Grupy dyskusyjne   »   Problem z akumulatorem - długie

Problem z akumulatorem - dugie



1 Data: Grudzien 05 2010 10:29:06
Temat: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Marcin 

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji. Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.

Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji wygląda tak e 2 tygodnie mam być bez akumulatora,  bo gwarant nie zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli te w firmie w ktrej kupiem, niech pan przywiezie najpierw go naadujemy.
Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napięcie adowania 14,5V, auto sprawne w 100%.

Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udao się kiedyś coś wywalczyć ??
Znajomy powiedzia e jeśli akumulator wymaga doadowania to jest na śmietnik a mi cięko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku te troche wywindowali do gry.



2 Data: Grudzien 05 2010 11:24:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Piotrek 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 10:29:06 +0100, Marcin napisa(a):

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujcy w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszestwa, robi krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywicie po naadowaniu w domu miga jak nowy.

Moje pytanie jest takie czy mam go reklamowa ??? Procedura reklamacji
wyglda tak e 2 tygodnie mam by bez akumulatora,  bo gwarant nie
zapewnia zastpczego, tak mi powiedzieli te w firmie w ktrej kupiem,
niech pan przywiezie najpierw go naadujemy.
Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napicie adowania 14,5V, auto
sprawne w 100%.

Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komu udao si kiedy
co wywalczy ??
Znajomy powiedzia e jeli akumulator wymaga doadowania to jest na
mietnik a mi ciko bdzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku te
troche wywindowali do gry.

A po co go reklamowa? Przeciez jest sprawny. Przy krtkich odcinkach to
oczywiste e akumulator bdzie niedoadowany i trzeba go co jaki czas
doadowywac prostownikiem. eby uzupeni adunek elektryczny zabrany z
akumulatora przy rozruchu trzeba przejechac co najmniej 20 km. Przy dieslu
odcinki po 6 km w zimie jeszcze z grzaniem szyby i nawiewem powoduj e
alternator nie ma adnych szans na pene naadowanie akumulatora.
Informacja od znajomego, o tym, e jeeli akumulator wymaga doadowania -
to jest na mietnik - to kompletna bzdura. W kocu akumulator ma za zadanie
adowa si i rozadowywa. W kocu w sklepie motoryzacyjnym maj te
akumulatory na sprzeda i aduj je prostownikami - a nie w samochodzie!
Tak wic jedzi dalej i kontrolowa - co 2 tygodnie - co miesic
akumulator. Jezeli napicie w spoczynku spadnie poniej 12,4v - od razu
doadowac prostownikiem. I przyzwyczai si, e przy tak krtkich odcinkach
- i dodatkowo przy dieslu takie zachowanie si akumulatora jest cakowicie
normalne i nie wiadczy absolutnie o jakimkolwiek jego uszkodzeniu.

3 Data: Grudzien 05 2010 11:49:44
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Piotrek* w wiadomoci napisa(a):

A po co go reklamowa? Przeciez jest sprawny. Przy krtkich odcinkach to
oczywiste e akumulator bdzie niedoadowany i trzeba go co jaki czas
doadowywac prostownikiem. eby uzupeni adunek elektryczny zabrany z
akumulatora przy rozruchu trzeba przejechac co najmniej 20 km. Przy dieslu
odcinki po 6 km w zimie jeszcze z grzaniem szyby i nawiewem powoduj e
alternator nie ma adnych szans na pene naadowanie akumulatora.

:) Ojciec jedzi do pracy 4km i jako akumulator domaga si interwencji po 5ciu latach dopiero. Jako przez lata nie miao znaczenia czy silnik by benzynowy czy diesel.
Rozruch to p sekundy do sekundy przy poborze prdu przyjmijmy e 200A, wiadomo e aku przy duym prdzie nie zbliy si do znamionowej pojemnoci, to jakim cudem potrzeba 20km by uzupeni adunek pobrany z aku? Wyjanij mi prosze bo nie rozumiem Twojego stanowiska.

Informacja od znajomego, o tym, e jeeli akumulator wymaga doadowania -
to jest na mietnik - to kompletna bzdura.

Moje autko przy trasach po kilkaset m dugo nie wymagao doadowywania mimo niskich temperatur.

W kocu akumulator ma za
zadanie adowa si i rozadowywa. W kocu w sklepie motoryzacyjnym
maj te akumulatory na sprzeda i aduj je prostownikami - a nie w
samochodzie! Tak wic jedzi dalej i kontrolowa - co 2 tygodnie - co
miesic akumulator. Jezeli napicie w spoczynku spadnie poniej 12,4v -
od razu doadowac prostownikiem. I przyzwyczai si, e przy tak
krtkich odcinkach - i dodatkowo przy dieslu takie zachowanie si
akumulatora jest cakowicie normalne i nie wiadczy absolutnie o
jakimkolwiek jego uszkodzeniu.

Jak ja si ciesze e w yciu nie miaem normalnego auta, problem z aku miaem jak ju aku by w stanie terminalnym, nigdy wczeniej...no dobra raz webasto pobierao mi minimum 400mA :)

Pozdr

4 Data: Grudzien 05 2010 16:26:55
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 11:49, Przembo pisze:

Rozruch to p sekundy do sekundy przy poborze prdu przyjmijmy e 200A,
wiadomo e aku przy duym prdzie nie zbliy si do znamionowej
pojemnoci, to jakim cudem potrzeba 20km by uzupeni adunek pobrany z
aku? Wyjanij mi prosze bo nie rozumiem Twojego stanowiska.

Plus kilkanacie - kilkadziesit sekund poboru ok 60A - wiece arowe w dieslach si kaniaj...

--
                      Wojciech Smagowicz

5 Data: Grudzien 05 2010 16:49:40
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Wojciech Smagowicz [ZIWK]* w wiadomoci napisa(a):

W dniu 2010-12-05 11:49, Przembo pisze:
Rozruch to p sekundy do sekundy przy poborze prdu przyjmijmy e 200A,
wiadomo e aku przy duym prdzie nie zbliy si do znamionowej
pojemnoci, to jakim cudem potrzeba 20km by uzupeni adunek pobrany z
aku? Wyjanij mi prosze bo nie rozumiem Twojego stanowiska.
Plus kilkanacie - kilkadziesit sekund poboru ok 60A - wiece arowe w dieslach si kaniaj...

W przypadku diesla o ktrym pisaem to kontrolka pali si jakie 5s w obecnych warunkach po czym nastepuje rozruch, wic te kolejne kilkanacie, czy kilkadziesit sekund pobieraj z akumulatora sporo mniej bo alternator nawet na wolnych obrotach ju co daje. Ale dobra, dokadamy radio, wiata, ogrzewanie szyby, lusterek, fotela, nawiew itp podczas jazdy. Jako cykl 4km "trasy" dawa dodatni bilans energetyczny. Popraw mnie jeli si myle, ale chyba meritum byo to, e rzekomo potrzeba 20km by wyj na zero i nie doadowywa aku?

Pozdr

6 Data: Grudzien 05 2010 17:22:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Marek P. 

W przypadku diesla o ktrym pisaem to kontrolka pali si jakie 5s

To podacz miernik lub arweczk bezporednio do wiec to si zdziwisz.
Wierzysz we wszystko co widzisz. Kontrolka jest dla debili aby pokazac e
ju mona krci rozrusznikiem. SDI miao nawet wstpne grzenie wiec po
otworzeniou drzwi a kontrolka si nie wiecia :))

7 Data: Grudzien 05 2010 20:39:53
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Marek P.* w wiadomoci  napisa(a):

W przypadku diesla o ktrym pisaem to kontrolka pali si jakie 5s
To podacz miernik lub arweczk bezporednio do wiec to si zdziwisz.


Zarzucie jak ysy grzyw o kant kuli...
Nie raczye przeczyta mojego posta lub zwyczajnie nie zadae sobie trudu by go zrozumie.

Wierzysz we wszystko co widzisz. Kontrolka jest dla debili aby pokazac e ju mona krci rozrusznikiem. SDI miao nawet wstpne grzenie wiec po otworzeniou drzwi a kontrolka si nie wiecia :))

Fotonu i elektronu nie widziaem i co z tym zrobi? Kontrolka pokazuje kiedy odpala silnik i jak bardzo nie odbiegby od tematu, to podczenie miernika nijak nie wykarze, e wiece obciaj wycznie akumulator.

Pozdr

8 Data: Grudzien 06 2010 15:14:51
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Marek P. 

Fotonu i elektronu nie widziaem i co z tym zrobi? Kontrolka
pokazuje kiedy odpala silnik i jak bardzo nie odbiegby od tematu,
to podczenie miernika nijak nie wykarze, e wiece obciaj
wycznie akumulator.

Zwracam honor. Masz racj chocia nie do koca.

9 Data: Grudzien 05 2010 18:19:46
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 16:49, Przembo pisze:

W przypadku diesla o ktrym pisaem to kontrolka pali si jakie 5s w
obecnych warunkach po czym nastepuje rozruch, wic te kolejne
kilkanacie, czy kilkadziesit sekund pobieraj z akumulatora sporo
mniej bo alternator nawet na wolnych obrotach ju co daje. Ale dobra,
dokadamy radio, wiata, ogrzewanie szyby, lusterek, fotela, nawiew itp
podczas jazdy. Jako cykl 4km "trasy" dawa dodatni bilans energetyczny.
Popraw mnie jeli si myle, ale chyba meritum byo to, e rzekomo
potrzeba 20km by wyj na zero i nie doadowywa aku?

Kiedy jedziem DU Matizem z uszkodzonym akumulatorem (zwarcie w celi - ot takie ycie - nie byo $ na wymian :( )
Wiedziaem, e mam prdu na DOKADNIE 2 rozruchy zimnego silnika (zima!) - jak po tym "wysiku" nie przejechaem conajmniej 4km (dom-praca) to pozostaway tylko kable i ebranina o prd...

Tylko silnik by zdeczko mniejszy i o znacznie atwiejszym rozruchu (benzyna o niskim stopniu sprania i minimalnej pojemnoci).

Wic 20km to moe przesada, ale jednak kilka km ten zuyty adunek si ponownie wytwarza...

--
                      Wojciech Smagowicz

10 Data: Grudzien 05 2010 19:04:01
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 18:19, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

(benzyna o niskim stopniu sprania i minimalnej pojemnoci).

Hola, hola 9,3:1 o nie jest tak malo ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

11 Data: Grudzien 05 2010 19:20:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 19:04, MarcinJM pisze:

W dniu 2010-12-05 18:19, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:
(benzyna o niskim stopniu sprania i minimalnej pojemnoci).

Hola, hola 9,3:1 o nie jest tak malo ;)

Porwnaj to z Dieslem +- 20:1 i przy dokadnie dwukrotnie wikszej pojemnoci...
Owszem, e Matiz ma aku jak wikszy zegarek na rk ;) ale moment potrzebny do obrcenia przez kompresj silnika 1.6D a 0,8i to dwie rne bajki...

--
                      Wojciech Smagowicz

12 Data: Grudzien 05 2010 19:26:12
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 18:19:46 +0100, Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisa(a):

Wiedziaem, e mam prdu na DOKADNIE 2 rozruchy zimnego silnika (zima!)
- jak po tym "wysiku" nie przejechaem conajmniej 4km (dom-praca) to
pozostaway tylko kable i ebranina o prd...

A pomyle, e jak ludzie widzieli w Granadzie amperomierz, to si pukali w
czoo i dziwili po co to...


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Grudzien 05 2010 20:42:46
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Wojciech Smagowicz [ZIWK]* w wiadomoci napisa(a):

W dniu 2010-12-05 16:49, Przembo pisze:
W przypadku diesla o ktrym pisaem to kontrolka pali si jakie 5s w
obecnych warunkach po czym nastepuje rozruch, wic te kolejne
kilkanacie, czy kilkadziesit sekund pobieraj z akumulatora sporo
mniej bo alternator nawet na wolnych obrotach ju co daje. Ale dobra,
dokadamy radio, wiata, ogrzewanie szyby, lusterek, fotela, nawiew itp
podczas jazdy. Jako cykl 4km "trasy" dawa dodatni bilans energetyczny.
Popraw mnie jeli si myle, ale chyba meritum byo to, e rzekomo
potrzeba 20km by wyj na zero i nie doadowywa aku?
Kiedy jedziem DU Matizem z uszkodzonym akumulatorem (zwarcie w celi - ot takie ycie - nie byo $ na wymian :( )
Wiedziaem, e mam prdu na DOKADNIE 2 rozruchy zimnego silnika (zima!) - jak po tym "wysiku" nie przejechaem conajmniej 4km (dom-praca) to pozostaway tylko kable i ebranina o prd...

Ja miaem bardzo podobny przypadek, 2 prby, tyle e do pracy 20km w jedn strone (wszystko w obrbie Gdaska), silnik 2.5 beznynowy... ale jak jechaem dystans 2-3km to kolejnego dnia te odpala :)

Pozdr

14 Data: Grudzien 05 2010 22:38:24
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Tomek 


Wic 20km to moe przesada, ale jednak kilka km ten zuyty adunek si
ponownie wytwarza...



Nubira 2.0 na kiepskim aku 20km w jedna stron nie pomagao. Na 1 rocznym aku jad 1,5 km, przystanek potem 2 km, potem 10 km. robie tez trasy po 900m, adko jad 20 km za jednym razem, aku daje rad.
Poprzednia astr ze starym aku robiem trasy po 4km i da rad si naadowac. WW slubowym oplu po trasie 400 km po nie szlo odpali diesla, zostao radio na weekend
Mozna sobie gdybac i tak nie ma reguy

Tomek

15 Data: Grudzien 05 2010 23:01:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-05 11:49, Przembo pisze:

> Rozruch to p³ sekundy do sekundy przy poborze pr±du przyjmijmy ¿e 200A,
> wiadomo ¿e aku przy du¿ym pr±dzie nie zbli¿y siê do znamionowej
> pojemno¶ci, to jakim cudem potrzeba 20km by uzupe³niæ ³adunek pobrany z
> aku? Wyja¶nij mi prosze bo nie rozumiem Twojego stanowiska.

Plus kilkana¶cie - kilkadziesi±t sekund poboru ok 60A - ¦wiece ¿arowe w
dieslach siê k³aniaj±...

--
  Wojciech Smagowicz
No dobra 60 sekund 60 amperw. Ubya amperogodzina. To co wzi z adunku
akumulatora rozrusznik trudne do brania pod uwag bo bardzo mae. Typowy
wspczesny alternator da w sytuacji w ktrej regulator napicia wykryje spadek
napicia w instalacji tyle ile moe. czyli i 100A moe da. Niech da 40A, Bg
widzi moj krzywd. To po dwch minutach uzupeni brakujac amperogodzin i
jeszcze troch zostanie. Tyle matematyka. Masz jeszcze jakie argumenty?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

16 Data: Grudzien 05 2010 14:12:21
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 23:01, "kogutek"  wrote:

Typowy
wsp czesny alternator da w sytuacji w kt rej regulator napi cia wykryje spadek
napi cia w instalacji tyle ile mo e. czyli i 100A mo e da . Niech da 40A, B g
widzi moj krzywd . To po dw ch minutach uzupe ni brakujac amperogodzin i
jeszcze troch zostanie. Tyle matematyka. Masz jeszcze jakie argumenty?

mozesz jeszcze napisac jak to dziala? ;)
1. co i jak "wykrywa" regulator
2. jak "sie daje" 100A na akumulator? ;)

WS

hinty:
 1.regulator utrzymuje stale napiecie w instalacji
2. prad ladowania aku wynika z roznicy SEM aku i zasilania oraz oporu
wewn. - jek mozna zwiekszyc ten prad, jesli nie mozemy zwiekszyc
napiecia w instalacji?

17 Data: Grudzien 06 2010 00:09:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 5 Gru, 23:01, "kogutek"  wrote:

> Typowy
> wsp czesny alternator da w sytuacji w kt rej regulator napi cia wykryje spadek
> napi cia w instalacji tyle ile mo e. czyli i 100A mo e da . Niech da 40A, B g
> widzi moj krzywd . To po dw ch minutach uzupe ni brakujac amperogodzin i
> jeszcze troch zostanie. Tyle matematyka. Masz jeszcze jakie argumenty?

mozesz jeszcze napisac jak to dziala? ;)
1. co i jak "wykrywa" regulator
2. jak "sie daje" 100A na akumulator? ;)

WS

hinty:
 1.regulator utrzymuje stale napiecie w instalacji
2. prad ladowania aku wynika z roznicy SEM aku i zasilania oraz oporu
wewn. - jek mozna zwiekszyc ten prad, jesli nie mozemy zwiekszyc
napiecia w instalacji?


Jak nie byle na tej lekcji to nie wymagaj ebym udziela darmowych korepetycji.
Ale niech Ci bdzie w wersji skrconej. Regulatory automatyczne, a takim jest
regulator napicia w samochodzie, dziaaj w ten sposb ze posiadaj warto
zadan. W przypadku samochodu zn instalacj 12V jest to ok 14,5V. I wykrywaj
uchyb od wartoci zadanej. W przypadku akumulatora po rozruchu jest to ok 2,5V.
Element wykonawczy wymusza taki prd wzbudzania alternatora eby zniwelowa
uchyb do zera. Akumulator to obcienie dynamiczne. W zalenoci od stopnia
naadowania zmienia si w nim napicie i oporno wewntrzna. Policz teraz jak
ma oporno wewntrzn penosprawny akumulator 12V mogcy dostarczy prd 500A i
na jego zaciskach napicie nie spada pod takim obcieniem poniej 10V. Policz
rwnie jak ma oporno wewntrzn alternator mogcy dostarczy 50A. Znajd w
necie prd zwarcia alternatora o mocy 1 kW i oblicz oporno wewntrzn
alternatora. W zasadzie powinno si rwnie policzy impedancj bo to maszyna
prdu przemiennego. Ale moesz sobie to darowa. Bd bez impedancji bdzie
niewielki nie bdzie przekracza kilku procent. I jak ju bedziesz mial oporno
wewntrzn akumulatora i alternatora to je zsumuj i z prawa Ohma policz jaki
popynie prd w obwodzie przy rnicy napi 2,5V. Regulator stosowany w
samochodach jest regulatorem dwustanowym. On nie reguluje napicia tylko nie
dopuszcza do wrostu ponad typowe 14,5V. Jak si daje 100A na akumulator.
Zwyczajnie Oprno wewntrzn akumulatora mona pomin bo penosprawnego jest
bardzo maa. Podlcza si akumulator do rd prdu mogce w danych warunkach
wymusi prd w obwodzie na poziomie 100A. Mona i 200A i 500A. rdo prdu o
opornoci wewntrzenej 0,01oma przy ronicy napi 1V da 100A. Jak bdzie mialo
0,005oma to w takich warunkach da 200A albo 100A przy ronicy 0,5V. A takie co
ma oporno wewntrzn 0,001 przy ronicy napi 0,1V da 100A. Oczywiie tylko
w warunkach gdy oporno obcienia jest pomijalnie mala. Prawo Ohma to dobre
prawo. Sprawdza si zawsze. Masz jeszcze jakie pytania? Wida ze w twmacie nie
jeste zbyt mocny bo zamiast pokaza wyliczenia dotyczce tego co wzeniej
napisalem prbujesz udowodni ze glupi jestem. Nie udao ci sie to. Ot
przykro. Tyle e nie po mojej stronie. Teraz pozostao Ci napisa ze nie
potrafi cytowa albo e mam le skonfigurowany czytnik bo s krzaki. Co do tego
drugiego. Czytnik mam dobrze skonfigurowany. Ale to nic nie daje bo kto
wczeniej ma le poustawiane te ISA i inne pierdoy. Bo odpisywalm na tekst z
krzakami. eby byla jasno. Ja te widzialem krzaki zanim odpisalm.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

18 Data: Grudzien 06 2010 02:11:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 6 Gru, 00:09, "kogutek"  wrote:

I wykrywaj�
uchyb od warto�ci zadanej. W przypadku akumulatora po rozruchu jest to ok 2,5V.
Element wykonawczy wymusza taki pr�d wzbudzania alternatora �eby zniwelowa�
uchyb do zera.

Zgadza sie czesciowo ;) tzn. wykrywa uchyb od wartosci zadanej,
ale ...
Nie roznice nap.aku - 14.5 , tylko roznice aktualnego napiecia w
stosunku do zadanego(14.5) - jesli jest wyzsze to obniza, jesli nizsze
to podwyzsza i napiecie aku nie ma nic do tego (pomijajac full
rozladowany aku, ktory wymusi tak duzy prad, ze alternator nie wydala
- wtedy nap. w inst. sie obnizy...)


ciach reszta...

tu nie ma co liczyc... uklad w samochodzie jest prosty jak kontsr.
cepa: zasilanie z alternatora + regulator dajace ~14.5V (o ile sie da,
czyli nie przekraczamy max mocy alternatora) i podpiete do niego
rownolegle wszystkie odbiorniki pradu, wymagajace napiecia ~14.5

Akumulator bierze ile potrzebuje, tzn. na zaciskach ma te 14.5 i prad
ladowania zalezy tylko od jego stanu (napiecie, opor...). Podpiecie
alternatora 10x mocniejszego nic nie zmieni! Aku bedzie dalej bral tai
sam prad...

Podawalem przyklad ze swojego prostownika: na zaciskach aku np. 16V,
prad ladowania ~4A
Porownanie oporu aku przy rozladowaniu (np. na podst. pradu zwarcia)
ma sie nijak do oporu podczas ladowania...

troche teorii o regul. jest tu (o ile sie odpali) http://tnij.org/reglerteoria

WS

19 Data: Grudzien 06 2010 11:43:50
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-06 11:11, WS pisze:

Podawalem przyklad ze swojego prostownika: na zaciskach aku np. 16V,
prad ladowania ~4A

To typowe dla cakowicie naadowanego. Ale we taki sprawny, dobry, ale rozadowany
choby w poowie (nie mwi nawet, e cakiem) i sprbuj wymusi na nim 16V
a zobaczysz, ile amperw bdziesz potrzebowa :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

20 Data: Grudzien 06 2010 02:53:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 6 Gru, 11:43, Jakub Witkowski  wrote:

W dniu 2010-12-06 11:11, WS pisze:

> Podawalem przyklad ze swojego prostownika: na zaciskach aku np. 16V,
> prad ladowania ~4A

To typowe dla cakowicie naadowanego. Ale we taki sprawny, dobry, ale rozadowany
choby w poowie (nie mwi nawet, e cakiem) i sprbuj wymusi na nim 16V
a zobaczysz, ile amperw bdziesz potrzebowa :)

Ale ja calkowicie sie z tym zgadzam ...
Caly czas twierdze, ze aku moze byc ladowany duzym pradem ale tylko
jesli jest (prawie)calkowicie rozladowany...
Nie widze tylko mozlowosci doladowania aku po rozruchu pradem
100-500A, czyli tego, co usiluje mi udowodnic m.in. Kogutek...
Niezaleznie jaka moc ma alternator prad ladowania bedzi taki sam
(oczywiscie zaczynajac od "wystarczajacej" mocy alternatora)

WS

21 Data: Grudzien 06 2010 12:18:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 11:53, WS pisze:

On 6 Gru, 11:43, Jakub   wrote:
W dniu 2010-12-06 11:11, WS pisze:

Podawalem przyklad ze swojego prostownika: na zaciskach aku np. 16V,
prad ladowania ~4A

To typowe dla cakowicie naadowanego. Ale we taki sprawny, dobry, ale rozadowany
choby w poowie (nie mwi nawet, e cakiem) i sprbuj wymusi na nim 16V
a zobaczysz, ile amperw bdziesz potrzebowa :)

Ale ja calkowicie sie z tym zgadzam ...
Caly czas twierdze, ze aku moze byc ladowany duzym pradem ale tylko
jesli jest (prawie)calkowicie rozladowany...
Nie widze tylko mozlowosci doladowania aku po rozruchu pradem
100-500A, czyli tego, co usiluje mi udowodnic m.in. Kogutek...
Niezaleznie jaka moc ma alternator prad ladowania bedzi taki sam
(oczywiscie zaczynajac od "wystarczajacej" mocy alternatora)

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich akumulatory.... :))

22 Data: Grudzien 06 2010 11:27:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We buszmenie podrcznik fizyki z podstawwki i sprawd jakie s jednostki
mocy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

23 Data: Grudzien 06 2010 12:36:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We buszmenie podrcznik fizyki z podstawwki i sprawd jakie s jednostki
mocy.

Czego si czepiasz?

24 Data: Grudzien 06 2010 12:47:46
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 12:36, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:
Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We buszmenie podrcznik fizyki z podstawwki i sprawd jakie s
jednostki
mocy.

Czego si czepiasz?

On si "czepia" twojej totalnej ignorancji.

25 Data: Grudzien 06 2010 12:48:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 12:47, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.12.2010 12:36, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:
Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We buszmenie podrcznik fizyki z podstawwki i sprawd jakie s
jednostki
mocy.

Czego si czepiasz?

On si "czepia" twojej totalnej ignorancji.

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

26 Data: Grudzien 06 2010 12:16:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:48:16 +0100, Filip KK napisa(a):


A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

brak wiedzy nadrabiasz wioskowym chamstwem?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

27 Data: Grudzien 07 2010 12:36:50
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 13:16, Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:48:16 +0100, Filip KK napisa(a):


A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

brak wiedzy nadrabiasz wioskowym chamstwem?

Ciebie pytaem?

28 Data: Grudzien 07 2010 11:41:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 07 Dec 2010 12:36:50 +0100, Filip KK napisa(a):

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

brak wiedzy nadrabiasz wioskowym chamstwem?

Ciebie pytaem?

Pytae wszystkich. Jakby pyta tylko jego, napisaby na priva,
buszmenie.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

29 Data: Grudzien 08 2010 01:00:20
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 12:41, Waldek Godel pisze:

Dnia Tue, 07 Dec 2010 12:36:50 +0100, Filip KK napisa(a):

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

brak wiedzy nadrabiasz wioskowym chamstwem?

Ciebie pytaem?

Pytae wszystkich. Jakby pyta tylko jego, napisaby na priva,
buszmenie.

Nie, pytaem tylko i wycznie Andrzeja. Nie potrafisz czyta postw ignorancie?

30 Data: Grudzien 08 2010 00:14:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:00:20 +0100, Filip KK napisa(a):

Pytaeś wszystkich. Jakbyś pyta tylko jego, napisabyś na priva,
buszmenie.

Nie, pytaem tylko i wyącznie Andrzeja. Nie potrafisz czytać postw
ignorancie?

no to sprawdmy:
Path:
news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Filip KK
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Date: Mon, 06 Dec 2010 12:48:16 +0100
Lines: 18
Message-ID:
NNTP-Posting-Host: 89-78-83-170.dynamic.chello.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Dec 2010 11:51:00 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.12)
Gecko/20101027 Thunderbird/3.1.6
Xref: news.gazeta.pl pl.misc.samochody:2210494

W dniu 2010-12-06 12:47, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 06.12.2010 12:36, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:
Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie¶ tezę wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz±, e
jak maj± alternatory o mocy 120A, to z tak± moc± będ± adować ich
akumulatory.... :))

WeĽ buszmenie podręcznik fizyki z podstawwki i sprawdĽ jakie s±
jednostki
mocy.

Czego się czepiasz?

On się "czepia" twojej totalnej ignorancji.

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?


No jakby nie patrzeć - zaadresowaeś wiadomo do pl.misc.samochody,
buszmenie, a nie do
Zapytaeś buszmenie wszystkich.
Nie potrafisz pisać postw, ignorancie.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Waśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

31 Data: Grudzien 08 2010 02:09:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 01:14, Waldek Godel pisze:

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:00:20 +0100, Filip KK napisa(a):

Pytaeś wszystkich. Jakbyś pyta tylko jego, napisabyś na priva,
buszmenie.

Nie, pytaem tylko i wyącznie Andrzeja. Nie potrafisz czytać postw
ignorancie?

no to sprawdmy:
Path:
news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Filip Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Date: Mon, 06 Dec 2010 12:48:16 +0100
Lines: 18

NNTP-Posting-Host: 89-78-83-170.dynamic.chello.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Dec 2010 11:51:00 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.12)
Gecko/20101027 Thunderbird/3.1.6
Xref: news.gazeta.pl pl.misc.samochody:2210494

W dniu 2010-12-06 12:47, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 06.12.2010 12:36, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-06 12:27, Waldek Godel pisze:
Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie¶ tezę wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz±, e
jak maj± alternatory o mocy 120A, to z tak± moc± będ± adować ich
akumulatory.... :))

WeĽ buszmenie podręcznik fizyki z podstawwki i sprawdĽ jakie s±
jednostki
mocy.

Czego się czepiasz?

On się "czepia" twojej totalnej ignorancji.

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?


No jakby nie patrzeć - zaadresowaeś wiadomo do pl.misc.samochody,
buszmenie, a nie do Zapytaeś buszmenie wszystkich.
Nie potrafisz pisać postw, ignorancie.

Wypierdalaj!

32 Data: Grudzien 08 2010 12:26:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Michał Gut 

Dzieci spokoj bo zaraz do kąta postawie!
:)

33 Data: Grudzien 09 2010 14:46:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Filip KK wrote:

Wypierdalaj!

Mistrz ciętej riposty ;)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

34 Data: Grudzien 08 2010 09:10:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-12-06, Waldek Godel  wrote:

A Ty co, adwokat jego? Czy dupczylizus?

brak wiedzy nadrabiasz wioskowym chamstwem?

Masz co do tego wtpliwoci?

Krzysiek Kieczewski

35 Data: Grudzien 06 2010 16:50:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 11:53, WS pisze:
> On 6 Gru, 11:43, Jakub  wrote:
>> W dniu 2010-12-06 11:11, WS pisze:
>>
>>> Podawalem przyklad ze swojego prostownika: na zaciskach aku np. 16V,
>>> prad ladowania ~4A
>>
>> To typowe dla ca³kowicie na³adowanego. Ale we¼ taki sprawny, dobry, ale
roz³adowany
>> choæby w po³owie (nie mwiê nawet, ¿e ca³kiem) i sprbuj wymusiæ na nim 16V
>> a zobaczysz, ile amperw bêdziesz potrzebowa³ :)
>
> Ale ja calkowicie sie z tym zgadzam ...
> Caly czas twierdze, ze aku moze byc ladowany duzym pradem ale tylko
> jesli jest (prawie)calkowicie rozladowany...
> Nie widze tylko mozlowosci doladowania aku po rozruchu pradem
> 100-500A, czyli tego, co usiluje mi udowodnic m.in. Kogutek...
> Niezaleznie jaka moc ma alternator prad ladowania bedzi taki sam
> (oczywiscie zaczynajac od "wystarczajacej" mocy alternatora)
>
I w tym momencie obali³e¶ tezê wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz±, ¿e
jak maj± alternatory o mocy 120A, to z tak± moc± bêd± ³adowaæ ich
akumulatory.... :))
Pomijajc Toj niewiedz nic nie obali. Napisa tylko sporo bzdur. Calkowicie
rozldowany akumulator ma du oporno wewntrzn i ona ogranicza skutecznie
prd adoania. Napisal ze nie widzi moliwoasci doladowania duym prdem.To ze
on tego nie widzi nie znaczy ze ma racj Znaczy e on nie widzi. Obalenie
jakiej tezy polega na podaniu argumentw i udowodnieniu e jest inaczej. A nie
na nie widzeniu. Jak alternator ma wieksza moc to ma uzwojenia nawiniete
grubszym drutem. grubszy drut to mniejsza oporno wewnetrzna i wiekszy prad
maksymalny. Wiekszy prad przy taakiej samej roznicy napiecia miedzu alternatorem
a akumulatorem  to wiekszy ladunek dostarczony do akumulatora. To co on w kocu
obalil bo sie pogubiem?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

36 Data: Grudzien 06 2010 08:11:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 6 Gru, 16:50, "kogutek"  wrote:
 Wiekszy prad przy taakiej samej roznicy napiecia miedzu alternatorem

a akumulatorem to wiekszy ladunek dostarczony do akumulatora. To co on w ko cu
obalil bo sie pogubi em?

Wg mnie robisz blad przyjmujac opor akumulatora bliski zeru. Nie da
sie uzyskac pradu ladowania rzedu kilkudziesieciu amper (w lekko
rozladowanym aku) nie zwiekszajac napiecia ladowania.

WS

PS. Gdyby bylo tak jak twierdzisz, to praktycznie nie daloby sie
odpalac samochodu "pozyczajac prad" - spinasz 2 aku o roznych SEM,
twierdzisz, ze opor w obwodzie jest ~zero, czyli prad ograniczony
tylko oporem kabli -  powinien je spalic, a tak sie nie dzieje - ten
rozladowany aku wtedy sie laduje stosunkowo wolno!!!

37 Data: Grudzien 07 2010 11:03:24
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kan 

On 2010-12-06 12:18, Filip KK wrote:

I w tym momencie obalieś tezę wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdzą, e
jak mają alternatory o mocy 120A, to z taką mocą będą adować ich
akumulatory.... :))

Hmm... moc 120A, widzę e coraz więksi "fahofcy" się wypowiadają tutaj. Żaosne.

--
Pozdrawiam,
kan

38 Data: Grudzien 07 2010 23:25:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We FilpKKu si naucz co to moc i w czym sie j mierzy...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

39 Data: Grudzien 08 2010 01:01:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 23:25, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:18:03 +0100, Filip KK napisa(a):

I w tym momencie obalie tez wielu niedowiarkom.. Ktrzy twierdz, e
jak maj alternatory o mocy 120A, to z tak moc bd adowa ich
akumulatory.... :))

We FilpKKu si naucz co to moc i w czym sie j mierzy...

Wiem co to moc Paszczko i w czym si j mierzy.

40 Data: Grudzien 18 2010 01:56:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:01:35 +0100, Filip KK napisa(a):

We FilpKKu si naucz co to moc i w czym sie j mierzy...

Wiem co to moc Paszczko i w czym si j mierzy.

KAMIESZ! UDOWODNIJ!!!

P, MSPANC.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Grudzien 06 2010 10:54:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-05 23:12, WS pisze:

On 5 Gru, 23:01,   wrote:

Typowy
wsp czesny alternator da w sytuacji w kt rej regulator napi cia wykryje spadek
napi cia w instalacji tyle ile mo e. czyli i 100A mo e da . Niech da 40A, B g
widzi moj krzywd . To po dw ch minutach uzupe ni brakujac amperogodzin i
jeszcze troch zostanie. Tyle matematyka. Masz jeszcze jakie argumenty?

mozesz jeszcze napisac jak to dziala? ;)

To jest temat, ktry mona omawiać na wielu poziomach upraszczania
(a dokadny model to temat na niejedną ksiąkę)

1. co i jak "wykrywa" regulator

Jak kady regulator w pętli sprzęenia, "wykrywa" uchyb od wartości zadanej.
Zadaną wartością jest znamionowe napięcie w instalacji (te ~14.5v).
Jeśli napięcie jest nisze, zwiększa prąd wzbudzenia. Jeśli zbyt wysokie,
to zmniejsza. Oczywiście w granicach od zera do maksymalnego prądu wzbudzenia.

2. jak "sie daje" 100A na akumulator? ;)

Jeśli napięcie jest za mae to regulator zwiększa wzbudzenie, oraz co za tym
idzie prąd alternatora. Jeśli prąd wymagany do uzyskania napięcia znamionowego
jest mieści się w granicach wydajności altka, to napięcie jest utrzymane.
Jeśli jednak akumulator jest b. rozadowany, to moe się okazać nawet maksymalny
prąd alternatora moe być zbyt niski do osiągnięcia 14.5V w instalacji. W takiej
waśnie zachodzi to o co pytasz - przez pewien czas alernator "daje" swj cay prąd.

Paradoks polega na tym e to jest moliwe w do nowym akumulatorze o niskiej
"rezystancji wewnętrznej". Dodatkowo, na mrozie owa rezystancja rwnie wzrasta.
Czyli stary akumulator na mrozie to jest niestety najgorszy moliwy przypadek,
bo najtrudniej osiągnąć wysokie chwilowe adowanie, ktre szybko uzupenioby
ubytki adunku.

WS

hinty:
  1.regulator utrzymuje stale napiecie w instalacji

Stara się - w granicach mozliwości altka.

2. prad ladowania aku wynika z roznicy SEM aku i zasilania oraz oporu
wewn. - jek mozna zwiekszyc ten prad, jesli nie mozemy zwiekszyc
napiecia w instalacji?

O tym wyej... Ale jeszcze moe coś o tym oporze.

