Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
1 | Data: Marzec 06 2007 11:23:21 |
Temat: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | |
Autor: uC | Witam, jestem tu pierwszy raz. A problem mam dosc typowy. Zamierzamy z zona kupic pierwsze wlasne autko (nie liczac pozyczanych, firmowych itp). Pierwotnie przewidzielismy na nie 30 kPLN. Poniewaz ja za bardzo nie znam sie na samochodach, a zona tym bardziej, odpada raczej kupowanie uzywanego - ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga sie rozkraczyc zaraz po wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i tu kilka pytan: 2 |
Data: Marzec 06 2007 12:45:23 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Stanisław Starek | hello... Witam, jestem tu pierwszy raz. A problem mam dosc typowy. Zamierzamy z i owe 'spodobał się' brzmi jak słowo zaklęcie. ale ten samochód nie jest mały... on jest MIKROSKOPIJNY! :))))
nie mam, ale w ciemno strzelając nie pomylę się jeśli powiem, że auto tych rozmiarów jako jedyne w rodzinie to może być zwyczajna katorga. 2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego? to tylko kwestia kalkulacji, ale warto policzyć też koszty serwisowania. wydatek na zakup to tak naprawdę dopiero początek wydatków. niemniej aygo, 107 i C1 to jest dokładnie to samo auto robione na tych samych liniach produkcyjnych. 3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie? w tej cenie konkurencja jest już całkiem spora. 4) na co trzeba uwazac przy zakupach w salonie? znajdziesz w archiwum 5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe zalet jest kilka... jak Ci sie znudzi po 3ech latach auto to podpisujesz papiery i masz je z głowy. jak nie masz gotówki to łatwość leasingu też jest spora. dodatkowo ceny aut są zazwyczaj hurtowe i podobnie jest z pakietami ubezpieczeniowymi. wad jest znacznie więcej. każda szkoda to formalności nie tylko z ubezpieczycielem, ale i firmą leasingową. leasing jest w sumie chyba najdroższą formą finansowania, a w dodatku ryzyko w przypadku trudności w relacji klient-firma mogą klienta przerosnąć.
cena prawde mówiąc za takie auto jest dość absurdalna. za te pieniądze można kupić już nieźle wyposażone pełnowymiarowe samochody jak fieste, clio, punto, getza. bierz pod uwagę, że kupując pierwsze auto narażasz się na otarcia, obicia i tym podobne dewastacje - więc dopłacanie do modnego małego auta wydaje się być bez sensu. za rok albo dwa uznasz, że masz za mały bagażnik i przeklniesz dzień, w którym kupiłeś sobie zabaweczkę w cenie samochodu. :)))) w dodatku mały rozstaw osi, małe kółeczka i mały silniczek to naprawdę nieciekawy komfort w trasie. paradoksalnie jeśli chodzi o koszty serwisu... to starsze i bardziej popularne auta serwisują się taniej od tych nowoczesnych i rzadziej widywanych na drogach. populatność auta to spory wybór materiałów eksploatacyjnych na rynku... choćby piór do wycieraczek czy klocków/tarcz hamulcowych. koszt części wynika nie tylko z awaryjności auta. każde auto zużywa pewne elementy. podsumowując... pomyśl o pełnowymiarowym aucie... choćby o hyundaiu getz, który jest już nieco większy, dysponuje normalnym silnikiem, a nie litrowym gwizdkiem i w dodatku może okazać się tańszy w zakupie. za 40tys naprawdę można znaleźć już coś do jeżdżenia. pozdrawiam s. 3 |
