Realny koszt 100km
1 | Data: Lipiec 11 2013 12:38:58 |
Temat: Realny koszt 100km | |
Autor: anacron | KtoĹ to kiedyĹ sobie liczył? Ja tak z ciekawoĹci wprowadziłem sobie do 2 |
Data: Lipiec 11 2013 03:48:44 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: Ktoś to kiedyś sobie liczył? Tak. U mnie motostat wyliczył 58.93/100km. To są koszty paliwa, ubezpieczenia, przeglądów i napraw oraz stała miesięczna opłata za parking. Bez takich dupereli jak myjnia, choinki zapachowe i płyn do spryskiwaczy ;) Pozdrawiam MK 3 |
Data: Lipiec 11 2013 12:54:41 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 11.07.2013 12:48, Marcin Kiciński pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: Ja wprowadziłem to co mam na fakturach, czyli paliwo, przeglądy, części, myjnia, ubezpieczenie (OC i AC) oraz koszt CB, a mimo to wyszło mi dużo mniej. Że tak dopytam, ile Ci wyszedł koszt paliwa? U mnie dokładnie ma się następująco: Koszt paliwa: 30.14 PLN/100km Razem (paliwo i wydatki): 44.98 PLN/100km -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 4 |
Data: Lipiec 11 2013 04:08:10 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:54:41 UTC+2 użytkownik anacron napisał:
Koszt paliwa: 37.72 PLN/100km Auto jeździ głównie po mieście (Katowice i okolice) i spala benzynę. Pozdrawiam MK 5 |
Data: Lipiec 11 2013 14:19:42 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 11.07.2013 13:08, Marcin Kiciński pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:54:41 UTC+2 użytkownik anacron napisał: OK, nadal to w takim razie (bardzo uśredniając) 1,5 x koszt paliwa :) -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 6 |
Data: Lipiec 11 2013 13:10:56 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 12:48, Marcin Kiciński pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: lepiej piszcie ile wynoszą koszty eksploatacji nie licząc paliwa - spalanie każdy może sobie podstawić (jednemu 1,9tdi spali 5l/100, drugiemu 8/100) - i przy jakim przebiegu zostało to uśrednione. Ja dokładnie teraz nie powiem ale z tego co pamiętam to wyszło mi między 10 a 25gr/100km (to drugie to audi 2,5tdi v6) - dla przebiegów rzędu kilkudziesięciu tysięcy km -- pozdrawiam Lukasz 7 |
Data: Lipiec 11 2013 04:25:58 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 13:10:56 UTC+2 użytkownik ddddddd napisał:
Podałem całkowity koszt i koszt paliwa. Różnica to 21.21/100km :) Pozdrawiam MK 8 |
Data: Lipiec 11 2013 13:32:24 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 13:25, Marcin Kiciński pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 13:10:56 UTC+2 użytkownik ddddddd napisał: koszt paliwa wysłałeś w trakcie pisania przeze mnie posta dlatego o to zapytałem :) -- Pozdrawiam Łukasz 9 |
Data: Lipiec 11 2013 12:32:11 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
A uwzglednia sie w tym koszt zakupu samochodu? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca. Wszyscy je widzą." - Konfucjusz 10 |
Data: Lipiec 11 2013 05:59:30 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 14:32:11 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Dla prywatnego samochodu to nie ma sensu - każdy wie ile zapłacił za auto, za to interesujące są bieżące koszty utrzymania. Dzięki temu można poszukać oszczędności, albo przynajmniej mieć świadomość ile kosztuje każda przejażdżka. Sens mógłby być, gdyby ktoś chciał policzyć ile zyskuje osoba mająca do swojej dyspozycji samochód służbowy, ale tu też nie jestem pewny czy rozbicie ceny auta na przejechane kilometry są dobrą metodą. 11 |
Data: Lipiec 11 2013 13:53:59 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Dlaczego nie ma sensu?A uwzglednia sie w tym koszt zakupu samochodu?Dla prywatnego samochodu to nie ma sensu - każdy wie ile Fajnie wiedziec nie tylko ile kosztuje bierzące uzytkowanie ale również np. czy bardziej oplaca sie kupic nowe auto, czy moze dwuletnie czy jeszcze inaczej np. 10-letnie. Oczywiscie takie szacowanie musi sie odbyc na zasadzie prognozowania, ile czasu mamy dane auto, za ile je potem sprzedamy itp. Sens mógłby być, gdyby ktoś chciał policzyć ile zyskuje osobaTo samo liczenie, tylko ze w drugą stronę. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter" Karol Irzykowski 12 |
Data: Lipiec 11 2013 15:58:38 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Jak chcesz wycenić komfort jazdy autem nowym, czy też święty spokój wynikający z posiadania gwarancji? Bo dla wielu to jest dużo więcej warte niż cała reszta wydatków na auto. Ja już raz wracałem z zagranicy baną, więc wiem jakby to bolało, gdyby nie było przedłużonej gwarancji..... 13 |
Data: Lipiec 11 2013 14:26:47 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Jak chcesz wycenić komfort jazdy autem nowym, czy też święty spokój Komfortu to pewnie sie nie da. Ale wyceniamy koszty a nie odczucia, wiec... Natomiast gwarancja... coz... jak masz gwarancję to napraw, które są w jej ramach wykonywane nie wrzucasz w koszty. To chyba jasne. Chyba, że miałes na mysli poczucie bezpieczeństwa z powodu posiadania nowego samochodu. Wtedy nijak bo np. prawie nowa yariska staneła kiedys w zwiazku z problemami z elektryką. Praktycznie nowy focus stawał mi w trasie kilkukrotnie. A za to moj obecny leciwy wozik stanął mi tylko raz, zaraz po zakupie, bo były problemy z elektryką i dopiero 4. elektryk wiedział co i jak. Od tego czasu jezdzi kilka lat i nie zawodzi. Wiec przyznaje, ze przekonanie, ze jak nowy i ma gwarancje to sie nie psuje jakos nie specjalnie do mnie przemawia. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Wątroba była cały dzień śledziona 14 |
Data: Lipiec 11 2013 18:32:18 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Koszty komfortu i ryzyka też są kosztami. Natomiast gwarancja... coz... jak masz gwarancję to napraw, które są w jej Nie chodzi o naprawy, tylko o brak ryzyka jej wystąpienia. A takowa dość mocno potrafi zepsuć urlop.
