Pytanie przepisowe...
1 | Data: Grudzien 13 2006 12:36:37 |
Temat: Pytanie przepisowe... | |
Autor: misza |
2 |
Data: Grudzien 13 2006 12:59:30 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Adam Płaszczyca | misza wrote: Czy na drodze z zakazem zatrzymywania się , jednak z linia przerywana Nie. nurtuje mnie to bo byl to powod dla ktorego uwalilem egzamin, a nie doNie zrobiles koperty. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 3 |
Data: Grudzien 13 2006 14:00:17 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: hephalump | Adam Płaszczyca napisał(a): misza wrote: nurtuje mnie to bo byl to powod dla ktorego uwalilem egzamin, a nie doNie zrobiles koperty. Nie przygotował 'koperty'? To błąd, to błąd... ;) -- to powiedział *hephalump* 4 |
Data: Grudzien 13 2006 14:00:24 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Noel | Użytkownik misza napisał: Czy na drodze z zakazem zatrzymywania się , jednak z linia przerywana Egzaminatorzy są uczuleni na zatrzymanie się w trakcie takiego zawracania po drugiej stronie drogi. Moment, gdy włączasz się do ruchu. Mnie uczulali na to. -- Tomek "Noel" B. 5 |
Data: Grudzien 13 2006 15:45:34 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | Egzaminatorzy są uczuleni na zatrzymanie się w trakcie takiegoOd kiedy takie chwilowe zatrzymanie się podczas manewru zawracania (aby np. upewnic sie, czy mozna sie wlaczyc do ruchu) "nie wynika z warunkow ruchu drogowego"??? Cos tu smierdzi. Tomek 6 |
Data: Grudzien 14 2006 12:46:18 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>Egzaminatorzy są uczuleni na zatrzymanie się w trakcie takiego Od kiedy nie ma definicji zawracania i wykluczenia manewru spod działania B-36. Włączenie się do ruchu? M.in. po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów RD. A więc jednak zatrzymanie się. Pianę bić można, ale to egzaminator lub policjant podejmuje decyzję. Jestem tego samego zdania co egzaminator, chociaż jestem przeciwny takim prowokacjom. Za moich czasów były robione. Instruktorzy robili w celu wyczulenia na możliwe zagrywki egzaminatorów, a egzaminatorzy zależnie od humoru. Moje wątpliwości natomiast dotyczą bezsensownego umieszczania B-36 gdzie się da, nawet na pustych drogach. Często staję przed takim dylematem moralnym podczas zawracania, po postoju na parkingu po lewej stronie drogi kiedy muszę wyjechać tyłem na część drogi objętą B-36. Wcale bym nie oponował na zarzuty policjanta. Domagałbym się potem zmiany znaku przynajmniej na B-35 lub jego likwidacji. neelix 7 |
Data: Grudzien 14 2006 12:14:55 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Adam Płaszczyca | neelix wrote: Od kiedy nie ma definicji zawracania i wykluczenia manewru spod działania Tylko to zatrzymanie się następuje poza jezdnią i z przyczyny p.t. bramka. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 8 |
Data: Grudzien 14 2006 13:14:49 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem |
Pianę bić można, ale to egzaminator lub policjant podejmuje decyzję. Jestem Szok. Mam nadzieje, ze jakies sady sa jednak innego zdania. Tomek 9 |
Data: Grudzien 14 2006 14:37:02 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
Jestem >tego samego zdania co egzaminator Sądy, sądy. Musielibyśmy nic nie robić tylko chodzić po sądach. I tak już policjant używa tego straszaka, by zgasić protestującego kierowcę. A wiadomo jakie są sądy. Ustawę trzeba napisać precyzyjnie, żeby po sądach nie trzeba było chodzić. Ktoś też musi sprawować bieżący nadzór nad postępowaniem drogowców, by stawiane znaki drogowe miały sens. neelix 10 |
