Prawdziwy miszcz kierownicy ;)
http://gazetaolsztynska.wm.pl/Pijany-kierowca-nie-zatrzymal-sie-do-kontroli-- tylko-w-rowie,71560

Hautameki pisze:

Prawdziwy miszcz kierownicy ;)
http://gazetaolsztynska.wm.pl/Pijany-kierowca-nie-zatrzymal-sie-do-kontroli-- tylko-w-rowie,71560

WW pisze:

Co nie zmienia faktu, że przyspieszył dopiero na widok pościgu.
To właśnie fakt pościgu doprowadził do wypadku i obrażeń.
Tak się kończy zabawa policjantów w "Łapaj złodzieja".

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

krzysiek82 pisze:

WW pisze:

Co nie zmienia faktu, że przyspieszył dopiero na widok pościgu.
To właśnie fakt pościgu doprowadził do wypadku i obrażeń.
Tak się kończy zabawa policjantów w "Łapaj złodzieja".

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

To nie jest tłumaczenie, bo podchodząc tak do tematu najlepiej jakby policji wcale nie było :)

WW pisze:

Przykro mi, ale bajkowe podziały na białe i czarne są dobre w dzieciństwie.
Lekarstwo jest potrzebne, ale nie może być gorsze od choroby.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

krzysiek82 pisze:

WW pisze:

Przykro mi, ale bajkowe podziały na białe i czarne są dobre w dzieciństwie.
Lekarstwo jest potrzebne, ale nie może być gorsze od choroby.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

to jak twoim zdaniem powinno wyglądać to lekarstwo?

Powitanko,

to jak twoim zdaniem powinno wyglądać to lekarstwo?

pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

Co nie zmienia faktu, że przyspieszył dopiero na widok pościgu.
To właśnie fakt pościgu doprowadził do wypadku i obrażeń.
Tak się kończy zabawa policjantów w "Łapaj złodzieja".

On 2009-05-25, J.F.  wrote:

A swoja droga - jesli z 2 promilami mozna bezpiecznie jechac 150,
to po co my walczymy z pijakami za kierownica ?

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" 
napisał w wiadomości

On 2009-05-25, J.F.  wrote:

A swoja droga - jesli z 2 promilami mozna bezpiecznie jechac
150,
to po co my walczymy z pijakami za kierownica ?

Uważasz, że wylecenie z drogi na lekkim łuku to przykład
bezpiecznej
jazdy? Ciekawe, ciekawe...

On 2009-05-25, J.F.  wrote:

Przy 150 nie wylecial, wylecial dopiero jak przyspieszyl z patrolem
na karku, bez patrolu pomimo upojenia zachowywal bezpieczna
predkosc :-)

Użytkownik "J.F."  napisał w
wiadomości

Przy 150 nie wylecial, wylecial dopiero jak przyspieszyl z
patrolem na karku, bez patrolu pomimo upojenia zachowywal
bezpieczna predkosc :-)

On 2009-05-25, J.F.  wrote:

Przy 150 nie wylecial, wylecial dopiero jak przyspieszyl z
patrolem na karku, bez patrolu pomimo upojenia zachowywal
bezpieczna predkosc :-)

Po obejrzeniu filmiku nie jestem juz taki pewny.
Wyglada to bardziej tak jakby policjanci wcale nie probowali
zatrzymac, kierowca jechal w miare stale 140-149, a na ktoryms
zakrecie alkohol dal jednak rade ..

A swoja droga ladny przyklad poslizgu ..

J.F. pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Przy 150 nie wylecial, wylecial dopiero jak przyspieszyl z patrolem na karku, bez patrolu pomimo upojenia zachowywal bezpieczna predkosc :-)

Po obejrzeniu filmiku nie jestem juz taki pewny.
Wyglada to bardziej tak jakby policjanci wcale nie probowali zatrzymac, kierowca jechal w miare stale 140-149, a na ktoryms zakrecie alkohol dal jednak rade ..

Facet jechał 120 i dopiero na widok koguta przyspieszył nieco do 130-150.
Ilu z nas na co dzień po takiej drodze tnie ponad 120 - bo ja tak.