Data: Marzec 07 2007 08:02:25 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Stanisław Starek" wrote in message hello... gdyby az TAK mi sie spodobal to bym tutaj nie pisal pytajac o zdanie ;-) 1) czy ktos posiadajacy (lub nie) taki samochod moglby go z jakiegos powodu odradzic? ja chce miec maly samochod, do tej pory jezdzilismy Tico i nie potrzebujemy niczego wiekszego 2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego? wiem o tym ze to to samo, chodzilo mi o inne koszty (ktorych nie znam) rozniace te firmy od siebie 3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie? przejrzalem oferty, niestety przy podobnym poziomie wyposazenia ktory winduje cene z 29 do 39 kPLN u konkurencji nie raczej bedzie taniej (mowie o nowym samochodzie) 5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe prywatna (nie firma)? a zakladajac ze moglbym kupic to za gotowke, czy warto pchac sie w kredyt/leasing? Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji (niskie ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak podliczylismy sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja 5-dzwiowa), ale nic to... samochodem bedzie przede wszystkim jezdzila zona (jezdzi juz od 10 lat, tyle ze nie wlasnym), ja duzo mniej (jestem tez duzo slabszym kierowca), autko to ma sluzyc nam przez co najmniej 5-6 lat a za 2-3 lata ja na pewno bede chcial kupic cos wiekszego dla siebie (wtedy juz raczej uzywany). ma to wszystko sens (dzieci jeszcze nie mamy, za 2-3 lata planujemy przeprowadzic sie za miasto)? paradoksalnie jeśli chodzi o koszty serwisu... to starsze i bardziej popularne auta serwisują się taniej od tych nowoczesnych i rzadziej widywanych na drogach. populatność auta to spory wybór materiałów eksploatacyjnych na rynku... choćby piór do wycieraczek czy klocków/tarcz hamulcowych. koszt części wynika nie tylko z awaryjności auta. każde auto zużywa pewne elementy. to prawd. podsumowując... pomyśl o pełnowymiarowym aucie... choćby o hyundaiu getz, który jest już nieco większy, dysponuje normalnym silnikiem, a nie litrowym gwizdkiem i w dodatku może okazać się tańszy w zakupie. za 40tys naprawdę można znaleźć już coś do jeżdżenia. my zdecydowanie nie chcemy duzego samochodu (aczkolwiek tem moglby byc ciut wiekszy)! problem w tym ze ja strasznie boje sie kupowania uzywanego samochodu (bo nie wiem czy przypadkiem nie sklada sie on kilku samoachodow ;-) a nie mam czasu uczyc sie odrozniania zlomu od prawidlowego pojazdu dziekuje za wyczerpujaca porade! pzdr., uC 4 |
Data: Marzec 07 2007 23:28:56 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Stanisław Starek |
"Stanisław Starek" wrote in message [ciach] ja chce miec maly samochod, do tej pory jezdzilismy Tico i nie jestem w stanie to zrozumieć :)))) i właściwie z tym nie dyskutuję, ale cena blisko 40tys za takie auto naprawdę wydaje sie być bardzo wygórowana.
tego niestety najpewniej nie powiedzą Ci szczerze nawet w autoryzowanych serwisach. jedyną metodą jest się dopytywać o ceny przeglądów, warunku gwarancji, promocyjne pakiety ubezpieczeniowe. i to wszystko w kontekście kilku lat, a nie pierwszego roku. niemniej myślę, że przy tak młodym aucie dealerzy żyłują klienta metodą 'na gębę'. czyli wyciągną z Ciebie ile tylko będziesz skłonny zapłacić ;))) nie tylko handlowcy traktują klientów jak jeleni... że skoro już się znalazł to trzeba go równo golić, serwisy autoryzowane wielu marek działają tak samo albo gorzej. koszta są dokładnie pochodną konkretnego serwisu w Twoim mieście :))))
