W wątku o fejsbuku przekonałem się że jest tu duzo osób które powinny być
ludźmi w słusznym wieku :)

Mój starszy syn zaczął jeżdzić na rowerze na kołach 20".
Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?

2) Przechowywanie
Mam garaż w bloku ale jak auto wejdzie to dwa małe rowery wejdą.
Ale z czterema może być problem.
No i co z zimą.
Macie to jakoś rozwiązane?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

W dniu piątek, 6 maja 2016 20:48:17 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:

Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

2) Przechowywanie
Macie to jakoś rozwiązane?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)

Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.

A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

W dniu 2016-05-06 o 21:46, Akarm pisze:

W dniu piątek, 6 maja 2016 20:48:17 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:

Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

Gdybym ja chciał się dowiedzieć czegoś o rowerach, to pytałbym na grupie poświęconej rowerom. Gdybym pytał o telefony, to tylko na grupie od telefonów, itd.

2) Przechowywanie
Macie to jakoś rozwiązane?

Uważaj, teraz cię zaskoczę: ja rowery trzymam tam, gdzie jest odpowiednia ilość miejsca. Tam, gdzie się zmieszczą. Bo jeśli chciałbym je trzymać tam, gdzie nie ma odpowiednio dużo przestrzeni, to by na pewno nie udało się ich zmieścić. Spróbuj zapytać dzieci, być może nie odziedziczyły intelektu po ojcu. ;)

3) Rower dla kierowcy samochodu :)

I wszystko jasne!

Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.

No, faktycznie argument...

A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.

Na tej grupie nie zaszpanujesz posiadaniem samochodu wartego mniej niż 1000zł. ;)

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Popatrz na moje pierwsze zdanie.

I tu mamy przykład typowo polskiego bezinteresownego ...

W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:59:47 UTC+2 użytkownik Zdzisław Dyrman napisał:

> Gdybym ja chciał się dowiedzieć czegoś o rowerach, to pytałbym na grupie poświęconej rowerom.

Pomóc, podpowiedzieć, ewentualnie w cywilizowany sposób wyprowadzić z
błÄ™du to nie to, nie tutaj.

W dniu 2016-05-11 o 10:18, Akarm pisze:

W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:59:47 UTC+2 użytkownik Zdzisław Dyrman napisał:

Gdybym ja chciał się dowiedzieć czegoś o rowerach, to pytałbym na grupie poświęconej rowerom.

Pomóc, podpowiedzieć, ewentualnie w cywilizowany sposób wyprowadzić z
błÄ™du to nie to, nie tutaj.

A teraz przeczytaj jeszcze raz (tylko tym razem ze zrozumieniem)
moje pierwsze zdanie.
Dla ułatwienia zostawiłem je tu na samej górze.

W dniu 06.05.2016 o 20:48, Bolko pisze:

W wątku o fejsbuku przekonałem się że jest tu duzo osób które powinny być
ludźmi w słusznym wieku :)

Mój starszy syn zaczął jeżdzić na rowerze na kołach 20".
Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?

2) Przechowywanie
Mam garaż w bloku ale jak auto wejdzie to dwa małe rowery wejdą.
Ale z czterema może być problem.
No i co z zimą.
Macie to jakoś rozwiązane?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

W dniu 06.05.2016 o 20:48, Bolko pisze:

W wątku o fejsbuku przekonałem się że jest tu duzo osób które powinny być
ludźmi w słusznym wieku :)

Mój starszy syn zaczął jeżdzić na rowerze na kołach 20".
Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?

2) Przechowywanie
Mam garaż w bloku ale jak auto wejdzie to dwa małe rowery wejdą.
Ale z czterema może być problem.
No i co z zimą.
Macie to jakoś rozwiązane?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Używanego holendra, albo coś niemieckiego.
Nie giełdach w rodzaju flohmarkt, za sprzęt w dobrym stanie - jakieś 800

W dniu 10.05.2016 o 14:00, sirapacz pisze:

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Używanego holendra, albo coś niemieckiego.
Nie giełdach w rodzaju flohmarkt, za sprzęt w dobrym stanie - jakieś 800

a ja odradzę. żona nabyła mi takiego holendra i mój konkretnie miał
takie minusy:
hamulce bębnowe zintegrowane w piascie, przekładnia zintegrowana w
piaście, dynama zintegrowane w piastach:))

a ja odradzę. żona nabyła mi takiego holendra i mój konkretnie miał
takie minusy:
hamulce bębnowe zintegrowane w piascie, przekładnia zintegrowana w
piaście, dynama zintegrowane w piastach:))

Patrz - u mnie brak takowych skłądowych to minus....

