydowanej mniejszości. Ideą ubezpieczeń jest to,
żeby poszkodowany nie był zalezny od wielkości majatku sprawcy.

A także to, żeby na drodze obowiązywały przepisy PoRD, a nie największe
pierwszeństwo miał ten, co ma najdroższe auto.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

227 Data: Wrzesien 15 2013 18:51:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 14:43, Liwiusz pisze:

W dniu 2013-09-15 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.

A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chęci
do ucieczki z miejsca wypadku.

już tłumacze: moja mama od 1978 roku ma prawko i samochody, a do dziś nie spowodowała ani jednego wypadku. Ubezpiecza prawie przez cały ten czas 2 lub (sporadycznie) 3 auta. razem będzie ponad 70 lat bezszkodowości. (Często musiała płacić AC chociaż nie chciała.) Teraz tak: OC chroniło  tych który mogłaby zrobić krzywdę, i samą mamę od jej błędów. Tylko że ona wiedziała w 1978 że do końca życia w nikogo nie walnie. tzn na parkingu (i z portfela zapłaci)- może tak, ale na drodze - niema szans. rozbije to na 2 ubezpieczenia:
1. obowiązkowe - z którego zostaną SKREDYTOWANE szkody które wyrządzę, a ja je spłacę (i wtedy znowu siądę za kierownice). Ubezpieczyciel zabezpiecza tylko interes poszkodowanego i, ponosi tylko koszty kredytu, więc cena takiego ubezpieczenia powinna być mała
2. dobrowolne - ubezpieczenie mojego dupska w razie niewypłacalności - zakres i warunki - dowolne. Zakładam że jak się ma bmw i 20 wiosen to będzie trzeba zapłacić 2 razy tyle co teraz, jak się ma 35 lat bezszkodowości  to mniej niż 50% tego co teraz.....
ToMasz

228 Data: Wrzesien 16 2013 14:57:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

już tłumacze: moja mama od 1978 roku ma prawko i samochody, a do dziś
nie spowodowała ani jednego wypadku.

Fascynują mnie niedostatki intelektualne osób, które nie rozumieją czym
jest rachunek prawdopodobieństwa. Tacy jak Ty zaliczają się zbliżonej
grupy co ci, którzy wyprzedzają we mgle bo "100 razy się udało, to uda
się 101" albo jadą na ślepo jak kierowca Opla z tego wątku bo "100 razy
się udało, to uda się 101". Niestety, czasem za 101 razem na przeciwnym
pasie we mgle jest ciężarówka, na skrzyżowaniu rozpędzone E63 AMG, a
Twoja mama może mięć pecha i jutro wymusić pierwszeństwo na nowiutkiej S-
klasie.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

229 Data: Wrzesien 15 2013 11:15:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 00:56, Tomasz Pyra pisze:

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisał(a):

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?

Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
występować wobec każdego sprawcy, zawsze.

Dzięki temu ubezpiecznie zabezpieczałoby interes poszkodowanego (który
dostawałby odszkodowanie od wypłacalnego ubezpieczyciela), bo prawdę mówiąc
obowiązek zabezpieczenia sprawcy jest trochę bez sensu.

Cokolwiek więcej (czyli właśnie zniesienie tego regresu), to już powinna
być kwestia dobrowolnego doubezpieczenia się.

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby tak
naprawdę tylko niewypłacalność sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana
na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziały własne, wyłączenia, warunki
dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
końcu uznali że nie stać ich na auto.

no patrzcie państwo! Dało by się normalnie i odpowiedzialnie żyć? Zapisz to gdzieś, z uwagami kogutka bo też nie głupie, a może kiedyś się to ziści.
ToMasz

230 Data: Wrzesien 14 2013 15:56:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:38:27 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:

kogutek444 wrote:



> Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie

> zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

> sprawca.



To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ
Może po to żeby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają do takich zdarzeń. Jazda z podwójną dopuszczalną prędkością ( niektórzy pisali że w tym przypadku potrójną) jest umyślnym naruszeniem przepisów. Dobrze się stało że zapadł taki a nie inny wyrok. Sprawca umyślnie przekroczył prędkoć.

231 Data: Wrzesien 14 2013 23:16:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Może po to żeby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń
wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają
do takich zdarzeń. Jazda z podwójną dopuszczalną prędkością ( niektórzy
pisali że w tym przypadku potrójną) jest umyślnym naruszeniem przepisów.

