Siema,
Uff... niedawno wróciliśmy...
Pomimo załamania pogody (słoneczne dni też były, ale w mniejszości), częściowo zmodyfikowanej trasy codziennie jechaliśmy w inne miejsca poznawać nasz piękny, pokręcony kraj...
Górskie strumienie, lasy, cholernie kręte pnące się bez końca w górę a za chwilę lecące ostrrro w dół asfalty, nocne ogniska z Orzechówką, Cytrynówką, Śliwowicą, okraszone gitarą i śpiewami...
Rano spokojna pobudka, odświeżenie i bez żadnej napinki wyjazd na cały dzień...
I tak zleciało 5 dni Majówki...
Bez chronologii:
- Wykus (baza Ponurego), zamki w ok. Olkusza, Rabsztyn, Bodzentyn, Niedzica, Czorsztyn (elektrownia), Krośniewice, Pacanów, Beskid Sądecki, Jura K-C, itd... Część ekipy poleciała jeszcze na Słowację śmignąć po Tatrach...
Było w dechę!! W sumie ok. 30-35 maszyn, w tym aż 5 Trampków, kilka Afryk, DR-ek, GS-ów, Tereska, mocno grzmiące armatury, Rusek z koszem oraz innej maści jednoślady...
Pomimo wczorajszego powrotu ok. 300 km w ciągłym smagającym jak wściekły deszczu, który pomimo najróżniejszych kondomów zmoczył nam dosłownie wszystko, cholernie mocnemu wiatrowi (kilka razy prawie mnie przesunęło na 2 pas), wyjazd zaliczamy do bardzo udanych. Pękło chyba 1000-1200km, ale nie wiem dokładnie..
Brawo dla Organizatorów z Wadery!!
Kilka ujęć, które i tak nie oddają ducha wyjazdu i przed wszystkim pięknych miejsc widzianych po drodze...
https://picasaweb.google.com/MaciejFalk ... 403052011#
--
Pozdr! falco
SenNa... 356 '58 175
T.Apacz 0.6 '97
2 |
Data: Maj 04 2011 11:23:44 |
Temat: Re: Po Majówce z WaderÄ
|
Autor: Don Pedro |
|