W peni naadowany akumulator ma b. niską "rezystancję" obciąeniową.
Jeśli zwarciowo moe oddać powiedzmy 600 A, to wyszoby ok. 0.02 Ohm.
A jednocześnie taki akumulator ma "na luzie" jakieś 12.8V, a przy napięciu
14.5V pobiera zaledwie pojedyncze ampery (a nawet uamki A)... jak to moliwe?
Skoro niby powinien (14.5-12.8)/0.02 = 85A ?
Drugi skrajny przypadek - aku niemal cakiem rozadowany te ma "na luzie"
te swoje 12V, ale siada przy byle obciąeniu, czyli oporno rzędu powiedzmy 1 Ohm.
Wychodzioby więc e po podpięciu go do 14.5 pobierze raptem 2-3A... a bierze
wielokrotnie więcej (dziesiątki A, nawet setki...) Czemu?
Ano, bo charakterystyka prądowo-napięciowa akumulatora jest niestety mocno
NIEliniowa, i silnie zaley od stanu naadowania, temperatury i tego czy mierzymy
dodatni (wkadany) czy ujemny (pobierany) prąd. W ogle stosowanie pojęcia
"oporności" (ktra z definicji jest liniowa) do takiego elementu jest uproszczeniem
atwo prowadzącym do faszywch wnioskw.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caości poglądom ich Autora.

42 Data: Grudzien 06 2010 12:45:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 10:54, Jakub Witkowski pisze:

1. co i jak "wykrywa" regulator

Jak kady regulator w pętli sprzęenia, "wykrywa" uchyb od wartości
zadanej.
Zadaną wartością jest znamionowe napięcie w instalacji (te ~14.5v).
Jeśli napięcie jest nisze, zwiększa prąd wzbudzenia. Jeśli zbyt wysokie,
to zmniejsza. Oczywiście w granicach od zera do maksymalnego prądu
wzbudzenia.

Tak na marginesie to istnieją jeszcze regulatory regulujący napięcie
sztucznym obciąeniem (tyrystory zwierające fazy alternatora do masy) -
ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
reguy nie mają szczotek i wirnik jest z magnesw staych.

43 Data: Grudzien 06 2010 13:03:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-06 12:45, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.12.2010 10:54, Jakub Witkowski pisze:

1. co i jak "wykrywa" regulator

Jak kady regulator w pętli sprzęenia, "wykrywa" uchyb od wartości
zadanej.
Zadaną wartością jest znamionowe napięcie w instalacji (te ~14.5v).
Jeśli napięcie jest nisze, zwiększa prąd wzbudzenia. Jeśli zbyt wysokie,
to zmniejsza. Oczywiście w granicach od zera do maksymalnego prądu
wzbudzenia.

Tak na marginesie to istnieją jeszcze regulatory regulujący napięcie
sztucznym obciąeniem (tyrystory zwierające fazy alternatora do masy) -
ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
reguy nie mają szczotek i wirnik jest z magnesw staych.


I na lodziach jeszcze takie wynalazki stosuja.
BTW wie ktos gdzie do takich alterntorow mozna czesci dostac (2 fazowy, motocyklowy typ)?

--
Karolek

44 Data: Grudzien 07 2010 23:27:32
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:45:54 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

Tak na marginesie to istniej jeszcze regulatory regulujcy napicie
sztucznym obcieniem (tyrystory zwierajce fazy alternatora do masy) -
ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
reguy nie maj szczotek i wirnik jest z magnesw staych.

Cholera, taki regres? To MZ-ki miay szczotki...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

45 Data: Grudzien 08 2010 00:16:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-07 23:27, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:45:54 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

Tak na marginesie to istniej jeszcze regulatory regulujcy napicie
sztucznym obcieniem (tyrystory zwierajce fazy alternatora do masy) -
ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
reguy nie maj szczotek i wirnik jest z magnesw staych.

Cholera, taki regres? To MZ-ki miay szczotki...


Czemu regres?
Przeciez w zalozeniu chodzi o totalna bezobslugowosc.

--
Karolek

46 Data: Grudzien 18 2010 01:56:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 00:16:22 +0100, Karolek napisa(a):

Cholera, taki regres? To MZ-ki miay szczotki...
Czemu regres?
Przeciez w zalozeniu chodzi o totalna bezobslugowosc.

The assumptions are mother of the fuck-ups.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

47 Data: Grudzien 08 2010 08:06:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 07.12.2010 23:27, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:45:54 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

Tak na marginesie to istniej jeszcze regulatory regulujcy napicie
sztucznym obcieniem (tyrystory zwierajce fazy alternatora do masy) -
ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
reguy nie maj szczotek i wirnik jest z magnesw staych.

Cholera, taki regres? To MZ-ki miay szczotki...

To nie regres tylko postp - szczotki si zuywaj.

Poza tym w MZ to chyba bya prdnica...

48 Data: Grudzien 08 2010 01:11:11
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Czarek Daniluk 

On 8 Gru, 08:06, Andrzej Lawa
wrote:

W dniu 07.12.2010 23:27, Adam P aszczyca pisze:> Dnia Mon, 06 Dec 2010 12:45:54 +0100, Andrzej Lawa napisa (a):

>> Tak na marginesie to istniej jeszcze regulatory reguluj cy napi cie
>> sztucznym obci eniem (tyrystory zwieraj ce fazy alternatora do masy) -
>> ale dotyczy to raczej instalacji motocyklowych, gdzie alternatory z
>> regu y nie maj szczotek i wirnik jest z magnes w sta ych.

> Cholera, taki regres? To MZ-ki mia y szczotki...

To nie regres tylko post p - szczotki si zu ywaj .

Poza tym w MZ to chyba by a pr dnica...

W MZ TS to bya na pewno prdnica i do tego jeszcze 6V, w ETZ nie
spomn od ktrego roku by penoprawny alternator :) Jawa zreszt te
od ktrego tam roku miaa altka.

Pozdrawiam !

49 Data: Grudzien 18 2010 01:57:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 08:06:00 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

To nie regres tylko postp - szczotki si zuywaj.

I mona je wymieni.

Poza tym w MZ to chyba bya prdnica...
Od modelu ETZ250 ju alternator.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Grudzien 06 2010 17:09:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 


JeÅ›li napi™cie jest niższe, zwi™ksza pr…d wzbudzenia. JeÅ›li zbyt wysokie,
to zmniejsza. OczywiÅ›cie w granicach od zera do maksymalnego pr…du wzbudzenia.
Nie tak jest. To jest system zero jedynkowy. Za wysokie napicie w instalacji
prd cewki wzbudzania =0, za niskie napiecie w instalacji prd wzbudzania
maksymalny wynikajcy z rezystancji i impedancji uzwojenia wzbudzania. Zmienia
si tylko wypelnienie. Rozladowany akumulator wymusza nisze od nominalnego
napiecie w instalacji. Czas wlczenia prdu w uzwojeniu wzbodzania jest dlugi.
Akumulator naladowany czas wlaczenia pradu wzbudzania krotki. To typowy PWM.
Duza czestotliwosc pzrelaczania i duza pojemnosc oraz stabilizujace dzialanie
akumulatora powoduje e typowy miernik pokazuje stala wartosc. To czego nie
widac na mierniku widac na oscyloskopie.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

51 Data: Grudzien 07 2010 23:27:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 17:09:18 +0100, kogutek napisa(a):

Nie tak jest. To jest system zero jedynkowy. Za wysokie napicie w instalacji
prd cewki wzbudzania =0, za niskie napiecie w instalacji prd wzbudzania
maksymalny wynikajcy z rezystancji i impedancji uzwojenia wzbudzania. Zmienia
si tylko wypelnienie. Rozladowany akumulator wymusza nisze od nominalnego

Bzdura.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Grudzien 08 2010 01:58:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 17:09:18 +0100, kogutek napisa³(a):

> Nie tak jest. To jest system zero jedynkowy. Za wysokie napiêcie w instalacji
> pr±d cewki wzbudzania =0, za niskie napiecie w instalacji pr±d wzbudzania
> maksymalny wynikaj±cy z rezystancji i impedancji uzwojenia wzbudzania. Zmienia
> siê tylko wypelnienie. Rozladowany akumulator wymusza ni¿sze od nominalnego

Bzdura.

--
  ___________ (R)
  /_ _______ Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
 ___/ /_ ___ Kêszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_ Wywo³ywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Nie. Tak jest. Moze w Granadzie bylo inaczej.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

53 Data: Grudzien 18 2010 01:57:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:58:59 +0100, kogutek napisa(a):

Nie. Tak jest. Moze w Granadzie bylo inaczej.

Poza Twoj wyobrani nie jest.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

54 Data: Grudzien 18 2010 03:52:32
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:58:59 +0100, kogutek napisa³(a):

> Nie. Tak jest. Moze w Granadzie bylo inaczej.

Poza Twoj± wyobra¼ni± nie jest.

--
  ___________ (R)
  /_ _______ Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
 ___/ /_ ___ Kêszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_ Wywo³ywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
W mojej wyobrazni? To Ty tutaj masz najwieksza wyobraznie. Specjalnie mnie to
nie dziwi. Jezdzac leciwa granada trzeba miec niewyobrazalna wyobraznie uwazajac
ze sie autem jezdzi. 

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

55 Data: Grudzien 19 2010 14:51:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sat, 18 Dec 2010 03:52:32 +0100, kogutek napisa(a):


W mojej wyobrazni? To Ty tutaj masz najwieksza wyobraznie. Specjalnie mnie to
nie dziwi. Jezdzac leciwa granada trzeba miec niewyobrazalna wyobraznie uwazajac
ze sie autem jezdzi.

Istotnie, bo nie trzsie, nie popiskuje plastikami, nie odczuwasz dziur w
jezdni.
Siedzisz w wygodnym fotelu i pyniesz. Bez wyobrani byoby ciko si
zorientowa, e prowadzisz wanie samochd. :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Grudzien 17 2010 12:01:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-06 17:09, kogutek pisze:


JeÅ›li napi™cie jest niższe, zwi™ksza pr…d wzbudzenia. JeÅ›li zbyt wysokie,
to zmniejsza. OczywiÅ›cie w granicach od zera do maksymalnego pr…du wzbudzenia.

Nie tak jest. To jest system zero jedynkowy. Za wysokie napicie w instalacji
prd cewki wzbudzania =0, za niskie napiecie w instalacji prd wzbudzania
maksymalny wynikajcy z rezystancji i impedancji uzwojenia wzbudzania. Zmienia
si tylko wypelnienie. Rozladowany akumulator wymusza nisze od nominalnego
napiecie w instalacji. Czas wlczenia prdu w uzwojeniu wzbodzania jest dlugi.
Akumulator naladowany czas wlaczenia pradu wzbudzania krotki. To typowy PWM.
Duza czestotliwosc pzrelaczania i duza pojemnosc oraz stabilizujace dzialanie
akumulatora powoduje e typowy miernik pokazuje stala wartosc. To czego nie
widac na mierniku widac na oscyloskopie.

Pomijasz indukcyjno wzbudzenia. Owszem klucz jest sterowany zeroejdynkowo, zwykle z du
czstotliwoci (jako typowy PWM lub niekonecznie) i napicie na wyjciu jest prostoktne,
ale staa czasowa uzwojenia wzbudzenia powoduje, prze przyrost prdu w momencie
wczenia nie jest zbyt wielki, podobnie jak spadek przy wyczeniu (w stanie
wyczenia prd pynie przez diod, czsto zintegrowan w kluczu.)
W rezultacie prd wzbudzenia ma przebieg pioksztatny oscylujcy okoo optimum,
a amplituda piy nie jest zbyt wielka. Mowa o norlmalnym, wspczenym regulatorze.
Tak wic pomimo e sterowanie jest zerojedynkowe, to regulacja prdu jest niemal liniowa :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

57 Data: Grudzien 05 2010 18:40:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 11:24, Piotrek pisze:

A po co go reklamowa? Przeciez jest sprawny. Przy krtkich odcinkach to
oczywiste e akumulator bdzie niedoadowany i trzeba go co jaki czas
doadowywac prostownikiem. eby uzupeni adunek elektryczny zabrany z
akumulatora przy rozruchu trzeba przejechac co najmniej 20 km. Przy dieslu
odcinki po 6 km w zimie jeszcze z grzaniem szyby i nawiewem powoduj e
alternator nie ma adnych szans na pene naadowanie akumulatora.

Mwisz z teorii czy z praktyki?

Golfem 3 TDI - uytkowanym praktycznie tylko na krtkich odcinkach nie musz adowa akumulatora.
Centra wsadzona 2 lata temu, nie wymaga adnego doadowywania.

Alternator mam 120A - wic miem zauway e jest on w stanie w bardzo krtkim czasie doadowa aku.

Pozdrawiam !

58 Data: Grudzien 05 2010 13:08:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 18:40, Czarek Daniluk

Alternator mam 120A - wi c miem zauwa y e jest on w stanie w bardzo
kr tkim czasie do adowa aku.

Obawiam sie, ze sie mylisz ;)
Jesli aku jest rozladowany tylko "troche", to niezaleznie od tego, czy
alternator moze dac 50, czy 1000A bedzie sie ladowal tak samo... Nie
ma innej mozliwosci zwiekszenia pradu ladowania niz zwiekszenie
napiecia ladowania - a wlasnie po to jest regulator napiecia - zeby
sie to napiecie nie zmienialo ;) , bo przy okazji spalily by sie np.
wszystkie zarowki ;)

WS

59 Data: Grudzien 05 2010 23:17:57
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 5 Gru, 18:40, Czarek Daniluk
> Alternator mam 120A - wi c miem zauwa y e jest on w stanie w bardzo
> kr tkim czasie do adowa aku.

Obawiam sie, ze sie mylisz ;)
Jesli aku jest rozladowany tylko "troche", to niezaleznie od tego, czy
alternator moze dac 50, czy 1000A bedzie sie ladowal tak samo... Nie
ma innej mozliwosci zwiekszenia pradu ladowania niz zwiekszenie
napiecia ladowania - a wlasnie po to jest regulator napiecia - zeby
sie to napiecie nie zmienialo ;) , bo przy okazji spalily by sie np.
wszystkie zarowki ;)

WS
Bld wynikajcy z niewiedzy popelnile. Wielkoc prdu zaley od opornoci
wewntzrej alternatora i opornoci wewntrznej akumulatora oraz ronicy napi
pomidzy akumulatorem a docelowym napiciem ustalanym przez regulator. Oporno
przewodw mona pomin. W samochodach wyposaonych w amperomierz wida jakie s
to prdy. Po rozruchu jak tylko alternator zacznie pracowa prdy na
amperomierzu dochodz do maksymalnych prdow jakie moe da alternator. Teraz
samochodw z amperomierzami jest niewiele. Pamitam jak to byo w woldze.
Wskazowka wyskakiwal poza zakres. A zakres amperomierza to chyba byo 50A. Ale
rki sobie nie dam obci ze to nie bylo 60a

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

60 Data: Grudzien 05 2010 14:33:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 23:17, "kogutek"  wrote:

Bl d wynikaj cy z niewiedzy popelnile . Wielko c pr du zale y od oporno ci
wewn tzrej alternatora i oporno ci wewn trznej akumulatora oraz ro nicy napi
pomi dzy akumulatorem a docelowym napi ciem ustalanym przez regulator.

Opor alternatora pominmy (nie ma wplywu na ladowanie), jesli
zalozeniem jest stale napiecie w instalacji (14-14.5V), to majac dany
opor aku mozemy wyliczyc plynacy prad - i nie ma fizycznej sily go
zwiekszyc nie zwiekszajac napiecia (a tego nie mozemy zrobic w
istalacji samochodewej, gdzie wszystkie odbiorniki mamy polaczone
rownolegle z akumulatorem)

WS

PS. ma prostownik wlasnej produkcji ;) i pod koniec ladowania jesli
chce miec prad ~4A to napiecie o kilka V przekracza te 14.5V - w
samochodzie prad ladowania spadnie praktycznie do zera w takiej
sytuacji...

61 Data: Grudzien 05 2010 14:38:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 23:33, WS  wrote:
 jesli

zalozeniem jest stale napiecie w instalacji (14-14.5V), to majac dany
opor aku mozemy wyliczyc plynacy prad

oczywiscie musimy jeszcze znac napiecie aku ...;)

prad = roznica napiec / opor

WS

62 Data: Grudzien 06 2010 00:54:38
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 5 Gru, 23:17, "kogutek"  wrote:

> Bl d wynikaj cy z niewiedzy popelnile . Wielko c pr du zale y od oporno ci
> wewn tzrej alternatora i oporno ci wewn trznej akumulatora oraz ro nicy napi
> pomi dzy akumulatorem a docelowym napi ciem ustalanym przez regulator.

Opor alternatora pominmy (nie ma wplywu na ladowanie), jesli
zalozeniem jest stale napiecie w instalacji (14-14.5V), to majac dany
opor aku mozemy wyliczyc plynacy prad - i nie ma fizycznej sily go
zwiekszyc nie zwiekszajac napiecia (a tego nie mozemy zrobic w
istalacji samochodewej, gdzie wszystkie odbiorniki mamy polaczone
rownolegle z akumulatorem)

WS

PS. ma prostownik wlasnej produkcji ;) i pod koniec ladowania jesli
chce miec prad ~4A to napiecie o kilka V przekracza te 14.5V - w
samochodzie prad ladowania spadnie praktycznie do zera w takiej
sytuacji...

Nie znasz si albo masz wiedz garazow powtarzan przez niedouczonych pseudo
mechanikow. W wyliczeniach moesz pominc Rw akumulatora. Moesz go potraktowa
jako gruby kabel miedziany. Opr wentrzny alternatora ma kluczowe znaczenie. I
jest on wyliczalny i mierzalny. Typowy wynosi poniej 0,1 oma i jest na poziomie
0,05 oma. Im alternator bzdie mial wiksza prdko obrotow tym ten opor
wentrzy bzdie wikszy bo zacznie dochodzi skadowa wynikajaca z impedancji.
2,5 / 0,05 = 50. 50A da typowy i niezbyt duy alternator przy rnicy napicia
wynoszacej 2,5V. I jak nie ma wlazconych innych odbiornikow to wpompuje te 50A w
akumulator. Bez wzdldu na to czy Ci si to podoba czy nie podoba.  Masz jeszcze
jakie pytania?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

63 Data: Grudzien 09 2010 15:04:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

kogutek wrote:

On 5 Gru, 23:17, "kogutek"  wrote:

Bl d wynikaj cy z niewiedzy popelnile . Wielko c pr du zale y od oporno ci
wewn tzrej alternatora i oporno ci wewn trznej akumulatora oraz ro nicy napi
pomi dzy akumulatorem a docelowym napi ciem ustalanym przez regulator.
Opor alternatora pominmy (nie ma wplywu na ladowanie), jesli
zalozeniem jest stale napiecie w instalacji (14-14.5V), to majac dany
opor aku mozemy wyliczyc plynacy prad - i nie ma fizycznej sily go
zwiekszyc nie zwiekszajac napiecia (a tego nie mozemy zrobic w
istalacji samochodewej, gdzie wszystkie odbiorniki mamy polaczone
rownolegle z akumulatorem)

WS

PS. ma prostownik wlasnej produkcji ;) i pod koniec ladowania jesli
chce miec prad ~4A to napiecie o kilka V przekracza te 14.5V - w
samochodzie prad ladowania spadnie praktycznie do zera w takiej
sytuacji...

Nie znasz si albo masz wiedz garazow powtarzan przez niedouczonych pseudo
mechanikow. W wyliczeniach moesz pominc Rw akumulatora.

Nie moesz, bo jest znaczny.

Popenie bd na samym pocztku zakadajc liniowo oporu akumulatora.

Moesz go potraktowa
jako gruby kabel miedziany.

Nie moesz.

 Opr wentrzny alternatora ma kluczowe znaczenie.

Tylko gdy pracuje na maksymalnym prdzie.

 I
jest on wyliczalny i mierzalny. Typowy wynosi poniej 0,1 oma i jest na poziomie
0,05 oma. Im alternator bzdie mial wiksza prdko obrotow tym ten opor
wentrzy bzdie wikszy bo zacznie dochodzi skadowa wynikajaca z impedancji.
2,5 / 0,05 = 50. 50A da typowy i niezbyt duy alternator przy rnicy napicia
wynoszacej 2,5V. I jak nie ma wlazconych innych odbiornikow to wpompuje te 50A w
akumulator.  Bez wzdldu na to czy Ci si to podoba czy nie podoba.

Prawo Ohma dziaa bez wzgldu na to czy Ci si to podoba czy nie.

Masz jeszcze
jakie pytania?

Skd urodzie sobie pomijalny Rw akumulatora?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

64 Data: Grudzien 09 2010 20:07:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

kogutek wrote:
>> On 5 Gru, 23:17, "kogutek"  wrote:
>>
>>> Bl d wynikaj cy z niewiedzy popelnile . Wielko c pr du zale y od oporno ci
>>> wewn tzrej alternatora i oporno ci wewn trznej akumulatora oraz ro nicy napi
>>> pomi dzy akumulatorem a docelowym napi ciem ustalanym przez regulator.
>> Opor alternatora pominmy (nie ma wplywu na ladowanie), jesli
>> zalozeniem jest stale napiecie w instalacji (14-14.5V), to majac dany
>> opor aku mozemy wyliczyc plynacy prad - i nie ma fizycznej sily go
>> zwiekszyc nie zwiekszajac napiecia (a tego nie mozemy zrobic w
>> istalacji samochodewej, gdzie wszystkie odbiorniki mamy polaczone
>> rownolegle z akumulatorem)
>>
>> WS
>>
>> PS. ma prostownik wlasnej produkcji ;) i pod koniec ladowania jesli
>> chce miec prad ~4A to napiecie o kilka V przekracza te 14.5V - w
>> samochodzie prad ladowania spadnie praktycznie do zera w takiej
>> sytuacji...
>>
> Nie znasz siê albo masz wiedzê garazow± powtarzan± przez niedouczonych pseudo
> mechanikow. W wyliczeniach mo¿esz pomin±c Rw akumulatora.

Nie mo¿esz, bo jest znaczny.

Pope³ni³e¶ b³±d na samym pocz±tku zak³adaj±c liniowo¶æ oporu akumulatora.

> Mo¿esz go potraktowaæ
> jako gruby kabel miedziany.

Nie mo¿esz.

> Opr wenêtrzny alternatora ma kluczowe znaczenie.

Tylko gdy pracuje na maksymalnym pr±dzie.

> I
> jest on wyliczalny i mierzalny. Typowy wynosi poni¿ej 0,1 oma i jest na poziomie
> 0,05 oma. Im alternator bêzdie mial wiêksza prêdko¶æ obrotow± tym ten opor
> wenêtrzy bêzdie wiêkszy bo zacznie dochodziæ sk³adowa wynikajaca z impedancji.
> 2,5 / 0,05 = 50. 50A da typowy i niezbyt du¿y alternator przy r¿nicy napiêcia
> wynoszacej 2,5V. I jak nie ma wlazconych innych odbiornikow to wpompuje te 50A w
> akumulator. Bez wzdlêdu na to czy Ci siê to podoba czy nie podoba.

Prawo Ohma dzia³a bez wzglêdu na to czy Ci siê to podoba czy nie.

> Masz jeszcze
> jakie¶ pytania?

Sk±d urodzi³e¶ sobie pomijalny Rw akumulatora?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
Policz i si przekonasz. Jak skrzynka z pradem moe dac 800A  i napiecie na
zaciskach bezdie nie mniejsze ni 10V to znaczy e ma bardzo male Rw.
Kilkanacie albo i moze kilkadziesit razy mniejsze ni Rw alternatora. Znajdz
gdzies w necie prad zwarcia akumulatora i z niego obliczysz Rw. Mozna i je
wyznaczy metoda doswiadczalna. Albo policzy majac dany prad. Zebys nie napisal
ze sie migam. Policzylem pzred chwila dla pzrypadku kiedy produent wysmarowal na
obodowie prd rozruchu 600A. Rw akumulatora w tym przypadku to 0,003 oma. To
najgorszy przypadek bo liczony przy -20 stopniach. Przy + 20 bzdie z dzesi
razy mniejsze Rw, bo opor wlasciwy elektrolitow maleje przy wzroscie
temperatury. 0,003 oma to duo czy mao?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

65 Data: Grudzien 09 2010 11:27:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 9 Gru, 20:07, "kogutek"  wrote:

Policzylem pzred chwila dla pzrypadku kiedy produent wysmarowal na
obodowie pr d rozruchu 600A. Rw akumulatora w tym przypadku to 0,003 oma. To
najgorszy przypadek bo liczony przy -20 stopniach. Przy + 20 b zdie z dzesi
razy mniejsze Rw, bo opor wlasciwy elektrolitow maleje przy wzroscie
temperatury. 0,003 oma to du o czy ma o?

Jak juz pisalem (w co nie wierzysz ;) ) opor przy ladowaniu jest
zupelnie inny nic przy rozladowaniu - akumulator nie idealne zrodlo
pradu + opornik 0,001oma!

WS

66 Data: Grudzien 10 2010 00:13:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 9 Gru, 20:07, "kogutek"  wrote:
> Policzylem pzred chwila dla pzrypadku kiedy produent wysmarowal na
> obodowie pr d rozruchu 600A. Rw akumulatora w tym przypadku to 0,003 oma. To
> najgorszy przypadek bo liczony przy -20 stopniach. Przy + 20 b zdie z dzesi
> razy mniejsze Rw, bo opor wlasciwy elektrolitow maleje przy wzroscie
> temperatury. 0,003 oma to du o czy ma o?

Jak juz pisalem (w co nie wierzysz ;) ) opor przy ladowaniu jest
zupelnie inny nic przy rozladowaniu - akumulator nie idealne zrodlo
pradu + opornik 0,001oma!

WS


Nie moge wierzyc w nieprawde. Udowodnij to uwierze. Nie udowodnisz bo nie masz o
tym zielonego pojecia. Kolko sie zamyka a ja mam w dalszym ciagu racje. A tak
przy okazji. Udowadnia sie stosujac obliczenia a nie podajac jeden przyklad z
realu. Na razie nie masz racji. W przyszlosci te jej nie bezdiesz mial bo nie
da sie udowodnic bzdury.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

67 Data: Grudzien 14 2010 12:56:02
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 10 Gru, 00:13, "kogutek"  wrote:

Nie moge wierzyc w nieprawde. Udowodnij to uwierze. Nie udowodnisz bo nie masz o
tym zielonego pojecia.

No coz, producenci nie podaja danych z ktorych mozna to od reki
policzyc... Ale kazdy, kto polaczyl kablami rozruchowymi dwa aku: full
naladowane i rozladowane tak, ze nie kreci sam zauwazy, ze opor obu
nie moze byc "prawie" zero :)

Doladowywanie aku to u mnie raczej przypadek (wszystkie dzialaja bez
tego po kila lat), ale ze wzgledu na pogode w tym roku nie pojechalem
na motomikolaje ;) wiec moge doladowac aku motocyklowe...

Test: Varta YTX9-BS 8Ah, 80A (EN)

liczac opor przy rozruchu twoja metoda: R=2.5V/80A=0,031oma

a co sie dzieje przy ladowaniu?

podpiety pod ladowarke RC-Power BC-6 daje taki sliczny wykres na
kompie (musialem posklejac kilka, bo po zmianie pradu ladowania
zaczyna rysowac od czasu 0)

Test polegal na ustawieniu pradu ladowania 0.1 0.2 0.4 0.8 1.0A na
~2min kazdy... (z tym 1A byl juz problem, bo napiecie przekraczalo
14.7 i ladowarka sama obnizala na 0.9)

http://i52.tinypic.com/fusyky.jpg

Czyli policzmy cos w stylu oporu przy ladowaniu:

0.1A wymaga napiecia 12.25
1A wymaga 14.7

czyli na tym oporze mamy spadek napiecia 2.45V przy 0.9A, co daje
2.72omy, czyli ~88 razy wiekszy, niz przy ladowaniu...


tuz po wyjeciu aku zrobilem jeszcze jeden test - podpiolem go pod
naladowany aku z samochodu przez amperomierz (Metex M-3620) na
zakresie 20A - przy roznicy napiec ~1V prad ladowania wynosil 0.3A

Jesli dalej uwazasz, ze ten aku (w obecnym stanie naladowania) da sie
ladowac pradem wiekszym niz 1A nie przekraczajac napiecia 14.7 to
napisz jak - bardzo chetnie sprawdze ;) (mam do dyspozycji 2 mierniki
uniwersalne, ww ladowarke, aku w samochodzie...)

WS

PS. Jesli chcesz pisac o jakims impulsowym ladowaniu, to wez pod
uwage , ze jesli max prad bedzie wiekszy, to sredni juz nie (albo
napiecie srednie tez wzrosnie ponad limit)

68 Data: Grudzien 15 2010 00:17:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 10 Gru, 00:13, "kogutek"  wrote:

> Nie moge wierzyc w nieprawde. Udowodnij to uwierze. Nie udowodnisz bo nie masz o
> tym zielonego pojecia.

No coz, producenci nie podaja danych z ktorych mozna to od reki
policzyc... Ale kazdy, kto polaczyl kablami rozruchowymi dwa aku: full
naladowane i rozladowane tak, ze nie kreci sam zauwazy, ze opor obu
nie moze byc "prawie" zero :)

Doladowywanie aku to u mnie raczej przypadek (wszystkie dzialaja bez
tego po kila lat), ale ze wzgledu na pogode w tym roku nie pojechalem
na motomikolaje ;) wiec moge doladowac aku motocyklowe...

Test: Varta YTX9-BS 8Ah, 80A (EN)

liczac opor przy rozruchu twoja metoda: R=2.5V/80A=0,031oma

a co sie dzieje przy ladowaniu?

podpiety pod ladowarke RC-Power BC-6 daje taki sliczny wykres na
kompie (musialem posklejac kilka, bo po zmianie pradu ladowania
zaczyna rysowac od czasu 0)

Test polegal na ustawieniu pradu ladowania 0.1 0.2 0.4 0.8 1.0A na
~2min kazdy... (z tym 1A byl juz problem, bo napiecie przekraczalo
14.7 i ladowarka sama obnizala na 0.9)

http://i52.tinypic.com/fusyky.jpg

Czyli policzmy cos w stylu oporu przy ladowaniu:

0.1A wymaga napiecia 12.25
1A wymaga 14.7

czyli na tym oporze mamy spadek napiecia 2.45V przy 0.9A, co daje
2.72omy, czyli ~88 razy wiekszy, niz przy ladowaniu...


tuz po wyjeciu aku zrobilem jeszcze jeden test - podpiolem go pod
naladowany aku z samochodu przez amperomierz (Metex M-3620) na
zakresie 20A - przy roznicy napiec ~1V prad ladowania wynosil 0.3A

Jesli dalej uwazasz, ze ten aku (w obecnym stanie naladowania) da sie
ladowac pradem wiekszym niz 1A nie przekraczajac napiecia 14.7 to
napisz jak - bardzo chetnie sprawdze ;) (mam do dyspozycji 2 mierniki
uniwersalne, ww ladowarke, aku w samochodzie...)

WS

PS. Jesli chcesz pisac o jakims impulsowym ladowaniu, to wez pod
uwage , ze jesli max prad bedzie wiekszy, to sredni juz nie (albo
napiecie srednie tez wzrosnie ponad limit)






Zapomniales ze prostownik do ladowania akumulatora ma opornosc wewnetrzna i
wyciagnales zle wnioski. Wez naladowany akumulator zlozony nie s 6 a z 7 cel.
Taki akumulator bedzie mial napiecie troche powyzej 15V ( teoretycznie bo
praktycznie troche mniej niz 15V). I podlacz do niego rozladowny ( ok 12V)
akumulator zlozony z 6 cel. I wtedy zmierz prad ladowania. Inny miernik
potrzebujesz do pomiaru. W metexie przepali sie bezpiecznik. Taki amperomierz do
500A bedzie w sam raz. Wyobraz sobie sytuacje w ktorej odlczyles od alternatora
ten gruby kabel idacy do instalalcji i zamast niego podlzcyles jakies
obciazenie. Umowmy sie ze to zarowka ktora sie nie przepala. Pomin ze moze sie
wzbudzic na magnetuzmie szczatkowym. Silnik  samochodzie pracuje, alternator sie
kreci. Zarowka nie swieci. Podajesz teraz pelne napiecie na uzwojenie
wzbodzania. Zarowka zaczyna swiecic. Napiecie na niej jest duzo wyzsze niz
14,5V. Jak duze zalezy od konstrukcji alternatora. To moze byc dwadziescia klka
woltow. Wylaczasz napiecie wzbudzania. Zaroka gasnie. Regulator napiecia jest
regulatorem dwustanowym. Jak napiecie jest nizsze niz 14,5V podaje pelne
napiecie na uzwojenie wzbudzania. Jak pzrekroczy 14,5V to wylacza napiecie
wzbudzania.  Jest tam pewna histereza. To znaczy ze powtornire wlaczy napiecie
wzbudzania jak napiecie spadnie o kilkaset miliwoltoew ponizej napiecia przy
ktorym wylaczyl. Jesli zamiast Ciebie bedzie wlaczal i wylaczal napiecie
wzbudzania regulator to na wyjsciu alternatora bedzie srednie napiecie na
poziomie ustalonym pzrez regulator chociaz jak bys poaptrzyl na oscyloskopie to
na zarowce bedzie maksymalne napiecie jakie daje alternator ale nie caly czas
tylko pzrez krotkie odcinki czasu. Om bedzie wieksze obciazenie alternatora tym
odcinki czasu w jakich jest wlaczone napiecie wzbudzania beda w stosunku do
odcinkow czasu kiedy jest wylaczone napiecie wzbudzania coraz dluzsze. To nic
innego jak PWM. Jedynie w granadach jest liniowy regulator napiecia. Tak jeden z
grupowiczo napisal. Inna sprawa ze to bzdura. Ale jak napisal to chyba wie co
pisal. I teraz pytanie. Dlaczego akumulator na ktorego zaciskach pojawiaja sie
impulsy o napieciu duzo wyszym niz 14,5V nie gazuje? Sprobuj sam na nie
odpowiedziec.  

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

69 Data: Grudzien 14 2010 15:36:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 15 Gru, 00:17, "kogutek"  wrote:

Zapomniales ze prostownik do ladowania akumulatora ma opornosc wewnetrzna i
wyciagnales zle wnioski.

Nie zapomnialem - napiecia sa mierzone na wyjsciu (czyli na klemach
aku) Twierdzisz, ze prawo Ohma nie dizlala tutaj? Ten zasilacz, to
procesorowa ladowarka aku (Pb podpinalem pierwszy raz, bo szkoda
zabawy - mam taki wlasnej prod. - duze trafo z odczepami co ~0.5.v + 4
diody) - utrzymuje zdany prad (badz napiecie) do 5A max, czyli
zachowuje sie jak zasilacz stabilizowany, czyli zrodlo o oporze
0omow...

70 Data: Grudzien 14 2010 16:00:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 15 Gru, 00:17, "kogutek"  wrote:

Wez naladowany akumulator zlozony nie s 6 a z 7 cel.
Taki akumulator bedzie mial napiecie troche powyzej 15V ( teoretycznie bo
praktycznie troche mniej niz 15V). I podlacz do niego rozladowny ( ok 12V)
akumulator zlozony z 6 cel. I wtedy zmierz prad ladowania. Inny miernik
potrzebujesz do pomiaru. W metexie przepali sie bezpiecznik. Taki amperomierz do
500A bedzie w sam raz.

OK, tylko troche to zmodyfikuje, bo extra jednej celi nie uda sie
podpiac (wszystkie aku zamkniete praktycznie hermetycznie...)
Podepne pod aku samochodowe + odpale silnik, czyli 14.5V bedzie, moc
tez odpowiednia???

