Grupy dyskusyjne   »   Potrącił rowerzystę i uciekł...

Potrącił rowerzystę i uciekł...



1 Data: Wrzesien 10 2013 08:37:24
Temat: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: anacron 

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza



2 Data: Wrzesien 10 2013 08:44:40
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Czesław Wiśniak 
3 Data: Wrzesien 10 2013 09:02:56
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello anacron,

Tuesday, September 10, 2013, 8:37:24 AM, you wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...

Swoją drogą - czekałem, czy się pojawisz na grupie.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

4 Data: Wrzesien 10 2013 10:01:55
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: anacron 

W dniu 10.09.2013 09:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...

1. Miałem zielone
2. To było Trzemeszno

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

5 Data: Wrzesien 10 2013 10:58:31
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello anacron,

Tuesday, September 10, 2013, 10:01:55 AM, you wrote:

To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...
1. Miałem zielone

Chyba dopplerowskie....

2. To było Trzemeszno

Ale kierowca z Włocławka.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

6 Data: Wrzesien 10 2013 17:11:28
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Jarek S. 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
wiadomości

Hello anacron,

Tuesday, September 10, 2013, 10:01:55 AM, you wrote:

To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...
1. Miałem zielone

Chyba dopplerowskie....



Bo to było zielone, dzieciak na czerwonym wjechał....

7 Data: Wrzesien 10 2013 17:32:55
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jarek,

Tuesday, September 10, 2013, 5:11:28 PM, you wrote:

To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...
1. Miałem zielone
Chyba dopplerowskie....
Bo to było zielone, dzieciak na czerwonym wjechał....

Ale my o czym innym.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

8 Data: Wrzesien 10 2013 10:17:29
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: J.F 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości
Hello anacron,

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).
To, że we Włocławku przejazd przez skrzyżowanie pełną rurą na
czerwonym, to standard już nam też kiedyś uświadamiałeś...

Ale parkuja tez ciekawie, musisz przyznac :-)

Czy to SM lapie ?

J.

9 Data: Wrzesien 10 2013 09:13:20
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Myjk 

Tue, 10 Sep 2013 08:37:24 +0200, anacron

Tak patrzę,

Ĺťe BYŁO dwa wątki wcześniej? Chyba coś niedokładnie patrzysz.

--
Pozdor Myjk

10 Data: Wrzesien 10 2013 10:01:02
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: anacron 

W dniu 10.09.2013 09:13, Myjk pisze:

Tue, 10 Sep 2013 08:37:24 +0200, anacron

Tak patrzę,

Ĺťe BYŁO dwa wątki wcześniej? Chyba coś niedokładnie patrzysz.

A dopiero teraz mi odświeżył czytnik :( Sorka.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

11 Data: Wrzesien 10 2013 09:00:46
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

Nie znam miejsca, ale sam też jezdze 70km/h po miescie ale na skrzyzowaniu
trzeba wtedy szczególnie uważac.
100km/h jak widac na zalaczonym filmie to duzo za duzo.

Niemniej dla mnnie gosc to bandyta. Nie dlatego, ze zdarzył sie wypadek.
Bo tutaj (słyszałem w Tv) wina rozłozona bo *ponoc* dzieciaki przejezdzały
na czerwonym. (nie wiem skąd to wiedza, bo na filmie a przynajmniej w
telewizyjnej wersji tego nie widać, moze analizowali wczesniejsze zmiany
swiateł i ruch z nich wynikający)
Jest bandytą bo gośc uciekł z miejsca wypadku. Masakra.

Paradoksalnie nie grozi mu az tak duza kara, bo dziecku prawie nic sie nie
stało.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

12 Data: Wrzesien 10 2013 14:12:49
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor:

Budzik wrote:

Bo tutaj (słyszałem w Tv) wina rozłozona bo *ponoc* dzieciaki
przejezdzały na czerwonym.

Jak przejeżdżały na czerwonym to praktycznie wyłÄ…cznie ich wina. Do tego
jazda po przejściu dla pieszych i niepatrzenie na drogę.

A goć uciekł bo był w szoku, podobnie jak 99% uciekających.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

13 Data: Wrzesien 10 2013 16:00:54
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Użytkownik  tá´? ...

Bo tutaj (słyszałem w Tv) wina rozłozona bo *ponoc* dzieciaki
przejezdzały na czerwonym.

Jak przejeżdżały na czerwonym to praktycznie wyłącznie ich wina. Do tego
jazda po przejściu dla pieszych i niepatrzenie na drogę.

To chyba było przekłamanie.
Wszystkie inne doniesienia medialne podają, ze pierwsze ustalenia policji
są takie, ze to samochód jechał na czerwonym.

A gość uciekł bo był w szoku, podobnie jak 99% uciekających.

Tak, jasne.
Ale ten procent uciekających to już chyba jest bardzo niewielki?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

14 Data: Wrzesien 10 2013 19:06:43
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik  tá´? ...

Bo tutaj (słyszałem w Tv) wina rozłozona bo *ponoc* dzieciaki
przejezdzały na czerwonym.

Jak przejeżdżały na czerwonym to praktycznie wyłącznie ich wina. Do tego
jazda po przejściu dla pieszych i niepatrzenie na drogę.

To chyba było przekłamanie.
Wszystkie inne doniesienia medialne podają, ze pierwsze ustalenia policji
są takie, ze to samochód jechał na czerwonym.

I jak zwykle polucja łże.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14580186,Wloclawek__Kierowca__ktory_potracil_rowerzyste__przejezdzal.html?lokale=poznan#BoxWiadTxt

15 Data: Wrzesien 10 2013 19:41:18
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: J.F 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w
Użytkownik "Budzik"  napisał w

To chyba było przekłamanie.
Wszystkie inne doniesienia medialne podają, ze pierwsze ustalenia policji
są takie, ze to samochód jechał na czerwonym.

I jak zwykle polucja łże.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14580186,Wloclawek__Kierowca__ktory_potracil_rowerzyste__przejezdzal.html?lokale=poznan

Bo to byl znajomy komendanta, i przeciez trzezwy, bo alkomat nic nie wykazal na drugi dzien :-)

Ja tam swiatel nie widze, ale moze sie czegos dopatrzyli.
Fakt ze jakies to dziwne - dla pieszych swiatla sa, a dla kierowcow niebotycznie wysoko ?

Fakt ze na koncu o 15:28:05 piesi ruszaja z kopyta w poprzek, jakby im sie zielone zapalilo.
A samochod u gory zwalnia i staje, jakby mial czerwone.

okolo 20-30s wczesniej powinno zapalic sie na drodze zielone ... a 27:40 mlodziency dosc pewnie wjezdzaja na przejscie.
Trafilo sie trzech szybkich i chlopaki wjechaly na "poznym zielonym", a kierowca na "wczesnym zielonym" ?

Tylko ze 27:57 przejezdza auto w poprzek.
Tak fazy ustawione ze pieszych pare sekund pozniej puszcza, czy w tym Wloclawku to na swiatla juz nikt nie patrzy ? :-)

J.

16 Data: Wrzesien 10 2013 16:51:05
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

Nie znam miejsca, ale sam też jezdze 70km/h po miescie ale na skrzyzowaniu
trzeba wtedy szczególnie uważac.
100km/h jak widac na zalaczonym filmie to duzo za duzo.