coprawda nie wiem jakie dokładnie wyposażenie Cie interesuje, ale przyjmując pewien rozsądny obecnie standard choćby klimatyzację, centralny zamek i tym podobne rzeczy jest jednak w czym wybierać. już ktoś tu zdążył rzucić choćby micrę 1.2. a w cenie ok 40tys możesz celować jeszcze np. w: Ford Fiesta 1.25 SilverX - coprawda w cenniku za wersje 5d kosztuje jakies 42,7tys, ale z tych trzech tysięcy na pewno można zejść, a to auto jest i znaczni większe i z całą pewnością pod każdym innym względem też lepsze Hyundai Getz 1.4 - nie znam dokładnej ceny, ale jak ponegocjujesz z dealerem to pewnie udałoby Ci sie zejść sporo poniżej 38tys, a auto wciąż większe, lepsze pod każdym względem i silniejsze Fiat Albea 1.4 Dynamic - 39tys, a moze taniej z jakims rabatem, auto mniej szpanerskie ale już nieporównywalnie większe i mocniejsze Fiat Panda 1.1 - z klimą, centralnym zamkiem i el. szybami można kupić za jakieś 34tys. Fiat 600 1.1 (seicento) - z w/w wyposażeniem pewnie jakieś 27tys. i jest to chyba auto najbardziej porównywalne ze 107 pod względem rozmiarów i ogólnego poziomu. z powodu ceny i ogólnej dostępności materiałów eksploatacyjnych i części, łatwej możliwości przerobienia na gaz itp. generalnie 600 może sie okazać też najtańszym w utrzymaniu. Suzuki Ignis CoolMint - większe, mocniejsze, dobrze wyposazone i też cena blisko 40tys. Renault Clio Storia 1.2 16V AllInclusive - jak ponegocjujesz to też powinieneś zejść sporo poniżej 40tys. no i jeszcze choćby Dacia Logan wydaje mi sie, że wszystkie powyższe propozycje są lepsze niż maleństwo wielkości 107. włącznie z seicento, które coprawda jest małe, ale za to cenowo obecnie wśród nowych aut nie do pobicia. natomiast myślę, że w tak małym aucie może nie być warto ładować się w auto 5-drzwiowe.. z tyłu siedzieć w tak małym aucie i tak żadna wygoda, a skoro jeździcie głownie we dwójkę to po co dopłacać? najlepiej zrobić sobie weekend na oglądanie i jazdy próbne róznymi autami. to co jednym może odpowiadać i będą Cie namawiać, dla Ciebie z jakiegoś powodu może od razu odpaść. warto też pamiętać o jeszcze jednej zależności... jeden centymetr nadmiaru miejsca w aucie nie przeszkadza tak bardzo jak jeden centymetr za mało ;)))))) a ponieważ gdzieś tam rzuciło mi się w oczy, że panda odpada... sugeruję się jednak przejechać w salonie. zwłaszcza jeśli jeździliście do tej pory tico, panda może się Wam jednak całkiem spodobać. natomiast porównywanie wszystkich fiatów do fiata CC akurat z silnikiem 700 jest bez sensu (wiem bo też miałem kiedyś CC700) - to specjalnie zobożona wersja i tak ubogiego auta, z silnikiem z lat 60tych. a całokształt jest tak dobry jak jego najsłabsze ogniwo. natomiast niewielu ludzi narzeka na CC Sportinga, który jest naprawde świetnym autem, a przy tym zupełnie wbrew opinii o fiatach - niezawodnym. dlatego auta warto porównywać samodzielnie na jazdach próbnych.
myślę, że nie warto bez sensu płacić marży kredytowych... ale to jest zawsze indywidualna sprawa kupującego dlaczego decyduje się na jakąś formę finansowania. na pewno nie ma większego sensu leasing jeśli chcesz jeździć autem aż 5-6 lat. samochodem bedzie przede wszystkim jezdzila zona (jezdzi juz od 10 lat, na to pytanie nie umiem odpowiedzieć :))))) ale czy w związku z tym naprawde potrzebujesz auta 5-drzwiowego? :)))
rozumiem te obawy, zwłaszcza, że rynek aut używanych zalany jest śmieciem. znaleźć coś interesującego używanego można na pewno, ale nowe auta też mają swoje niezaprzeczalne zalety. dlatego przejedźcie się z żoną fiestą, clio, pandą i czym tam chcecie jeszcze... porównajcie organoleptycznie do 107. potem umowa, zaliczka, czekanie i szerokiej drogi :))) pozdrawiam s. AR 145 1.4 TS 5 |
Data: Marzec 08 2007 00:04:44 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Stanisław Starek" wrote in message
wielkie dzieki za tak obszerne wyjasnienia! rzeczywiscie, musimy sie przejechac kilkoma, a moze tez i troche wieksze uzywane od znajomego bedzie wchodzilo w rachube... pzdr., uC 6 |
