Grupy dyskusyjne   »   Prędkość po śladach hamowania

Prędkość po śladach hamowania



1 Data: Pa?dziernik 01 2013 16:26:19
Temat: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: ToMasz 

witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Pozdrawiam
ToMasz



2 Data: Pa?dziernik 01 2013 16:33:58
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

J.

3 Data: Pa?dziernik 01 2013 16:00:56
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

4 Data: Pa?dziernik 01 2013 18:06:22
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...

A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania, skoro i tak zablokował koła?

5 Data: Pa?dziernik 01 2013 19:45:23
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-10-01 18:06, Użytkownik Cavallino napisał:


Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...

A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania, skoro i tak zablokował koła?

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.


Pozdrawiam

6 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:35:39
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Tue, 01 Oct 2013 19:45:23 +0200, RadoslawF napisał(a):

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

7 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:43:07
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-01 21:35, Maciek pisze:

Dnia Tue, 01 Oct 2013 19:45:23 +0200, RadoslawF napisał(a):

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Napisał na samym początku:
"Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa"

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

8 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:28:16
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Napisał na samym początku:
"Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa"

Tak.
Ja nie twierdziłem że nie napisał.
Stwierdziłem tylko, ze to niezbyt dobre założenie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

9 Data: Pa?dziernik 02 2013 06:39:55
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-01 23:28, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Napisał na samym początku:
"Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa"

Tak.
Ja nie twierdziłem że nie napisał.
Stwierdziłem tylko, ze to niezbyt dobre założenie.

Ty jesteś RadoslawF albo Maciek?

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

10 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:00:44
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego
hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Napisał na samym początku:
"Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa"

Tak.
Ja nie twierdziłem że nie napisał.
Stwierdziłem tylko, ze to niezbyt dobre założenie.

Ty jesteś RadoslawF albo Maciek?

A co, na prywatnego maila wam sie wciąłem?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

11 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:44:17
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-10-01 21:35, Użytkownik Maciek napisał:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

To spytaj tej empirii skąd wiedza że hamowanie było od początku nagłe ?
Jechał gość spokojnie tym maluchem, coś zobaczył i zaczął zwalniać
a że to coś jednak stało to w końcu depnął zdrowo. Nie twierdzę że
tak było, twierdzę że tak mogło być. Co na to twoja empiria ?


Pozdrawiam

12 Data: Pa?dziernik 01 2013 23:46:20
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Tue, 01 Oct 2013 21:44:17 +0200, RadoslawF napisał(a):

To spytaj tej empirii skąd wiedza że hamowanie było od początku nagłe ?
Jechał gość spokojnie tym maluchem, coś zobaczył i zaczął zwalniać
a że to coś jednak stało to w końcu depnął zdrowo. Nie twierdzę że
tak było, twierdzę że tak mogło być. Co na to twoja empiria ?

Ona mowi, ze nie rozumiesz.

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

13 Data: Pa?dziernik 01 2013 23:00:49
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ona mowi, ze nie rozumiesz.

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?

A skąd wiesz?
Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań miałem
jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam pojeca jak
wtedy wyglądało hamowanie.
Skąd wiec posiadać empiryczne dane?

Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły
hamowania?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski

14 Data: Pa?dziernik 02 2013 06:16:59
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-10-02 01:00, Użytkownik Budzik napisał:

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?

A skąd wiesz?
Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań miałem jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam pojeca jak wtedy wyglądało hamowanie.
Skąd wiec posiadać empiryczne dane?

Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły hamowania?

Żeby hamowali tak jak on twierdzi że powinni.
Powiedział bym że to już pokolenie wychowane na ABSie, nauczony
deptać do oporu i o to samo podejrzewa wszystkich innych.
A seicento ABSu nie ma, więc deptanie do oporu nie jest najlepszym
rozwiązaniem.


Pozdrawiam

15 Data: Pa?dziernik 02 2013 06:43:25
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Wed, 02 Oct 2013 06:16:59 +0200, RadoslawF napisał(a):

Powiedział bym że to już pokolenie wychowane na ABSie, nauczony
deptać do oporu i o to samo podejrzewa wszystkich innych.

Pierwszy samochod mnialem bez ABS. Pol roku temu sprzedalem tez inne swoje
auto, ktore rowniez ABS nie mialo - co wiecej nie mialo nawet tarcz ;)
Tak ze Twoja teoria sie nie broni...

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

16 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:00:43
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Powiedział bym że to już pokolenie wychowane na ABSie, nauczony
deptać do oporu i o to samo podejrzewa wszystkich innych.

Mysle, ze to tez nie jest prawda.
W sensie, ze pewnie i sie powinno, ale mało osób robi to prawidłowo.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

17 Data: Pa?dziernik 02 2013 15:48:50
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"


Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły hamowania?

Żeby hamowali tak jak on twierdzi że powinni.
Powiedział bym że to już pokolenie wychowane na ABSie, nauczony
deptać do oporu i o to samo podejrzewa wszystkich innych.
A seicento ABSu nie ma, więc deptanie do oporu nie jest najlepszym
rozwiązaniem.

Ale nikt się nad tym nie zastanawia w sytuacji awaryjnej.

18 Data: Pa?dziernik 02 2013 06:40:01
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Tue, 1 Oct 2013 23:00:49 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły
hamowania?

Pamiatej, ze te systemy sa dosc nowe, za to ABS jest w powszechnym uzyciu
od 25 lat albo i dluzej.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

19 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:00:43
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dodatkowo, skoro ludzie hamują mocno, po co te systemy wspomagania siły
hamowania?

Pamiatej, ze te systemy sa dosc nowe, za to ABS jest w powszechnym uzyciu
od 25 lat albo i dluzej.

O czym to świadczy?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

20 Data: Pa?dziernik 02 2013 17:36:54
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Przyjazny 

On 2013-10-01 23:00, Budzik  wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ona mowi, ze nie rozumiesz.

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?

A skąd wiesz?
Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań miałem
jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam pojeca jak
wtedy wyglądało hamowanie.
Skąd wiec posiadać empiryczne dane?

Jeździć po bardziej skomplikowanych drogach gdzie jeżdzą też osoby które
mają małe doświadczenie w takich sytuacjach, albo gdzieś gdzie żyje
więcej zwierząt (nie muszą być dzikie, wystarczą wolno biegające ale
posiadające właścicieli psy). Ja miałem dwie takie sytuacje wczoraj,
chociaż rzeczywiście przy prędkościach mniejszych niż 50 km/h.
Poprzednią jakieś 4-6 miesięcy temu, i to jest bardziej miarodajne -
mniej więcej jedna na 4 miesiące by wyszła średnio z kilku lat. Inna
sprawa że w ~połowie przypadków okazuje się że drugi obiekt zamieszany w
sytuację też się zorientował i bez takiego hamowania nic by się nie
stało, ale w drugiej połowie byłoby inaczjej.

21 Data: Pa?dziernik 02 2013 23:00:39
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ona mowi, ze nie rozumiesz.

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow
wynika, ze najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz
jasniej?

A skąd wiesz?
Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań
miałem jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam
pojeca jak wtedy wyglądało hamowanie.
Skąd wiec posiadać empiryczne dane?

