Ropa w benzynie
1 | Data: Maj 27 2011 13:40:50 |
Temat: Ropa w benzynie | |
Autor: Przemysław Osuch | Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Niestety nie zauważyłem, że 2 |
Data: Maj 27 2011 22:49:42 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Przemysław Osuch" napisał w wiadomości Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Po co? Pracuje auto tak jak Czyli nie pracuje jak poprzednio. Zaczekać Oczywiście. I wylej w cholerę wszystko z tego baku, nalej czystej benzyny. Może jeszcze nie wszystko zasyfiłeś i wróci do normy. 3 |
Data: Maj 27 2011 23:48:34 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Maciek | Dnia Fri, 27 May 2011 22:49:42 +0200, Cavallino napisał(a): Oczywiście. Eee.... Nie sadzisz, ze to raczej komputer zdurnial i stad to spalanie? Ja bym wyjezdzil, zatankowal zwyklej benzyny i sprawdzil spalanie jeszcze raz. A w ogole to ten wzrost spalania stwierdziles na stacji, czy to tylko wskazania komputera? -- Maciek 4 |
Data: Maj 28 2011 09:11:56 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Poniewaz daje efekty? Od czasu do czasu sam wlewam (raz na rok) profilaktycznie. Producent wprawdzie zaleca raz na 1500 km, ale to juz naciaganie. Skad wiem, ze to dziala? Testowalem z Mazdzie 626 z 1992 r. w ktorej trzeba bylo wymienic wtryskiwacze - zalalem dodatku czyszczacego wtryski STP kilka razy i znacznie poprawila sie praca wtryskiwaczy (chociaz w koncu i tak skonczylo sie wymiana, bo byly juz tak uwalone ze calosci zanieczyszczen plyn nie usunal). Dysiek 5 |
Data: Maj 28 2011 10:31:10 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Ale w czym? Bo jakoś jeszcze nigdy nie miałem problemu z wtryskiwaczami w benzyniaku, a jeżdżę autami z wtryskiem od lat 20 prawie. Ok - jeśli już ktoś je zasyfił, to wtedy takie czyszczenie może się przydać, dlatego pytałem po co. Od czasu do czasu sam wlewam (raz na rok) profilaktycznie. Producent wprawdzie zaleca raz na 1500 km, ale to juz naciaganie. Skad wiem, ze to dziala? Testowalem z Mazdzie 626 z 1992 r. w ktorej trzeba bylo wymienic wtryskiwacze - zalalem dodatku czyszczacego wtryski STP kilka razy i znacznie poprawila sie praca wtryskiwaczy (chociaz w koncu i tak skonczylo sie wymiana, bo byly juz tak uwalone ze calosci zanieczyszczen plyn nie usunal). Czyli nic nie pomógł.... 6 |
Data: Maj 28 2011 10:38:13 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Ale w czym? Zasyfaiaja sie same od naszej benzyny. Jak wlejesz przy stanie 300.000 na liczniku to pewnie calego syfu nie usuna. Jak dolejesz raz na rok to sobie poradza. Od czasu do czasu sam wlewam (raz na rok) Byly za bardzo uwalone, ale po 2-3 buteleczkach auto zaczelo lepiej jezdzic i zauwazalnie mniej szarpac przy dodawaniu gazu. Dysiek 7 |
Data: Maj 28 2011 10:44:22 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Ale w czym? A przeczytałeś co było na początku? Jakoś mi się nie usyfiają. Może wystarczy nie tankować na 30 letnich stacjach?
I w efekcie wymieniłeś wtryski..... Nie lepiej i taniej było wymienić od razu? ;-) Ja wiem, że jak nie są uszkodzone, to płyn im nie zaszkodzi, ale jak już są to i tak nie pomoże - więc jaki sens? 8 |
Data: Maj 28 2011 11:09:12 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Zasyfaiaja sie same od naszej benzyny. Jak wlejesz przy stanie 300.000 na Nie tankuje. Ile lat najwiecej jezdziles jednym autem? Albo inaczej, ile tys km mial twoj najstarszy silnik? U mnie w Mazdzie grubo ponad 400tys. I wtedy zaczely padac wtryski od zasyfienia. Podejrzewam, ze gdybym lal dodatek od czasu do czasu przed pojawieniem sie objawow, to by sie nie pojawily. Ja wiem, że jak nie są uszkodzone, to płyn im nie zaszkodzi, ale jak jużto i tak nie pomoże - więc jaki sens? A ja mysle, ze dzieki dodatkowi posluza dluzej bez uszkodzenia. Dysiek 9 |
Data: Maj 28 2011 11:15:06 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Zasyfaiaja sie same od naszej benzyny. Jak wlejesz przy stanie 300.000 na liczniku to pewnie calego syfu nie usuna. Jak dolejesz raz na rok to sobie poradza. Nie wiem, bo mam go od niedawna, obstawiam 200 tys. U mnie w Mazdzie grubo ponad 400tys. I wtedy zaczely padac wtryski od zasyfienia. Podejrzewam, ze gdybym lal dodatek od czasu do czasu przed pojawieniem sie objawow, to by sie nie pojawily. A skąd wiesz że od zasyfienia? Może po prostu się zużyły, wtryski nie są wieczne.