Jacek K4M pisze:

Facet jechał 120 i dopiero na widok koguta przyspieszył nieco do 130-150.
Ilu z nas na co dzień po takiej drodze tnie ponad 120 - bo ja tak.

typowe myslenie polaczka mordercy....

To chyba za grube słowa.
Jadąc tak zapewniam, że co chwila jestem wyprzedzany.
Jeśli 80% polaków nie stosuje sie do przepisów o ograniczeniu prędkości,
to może czas pomyśleć o dostosowaniu przepisów do życia a nie do
życzeniowego myślenia urzędasów?
Jeszcze trochę i zaczniemy kupować czerwone chorągwie w imię PP
(poprawności politycznej).
Spróbuj w mieście pojechać z dozwolona prędkością, zatkasz całe miasto.

Użytkownik "Jacek K4M"  napisał w wiadomości

>

To chyba za grube słowa.
Jadąc tak zapewniam, że co chwila jestem wyprzedzany.
Jeśli 80% polaków nie stosuje sie do przepisów o ograniczeniu prędkości,
to może czas pomyśleć o dostosowaniu przepisów do życia a nie do
życzeniowego myślenia urzędasów?
Jeszcze trochę i zaczniemy kupować czerwone chorągwie w imię PP
(poprawności politycznej).
Spróbuj w mieście pojechać z dozwolona prędkością, zatkasz całe miasto.

Przepraszam troche mnie poniosło.
W miescie takim jak Katowice np i tak szybciej nie da sie jechac niz
przepisowe 50... max 60 km/h, natomiast poza miastem krew mnie zalewa jak
widze tych "miszczów prostej" , i to nie z powodu tego że jada szybciej bo
mają przed soba trochę wolnego miejsca, tylko dlatego ze powoduja
zagrozenia dla innych. Nie potrafie zrozumiec co pododuje taki pęd do
coraz szybszej jazdy, jakies kompleksy, brak poszanowania innych ludzi a
moze poprostu głupota ....
Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie mandatem ale
przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.
Pozdrawiam

Użytkownik "Jacek K4M"  napisał w wiadomości

Przepraszam troche mnie poniosło.
W miescie takim jak Katowice np i tak szybciej nie da sie jechac
niz przepisowe 50... max 60 km/h,

natomiast poza miastem krew mnie zalewa jak widze tych "miszczów
prostej" , i to nie z powodu tego że jada szybciej bo mają przed
soba trochę wolnego miejsca, tylko dlatego ze powoduja zagrozenia
dla innych. Nie potrafie zrozumiec co pododuje taki pęd do coraz
szybszej jazdy, jakies kompleksy, brak poszanowania innych ludzi
a moze poprostu głupota ....

Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie
mandatem ale przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.

A moze po prostu 100 tys km doswiadczenia za kolkiem, ze 120 na tej
drodze nie powoduje jakiegos wielkiego zagrozenia.

Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie mandatem
ale przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.

Jest w programie kursu zbijajacego 6 pkt, ale czy przekona ?
Co do wielu powatpiewam, bo rozsadnie myslac .. patrz wyzej :-)

Jak widac na tej drodze przy dobrej pogodzie niebezpieczne jest dopiero
150, a i to nie wiadomo czy dopiero po pijaku :-)

Użytkownik "Jacek K4M"  napisał w wiadomości

A moze po prostu 100 tys km doswiadczenia za kolkiem, ze 120 na
tej
drodze nie powoduje jakiegos wielkiego zagrozenia.

rutyna i jazda na pamieć, to nie jest argument :)

Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie
mandatem ale przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.

Jest w programie kursu zbijajacego 6 pkt, ale czy przekona ?
Co do wielu powatpiewam, bo rozsadnie myslac .. patrz wyzej :-)

niestety taki naród  :(

Ale w tym przypadku: rozsadny narod. Jak sie 10 lat jezdzilo 120 bez
poslizgow, to co zmieni zobaczenie fotki rozbitego auta ?