Bo ktoś nie nauczył dzieciaków kolorów świateł?
Równie dobrze mogą wyjechać tak poza miastem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego pretensje do kierowcy, a nie do rodziców sprawcy.

17 Data: Wrzesien 10 2013 16:00:54
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo ktoś nie nauczył dzieciaków kolorów świateł?
Równie dobrze mogą wyjechać tak poza miastem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego pretensje do kierowcy, a nie do rodziców
sprawcy.

Podobno jednak samochód miał czerwone, takie niby są pierwsze ustalenia
policji.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

18 Data: Wrzesien 10 2013 19:03:44
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo ktoś nie nauczył dzieciaków kolorów świateł?
Równie dobrze mogą wyjechać tak poza miastem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego pretensje do kierowcy, a nie do rodziców
sprawcy.

Podobno jednak samochód miał czerwone


A jeśli nie?
Bo relację są minimum dwie.....

19 Data: Wrzesien 10 2013 21:23:39
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Jarek S. 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Bo ktoś nie nauczył dzieciaków kolorów świateł?
Równie dobrze mogą wyjechać tak poza miastem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego pretensje do kierowcy, a nie do rodziców
sprawcy.

Podobno jednak samochód miał czerwone


A jeśli nie?
Bo relację są minimum dwie.....


Relacji jest może i kilka, fakt jest jeden:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14580186,Wloclawek__Kierowca__ktory_potracil_rowerzyste__przejezdzal.html#BoxSlotII3img

20 Data: Wrzesien 10 2013 22:46:02
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 10 Sep 2013 21:23:39 +0200, Jarek S. napisał(a):

A jeśli nie?
Bo relację są minimum dwie.....

Relacji jest może i kilka, fakt jest jeden:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14580186,Wloclawek__Kierowca__ktory_potracil_rowerzyste__przejezdzal.html#BoxSlotII3img

Ale to jest tylko relacja z rzekomego faktu :-)

J.

21 Data: Wrzesien 10 2013 20:00:42
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo ktoś nie nauczył dzieciaków kolorów świateł?
Równie dobrze mogą wyjechać tak poza miastem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego pretensje do kierowcy, a nie do rodziców
sprawcy.

Podobno jednak samochód miał czerwone

A jeśli nie?
Bo relację są minimum dwie.....
 
Jeżeli nie, to sprawa jest juz zdecydowanie bardziej na korzysc kierowcy.
IMO nawet przekroczenie predkosci (o ile nie bło jakies drastyczne) nie
powoduje jego winy, bo wyglada, ze droga prosta, wiec wieksza predkosc nie
powodowała niemoznosci jego zauwazenia.

Jest tylko jedno ale - ucieczka z miejsca wypadku.




--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

22 Data: Wrzesien 10 2013 22:42:31
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 10 Sep 2013 20:00:42 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Podobno jednak samochód miał czerwone
A jeśli nie? Bo relację są minimum dwie.....
 
Jeżeli nie, to sprawa jest juz zdecydowanie bardziej na korzysc kierowcy.
IMO nawet przekroczenie predkosci (o ile nie bło jakies drastyczne) nie
powoduje jego winy, bo wyglada, ze droga prosta, wiec wieksza predkosc nie
powodowała niemoznosci jego zauwazenia.

Film jest przeciwko niemu, bo tam wyraznie widac ze mial pelno czasu
na hamowanie, nawet jesli mial pierwszenstwo.

Jest tylko jedno ale - ucieczka z miejsca wypadku.

I za to dostanie najwiecej.

J.

23 Data: Wrzesien 11 2013 09:06:51
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-10 22:00, Budzik pisze:

Jest tylko jedno ale - ucieczka z miejsca wypadku.

Kolizji.

--
Liwiusz

24 Data: Wrzesien 11 2013 10:41:56
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Liwiusz,

Wednesday, September 11, 2013, 9:06:51 AM, you wrote:

Jest tylko jedno ale - ucieczka z miejsca wypadku.
Kolizji.

Zdarzenia.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

25 Data: Wrzesien 11 2013 09:08:36
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jest tylko jedno ale - ucieczka z miejsca wypadku.

Kolizji.

Tak jest.
Pisałem wczesniej, ze obaj mieli duzo szczescia ze nikomu nic sie w sumie
nie stało.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
 że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

26 Data: Wrzesien 10 2013 14:09:56
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor:

anacron wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

Dzieciak jechał po przejściu i nie patrzył na drogę. Co tu więcej
dodawać? Goć jechał TROCHĘ za szybko.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

27 Data: Wrzesien 10 2013 16:00:54
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Użytkownik  tá´? ...

anacron wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

Dzieciak jechał po przejściu i nie patrzył na drogę. Co tu więcej
dodawać? Gość jechał TROCHĘ za szybko.

T juz lepiej napisz cos o Tracku...
Po pierwsze tam jest sciezka rowerowa wiec miał prawo jechac.
Po drugie prawdopodobnie samcohód przejechał na czerwonym.
Po trzecie gośc zwiał z miejsca wypadku.

A ty, pomimo to, winisz rowerzystę?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

28 Data: Wrzesien 10 2013 21:14:27
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Jarek S. 


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

Użytkownik  tá´? ...

anacron wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=7_PlVTHTYxQ

Potrącił rowerzystę i uciekł...
Tak patrzę, a to skrzyżowanie Długiej i Wiejskiej, więc nie centrum
miasta, jak to twierdzą w mediach. Nie to, abym tłumaczył kierowcę, a
tak informacyjnie tylko - na Długiej to okolice 100km/h to standard jest
(tam prawie nikt wolniej nie jeździ).

Dzieciak jechał po przejściu i nie patrzył na drogę. Co tu więcej
dodawać? Gość jechał TROCHĘ za szybko.

T juz lepiej napisz cos o Tracku...
Po pierwsze tam jest sciezka rowerowa wiec miał prawo jechac.
Po drugie prawdopodobnie samcohód przejechał na czerwonym.
Po trzecie gośc zwiał z miejsca wypadku.

A ty, pomimo to, winisz rowerzystę?

--


1) Samochód wjechał na zielonym, dzieciak na czerwonym...
2) Może się mylę ale rowerzysta jechał po pasach dla pieszych a nie po
ścieżce....

29 Data: Wrzesien 10 2013 20:00:43
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

2) Może się mylę ale rowerzysta jechał po pasach dla pieszych a nie po
ścieżce....

ROTFL
Ty z tych, co uwaza, ze za 61 na 50 należy karac kierowców?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

30 Data: Wrzesien 10 2013 22:18:48
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Jarek S. 


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

2) Może się mylę ale rowerzysta jechał po pasach dla pieszych a nie po
ścieżce....

ROTFL
Ty z tych, co uwaza, ze za 61 na 50 należy karac kierowców?

--
Pozdrawia... Budzik


Ja tylko stwierdzam fakty.... Wyjaśnisz o co Ci chodzi?

31 Data: Wrzesien 10 2013 22:00:42
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

2) Może się mylę ale rowerzysta jechał po pasach dla pieszych a nie po
ścieżce....

ROTFL
Ty z tych, co uwaza, ze za 61 na 50 należy karac kierowców?

Ja tylko stwierdzam fakty....

Po co, skoro to nic nie wnosi do dyskusji?

Wyjaśnisz o co Ci chodzi?

O czepianie sie nieistotnych szczegółów.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

32 Data: Wrzesien 10 2013 22:51:52
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor:

Budzik wrote:

O czepianie sie nieistotnych szczegółów.