W dniu 10.05.2016 o 19:42, sirapacz pisze:

a ja odradzę. żona nabyła mi takiego holendra i mój konkretnie miał
takie minusy:
hamulce bębnowe zintegrowane w piascie, przekładnia zintegrowana w
piaście, dynama zintegrowane w piastach:))

Patrz - u mnie brak takowych skłądowych to minus....

bo te minusy są plusami jak masz nóffkę sztukę, co innego jak bierzesz
używkę za kilkaset pln

On 2016-05-10 12:00, sirapacz  wrote:

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Używanego holendra, albo coś niemieckiego.
Nie giełdach w rodzaju flohmarkt, za sprzęt w dobrym stanie - jakieś 800

a ja odradzę. żona nabyła mi takiego holendra i mój konkretnie miał
takie minusy:
hamulce bębnowe zintegrowane w piascie, przekładnia zintegrowana w
piaście, dynama zintegrowane w piastach:))

nijak się do tego dobrać nie można - trza magika (albo ja jakiś
zapóźniony jestem).

nijak się do tego dobrać nie można - trza magika (albo ja jakiś
zapóźniony jestem).

Do przekładni dostać się, co najmniej niektórych, da bez problemu, są
instrukcje etc. chociaż jest pełno drobnej mechaniki i złożyć jest
ciężej niż zwykłą mechanikę. Hamulce są rozbieralne bo trzeba je
smarować. Dynama są rozbieralne, chociaż raczej nie ma pola do dużych
napraw. Instrukcje w dłoń i walcz!

Użytkownik "sirapacz"  napisał w wiadomości

Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

Używanego holendra, albo coś niemieckiego.
Nie giełdach w rodzaju flohmarkt, za sprzęt w dobrym stanie - jakieś 800

a ja odradzę. żona nabyła mi takiego holendra i mój konkretnie miał takie minusy:
hamulce bębnowe zintegrowane w piascie, przekładnia zintegrowana w piaście, dynama zintegrowane w piastach:))

nijak się do tego dobrać nie można - trza magika (albo ja jakiś zapóźniony jestem). Jeździć się da. Generalnie fajne patenty jeśli rower jest nowy, ale jak trzeba będzie poprawiać czy naprawiać coś to obawiam się problemów.

sprzedałem go z innego powodu niż wyżej wymienione:) za krótki jestem na tamten egzemplarz:) 28" to nie dla mnie:)

Przednie hamulce też miał zintegrowane w piaście?
Bo dynamo w piaście to dla mnie same plusy. Nie ma dużych oporów na
tarcie opona-wałek w dynamie tradycyjnym.
Jednyny minus przekładni w piaście to mała ilość biegów.

Nie przesadzaj. 30 lat temu 99% rowerów miało tylne hamulce w piaście
(Torpedo) i każdy umiejący trzymać klucz potrafił to rozłożyć, naprawić
i skręcić.
Wypożycz sobie starą książkę Adama Słodowego, to jest tam to wyjasnione.

sprzedałem go z innego powodu niż wyżej wymienione:) za krótki jestem
na tamten egzemplarz:) 28" to nie dla mnie:)

Może nie chodzi o rozmiar kół, ale o wielkość ramy, która nie była
dopasowana do Twojego wzrostu?

Użytkownik "sirapacz"  napisał w wiadomości

Przednie hamulce też miał zintegrowane w piaście?
Bo dynamo w piaście to dla mnie same plusy. Nie ma dużych oporów na
tarcie opona-wałek w dynamie tradycyjnym.
Jednyny minus przekładni w piaście to mała ilość biegów.

jak dla mnie dynama mogłoby w ogóle nie być - w epoce ledów i akumulatorków nie ma to sensu

Nie przesadzaj. 30 lat temu 99% rowerów miało tylne hamulce w piaście
(Torpedo) i każdy umiejący trzymać klucz potrafił to rozłożyć, naprawić
i skręcić.
Wypożycz sobie starą książkę Adama Słodowego, to jest tam to wyjasnione.

tak ale torpedo dziala inaczej niż bębnowe(?) w rowerze. Przejeździłem bardzo dużo na takich rowerach za małolata i nigdy nie miałem problemu z hamulcami torpedo.

sprzedałem go z innego powodu niż wyżej wymienione:) za krótki jestem
na tamten egzemplarz:) 28" to nie dla mnie:)

Może nie chodzi o rozmiar kół, ale o wielkość ramy, która nie była
dopasowana do Twojego wzrostu?

też możliwe ale po 15 latach bez roweru i tak nie potrafiłbym dobrać. skończyłem z jakimś tanim chinolem cobym go zarżnął aż nauczę się jeździć:) kondycja nie ta:)

On Wednesday, May 11, 2016 at 2:42:53 PM UTC+2, yabba wrote:

Lampka jest rozładowana zawsze wtedy, gdy jest potrzebna.

Przednie i tylne hamulce są bębnowe? Razem z przekładnią wcisnęli tam
hamulec bębnowy?

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości On Wednesday, May 11, 2016 at 2:42:53 PM UTC+2, yabba wrote:

Lampka jest rozładowana zawsze wtedy, gdy jest potrzebna.