To też, przy czym mnie stary, ale z gwarancją na całość w zupełności by wystarczył. Byle bym nie musiał ryzykować zapłatą majątku za naprawy. Stawka godzinowa na zachodzie u mechanika potrafi iść w setki eur. 15 |
Data: Lipiec 12 2013 00:00:22 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Nie chodzi o naprawy, tylko o brak ryzyka jej wystąpienia. No to pisałem w tym calym fragmencie, co wyciąłeś, ze jakos nie do konca kojarze nowy z "bezawaryjny" -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów" Jan Jakub Rousseau 16 |
Data: Lipiec 12 2013 10:19:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Cały czas nie rozumiesz, że mi nie chodzi o sam fakt wystąpienia awarii, tylko konsekwencji jej wystąpienia. Mam gwarancję i assistance, to odwożę auto do ASO i wracam sobie do domu pociągiem/samolotem, a auto po naprawie przyjeżdża samo. Jak mi się stary strucel popsuje np. we Francji, to zamiast urlopu będę musiał wziąć drugi etat, żeby zarobić na jego naprawę. Holowanie do Polski też będzie kosmicznie drogie. 17 |
Data: Lipiec 12 2013 10:32:12 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Ergie | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Cały czas nie rozumiesz, że mi nie chodzi o sam fakt wystąpienia awarii, tylko konsekwencji jej wystąpienia. Na "starego strucla" też możesz wykupić assistance więc nie ma różnicy. Pozdrawiam Ergie 18 |
Data: Lipiec 12 2013 10:41:07 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Sugerujesz, że zostawisz strucla w ASO i nie będziesz się przejmował kosztami i efektami naprawy? Mnie osobiście na to nie stać. 19 |
Data: Lipiec 12 2013 10:57:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Ergie | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Na "starego strucla" też możesz wykupić assistance więc nie ma różnicy. Sugerujesz, że zostawisz strucla w ASO i nie będziesz się przejmował kosztami i efektami naprawy? Wykupienie assistance nie oznacza obowiązku naprawiania w ASO. Pozdrawiam Ergie 20 |
Data: Lipiec 12 2013 12:25:26 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Jasne. Ale tylko taka opcja jest w miarę bezproblemowa i nie oznacza zmarnowania urlopu na latanie po mechanikach nie mówiących w cywilizowanym języku. 21 |
Data: Lipiec 16 2013 18:34:11 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 12.07.2013 12:25, Cavallino pisze: Wykupienie assistance nie oznacza obowiązku naprawiania w ASO. Na urlop za granicę to się lata samolotem. Taniej, szybciej i gwarancją na auto czy pakietem assistance się martwić nie musisz. A co do tematu assistance jak zauważył kolega można wykupić oddzielnie, a jak dbasz o auto na co dzień, to ryzyko wystąpienia poważnej usterki jest znikome. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 22 |
Data: Lipiec 16 2013 18:38:04 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 12.07.2013 12:25, Cavallino pisze: Tam gdzie idzie dotrzeć autem w sensownym czasie, tam jadę autem. Sama droga to dla mnie najciekawsza część urlopu zazwyczaj. ;-) Ale ja nie z tych, co pracują w aucie i robią 500 km dzień w dzień, więc mnie jazda autem cieszy. Taniej, Nieprawda. szybciej i gwarancją na auto czy pakietem assistance się martwić nie musisz. A co do tematu Nic to nie zmienia. , a jak dbasz o To po co zmieniasz auta co kilka lat? Nie lepiej dbać? ;-)
23 |
Data: Lipiec 18 2013 15:01:35 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 16.07.2013 18:38, Cavallino pisze: Ale ja nie z tych, co pracują w aucie i robią 500 km dzień w dzień, więc Mnie też, jednak są pewne granice. To po co zmieniasz auta co kilka lat? Z powodów czysto fiskalnych. Mój wybór jest następujący, albo zapłacę więcej podatku i nie będę miał nowego auta, albo zapłacę mniej i będę miał nowe auto. Tych pieniędzy i tak nie zatrzymam, albo zostawię w salonie albo zapłacę haracz państwu. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 24 |
Data: Lipiec 18 2013 17:04:14 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 16.07.2013 18:38, Cavallino pisze: Owszem. Latem jeżdżę po Europie autem, zimą latam samolotem tam gdzie ciepło. 25 |
Data: Lipiec 22 2013 23:51:00 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin N | W dniu 2013-07-18 15:01, anacron pisze: Z powodów czysto fiskalnych. Mój wybór jest następujący, albo zapłacę Ha, ha, ha... Ekonom... -- MN 26 |
Data: Lipiec 16 2013 18:55:53 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F | Użytkownik "anacron" napisał w wiadomości Na urlop za granicę to się lata samolotem. Taniej, szybciej i gwarancją Zalezy skad, dokad, gdzie i jak. Bilety dla zony i dzieci nie chca byc za darmo, ilosc bagazu ograniczona, samochod czy rower na miejscu sie przydaje, choc sa wypozyczalnie, ale nie za darmo. na auto czy pakietem assistance się martwić nie musisz. A co do tematu Za to trzeba sie martwic zagubionym bagazem, zla pogoda, awaria samolotu czy bankructwem biura podrozy :-) assistance jak zauważył kolega można wykupić oddzielnie, a jak dbasz o W nowoczesnym samochodzie niepowazna awaria urasta do roli powaznej niestety. Na drodze nie naprawisz, trzeba lawete, do mechanika, on nie ma czesci, wiec moze lepiej od razu do ASO, a tu pechowo jest piatkowe popoludnie .. Glupia lampka "check engine" sie zapali, i co - jechac dalej, czy zgodnie z instrukcja - silnik zgasic, lawete wzywac ? J,. 27 |
Data: Lipiec 18 2013 15:13:51 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Michoo | On 16.07.2013 18:55, J.F wrote: W nowoczesnym samochodzie niepowazna awaria urasta do roli powaznej Samochód zastępczy do tygodnia czasu podstawiony w 2 godziny nie starczy? -- Pozdrawiam Michoo 28 |
Data: Lipiec 19 2013 08:03:13 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Thu, 18 Jul 2013 15:13:51 +0200, Michoo napisał(a): On 16.07.2013 18:55, J.F wrote: Anacron sugerowal "a jak dbasz o auto na co dzień, to ryzyko wystąpienia poważnej usterki jest znikome." J. 29 |
Data: Lipiec 12 2013 10:00:37 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Nie chodzi o naprawy, tylko o brak ryzyka jej wystąpienia. Rozumiem. Nie wiedziałem, ze gwarancje obowiazuja na terenie całej europy i mozesz wstawic auto do ASO np. we Francji. Fajne. Jak mi się stary strucel popsuje np. we Francji, to zamiast urlopu będę Racja. Trzeba jezdzic takim, który w razie awarii mozna tam po prostu zostawić :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ironią często pokrywa się niemożność myślenia. Frank Herbert 30 |
Data: Lipiec 12 2013 12:23:01 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-07-12 12:00, Budzik pisze: Nie wiedziałem, ze gwarancje obowiazuja na terenie całej europy i mozesz Bardzo miła rzecz i co ciekawe, cześć firm honorowała takie zachowania jeszcze zanim weszliśmy do EU. Tu muszę np. pochwalić Toyotę ;) Trzeba jezdzic takim, który w razie awarii mozna tam po prostu zostawić :) Jest to jakaś opcja :) 31 |
Data: Lipiec 12 2013 12:28:21 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Cały czas nie rozumiesz, że mi nie chodzi o sam fakt wystąpienia awarii, I nie tylko Europy. i mozesz Jak najbardziej mogę. Nawet już to trenowałem swego czasu z Alfą.
Obawiam się, że mógłby na takiego być problem z assistance, który pozwoli wrócić bezkosztowo do domu z całą rodziną. 32 |
Data: Lipiec 12 2013 22:10:06 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Fri, 12 Jul 2013 10:19:46 +0200, Cavallino napisał(a): Cały czas nie rozumiesz, że mi nie chodzi o sam fakt wystąpienia awarii, Hm, kto oferuje taka opcje ze auto odwiezie ? Jak mi się stary strucel popsuje np. we Francji, to zamiast urlopu będę Zostawiasz i kupujesz drugi :-) J. 33 |
Data: Lipiec 12 2013 23:00:20 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Dnia Fri, 12 Jul 2013 10:19:46 +0200, Cavallino napisał(a): Ja korzystałem z Top Assistance fiatowskiego. Ale wydaje mi się że to standard, że jak auto zostanie, a Ty pojedziesz/polecisz do domu, to zostanie też przywiezione (albo Ciebie odwiozą do punktu jego naprawy).
We Francji? Nawet rozglądałem się ostatnio po komisach i nie znalazłem nic godnego uwagi (zakupu). Fakt, nie patrzyłem na auta za kilkaset Eur. 34 |
Data: Lipiec 12 2013 23:39:00 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Fri, 12 Jul 2013 23:00:20 +0200, Cavallino napisał(a): Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup Ja tam przyzwyczajony do mniej Top standardow. pojedziesz/polecisz do domu, to zostanie też przywiezione (albo Ciebie Ciebie do punktu to z przyjemnoscia, bo to tanie :-) Albo dostaniesz auto zastepcze na 5 dni ... ale za paliwo sam placisz. We Francji?Jak mi się stary strucel popsuje np. we Francji, to zamiast urlopu będęZostawiasz i kupujesz drugi :-) A tam "godnego zakupu" ... miales sztrucla, kupujesz sztrucla, a on i tak troche pojezdzi :-) J. 35 |
Data: Lipiec 13 2013 11:18:27 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Dnia Fri, 12 Jul 2013 23:00:20 +0200, Cavallino napisał(a): Top oznacza przedłużoną gwarancję.
Zazwyczaj jak korzystasz z zawiezienia do domu, to auta zastępczego nie dostaniesz, albo albo.