Jeździć po bardziej skomplikowanych drogach gdzie jeżdzą też osoby
które mają małe doświadczenie w takich sytuacjach, albo gdzieś gdzie
żyje więcej zwierząt (nie muszą być dzikie, wystarczą wolno biegające
ale posiadające właścicieli psy).

Znaczy co? Jeżdze tylko w jakis enklawach? Kilkaset tysiecy km?
Ale chyba mam szczęście bo rzeczywiscie wybiegnięcie zwierzęcia to
losowanie a w sumie nigdy mi sie to jakoś nagle nie zdarzyło.

Ja miałem dwie takie sytuacje
wczoraj, chociaż rzeczywiście przy prędkościach mniejszych niż 50
km/h. Poprzednią jakieś 4-6 miesięcy temu, i to jest bardziej
miarodajne - mniej więcej jedna na 4 miesiące by wyszła średnio z
kilku lat. Inna sprawa że w ~połowie przypadków okazuje się że drugi
obiekt zamieszany w sytuację też się zorientował i bez takiego
hamowania nic by się nie stało, ale w drugiej połowie byłoby inaczjej.

I co ja mam powiedzieć? Ide w totka zagrac :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

22 Data: Pa?dziernik 02 2013 07:49:38
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 01 Oct 2013 23:46:20 +0200 osobnik zwany Maciek
napisał:

Dnia Tue, 01 Oct 2013 21:44:17 +0200, RadoslawF napisał(a):

To spytaj tej empirii skąd wiedza że hamowanie było od początku nagłe ?
Jechał goć spokojnie tym maluchem, coś zobaczył i zaczął zwalniać a że
to coś jednak stało to w końcu depnął zdrowo. Nie twierdzę że tak było,
twierdzę że tak mogło być. Co na to twoja empiria ?

Ona mowi, ze nie rozumiesz.

Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?

no i? jeśli masz ABS to auto nie zostawi śladów. Jeśli nie masz to też
nie możesz być pewien, że depnął od razu an tyle mocno, że od razu
zablokował. Zresztą właśnie dlatego, że kierowcy nie depczą wystarczająco
mocno wprowadzono asystenta hamowania



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

23 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:54:12
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Wed, 2 Oct 2013 07:49:38 +0000 (UTC), masti napisał(a):

Zresztą właśnie dlatego, że kierowcy nie depczą wystarczająco
mocno wprowadzono asystenta hamowania

Ale o wiele wczesniej wprowadzono ABS, bo deptali za mocno 8-)

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

24 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:00:43
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zresztą właśnie dlatego, że kierowcy nie depczą wystarczająco
mocno wprowadzono asystenta hamowania

Ale o wiele wczesniej wprowadzono ABS, bo deptali za mocno 8-)

ROTFL...
Wprowadzili, bo nie potrafili deptać z różna siła na poszczególne koła oraz
nie potrafili kilkukrotnie w ciągu sekundy zmienić siły hamowania na
poszczególne koło.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
A może nawet jeszcze gorsza."  Benjamin Hoff

25 Data: Pa?dziernik 02 2013 11:40:30
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Wed, 2 Oct 2013 09:00:43 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

ROTFL...
Wprowadzili, bo nie potrafili deptać z różna siła na poszczególne koła oraz
nie potrafili kilkukrotnie w ciągu sekundy zmienić siły hamowania na
poszczególne koło.

ROFLuj sobie. Pewnie zaraz napiszesz, ze jak uczono hamowania pulsacyjnego,
to tez po to, zeby "deptać z różna siła na poszczególne koła oraz w ciągu
sekundy zmienić siłe hamowania na poszczególne koła".

A ja myslalem, ze po to, zeby hamowac bez zrywania przyczepnosci i utraty
sterownosci...

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

26 Data: Pa?dziernik 02 2013 13:00:52
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ROTFL...
Wprowadzili, bo nie potrafili deptać z różna siła na poszczególne
koła oraz nie potrafili kilkukrotnie w ciągu sekundy zmienić siły
hamowania na poszczególne koło.

ROFLuj sobie. Pewnie zaraz napiszesz, ze jak uczono hamowania
pulsacyjnego, to tez po to, zeby "deptać z różna siła na poszczególne
koła oraz w ciągu sekundy zmienić siłe hamowania na poszczególne
koła".

A ja myslalem, ze po to, zeby hamowac bez zrywania przyczepnosci i
utraty sterownosci...

Uczono pulsacyjnie bo nie było innych możliwości.
Ja nie przecze ze bez ABS da sie jezdzić, ba, chyba nadal wiekszosc swoich
zrobionych km przejechałem w samochodzie bez ABS ale chyba nie chcesz mi
wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
....i to by było na tyle
Jan T. Stanisławski

27 Data: Pa?dziernik 02 2013 15:37:59
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Maciek 

Dnia Wed, 2 Oct 2013 13:00:52 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

ale chyba nie chcesz mi
wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?

Ale gdzie ja cost takiego napisalem?

Ja tylko mowie, ze systemy ABS stosowano od dawna, a wspomaganie hamowania
awaryjnego to pomysl sprzed 15 lat. Wysnuwam z tego wniosek, ze te pierwsze
byly bardzie potrzebne.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

28 Data: Pa?dziernik 02 2013 15:00:41
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale chyba nie chcesz mi
wmówić, że hamowanie pulsacyjne jest równie skuteczne jak ABS?

Ale gdzie ja cost takiego napisalem?

Ja tylko mowie, ze systemy ABS stosowano od dawna, a wspomaganie
hamowania awaryjnego to pomysl sprzed 15 lat. Wysnuwam z tego wniosek,
ze te pierwsze byly bardzie potrzebne.

Ok, w takim razie pełna zgoda.
ABS podczas uzytkowania samochodu działa wielokrotnie, natomiast tak jak
pisałem, awaryjne hamowania osobiście praktycznie mnie sie nie zdarzają
wiec i przydatnośc wspomagacza byłaby minimalna.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

29 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:44:29
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Wiwo 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 01 Oct 2013 19:45:23 +0200, RadoslawF napisał(a):

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Niestety nie, dlatego coraz częściej montuje się systemy wspomagania hamowania, które w krytycznej sytuacji mają zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym.
http://www.motofakty.pl/artykul/system-wspomagania-hamowania.html

Wiwo

30 Data: Pa?dziernik 02 2013 00:17:42
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Wiwo"


Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Niestety nie, dlatego coraz częściej montuje się systemy wspomagania hamowania, które w krytycznej sytuacji mają zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym.
http://www.motofakty.pl/artykul/system-wspomagania-hamowania.html

Przecież ten artykuł jest o hamowaniu z ABS.

31 Data: Pa?dziernik 02 2013 11:34:25
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 2 Oct 2013, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Wiwo"
Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Niestety nie, dlatego coraz częściej montuje się systemy wspomagania hamowania, które w krytycznej sytuacji mają zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym.
http://www.motofakty.pl/artykul/system-wspomagania-hamowania.html

Przecież ten artykuł jest o hamowaniu z ABS.

....no i?
  Jasne, przeczytałeś go równie uważnie jak standardy dotyczące zasad
formatowania postów w usenecie.