Przednie i tylne hamulce są bębnowe? Razem z przekładnią wcisnęli tam
hamulec bębnowy?

On Wednesday, May 11, 2016 at 3:10:02 PM UTC+2, yabba wrote:

8 biegów w piaście! Myślałem, że maksymalnie da się 4 tam wcisnąć.

Takie przekładnie były już w latach 80-tych w najbardziej wypasionych
wersjach Wigry 3.

W dniu 11.05.2016 o 14:43, yabba pisze:

Przednie i tylne hamulce są bębnowe? Razem z przekładnią wcisnęli tam
hamulec bębnowy?
Pokaż fotkę.

"yabba"  wrote in message

Na marketowym rowerze to się tylko zmęczysz. Ja mam rower z Selgrosa. Wybierałem ten najmniej krzywy z kilku dostępnych sztuk, a i tak czuć,
że ma zwaloną geometrię. :)

Porównując opory jazdy z najtańszym markowym rowerem, to widać jaka jest przepaść w jakości wykonania i osprzętu. Teraz bym kupił używany markowy.

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"yabba"  wrote in message

Na marketowym rowerze to się tylko zmęczysz. Ja mam rower z Selgrosa. Wybierałem ten najmniej krzywy z kilku dostępnych sztuk, a i tak czuć,
że ma zwaloną geometrię. :)

Trzeba było iść do innego marketu, gdzie rowerami nie rzucają po magazynie.

Porównując opory jazdy z najtańszym markowym rowerem, to widać jaka jest przepaść w jakości wykonania i osprzętu. Teraz bym kupił używany markowy.

Histeryzujesz. Co to są dla Ciebie "najtańsze markowe" rowery?

W dniu 12.05.2016 o 09:55, yabba pisze:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"yabba"  wrote in message

Na marketowym rowerze to się tylko zmęczysz. Ja mam rower z Selgrosa.
Wybierałem ten najmniej krzywy z kilku dostępnych sztuk, a i tak czuć,
że ma zwaloną geometrię. :)

Trzeba było iść do innego marketu, gdzie rowerami nie rzucają po
magazynie.

Byłem w dwóch Selgrosach.

Porównując opory jazdy z najtańszym markowym rowerem, to widać jaka
jest przepaść w jakości wykonania i osprzętu. Teraz bym kupił używany
markowy.

Histeryzujesz. Co to są dla Ciebie "najtańsze markowe" rowery?

Np. Romet.

Np. Romet.

LOL !!!!
Chyba taki sprzed 30 lat.

W dniu 12.05.2016 o 19:48, sirapacz pisze:

Np. Romet.

LOL !!!!
Chyba taki sprzed 30 lat.

wiem, że to chińczyk (teraz) ale chyba jakiś tam poziom muszą trzymać
skoro jeszcze nie zdechło i dalej je importują

wiem, że to chińczyk (teraz) ale chyba jakiś tam poziom muszą trzymać
skoro jeszcze nie zdechło i dalej je importują

Nie widzę związku...

W dniu 12.05.2016 o 23:14, sirapacz pisze:

wiem, że to chińczyk (teraz) ale chyba jakiś tam poziom muszą trzymać
skoro jeszcze nie zdechło i dalej je importują

Nie widzę związku...

zwiazek jest taki ze chinczyk zrobi dobry towar pod warunkiem ze
zamawiajacy nie bedzie sobie lecial w ch... mowiac "najtaniej jak sie da"

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 12.05.2016 o 09:55, yabba pisze:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"yabba"  wrote in message

Na marketowym rowerze to się tylko zmęczysz. Ja mam rower z Selgrosa.
Wybierałem ten najmniej krzywy z kilku dostępnych sztuk, a i tak czuć,
że ma zwaloną geometrię. :)

Trzeba było iść do innego marketu, gdzie rowerami nie rzucają po
magazynie.

Byłem w dwóch Selgrosach.

Porównując opory jazdy z najtańszym markowym rowerem, to widać jaka
jest przepaść w jakości wykonania i osprzętu. Teraz bym kupił używany
markowy.

Histeryzujesz. Co to są dla Ciebie "najtańsze markowe" rowery?

Np. Romet.

LOL !!!!
Chyba taki sprzed 30 lat.

W dniu 12.05.2016 o 20:31, yabba pisze:

Marka nadal istnieje, została komuś sprzedana. Chyba nawet ze dwa razy.

Motorowery Romet przypływały z Chin. Z tego co usłyszałem, to część
modeli rowerów jest robiona/składana w Polsce.
W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 12.05.2016 o 20:31, yabba pisze:

Marka nadal istnieje, została komuś sprzedana. Chyba nawet ze dwa razy.