Ale nie jest umyślnym doprowadzeniem do wypadku.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

232 Data: Wrzesien 15 2013 11:35:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 01:16, tᴏ pisze:

kogutek444 wrote:

Może po to żeby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń
wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają
do takich zdarzeń. Jazda z podwójną dopuszczalną prędkością ( niektórzy
pisali że w tym przypadku potrójną) jest umyślnym naruszeniem przepisów.

Ale nie jest umyślnym doprowadzeniem do wypadku.

dobra, załóżmy że masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją żonę z dzieckiem. Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakładając że może się pojawić jakiś samochód, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka linia obrony? Przekroczył prędkoć 2.5 raza ale nie z myślą zabicia kogoś.
Lepiej teraz?
ToMasz

233 Data: Wrzesien 15 2013 12:05:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 11:35, ToMasz pisze:

dobra, załóżmy że masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją żonę z dzieckiem.
Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakładając że
może się pojawić jakiś samochód, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka
linia obrony? Przekroczył prędkoć 2.5 raza ale nie z myślą zabicia kogoś.
Lepiej teraz?

Odpowiedź jest jedynie słuszna. Wina żony, bo nie przewidziała. A ze sprawcą można się zakumplować, może da się karnąć szybką furką :P

234 Data: Wrzesien 15 2013 21:13:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

dobra, załóżmy że masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją żonę z dzieckiem.
Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakładając że
może się pojawić jakiś samochód, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka
linia obrony? Przekroczył prędkoć 2.5 raza ale nie z myślą zabicia
kogoś. Lepiej teraz?

Jak wspomniałem, widziałem niedawno na Puławskiej oznakowany radiowóz
jadący licznikowe 120 km/h bez sygnałów i nie było to AMG tylko stara
Kia. I nie był to jedyny raz, kiedy poczyniłem tego rodzaju obserwacje.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

235 Data: Wrzesien 16 2013 12:06:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, Tomasz Pyra wrote:

Ubezpiecznie na tym polega, że odszkodowanie płaci ubezpieczyciel.

  Ano.

Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obciążony
sprawca.

  Jeśli to nawiązka, znaczy KARA, to ubezpieczycielowi nic do tego.

pzdr, Gotfryd

236 Data: Wrzesien 14 2013 19:51:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

tak, ale ten młody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedzał
groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie ruszał z piskiem
opon.

Z tego co wiem ruszanie z piskiem opon nie jest zabronione.

Mam nadzieje że się mylisz, i płacił będzie sprawca a nie
ubezpieczyciel.

To po co jest OC?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

237 Data: Wrzesien 15 2013 20:38:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "ToMasz"


Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten młody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedzał groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie ruszał z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje że się mylisz, i płacił będzie sprawca a nie ubezpieczyciel. za zabicie 3 osób ile sie traci zniżki? 10%? PRawda?

Puknij się. Jakby miał płacić z własnej kieszeni to by to ubezpieczenie nie miało żadnego sensu.

238 Data: Wrzesien 16 2013 09:03:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 20:38, John Kołalsky pisze:


Użytkownik "ToMasz"

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie
procesu
cywilnego)
tak, ale ten młody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedzał
groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie ruszał z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje że się mylisz, i płacił będzie sprawca a nie
ubezpieczyciel. za zabicie 3 osób ile sie traci zniżki? 10%? PRawda?

Puknij się. Jakby miał płacić z własnej kieszeni to by to ubezpieczenie
nie miało żadnego sensu.


Sens takiego ubezpieczenia mógłby wynikać z jego obowiązkowości.

--
Liwiusz

239 Data: Wrzesien 14 2013 23:17:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 19:12, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisał(a):

"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."
Jaką częć wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużÄ…, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łÄ…cznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego) z ubezpieczycielem sprawcy.