I zaloze sie, ze bezpiecznika w mierniku wymienial nie bede ;)

Mam nagrac film, czy wystarczy podac dane odczytane z miernika? ;)

WS

PS. Kazde aku ktore posiadam laduje sie podpinajac napiecie ewidentnie
wyzsze niz jego SEM. A mam tego troche (NiMH, LiPo... )

71 Data: Grudzien 15 2010 15:42:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 15 Gru, 00:17, "kogutek"  wrote:

Wyobraz sobie sytuacje w ktorej odl czyles od alternatora
ten gruby kabel idacy do instalalcji i zamast niego podl zcyles jakies
obciazenie. Umowmy sie ze to zarowka ktora sie nie przepala. Pomin ze moze sie
wzbudzic na magnetuzmie szczatkowym. Silnik samochodzie pracuje, alternator sie
kreci. Zarowka nie swieci. Podajesz teraz pelne napiecie na uzwojenie
wzbodzania. Zarowka zaczyna swiecic. Napiecie na niej jest duzo wyzsze niz
14,5V. Jak duze zalezy od konstrukcji alternatora. To moze byc dwadziescia klka
woltow. Wylaczasz napiecie wzbudzania. Zaroka gasnie. Regulator napiecia jest
regulatorem dwustanowym. Jak napiecie jest nizsze niz 14,5V podaje pelne
napiecie na uzwojenie wzbudzania. Jak pzrekroczy 14,5V to wylacza napiecie
wzbudzania. Jest tam pewna histereza. To znaczy ze powtornire wlaczy napiecie
wzbudzania jak napiecie spadnie o kilkaset miliwoltoew ponizej napiecia przy
ktorym wylaczyl. Jesli zamiast Ciebie bedzie wlaczal i wylaczal napiecie
wzbudzania regulator to na wyjsciu alternatora bedzie srednie napiecie na
poziomie ustalonym pzrez regulator chociaz jak bys poaptrzyl na oscyloskopie to
na zarowce bedzie maksymalne napiecie jakie daje alternator ale nie caly czas
tylko pzrez krotkie odcinki czasu. Om bedzie wieksze obciazenie alternatora tym
odcinki czasu w jakich jest wlaczone napiecie wzbudzania beda w stosunku do
odcinkow czasu kiedy jest wylaczone napiecie wzbudzania coraz dluzsze. To nic
innego jak PWM. Jedynie w granadach jest liniowy regulator napiecia. Tak jeden z
grupowiczo napisal. Inna sprawa ze to bzdura. Ale jak napisal to chyba wie co
pisal. I teraz pytanie. Dlaczego akumulator na ktorego zaciskach pojawiaja sie
impulsy o napieciu duzo wyszym niz 14,5V nie gazuje? Sprobuj sam na nie
odpowiedziec.

i tu tez musze stwierdzic, ze mijasz sie z prawda ;)

1.>Dlaczego akumulator na ktorego zaciskach pojawiaja sie
impulsy o napieciu duzo wyszym niz 14,5V nie gazuje?

Jesli pojawiaja sie takie impulsy, to czysty przypadek :) i ich czas
trwania jest ~zero, czyli moc dostarczona takimi impulsami wynosi
praktycznie zero
Gdyby trwaly "dluzej", to aku by sie przeladowal/zagotowal...

Zeby sprawdzic to max napiecie (oscyloskopu nie chce mi sie pozyczac)
zrobilem kolejny eksperyment: podlaczylem do zaciskow aku przy
odpalonym silniku kondensator (2200uF/25V) szeregowo przez diode +
woltomierz na kondensator
Kondensator powinien naladowac sie do maksymalnego napiecia na
zaciskach. Co wyszlo? ~14V czyli 14.5 nap. ladowania minus spadek
~0.6V na diodzie...
I co ty na to? gdzie te "20V" czy wiecej. Jesli moja dioda jest za
wolna ;) (prostownicza 1n4005) to jakas Schottky'ego tez znajde w
szufladzie ;)

A jak wyglada to napiecie na oscyloskopie mozesz zobaczyc np. tu:
http://www.zkue.ime.pw.edu.pl/download/diagnostyka_alternatora.pdf
4. Katalog przebiegw wzorcowych strona 21

a dlaczego tak a nie wg twojej "teorii"?
to, ze regulator jest dwustanowy, nie oznacza, ze generuje napiecie
wzbudzenia o przebiegu prostokatnym i alternator daje max napiecie
albo zero (bo jest to obciazenie o charakterze silnie indukcyjnym i
napiecie narasta i zanika "stopniowo"), a reguator dba o to, zeby
odciac wzbudzenie, zanim napiecie na wyjsciu za bardzo wzrosnie...

wykresy dal sredniego napiecia sa np. tu:
http://www.zkue.ime.pw.edu.pl/public_html/jarek/Diagnostyka/INSTALAC/Instalacja.pdf

WS

72 Data: Grudzien 16 2010 03:04:55
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 



wykresy dal sredniego napiecia sa np. tu:

http://www.zkue.ime.pw.edu.pl/public_html/jarek/Diagnostyka/INSTALAC/Instalacja.pdf

WS

Proponuje Ci przerobienie rozdziau trzeciego z lnka ktorego zostawilem. Jak
przerobisz to bedziesz wiedzial dlaczego oscylogram z pierszego pdfa pokazujacy
sprawny alternator jest nieprawidlowy jesli idzie o alternator pracujacy w
samochodzie ze sprawnym regulatorem napiecia. A jest prawidlowy pzry innym typie
regulatora napiecia. Niestety takie regulatory napiecia z wyjatkiem granady nie
sa uzywane w samochodach. Nie sa uzywane rowiez regulatory mechaniczne. Z punktu
widzenia regulacji napiecia powinny byc dokladniejsze bo sa trojstanowe. Ale nie
byly bo byly mechaniczne. W calej rozciaglosci popieram pomysl przeprowadzenia
eksperyentu ktory opisales. Jeden pelnosprawny akumulator jest w samochodzie.
Silnik pracuje. Tak ze dwie minuty na srednich obrotach niech popracuje.
Napiecie w instalacji pownno si w takim czasie ustalic na poziomie jakie
wymusza regulator napiecia. Drugiego akumulatora nie musisz specjalnie
rozladowywac. Wystarczy ze bedzie po nocy po dwoch trzech odpaleniach. Ale jak
tylko silnik odpali to od razu wylaczaj. eby go nie naladoac. Wtedy podlacz
jeden porzadny  kabel rozruchow do obydu minosow. A drugim polacz plusy, z tym
ze w szereg daj swojego metexa ustawionego na pomiar pradu na najwiekszym
zakresie. Oczywiscie jaki prad poplynie nie bedziesz w stanie zmierzyc.
Wczesniej pzrepali sie bezpiecznik w mierniku. Mozesz zrobic zdjecie tego
pzrepalonego bezpiecznika. 

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

73 Data: Grudzien 16 2010 12:00:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 16 Gru, 03:04, "kogutek"  wrote:

W calej rozciaglosci popieram pomysl przeprowadzenia
eksperyentu ktory opisales. Jeden pelnosprawny akumulator jest w samochodzie.
Silnik pracuje. Tak ze dwie minuty na srednich obrotach niech popracuje.
Napiecie w instalacji pownno si w takim czasie ustalic na poziomie jakie
wymusza regulator napiecia. Drugiego akumulatora nie musisz specjalnie
rozladowywac. Wystarczy ze bedzie po nocy po dwoch trzech odpaleniach. Ale jak
tylko silnik odpali to od razu wylaczaj. eby go nie naladoac. Wtedy podlacz
jeden porzadny kabel rozruchow do obydu minosow. A drugim polacz plusy, z tym
ze w szereg daj swojego metexa ustawionego na pomiar pradu na najwiekszym
zakresie. Oczywiscie jaki prad poplynie nie bedziesz w stanie zmierzyc.
Wczesniej pzrepali sie bezpiecznik w mierniku. Mozesz zrobic zdjecie tego
pzrepalonego bezpiecznika.

No wiec zrobilem test (jakos nie przestraszylem sie nawet tego, ze
miernik przy konektorze 20A ma podpis na czerono "UNFUSED", a miernik
ten bardzo lubie :) )

Rozladowalem jeszcze to aku do 11V (zarowka 35W/12V przez jakies
45minut, czyli ponad 2Ah - cwierc jego pojemnosci!)

Polaczylem minusy kablem rozruchowym 2.5m 700A (pozdrawienia dla
Chinczykow, ktrzy nie zalowali farby piszac na opakowaniu to 700 : )
Plusy przez amperomierz kablami z miernika (innych nie mialem jak
podpiac, ale w koncu ma zakres do 20A),
obroty w samochodzie troche ponad 2kRPM (lancuchy + 5l plynu do
spryskiwaczy na pedal gazu, pod pedalem miotla do sniegu, zeby nie
bylo na czerwonym bez chlodzenia)
No i nagralem sobie film... (mialem tez woltomierz na zaciskach
ladowanego aku, ale odczytac z filmu sie nie da - odbijaklo sie
swiatlo)

Efekt:

czas na filmie [min:sek] - prad ladowania [A]

1:18   16,58
1:20   13,87
1:24   12:45
1:28   11,56
1:34   10:73
1:40   10:30
1:50    9,93
2:00    9,67
2:10   9,51
2:20   9,36
 i tu odlaczylem, bo szkoda mi troche bylo ladowac aku pradem ponad 1C
(jak widac mocno rozladowany akumulator lepiej podladowac
prostownikiem niz np. odpalac na kablach...)

No i? Dalej uwazasz, ze aku laduje sie pelna moca alternatora? (w tym
wypadku byl alternator sporo wiekszy niz w motocyklu, w koncu moto ma
aku 8Ah, astra 45Ah)

WS

74 Data: Grudzien 17 2010 01:35:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 16 Gru, 03:04, "kogutek"  wrote:
> W calej rozciaglosci popieram pomysl przeprowadzenia
> eksperyentu ktory opisales. Jeden pelnosprawny akumulator jest w samochodzie.
> Silnik pracuje. Tak ze dwie minuty na srednich obrotach niech popracuje.
> Napiecie w instalacji pownno siê w takim czasie ustalic na poziomie jakie
> wymusza regulator napiecia. Drugiego akumulatora nie musisz specjalnie
> rozladowywac. Wystarczy ze bedzie po nocy po dwoch trzech odpaleniach. Ale jak
> tylko silnik odpali to od razu wylaczaj. ¯eby go nie naladoac. Wtedy podlacz
> jeden porzadny kabel rozruchow do obydu minosow. A drugim polacz plusy, z tym
> ze w szereg daj swojego metexa ustawionego na pomiar pradu na najwiekszym
> zakresie. Oczywiscie jaki prad poplynie nie bedziesz w stanie zmierzyc.
> Wczesniej pzrepali sie bezpiecznik w mierniku. Mozesz zrobic zdjecie tego
> pzrepalonego bezpiecznika.

No wiec zrobilem test (jakos nie przestraszylem sie nawet tego, ze
miernik przy konektorze 20A ma podpis na czerono "UNFUSED", a miernik
ten bardzo lubie :) )

Rozladowalem jeszcze to aku do 11V (zarowka 35W/12V przez jakies
45minut, czyli ponad 2Ah - cwierc jego pojemnosci!)

Polaczylem minusy kablem rozruchowym 2.5m 700A (pozdrawienia dla
Chinczykow, ktrzy nie zalowali farby piszac na opakowaniu to 700 : )
Plusy przez amperomierz kablami z miernika (innych nie mialem jak
podpiac, ale w koncu ma zakres do 20A),
obroty w samochodzie troche ponad 2kRPM (lancuchy + 5l plynu do
spryskiwaczy na pedal gazu, pod pedalem miotla do sniegu, zeby nie
bylo na czerwonym bez chlodzenia)
No i nagralem sobie film... (mialem tez woltomierz na zaciskach
ladowanego aku, ale odczytac z filmu sie nie da - odbijaklo sie
swiatlo)

Efekt:

czas na filmie [min:sek] - prad ladowania [A]

1:18 16,58
1:20 13,87
1:24 12:45
1:28 11,56
1:34 10:73
1:40 10:30
1:50 9,93
2:00 9,67
2:10 9,51
2:20 9,36
 i tu odlaczylem, bo szkoda mi troche bylo ladowac aku pradem ponad 1C
(jak widac mocno rozladowany akumulator lepiej podladowac
prostownikiem niz np. odpalac na kablach...)

No i? Dalej uwazasz, ze aku laduje sie pelna moca alternatora? (w tym
wypadku byl alternator sporo wiekszy niz w motocyklu, w koncu moto ma
aku 8Ah, astra 45Ah)

WS




Esperyment Ci si udal. Potwierdzil wszysko co napialem. Akumulatror o 4 razy
mniejszej pojemnosci ma 4 razy wieksza opornosc wewnetrzna. 16 x 4 = 64. Wez
akumulator o zblizonej pojemnosci i zmierz jeszcze raz a pzrekonasz sie ze mam
racje. W zasadzie to Ty juz wiesz ze mam racje. Jeszcze sie droczysz. Skoda ze
nie podales jakie plynely prady do minuty i osiemnastu sekund. 

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

75 Data: Grudzien 17 2010 00:28:12
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 17 Gru, 01:35, "kogutek"  wrote:

Esperyment Ci si udal. Potwierdzil wszysko co napialem. Akumulatror o 4 razy
mniejszej pojemnosci ma 4 razy wieksza opornosc wewnetrzna. 16 x 4 = 64.. Wez
akumulator o zblizonej pojemnosci i zmierz jeszcze raz a pzrekonasz sie ze mam
racje. W zasadzie to Ty juz wiesz ze mam racje. Jeszcze sie droczysz. Skoda ze
nie podales jakie plynely prady do minuty i osiemnastu sekund.

e... juz mi sie nie chce ;)

pisales, ze zwiekszenie mocy alternatora ma wplyw na czas
(do)ladowanai aku, bo laduje max pradem jaki daje (czyli alternator
pracuje na mocy max), wiec "zwiekszylem" alternator ~5x
Mial sie spalic bezpiecznik(miernik)...
Dalem ci link do przebiegow na oscyloskopie, to mowisz, ze nie taki
regulator i... odsylasz do opisu takiego samego  :)

do 1:18 (jak latwo sie domyslic) prad byl zero, wtedy wlaczylem "+"
ladowania do aku samochodowego, a nie chcialo mi sie przeliczac czasu
(na wypadek gdybys np.  chcial zrzuty ekranu z filmu wraz z
czasem :) )

Wymysliles sobie modele typu "aku to idealne zrudlo pradu  z
opornikiem 0.01oma, alternator to "czarna skrzynka", ktorej jesli na
wejscie (wzbudz.) damy +14V to na wyjsciu  w czasie zero mamy max
napiecie, jak damy 0, to od razu ono zanika..., tylko, proste
doswiadczenie z kondenstaorem i dioda wykazalo, ze nic takiego nie
wystepuje...


WS

76 Data: Grudzien 17 2010 19:20:29
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 17 Gru, 01:35, "kogutek"  wrote:

> Esperyment Ci si udal. Potwierdzil wszysko co napialem. Akumulatror o 4 razy
> mniejszej pojemnosci ma 4 razy wieksza opornosc wewnetrzna. 16 x 4 = 64. Wez
> akumulator o zblizonej pojemnosci i zmierz jeszcze raz a pzrekonasz sie ze mam
> racje. W zasadzie to Ty juz wiesz ze mam racje. Jeszcze sie droczysz. Skoda ze
> nie podales jakie plynely prady do minuty i osiemnastu sekund.

e... juz mi sie nie chce ;)

pisales, ze zwiekszenie mocy alternatora ma wplyw na czas
(do)ladowanai aku, bo laduje max pradem jaki daje (czyli alternator
pracuje na mocy max), wiec "zwiekszylem" alternator ~5x
Mial sie spalic bezpiecznik(miernik)...
Dalem ci link do przebiegow na oscyloskopie, to mowisz, ze nie taki
regulator i... odsylasz do opisu takiego samego :)

do 1:18 (jak latwo sie domyslic) prad byl zero, wtedy wlaczylem "+"
ladowania do aku samochodowego, a nie chcialo mi sie przeliczac czasu
(na wypadek gdybys np. chcial zrzuty ekranu z filmu wraz z
czasem :) )

Wymysliles sobie modele typu "aku to idealne zrudlo pradu z
opornikiem 0.01oma, alternator to "czarna skrzynka", ktorej jesli na
wejscie (wzbudz.) damy +14V to na wyjsciu w czasie zero mamy max
napiecie, jak damy 0, to od razu ono zanika..., tylko, proste
doswiadczenie z kondenstaorem i dioda wykazalo, ze nic takiego nie
wystepuje...


WS
A moze nieprawde napisalem o tym zwiekszeniu mocy alternatora? Zrobiles bardzo
pozyteczne doswiadczenie. Bylo sporo glosow ze po odpaleniu to trzy ampery plyna
do akumulatora. Ciekawe gdzie podziali sie ich autorzy? I nagle sam sie
pzrekonales e do 4 razy mniejszego akumulatora plynie duzo wiecej. Napisz
prawde. Na jaki prad liczyles przed doswiadczeniem? Nie wymuslilem sobie ze
akumulator jest zrodlem o bardzo malej rezystancji wewnetrznej. Policzylem i
inaczej nie chce wyjsc. Sam mozesz to zrobic. Jka bedziesz mial zrodlo o
mapieciu 10V i rezystancji wewnetrznej 1om, to jaki maksymalny prad bedziesz w
stanie z tego zrodla pobrac? A ja to samo zrodlo bedzie mialo rezystancje
wewnetrza 0,1 oma, to jaki bedzie maksymalny prad> A jak 0,01oma?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

77 Data: Grudzien 17 2010 00:57:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 17 Gru, 01:35, "kogutek"  wrote:

Esperyment Ci si udal. Potwierdzil wszysko co napialem. Akumulatror o 4 razy
mniejszej pojemnosci ma 4 razy wieksza opornosc wewnetrzna.

No dobra, nie bede wredny i powiem ci dlaczego ten opor sie zmienia
(przy ladowaniu rosnie)
"Polaryzacja galwaniczna", to juz chyba w XIXw odkryli :)  zobacz np.
http://www.fizyka.edu.pl/of/o39d1et2_rozw.pdf

Dlatego (pomijajac juz alternator) moj full naladowany aku samochodowy
(o pradzie rozruchowym z 800A) nie byl w stanie na rozladowanym w ~3/4
aku motocyklowym "wymusic" wiekszego pradu, choc biorac do obliczen
sume ich oporow wewn (liczonych przy rozruchu) + opor przewodow
powinienem zobaczyc tylko dym z miernika...

WS

78 Data: Grudzien 17 2010 18:55:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 17 Gru, 01:35, "kogutek"  wrote:

> Esperyment Ci si udal. Potwierdzil wszysko co napialem. Akumulatror o 4 razy
> mniejszej pojemnosci ma 4 razy wieksza opornosc wewnetrzna.

No dobra, nie bede wredny i powiem ci dlaczego ten opor sie zmienia
(przy ladowaniu rosnie)
"Polaryzacja galwaniczna", to juz chyba w XIXw odkryli :) zobacz np.
http://www.fizyka.edu.pl/of/o39d1et2_rozw.pdf

Dlatego (pomijajac juz alternator) moj full naladowany aku samochodowy
(o pradzie rozruchowym z 800A) nie byl w stanie na rozladowanym w ~3/4
aku motocyklowym "wymusic" wiekszego pradu, choc biorac do obliczen
sume ich oporow wewn (liczonych przy rozruchu) + opor przewodow
powinienem zobaczyc tylko dym z miernika...

WS


No to zazynamy od podstaw.
PRZEWODNOSC ELEKTROLITOW
1.Silnie zalezy od stezenia elektrolitu
2. Zalezy od temperatury.
Akumulator rozladowanu - stezenie eletrolitu niskie 1,16 g/l
Akumulatror naladowany - srezenie elektrolitu 1,27 g/l
Wniosek.
Akumulator naladowany ma mniejsza rezystancje wewnetrzna niz rozladowany. czyli
jest odwrotnie niz napisales.
Jony sa duze i ciezkie jesli by je porownac do elektronow. Ale im wyzsza
temperatura elektrolitu tym robia sie bardziej zwawe. Dlugo by pisac dlaczego.
Tak jest i jest to pewne.
Im cieplejszy akumulator tym ma mniejsza rezystancje wewnetrzna. Akumulator w
czasie ladowania i rozladowywania grzeje sie. Akumulator nie jest urzadzeniem
pracujacym bez strat, Straty to cieplo. okolo 10% pobieranej lub dostarczanej do
akumulatora energii zamienia sie na cieplo i podgrzewa alaktrolit.
Nie mam pojecia co chciales udowodnic swoja odpowiedzia. Chyba tylko to ze
piszesz o rzeczach na ktorych sie zwyczajnie nie znasz. Przyklad jaki podales,
ten z doswiadczeniem z wodnym roztworem siarczanu miedzi nie odnosi sie do
procesow zachodzacych w akumulatorze olowiowym. Chyba ze udowodnisz wystepowanie
w nim pasywacji elektrod. W wymuszeniu wiekzsego pradu pzreszkadzala rezystancja
wewnetrzna i roznica napiec pomiedzy zrodlem a odbiornikiem. Jak bym byl na
Twoim miejscu to zanim bm zjadl ze wstydu klawayure napisal bym" Kogutek masz
racje. Mylilem sie. Ale dobrze ze na ciebie trfilo i teraz juz wiem jak to jest
w rzeczywistosci."


--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

79 Data: Grudzien 17 2010 17:26:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 17 Gru, 18:55, "kogutek"  wrote:


Akumulator naladowany ma mniejsza rezystancje wewnetrzna niz rozladowany. czyli
jest odwrotnie niz napisales.

nigdy czegos takiego nie pisalem ;)
twierdzilem tylko od samego poczatku watku, ze zakladajac max napiecie
ladowania 14.5V (wieksze zniszczy aku, spali zarowki...) nie mozna
ladowac tego akumulatora jakims "super wysokim pradem", niezaleznie od
mocy alternatora - aku "wezmie" ile "moze"... i bedie to stosunkowo
maly prad..., rzedu 1C...
jesli cos mialo mnie "zaskoczyc", to te 16A, spodziewalem sie ~8, ale
te 16 spadlo do ~10 w ~2sek ;)


to Ty twierdziles, ze bedzie ladowany pelna moca alternatora ;) -
czyzbys zmienil zdanie? ;)

Twoim miejscu to zanim bm zjadl ze wstydu klawayure napisal bym" Kogutek masz
racje. Mylilem sie. Ale dobrze ze na ciebie trfilo i teraz juz wiem jak to jest
w rzeczywistosci."

Przeczytaj co napisales ;) praktycznie w kazdej kwestii nie miales
racji ;) , konkretnie
1. prad ladowania aku.
2. regulator-alternator i napiecie na wyjsciu alternatora


WS

80 Data: Grudzien 18 2010 03:48:33
Temat: Nie dyskutuje z klamcami i oszustami
Autor: kogutek 

On 17 Gru, 18:55, "kogutek"  wrote:


> Akumulator naladowany ma mniejsza rezystancje wewnetrzna niz rozladowany. czyli
> jest odwrotnie niz napisales.

nigdy czegos takiego nie pisalem ;)

A teraz to zwyczajnie lzesz jak pies. I na dodatek bezczelnie sie smiejesz.
17 grudnia 2010 09:57:07
WS
Napisales " No dobra, nie bede wredny i powiem ci dlaczego ten opor sie zmienia
(przy ladowaniu rosnie)
"Polaryzacja galwaniczna", to juz chyba w XIXw odkryli :)  zobacz np.
http://www.fizyka.edu.pl/of/o39d1et2_rozw.pdf". Nie ma co do tego najmniejszych
watpliwoasci. bo pod pod teksdtem na ktory odpisuje jest podpis Autor: WS
 Na tym koncze dyskusje z Twojej winy. Juz nie
jest dla mnie wazne czy masz racje czy jej nie masz. Kolo wentla mi to lata. Ze
zlodziejem moge dyskutoac, ale z kims kto klamie i oszukuje nie bede. Amen

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

81 Data: Grudzien 19 2010 12:35:36
Temat: Re: Nie dyskutuje z klamcami i oszustami
Autor: WS 

On 18 Gru, 03:48, "kogutek"  wrote:

> On 17 Gru, 18:55, "kogutek"  wrote:

> > Akumulator naladowany ma mniejsza rezystancje wewnetrzna niz rozladowany. czyli
> > jest odwrotnie niz napisales.

> nigdy czegos takiego nie pisalem ;)

A teraz to zwyczajnie lzesz jak pies. I na dodatek bezczelnie sie smiejesz.
17 grudnia 2010 09:57:07
WS
Napisales " No dobra, nie bede wredny i powiem ci dlaczego ten opor sie zmienia
(przy ladowaniu rosnie)


juz faktycznie mi sie nie chce...choc wydawalo mi sie, ze zrozumiale
napisalem...

nie napisalem, ze naladowany ma wieksza
tylko:
mamy akumulator powiedzmy rozladowany do polowy (nie ma to znaczenia)
mierzymy jego rezystancie dwa razy:
1. raz rozladowujac go (czyli jakis opornik, spadek napiecia...
liczymy)
2. ladujac, czyli mierzymy napiecie na aku (bez ladowania), podpinamy
ladowarke, mierzymy prad i liczymy

Twierdze tylko, ze w TYM samym stanie rozladowania te dwa pomiary
dadza calkiem inny wynik: przy ladowaniu wyjdze ZNACZNIE wiekszy...(co
bylo widac na zalczonych wykresach z ladowarki)

Nigdzie nie powownywalem oporu akumulatora naladowanego z
rozladowanym...

WS

82 Data: Grudzien 19 2010 13:03:34
Temat: Re: Nie dyskutuje z klamcami i oszustami
Autor: WS 

On 19 Gru, 21:35, WS  wrote:

przy ladowaniu wyjdze ZNACZNIE wiekszy...

....i od razu dodam, ze tak do konca nie wiem dlaczego tak jest ;) ,
ale jest...
ladowanie aku jest procesem skomplikowanym, w gre wchodzi polaryzacja
galwaniczna, lokalna zmiana gestosci elektrolitu...

WS

83 Data: Grudzien 19 2010 13:32:54
Temat: Re: Nie dyskutuje z klamcami i oszustami
Autor: WS 

On 19 Gru, 21:35, WS  wrote:

Twierdze tylko, ze w TYM samym stanie rozladowania te dwa pomiary
dadza calkiem inny wynik: przy ladowaniu wyjdze ZNACZNIE wiekszy...(co
bylo widac na zalczonych wykresach z ladowarki)

Czyli jeszcze raz "po ludzku"
Mam akumulator (niech bedzie tom motocyklowy), odpalam rozrusznik na
kilka sekund, aku daje ~40A przy spadku napiecia 1V, i teraz: jak nie
odpalil, to aku znow jest w stanie dac te ~40A/1V, ale jesli do
ladowania doloze mu tez 1V ponad SEM (a nawet ~2V jak to robi
alternator), to prad nie bedzie 40A (nawet przy zrodle 0om) tylko
powiedzmy 8A ... Jesli policzyc opor aku w obu sytuacjach wyjdzie
zupelnie co innego!!!

I tylko o tym pisalem...

WS

84 Data: Grudzien 20 2010 07:37:00
Temat: Re: Nie dyskutuje z klamcami i oszustami
Autor: J.F. 

On Sun, 19 Dec 2010 13:32:54 -0800 (PST),  WS wrote:

Czyli jeszcze raz "po ludzku"
Mam akumulator (niech bedzie tom motocyklowy), odpalam rozrusznik na
kilka sekund, aku daje ~40A przy spadku napiecia 1V, i teraz: jak nie
odpalil, to aku znow jest w stanie dac te ~40A/1V, ale jesli do
ladowania doloze mu tez 1V ponad SEM (a nawet ~2V jak to robi
alternator), to prad nie bedzie 40A (nawet przy zrodle 0om) tylko
powiedzmy 8A ... Jesli policzyc opor aku w obu sytuacjach wyjdzie
zupelnie co innego!!!

Ano niestety wyjdzie.
W dodatku podlacz oscyloskop albo choc patrz na woltomierz - obciazysz
stalym pradem, a napiecie zacznie szybko spadac.

J.

85 Data: Grudzien 18 2010 13:16:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

On Fri, 17 Dec 2010 17:26:26 -0800 (PST),  WS wrote:

nigdy czegos takiego nie pisalem ;)
twierdzilem tylko od samego poczatku watku, ze zakladajac max napiecie
ladowania 14.5V (wieksze zniszczy aku, spali zarowki...) nie mozna
ladowac tego akumulatora jakims "super wysokim pradem", niezaleznie od
mocy alternatora - aku "wezmie" ile "moze"... i bedie to stosunkowo
maly prad..., rzedu 1C...

To jest stosunkowo duzy prad :-)
I jak na zaleceny do ladowania akumulatora, i jak na wydajnosc
alternatora.

jesli cos mialo mnie "zaskoczyc", to te 16A, spodziewalem sie ~8, ale
te 16 spadlo do ~10 w ~2sek ;)

Nie klam - jakies 15s do pojawienia sie 10.xx i 30s do 10.0A.


J.

86 Data: Grudzien 18 2010 13:10:46
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

On Thu, 16 Dec 2010 12:00:54 -0800 (PST),  WS wrote:

No wiec zrobilem test (jakos nie przestraszylem sie nawet tego, ze
miernik przy konektorze 20A ma podpis na czerono "UNFUSED", a miernik
ten bardzo lubie :) )
Rozladowalem jeszcze to aku do 11V (zarowka 35W/12V przez jakies
45minut, czyli ponad 2Ah - cwierc jego pojemnosci!)

Plusy przez amperomierz kablami z miernika (innych nie mialem jak
podpiac, ale w koncu ma zakres do 20A),
obroty w samochodzie troche ponad 2kRPM

A ten miernik cyfrowy ?  One lubia miec 0.2V spadku na amperomierzu
przy pelnym pradzie zakresu.
A to nie jest malo w przypadku akumulatora, i
Tak naprawde to by trzeba miec cegowy miernik DC.

czas na filmie [min:sek] - prad ladowania [A]
1:18   16,58
1:20   13,87
1:24   12:45
1:40   10:30
1:50    9,93
2:00    9,67
2:10   9,51
2:20   9,36
i tu odlaczylem, bo szkoda mi troche bylo ladowac aku pradem ponad 1C
(jak widac mocno rozladowany akumulator lepiej podladowac
prostownikiem niz np. odpalac na kablach...)

Zapewne czasu nie ma.
Poza tym nie jestem przekonany czy to mu naprawde szkodzi.
Zobacz np na komorki - co prawda zupelnie inne aku, ale ladowane w
godzine do dwoch i jakos znosza kilkaset glebokich cykli.

No i? Dalej uwazasz, ze aku laduje sie pelna moca alternatora? (w tym
wypadku byl alternator sporo wiekszy niz w motocyklu, w koncu moto ma
aku 8Ah, astra 45Ah)

No i tym kruczek - wez wiekszy aku, nie dodawaj w szereg opornosci
miernika i chinskiego kabla - to ciekawe ile poplynie i jak to sie ma
do wydajnosci alternatora na malych obrotach. Moze zawadzic o
maksymalna wydajnosc. Co prawda jak widac juz po chwili prad spada.

W sumie - latwo sprawdzic. Podpiac woltomierz, jesli zaraz po rozruchu
w instalacji bedzie roslo napiecie - to alternator nie wyrabia.

J.

87 Data: Grudzien 19 2010 12:47:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 18 Gru, 13:10, J.F.  wrote:

Zapewne czasu nie ma.
Poza tym nie jestem przekonany czy to mu naprawde szkodzi.
Zobacz np na komorki - co prawda zupelnie inne aku, ale ladowane w
godzine do dwoch i jakos znosza kilkaset glebokich cykli.

Czy szkodzi to szczerze mowiac nie wiem, producenci zalecaja 0,1C, w
samochodzie przy glebokim rozladowaniu laduje sie znacznie wiekszym...
pojedyncze przypadki rozladowania na full i ladowania alternatorem
przezywa, wiec trudno powiedziec...

A w komorkach sa oczywiscie inne, LiPo mozna ladowac ~ 1C, LiFe(w
modelarstwie sie uzywa, w komorkach nie wiem) nawet 4C, ale do
samochodow sie nie nadaja, bo wymagaja porzadnych ladowarek ;) -
przeladowanie grozi pozarem



>No i? Dalej uwazasz, ze aku laduje sie pelna moca alternatora? (w tym
>wypadku byl alternator sporo wiekszy niz w motocyklu, w koncu moto ma
>aku 8Ah, astra 45Ah)

No i tym kruczek - wez wiekszy aku, nie dodawaj w szereg opornosci
miernika i chinskiego kabla - to ciekawe ile poplynie i jak to sie ma
do wydajnosci alternatora na malych obrotach. Moze zawadzic o
maksymalna wydajnosc. Co prawda jak widac juz po chwili prad spada.

Specjalnie ladowalem maly, bo mial sie niby ladowac full pradem
alternatora-
od tego zaczela sie dyskucja: Kogutek napisal:

"Po rozruchu jak tylko alternator zacznie pracowa prdy na
amperomierzu dochodz do maksymalnych prdow jakie moe da
alternator."

Wiec usilowalem udowodnic, ze to nie jest prawda...


WS

88 Data: Grudzien 20 2010 07:41:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

On Sun, 19 Dec 2010 12:47:37 -0800 (PST),  WS wrote:

On 18 Gru, 13:10, J.F.  wrote:
>No i? Dalej uwazasz, ze aku laduje sie pelna moca alternatora? (w tym
>wypadku byl alternator sporo wiekszy niz w motocyklu, w koncu moto ma
>aku 8Ah, astra 45Ah)

No i tym kruczek - wez wiekszy aku, nie dodawaj w szereg opornosci
miernika i chinskiego kabla - to ciekawe ile poplynie i jak to sie ma
do wydajnosci alternatora na malych obrotach. Moze zawadzic o
maksymalna wydajnosc. Co prawda jak widac juz po chwili prad spada.

Specjalnie ladowalem maly, bo mial sie niby ladowac full pradem
alternatora-
od tego zaczela sie dyskucja: Kogutek napisal:
"Po rozruchu jak tylko alternator zacznie pracowa prdy na
amperomierzu dochodz do maksymalnych prdow jakie moe da
alternator."
Wiec usilowalem udowodnic, ze to nie jest prawda...

No i jak wezmiesz maly to nie prawda, a jak wezmiesz duzy i podlaczysz
bezposrednio to juz moze byc prawda.

Odnotowales 16A, na duzym byloby powiedzmy 40A, bez dodatkowego oporu
kabelkow moze i 80 .. i altek tyle nie wydoli..

J.

89 Data: Grudzien 20 2010 00:26:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: WS 

On 20 Gru, 07:41, J.F.  wrote:

No i jak wezmiesz maly to nie prawda, a jak wezmiesz duzy i podlaczysz
bezposrednio to juz moze byc prawda.

Odnotowales 16A, na duzym byloby powiedzmy 40A, bez dodatkowego oporu
kabelkow moze i 80 .. i altek tyle nie wydoli..

alez ja sie z tym calkowicie zgadzam od samego poczatku, napisalem
nawet:

dyskusja zeczela sie mniej wiecej od tego (6 XII)

"> To typowe dla cakowicie naadowanego. Ale we taki sprawny, dobry,
ale rozadowany
choby w poowie (nie mwi nawet, e cakiem) i sprbuj wymusi na nim 16V
a zobaczysz, ile amperw bdziesz potrzebowa :)

WS:
Caly czas twierdze, ze aku moze byc ladowany duzym pradem ale tylko
jesli jest (prawie)calkowicie rozladowany...
Nie widze tylko mozlowosci doladowania aku po rozruchu pradem
100-500A, czyli tego, co usiluje mi udowodnic m.in. Kogutek...
Niezaleznie jaka moc ma alternator prad ladowania bedzi taki sam
(oczywiscie zaczynajac od "wystarczajacej" mocy alternatora) "

WS

90 Data: Grudzien 18 2010 12:56:41
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

On Wed, 15 Dec 2010 15:42:16 -0800 (PST),  WS wrote:

A jak wyglada to napiecie na oscyloskopie mozesz zobaczyc np. tu:
http://www.zkue.ime.pw.edu.pl/download/diagnostyka_alternatora.pdf
4. Katalog przebiegw wzorcowych strona 21

Ale to z podlaczonym akumulatorem czy bez ?
Maszyna trojfazowa ma znacznie mniejsze tetnienia niz jednofazowa, ale
przeciez nie 50mV. Czyli chyba z aku, a wtedy nie widzisz jakie jest
potencjalne SEM alternatora i jaki chwilowy prad ladowania.

a dlaczego tak a nie wg twojej "teorii"?
to, ze regulator jest dwustanowy, nie oznacza, ze generuje napiecie
wzbudzenia o przebiegu prostokatnym i alternator daje max napiecie

Oznacza - napiecie wzbudzenia, prad niekoniecznie.
Tylko ze np popularny regulator Boscha wcale nie jest dwustanowy.

albo zero (bo jest to obciazenie o charakterze silnie indukcyjnym i
napiecie narasta i zanika "stopniowo"), a reguator dba o to, zeby
odciac wzbudzenie, zanim napiecie na wyjsciu za bardzo wzrosnie...

Akumulator i uzwojenia robocze tez swoje doklada, i napiecie na aku i
prad ladowania to nie jest latwa bajka.

J.