Tzn. o ile dłużej? I ile kosztuje wymiana kompletu wtrysków, a ile ten dodatek czyszczący który musisz lać co jakiś czas? Obstawiam, że ekonomicznie nie będzie to miało żadnego sensu. 10 |
Data: Maj 28 2011 11:21:51 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Nie tankuje. Ile lat najwiecej jezdziles jednym autem? Albo inaczej, ile Podagamy przy 400 tys :-) U mnie w Mazdzie grubo ponad 400tys. I wtedy zaczely padac wtryski od Wymontowalem je, mialy duzo nagaru. A ja mysle, ze dzieki dodatkowi posluza dluzej bez uszkodzenia. Nie wiem. Powiedzmy ze nawet 50 tys - dla mnie 2 lata jezdzenia. I ile kosztuje wymiana kompletu wtrysków, a ile ten dodatek czyszczący Nowa listwa kosztowala ponad 2 tys. Uzywka niecaly tysiac. Dodatek kosztuje jakies 15 zl. Zalewasz raz-dwa razy w roku. Dysiek 11 |
Data: Maj 28 2011 11:32:21 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Nie tankuje. Ile lat najwiecej jezdziles jednym autem? Albo inaczej, ile tys km mial twoj najstarszy silnik? Wątpię. Nigdy tyle nie będzie miał.
Wewnątrz?
Czyli nawet zakładając nową listwę - oszczędzasz 1/8 z 2000 - czyli 250 zł Za to przez 18 lat (450 kkm przy przebiegu 25 kkm rocznie) na dolewanie jakiegoś badziewia do benzyny wydasz 540 zł. Naprawdę uważasz, że to gra warta świeczki? 12 |
Data: Maj 28 2011 11:35:53 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Wymontowalem je, mialy duzo nagaru. Po obwodzie, ze tak powiem :-) Czyli nawet zakładając nową listwę - oszczędzasz 1/8 z 2000 - czyli 250 zł Wtedy przebiegi byly po 50 tys. na rok. Wychodzi w sumie na to samo :-) Dysiek 13 |
Data: Maj 28 2011 11:38:57 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości news: Czyli nawet zakładając nową listwę - oszczędzasz 1/8 z 2000 - czyli 250 zł No właśnie. Ja bym wolał nowe wtryskiwacze mimo wszystko. A z dbaniem o wtryski to bym się ograniczył do tankowania na firmowych stacjach z dużym obrotem. 14 |
Data: Maj 28 2011 11:42:29 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | No właśnie. Szkoda ladowac 2 tys w auto warte 1,5 :-) A tak by sie rozlozylo na raty ;-) Wsadzilem wtedy uzywki, pojezdzilem jeszcze troche i zezlomowalem bo nikt nie chcial kupic :-) Po czym za jakis czas przyjezdza do mnie gosc co kupil Mazde od zlomiarza po jakies tam papiery, patrze na licznik i widze 150 tys :D Dysiek 15 |
Data: Maj 28 2011 11:51:13 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości No właśnie. Prawda, w ogóle te 1,5 tys też szkoda ładować w to auto. ;-) Lepiej rower fajny kupić. 16 |
Data: Maj 28 2011 19:37:24 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Filip KK | W dniu 2011-05-28 11:51, Cavallino pisze: No właśnie. Wiesz, tu chodzi o smarowanie tych wtrysków, co samo w sobie zabezpiecza je przed osadzaniem się nagaru i po prostu przed korozją, która w mikronach postępuje co roku... 17 |
Data: Maj 28 2011 11:14:43 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Robert_J | Zasyfaiaja sie same od naszej benzyny. Człowieku, czyżbyś był kolejnym wyznawcą teorii spiskowej? Uważasz że na polskich stacjach ulubionym zajęciem personelu jest dodawanie gówna do paliwa? Zgadzam się z Cava że lejąc przeciętne paliwo szanse na uszkodzenie czy zasyfienie układu są praktyczne zerowe :-). Jak wlejesz przy stanie 300.000 na liczniku to pewnie calego syfu nie usuna. Kurcze, musze powiedzieć kumplowi, który kupił ode mnie poprzednie auto, żeby wymienił wtryski ;-). Tyle że on jest mechanikiem, więc może się obrazić... A autem ja jeżdziłem 7 lat (prawie 200.000), a teraz on jeździ już prawie 6 i też naganiał koło 100.000 pewnie. Czyli Twoje magiczne 300.000 jest tuż tuż, a zgonu wtrysków nie widać... Ba, trzymają się bardzo dobrze :-) 18 |
Data: Maj 28 2011 11:19:24 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "Robert_J" napisał w wiadomości Zasyfaiaja sie same od naszej benzyny. Jemu o gaz moze chodzić i tu może mieć rację. Mój były gazownik co kilka kkm narzekał, że w filtrze jest błoto i czyścić musi, więc może faktycznie wtryski padają szybciej w takim przypadku. 19 |
Data: Maj 28 2011 11:23:26 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | Człowieku, czyżbyś był kolejnym wyznawcą teorii spiskowej? Uważasz że na Hmm wystarczy luknac na raport NIK zeby zobaczyc ile stacji nie spelnia norm. Fakt, w 90% sa to no-name, ale zdarzaja sie tez firmowki.