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował szczególnej
ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

33 Data: Wrzesien 11 2013 07:23:10
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Czesław Wiśniak 

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował szczególnej
ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.

Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

34 Data: Wrzesien 11 2013 10:36:59
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Czesław,

Wednesday, September 11, 2013, 7:23:10 AM, you wrote:

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował szczególnej
ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

NA CZERWONYM, kwa nać!


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

35 Data: Wrzesien 11 2013 08:45:41
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 11 Sep 2013 10:36:59 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz napisał:

Hello Czesław,

Wednesday, September 11, 2013, 7:23:10 AM, you wrote:

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował
szczególnej ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

NA CZERWONYM, kwa nać!

najpierw podobno był na zielonym. Ponieważ na filmie tego nie widać więc
trudno stwierdzić jak było naprawdę.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

36 Data: Wrzesien 11 2013 10:51:56
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Czesław Wiśniak 

NA CZERWONYM, kwa nać!

i co z tego to primo, a secundo rozpatrywalismy zielone swiatlo dla rowerzystow

37 Data: Wrzesien 11 2013 17:44:34
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup

NA CZERWONYM, kwa nać!

i co z tego to

Wszystko.

38 Data: Wrzesien 11 2013 09:08:36
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował
szczególnej ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

NA CZERWONYM, kwa nać!

eeeee, łeeeeee, ano tak, po kurwie zauważyliśmy....

A tak powaznie: wersje były rózne, ale jest tez inne pytanie:
dlaczego kierowca zaczął tak późno hamować?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

39 Data: Wrzesien 11 2013 17:45:50
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował
szczególnej ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

NA CZERWONYM, kwa nać!

eeeee, łeeeeee, ano tak, po kurwie zauważyliśmy....

A tak powaznie: wersje były rózne, ale jest tez inne pytanie:
dlaczego kierowca zaczął tak późno hamować?

Milion powodów może być.
Niekoniecznie będących przestępstwem, gwoli ścisłości.

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.

40 Data: Wrzesien 11 2013 17:00:34
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował
szczególnej ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.

NA CZERWONYM, kwa nać!

eeeee, łeeeeee, ano tak, po kurwie zauważyliśmy....

A tak powaznie: wersje były rózne, ale jest tez inne pytanie:
dlaczego kierowca zaczął tak późno hamować?

Milion powodów może być.
Niekoniecznie będących przestępstwem, gwoli ścisłości.

Oczywiscie ze może tak byc.
Ale ja nie przesądzam, dlaczego. Zapytuję tylko. Miałbym mniej wątpliwości,
gdyby gośc po fakcie został zbadany alkomatem.

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
 
A to nie wiedziałem.
Szybko policja sie uwinęła.
Dasz linka do jakiejś informacji?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!"  Mark Twain

41 Data: Wrzesien 11 2013 19:56:52
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.

A to nie wiedziałem.
Szybko policja sie uwinęła.
Dasz linka do jakiejś informacji?

Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym.
Tyle wystarcza.
Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.

42 Data: Wrzesien 11 2013 20:24:32
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: PlaMa 

W dniu 2013-09-11 19:56, Cavallino pisze:

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
Dasz linka do jakiejś informacji?
Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym.
Tyle wystarcza.
Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.

Zabawne - jeszcze wczoraj była informacja, że wjechał na zielonym a samochód był na czerwonym. Jutro pewnie będzie, że obaj wjechali na czerwonym (hmmm... czyja wtedy byłaby wina?)

43 Data: Wrzesien 11 2013 18:59:52
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 11 Sep 2013 20:24:32 +0200 osobnik zwany PlaMa napisał:

W dniu 2013-09-11 19:56, Cavallino pisze:

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
Dasz linka do jakiejś informacji?
Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym. Tyle wystarcza.
Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.

Zabawne - jeszcze wczoraj była informacja, że wjechał na zielonym a
samochód był na czerwonym. Jutro pewnie będzie, że obaj wjechali na
czerwonym (hmmm... czyja wtedy byłaby wina?)

wtedy obopólna.
A gdyby obaj na zielonym to zarządcy drogi :)



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

44 Data: Wrzesien 11 2013 22:00:37
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.

A to nie wiedziałem.
Szybko policja sie uwinęła.
Dasz linka do jakiejś informacji?

Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym.
Tyle wystarcza.
Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.

Świetnie nam sie rozmawiało, nawet pomimo tego, ze wnioski odmienne.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

45 Data: Wrzesien 11 2013 09:00:50
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Użytkownik  tá´? ...

Budzik wrote:

O czepianie sie nieistotnych szczegółów.

To jest istotne, podobnie jak to,

jeżeli tak uwazasz, to moze to uzasadnisz?

że rowerzysta nie zachował szczególnej
ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.

jasne, wprost pod auto, spacerową predkoscia po czym został trafiony bedac
juz po drugiej stronie jezdni (przejechał ponad połowe szerokosci)...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

46 Data: Wrzesien 11 2013 14:37:34
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: J.F 

Użytkownik "t?" napisał w wiadomości
Budzik wrote:

O czepianie sie nieistotnych szczegółów.
To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował szczególnej
ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.

A nie, tego mu raczej zarzucic nie mozna.

Wjechal stosownie wczesniej, jak samochod byl daleko,  jechal wolno .... i wlasnie dlatego nieszczescie, bo nie zdazyl przejechac i uciec :-)

J.

47 Data: Wrzesien 11 2013 14:45:35
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Czesław Wiśniak 

Wjechal stosownie wczesniej, jak samochod byl daleko,  jechal wolno ... i wlasnie dlatego nieszczescie, bo nie zdazyl przejechac i uciec

Dokladnie :)

48 Data: Wrzesien 11 2013 07:10:44
Temat: Re: PotrÂąciÂł rowerzystĂŞ i uciekÂł...
Autor: Shrek 

On 2013-09-10 21:14, Jarek S. wrote:

1) Samochód wjechaÂł na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

2) MoÂże siĂŞ mylĂŞ ale rowerzysta jechaÂł po pasach dla pieszych a nie po
ÂścieÂżce....

A to jest zupełnie nieistotne - ten kto miał czerwone ma ustąpić pierwszeństwa, ten co miał zielone miał pierwszeństwo. Okoliczności podobne jak czy wszyscy mieli prawo jazdy, gaśnice, oc, przeglądy prawo do pobytu na terenie RP i czy końcu nie byli rowerzystami na przejściu czy tirami na zakazie wjazdu powyżej 3 ton nie mają dla ustalenia winy żadnego znaczenia. Najwyżej ktoś dostanie zupełnie osobny mandat za niemanie czegoś bądź jazdę tam gdzie nie powinien.

Koniec tematu.

Shrek.

49 Data: Wrzesien 11 2013 09:00:51
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Użytkownik Shrek  ...

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania ale
uderzam - moja wina
- gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo mozliwości
wyminiecia wale w niego - moja wina.
- gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu gdzie
widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)
- wyprzedzam na skrzyzowaniu a gosc skreca w lewo bez upewienia sie czy
ktos go wyprzedza - jego wina, chociaz mi nie wolno było wyprzedzać.
Itd.

2) Mo?e si? myl? ale rowerzysta jecha? po pasach dla pieszych a nie po
Âście?ce....