Co nie znaczy, że toto co sprzedaje jest markowym rowerem.
Podobnie to co markuje Manta, też nie jest markowym sprzętem.
Sposób działania identyczny, jakość pewnie też.

Motorowery Romet przypływały z Chin. Z tego co usłyszałem, to część
modeli rowerów jest robiona/składana w Polsce.
W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Swego czasu do Decathlona rowery robił Kross, chinole ze znaczkiem Romet
nie mają startu nawet.
Teraz pewnie wiele gorzej nie jest.

W dniu 13.05.2016 o 00:06, yabba pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 12.05.2016 o 20:31, yabba pisze:

Marka nadal istnieje, została komuś sprzedana. Chyba nawet ze dwa razy.

Co nie znaczy, że toto co sprzedaje jest markowym rowerem.
Podobnie to co markuje Manta, też nie jest markowym sprzętem.
Sposób działania identyczny, jakość pewnie też.

Motorowery Romet przypływały z Chin. Z tego co usłyszałem, to część
modeli rowerów jest robiona/składana w Polsce.
W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Swego czasu do Decathlona rowery robił Kross, chinole ze znaczkiem Romet
nie mają startu nawet.
Teraz pewnie wiele gorzej nie jest.

Kross to już wyższa półka od Rometa, więc oczywistym jest, że różnice
będą widoczne.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 13.05.2016 o 00:06, yabba pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 12.05.2016 o 20:31, yabba pisze:

Marka nadal istnieje, została komuś sprzedana. Chyba nawet ze dwa razy.

Co nie znaczy, że toto co sprzedaje jest markowym rowerem.
Podobnie to co markuje Manta, też nie jest markowym sprzętem.
Sposób działania identyczny, jakość pewnie też.

Motorowery Romet przypływały z Chin. Z tego co usłyszałem, to część
modeli rowerów jest robiona/składana w Polsce.
W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Nie zrozumiałeś.
Kiedyś na Wielkanoc kupiłem 3 zgrzewki jajek za 150 zł.
Do tego rower dostałem za 1 zł.
Autentyk - tak było na paragonie. ;-)

Swego czasu do Decathlona rowery robił Kross, chinole ze znaczkiem Romet
nie mają startu nawet.
Teraz pewnie wiele gorzej nie jest.

Kross to już wyższa półka od Rometa, więc oczywistym jest, że różnice
będą widoczne.

Ano właśnie.
A nadal to w Decathlonie ciężko nazwać rowerami markowymi.

W dniu 14.05.2016 o 18:34, yabba pisze:

W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Nie zrozumiałeś.
Kiedyś na Wielkanoc kupiłem 3 zgrzewki jajek za 150 zł.
Do tego rower dostałem za 1 zł.
Autentyk - tak było na paragonie. ;-)

I jak ten rower się prezentował? Był zły czy dobry?

A nadal to w Decathlonie ciężko nazwać rowerami markowymi.

To może zacznijmy od zdefiniowania co to jest rower "marketowy" i rower
"markowy", bo chyba rozmawiamy o różnych rzeczach.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 14.05.2016 o 18:34, yabba pisze:

W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Nie zrozumiałeś.
Kiedyś na Wielkanoc kupiłem 3 zgrzewki jajek za 150 zł.
Do tego rower dostałem za 1 zł.
Autentyk - tak było na paragonie. ;-)

I jak ten rower się prezentował? Był zły czy dobry?

Ale zrozumiałeś przekaz?
Raczej nie, bo nie zadawałbyś takiego pytania.
Cofnij się parę linijek wyżej i zobacz na co to był przykład.

A nadal to w Decathlonie ciężko nazwać rowerami markowymi.

To może zacznijmy od zdefiniowania co to jest rower "marketowy" i rower
"markowy", bo chyba rozmawiamy o różnych rzeczach.

Rower marketowy to taki który można kupić w markecie.
Dowolnym, od Biedronki do Decathlona.

A markowy to sprzęt DOBREJ marki, tak się przyjęło w społeczeństwie.

W końcu przy samochodach Lada czy Tata tez produkuje jakiś tam sprzęt pod swoją marką, ale to nie oznacza, że wyczerpuje to kategorie sprzętu markowego.

Rometowi bliżej do sprzętu marketowego niż markowego.

W dniu 16.05.2016 o 10:07, yabba pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości

W dniu 14.05.2016 o 18:34, yabba pisze:

W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Nie zrozumiałeś.
Kiedyś na Wielkanoc kupiłem 3 zgrzewki jajek za 150 zł.
Do tego rower dostałem za 1 zł.
Autentyk - tak było na paragonie. ;-)

I jak ten rower się prezentował? Był zły czy dobry?

Ale zrozumiałeś przekaz?
Raczej nie, bo nie zadawałbyś takiego pytania.
Cofnij się parę linijek wyżej i zobacz na co to był przykład.

Czyli to był przykład na najtańszy rower słabej jakości - czyli rower
marketowy.