91 Data: Grudzien 10 2010 00:13:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On 9 Gru, 20:07, "kogutek"  wrote:
> Policzylem pzred chwila dla pzrypadku kiedy produent wysmarowal na
> obodowie pr d rozruchu 600A. Rw akumulatora w tym przypadku to 0,003 oma. To
> najgorszy przypadek bo liczony przy -20 stopniach. Przy + 20 b zdie z dzesi
> razy mniejsze Rw, bo opor wlasciwy elektrolitow maleje przy wzroscie
> temperatury. 0,003 oma to du o czy ma o?

Jak juz pisalem (w co nie wierzysz ;) ) opor przy ladowaniu jest
zupelnie inny nic przy rozladowaniu - akumulator nie idealne zrodlo
pradu + opornik 0,001oma!

WS


Nie moge wierzyc w nieprawde. Udowodnij to uwierze. Nie udowodnisz bo nie masz o
tym zielonego pojecia. Kolko sie zamyka a ja mam w dalszym ciagu racje. A tak
przy okazji. Udowadnia sie stosujac obliczenia a nie podajac jeden przyklad z
realu. Na razie nie masz racji. W przyszlosci te jej nie bezdiesz mial bo nie
da sie udowodnic bzdury.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

92 Data: Grudzien 06 2010 00:12:20
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 23:17:57 +0100, kogutek napisa(a):

Bld wynikajcy z niewiedzy popelnile. Wielkoc prdu zaley od opornoci
wewntzrej alternatora i opornoci wewntrznej akumulatora oraz ronicy napi

Rw alternatora radze pominc. Dziki regulatorowi, o ile nie przekraczsz
Imax to masz stae napicie, niezalenie od prdu, zatem Rw alternatora=0

pomidzy akumulatorem a docelowym napiciem ustalanym przez regulator. Oporno
przewodw mona pomin. W samochodach wyposaonych w amperomierz wida jakie s
to prdy. Po rozruchu jak tylko alternator zacznie pracowa prdy na
amperomierzu dochodz do maksymalnych prdow jakie moe da alternator. Teraz

LOL. Ale Ci si pierdoli....


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

93 Data: Grudzien 06 2010 11:12:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-06 00:12, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Sun, 05 Dec 2010 23:17:57 +0100, kogutek napisa(a):

Bld wynikajcy z niewiedzy popelnile. Wielkoc prdu zaley od opornoci
wewntzrej alternatora i opornoci wewntrznej akumulatora oraz ronicy napi

Rw alternatora radze pominc. Dziki regulatorowi, o ile nie przekraczsz
Imax to masz stae napicie, niezalenie od prdu, zatem Rw alternatora=0

Prawie dokadnie (nie istnieje ukad regulacji o zerowym uchybie, bo to by
oznaczao nieskoczone wzmocnienie w ukadzie regulatora i powane problemy
ze stabilnoci). Ukad owszem ten ma pewn, b. nisk zreszt, oporno zastpcz,
a liczy si j podobnie jak dla zasilaczy stabilizowanych.

Z tym e on mwi o obszarze w ktrym osiga si maksymaln wydajno prdow altka
i stabilizacja nie dziaa. Ale i tam liczenie jego opornoci jest wtpliwe, bo charakterem
alternator w tym obszarze przypomina rdo prdowe, ni napiciowe+opr.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

94 Data: Grudzien 07 2010 23:29:53
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 11:12:49 +0100, Jakub Witkowski napisa(a):

Prawie dokadnie (nie istnieje ukad regulacji o zerowym uchybie, bo to by
oznaczao nieskoczone wzmocnienie w ukadzie regulatora i powane problemy
ze stabilnoci). Ukad owszem ten ma pewn, b. nisk zreszt, oporno zastpcz,
a liczy si j podobnie jak dla zasilaczy stabilizowanych.

To wiem, jednak w tym przypadku jest to tak maa wartoc, e pomijalna. W
sumie rezystancj przewodw te mamy ;)

Z tym e on mwi o obszarze w ktrym osiga si maksymaln wydajno prdow altka
i stabilizacja nie dziaa. Ale i tam liczenie jego opornoci jest wtpliwe, bo charakterem
alternator w tym obszarze przypomina rdo prdowe, ni napiciowe+opr.

Poza obszarem normalnej pracy, to jest jeszcze weselej, bo alternator, jak
kada maszyna samowzbudna zreszt ma efekt podcicia i po przekroczeniu
pewnego prdu samoczynnie ogranicza prd.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

95 Data: Grudzien 05 2010 11:38:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.

Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji
wygląda tak e 2 tygodnie mam być bez akumulatora, bo gwarant nie
zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli te w firmie w ktrej kupiem,
niech pan przywiezie najpierw go naadujemy.
Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napięcie adowania 14,5V, auto
sprawne w 100%.

Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udao się kiedyś
coś wywalczyć ??
Znajomy powiedzia e jeśli akumulator wymaga doadowania to jest na
śmietnik a mi cięko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku te
troche wywindowali do gry.

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Masz aku na śmietnik. Deska ratunku: Naaduj go niskim Amperarzem i jak wracasz do domu.. Wcześniej ju wyączaj wszystkie odbiorniki prądu (nawiewy, radia, wycieraczki, jak moesz to i świata), zawsze coś tam doaduje się więcej.. A rano zakręci!

Gwarancje na aku to fikcja.

Swoją drogą masz ZA MAŁY aku do tego swojego golfa. Ja miaem 85-tke i nie odmwi mi nigdy posuszeństwa. Ale nie miaem CHIŃSKIEGO GÓWNA. Take najprawdopodobniej będziesz musia kupić ponownie i to nie chińskie i nie w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.

Pozdrawiam

96 Data: Grudzien 05 2010 11:46:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: P_ablo 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości


Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!


ROTFL

--
Picasso

97 Data: Grudzien 05 2010 12:07:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 11:46, P_ablo pisze:

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości


Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!


ROTFL

Masz coś sensownego do powiedzenia? To pisz.

98 Data: Grudzien 05 2010 13:50:31
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Tomek 

W dniu 2010-12-05 12:07, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 11:46, P_ablo pisze:
Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości


Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!


ROTFL

Masz coś sensownego do powiedzenia? To pisz.


A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to akumulatorowi ?


Tomek

99 Data: Grudzien 05 2010 15:48:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzić, skoro jest ciągy pobr tego prądu?

100 Data: Grudzien 05 2010 15:54:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 15:48, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzić, skoro jest ciągy pobr tego prądu?

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

Co miaeś z fizyki w szkole?

101 Data: Grudzien 05 2010 16:46:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 15:54, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 05.12.2010 15:48, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzić, skoro jest ciągy pobr tego prądu?

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania. Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.



Twoja fizyka mnie nie interesuje, tym bardziej za czasw szkoy.

102 Data: Grudzien 05 2010 18:02:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 16:46, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 15:54, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.12.2010 15:48, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzi, skoro jest cigy pobr tego prdu?

Jeli jest wikszy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator si
rozaduje. Jeli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jeste w bdzie. Prostownik daje wikszy prd adowania.
Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo s pobory prdu.

Sa pobory pradu, ale jest rowniez regulator napiecia, ktory utrzymuje napiecie na wzglednie stalym poziomie. A prad ladowania wynika tylko i wylacznie z _roznicy_ napiec aku i altka. Im bardziej aku rozladowany, tym ma mniejsze napiecie, tym wiekszy prad do niego plynie (oczywiscie role gra tu rowniez zmienna rezystancja aku).
Ladowarka/prostownik podaje dokladnie takie samo NAPIECIE (tak, tak, kluczowym w ladowaniu akumulatorow jest napiecie, nie powinno przekroczyc 14.6V) jak alternator.
"Bezobslugowosc" polega na takiej konstrukcji kanalow wentylacyjnych w aku, ze teoretycznie nie przeba w nich uzupelniac wody. Praktyka jednak pokazuje, ze "bezobslugowa" padlina, ktora miala isc do utylizacji po karkolomnym uzupelnieniu wody dzialala jeszcze pelne 2 lata.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

103 Data: Grudzien 05 2010 19:26:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 18:02:09 +0100, MarcinJM napisa(a):

Ladowarka/prostownik podaje dokladnie takie samo NAPIECIE (tak, tak,
kluczowym w ladowaniu akumulatorow jest napiecie, nie powinno
przekroczyc 14.6V) jak alternator.

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

104 Data: Grudzien 05 2010 19:32:41
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 19:26, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Sun, 05 Dec 2010 18:02:09 +0100, MarcinJM napisa(a):

Ladowarka/prostownik podaje dokladnie takie samo NAPIECIE (tak, tak,
kluczowym w ladowaniu akumulatorow jest napiecie, nie powinno
przekroczyc 14.6V) jak alternator.

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

105 Data: Grudzien 05 2010 20:58:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100,  MarcinJM wrote:

W dniu 2010-12-05 19:26, Adam Paszczyca pisze:
adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Jak jest elektroniczna to ma tez inna metode, w zasadzie nie
napieciowa.

A wzor powyzszy do akumulatora sie nie stosuje.

J.

106 Data: Grudzien 05 2010 21:10:31
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 20:58, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100,  MarcinJM wrote:
W dniu 2010-12-05 19:26, Adam Paszczyca pisze:
adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Jak jest elektroniczna to ma tez inna metode, w zasadzie nie
napieciowa.

A wzor powyzszy do akumulatora sie nie stosuje.

Nie ma roznicy napiec, nie ma przeplywu pradu. Chocbys sie zesral to fizyki nie oszukasz.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

107 Data: Grudzien 05 2010 22:27:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 21:10:31 +0100, MarcinJM napisa(a):

Nie ma roznicy napiec, nie ma przeplywu pradu. Chocbys sie zesral to
fizyki nie oszukasz.

Ale na PWM to juz nie miae co odszczeka, prawda?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

108 Data: Grudzien 06 2010 11:30:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "MarcinJM"  napisa

W dniu 2010-12-05 20:58, J.F. pisze:
Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Jak jest elektroniczna to ma tez inna metode, w zasadzie nie
napieciowa.
A wzor powyzszy do akumulatora sie nie stosuje.

Nie ma roznicy napiec, nie ma przeplywu pradu. Chocbys sie zesral to fizyki nie oszukasz.

Fizyki prosze nie mieszac, bo zna tez nadprzewodniki, polprzewodniki, termoemisje, fotoemisje i zjawiska tunelowe :-)

J.

109 Data: Grudzien 05 2010 21:17:40
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisa(a):

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

110 Data: Grudzien 06 2010 07:52:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 21:17, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisa(a):

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

111 Data: Grudzien 06 2010 08:01:46
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-06 07:52, MarcinJM pisze:

W dniu 2010-12-05 21:17, Adam Paszczyca pisze:
Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisa(a):

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?


Pewnie o to, ze nie musi regulowac tylko napieciem, a moze wypelnieniem.

--
Karolek

112 Data: Grudzien 07 2010 14:14:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-06 08:01, Karolek pisze:

W dniu 2010-12-06 07:52, MarcinJM pisze:
W dniu 2010-12-05 21:17, Adam Paszczyca pisze:
Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisa(a):

adowarka bardzo czsto reguluje prd.

Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?


Pewnie o to, ze nie musi regulowac tylko napieciem, a moze wypelnieniem.

To wiem, tylko co to zmienia?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

113 Data: Grudzien 07 2010 15:01:48
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-07 14:14, MarcinJM pisze:

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?


Pewnie o to, ze nie musi regulowac tylko napieciem, a moze wypelnieniem.

To wiem, tylko co to zmienia?


Nic, rozszerza tylko Twoja wczesniejsza wypowiedz o regulacji napieciem.


--
Karolek

114 Data: Grudzien 07 2010 23:21:40
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 07:52:00 +0100, MarcinJM napisa(a):

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?

A ktrego sowa nie rozumiesz?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

115 Data: Grudzien 08 2010 07:25:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-07 23:21, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Mon, 06 Dec 2010 07:52:00 +0100, MarcinJM napisa(a):

Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?

A ktrego sowa nie rozumiesz?

Nie widze zwiazku pomiedzy  _sposobem_ regulacji napiecia z tym, co napisalem.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

116 Data: Grudzien 08 2010 09:09:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Wed, 08 Dec 2010 07:25:03 +0100,  MarcinJM wrote:

W dniu 2010-12-07 23:21, Adam Paszczyca pisze:
Dnia Mon, 06 Dec 2010 07:52:00 +0100, MarcinJM napisa(a):
Nie tylko. Poczytaj co to PWM.
A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?
A ktrego sowa nie rozumiesz?
Nie widze zwiazku pomiedzy  _sposobem_ regulacji napiecia z tym, co
napisalem.

Jak jeszcze przy tym PWM jest gdzies cewka, to moze zahaczac o sposob
regulacji pradu a nie napiecia.

Ewentualnie niby regulacja napiecia, ale z silnym ograniczeniem
pradowym.

J.

117 Data: Grudzien 18 2010 01:52:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 07:25:03 +0100, MarcinJM napisa(a):

A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?

A ktrego sowa nie rozumiesz?

Nie widze zwiazku pomiedzy  _sposobem_ regulacji napiecia z tym, co
napisalem.

A, PWM to wedug Ciebie regulowanie napicia?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

118 Data: Grudzien 05 2010 18:16:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 16:46:26 +0100, Filip KK napisa(a):

I tu jeste w bdzie. Prostownik daje wikszy prd adowania.
Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo s pobory prdu.

Moe za amperomie na aku, to zrozumiesz, dlaczego jeste tepym wokiem?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

119 Data: Grudzien 05 2010 18:50:29
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 16:46, Filip KK pisze:

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.
Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.



Twoja fizyka mnie nie interesuje, tym bardziej za czasw szkoy.

Acha - wszechwiedzący.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeśli nic nie wączę - moe dać te 120A na akumulator. Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

Pozdrawiam !

120 Data: Grudzien 05 2010 19:12:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 18:50:29 +0100,  Czarek Daniluk wrote:

Acha - wszechwiedzcy.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator.

Ale:
a) o ile na wysokich obrotach,
b) o ile akumulator tyle przez siebie przepusci, bo ciagle masz
niewysokie napiecie.


Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

http://prostownik.com.pl/prostownik_rozruchowy_800.htm

Niby na aku tylko 30A, ale wydajnosc urzadzenia do 800A.

Hm, z takiej wtyczki ? Cos tam klamia. Ale podobnych urzadzen jest
wiecej :-)


J.

121 Data: Grudzien 05 2010 21:08:36
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 19:12, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 18:50:29 +0100,  Czarek Daniluk wrote:
Acha - wszechwiedzcy.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator.

Ale:
a) o ile na wysokich obrotach,
b) o ile akumulator tyle przez siebie przepusci, bo ciagle masz
niewysokie napiecie.

Nie wiesz jakie ma przeoenie, co najmniej 3:1 - alternator krci si na oko ze 3 razy szybciej ni wa (patrzc na rednic k napdowych).
Na wolnych mam ~900rpm, czyli altek krci si okoo 2700rpm, teraz trzeba by wzi charakterystyk alternatora Bosh 120A z Golfa 3 i sprawdzi jaki ma wydatek przy takich obrotach. miem twierdzi, i pewnie te 120A ju z siebie daje.

Pozdrawiam !

122 Data: Grudzien 05 2010 22:10:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 21:08:36 +0100,  Czarek Daniluk wrote:

Nie wiesz jakie ma przeoenie, co najmniej 3:1 - alternator krci si
na oko ze 3 razy szybciej ni wa (patrzc na rednic k napdowych).

Niech zgadne - masz diesla :-)

Popatrz na maksymalne obroty - ponizej 15k.
Czyli w benzyniaku moze byc gora 2.5, bezpieczniej 2.

W dieslu owszem - korzystniej wyglada.

Na wolnych mam ~900rpm, czyli altek krci si okoo 2700rpm, teraz

Ustawowo 850.

trzeba by wzi charakterystyk alternatora Bosh 120A z Golfa 3 i
sprawdzi jaki ma wydatek przy takich obrotach. miem twierdzi, i
pewnie te 120A ju z siebie daje.

120 to on pewnie ma przy 12k :-)

J,

123 Data: Grudzien 06 2010 20:15:41
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 22:10, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 21:08:36 +0100,  Czarek Daniluk wrote:
Nie wiesz jakie ma przeoenie, co najmniej 3:1 - alternator krci si
na oko ze 3 razy szybciej ni wa (patrzc na rednic k napdowych).

Niech zgadne - masz diesla :-)

Diesla :)

Z charakterystyk naszych rodzimych altkw wynika e przy 3krpm maj co okoo 75-80% mocy nominalnej :) czyli Bosch powinien wyglda bardzo podobnie.
jakie 100A na wolnych obrotach to mao ?? przecie to spawa ju pomau mona :)

Pozdrawiam !

124 Data: Grudzien 05 2010 21:27:01
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 19:12, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 18:50:29 +0100,  Czarek Daniluk wrote:
Acha - wszechwiedzcy.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator.

Ale:
a) o ile na wysokich obrotach,
b) o ile akumulator tyle przez siebie przepusci, bo ciagle masz
niewysokie napiecie.

http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/prad/altern.html

Masz tu charakterystyki naszych rodzimych altkw.

Alternator A200 - 1120W przy 3000rpm daje okoo 900W - myl, e z alternatora boscha bdzie podobnie.

Pozdrawiam !

125 Data: Grudzien 05 2010 22:03:29
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 21:27:01 +0100,  Czarek Daniluk wrote:

W dniu 2010-12-05 19:12, J.F. pisze:
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator.
Ale:
a) o ile na wysokich obrotach,
b) o ile akumulator tyle przez siebie przepusci, bo ciagle masz
niewysokie napiecie.

http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/prad/altern.html
Masz tu charakterystyki naszych rodzimych altkw.
Alternator A200 - 1120W przy 3000rpm daje okoo 900W - myl, e z
alternatora boscha bdzie podobnie.

Chcialem tylko zwrocic uwage ze jesli alternator bedzie mial np
2000rpm, to nie bedzie 120A, ale powiedzmy 60.

A ile wezmie akumulator to osobna sprawa.

J.

126 Data: Grudzien 05 2010 19:27:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 18:50:29 +0100, Czarek Daniluk napisa(a):

Acha - wszechwiedzcy.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator. Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

Nie moe.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

127 Data: Grudzien 05 2010 21:05:20
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-12-05 19:27, Adam Paszczyca pisze:

Dnia Sun, 05 Dec 2010 18:50:29 +0100, Czarek Daniluk napisa(a):

Acha - wszechwiedzcy.
Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator. Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

Nie moe.

Morze jest gbokie i szerokie.
Wedug jego rozumowania moe ;)

Pozdrawiam !

128 Data: Grudzien 06 2010 09:49:36
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-12-05, Adam Paszczyca  wrote:

Mam w samochodzie alternator 120A - jeli nic nie wcz - moe da te
120A na akumulator. Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

Nie moe.

Z dziwnie uwalonym regulatorem napiecia przez chwil nie da rady?

Pzdr,
Krzysiek Kieczewski

129 Data: Grudzien 07 2010 23:22:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Mon, 06 Dec 2010 09:49:36 +0100, Krzysiek Kielczewski napisa(a):

Nie moe.

Z dziwnie uwalonym regulatorem napiecia przez chwil nie da rady?
Nie ma szans.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

130 Data: Grudzien 07 2010 22:36:44
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor:  

Adam Paszczyca  napisa(a):


> Z dziwnie uwalonym regulatorem napiecia przez chwil nie da rady?
Nie ma szans.

To jak wyjanisz, e po przypadkowym "oszukaniu" regulatora napicia po minucie
a najwyej dwch od uruchomienia silnika zaczyna sika kwas z odpowietrznika a
akumulator gorcy?
Jaki prd musia popyn?

--
Wysano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

131 Data: Grudzien 08 2010 01:24:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 23:36,  pisze:

To jak wyjanisz, e po przypadkowym "oszukaniu" regulatora napicia po minucie
a najwyej dwch od uruchomienia silnika zaczyna sika kwas z odpowietrznika a
akumulator gorcy?


Nie pisz o czym takim, bo jeszcze kozioek pomyli e nie ma akumulatorw hermetycznie zamknitych... Lepiej niech myli, e jest bosem w swoich wypowiedziach i guru i nikt nie ma racji, bo on wie najwicej.

132 Data: Grudzien 08 2010 00:07:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-12-07, Adam Paszczyca  wrote:

Nie moe.

Z dziwnie uwalonym regulatorem napiecia przez chwil nie da rady?
Nie ma szans.

A czemu?

Pzdr,
Krzysiek Kieczewski

133 Data: Grudzien 18 2010 01:53:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 00:07:22 +0100, Krzysiek Kielczewski napisa(a):

Z dziwnie uwalonym regulatorem napiecia przez chwil nie da rady?
Nie ma szans.
A czemu?

Bo alternator to prodnica samowzbudna kta z definicji ma samoczynne
zabezpieczenie nadprdowe.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

134 Data: Grudzien 06 2010 00:28:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 18:50, Czarek Daniluk pisze:

W dniu 2010-12-05 16:46, Filip KK pisze:

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.
Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.



Twoja fizyka mnie nie interesuje, tym bardziej za czasw szkoy.

Acha - wszechwiedzący.

Ucz się w takim razie.

Mam w samochodzie alternator 120A - jeśli nic nie wączę - moe dać te
120A na akumulator. Poka mi prostownik ktrym dasz 120A na aku ;P

Żaden alternator Ci nie da na akumulator 120A !!!!!!!!!!!!!!! Czowieku, gdzieś Ty takie bzdury wyczyta?!?!?! Moc alternatora nie ma nic wsplnego z prądem jakim aduje aku!!!!! Cioek.

135 Data: Grudzien 06 2010 11:23:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-06 00:28, Filip KK pisze:

Żaden alternator Ci nie da na akumulator 120A !!!!!!!!!!!!!!! Czowieku, gdzieś Ty takie bzdury wyczyta?!?!?! Moc alternatora nie ma nic wsplnego z prądem jakim aduje aku!!!!! Cioek.

Owszem, da. Na bardzo duy, bardzo rozadowany, przez krtki czas.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caości poglądom ich Autora.

136 Data: Grudzien 06 2010 12:25:47
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 11:23, Jakub Witkowski pisze:

Żaden alternator Ci nie da na akumulator 120A !!!!!!!!!!!!!!!
Czowieku, gdzieś Ty takie bzdury wyczyta?!?!?! Moc alternatora nie
ma nic wsplnego z prądem jakim aduje aku!!!!! Cioek.

Owszem, da. Na bardzo duy, bardzo rozadowany, przez krtki czas.

Udowodnij.

137 Data: Grudzien 05 2010 22:38:25
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 16:46, Filip KK pisze:

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.

Jak jakiś idiota go le ustawi...

Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.

Bredzisz.

Twoja fizyka mnie nie interesuje, tym bardziej za czasw szkoy.

To, co ciebie nie interesuje (i o czym nie masz bladego pojęcia)
wypenioby spory gmach.

Zamilknij zatem, zamiast bredzić na tematy, o ktrych nie masz pojęcia.

138 Data: Grudzien 06 2010 00:32:02
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 22:38, Andrzej Lawa pisze:

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.

Jak jakiś idiota go le ustawi...

Nie, wystarczy prostownik za 70 z z hipermarkietu i da nawet 10A.

Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.

Bredzisz.

Miernik w apę i jedziesz.

139 Data: Grudzien 06 2010 00:45:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 00:32, Filip KK pisze:

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.

Jak jakiś idiota go le ustawi...

Nie, wystarczy prostownik za 70 z z hipermarkietu i da nawet 10A.

To jest waśnie ze ustawienie. Czyli tak, jak pisaem: jak go jakiś
idiota le ustawi...

Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.

Bredzisz.

Miernik w apę i jedziesz.

Wyączasz pobory prądu, jedziesz na wysokich obrotach i masz dokadnie
taką samą sytuację, albo nawet jeszcze gorszą, bo regulator napięcia
reguluje tylko napięcie w instalacji a nie ogranicza bezpośrednio prądu
adowania akumulatora.

140 Data: Grudzien 06 2010 11:19:25
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-05 16:46, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 15:54, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.12.2010 15:48, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzić, skoro jest ciągy pobr tego prądu?

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania. Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.

Dzięki za trochę rozrywki z rana :)

W instalacji jest normalnie te 14.5V, i "z punktu widzenia akumulatora"
taka sytuacja nie rni się *niczym* od podpięcia pod stabilizowany
zasilacz o takim wasnie napięciu. Uwierz na sowo albo zajrzyj do dowolnej
ksiąki o teorii obwodw albo choćby do wspomnanych podręcznikw fizyki.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caości poglądom ich Autora.

141 Data: Grudzien 06 2010 12:27:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 11:19, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2010-12-05 16:46, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 15:54, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.12.2010 15:48, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzić, skoro jest ciągy pobr tego prądu?

Jeśli jest większy od tego, co dostarcza alternator - to akumulator się
rozaduje. Jeśli mniejszy - sytuacja jest dokadnie taka sama, jak przy
adowaniu prostownikiem.

I tu jesteś w będzie. Prostownik daje większy prąd adowania.
Alternator stosunkowo mniejszy i rny, bo są pobory prądu.

Dzięki za trochę rozrywki z rana :)

W instalacji jest normalnie te 14.5V, i "z punktu widzenia akumulatora"
taka sytuacja nie rni się *niczym* od podpięcia pod stabilizowany
zasilacz o takim wasnie napięciu. Uwierz na sowo albo zajrzyj do dowolnej
ksiąki o teorii obwodw albo choćby do wspomnanych podręcznikw fizyki.


Chwyć miernik w apę i id do samochodu. Wrć i się popraw.

142 Data: Grudzien 05 2010 17:53:53
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 15:48, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 13:50, Tomek pisze:

A co z adowaniem w samochodzie podczas jazdy, nie zaszkodzi to
akumulatorowi ?

Dlaczego miaoby zaszkodzi, skoro jest cigy pobr tego prdu?

Z alternatora.
Akumulator rozruchowy jak sama nazwa wskazuje jest urzadzeniem ROZRUCHOWYM i do niczego wiecej w aucie nie jest potrzebny.
Samochod jest samowystarczalny jesli chodzi o zasilanie w prad.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

143 Data: Grudzien 05 2010 18:01:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 17:53:53 +0100,  MarcinJM wrote:

W dniu 2010-12-05 15:48, Filip KK pisze:
Z alternatora.
Akumulator rozruchowy jak sama nazwa wskazuje jest urzadzeniem
ROZRUCHOWYM i do niczego wiecej w aucie nie jest potrzebny.
Samochod jest samowystarczalny jesli chodzi o zasilanie w prad.

Z tym ze tak w zaleznosci od projektu, stanu i przepisow to nie
zawsze.

Na wolnych obrotach, z wlaczonymi swiatlami, grzaniem szyb, dmuchawa -
nie bylbym taki pewny.

J.

144 Data: Grudzien 05 2010 18:14:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 18:01, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 17:53:53 +0100,  MarcinJM wrote:
W dniu 2010-12-05 15:48, Filip KK pisze:
Z alternatora.
Akumulator rozruchowy jak sama nazwa wskazuje jest urzadzeniem
ROZRUCHOWYM i do niczego wiecej w aucie nie jest potrzebny.
Samochod jest samowystarczalny jesli chodzi o zasilanie w prad.

Z tym ze tak w zaleznosci od projektu, stanu i przepisow to nie
zawsze.

Tego nie rozumiem

Na wolnych obrotach, z wlaczonymi swiatlami, grzaniem szyb, dmuchawa -
nie bylbym taki pewny.

Moze tak: poniewaz JEST aku, to przy poteznym poborze pradu mozliwe jest, ze prad poplynie chwilowo z aku (napiecie altka spadnie ponizej napiecia aku ~12,8V, tutaj aku robi za swiosty bufor), natomiast jakby go nie bylo to napiecie alternatora spadloby, ale dalby rade caly ten bajzel zasilic.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

145 Data: Grudzien 06 2010 13:33:58
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "MarcinJM"  napisa w

W dniu 2010-12-05 18:01, J.F. pisze:
Akumulator rozruchowy jak sama nazwa wskazuje jest urzadzeniem
ROZRUCHOWYM i do niczego wiecej w aucie nie jest potrzebny.
Samochod jest samowystarczalny jesli chodzi o zasilanie w prad.
Z tym ze tak w zaleznosci od projektu, stanu i przepisow to nie
zawsze.
Tego nie rozumiem

Projektant mogl sobie dobrac alternator nie baczac na to ze uzytkownik moze wsadzic radio 4*100W w klasie AA i  ze zawsze bedzie stalo w korkach na swiatlach mijania.
A pasek sie wytarl i juz tak dobrze nie napedza.

Na wolnych obrotach, z wlaczonymi swiatlami, grzaniem szyb, dmuchawa -
nie bylbym taki pewny.

Moze tak: poniewaz JEST aku, to przy poteznym poborze pradu mozliwe jest, ze prad poplynie chwilowo z aku (napiecie altka spadnie ponizej napiecia aku ~12,8V, tutaj aku robi za swiosty bufor), natomiast jakby go nie bylo to napiecie alternatora spadloby, ale dalby rade caly ten bajzel zasilic.

No faktycznie - wysiadla mi kiedys faza [chyba] i auto jechalo, swiatla ciemne itd. Ale zatrzymac sie i zatankowac nie moglem, bo aku juz rozladowane.
15 minut bez swiatel .. i odpalil po postoju :-)

J.

146 Data: Grudzien 07 2010 12:43:24
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 13:33, J.F. pisze:

Projektant mogl sobie dobrac alternator nie baczac na to ze uzytkownik
moze wsadzic radio 4*100W w klasie AA i ze zawsze bedzie stalo w korkach
na swiatlach mijania.
A pasek sie wytarl i juz tak dobrze nie napedza.

Jeśli ktoś "wsadza" radio w klasie AA o mocy nominalnej 4x100W, to pomyką byoby gdyby to podączy pod istniejącą instalację fabryczną. Jeśli takie radio, to i wzmacniacz, jeśli wzmacniacz, to kondensatory, jeśli to wszystko ma jeszcze mieć kopa i nie rozadować aku, to i drugi elowy aku tylko do audio...

A standardowy aku ma speniać podstawowe wymagania, świateka, ogrzewanie, nawiew i radyjko i to wszystko. A nie jeszcze zasilać dyskotekę...

147 Data: Grudzien 08 2010 09:14:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d?ugie
Autor: J.F. 

On Tue, 07 Dec 2010 12:43:24 +0100,  Filip KK wrote:

W dniu 2010-12-06 13:33, J.F. pisze:
Projektant mogl sobie dobrac alternator nie baczac na to ze uzytkownik
moze wsadzic radio 4*100W w klasie AA i ze zawsze bedzie stalo w korkach
na swiatlach mijania.

Jeli kto "wsadza" radio w klasie AA o mocy nominalnej 4x100W, to
pomyk byoby gdyby to podczy pod istniejc instalacj fabryczn.
Jeli takie radio, to i wzmacniacz, jeli wzmacniacz, to kondensatory,
jeli to wszystko ma jeszcze mie kopa i nie rozadowa aku, to i drugi
elowy aku tylko do audio...

Aha, kondensator i drugi akumulator polepsza bilans mocy.

A standardowy aku ma spenia podstawowe wymagania, wiateka,
ogrzewanie, nawiew i radyjko i to wszystko. A nie jeszcze zasila
dyskotek...

I co dalej maturzysto ?
Zelowy (do auta ??) akumulator jest bezobslugowy, wiec pewnie nie
wymaga ladowania i moze zasilac radyjko w nieskonczonosc, tzn
przynajmniej tyle co gwarancja ..

J.

148 Data: Grudzien 05 2010 22:40:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 18:01, J.F. pisze:

On Sun, 05 Dec 2010 17:53:53 +0100,  MarcinJM wrote:
W dniu 2010-12-05 15:48, Filip KK pisze:
Z alternatora.
Akumulator rozruchowy jak sama nazwa wskazuje jest urzadzeniem
ROZRUCHOWYM i do niczego wiecej w aucie nie jest potrzebny.
Samochod jest samowystarczalny jesli chodzi o zasilanie w prad.

Z tym ze tak w zaleznosci od projektu, stanu i przepisow to nie
zawsze.

Na wolnych obrotach, z wlaczonymi swiatlami, grzaniem szyb, dmuchawa -
nie bylbym taki pewny.

Te będzie samowystarczalny - najwyej będzie sabiej świeci, sabiej
dmucha i sabiej grza ;)

149 Data: Grudzien 05 2010 18:29:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: P_ablo 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości


Masz coś sensownego do powiedzenia? To pisz.

W zasadzie nie ma sensu opisywac spraw oczywistych.

Akumulator bezobslugowy to taki, w ktorym nie ma ma korkow i teoretycznie nie ma potrzeby uzupelniania elektrolitu/rozcienczalnika. Najczestszym powodem usterek akumulatorow to niedomagania alternatora/elektryki w samochodzie - i tu trzeba przyznac racje producentom (o czym sam wspomniales), ze czesto nie uznaja reklamacji. Nalezy zapamietac aby ZAWSZE jechac na reklamacje z samym akumulatorem - wtedy nie moga sprawdzic ladowania w samochodzie i maja mniej podstaw do odrzucenia reklamacji...
Tak naprawde wiekszosci akumulatorom wystarczy jedno glebokie rozladowanie i po nich. Kiedys mialem zelowke zaadoptowana od przemyslowego UPSa i ta wytrzymala maks tydzien glebokiego rozladowania. Kiedy postala sobie tak miesiac, to juz nie dalo jej sie naladowac.

Nie wiem czy wiesz, ale kiedy np wydoisz aku i ostatkiem sil odpalisz a masz sprawny alternator, to pracuje on z maksymalna moca i aku dostaje kilkadziesiat amper - przy tym ladowanie prostownikiem to jak laskotanie w porownaniu z uderzeniem piescia.

--
Picasso

150 Data: Grudzien 06 2010 00:40:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 18:29, P_ablo pisze:

Akumulator bezobslugowy to taki, w ktorym nie ma ma korkow i
teoretycznie nie ma potrzeby uzupelniania elektrolitu/rozcienczalnika.

Bredzisz. Ma korki i teoretycznie to zawsze jest potrzeba uzupeniania elektrolitu.

Najczestszym powodem usterek akumulatorow to niedomagania
alternatora/elektryki w samochodzie - i tu trzeba przyznac racje
producentom (o czym sam wspomniales), ze czesto nie uznaja reklamacji.

Bo saniają się kiepską elektryką w samochodach i te bym tak robi. Brak masy, dziękuję nie mamy o czym rozmawiać.

Nalezy zapamietac aby ZAWSZE jechac na reklamacje z samym akumulatorem -
wtedy nie moga sprawdzic ladowania w samochodzie i maja mniej podstaw do
odrzucenia reklamacji...

Prawda.

Tak naprawde wiekszosci akumulatorom wystarczy jedno glebokie
rozladowanie i po nich.

Zgadza się.

Kiedys mialem zelowke zaadoptowana od
przemyslowego UPSa i ta wytrzymala maks tydzien glebokiego rozladowania.
Kiedy postala sobie tak miesiac, to juz nie dalo jej sie naladowac.

Nawet 6 voltami nie ruszyo? Ja ostatnio podniosem na nogi aku niskim napięciem, 6 voltami, kilka takich kopnięć po 30 sekund i ruszy, udao się doadować go na wyszym napięciu 12V i niskim natęeniu rzędu 2-2,5A przez caą noc. Odzyska sprawno i klient się ucieszy, e zaoszczędzi 3-4 stwki.

Nie wiem czy wiesz, ale kiedy np wydoisz aku i ostatkiem sil odpalisz a
masz sprawny alternator, to pracuje on z maksymalna moca i aku dostaje
kilkadziesiat amper - przy tym ladowanie prostownikiem to jak laskotanie
w porownaniu z uderzeniem piescia.

Nie wiem czy wiesz, ale elektronika w BMW nie pozwoli odpalić silnika jeeli akumulator ma za niskie napięcie. Chroni w ten sposb ukady elektroniczne w samochodzie i akumulator.

