Poszukuję kierownik a
1 | Data: Luty 25 2010 07:04:10 |
Temat: Poszukuję kierownika | |
Autor: Massai |
2 |
Data: Luty 25 2010 08:28:30 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Michał Gut | miał naklejkę grupową? 3 |
Data: Luty 25 2010 07:36:09 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Michał Gut wrote: miał naklejkę grupową? Nie, ale może ktoś zobaczy tę furkę u sibie pod blokiem i da cynk ;-) -- Pozdro Massai 4 |
Data: Luty 25 2010 07:54:37 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Michał Gut wrote:Nie, ale może ktoś zobaczy tę furkę u siebie pod blokiem i da cynk ;-) NTG: pl.misc.frustracja.za.kolkiem ;> Jasne...pewnie ludzie nie maja co robic tylko gapic sie w Piasecznie z kartka czy to nie aby ten LCka. Nos wytrzyj, herbatke wypic i sie nie mazac ;-P -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 5 |
Data: Luty 25 2010 09:22:32 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Michał Gut | miał naklejkę grupową? dosc sporo takich lata tutaj:) raczej pod blokiem nie:) predzej za ktoras brama w konstancinie :) jak napisal dman nie mazac sie i nastepnym razem nie oszczedzac klaksonu:P sir 6 |
Data: Luty 25 2010 08:52:06 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Michał Gut wrote: > > miał naklejkę grupową? Ech, normalnie jak ktoś mnie wnerwi na drodzie to mnie trzyma maks 10 sekund. Ale tutaj nie odpuściłem, pojechałem kawałek za nim (uciekł mi po około 1 km, na skręcie z podporządkowanej się wcisnął pomiędzy jadących z prawej) i zadzwoniłem na 112... Po prostu debil jakich mało. Stoję przed skrzyżowaniem, Trojdena ze Żwirkami, skręcam z Trojdena w lewo. To wredne skrzyżowanie bo światła dla Trojdena są krótko i długo jest czerwone. W każdym razie ni z tego ni z owego mi zgasł silnik. Znaczy sądzę że to czujnik niskich obrotów, bo już miał narowy, zamówiłem nawet i leci ze stanów (tam kosztuje 20 dolców, u nas aso woła 650 pln), ale nieważne. Zgasł, więc skrzynia na N, przekręcam kluczyk, zapalam, odpalił, ale w tym czasie zapaliło się zielone. Więc skrzynia na D, chwilka żeby zapiął, i ruszam, ale wcześniej ten idiota się wkurwił, ominął mnie po prawej (zawsze się tam przytulam do linii, żeby zostawić miejsce po prawej dla skręcających w prawo), i wjechaliśmy na skrzyżowanie równo. Niby nie problem, bo żwirki mają dwa pasy, więc ja na lewy on na prawy i nie byłoby problemu. Tylko że ten idiota celowo ścina zakręt, trąbi, przyciska mnie do krawężnika, ja hamulec. Wcisnął się przede mnie i jedzie 20 km/h. Ja na prawy, on zarzuca w prawo. Ja na lewy, wcisnąłem się tak do połowy jego, a ten skurwiel w lewo i znowu na krawężnik mnie spycha. Jakby nie to że jechałem z żoną, to bym po prostu pojechał dalej, i potem się remontował z jego OC, ale nie chciałem jej stresów robić. Hamulec, on chwilę jedzie prosto, wraca na prawy, ja w palnik, jestem obok niego, a ten odbija w Rostafińskich w prawo. Więc hamulec, i za nim, dojechaliśmy do Batorego (a dokładniej Boboli), i tam dał w prawo w Boboli, ja już nie ryzykowałem, a miałem już jego numery... Po prostu skurwiel próbował użyć tej swojej kolubryny jako narzędzia, bo ja rozumiem - komuś przypadkiem zajechać drogę, nieuwaga, błąd ludzki. Ale to ścierwo robiło to celowo. -- Pozdro Massai 7 |
Data: Luty 25 2010 09:01:39 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Ech, normalnie jak ktoś mnie wnerwi na drodzie to mnie trzyma maks 10 Pogratulowac zony...ze Ci wpierdolu nie spuscila za nadszarpnieta meska ambicje na drodze ;> I ciesz sie, ze nie wysiadl na swiatalach zwalisty czarnuch bo bys gupio wygladal puchnac na potege ;> Naprawde nie warto. Jak nie masz argumentu w postaci bejsbola/klamki i nie jedziesz sam to sie w to nie pakuj. Aha, i nie mazgaic sie tutaj bo to nie sciana placzu. Co najwyzej usmiech z politowaniem dostaniesz...taki stary (pmsowiec) a tak sie podlozyles ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 8 |
Data: Luty 25 2010 10:02:04 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Dman-666 wrote: Patrze a tu w szybce robal taki: ! Męską ambicję? Wiesz, ja nie potrzebuję się dowartościowywać na drodze. A już na pewno nie przejmę się jakimś śmigającym, ścigającym się. Codziennie tacy trafiają do nas na oddział... Jak sobie ktoś lubi trąbić to niech trąbi, i tak niewiele przez szyby dociera ;-). A co do mojego stylu jazdy - wystarczająco wymowne powinno być to że mam w samochodzie prawie 3 litrowy silnik benzynowy V6, a średnie spalanie w mieście jakoś samo utrzymuje się poniżej 12 litrów ;-) I ciesz sie, ze nie wysiadl na swiatalach zwalisty czarnuch bo bys Nie goniłem za nim żeby go wyciągnać zza kierownicy zza fraki a jedynie zatrzymać się tam gdzie stanie, wezwać policję i zaczekać na nich. Bo następnym razem ten kretyn kogoś zabije. Zresztą, jakoś zwalistego czarnucha się nie boję. Cóż takiego mi może zrobić? Będzie chciał mnie pobić? Toż to kryminał, za jakieś akcje na drodze dostanie grzywnę, a za pobicie pójdzie siedzieć... tacy wbrew pozorom dość dobrze wiedzą co im grozi. Za stary jestem żeby jakiś mięśniak na mnie wrażenie robił. Naprawde nie warto. Jak nie masz argumentu w postaci bejsbola/klamki Hehe, znajomy ma pod klapą bagażnika przypiętą plastikową imitację kałacha ;-) Bardzo udatnie pomalowana. Dość zabawnie (no, trochę groźnie) to wygląda jak otworzy bagażnik... Aha, i nie mazgaic sie tutaj bo to nie sciana placzu. Co najwyzej Mazgaić? Codziennie tu ktoś opisuje scenki na drodze ;-) BTW. Dzwonili pół godziny temu że go zatrzymali, wyparł się oczywiście całej sytuacji, i poprosili żebym wpadł zeznać formalnie. I się przejdę, żonę wezmę żeby był drugi świadek. Jak się okazuje kretyn nie miał prawka, odebrali mu jakiś czas temu za jakieś przewiny. -- Pozdro Massai 9 |
Data: Luty 25 2010 11:15:27 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Tadeusz |
to ty zwyczajny parszywy kapelusznik jesteś... :) w dodatku albo kłamiesz z tym spalaniem albo w jakiejś pipidówie jeździsz a nie w mieście... bo w DC 12 l/100 km to pali R4 2.0 normalnie jeżdżony -- Tadeusz 10 |
Data: Luty 25 2010 10:37:03 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Tadeusz wrote:
No, ostatnio się zepsuło, 12,5-12,7 bo odpinałem aku i mi się źle skrzynia nauczyła, i niepotrzebnie za długo ciągnie na każdym z biegów. Muszę ją nauczyć na nowo. w dodatku albo kłamiesz z tym spalaniem albo w jakiejś Mam cyknąć fotę kompa? ;-) Mój rekord to 10,9, na 600 km po mieście, ale wtedy to rzeczywiście się pilnowałem. Przy czym ten samochód u poprzedniego właściciela nie schodził poniżej 14,5 po mieście... W weekend będę robił zegarki, to zresetuję kompa skrzyni przy okazji, nauczę na nowo i po 2 tygodniach wrzucę filmik z komputera. -- Pozdro Massai 11 |
Data: Luty 25 2010 11:45:28 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Katanka | Massai wrote: w dodatku albo kłamiesz z tym spalaniem albo w jakiejś Bardzo ładny wynik! Moja benzynka R5 uturbiona po miescie (jak jeżdżę ostrożnie) nie chce zejśc poniżej 11,5l. A na trasie nawet 7,7l udało mi się wysupłać (mazury -> góry, 600km trasa) -- Kacper Potocki vel Katanka PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy! www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 12 |