A to jest zupełnie nieistotne - ten kto miał czerwone ma ustąpić
pierwszeństwa, ten co miał zielone miał pierwszeństwo. Okoliczności
podobne jak czy wszyscy mieli prawo jazdy, gaśnice, oc, przeglądy prawo
do pobytu na terenie RP i czy końcu nie byli rowerzystami na przejściu
czy tirami na zakazie wjazdu powyżej 3 ton nie mają dla ustalenia winy
żadnego znaczenia. Najwyżej ktoś dostanie zupełnie osobny mandat za
niemanie czegoś bądź jazdę tam gdzie nie powinien.

Koniec tematu.

Zgadza sie.
Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował. Na filmie widac, ze
droga prosta, rowerzysci poruszali sie powoli a on hamuje w ostatniej
chwili.
Potem ucieka.
Mozna miec pewne podejrzenia...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie jest cierpieniem, pieniądze morfiną"

50 Data: Wrzesien 11 2013 16:39:08
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-11 11:00, Budzik wrote:

Użytkownik Shrek  ...

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania ale
uderzam - moja wina

Windows prawda - jego dopóki nie udowodnią ci, że wjechałeś celowo (samo możliwoć to za mało - za posiadanie instrumentu do pierdla się za gwałt nie idzie).

- gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo mozliwości
wyminiecia wale w niego - moja wina.

Jak wyżej. Tym bardziej, że wystarczy zeznać (zgodnie z prawdą zazwyczaj, że nie wiedziałeś czy obok ciebie nie ma żadnego innego uczestnika ruchu, co do zasady żaden sąd się o to nie czepnie)

- gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu gdzie
widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)

No dobra - tu dyskusyjne - na tyle dyskusyjne, że zajmie się tym druga instancja i jak będzie to 90@50 to zapewne wygrasz, jak będzie 200@50 i bez świateł masz szanse (raczej niewielką) przegrać. Zresztą ma się to nijak do sytuacji gdzie ktoś wyjeżdza na czerwonym - on nie ma zauważać kolesia 90@50, motocyklisty na tylnym kole ze światlem skierowanym w niebo zamiast w niego, jadącego z dowolną prędkością, rowerzysty za krzaka tylko czerwone światło - nic więcej mu nie trzeba, żeby wiedział, że ma obowiązek się zatrzymać. Kropka.

- wyprzedzam na skrzyzowaniu a gosc skreca w lewo bez upewienia sie czy
ktos go wyprzedza - jego wina, chociaz mi nie wolno było wyprzedzać.
Itd.

Właśnie o tym mówię - to czego nie wolno było rowerzyście nie specjalnie ma znaczenie jeśliby kierowca jechał na czerwonym.

2) Mo?e si? myl? ale rowerzysta jecha? po pasach dla pieszych a nie po
Âście?ce....

A to jest zupełnie nieistotne - ten kto miał czerwone ma ustąpić
pierwszeństwa, ten co miał zielone miał pierwszeństwo. Okoliczności
podobne jak czy wszyscy mieli prawo jazdy, gaśnice, oc, przeglądy prawo
do pobytu na terenie RP i czy końcu nie byli rowerzystami na przejściu
czy tirami na zakazie wjazdu powyżej 3 ton nie mają dla ustalenia winy
żadnego znaczenia. Najwyżej ktoś dostanie zupełnie osobny mandat za
niemanie czegoś bądź jazdę tam gdzie nie powinien.

Koniec tematu.

Zgadza sie.
Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował. Na filmie widac, ze
droga prosta, rowerzysci poruszali sie powoli a on hamuje w ostatniej
chwili.
Potem ucieka.
Mozna miec pewne podejrzenia...

Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę itp.

Shrek.

51 Data: Wrzesien 11 2013 18:12:59
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: J.F 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
On 2013-09-11 11:00, Budzik wrote:

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...
To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

..> Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania ale
uderzam - moja wina

Windows prawda - jego dopóki nie udowodnią ci, że wjechałeś celowo (samo możliwoć to za mało - za posiadanie instrumentu do pierdla się za gwałt nie idzie).

U nas ocenia sedzia, a w USA przysiegli - i rozne rzeczy moga przyjac jako dowod :-)

Dlatego papiery oglada biegly, i latwo mu zarzucic "kierowca nie podjal wlasciwego manewru obronnego".
Nawet jesli mial pierwszenstwo.

Nie hamowales - po skutkach widac ze za szybko jechales.
Zostawiles 30m gumy na asfalcie - przy 50 byloby tylko 15.
Hamowales bez sladow - mozesz twierdzic ze ci nagle wyskoczyl.
Ale czesto bedzie jakis swiadek czy poszlaka, i tak jak tu - przechodzil od przeciwnej strony ulicy.
A coraz czesciej moze sie trafic i nagranie z kamery.

- gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo mozliwości
wyminiecia wale w niego - moja wina.
Jak wyżej. Tym bardziej, że wystarczy zeznać (zgodnie z prawdą zazwyczaj, że nie wiedziałeś czy obok ciebie nie ma żadnego innego uczestnika ruchu, co do zasady żaden sąd się o to nie czepnie)

Ale hamulec powinienes nacisnac.
A pozniej biegly i tak napisze ze wlasciwym manewrem byloby ominiecie, bo tamten malo wystawal :-)

- gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu gdzie
widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)
No dobra - tu dyskusyjne - na tyle dyskusyjne, że zajmie się tym druga instancja i jak będzie to 90@50 to zapewne wygrasz, jak będzie 200@50 i bez świateł masz szanse (raczej niewielką) przegrać. Zresztą ma się to nijak do sytuacji gdzie ktoś wyjeżdza na czerwonym - on nie ma zauważać kolesia 90@50, motocyklisty na tylnym kole ze światlem skierowanym w niebo zamiast w niego, jadącego z dowolną prędkością, rowerzysty za krzaka tylko czerwone światło - nic więcej mu nie trzeba, żeby wiedział, że ma obowiązek się zatrzymać. Kropka.

Co nie znaczy ze kierowca na zielonym ma obowiazek zamknac oczy i jechac.
Jesli widzi ryzyko kolizji - ma hamulec.

I skaza obu.

Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował. Na filmie widac, ze
droga prosta, rowerzysci poruszali sie powoli a on hamuje w ostatniej
chwili.
Potem ucieka.
Mozna miec pewne podejrzenia...

Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).

A niekoniecznie, bo jak widac - mial spore szanse zeby zahamowac, ale tego nie zrobil.
Jesli alkohol mu przycmil widok - to juz nasze sady nie beda mialy litosci  :-)

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę itp.

I po to wlasnie na skrzyzowaniu obowiazuje szczegolna ostroznosc.

J.

52 Data: Wrzesien 11 2013 18:48:36
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-11 18:12, J.F wrote:

Co nie znaczy ze kierowca na zielonym ma obowiazek zamknac oczy i jechac.
Jesli widzi ryzyko kolizji - ma hamulec.

I skaza obu.

No to poproszę o 10 sygnatur wyroków z drugiej instancji. Nie przeczę, że raz na jakiś czas jakiś absurdalny wyrok może zapać. Ale to wynika z praw wielkich liczb, bądź posiadanych pleców - dlatego prosze o 10 a nie 1.

Oczywiście nie zaprzeczam, że należy hamować i próbować uniknąć kolizji, ale bez jaj nie udowadniajmy, że winny jest ten na pierwszeństwie bo mógł zahamować, skręcić, zjechać do rowu, nie kupować samochodu.

Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu
udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na
prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił
kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca
wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).

A niekoniecznie, bo jak widac - mial spore szanse zeby zahamowac, ale
tego nie zrobil.

Jeszcze raz sygnaturki poproszę.

Jesli alkohol mu przycmil widok - to juz nasze sady nie beda mialy
litosci  :-)

Chyba kara za ucieczkę jest taka sama jak za wpływ, więc nie bardzo będzie pole do popisu.

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
itp.

I po to wlasnie na skrzyzowaniu obowiazuje szczegolna ostroznosc.

A na czerwonym świetle się zatrzymać. Nie ma tu miejsca na tłumaczenie "co prawda przejebałem na czerwonym, ale ja na jego miejscu bym wyhamował" on już miał szansę wyhamować na czerwonym i z niej nie skorzystał.

Shrek.

53 Data: Wrzesien 11 2013 17:00:33
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu
udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na
prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił
kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca
wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).

czyli to całe "piłes - nie jedz" bo potem masz spóźniony refleks itp to
bzdura na resorach?

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
itp.

Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna ostrożnośc?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

54 Data: Wrzesien 11 2013 19:16:30
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-11 19:00, Budzik wrote:

czyli to całe "piłes - nie jedz" bo potem masz spóźniony refleks itp to
bzdura na resorach?

Nie. Chodzi o to, że _OIDP_ kara za spieprzenie z miejsca wypadku jest taka sama jak za bycie pod wpływem (prawdopodobnie po to, żeby się nie opłacało spierdalać).

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
itp.

Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna ostrożnośc?

A zasada niewjeżdzania na skrzyżowanie na czerwonym świetle?

Shrek.

55 Data: Wrzesien 11 2013 22:00:37
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

czyli to całe "piłes - nie jedz" bo potem masz spóźniony refleks itp
to bzdura na resorach?

Nie. Chodzi o to, że _OIDP_ kara za spieprzenie z miejsca wypadku jest
taka sama jak za bycie pod wpływem (prawdopodobnie po to, żeby się nie
opłacało spierdalać).

Ale mi nie chodzi o kare za picie/ucieczke tylko o wpływ picia na
ewentualną winę.
Załóżmy ze gośc był pijany.
Zalóżmy, ze bedac trzezwym zauwazyłby rowerzystow odpowiednio wczesniej i
normalnie wyhamował. (i to bez patrzenia czy jechał 50 czy 90)
I juz sprawa nie jest oczywista.

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś
laskę itp.

Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna
ostrożnośc?

A zasada niewjeżdzania na skrzyżowanie na czerwonym świetle?

Jak widac zasad jest kilka i kazdy jakies złamał.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej."   Jerome K. Jerome

56 Data: Wrzesien 12 2013 06:41:47
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-12 00:00, Budzik wrote:

Ale mi nie chodzi o kare za picie/ucieczke tylko o wpływ picia na
ewentualną winę.
Załóżmy ze gośc był pijany.
Zalóżmy, ze bedac trzezwym zauwazyłby rowerzystow odpowiednio wczesniej i
normalnie wyhamował. (i to bez patrzenia czy jechał 50 czy 90)
I juz sprawa nie jest oczywista.

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a goć zielone to jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo. A nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego celowo.

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś
laskę itp.

Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna
ostrożnośc?

A zasada niewjeżdzania na skrzyżowanie na czerwonym świetle?

Jak widac zasad jest kilka i kazdy jakies złamał.

Ale jak masz czerwone światło, to zasada a u was biją murzynów nie działa.

Shrek.

57 Data: Wrzesien 12 2013 10:00:49
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale mi nie chodzi o kare za picie/ucieczke tylko o wpływ picia na
ewentualną winę.
Załóżmy ze gośc był pijany.
Zalóżmy, ze bedac trzezwym zauwazyłby rowerzystow odpowiednio
wczesniej i normalnie wyhamował. (i to bez patrzenia czy jechał 50
czy 90) I juz sprawa nie jest oczywista.

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a gość zielone to
jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo. A
nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego celowo.

Czyli fakt bycia pijanym + widoczny na filmie fakt późnego hamowania nie
byłby twoim zdaniem przesłanką do uznania winy kierowcy?
Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

58 Data: Wrzesien 12 2013 16:46:47
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale mi nie chodzi o kare za picie/ucieczke tylko o wpływ picia na
ewentualną winę.
Załóżmy ze gośc był pijany.
Zalóżmy, ze bedac trzezwym zauwazyłby rowerzystow odpowiednio
wczesniej i normalnie wyhamował. (i to bez patrzenia czy jechał 50
czy 90) I juz sprawa nie jest oczywista.

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a goć zielone to
jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo. A
nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego celowo.

Czyli fakt bycia pijanym

Nie ma takiego faktu.
To są co najwyżej podejrzenia, pewnie nie do udowodnienia.
Jedynym faktem jest złamanie przepisów o czerwonym świetle i wynikająca stąd 100% wina.

59 Data: Wrzesien 12 2013 15:16:38
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

Ale mi nie chodzi o kare za picie/ucieczke tylko o wpływ picia na
ewentualną winę.
Załóżmy ze gośc był pijany.
Zalóżmy, ze bedac trzezwym zauwazyłby rowerzystow odpowiednio
wczesniej i normalnie wyhamował. (i to bez patrzenia czy jechał 50
czy 90) I juz sprawa nie jest oczywista.

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a gość zielone to
jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo.
A nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego
celowo.

Czyli fakt bycia pijanym

Nie ma takiego faktu.

A czy ja pisałem, ze jest?

To są co najwyżej podejrzenia, pewnie nie do udowodnienia.

Niestety, znowu policja sie nei wykazała.

Jedynym faktem jest złamanie przepisów o czerwonym świetle i
wynikająca stąd 100% wina.

Faktów jest więcej ale, jeżeli potwierdzi sie kolor swiateł, to ten
powyższy bedzie zapewne najwazniejszy.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

60 Data: Wrzesien 12 2013 17:10:08
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-12 12:00, Budzik wrote:

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a goć zielone to
jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo. A
nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego celowo.

Czyli fakt bycia pijanym + widoczny na filmie fakt późnego hamowania nie
byłby twoim zdaniem przesłanką do uznania winy kierowcy?

Nie. Przecież miał zielone (podobno). Bycie pod wpywem nie oznacza automatycznie bycia winnego zdarzenia.

Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Shrek

61 Data: Wrzesien 12 2013 17:18:22
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-12 17:10, Shrek wrote:

Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

BTW - IMHO normalnie hamował - około 1 sekundy od tego jak _stało_się_jasne, ze oni jednak wjadą na przejście. To chyba standardowy czas reakcji. A że widział ich wcześniej - ja też co dzień widzę różnych uczestników ruchu, ale jak mam zielone, to nie hamuje na ich widok z piskiem, bo doświadczenie mi podpowiada, że skoro ja mam zielone, to oni czerwone i jednak mi przed maskę nie wyskakują.

Shrek.

62 Data: Wrzesien 12 2013 16:24:49
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Będzie oczywista - jeśli rowerzysta miał czerwone, a gość zielone to
jest oczywista, dopóki mu nie udowodnią, że wjechał w niego celowo. A
nie udowodnią, bo z filmiku widać, że jednak nie zrobił tego celowo.