151 Data: Grudzien 06 2010 02:17:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 


> Nie wiem czy wiesz, ale kiedy np wydoisz aku i ostatkiem sil odpalisz a
> masz sprawny alternator, to pracuje on z maksymalna moca i aku dostaje
> kilkadziesiat amper - przy tym ladowanie prostownikiem to jak laskotanie
> w porownaniu z uderzeniem piescia.
>
Nie wiem czy wiesz, ale elektronika w BMW nie pozwoli odpali‡ silnika
jeżeli akumulator ma za niskie napi™cie. Chroni w ten sposób ukÅ‚ady
elektroniczne w samochodzie i akumulator.
A co mnie obchodzi BMW. U mnie w opisanej wyej sytuacji jest to z 30-40
amperw. W kilkadziesit sekund uzupeni ubytek spowodowany rozruchem. A tak
przy okazji. Jak na co odpowiadasz to odpowiadaj na temat albo zgodnie z prawd
napisz "nie wiem" I nic wicej.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

152 Data: Grudzien 05 2010 11:48:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Irokez 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości

Swoją drogą masz ZA MAŁY aku do tego swojego golfa. Ja miaem 85-tke i nie odmwi mi nigdy posuszeństwa. Ale nie miaem CHIŃSKIEGO GÓWNA. Take najprawdopodobniej będziesz musia kupić ponownie i to nie chińskie i nie w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.

Za may?
W takiej popierdce 1.9TDI 74Ah jest za may? Ja oryginalnie miaem 64Ah Vartę a jak po 7 latach pada to 74Ah Centre Future wstawiem 1,5 roku temu.
Nie mam problemw z doadowaniami, do pracy mam 8km.
Co do gwarancji - ja walczyem z Fiuturą ptorej miesiąca, ale ta pada po 3 tygodniach. Wmawiano mi e ja uszkodziem bo jest jakiś "opad masy": Ale dostaem nową i ta ju śmiga bezstresowo i nic jej nie opada.

Pozdrawiam.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD

153 Data: Grudzien 05 2010 11:48:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Stefan Szczygielski 

W dniu 05.12.2010 11:38, Filip KK pisze:

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Akumulator bezobsugowy to generalnie taki, ktry nie ma koreczkw do uzupeniania wody/badania stanu elektrolitu. Akumulator ze swojej definicji jak najbardziej się aduje. :)

S.

154 Data: Grudzien 05 2010 11:54:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 11:48, Stefan Szczygielski pisze:

W dniu 05.12.2010 11:38, Filip KK pisze:
Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Akumulator bezobsugowy to generalnie taki, ktry nie ma koreczkw do
uzupeniania wody/badania stanu elektrolitu. Akumulator ze swojej
definicji jak najbardziej się aduje. :)

A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

155 Data: Grudzien 05 2010 12:33:40
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Czaja 


Uytkownik "Filip KK"

A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

Nie ma koreczkw, nie ma alternatora?

ROTFL 2 :-)

156 Data: Grudzien 05 2010 12:34:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:33, Przemysaw Czaja pisze:


A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao.
Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

Nie ma koreczkw, nie ma alternatora?

A teraz adnie przedstaw zasadę adowania akumulatora (niepodączonego) prostownikiem do zera (A) i zasadę adowania akumulatora (obciąonego) alternatorem. Mam nadzieję, e zrozumiaeś pytanie i nie muszę pisać akapitu na caą stronę. Powysze dwa przykady przedstaw rwnie na wykresie aby byo czytelnie zobrazowane dla wszystkich.

ROTFL 2 :-)

Sra.

157 Data: Grudzien 05 2010 12:49:02
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Czaja 


Uytkownik "Filip KK"

A teraz adnie przedstaw zasadę adowania akumulatora (niepodączonego) prostownikiem do zera (A) i zasadę adowania akumulatora (obciąonego) alternatorem. Mam nadzieję, e zrozumiaeś pytanie i nie muszę pisać akapitu na caą stronę. Powysze dwa przykady przedstaw rwnie na wykresie aby byo czytelnie zobrazowane dla wszystkich.

ROTFL 2 :-)

Sra.

Moe i Sra ;-)

We napisz po ludzku o co Ci biega, a nie kaesz się domyślać jakichś tajemnych tajemnic, nie kady jest tu specjalistą od elektryki, dla mnie adowanie to adowanie co za rnica z alternatora czy prostownika?

158 Data: Grudzien 05 2010 15:50:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:49, Przemysaw Czaja pisze:


We napisz po ludzku o co Ci biega, a nie kaesz się domyślać jakichś
tajemnych tajemnic, nie kady jest tu specjalistą od elektryki, dla mnie
adowanie to adowanie co za rnica z alternatora czy prostownika?

Pomyśl, naprawdę myślenie nie boli. Czy naprawdę uwaasz, e adowanie alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co adowanie prostownikiem?

159 Data: Grudzien 05 2010 16:00:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 15:50, Filip KK pisze:

Pomyśl, naprawdę myślenie nie boli. Czy naprawdę uwaasz, e adowanie
alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co adowanie
prostownikiem?

Akumulatorowi jest wszystko jedno, czy jest adowany na postoju, w ruchu
czy poza pojazdem.

160 Data: Grudzien 05 2010 16:42:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 16:00, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 05.12.2010 15:50, Filip KK pisze:

Pomyśl, naprawdę myślenie nie boli. Czy naprawdę uwaasz, e adowanie
alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co adowanie
prostownikiem?

Akumulatorowi jest wszystko jedno, czy jest adowany na postoju, w ruchu
czy poza pojazdem.

Jak moe być wszystko jedno, jak inny prąd adowania daje prostownik a inny alternator. Jak jedziesz, to masz wączone odbiorniki prądu...

161 Data: Grudzien 05 2010 07:55:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: rzymo 

On 5 Gru, 16:42, Filip KK  wrote:

(...)
Jak moe by wszystko jedno, jak inny prd adowania daje prostownik a
inny alternator. Jak jedziesz, to masz wczone odbiorniki prdu...

Mam wczone, ale co z tego? Akumulatorowi jest w zasadzie wszystko
jedno, czy w danej chwili doadowuje go prd 1A/5A/10A.
Normalnym jest, e jak bilans energetyczny w aucie mam ujemny, to co
jaki czas doadowuj akumulator. To e ma zalepione korki w niczym
nie przeszkadza. Natomiast gazowaniu/nadmiernemu wzrostowi temperatury
mona zapobiec uywajc prostownika, ktry ograniczy napicie.

Tak czytam Twoje wypowiedzi i nie mog si domyli o co Tobie chodzi
z t niemonoci adowania... :-)

162 Data: Grudzien 06 2010 00:46:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 16:55, rzymo pisze:

On 5 Gru, 16:42, Filip   wrote:
(...)
Jak moe by wszystko jedno, jak inny prd adowania daje prostownik a
inny alternator. Jak jedziesz, to masz wczone odbiorniki prdu...

Mam wczone, ale co z tego? Akumulatorowi jest w zasadzie wszystko
jedno, czy w danej chwili doadowuje go prd 1A/5A/10A.
Normalnym jest, e jak bilans energetyczny w aucie mam ujemny, to co
jaki czas doadowuj akumulator. To e ma zalepione korki w niczym
nie przeszkadza. Natomiast gazowaniu/nadmiernemu wzrostowi temperatury
mona zapobiec uywajc prostownika, ktry ograniczy napicie.

Tak czytam Twoje wypowiedzi i nie mog si domyli o co Tobie chodzi
z t niemonoci adowania... :-)

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne...  Dlatego si ich nie aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca. Wystarczy rozebra taki aku samoobsugowy i bdzie peno elektrolitu pywao pod kopu.

163 Data: Grudzien 06 2010 01:33:17
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 00:46, Filip KK pisze:

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne...  Dlatego si ich nie

LOL

aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj
elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko
procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale
elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug

ROTFL

niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy
inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca. Wystarczy rozebra
taki aku samoobsugowy i bdzie peno elektrolitu pywao pod kopu.

Wiesz, akumulator bez elektrolitu tak troszk sabo dziaa.

164 Data: Grudzien 07 2010 12:45:36
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 01:33, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 06.12.2010 00:46, Filip KK pisze:

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne...  Dlatego si ich nie

LOL

aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj
elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko
procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale
elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug

ROTFL

niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy
inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca. Wystarczy rozebra
taki aku samoobsugowy i bdzie peno elektrolitu pywao pod kopu.

Wiesz, akumulator bez elektrolitu tak troszk sabo dziaa.

Lol, a gdzie napisaem e akumulator dziaa bez elektrolitu?

165 Data: Grudzien 06 2010 13:28:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne...  Dlatego si ich nie aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca.

Popracuj ty moze troche nad wiedza ogolna, bo czasem ciezko cie czytac.

J.

166 Data: Grudzien 07 2010 12:45:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 13:28, J.F. pisze:

Uytkownik "Filip KK"  napisa w
O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne... Dlatego si ich nie
aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to
"zamykaj elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si
tak szybko procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby
skrapla ale elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania
aku. Wedug niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si
tylko wodr czy inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca.

Popracuj ty moze troche nad wiedza ogolna, bo czasem ciezko cie czytac.

ty te popracuj nad wiedz ogln i przede wszystkim jzykiem polskim... Bo radia si nie wsadza do samochodu, tylko instaluje/montuje. Wsadza to wiesz co sobie moesz i gdzie
..
Przygania kocio garnkowi...

167 Data: Grudzien 07 2010 13:10:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 07.12.2010 12:45, Filip KK pisze:

ty te popracuj nad wiedz ogln i przede wszystkim jzykiem polskim...
Bo radia si nie wsadza do samochodu, tylko instaluje/montuje. Wsadza
to wiesz co sobie moesz i gdzie

Godnemu chleb na myli...

168 Data: Grudzien 08 2010 01:02:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 13:10, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 07.12.2010 12:45, Filip KK pisze:

ty te popracuj nad wiedz ogln i przede wszystkim jzykiem polskim...
Bo radia si nie wsadza do samochodu, tylko instaluje/montuje. Wsadza
to wiesz co sobie moesz i gdzie

Godnemu chleb na myli...

Nie Twoja sprawa, nie Twoja.

169 Data: Grudzien 06 2010 13:35:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-06 00:46, Filip KK pisze:

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne... Dlatego si ich nie
aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj
elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko
procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale
elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug
niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy
inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca. Wystarczy rozebra
taki aku samoobsugowy i bdzie peno elektrolitu pywao pod kopu.

O zez kurwa ja pierdole :O

--
Karolek

170 Data: Grudzien 07 2010 12:43:47
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 13:35, Karolek pisze:

W dniu 2010-12-06 00:46, Filip KK pisze:

O to chodzi, e akumulatory s samowystarczalne... Dlatego si ich nie
aduje, jak padnie to za 2 lata kupisz sobie nowy. :) I po to "zamykaj
elektrolit szczelnie", eby teoretycznie nie wytwarzay si tak szybko
procesy chemiczne. Ale ja w to nie wierz. Woda si niby skrapla ale
elektrolit rwnie si skrapla, choby podczas adowania aku. Wedug
niektrych teoretykw na grupie dyskusyjnej skrapla si tylko wodr czy
inne gazy, co jest kompletn bzdur wyssan z palca. Wystarczy rozebra
taki aku samoobsugowy i bdzie peno elektrolitu pywao pod kopu.

O zez kurwa ja pierdole :O

?

171 Data: Grudzien 05 2010 18:23:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 16:42, Filip KK pisze:

Jak moe by wszystko jedno, jak inny prd adowania daje prostownik a
inny alternator. Jak jedziesz, to masz wczone odbiorniki prdu...

Alternator daje prd lewy, a prostownik prawy.... ;)

A tak naprawd to regulator napicia nie dopuszcza do nadmiernego adowania (zbyt wysokim prdem, oraz zbyt wysokim napiciem) przy adowaniu podczas jazdy...

--
                      Wojciech Smagowicz

172 Data: Grudzien 05 2010 12:59:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 18:23, "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"

A tak naprawd to regulator napi cia nie dopuszcza do nadmiernego
adowania (zbyt wysokim pr dem, oraz zbyt wysokim napi ciem) przy
adowaniu podczas jazdy...

No wlasnie, ze nie... regulator utrzymuje tylko stale napiecie w
instalacji niezaleznie od poboru pradu (no, do moze do czasu az nie
przekroczy on mozliwosci alternatora)
Na prad ladowania aku nie ma zadnego wplywu - jesli aku bedzie
calkowicie rozladowany, to prad ten moze byc calkiem spory - zalezy on
od roznicy napiec (SEM) aku i zasilania oraz oporu wewn. aku

WS

173 Data: Grudzien 05 2010 12:53:11
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: WS 

On 5 Gru, 16:42, Filip KK  wrote:

Jak moe by wszystko jedno, jak inny prd adowania daje prostownik a
inny alternator. Jak jedziesz, to masz wczone odbiorniki prdu...

Wymyslasz jakies dziwne teorie ;0

Roznica jest, ladowany alternatorem moze dostac znacznie wiekszy prad
ladowania, czyli wrecz gorzej niz prostownikiem ;)

Aku w samochodzie laduje sie stalym napieciem (i moze ono byc
podlaczone non stop do aku - jesli napiecie aku zrowna sie z napieciem
zasilania to prad przestaje plynac). jesli jest bardzo rozladowany, to
praktycznie nic nie ogranicza tego pradu (moc alternatora), moze byc
wtedy ladowany pradem ~kilkadziesiat A, co na dobr mu nie wychodzi...

Prostownik (taki najzwyklejszy, bez super automatyki) pozwala na
ustawienie pradu ladowania, najczesciej ustawia sie
"dziesieciogodzinny" czyli pojemnoscw w Ah przez 10 i laduje sie
10-12h

Bezobslugowosc, to jak juz kilka(nascie?) osob pisalo brak korokow i
mozliwosci uzupelnianai elektrolitu - tak samo bezobslugowe sa np.
akumulatorki AA ;) i sie je LADUJE!!!

WS

174 Data: Grudzien 05 2010 22:36:32
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 16:42, Filip KK pisze:

Akumulatorowi jest wszystko jedno, czy jest adowany na postoju, w ruchu
czy poza pojazdem.

Jak moe być wszystko jedno, jak inny prąd adowania daje prostownik a
inny alternator.

Aha, ten z alternatora ma posmak ropy naftowej, a ten z prostownika w
Polsce zalatuje węglem...

Jak jedziesz, to masz wączone odbiorniki prądu...

No i co z tego? Liczy się tylko i wyącznie to, jaki jest prąd
adowania. Nie jest istotny mechanizm jego regulacji.

175 Data: Grudzien 05 2010 16:52:01
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Jarek 



Pomyśl, naprawdę myślenie nie boli. Czy naprawdę uwaasz, e adowanie
alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co adowanie
prostownikiem?

Dla akumulatora - tak.

176 Data: Grudzien 05 2010 17:38:41
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 16:52:01 +0100,  Jarek wrote:

Pomyl, naprawd mylenie nie boli. Czy naprawd uwaasz, e adowanie
alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co adowanie
prostownikiem?

Dla akumulatora - tak.

charakterystyka pradowo-napieciowa i przebieg SEM w czasie sa jednak
nieco inne w obu przypadkach.
Na ile to istotne dla akumulatora to nie wiem.

J.

177 Data: Grudzien 06 2010 01:56:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-05 12:49, Przemysław Czaja pisze:
>
> Weź napisz po ludzku o co Ci biega, a nie każesz si™ domyÅ›la‡ jakichÅ›
> tajemnych tajemnic, nie każdy jest tu specjalist… od elektryki, dla mnie
> ładowanie to ładowanie co za różnica z alternatora czy prostownika?

PomyÅ›l, naprawd™ myÅ›lenie nie boli. Czy naprawd™ uważasz, że Å‚adowanie
alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co ładowanie
prostownikiem?
Prociej i mieszniej bzdie jak napizsesz dlaczego ldowanie z prostonika jest
inne ni z alternatora.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

178 Data: Grudzien 05 2010 12:43:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Stefan Szczygielski 

W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Akumulator bezobsugowy to generalnie taki, ktry nie ma koreczkw
A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Takich dla uytkownika nie ma. Zwykle jest taka przyklejona/zglejowana pytka ktrą jak urypiesz to moesz dostać się do cel, ale często jest to proces nieodwracalny dla konstrukcji teje zaślepki. No w końcu ktrędyś fabryka musi nalać. :>

IMO w duej mierze ta ,,bezobsugowo'' ma na celu nie więcej ni to, eby uytkownik czu się lepiej, nie sobie nie zrobi krzywdy (?) i akumulator poy krcej lub dręczy uytkownika duej (bo nie da się ubytku wody uzupenić albo zamoczyć gruszkę by sprawdzić gęsto elektrolitu i na tej podstawie wnosić, co akumulatorowi dolega typu zasiarczy się biedaczek i moe się jeszcze zreanimuje albo jedna na śmietnik i wwczas cao na śmietnik).

Zresztą yjemy w konsumpcyjnych czasach prosperity i jak coś nie pasi, to się wywala i kupuje nowe jakości generalnie nieznanej. Nikt specjalnie nie troszczy się o to, by akumulator poy duej, bo nie trzeba się dowiadywać przez znajomych znajomych, e waśnie gdzieś je rzucili i mona po nie zacząć wystawać o 20 wieczorem, eby następnego mronego dnia rano szczęśliwie być na początku kolejki. :/

W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiązań, ktre powodują, e rozoona woda mieszka w środku w obiegu zamkniętym i w cudowny sposb ,,wraca'' do elektrolitu. Akumulator bezobsugowy jak najbardziej ma odpowietrzenie, przez ktre ucieka gwnie rozoona woda, moe nie widać go tak jak w tradycyjnych korkowych, gdzie są dziurki w koreczkach, ale być musi. I adowanie akumulatora w samochodzie zachodzi w duo bardziej agresywnych warunkach ni pod typowym prostownikiem w domu. Akumulatory się aduje. Po to są. :)

S.

179 Data: Grudzien 05 2010 15:58:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:43, Stefan Szczygielski pisze:

W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:
Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Akumulator bezobsugowy to generalnie taki, ktry nie ma koreczkw
A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Takich dla uytkownika nie ma. Zwykle jest taka przyklejona/zglejowana
pytka ktrą jak urypiesz to moesz dostać się do cel, ale często jest
to proces nieodwracalny dla konstrukcji teje zaślepki. No w końcu
ktrędyś fabryka musi nalać. :>

No tak, rozebraem taki aku, to wiem jak jest skonstruowany. I są normalnie koreczki, ale z akumulatora nie byo co zbierać jak zacząem go "rozbrajać".

IMO w duej mierze ta ,,bezobsugowo'' ma na celu nie więcej ni to,
eby uytkownik czu się lepiej, nie sobie nie zrobi krzywdy (?) i
akumulator poy krcej lub dręczy uytkownika duej (bo nie da się
ubytku wody uzupenić albo zamoczyć gruszkę by sprawdzić gęsto
elektrolitu i na tej podstawie wnosić, co akumulatorowi dolega typu
zasiarczy się biedaczek i moe się jeszcze zreanimuje albo jedna na
śmietnik i wwczas cao na śmietnik).

Obecne akumulatory jakoś w ogle nie potrafią przetrwać. Kiedyś akumulatory starczay po 10 lat i więcej.. Teraz po 3 latach aku nadaje się do utylizacji albo często i gęsto nawet szybciej. Jestem przeciwnikiem takich "bezobsugwek".

Zresztą yjemy w konsumpcyjnych czasach prosperity i jak coś nie pasi,
to się wywala i kupuje nowe jakości generalnie nieznanej. Nikt
specjalnie nie troszczy się o to, by akumulator poy duej, bo nie
trzeba się dowiadywać przez znajomych znajomych, e waśnie gdzieś je
rzucili i mona po nie zacząć wystawać o 20 wieczorem, eby następnego
mronego dnia rano szczęśliwie być na początku kolejki. :/

Dokadnie, dlatego obecnych akumulatorw się NIE ŁADUJE. Nie ma takiej potrzeby. Przy sprawnym alternatorze taki aku poyje 2-3 lata i trzeba kupić następny.

W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiązań,
ktre powodują, e rozoona woda mieszka w środku w obiegu zamkniętym i

Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

w cudowny sposb ,,wraca'' do elektrolitu. Akumulator bezobsugowy jak
najbardziej ma odpowietrzenie, przez ktre ucieka gwnie rozoona
woda, moe nie widać go tak jak w tradycyjnych korkowych, gdzie są
dziurki w koreczkach, ale być musi.

Musi mieć odpowietrzenie, inaczej by wybuch gdyby się go adowao. Odpowietrzenie na gazy/elektrolit jest po jego bokach, trzeba ściągnąć zaślepkę. U mnie w samochodzie mam fabrycznie węyk, ktry muszę podączyć pod aku, eby nie narobi baaganu.

I adowanie akumulatora w
samochodzie zachodzi w duo bardziej agresywnych warunkach ni pod
typowym prostownikiem w domu. Akumulatory się aduje. Po to są. :)

Czy moesz rozwinąć swoją powyszą wypowied? Dlaczego normalne adowanie z alternatora jest agresywniejsze jak z prostownika w domu?

180 Data: Grudzien 05 2010 16:31:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Stefan Szczygielski 

W dniu 05.12.2010 15:58, Filip KK pisze:

Dokadnie, dlatego obecnych akumulatorw się NIE ŁADUJE. Nie ma takiej
potrzeby. Przy sprawnym alternatorze taki aku poyje 2-3 lata i trzeba
kupić następny.

Jak chcesz tylko wymieniać to oczywiście jest to jakaś metoda. :)

Ale adowanie maym prądem (w warunkach domowych z prostownika) dobrze wpywa na ,,odsiarczanie'' pyt -> wzrost pojemności i mniejsze ryzyko, e jak się za duo na pytach/w grodziach związkw siarki nazbiera to w końcu wszystko opadnie i zewrze 2 sąsiednie pyty na stae -> akumulator na śmietnik.

Kolejna sprawa to kondycja akumulatora w zimie - jak jest rozadowany -> niskie stęenie elektrolitu (siarka na pytach), w grodziach ,,prawie sama woda'' i to po prostu zamarza/ld rozsadza -> na śmietnik. Jeśli warunki eksploatacji (rzadka jazda, krtkie odcinki, grzanie świec w silniku wysokopręnym) są trudne, to zabranie raz na jakiś czas do ciepa i podadowanie moe przeduyć czas eksploatacji wielokrotnie!

Jeśli chodzi o mnie - to regua kciuka jest taka: mrz (-10 stopni i mniej) -> samochd powinien raz na tydzień przejechać jednorazowo (ew. z postojem pomiędzy) ze 30km, bo inaczej moe grozić degradacja. :)
Są oczywiście rne sztuczki, ktre w zaleności od warunkw pracy mona stosować - na dobry początek mona nie zazbrajać alarmu. :>

W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiązań,
ktre powodują, e rozoona woda mieszka w środku w obiegu zamkniętym i
Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

OIDP to do sucho naadowanego akumulatora (uformowane pyty, bez elektrolitu) lao się mniej więcej 1 czę stęonego kwasu siarkowego na 4 części wody destylowanej. Z tym, e ten stęony kwas siarkowy te ma oczywiście w sobie extra trochę wody. :) To się nie zmienia niezalenie od tego jak bardzo bezobsugowo producent nazwie swoje akumulatory.

I adowanie akumulatora w
samochodzie zachodzi w duo bardziej agresywnych warunkach ni pod
typowym prostownikiem w domu. Akumulatory się aduje. Po to są. :)
Czy moesz rozwinąć swoją powyszą wypowied? Dlaczego normalne
adowanie z alternatora jest agresywniejsze jak z prostownika w domu?

Alternator w samochodzie powiedzmy 80A. Instalacja (świata, dmuchawa, cośtam) ciągnie machając apami 40A. Akumulator moe być adowany prądem rzędu pojedynczych dziesiątek amperw (oczywiście jest regulacja i napięciowe zabezpieczenie przed przeadowaniem). Typowy prostownik samochodowy ma 3A moe 6A?

S.

181 Data: Grudzien 05 2010 16:59:55
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 16:31, Stefan Szczygielski pisze:

Jak chcesz tylko wymieniać to oczywiście jest to jakaś metoda. :)

Nie, ja kupuję akumulatory adowane na sucho, tzw. biaą serię i mam zajebisty akumulator. Bo sam wlewam elektrolit i aduję. Nie kupują chińskiego gwna zalanego i naadowanego, bo taki akumulator ju kupiony jest zasiarczony. Wystarczy, e stoi 4 msc w sklepie. Kupujesz nowy aku i moesz go "wyrzucić na śmietnik".

Ale adowanie maym prądem (w warunkach domowych z prostownika) dobrze
wpywa na ,,odsiarczanie'' pyt -> wzrost pojemności i mniejsze ryzyko,
e jak się za duo na pytach/w grodziach związkw siarki nazbiera to w
końcu wszystko opadnie i zewrze 2 sąsiednie pyty na stae -> akumulator
na śmietnik.

Masz rację! Potem wylać elektrolit i wlać nowy i tak dugo powtarzać proces, a będzie stęenie ok. W ten sposb się odsiarcza akumulatory. I z takim akumulatorem nie będziesz mieć problemw nigdy. Na pewno dwa razy duej pochodzi od przeciętnego akumulatora, jak nie jeszcze duej. Ale we pod uwagę, e adujesz akumulator dobrym prostownikiem z moliwością ustawienia natęenia prądu. A nie znw chińskie prostowniki, co adują 10 amperami, a wskaniki pokazują 6.

Kolejna sprawa to kondycja akumulatora w zimie - jak jest rozadowany ->
niskie stęenie elektrolitu (siarka na pytach), w grodziach ,,prawie
sama woda'' i to po prostu zamarza/ld rozsadza -> na śmietnik. Jeśli
warunki eksploatacji (rzadka jazda, krtkie odcinki, grzanie świec w
silniku wysokopręnym) są trudne, to zabranie raz na jakiś czas do
ciepa i podadowanie moe przeduyć czas eksploatacji wielokrotnie!

Zgadza się.

Kto tak robi? Nikt.

OIDP to do sucho naadowanego akumulatora (uformowane pyty, bez
elektrolitu) lao się mniej więcej 1 czę stęonego kwasu siarkowego na
4 części wody destylowanej. Z tym, e ten stęony kwas siarkowy te ma
oczywiście w sobie extra trochę wody. :) To się nie zmienia niezalenie
od tego jak bardzo bezobsugowo producent nazwie swoje akumulatory.

Problem jest w czym innym. Proces produkcyjny akumulatora nie trwa tak dugo jak proces dostarczania tych akumulatorw do rąk klientw (przewz, magazynowanie, itp.). Wystarczy, e kilka msc poley naadowany akumulator i ju jest zasiarczony. I tego nikt nie zrozumie, bo kady kupuje taki akumulator i oczekuje od niego zbyt wiele..

Alternator w samochodzie powiedzmy 80A. Instalacja (świata, dmuchawa,
cośtam) ciągnie machając apami 40A. Akumulator moe być adowany prądem
rzędu pojedynczych dziesiątek amperw (oczywiście jest regulacja i
napięciowe zabezpieczenie przed przeadowaniem). Typowy prostownik
samochodowy ma 3A moe 6A?

Nie przesadzaj. Alternator zamy o mocy 120A aduje aku 2-3 Amperami i to w zupeności wystarcza do normalnej eksploatacji. Chyba, e ktoś ma elektrownie w samochodzie, to inna para kaloszy.
Typowy prostownik samochodowy? Nie wiem.. Porządny moe mieć nawet 10A. Oczywiście jak chcemy adować, ustawiamy na niszy prąd 2-4A i adujemy tak dugo a spadnie prąd do zera.

182 Data: Grudzien 05 2010 17:32:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 16:59:55 +0100,  Filip KK wrote:

W dniu 2010-12-05 16:31, Stefan Szczygielski pisze:
Jak chcesz tylko wymienia to oczywicie jest to jaka metoda. :)

Nie, ja kupuj akumulatory adowane na sucho, tzw. bia seri i mam
zajebisty akumulator. Bo sam wlewam elektrolit i aduj. Nie kupuj

A gdzie takie jeszcze sprzedaja ?

chiskiego gwna zalanego i naadowanego, bo taki akumulator ju kupiony
jest zasiarczony. Wystarczy, e stoi 4 msc w sklepie. Kupujesz nowy aku
i moesz go "wyrzuci na mietnik".

Ja swoj aku kupilem w grudniu. Wydaje mi sie ze nie stal 4mc w sklepie
:-)

Ale adowanie maym prdem (w warunkach domowych z prostownika) dobrze
wpywa na ,,odsiarczanie'' pyt -> wzrost pojemnoci i mniejsze ryzyko,

Masz racj! Potem wyla elektrolit i wla nowy i tak dugo powtarza
proces, a bdzie stenie ok. W ten sposb si odsiarcza akumulatory.

Po czym jak podliczysz ile cie to zachodu kosztowalo, ile szkod
rozlany kwas zrobil, to pomyslisz ze to sie kompletnie nie oplacalo.
Szczegolnie ze pewnie pol masy juz wypadlo i nic z tym nie zrobisz.

Ot kolejny znak czasow - akumulatorow sie nie naprawia, tylko oddaje
do recyklingu.

Ale we pod uwag, e adujesz akumulator dobrym prostownikiem z
moliwoci ustawienia natenia prdu. A nie znw chiskie prostowniki,
co aduj 10 amperami, a wskaniki pokazuj 6.

Stary, polski prostownik .. a miernik, przepraszam - wskaznik pradu ma
byle jaki, I tez nie mozna mu wierzyc.

A aku lepiej ladowac pradem pulsujacym, czy mozna zasilacz
laboratoryjny ?

Alternator w samochodzie powiedzmy 80A. Instalacja (wiata, dmuchawa,
cotam) cignie machajc apami 40A. Akumulator moe by adowany prdem
rzdu pojedynczych dziesitek amperw

Nie przesadzaj. Alternator zamy o mocy 120A aduje aku 2-3 Amperami i

W stanie naladowanym. A ile jest po ciezkim rozruchu ?

J.

183 Data: Grudzien 06 2010 00:55:50
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 17:32, J.F. pisze:

A gdzie takie jeszcze sprzedaja ?

W Gdasku dwie firmy.

A aku lepiej ladowac pradem pulsujacym, czy mozna zasilacz
laboratoryjny ?

Nie wiem, nie odpowiem Ci na to pytanie.

Nie przesadzaj. Alternator zamy o mocy 120A aduje aku 2-3 Amperami i

W stanie naladowanym. A ile jest po ciezkim rozruchu ?

Zmierz jutro i podaj na grupie.

184 Data: Grudzien 06 2010 13:36:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w

W dniu 2010-12-05 17:32, J.F. pisze:
A gdzie takie jeszcze sprzedaja ?
W Gdasku dwie firmy.

Wow, uchowaly sie, czy morskie ?

Nie przesadzaj. Alternator zamy o mocy 120A aduje aku 2-3 Amperami i
W stanie naladowanym. A ile jest po ciezkim rozruchu ?
Zmierz jutro i podaj na grupie.

Nie mam odpowiedniego miernika.

J.

185 Data: Grudzien 07 2010 12:46:52
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 13:36, J.F. pisze:

Uytkownik "Filip KK"  napisa w
W dniu 2010-12-05 17:32, J.F. pisze:
A gdzie takie jeszcze sprzedaja ?
W Gdasku dwie firmy.

Wow, uchowaly sie, czy morskie ?

o co ci chodzi?

Nie przesadzaj. Alternator zamy o mocy 120A aduje aku 2-3
Amperami i
W stanie naladowanym. A ile jest po ciezkim rozruchu ?
Zmierz jutro i podaj na grupie.

Nie mam odpowiedniego miernika.

Nic na to nie poradz.

186 Data: Grudzien 05 2010 22:19:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 16:31:35 +0100,  Stefan Szczygielski wrote:

OIDP to do sucho naadowanego akumulatora (uformowane pyty, bez
elektrolitu) lao si mniej wicej 1 cz stonego kwasu siarkowego na
4 czci wody destylowanej. Z tym, e ten stony kwas siarkowy te ma
oczywicie w sobie extra troch wody. :)

Kwas siarkowy mozna "przetezyc" i rozpuscic w nim dodatkowe SO3.
Potem juz tylko chemicy moga odpowiedziec jakie tam sa stale rownowagi
i ile tam jest zawartosci wody :-)

J.

187 Data: Grudzien 05 2010 17:49:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 15:58:13 +0100,  Filip KK wrote:

Obecne akumulatory jako w ogle nie potrafi przetrwa. Kiedy
akumulatory starczay po 10 lat i wicej.. Teraz po 3 latach aku nadaje
si do utylizacji albo czsto i gsto nawet szybciej. Jestem
przeciwnikiem takich "bezobsugwek".

Spytaj RoMana ile mu wytrzymal oryginalny w Daewoo.
O ile pamietam to chyba ponad 8 lat.

Niestety, ale nasze "uzywki w dobrym stanie" maja elektryke w roznym
stanie. A potem sa narzekania ze akumulatory kiepskie.

Dokadnie, dlatego obecnych akumulatorw si NIE ADUJE. Nie ma takiej
potrzeby. Przy sprawnym alternatorze taki aku poyje 2-3 lata i trzeba
kupi nastpny.

A co ma jedno do drugiego ?
Jak bilans auta jest dodatni, to sie nie laduje, bo nie ma takiej
potrzeby. A jak jest potrzeba, to sie laduje.

W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiza,
ktre powoduj, e rozoona woda mieszka w rodku w obiegu zamknitym i
Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

Skoro sie dolewa, to widac jest :-)

w cudowny sposb ,,wraca'' do elektrolitu. Akumulator bezobsugowy jak
najbardziej ma odpowietrzenie, przez ktre ucieka gwnie rozoona

Musi mie odpowietrzenie, inaczej by wybuch gdyby si go adowao.

Moze miec katalitczny dopalacz, choc to ryzykowne.
Poza tym przy wspolczesnych regulatorach malo tej wody sie rozklada.

I adowanie akumulatora w
samochodzie zachodzi w duo bardziej agresywnych warunkach ni pod
typowym prostownikiem w domu. Akumulatory si aduje. Po to s. :)

Czy moesz rozwin swoj powysz wypowied? Dlaczego normalne
adowanie z alternatora jest agresywniejsze jak z prostownika w domu?

Bo podlaczasz pod 14.5V bez ogranicznika pradu ?

P.S. Akumulatory zwijkowe dapuszczaly kiedy ladowanie 100A. A rozmiar
"samochodowy".


J.

188 Data: Grudzien 06 2010 01:04:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 17:49, J.F. pisze:

Spytaj RoMana ile mu wytrzymal oryginalny w Daewoo.
O ile pamietam to chyba ponad 8 lat.

U mnie oryginalny VW wytrzyma podobnie... I moe raz by adowany (bez odkrcania nawet kurkw).

Niestety, ale nasze "uzywki w dobrym stanie" maja elektryke w roznym
stanie. A potem sa narzekania ze akumulatory kiepskie.

Niestety.

Dokadnie, dlatego obecnych akumulatorw si NIE ADUJE. Nie ma takiej
potrzeby. Przy sprawnym alternatorze taki aku poyje 2-3 lata i trzeba
kupi nastpny.

A co ma jedno do drugiego ?
Jak bilans auta jest dodatni, to sie nie laduje, bo nie ma takiej
potrzeby. A jak jest potrzeba, to sie laduje.

Jedno do drugiego ma tyle, e jak si troszk wicej rozaduje aku, to mona go wyrzuci.

W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiza,
ktre powoduj, e rozoona woda mieszka w rodku w obiegu zamknitym i
Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

Skoro sie dolewa, to widac jest :-)

Chyba w bajeczkach. Albo w "auto wiat". Gdyby w akumulatorach bya woda, zamarzayby zim.

I adowanie akumulatora w
samochodzie zachodzi w duo bardziej agresywnych warunkach ni pod
typowym prostownikiem w domu. Akumulatory si aduje. Po to s. :)

Czy moesz rozwin swoj powysz wypowied? Dlaczego normalne
adowanie z alternatora jest agresywniejsze jak z prostownika w domu?

Bo podlaczasz pod 14.5V bez ogranicznika pradu ?

Rozumiem.

P.S. Akumulatory zwijkowe dapuszczaly kiedy ladowanie 100A. A rozmiar
"samochodowy".

Kiedy si pomyliem z pokrtem w prostowniku... I naadowaem cakowicie rozadowany akumulator w 10 minut.. Nie wiedziaem, e daj prd o nateniu ~100A !!! Akumulator si rozgrza, e a by gorcy... W tym dniu poszed samochd do yda.. Cae szczcie, bo pewnie aku si uszkodzi po takim czym...

189 Data: Grudzien 06 2010 01:26:56
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-06 01:04, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 17:49, J.F. pisze:
W akumulatorze bezobsugowym nie ma adnych supercudownych rozwiza,
ktre powoduj, e rozoona woda mieszka w rodku w obiegu
zamknitym i
Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

Skoro sie dolewa, to widac jest :-)

Chyba w bajeczkach. Albo w "auto wiat". Gdyby w akumulatorach bya
woda, zamarzayby zim.
I tyle w temacie twojej CAKOWITEJ ignorancji...
Jak przeczytasz jakikolwiek podrcznik fizyki - rozdzia powicony akumulatorom, to moesz si dowiedzie, e w elektrolitem jest WODNY roztwr kwasu siarkowego.