Data: Grudzien 14 2006 21:06:24 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | Sądy, sądy. Musielibyśmy nic nie robić tylko chodzić po sądach. I tak jużTy wierzysz, ze poslowie w jakimkolwiek kraju sa w stanie okreslic w miare precyzyjnie warunki ruchu drogowego???? Prawo kodeksowe to porazka, prawo precedensowe w czystej postaci jest skostniale, wiec tez porazka. Idea jest prawo hybrydowe. Ustawy luzno tam, gdzie musi byc luzno (np. MOZLIWIE blisko prawej krawedzi jezdni, o ile WARUNKI ruchu drogowego), a sady wydaja orzeczenia z moca precedensow, ktore jednakowoz mozna zapisywac do kolejnych nowelizacji ustaw lub je ustawami anulowac, bo sie czasy zmienily np. i koni juz na ulicach nie widac. Tylko kiedy? Tomek 11 |
Data: Grudzien 15 2006 12:35:07 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>Sądy, sądy. Musielibyśmy nic nie robić tylko chodzić po sądach. I tak jużwiadomo >jakie są sądy. Ustawę trzeba napisać precyzyjnie, żeby po sądach nietrzeba >było chodzić. Ktoś też musi sprawować bieżący nadzór nad postępowaniem Ja się dziwię, że jeszcze tego nie zrobili. Przecież na początku nic nie jest doskonałe. Przez tyle lat można było poprawić ustawę i doprowadzić nie tylko do stanu używalności, ale do perfekcji. Poprawić, a nie zepsuć jeszcze bardziej. Dziwi mnie dlaczego każda ingerencja oznacza zawsze zmianę na gorsze. Mielą te artykuły, mielą a i tak wychodzi z tego jeszcze większe g.... . Prawo kodeksowe to porazka, prawo precedensowe w czystej postaci jest Gdyby prawo było jasne i proste to papugi zdechłyby z głodu, a tak mają pole do popisu i koryto zapewnione do końca życia. neelix 12 |
Data: Grudzien 14 2006 14:37:44 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu neelix porozsypywal nastepujace haczki: M.in. po postoju lub zatrzymaniu sięAle w tym przypadku zatrzymanie sie wyniklo z warunkow. Idac tym tokiem rozumowaina... jesli chcesz wjechac na posesje przy takiej drodze, nie wolno zrobic Ci tego tylem (bo bedziesz musial sie zatrzymac zeby wrzucic wsteczny i zaczac cofac). Musisz wjechac przodem. Ale jesli podworze bedzie waskie i nie bedzie pozwalalo na wykrecenie (zdarza sie w przypadku podworek przy kamienicach) bedziesz zmuszony wyjechac tylem - tego tez nie wolno Ci bedzie zrobic bo przeciez zeby pozniej zaczac jechac przodem, bedziesz musial sie zatrzymac. Pokretna logika, nie ma co:/ -- badzio 13 |
Data: Grudzien 14 2006 15:24:58 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
Patrze, patrze a tu neelix porozsypywal nastepujace haczki:się. > Pianę bić można, ale to egzaminator lub policjant podejmuje decyzję.Jestem > tego samego zdania co egzaminator, chociaż jestem przeciwny takim Jeśli na kierunku z którego nadjeżdżasz nie ma B-36 to przejeżdżasz i wycofujesz. Problem jednak w tym, że po wycofaniu i tak musisz zmienić kierunek jazdy, a więc zatrzymać się. Ale jesli podworze bedzie waskie i nie bedzie pozwalalo na wykrecenie (zdarza sieco:/ No i tak to jest. Trafisz na służbistę i leżysz. :-( Ja tak podjeżdżam na parking pod pocztą(dziki parking). Poczta jest po lewej stronie. Potem wracając muszę wytyłować na część jezdni objętą zakazem B-36. Jakby nie patrzył muszę zatrzymać się, albo kombinować wykręcenie auta na parkingu(nie możliwe,bo ciasny). Mam świadomość, że łamię wtedy prawo. neelix 14 |
Data: Grudzien 14 2006 22:50:37 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Wlodek | ...Problem jednak w tym, że po wycofaniu i tak musisz zmienić Trzeba by rozlozyc definicje zatrzymania sie na czynniki pierwsze i moze moznaby cos pokombinowac z tym zatrzymaniem. Ja tak Dajesz ostro do tylu i toczac sie wrzucasz jedynke, dajesz buta i drzesz gumy - nie ma momentu, w ktorym auto ewidentnie stoi - czasem nawet slady widac "na okraglo" (w ksztalcie litery U) ;-) W. 15 |