Data: Luty 25 2010 12:47:50 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Katanka wrote: Massai wrote: U mnie 7,7-7,8 to w trasie mogę zrobić jadąc kawałek ciągiem, przy bardzo małym ruchu - i to baaaardzo ostrożnie. Znaczy się po prostu czysto przepisowo, i bez wyprzedzania ;-) W praktyce maks 100km moge zrobić z taką średnią. Norma to 8,5-9, jak jadę szybciej to około 9,5. -- Pozdro Massai 13 |
Data: Luty 25 2010 21:58:55 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Paweł Kulesza | U mnie 7,7-7,8 to w trasie mogę zrobić jadąc kawałek ciągiem, przy Mowa o Scorpio 2.9 V6? 14 |
Data: Luty 26 2010 08:03:58 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Paweł Kulesza wrote: > U mnie 7,7-7,8 to w trasie mogę zrobić jadąc kawałek ciągiem, przy Chrysler 2.7 V6. -- Pozdro Massai 15 |
Data: Luty 25 2010 12:19:57 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: mleko | On 2010-02-25 11:37, Massai wrote: Mam cyknąć fotę kompa? ;-)Biedne autko, biedny silnik, wspolczuje kierowcy katowania sie. Chociaz z drugiej strony, kazdy kupuje auto takie jakie chce i tak tez je uzywa. Jednego kreci jazda autem z duzym silnikiem, przyspieszenia i dzwiek przy wyzszych obrotach, innego minimalne spalanie takiego silnika :) 16 |
Data: Luty 25 2010 12:55:50 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: kamil |
On 2010-02-25 11:37, Massai wrote: A jeszcze innych kreci leczenie kompleksow malego silniczka wytykajac innym kapelusznicza jazde. Tyle, ze kapeluszowanie 3.0 V6 i tak objedzie wszelkie corsy, srorsy i inne smrody na oleju z biedronki wciskajace gaz w podloge. Co kto lubi. Pozdrawiam Kamil 17 |
Data: Luty 25 2010 13:07:04 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | mleko wrote: On 2010-02-25 11:37, Massai wrote: Widzisz, takie trzylitrowe V6 z automatem, to trudno skrzywdzić. Automat pilnuje, nie pojedziesz z gazem w podłodze na 4 od 10 km/h. W przypadku eko jazdy z ASB kwestia sprowadza się do delikatnego obchodzenia się z gazem, co wcale nie przeszkadza ruszać i jeździć dynamicznie... bo jednak pojemność robi swoje. Jak miałem dobrze nauczoną skrzynię, to operowała w przedziale 2-3 tysiące obrotów, bez gazu od razu 4 i 1500-2000. Teraz się znarowiła (był okres że go ciągnąłem wyżej i się nauczyła, inna sprawa czemu) i zbyt często trzyma do 3,5-4 tysięcy. A dźwięk? Ten silnik miauczy jak się go depcze ;-) Serio taki miauczący dźwięk, miaaaau-cyk bieg-miaaaaaaau-cykbieg-miaaaaaaaaaaau... -- Pozdro Massai 18 |
Data: Luty 25 2010 11:33:00 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Grzenio |
no to brawo, jak dla mnie wielkie BRAWO!!! Może komus życie uratowałeś!!! pozdrawiam Grzenio 19 |
Data: Luty 25 2010 10:43:25 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Pogratulowac zony...ze Ci wpierdolu nie spuscila za nadszarpnieta A to niby co? ;) : "Ale tutaj nie odpusciłem"...zdecydowanie wiecej instynktu niz reszty ;) Faceci to proste maszyny cieplne..dasz im zajaca to beda gonic ;) A co do mojego stylu jazdy - wystarczająco wymowne powinno być to że No to jak Ci Tadziu napisal...a od siebie dodam, ze z takim spalaniem to sie nie dziw, ze wkurwiasz co drugiego za kolkiem ;) Jestes zwyczajna zawalidroga w DC. Zresztą, jakoś zwalistego czarnucha się nie boję. Cóż takiego mi może jasne jasne, ale trwaly uszczerbek na zdrowiu to pikus...grunt, ze naprawiles swiat ;-P Jakbys sie poczul gdyby trwale kalectwo uniemozliwilo jazde samochodem? No chyba, ze to dla Ciebie niewiel znaczy ;) Aha, i nie mazgaic sie tutaj bo to nie sciana placzu. Co najwyzej Dlategpo czytam, pokiwam z politowaniem glowa i najczesciej mam to w dupie. Ale jesli jakis znajomszy nick sie pojawia to sie zastanawiam nad motorem takiego dzialania. Ale zdaje sie, ze to juz staje sie tutaj regula, takie biadolenie do monitora ;) Grupa ewoluuje. BTW. Dzwonili pół godziny temu że go zatrzymali, wyparł się oczywiście Aaa...no to szczescie, ze trud sie oplacil chociaz...sasiada tez wez na swiadka. -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 20 |
Data: Luty 25 2010 12:44:59 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Dman-666 wrote: Patrze a tu w szybce robal taki: ! Ech - ciężko skumać że goniłem nie dlatego że "ach, poczułem się urażony, jak on śmiał mnie pouczać/wyprzedzić/trąbić", lecz dlatego że usiłował mnie zepchnąć z drogi i uważam że takich trzeba eliminować z ruchu? Trąbi - a niech se trąbi, faki pokazuje itp. Ale jak zaczyna używać samochodu jako broni, to po prostu won z dróg. Zbyt potężna to broń, żeby dawać ją jakiemuś niedojrzałemu emocjonalnie gnojkowi.
No popatrz, a jakoś na mnie nie trąbią.
Na tej zasadzie moga mnie pobić jak będę wracał z parkingu, bo im na piwo nie dam. Nie przesadzajmy. Jakbys sie poczul gdyby trwale kalectwo uniemozliwilo jazde Forma autoterapii ;-) Mam płacić 150 pln za godzinę jakiemuś psycho-, skoro jest grupa takich z którymi moge pogadać? ;-)
A co ma sąsiad do tego? Żona jechała ze mną... -- Pozdro Massai 21 |
Data: Luty 25 2010 13:09:07 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Ech - ciężko skumać że goniłem nie dlatego że "ach, poczułem się Z Twojej wypowiedzi emocje sie wylewaly raczej niz chlodna kalkulacja. Ale jak zaczyna używać samochodu jako broni, to po prostu won z dróg. Ja bym raczej spierdalal-w swoim zyciu kilka razy "naprawialem swiat" i bilans wychodzil na zero...raczej sztuka dla sztuki...a Ty podniosles rekawice. Widac miales kilka takich sytuacji i bilans napraw masz dodatni ;) No to jak Ci Tadziu napisal...a od siebie dodam, ze z takim spalaniem Ale "kurwy" moze leca ;) Jeszcze jest "respect" do wielkosci przedluzacza gdzie ilosc trabien jest odwrotnie proporcjonalna do dlugosci protezy. jasne jasne, ale trwaly uszczerbek na zdrowiu to pikus...grunt, ze Slyszales o road rage...slyszales wiec nie mow, ze nie slyszales ;-P zachowanie abstrakcyjne, ujawniajace sie tylko w ruchu kolowym, raczej nie na parkingu. Dlategpo czytam, pokiwam z politowaniem glowa i najczesciej mam to w No jasne...a potem przeczyta to jakis gowniarz co to prawko odebral i jak ktos przez przypadek sie zagapi to bedzie go scigal a potem leb ukreci..."bo tak z hamstwem cza walczyc" ;) Aaa...no to szczescie, ze trud sie oplacil chociaz...sasiada tez wez Zastanawiam sie nad wiarygodnoscia swiadka...zona (raczej) zezna na Twoja korzysc zawsze. Nie wiem jak komendantura na to... -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 22 |
Data: Luty 25 2010 13:19:37 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: kamil | "Dman-666" wrote in message
Dwoje swiadkow przeciwko komus, kto juz prawo jazdy raz stracil. Tez jestem ciekaw, jak sie to skonczy. ;) Pozdrawiam Kamil 23 |
Data: Luty 25 2010 14:35:15 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Tadeusz |
on bedzie mial 4 swiadków, ze byl zupelnie gdzie indziej... :) 24 |
Data: Luty 26 2010 08:42:51 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Tadeusz wrote:
Niewykluczone. Ja nie moge zeznac ze "to on prowadzil" - po prostu go nie widzialem. Pewnie dlatego uciekal. Tak czy inaczej bedzie mial sprawe za prowadzenie bez uprawnien, bo zatrzymali go na drodze. Tego sie nie wyprze... -- Pozdro Massai 25 |
Data: Luty 25 2010 13:24:43 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Dman-666 wrote: Patrze a tu w szybce robal taki: ! No jak ktos mnie próbuje tak zabić, to nie dziwne że się emocjonuję, nieprawdaż?
Ja generalnie reaguję, bo wychodzę z założenia że jak nikt nie będzie reagował, to za chwilę strach będzie wyjść na ulicę... Zdaję sobie sprawę z ryzyka.