Data: Marzec 06 2007 14:51:31 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Robert.I | Użytkownik "uC" napisał w wiadomości kupowanie uzywanego - ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez mogaJeśli 107 to jest to samo co 1007, to są problemy z drzwiami przy minusowych temperaturach. Zdarzy ci się jechać i trzymać drzwi rencyma, kierownicę nogami... czym będziesz zmieniał biegi?? R. 7 |
Data: Marzec 06 2007 12:56:30 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: pejurek | Człowiek podpisany jako "Robert.I" napisał: Użytkownik "uC" napisał w wiadomości to nie jest to samo -- pozdrawiam 8 |
Data: Marzec 07 2007 08:03:17 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Robert.I" wrote in message Użytkownik "uC" napisał w wiadomości automat bedzie zmienial ;-) zartowalem, oba samochody to nie to samo pzdr., uC 9 |
Data: Marzec 06 2007 13:13:21 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Krzysiek | Spodobal nam sie Peugeot 107 A siedziałeś w nim ? jak tak i nie spodobał mi się taki plastikowy i strasznie ciasny. kupiłem astrę II 10 |
Data: Marzec 07 2007 08:10:25 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Krzysiek" wrote in message Spodobal nam sie Peugeot 107 z przodu jest ok, z tylu faktycznie ciasny w tej cenie to kazdy nowy bedzie chyba plasikowy pzdr., uC 11 |
Data: Marzec 06 2007 12:48:52 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: R.B. |
Dziś za nieco ponad 39 można zakupić zeszłoroczną Micrę 1.2 (65 KM) jako tako wyposażona (klimatyzacja reczna, 2 poduchy, elektryka szyb z przodu itede...). Auto podobnie wydziwnione stylistycznie, a jednak sporo większe i posiadające cos w rodzaju bagażnika zamiast wnęki na reklamówkę.... Pzdrw. R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 12 |
Data: Marzec 07 2007 08:12:04 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "R.B." wrote in message
hmmm.... 13 |
Data: Marzec 06 2007 15:35:50 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Prze__mek | Poniewaz ja za bardzo nie znamuzywanego - Na starcie robisz złe założenie. To nie jest tak, że kilkuletnie samochody od razu się psują i większość czasu stoją w warszacie. A poza tym, ty nie musisz się znać na naprawach, od tego są właśnie serwisy (w przypadku awarii). -- Pozdrawiam, Przemek VW Golf IV 1.6 (P.M.S.) + Uniden 520XL + AT-71 Fiat Uno 1.0 Fire 14 |
Data: Marzec 07 2007 08:13:25 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Prze__mek" wrote in message Poniewaz ja za bardzo nie znamuzywanego - masz racje, ale mi nie chodzi o awaryjnosc ale o potencjalna szanse wcisniecia mi zlomu co zapewne nie byloby trudne pzdr., uC 15 |
Data: Marzec 06 2007 16:01:38 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: flex | stwierdzam jedno, mialem w zyciu pare aut - fiata cinquecento 0,7l - 16 |
Data: Marzec 07 2007 08:21:33 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "flex" wrote in message stwierdzam jedno, mialem w zyciu pare aut - fiata cinquecento 0,7l - straszny kibel - bo to fiat, pozniej mialem kadeta i gdy go mialem dlatego nie chce Pandy ;-) powiedzialem nigdy wiecej malego auta, po pierwsze male g. maly silnik zero my wlasnie chcemy miec male komfortu, i praktycznie niskie bezpieczenstwo, tak wiec, teraz mam toyote corolle i nie martwie sie o nic, silnik zyleta przy 110km/h mam 3tys obrotow i elegancko sie toczy az do ~195-200km/h przyspieszenie niczego sobie w bez przesady, ja przestrzegam przepisow i nie zamierzam na pewno jezdzic z takimi predkosciami - zycie mi mile granicach 10-11sekund, toyota to toyota i napewno sie nie zawiedziesz, wiec dletego spytalem sie o Aygo, aczkolwiek 107 i C1 tez zostaly zaprojektowane przez Toyote jesli juz