Na pytach (poza innymi zjawiskami) w trakcie adowania zachodzi proces elektrolizy, w wyniku czego powstaj gazowe wodr i tlen...
Z czego? - ano wanie z wody, ktrej podobno nie ma .. i braki tej wody naley uzupenia wod destylowan.
Kwas siarkowy te si ulatnia, ale w znacznie mniejszych ilociach i w tym mona go pomin...

Zreszt woda jest te w chodnicy kadego samochodu (wykluczam chodzone powietrzem i olejem), jako podstawowy skadnik pynu.

Kiedy si pomyliem z pokrtem w prostowniku... I naadowaem
cakowicie rozadowany akumulator w 10 minut.. Nie wiedziaem, e daj
prd o nateniu ~100A !!! Akumulator si rozgrza, e a by gorcy...
A inny zapewne "spuch" i ley w piwnicy jako lekcja, dlaczego przed adowaniem akumulatora naley czyta instrukcj...

--
                      Wojciech Smagowicz

190 Data: Grudzien 07 2010 12:48:50
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 01:26, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Chyba w bajeczkach. Albo w "auto wiat". Gdyby w akumulatorach bya
woda, zamarzayby zim.
I tyle w temacie twojej CAKOWITEJ ignorancji...
Jak przeczytasz jakikolwiek podrcznik fizyki - rozdzia powicony
akumulatorom, to moesz si dowiedzie, e w elektrolitem jest WODNY
roztwr kwasu siarkowego.

WODNY ROZTWR KWASU SIARKOWEGO, nie sama WODA! Ignorancie.


Zreszt woda jest te w chodnicy kadego samochodu (wykluczam chodzone
powietrzem i olejem), jako podstawowy skadnik pynu.

Nie woda, tylko pyn chodniczy, ignorancie!

Kiedy si pomyliem z pokrtem w prostowniku... I naadowaem
cakowicie rozadowany akumulator w 10 minut.. Nie wiedziaem, e daj
prd o nateniu ~100A !!! Akumulator si rozgrza, e a by gorcy...
A inny zapewne "spuch" i ley w piwnicy jako lekcja, dlaczego przed
adowaniem akumulatora naley czyta instrukcj...

Dobrze, e chocia Ty czytasz.

191 Data: Grudzien 07 2010 13:00:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysaw Czaja 


Uytkownik "Filip KK"

WODNY ROZTWR KWASU SIARKOWEGO, nie sama WODA! Ignorancie.

Nie woda, tylko pyn chodniczy, ignorancie!


Ty rwnie jeste  biakiem w wodzie, niestety poprzez zbytnie uszczelnienie ukadu cze biaka ulega degradacji, doaduj si jakim prostownikiem w bibliotece, no chyba, e Ty z tych BEZOBSUGOWYCH jeste ;-)

192 Data: Grudzien 07 2010 12:03:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 7 Dec 2010 13:00:05 +0100, Przemysaw Czaja napisa(a):

Ty rwnie jeste  biakiem w wodzie, niestety poprzez zbytnie
uszczelnienie ukadu cze biaka ulega degradacji, doaduj si jakim
prostownikiem w bibliotece, no chyba, e Ty z tych BEZOBSUGOWYCH jeste
;-)

Ja myl, e po prostu jego mzg jest na F.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

193 Data: Grudzien 08 2010 01:03:31
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 13:00, Przemysaw Czaja pisze:



Ty rwnie jeste biakiem w wodzie, niestety poprzez zbytnie
uszczelnienie ukadu cze biaka ulega degradacji, doaduj si jakim
prostownikiem w bibliotece, no chyba, e Ty z tych BEZOBSUGOWYCH jeste
;-)

:)))

194 Data: Grudzien 06 2010 01:36:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 01:04, Filip KK pisze:

Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

Skoro sie dolewa, to widac jest :-)

Chyba w bajeczkach. Albo w "auto wiat". Gdyby w akumulatorach bya
woda, zamarzayby zim.

Bagam, powiedz e ty tylko trollujesz i tylko udajesz tak bezdenny
debilizm oraz ignorancj...

W przeciwnym przypadku nie powiniene si w ogle zblia do
jakichkolwiek urzdze technicznych.

195 Data: Grudzien 06 2010 13:42:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomoci

W dniu 2010-12-05 17:49, J.F. pisze:
Dokadnie, dlatego obecnych akumulatorw si NIE ADUJE. Nie ma takiej
potrzeby. Przy sprawnym alternatorze taki aku poyje 2-3 lata i trzeba
kupi nastpny.
Jak bilans auta jest dodatni, to sie nie laduje, bo nie ma takiej
potrzeby. A jak jest potrzeba, to sie laduje.
Jedno do drugiego ma tyle, e jak si troszk wicej rozaduje aku, to mona go wyrzuci.

Sie mylisz. Aktualne aku rozladowalem pare razy [alarm zly]. I co ?
I nic, dalej dziala.
Owszem - aku olowiowe rozruchowe nie lubia glebokiego wyladowania i szkodzi im.
Ale nie jeden raz. Centra kiedys podawala 50 cykli.

Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.
Skoro sie dolewa, to widac jest :-)
Chyba w bajeczkach. Albo w "auto wiat". Gdyby w akumulatorach bya woda, zamarzayby zim.

Przeciez nie mowie ze czysta.

P.S. Akumulatory zwijkowe dapuszczaly kiedy ladowanie 100A. A rozmiar
"samochodowy".

Kiedy si pomyliem z pokrtem w prostowniku... I naadowaem cakowicie rozadowany akumulator w 10 minut.. Nie wiedziaem, e daj prd o nateniu ~100A !!! Akumulator si rozgrza, e a by gorcy... W tym dniu poszed samochd do yda.. Cae szczcie, bo pewnie aku si uszkodzi po takim czym...

Fajny miales prostownik .. ale aku niekoniecznie to szkodzi. Skoro potrafi dac 500A przy rozladowaniu, to powinien 100A przy ladowaniu pozwolic.
Tylko jak sie naladuje to sie nagle zaczynaja klopoty.

Tak nawiasem mowiac to nie wiem czy zalecenie ladowania pradem 10h wynika naprawde z optymalnej pracy/trwalosci akumulatora, czy to taki rozsadny kompromis w czasach przedelektronicznych - jak akumulator naladowac szybko, a go nie zepsuc jak sie juz naladuje.

W samochodach jakos zadnego regulatora pradu ladowania nie ma, a akumulatory to znosza, czasem wiele lat.

J.

196 Data: Grudzien 05 2010 20:52:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Czaja 


Uytkownik "Filip KK"


Po pierwsze, w akumulatorach nie ma wody.

o kurwa !

MSPANC

197 Data: Grudzien 05 2010 14:53:29
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:

A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw
nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zamilknij.

198 Data: Grudzien 05 2010 16:00:32
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 14:53, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:

A rozebraeś taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw
nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zamilknij.

Nie chce mi się schodzić do piwnicy, eby zrobić zdjęcie akumulatora bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!! Tych akumulatorw się nie aduje!! Nie ma takiej potrzeby!!

199 Data: Grudzien 05 2010 16:32:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 16:00, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 14:53, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:

A rozebrae taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by si je adowao. Koreczkw
nie ma, wic si nie aduje.. Chyba, e kto lubi fajerwerki.

Nie masz pojcia, o czym piszesz. Zamilknij.

Nie chce mi si schodzi do piwnicy, eby zrobi zdjcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!! Tych akumulatorw si nie aduje!! Nie
ma takiej potrzeby!!

Wierz na sowo ;)
Mam wanie taki "bez koreczkw" - a wic w myl Twojej definicji "nie do adowania"...
Ciekawe, e ma wskanik naadowania - ot maa diodka
zielony - OK
czarny - doaduj
biay - wymie (zapewne brak elektrolitu)
Ale pewnie jego twrcy nie znali si na elektrotechnice w takim stopniu jak Ty...

--
                      Wojciech Smagowicz

200 Data: Grudzien 05 2010 17:06:17
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 16:32, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

W dniu 2010-12-05 16:00, Filip KK pisze:
W dniu 2010-12-05 14:53, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.12.2010 11:54, Filip KK pisze:

A rozebrae taki akumulator, e twierdzisz e nie ma koreczkw?

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by si je adowao.
Koreczkw
nie ma, wic si nie aduje.. Chyba, e kto lubi fajerwerki.

Nie masz pojcia, o czym piszesz. Zamilknij.

Nie chce mi si schodzi do piwnicy, eby zrobi zdjcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!! Tych akumulatorw si nie aduje!! Nie
ma takiej potrzeby!!

Wierz na sowo ;)

Ciesz si. Jakby kto nie uwierzy, mog zdjcie zrobi jak aku spuch. Mimo tego, e adne zwarcie si nie zrobio... :)

Mam wanie taki "bez koreczkw" - a wic w myl Twojej definicji "nie
do adowania"...

Nie do adowania, bo taka jest idea. eby kupi nowy.

Ciekawe, e ma wskanik naadowania - ot maa diodka
zielony - OK
czarny - doaduj
biay - wymie (zapewne brak elektrolitu)
Ale pewnie jego twrcy nie znali si na elektrotechnice w takim stopniu
jak Ty...

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, na ile sprawny bdziesz mia akumulator jak go doadujesz gdy kropeczka bdzie czarna (doaduj). Pojedzij, posuchaj godzink radyjka w samochodzie na wyczonym silniku, zamknij samochd i na drugi dzie po 15 godzin sprbuj odpali 2.5 litrowego diesla, powodzenia ycz. :) Dlatego takich aku si nie aduje, tylko wymienia na nowy. Takie jest przeznaczenie tych akumulatorw. Ide takich akumulatorw jest to, e teoretycznie pracuj w zamknitym pojemniku a tylko opary s skrplane na zewntrz (rurk). To ma niby sprawia, e aku ma dusz ywotno (nie zasiarcza si tak szybko), nie nastpuj tak szybko procesy chemiczne. A jak w rzeczywistoci jest? Sami wiemy.


P.S> Nie jestem pewien czy masz w peni racj z tymi tumaczeniami tych kolorw. Z tego co kojarz, to nie ma oznaczenia "doaduj".

201 Data: Grudzien 05 2010 18:37:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 17:06, Filip KK pisze:

Nie chce mi si schodzi do piwnicy, eby zrobi zdjcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!! Tych akumulatorw si nie aduje!! Nie
ma takiej potrzeby!!

Wierz na sowo ;)

Ciesz si. Jakby kto nie uwierzy, mog zdjcie zrobi jak aku spuch.
Mimo tego, e adne zwarcie si nie zrobio... :)
Moe mia zatkane odgazowanie? Bo w tym celu w aku tradycyjnych uchyla si je przy adowaniu z prostownika...

Mam wanie taki "bez koreczkw" - a wic w myl Twojej definicji "nie
do adowania"...

Nie do adowania, bo taka jest idea. eby kupi nowy.
No tak - daj si uwie marketoidom...

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, na ile sprawny bdziesz mia
akumulator jak go doadujesz gdy kropeczka bdzie czarna (doaduj).
aduj wanie...

Pojedzij, posuchaj godzink radyjka w samochodzie na wyczonym
silniku, zamknij samochd i na drugi dzie po 15 godzin sprbuj odpali
2.5 litrowego diesla, powodzenia ycz. :)
A dzikuj, dzikuj...
Niestety nie 2.5D, tylko 2.0HDi - ale za to bez wiec arowych, wic graniczna temperatura rozruchu wynosi -17 stopni...
I kolejn zim odpala... A aduj bo auto byo uywne sporadycznie i na krtkich trasach...

Dlatego takich aku si nie
aduje, tylko wymienia na nowy. Takie jest przeznaczenie tych
akumulatorw. Ide takich akumulatorw jest to, e teoretycznie pracuj
w zamknitym pojemniku a tylko opary s skrplane na zewntrz (rurk). To
ma niby sprawia, e aku ma dusz ywotno (nie zasiarcza si tak
szybko), nie nastpuj tak szybko procesy chemiczne. A jak w
rzeczywistoci jest? Sami wiemy.
Moe i takie jest przeznaczenie - ale niektrzy dbajc o akumulator nie nie przejmuj si tym...

P.S> Nie jestem pewien czy masz w peni racj z tymi tumaczeniami tych
kolorw. Z tego co kojarz, to nie ma oznaczenia "doaduj".
Mam zrobi fotk?
RECHARGE - moe masz inne tumaczenie?
Bo ja rozrniam od REPLACE

--
                      Wojciech Smagowicz

202 Data: Grudzien 06 2010 01:12:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 18:37, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Ciesz si. Jakby kto nie uwierzy, mog zdjcie zrobi jak aku spuch.
Mimo tego, e adne zwarcie si nie zrobio... :)
Moe mia zatkane odgazowanie? Bo w tym celu w aku tradycyjnych uchyla
si je przy adowaniu z prostownika...

Nie mia koreczka. Czyli tak jak wycignem z samochodu, odczajc rurk z jednej strony. Nie miao to wpywu, aku spuch.

Mam wanie taki "bez koreczkw" - a wic w myl Twojej definicji "nie
do adowania"...

Nie do adowania, bo taka jest idea. eby kupi nowy.
No tak - daj si uwie marketoidom...

Ja?! Ja si nie daem uwie, bo ja sobie sam zalaem aku od nowoci po czym naadowaem i trzyma lepiej ni pierwszy lepszy nowy aku ze sklepu.

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, na ile sprawny bdziesz mia
akumulator jak go doadujesz gdy kropeczka bdzie czarna (doaduj).
aduj wanie...

Dlaczego adujesz? Bo przesta by sprawny.. Niestety to koniec akumulatora. Wystarczy Ci na niedugo.. Bdziesz teraz co raz czciej adowa, a to i tak nie bdzie nic dawao. Dlatego tak silnie utrzymuj to co powiedziaem: akumulatorw bezobsugowych si NIE ADUJE, tylko oddaje do utylizacji, bo to ich definitywny koniec, jeeli wymagaj ju adowania.

Pojedzij, posuchaj godzink radyjka w samochodzie na wyczonym
silniku, zamknij samochd i na drugi dzie po 15 godzin sprbuj odpali
2.5 litrowego diesla, powodzenia ycz. :)
A dzikuj, dzikuj...
Niestety nie 2.5D, tylko 2.0HDi - ale za to bez wiec arowych, wic
graniczna temperatura rozruchu wynosi -17 stopni...
I kolejn zim odpala... A aduj bo auto byo uywne sporadycznie i na
krtkich trasach...

Jak to bez wiec arowych? To jak Ty podgrzewasz rop?


Mam zrobi fotk?
RECHARGE - moe masz inne tumaczenie?
Bo ja rozrniam od REPLACE

Sprawdz jutro jak jest napisane na tym moim, ktrego rozebraem.


Pozdrawiam

203 Data: Grudzien 06 2010 01:32:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-06 01:12, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 18:37, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Ciesz si. Jakby kto nie uwierzy, mog zdjcie zrobi jak aku spuch.
Mimo tego, e adne zwarcie si nie zrobio... :)
Moe mia zatkane odgazowanie? Bo w tym celu w aku tradycyjnych uchyla
si je przy adowaniu z prostownika...

Nie mia koreczka. Czyli tak jak wycignem z samochodu, odczajc
rurk z jednej strony. Nie miao to wpywu, aku spuch.

Mam wanie taki "bez koreczkw" - a wic w myl Twojej definicji "nie
do adowania"...

Nie do adowania, bo taka jest idea. eby kupi nowy.
No tak - daj si uwie marketoidom...

Ja?! Ja si nie daem uwie, bo ja sobie sam zalaem aku od nowoci po
czym naadowaem i trzyma lepiej ni pierwszy lepszy nowy aku ze sklepu.

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, na ile sprawny bdziesz mia
akumulator jak go doadujesz gdy kropeczka bdzie czarna (doaduj).
aduj wanie...

Dlaczego adujesz? Bo przesta by sprawny.. Niestety to koniec
akumulatora. Wystarczy Ci na niedugo.. Bdziesz teraz co raz czciej
adowa, a to i tak nie bdzie nic dawao. Dlatego tak silnie utrzymuj
to co powiedziaem: akumulatorw bezobsugowych si NIE ADUJE, tylko
oddaje do utylizacji, bo to ich definitywny koniec, jeeli wymagaj ju
adowania.

Pojedzij, posuchaj godzink radyjka w samochodzie na wyczonym
silniku, zamknij samochd i na drugi dzie po 15 godzin sprbuj odpali
2.5 litrowego diesla, powodzenia ycz. :)
A dzikuj, dzikuj...
Niestety nie 2.5D, tylko 2.0HDi - ale za to bez wiec arowych, wic
graniczna temperatura rozruchu wynosi -17 stopni...
I kolejn zim odpala... A aduj bo auto byo uywne sporadycznie i na
krtkich trasach...

Jak to bez wiec arowych? To jak Ty podgrzewasz rop?
Ropy si nie podgrzewa :) - a przynajmniej nie wiecami arowymi
- ale nie musisz o tym wiedzie.
wiece grzej co innego i w innym celu.
A brak grzania wiec jest efektem pobocznym dziaania pewnego "mechanika", oraz pewnych zaszoci wykraczajcych poza tematy tej grupy...

Mam zrobi fotk?
RECHARGE - moe masz inne tumaczenie?
Bo ja rozrniam od REPLACE
Sprawdz jutro jak jest napisane na tym moim, ktrego rozebraem.


--
                      Wojciech Smagowicz

204 Data: Grudzien 06 2010 01:53:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 01:32, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Jak to bez wiec arowych? To jak Ty podgrzewasz rop?
Ropy si nie podgrzewa :) - a przynajmniej nie wiecami arowymi
- ale nie musisz o tym wiedzie.

A czy ja napisaem, e wiecami arowymi podgrzewa si rop? Czyta ze zrozumieniem, to nie boli. wiecami arowymi podgrzewa si powietrze. Dlatego pytanie jak podgrzewasz rop, skoro powietrza nawet nie podgrzewa? Dla Twojej info: Podgrzewa si rop, ale tego nie musisz wiedzie.

205 Data: Grudzien 05 2010 22:27:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Irokez 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomoci

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, na ile sprawny bdziesz mia akumulator jak go doadujesz gdy kropeczka bdzie czarna (doaduj). Pojedzij, posuchaj godzink radyjka w samochodzie na wyczonym silniku, zamknij samochd i na drugi dzie po 15 godzin sprbuj odpali 2.5 litrowego diesla, powodzenia ycz. :)

To jaki trup ten diesel i trup akumulator musi by

Ja nie mam takich problemw po suchaniu muzyki i po kilku dniach stania.
No ale brakuje mi 0.1 do magicznego 2.5

--
Irokez
AR 156 2.4JTD

206 Data: Grudzien 06 2010 01:14:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 22:27, Irokez pisze:

To jaki trup ten diesel i trup akumulator musi by

Zapewniam Ci, e ten trup diesel 3 literkowy objeda nie jedn trup benzynk.

A akumulator? Faktycznie trup, bo bezobsugwka oryginalny BMW.

Ja nie mam takich problemw po suchaniu muzyki i po kilku dniach stania.
No ale brakuje mi 0.1 do magicznego 2.5

Bo ndzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpali. Pomyl co si dzieje z podzespoami elektronicznymi, ktre nie dostaj 12V, tylko mniej.

207 Data: Grudzien 06 2010 01:39:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 06.12.2010 01:14, Filip KK pisze:

Bo ndzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpali. Pomyl
co si dzieje z podzespoami elektronicznymi, ktre nie dostaj 12V,
tylko mniej.

A co si ma dzia?

Najwyej nie bd dziaa, pki nie dostan prawidowego napicia.

208 Data: Grudzien 06 2010 03:16:30
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 06.12.2010 01:14, Filip KK pisze:

> Bo nêdzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpaliæ. Pomy¶l
> co siê dzieje z podzespo³ami elektronicznymi, ktre nie dostaj± 12V,
> tylko mniej.

A co siê ma dziaæ?

Najwy¿ej nie bêd± dzia³aæ, pki nie dostan± prawid³owego napiêcia.
Elektronika jest zasilana stabilizowanym napiciem 5V. To typowe napicie dla
cyfrowych ukladw scalonych takich jak procesory. Ukdy CMOS poprawnie pracuj
od 1,8v do prawie 20 woltw. Nic si z elektronik nie dzieje. Najwyej jak
elementem wykonawczym jest przekanik to przy zbyt niskim napiciu sie nie
zalaczy. Ale i sie nie uszkodzi.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

209 Data: Grudzien 07 2010 11:35:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 03:16, kogutek pisze:

W dniu 06.12.2010 01:14, Filip KK pisze:

Bo nêdzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpaliæ. Pomy¶l
co siê dzieje z podzespo³ami elektronicznymi, ktre nie dostaj± 12V,
tylko mniej.

A co siê ma dziaæ?

Najwy¿ej nie bêd± dzia³aæ, pki nie dostan± prawid³owego napiêcia.
Elektronika jest zasilana stabilizowanym napiciem 5V. To typowe napicie dla
cyfrowych ukladw scalonych takich jak procesory. Ukdy CMOS poprawnie pracuj
od 1,8v do prawie 20 woltw. Nic si z elektronik nie dzieje. Najwyej jak
elementem wykonawczym jest przekanik to przy zbyt niskim napiciu sie nie
zalaczy. Ale i sie nie uszkodzi.

Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i tkwi w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na niesprawnym akumulatorze.

210 Data: Grudzien 07 2010 11:41:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 07.12.2010 11:35, Filip KK pisze:

Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i tkwi
w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

To ma zabezpieczy akumulator, ignorancie.

211 Data: Grudzien 07 2010 12:09:55
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 11:41, Andrzej Lawa pisze:

To ma zabezpieczy akumulator, ignorancie.

Ty jeste ignorant.

212 Data: Grudzien 07 2010 11:13:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 07 Dec 2010 12:09:55 +0100, Filip KK napisa(a):

Ty jeste ignorant.

ROTFL!!!!!

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

213 Data: Grudzien 07 2010 12:49:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 12:13, Waldek Godel pisze:

Dnia Tue, 07 Dec 2010 12:09:55 +0100, Filip KK napisa(a):

Ty jeste ignorant.

ROTFL!!!!!

LOL !!!!

214 Data: Grudzien 07 2010 11:41:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-07 11:35, Filip KK pisze:


Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i tkwi
w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

--
Karolek

215 Data: Grudzien 07 2010 12:10:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 11:41, Karolek pisze:


Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i tkwi
w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

A wiesz ile jest ukadw w nowym BMW?

216 Data: Grudzien 07 2010 14:57:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-07 12:10, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-07 11:41, Karolek pisze:


Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i tkwi
w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

A wiesz ile jest ukadw w nowym BMW?

Zadalem konkretne pytanie.
Jakie uklady zabezpieczajace masz na mysli?

--
Karolek

217 Data: Grudzien 08 2010 01:03:53
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 14:57, Karolek pisze:


Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do inynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s a tak mdrzy jak Wy i
tkwi
w bdzie, projektujc ukady zabezpieczajce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

A wiesz ile jest ukadw w nowym BMW?

Zadalem konkretne pytanie.
Jakie uklady zabezpieczajace masz na mysli?

Nie wiem czy mog odpowiedzie na tak tendencyjne pytanie, bowiem moja wysublimowana delikatno, poczona z niezaprzeczalnym wdzikiem i urokiem osobistym oraz nietuzinkowa elokwencja i erudycja oraz niebanalne poczucie humoru, mogoby wywoa u audytorium syndrom zaniemwienia, a tego chciaabym unikn.
Kwintesencj mojej wypowiedzi niech bdzie fakt i wynik dzisiejszej uroczystoci nie bdzie mia wpywu na pozytywn aur i moje wymienite samopoczucie.

218 Data: Grudzien 08 2010 01:12:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-08 01:03, Filip KK pisze:

Kwintesencj mojej wypowiedzi niech bdzie fakt i wynik dzisiejszej
uroczystoci nie bdzie mia wpywu na pozytywn aur i moje wymienite
samopoczucie.

Drogie to ziolo jest?

--
Karolek

219 Data: Grudzien 08 2010 01:23:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 01:12, Karolek pisze:

W dniu 2010-12-08 01:03, Filip KK pisze:

Kwintesencj mojej wypowiedzi niech bdzie fakt i wynik dzisiejszej
uroczystoci nie bdzie mia wpywu na pozytywn aur i moje wymienite
samopoczucie.

Drogie to ziolo jest?

Nie sta Ci. ;)

220 Data: Grudzien 08 2010 08:07:44
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 08.12.2010 01:23, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-08 01:12, Karolek pisze:
W dniu 2010-12-08 01:03, Filip KK pisze:

Kwintesencj mojej wypowiedzi niech bdzie fakt i wynik dzisiejszej
uroczystoci nie bdzie mia wpywu na pozytywn aur i moje wymienite
samopoczucie.

Drogie to ziolo jest?

Nie sta Ci. ;)

Wiedziaem... Tylko heroina potrafi tak zere mzg, e powstaje takie
stworzonko, jak ty.

221 Data: Grudzien 08 2010 01:46:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-07 14:57, Karolek pisze:

>>>>>
>>>> Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do in¿ynierw Bayerische
>>>> Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s± a¿ tak m±drzy jak Wy i
>>>> tkwi±
>>>> w b³êdzie, projektuj±c uk³ady zabezpieczaj±ce przed odpaleniem na
>>>> niesprawnym akumulatorze.
>>>
>>> Jakie uklady masz na mysli?
>>>
>> A wiesz ile jest uk³adw w nowym BMW?
>
> Zadalem konkretne pytanie.
> Jakie uklady zabezpieczajace masz na mysli?
>
Nie wiem czy mogê odpowiedzieæ na tak tendencyjne pytanie, bowiem moja
wysublimowana delikatno¶æ, po³±czona z niezaprzeczalnym wdziêkiem i
urokiem osobistym oraz nietuzinkowa elokwencja i erudycja oraz
niebanalne poczucie humoru, mog³oby wywo³aæ u audytorium syndrom
zaniemwienia, a tego chcia³abym unikn±æ.
Kwintesencj± mojej wypowiedzi niech bêdzie fakt i¿ wynik dzisiejszej
uroczysto¶ci nie bêdzie mia³ wp³ywu na pozytywn± aurê i moje wy¶mienite
samopoczucie.
I juz wszystko wiadomo. Przedwczoraj nie wzia piguem a wczoraj podojna porcje.
Trzymaj sie facet zalecen lekarza. Tobie bdzie lepiej sie zylo i z toba bedzie
lepiej sie zylo.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

222 Data: Grudzien 07 2010 16:54:21
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-07 11:35, Filip KK pisze:

>>
> Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do in¿ynierw Bayerische
> Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s± a¿ tak m±drzy jak Wy i tkwi±
> w b³êdzie, projektuj±c uk³ady zabezpieczaj±ce przed odpaleniem na
> niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

--
Karolek
Zadajac takie pytanie musisz miec pewmosc ze pytany mysli. Jeste pewny e on myli?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

223 Data: Grudzien 07 2010 17:03:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-07 16:54, kogutek pisze:

W dniu 2010-12-07 11:35, Filip KK pisze:


Zatem napiszcie list z Waszym pouczeniem do in¿ynierw Bayerische
Motoren Werke w Monachium, widocznie nie s± a¿ tak m±drzy jak Wy i tkwi±
w b³êdzie, projektuj±c uk³ady zabezpieczaj±ce przed odpaleniem na
niesprawnym akumulatorze.

Jakie uklady masz na mysli?

--
Karolek
Zadajac takie pytanie musisz miec pewmosc ze pytany mysli. Jeste pewny e on myli?


Moze i mysli, ale jego wiedza jest znikoma i strasznie bladzi.

--
Karolek

224 Data: Grudzien 05 2010 19:22:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 16:00:32 +0100,  Filip KK wrote:

Nie chce mi si schodzi do piwnicy, eby zrobi zdjcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!!

Wierze, bo widzialem inny aku pekniety.

Ale widzialem tez jak pani w markecie przechylila aku pod czytnik i z
boku kwas pociekl.

Skoro spuchl, to widac odgazowanie zatkane slabe. W obslugowych tez
sie zdarzalo - nie bez powodu nalezalo odkrecic korki.

Tych akumulatorw si nie aduje!! Nie ma takiej potrzeby!!

Jak jest potrzeba to sie laduje - w koncu to akumulator, a nie jadrowa
elektrownia z zapasem paliwa na trzy lata.
W szczegolnosci samochod go ciagle laduje.

A prostownikiem .. trzeba umiec. Akurat tych do samochodow zazwyczaj
jakos nie trzeba, bo musza byc odporne chocby na awarie regulatora
napiecia.

J.

225 Data: Grudzien 06 2010 03:00:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

On Sun, 05 Dec 2010 16:00:32 +0100, Filip KK wrote:
>Nie chce mi siê schodziæ do piwnicy, ¿eby zrobiæ zdjêcie akumulatora
>bezobs³ugowego po ³adowaniu.. Cud, ¿e nie wybuch³! Po prostu spuch³...
>Uwierz mi na s³owo i zamilknij!!

Wierze, bo widzialem inny aku pekniety.

Ale widzialem tez jak pani w markecie przechylila aku pod czytnik i z
boku kwas pociekl.

Skoro spuchl, to widac odgazowanie zatkane slabe. W obslugowych tez
sie zdarzalo - nie bez powodu nalezalo odkrecic korki.

>Tych akumulatorw siê nie ³aduje!! Nie ma takiej potrzeby!!

Jak jest potrzeba to sie laduje - w koncu to akumulator, a nie jadrowa
elektrownia z zapasem paliwa na trzy lata.
W szczegolnosci samochod go ciagle laduje.

A prostownikiem .. trzeba umiec. Akurat tych do samochodow zazwyczaj
jakos nie trzeba, bo musza byc odporne chocby na awarie regulatora
napiecia.

J.



Nie trzeba umie bo to nie te czasy. Trzeba mie prostownik przystosowany do
ladowania nowoczesnych akumulatorw. Nie moze da napicia wikszego jak
napisali w instrukcji eksploatacji akumulatora. Z reguy nie moe pzrekroczy
15V na zaciskach akumulatora w dowolnym momencie ladowania. Ale to opisuje
instrukcja obsugi. Kiedy akumulatory ladowao si staym pradem. Teraz z
ograniczeniem napicia. Mam prostonik z ograniczenien napiecia do 14,75V. On
nigdy nie nalduje akumukatora w 100 procentach. Ale i w samochodzie nie jest
naadowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za mao. Producenci poszli na
kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
bezobsugowy bo nie gazuje w takich warunkach. Gazowanie jest tak mae e
odwayli si zamkn szczelnie. I to dziala. Ale nie dziala jak podlaczyc pod
prostownik ktry wymusi na akumulatorze napiecie wiksze ni krytyczne dla
gazowania. Tamten ciolek podlaczy hermetyczny akumulator do takiego
prostownika. I okazalo si ze siy przyrody wygray i nie byy w subie
czowieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek si mdruje bo wyciga
bdne wnioski. Wikszo akumulatorw zalatwiaja uytkownicy. Nie przykrc do
karoserii po ladowaniu bo rubka albo plastik sie zgubiy. Jak wyjm to podlacz
pod niby prostownik. Ustawi dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzronie na
zaciskach do 17V i jak to bdzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
ma 2/3 pojemnoci. Oczywicie ciepy zdjty z prostownika odpali bez problemu.
Ale nastpnego dnia ju nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robi i e
reklamacja jest iluzoryczna. Jako akumulatory pracujce w sprawnym samochodzie
i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
doladowywane. Wsplczesne akumulatory nie s odporne na awarie regulatora
napicia. Oczywicie na takie co powoduj wzrost napicia w instalacji. Zwykle z
korkami trafia szlag tak jak po podlczeniu do kiepskiego prostownika.
Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchn
robi si  jak u tego gostka, takie oble.  

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

226 Data: Grudzien 06 2010 16:47:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: J.F. 

Uytkownik "kogutek"  napisa w wiadomoci

A prostownikiem .. trzeba umiec. Akurat tych do samochodow zazwyczaj
jakos nie trzeba, bo musza byc odporne chocby na awarie regulatora
napiecia.

Nie trzeba umie bo to nie te czasy. Trzeba mie prostownik przystosowany do
ladowania nowoczesnych akumulatorw.

Trzeba umiec, zeby widziec ze taki prostownik trzeba :-)

Nie moze da napicia wikszego jak
napisali w instrukcji eksploatacji akumulatora. Z reguy nie moe pzrekroczy
15V na zaciskach akumulatora w dowolnym momencie ladowania. Ale to opisuje
instrukcja obsugi. Kiedy akumulatory ladowao si staym pradem. Teraz z
ograniczeniem napicia. Mam prostonik z ograniczenien napiecia do 14,75V. On
nigdy nie nalduje akumukatora w 100 procentach. Ale i w samochodzie nie jest
naadowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za mao.

Zelowe akumulatory maja ograniczenie stalego napiecia do 13.8V.


Tamten ciolek podlaczy hermetyczny akumulator do takiego prostownika.

Nawet te zelowe co nie dopuszczaja gazowania [bo z zelu sie trudno gaz uwalnia] nie sa calkiem hermetyczne, tylko maja gumowe kapturki na otworach

ikszo akumulatorw zalatwiaja uytkownicy. Nie przykrc do
karoserii po ladowaniu bo rubka albo plastik sie zgubiy.

Ciekaw jestem jak to ma wplyw praktyczny.

Jak wyjm to podlacz
pod niby prostownik. Ustawi dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzronie na
zaciskach do 17V i jak to bdzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
ma 2/3 pojemnoci. Oczywicie ciepy zdjty z prostownika odpali bez problemu.
Ale nastpnego dnia ju nie bardzo.

Odpali odpali. 10h go nie zalatwi.

To znowu go pod zarzynarke akumulatora
podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robi i e
reklamacja jest iluzoryczna. Jako akumulatory pracujce w sprawnym samochodzie
i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
doladowywane.

No ale z drugiej strony - jak ci sprzedadza bubla, to tez powiedza ze nie ich wina.
Jakis promil bubli na pewno sie zdarza.

Wsplczesne akumulatory nie s odporne na awarie regulatora napicia.
Oczywicie na takie co powoduj wzrost napicia w instalacji.

Przez 2h sa :-)

J.

227 Data: Grudzien 06 2010 17:34:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

U¿ytkownik "kogutek"  napisa³ w wiadomo¶ci

>> A prostownikiem .. trzeba umiec. Akurat tych do samochodow
>> zazwyczaj
>> jakos nie trzeba, bo musza byc odporne chocby na awarie
>> regulatora
>> napiecia.
>>
> Nie trzeba umieæ bo to nie te czasy. Trzeba mieæ prostownik
> przystosowany do
> ladowania nowoczesnych akumulatorw.

Trzeba umiec, zeby widziec ze taki prostownik trzeba :-)

> Nie moze daæ napiêcia wiêkszego jak
> napisali w instrukcji eksploatacji akumulatora. Z regu³y nie mo¿e
> pzrekroczyæ
> 15V na zaciskach akumulatora w dowolnym momencie ladowania. Ale
> to opisuje
> instrukcja obs³ugi. Kiedy¶ akumulatory ladowa³o siê sta³ym
> pradem. Teraz z
> ograniczeniem napiêcia. Mam prostonik z ograniczenien napiecia do
> 14,75V. On
> nigdy nie nal±duje akumukatora w 100 procentach. Ale i w
> samochodzie nie jest
> na³adowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za ma³o.

Zelowe akumulatory maja ograniczenie stalego napiecia do 13.8V.


> Tamten ciolek podlaczy³ hermetyczny akumulator do takiego
> prostownika.

Nawet te zelowe co nie dopuszczaja gazowania [bo z zelu sie trudno
gaz uwalnia] nie sa calkiem hermetyczne, tylko maja gumowe kapturki
na otworach

> iêkszo¶æ akumulatorw zalatwiaja u¿ytkownicy. Nie przykrêc± do
> karoserii po ladowaniu bo ¶rubka albo plastik sie zgubi³y.

Ciekaw jestem jak to ma wplyw praktyczny.

> Jak wyjm± to podlacz±
> pod niby prostownik. Ustawi± dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin.
> Napiecie wzro¶nie na
> zaciskach do 17V i jak to bêdzie akumulator nie hermetyczny to po
> takim zabiegu
> ma 2/3 pojemno¶ci. Oczywi¶cie ciep³y zdjêty z prostownika odpali
> bez problemu.
> Ale nastêpnego dnia ju¿ nie bardzo.