Też tak to sobie tłumaczyłem. Ale przyznasz, że owe 40 tysięcy doć
mocno kontrastuje w zestawieniu z wartością samochodu, którym sprawca
zabił rodziców poszkodowanego (i nie tylko). No ale to już są moje
przypuszczenia - sąd pewnie lepiej orientuje się w faktycznej sytuacji
materialnej sprawcy. Przynajmniej mam taką nadzieję.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

240 Data: Wrzesien 14 2013 23:33:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:17:06 +0200, R2r napisał(a):

Też tak to sobie tłumaczyłem. Ale przyznasz, że owe 40 tysięcy dość
mocno kontrastuje w zestawieniu z wartością samochodu, którym sprawca
zabił rodziców poszkodowanego (i nie tylko). No ale to już są moje
przypuszczenia - sąd pewnie lepiej orientuje się w faktycznej sytuacji
materialnej sprawcy. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Stawiam że to jest taki pieniądz który ma być wypłacony na szybko.
Na zasadzie żeby ten poszkodowany miał za co przeżyć kilka miesięcy i wziąć
prawnika na wyszarpanie reszty odszkodowania.

Maksymalna możliwa nawiązka to 100.000zł.

Swoją drogą to szukam i nie mogę znaleźć kto płaci nawiązkę - sprawca, czy
jego ubezpieczyciel?

241 Data: Wrzesien 14 2013 20:25:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: megrimsNO@interia.pl 

On 09/14/2013 07:02 PM, R2r wrote:
(ciach)
  C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt

dużÄ…, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
(ciach)

nie C63 ale E63.

C63 to inna sprawa. Łódź a nie Warszawa i tam trupów nie było.
A o temacie tego E63 głośno było. I z tego co ja słyszałem, to
podczas tej jazdy próbnej jechali dużo szybciej niż 130.

242 Data: Wrzesien 14 2013 18:42:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

 wrote:

I z tego co ja słyszałem, to podczas tej jazdy próbnej jechali dużo
szybciej niż 130.

To jest więcej niż pewne, jeśli udowodnili mu 130.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

243 Data: Wrzesien 14 2013 21:29:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia 14 Sep 2013 18:42:26 GMT, tᴏ napisał(a):

 wrote:
I z tego co ja słyszałem, to podczas tej jazdy próbnej jechali dużo
szybciej niż 130.

To jest więcej niż pewne, jeśli udowodnili mu 130.

Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Asterka juz rozpedzona i pas przecina szybko.
A wczesniej jej nie widac, bo nissan zaslania.
Ledwo czasu na reakcje zostanie.

Co innego jakby to dlugi tir byl, albo traktor z dwiema przyczepami.
Albo astra zatrzymala sie na pasie - ale to mysle ze by w wyroku
podano.

J.

244 Data: Wrzesien 14 2013 19:50:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

J.F. wrote:

Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Raczej tak, bo podana prędkoć to tyle, ile udało się bezsprzecznie
udowodnić. Margines błÄ™du raczej tylko w górę.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

245 Data: Wrzesien 14 2013 22:31:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia 14 Sep 2013 19:50:27 GMT, tᴏ napisał(a):

J.F. wrote:
Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Raczej tak, bo podana prędkość to tyle, ile udało się bezsprzecznie
udowodnić. Margines błędu raczej tylko w górę.

Przez sekunde mozna wytracic ~30km/h.
ok sekundy potrzebujesz tez na decyzje o hamowaniu.
a po dwoch sekundach astra powinna opuscic jego pas.

J.

246 Data: Wrzesien 14 2013 21:21:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisał(a):

Od dawna twierdzę, że gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie było
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo, praktycznie
zwalniające od innych obowiązków i zakazów (przynajmniej w znaczeniu
czynników sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkłada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko leży ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byłoby zdecydowanie bezpieczniej.

Na pewno obie strony dostalyby nauczke, co najmniej finansowa, co by
zaowocowalo w przyszlosci ... choc czy Megrims akurat nie chcial
sprzedac swojego pojazdu przed stluczka? :-)

Ale w tym przypadku - jak sad ma ocenic jak sie rozklada wina ?

Zreszta jak widac - pierwszenstwo to nie wszystko, i czasem jednak
obaj kierowcy sa oskarzeni.

Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodziców zwłaszcza dla człowieka, który tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w dorosłość i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."
Jaką część wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużą, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

Moze bezrobotni
No ale to Dominik powinien raczej wyplacic za zniszczenie mercedesa ze
spadku. No dobra - pewnie mieli OC.

J.

