Mam pytanie odnośnie przegrzanego silnika.
Po zgaszeniu silnika po kilku sekundach zagotowała się woda w chłodnicy.
Jakie są skutki takiego przegrzania? czy jest możliwe, ze woda zagotowała
się przy wyłączonym silniku i przegrzanie nie spowodowało żadnych szkód?
Na pewno muszę wymienić olej na nowy na co mam jeszcze zwrócić uwagę przed
uruchomieniem silnika?
Pozdrawiam
Dolać wody i odpalać. Nic więcej nie robić. Po odpaleniu niech popracuje do
zagrzania i sprawdzic czy po zgaszeniu znowu sie zagotuje. Po co chcesz olej
zmieniać? Za dużo kasy masz?. Tomek
--  
Wysłano z serwisu OnetNiusy: 
http://niusy.onet.pl
| 3 | 
Data: Marzec 11 2007 19:25:34 | 
| Temat: Re: Przegrzanie silnika | 
| Autor: Ukaniu  | 
 
Użytkownik "Tete"  napisał w wiadomości  
 Mam pytanie odnośnie przegrzanego silnika. 
Po zgaszeniu silnika po kilku sekundach zagotowała się woda w chłodnicy. 
Jakie są skutki takiego przegrzania? czy jest możliwe, ze woda zagotowała 
się przy wyłączonym silniku i przegrzanie nie spowodowało żadnych szkód? 
 
Jak to się stało? 
- sakramentalne pytanie - korek trzyma ciśnienie ?
 
Pozdrawiam Łukasz
 | 4 | 
Data: Marzec 11 2007 20:04:17 |  | Temat: Re: Przegrzanie silnika |  | Autor: RoMan Mandziejewicz  |  
Hello Tete, 
 
Sunday, March 11, 2007, 6:44:17 PM, you wrote: 
 
 Mam pytanie odnośnie przegrzanego silnika. 
Po zgaszeniu silnika po kilku sekundach zagotowała się woda w chłodnicy. 
Jakie są skutki takiego przegrzania? czy jest możliwe, ze woda zagotowała 
się przy wyłączonym silniku i przegrzanie nie spowodowało żadnych szkód? 
 
Zdarza się. Nie na darmo w wielu samochodach wentylator chłodnicy może 
się włączać po wyłączeniu silnika.
 Na pewno muszę wymienić olej na nowy 
 
Z powodu?
 na co mam jeszcze zwrócić uwagę przed uruchomieniem silnika? 
 
--   
Best regards, 
 RoMan                            
 | 5 | 
Data: Marzec 11 2007 20:31:34 |  | Temat: Re: Przegrzanie silnika |  | Autor:  |  
Dawno to pisałem, ale błąka się w Internecie: 
 
 
http://tinyurl.com/9u3bd 
 
Poczytaj, problem gotowania Ci się rozjaśni. 
Nie lej wody! 
 
Pozdrawiam, 
Wmak 
 
  |  |  |