Tak krótka historyjka współpracy z PZU.
W niedzielÄ 30 maja ok. 15:30, jadÄ
c CzerniakowskÄ
w DC dojeżdżajÄ
c do
czerwonego Ĺwiatła nagle usłyszałem dźwiÄk metalu i wybiło samochód do
góry. Zatrzymałem siÄ, wysiadłem i okazało siÄ, że mam prawÄ
tylnÄ
felgÄ
w kształcie precelka, a oponÄ przeciÄtÄ
tak, że przy mocniejszym
szarpniÄciu mógłbym jÄ
zdjÄ
Ä z felgi. Akurat obok na parkingu stały dwie
osoby i mi powiedziały co siÄ siÄ stało. Okazało siÄ, że najechałem
prawy przednim kołem na jakiĹ kawałek stali (wyglÄ
dał jak jakiĹ klin)
w kształcie trapezu i gruboĹci z jednej strony 1 cm, z drugiej jakieĹ
0,5 cm. Wybiło go spod przedniego koła. Kilka razy odbił siÄ od ulicy
i podwozia, po czym stanÄ
ł na sztorc przed tylnym kołem.
Nie miałem koła zapasowego, a zestaw naprawczy w tej sytuacji był do
niczego. Auto firmowe, leasingowane z "pełnym" pakietem w PZU. Tak wiÄc
telefon do PZU AutoPomoc. Była niedziela, wszystko pozamykane, jedyny
numer jaki miałem z ASO to Cartimex, do którego po ich ostatnim
lakierowaniu nigdy wiÄcej nie pojadÄ. Zadzwoniłem wiÄc do serwisu
EuropePoint w Ożarowie Maz i tam zawiozłem auto. Przy okazji podczas
zdejmowania go z lawety zauważyliĹmy, że metal przeciÄ
ł przewód od
rÄcznego. (Dobrze, że ten metal nie wyleciał spod tylnego koła, bo mógł
by kogoĹ zabiÄ.) Znajomy mnie podrzucił do domu, zrobiła siÄ już 18.
Akurat tego dnia wieczorem była burza nad WarszawÄ
i próba dodzwonienia
siÄ do PZU graniczyła z cudem. Ze 3 razy rozmowÄ rozłÄ
czało w trakcie,
tak wiÄc odpuĹciłem. Około 20 udało siÄ w koĹcu zgłosiÄ szkodÄ
i poprosiÄ o auto zastÄpcze.
O 20:30 zadzwonił człowiek od auta zastÄpczego. Powiedział mi,
że auto zastÄpcze przysługuje mi na 3 dni i mogÄ
mi je teraz
podstawiÄ, albo mogÄ sam pojechaÄ po nie do biura wypożyczalni Joka.
Zapytałem siÄ, czy mogÄ auto wziÄ
Ä w poniedziałek, bo dzisiaj mi już do
niczego nie jest potrzebne, a lepiej mieÄ je do czwartku. Dowiedziałem
siÄ, że nie ma problemu. W poniedziałek o 10 odebrałem auto zastÄpcze
z firmy Joka.
Rzeczoznawca miał siÄ pojawiÄ w serwisie we wtorek. Niestety nie udało
mu siÄ. We wtorek koło 20 dowiedziałem siÄ, że bÄdzie w ĹrodÄ rano
i jeszcze siÄ ze mnÄ
skontaktuje. Ciekawe zaczÄło siÄ robiÄ o 20:30.
Zadzwoniła do mnie pani z PZU i poinformowała, że w ĹrodÄ do godziny
11 muszÄ zwróciÄ auto zastÄpcze. Na pytanie dlaczego odpowiedziała,
że wynajmowałem o 10 i muszÄ oddaÄ o 10(+1 godzina zapasu).