Mój stary strucel kosztuje jakieś 30 tys zł, szkoda mi go zostawiać na rowie, ani nie mam tyle do wybulenia od ręki na nowego. 36 |
Data: Lipiec 13 2013 16:42:45 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Sat, 13 Jul 2013 11:18:27 +0200, Cavallino napisał(a): Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup Zazwyczaj jak korzystasz z zawiezienia do domu, to auta zastępczego niepojedziesz/polecisz do domu, to zostanie też przywiezione (albo CiebieCiebie do punktu to z przyjemnoscia, bo to tanie :-) Owszem, ale wlasnie zwrociles uwage na ciekawostke ... ja do celu, ale co z autem ? To chyba to http://www.benefia.pl/BenefiaMajatek/Produkty/zalaczniki/OWU_TOP_ASS_Fiat.pdf faktycznie, jest dodatkowe swiadczenie odebrania lub doprowadzenia. Zostawiasz i kupujesz drugi :-)We Francji? No i widzisz, po co bylo takiego drogieg sztrucla kupowac, i teraz nadal plac i plac :-) J, 37 |
Data: Lipiec 14 2013 10:49:30 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Owszem, ale wlasnie zwrociles uwage na ciekawostke ... ja do celu, ale W każdym normalnym assistance to jest, nawet w Starterze (wersja comfort). http://www.starter24.pl/pdf/owu_starter.pdf
38 |
Data: Lipiec 11 2013 18:00:42 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 15:58, Cavallino pisze: Dlaczego nie ma sensu? no i jak chcesz porównywać komfort nowego auta z niższego segmentu i 10-letniego auta wyższego segmentu czy też święty spokój wynikający z posiadania gwarancji? jak za granicę jeździsz to może i tak, ja jeżdżę raczej po kraju i gwarancja nic by mi nie dała - auto i tak trzeba naprawić, przy używanym jedynie trzeba doliczyć koszt tej naprawy, a nie uśmiecha mi się za przegląd "żarówek" płacić kilkaset zł żeby tą "darmową" gwarancję utrzymać. Ja widać mam dokładnie odmienne podejście- starsze auto mniej traci na wartości, stać mnie na lepszy model, można je zaparkować pod marketem i bez bólu zobaczyć pierwszą rysę, nie płacę za wymianę oleju jak za regenerację turbiny :) -- Pozdrawiam Lukasz 39 |
Data: Lipiec 11 2013 18:36:51 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-11 15:58, Cavallino pisze: Nie o takim komforcie mowa, bo tu by się jeszcze kłaniały różnice w rodzaju pojazdu.
Jakbym nie jeździł, to auto byłoby w połowie zbędne. Wystarczyłby jakiś kaszlak do miasta na codzień. , ja jeżdżę raczej po kraju i gwarancja nic by mi nie dała - auto i tak trzeba naprawić, przy używanym jedynie trzeba doliczyć koszt tej naprawy Aha, "jedynie". Dla mnie wydatek kilku tys w miesiąc to nie jest żadne "jedynie", wolę tyle dopłacić do eksploatacji auta nowego. , a nie uśmiecha mi się za przegląd "żarówek" płacić kilkaset zł Mylisz przegląd z badaniem rejestracyjnym. żeby tą "darmową" gwarancję utrzymać. Ja widać mam dokładnie odmienne podejście- starsze auto mniej traci na wartości, Zazwyczaj jej mało ma od samego początku, więc nie ma co tracić. Ja już zaczynam cierpieć musząc wsiadać do auta 6 letniego, zwłaszcza jak się trochę gdzieś przejadę młodszym. Choćby i było dwie klasy niżej. 40 |
Data: Lipiec 11 2013 19:00:21 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: RadoslawF | Dnia 2013-07-11 18:36, Użytkownik Cavallino napisał: Ja widać mam dokładnie odmienne podejście- starsze auto mniej traci na wartości, Kwestia gustu jeden woli nówkę nawet z litrowym trzy cylindrowym silniczkiem niż sześciolatka z fajnym dużym i niskoobrotowym silnikiem. Pozdrawiam 41 |
Data: Lipiec 12 2013 08:40:47 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 18:36, Cavallino pisze: jak za granicę jeździsz to może i tak no widzisz, a dla mnie kaszlak nie wystarcza bo dziennie i po 600km zrobię po kraju (dlatego wolę wygodniejsze i mocniejsze stare auto niż nowego 'kaszlaka' auto i tak trzeba naprawić, przy używanym jedynie trzeba doliczyć koszt tej naprawy a ja jednak wolę te pieniądze włożyć w realną część, korzystając z lepszego komfortu w starszym aucie za niższe pieniądze. Nie mówię tu że twoje podejście jest złe - po pierwsze sam robiłbym dokładnie tak jak ty, jeśliby stać mnie było na kupno i eksploatację nowego samochodu takiej klasy jaką bym chciał. Niestety 300.000zł jest poza zasięgiem nawet moich myśli, dlatego wolę kupić 10-letnie auto tej samej klasy, za 1/20 tej ceny ;) po drugie - tacy jak ty kupują nowe auta, dzięki temu tacy jak ja mogą je kupić używane :) , a nie uśmiecha mi się za przegląd "żarówek" płacić kilkaset zł bardziej chodzi mi to przeglądy gwarancyjne które musisz wykonać, czy też niezbyt tanie np. wymiany oleju czy klocków w aso (bo gdzieś indziej nie możesz)
no właśnie o to chodzi :) Ja już zaczynam cierpieć musząc wsiadać do auta 6 letniego, zwłaszcza Ja najnowsze auto jakie miałem było 3-letnie (Octavia ii) - w między czasie kupiłem dodatkowo 10-letnie auto klasę wyżej i stwierdziłem, że mając dzisiejsze doświadczenia drugi raz bym nie kupił 3-latka. Za 3-latka dałem 34.000zł, w tym samym czasie te 10-latki kosztowały ok. 20.000zł, więc stwierdziłem że nie dam tyle pieniędzy za tak stare auto, wolę dopłacić i mieć 3-latka. Jak dwa lata później kupiłem za 12.000zł tego 10-latka jako drugie auto, to zorientowałem się dlaczego ludzie byli skłonni płacić 20.000zł za 10-letnie auto, gdy niewiele drożej można było mieć dużo nowsze. Teraz Octavii nie mam, mam dwa takie same 10-latki (no dobra, to już trzynastki :) -- Pozdrawiam Lukasz 42 |
Data: Lipiec 12 2013 10:27:16 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
auto i tak trzeba naprawić, przy Dla mnie komfort to święty spokój, że co by się nie stało, to nie mój problem. A auto kupuję takie jak potrzebuję, co oznacza, że auto wyższej klasy mi potrzebne nie jest, a gdyby było to bym je kupił. Co najwyżej używkę, ale jeszcze na gwarancji. Za to nie muszę mieć na maskę jakiegoś znaczka wartego trzy razy tyle co reszta auta. Nie mówię tu że twoje podejście jest złe - po pierwsze sam robiłbym dokładnie tak jak ty, jeśliby stać mnie było na kupno i eksploatację nowego samochodu takiej klasy jaką bym chciał. Niestety 300.000zł jest poza zasięgiem nawet moich myśli, dlatego wolę kupić 10-letnie auto tej samej klasy, za 1/20 tej ceny ;) Nie ma obowiązku wymiany klocków czy oleju w ASO. Możesz wymienić sam i jechać do ASO na przegląd, tyle że to bez sensu, bo w cenie przeglądu jest również wymiana oleju. Ale 200-300 zł rocznie za przegląd nie stanowi dla mnie problemu, stary strucel też wymaga przeglądów, a i tak nigdy nie masz pewności czy wszystko podczas takiego zauważono. Zazwyczaj jej mało ma od samego początku, więc nie ma co tracić. Tyle że ja nie mówię o wartości rynkowej, tylko o dyskomforcie odczuwalnym całym swoim ciałem. Pewnie luksusowe auta zużywają się wolniej, ale ja mówię o kompaktach, jako że nic większego nie potrzebuję, a na Ferrari mnie nie stać, nawet używane. Za 3-latka dałem 34.000zł, w tym samym czasie te 10-latki kosztowały ok. 20.000zł, więc stwierdziłem że nie dam tyle pieniędzy za tak stare auto, wolę dopłacić i mieć 3-latka. Jak dwa lata później kupiłem za 12.000zł tego 10-latka jako drugie auto, to zorientowałem się dlaczego ludzie byli skłonni płacić 20.000zł za 10-letnie auto, gdy niewiele drożej można było mieć dużo nowsze. Ja też to rozumiem, jak ktoś ma 200 kg lub trójkę dzieci, to normalny kompakt bywa za mały. Względnie nowsze szpanerskie auto jest za drogie, stara buma wychodzi taniej, a blachary mogą się nabrać. 43 |
Data: Lipiec 12 2013 15:12:51 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-12 10:27, Cavallino pisze:
Jeśli stać cię na to to fajnie. Mnie na ten przykład nie stać na nowego dostawczaka, kupiłem więc najtańsze co było z klimą i wyremontowałem Co najwyżej używkę, ale jeszcze na gwarancji. ja też nie
chyba że tak, ja tam w ceny przeglądów ostatnio się nie zagłębiałem, pamiętam tylko tyle że ceny usług były kosmiczne w porównaniu do normalnego warsztatu - ale może się to zmieniło Ja też to rozumiem, jak ktoś ma 200 kg lub trójkę dzieci, to normalny ja wymagam od auta żeby przyspieszało. Wystarczające przyspieszenie dawał mi m.in. silnik 2.0tdi 140KM w octavii. Niestety odkąd ją kupiłem jeździłem do serwisów bo szukałem gdzie mam uszkodzone zawieszenie (auto podskakiwało). Okazało się że to całkiem normalne zachowanie, inne auta też tak mają (to informacja od znajomych), a ja się po prostu przyzwyczaiłem do lepszego komfortu. Ale jak ktoś nie miał wygodniejszego auta to i takie byłoby super. do tego siedzenia chyba z desek... ;P Ja czasem jeżdżę mało, a czasem przez cały tydzień robię po kilkaset km dziennie, w między czasie pracując. Dla mnie auto musi być wygodne, musi mnie szybko i bezpiecznie dowieźć do celu. W aucie tak naprawdę muszę odpoczywać przed kolejną pracą. Jak chcę wyprzedzić to nie chcę się zastanawiać czy najbliższy kilometrowy odcinek prostej do tego wystarczy - wyprzedzam i mam to z głowy - niby niewiele, a o ile mniejsze zmęczenie pod koniec dnia. Jak wjeżdżam na autostradę to na krótkim pasie rozbiegowym uzyskuję 110km/h i spokojnie wjeżdżam przed TIRa nikomu nie zawadzając. Słabszym autem tego zrobić się nie da, mocniejsze z sensownym przyspieszeniem i mieszczące się eksploatacją w kilometrówce (0,8358zł/km) kosztuje więcej niż jestem w stanie na nie przeznaczyć. Teraz faktycznie mam znaczek BMW na masce - na początku mi to przeszkadzało, ale da się przyzwyczaić (nie wygląda jak dresowóz bo mam wersje kombi, a na to nie da się wyrywać blachar ;) W zasadzie jak bym mógł do tej octavii włożyć zawieszenie z Audi A6 i silnik z BMW 530d to bym jej nie zmieniał :) -- Pozdrawiam Lukasz 44 |
Data: Lipiec 12 2013 19:07:07 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-12 10:27, Cavallino pisze: Auto do pracy to zupełnie inna bajka, a już szczególnie jak ktoś inny ma jeździć. Nie ma obowiązku wymiany klocków czy oleju w ASO. Rzadko korzystam z normalnych warsztatów, bo przeraża mnie procedura obsługi w takowym (tzn. brak gwarancji na cokolwiek, w tym cenę niższą niż w ASO), uświnione auto, brak faktury w ustalonej cenie itd itp, ale często porównuję ceny. Różnice nie są wielkie, a czasem wręcz ASO tańsze, bo to co warsztat robi w kilka godzin, ASO które umie to robić zrobi w pół h. Ostatnio np. za wymianę maglownicy (choć miała być naprawa) w ASO zapłaciłem mniej niż chcieli nawet na allegro.