  Żebyś się nie przemęczył zacytuję:

"Tymczasem „zwykły kierowca” zazwyczaj zaczyna hamować szybko, ale czyni to za słabo, niepotrzebnie wydłużając drogę hamowania"

pzdr, Gotfryd

32 Data: Pa?dziernik 02 2013 18:30:45
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"


Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Niestety nie, dlatego coraz częściej montuje się systemy wspomagania hamowania, które w krytycznej sytuacji mają zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym.
http://www.motofakty.pl/artykul/system-wspomagania-hamowania.html

Przecież ten artykuł jest o hamowaniu z ABS.

...no i?

No i koła się zablokowały, czyli ABS nie było.

 Jasne, przeczytałeś go równie uważnie jak standardy dotyczące zasad
formatowania postów w usenecie.

Ano przeczytałem i zrozumiałem. Tak samo programiści G...a przeczytali i zrozumieli. Tylko Ty przeczytałeś, ale nie zrozumiałeś.


 Żebyś się nie przemęczył zacytuję:

"Ci hamujący zbyt słabo są być może zmyleni charakterystycznym drżeniem i odgłosem po rozpoczęciu pracy układu, co może dotyczyć np. tylko jednego koła. Właściwa procedura hamowania awaryjnego z ABS polega na maksymalnie mocnym wciśnięciu pedału hamulca, co pozwoli wykorzystać maksimum dostępnej siły hamowania wszystkich kół. "

"Tymczasem „zwykły kierowca” zazwyczaj zaczyna hamować szybko, ale czyni to za słabo, niepotrzebnie wydłużając drogę hamowania"

Jak widać, mowa o wykorzystaniu ABS. Że kierowca często uznaje działalnie ABS za wystarczające, gdy w istocie takim nie jest. Jak se koła zablokujesz bo nie masz ABS to nic więcej już nie możesz zrobić dla skuteczniejszego hamowania. A jak Ci dziecko na drogę wyskoczy to się nie będziesz w ogóle zastanawiał i nawet marnymi hamulcami koła zablokujesz. Bo taki jest odruch. A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz, że chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.
Jak masz BAS to każde gwałtowne wdepnięcie uruchomi hamowanie z taką skutecznością, że ci za Tobą sr...ą w gacie.

I znowu nie ogarnąłeś tego co przeczytałeś.

33 Data: Pa?dziernik 02 2013 23:42:10
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 2 Oct 2013, John Kołalsky wrote:

"Tymczasem „zwykły kierowca” zazwyczaj zaczyna hamować szybko, ale czyni to za słabo, niepotrzebnie wydłużając drogę hamowania"

Jak widać, mowa o wykorzystaniu ABS. Że kierowca często uznaje działalnie ABS
za wystarczające, gdy w istocie takim nie jest.

  No i o tym pisał poprzednik.
  I to JEST właśnie zaznaczone w artykule. Każdy może sobie sprawdzić :>

pzdr, Gotfryd

34 Data: Pa?dziernik 03 2013 14:53:13
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Wiwo 


Użytkownik "John Kołalsky"  napisał w wiadomości

 Żebyś się nie przemęczył zacytuję:

"Ci hamujący zbyt słabo są być może zmyleni charakterystycznym drżeniem i odgłosem po rozpoczęciu pracy układu, co może dotyczyć np. tylko jednego koła. Właściwa procedura hamowania awaryjnego z ABS polega na maksymalnie mocnym wciśnięciu pedału hamulca, co pozwoli wykorzystać maksimum dostępnej siły hamowania wszystkich kół. "

Szkoda, że nie przeczytałś trzech zdań wcześniej:
"Przyczyna tego zjawiska ma po części źródło w psychologii kierowcy. Badania zachowania kierowców podczas hamowania wykazały, że różnią się oni sposobem reagowania. Większość "przeciętnych kierowców" nie hamuje wystarczająco mocno w sytuacjach awaryjnych, zaś tych hamujących prawidłowo jest znaczna mniejszość."

Jak widać, mowa jest również o sposobie reakcji. Oczywiste jest, że czas reakcji ma znaczenie. Wiele badań pokazało, że ludzie nie hamują na maksa od razu i to jest fakt niezaprzeczalny. Częściowo jest to tłumaczone działaniem ABS, ale nie tylko. Wiele badań udowodniło, że w początkowej fazie hamowania awaryjnego, mózg kierowcy jeszcze nie jest pewien, czy hamować na maksa, czy szukać innego rozwiązania. U jednego to będą ułamki sekund u innego nawet sekundy, wpływ na to ma między innymi doświadczenie kierowcy. Wielu kierowcom wydaje się, że hamują na maksa, ale w rzeczywistości z układu hamulcowego mogliby wycisnąć jeszcze więcej. Niedoświadczeni kierowcy boją się często hamować agresywnie, żeby ktoś nie wjechał im w tyłek, albo z powodu ewentualnej utraty kontroli nad samochodem. Oczywiście w skrajnej sytuacji te analizy działają raczej na poziomie podświadomości, ale są dość dokładnie zbadane i opisane, wystarczy poszukać lub porozmawiać z instruktorami bezpiecznej jazdy.



A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz, że chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.

Tak, tak. Kolejny mistrz kierownicy.
Jak pisałem wcześniej, ten problem jest zbadany dość dokładnie i udowodniono, że reakcje kierowców są różne. W początkowej fazie hamowania niekoniecznie są optymalne, co producenci próbują korygować systemami typu BAS (z różnym skutkiem).
Ja też znam historie znajomych/rodziny/itp. jak to musieli awaryjnie hamować i jakie się z tym wiązały przeżycia i emocje. Kilka razy widziałem to na żywo i gwarantuję, że do maksymalnego hamowania, jeszcze sporo brakowało, a nie byli to bardzo źli kierowcy.
Kilku osobom, które w swoich opowiadaniach często "musiały" awaryjnie hamować, pokazałem co to naprawdę znaczy i jak to wygląda, były mocno zdziwione, że samochód może tak się zatrzymywać...


Jak masz BAS to każde gwałtowne wdepnięcie uruchomi hamowanie z taką skutecznością, że ci za Tobą sr...ą w gacie.

I znowu nie ogarnąłeś tego co przeczytałeś.

To się raczej tyczy Ciebie... Sugeruję, żebyś przeczytał post Maćka, którego dotyczyła moja odpowiedź.

Wiwo

35 Data: Pa?dziernik 03 2013 15:35:51
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Wiwo"  napisał w wiadomości

Szkoda, że nie przeczytałś trzech zdań wcześniej:
"Przyczyna tego zjawiska ma po części źródło w psychologii kierowcy. Badania zachowania kierowców podczas hamowania wykazały, że różnią się oni sposobem reagowania. Większość "przeciętnych kierowców" nie hamuje wystarczająco mocno w sytuacjach awaryjnych, zaś tych hamujących prawidłowo jest znaczna mniejszość."
Jak widać, mowa jest również o sposobie reakcji. Oczywiste jest, że czas reakcji ma znaczenie. Wiele badań pokazało, że ludzie nie hamują na maksa od razu i to jest fakt niezaprzeczalny. Częściowo jest to tłumaczone działaniem ABS, ale nie tylko. Wiele badań udowodniło, że w początkowej fazie hamowania awaryjnego, mózg kierowcy jeszcze nie jest pewien, czy hamować na maksa, czy szukać innego rozwiązania. U jednego to będą ułamki sekund u innego nawet sekundy, wpływ na to ma między innymi doświadczenie kierowcy.