No, a moja hamerykańska landara swoją długość ma ;-)
Na moją korzyść? A gdzie tu moja korzyść? Będzie zeznawała na jego niekorzyść, to co innego. A już zupełnie inna sprawa, że moja luba będzie z pewnych względów dla policji raczej wiarygodnym świadkiem. -- Pozdro Massai 26 |
Data: Luty 26 2010 08:45:56 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Dman-666 wrote: >> Aha, i nie mazgaic sie tutaj bo to nie sciana placzu. Co najwyzej Zwracam honor. Miałeś rację - niepotrzebnie się tu z tym pchałem, nie pomyślałem że przecież na pewno znajdzie jakiś Pszemol, co zacznie chrzanić jakby tam był i widział lepiej... -- Pozdro Massai 27 |
Data: Luty 26 2010 10:31:05 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Zwracam honor. Miałeś rację - niepotrzebnie się tu z tym pchałem, nie Mlodzi chca zostac gwiazdami internatu...takie czasy ;) Herbatke bis...proponuje koledze. -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 28 |
Data: Luty 26 2010 16:33:03 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Dman-666" wrote in message Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie To było o mnie może? 29 |
Data: Marzec 04 2010 10:48:48 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: "Dman-666" wrote in message Oczywiście, ludzie dojrzali umieją zwykle czytać... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 30 |
Data: Marzec 04 2010 07:35:51 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Pszemol wrote: A Ty próbujesz być jego adwokatem? 31 |
Data: Marzec 04 2010 14:41:35 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Brzezi | czw, 04 mar 2010 o 14:35 GMT, Pszemol napisał(a): "Sebastian Kaliszewski" wrote A Ty probujesz byc adwokatem drugiej strony? a wersji tej drugiej strony nawet nie znasz..., ekhm... znasz tzn sobie ja wymysliles... Pozdrawiam Brzezi 32 |
Data: Marzec 04 2010 08:31:15 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Brzezi" wrote in message czw, 04 mar 2010 o 14:35 GMT, Pszemol napisał(a): Nie, ja rozmawiam z założycielem wątku bo założył go tu aby poznać opinie grupy i aby go poklepano po ramieniu ze zrozumieniem. Sebastian nie brał udziału w zdarzeniu, niedokładnie przeczytał jego opis, to nie jest jego wątek a próbuje angażować się w dyskusję ze mną - jest stroną trzecią :-) Tak się zachowuje adwokat :-) 33 |
Data: Marzec 04 2010 16:06:12 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Brzezi | czw, 04 mar 2010 o 15:31 GMT, Pszemol napisał(a): "Brzezi" wrote in message Pszemol nie bral udzialu w zdarzeniu, niedokladnie przeczytal opis watkotworcy, do tego przyjmuje wlasna interpretacje zdarzenia, proboje zngazowac sie w dyskuje - jest strona trzecia :-), Tak sie zachowuj adwokat :-) Pozdrawiam Brzezi 34 |
Data: Marzec 04 2010 09:59:10 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Brzezi" wrote in message A Ty próbujesz być jego adwokatem? Ja dyskutuję z autorem wątku - jestem stroną w dyskusji na grupie. Dyskusja jest pomiędzy Massajem a resztą grupy a nie pomiędzy grupowiczami. Jest to naturalne że rozmawiając z Massajem staram się ocenić jego zachowanie wczuwając się sytuację drugiej strony... W czym widzisz problem? Masz coś do doania w kwestii meritum? 35 |
Data: Luty 26 2010 16:32:34 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Dman-666 wrote: Przecież sam nam opisałeś zdarzenie - gdy on Cię wymijał z prawej strony stojącego Ty ruszyłeś i spotkałeś się potem z nim za skrzyżowaniem zdziwiony że on, skręcając w lewo, i omijając przeszkodę (Ciebie) z lewej strony chciał wylądował na lewym pasie. Twoim śmierdzącym obowiązkiem było mu ustąpić miejsca a nie pchać się mu w drzwi co robiłeś jak sam pisałeś. 36 |
Data: Marzec 04 2010 10:48:15 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Ty Przemol, nawet czytać nie umiesz... Cytuję: "...ale wcześniej ten idiota się wkurwił, ominął mnie po prawej (zawsze się tam przytulam do linii, żeby zostawić miejsce po prawej dla skręcających w prawo)..." Ty ruszyłeś i spotkałeś się potem z nim za skrzyżowaniem Analfabetyzm? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 37 |
Data: Marzec 04 2010 10:08:41 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Cavallino | Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" napisał w wiadomości Pszemol wrote:
No akurat teraz to Ty się nim wykazałeś, bo te cytaty dokładnie się ze sobą zgadzają (tyle że zgubiłeś kontekst źle tnąc cytat, więc sam nie zrozumiałeś - ale to już Twoja wina). Taki manewr nazywa się bodajże przeniesieniem w psychologii (zarzucać komuś swój własny problem). 38 |
Data: Marzec 04 2010 07:36:53 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Pszemol wrote: No i co Ci się nie zgadza? Omijał go z prawej strony, stojącego czy nie omijał? 39 |
Data: Luty 25 2010 12:18:05 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: LEPEK | Massai pisze: Zresztą, jakoś zwalistego czarnucha się nie boję. Cóż takiego mi może Ale jednak część jest na tyle głupia, że nie zdaje sobie z tego sprawy, czy coś... Przypomnij sobie niedawną sytuację, jak facetowi kosę wsadzili na światłach (z miesiąc temu?), były i inne przypadki - świrów nie brakuje :/ IMO - zgłoszenie na 112 watro, ale z takiego miejsca, aby przed przyjazdem policji można się było ewentualnie wycofać, szkoda zdrowia. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 40 |
Data: Luty 25 2010 12:48:47 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | LEPEK wrote: Massai pisze: No wrzuciłem w net i mi pierwsze wyskoczyło że jakiś kierownik właśnie landcruisera innemu maczetą groził ;-) -- Pozdro Massai 41 |
Data: Luty 25 2010 16:21:27 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Krzysztof Szmergiel | On 2010-02-25 11:02, Massai wrote: Męską ambicję? Wiesz, ja nie potrzebuję się dowartościowywać na drodze. Masz racje, tylko ci z mikrofiutkami powiekszaja sobie niebezpieczna i brawurowa jazda, dodatkowo lamiac przepisy ;) http://www.youtube.com/watch?v=c2nvAFOk7x0 K. 42 |
Data: Luty 25 2010 18:11:30 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-25, Massai wrote: BTW. Dzwonili pół godziny temu że go zatrzymali, wyparł się oczywiście No to brawo!!! Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 43 |
Data: Luty 25 2010 10:54:01 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Grzenio | bardzo, ale to bardzo mnie ciekawi, poprostu rwie i szarpie zeby sie dowiedziec: co ci na tej lini 112 powiedzieli???? pozdrawiam grzenio 44 |
Data: Luty 25 2010 10:04:45 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Grzenio wrote: > Babka zapytała o nazwisko, i rzuciła coś czego do końca nie zrozumiałem: "Ok, już przekazuję na omegę" Może ktoś wie co oznacza ta "omega"? -- Pozdro Massai 45 |
Data: Luty 25 2010 11:33:45 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Grzenio | może coś w stylu: kapitan Sowa na tropie???? ;) pozdrawiam g 46 |
Data: Luty 25 2010 12:19:35 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: LEPEK | Massai pisze: Babka zapytała o nazwisko, i rzuciła coś czego do końca nie zrozumiałem: Może miało być "[...] na komendę", tylko bułkę jadła? ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 47 |
Data: Luty 25 2010 12:49:20 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | LEPEK wrote: Massai pisze: Nie, wyraźnie było "omegę"... -- Pozdro Massai 48 |
Data: Luty 25 2010 14:02:57 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: marjan | Massai pisze: LEPEK wrote: Może po prostu tą okolicę patroluje nieoznakowany radiowóz Opel Omega ;> -- Pozdrawiam serdecznie, Mariusz [marjan] Morycz (e-mail bez cyferek) Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++ 49 |
Data: Luty 25 2010 13:12:47 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Alex81 | On 25 Lut, 13:49, "Massai" wrote: LEPEK wrote: "Omega" to rejestr nadanych komunikatow, "przekazanie na omege" oznacza ze podala informacje do radiowozow w terenie. Zeby nie bylo skad wiem: gdy mi ukradli tablice to rowniez "podawali na omege" przy czym nie omieszkalem o to po prostu zapytac ;-) -- pzdr Alex 50 |
Data: Luty 25 2010 10:10:19 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Po prostu skurwiel [...] Nie, obaj jesteście durni. To Ty go wkurwiłeś swoją niesprawnością i zamiast dać się wyprzecić i spuścić ogon pod siebie czy nawet przeprosić za bycie zakałą drogi na upierdliwym skrzyżowaniu to jeszcze się jak pajac przepychałeś i hardego zgrywałeś... Napraw sobie auto abyś nie był zakałą drogi! A następnym razem jak zablokujesz skrzyżowanie i ktoś Cię ominie to grzecznie POCZEKAJ NA SWOJĄ KOLEJ zamiast się wciskać i potem ścigać jak ćmok. 51 |
Data: Luty 25 2010 17:03:18 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message To niech sobie nerwosol weźmie przed jazdą czy coś. Bo w takim stanie na drodze nie powinien się pokazywać. i zamiast dać się wyprzecić i spuścić Przepychałem??? Zapaliłem i ruszyłem. Przez pasy przejechaliśmy równo. I specjalnie nie cisnąłem, normalnie. I dalej tez byśmy pojechali równo, i nie byłoby problemu, bo bardzo często się tam tak jeździ - są po skręcie DWA pasy. Ale on koniecznie musiał mi pokazać jaki to on nie gość, i się wciskał na lewy.