Czyli kompakt wystarcza. Mocnych też jest całkiem sporo. Niestety odkąd ją kupiłem jeździłem do serwisów bo szukałem gdzie mam uszkodzone zawieszenie (auto podskakiwało). Okazało się że to całkiem normalne zachowanie, inne auta też tak mają (to informacja od znajomych), a ja się po prostu przyzwyczaiłem do lepszego komfortu. A co ma podskakiwanie do komfortu i o jakie podskakiwanie chodzi? 45 |
Data: Lipiec 13 2013 10:07:00 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-12 19:07, Cavallino pisze:
to zależy. Jak by mnie było stać to kupiłbym coś równie mocnego jak mam, na razie stać mnie było tylko na takie z klimą i nie najsłabszym silnikiem, ale to już coś Rzadko korzystam z normalnych warsztatów, bo przeraża mnie procedura ty masz złe doświadczenia z warsztatami, ja z ASO (tekst 'właśnie dostaliśmy nowy proces technologiczny od Skody i jednak da się pomalować ten element tak żeby nie wyszły Panu za 3 miesiące parchy' (bo po poprzednim malowaniu tak właśnie było) po prostu mnie urzekł :) ja wymagam od auta żeby przyspieszało. Wystarczające przyspieszenie podaj przykłady silników od 140KM z dieslem, bo benzyniaki palą więcej niż kilometrówka (zakładając podobną moc i konieczność kręcenia na wyższe obroty żeby auto przyspieszało) A co ma podskakiwanie do komfortu i o jakie podskakiwanie chodzi? jadąc autostradą A4 są miejsca gdzie auto robiło hop-hop, nie pamiętam dokładnie w którym miejscu, ale tłukło jak by amory były wywalone (może odczuwalne bardziej przez twarde siedzenia). Później dowiedziałem się że tam każde auto tak się tłucze bo tam taka nawierzchnia jest, tyle że wcześniej w Audi A6 tego nie odczuwałem -- Pozdrawiam Lukasz 46 |
Data: Lipiec 13 2013 11:21:50 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-12 19:07, Cavallino pisze: Ile? W jakiej marce nie ma kompakta ze 140 konnym dieslem? Kia na przykład ma, więc Hultaj też. 47 |
Data: Lipiec 13 2013 15:21:41 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-13 11:21, Cavallino pisze:
ale komfort jazdy dalej nie ten... ale wiadomo, dla każdego coś dobrego, ja nie zamieniłbym 10-letniego auta z segmentu E na nowego kompakta, ty odwrotnie. Ja mam swoje za (i przeciw) na ten temat, ty swoje. Mi szkoda 70.000zł na auto kompaktowe (tyle pewnie trzeba dać za 140-konnego diesla z sensownym wyposażeniem), jeśli za pół ceny mogę mieć coś lepszego. Ty potrzebujesz komfortu "bezpłatnej" naprawy, mi na te naprawy zostaje sporo środków. -- Pozdrawiam Lukasz 48 |
Data: Lipiec 14 2013 10:45:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-13 11:21, Cavallino pisze: Mylisz przyczyny. To nie ma związku z klasą auta, tylko z tym czy dany model posiada zawieszenie miękkie (tak jak lubisz), czy twarde. Jak będzie miał twarde to na hopce podskoczy i może sobie wtedy być nawet klasy S. ty odwrotnie. Ja mam swoje za (i przeciw) na ten temat, ty swoje. Mi szkoda 70.000zł na auto kompaktowe (tyle pewnie trzeba dać za 140-konnego diesla z sensownym wyposażeniem), jeśli za pół ceny mogę mieć coś lepszego. Problem w tym, że stary klocek to jest coś gorszego, a nie lepszego. 49 |
Data: Lipiec 14 2013 11:09:06 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-14 10:45, Cavallino pisze: Mylisz przyczyny. możliwe że nie ma związku, ale kompakty grupy VAG i wymienione przez ciebie Kije/hultaje miękkiego zawieszenia nie mają. Audi A6 ma miękkie zawieszenie (bo nie czuć hopy), a trzyma się drogi jak przyklejone - to najlepsza wielowahaczówka jaką spotkałem w tej klasie aut.
już ci napisałem że minusów żadnych nie ma. To i to może się zepsuć, za granicę niewiele jeżdżę bo mnie nie stać więc problemu z drogimi naprawami też nie ma - bo nawet jak się zepsuje to wolę włożyć 3.000zł niż za dodatkowe 50.000zł mieć komfort naprawy bezkosztowej (i zazdrość w oczach sąsiadów że znów kupiłem nowe auto na kredyt), ciesząc się przy tym lepszym komfortem/wyposażeniem/przyspieszeniem. Dwa z aut które mam robią łącznie ponad 100.000km rocznie i w ciągu ostatnich kilku lat dwa razy takie auto stanęło mi w trasie- raz audi a6 bo padła pompa wtryskowa (to najwyższy koszt bo jakieś 3500zł), drugi raz w starym nastoletnim golfie przestawił się rozrząd (auto za 2.000zł, naprawa-grosze, a sama usterka była do przewidzenia ale auto nie było doinwestowane bo było to auto dodatkowe), trzeci raz stary VW T4 stracił alternator, ale dojechał do warsztatu pod domem. Wychodzi na to że poważniejsza awaria występuje rzadziej niż raz na 100.000km, pozostałe awarie dają znać o sobie wcześniej - a poza tą jedną skodą wszystkie moje auta miały 10 lub więcej lat. -- Pozdrawiam Lukasz 50 |
Data: Lipiec 15 2013 17:02:47 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-14 10:45, Cavallino pisze: Nie mają. Weź sobie jakąś Megankę (byle nie Sport) - to będziesz miał jak lubisz. Audi A6 ma miękkie zawieszenie (bo nie czuć hopy), a trzyma się drogi jak przyklejone - to najlepsza wielowahaczówka jaką spotkałem w tej klasie aut. Możliwe, ale z tego powodu nie dałbym dodatkowych 100 tys, albo nie jeździłbym starociem.