Zauważ, że jest znaczna różnica w jakości pomiędzy rowerem z Selgrosa
(coś zespawane z rurek wodociągowych) a z Decathlona (nazwijmy to
słabszymi wersjami Krossa). Nie można mówić, że są to tak samo słabe
rowery.

A markowy to sprzęt DOBREJ marki, tak się przyjęło w społeczeństwie.

Obecnie sprzęt dobrej marki nie oznacza automatycznie sprzętu dobrej
jakości. A dla mnie rowery z Decathlona to już można uznawać za markowe.

W końcu przy samochodach Lada czy Tata tez produkuje jakiś tam sprzęt
pod swoją marką, ale to nie oznacza, że wyczerpuje to kategorie
sprzętu markowego.

Rometowi bliżej do sprzętu marketowego niż markowego.

Widziałeś rower Rometa?

Może nie jest najwyższych lotów, ale (powtórzę
to jeszcze raz) jest o klasę lepszy niż rowery jaki można kupić w
Selgrocie, Auchan czy Tesco.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 16.05.2016 o 10:07, yabba pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości

W dniu 14.05.2016 o 18:34, yabba pisze:

W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.

Przecież cały czas rozmawiamy o porównaniu do rowerów z
supermarketów.
Gdzie mozna również kupić jajka, nabiał i pieczywo. :)

Nie zrozumiałeś.
Kiedyś na Wielkanoc kupiłem 3 zgrzewki jajek za 150 zł.
Do tego rower dostałem za 1 zł.
Autentyk - tak było na paragonie. ;-)

I jak ten rower się prezentował? Był zły czy dobry?

Ale zrozumiałeś przekaz?
Raczej nie, bo nie zadawałbyś takiego pytania.
Cofnij się parę linijek wyżej i zobacz na co to był przykład.

Czyli to był przykład na najtańszy rower słabej jakości - czyli rower
marketowy.

Dokładnie.
A są różne, dlatego napisałem, że Romet jest na pewno lepszy od właśnie
takich jak te najtańsze.

Zauważ, że jest znaczna różnica w jakości pomiędzy rowerem z Selgrosa
(coś zespawane z rurek wodociągowych) a z Decathlona (nazwijmy to
słabszymi wersjami Krossa). Nie można mówić, że są to tak samo słabe
rowery.

No i kto tak mówi?
Bo przecież nie ja, twierdziłem coś dokładnie odwrotnego.

A markowy to sprzęt DOBREJ marki, tak się przyjęło w społeczeństwie.

Obecnie sprzęt dobrej marki nie oznacza automatycznie sprzętu dobrej
jakości. A dla mnie rowery z Decathlona to już można uznawać za markowe.

A jakiej marki wiesz chociaż?

Rower markowy MUSI posiadać markę i to dobrą, inaczej markowym nijak nie
jest...

W końcu przy samochodach Lada czy Tata tez produkuje jakiś tam sprzęt
pod swoją marką, ale to nie oznacza, że wyczerpuje to kategorie
sprzętu markowego.

Rometowi bliżej do sprzętu marketowego niż markowego.

Widziałeś rower Rometa?

Oczywiście.
I wolę dowolnego przechodzonego holendra czy coś niemieckiego z
flohmarktu.
Tyle że u mnie klasyczna przerzutka=dyskwalifikacja.....

Może nie jest najwyższych lotów, ale (powtórzę
to jeszcze raz) jest o klasę lepszy niż rowery jaki można kupić w
Selgrocie, Auchan czy Tesco.

Dam głowę, że w każdym z tych sklepów znajdziesz rower,równie dobry, niż
najtańszy Romet.

W dniu 25.05.2016 o 18:09, yabba pisze:

A są różne, dlatego napisałem, że Romet jest na pewno lepszy od właśnie
takich jak te najtańsze.

To o tym samym mówimy, że Romety są lepsze od rowerów z supermarketów.

W takim razie napisałeś to tak zawile, że zrozumiałem, iz stawiasz znak
równości pomiędzy wszystkimi rowerami innymi niż rowery uznanych marek.

A markowy to sprzęt DOBREJ marki, tak się przyjęło w społeczeństwie.

Obecnie sprzęt dobrej marki nie oznacza automatycznie sprzętu dobrej
jakości. A dla mnie rowery z Decathlona to już można uznawać za markowe.

A jakiej marki wiesz chociaż?

Padła tu informacja, że Kross robiła dla nich rowery.

Rower markowy MUSI posiadać markę i to dobrą, inaczej markowym nijak nie
jest...

Mam nadzieję, że w przypadku rowerów marka nadal oznacza dobra jakość, a
nie tylko piękne tradycje

I wolę dowolnego przechodzonego holendra czy coś niemieckiego z
flohmarktu.
Tyle że u mnie klasyczna przerzutka=dyskwalifikacja.....