Czyli fakt bycia pijanym + widoczny na filmie fakt późnego hamowania nie
byłby twoim zdaniem przesłanką do uznania winy kierowcy?

Nie. Przecież miał zielone (podobno). Bycie pod wpywem nie oznacza
automatycznie bycia winnego zdarzenia.

A czy ja napisałem cos o automatycznym byciu winnym?

Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Skad takie wnioski?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

63 Data: Wrzesien 12 2013 19:38:05
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-12 18:24, Budzik wrote:

Nie. Przecież miał zielone (podobno). Bycie pod wpywem nie oznacza
automatycznie bycia winnego zdarzenia.

A czy ja napisałem cos o automatycznym byciu winnym?

Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Skad takie wnioski?

Ĺťe nie wyhamował, czy że był trzeźwy?

Ĺťe był trzeźwy - bo obowiązuje domniemanie niewinności - już mało co faceta nie zlinczowali, a tu się okazuje że miał zielone.

Zresztą jak już pisałem - czas reakcji 1s, więc raczej nawalony jak stodoła nie był.

Shrek.

64 Data: Wrzesien 12 2013 20:00:52
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie. Przecież miał zielone (podobno). Bycie pod wpywem nie oznacza
automatycznie bycia winnego zdarzenia.

A czy ja napisałem cos o automatycznym byciu winnym?

Winy tego, ze mogł ale nie zahamował, bo mu ograniczenia organizmu nie
pomogły...

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Skad takie wnioski?

Że nie wyhamował, czy że był trzeźwy?

Że był trzeźwy - bo obowiązuje domniemanie niewinności - już mało co
faceta nie zlinczowali, a tu się okazuje że miał zielone.

Nie napisałes, ze zgodnie z prawem byl trzezwy.
Napisałes, ze prawdopodobnie był trzezwy.
Czyli nie mówisz o stanie prawnym tylko o prawdopodobienstwie stanu
faktycznego.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo
milczysz."   Nina Liedtke

65 Data: Wrzesien 13 2013 17:47:40
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-12 22:00, Budzik wrote:

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Skad takie wnioski?

Ĺťe nie wyhamował, czy że był trzeźwy?

Ĺťe był trzeźwy - bo obowiązuje domniemanie niewinności - już mało co
faceta nie zlinczowali, a tu się okazuje że miał zielone.

Nie napisałes, ze zgodnie z prawem byl trzezwy.
Napisałes, ze prawdopodobnie był trzezwy.
Czyli nie mówisz o stanie prawnym tylko o prawdopodobienstwie stanu
faktycznego.

Rozmawiamy o tym kto jest winny kolizji. To chyba się na gruncie prawa rozstrzyga?

Shrek.

66 Data: Wrzesien 13 2013 16:48:46
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Prawdopodobnie był trzeźwy a jak widać nie wyhamował.

Skad takie wnioski?

Że nie wyhamował, czy że był trzeźwy?

Że był trzeźwy - bo obowiązuje domniemanie niewinności - już mało co
faceta nie zlinczowali, a tu się okazuje że miał zielone.

Nie napisałes, ze zgodnie z prawem byl trzezwy.
Napisałes, ze prawdopodobnie był trzezwy.
Czyli nie mówisz o stanie prawnym tylko o prawdopodobienstwie stanu
faktycznego.

Rozmawiamy o tym kto jest winny kolizji. To chyba się na gruncie prawa
rozstrzyga?

W tym pod wątku troche gdybamy.
W szczególnosci  gdybamy czy był trzeźwy.
Ja nie mam przeswiadczenia, ze pradopodobnie był.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

67 Data: Wrzesien 13 2013 19:35:39
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Shrek 

On 2013-09-13 18:48, Budzik wrote:

Rozmawiamy o tym kto jest winny kolizji. To chyba się na gruncie prawa
rozstrzyga?

W tym pod wątku troche gdybamy.
W szczególnosci  gdybamy czy był trzeźwy.
Ja nie mam przeswiadczenia, ze pradopodobnie był.

Jeśli nawet nie był, to raczej nie był nawalony jak stodoła - z filmiku wynika, ze generalnie reakcje miał ok, poza spierdoleniem z miejsca wypadku/kolizji (w momencie spierdalania miał podstawy przypuszczać że to nie była kolizja).

Naprawdę sądzę, że znakomita większoć kierowców (oczywiście oprócz tych z pms, co hamują na 4 metrach lodu i 2 metrach śniegu;) nie zahamowałaby lepiej. Może jakieś 30% odbiłoby na końcu w lewo.

Shrek.

68 Data: Wrzesien 13 2013 19:00:43
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Rozmawiamy o tym kto jest winny kolizji. To chyba się na gruncie prawa
rozstrzyga?

W tym pod wątku troche gdybamy.
W szczególnosci  gdybamy czy był trzeźwy.
Ja nie mam przeswiadczenia, ze pradopodobnie był.

Jeśli nawet nie był, to raczej nie był nawalony jak stodoła - z filmiku
wynika, ze generalnie reakcje miał ok, poza spierdoleniem z miejsca
wypadku/kolizji (w momencie spierdalania miał podstawy przypuszczać że
to nie była kolizja).

ogladalem ten film kilkancie razy i... nie wiem :)

Naprawdę sądzę, że znakomita większość kierowców (oczywiście oprócz tych
z pms, co hamują na 4 metrach lodu i 2 metrach śniegu;) nie zahamowałaby
lepiej. Może jakieś 30% odbiłoby na końcu w lewo.

:)
Pms-owicz hamuje tylko silnikiem aby optymalizować spalanie!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

69 Data: Wrzesien 11 2013 19:55:38
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
itp.

Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania?

W powyższym nie ma zastosowania.

A szczególna ostrożnośc?

Co z nią?
To jest coś co umożliwia wjazd rowerem na czerwonym i tylko kierowca wjeżdżający na zielonym ma na takiego delikwenta szczególnie zwracać uwagę?

70 Data: Wrzesien 11 2013 22:00:38
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jest coś co umożliwia wjazd rowerem na czerwonym i tylko kierowca
wjeżdżający na zielonym ma na takiego delikwenta szczególnie zwracać
uwagę?

Czytałes jakie były podejrzenia, dlaczego tak późno hamował?
nie chodzi o to, ze ludzie nie popełniają błędy.
Chodzi o to, dlaczego w tej sytuacji jedna strona nie naprawiła błedu
drugiej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

71 Data: Wrzesien 11 2013 17:51:41
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Shrek  ...

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

ale
uderzam - moja wina
- gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo mozliwości
wyminiecia wale w niego - moja wina.
- gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu gdzie
widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90

Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.


na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)

Bzdura.
Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.


Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.

A co za różnica?
Nie wyhamował i już, choć był blisko.

72 Data: Wrzesien 11 2013 17:00:33
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego, chyba, ze
jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów wczesniej a hamowałes
na ostatnich 10.
Jeżeli nie zahamowałes to chyba nie musze mówić.

ale
uderzam - moja wina
- gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo
mozliwości wyminiecia wale w niego - moja wina.
- gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu
gdzie widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90

Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.

Na ograniczniu do 50 na skrzyzowaniu? Nie twierdze ze nie mozna, twierdze,
ze wtedy trzeba szczegolnie uważać.

na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)

Bzdura.
Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.

Ale jak ustąpic pierwszenstwa komuś kogo sie nie widzi?

Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.

A co za różnica?
Nie wyhamował i już, choć był blisko.
 