U mnie padly po ponad 400 tys, wiec troche mu jeszcze zostalo. Dysiek 20 |
Data: Maj 28 2011 12:17:50 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Robert_J | Hmm wystarczy luknac na raport NIK zeby zobaczyc ile stacji nie spelnia norm. Fakt, w 90% sa to no-name, ale zdarzaja sie tez firmowki. No fakt, raport o tym mówi. Pytanie zasadnicze brzmi: jakie były założone kryteria tych kontroli? ;-))) U mnie padly po ponad 400 tys, wiec troche mu jeszcze zostalo. Wiesz, po 400.000 to wszystko ma już prawo paść ;-) 21 |
Data: Maj 30 2011 10:59:05 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: venioo | W dniu 2011-05-28 11:23, Dysiek pisze:
Przy czym auto z 1992 roku, wiÄc należy wziÄ Ä poprawkÄ na jakieĹ 150kkm gdy było gó..ne paliwo bÄdÄ ce w obrocie w latach 90-tych zanim siÄ rynek ustabilizował i unormował. -- venioo 22 |
Data: Maj 28 2011 11:08:21 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Robert_J | zalalem dodatku czyszczacego wtryski STP kilka razy i znacznie poprawila sie praca wtryskiwaczy Na czym ta poprawa polegała? Oczywiście pytam o obiektywne skutki, a nie "odczucia" użytkownika ;-) w koncu i tak skonczylo sie wymiana, bo byly juz tak uwalone ze calosci zanieczyszczen plyn nie usunal). To na czym jeździłeś wcześniej że tak były uwalone? Mieszałeś benzynę z mazutem? 23 |
Data: Maj 28 2011 11:11:24 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Dysiek | zalalem dodatku czyszczacego wtryski STP kilka razy i znacznie poprawila Poprawa byla taka, ze PRZED zalaniem przy energicznym dodawaniu gazu autem szarpalo jak cholera. PO zalaniu 2-3 butelek objawy znacznie ustapily - szarpanie bylo b lekkie, ale nadal wyczuwalne. w koncu i tak skonczylo sie wymiana, bo byly juz tak uwalone ze calosci Przebieg zrobil swoje - ponad 400 tys (w tym 200 tys na LPG II gen) Dysiek 24 |
Data: Maj 28 2011 12:28:45 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Robert_J | Przebieg zrobil swoje - ponad 400 tys (w tym 200 tys na LPG II gen) No OK, niech Ci będzie :-). Ale wątkotwórca leje to do auta z 2003 roku, na dodatek z małym silnikiem, które raczej takich przebiegów nie osiągnie. Podejrzewam że tak naprawdę uległ sile jakiejś obiegowej opinii :-). Taka mała dygresja: Mój ś.p. wujek przez wiele lat naprawiał sprzęt AGD, w szczególności pralki. Ja zresztą też w swojej karierze miałem do czynienia z pralkami, robiłem w pewnej firmie testy długotrwałe. Męczyliśmy je praniem prawie do zajeżdzenia ;-). I jego, i moje opinie są podobne. Mianowicie okazuje się że tak naprawdę jedynym elementem ulegającym "psuciu się" w bębnie jest... grzałka :-). Oczywiście pomijam łożysko, ale to normalne. Widziałem dziesiątki bębnów z zużytych pralek i w każdym w nich można było się przejrzeć :-). Nie osadza się tam żaden kamień, a sama grzałka tak naprawdę zarasta... nierozpuszczonym dobrze proszkiem. W pewnym momencie nie jest w stanie oddawać efektywnie ciepła i przepala się. Ale durnowata reklama calgonu czy innego syfu robi swoje ;-). 10 buteleczek tego czegoś to mniej więcej koszt wymiany grzałki, resztę można sobie dopowiedzieć... To tak a'propos uszlachetniaczy ;-) 25 |
Data: Maj 28 2011 12:42:04 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: J.F. | On Sat, 28 May 2011 12:28:45 +0200, Robert_J wrote: Mój ś.p. wujek przez wiele lat naprawiał sprzęt AGD, w Ja na podstawie rodzinnego polaru smiem twierdzic ze amortyzatory i kondensatory. Inni narzekali na programatory. Widziałem Polar w koncu wyzional ducha bo mu sie jakas dziurka zrobila w gornej czesci i wode przepuszczal przy wirowaniu. Nawet nie wiem - uszczelka czy obudowa. Nie osadza się tam żaden kamień, a Troszke powatpiewam aby to byl proszek. J. 26 |