Hm, podejrzewam ze jak sytuacja bedzie w miare wyrazna - typu wybiega ci pieszy przed maske, albo ciezarowka zajezdza droge, to i hamowanie bedzie mocne.
Az za mocne i blokujace kola, ale tu sie wlasnie ABS sprawdza.

Natomiast w sytuacji niewyraznej ... przyznaje, zdarzyly mi sie takie, ale skad system ma wtedy wiedziec ze ja chce naprawde mocno zahamowac :-)

A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz, że chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.
Tak, tak. Kolejny mistrz kierownicy.

No wiesz, my tu zazwyczaj mamy troche km przejechanych, tysiace hamowan zaliczonych, i tylko z rzadka rozbite pojazdy :-)

J.

36 Data: Pa?dziernik 03 2013 19:00:36
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Hm, podejrzewam ze jak sytuacja bedzie w miare wyrazna - typu wybiega
ci pieszy przed maske, albo ciezarowka zajezdza droge, to i hamowanie
bedzie mocne.
Az za mocne i blokujace kola, ale tu sie wlasnie ABS sprawdza.

ABS to sie sprawdza przede wszystkim w warunkach obniżonej przyczepności.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

37 Data: Pa?dziernik 03 2013 22:05:48
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


Hm, podejrzewam ze jak sytuacja bedzie w miare wyrazna - typu wybiega
ci pieszy przed maske, albo ciezarowka zajezdza droge, to i hamowanie
bedzie mocne.
Az za mocne i blokujace kola, ale tu sie wlasnie ABS sprawdza.

ABS to sie sprawdza przede wszystkim w warunkach obniżonej przyczepności.

Tak, wtedy nawet nie wiesz czy działa :-)

38 Data: Pa?dziernik 04 2013 07:20:28
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Wiwo 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości

Natomiast w sytuacji niewyraznej ... przyznaje, zdarzyly mi sie takie, ale skad system ma wtedy wiedziec ze ja chce naprawde mocno zahamowac :-)

Nie martw się, z każdą nową wersją będzie coraz lepiej. Wkrótce będziesz się musiał martwić tylko wskazaniem celu... ;-)

A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz, że chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.
Tak, tak. Kolejny mistrz kierownicy.

No wiesz, my tu zazwyczaj mamy troche km przejechanych, tysiace hamowan zaliczonych, i tylko z rzadka rozbite pojazdy :-)

Tia... I dlatego co drugi post jest o walce z ubezpieczycielem... ;-)

Wiwo

39 Data: Pa?dziernik 03 2013 18:58:59
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Wiwo"


Jak masz BAS to każde gwałtowne wdepnięcie uruchomi hamowanie z taką skutecznością, że ci za Tobą sr...ą w gacie.

I znowu nie ogarnąłeś tego co przeczytałeś.

To się raczej tyczy Ciebie... Sugeruję, żebyś przeczytał post Maćka, którego dotyczyła moja odpowiedź.

Te wywody mnie wzruszają. Z artykułu na temat hamowania z ABS wyciągacie wnioski o hamowaniu bez niego. A na dowód przytaczacie historię mamy, taty i psa.

40 Data: Pa?dziernik 04 2013 07:24:40
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Wiwo 


Użytkownik "John Kołalsky"  napisał w wiadomości


To się raczej tyczy Ciebie... Sugeruję, żebyś przeczytał post Maćka, którego dotyczyła moja odpowiedź.

Te wywody mnie wzruszają. Z artykułu na temat hamowania z ABS wyciągacie wnioski o hamowaniu bez niego.

To Ty tak robisz. Prosiłem, żebyś sprawdził co napisał Maciek, bo tego dotyczyła moja odpowiedź.
Zacytuję: "To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach."
Czas i sposób reakcji nie zależą od tego czy masz ABS, czy nie.
Ty się skupiłeś wybiórczo na ABS, a w artykule było też o sposobie reakcji, co skrzętnie pomijasz.
Wg badań ludzie nie hamują od razu z maksymalną siłą. To dotyczy nie tylko aut z ABS. Wielu kierowców boi się zablokowania kół i tego unika, bo nasłuchali się jakie to niebezpieczne. Po to stosuje się BAS, tego uczą w szkołach jazdy. To nie są moje wymysły, tylko twarde fakty.

Ilu "przeciętnych" kierowców, dla samego siebie w bezpiecznym miejscu próbowało gwałtownie hamować i poznać reakcję samochodu? Popytaj wśród znajomych. Większość z nich nigdy tego nie robiła, tak samo jak nie próbowała się ślizgać, czy robić innych niebezpiecznych manewrów. Oczywiście, w ich mniemaniu zaliczyli już podbramkowe sytuacje na drodze i "są doświadczeni", tylko że w większosci to bzdura.
Co gorsze, ci co już zaliczyli poślizg przy hamowaniu bez ABS, przy następnym będą się starali tego uniknąć i ich reakcja nie będzie optymalna.

Nie bez powodu pojawiają się pomysły, żeby w ramach szkoleń kierowców zmusić ich do ćwiczeń awaryjnego hamowania, poślizgów, itp. manewrów. Świeży kierowcy są do tego nieprzygotowani i przez większość swojej kariery nie będą, bo mało który z nich będzie chciał się szkolić.


Wiwo

41 Data: Pa?dziernik 04 2013 21:33:21
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Wiwo"


To się raczej tyczy Ciebie... Sugeruję, żebyś przeczytał post Maćka, którego dotyczyła moja odpowiedź.

Te wywody mnie wzruszają. Z artykułu na temat hamowania z ABS wyciągacie wnioski o hamowaniu bez niego.

To Ty tak robisz. Prosiłem, żebyś sprawdził co napisał Maciek, bo tego dotyczyła moja odpowiedź.
Zacytuję: "To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach."
Czas i sposób reakcji nie zależą od tego czy masz ABS, czy nie.
Ty się skupiłeś wybiórczo na ABS, a w artykule było też o sposobie reakcji, co skrzętnie pomijasz.
Wg badań ludzie nie hamują od razu z maksymalną siłą. To dotyczy nie tylko aut z ABS. Wielu kierowców boi się zablokowania kół i tego unika, bo nasłuchali się jakie to niebezpieczne. Po to stosuje się BAS, tego uczą w szkołach jazdy. To nie są moje wymysły, tylko twarde fakty.

Człowieku. Gwałtowna sytuacja drogowa zawsze prowadzi do zablokowania kół bo wynika z odruchu. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by kierowca nacisnął za słabo. Najpodlejszymi hamulcami zablokujesz koła i jak nie masz ABS to suniesz tak do zatrzymania. Natomiast do skutecznego działania ABS potrzeba większej siły niż do zablokowania kół. Więc jak Ci się ABS załączy to potrzebujesz BAS by Ci trzymał z taką dużą siłą. O tym jest w tym artykule.

42 Data: Pa?dziernik 04 2013 22:00:41
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Człowieku. Gwałtowna sytuacja drogowa zawsze prowadzi do zablokowania
kół bo wynika z odruchu. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by
kierowca nacisnął za słabo.

hihihihi
tyle badań potwierdzających, ze ludzie naciskają za słabo, przez co własnie
nie blokują od razu kół ale jak widać, ludzie wiedzą lepiej.