Data: Grudzien 15 2006 12:38:15 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
> ...Problem jednak w tym, że po wycofaniu i tak musisz zmienić Spróbuj i daj znać. :-) Ja tam wolę, by z takich miejsc pozdejmować idiotycznie rozmieszczone znaki. >Ja tak Zmiana kierunku jazdy na przeciwny zawsze przechodzi przez zero. :-( 16 |
Data: Grudzien 15 2006 19:21:58 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: 'Tom N' | neelix w Zmiana kierunku jazdy na przeciwny zawsze przechodzi przez zero. :-( Nieprawda ;P Prosty przykład "rondo"... ;P -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 17 |
Data: Grudzien 16 2006 11:40:53 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
neelix w Więc żeby zwrócić na wąskiej jezdni i na zakazie trzeba poszukać jakiegoś ronda, a nie kombinować, że 2 zatrzymania nie są zatrzymaniem. :-) 18 |
Data: Grudzien 15 2006 20:17:46 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Wlodek | Dajesz ostro do tylu i toczac sie wrzucasz jedynke, tak, w danym kierunku, ale czy mozna jednoznacznie stwierdzic, ze samochod jest wtedy unieruchomiony ? (kola sie kreca, nadwozie sie przemieszcza ;)) W. 19 |
Data: Grudzien 16 2006 11:43:32 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>> Dajesz ostro do tylu i toczac sie wrzucasz jedynke, Oko może nie dostrzeć punktu zerowego, ale fizyka tego nie zaakceptuje. :-) neelix 20 |
Data: Grudzien 16 2006 11:50:35 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Wlodek | Oko może nie dostrzeć punktu zerowego, ale fizyka tego nie jakas prosta ta fizyka, ze rozpatruje ruch tylko w jednym kierunku W. 21 |
Data: Grudzien 16 2006 12:30:08 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
> Oko może nie dostrzeć punktu zerowego, ale fizyka tego nie Ale zwroty różne. neelix 22 |
Data: Grudzien 13 2006 14:04:40 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: J.F. | On Wed, 13 Dec 2006 12:36:37 +0000 (UTC), misza wrote: Czy na drodze z zakazem zatrzymywania się , jednak z linia przerywana A byl zakaz skretu w lewo ? nurtuje mnie to bo byl to powod dla ktorego uwalilem egzamin, a nie do Tzn co - zawracanie w miejscu niedozwolonym ? J. 23 |
Data: Grudzien 14 2006 09:51:13 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Robert J. | A byl zakaz skretu w lewo ? A nawet jak był to co z tego? 24 |
Data: Grudzien 14 2006 13:04:35 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | On Thu, 14 Dec 2006 09:51:13 +0100, "Robert J." wrote: To zakaz zawracania, nie?!A byl zakaz skretu w lewo ? Tomek 25 |
Data: Grudzien 14 2006 14:38:15 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
On Thu, 14 Dec 2006 09:51:13 +0100, "Robert J." wrote: Na najbliższym skrzyżowaniu. neelix 26 |
Data: Grudzien 14 2006 14:20:41 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Robert, A byl zakaz skretu w lewo ?A nawet jak był to co z tego? Żenujące. -- Best regards, RoMan 27 |
Data: Grudzien 15 2006 16:22:08 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Robert J. | A byl zakaz skretu w lewo ?A nawet jak był to co z tego? Co żenujące? Żenująca to jest "znajomość" przepisów przez wiekszość tutaj... Zauważ gdzie obowiązuje "zakaz skrętu w lewo", a potem komentuj... 28 |
Data: Grudzien 13 2006 14:07:49 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
Kwestia tego, po której stronie stoi znak. Jeśli po tej, z której nadjeżdżasz, a nie ma po przeciwnej to możesz wykorzystać dojazdy i zawrócić. Problem w tym, że taki znak (B-36) może stać daleko, a obowiązywać na całym odcinku. W tej sytuacji to nie możesz nawet zatrzymać się przed swoją bramą, by ją otworzyć i wjechać na działkę. neelix 29 |