Dnia Tue, 26 May 2009 08:17:13 +0200, Jacek K4M napisał(a):

10 lat temu na tej drodze było dużo mniej samochodów, samochody były inne
technologicznie. Może obecne samochody są bezpieczniejsze, wyposażone w abs,
poduszki powietrzne itp... ale prawa fizyki pozostały takie same. I żadne

On 25 Maj, 13:16, "Jacek K4M"  wrote:

Przepraszam troche mnie poniosło.
W miescie takim jak Katowice np i tak szybciej nie da sie jechac niz
przepisowe 50... max 60 km/h, natomiast poza miastem krew mnie zalewa jak
widze tych "miszczów prostej" , i to nie z powodu tego że jada szybciej bo
mają przed soba trochę wolnego miejsca, tylko dlatego ze powoduja zagrozenia
dla innych. Nie potrafie zrozumiec co pododuje taki pęd do coraz szybszej
jazdy, jakies kompleksy, brak poszanowania innych ludzi a moze poprostu
głupota ....
Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie mandatem ale
przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.
Pozdrawiam

olej to. Ja po prostu takim mistrzom prostej zjeżdżam na pobocze dając
prawy kierunek. Jak chce się zabić, to niech zrobi to kilometr dalej,
nie mieszając mnie do tego.
Ja wsiadam do auta po to, aby dojechać do celu. Żeby nie było, to 10
lat temu miałem czasem podobne zachowania i zdarzało mi się wyprzedać
na 3. Szybko z tego wyrosłem.

Jacek K4M pisze:

Mysle ze dobrym sposobem było by karanie takich kierowców nie mandatem ale przymusowa prezentacja zdjęc z  wypadków.
Pozdrawiam

Kłamstwo zaczyna się od policji. Jak piszą nadmierna, niedostosowana, to
nie ma powodu bić na alarm o stan dróg, bo on przecież nie wpływa na
ilości i skutki wypadków. ZAWSZE kierowca jest winien. Takie wnioski idą
więc do góry i efekt mamy na drogach. W ilu kampaniach obiecywało drogi i
autostrady?
Kłamstwo zaczyna sie na dole, w policji, od protokołu powypadkowego.

Jacek K4M pisze:

Kłamstwo zaczyna się od policji. Jak piszą nadmierna, niedostosowana, to
nie ma powodu bić na alarm o stan dróg, bo on przecież nie wpływa na ilości i skutki wypadków. ZAWSZE kierowca jest winien. Takie wnioski idą więc do góry i efekt mamy na drogach. W ilu kampaniach obiecywało drogi i autostrady?
Kłamstwo zaczyna sie na dole, w policji, od protokołu powypadkowego.

Bardzo nie lubisz miśków jak widze.

 Ja tylko apeluję o zdrowy rozsądek.
pozdrawiam

Bardzo nie lubisz miśków jak widze.

To nieuprawniony wniosek. Ja nie lubię przesady.
Jest coś jednak w tym, że na całym świecie do "drogówki" idzie się za kare
a u nas w nagrodę.

 Ja tylko apeluję o zdrowy rozsądek.
pozdrawiam

I tu sie zgadzamy.  :-P

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

Byłem na czymś takim.
Wierz mi, wnioski z co najmniej polowy z omawianych wypadków były
diametralnie inne niż "ustalenia policji".
Dla tych ...nie wiem jak ich dostatecznie obelżywie określić...
zawsze wypadek był spowodowany: niedostosowaniem prędkości,
brawurą za kierownica, nadmierna prędkością itp.
Żaden z prezentowanych wypadków nie był spowodowany złym stanem
dróg, w żadnym też stanu dróg nie wzięto jak jednego z czynników
sprawczych - (a np. na zdjęciach połowy motocyklisty koleiny jak
wąwóz Colorado.)

Dnia Mon, 25 May 2009 13:16:40 +0200, Jacek K4M napisał(a):

przepisowe 50... max 60 km/h, natomiast poza miastem krew mnie zalewa jak
widze tych "miszczów prostej" , i to nie z powodu tego że jada szybciej bo
mają przed soba trochę wolnego miejsca, tylko dlatego ze powoduja zagrozenia
dla innych. Nie potrafie zrozumiec co pododuje taki pęd do coraz szybszej
jazdy, jakies kompleksy, brak poszanowania innych ludzi a moze poprostu
głupota ....