Aha, przy hamowaniu na suchym ABS nie ma az takiego znaczenia jeżeli chodzi
o długośc drogi hamowania.
Ba, mozna powiedzieć, ze wrecz delikatnie ją wydłuża.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

43 Data: Pa?dziernik 05 2013 19:38:04
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


Człowieku. Gwałtowna sytuacja drogowa zawsze prowadzi do zablokowania
kół bo wynika z odruchu. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by
kierowca nacisnął za słabo.

hihihihi
tyle badań potwierdzających, ze ludzie naciskają za słabo, przez co własnie
nie blokują od razu kół ale jak widać, ludzie wiedzą lepiej.

Umiesz podać choć jeden link do takich badań ?


Aha, przy hamowaniu na suchym ABS nie ma az takiego znaczenia jeżeli chodzi
o długośc drogi hamowania.
Ba, mozna powiedzieć, ze wrecz delikatnie ją wydłuża.

A propos czego to piszesz ?

44 Data: Pa?dziernik 05 2013 19:00:36
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Człowieku. Gwałtowna sytuacja drogowa zawsze prowadzi do zablokowania
kół bo wynika z odruchu. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by
kierowca nacisnął za słabo.

hihihihi
tyle badań potwierdzających, ze ludzie naciskają za słabo, przez co
własnie
nie blokują od razu kół ale jak widać, ludzie wiedzą lepiej.

Umiesz podać choć jeden link do takich badań ?

Zapytaj firmy które takie roziwazania wprowadziły.
Ja badań nie widziałem, słysząłem tylko o nich w przynajmneij kilku
programach motoryzacyjnych gdzie były pokazywane równiez przykłady
doświadczeń.
Oczywiście możemy założyć ze to spreparowane badania firm, któe chciały
sprzedać system jako coś super potrzebnego.

Aha, przy hamowaniu na suchym ABS nie ma az takiego znaczenia jeżeli
chodzi
o długośc drogi hamowania.
Ba, mozna powiedzieć, ze wrecz delikatnie ją wydłuża.

A propos czego to piszesz ?

A propos tego, ze zbyt małą siłe hamowania mozna rozpatrywać w bardzo
podobnych realizach zarówno dla samochodów z abs jak i bez.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

45 Data: Pa?dziernik 05 2013 22:39:03
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


Człowieku. Gwałtowna sytuacja drogowa zawsze prowadzi do zablokowania
kół bo wynika z odruchu. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by
kierowca nacisnął za słabo.

hihihihi
tyle badań potwierdzających, ze ludzie naciskają za słabo, przez co
własnie
nie blokują od razu kół ale jak widać, ludzie wiedzą lepiej.

Umiesz podać choć jeden link do takich badań ?

Zapytaj firmy które takie roziwazania wprowadziły.

Aaaa firmy. ROTFL.

Ja badań nie widziałem, słysząłem tylko o nich w przynajmneij kilku
programach motoryzacyjnych gdzie były pokazywane równiez przykłady
doświadczeń.

Też czytałem jeden artykuł ... o wspomaganiu hamowania ABS :-)

Oczywiście możemy założyć ze to spreparowane badania firm, któe chciały
sprzedać system jako coś super potrzebnego.

Możemy założyć, że wspomaganie jakie posiada większość samochodów praktycznie uniemożliwia niezablokowanie kół podczas awaryjnego hamowania. A jak chodzi o badania to polskie uczelnie takie prowadzą.


Aha, przy hamowaniu na suchym ABS nie ma az takiego znaczenia jeżeli
chodzi
o długośc drogi hamowania.
Ba, mozna powiedzieć, ze wrecz delikatnie ją wydłuża.

A propos czego to piszesz ?

A propos tego, ze zbyt małą siłe hamowania mozna rozpatrywać w bardzo
podobnych realizach zarówno dla samochodów z abs jak i bez.

Można ?

46 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:28:16
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Nieprawda.
Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos systemu
który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze ludzie w
początkowej fazie hamują zbyt słabo.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

47 Data: Pa?dziernik 02 2013 00:28:05
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Nieprawda.
Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos systemu
który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze ludzie w
początkowej fazie hamują zbyt słabo.

Awaryjnego hamowania ? To by ABSu nie wymyślano.

48 Data: Pa?dziernik 02 2013 07:50:33
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 02 Oct 2013 00:28:05 +0200 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:

Użytkownik "Budzik"


Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła. Czyli
jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego
hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Nieprawda.
Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
systemu który miałby wzmaniac siłÄ™ hamowania własnie dlatego, ze ludzie
w początkowej fazie hamują zbyt słabo.

Awaryjnego hamowania ? To by ABSu nie wymyślano.

To się nazwywa brake Assist albo asystent hamowania. I jest w autah z
ABSem,



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

49 Data: Pa?dziernik 02 2013 15:53:33
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "masti"


Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła. Czyli
jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego
hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Nieprawda.
Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
systemu który miałby wzmaniac siłÄ™ hamowania własnie dlatego, ze ludzie
w początkowej fazie hamują zbyt słabo.

Awaryjnego hamowania ? To by ABSu nie wymyślano.

To się nazwywa brake Assist albo asystent hamowania. I jest w autah z
ABSem,

No właśnie, a tu było o śladach opon, czyli bez ABSu.

50 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:00:44
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
Czyli jechać mógł i ponad setkę.

To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego
hamowania wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.

Nieprawda.
Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
systemu który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze
ludzie w początkowej fazie hamują zbyt słabo.

Awaryjnego hamowania ?

Tak, awaryjnego

To by ABSu nie wymyślano.

Taki system współpracuje z ABS.
O ABS tez kiedys czytałem, ze ludzie zbyt lekko hamują.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski

51 Data: Pa?dziernik 02 2013 13:30:37
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nawet kiedys oglądałem jakies badania na ten temat i opis jakiegos
systemu który miałby wzmaniac siłę hamowania własnie dlatego, ze
ludzie w początkowej fazie hamują zbyt słabo.

Awaryjnego hamowania ?
Tak, awaryjnego
To by ABSu nie wymyślano.
Taki system współpracuje z ABS.

I nazywa sie BAS :-)

Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)

O ABS tez kiedys czytałem, ze ludzie zbyt lekko hamują.

Inna sprawa - pedal wibruje, to ludzie mocniej nie wciskaja.

A tymczasem to jedno kolo ma problemy, pozostale moglyby mocniej hamowac.

J.

52 Data: Pa?dziernik 02 2013 11:36:27
Temat: Re: PrêdkoœÌ po œladach hamowania
Autor: AZ 

On 2013-10-02, J.F  wrote:


I nazywa sie BAS :-)

Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam
hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto
deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)

Chyba jeszcze w tym czasie mruga awaryjnymi :-) Cos pieknego te
wspolczesne samochody.

--
Artur
ZZR 1200

53 Data: Pa?dziernik 02 2013 11:42:49
Temat: Re: PrêdkoœÌ po œladach hamowania
Autor: AZ 

On 2013-10-02, AZ  wrote:

On 2013-10-02, J.F  wrote:

I nazywa sie BAS :-)

Swoja droga to chyba kiedys z nim jezdzilem w jakims VW, bo wciskam
hamulec lagodnie, gdyz wcale nie chce mocno hamowac, az tu nagle auto
deba staje. Cos nie na moje buty byl wyregulowany :-)

Chyba jeszcze w tym czasie mruga awaryjnymi :-) Cos pieknego te
wspolczesne samochody.