Data: Grudzien 13 2006 18:47:22 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: 'Tom N' | neelix w Problem w tym, że taki znak (B-36) może stać daleko, a obowiązywać Tak... i w drugą stronę też nie wolno się zatrzymać by ustąpić pierwszeństwa... Co? Nie dotyczy, bo warunki ruchu? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 30 |
Data: Grudzien 13 2006 20:22:21 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | On Wed, 13 Dec 2006 18:47:22 +0100, 'Tom N' neelix w Ludzie, czy was pogielo? Jest sobie zakaz zatrzymywania sie i postoju, jest. I jest linia przerywana -- jest. I nie ma skrzyzowania bo dochodzi wjazd na posesje, droga gruntowa tudziez wjazd na CPN (tak do dzis mowi moj chlop -- nawet o benzynie w kanistrze mowie CPN). I co, w lewo skrecic nie moge na ten CPN, bo nie wolno mi sie zatrzymac, aby przepuscic tych z przeciwka? Nawet jak mam wymalowany wlasny pas? A moze w korku wolno dopiero zawracac. Mowie, ze smierdzi. Albo instruktor byl nieuczciwy, albo nie o to poszlo. I obstawiam te druga okolicznosc raczej. Tomek 31 |
Data: Grudzien 13 2006 21:39:44 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: 'Tom N' | Leksem w On Wed, 13 Dec 2006 18:47:22 +0100, 'Tom N' Ludzie, czy was pogielo?W tej sytuacji to nie możesz nawet zatrzymać się przedTak... i w drugą stronę też nie wolno się zatrzymać by ustąpić Ludzi nie, tylko światłofobów ( i jak widać a załączonym obrazku B-36fobów) Albo instruktor byl nieuczciwy, albo nie o to poszlo. I obstawiam te Ja wcale nie wątpię, że to kolejny troll, który albo z normalnego czytnika nie potrafi skorzystać, albo mu się wydaje, że jest mastahakierem ;) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 32 |
Data: Grudzien 14 2006 11:30:55 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
neelix w Nie wiem o czym waść mówisz. neelix 33 |
Data: Grudzien 13 2006 15:38:44 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Huckleberry |
Trzeba było zawinąć na ręcznym bez zatrzymywania się ;) pozdrawiam 34 |
Data: Grudzien 13 2006 21:23:51 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Michał Madej |
Użytkownik "misza" napisał w wiadomości nie bardzo widze zwiazek. co ma zawracanie do zatrzymania? jesli wykonuje manewr zawracania, nawet na 2x, to gdzie tam jest zatrzymanie? moze niech ci egzaminato pokaze jak wlaczyc wsteczny bezposrednio z jedynki, najlepiej bez sprzegla :-p jesli droga byla zbyt wąska, aby zawrocic na raz, i egzaminator uwaza, ze bedzie potrzeba zatrzymania, to nie ma prawa wydac ci trakiej dyspozycji. polecenia egzaminatora musza byc zgodne z przepisami! nie moze kazac ci skrecic pod prad itd.. zloz skarge. kamerka byla? pozdrawiam eM 35 |
Data: Grudzien 14 2006 01:37:49 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | jesli droga byla zbyt wąska, aby zawrocic na raz, i egzaminator uwaza, zeA chocby i na sto. Co ma manewr na drodze do zatrzymywania sie???????!!!!!!. A jak kaluza, to pedem przez nia, bo tez sie nie wolno zatrzymac?!? Albo niech sie autor watku walnie w piersi, albo EOT i wytrolowac go w diably! Tomek 36 |