kupowac auto to nic nowego, bo w sumie sie nie oplaca, za duzo sie traci, tak wiec jesli wybierzesz cos w dobrym stanie - patrz toyota hmmm..., traci co? - przy zalozeniu uzywania auta przez co najmniej 6 lat? paroletnia to jeszcze Ci zostanie troche kasy, wiadomo - chce sie miec nowe, moja siostra kiedys kupila cieniasa za 22tys podajze w 98' i jak sobie obliczyla to moglaby za ta kase jezdzic takim autem ze hohoho - mowa o uzywce, wiec je sprzedala i zakupila oczywiscie za doplata audi 80 B4 cabrio - luksus na najlwiekszym wypasie - wiadomo troche to pali w granicach 11 l ale jaki komfort i malo tego po 2 latach sprzedala to za dosyc dobre hmmm..., z roznych powodow ma palic jak najmniej, a ten silnik pali jak najmniej (i jak na swoje rozmiary jest calkiem zwawy - jutro zreszta sami go sprobujemy) pieniazki, wiec coz moge powiedziec, toyoty sa w cenie i napewno na uzywanym mniej stracisz niz na nowym, problem nasówa sie jeden, chcesz poczuc efekt zrywania folii z foteli w tej malej puszce czy poprostu jezdzic bez problemow czyms wiekszym i bezpieczniejszym.?? odpowiedz nalezy juz do nie potrzebuje czuc efektu zrywania folii, nie o to chodzi, po prostu boje sie kupowania uzywanego samochodu Ciebie i wierz mi wystarczy pomyslec racjonalnie, bo nie chcialbym sie zderzyc z kims w jakims malym aucie :/ a aspekt malego ubezpieczenia i malej pojemnosci silnika czy jest az tak wazny jak bezpieczenstwo i komfort ppodrozy? ja tez nie chcialbym, zwlaszcza z kims jezdzacym tak szybko aspekt niskiego ubezpieczenia i malego silnika (paliwo) jest bardzo wazny to widze ze generanie mam problem... pzdr. i dziekuje za uwagi uC 17 |
Data: Marzec 07 2007 14:39:38 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Chris |
to widze ze generanie mam problem... Ano masz problem. Za 30kz mozna kupic naprawde fajny samochod a Ty sie uparles ze musi byc male, slabe, niewygodne i niebezpieczne. Takimi samochodami sie wygodnie parkuje ale samochod nie sluzy do parkowania. Nie wierze ze samemu mozna chciec sie unieszczesliwic. 18 |
Data: Marzec 07 2007 19:13:12 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: uC | "Chris" wrote in message
Uprzec to sie nie uparlem - dlatego pytam na forum. Poza tym to to takie slabe nie jest (prawie 70 KM), wygoda dla 2 osob jak najbardziej poprawna, a male to dla nas nie wada. Moim problemem jest nie to ze chce koniecznie ten samochod (107) ale ze nie mam wiedzy aby pozwolic sobie na kupno uzywanego bez ryzyka wcisniecia mi zlomu. W gre wchodzi tylko kupno znanego samochodu od znanej mi osoby, ale takie sytuacje nie sa czeste - aczkolwiek pojawila sie nowa opcja, Megane z 2000 r, 1.4l 16v dosc dobrze wyposazony... Pzdr., uC 19 |
Data: Marzec 08 2007 07:51:21 | Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107... | Autor: Chris |
"Chris" wrote in message Uprzec to sie nie uparlem - dlatego pytam na forum. Poza tym to to takiea male to dla nas nie wada. Moim problemem jest nie to ze chce koniecznieten samochod (107) ale ze nie mam wiedzy aby pozwolic sobie na kupno uzywanegosamochodu od znanej mi osoby, ale takie sytuacje nie sa czeste - aczkolwiek pojawilaOoo i to juz by bylo sensowniejsze rozwiazanie choc troche stary. Ja mysle ze powinienes pochodzic po salonach, czasem mozna trafic 2-3 letni samochod na ktory salon daje jeszcze gwarancje a cena moze myc 20 kz nizsza niz za nowy. Osobiscie uwazam ze to jest sensowne rozwiazanie z racji tej ze samochod najwiecej traci na wartosci przez pierwsze 3 lata. Jesli wiec udalo by Ci sie znalesc cos takiego to mozesz kupic auto o klase lepsze a w zasadzie to jak nowe. Pozdrawiam, Chris. |