Data: Maj 30 2011 09:21:32 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-05-28 12:42, J.F. pisze: Mianowicie okazuje się że tak naprawdę jedynym elementem Ja na podstawie rodzinnego polaru smiem twierdzic ze amortyzatory i W bębnie?!? ;) Widziałem Chyba dużo zależy od wody. Gdy mieszkałem w Radomiu, to kamień był tam taki że o czajnik trzeba było dbać na okrągło bo jak nie to był do wyrzucenia po roku-dwóch, a kamień odpadał płatami. Odkąd mieszkam gdzie inndziej - zero starań i ledwie lekki nalot... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 27 |
Data: Maj 30 2011 16:48:18 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: MMS | W dniu 2011-05-28 10:11, Dysiek pisze: ktorej trzeba bylo wymienic wtryskiwacze - zalalem dodatku czyszczacego Potwierdzam. Sam sceptycznie podchodziłem do tego typu Ĺrodków. W V40 2.0 - zmulony maksymalnie. Spalanie 16 -18 w mieĹcie. Wymieniałem filtr powietrza, paliwa, przewody wysokiego, sondÄ. Z 140 koników fabrycznych zostało 96. Kompresja ok. CiĹnienie paliwa ok. MyĹlałem nawet, że pasek o zÄ bek skoczył. Pomógł STP do czyszczenia wtrysków. I to jedna buteleczka. Kucyki wróciły. Cztery siÄ tylko gdzieĹ zaplÄ tały ;) 28 |
Data: Maj 30 2011 17:31:20 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Cavallino | Użytkownik "MMS" napisał w wiadomoĹci W dniu 2011-05-28 10:11, Dysiek pisze: A na jak długo pomógł? 29 |
Data: Maj 27 2011 23:50:43 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: yabba | Użytkownik "Przemysław Osuch" napisał w wiadomości Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Niestety nie zauważyłem, że 30 |
Data: Maj 28 2011 00:59:33 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Olo | W dniu 2011-05-27 22:40, Przemysław Osuch pisze: Kupiłem dodatek do paliwa za parę złoty. Niestety nie zauważyłem, że zalałeś 44 litry paliwa, wlałeś 150 ml dodatku do diesla i uważasz, że coś strasznego się stało? :) Ja bym dolał benzyny teraz do pełna, albo po prostu wyjeździł to paliwo i wlał czystej benzyny i tyle :) 31 |
Data: Maj 28 2011 01:53:24 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: J.F. | On Sat, 28 May 2011 00:59:33 +0200, Olo wrote: W dniu 2011-05-27 22:40, Przemysław Osuch pisze: zalałeś 44 litry paliwa, wlałeś 150 ml dodatku do diesla i uważasz, że Tez tak mysle ... ale czy widziales klej do tapet ? :-) J. 32 |
Data: Maj 28 2011 11:05:53 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Robert_J | Pracuje auto tak jak Nie bardzo w to wierzę :-) 33 |
Data: Maj 29 2011 01:11:55 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: to | begin Przemysław Osuch Pracuje auto tak jak było Wtedy by w ogóle nie jechał. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 34 |
Data: Maj 29 2011 14:26:00 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: Przemysław Osuch | Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Problem jest już nieaktualny. 35 |
Data: Maj 30 2011 00:06:28 | Temat: Re: Ropa w benzynie | Autor: J.F. | On Sun, 29 May 2011 14:26:00 -0700 (PDT), Przemysław Osuch wrote: Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Problem jest już nieaktualny. A to spalanie to wedle komputera pokladowego czy tankowan ? watek byc moze wart rozwiniecia - podejrzewam raczej blad komputera nie majacy zwiazku z dodatkiem .. a moze jednak majacy ? J. |