Az z ciekawosci poszukalem:

Na podstawie następujących sygnałów
sterownik rozpoznaje hamowanie awaryjne
i uruchamia funkcję asystenta hamowania.
1. Sygnał włÄ…cznika świateł hamowania
informuje o tym, że kierowca wcisnął pedał
hamulca.
2. Sygnały czujników prędkości kół informują,
jak szybko jedzie samochód.
3. Sygnał czujnika ciśnienia hamowania
informuje, jak szybko i z jaką siłÄ… kierowca
wciska pedał hamulca.
Siła nacisku na pedał hamulca oraz prędkoć
wciskania pedału są wyliczane na podstawie
tempa wzrostu ciśnienia hamowania,
wytwarzanego przez pompę hamulcową.
Oznacza to, że sterownik mierzy (za pomocą
czujnika w zespole hydraulicznym) wzrost
ciśnienia w pompie hamulcowej w określonym
czasie. Szybkoć narastania ciśnienia jest
nazywana gradientem ciśnienia.
Próg włÄ…czenia asystenta hamowania ma
określoną wartoć, zależną od prędkości jazdy.
Gdy siła nacisku na pedał przekroczy ten próg
w określonym czasie, asystent hamowania
zaczyna działać. Jeśli tempo zmiany ciśnienia
spadnie poniżej tego progu, asystent przerywa
działanie.
Warunek uruchomienia asystenta jest więc
spełniony wtedy, gdy ciśnienie hamowania
w krótkim czasie t1 osiągnie określoną wartoć.
Natomiast gdy ciśnienie osiągnie tę samą
wartoć w dłuższym czasie t2 (tzn. gdy krzywa
ciśnienia jest mniej stroma), warunek nie jest
spełniony i asystent nie działa.
Asystent nie uruchamia się więc wtedy, gdy:
- kierowca nie naciśnie pedału hamulca lub
zrobi to zbyt wolno,
- prędkoć narastania ciśnienia hamowania nie
przekroczy progu uruchomienia,
- prędkoć jazdy jest zbyt mała, lub
- kierowca naciśnie pedał hamulca
wystarczająco mocno.

--
Artur
ZZR 1200

54 Data: Pa?dziernik 02 2013 17:40:45
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-10-01 18:06, Użytkownik Cavallino napisał:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...

A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania, skoro i tak zablokował koła?

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.

Co znaczy normalnie?
Hamował, żeby nie zwolnić w awaryjnej sytuacji?


Czyli jechać mógł i ponad setkę.

A nawet dwie.

55 Data: Pa?dziernik 02 2013 18:05:12
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...
A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania, skoro i tak zablokował koła?

Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.

Co znaczy normalnie?
Hamował, żeby nie zwolnić w awaryjnej sytuacji?

Hamowal zeby zwolnic, ale bez szorowania po asfalcie.
I potem masz 14m sladow hamowania, "on mi nagle wyjechal", a nie 50m i "ile to sie jechalo po miescie ?" ..

Mozna robic swiadomie, mozna nieswiadomie - ot, spokojnie zahamowac chcialem, a w polowie sie okazalo ze predkosc za duza i trzeba hamowac panicznie.

Inna sprawa ze coraz mniej aut bez ABS jezdzi  i nieswiadomie zrobic trudno.

J.

56 Data: Pa?dziernik 01 2013 18:34:38
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane chyba...

Slad ma 14m, wiec na tyle jest dowod.

J.

57 Data: Pa?dziernik 02 2013 20:44:09
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: uzytkownik 

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

Skąd masz dane dotyczące przyczepności opon do podłoża?
Asfalt, asfaltowi nierówny. Opony nawet inną mają przyczepnoć po rozgrzaniu niż na zimno, a co dopiero o różnych właściwościach w zalezności od zużycia, sposobu cięcia cięcia bieżnika oraz czy jest to opona zimowa czy też letnia.

58 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:50:54
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-01 16:26, ToMasz pisze:

witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy
że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał
dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z
jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Jest taki sobie kalkulator.
http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

59 Data: Pa?dziernik 01 2013 20:29:13
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 01 Oct 2013 21:50:54 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
napisał:

W dniu 2013-10-01 16:26, ToMasz pisze:
witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Jest taki sobie kalkulator.
http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html

i guzik z tego wynika mając dane jak powyżej



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

60 Data: Pa?dziernik 01 2013 22:54:50
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-01 22:29, masti pisze:

Dnia pięknego Tue, 01 Oct 2013 21:50:54 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
napisał:

W dniu 2013-10-01 16:26, ToMasz pisze:
witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Jest taki sobie kalkulator.
http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html

i guzik z tego wynika mając dane jak powyżej


Nie guzik, tylko pi x oko.
Są wzory na obliczanie, ale one tez są pi x oko.
Nie mówiąc już o teoretycznym gdybaniu.

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

61 Data: Pa?dziernik 01 2013 21:11:44
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 01 Oct 2013 22:54:50 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
napisał:

W dniu 2013-10-01 22:29, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 01 Oct 2013 21:50:54 +0200 osobnik zwany Krzysztof
45 napisał:

W dniu 2013-10-01 16:26, ToMasz pisze:
witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Jest taki sobie kalkulator.
http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html

i guzik z tego wynika mając dane jak powyżej


Nie guzik, tylko pi x oko.
Są wzory na obliczanie, ale one tez są pi x oko. Nie mówiąc już o
teoretycznym gdybaniu.

nadal nie wiadomo ile czasu i z jakiej prędkości hamował przed
zablokowaniem kół



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

62 Data: Pa?dziernik 01 2013 23:56:42
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:

Nie guzik, tylko pi x oko. Są wzory na obliczanie, ale one tez są
pi x oko. Nie mówiąc już o teoretycznym gdybaniu.

nadal nie wiadomo ile czasu i z jakiej prędkości hamował przed
zablokowaniem kół

Jasne. Jeszcze nie wiemy jakiej firmy ma opony, o jakim bierzniku. Zimowe, letnie, caloroczne i jaki rozmiar. Ciśnienie w oponach tez bardzo istotne. Iloć paliwa w baku, ile osób w aucie, co przewoził w bagarzniku. Może 4 worki cementu. Jaki to był asfalt, bo asfalt asfaltowi nie równy. Jechał pod wiatr czy z wiatrem. Z jaką prędkością wiał wiatr... itd itd.

Czytałeś co napisał?
"Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie"

On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

63 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:07:23
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.

Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania.

J.

64 Data: Pa?dziernik 02 2013 16:00:01
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-02 09:07, Jan Koval pisze:


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.

Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania.

Jest tam czas zadziałania hamulców, czas reakcji kierowcy. Można coś powstawiać kombinować z prędkością aż wyjdzie 14 metrów drogi hamowania.

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

65 Data: Pa?dziernik 03 2013 09:19:36
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-10-02 09:07, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.

Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania.