Data: Grudzien 14 2006 12:08:00 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>jesli droga byla zbyt wąska, aby zawrocic na raz, i egzaminator uwaza, ze Wykonasz zawracanie na wąskiej jezdni bez zatrzymania się ? To gratuluję, tylko tak na egzaminie nie przejdzie. Takie zawracanie wymaga co najmniej 2-krotnego zatrzymania się. B-36 nie dotyczy unieruchomienia ze względu na warunki lub przepisy. Problem w tym, że trudno będzie udowodnić, że wąska jezdnia to warunki. Zawracanie nie ma definicji. Nie jest napisane, że zatrzymanie się podczas zawracania nie jest zatrzymaniem się. Można zawrócić wykorzystując miejsce parkingowe, prawe dojazdy do posesji lub skrzyżowanie. Co do kałuży to możesz przecież zwolnić. Poza tym może być potraktowana jako przeszkoda, tak jak zwalone drzewo, a to są już warunki ruchu. Albo niech sie autor watku walnie w piersi, albo EOT i wytrolowac go w Zdarzenie mogło mieć miejsce. Sam mam dylemat w takiej sytuacji (i to często) czy przejeżdżający policjant nie przypieprzy się i albo mandat albo czeka sprawa w sądzie. Wiadomo jak dziurawa jest ustawa. Często bije w kierującego, który nie może się obronić. neelix 37 |
Data: Grudzien 14 2006 13:12:48 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | A chocby i na sto. Co ma manewr na drodze do zatrzymywania B-36 nie dotyczy unieruchomienia ze względu na warunki lub przepisy. No i warunki wykonania tego manewru sa takie, jakie sa. To samo kaluza. To samo lewoskret z wydzielonego pasa na CPN (to NIE jest skrzyzowanie). Zawracanie nie jest zdefiniowane, ty,m bardziej warunku ruchu nie sa zdefiniowane. Ja bym sprawe do sadu skierowal. Problem w tym, że trudno będzie udowodnić, że wąska jezdnia to warunki. Zawracanie nie ma definicji. Nie jest napisane, że A podczas skretu w lewo jest? A w prawo? A jak pieszy przechodzi? Czym to sie rozni. To manewr i to manewr. Niektore obowiazkowe, niektore dozwolone. Niektore zabronione. Koniec. Wlasnosc Darboux mowi, ze byl zawsze moment z predkoscia 0 w kierunku ruchu. A wiec nawet samolotem sie "zartrzymasz", choc na czas byc moze 0 (bardzo dokladne zero, bo masa potezna, wiec poteznie nieoznaczona.) To wezmy lepszy przyklad. B-36 nie dotyczy chodnika. A ty musisz wjechac na chodnik, aby zaparkowac. I co, masz jebnac opona w kraweznik. A wypuszczenie wyjezdzajacego z chodnika? Tez nie wolno. Pojecie warunki ruchu drogowego jest naprawde nieostre i bardzo dobrze. Dzieki temu nie poslowie, a SAD musi sie nabiedzic, co zazwyczaj ma o niebo lepszy skutek i sens. Tomek 38 |
Data: Grudzien 14 2006 15:14:29 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>> A chocby i na sto. Co ma manewr na drodze do zatrzymywania Jak widać nie jest to takie oczywiste. Nie ma odpowiednich definicji. Zawracanie nie jest zdefiniowane, ty,m bardziej warunku ruchu nie sa To jest rozwiązanie doraźne. Przy podobnej sytuacji znowu do sądu itd. Trzeba dążyć do zmiany ustawy. Nie wierzę w sprawiedliwość w sądach. Problem w tym, że trudno będzie udowodnić, że wąska B-36 nie dotyczy unieruchomienia wynikającego z warunków lub przepisów RD. Warunki ze względu na brak definicji są różnie interpretowane. Jest jednak pewna różnica. Co innego jak zatrzymałeś się, bo musiałeś(ustąpienie pierwszeństwa,przeszkoda), a co innego jak źle skalkulowałeś manewr. >> Albo niech sie autor watku walnie w piersi, albo EOT i wytrolowac go walbo >czeka sprawa w sądzie. Wiadomo jak dziurawa jest ustawa. Często bije w Przecież da się jakoś wjechać bez zatrzymania się. Poza tym nikt Ci tego nie sprawdzi czy było zatrzymanie na ułamek sekundy. Jeżeli wypuszczenie wiąże się z zatrzymaniem to jasne, że nie wolno. Włączający się do ruchu ma czekać. Pojecie warunki ruchu drogowego jest naprawde nieostre i bardzo No właśnie niedobrze. Ja nie chcę być na łasce policjanta i humoru sędziego. Perspektywa łażenia po sądach jakoś mnie nie kręci. Ja chcę mieć carno na białym napisane co wolno a co nie, oczywiście bez zbędnego terroryzmu. neelix 39 |