Tępy jesteś? Miałem czekać, żeby mnie musieli omijać? Co za kretyn... -- Pozdro Massai 52 |
Data: Luty 25 2010 11:36:12 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: W jakim stanie? Jechał sobie normalnie a tu mu jakiś złom się rozkraczył tuż przed kołami stwarzając niebezpieczną sytuację. i zamiast dać się wyprzecić i spuścić Po skręcie, ale skoro widziałeś że omijał Cię jako przeszkodzę to czemu go nie wpuściłeś przed siebie??? Ale on koniecznie musiał mi pokazać jaki to on nie gość, i się wciskał I bardzo dobrze - też bym się wkurwił gdy na skrzyżowaniu, na którym jak sam piszesz jest upierdliwie krótkie światło ktoś taki jak Ty "nie radził sobie" z jazdą... Ominąłbym przeszkodę! Ty, jako PRZYCZYNA CAŁEGO ZAMIESZANIA powinieneś się WYCOFAĆ GRZECZNIE i poczekać aż poszkodowani sobie pojadą... Ale brak Ci pokory i chciałeś pokazać że Ty jedziesz... Napraw sobie auto abyś nie był zakałą drogi! Żeby ten co już Cię ominął przejechał... Sorry, ale według własnego opisu to TY byłeś przyczyną tego zamieszania, to Ty zawaliłeś skrzyżowanie swoim złomem i to Ty byłeś przyczyną irytacji/zdenerwowania innego kierowcy. Do Ciebie należało pokornie przeprosić i wycofać się z konfliktu. 53 |
Data: Luty 25 2010 18:42:02 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Cavallino | Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości news: Sorry, ale według własnego opisu to TY byłeś przyczyną tego Z dużą szansą, że konkurent odebrał fakt iż Masaj jednak pojechał i jeszcze się z nim ścigał na skrzyżowaniu, jako próbę odwetu za klakson i ominięcie. To by jakoś tłumaczyło obronę przez atak, aczkolwiek oczywiście nie usprawiedliwia formy. Chyba że Masaj zrobił coś jeszcze, czym się nie raczył pochwalić podczas tego przejazdu przez skrzyżowanie. 54 |
Data: Luty 25 2010 11:52:42 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Cavallino" wrote in message Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości news: Pewnie się intensywnie od-trąbił zamiast grzecznie przeprosić za bycie zakałą drogi... :-) Ruch w dużym mieście jest bardzo wymagający i każda drobna rzecz zaburzająca płynność po prostu irytuje ludzi, którzy dużo jeżdżąc spędzają wiele czasu na drodze. I nie ma to znaczenia czy ktoś sobie nie radzi ze zmianą biegów czy też ma problemy techniczne lub się zgubił i szuka drogi - tak czy owak trzeba mieć wyczucie sytuacji i jeśli ja jestem przyczyną zamieszania na drodze, z jakiegoś powodu powoduję irytację innych użytkowników drogi to do mnie należy ustąpić w ewentualnym konflikcie a nie żeby jeszcze kogoś gonić i próbować eskalować konflikt dalej!!!!!!! Ktoś wkurwiony sytuacją być może ochłonie po 10 sekundach ale jak widzę że burak nie dość że zawalił drogę swoim złomem to jeszcze za mną jedzie i trąbi to nie zdziwiłbym się gdyby ktoś nie wytrzymał i zabrał się za rękoczyny :-) Niedzielni kierowcy nie rozumieją że jest ich na drogach tysiące i każdy najmniejszy błąd takiego niedojdy w Warszawie czy Krakowie mnoży się przez tysiąc i potęguje i tak już za duże korki... 55 |
Data: Luty 25 2010 18:14:00 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Cavallino" wrote in message Pewnie-srewnie. Zatrąbiłem dopiero gdy mnie spychał na krawężnik. Nie byłem jeszcze pewien czy to robi celowo czy ślepy po prostu.
No więc wyobraź sobie że on tym swoim późniejszym blokowaniem, znacznie bardziej utrudnił ruch niż ja swoim 5-8 sekundowym staniem przed skrzyżowaniem. Toczył się tak ze 150-200 metrów. -- Pozdro Massai 56 |
Data: Luty 25 2010 14:17:32 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: A zamiast trąbić powinieneś zrozumieć swoje miejsce i rolę jaką spełniłeś w całej tej sytuacji... Weź też pod uwagę fakt, że każdy lewy niedzielny kierowca jest pewny że zrobił wszystko dobrze i niepotrzebnie na niego trąbią - przemyśl to sobie i już się tu nie kompromituj... Niedzielni kierowcy nie rozumieją że jest ich na drogach tysiące I była to naturalna reakcja człowieka na to że go wkurwiłeś. Święty by się wkurwił gdy omija zakałę drogi z prawej strony a ta mu nagle wjeżdża w lewe drzwi i jeszcze się rzuca i trąbi... 57 |
Data: Luty 26 2010 08:09:02 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Chłopie, gdzie prawko to ty kupiłeś? Klakson służy do ostrzegania o niebezpiecznej sytuacji. Nie do wyładowywania frustracji itp. Dopiero to była niebezpieczna sytuacja, nie wiedziałem czy ostrzej mnie nie przyciśnie.
Lewy niedzielny kierowca. Zajebiste. Każdy któremu popsuje się samochód to "lewy niedzielny kierowca". Weź przeczytaj to co piszesz zanim wyślesz, bo takie idiotyzmy ci wychodzą.
Ja pierdykam, ja mu wjeżdżam, co za tekst... A "naturalna"??? Więc tak: jeśli nie potrafisz sobie poradzić ze swoją frustracją i wkurwieniem i uważasz że to jest "naturalna" reakcja - to bardzo cie proszę, przestań jeździć, zanim kogoś zabijesz na drodze. EOT -- Pozdro Massai 58 |
Data: Luty 26 2010 16:42:45 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message > Pewnie-srewnie. Zamiast klaksonu trzeba było użyć hamulców i ustąpić mu pierwszeństwa. A sugestia że kupiłem prawo jazdy jest z Twojej strony kolejnym przykładem buractwa. Burak jesteś na drodze i tu na grupie dyskusyjnej. Weź też pod uwagę fakt, że każdy lewy niedzielny kierowca Nie, nie każdy. Tylko ten, który nie rozumie że jak już mu się popsuł samochód i ktoś go w między czasie OMIJA to trzeba go puścić przodem i nie trąbić tylko przyhamować aby uniknąć kolizji i konfliktu. Weź przeczytaj to co piszesz zanim wyślesz, bo takie idiotyzmy ci Ja rozumiem że chciałeś się pożalić, żeby Cię tu poklepano po plecach jaki to jesteś gość, pokrzywdzony i w ogóle i źle znosisz krytykę, ale postaraj się zrozumieć że nie miałeś racji na tym skrzyżowaniu... Nie wiem jak Ci to powiedzieć abyś zrozumiał - to nie Twoja wina że auto Ci zgasło - to każdemu może się zdarzyć, problemem jest to co się stało później. Twoje zachowanie po uruchomieniu auta było nieodpowiednie. Nie miałeś prawa założyć że on zajmie prawy pas po skręcie w lewo bo on mógł nie zauwazyć że Ty po rozkraczeniu się zdołałeś uruchomić auto i jedziesz w jego ślepej strefie przy boku... Zamiast trąbić jak potłuczony trzeba było zwyczajnie lekko zwolnić i nie byłoby żadnego zamieszania. Fakt, że piszesz że jechałeś za nim wzbudza politowanie na myśl Twojego buractwa a wymyślona historyjka o tym jak to gostek jechał bez prawka jazdy i cała ta bajeczka o policji to już kupa śmiechu za piątkę. I była to naturalna reakcja człowieka na to że go wkurwiłeś. No stałeś na skrzyżowaniu, on Cię ominął stojącego a Ty W CZASIE MANEWRU OMIJANIA RUSZYŁEŚ!!!!!!! To tak samo jakbyś stał na poboczu, ktoś Cię omijał stojącego a Ty mu wtedy pyk i ruszamy uderzając w jego drzwi... I jeszcze trąbił przy tym :-))) Ty ruszałeś po awarii silnika, to Ciebie omijano i widziałeś to, mimo że Cię omijano ruszyłeś stwarzając zagrożenie i zamiast przyhamować unikając kolizji zacząłeś trąbić jak potłuczony... Święty by się wkurwił :-) A "naturalna"??? Moją frustracją? Moim wkurwieniem? Człowieku - ja jestem najspokojniejszy na świecie... Znowu Ci się pomyliło z kim rozmawiasz? EOT E... nie wierzę... napewno nam coś będziesz chciał tu dodać :-) 59 |
Data: Luty 27 2010 02:19:27 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-26, Pszemol wrote: Lewy niedzielny kierowca. Zajebiste. Każdy któremu popsuje się samochód Opisujesz inną sytuację. Ja pierdykam, ja mu wjeżdżam, co za tekst... Czytać się naucz, nic takiego nie nastąpiło. Więc tak: jeśli nie potrafisz sobie poradzić ze swoją frustracją i Wymyślasz własną wersję wydarzeń i próbujesz z nią polemizować. Albo nie umiesz czytać, albo wściekłość przesłania Ci rzeczywistość. Krzysiek Kiełczewski 60 |
Data: Marzec 01 2010 08:34:47 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-02-26, Pszemol wrote: Inną niż Ty sobie wymyśliłeś? Być może... Ja się odnoszę do tego co ona sam napisał. Ja pierdykam, ja mu wjeżdżam, co za tekst... Ty się naucz. Więc tak: jeśli nie potrafisz sobie poradzić ze swoją frustracją i Jest jeszcze trzecia możliwość: Ty nie umiesz czytać :-) 61 |
Data: Marzec 01 2010 17:34:37 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-01, Pszemol wrote: Opisujesz inną sytuację. On, nie ona. Krzysiek Kiełczewski 62 |
Data: Marzec 01 2010 11:11:27 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-01, Pszemol wrote: Tylko do jednej literówki możesz się przypieprzyć? Naprawdę nic merytorycznego nie masz do dodania? 63 |
Data: Marzec 04 2010 10:51:39 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Nie, nie do tego co on napisał tylko do swoich wyobrażeń z opisem niezgodnych. Wykazujesz co najwyżej analfabetyzmem funkcjonalnym.