Jest tam czas zadziałania hamulców, czas reakcji kierowcy. Można coś
powstawiać kombinować z prędkością aż wyjdzie 14 metrów drogi hamowania.

Są dwa istotne: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania wyrażone w metrach na sekundę do kwadratu.
Reszta to tylko perfumowanie g... Za pomocą dwóch zmiennych mogę uzyskać nieskończenie wiele (przesadzam) wyników.
Tylko niektóre z nich będą wiarygodne. Ale olać tą stronę - jest ona do innego typu problemu.

Masz prędkoć początkową. Trzeba znaleźÄ‡ współczynnik tarcia slizgowego-dynamicznego guma-asfalt
i z tego wyznaczyć wzór na siłÄ™ hamowania. A dalej to już tylko fizyka i matematyka.

J.

66 Data: Pa?dziernik 03 2013 10:30:30
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2013-10-03 09:19, Jan Koval pisze:

Masz prędkoć początkową. Trzeba znaleźÄ‡ współczynnik tarcia slizgowego-dynamicznego guma-asfalt
i z tego wyznaczyć wzór na siłÄ™ hamowania.

Wyznaczyć wzór ze współczynnika? Od moich belfrów dostałbyś pałÄ™ za takie gadanie ;)

A dalej to już tylko fizyka i matematyka.

Tylko że w rzeczywistości "współczynnik tracia" jest stały tylko w podręcznikach fizyki
dla gimnazjum, a w rzeczywistości jest funkcją różnych zmiennych. Całe prawo tarcia
(w przeciwieństwie do praw fundamentalnych) jest tylko empirycznym uproszczeniem.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

67 Data: Pa?dziernik 03 2013 10:58:52
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-10-03 09:19, Jan Koval pisze:
Masz prędkoć początkową. Trzeba znaleźÄ‡ współczynnik tarcia slizgowego-dynamicznego guma-asfalt
i z tego wyznaczyć wzór na siłÄ™ hamowania.
Wyznaczyć wzór ze współczynnika? Od moich belfrów dostałbyś pałÄ™ za takie gadanie ;)

Bo to belfry z liceum.
znajdujemy wspolczynnik, okazuje sie zalezny od wielu parametrow, w tym i predkosci i temperatury, a wiec dystansu juz hamowanego, rozwiazujemy rownanie rozniczkowe i dostajemy wzor :-)

J.

68 Data: Pa?dziernik 09 2013 17:52:39
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: bartekltg 

W dniu 2013-10-02 09:07, Jan Koval pisze:


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.

Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania.

Tak sobie czytam ten wątek sprzed tygodnia i nadziwić
się nie mogę, bo sprawa pojawia się w wielu miejscach.

Jakim kurde cudem opóźnienie hamowania ma mieć wpływ
na wyliczoną prędkoć przed hamowaniem.
Jadę sobie te wyliczone na początku 55km/h, widzę problem,
reaguję przez 0.3-0.5s (czy ile tam jest w standardzie reakcja
człowieka + układu hamulcowego), po tym czasie nadal jadę 55km/h!
Hamulce hamują, w 14m wyhamowuję.

Teraz jedzie dziadek. Niedzielny kierowca. 5 dioptrii, piszący
smsa i po narkotykach.
Jedzie 55km/h, widzi problem. Czeka 30s, po czym wciska
hamulec. I po tych 30s nadal jechał 55km/h! Wcisnął
hamulec, nadal ślad miał 14m. I miałby 14m jakby z reakcją
czekał 15 czy 40s.

Nie ma znaczenia, ile zastanawiał się nad hamowaniem,
bo podczas zastanawiania nie hamował, utrzymywał
stałÄ… prędkoć (przez te 0.2 cz 1s)

pzdr
bartekltg

69 Data: Pa?dziernik 09 2013 18:00:53
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "bartekltg"  napisał w wiadomości

Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa i opóźnienie hamowania.

Tak sobie czytam ten wątek sprzed tygodnia i nadziwić
się nie mogę, bo sprawa pojawia się w wielu miejscach.

Jakim kurde cudem opóźnienie hamowania ma mieć wpływ
na wyliczoną prędkoć przed hamowaniem.
Jadę sobie te wyliczone na początku 55km/h, widzę problem,
reaguję przez 0.3-0.5s (czy ile tam jest w standardzie reakcja
człowieka + układu hamulcowego), po tym czasie nadal jadę 55km/h!
Hamulce hamują, w 14m wyhamowuję.

Bartku, nie to opoznienie :-)

Jest, zima, lod na jezdni i nie zahamujesz na 14m.
A co sie zmienilo ?

J.

70 Data: Pa?dziernik 09 2013 20:18:21
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: bartekltg 

W dniu 2013-10-09 18:00, J.F pisze:

Użytkownik "bartekltg"  napisał w wiadomości
Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkoć początkowa
i opóźnienie hamowania.

Tak sobie czytam ten wątek sprzed tygodnia i nadziwić
się nie mogę, bo sprawa pojawia się w wielu miejscach.

Jakim kurde cudem opóźnienie hamowania ma mieć wpływ
na wyliczoną prędkoć przed hamowaniem.
Jadę sobie te wyliczone na początku 55km/h, widzę problem,
reaguję przez 0.3-0.5s (czy ile tam jest w standardzie reakcja
człowieka + układu hamulcowego), po tym czasie nadal jadę 55km/h!
Hamulce hamują, w 14m wyhamowuję.

Bartku, nie to opoznienie :-)

Jest, zima, lod na jezdni i nie zahamujesz na 14m.
A co sie zmienilo ?

A, to tam chodziło o przyspieszenie (ujemne;) a nie zwłokę?

Nieźle odjechaliście;-)



pzdr
bartekltg

71 Data: Pa?dziernik 09 2013 18:25:31
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 09 Oct 2013 18:00:53 +0200 osobnik zwany J.F napisał:
 

Jest, zima, lod na jezdni i nie zahamujesz na 14m. A co sie zmienilo ?

jakby miał wąż ogrodowy zamiast opon toby stanął w miejscu! ;)




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

72 Data: Pa?dziernik 02 2013 00:50:18
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Tue, 1 Oct 2013 21:11:44 +0000 (UTC), masti napisał(a):

nadal nie wiadomo ile czasu i z jakiej prędkości hamował przed
zablokowaniem kół

No tego nigdy nie będziesz wiedzieć, być może hamował z 600km/h, przy 200
odrzucił spachochron, potem 3km hamowania silnikiem, a na ostatnich 14
metrach zablokował koła ;)

Dlatego bada się tyle ile da się zbadać.

73 Data: Pa?dziernik 02 2013 08:04:48
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: dddddddd 

W dniu 2013-10-01 21:50, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-10-01 16:26, ToMasz pisze:
witam

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy
że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał
dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z
jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

Jest taki sobie kalkulator.
http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html


to może widział ktoś kalkulator 'radarowy' :)
Wpisujemy prędkoć początkową (np.130km/h), prędkoć końcową (np. 90km/h), dodatkowo ew.uwzględnia czas reakcji kierowcy i wylicza ile metrów/sekund wcześniej musimy zobaczyć fotoradar żeby nas nie ustrzelił :)

p.s. z ilu metrów robią zdjęcia auta ITD jadąc z naprzeciwka?