247 Data: Wrzesien 14 2013 22:13:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Od dawna twierdzę, że gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie było
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo,

I prawo własności też nie, wolności też nie......
Tak, żeby kapelusznik mógł się czuć mocniejszy w narzucaniu każdemu swojego widzimisie......


 praktycznie
zwalniające od innych obowiązków i zakazów (przynajmniej w znaczeniu
czynników sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkłada rzeczywiście

Rzeczywiście to się właśnie tak rozkłada - ktoś miał gdzieś wypatrywanie czy może skręcać, nie udzielił pierwszeństwa, to i jest winny.
I musi być cholernie ciężki przypadek szczególny, żeby było inaczej.

248 Data: Wrzesien 15 2013 20:32:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "R2r"


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędkoć była szokująca - podkreślał w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęły w nim
trzy osoby, a czwarta została ranna. Paweł Cz. gnał Puławską aż 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie było takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad którym kilkakrotnie pochylał się już nawet
Sąd Najwyższy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, pełnomocnik rodziny
dwóch ofiar.

Bo oskarżony pędził co prawda ponad miarę, ale miał pierwszeństwo
przejazdu."

Od dawna twierdzę, że gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie było
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo, praktycznie
zwalniające od innych obowiązków i zakazów (przynajmniej w znaczeniu
czynników sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkłada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko leży ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byłoby zdecydowanie bezpieczniej.

Gdyby tak było a tutaj zdaje się zupełnie absurdalnie uznano jedynym winnym tylko tego, kto akurat miał pierwszeństwo bez udziały tego, kto go nie miał.


Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodziców zwłaszcza dla człowieka, który tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w dorosłoć i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Paweł Cz.] będzie musiał pokryć koszty procesu, pełnomocników strony
przeciwnej i wypłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi."

Ale, że co ? Jakby kloszarda puknął to jego wina byłaby nieistotna ? Jak dla mnie to jest właśnie nieistotne. Mamy się zastanawiać czy dany ludzik ma dzieci czy nie ma, i jak nie ma to go ewentualnie puknąć a tego co nie ma nie pukać bo odszkodowanie. Puknij Ty się w makówkę !!!

Jaką częć wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. zł, bo IMHO niezbyt
dużÄ…, a zakładając, że oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
płacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego łÄ…cznego
dochodu. Po mojemu to trochę mało. :-/

Puknij się po raz drugi

249 Data: Wrzesien 15 2013 23:22:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

powoli do umyslow polskich sedziow zaczyna docierac to co dla reszty cywilizowanej Europy jest oczywiste ...

P.

250 Data: Wrzesien 16 2013 17:57:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik  napisał w wiadomości grup

powoli do umyslow polskich sedziow zaczyna docierac to co dla reszty cywilizowanej Europy jest oczywiste ...

Znaczy zarazili się kapelusznictwem?
KAPELUSZ PLONK WARNING

251 Data: Wrzesien 16 2013 23:53:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

-- Znaczy zarazili się kapelusznictwem? KAPELUSZ PLONK WARNING

poprawiles mi humor od rana :-) w DE jak ktos chce poszalec to wykupuje sobie bilet, np tu: http://www.nuerburgring-shop.de/fahraction/touristenfahrten/nordschleifen-experience-2013.html albo jedzie do jakiegos centrum ADAC podriftowac, ew. zamawia trening jazdy sportowej, wersja budzetowa to jakies Porsche, Audi z wypozyczalni i wio z rana na autostrade jak jeszcze ruchu nie ma, na pomysl popierdalania 130 km/h w srodku miasta wpadaja tylko jednostki uposledzone i to by bylo tyle w temacie.

P.

252 Data: Wrzesien 17 2013 16:55:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik  napisał w wiadomości grup

-- Znaczy zarazili się kapelusznictwem? KAPELUSZ PLONK WARNING

poprawiles mi humor od rana :-) w DE

Nie mówimy o DE, tylko o takim chorym kraju, w którym ograniczenia stawia się wszędzie, bez uzasadnienia i ZAMIAST dbania o stan dróg.

jak ktos chce poszalec

O tym też nie mówimy, tylko o normalnej jeździe i chorych przepisach.
Siłą rzeczy jedno z drugim grać nie może, tyle że to wina przepisów i ich stosowania.