Minusów od groma, a jeden jedyny plus to cena. 51 |
Data: Lipiec 15 2013 19:43:23 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-15 17:02, Cavallino pisze:
ale tu chyba diesla >140KM nie ma
na dojazdy do pracy 20km dziennie i wypad nawet 4x w roku za granicę to ja też nie. Ale jak musisz spędzić kilka godzin w aucie i musi to być odpoczynek, bo drugie tyle godzin pracujesz to już warto. już ci napisałem że minusów żadnych nie ma od groma minusów to ma nowe auto, a jedyny plus to niektóre naprawy wliczone w cenę zakupu -- Pozdrawiam Lukasz 52 |
Data: Lipiec 16 2013 08:17:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-15 17:02, Cavallino pisze: Nie mają. przed chwilą wyczytałem na tej grupie że za nową octavie z silnikiem 2.0tdi trzeba dać 88.000zł... jeśli inne auta o tej mocy kosztują podobnie, to wolałbym (mając tyle pieniędzy) kupić za 40-50.000zł BMW serii 5 czy Audi A6, a mając się na taki samochód zapożyczyć - kupić coś starszego -- Pozdrawiam Łukasz 53 |
Data: Lipiec 16 2013 17:04:01 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-15 17:02, Cavallino pisze: Nie kosztują, to cena raczej za suva z podobnym silnikiem. to wolałbym (mając tyle pieniędzy) kupić za 40-50.000zł BMW serii 5 czy Audi A6, A ja nie, nawet jakby to BMW było roczne czy dwuletnie. No chyba że od dealera. 54 |
Data: Lipiec 16 2013 21:34:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-16 17:04, Cavallino pisze: przed chwilą wyczytałem na tej grupie że za nową octavie z silnikiem według konfiguratora na stronie skody najtańsza Octavia kombi z silnikiem 2.0 kosztuje 92000zł, u kija/hultaja nie widzę silników diesla mocniejszych niż 128KM, polecane przez ciebie Megane najmocniejszego diesla ma 130KM i kosztuje 87000zł. Powyższe 130-konne silniki z przyspieszeniem 0-100km/h w okolicach 10 sekund, to ja już wolę mojego starego złoma, bo jedzie lepiej (lepsze przyspieszenie=większy komfort podróży i mniejsze zmęczenie)
od dilera to ja tylko trawę (diler Husqvarny) ;) -- Pozdrawiam Lukasz 55 |
Data: Lipiec 16 2013 23:12:16 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-16 17:04, Cavallino pisze: Jest 2.0 crdi 150 konny. Sportage z tym silnikiem i napędem 4x4 kosztuje bodajże 93 000. 56 |
Data: Lipiec 19 2013 15:53:48 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-16 23:12, Cavallino pisze: to możliwe, patrzyłem tylko na ceed'a bo stwierdziłem że będzie tańszy. Nie zmienia to więc faktu, że za samochód z sensowną mocą trzeba dać 90.000zł, a pewnie z sensownym wyposażeniem i pozostałymi obowiązkowymi dodatkami (akurat przy aucie za 100.000zł nie wyobrażam sobie nie wykupić AC) już w okolicach 100.000zł. -- Pozdrawiam Lukasz 57 |
Data: Lipiec 19 2013 22:37:07 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-16 23:12, Cavallino pisze: No nie wiem, dla mnie nawet 120 konny diesel wystarcza dla dupowozu. Hot-hatcha i tak z tego nie będzie, więc różnica pomijalna czy 128 czy 140 w badziewnym tdi 2.0. 58 |
Data: Lipiec 20 2013 08:29:55 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-19 22:37, Cavallino pisze: to możliwe, patrzyłem tylko na ceed'a bo stwierdziłem że będzie tańszy. dla mnie wystarczał nawet 60-konny diesel, ale o wyprzedzaniu tam nie było mowy. różnica między 110 a 140km jest spora, podobnie mój stary złom mający wyjeżdżając z fabryki ok. 184KM jest odczuwalnie sporo mocniejszy niż zczipowany na 160KM 2.0TDI. Po co płacić więcej za mniej? :) -- Pozdrawiam Lukasz 59 |
Data: Lipiec 20 2013 10:18:08 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-19 22:37, Cavallino pisze: Niewątpliwie, ale skąd wytrzasnąłeś 110 KM akurat? 60 |
Data: Lipiec 20 2013 15:25:16 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-20 10:18, Cavallino pisze:
bo 110KM dieslem akurat jeździłem, a 128KM nie- dlatego nie napiszę jakie mam odczucia w porównaniu tych dwóch silników. Nie zmienia to faktu, że jeśli mam wybierać pomiędzy 128KM, 140KM (nawet zrobione na 160KM) i 180KM autem do jazdy na co dzień (nie do dojazdów 20km do pracy) to wybiorę ten trzeci, rocznik nie gra roli. Jedyny minus to brak możliwości wykupienia AC na starocia, ale zawsze to do wydania masz 20.000 na kolejny, a nie 90.000zł, z resztą jak na razie nie miałem wypadku ze swojej winy więc w porównaniu do twoich zakupów pewnie sporo zaoszczędziłem, wystarczy na kolejne takie same auto jak mam :) -- Pozdrawiam Lukasz 61 |
Data: Lipiec 20 2013 20:30:11 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-20 10:18, Cavallino pisze: A ja dokładnie odwrotnie, jeśli samochód spełnia minimalne wymaganie - a spełni je każdy z nich, to moc silnika nie jest kluczowym elementem przy wyborze auta, w przeciwieństwie do rocznika czy posiadania gwarancji. 62 |
Data: Lipiec 20 2013 20:53:08 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Sat, 20 Jul 2013 20:30:11 +0200, Cavallino napisał(a): Użytkownik "ddddddd" napisał w wiadomości grup I kto to pisze - ktos kto goni na drodze i ma ochote spychac wolniejszych z lewego pasa :-) A nawet jak mial Punto, to najmocniejsze. J. 63 |
Data: Lipiec 20 2013 21:00:53 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Dnia Sat, 20 Jul 2013 20:30:11 +0200, Cavallino napisał(a): Kto kogo goni? Do normalnej jazdy wystarcza każdy z tych silników, jeśli auto nie za duże - dlatego krowy z klasy D czy E są mi całkowicie zbędne. i ma ochote spychac Spychać? Coś Ci się pozajączkowało - oni sami mają zjeżdżać na prawy, nikt nie powinien musieć kogokolwiek spychać. A nawet jak mial Punto, to najmocniejsze. Nie tylko, miałem również 55 konne i 60 konne. 64 |
Data: Lipiec 21 2013 15:07:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-20 20:30, Cavallino pisze: bo 110KM dieslem akurat jeździłem, a 128KM nie- dlatego nie napiszę i uważasz że każdemu muszą wystarczać twoje minimalne wymagania i nikt nie może mieć innych, więc stare auta są "be" a nowe "cacy". Ja przy wyborze auta najpierw wybieram silnik, dopiero później 'budę' w jaką będzie upakowany. Niestety jeśli chcemy przekroczyć jakieś 150 koni w dieslu wybór staje się naprawdę mały. Prawda jest taka, że każdy ma inne wymagania, znam takich co to kolejne auto bez klimy kupują (co mnie nie dziwi, bo dopóki nie miałem klimy to nie była ona na liście niezbędnego wyposażenia). Ja chcę mieć wygodne auto i spełnia to auto nowe kosztujące grubo ponad 100.000zł - więc mnie na nie nie stać. Za to mogę kupić jego odpowiednik za 10.000zł, drugie 10.000 włożyć w remont i mieć lepsze auto niż kilkukrotnie droższe nowe, cieszyć się wygodnym fotelem, zawieszeniem, tempomatem, dobrym przyspieszeniem, czy też ogrzewaniem postojowym... Nie wyobrażam sobie dopłacić do auta 50.000zł żeby końcowo mieć coś gorszego, co w razie czego w ramach tych 50.000zł mi naprawią... -- Pozdrawiam Lukasz 65 |
Data: Lipiec 21 2013 18:14:35 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-20 20:30, Cavallino pisze: Wręcz przeciwnie, każdy sobie może lubić co chce. Sam lubię stare auta, mam nawet 25 letniego youngtimera, tyle że to takie hobby, a nie poważny środek transportu. To samo zresztą dotyczy 25 letnich pociągów z PKP. ;-) 66 |
Data: Lipiec 16 2013 23:41:34 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 14.07.2013 11:09, ddddddd pisze: możliwe że nie ma związku, ale kompakty grupy VAG i wymienione przez To chyba nie jeździłeś nowymi. Nowy i30 ma aż za miękkie. Co uważam za jego wadę. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 67 |
Data: Lipiec 12 2013 01:42:07 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu piątek, 12 lipca 2013 08:40:47 UTC+2 użytkownik ddddddd napisał:
No właśnie, ludzie nie kupują używanych aut z oszczędności, tylko dlatego że nie stać ich na nowe. Tylko można sobie zadać pytanie, co to znaczy mnie stać na auto? Ja za cenę nowego Punto mogę kupić używaną s-classe, ale uważam że mnie na to nie stać: Punto jest zawsze sprawne, zawsze zatankowane, przeglądy robię w ASO i nie martwię się, że ewentualna awaria rozwali mi domowy budżet. W przypadku używanego samochodu wyższej klasy nie byłoby już zapewne tak różowo. Pozdrawiam MK 68 |
Data: Lipiec 12 2013 14:55:47 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-12 10:42, Marcin Kiciński pisze: No właśnie, ludzie nie kupują używanych aut z oszczędności, tylko dlatego że nie stać ich na nowe. dokładnie tak, używana S-klasa pożera więcej pieniędzy niż Punto, mówiąc stać mnie na używaną S-klasę biorę pod uwagę ogół - zakup+eksploatacja -- Pozdrawiam Lukasz 69 |
Data: Lipiec 12 2013 06:58:07 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu piątek, 12 lipca 2013 14:55:47 UTC+2 użytkownik ddddddd napisał:
No właśnie, a bardzo wiele osób uważa stać ich na dane auto, wtedy gdy mogą je kupić... Pozdrawiam MK 70 |
Data: Lipiec 13 2013 10:13:44 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-12 15:58, Marcin Kiciński pisze: No właśnie, a bardzo wiele osób uważa stać ich na dane auto, to chyba tylko za pierwszym razem - bo nie spodziewają się ile auto może pochłonąć pieniędzy. Ja z pełną świadomością kupiłem auto za 10.000zł w które wiedziałem że na start włożę kilka tysięcy (włożyłem 5 albo 6.000), a przygotowany byłem włożyć w nie drugie 10.000zł w pierwszy rok - mimo że to stary trup i wielu nie opłacałoby się go remontować, dla mnie takie auto - za łącznie 20.000zł jest warte więcej niż 4x nowszy kompakt za 30.000zł -- pozdrawiam Lukasz 71 |
Data: Lipiec 16 2013 23:44:34 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 13.07.2013 10:13, ddddddd pisze: to chyba tylko za pierwszym razem - bo nie spodziewają się ile auto może To jest rozwiązanie. Jednak większość nie zrobi nic do póki coś nie odpadnie. Efekt taki, że chyba niecałe 80% aut 10-cio letnich i starszych nie przeszłoby badania technicznego w Niemczech, a w Polsce przechodzą :P -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 72 |
Data: Lipiec 16 2013 20:33:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: jerzu | On Thu, 11 Jul 2013 18:36:51 +0200, "Cavallino" Ja już zaczynam cierpieć musząc wsiadać do auta 6 letniego, zwłaszcza jak Ale na Picanto narzekałeś :) -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 73 |
Data: Lipiec 16 2013 23:10:17 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
On Thu, 11 Jul 2013 18:36:51 +0200, "Cavallino" Właśnie o tym przypadku mówię. Jak żona wsiadła z powrotem do Ceeda, to chciała go reklamować że zepsuty. Sprzęgło ciężko chodziło, hamulce zgrzytały (od stania w serwisie)...... BTW: Sprzęgło faktycznie się kończyło, nie minęły 2 tygodnie i trzeba było je wymienić. 74 |
Data: Lipiec 11 2013 16:29:34 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: SW3 | W dniu 11.07.2013 o 14:59 Marcin Kiciński pisze: albo Tylko trzeba nie wliczać kosztów stałych (np. ubezpieczenie), na które dodatkowa przejażdżka nie wpływa. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat 75 |
Data: Lipiec 11 2013 15:00:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: albo A dlaczego nie? Przeciez sumarycznie wpływa -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ("""""""""") /""/t/""""" / / 9mm 76 |
Data: Lipiec 11 2013 17:31:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: SW3 | W dniu 11.07.2013 o 17:00 Budzik pisze: A dlaczego nie? Przeciez sumarycznie wpływa Tylko jeśli w trakcie tej przejażdżki stracisz zniżki. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat 77 |
Data: Lipiec 11 2013 17:00:34 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: TEj konkretney - tak.A dlaczego nie? Przeciez sumarycznie wpływa Ale ogólnie to jest koszt ponoszony na rzecz każdej przejazdzki. Wiec powienie być moim zdaniem wliczony, jeżeli chcemy oszacować całość kosztów. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze braku władzy." Niels Bohr 78 |
Data: Lipiec 11 2013 19:22:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: SW3 | W dniu 11.07.2013 o 19:00 Budzik pisze: jeżeli chcemy oszacować całość Jeśli chcemy oszacować całość to oczywiście tak. Ale czy nie lepiej rozdzielić koszty jeżdżenia od kosztów "mania" samochodu? Weźmy taki przykład: "mam zamiar pojechać na wycieczkę x km, ile mnie to będzie kosztowało?" Czy pojadę, czy nie pojadę, ubezpieczenie i tak muszę zapłacić. Więc koszt wycieczki to będzie paliwo, płyn do spryskiwaczy, zużycie części i płynów ale nie ubezpieczenie czy przegląd rejestracyjny. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat 79 |
Data: Lipiec 11 2013 19:27:33 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 11.07.2013 19:22, SW3 pisze: W dniu 11.07.2013 o 19:00 Budzik A jednak nie masz racji, koszt to koszt, oczywistym jest, że im mniej robisz kilometrów, tym te dodatkowe koszty stanowią większy procent przejechania 1 km. To co ty robisz to typowa próba redukcji dysonansu poznawczego, wiesz, że są te koszty, ale próbujesz je odczepić od całości. Nie wiem tylko dlaczego... -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 80 |
Data: Lipiec 18 2013 14:09:05 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: SW3 | W dniu 11.07.2013 o 19:27 anacron pisze: wiesz, że są te koszty, ale próbujesz je odczepić od Żeby wiedzieć ile mnie kosztuje posiadanie samochodu a ile przejechanie nim określonego odcinka. To są zupełnie różne rzeczy i nic sensownego nie wynika z ich połączenia. Ktoś tu już wyliczył koszt kilometra w samochodzie, którym przejechał 2km w ciągu roku. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat 81 |
Data: Lipiec 18 2013 14:56:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 18.07.2013 14:09, SW3 pisze: Żeby wiedzieć ile mnie kosztuje posiadanie samochodu a ile przejechanie Jedno wiąże się z drugim. To są zupełnie różne rzeczy i nic sensownego nie wynika z ich Idąc twoim tokiem rozumowania, kupię sobie camping, powiedzmy za 100 000 PLN. Pojadę nim raz w roku w góry i wrócę. W międzyczasie zapłaciłem OC i AC. Ile kosztował wyjazd w góry? Koszt paliwa, czy jednak koszt paliwa, ubezpieczenia i koszt zakupu? Niestety przy sumowaniu wszystkich kosztów w większości przypadków okazałoby się, że taniej byłoby korzystać, z komunikacji miejskiej, taksówek i w razie potrzeb wypożyczalni aut. Tylko wtedy ta większość musiałaby zrozumieć, że przez lata byli głupcami i ponosili koszty zupełnie niepotrzebne. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 82 |
Data: Lipiec 19 2013 09:52:55 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: SW3 | W dniu 18.07.2013 o 14:56 anacron pisze: Idąc twoim tokiem rozumowania, kupię sobie camping, powiedzmy za 100 000 Bardzo dobry przykład. Pojechałeś raz i wróciłeś. Obliczyłeś koszt przejechania kilometra (z uwzględnieniem ubezpieczeń i kosztów zakupu). Chciałbyś jeszcze raz w tym samym roku pojechać w to samo miejsce. Bierzesz wyliczony wcześniej koszt kilometra i Ci wychodzi, że następny wyjazd kosztował by ponad 100 000 :) -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat 83 |
Data: Lipiec 19 2013 10:00:29 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Idąc twoim tokiem rozumowania, kupię sobie camping, powiedzmy za 100 Ale wiesz, ze trzeba liczyc post factum? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie" 84 |
Data: Lipiec 19 2013 05:46:19 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin Kiciński | W dniu piątek, 19 lipca 2013 12:00:29 UTC+2 użytkownik Budzik napisał: > Bierzesz wyliczony Zależy w jakim celu. Jeżeli chcę wiedzieć o ile kolejny wyjazd w góry odchudzi mój portfel, to właśnie potrzebne będą jedynie koszty paliwa z poprzedniego wyjazdu. Jeżeli potrzebuję wiedzieć ile ogólnie kosztuje jeden kilometr przejechany moim pięknym nowym autem, to policzę całość kosztów po powrocie z wycieczki i będę się cieszył, że jest coraz taniej ;) Pozdrawiam MK 85 |