Odpali odpali. 10h go nie zalatwi.

> To znowu go pod zarzynarke akumulatora
> podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory
> robi± i ¿e
> reklamacja jest iluzoryczna. Jako¶ akumulatory pracuj±ce w
> sprawnym samochodzie
> i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te
> zadbane i
> doladowywane.

No ale z drugiej strony - jak ci sprzedadza bubla, to tez powiedza
ze nie ich wina.
Jakis promil bubli na pewno sie zdarza.

> Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora
> napiêcia.
>Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji.

Przez 2h sa :-)

J.

Wplyw praktyczny nie przykrconego akumulatora jest bardzo duy. Na dziurach
podskakuje i wykrusza si masa czynna z plyt. W starych konstrukcjach byl
rezerwa na dnie akumuatora. Sporo z pyt musiao si oberwa i odpazeby robilo
zwarcie. Jak pzreszli na akumulatory kopertowe to zamknli kad plyt w worku.
Wykruszajca sie masa czynna zostaje w worku i nie robi zwar. Zwikszyli w ten
sposb pojemnosc akumulatorow bo nie musi by wolnego miejsca pod plytami.
Zrobili jeszcze jeden myk. Pojemno zaley od powierzchni pyt. Zrobili
bardziej porowate masy czynne. One z zaoenia sa mniej odporne mechanicznie.
Jak jest trwale polczony akumulator z nadwoziem to nie podskakuje. Wicej porow
to mniejsza odporno na gazoanie. Pcherzyki gazu te wyrywaj mas czynn.
Jeli nie dopuci do ich powstawania to problemu nie bdzie. Kiedy za oznak
naladowania akumulatora przyjmowano spenienie kilku parametr. Jedny z nich
bylo gazoanie. Oznaczalo ze akumulator si naldoal i prad robi elektroliz. To
jak poprzez ograniczenie napicia, ale  jednoczesne niedopuszczenie do
naladowania akumulatora do pena, mozna wyeliminowac gazoanie. To je
wyeliminoali i pogodzili se z tym ze akumulator nigdy nie bedzie naladowany w
100 procentach. Jasne e przy produkcji zdarzaj sie braki. Produkcja bezbrakowa
byla tylko w ZSRR. Gdyby by producentem akumulatorw i wiedzial e prawie
wszystkie prostowniki nie nadaj si do ich ladowania. To bys uznawal kazda
reklamacje czy tylko te wynikajace z twojej winy. Producent wie jak wygladaja
plyty w akumulatorze ladowanym wyzszym napieciem niz 15 woltow. Jak bys wiedzial
ze wszyscy takim napieciem laduja bo tak robia tanie prostowni to bys kazdy
popsuty pzrez uzytkownika akumulator wymienial?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

228 Data: Grudzien 08 2010 01:14:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 17:34, kogutek pisze:

Wplyw praktyczny nie przykrconego akumulatora jest bardzo duy. Na dziurach
podskakuje i wykrusza si masa czynna z plyt. W starych konstrukcjach byl
rezerwa na dnie akumuatora. Sporo z pyt musiao si oberwa i odpazeby robilo
zwarcie. Jak pzreszli na akumulatory kopertowe to zamknli kad plyt w worku.
Wykruszajca sie masa czynna zostaje w worku i nie robi zwar. Zwikszyli w ten
sposb pojemnosc akumulatorow bo nie musi by wolnego miejsca pod plytami.
Zrobili jeszcze jeden myk. Pojemno zaley od powierzchni pyt. Zrobili
bardziej porowate masy czynne. One z zaoenia sa mniej odporne mechanicznie.
Jak jest trwale polczony akumulator z nadwoziem to nie podskakuje. Wicej porow
to mniejsza odporno na gazoanie. Pcherzyki gazu te wyrywaj mas czynn.
Jeli nie dopuci do ich powstawania to problemu nie bdzie.

Co to za bzdury? Czowieku, przesta wymyla ju... Gdyby tak byo jak piszesz, po kadym jednym dzwonie akumulator by wybucha a auto by pono od zwarcia w instalacji.

229 Data: Grudzien 08 2010 01:48:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 17:34, kogutek pisze:

> Wplyw praktyczny nie przykrêconego akumulatora jest bardzo du¿y. Na dziurach
> podskakuje i wykrusza siê masa czynna z plyt. W starych konstrukcjach byl±
> rezerwa na dnie akumuatora. Sporo z p³yt musia³o siê oberwaæ i odpa¶æzeby robilo
> zwarcie. Jak pzreszli na akumulatory kopertowe to zamknêli ka¿d± plytê w worku.
> Wykruszaj±ca sie masa czynna zostaje w worku i nie robi zwaræ. Zwiêkszyli w ten
> sposb pojemnosc akumulatorow bo nie musi byæ wolnego miejsca pod plytami.
> Zrobili jeszcze jeden myk. Pojemno¶æ zale¿y od powierzchni p³yt. Zrobili
> bardziej porowate masy czynne. One z za³o¿enia sa mniej odporne mechanicznie.
> Jak jest trwale pol±czony akumulator z nadwoziem to nie podskakuje. Wiêcej porow
> to mniejsza odporno¶æ na gazoanie. Pêcherzyki gazu te¿ wyrywaj± masê czynn±.
> Je¶li nie dopu¶ciæ do ich powstawania to problemu nie bêdzie.

Co to za bzdury? Cz³owieku, przestañ wymy¶laæ ju¿... Gdyby tak by³o jak
piszesz, po ka¿dym jednym dzwonie akumulator by wybucha³ a auto by
p³onê³o od zwarcia w instalacji.
Jak by nie patrze to ty sobie popsules akumulator podczas ladowania z
prostownika a nie ja. Cos w tym musi byc.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

230 Data: Grudzien 08 2010 02:12:24
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 01:48, kogutek pisze:

W dniu 2010-12-06 17:34, kogutek pisze:

Wplyw praktyczny nie przykrêconego akumulatora jest bardzo du¿y. Na dziurach
podskakuje i wykrusza siê masa czynna z plyt. W starych konstrukcjach byl±
rezerwa na dnie akumuatora. Sporo z p³yt musia³o siê oberwaæ i odpa¶æzeby robilo
zwarcie. Jak pzreszli na akumulatory kopertowe to zamknêli ka¿d± plytê w worku.
Wykruszaj±ca sie masa czynna zostaje w worku i nie robi zwaræ. Zwiêkszyli w ten
sposb pojemnosc akumulatorow bo nie musi byæ wolnego miejsca pod plytami.
Zrobili jeszcze jeden myk. Pojemno¶æ zale¿y od powierzchni p³yt. Zrobili
bardziej porowate masy czynne. One z za³o¿enia sa mniej odporne mechanicznie.
Jak jest trwale pol±czony akumulator z nadwoziem to nie podskakuje. Wiêcej porow
to mniejsza odporno¶æ na gazoanie. Pêcherzyki gazu te¿ wyrywaj± masê czynn±.
Je¶li nie dopu¶ciæ do ich powstawania to problemu nie bêdzie.

Co to za bzdury? Cz³owieku, przestañ wymy¶laæ ju¿... Gdyby tak by³o jak
piszesz, po ka¿dym jednym dzwonie akumulator by wybucha³ a auto by
p³onê³o od zwarcia w instalacji.
Jak by nie patrze to ty sobie popsules akumulator podczas ladowania z
prostownika a nie ja. Cos w tym musi byc.

Patrz jak chcesz, a nadal lepcem bdziesz. Nie wiem gdzie ja napisaem, e to _ja_sobie_ popsuem? :)


P.S> Ustaw sobie kodowanie, bo krzaczysz.

231 Data: Grudzien 08 2010 01:11:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 16:47, J.F. pisze:

naadowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za mao.

Zelowe akumulatory maja ograniczenie stalego napiecia do 13.8V.

Po co mu to piszesz? On wie lepiej...

Tamten ciolek podlaczy hermetyczny akumulator do takiego prostownika.

Nawet te zelowe co nie dopuszczaja gazowania [bo z zelu sie trudno gaz
uwalnia] nie sa calkiem hermetyczne, tylko maja gumowe kapturki na otworach

Nieee, s "hermetycznie zamknite" i wybuchaj :D Nie wiedziae o tym? Widocznie kogucikowi takie sprzedali, zablindowane :D


No ale z drugiej strony - jak ci sprzedadza bubla, to tez powiedza ze
nie ich wina.
Jakis promil bubli na pewno sie zdarza.

Nie kogucikowi.

Wsplczesne akumulatory nie s odporne na awarie regulatora napicia.
Oczywicie na takie co powoduj wzrost napicia w instalacji.

Przez 2h sa :-)

Pytanie ile wytrzyma akumulator na penym zwarciu i w ilu % bdzie sprawny po takim przypadku?

232 Data: Grudzien 08 2010 01:53:09
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 


>> Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora napiêcia.
>> Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji.
>
> Przez 2h sa :-)
>
Pytanie ile wytrzyma akumulator na pe³nym zwarciu i w ilu % bêdzie
sprawny po takim przypadku?
Zrb taki eksperyment. Masz w sobie zylke nauowca. Jeden akumulator rozwaliles
jak go ladowales. Teraz sprawdz ile wytrzyma nowy i naladowany, na penym
zwarciu oczywiscie. Tylko jakies okulary zaloz. Brajlem nie da sie pisac na
niusach.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

233 Data: Grudzien 08 2010 02:14:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 01:53, kogutek pisze:


Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora napiêcia.
Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji.

Przez 2h sa :-)

Pytanie ile wytrzyma akumulator na pe³nym zwarciu i w ilu % bêdzie
sprawny po takim przypadku?
Zrb taki eksperyment. Masz w sobie zylke nauowca. Jeden akumulator rozwaliles
jak go ladowales. Teraz sprawdz ile wytrzyma nowy i naladowany, na penym
zwarciu oczywiscie. Tylko jakies okulary zaloz. Brajlem nie da sie pisac na
niusach.

Nie widz problemu aby wykona takie dowiadczenie w peni bezpiecznych warunkach, dla mnie i dla otoczenia. Ty za nadal bdziesz tu teoretyzowa... Szkoda.

Krzaczysz.

234 Data: Grudzien 08 2010 02:26:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-08 01:53, kogutek pisze:
>
>>>> Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora
napiêcia.
>>>> Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji.
>>>
>>> Przez 2h sa :-)
>>>
>> Pytanie ile wytrzyma akumulator na pe³nym zwarciu i w ilu % bêdzie
>> sprawny po takim przypadku?
> Zrb taki eksperyment. Masz w sobie zylke nauowca. Jeden akumulator rozwaliles
> jak go ladowales. Teraz sprawdz ile wytrzyma nowy i naladowany, na pe³nym
> zwarciu oczywiscie. Tylko jakies okulary zaloz. Brajlem nie da sie pisac na
> niusach.
>
Nie widzê problemu aby wykonaæ takie do¶wiadczenie

Po twoich eksperymentach z ladoaniem wszyscy juz wiedza ze najpierw robisz potem
myslisz. I zebys jeszcze potrafil wyciagac wlasciwe wnioski to byl by sukces. Na
razie powinienes oddac panstwu kase za nauke.


--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

235 Data: Grudzien 08 2010 01:09:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 03:00, kogutek pisze:

Producenci poszli na
kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
bezobsugowy bo nie gazuje w takich warunkach.

Gdyby tak byo jak piszesz, nie byoby "odpowietrznikw" do ktrych montuje si rurki odprowadzajce ciecz.

Gazowanie jest tak mae e
odwayli si zamkn szczelnie.

Nie zamknli szczelnie, bo s "odpowietrzniki".

Co si stao z Twoj wiedz?!

Tamten ciolek podlaczy hermetyczny akumulator do takiego
prostownika.

Po pierwsze, licz si ze sowami koguciku!!

Po drugie, nie ma czego takiego jak hermetyczny akumulator!!

I okazalo si ze siy przyrody wygray i nie byy w subie
czowieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek si mdruje bo wyciga
bdne wnioski. Wikszo akumulatorw zalatwiaja uytkownicy. Nie przykrc do
karoserii po ladowaniu bo rubka albo plastik sie zgubiy. Jak wyjm to podlacz
pod niby prostownik. Ustawi dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzronie na
zaciskach do 17V i jak to bdzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
ma 2/3 pojemnoci. Oczywicie ciepy zdjty z prostownika odpali bez problemu.
Ale nastpnego dnia ju nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robi i e
reklamacja jest iluzoryczna. Jako akumulatory pracujce w sprawnym samochodzie
i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
doladowywane. Wsplczesne akumulatory nie s odporne na awarie regulatora
napicia. Oczywicie na takie co powoduj wzrost napicia w instalacji. Zwykle z
korkami trafia szlag tak jak po podlczeniu do kiepskiego prostownika.
Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchn
robi si  jak u tego gostka, takie oble.

Nie rozmieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...

236 Data: Grudzien 08 2010 01:55:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 03:00, kogutek pisze:

> Producenci poszli na
> kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
> bezobs³ugowy bo nie gazuje w takich warunkach.

Gdyby tak by³o jak piszesz, nie by³oby "odpowietrznikw" do ktrych
montuje siê rurki odprowadzaj±ce ciecz.

> Gazowanie jest tak ma³e ¿e
> odwa¿yli siê zamkn±æ szczelnie.

Nie zamknêli szczelnie, bo s± "odpowietrzniki".

Co siê sta³o z Twoj± wiedz±?!

> Tamten ciolek podlaczy³ hermetyczny akumulator do takiego
> prostownika.

Po pierwsze, licz siê ze s³owami koguciku!!

Po drugie, nie ma czego¶ takiego jak hermetyczny akumulator!!

> I okazalo siê ze si³y przyrody wygra³y i nie by³y w s³u¿bie
> cz³owieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek siê m±druje bo wyci±ga
> b³êdne wnioski. Wiêkszo¶æ akumulatorw zalatwiaja u¿ytkownicy. Nie przykrêc± do
> karoserii po ladowaniu bo ¶rubka albo plastik sie zgubi³y. Jak wyjm± to podlacz±
> pod niby prostownik. Ustawi± dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzro¶nie na
> zaciskach do 17V i jak to bêdzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
> ma 2/3 pojemno¶ci. Oczywi¶cie ciep³y zdjêty z prostownika odpali bez problemu.
> Ale nastêpnego dnia ju¿ nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
> podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robi± i ¿e
> reklamacja jest iluzoryczna. Jako¶ akumulatory pracuj±ce w sprawnym samochodzie
> i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
> doladowywane. Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora
> napiêcia. Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji. Zwykle z
> korkami trafia szlag tak jak po podl±czeniu do kiepskiego prostownika.
> Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchn±
> robi± siê jak u tego gostka, takie oble.
>
Nie roz¶mieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...
Ciebie nikt nie przebije w rozsmieszaniu bzdurami. W dziedzinie rozsmieszania
bzdurami do pit ci nie sigam

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

237 Data: Grudzien 08 2010 01:55:17
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 03:00, kogutek pisze:

> Producenci poszli na
> kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
> bezobs³ugowy bo nie gazuje w takich warunkach.

Gdyby tak by³o jak piszesz, nie by³oby "odpowietrznikw" do ktrych
montuje siê rurki odprowadzaj±ce ciecz.

> Gazowanie jest tak ma³e ¿e
> odwa¿yli siê zamkn±æ szczelnie.

Nie zamknêli szczelnie, bo s± "odpowietrzniki".

Co siê sta³o z Twoj± wiedz±?!

> Tamten ciolek podlaczy³ hermetyczny akumulator do takiego
> prostownika.

Po pierwsze, licz siê ze s³owami koguciku!!

Po drugie, nie ma czego¶ takiego jak hermetyczny akumulator!!

> I okazalo siê ze si³y przyrody wygra³y i nie by³y w s³u¿bie
> cz³owieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek siê m±druje bo wyci±ga
> b³êdne wnioski. Wiêkszo¶æ akumulatorw zalatwiaja u¿ytkownicy. Nie przykrêc± do
> karoserii po ladowaniu bo ¶rubka albo plastik sie zgubi³y. Jak wyjm± to podlacz±
> pod niby prostownik. Ustawi± dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzro¶nie na
> zaciskach do 17V i jak to bêdzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
> ma 2/3 pojemno¶ci. Oczywi¶cie ciep³y zdjêty z prostownika odpali bez problemu.
> Ale nastêpnego dnia ju¿ nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
> podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robi± i ¿e
> reklamacja jest iluzoryczna. Jako¶ akumulatory pracuj±ce w sprawnym samochodzie
> i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
> doladowywane. Wsplczesne akumulatory nie s± odporne na awarie regulatora
> napiêcia. Oczywi¶cie na takie co powoduj± wzrost napiêcia w instalacji. Zwykle z
> korkami trafia szlag tak jak po podl±czeniu do kiepskiego prostownika.
> Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchn±
> robi± siê jak u tego gostka, takie oble.
>
Nie roz¶mieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...
Ciebie nikt nie przebije w rozsmieszaniu bzdurami. W dziedzinie rozsmieszania
bzdurami do pit ci nie sigam

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

238 Data: Grudzien 08 2010 17:30:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Przemysaw Czaja 


Uytkownik "Filip KK"

Nie rozmieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...

W sumie i tak dugo wytrzymaem...wida si starzej :)

KF

239 Data: Grudzien 09 2010 04:25:31
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 


U¿ytkownik "Filip KK"

> Nie roz¶mieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...

W sumie i tak d³ugo wytrzyma³em...widaæ siê starzejê :)

KF

Szkoda ze z wiekiem rozumu ci nie przybywa tylko w zastraszajacym tempie ubywa.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

240 Data: Grudzien 09 2010 14:23:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: Przemysaw Czaja 


Uytkownik "kogutek"


U¿ytkownik "Filip KK"

> Nie roz¶mieszaj ludzi takimi bzdurami co wypisujesz...

W sumie i tak d³ugo wytrzyma³em...widaæ siê starzejê :)

KF

Szkoda ze z wiekiem rozumu ci nie przybywa tylko w zastraszajacym tempie ubywa.

Na pewno do mnie skierowae tego posta?

241 Data: Grudzien 05 2010 22:22:41
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 16:00, Filip KK pisze:

Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zamilknij.

Nie chce mi się schodzić do piwnicy, eby zrobić zdjęcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...
Uwierz mi na sowo i zamilknij!!

Wierzę na sowo... e masz sp*.*ny prostownik albo zwyczajnie nie umiesz
go obsugiwać.

Tych akumulatorw się nie aduje!! Nie
ma takiej potrzeby!!

Ładuje się i niekiedy jest.

242 Data: Grudzien 05 2010 22:26:12
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 16:00, Filip KK pisze:

Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zamilknij.

Nie chce mi się schodzić do piwnicy, eby zrobić zdjęcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...

Aha - uwierzę te, e miaeś zatkane w tym akumulatorze nie to, co trzeba.

Poza tym oczywiste jest ju dla kadego, e nie masz bladego pojęcia o
instalacji elektrycznej i nie zdziwibym się, jakbyś podączy 12V
akumulator do 24V prostownika bez zabezpieczenia.

243 Data: Grudzien 05 2010 23:21:37
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 22:26:12 +0100,  Andrzej Lawa wrote:

W dniu 05.12.2010 16:00, Filip KK pisze:
Nie chce mi si schodzi do piwnicy, eby zrobi zdjcie akumulatora
bezobsugowego po adowaniu.. Cud, e nie wybuch! Po prostu spuch...

Aha - uwierz te, e miae zatkane w tym akumulatorze nie to, co trzeba.
Poza tym oczywiste jest ju dla kadego, e nie masz bladego pojcia o
instalacji elektrycznej i nie zdziwibym si, jakby podczy 12V
akumulator do 24V prostownika bez zabezpieczenia.

Nawet wtedy musialy korki zawiesc. Mialem kiedys w aucie 19V i
akumulator to wytrzymal.

J.

244 Data: Grudzien 05 2010 17:03:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: to 

begin Filip KK

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw
nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.

Ty tak powanie?

--
ignorance is bliss

245 Data: Grudzien 05 2010 18:25:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysztof 45 

Filip KK napisa(a):

Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.
A czy te mona adować?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg
--
Krzysiek

246 Data: Grudzien 05 2010 19:37:51
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Sun, 05 Dec 2010 18:25:43 +0100,  Krzysztof 45 wrote:

Filip KK napisa(a):
Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by si je adowao. Koreczkw
nie ma, wic si nie aduje.. Chyba, e kto lubi fajerwerki.

A czy te mona adowa?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

A masz lepsze zdjecia ?
Nie napisano na etykiecie parametrow ladowania ? :-)

J.

247 Data: Grudzien 05 2010 19:41:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Cavallino 

Uytkownik "J.F."  napisa w wiadomoci

On Sun, 05 Dec 2010 18:25:43 +0100,  Krzysztof 45 wrote:
Filip KK napisa(a):
Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by si je adowao. Koreczkw
nie ma, wic si nie aduje.. Chyba, e kto lubi fajerwerki.

A czy te mona adowa?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

A masz lepsze zdjecia ?
Nie napisano na etykiecie parametrow ladowania ? :-)

Jak ma magiczne oko, to wanie po to eby wiedzie, czy trzeba adowa.
Inna sprawa czym to adowa, niektrych elowych zwykym prostownikiem nie wolno.

248 Data: Grudzien 05 2010 20:59:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysztof 45 

J.F. napisa(a):

On Sun, 05 Dec 2010 18:25:43 +0100,  Krzysztof 45 wrote:
Filip KK napisa(a):
Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by si je adowao. Koreczkw nie ma, wic si nie aduje.. Chyba, e kto lubi fajerwerki.

A czy te mona adowa?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

A masz lepsze zdjecia ? Nie napisano na etykiecie parametrow ladowania ? :-)
Czekam co na to Filip KK :)
--
Krzysiek

249 Data: Grudzien 05 2010 22:31:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Irokez 

Uytkownik "Krzysztof 45"  napisa w wiadomości

Filip KK napisa(a):
Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao. Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.
A czy te mona adować?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

;)

W jakim aucie stosuje się takie elwki jak ten drugi link?
Drogie toto jest i raczej na jakiś duy UPS bym celowa a nie auto. Zwaszcza e ywotno podobna jak kwasiak.

--
Irokez

250 Data: Grudzien 06 2010 01:17:52
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 18:25, Krzysztof 45 pisze:

Filip KK napisa(a):
Gdyby to byy akumulatory z koreczkami, to by się je adowao.
Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki.
A czy te mona adować?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

Zwykym prostownikiem? Nie.

251 Data: Grudzien 06 2010 06:43:58
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysztof 45 

Filip KK napisa(a):

A czy te mona adować?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

Zwykym prostownikiem? Nie.
Ale nie mają jako tako tych koreczkw. Ale mona, OK.

A taki mam w aucie
http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/13/49/65/50/1349655038
Te nie ma tych koreczkw, no chyba e się z motkiem i przecinakiem do nich dobiorę.
Więc pytanie. Czy jak zassę więcej z niego ni mu w czasie jazdy dam, mogę go doadować w domu prostownikiem?
--
Krzysiek

252 Data: Grudzien 07 2010 12:50:25
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 06:43, Krzysztof 45 pisze:

Filip KK napisa(a):
A czy te mona adować?
http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.jpg
http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg

Zwykym prostownikiem? Nie.
Ale nie mają jako tako tych koreczkw. Ale mona, OK.

A taki mam w aucie
http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/13/49/65/50/1349655038
Te nie ma tych koreczkw, no chyba e się z motkiem i przecinakiem do
nich dobiorę.
Więc pytanie. Czy jak zassę więcej z niego ni mu w czasie jazdy dam,
mogę go doadować w domu prostownikiem?

Jeśli potrafisz i masz prostownik a nie zabawkę zwaną prostownikiem.

253 Data: Grudzien 07 2010 13:04:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysztof 45 

Filip KK napisa(a):

Jeśli potrafisz i masz prostownik a nie zabawkę zwaną prostownikiem.
To jak to sie ma do tego Twojego stwierdzenia
"Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki"
?
--
Krzysiek

254 Data: Grudzien 08 2010 01:16:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 13:04, Krzysztof 45 pisze:


Jeśli potrafisz i masz prostownik a nie zabawkę zwaną prostownikiem.
To jak to sie ma do tego Twojego stwierdzenia
"Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki"
?

A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej opiswki, e akumulator z zaoenia się aduje, niezalenie od jego konstrukcji. Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmienię. Jeśli aduję akumulator bezobsugowy zwykym prostownikiem za 70 z z hipermarkietu, to muszę liczyć się z tym e mogę go po prostu zepsuć. :)

255 Data: Grudzien 08 2010 01:42:51
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Wed, 08 Dec 2010 01:16:19 +0100,  Filip KK wrote:

A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opiswki, e akumulator z zaoenia si aduje, niezalenie od jego
konstrukcji.

No tak, akumulator z zalozenia sie laduje.
W polskim nie ma sensownego okreslenia, ale jak cos sie nie laduje to
to jest potocznie "bateria" a nie akumulator.

No i .. nawet to co uwazasz ze sie nie laduje, to przeciez w
samochodzie jest na biezaco ladowane :-)

Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmieni. Jeli
aduj akumulator bezobsugowy zwykym prostownikiem za 70 z z
hipermarkietu, to musz liczy si z tym e mog go po prostu zepsu. :)

No i tu masz racje. Z tym "musze sie liczyc" to nie "zepsuje sie na
pewno".

J.

256 Data: Grudzien 08 2010 02:21:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 01:42, J.F. pisze:

On Wed, 08 Dec 2010 01:16:19 +0100,  Filip KK wrote:
A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opiswki, e akumulator z zaoenia si aduje, niezalenie od jego
konstrukcji.

No tak, akumulator z zalozenia sie laduje.

Bateri te mona naadowa.

W polskim nie ma sensownego okreslenia, ale jak cos sie nie laduje to
to jest potocznie "bateria" a nie akumulator.

Po polsku "Akumulator samochodowy" to nic innego jak po angielsku "Auto Battery".

No i .. nawet to co uwazasz ze sie nie laduje, to przeciez w
samochodzie jest na biezaco ladowane :-)

Spoko.

Ty za uwaasz, e akumulator samochodowy, to nie bateria samochodowa. :)

Sorry ale mnie nie bawi apanie cige za swka.

Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmieni. Jeli
aduj akumulator bezobsugowy zwykym prostownikiem za 70 z z
hipermarkietu, to musz liczy si z tym e mog go po prostu zepsu. :)

No i tu masz racje. Z tym "musze sie liczyc" to nie "zepsuje sie na
pewno".

Oczywicie e tak. Bateri te mona naadowa i te nie ma pewnoci, e si jej nie zepsuje.. Ale naadowa mona.

257 Data: Grudzien 08 2010 07:22:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-08 02:21, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-08 01:42, J.F. pisze:
On Wed, 08 Dec 2010 01:16:19 +0100, Filip KK wrote:
A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opiswki, e akumulator z zaoenia si aduje, niezalenie od jego
konstrukcji.

No tak, akumulator z zalozenia sie laduje.

Bateri te mona naadowa.

Oczywiscie. Baterie akumulatorow.


W polskim nie ma sensownego okreslenia, ale jak cos sie nie laduje to
to jest potocznie "bateria" a nie akumulator.

Po polsku "Akumulator samochodowy" to nic innego jak po angielsku "Auto
Battery".

"An automotive battery is a type of rechargeable battery"

W powyzszym zdaniu jest slowo klucz.


--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

258 Data: Grudzien 08 2010 10:07:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: J.F. 

On Wed, 08 Dec 2010 02:21:13 +0100,  Filip KK wrote:

W dniu 2010-12-08 01:42, J.F. pisze:
On Wed, 08 Dec 2010 01:16:19 +0100,  Filip KK wrote:
A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opiswki, e akumulator z zaoenia si aduje, niezalenie od jego
konstrukcji.
No tak, akumulator z zalozenia sie laduje.
Bateri te mona naadowa.

Mozna, ale producent wyraznie zabrania :-)

W polskim nie ma sensownego okreslenia, ale jak cos sie nie laduje to
to jest potocznie "bateria" a nie akumulator.
Po polsku "Akumulator samochodowy" to nic innego jak po angielsku "Auto
Battery".

Bateria w zrodloslowie to jest zestaw identycznych przedmiotow.
Moze byc bateria dzial, bateria butelek itp. Akumulator samochodowy to
jak najbardziej bateria. Bateria plaska 3R12to tez bateria. Ale R6 czy
R20 to jeszcze nie sa baterie. To ogniwa. Bateria w telefonie to tez
juz nie jest bateria :-)

Amerykanie sa o tyle precyzyjni ze wsrod baterii/ogniw rozrozniaja
"primary" czyli jednorazowe i "secondary" czy akumulatory.


No i .. nawet to co uwazasz ze sie nie laduje, to przeciez w
samochodzie jest na biezaco ladowane :-)
Spoko.
Ty za uwaasz, e akumulator samochodowy, to nie bateria samochodowa. :)
Sorry ale mnie nie bawi apanie cige za swka.

Slowka to jedno, warto czasem wiedziec co jest co, ale ty masz powazne
braki merytoryczne :-)

J.

259 Data: Grudzien 08 2010 01:42:04
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-07 13:04, Krzysztof 45 pisze:
>
>> JeÅ›li potrafisz i masz prostownik a nie zabawk™ zwan… prostownikiem.
> To jak to sie ma do tego Twojego stwierdzenia
> "Koreczków nie ma, wi™c si™ nie Å‚aduje.. Chyba, że ktoÅ› lubi fajerwerki"
> ?

A no tak, że każdy ładuje na własne ryzyko. A Wy czytajcie sobie dalej
opisówki, że akumulator z zaÅ‚ożenia si™ Å‚aduje, niezależnie od jego
konstrukcji. Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmieni™. JeÅ›li
Å‚aduj™ akumulator bezobsÅ‚ugowy zwykÅ‚ym prostownikiem za 70 zÅ‚ z
hipermarkietu, to musz™ liczy‡ si™ z tym że mog™ go po prostu zepsu‡. :)
Nie szkoda Ci bylo dobrego akumulatora eby to sprawdzic?

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

260 Data: Grudzien 08 2010 07:00:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Krzysztof 45 

Filip KK napisa(a):

To jak to sie ma do tego Twojego stwierdzenia
"Koreczkw nie ma, więc się nie aduje.. Chyba, e ktoś lubi fajerwerki"
?
A no tak, e kady aduje na wasne ryzyko.
No wiadomo e na wasne ryzyko.
Samochodem te mona k...a jedzić, ale na wasne ryzyko.
A Wy czytajcie sobie dalej opiswki, e akumulator z zaoenia się aduje, niezalenie od jego konstrukcji.
A nie aduje się? To skąd on ma brać z uyty prąd?
Ja mam swoje zdanie nt temat i jego nie zmienię.
I na zdrowie Ci.
Jeśli aduję akumulator bezobsugowy zwykym prostownikiem za 70 z z hipermarkietu, to muszę liczyć się z tym e mogę go po prostu zepsuć. :)
Albo sie aduje, albo sie nie aduje. A pierdolenie czym, bo mona zepsuć.
Ty, gatka jak z trollem.
EOT
--
Krzysiek

261 Data: Grudzien 08 2010 01:12:29
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Czarek Daniluk 


Albo sie aduje, albo sie nie aduje. A pierdolenie czym, bo mona zepsu.
Ty, gatka jak z trollem.
EOT
--
Krzysiek

Masa mu odpada, prdy mu pobdziy to i nie wie co pisze ;)

Pozdrawiam !

262 Data: Grudzien 05 2010 12:02:11
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Stefan Szczygielski* w wiadomości napisa(a):

W dniu 05.12.2010 11:38, Filip KK pisze:
Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!
Akumulator bezobsugowy to generalnie taki, ktry nie ma koreczkw do uzupeniania wody/badania stanu elektrolitu. Akumulator ze swojej definicji jak najbardziej się aduje. :)


"Bezobsugowy" pewnie w 90% to taki, w ktrym koreczki są bardziej ukryte. Jak dla mnie bezobsugowy to taki w ktrym nie ma prawa wystąpić ubytek elektrolitu, przykad to choćby akumulator elowy. "Bezobsugowo" w przypadku akumulatorw kwasowych oznacza w praktyce redukcje ubytku elektrolitu o przynajmniej rząd wielkości, ale nie cakowicie...

Pozdr

263 Data: Grudzien 05 2010 12:07:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:02, Przembo pisze:

"Bezobsugowy" pewnie w 90% to taki, w ktrym koreczki są bardziej
ukryte. Jak dla mnie bezobsugowy to taki w ktrym nie ma prawa wystąpić
ubytek elektrolitu, przykad to choćby akumulator elowy.
"Bezobsugowo" w przypadku akumulatorw kwasowych oznacza w praktyce
redukcje ubytku elektrolitu o przynajmniej rząd wielkości, ale nie
cakowicie...

Ubytek elektrolitu ZAWSZE występuje. Dlatego montuje się specjalne odprowadzenie elektrolitu z aku. Z jednej strony się zaślepia a z drugiej się montuje węyk.

Nie mieszać elowych z kwasowymi.

264 Data: Grudzien 05 2010 12:39:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Filip KK* w wiadomości  napisa(a):

W dniu 2010-12-05 12:02, Przembo pisze:
"Bezobsugowy" pewnie w 90% to taki, w ktrym koreczki są bardziej
ukryte. Jak dla mnie bezobsugowy to taki w ktrym nie ma prawa wystąpić
ubytek elektrolitu, przykad to choćby akumulator elowy.
"Bezobsugowo" w przypadku akumulatorw kwasowych oznacza w praktyce
redukcje ubytku elektrolitu o przynajmniej rząd wielkości, ale nie
cakowicie...
Ubytek elektrolitu ZAWSZE występuje. Dlatego montuje się specjalne odprowadzenie elektrolitu z aku. Z jednej strony się zaślepia a z drugiej się montuje węyk.

Ale zadaeś sobie trud przeczytania i zrozumienia tego co napisaem? Czy tak po prostu robisz kalke z mojego posta?

Nie mieszać elowych z kwasowymi.


Nie? Producenci sami to mieszają, mwią na kwaswki bezobsugowe, a termin ten dotyczy elowych akumulatorw rozruchowych, elowych w ogle ale ju nie będe odbiega od motoryzacji. Powody dla ktrych bezobsugowo zwykych aku to fikcja ju podaem co rwnie raczyeś powielić :)

Pozdr

265 Data: Grudzien 05 2010 12:50:59
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Czaja 


Uytkownik "Filip KK"

Ubytek elektrolitu ZAWSZE występuje. Dlatego montuje się specjalne odprowadzenie elektrolitu z aku.

Odprowadzenie elektrolitu? - a na cholere odprowadzać elektrolit z aku? moe chodzi o wodr?

266 Data: Grudzien 05 2010 17:07:27
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:50, Przemysaw Czaja pisze:


Uytkownik "Filip KK"

Ubytek elektrolitu ZAWSZE występuje. Dlatego montuje się specjalne
odprowadzenie elektrolitu z aku.

Odprowadzenie elektrolitu? - a na cholere odprowadzać elektrolit z aku?
moe chodzi o wodr?

Lubisz apać za swka widzę. Tak, to moemy do usranej śmierci pisać.

267 Data: Grudzien 05 2010 19:24:35
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 17:07, Filip KK pisze:

Lubisz apa za swka widz. Tak, to moemy do usranej mierci pisa.
Barana si apie za rogi, czowieka za sowa...
A bdy w stwierdzeniach mog wiadczy o braku wiedzy!

--
                      Wojciech Smagowicz

268 Data: Grudzien 05 2010 11:49:21
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Karolek 

W dniu 2010-12-05 11:38, Filip KK pisze:

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Nie na tym polega bezobslugowosc.

--
Karolek

269 Data: Grudzien 05 2010 12:16:19
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Gubernat 

W dniu 2010-12-05 11:38, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
Witam
[..]
Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Bezobsugowe oznacza e nie musisz dolewać elektrolitu. Jeeli miabyś go nie
adować nie podączaj do instalacji samochodowej, gdy tam jest adowany :P

--
[WRC] Biay Scenic 2000 1,9 dTI
CB: Intek M-490 ML 145

+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysaw Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
| _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spka Jawna   |
+-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+

270 Data: Grudzien 05 2010 12:15:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:16, Przemysaw Gubernat pisze:

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Bezobsugowe oznacza e nie musisz dolewać elektrolitu. Jeeli miabyś go nie
adować nie podączaj do instalacji samochodowej, gdy tam jest adowany :P

Aleś Ty mundry.

Szkoda sw.