253 Data: Wrzesien 16 2013 12:04:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, R2r wrote:

Od dawna twierdzę, że gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie było
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo,

  Ale jest coś, o czym kiedyś już tu dyskutowałem z Robertem,
w kategorii "tak nie może być" (z jego strony).
  Prawo to taka machnina, która działa sama z siebie, "napędzana
przepisami", wedle mechanizmu który skontruowany jest tak jak
jest, a nazywa się "zasady prawne".
  I to nie sądy oraz policja ustanawiają, jak to prawo działa!
  Ustanawia to ustawodawca - parlament, bo ministrowie rozporządzeniami
tylko w ograniczonym stopniu (nie mogą nakładać obowiązków).
  Dość częsty problem, m.in. to co piszesz, wynika z prostej
przyczyny - "takie są przepisy". Tyle.
  Liczy się który artykuł jest zapisany wcześniej, czy jest
jakiś zapis szczególny itede.
  Sąd nie może karać za coś, za co karać nie można.

  Do tego dochodzi jeszcze taki niuans, "właściwość prawna":
co do zasady nie przewiduje się DODATKOWEJ odpowiedzialności
za czyn zabroniony.
  Rzadko można znaleźć jakiś przepis "łamiący przepis X jest
zobowiązany dodatkowo do spełnienia warunku A" :>

praktycznie
zwalniające od innych obowiązków i zakazów (przynajmniej w znaczeniu
czynników sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkłada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko leży ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byłoby zdecydowanie bezpieczniej.

  I jak byś rozkładał tę odpowiedzialność, "po uważaniu", a nie
według przepisów?

  Tak offtopicznie, w kwestii pieniędzy które ma zapłacić
sprawca, śledtwo prowadzone na .prawo ;) wykazało, że jest
tego chyba trzy, znaczy trzy osobne drogi skutkujące
możliwością płacenia przez sprawcę.
  I nie są one ze sobą równoważne, nawiązka pełni rolę KARY,
to nie jest odszkodowanie.

pzdr, Gotfryd

254 Data: Wrzesien 14 2013 17:12:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.

Beznadziejny wyrok, ciężko nie zauważyć dużego Mercedesa, nawet jeśli
jechał 130 km/h. Wystarczyło patrzeć. Goć z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

255 Data: Wrzesien 14 2013 19:18:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 19:12, tᴏ pisze:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.
Beznadziejny wyrok, ciężko nie zauważyć dużego Mercedesa, nawet jeśli
jechał 130 km/h. Wystarczyło patrzeć. Goć z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

A jakie to ma znaczenie czy duży mercedes czy małe punto w momencie gdy samochód jedzie z przeciwka?

256 Data: Wrzesien 14 2013 21:04:02
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 14.09.2013 19:12, tᴏ pisze:

DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.

Beznadziejny wyrok, ciężko nie zauważyć dużego Mercedesa, nawet jeśli
jechał 130 km/h. Wystarczyło patrzeć. Goć z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

mocno niemasz racji. spróbuj to sobie wyobrazić, z fotela opla. ruszasz powoli w lewo, przed tobą nissan, normalnie jedzie. obok pusty pas. co jak na tym pasie pojawi sie auto? Skoro na 100% zdążysz przed nissanem to na 101% przed tym co dopiero się tam pojawi! no chyba że to nie będzie samochód tylko torpeda.... Wtedy wszyscy kierowcy, Kubica i inni, wymiękają

ToMasz

257 Data: Wrzesien 14 2013 19:25:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

ToMasz wrote:

mocno niemasz racji. spróbuj to sobie wyobrazić, z fotela opla. ruszasz
powoli w lewo, przed tobą nissan, normalnie jedzie. obok pusty pas. co
jak na tym pasie pojawi sie auto? Skoro na 100% zdążysz przed nissanem
to na 101% przed tym co dopiero się tam pojawi!

Wręcz przeciwnie, prawy pas jest dalej, więc jeśli zdążÄ™ przed tym na
lewym, to mogę zajechać drogę temu na prawym. A jak będzie jechał
szybciej, to może skończyć się to wypadkiem. Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

258 Data: Wrzesien 16 2013 09:20:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Myjk 

14 Sep 2013 19:25:18 GMT, tᴏ

Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

Dlatego jeździ się jak jeździ. Potem stoję za jakimś paździerzem zanim się
totalny przeciąg na ulicy nie zrobi, bo jedzie jakiś "strachliwy".
Przepraszam, przezorny. Wszsytko to przez jednego pieprzonego tłumoka na
setki tysiecy kierowców, który nie ma instynktu samozachowawczego.