Wytłumaczyłem jej, że jeszcze nawet rzeczoznawca siÄ ze mnÄ
nie
kontaktował, co dopiero mówiÄ o naprawie auta. Pani powiedziała,
że muszÄ oddaÄ, bo to już maksymalny okres wynajmu i nie mogÄ mieÄ
auta dłużej. Powiedziałem jej, że auto mam od poniedziałku od 10,
wiÄc 3 doby mijajÄ
w czwartek o 10. Na co powiedziała mi, że 3 doby
należy liczyÄ od dnia zdarzenia. Czyli gdybym wynajÄ
ł auto w niedzielÄ
o 23, to miałbym je do Ĺrody do 23, a tak... PZU chce sobie zaoszczÄdziÄ
na mnie 100 zł. Jednak nie pozostawiłem tego, bo przy wczeĹniejszej
rozmowie wyraźnie inna osoba powiedziała, że mogÄ mieÄ auto do czwartku.
Pani oczywiĹcie nic nie mogła, bo nie ma kierownika, wiÄc zostawiłem
sprawÄ.
W ĹrodÄ ok. 9 zadzwonił do mnie rzeczoznawca i umówiliĹmy siÄ na 12
w serwisie. Od razu zadzwoniłem do PZU i powiedziałem, że o 12 bÄdzie
dopiero rzeczoznawca i muszÄ mieÄ auto dłużej. OczywiĹcie usłyszałem,
że "niedasiÄ". OczywiĹcie tutaj zdanie PZU jest bardzo pokrÄtne, bo raz
liczÄ
dobÄ jako 24h, a innym razem jako dzieĹ kalendarzowy. Szkoda była
o 15:30, wiÄc 3 doby od zdarzenia to Ĺroda 15:30. W koĹcu, żeby uciÄ
Ä
głupiÄ
rozmowÄ z konsultantkÄ
, która chyba miała dobrÄ
zabawÄ z liczenia
tych dni i godzin, poprosiłem o rozmowÄ z kierownikiem. Podałem mu nr
sprawy i godziny rozmów. WyjaĹniłem, że konsultant z którym rozmawiałem
w niedzielÄ wprowadził mnie w błÄ
d i poprosiłem o przedłużenie wynajmu.
ĹÄ
cznie na rozmowy z PZU przez te 4 dni zmarnowałem ok. 70 minut.
Po 20 minutach otrzymałem telefon od kierownika (zmiany? działu?), że
faktycznie konsultant siÄ pomylił i zrobiÄ
mi wyjÄ
tek. O 12 byłem
w Ożarowie i pogadałem z rzeczoznawcÄ
, od razu jak spojrzał na to, to
powiedział, że "bÄdzie ciÄżko" bo szkód dużo, a tu bÄdzie liczona
kwota netto (AC dopiero gdy szkoda >500zł). Rzeczoznawca pojechał,
serwis w koĹcu mógł siÄ zabraÄ za auto. To był ostatni dzieĹ przed
długim weekendem, wiÄc siÄ postarali i zrobili auto na 17:30 (pracujÄ
zwykle do 17). Auto zastÄpcze oddałem w serwisie. ĹÄ
cznie faktura
za naprawÄ wyniosła 638,18 zł netto (felga, opona, wentyl, wymiana linki i geometria). PZU siÄ ociÄ
gało tak długo jak siÄ dało.
Szkoda była 30.05, rzeczoznawca i naprawa 2.06 ...odpowiedź otrzymaliĹmy
11.06. Zgodnie z przewidywaniami brzmiała mniej wiÄcej tak:
"Wartoć szkody wynosi 473,83 netto, jak chcecie to siÄ możecie odwołaÄ,
przysługuje wam również prawo do dochodzenia roszczeĹ na drodze sÄ
dowej"
Do tego dołÄ
czyli wycenÄ, którÄ
w serwisie skwitowali Ĺmiechem.
17.06 wysłaliĹmy im odwołanie wraz z kopiÄ
faktury (faksem i poleconym).