Z ciekawości zapytam, dlaczego?

W zeszłym roku zwiedziłem Selgrosa i Auchan i Tesco w poszukiwaniu
górala dla
dziecka i niestety nie udało się znaleźć roweru, który byłby lepszy od
MTB Rometa. Jakość zespawania ramy, zastosowane części, spasowanie
całości, opory mechanizmów - wszystko to pozostawiało wiele do życzenia.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

W dniu 25.05.2016 o 18:09, yabba pisze:

A są różne, dlatego napisałem, że Romet jest na pewno lepszy od właśnie
takich jak te najtańsze.

To o tym samym mówimy, że Romety są lepsze od rowerów z supermarketów.

Nie - ja mówię że są lepsze od TANICH rowerów z supermarketów.
Od tych które kosztują tyle co Romety - już niekoniecznie.

W takim razie napisałeś to tak zawile, że zrozumiałem, iz stawiasz znak
równości pomiędzy wszystkimi rowerami innymi niż rowery uznanych marek.

Raczej pomiędzy markami no name, do których Romet też się zalicza.
Pomiędzy rowerami to raczej ciężko, bo modele są różne.

A markowy to sprzęt DOBREJ marki, tak się przyjęło w społeczeństwie.

Obecnie sprzęt dobrej marki nie oznacza automatycznie sprzętu dobrej
jakości. A dla mnie rowery z Decathlona to już można uznawać za markowe.

A jakiej marki wiesz chociaż?

Padła tu informacja, że Kross robiła dla nich rowery.

Kiedyś.
Ale już nie robi.
Tak czy tak - rower z Decathlona, lepszy lub gorszy nadal nie jest rowerem markowym, tylko supermarketowym.

Rower markowy MUSI posiadać markę i to dobrą, inaczej markowym nijak nie
jest...

Mam nadzieję, że w przypadku rowerów marka nadal oznacza dobra jakość, a
nie tylko piękne tradycje

No, tez bym tego wymagał.
I Rometa bym tu nie zaliczał.

I wolę dowolnego przechodzonego holendra czy coś niemieckiego z
flohmarktu.
Tyle że u mnie klasyczna przerzutka=dyskwalifikacja.....

Z ciekawości zapytam, dlaczego?

Święty spokój.

W zeszłym roku zwiedziłem Selgrosa i Auchan i Tesco w poszukiwaniu
górala dla
dziecka i niestety nie udało się znaleźć roweru, który byłby lepszy od
MTB Rometa. Jakość zespawania ramy, zastosowane części, spasowanie
całości, opory mechanizmów - wszystko to pozostawiało wiele do życzenia.

W sensie, że w najtańszym Romecie to wszystko jest na wysokim poziomie?

W dniu 09.06.2016 o 02:58, yabba pisze:

W zeszłym roku zwiedziłem Selgrosa i Auchan i Tesco w poszukiwaniu
górala dla
dziecka i niestety nie udało się znaleźć roweru, który byłby lepszy od
MTB Rometa. Jakość zespawania ramy, zastosowane części, spasowanie
całości, opory mechanizmów - wszystko to pozostawiało wiele do życzenia.

W sensie, że w najtańszym Romecie to wszystko jest na wysokim poziomie?

W sensie, że najdroższy rower z supermarketu spożywczego jest gorszy od
najtańszego MTB Rometa.

W dniu 2016-05-12 o 22:53, Cavallino pisze:

W dniu 12.05.2016 o 20:31, yabba pisze:

Marka nadal istnieje, została komuś sprzedana. Chyba nawet ze dwa razy.

Co nie znaczy, że toto co sprzedaje jest markowym rowerem.
Podobnie to co markuje Manta, też nie jest markowym sprzętem.
Sposób działania identyczny, jakość pewnie też.

Motorowery Romet przypływały z Chin. Z tego co usłyszałem, to część
modeli rowerów jest robiona/składana w Polsce.
W porównaniu z rowerami z supermarketów wyróżniają się na plus.

Wątpię.
Chyba że masz na myśli takie, które dodają do kopy jajek za 1 zł.
Swego czasu do Decathlona rowery robił Kross, chinole ze znaczkiem Romet
nie mają startu nawet.
Teraz pewnie wiele gorzej nie jest.

W dniu środa, 11 maja 2016 13:29:51 UTC+2 użytkownik yabba napisał:

Ciach...

Przednie hamulce też miał zintegrowane w piaście?

Bo dynamo w piaście to dla mnie same plusy. Nie ma dużych oporów na tarcie
opona-wałek w dynamie tradycyjnym.

Jednyny minus przekładni w piaście to mała iloć biegów.

> nijak się do tego dobrać nie można - trza magika (albo ja jakiś zapóźniony
> jestem). Jeździć się da. Generalnie fajne patenty jeśli rower jest nowy,
> ale jak trzeba będzie poprawiać czy naprawiać coś to obawiam się
> problemów.