--
Pozdrawiam
Łukasz

74 Data: Pa?dziernik 02 2013 09:09:48
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "dddddddd"  napisał w wiadomości


p.s. z ilu metrów robią zdjęcia auta ITD jadąc z naprzeciwka?

Z tylu metrów na ile pozwala optyka (redukcja wibracji, jasnoć, powiększenie, ...) góra 5-10 metrów.

J.

75 Data: Pa?dziernik 02 2013 10:54:12
Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
Autor:

ToMasz wrote:

Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento? Załóżmy
że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym asfalcie, miał
dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o długości 14 metrów? Z
jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

150 km/h, o ile miał hamulec energetyczny Łagiewki.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

76 Data: Pa?dziernik 09 2013 14:56:05
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jan45 

Jak wynika z dyskusji, nie da się tego określić
zbyt dokładnie. Kiedy jednak komuś bardzo zależy
na takiej wiedzy, może sięgnąć po coś, co praktykują
wszyscy badacze katastrof. Mianowicie po eksperyment.
Trzeba samemu założyć opony przeznaczone na stratę
i kilka razy zahamować w tamtym miejscu, jadąc
z różnymi prędkościami. No i zmierzyć ślady.
To da odpowiedź pod warunkiem, że samochód będzie
taki sam lub podobny, co do masy zwłaszcza.

Już łatwiej jest określić prędkoć samochodu
poprzez analizę skutków zderzenia z przeszkodą.
Znam przypadek wpływowego kierowcy, który uderzył
kobietę przechodzącą przez ulicę poza przejściem
dla pieszych. Przeżyła, choć dwa miesiące się kurowała.
Kierowca zachęcony powodzeniem (uznano go za niewinnego,
bez udziału poszkodowanej kobiety w tym uznawaniu),
zapragnął więcej, mianowicie zachciało mu się wymusić
odszkodowanie na poszkodowanej kobiecie.

Bo on też został poszkodowany, jako że kobieta wybiła
mu głową przednią szybę. Ale kiedy go postraszyłem,
że zatrudnię rzeczoznawcę, bo moim zdaniem jechał za
szybko, od razu odpuścił. Mylnie bowiem wcześniej
wnioskował, że trafił na kogoś mało gramotnego
i bardzo lękliwego. Dopuszczalna prędkoć w tamtym
miejscu była równa 40 km/godz.

Jan

77 Data: Pa?dziernik 09 2013 15:58:17
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: J.F 

Użytkownik "Jan45"  napisał w wiadomości

Jak wynika z dyskusji, nie da się tego określić
zbyt dokładnie. Kiedy jednak komuś bardzo zależy

Jest w tym jeden niuans - zaleznosc drogi od predkosci jest kwadratowa. Czyli szybko rosnie wraz z predkoscia.
Innymi slowy i w odwrotna strone - predkosc mniej zalezy od drogi i innych wspolczynnikow.
tzn - np dwukrotna zmiana wspolczynnika tarcia to tylko 41% zmiana predkosci.

na takiej wiedzy, może sięgnąć po coś, co praktykują
wszyscy badacze katastrof. Mianowicie po eksperyment.
Trzeba samemu założyć opony przeznaczone na stratę

Nie przeznaczone na straty, tylko dokladnie taka sama jak uzywana.

Jeszcze pytanie w jakim celu to obliczenie, najczesciej zgrubne wystarcza.

i kilka razy zahamować w tamtym miejscu, jadąc
z różnymi prędkościami. No i zmierzyć ślady.
To da odpowiedź pod warunkiem, że samochód będzie
taki sam lub podobny, co do masy zwłaszcza.

I opad, i temperatura, i rosa ...

Już łatwiej jest określić prędkoć samochodu
poprzez analizę skutków zderzenia z przeszkodą.

Tylko potem jednemu dzieciak wyskoczy na maske i wyliczy sie 80km/h, a w drugiemu wyczlapie staruszka i kierowca zdazy wyhamowac do 60..

J.

78 Data: Pa?dziernik 09 2013 17:58:02
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: bartekltg 

W dniu 2013-10-09 14:56, Jan45 pisze:

Znam przypadek wpływowego kierowcy, który uderzył
kobietę przechodzącą przez ulicę poza przejściem
dla pieszych. Przeżyła, choć dwa miesiące się kurowała.
Kierowca zachęcony powodzeniem (uznano go za niewinnego,
bez udziału poszkodowanej kobiety w tym uznawaniu),
zapragnął więcej, mianowicie zachciało mu się wymusić
odszkodowanie na poszkodowanej kobiecie.

Bo on też został poszkodowany, jako że kobieta wybiła
mu głową przednią szybę. Ale kiedy go postraszyłem,
że zatrudnię rzeczoznawcę, bo moim zdaniem jechał za
szybko, od razu odpuścił. Mylnie bowiem wcześniej
wnioskował, że trafił na kogoś mało gramotnego
i bardzo lękliwego. Dopuszczalna prędkoć w tamtym
miejscu była równa 40 km/godz.

To może trzeba było tego rzeczoznawcę powołać od razu?

pzdr
bartekltg

79 Data: Pa?dziernik 10 2013 13:06:28
Temat: Re: Prędkoć po śladach hamowania
Autor: Jan45 

W dniu 2013-10-09 17:58, bartekltg pisze:> W dniu 2013-10-09 14:56, Jan45 pisze:
>
>> Znam przypadek wpływowego kierowcy, który uderzył
>> kobietę przechodzącą przez ulicę poza przejściem
>> dla pieszych. Przeżyła, choć dwa miesiące się kurowała.
>> Kierowca zachęcony powodzeniem (uznano go za niewinnego,
>> bez udziału poszkodowanej kobiety w tym uznawaniu),
>> zapragnął więcej, mianowicie zachciało mu się wymusić
>> odszkodowanie na poszkodowanej kobiecie.
>>
>> Bo on też został poszkodowany, jako że kobieta wybiła
>> mu głową przednią szybę. Ale kiedy go postraszyłem,
>> że zatrudnię rzeczoznawcę, bo moim zdaniem jechał za
>> szybko, od razu odpuścił. Mylnie bowiem wcześniej
>> wnioskował, że trafił na kogoś mało gramotnego
>> i bardzo lękliwego. Dopuszczalna prędkoć w tamtym
>> miejscu była równa 40 km/godz.
>
> To może trzeba było tego rzeczoznawcę powołać od razu?
>
> pzdr
> bartekltg
>

Pewnie tak, ale chcieć nie zawsze znaczy móc.
Kiedy poszkodowana leży ze złamaną miednicą
i wstrząsem mózgu, a policja drogowa odmawia
jakiejkolwiek informacji o współsprawcy, trudno
coś zrobić. Podejrzewam, że kierowca samochodu
był ze służb państwowych jakichś, bo bardzo się
starano ukryć go przed tą kobietą. Ale kiedy
się rozochocił, że łatwo mu poszło z tym
uznaniem jego niewinności, a kobieta stanęła
na nogi, można i trzeba było go przywołać do
porządku.

Generalnie szło mi o to, że do wybicia szyby
głową potrzebna jest odpowiednio duża prędkoć.
Taki eksperyment może się opłacić, jeśli żÄ…dane
odszkodowanie będzie wysokie.

Jan

Re: Prędkość po śladach hamowania



Grupy dyskusyjne