Długo nic siÄ nie działo. 8.07 zadzwoniliĹmy do nich z pytaniem jak
postÄp w sprawie. UsłyszeliĹmy, że toczy siÄ postÄpowanie, a w ogóle
to majÄ
30 dni i żebyĹmy im dali spokój. 19.07 czyli pierwszy dzieĹ roboczy po upływie terminu odpowiedzi dalej nic. Tak wiÄc zadzwoniliĹmy,
jak siÄ okazało nic nie zrobili przez te 30 dni. Dzisiaj po kolejnym telefonie (22.07) otrzymaliĹmy fax z adnotacjami specjalisty
i poinformowano nas, że tym razem wartoć naprawy powinna wynieć 345,25
zł netto. [adnotacja: czÄĹci wg OT - brak pot. zakupu ASO, zakr. napr.
wg. OT, stawki za obsł. 70zł, opona amorty. 15%, netto 345,25zł]
Co dalej z nimi robiÄ? O co chodzi z "czÄĹci wg OT - brak pot. zakupu
ASO"? Dostali fakturÄ za naprawÄ, zgodnie z tym co napisali we
wczeĹniejszym piĹmie. Teraz im coĹ odeĹlemy i bÄdziemy czekaÄ kolejne
34 dni?
PS. ASO Cartimex na Prymasa 1000-lecia ostatnio zgarnÄ
ł 2500 zł za
lakierowanie 3x drzwi, 3x błotnik, klapa, wlew paliwa. Przed
lakierowanie sprawdziłem ze znajomym gruboć lakieru w miejscach blisko
porysowania i w tych dalszych. Po wyjeździe z serwisu okazało siÄ, że
polakierowali wszystko bez zdejmowania elementów, dodatkowo tylko tam
gdzie były rysy. Czyli Pan Czesiek wziÄ
łby za takie coĹ 250 zł
z materiałami. Dodatkowo polakierowali mi kawałek szyby, wiÄc omijam
ich z daleka.
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)
| 2 |
Data: Lipiec 22 2010 13:31:07 |
| Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania |
| Autor: PB |
W niedzielÄ 30 maja ok. 15:30, jadÄ
c CzerniakowskÄ
w DC dojeżdżajÄ
c do
samochód w PZU a konto w PKO?
Mam dla ciebie radem: lInk4
jk
| 3 |
Data: Lipiec 22 2010 14:02:55 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: m |
Użytkownik "PB" napisał w wiadomoĹci
samochód w PZU a konto w PKO?
Mam dla ciebie radem: lInk4
A uĹmieszek gdzie?
Link 4 tez jest negatywnie postrzegany
Każdy ubezpieczyciel jest czÄsto negatywnie oceniany.
| 4 |
Data: Lipiec 22 2010 14:07:46 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: PB |
A uĹmieszek gdzie?
ja na wsponmnieni zeczywiĹcie mam uĹmieszek bo miałam 3 szkody w linku w wszytko supuer (berzgotówkowo)
OczywiĹcie pierwsza wycena niedoszacowana, ale warstat czyĹcił to w 2-3 dni z nimi.
Przyjeżdzajo pod dom na oglÄdziny w ciagu 1-2 dni, szybko dajÄ
wycene, zwracajÄ
stacji autpryzowanej która ja wybrała wienc czrgo chcieÄ wienceJ/
Jedny myk to że trzeaba szkodem zgłosic w 24h (oczyw telefonicznie) ale to trzeba pamientaÄ żeby kwasu nie było
jk
| 5 |
Data: Lipiec 22 2010 14:10:03 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: ...:::Tomek:::... |
PB wrote:
Przyjeżdzajo pod dom na oglÄdziny w ciagu 1-2 dni, szybko dajÄ
wycene,
zwracajÄ
stacji autpryzowanej która ja wybrała wienc czrgo chcieÄ
wienceJ/
ChcieÄ żeby używaÄ czytnika z wbudowanym słownikiem ;-)
--
Pozdrawiam
Tomek
| 6 |
Data: Lipiec 22 2010 15:35:31 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: Tomek KÄcki |
W dniu 2010-07-22 14:07, PB pisze:
zwracajÄ
stacji autpryzowanej która ja wybrała wienc czrgo chcieÄ wienceJ/
czego wiÄcej to nie wiem ale na pewno mniej dysleksji...
--
tomafek
| 7 |
Data: Lipiec 22 2010 13:27:16 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: kamil |
"m" wrote in message
Użytkownik "PB" napisał w wiadomoĹci
samochód w PZU a konto w PKO?