Nie przesadzaj. 30 lat temu 99% rowerów miało tylne hamulce w piaście
(Torpedo) i każdy umiejący trzymać klucz potrafił to rozłożyć, naprawić i
skręcić.
Wypożycz sobie starą książkę Adama Słodowego, to jest tam to wyjasnione.

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:

3) Rower dla kierowcy samochodu :)

"Bolko"  wrote in message

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

poszukaj tu na grupie Bartka Sucheckiego (seco). To zamiłowany pedalarz (nie mylić z pedałem:) nie jest:)) i jeśli chcesz coś wiedzieć o rowerach to myślę, że od niego dowiesz się najwięcej

W dniu wtorek, 10 maja 2016 14:02:21 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:

poszukaj tu na grupie Bartka Sucheckiego (seco). To zamiłowany pedalarz
(nie mylić z pedałem:) nie jest:)) i jeśli chcesz coś wiedzieć o
rowerach to myślę, że od niego dowiesz się najwięcej

On 10.05.2016 17:54, Bolko wrote:

W dniu wtorek, 10 maja 2016 14:02:21 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:

poszukaj tu na grupie Bartka Sucheckiego (seco). To zamiłowany pedalarz
(nie mylić z pedałem:) nie jest:)) i jeśli chcesz coś wiedzieć o
rowerach to myślę, że od niego dowiesz się najwięcej

W dniu 2016-05-10 o 21:08, Shrek pisze:

On 10.05.2016 17:54, Bolko wrote:

W dniu wtorek, 10 maja 2016 14:02:21 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:

poszukaj tu na grupie Bartka Sucheckiego (seco). To zamiłowany pedalarz
(nie mylić z pedałem:) nie jest:)) i jeśli chcesz coś wiedzieć o
rowerach to myślę, że od niego dowiesz się najwięcej

No i zapytaj na pl.rec.rowery.

W dniu 2016-05-10 o 21:08, Shrek pisze:

Ja od siebie dodam, że do przewozu jeśli nie jest to okazijnie
kilkadziesiąt kilosów to tylko uchwyt na hak.

Co do parkowania w garażu to się zapytaj we wspólnocie/spółdzielni czy
możesz jakiś uchwyt na ścianie powiesić (albo lepiej nie pytaj, bo jak
zapytasz to zaczną się zastanawiać;) Po prostu niektórzy to prawdziwi
polacy(TM) i jak mogą komuś pod górkę bezinteresownie zrobić to się
wykażą i trzeba być gotowym:(

W dniu 2016-05-11 o 09:47, Chris pisze:

W dniu 2016-05-10 o 21:08, Shrek pisze:

Ja od siebie dodam, że do przewozu jeśli nie jest to okazijnie
kilkadziesiąt kilosów to tylko uchwyt na hak.

Czemu i jaki ? a jak ktoś nie ma haka ? co z tymi na tylną klapę (kombi)
bo widziałem takie za 99zł w dekathlonie.

W dniu 2016-05-11 o 10:32, twistedme pisze:

W dniu 2016-05-11 o 09:47, Chris pisze:

W dniu 2016-05-10 o 21:08, Shrek pisze:

Ja od siebie dodam, że do przewozu jeśli nie jest to okazijnie
kilkadziesiąt kilosów to tylko uchwyt na hak.

Czemu i jaki ? a jak ktoś nie ma haka ? co z tymi na tylną klapę (kombi)
bo widziałem takie za 99zł w dekathlonie.

Miałem kiedyś takie coś (jeżeli dobrze rozumiem, o czym piszesz),
kupiłem na allegro.
Montowało się to taśmami na klapę. Zamontowałem do Cytryny Xsara
Picasso. Mimo zabezpieczeń porysowało mi lakier i szybę. Ogólnie jakoś
tak miałem wrażenie, że mi rower w każdej chwili odpadnie. Być może
dlatego, że jechałem pierwszy raz... Aczkolwiek widziałem w zeszłe
wakacje jak facetowi odpiął się rower z czegoś takiego na autostradzie.
Miał szczęście, bo jadący za nim kierowca ciężarówki zachowywał
odpowiedni odstęp i zdążył wyhamować, a rower poleciał na pobocze.

Ja jechałem z tym tylko raz i teraz jak będę myślał nad bagażnikiem, to
też biorę na hak. Niestety koszt jest niemały. Ale wygoda największa.

W dniu 2016-05-11 o 10:49, Chris pisze:

W dniu 2016-05-11 o 10:32, twistedme pisze:

W dniu 2016-05-11 o 09:47, Chris pisze:

W dniu 2016-05-10 o 21:08, Shrek pisze:

Ja od siebie dodam, że do przewozu jeśli nie jest to okazijnie
kilkadziesiąt kilosów to tylko uchwyt na hak.