ROTFL!
Nie, To Ty nie umiesz czytać co pięknie zademonstrowałeś. Nie przejmuj się, analfabetyzm funkcjonalny to problem sporej części społeczeństwa, nie jesteś sam. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 64 |
Data: Marzec 04 2010 07:37:46 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Nie, To Ty nie umiesz czytać co pięknie zademonstrowałeś. Nie przejmuj się, analfabetyzm funkcjonalny to problem sporej części społeczeństwa, nie jesteś sam. Piszesz tu o sobie? 65 |
Data: Luty 25 2010 18:10:51 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Cavallino wrote: Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości news: Kurwa, nie kumacie prostej rzeczy? ZA SKRZYŻOWANIEM SĄ DWA PASY. Regularnie tam się tak jeździ - bo własnie światła są krótkie. Samochody ruszają i już na skrzyżowaniu się ustawiają na dwa pasy. Ja zapaliłem i ruszyłem w momencie gdy gość zjechał sobie na prawo. Normalne, na co miałem czekać? Żeby wkurwiać jeszcze tych za nami? NIE ŚCIGAŁEM się z nim na tym skrzyżowaniu. Jakbym się z nim ścigał to bym mnie nie zamknął w tym skręcie. Ot, ruszyłem jak zazwyczaj. Tam po prostu nie ma potrzeby się ścigać - obydwaj mogliśmy komfortowo wjechać. Jechaliśmy chwilę obok siebie, on trąbił - ja nie, bo i po co, niech sobie trąbi. On depnął, wyprzedził o pół samochodu i celowo zacieśnił skręt - musiałem zahamować. Co sobie pomyślał ten który za mną też ruszył? i też musiał hamować? I dopiero gdy mnie przycisnął do krawężnika przy tym skręcie - nacisnąłem klakson. Potem ten debil się toczył 20km/h - blokując mnie i innych za mną. Nie dawał się wyprzedzić. -- Pozdro Massai 66 |
Data: Luty 25 2010 20:15:41 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Cavallino | Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości news: Kurwa, nie kumacie prostej rzeczy? Ja kumam, dlatego go nie usprawiedliwiam. Co najwyżej zastanawiam sie czym jeszcze go sprowokowałeś, bo nie wierzę że tak się wpienił tylko dlatego że zgasł Ci samochód. Nie było z Twojej strony środkowego paluszka, jakichś wymachów rękami itp? NIE ŚCIGAŁEM się z nim na tym skrzyżowaniu. Ale on mógł to tak odebrać, chyba przyznasz? Jechaliśmy chwilę obok siebie, on trąbił - ja nie, bo i po co, niech Ej, coś mi to nie brzmi wiarygodnie. 67 |
Data: Luty 26 2010 08:16:53 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Cavallino wrote: Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości news: Nic a nic. Z dwóch powodów - po pierwsze nie mam w zwyczaju się tak zachowywać, zresztą rozumiem że ktoś się mógł zirytować. Mimo że to długo nie trwało. Drugi powód jest jeszcze bardziej prozaiczny... Ja z lewej w sebringu (stosunkowo niski samochód) - on z prawej w Landcruiserze ("ciut" wyższy). Widziałem przez boczną szybę tylko jego blachy, nawet krawędzi szyby nie widziałem... Nawet gdyby mi przyszło do głowy coś pokazywać, to i tak by nic nie zobaczył ;-) Ja nawet nie wiem KTO prowadził. Chłop, baba, stary, młody... pojęcia nie mam. Po prostu go nie widziałem.
Ech, może i tak, jesli ma jakiś problem. Ale naprawdę - nawet nie ruszałem specjalnie "dynamicznie".
Ja rozumiem że sporo kierowców lubi sobie powymieniać uwagi klaksonem, ale ja z tego już dawno wyrosłem. Trabię tylko gdy mi się wydaje że gość mnie nie widzi, czy coś. Czasem prewencyjnie, jak dojeżdżam do skrzyżowania, ja prosto a z przeciwka ktoś skręca w lewo i się wychyla zza tych co z mojego kierunku skręcają w lewo. Płocka z górczewską, tam często do skrętu stoją dostawczaki i blokują pole widzenia. I trąbie żeby ostrzec. -- Pozdro Massai 68 |
Data: Luty 26 2010 16:46:37 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Nic a nic. Z dwóch powodów - po pierwsze nie mam w zwyczaju się tak Potwierdzasz tylko że on cię nie widział że ruszyłeś... Myślał że wciąż tam stoisz na tym skrzyżowaniu jak niedołęga. Więc wjechał na lewy pas zakładając że jest wciąż pusty bo stałeś. Ty, mimo iż byłeś omijany przez kogoś nie uznałeś za stosowne ustąpić pierwszeństwa po tym jak udało Ci się wreszcie złoma ruszyć. > NIE ŚCIGAŁEM się z nim na tym skrzyżowaniu. To Ty masz problem, nie on. Zaskoczyłeś go ewidentnie tym ruszeniem w czasie manewru omijania i zamiast przyhamować, ustąpić to się jeszcze zacząłeś rzucać i trąbić... Ja rozumiem że sporo kierowców lubi sobie powymieniać uwagi klaksonem, Jesteś po prostu szlachetny... wiemy. Trabię tylko gdy mi się wydaje że gość mnie nie widzi, czy coś. Ale czemu trąbisz skoro wystarczyło przyhamować??? Bo chciałeś się mimo wszystko wcisnąć na lewy pas??? 69 |
Data: Luty 27 2010 02:22:43 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-26, Pszemol wrote: Widziałem przez boczną szybę tylko jego blachy, nawet krawędzi szyby Ty potwierdzasz, że nie ogarniasz różnicy pomiędzy kontaktem wzorkowym z kierowcą, a zauważaniem całego samochodu. Myślał że wciąż tam stoisz na tym skrzyżowaniu jak niedołęga. Kiepsko mu to myślenie wyszło. Więc wjechał na lewy pas zakładając że jest wciąż pusty bo stałeś. Zakładać to się można z kumplami po piwie, na drodze trzeba się rozglądać. To Ty masz problem, nie on. Jak koleś jest zaskakiwany tym, że ktoś na skrzyżowaniu rusza to niech się przesiądzie na hulajnogę. Krzysiek Kiełczewski 70 |
Data: Marzec 01 2010 08:36:09 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message To Ty masz problem, nie on. Mówimy o uszkodzonym pojeździe który stoi na skrzyżowaniu blokując go. Omijamy taką przeszkodzę a ona w czasie manewru omijania zaczyna ruszać i jeszcze się wpycha nam w drzwi... To jest bardzo niezdrowe zachowanie. 71 |
Data: Marzec 01 2010 17:33:55 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-01, Pszemol wrote: Jak koleś jest zaskakiwany tym, że ktoś na skrzyżowaniu rusza to niech Chyba Ty, my mówimy o pojeździe, który rusza z opóźnieniem. Krzysiek Kiełczewski 72 |
Data: Marzec 01 2010 11:12:53 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-01, Pszemol wrote: Czym dla Ciebie rózni się "rusza z opóźnieniem" od "rusza w czasie manewru omijania"? Bo dla mnie efekt jest taki sam... Nie zdążył ruszyć na czas, i ruszył w czasie gdy ktoś go już zaczął omijać, po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi i jeszcze go gonił potem próbował jakichś lekcji uczyć... 73 |
Data: Marzec 02 2010 09:32:19 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-01, Pszemol wrote: Chyba Ty, my mówimy o pojeździe, który rusza z opóźnieniem. Jak Ci się zmieni światło na zielone i ktoś ruszy szybciej do Ciebie to włączasz awaryjne czy ruszasz? po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi To jemu drogę zajechał idiota, a nie on wjeżdżał mu w drzwi. i jeszcze go gonił potem próbował jakichś lekcji uczyć... O dalszym zajeżdżaniu drogi i utrudnianiu ruchu nie doczytałeś? Krzysiek Kiełczewski 74 |
Data: Marzec 02 2010 07:15:56 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-01, Pszemol wrote: Krzysiu - nie rżnij głupa bo sam wiesz, że nie o takiej sytuacji mówimy. po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi Czy ktoś Cię zatrudnił na rolę adwokata? Nie widzę aby sam zainteresowany mnie poprawiał, więc chyba dobrze interpretuję jego wypowiedź - to Ty się mylisz. 75 |
Data: Marzec 02 2010 17:47:19 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-02, Pszemol wrote:
No właśnie o takiej. po czym uzurpował sobie prawo wpychania się mu w drzwi Biorąc pod uwagę, że w poście obok udowadniasz, że na podstawie Massaiowej relacji wiesz lepiej od Massaia co się działo - rozśmieszasz. Krzysiek Kiełczewski 76 |
Data: Marzec 02 2010 13:17:26 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Czy ktoś Cię zatrudnił na rolę adwokata? Masz jakieś urojenia. 77 |
Data: Marzec 04 2010 10:56:47 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: "Krzysiek Kielczewski" wrote in message ROTFL \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 78 |
Data: Marzec 04 2010 07:38:34 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Pszemol wrote: Czemu masz dwie sygnaturki i podpis poza sygnaturką? Nie doczytałeś o zasadach formatowania postów w usenecie? 79 |
Data: Luty 26 2010 08:52:38 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Tak, dla ciekawych: 80 |
Data: Luty 25 2010 14:22:35 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Kurwa, nie kumacie prostej rzeczy? A co to kogo obchodzi??? Jakie to ma znaczenie? Stałeś w miejscu, zepsuty - zamiast włączyć światła awaryjne i ostrzec innych użytkowników po 8 sekundach stania (te 8 sekund to są WIEKI całe na zielonym świetle!!!!) ni stąd ni z owąd ruszasz sobie jakby nigdy nic i nie zwracasz uwagi na ludzi którzy Cię omijają. Na dodatek zamiast ustąpić komuś, kto Cię już ominął I WRACA NA LEWY PAS Z KTÓREGO SKRĘCIŁ to Ty się mu wpychasz w drzwi... Poje**** Cię? Ja zapaliłem i ruszyłem w momencie gdy gość zjechał sobie na prawo. A wpadło Ci do głowy że ON OMIJAŁ PRZESZKODĘ i planował wrócić na lewy pas skąd skręcał??? Czy nie wpadło Ci do głowy? Jechaliśmy chwilę obok siebie, on trąbił - ja nie, bo i po co, niech Widzisz jakiego bigosu narobiłeś??? I dopiero gdy mnie przycisnął do krawężnika przy tym skręcie - Wkurwiłeś gościa i tyle. Ciesz się że nie stało się to w kiepskiej dzielnicy Nowego Yorku bo już byś nie opowiadał o zdarzeniu :-) 81 |