Mam dla ciebie radem: lInk4
A uĹmieszek gdzie?
Link 4 tez jest negatywnie postrzegany
Każdy ubezpieczyciel jest czÄsto negatywnie oceniany.
1000 zadowolonych klientow nie wpadnie na grupe pochwalic sie tym faktem. 1 niezadowolony juz predzej, dotyczy to praktycznie kazdej firmy ubezpieczeniowej (tak samo, jak samochodu, telewizora, telefonu i jedzenia w knajpie).
Pozdrawiam
Kamil
| 8 |
Data: Lipiec 22 2010 19:22:35 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: ToMasz |
kamil pisze:
"m" wrote in message
Użytkownik "PB" napisał w wiadomoĹci
samochód w PZU a konto w PKO?
Mam dla ciebie radem: lInk4
A uĹmieszek gdzie?
Link 4 tez jest negatywnie postrzegany
Każdy ubezpieczyciel jest czÄsto negatywnie oceniany.
1000 zadowolonych klientow nie wpadnie na grupe pochwalic sie tym
faktem. 1 niezadowolony juz predzej, dotyczy to praktycznie kazdej firmy
ubezpieczeniowej (tak samo, jak samochodu, telewizora, telefonu i
jedzenia w knajpie).
to nie do konca tak. Jak kupujesz parówki to wiesz ze tam bedzie parÄ
procent miesa, ale jak kupujesz polÄdwice i czytasz ze tam jest 12%
miesa i konserwanty to beziesz zadowolony?
Co do PZU. Firma w której pracuje jest ubezpieczona w pzu. Ful pakiet ze
wszystkim, nawet za oplucie klient i błÄdy popełniane przez pracowników.
OStatnio coĹ zginÄło - normalna kradzież - nagrana na kamerze ochrony.
Nie wypłacÄ
! dlaczego - bo nikt nie został napadniety, pobity, noża do
gardła nie przystawili.
Pewno czÄsc ludzi (prawników) powie - stary, ale to sie trzeba było
pytaÄ co niejest ubezpieczone przed zawarciem umowy! tyle ze (po
zdarzeniu) ja musiałem wisieÄ 22 minuty zeby mi powiedzieli ze w całym
PZU nie ma osoby która mi powie czy taki przypadek _jest czy nie jest_
objÄty ubezpieczeniem. Wiec jak im ufaÄ?
TAk wiec już PZU firmy ani jej samochodów ubezpieczaÄ nie bÄdzie.
ToMasz
| 9 |
Data: Lipiec 22 2010 21:20:41 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: BydlÄ |
ToMasz wrote:
> Pewno czÄsc ludzi (prawników) powie - stary, ale to sie trzeba było
> pytaÄ co niejest ubezpieczone przed zawarciem umowy!
ĹwiÄte słowa.
Co wiÄcej - jest nieoficjalny zakaz podpisywania umowy, gdy siÄ jej nie rozumie.
--
BydlÄ
| 10 |
Data: Lipiec 23 2010 08:31:56 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: Rychu |
W dniu 2010-07-22 21:20, BydlÄ pisze:
ĹwiÄte słowa.
Co wiÄcej - jest nieoficjalny zakaz podpisywania umowy, gdy siÄ jej nie
rozumie.
Niektórych rzeczy nie dowiesz siÄ z przeczytania umowy, np. informacji
o zaniżaniu wielkoĹci szkody, poprzez obliczanie cen czÄĹci i robocizny
na podstawie zaniżonych stawek.
Co ciekawe... Serwisy partnerskie GrupÄ PZU jakoĹ potrafiÄ
siÄ
zmieĹciÄ w kwocie z wyceny i jeszcze sÄ
szczÄĹliwe, że zarobiły, a inne
już niestety nie. Raczej to nie wynika z wysokich cen "innych" serwisów.
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)
| 11 |
Data: Lipiec 23 2010 11:10:56 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: AJay |
Dnia Thu, 22 Jul 2010 10:32:16 +0200, Rychu napisał(a):
....
17.06 wysłaliĹmy im odwołanie wraz z kopiÄ
faktury (faksem i poleconym).