Data: Grudzien 14 2006 09:46:53 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Robert J. | Czy na drodze z zakazem zatrzymywania się , jednak z linia przerywana A dlaczego ma być zabronione??? Widzę że nasi egzaminatorzy i instruktorzy są coraz głupsi... nurtuje mnie to bo byl to powod dla ktorego uwalilem egzamin, a nie do Jeśli jest jak piszesz to nie popełniłeś... 40 |
Data: Grudzien 14 2006 12:26:55 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: J.F. | On Thu, 14 Dec 2006 09:46:53 +0100, Robert J. wrote: nurtuje mnie to bo byl to powod dla ktorego uwalilem egzamin, a nie do A ze kamera byla, to moze nalezy sie odwolac .. J. 41 |
Data: Grudzien 14 2006 12:51:10 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
On Thu, 14 Dec 2006 09:46:53 +0100, Robert J. wrote: Do kogo skoro egzaminatorzy mają taką wykładnię ? Interpretacja sytuacji może jest rygorystyczna, ale nic nie jest w stanie jej obalić. Ustawa w dzisiejszym kształcie nie pomoże. Tym bardziej bicie piany. neelix 42 |
Data: Grudzien 14 2006 17:07:01 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: J.F. | On Thu, 14 Dec 2006 12:51:10 +0100, neelix wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Co za wykladnia ? Jest przepis i jest nagranie z kamery na ktorym miejmy nadzieje widac co kursant zrobil. Jak jest pewny ze nic zlego nie zrobil, to po to wlasnie jest kamera. J. 43 |
Data: Grudzien 14 2006 17:35:16 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
On Thu, 14 Dec 2006 12:51:10 +0100, neelix wrote: Jest jakaś interpretacja przepisów w środowisku. Kamera niczego nie zmieni. Potwierdzi tylko zdarzenie, które zostanie osądzone zgodnie z wytyczoną linią. neelix 44 |
Data: Grudzien 15 2006 20:06:47 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: J.F. | On Thu, 14 Dec 2006 17:35:16 +0100, neelix wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Ale jaka interpretacja ? Nie wolno zawracac na ... no wlasnie, na czym ? Na drodze z zakazem zatrzymywania sie ? Z uzyciem skrzyzowania w sposob blizej nieokreslony ? ... skrecic w lewo tez nie wolno, jesli wymaga to zatrzymania celem przepuszczenia pojazdu z przeciwka ? Kamera niczego nie zmieni. Tylko ze po drugim odwolaniu to juz chyba sad bedzie rozpatrywal. A ten sie moze zdziwic ze ktos w ogole wspomina o jakiejs linii interpretacji w srodowisku .. J. 45 |
Data: Grudzien 16 2006 11:51:16 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
On Thu, 14 Dec 2006 17:35:16 +0100, neelix wrote: Wolno pod warunkiem, że manewr obejdzie się bez zatrzymania się. Jeżeli wiesz, że się nie da to nie zawracasz w takim miejscu tylko np. na skrzyżowaniu. .. skrecic w lewo tez nie wolno, jesli wymaga to zatrzymania celem Przymus ustąpienia pierwszeństwa, warunki ruchu. >Kamera niczego nie zmieni. Skoro ustawa wielu zagadnień nie precyzuje to sąd odniesie się do znaczenia znaku B-36, a ten zabrania zatrzymywania się. Zakaz dotyczy tej strony drogi po której się znajduje. Nie będzie pomiłuj. neelix 46 |
Data: Grudzien 16 2006 13:25:25 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | Skoro ustawa wielu zagadnień nie precyzuje to sąd odniesie się do znaczeniaNie masz racji. Poniewaz ustawa wylacza spod jurysdykcji znaku B-36 zatrzymanie bedace wynikiem warunkow ruchu, sad w pierwszej kolejnosci bedzie musial odpowiedziec na pytanie, czy zatrzymanie podczas wykonywania DOZWOLONEGO manewru jest wynikiem warunkow ruchu, czy nie, czyli, czy w konsekwencji ten manewr jest zabroniony, czy nie, a jak tak, to kiedy. Czyli, czy punkt wylaczajacy ma zastosowanie, mowiac prosto. W szczegolnosci nie ma juz w Polsce sedziow samobojcow, ktorzy by orzekli