271 Data: Grudzien 05 2010 16:33:47
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-12-05 12:15, Filip KK pisze:

W dniu 2010-12-05 12:16, Przemysaw Gubernat pisze:

Obecnie akumulatory s bezobsugowe, czyli NIE ADUJE SI ICH!

Bezobsugowe oznacza e nie musisz dolewa elektrolitu. Jeeli miaby
go nie
adowa nie podczaj do instalacji samochodowej, gdy tam jest
adowany :P

Ale Ty mundry.

Szkoda sw.
Vice versa
Przeczytaj instrukcj obsugi...

--
                      Wojciech Smagowicz

272 Data: Grudzien 05 2010 11:20:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 11:38:15 +0100, Filip KK napisa(a):

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
Obecnie akumulatory s bezobsugowe, czyli NIE ADUJE SI ICH!


ROTFL!!!!!!

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

273 Data: Grudzien 05 2010 12:22:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:20, Waldek Godel pisze:

Dnia Sun, 05 Dec 2010 11:38:15 +0100, Filip KK napisa(a):

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
Obecnie akumulatory s bezobsugowe, czyli NIE ADUJE SI ICH!


ROTFL!!!!!!

Nastpny... Masz co do powiedzenia? Wypowiedz si. Jak nie potrafisz, to nie zabieraj gosu.

274 Data: Grudzien 05 2010 11:49:04
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 12:22:45 +0100, Filip KK napisa(a):

Nastpny... Masz co do powiedzenia? Wypowiedz si. Jak nie potrafisz,
to nie zabieraj gosu.

Nie wypowiem si, twoja ignorancja odebraa mi gos.
http://www.akumulator.pl/aktualnosci/artykuly/akumulator-nie-calkowicie-bezobslugowy.html
"O czym mowa?
Uywajc do prostego jzyka akumulator bezobsugowy nie wymaga dolewania
wody destylowanej. "

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co ekstra. Chodzi o to e jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz odda samolot. Wanie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocztku.. lotnictwa. Ekstradycja.

275 Data: Grudzien 07 2010 12:50:54
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 12:49, Waldek Godel pisze:

Nastpny... Masz co do powiedzenia? Wypowiedz si. Jak nie potrafisz,
to nie zabieraj gosu.

Nie wypowiem si, twoja ignorancja odebraa mi gos.
http://www.akumulator.pl/aktualnosci/artykuly/akumulator-nie-calkowicie-bezobslugowy.html
"O czym mowa?
Uywajc do prostego jzyka akumulator bezobsugowy nie wymaga dolewania
wody destylowanej. "

Twoja wiedza oparta jest na internecie? Powodzenia.

276 Data: Grudzien 05 2010 13:24:33
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Irokez 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomoci

W dniu 2010-12-05 12:20, Waldek Godel pisze:
Dnia Sun, 05 Dec 2010 11:38:15 +0100, Filip KK napisa(a):

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
Obecnie akumulatory s bezobsugowe, czyli NIE ADUJE SI ICH!


ROTFL!!!!!!

Nastpny... Masz co do powiedzenia? Wypowiedz si. Jak nie potrafisz, to nie zabieraj gosu.

magiczne swko "akumulator"
Jakby si nie adowa to byaby bateria.
Nie byo by regulatora napicia adowania w samochodzie (bo po co? przecie si nie aduje baterii!) a wymienia by je co chwil jak Diuracele w zajczkach.

Polecam te wikipedi:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_kwasowo-o%C5%82owiowy

PS. elowy jest zupenie "bezobsugowy" Wic UPS komputrerowy jak si rozaduje w wyniku zaniku napicia zgodnie z Twoj logik powinien by do wyrzucenia. O taka jednorazwka jak zapaka.

--
Irokez

277 Data: Grudzien 05 2010 14:57:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 13:24, Irokez pisze:

Nastpny... Masz co do powiedzenia? Wypowiedz si. Jak nie potrafisz,
to nie zabieraj gosu.

magiczne swko "akumulator"
Jakby si nie adowa to byaby bateria.

Raczej: ogniwo galwaniczne (bateria ogniw galwanicznych). "Bateria"
oznacza poczony zesp np. takich ogniw.

278 Data: Grudzien 07 2010 12:51:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 13:24, Irokez pisze:

Polecam te wikipedi:


Lol !!!!!!!!

279 Data: Grudzien 05 2010 17:05:44
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: to 

begin Filip KK

Następny... Masz coś do powiedzenia? Wypowiedz się. Jak nie potrafisz,
to nie zabieraj gosu.

Ja ma do powiedzenia tyle, e adowaem akumulatory bezobsugowe wiele
razy, kady się naadowa i aden nie wybuch.

--
ignorance is bliss

280 Data: Grudzien 07 2010 12:53:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 18:05, to pisze:

Następny... Masz coś do powiedzenia? Wypowiedz się. Jak nie potrafisz,
to nie zabieraj gosu.

Ja ma do powiedzenia tyle, e adowaem akumulatory bezobsugowe wiele
razy, kady się naadowa i aden nie wybuch.

No i super. A co zrobibyś z akumulatorem bezobsugowym, ktrego nie daoby się naadować? Zaznaczę, e jak miernik wskazuje (bez obciąenia aku) 12V z haczykiem, wcale nie oznacza e aku jest naadowany, bo moe mieć niewystarczającą pojemno by odpalić np. duego diesla.

281 Data: Grudzien 07 2010 22:29:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: to 

begin Filip KK

Ja ma do powiedzenia tyle, e adowaem akumulatory bezobsugowe wiele
razy, kady się naadowa i aden nie wybuch.

No i super. A co zrobibyś z akumulatorem bezobsugowym, ktrego nie
daoby się naadować?

Że jest popsuty.

--
ignorance is bliss

282 Data: Grudzien 08 2010 01:17:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-07 23:29, to pisze:

Ja ma do powiedzenia tyle, e adowaem akumulatory bezobsugowe wiele
razy, kady się naadowa i aden nie wybuch.

No i super. A co zrobibyś z akumulatorem bezobsugowym, ktrego nie
daoby się naadować?

Że jest popsuty.

Popsuty od czego? Sprawna instalacja w samochodzie nie moga go zepsuć, alternator rwnie nie, reduktory napięcia te nie. Zatem od czego popsuty? No od czego? Napisz to wielkimi literami...

283 Data: Grudzien 08 2010 13:17:57
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: to 

begin Filip KK

Popsuty od czego? Sprawna instalacja w samochodzie nie moga go zepsuć,
alternator rwnie nie, reduktory napięcia te nie. Zatem od czego
popsuty? No od czego? Napisz to wielkimi literami...

A skąd mam wiedzieć? Nie jestem jasnowidzem. Akumulatory się psują, jak
wszystko.

--
ignorance is bliss

284 Data: Grudzien 18 2010 01:55:01
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Wed, 08 Dec 2010 01:17:49 +0100, Filip KK napisa(a):

Popsuty od czego? Sprawna instalacja w samochodzie nie moga go zepsu,

Owszem, moga.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

285 Data: Grudzien 18 2010 01:54:47
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Tue, 07 Dec 2010 12:53:10 +0100, Filip KK napisa(a):

No i super. A co zrobiby z akumulatorem bezobsugowym, ktrego nie
daoby si naadowa? Zaznacz, e jak miernik wskazuje (bez obcienia
aku) 12V z haczykiem, wcale nie oznacza e aku jest naadowany, bo moe
mie niewystarczajc pojemno by odpali np. duego diesla.

Jak to co? Zafundowa bym mu cykl odsiarczaniajcy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

286 Data: Grudzien 05 2010 14:52:17
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 11:38, Filip KK pisze:

Znajomy powiedzia e jeśli akumulator wymaga doadowania to jest na
śmietnik a mi cięko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku te
troche wywindowali do gry.

Obecnie akumulatory są bezobsugowe, czyli NIE ŁADUJE SIĘ ICH!

Masz aku na śmietnik. Deska ratunku: Naaduj go niskim Amperarzem i jak

Bredzisz. Totalnie.

Bezobsugowo akumulatorw oznacza brak konieczności dolewania
wody/elektrolitu, a nie brak konieczności doadowania - to drugie jest
konsekwencją bilansu energetycznego w samochodzie i jak masz ujemny
(niskie obroty przy jedzie w korku, due zuycie na muzykę, adowanie
telefonu, oświetlenie, grzanie szyby, dmuchawę itepe) to kady
akumulator musi się rozadować.

287 Data: Grudzien 07 2010 12:54:24
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 14:52, Andrzej Lawa pisze:

Bezobsugowo akumulatorw oznacza brak konieczności dolewania
wody/elektrolitu, a nie brak konieczności doadowania - to drugie jest
konsekwencją bilansu energetycznego w samochodzie i jak masz ujemny
(niskie obroty przy jedzie w korku, due zuycie na muzykę, adowanie
telefonu, oświetlenie, grzanie szyby, dmuchawę itepe) to kady
akumulator musi się rozadować.

Nie musi. Nie zakadaj z gry, e będzie bilans ujemny gdy wączysz powysze.

288 Data: Grudzien 06 2010 01:28:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: hamberg 

Swoj drog masz ZA MAY aku do tego swojego golfa. Ja miaem 85-tke i
nie odmwi mi nigdy posuszestwa. Ale nie miaem CHISKIEGO GWNA.
Take najprawdopodobniej bdziesz musia kupi ponownie i to nie
chiskie i nie w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.

chyba sobie jakies jaja robisz - zdecydowana wiekszosc akumulatorow w
marketach jest polskiej produkcji - ogolnie akumulatory jakie kupuje z
marketow czy sklepow moto nie roznia sie za bardzo trwaloscia.
W moim 1.9TD spokojnie wystarczalo 60Ah - grunt to zeby prad rozruchu
nie byl za maly. Jesli rzeczywiscie potrzebujesz 85Ah to Twoj silnik
jest trupem.

Dla porownania - 2,4JTD - siedzi tam 70Ah i spokojnie wystarcza.

289 Data: Grudzien 07 2010 12:55:05
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 10:28, hamberg pisze:

Swoj drog masz ZA MAY aku do tego swojego golfa. Ja miaem 85-tke i
nie odmwi mi nigdy posuszestwa. Ale nie miaem CHISKIEGO GWNA.
Take najprawdopodobniej bdziesz musia kupi ponownie i to nie
chiskie i nie w hipermarkiecie, tylko w hurtowni.

chyba sobie jakies jaja robisz - zdecydowana wiekszosc akumulatorow w
marketach jest polskiej produkcji - ogolnie akumulatory jakie kupuje z
marketow czy sklepow moto nie roznia sie za bardzo trwaloscia.
W moim 1.9TD spokojnie wystarczalo 60Ah - grunt to zeby prad rozruchu
nie byl za maly. Jesli rzeczywiscie potrzebujesz 85Ah to Twoj silnik
jest trupem.

Dla porownania - 2,4JTD - siedzi tam 70Ah i spokojnie wystarcza.

Ok.

290 Data: Grudzien 05 2010 11:50:00
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przemysław Czaja 


Uytkownik "Marcin"


Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji. Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.

Stwierdzam, e Banner robi lipne aku, w Astrze miaem przez 7 lat oryginalny aku i gdyby nie to, e crka zostawia przez kilka dni zapaloną lampkę wnętrza dziaa by do dziś, niestety rozadowa się cakowicie i nie chcia się ju pniej naadować, no to z polecenia kupiem Bannera - ju po 2 latach dziaa tak jak orygina Opla po siedmiu.

291 Data: Grudzien 05 2010 11:51:42
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: P_ablo 

Uytkownik "Marcin"  napisa w wiadomości

Witam
Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji. Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.


W dieslu i roznego rodzaju podgrzewaczach przy tych odcinkach to jest norma.
Caly power z alternatora idzie na zasilanie roznych urzadzen przez te 6 km a brakuje juz na sensowne podladowanie akumulatora.

Jesli - dajmy na to - aku ma 50% i przez mrozna noc ucieknie mu pare %, to dieselek rano moze nie odpalic.  Mozesz sprawdzic jeszcze czy altek wytrzymuje swoje nominalne obciazenie, bo moze okazac sie, ze zamiast 160 wytrzymuje 120A i juz moga zaczac dziac sie jaja.

--
Picasso

292 Data: Grudzien 05 2010 12:09:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 11:51, P_ablo pisze:

Jesli - dajmy na to - aku ma 50% i przez mrozna noc ucieknie mu pare %,
to dieselek rano moze nie odpalic. Mozesz sprawdzic jeszcze czy altek
wytrzymuje swoje nominalne obciazenie, bo moze okazac sie, ze zamiast
160 wytrzymuje 120A i juz moga zaczac dziac sie jaja.

Tak? Irokez proponuje wstawić jeszcze mniejszą popierdkę do diesla. Bo przecie aku jest tylko uywany do odpalenia samochodu...

293 Data: Grudzien 05 2010 11:55:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Przembo 

*Marcin* w wiadomości  napisa(a):

Witam
Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji. Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.
Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji wygląda tak e 2 tygodnie mam być bez akumulatora,  bo gwarant nie zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli te w firmie w ktrej kupiem, niech pan przywiezie najpierw go naadujemy.
Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napięcie adowania 14,5V, auto sprawne w 100%.

Podjed jednak do elektryka, niby wszystko jest ok, ale adowanie dziaa marnie :(

Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja, czy komuś udao się kiedyś coś wywalczyć ??

Ja nie miaem przyjemności, w jednym aucie waśnie zdycha 3letnia centra, ale ju po gwarancji...
Z doświadczenia znajomych Centra Plus, wymiana w ramach gwaracji bez adnych probelmw po 2ch tygodniach
Centra Futura gwarancja nie uznawana, po dugim czasie w końcu aku zosta wymieniony chyba w ramach gestu handlowego z wielką aską
Druga Futura podobne problemy z uznaniem reklamacji, finau nie znam

Pozdr

294 Data: Grudzien 05 2010 11:58:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Cavallino 

Uytkownik "Marcin"  napisa w wiadomości

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji. Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.

Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ??? Procedura reklamacji wygląda tak e 2 tygodnie mam być bez akumulatora,  bo gwarant nie zapewnia zastępczego, tak mi powiedzieli te w firmie w ktrej kupiem, niech pan przywiezie najpierw go naadujemy.
Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napięcie adowania 14,5V, auto sprawne w 100%.

Miaem tak samo, tylko e auto mao jedone.
Co prawda reklamacja się udaa, ale bardziej fuksem.
Niedoadowany wiecznie aku zgubi masę i tak naprawdę ponoć to bya moja wina, bo nienaadowanym nie wolno nawet pbować odpalenia.
Kupiem teraz miernik napięcia i jak nie jest naadowany na full, to doadowuję co jakiś czas.
Mam nadzieję, e to wystarczy.

Aha - mona wypoyczyć aku, mnie to kosztowao 30 z.

295 Data: Grudzien 05 2010 14:09:16
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: ToMasz 

Marcin pisze:

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy.
mee być jeszcze jedna przyczyna. często w rozrusznikach są 4 szczotki -
2 pary. jak sie jedna para wypali, to rozrusznik powoduje takie objawy
jakie daje saby aku. Doprowadzając wkońcu do tego ze aku jest saby i
umiera.


Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.
wsad go do innego auta, niewygodne, ale moze akurat zaoszędziesz 3 stwki

Moje pytanie jest takie czy mam go reklamować ???
nie
Procedura reklamacji

Gwarancja na akumulatory to raczej fikcja,
nie. wska jego wadę fabryczną, to natychmiast uznają. Za duzo osadu na
dnie akumulatora to nie jego wada fabryczna tylko efekt nieprawidowych
warunkw pracy. jeśli ju go zareklamujesz, to zobaczysz (lub nie) co
zniego wypywa. jak wylecą kawaki pyt, jakieś obce śmieci, coś co
wskae na wadę produkcyjną - wymienią na nowy!

JA robie xsarą HDI takie same tarasy. nawet 2.5 km dziennie. staram sie
jednak ączyć wyjazd do pracy, razem z wyjazdem na zakupy. Czasami
zostawiam auto na tydzeń - dla niego lepiej. PRoblem czy po tygodniu
odpali? akumulator ma 2 lata, wspomniany rozrusznik naprawiem w zeszym
roku. (DAwa objawy śmierci rocznego akulmulatora BOSH). Mocno
przymierzam sie do zakupu baterii sonecznej 10W. PRoblem w tym, ze
niema informacji, czy zimą w poudnie sonecznego dnia, bateria o mocy
10W da mi _w praktyce_ chocia 5W. jeśli by tak byo - opaca sie.
ToMasz

296 Data: Grudzien 05 2010 15:59:28
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 10:29, Marcin pisze:

Akumulator Banner 74Ah pracujący w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszeństwa, robię krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywiście po naadowaniu w domu śmiga jak nowy.

No to by się zgadzao - rozruch duo zera, potem nie ma czasu się
naadować, zresztą i tak pewnie jedzisz na do niskich obrotach i masz
powączane rne ogrzewania szyb itepe, więc te nie za bardzo ma czym
adować.

Bilans wychodzi ujemny i prędzej czy pniej masz za mao.

[ciach]

Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napięcie adowania 14,5V, auto
sprawne w 100%.

Napięcie to pikuś - wany jest bilans energetyczny, czyli de facto prąd
adowania. Obecnie nie ma amperomierzy wączanych pomiędzy akumulator a
caą resztę instalacji, a kontrolka adowania informuje tylko o tym, czy
alternator dziaa - ale nie o tym, czy bilans energetyczny jest dodatni.

[ciach]

Znajomy powiedzia e jeśli akumulator wymaga doadowania to jest na
śmietnik a mi cięko będzie bez auta 2 tyg, pozatym ceny nowych aku te
troche wywindowali do gry.

Znajomy nie ma o tym pojęcia.

297 Data: Grudzien 05 2010 16:37:51
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Stefan Szczygielski 

W dniu 05.12.2010 15:59, Andrzej Lawa pisze:

Obecnie nie ma amperomierzy wączanych pomiędzy akumulator a
caą resztę instalacji, a kontrolka adowania informuje tylko o tym, czy
alternator dziaa - ale nie o tym, czy bilans energetyczny jest dodatni.

Cao wraz z regulatorem napięcia w _niepopsutym ukadzie_ pokazuje waśnie brak dodatniego bilansu przy adowaniu. Kontrolka jest zasilana sprytnie z prądu, ktrego ,,brakuje'' do zamknięcia bilansu. Przynajmniej w moich dotychczasowych pojazdach tak byo. :)

S.

298 Data: Grudzien 05 2010 22:30:02
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 16:37, Stefan Szczygielski pisze:

Cao wraz z regulatorem napięcia w _niepopsutym ukadzie_ pokazuje
waśnie brak dodatniego bilansu przy adowaniu. Kontrolka jest zasilana
sprytnie z prądu, ktrego ,,brakuje'' do zamknięcia bilansu.
Przynajmniej w moich dotychczasowych pojazdach tak byo. :)

Schemacik instalacji poproszę, bo we wszystkim, co do tej pory miaem,
wyranie byo widać, e nawet przy deficycie energii (np.: wolne obroty,
wączone świato i jeszcze mu BACH ogrzewanie szyby wączyć - robi się
ciemniej; przy wyszych obrotach - ju nie) kontrolka alternatora milczaa.

299 Data: Grudzien 05 2010 23:27:45
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sun, 05 Dec 2010 22:30:02 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

Schemacik instalacji poprosz, bo we wszystkim, co do tej pory miaem,
wyranie byo wida, e nawet przy deficycie energii (np.: wolne obroty,
wczone wiato i jeszcze mu BACH ogrzewanie szyby wczy - robi si
ciemniej; przy wyszych obrotach - ju nie) kontrolka alternatora milczaa.

Banalnie. W alternatorze masz 1,5 prostownika. Czyli peny, 6-cio diodowy
mostek gwny, z ktrego idzie prd na instalacj oraz powk 3 diodow,
ktra zasila regulator napicia.

arwka jest wczona midzy wyjcie tego pomocniczego, a + po stacyjce.

Dlatego te po wczeniu stacyjki arwka si zapala - masz obwd + aku,
stacyjka, arwka, regulator, uzwojenie wzbudzenia, masa auta, - aku.

Jednak ta arwka nie pokae, e alternator nie wydala. Czemu? Bo jeli
alternator nie wydala, to znaczy, e na jego uzwojeniach SEM spada, czyli
napicie na wyjciu te. Tylko e siada rwnie napicie na prostowniku
pomocniczym w efekcie arwka ma z jednej strony i drugiej obnione
napicie.

To rwnie powd, dla ktrego lampka nie zasygnalizuje, e si szczotki
skoczyy - obwd nei zostanie zamknity.

I dlatego chwaliem sobie amperomierz, jaki by w Granadzie.



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

300 Data: Grudzien 06 2010 00:13:47
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.12.2010 23:27, Adam Paszczyca pisze:
[ciach]

Jednak ta arwka nie pokae, e alternator nie wydala. Czemu? Bo jeli
alternator nie wydala, to znaczy, e na jego uzwojeniach SEM spada, czyli
napicie na wyjciu te. Tylko e siada rwnie napicie na prostowniku
pomocniczym w efekcie arwka ma z jednej strony i drugiej obnione
napicie.

To rwnie powd, dla ktrego lampka nie zasygnalizuje, e si szczotki
skoczyy - obwd nei zostanie zamknity.

No wanie.

I dlatego chwaliem sobie amperomierz, jaki by w Granadzie.

Prywatnie podejrzewam spisek ;) Bez amperomierza ignorant uzna, e
akumulator pad, wic poleci kupi nowy...

A powaniej: to chyba kombinacja upraszczania kontrolek, oszczdzania
(arweczka tasza ni porzdny amperomierz, zwaszcza taki co wytrzyma
wspczesne obcienia) - zajedanie akumulatorw to bonus.

301 Data: Grudzien 08 2010 01:26:03
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 22:30, Andrzej Lawa pisze:

Schemacik instalacji poproszę, bo we wszystkim, co do tej pory miaem,
wyranie byo widać, e nawet przy deficycie energii (np.: wolne obroty,
wączone świato i jeszcze mu BACH ogrzewanie szyby wączyć - robi się
ciemniej; przy wyszych obrotach - ju nie) kontrolka alternatora milczaa.

Mam w takim razie coś nie tak z autem? Że nie robi się ciemniej?

302 Data: Grudzien 06 2010 00:23:13
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 


No to by si™ zgadzaÅ‚o - rozruch dużo zżera,
Jeste w stanie policzy ile to jest " duo". daje si to policzy bez problemu.
Wic ile zera rozruch penosprawnego silnika? Bo mnie wychodzi e dla samochodu
osobowego z silnikim wysokoprnm to "duo" jest na poziomie 1 ( slownie:
jednej) amperogodziny. Czy 1,5% ubytku, oczywicie w ujemnych temperaturach
bzdie wygldalo to troch inaczej ale i tak nie bzdie to wicej ni 5-6%
adunku, to duo? Wedug mnie duo to jak by ubyo z 70% adunku a nie 10 razy
mniej. Moe w kocu zaczniemy rozmawia w oparciu o wiedz powszechn a nie plotki.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

303 Data: Grudzien 08 2010 01:28:43
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-06 00:23, kogutek pisze:


No to by si™ zgadzaÅ‚o - rozruch dużo zżera,
Jeste w stanie policzy ile to jest " duo". daje si to policzy bez problemu.
Wic ile zera rozruch penosprawnego silnika? Bo mnie wychodzi e dla samochodu
osobowego z silnikim wysokoprnm to "duo" jest na poziomie 1 ( slownie:
jednej) amperogodziny.

No wic jaki prd adowania po takich rozruchu nastpi? 100A ?!

304 Data: Grudzien 08 2010 02:17:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 00:23, kogutek pisze:
>
>> No to by si™ zgadzaÅ‚o - rozruch dużo
zżera,
> Jeste¶ w stanie policzyæ ile to jest " du¿o". daje siê to policzyæ bez problemu.
> Wiêc ile z¿era rozruch pe³nosprawnego silnika? Bo mnie wychodzi ¿e dla samochodu
> osobowego z silnikim wysokoprê¿nm to "du¿o" jest na poziomie 1 ( slownie:
> jednej) amperogodziny.

No wiêc jaki pr±d ³adowania po takich rozruchu nast±pi? 100A ?!
Masz w sobie zylke eksperymentatora. Sprawdz.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

305 Data: Grudzien 08 2010 02:22:15
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-08 02:17, kogutek pisze:

W dniu 2010-12-06 00:23, kogutek pisze:

No to by si™ zgadzaÅ‚o - rozruch dużo
zżera,
Jeste¶ w stanie policzyæ ile to jest " du¿o". daje siê to policzyæ bez problemu.
Wiêc ile z¿era rozruch pe³nosprawnego silnika? Bo mnie wychodzi¿e dla samochodu
osobowego z silnikim wysokoprê¿nm to "du¿o" jest na poziomie 1 ( slownie:
jednej) amperogodziny.

No wiêc jaki pr±d³adowania po takich rozruchu nast±pi? 100A ?!
Masz w sobie zylke eksperymentatora. Sprawdz.

Ja si Ciebie pytam.. Bo ja wiem.

KRZACZYSZ!

306 Data: Grudzien 08 2010 04:16:58
Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-08 02:17, kogutek pisze:
>> W dniu 2010-12-06 00:23, kogutek pisze:
>>>
>>>> No to by si™ zgadzaÅ‚o - rozruch dużo
> zżera,
>>> Jeste¶ w stanie policzyæ ile to jest " du¿o". daje siê
to policzyæ bez problemu.
>>> Wiêc ile z¿era rozruch pe³nosprawnego silnika? Bo mnie
wychodzi¿e dla samochodu
>>> osobowego z silnikim wysokoprê¿nm to "du¿o" jest na
poziomie 1 ( slownie:
>>> jednej) amperogodziny.
>>
>> No wiêc jaki pr±d³adowania po takich rozruchu nast±pi?
100A ?!
> Masz w sobie zylke eksperymentatora. Sprawdz.
>
Ja siê Ciebie pytam.. Bo ja wiem.

KRZACZYSZ!
Jak bys wiedzial to bys nie pytal. Ja nie KRZYCZE. Ty krzyczysz i nawet nie
wiesz jak sie to pisze.  I moglbys sobie ustawic kodowanie albo nie uzywac
polskich liter bo krzaki wychodza. Potem nie wiesz co napisales bo przeczytac
nie mozesz. Inteligentnym krzaki nie przeszadzaja. wystarczy zapamietac jaki
krzak zastepuje litere. To jak wyglada litera jest umowne. Dla mnie moze
wygladac dowolnie, byle by zawsze tak samo.

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

307 Data: Grudzien 05 2010 08:50:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: PJ 

//Akumulator Banner 74Ah pracujcy w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszestwa, robi krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy.

a ktry to Banner ? Starting Bull 640 Ah ? to poczytaj opis
producenta :-)

//Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napicie adowania 14,5V,
auto sprawne w 100%.

akumulator tez pewnie sprawny, na troch duszej trasie (ale jazda w
korku) zeszej zimy wykoczyem Kagera, 2 tygodnie odpalania przy
-10C, podgrzewane siedzenia i szyba, radio itp i akumulator idzie do
piachu, nie ma mocnych ... oczywicie slaby rozrusznik, przytkany
filtr czy kiepskie paliwo moe mu utrudni ycie ale to nie sa
decydujace czynniki ...

niech zgadne za tego Bannera dales cos w okolicach 300 pln za tyle
samo mozna trafic Centre Plus 74/680 wybor IMHO nieco bardziej
bezpieczny

P.

308 Data: Grudzien 06 2010 13:14:10
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Marcin 

W dniu 2010-12-05 17:50, PJ pisze:

//Akumulator Banner 74Ah pracujcy w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszestwa, robi krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy.

a ktry to Banner ? Starting Bull 640 Ah ? to poczytaj opis
producenta :-)

//Dodam e w aucie jest wszystko sprawne, napicie adowania 14,5V,
auto sprawne w 100%.

akumulator tez pewnie sprawny, na troch duszej trasie (ale jazda w
korku) zeszej zimy wykoczyem Kagera, 2 tygodnie odpalania przy
-10C, podgrzewane siedzenia i szyba, radio itp i akumulator idzie do
piachu, nie ma mocnych ... oczywicie slaby rozrusznik, przytkany
filtr czy kiepskie paliwo moe mu utrudni ycie ale to nie sa
decydujace czynniki ...

niech zgadne za tego Bannera dales cos w okolicach 300 pln za tyle
samo mozna trafic Centre Plus 74/680 wybor IMHO nieco bardziej
bezpieczny

P.

To Banner 74 Ah zdaje si z prdem rozruchowym 680A z opisem Ca/c? Sprzedawca przekonywa ze jest to akumulator nowej technologii, kosztowa w lato 2009 r. 250 z

309 Data: Grudzien 05 2010 17:50:40
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:

Witam

Akumulator Banner 74Ah pracujcy w Golfie TDI przy -10 odmwi
posuszestwa, robi krtkie odcinki po okolo 6 km do pracy i 6 km z
pracy. Aku jest prawie nowy kupiem go w lipcu 2009 - na gwarancji.
Oczywicie po naadowaniu w domu miga jak nowy.

(liczby z czapki)
Aku przy sporym rozladowaniu bardzo szybko sie laduje, ale predkosc ladowania znacznie spada w miare naladowywania sie. Wiec o ile pierwsze Ampery napompuje dosc szybko, do DOLADOWANIE do 100% wymaga nieco wiecej czasu (prad ladowania spada w miare wyrownywania napiec altka i aku).
Ergo: masz permanentnie niedoladowany akumulator.
Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi), albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

310 Data: Grudzien 06 2010 01:23:53
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 


Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi),
albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze
kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
Przednie brednie poobiednie. Na tak okoliczno Wojtek B mia proste
wytumaczenie. Takie ktre musi dotrze do najwikszego gba. Moe to niektorym
wydawa sie dziwne e akurat ja si podpieram jego opini. Dla mnie nie wane
kto kim jest i jak si z nim ciem, wane e ma racj. Jeli z wiaderka o
pojemnoci 10 litrw ujmiemy jeden litr to zostanie w nim 9 litrw. Jeli dodamy
ten ujty litr to znowu bdziemy mili 10. Jeli z wanny o pojemnoci 200 litrw
ujmiemy 1 litr to zostanie 199 litrw, jeli dolejemy odlany litr to bdziemy
mieli znowu 200 litrw a nie 100 litrw. Pojemno akumulatora w logicznych
granicach ( nielogiczne to akumulator od odzi podwodnej) nie ma najmniejszego
znaczenia na to czy bdzie on naladowany do pelna albo bdzie niedoladowany.
Amen. Niedawno kupowalm arowk w sklepie z czsciami samochodowymi. Niezwykle
mdry spzredawca przekonywa klieta do mniejszego akumulatora podpierajc si
tym e wikszy bdzie niedoladowany. Innemu sprzedawal koncentrat pynu
sugerujc eby tylko zala ukld tylko koncentratem, czyli samym glikolem. Bldu
nie ma bo jak zamarznie to nie uszkodzi adnego elementu. Ale sam glikol zamarza
przy - 12 stopniach. Czyli zamrznie chlodnica, nagrzewnica i w bloku. Z tym nie
ma problemu bo po odpaleniu szybko puci. Ale przy okazji zamarznie pompa wody.
I jak si pasek nie polizgnie to przy rozruchu j moe rozwali. Jedzenie na
czystym glikolu jest bardzo przyjemne. Dwa razy szybciej grzeje si silnik. Ale
przy mrozach poniej - 12 stopni jest realne uszkodzenie pompy. Tacy mdrzy s
polscy sprzedawcy.  

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

311 Data: Grudzien 06 2010 07:58:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-06 01:23, kogutek pisze:


Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi),
albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze
kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
Przednie brednie poobiednie. Na tak okoliczno Wojtek B mia proste
wytumaczenie. Takie ktre musi dotrze do najwikszego gba. Moe to niektorym
wydawa sie dziwne e akurat ja si podpieram jego opini. Dla mnie nie wane
kto kim jest i jak si z nim ciem, wane e ma racj. Jeli z wiaderka o
pojemnoci 10 litrw ujmiemy jeden litr to zostanie w nim 9 litrw. Jeli dodamy
ten ujty litr to znowu bdziemy mili 10. Jeli z wanny o pojemnoci 200 litrw
ujmiemy 1 litr to zostanie 199 litrw, jeli dolejemy odlany litr to bdziemy
mieli znowu 200 litrw a nie 100 litrw. Pojemno akumulatora w logicznych

Tyle, ze mniejszy po ubytku tego 1 litra bedzie bardziej rozladowany co poskutkuje wiekszym pradem ladowania, a wiekszy bedzie rozladowany w nieznacznym stopniu, co da minimalny prad ladowania. Dla mniejszego starczy czasu do pelnego doladowania, a dla wiekszego moze tego czasu nie starczyc i bedzie wciaz niedoladowany. W swoim przykladzie zapomniales o spadajacym pradzie ladowania w miare napelniania sie aku.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

312 Data: Grudzien 06 2010 16:05:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem - d³ugie
Autor: kogutek 

W dniu 2010-12-06 01:23, kogutek pisze:
>
>> Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi),
>> albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze
>> kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.
>>
>> --
>> Pozdrawiam
>> MarcinJM
>> gg: 978510, marcinjm()op.pl
> Przednie brednie poobiednie. Na tak± okoliczno¶æ Wojtek B mia³ proste
> wyt³umaczenie. Takie ktre musi dotrzeæ do najwiêkszego g³±ba. Mo¿e to niektorym
> wydawaæ sie dziwne ¿e akurat ja siê podpieram jego opini±. Dla mnie nie wa¿ne
> kto kim jest i jak siê z nim ci±³em, wa¿ne ¿e ma racjê. Je¶li z wiaderka o
> pojemno¶ci 10 litrw ujmiemy jeden litr to zostanie w nim 9 litrw. Je¶li dodamy
> ten ujêty litr to znowu bêdziemy miêli 10. Je¶li z wanny o pojemno¶ci 200 litrw
> ujmiemy 1 litr to zostanie 199 litrw, je¶li dolejemy odlany litr to bêdziemy
> mieli znowu 200 litrw a nie 100 litrw. Pojemno¶æ akumulatora w logicznych

Tyle, ze mniejszy po ubytku tego 1 litra bedzie bardziej rozladowany co
poskutkuje wiekszym pradem ladowania, a wiekszy bedzie rozladowany w
nieznacznym stopniu, co da minimalny prad ladowania. Dla mniejszego
starczy czasu do pelnego doladowania, a dla wiekszego moze tego czasu
nie starczyc i bedzie wciaz niedoladowany. W swoim przykladzie
zapomniales o spadajacym pradzie ladowania w miare napelniania sie aku.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
Mialby racj jak by w samochodzie alternator dawa maksymalnie 14,5 wolta.
Maksymalny prd ladowania zaley od wydajnoci prdowej alternatora. Regulator
napicia nie jest regulatorem liniowym. Nie zmniejsza plynnie napiecia do
uzojenia wzbudzania. To regulator dwustanowy. reaguje tylko na przekroczenie
napiecia powyzej ustawionego pzrez fabryk. Duza czstotliwo pracy powoduje
urednienie. Jak akumulator jest rozladowany to wiekszy prad ladowania wynika z
tego ze napieie wzbudzania jest wlaczane na dluzsze odcinki czasu niz gdy jest
naladowany. Impulsy doladowujace akumulator sa takie same jesli idzie o
napiecie. Prad wynika tylko z ich dlugosci. To o czym piszesz moglo by mie
miejsce jak pojemnosc akumulatora bya wiksza 20 razy ale nie jak dwa razy.  

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

313 Data: Grudzien 08 2010 01:30:22
Temat: Re: Problem z akumulatorem - dugie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-12-05 17:50, MarcinJM pisze:

(liczby z czapki)
Aku przy sporym rozladowaniu bardzo szybko sie laduje, ale predkosc
ladowania znacznie spada w miare naladowywania sie. Wiec o ile pierwsze
Ampery napompuje dosc szybko, do DOLADOWANIE do 100% wymaga nieco wiecej
czasu (prad ladowania spada w miare wyrownywania napiec altka i aku).
Ergo: masz permanentnie niedoladowany akumulator.
Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi),
albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze
kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.

Synku, dlaczego wracasz do domu na wyczonych wiatach i taki zmarznity? A bo mamusiu musz wycza ogrzewanie i wiata, eby rano mc odpali.. Oj, kup sobie synku porzdne auto. Lol ;D

314 Data: Grudzien 08 2010 12:30:48
Temat: ROTFL ale flejm /bt
Autor: Michał Gut 

 

Re: Problem z akumulatorem - długie



Grupy dyskusyjne