Długo nic siÄ nie działo. 8.07 zadzwoniliĹmy do nich z pytaniem jak
postÄp w sprawie. UsłyszeliĹmy, że toczy siÄ postÄpowanie, a w ogóle to
majÄ
30 dni i żebyĹmy im dali spokój. 19.07 czyli pierwszy dzieĹ roboczy
po upływie terminu odpowiedzi dalej nic. Tak wiÄc zadzwoniliĹmy, jak siÄ
okazało nic nie zrobili przez te 30 dni. Dzisiaj po kolejnym telefonie
(22.07) otrzymaliĹmy fax z adnotacjami specjalisty i poinformowano nas,
że tym razem wartoć naprawy powinna wynieć 345,25 zł netto.
[adnotacja: czÄĹci wg OT - brak pot. zakupu ASO, zakr. napr. wg. OT,
stawki za obsł. 70zł, opona amorty. 15%, netto 345,25zł]
A nie jest tak, że przy braku odpowiedzi w ciÄ
gu 30 dni odwołanie jest
automatycznie rozstrzygniÄte na korzyć?
Pozdr,
Andrzej
| 12 |
Data: Lipiec 23 2010 23:47:38 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: Rychu |
W dniu 2010-07-23 13:10, AJay pisze:
A nie jest tak, że przy braku odpowiedzi w ciÄ
gu 30 dni odwołanie jest
automatycznie rozstrzygniÄte na korzyć?
Nie jest. CzegoĹ takiego nawet nie ma w sÄ
dach administracyjnych.
Generalnie przepisy sÄ
tak sformułowane, że przewidujÄ
30 dni
na odpowiedź i oni "muszÄ
" w tym terminie odpowiedzieÄ. Nikt nie
przewiduje tego, że nie odpowiedzÄ
. "MuszÄ
" i koniec.
Z resztÄ
... jakby nie odpowiedzieli wcale, to bym do sÄ
du musiał
ić, teraz za bardzo też nie wiadomo co dalej robiÄ.
Za miesiÄ
c nowa składka... ciekawe ile sobie wyliczÄ
.
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)
| 13 |
Data: Lipiec 24 2010 08:17:24 | | Temat: Re: PZU i krótki opis nagannego działania | | Autor: Jurand |
Użytkownik "Rychu" napisał w wiadomoĹci
W dniu 2010-07-23 13:10, AJay pisze:
A nie jest tak, że przy braku odpowiedzi w ciÄ
gu 30 dni odwołanie jest
automatycznie rozstrzygniÄte na korzyć?
Nie jest. CzegoĹ takiego nawet nie ma w sÄ
dach administracyjnych.
Generalnie przepisy sÄ
tak sformułowane, że przewidujÄ
30 dni
na odpowiedź i oni "muszÄ
" w tym terminie odpowiedzieÄ. Nikt nie
przewiduje tego, że nie odpowiedzÄ
. "MuszÄ
" i koniec.
Z resztÄ
... jakby nie odpowiedzieli wcale, to bym do sÄ
du musiał
ić, teraz za bardzo też nie wiadomo co dalej robiÄ.
Za miesiÄ
c nowa składka... ciekawe ile sobie wyliczÄ
.
Przede wszystkim przeczytaj co masz w umowie AC. JeĹli ubezpieczalnia może przedstawiÄ własnÄ
kalkulacjÄ, nawet jak wykonujesz naprawÄ na faktury - no to nie ma z czym walczyÄ. SÄ
bowiem takie umowy AC, że w zamian za niższÄ
składkÄ otrzymuje siÄ odszkodowanie w wysokoĹci z kalkulacji ubezpieczyciela.
Po drugie - jak znasz "pana Czesia", który za 250 PLN zrobi naprawÄ lakierniczÄ
polegajÄ
cÄ
na usuniÄciu rys z: 3x drzwi, 3x błotnik, klapa, wlew paliwa, to ja proszÄ o kontakt do człowieka. Bo zalatuje mi tutaj jakimiĹ moto-flustracjami...
Jurand.
| | | | | | | | | | | |