Data: Luty 26 2010 08:51:58 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-25, Pszemol wrote: A co to kogo obchodzi??? Jakie to ma znaczenie? Ciebie pojebało, tylko debil by stał dalej i blokował skrzyżowanie. Krzysiek Kiełczewski 82 |
Data: Luty 26 2010 16:48:16 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-02-25, Pszemol wrote: Weź zmień słownik bo nie jesteś pod budką z piwem z kolesiami... Nie mówię aby stał i blokował skrzyżowanie tylko USTĄPIŁ PIERWSZEŃSTWA OSOBIE KTÓRA PODJĘŁA MANEWR OMIJANIA gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał się na lewy pas bo jego czas na ten manewr już minał. 83 |
Data: Luty 27 2010 02:13:54 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-26, Pszemol wrote:
Ja się tylko staram dostosować do przedpiścy. Nie mówię aby stał i blokował skrzyżowanie Dokładnie to napisałeś. tylko USTĄPIŁ Ani przez chwilę nie utrudnił omijania. gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał Tyle, że to on był z lewej, a debil się przepychał z prawej strony na lewy pas. Krzysiek Kiełczewski 84 |
Data: Marzec 01 2010 08:37:33 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Nie mówię aby stał i blokował skrzyżowanie Nie - naucz się czytać. tylko USTĄPIŁ Byłeś tam i widziałeś? gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał Bo omijał przeszkodę, unieruchomiony pojazd, na lewym pasie. Ta przeszkoda, w czasie manewru jej omijania, zaczęła jechać. To jest niezgodne z przepisami ruchu drogowego. 85 |
Data: Marzec 01 2010 17:38:08 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-01, Pszemol wrote: Dokładnie to napisałeś. Napisałeś, że zamiast ruszyć powinien włączyć awaryjne. Uwierz na słowo, że samochód stojący przed skrzyżowaniem na pasie ruchu blokuje ruch. tylko USTĄPIŁ Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś przeszkadzają? gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na skrzyżowaniu po zapaleniu się zielonego światła? Krzysiek Kiełczewski 86 |
Data: Marzec 01 2010 11:16:05 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-01, Pszemol wrote: Tak jest - w czasie tych 8 sekund zmagań się z zapłonem powinien mieć włączone światła awaryjne aby uprzedzić kierowców na tym skrzyżowaniu że ma awarię. Po usunięciu awarii i odpaleniu silnika ZANIM ZACZNIE RUSZAĆ powinien się upewnić że wszyscy są świadomi tego, że on wreszcie ruszy i nie powodując zamieszania powinien ustąpić tym, którzy już są w trakcie manewru OMIJANIA unieruchomionego wcześniej pojazdu. Czy czegoś jeszcze tu nie rozumiesz? tylko USTĄPIŁ Byłeś tam i widziałeś? On sam napisał że utrudnił... gdy stał i pozwolił mu dokończyć manewr omijania i nie wpychał Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu się awaryjnym. Zwłaszcza w sytuacji gdy jesteś już właśnie omijany... 87 |
Data: Marzec 02 2010 09:34:21 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-01, Pszemol wrote: Po usunięciu awarii i odpaleniu silnika ZANIM ZACZNIE RUSZAĆ Twojego upierania się przy przedłużaniu blokowania skrzyżowania oraz bronienia debila, który najpierw zajechał drogę a potem kilkukrotnie próbował doprowadzić do kolizji. Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś Tobie? Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na On sie nie włączał do ruchu. Krzysiek Kiełczewski 88 |
Data: Marzec 02 2010 07:18:42 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-01, Pszemol wrote: No cóż, może jak dorośniesz to zrozumiesz :-) Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś Całej grupie dyskusyjnej napisał. Nie umiesz czytać? Możesz wskazać jakiś konkretny przepis zakazujący ruszania na On przez 8 sekund na skrzyżowaniu nie mógł zapalić auta... Doprowadził do tego, że zniecierpliwiony kierowca stojący za nim zaczął go NA SKRZYŻOWANIU omijać jak stojącą przeszkodę... Sytuacja była PODOBNA do omijania przeszkody na poboczu czy w innym miejscu - zanim taka przeszkoda zacznie się znów poruszać należy się zorientować w sytuacji na drodze i nie utrudniać swoim ruchem ruchu innych, zwłaszcza tych, co Cię aktualnie omijają. 89 |
Data: Marzec 02 2010 17:48:55 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-02, Pszemol wrote: Twojego upierania się przy przedłużaniu blokowania skrzyżowania oraz Z tego to się wyrasta, a nie dorasta. Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś Tobie utrudnił? Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu Nie była - poruszanie się drugim pasem ruchu to nie jest to samo co poruszanie się po poboczu czy gdzieś po za drogą. Krzysiek Kiełczewski 90 |
Data: Marzec 02 2010 13:27:01 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Tobie samochody stojące bądź poruszające się drugim pasem w czymś Do czego zmierzasz tym pytaniem? Czyż to nie jest oczywiste że nie mi utrudnił? On nam napisał że utrudnił jazdę kierowcy, który go omijał po tym jak przez 8 sekund nie mógł na skrzyżowaniu uruchomić silnika... Masz kłopoty ze zrozumieniem względnie prostego tekstu po polsku? Poczytaj przepis o włączaniu się ponownie do ruchu po zatrzymaniu Ale unieruchomienie pojazdu, nawet na środku drogi, powoduje że jak ktoś cię OMIJA bo jesteś wtedy nieruchomą przeszkodą to masz mu dać pierwszeństwo aby bez dodatkowych utrudnień dokończył manewr omijania i dopiero wtedy włączyć się do ruchu. 91 |
Data: Marzec 02 2010 21:51:55 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-02, Pszemol wrote: Tobie utrudnił? Tracisz kontekst. On nam napisał że utrudnił jazdę kierowcy, który go omijał po tym Ten kierowca zmienił pas ruchu, a potem wymuszając pierwszeństwo zmienił po raz drugi. Nie była - poruszanie się drugim pasem ruchu to nie jest to samo co Nie mogę się włączyć do ruchu jak już jestem jego uczestnikiem. Krzysiek Kiełczewski 92 |
Data: Marzec 02 2010 15:07:24 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-02, Pszemol wrote: Wmawiasz mi bzdury i próbujesz odwrócić uwagę pytaniami o coś, co wynika jako oczywistość z kontekstu. On nam napisał że utrudnił jazdę kierowcy, który go omijał po tym Bo był zmuszony sytuacją spowodowaną przez awarię jego szturcla. Nie była - poruszanie się drugim pasem ruchu to nie jest to samo co Przestałeś nim być jak ci się sztrucel rozkraczył i przez 8 sekund nie mogłeś silnika odpalić i ludzie zaczęli Cię omijać jak śmierdzące g... 93 |
Data: Marzec 02 2010 23:06:35 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-02, Pszemol wrote: Tracisz kontekst. Tylko w Twoim matriksie. On nam napisał że utrudnił jazdę kierowcy, który go omijał po tym Niczym nie był zmuszony do drugiej zmiany pasa, zwłaszcza nie był zmuszony do zajeżdżania. Nie była - poruszanie się drugim pasem ruchu to nie jest to samo co Nie, nie przestałem. Po pierwsze: nie o mnie mowa. Po drugie: nigdzie w przepisach nie jest określony maksymalny czas na ruszenie po zapaleniu się zielonego. No i po trzecie: żaden przepis nie pozwala na zajeżdżanie drogi pojazdowi na sąsiednim pasie - nawet gdyby się przed chwilą włączył do ruchu. Krzysiek Kiełczewski 94 |
Data: Marzec 03 2010 07:43:46 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-02, Pszemol wrote: Tak samo jak Massai nie był zmuszony do wpychania się mu w drogę. Mógł przyhamować lekko i ustąpić pierwszeństwa komuś, kto go omijał unieruchomionego. Bierzesz pod uwagę że tamten kierowca mógł nie zauważyć że Massai po 8 sekundach stania nagle ruszył ni stąd ni zowąd? Nie była - poruszanie się drugim pasem ruchu to nie jest to samo co Nie widzę blasku inteligencji w tym co piszesz... dyskusja robi się nudna. 95 |
Data: Marzec 03 2010 15:38:09 | Temat: Re: PoszukujÄ kierownika | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-03, Pszemol wrote: Mógł przyhamować lekko i ustąpić pierwszeństwa komuś, kto go omijał ROTFL. Często widzisz pojazdy jednocześnie hamujące i unieruchomione? Krzysiek Kiełczewski 96 |
Data: Marzec 03 2010 09:08:03 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-03-03, Pszemol wrote: Tak jak wczesniej napisalem, nie ma niestety najmniejszego blasku inteligencji w tym co piszesz. 97 |
Data: Marzec 04 2010 11:04:21 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Za to w tym co Ty piszesz widzę tylko ciemność głupoty, niestety. Po pierwsze nie umiesz czytać - co wykazałeś. Po drugie kiedy Massai walczył z samochodem było czerwone. Kiedy było zielone ruszył (znowu nie doczytałeś). Po trzecie cokolwiek było, koleś nie ma prawa zajeżdżać drogi i blkować ruchu przez 200m. Wiem Przemol, że jak zwykle (w twoim przypadku) chciałeś sobie potrollować, ale kiepsko Ci idzie -- nawet do trollowania przydaje się umiejętność czytania i odrobina inteligencji. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 98 |
Data: Marzec 04 2010 07:39:35 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Pszemol wrote: Aby zrozumieć mądry tekst trzeba mieć pewne minimum wiedzy i inteligencji. Dla głupca każda rozprawa naukowa to ciemność głupoty, niestety. 99 |
Data: Luty 25 2010 18:22:27 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Niebezpieczną sytuację! buaaaahahahaahaha! Jedziesz, powiedz jeszcze że tym że mi zgasł silnik to zabiłem trzydzieścioro dzieci w Afryce.