Byc moze dla ciebie nie ma żadnej.
Dla mnie to pytanie jest ważne, bo mam wrażenie, ze póxno zaczał hamowac co
dodatkowo koreluje z późniejsza ucieczką.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

73 Data: Wrzesien 11 2013 19:53:33
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego, chyba, ze
jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.

Na ograniczniu do 50 na skrzyzowaniu?

W Polsce?
Oczywiście.



Nie twierdze ze nie mozna, twierdze,
ze wtedy trzeba szczegolnie uważać.

Jasna rzecz.
A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić pierwszeństwo.



na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)

Bzdura.
Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.

Ale jak ustąpic pierwszenstwa komuś kogo sie nie widzi?

Zależy dlaczego się nie widzi.
Czy dlatego, że jest za zakrętem, czy może dlatego że niedostatecznie próbuje się zobaczyć.
Nie ma dnia, żebym nie widział delikwenta wjeżdżającego na skrzyżowanie praktycznie bez rozejrzenia się.




Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.

A co za różnica?
Nie wyhamował i już, choć był blisko.

Byc moze dla ciebie nie ma żadnej.
Dla mnie to pytanie jest ważne, bo mam wrażenie, ze póxno zaczał hamowac

Późno.
Ale jak już pisałem, milion czynników mogło to spowodować.
Od rozglądania się za fotoradarami poczynając.

74 Data: Wrzesien 11 2013 22:00:37
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...

To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.

Nieprawda.
Przykładowo:
- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego,
chyba, ze jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów
wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Moga, nie mogą, musza, nie muszą - to ze jakies czynniki moga opóźnić
hamowanie nie zmienia faktu, ze dobrze byłoby wiedziec jakie to były
czynniki w tym wypadku, prawda?
Bo jezeli to było np oslepienie słoncem to własciwie nie mam pytań.
Ale jezeli to były promile?

Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.

Na ograniczniu do 50 na skrzyzowaniu?

W Polsce?
Oczywiście.

Troche strasznie...
Powiedziałbym raczej, ze jest to dopuszczalne wniektorych sytuacjach. Ale
zeby norma?

Nie twierdze ze nie mozna, twierdze,
ze wtedy trzeba szczegolnie uważać.

Jasna rzecz.
A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić
pierwszeństwo.

Myslisz ze rowerzysci mieli ochote? popełnili błąd.
pytanie, dlaczego błąd poepłnił równiez kierowca, bo zapierdzielał, za
późno zaczal hamować, uciekł.


na godzine zamiast
przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)

Bzdura.
Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.

Ale jak ustąpic pierwszenstwa komuś kogo sie nie widzi?

Zależy dlaczego się nie widzi.
Czy dlatego, że jest za zakrętem, czy może dlatego że niedostatecznie
próbuje się zobaczyć.

O tym własnie mówie - warto wiedziec, zanim wyda sie wyrok.

Nie ma dnia, żebym nie widział delikwenta wjeżdżającego na
skrzyżowanie praktycznie bez rozejrzenia się.

No ba. Ale zdarza mi sie tez w ostatniej chwili zobaczyc motocykliste który 
skacze po pasach z ponaddzwiekową.
A wierz mi, ze umiem stosować lusterka.

Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.

A co za różnica?
Nie wyhamował i już, choć był blisko.

Byc moze dla ciebie nie ma żadnej.
Dla mnie to pytanie jest ważne, bo mam wrażenie, ze póxno zaczał
hamowac

Późno.
Ale jak już pisałem, milion czynników mogło to spowodować.
Od rozglądania się za fotoradarami poczynając.

A pomimo to nie chcesz ich znac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken

75 Data: Wrzesien 12 2013 11:17:31
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: kakmar 

Dnia 11.09.2013 Budzik  napisał/a:

No ba. Ale zdarza mi sie tez w ostatniej chwili zobaczyc motocykliste który 
skacze po pasach z ponaddzwiekową.
A wierz mi, ze umiem stosować lusterka.

Naddźwiękowa to się może "rzucić" na uszy, na wzrok to dopiero nadświetlna.

--
kakmaratgmaildotcom

76 Data: Wrzesien 12 2013 16:45:31
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego,
chyba, ze jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów
wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Moga, nie mogą, musza, nie muszą - to ze jakies czynniki moga opóźnić
hamowanie nie zmienia faktu, ze dobrze byłoby wiedziec jakie to były
czynniki w tym wypadku, prawda?

A skąd chcesz się tego dowiedzieć?
Obstawiam, że w 90% przypadków nikt nie jest w stanie wyliczyć wszystkich czynników, które mogą wpłynąć na opóźnienia hamowania.
A bez tej wiedzy teoria jest niewarta funta kłaków.
A Twoją teoretyczną możliwoć wyhamowania możesz sobie w buty wsadzić.

A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić
pierwszeństwo.

Myslisz ze rowerzysci mieli ochote? popełnili błÄ…d.

Nie, po prostu mają w głÄ™bokim poważaniu WSZYSTKIE przepisy, gdyż nie są karani za ich nieprzestrzeganie.
A jak ktoś próbuje to jest święte oburzenie i zdziwienie.
To nie jest błÄ…d, tylko celowe i świadome działanie.

Ale jak już pisałem, milion czynników mogło to spowodować.
Od rozglądania się za fotoradarami poczynając.

A pomimo to nie chcesz ich znac?

Tym się różni teoria od praktyki, że praktyczne doświadczenie życiowe mówi mi, że ich nie poznamy, więc szkoda na nie klawiatury.
Dyskutujmy o tym co wiemy, czyli o wjeździe na pasy na czerwonym świetle.
To jest jedyne pewne i drastyczne złamanie przepisów i wykroczenie (o ile skończyło się bez obrażeń).

77 Data: Wrzesien 12 2013 15:16:38
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego,
chyba, ze jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów
wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Moga, nie mogą, musza, nie muszą - to ze jakies czynniki moga opóźnić
hamowanie nie zmienia faktu, ze dobrze byłoby wiedziec jakie to były
czynniki w tym wypadku, prawda?

A skąd chcesz się tego dowiedzieć?
Obstawiam, że w 90% przypadków nikt nie jest w stanie wyliczyć
wszystkich czynników, które mogą wpłynąć na opóźnienia hamowania.
A bez tej wiedzy teoria jest niewarta funta kłaków.

Moze na początek zapytać kierowce?

A Twoją teoretyczną możliwość wyhamowania możesz sobie w buty wsadzić.

A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić
pierwszeństwo.

Myslisz ze rowerzysci mieli ochote? popełnili błąd.

Nie, po prostu mają w głębokim poważaniu WSZYSTKIE przepisy, gdyż nie
są karani za ich nieprzestrzeganie.

Aha, nie to co my, kierowcy...

A jak ktoś próbuje to jest święte oburzenie i zdziwienie.
To nie jest błąd, tylko celowe i świadome działanie.

Po prostu samobojcy!

Ale jak już pisałem, milion czynników mogło to spowodować.
Od rozglądania się za fotoradarami poczynając.

A pomimo to nie chcesz ich znac?

Tym się różni teoria od praktyki, że praktyczne doświadczenie życiowe
mówi mi, że ich nie poznamy, więc szkoda na nie klawiatury.
Dyskutujmy o tym co wiemy, czyli o wjeździe na pasy na czerwonym
świetle. To jest jedyne pewne i drastyczne złamanie przepisów i
wykroczenie (o ile skończyło się bez obrażeń).