Data: Lipiec 19 2013 15:00:29 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Nic dodać, nic ując. Cel wyliczeń jest bardzo ważny.> Bierzesz wyliczonyZależy w jakim celu. Jeżeli chcę wiedzieć o ile kolejny wyjazd w góry -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy potrafią zepsuć stalową kulę... Pszemol: No to jest nas dwu... 86 |
Data: Lipiec 12 2013 00:00:22 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: "mam zamiar pojechać na wycieczkę x km, ile mnie to będzie Jeżeli myslisz w ten sposób to tak... ;) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest miliarderem" - Charlie Chaplin 87 |
Data: Lipiec 12 2013 10:17:08 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Nie. Podczas stania w garażu również. Nie uczyli o kosztach stałych? 88 |
Data: Lipiec 12 2013 10:00:37 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: :)TEj konkretney - tak.A dlaczego nie? Przeciez sumarycznie wpływa Ale liczymy per km. Gdybyśmy liczyli per minuta... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower." Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę." 89 |
Data: Lipiec 12 2013 12:26:42 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: No właśnie. I jako że koszt jest taki sam przy 0 km i przy 100 000 km, oznacza że nie jest to koszt zmienny przejechania kilometra. Jeśli chcesz liczyć coś innego, to musowo również z amortyzacją. 90 |
Data: Lipiec 12 2013 12:00:48 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: No właśnie. No to przeciez pisałem powyzej ze koszt auta równiez. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców, a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer 91 |
Data: Lipiec 23 2013 14:15:23 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: The_EaGle | W dniu 2013-07-11 16:29, SW3 pisze: W dniu 11.07.2013 o 14:59 Marcin Kiciński pisze: Usterki też można by nie wliczać ;) wszak auto psuje się z wiekiem i od przejechanych km. Dla przykładu kolega który kupił honde civic 1.8 z 2007 roku przy przebiegu 50tys km wymieniał wszystkie amory. W tym czasie ktoś inny mógłby zrobić 150tys km i ich nie wymieniać :) A np u mnie z uwagi na nie jeżdżenie samochodem w lecie - zmieniam auto na motocykl po okresie letnim bardzo często dochodzi koszt wymiany tarcz hamulcowych i klocków - sa skorodowane od stania w garażu. Wcześniej jak jeździłem cały rok to nie było tego problemu i tarcze wytrzymywały grubo ponad 100tys km. -- Pozdrawiam Rafał 92 |
Data: Lipiec 23 2013 12:19:31 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: AZ | On 2013-07-23, The_EaGle wrote: Przez pare miesiecy tak Ci tarcze koroduja, ze trzeba je wymieniac? -- Artur ZZR 1200 93 |
Data: Lipiec 23 2013 15:01:28 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: RadoslawF | Dnia 2013-07-23 14:19, Użytkownik AZ napisał: Jak widać nie zna się ale ma wygadanego mechanika.A np u mnie z uwagi na nie jeżdżenie samochodem w lecie - zmieniam auto na motocykl po okresie letnim bardzo często dochodzi koszt wymiany tarcz hamulcowych i klocków - sa skorodowane od stania w garażu. Wcześniej jak jeździłem cały rok to nie było tego problemu i tarcze wytrzymywały grubo ponad 100tys km.Przez pare miesiecy tak Ci tarcze koroduja, ze trzeba je wymieniac? Pozdrawiam 94 |
Data: Lipiec 23 2013 15:44:28 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: The_EaGle | W dniu 2013-07-23 14:19, AZ pisze: On 2013-07-23, The_EaGle wrote: Pewnie można na tym jeździÄ jak ci nie przeszkadza chrobotanie podczas hamowania i wibrowanie kierownicy podczas naciskania hamulca. Da sie.. ale po co? -- Pozdrawiam Rafał 95 |
Data: Lipiec 23 2013 13:50:36 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: AZ | On 2013-07-23, The_EaGle wrote: Ale to tylko przez pierwsze pare kilometrow... No chyba, ze naprawde jakosPrzez pare miesiecy tak Ci tarcze koroduja, ze trzeba je wymieniac? masakrycznie masz te tarcze od stania w garazu skorodowane. -- Artur ZZR 1200 96 |
Data: Lipiec 12 2013 18:51:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: kor_nick | Sens mógłby być, gdyby ktoś chciał policzyć ile zyskuje osoba ja od lat użytkuję służbowy i nie wiem jakie koszty miałbym wpisać. 97 |
Data: Lipiec 23 2013 14:09:53 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: The_EaGle | W dniu 2013-07-11 14:59, Marcin Kiciński pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 14:32:11 UTC+2 użytkownik Budzik napisał: Koszty stałe samochodu takie jak ubezpieczenie czy parking rozbijają się na liczbę kilometrów. Oznacza to że te koszty sa tym mniejsze (w przeliczeniu na 1km) im więcej km się pokonuje. Sens mógłby być, gdyby ktoś chciał policzyć ile zyskuje osoba Bardzo ciekawą sprawą jest że często bardziej opłaca się jeździć taxi po mieście do pracy i później raz-dwa razy do roku wypożyczyć samochód niż kupić auto i go utrzymywać a później ze stratą sprzedać. Mi koszt roczny wychodził około 15-17 tys PLN. W przeliczeniu na 40-45tys zł km dawał 40-42zł za 100km. -- Pozdrawiam Rafał 98 |
Data: Lipiec 11 2013 15:06:04 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 14:32, Budzik pisze: Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: ja nie uwzględniam - ale ja to stare trupy kupuję :) tyle że ja trochę km robię więc naprawa np. pompy wtryskowej w 2,5tdi za 3500zł rozłożyła się na kilkadziesiąt tysięcy km, pewnie inaczej komuś wyjdzie jak włoży te 3500zł i zrobi 20000km... -- Pozdrawiam Lukasz 99 |
Data: Lipiec 12 2013 12:09:57 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Marcin N | W dniu 2013-07-11 14:32, Budzik pisze: A uwzglednia sie w tym koszt zakupu samochodu? Proszę bardzo, przykładowe wyliczenia: Samochód za 100 tys zł, jeździ 2 tys km miesięcznie: w 3 lata traci 50% wartości, czyli 50 tys, czyli 1390 zł miesięcznie, czyli 70 zł na 100 km. Samochód za 60 tys, jeździ 1500 km miesięcznie: w 3 lata traci 30 tys, czyli 833 zł miesięcznie, czyli 55 zł na 100 km. Samochód za 30 tys, jeździ 1000 km miesięcznie: w 3 lata traci 15 tys, czyli 417 zł miesięcznie, czyli 42 zł na 100 km. Jak widać - nawet tanie samochody są dużym kosztem. Paliwo to nawet nie 30% całości. -- MN 100 |
Data: Lipiec 12 2013 22:05:59 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Fri, 12 Jul 2013 12:09:57 +0200, Marcin N napisał(a): Proszę bardzo, przykładowe wyliczenia: Ale czemu takie tendencyjne przyklady ? Samochod za 30 tys jezdzi 2000 km miesiecznie. W 5 lat traci 20 tys, ale na 120kkm to juz 17gr/km .. J. 101 |
Data: Lipiec 12 2013 22:58:00 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Dnia Fri, 12 Jul 2013 12:09:57 +0200, Marcin N napisał(a): Się rozpadnie, a nie będzie przejeżdżał 2000 km miesięcznie..... 102 |
Data: Lipiec 12 2013 23:39:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: J.F. | Dnia Fri, 12 Jul 2013 22:58:00 +0200, Cavallino napisał(a): Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup To tylko 120kkm. Myslisz ze dacia czy tam najtanszy fiat tyle nie wytrzyma ? J. 103 |
Data: Lipiec 13 2013 11:19:05 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Dnia Fri, 12 Jul 2013 22:58:00 +0200, Cavallino napisał(a): Plus to co już miał jak kupowałeś. Bo chyba nie chcesz jeździć gołym Sandero? 104 |
Data: Lipiec 11 2013 04:48:19 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: | 49zł wliczając w to: paliwo, ubezpieczenie (OC+AC), naprawy i koszty eksploatacyjne (olej, filtry, klocki, tarcze etc.). 105 |
Data: Lipiec 11 2013 14:20:33 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Ukaniu |
KtoĹ to kiedyĹ sobie liczył? Ja tak z ciekawoĹci wprowadziłem sobie do U mnie to wychodzi jakieĹ 45000 zł / 100 km. Opłaciłem oce, zatankowałem a przez rok zrobiłem 2 km bo musiałem samochód przestawiÄ jak kładłem gres w garażu. -- Pozdrawiam, Ĺukasz 106 |