A gdzie go miałem wpuszczać? Ruszyłem w momencie kiedy on mnie omijał. Dokładniej to przód miał na wysokości mojego tylnego koła chyba, bo wjechaliśmy równo, a ja musiałem się jeszcze rozpędzić - on się już toczył. Zarówno na skrzyżowaniu jak i za nim jest miejsce na 2 samochody obok siebie. Na skrzyżowaniu to nawet na 4... i w szczycie często się tam tak ustwiają, jak Żwirki stoją...
Wszyscy "poszkodowani" mieli mnie omijać? Weź się zastanów co bredzisz. Omijac mnie chciał ten jeden gość. w dodatku był tak niecierpliwy, że zaczął mnie omijać gdy się zbierałem do ruszania. Za nami była jeszcze kolejka innych, którzy też czekali do ruszenia.
Tia, i w efekcie wszyscy by stali. Sorry, ale według własnego opisu to TY byłeś przyczyną tego Pierdu-smerdu. Po pierwsze stałem na zielonym może z 5 sekund - silnik zgasł mi jeszcze na czerwonym. 5 sekund to czas w którym wielu kierowców z manualem nie potrafi ruszyć. "zawalanie skrzyżowania"? -- Pozdro Massai 100 |
Data: Luty 25 2010 14:24:19 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pierdu-smerdu. Burak jesteś i tyle. 101 |
Data: Luty 26 2010 08:19:21 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Powiedział koles który uważa za "normalną reakcję" blokowanie drogi gościowi który go "wkurwił". Dziękuję, nie mam więcej pytań. -- Pozdro Massai 102 |
Data: Luty 26 2010 16:48:44 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: To Twoja interpretacja. A on być może nie zauważył że ruszyłeś. 103 |
Data: Marzec 02 2010 11:17:33 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Tylko jedno zacytuję, bo widzę że lubisz kłamać, wypierać się własnych słów i odwracać kota ogonem: " >" Wg. ciebie to późniejsze blokowanie drogi to "naturalna reakcja". Jak rozumiem sam byś tak postąpił. Sam oceń kto tu jest burakiem. Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed skrzyżowaniem, na skrzyżowaniu jak i za skrzyżowaniem są dwa pasy (przed i na nie są wyznaczone, ale nie muszą być), czy on (i ty) bo uznał że można specjalnie toczyć się 20 km/h, blokować drogę, zajeżdżać gdy ktoś próbuje go wyprzedzić i uznał (i ty uznajesz) to za "normalną reakcję". BTW. facet się przyznał. Przyznał sie że widział że ruszyłem, przyznał się że celowo przycisnął mnie na zakręcie, przyznał się że potem celowo zajeżdżał drogę. Aż dziwne, ale się przyznał. Twierdził że bardzo mu się spieszyło i "coś go opanowało". -- Pozdro Massai 104 |
Data: Marzec 02 2010 07:20:05 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: Ja już dawno oceniłem :-)) Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed Ty, bo ruszyłeś jak zapaliłeś gdy ktoś Cię już zaczął omijać. BTW. facet się przyznał. Zmyślasz. 105 |
Data: Marzec 02 2010 13:35:49 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message No to konkretnie odpowiedz - blokujesz jak cię ktoś "wkurwi na drodze"? Stwierdziłeś że to "normalna reakcja". Odpowiedz jak jesteś taki wyszczekany. Ale pewnie stchórzysz, jak każdy internetowy pyskacz. > Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed Brnij dalej, mam to gdzieś.
Otrzymałem tę informację od policjanta u którego dziś rano byłem żeby zeznać - on mi to przekazał z hasłem "niepotrzebnie się pan fatygował". Wiesz że kłamał? skąd? -- Pozdro Massai 106 |
Data: Marzec 02 2010 09:08:20 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message >>> No więc wyobraź sobie że on tym swoim późniejszym blokowaniem, Jego zachowanie W CZASIE MANEWRU OMIJANIA Twojego zepsutego rzęcha było całkowicie poprawnym zachowaniem się na drodze... Każdy z nas tak samo zachowałby się jak by ktoś przed nami się rozkraczył rzęchem na zielonym świetle. To, że Ty ruszyłeś z miejsca i potem nie ustąpiłeś zjeżdzającemu na "Twój" pas człowiekowi który już był zirytowany tym, że musiał Twojego rzęcha omijać spowodowało jego dalszą irytację lub zdenerwowanie, zwłaszcza że jak mówisz zamiast przyhamować to trąbiłeś jak jakiś niedorozwój umysłowy. Jego PÓZNIEJSZE zachowanie było bezpośrednią reakcją przez Ciebie zdenerwowanego człowieka któremu sprawdza zdarzenia jeszcze daje klaksonem jakieś lekcje... Jeśli interesuje Cię moja ocena zdarzenia, a widzę że interesuje bo inaczej nie kontynuowałbyś dyskusji w tym wątku, to już ją wyraziłem parę razy: moim zdaniem jak TY ZAUWAŻYŁEŚ że on Ci (tuż po manewrze omijania Ciebie) zjeżdza na pas na którym Ty się nagle znalazłeś, to miałeś przyhamować lekko aby się zmieścił i grzecznie, bez klaksonu ustąpić mu miejsca. Twoja interpretacja że on Cię musiał widzieć mogła być błedne - mógł Cię nie widzieć i nic nie wymuszać - za to Ty go widziałeś. Nie dość że mu utrudniłeś jazdę ZE SWOJEJ WINY BO TO TWÓJ RZĘCH SIĘ NA TYM SKRZYŻOWANIU ROZKRACZYŁ to jeszcze potem się z nim na tym skrzyżowaniu przepychałeś z nim i trąbiłeś, no to się na ciebie gościu wkurzył :-) Jest takim samym człowiekiem jak Ty i pewnie nie ma nerwów ze stali... > Czy ja bo ruszyłem gdy już zapaliłem, w sytuacji gdy zarówno przed Ależ nie masz gdzieś... > BTW. facet się przyznał. Ty zmyślasz całą historię z policją aby umocnić swoją pozycję w dyskusji na tej grupie. 107 |
Data: Marzec 02 2010 18:46:42 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Dziecko, trzymaj język na wodzy. O ludziach niedorozwiniętych umysłowo lepiej się nie wypowadaj. Pokazujesz dobitnie jakim człowiekiem jesteś. A dokładniej - jak wiele ci do tego miana brakuje. Nadal nie odpowiedziałeś. Zadałem ci konretne pytanie: Czy blokujesz jak cię ktoś "wkurwi na drodze"? -- Pozdro Massai 108 |
Data: Marzec 02 2010 13:30:19 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message >>> Jak rozumiem sam byś tak postąpił. Bo co? Pokazujesz dobitnie jakim człowiekiem jesteś. Przynajmniej umiem się zachować na drodze jak spowoduję przypadkiem czy niechcący utrudnienia w ruchu innym pojazdom. Ty tego jak widać nie umiesz. Nadal nie odpowiedziałeś. Po co zadajesz to pytanie? Różni ludzie różnie zachowują się na drodze. Fakt pozostaje faktem, że nie dość że niesprawnym autem wyruszyłeś na drogę (WIEDZĄC ŻE JEST NIESPRAWNE!!!!) i utrudniłeś kilku osobom ruch na ruchliwym skrzyżowaniu to jeszcze masz jakieś pretensje że ludzie nerwowo na Ciebie zareagowali jak zacząłeś na nich trąbić :-))) To jest dla mnie żałosne. 109 |
Data: Marzec 02 2010 20:45:07 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Bo to co poniżej. Jak tego nie rozumiesz, idź zapytaj kogoś dorosłego. W każdym razie - dojrzałego. A na drogi lepiej nie wyjeżdżaj... > Pokazujesz dobitnie jakim człowiekiem jesteś. Tiaa. I nadal brak odpowiedzi. Dorośnij, chłopczyku. Mężczyzna musi brać odpowiedzialność za swoje słowa. -- Pozdro Massai 110 |
Data: Marzec 02 2010 15:08:37 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Dorośnij, chłopczyku. Mężczyzna musi brać odpowiedzialność Więc mężczyzno przestań zmyślać jakieś historie z policją tylko przyznaj się że zachowałeś się nieodpowiednio! 111 |
Data: Marzec 03 2010 08:05:51 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Widzisz, dziecię - może ty masz w zwyczaju wymyślać. Ja nie. I nadal brakuje ci jaj żeby odpowiedzieć na moje pytanie. -- Pozdro Massai 112 |
Data: Marzec 03 2010 07:44:57 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: Jednak policję i historię z brakiem prawka jazdy wymysliłeś sobie na potrzeby tej dyskusji. I nadal brakuje ci jaj żeby odpowiedzieć na moje pytanie. Nie odwracaj uwagi pytaniami o mnie - sprawa się toczy o Ciebie i Twoje zachowanie na drodze. 113 |
Data: Marzec 03 2010 14:11:35 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message No cóż, nie wymyśliłem gówniarzu. Ale myśl sobie co chcesz.