wine za zatrzymanie sie podczas wjezdzania na kraweznik, jesli na chodniku wolno stac. Bo w apelacjach sa juz naprawde madrzy sedziowie, np. moja siostra, a punkciki za odwolania sedziom rejonowym sie licza, oj licza. A pensyjka w okregu calkiem ladna -- - masz gwarantowane 3 srednie krajowe plus wysluga -- - na poczatek jakies 8 tysiecy za dwa-trzy dni pracy w tygodniu i prestiz pozwalajacy na wysoce zarobkowa publicystyke, itp, itd. itesre. W szczegolnosci rozpatrzmy nowa ulice Marszalkowska w DC, czyli miedzy Placem Prostytucji a rondem Endekowskiego. Obowiazuje na niej B-36, za to sa zatoczki parkingowe skosem w przod. Zeby wiec wyjechac, trzeba to robic tylem i DUPA -- - trzeba sie zatrzymac. Jakikolwiek pies, ktory by sie czepial, zostalby zlinczowany, zas sprawcy linczu -- - uniewinnieni. Dlatego jesli autor watku tylko to zawalil, powinien isc do sadu i tyle. Tomek 47 |
Data: Grudzien 16 2006 15:42:10 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>Skoro ustawa wielu zagadnień nie precyzuje to sąd odniesie się doznaczenia >znaku B-36, a ten zabrania zatrzymywania się. Zakaz dotyczy tej stronydrogi >po której się znajduje. Nie będzie pomiłuj. Gorzej jak warunki ruchu dotyczą samego ruchu, a nie konstrukcji drogi co można by podciągnąć pod jakieś np. warunki drogowe. Warunki ruchu mogą być wtedy kiedy z przeciwka jedzie inny pojazd/sznur pojazdów i trzeba się zatrzymać, bo nie ma innego wyjścia. Albo jakieś roboty drogowe. W szczegolnosci nie ma juz w Polsce sedziow samobojcow, ktorzy by Wszystko zaczyna się od policjanta. Od niego zależy czy sprawa wyląduje w sądzie i raczej z powodu chodnika nie wyląduje. W szczegolnosci rozpatrzmy nowa ulice Marszalkowska w DC, czyli miedzy A mało to absurdów widzimy na drogach ? Potem trzeba liczyć na łaskę policjanta lub sądu. Jest to ewidentne zatrzymanie się. Równie dobrze mógłbyś zatrzymać się na jezdni w celu wysadzenia pasażera, zakładając, że bardzo szybko wyskoczy. Parkowanie w takiej zatoce powinno być równoległe, albo B-36 zdjęty. Jakikolwiek pies, ktory by sie czepial, zostalby zlinczowany, zas Jeśli tylko to, to może ryzykować. Gorzej jak przegra. Jak go zapamiętają to będzie zdawał 10 razy i nie zda. Każdy popełnia błędy. Podczas egzaminu zawsze jest jakiś stres i możliwość odwalenia babola. Egzaminator jak się nie wkurzy potrafi przymknąć oko. neelix 48 |
Data: Grudzien 16 2006 17:17:28 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | Konstrukcja drogi tez jak najbardziej jest warunkami lub przepisami ruchu. W szczegolnosci jej szerokosc, pobocza, zatoczki, wysokie krawezniki to to samo, co dziury, przeszkody, kaluze itp. Zasadniczo przepisy ustawy PoRD wolno naruszac tylko w stanie wyzszej koniecznosci, tak wiec wysadzenie pasazera czasem moze byc dopuszczalne -- - ot sprawy zwiazane bezposrednio ze zdrowiem. Nataomiast jest w naszym kodeksie pare wylaczen i to wlasnie jest jedno z tych niewielu sensownych. Dziwie sie, ze sa ludzie, w ktorych glowach rodza sie takie interpretacje, jakiej tu bronisz. Nie ma bowiem mozliwosci zapewnienia np. sensownych miejsc parkingowych przy ulicy z B-36, chyba ze na auto przeznaczysz 20 metrow, zeby przodem rowno wjechac i wyjechac potem plynnie po cofnieciu sie. A na chodniku to juz w ogole, bowiem przepis nakazujacy wjechanie na kraweznik bez zatrzymywania sie narusza konstytucyjny zapis ochrony wlasnosci. Taka interpretacja jest wiec nieprawidlowa. Tomek 49 |