Aha, czyli rowerzysta jest winny dlatego, ze nie udowodnimy kierowcy ze to
on ponosi przynajmniej czesc winy.
Trudno sie z tym nie zgodzić.
Miałem jednak nadzieje na odrobinę pogdybania, ponieważ czasami jednak
wiedzy mozna mieć wiecej a wtedy identyczne zdarzenie mogłoby być oceniane
zupełnie inaczej.

 

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

78 Data: Wrzesien 12 2013 20:25:30
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego,
chyba, ze jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów
wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Moga, nie mogą, musza, nie muszą - to ze jakies czynniki moga opóźnić
hamowanie nie zmienia faktu, ze dobrze byłoby wiedziec jakie to były
czynniki w tym wypadku, prawda?

A skąd chcesz się tego dowiedzieć?
Obstawiam, że w 90% przypadków nikt nie jest w stanie wyliczyć
wszystkich czynników, które mogą wpłynąć na opóźnienia hamowania.
A bez tej wiedzy teoria jest niewarta funta kłaków.

Moze na początek zapytać kierowce?

A Twoją teoretyczną możliwoć wyhamowania możesz sobie w buty wsadzić.

A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić
pierwszeństwo.

Myslisz ze rowerzysci mieli ochote? popełnili błÄ…d.

Nie, po prostu mają w głÄ™bokim poważaniu WSZYSTKIE przepisy, gdyż nie
są karani za ich nieprzestrzeganie.

Aha, nie to co my, kierowcy...

Dokładnie.
Inaczej zwani dojnymi krowami.



A jak ktoś próbuje to jest święte oburzenie i zdziwienie.
To nie jest błÄ…d, tylko celowe i świadome działanie.

Po prostu samobojcy!

Raczej celują w tym typki bez krzty rozumu.
BTW: Ciekawe czy rodzice szczeniaka zapłacą za szkody w samochodzie, czy będą się migać.

Aha, czyli rowerzysta jest winny dlatego, ze nie udowodnimy kierowcy ze to
on ponosi przynajmniej czesc winy.

A co myślałeś?
Wina musi być udowodniona.
Na podstawie przypuszczeń nikomu żadnego % winy nie można przydzielić.

79 Data: Wrzesien 12 2013 20:00:52
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

- gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc
wyhamowania

Teoretyczną czy praktyczną?
Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym
przypadku. Prawie się udało, ale jednak nie do końca.

Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego,
chyba, ze jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów
wczesniej

Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.

Moga, nie mogą, musza, nie muszą - to ze jakies czynniki moga
opóźnić hamowanie nie zmienia faktu, ze dobrze byłoby wiedziec
jakie to były czynniki w tym wypadku, prawda?

A skąd chcesz się tego dowiedzieć?
Obstawiam, że w 90% przypadków nikt nie jest w stanie wyliczyć
wszystkich czynników, które mogą wpłynąć na opóźnienia hamowania.
A bez tej wiedzy teoria jest niewarta funta kłaków.

Moze na początek zapytać kierowce?

A Twoją teoretyczną możliwość wyhamowania możesz sobie w buty
wsadzić.

A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić
pierwszeństwo.

Myslisz ze rowerzysci mieli ochote? popełnili błąd.

Nie, po prostu mają w głębokim poważaniu WSZYSTKIE przepisy, gdyż
nie są karani za ich nieprzestrzeganie.

Aha, nie to co my, kierowcy...

Dokładnie.
Inaczej zwani dojnymi krowami.

To była ironia.
Naprawde  tego nie zauważyłeś?


A jak ktoś próbuje to jest święte oburzenie i zdziwienie.
To nie jest błąd, tylko celowe i świadome działanie.

Po prostu samobojcy!

Raczej celują w tym typki bez krzty rozumu.

Kierowców widuje takich równiez nader czesto.

BTW: Ciekawe czy rodzice szczeniaka zapłacą za szkody w samochodzie,
czy będą się migać.

Chyba nie beda mieli wyjścia.

Aha, czyli rowerzysta jest winny dlatego, ze nie udowodnimy kierowcy
ze to on ponosi przynajmniej czesc winy.

A co myślałeś?

Myśle, że moze byc tak, ze winny jest kierowca ale nie zostanie mu to
udowodnione. Np. dlatego, ze zwiał i udało mu sie uniknąć badania
alkomatem.

Wina musi być udowodniona.

Nieprawda. Wina to rowniez kwestia honorowa, nie tylko prawna.
Chyba nie uważasz, ze morderca, któremu nie udowodniono winy przed sądem z
takich a nie innych powodów jest niewinny? Rozumiem, ze w swietle prawa ale
tak po ludzku?

Na podstawie przypuszczeń nikomu żadnego % winy nie można przydzielić.

Prawnie oczywiście nie.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca.
Wszyscy je widzą." - Konfucjusz

80 Data: Wrzesien 12 2013 22:06:29
Temat: Re: PotrÂąci? rowerzyst? i uciek?...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nieprawda. Wina to rowniez kwestia honorowa, nie tylko prawna.
Chyba nie uważasz, ze morderca, któremu nie udowodniono winy przed sądem z
takich a nie innych powodów jest niewinny?

Nie, ale do teoretycznych rozważań znajdź się kogoś innego.
Mnie tego typu dyrdymały nigdy nie wydawały się wciągające, liczy się tylko praktyka.
Gdyby widział jak gościu morduje, to wtedy mógłbym go nazywać winnym, nawet jeśli sąd go nie skazał.

81 Data: Wrzesien 10 2013 22:50:55
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor:

Budzik wrote:

Po pierwsze tam jest sciezka rowerowa wiec miał prawo jechac. Po drugie
prawdopodobnie samcohód przejechał na czerwonym. Po trzecie gośc zwiał z
miejsca wypadku.

Po pierwsze nie miał prawa jechać po pasach, niezależnie czy tam jest
ścieżka, czy nie, po drugie prawdopodobnie samochód przejechał na
czerwonym.

Tylko trzecie się zgadza.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

82 Data: Wrzesien 11 2013 09:00:51
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Budzik 

Użytkownik  tá´? ...

Po pierwsze tam jest sciezka rowerowa wiec miał prawo jechac. Po drugie
prawdopodobnie samcohód przejechał na czerwonym. Po trzecie gośc zwiał z
miejsca wypadku.

Po pierwsze nie miał prawa jechać po pasach, niezależnie czy tam jest
ścieżka,

Rozmawiamy o przyczynie wypadku.
Zwróc uwage na predkosc rowerzysty - spacerowa.
Jakie wiec miało znaczenie to, ze jechał a nie szedł?
Zadnego!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

83 Data: Wrzesien 11 2013 16:46:23
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Autor: Shrek 

On 2013-09-11 00:50, tᴏ wrote:

Budzik wrote:

Po pierwsze tam jest sciezka rowerowa wiec miał prawo jechac. Po drugie
prawdopodobnie samcohód przejechał na czerwonym. Po trzecie gośc zwiał z
miejsca wypadku.

Po pierwsze nie miał prawa jechać po pasach, niezależnie czy tam jest
ścieżka, czy nie,

Bez znaczenia. Tniesz na czerwonym i trafiasz w roweranta co jedzie jezdnią zamiast drogą dla rowerów obok. Czyja wina?

Shrek.

Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...



Grupy dyskusyjne