Zarzucasz mi szczeniaku że zachowałem sie jak burak - chcę wiedzieć jakie są twoje standardy. -- Pozdro Massai 114 |
Data: Marzec 03 2010 09:09:28 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: Ja sobie myślę właśnie, że wymyśliłeś :-) > I nadal brakuje ci jaj żeby odpowiedzieć na moje pytanie. Naucz się że nie będziesz dostawał w życiu wszystkiego co chcesz. A epitety jakich używasz teraz w stosunku do mnie świadczą ponownie o tym jaki burak z Ciebie. 115 |
Data: Marzec 03 2010 16:15:15 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Buaaahahahahaa, chcesz mnie dziecię życia uczyć?
Szczeniaku, zarzuciłeś mi kłamstwo. Nie masz żadnych dowodów, ot - swoje "ja sobie myślę". No więc dowiedz się że tak postępuje tylko szczeniak i gówniarz. W realu jakbyś tak komuś bez żadnych podstaw zarzucał kłamstwa i wyzywał od buraków - pewnie dostałbyś ryj, i by się skończyło rumakowanie. Tym niemniej - brak odpowiedzi na moje pytanie jest wystarczająco wymowny. Oznacza ni mniej ni więcej że sam tak blokujesz jak cię ktoś zirytuje na drodze. Dobrze chociaż że się tego wstydzisz... Tak czy inaczej, jesteś zwykłym trolem. Żegnam ozięble, życzę miłego życia. -- Pozdro Massai 116 |
Data: Marzec 03 2010 10:54:49 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Pszemol wrote: Nie, nie, tak postępuje sceptyk, niedowiarek :-) Podasz mi dane w której komendzie policji zrobiłeś zgłoszenie i numer zgłoszenia? Nazwisko policjanta z którym rozmawiałeś też by się przydało... Sprawdzę sobie moje przypuszczenia... :-) W realu jakbyś tak komuś bez żadnych podstaw zarzucał kłamstwa i Tylko od buraka :-) To, że Ci to wpadło do głowy świadczy że nie myliłem się wcześniej w ocenie twojej żałosnej osoby :-) Tym niemniej - brak odpowiedzi na moje pytanie jest wystarczająco Nic takiego nie oznacza. I niczego co robię nie wstydzę się. To są tylko Twoje urojenia i błędne interpretacje z braku odpowiedzi. 117 |
Data: Marzec 04 2010 07:15:07 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Pszemol wrote: "Massai" wrote in message Otóż mylisz się gówniarzu. "Jednak policję i historię z brakiem prawka jazdy wymysliłeś sobie na potrzeby tej dyskusji." Czy wcześniejsze "zmyślasz". To NIE jest "sceptycyzm". To gówniarstwo. Podasz mi dane w której komendzie policji zrobiłeś zgłoszenie To gnoju parszywy sprawdź sobie NAJPIERW swoje "przypuszczenia", zanim zaczniesz komuś zarzucać kłamstwo. Aż się wysilę, poszukam tego świstka i ci podam dane. Swoją drogą już widzę jak sprawdzasz. Już widzę jak ci coś powiedzą oprócz "a co to pana obchodzi". I ty chcesz mnie życia uczyć... gówno wiesz o życiu... -- Pozdro Massai 118 |
Data: Marzec 04 2010 13:04:22 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Hubertus Blues | W dniu 2010-03-04 08:15, Massai pisze: Pszemol wrote: Panowie, Panie!!! Więcej luzu! Nie wnikając w sedno sprawy ani nie osądzając nikogo: 1. Zazwyczaj (może raczej zawsze) w konflikcie uczestniczą dwie strony i poza oczywistymi aktami niezawinionej agresji, odpowiedzialność ponoszą tez obie 2. Jeśli Pszemol rzeczywiście był na miejscu to ma prawo do swojej oceny tej sytuacji 3. Na przyszłość do wszystkich: lekko nogę z gazu, puścić drania przodem! Jadąc za kimś nie jesteśmy od niego gorsi. A może temu "draniowi" krwawi ktoś na tylnej kanapie i "drań" śpieszy się na ostry dyżur? O ilu już śmiertelnych wypadkach tu było mowy? Szkoda nerwów! ;) -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." 119 |
Data: Marzec 04 2010 17:32:12 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Massai | Hubertus Blues wrote: W dniu 2010-03-04 08:15, Massai pisze: Ano - bywa. W tym wypadku - nie miałem pretensji że sobie trąbi. Niech trąbi jeśli to mu pomaga wyładować frustrację. Choć kazdy średnio rozgarnięty kierowca który widzi jak samochodowi przed nim przygasają tyle światła, powinien się skapnąć że zapala silnik... ale mógł nie zauważyć. Tyle że jego następne reakcje imho znacznie przekraczały normalne zachowanie na drodze. Były po prostu niebezpieczne. Jeśli Pszemol rzeczywiście był Tak się składa że nie był. -- Pozdro Massai 120 |
Data: Marzec 06 2010 12:39:54 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Ano - bywa. W tym wypadku - nie miałem pretensji że sobie trąbi. Frustrację, której Ty byłeś przyczyną, dodajmy :-) Choć kazdy średnio rozgarnięty kierowca który widzi jak samochodowi I dlatego że trudno to zauważyć zaleca się w takich sytuacjach sygnalizować kłopoty z samochodem światłami "awaryjnymi". Po to one tam są w samochodzie... Tyle że jego następne reakcje imho znacznie przekraczały normalne Dokładnie tak jak Twoje wcześniej nie były normalne. Nie odróżniasz przyczyny od skutku - Ty byłeś przyczyną jego zachowania. Rozumiesz to? Jeśli Pszemol rzeczywiście był Czy niewłaściwie zinterpretowałem w którymś miejscu Twój dokładny i szczegółowy opis sytuacji? Jeśli tak, to w którym szczególe się rozminąłem z prawdą? :-) Bo jeśli nie rozminąłem to jakie ma znaczenie fakt, że mnie tam nie było? 121 |
Data: Marzec 04 2010 07:40:39 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Massai" wrote in message Podasz mi dane w której komendzie policji zrobiłeś zgłoszenie Czekam. Swoją drogą już widzę jak sprawdzasz. Już widzę jak ci coś powiedzą Ty się już o to nie martw. Nie ja sprawdzę tylko mój przyjaciel policjant. 122 |
Data: Marzec 04 2010 11:30:30 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Pszemol wrote: A epitety jakich używasz teraz w stosunku do mnie świadczą Przemol, ty pierwszy zacząłeś stosować epitety. W dodatku nie umiesz czytać i wymyślasz sobie własną historię. W dodatku jesteś zwykłym chamem i zarzucasz kłamstwo choć nie masz żadnego dowodu poza swoją chorą, trolową wyobraźnią. Zaiste, kiedyś trolowałeś inteligentniej... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 123 |
Data: Marzec 04 2010 07:41:32 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Pszemol | "Sebastian Kaliszewski" wrote in message Zaiste, kiedyś trolowałeś inteligentniej... Nie wiedziałem że jesteś moim fanem... Przykro mi, że Cię rozczarowałem :-) 124 |
Data: Marzec 04 2010 11:09:57 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: Sebastian Kaliszewski | Massai wrote: Dorośnij, chłopczyku. Mężczyzna musi brać odpowiedzialność za swoje Rozmawiasz z Przemolem, ten model nie dorasta nigdy. Pogooglaj sobie to się uśmiejesz. Jego występy są znane od lat. Trolling to (kiepski) stan umysłu, w tym przypadku chroniczny. Muszę przyznać, że nie dość że nie dorósł, to jeszcze mu z wiekem sprawność umysłowa spada -- kiedyś trollował inteligentniej. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 125 |
Data: Marzec 04 2010 07:42:12 | Temat: Re: Poszukuję kierownika | Autor: | |