--
Pozdor Myjk

259 Data: Wrzesien 16 2013 07:35:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: AZ 

On 2013-09-16, Myjk  wrote:

Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

Dlatego jeździ się jak jeździ. Potem stoję za jakimś paździerzem zanim się
totalny przeciąg na ulicy nie zrobi, bo jedzie jakiś "strachliwy".
Przepraszam, przezorny. Wszsytko to przez jednego pieprzonego tłumoka na
setki tysiecy kierowców, który nie ma instynktu samozachowawczego.

Zbawi Cie 15s? Tylko idiocie wydaje sie, ze skoro nie widzi co sie dzieje
na drodze to znaczy, ze jest pusto. A pozniej taki kretyn wyjezdza na
lewoskrecie na slepo no bo przeciez on nic nie widzial to jak mial
przejechac?

--
Artur
ZZR 1200

260 Data: Wrzesien 16 2013 09:37:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Myjk 

Mon, 16 Sep 2013 07:35:25 +0000 (UTC), AZ

Zbawi Cie 15s?

Zbawi. Zwłaszcza jak stoję 10 albo 20 w kolejce i przed sobą mam wszystkich
takich "bojaźliwych". I nie,nie mam do nich pretensji -- tylko właśnie do
tych debili z naprzeciwka których się muszą wystrzegać. To tak na wszelki
wypadek podkreślam, bo najwyraźniej nie załapałeś, po raz kolejny,
przekazu.

Tylko idiocie wydaje sie, ze skoro nie widzi co sie dzieje na drodze
to znaczy, ze jest pusto. A pozniej taki kretyn wyjezdza na lewoskrecie
na slepo no bo przeciez on nic nie widzial to jak mial przejechac?

Tylko idiota uważa, że jest pępkiem świata -- jak on jedzie i wszystko
widzi i ma pierwszeństwo, to znaczy że inni też go muszą widzieć.

--
Pozdor Myjk

261 Data: Wrzesien 14 2013 21:46:04
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:04:02 +0200, ToMasz napisał(a):

Skoro na 100% zdążysz przed nissanem
to na 101% przed tym co dopiero się tam pojawi!

Sąd się niby z Tobą zgadza, ale rzeczywistość pokazuje że nie 101%, a 99% i
ten z Opla który tak myślał, pozostaje martwy.
Czyli jednak lepiej nie zakładać niczego co do drugiego pasa.

Nawet jadąc tą z pierwszeństwem, lepiej na dwupasmówce po prostu nie
wyprzedzać na skrzyżowaniu (pomimo że jest to jak najbardziej
dopuszczalne), zwłaszcza prawym pasem.

262 Data: Wrzesien 14 2013 19:54:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Sąd się niby z Tobą zgadza, ale rzeczywistoć pokazuje że nie 101%, a
99% i ten z Opla który tak myślał, pozostaje martwy. Czyli jednak lepiej
nie zakładać niczego co do drugiego pasa.

Swoją drogą ciekawe, co kierowca Nissana robił na lewym pasie, skoro
prawy był wolny.

Nawet jadąc tą z pierwszeństwem, lepiej na dwupasmówce po prostu nie
wyprzedzać na skrzyżowaniu (pomimo że jest to jak najbardziej
dopuszczalne), zwłaszcza prawym pasem.

Lewym też niedobrze szybko jechać, bo często auta jadące w tym samym
kierunku i skręcające w lewo zasłaniają widok temu, który chce skręcić w
lewo jadąc z przeciwka. A ten nieraz skręca, mimo że nie widzi lewego
pasa. Lepiej już chyba jechać, a nawet wyprzedzać prawym, bo jest wtedy
więcej czasu na reakcję, tylko trzeba kontrolować co robią ci skręcający.
No i oczywiście nie wyprzedzać na skrzyżowaniu z różnica prędkości 100 km/
h.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

263 Data: Wrzesien 14 2013 21:08:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:03:43 +0200, DoQ napisał(a):

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.

No, ten co mial to przezyl bez obrazen.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img

Megrims ? :-)


J.

Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie



Grupy dyskusyjne