Data: Grudzien 17 2006 13:34:27 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>być >wtedy kiedy z przeciwka jedzie inny pojazd/sznur pojazdów i trzeba się Nie, no rozpędziłeś się za bardzo. Przepisów już do tego nie mieszajmy. Skoro warunki lub przepisy to niech tak zostanie. W szczegolnosci jej szerokosc, pobocza, zatoczki, wysokie Ktoś musiałby to zapisać czarno na białym. Zasadniczo przepisy ustawy PoRD wolno naruszac tylko w stanie wyzszej Co nie zmienia faktu, że policjant może rypnąć mandat i sprawa do sądu, który być może uniewinni, ale nie sądzę. Najwyżej odstąpi od wymierzenia kary. Był niedawno jakiś głośny przypadek. Facet w drodze do szpitala chyba jechał za szybko. Miał problemy. Nataomiast jest w naszym kodeksie pare wylaczen i to wlasnie jest Są takie zatoczki i nie trzeba 20m. Te interpretacje to skrajne dmuchanie na zimne. Jak widzisz nie bezpodstawne. Jaka ustawa takie interpretacje. Tu nie chodzi o to, by bronić tego co jest bezsensowne, co nam szkodzi i utrudnia życie. Tu chodzi o to by mieć świadomość, że nadinterpretacje na własną korzyść mogą skończyć się inaczej niż byśmy sobie życzyli. Bezpieczniejszy jest duży dystans i pesymizm niż nieuzasadniony i wątpliwy optymizm. A na chodniku to juz w ogole, bowiem przepis nakazujacy wjechanie na Można wjechać bez zatrzymywania się. Powoli, z wyczuciem. Nawet policjant w takiej sytuacji nie będzie aptekarzem. :-) neelix 50 |
Data: Grudzien 17 2006 13:08:38 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: Leksem | Konstrukcja drogi tez jak najbardziej jest warunkami lub przepisami "warunki i przepisy" traktuje jako jeden wytrych. Tak jak kiedys mowili "lad i porzadek", a w wojsku "cel i celowosc". W szczegolnosci jej szerokosc, pobocza, zatoczki, wysokie Mial, bo przepisy kaza mu zatrzymac pierwszego napotkanego policjanta, aby ten go dalej eskortowal. Znaczy stan wyzszej koniecznosci konczy sie po napotkaniu niebieskiego. Kierowca karetki na sygnale tez nie jest bezkarny!!!!!! Wierze, ze jednak zyje w kraju, w ktorym TY ZARTUJESZ. Nawet jesli czasami sa wyjatki od tej reguly. Tomek 51 |
Data: Grudzien 17 2006 15:19:23 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: neelix |
>> Konstrukcja drogi tez jak najbardziej jest warunkami lub przepisami Jednak te warunki i przepisy leżą na innych półkach. :-) >>W szczegolnosci jej szerokosc, pobocza, zatoczki, wysokiechyba >jechał za szybko. Miał problemy. Nie jest. >w >takiej sytuacji nie będzie aptekarzem. :-) Sam wiesz jak jest. Po co się oszukiwać, że jest wspaniale i mądrze ? neelix 52 |
Data: Grudzien 14 2006 11:48:29 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: |
> Czy na drodze z zakazem zatrzymywania się , jednak z linia przerywana... Oczywiście - mieszkam w DC na Bródnie, jeżdżą całe tabuny egzaminów praktycznie po całym Bródnie... i niestety debilizm egzaminatorów nie zna granic - największym jest jest zatrzymywanie egzaminowanego praktycznie na środku skrzyżowania i przesiadanie się bo egzaminowany popełnił błąd, nie raz i nie dwa zaobserwowałem takie zachowanie jaśniepanów egzaminatorów ... czy nie można przejechać skrzyżowania, zaparkować i się przesiąść ?? już raz jednego za takie zachowanie opieprzyłem - przesiadanie się na prawoskręcie, niestety beton nie zrozumiał tego co zrobił, jeszcze jakby to zrobił szybko to może i bym przepuścił, ale robił to w takim tempie że niech go gęś kopnie ... a ja akurat się gdzieś spieszyłem :) Pozdro !! 53 |
Data: Grudzien 14 2006 17:09:01 | Temat: Re: Pytanie przepisowe... | Autor: J.F. | On 14 Dec 2006 03:48:29 -0800, wrote: Oczywiście - mieszkam w DC na Bródnie, jeżdżą całe tabuny Jesli dalsza jazda egzaminowanego grozi smiercia lub kalectwem .. to nie :-) A na srodku skrzyzowania .. i widoczny, i zachowac szczegolna ostroznosc trzeba :-) J. |