Data: Lipiec 11 2013 14:25:17 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 11.07.2013 14:20, Ukaniu pisze: U mnie to wychodzi jakieĹ 45000 zł / 100 km. Opłaciłem oce, zatankowałem Za jakie auto płacisz ponad 40 tys. OC? ;) -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 107 |
Data: Lipiec 11 2013 15:52:44 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 11.07.2013 14:20, Ukaniu pisze: MiałeĹ kiedyĹ matematykÄ w szkole, gdzie uczyli coĹ wiÄcej niż dodawanie? 108 |
Data: Lipiec 11 2013 12:29:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: AZ | On 2013-07-11, Ukaniu wrote: Zazdroszcze wielkosci garazu.KtoĹ to kiedyĹ sobie liczył? Ja tak z ciekawoĹci wprowadziłem sobie do -- Artur ZZR 1200 109 |
Data: Lipiec 11 2013 06:44:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: Ktoś to kiedyś sobie liczył? Ja tak z ciekawości wprowadziłem sobie do Realny koszt jest trochę wyższy od tego co zwraca US za korzystanie z prywatnego samochodu wykorzystywanego w działalności gospodarczej. Wyższy dlatego że US zawsze musi trochę podatnika stuknąć. Oceniam że w tym przypadku na jakieś 10%. 110 |
Data: Lipiec 11 2013 17:51:32 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: ddddddd | W dniu 2013-07-11 15:44, pisze:
Realny koszt jest trochę wyższy od tego co zwraca US za korzystanie z prywatnego samochodu wykorzystywanego w działalności gospodarczej. Wyższy dlatego że US zawsze musi trochę podatnika stuknąć. Oceniam że w tym przypadku na jakieś 10%. to zależy czym jeździsz. Ja wybieram auta które mieszczą się w kilometrówce bo w ten sposób właśnie mi płacą, przy czym nie wliczam kosztu samochodu (po prostu paliwo+eksploatacja musi być mniejsze niż 0,83658zł netto/km). ale przyjmując powyższe 0,45zł/km do kilometrówki brakuje prawie 0,58zł - przy przebiegu rzędu 30000km rocznie po 3 latach masz ponad 50.000zł na zakup kolejnego auta. Z powyższego też powodu jeżdżę 3-litrowym dieslem, a nie 2-litrowym Subaru ;) -- Pozdrawiam Lukasz 111 |
Data: Lipiec 11 2013 18:06:12 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Jacek | W dniu 2013-07-11 12:38, anacron pisze: Ktoś to kiedyś sobie liczył?Tak zwana kilometrówka wypłacana pracownikowi za przejazdy prywatnym autem ponad 900 ccm to 0,8358 zł/km. Kto, jak kto, ale państwo na pewno zadbało,żeby pracownik się na tym nie wzbogacił, a jedynie otrzymał zwrot kosztów. Macie Koledzy policzone z dokładnością do 4 miejsc po przecinku ;-) Jacek 112 |
Data: Lipiec 11 2013 18:34:58 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Jacek, W dniu 2013-07-11 12:38, anacron pisze: Kilometrówka została zamrożona dawno temu i od czasów, gdy benzyna kosztowała 2.11PLN/litr wzrosła bodaj o 4 grosze... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 113 |
Data: Lipiec 11 2013 18:37:44 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
W dniu 2013-07-11 12:38, anacron pisze: Nic nie jest policzone, bo ona się nie zmienia chyba z 10 lat, paliwo od tego czasu podrożało minimum dwukrotnie. 114 |
Data: Lipiec 11 2013 18:39:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: yabba | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
Ostatnia zmiana była 3-4 lata temu. -- Pozdrawiam, yabba 115 |
Data: Lipiec 11 2013 18:43:49 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Przypomnisz o ile w %? 116 |
Data: Lipiec 11 2013 19:04:10 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello yabba, Ostatnia zmiana była 3-4 lata temu.Nic nie jest policzone, bo ona się nie zmienia chyba z 10 lat, paliwo odKtoś to kiedyś sobie liczył?Tak zwana kilometrówka wypłacana pracownikowi za przejazdy prywatnym Ostatnia zmiana była w 2007 roku. O grosiki. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 117 |
Data: Lipiec 11 2013 21:52:04 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Jacek | W dniu 2013-07-11 19:04, RoMan Mandziejewicz pisze: Ostatnia zmiana była w 2007 roku. O grosiki.A znaczek ;-) szanowni Koledzy zauważyli? Jacek 118 |
Data: Lipiec 11 2013 22:57:29 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: | W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: Ktoś to kiedyś sobie liczył? Ja tak z ciekawości wprowadziłem sobie do Czyli w większości przypadków opłacałoby się mieć "abonament" w jakiejś firmie taksówkowej zamiast własnego auta. 119 |
Data: Lipiec 16 2013 18:46:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 12.07.2013 07:57, pisze: W dniu czwartek, 11 lipca 2013 12:38:58 UTC+2 użytkownik anacron napisał: Po doliczeniu kosztów zakupu auta oczywiście. Znam wiele osób, które gdy wprowadziły się do większych miast zrezygnowały dość szybko z posiadania auta. Szybciej i taniej jest korzystać z komunikacji miejskiej i kiedy trzeba taksówek. W Polsce jednak samochód nadal postrzegany jest jako synonim luksusu. Ludzie kupują, bo sąsiad ma i ja też muszę, pomimo, że do pracy nadal obydwoje jada tramwajami. Oczywiście dla wielu nadal będzie niezbędnym, bo np. miejsce gdzie pracują jest słabo skomunikowane etc. ale dla większości mieszkańców miast to zbędny koszt i problem. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 120 |
Data: Lipiec 12 2013 11:38:54 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Michoo | On 11.07.2013 12:38, anacron wrote: KtoĹ to kiedyĹ sobie liczył? Ja tak z ciekawoĹci wprowadziłem sobie do U mnie przez rok wyszło dwa razy tyle z uwzglÄdnieniem zakupu samochodu, bez uwzglÄdnienia autostrad i parkowania(ale to maks kilka procent). -- Pozdrawiam Michoo 121 |
Data: Lipiec 16 2013 19:47:13 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 11.07.2013 12:38, anacron pisze: KtoĹ to kiedyĹ sobie liczył? Ja tak z ciekawoĹci wprowadziłem sobie do LiczÄ c inaczej, cena zakupu auta to 65000. Po 3 latach straci jakieĹ 20000 na wartoĹci. W tym czasie zrobi (załóżmy, że trend spadkowy w moim przypadku siÄ utrzyma) 200000km, czyli w/w koszt 100km wzroĹnie 10zł. W moim przypadku przy obecnie (dane z ostatniego roku) 65000 km przebiegu rocznego realny koszt 100km to 55zł, ale gdyby auto krÄciło tylko 1/4 tych kilometrów koszt 100km przekroczyłby już 85zł/100km. I tu dochodzimy do sedna, po jaki chuj, komuĹ, kto robi 15000 rocznie nowe auto z silnikiem diesla (do którego 10000 musi dopłaciÄ na starcie). Chociaż w sumie, kto "bogatemu" zabroni? :> -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 122 |
Data: Lipiec 16 2013 18:24:18 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: ale gdyby auto kręciło tylko 1/4 Wychodzi powoli, ze taniej taksówką jezdzic :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac 'wali' i mam ja gdzies" MikeXex 123 |
Data: Lipiec 16 2013 23:08:22 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: Cavallino |
I tu dochodzimy do sedna, po jaki chuj, komuĹ, kto robi 15000 rocznie Ĺšle liczysz. Ĺťeby benzyniak był odpowiednikiem diesla, musiałby byÄ od niego mocniejszy o 20%, wzglÄdnie również posiadaÄ turbinÄ. Moc przy 6500 obr/min nie jest żadnym wyznacznikiem. I już z 10 000 robi siÄ coĹ blisko zera. A diesla sprzedasz trochÄ drożej, wiÄc nie tylko nie tracisz w stosunku do benzyniaka, ale nawet możesz zyskaÄ. 124 |
Data: Lipiec 16 2013 23:34:09 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: anacron | W dniu 16.07.2013 23:08, Cavallino pisze: Ĺšle liczysz. LOL. To dlaczego wolnossÄ ce 1,4 CVVT (wersja z 2008 109KM), ma lepsze przyspieszenie od 1,6 CRDI w KIA (które znasz)? I już z 10 000 robi siÄ coĹ blisko zera. Jak siÄ robi, jakiĹ upust? :D A diesla sprzedasz trochÄ drożej, wiÄc nie tylko nie tracisz w stosunku ROTFL, procentowo tracÄ tyle samo, kwotowo diesel wiÄcej, choc faktycznie porównujÄ c cenÄ benzynowego do diesla to ten nawet używany droższy. -- Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza 125 |
Data: Lipiec 17 2013 19:28:46 | Temat: Re: Realny koszt 100km | Autor: | |