On 2009-06-01, Adam Płaszczyca  wrote:

Mnie zalewa krew, jak widze miszczów zakrętów - przed kazdym zakrętem
przystaje, bo za mało rozumku, żeby dokształacić się w prowadzeniu auta i
telepie sie 60km/h tam, gdzie można spokojnie lecieć 120.

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"

Jak nie umie przelecieć 120 to zdecydowanie lepiej, że jedzie 60...

Dnia Mon, 1 Jun 2009 23:19:36 +0200, ania napisał(a):

i nie scina zakretu, jak to Adam uwaza za sluszne (bo prawidlowo to wlasnie
nalezy sciac zakret)

mnie tez wkurzaja goscie, co na prostej przyspieszaja, a na zakrecie hamuje
(rzadko przed)

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Mon, 1 Jun 2009 23:19:36 +0200, ania napisał(a):

i nie scina zakretu, jak to Adam uwaza za sluszne (bo prawidlowo to
wlasnie
nalezy sciac zakret)

W granicach swojego pasa, dodam.

Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:13:10 +0200, ania napisał(a):

W granicach swojego pasa, dodam.

ufff jak to dobrze, ze chociaz ten jeden poglad zrewidowales

a mowia, ze ludzie na starosc przestaja sie uczyc - nie prawda - jak widac,
jednak ucza sie cale zycie i przy tej tezie zostaje

Dnia Mon, 1 Jun 2009 22:18:09 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Jak nie umie przelecieć 120 to zdecydowanie lepiej, że jedzie 60...

On 2009-06-02, Adam Płaszczyca  wrote:

Jak nie umie przelecieć 120 to zdecydowanie lepiej, że jedzie 60...

Jeszcze lepiej, jeśli by jechał 0.

Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Mon, 25 May 2009 13:16:40 +0200, Jacek K4M napisał(a):

Mnie zalewa krew, jak widze miszczów zakrętów - przed kazdym zakrętem
przystaje, bo za mało rozumku, żeby dokształacić się w prowadzeniu
auta i telepie sie 60km/h tam, gdzie można spokojnie lecieć 120.

Dnia Mon, 1 Jun 2009 23:10:45 +0200, Moon napisał(a):


Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie.

a gdzie to można "lecieć 120"?

czyżbyć Adaś łamał prawo?

On 2009-06-02, Adam Płaszczyca  wrote:

a gdzie to można "lecieć 120"?

Na prawie całej A4.

Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:20:28 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Na prawie całej A4.

I na A4 na ograniczeniu do 120 czy 130 jadą 60 w dobrych warunkach
pogodowych?

On 2009-06-05, Adam Płaszczyca  wrote:

Na prawie całej A4.

I na A4 na ograniczeniu do 120 czy 130 jadą 60 w dobrych warunkach
pogodowych?

Bywają i tacy.

Dnia Sat, 6 Jun 2009 00:44:43 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

I na A4 na ograniczeniu do 120 czy 130 jadą 60 w dobrych warunkach
pogodowych?

Bywają i tacy.

Jak często?

Dnia Mon, 25 May 2009 13:00:06 +0200, WW na pl.misc.samochody napisał(a):

Spróbuj w mieście pojechać z dozwolona prędkością, zatkasz całe miasto.

wypierdalaj

WW pisze:

Tym razem doprowadzili do tragedii,

Krzysztof 45 pisze:

WW pisze:

Tym razem doprowadzili do tragedii,

Ty zdrowy jesteś?

Artur Maśląg pisze:

Wiesz, mi to się tych bredni nawet komentować nie chce.

J.F. wrote:

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

> Co nie zmienia faktu, że przyspieszył dopiero na widok pościgu.
> To właśnie fakt pościgu doprowadził do wypadku i obrażeń.
> Tak się kończy zabawa policjantów w "Łapaj złodzieja".

Jakby nie prowadzil po pijaku, to by nie musial uciekac :-)

A w tym przypadku akurat same pozytywy - nikomu nic sie nie stalo,
pijany mocno, stracil auto, zabiora mu PJ na dlugo, i moze jeszcze
jakis zarzut za spowodowanie zagrozenia :-)

A swoja droga - jesli z 2 promilami mozna bezpiecznie jechac 150, to
po co my walczymy z pijakami za kierownica ?