Czemu i jaki ? a jak ktoś nie ma haka ? co z tymi na tylną klapę (kombi)
bo widziałem takie za 99zł w dekathlonie.

Miałem kiedyś takie coś (jeżeli dobrze rozumiem, o czym piszesz),
kupiłem na allegro.
Montowało się to taśmami na klapę. Zamontowałem do Cytryny Xsara
Picasso. Mimo zabezpieczeń porysowało mi lakier i szybę. Ogólnie jakoś
tak miałem wrażenie, że mi rower w każdej chwili odpadnie. Być może
dlatego, że jechałem pierwszy raz... Aczkolwiek widziałem w zeszłe
wakacje jak facetowi odpiął się rower z czegoś takiego na autostradzie.
Miał szczęście, bo jadący za nim kierowca ciężarówki zachowywał
odpowiedni odstęp i zdążył wyhamować, a rower poleciał na pobocze.

THX.

On 11.05.2016 09:47, Chris wrote:

Ja od siebie dodam, że do przewozu jeśli nie jest to okazijnie
kilkadziesiąt kilosów to tylko uchwyt na hak.

Czemu i jaki ? a jak ktoś nie ma haka ?

Co do parkowania w garażu to się zapytaj we wspólnocie/spółdzielni czy
możesz jakiś uchwyt na ścianie powiesić (albo lepiej nie pytaj, bo jak
zapytasz to zaczną się zastanawiać;) Po prostu niektórzy to prawdziwi
polacy(TM) i jak mogą komuś pod górkę bezinteresownie zrobić to się
wykażą i trzeba być gotowym:(

Jak się spyta to dostanie kategoryczne nie bo niby stracą gwarancję na
budynek i osłabi to ściany grożąc zawaleniem budynku :)

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:

2) Przechowywanie
Mam garaż w bloku ale jak auto wejdzie to dwa małe rowery wejdą.
Ale z czterema może być problem.
No i co z zimą.
Macie to jakoś rozwiązane?

3) Rower dla kierowcy samochodu :)
Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi

W dniu środa, 11 maja 2016 08:42:44 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:
> 2) Przechowywanie
> Mam garaż w bloku ale jak auto wejdzie to dwa małe rowery wejdą.
> Ale z czterema może być problem.
> No i co z zimą.
> Macie to jakoś rozwiązane?
A ten garaż to masz indywidualny, porządnie zamykany? Ogólnie występuje
problem z kradzieżami rowerów, obecnie chyba częściej niż samochodów.
Jest wiele systemów wieszania rowerów na ścianach/sufitach - nie znam
wymiarów garażu/samochodu, więc ciężko coś doradzić.

> 3) Rower dla kierowcy samochodu :)
> Nie chce marketowego bo jak siostra kiedyś na 18 kupowała rower
> to pierwsze co to dętki trzeba było zmienić bo schodziło powietrze.
> A jak byłem w specjalistycznym sklepie to moje auto jest mniej warte.
> Co kupić na miasto + rzadko jakiś las albo błotko sie trafi
Ja całe wieki temu kupiłem w sklepie specjalistycznym markowy rower za
cenę na pewno ponad marketową (choć też nie jakiś super wypas).
Postanowiłem wrócić do domu na rowerze. Po drodze poszła dętka -
wracałem więc komunikacją miejską razem z rowerem. Okazało się, że dętki
to sito (chińska guma dokumentnie sparciała). Miesiąc później rozleciał
się gwint w korbie (prawdopodobnie w sklepie przy wkręcaniu pedałów
ukręcili gwint i wkręcili tak, żeby się jakoś trzymało). Oczywiście
wszystko zostało rozwiązane w ramach reklamacji, ale trochę się trzeba
było nachodzić.
Wniosek: kupuj przeze wszystkim tam, gdzie bez problemu zrealizują
gwarancję i pod tym względem markety wcale nie są złe..

W dniu 2016-05-11 o 21:31, Bolko pisze:

Tak to jest garaż a nie miejsce parkingowe.
Wysokoć 2,6
Z przodu/tyłu około 1 metr.
Po bokach mniej niż szerokoć drzwi bo się cały czas obijają.

Wniosek: kupuj przeze wszystkim tam, gdzie bez problemu zrealizują
gwarancję i pod tym względem markety wcale nie są złe.

To samo mi kolega powiedział żeby kupić Decathloenie.

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:

W wątku o fejsbuku przekonałem się że jest tu duzo osób które powinny być
ludźmi w słusznym wieku :)

Mój starszy syn zaczął jeżdzić na rowerze na kołach 20".
Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?

W dniu 2016-05-06 o 20:48, Bolko pisze:

W wątku o fejsbuku przekonałem się że jest tu duzo osób które powinny być
ludźmi w słusznym wieku :)

Mój starszy syn zaczął jeżdzić na rowerze na kołach 20".
Wiec jest okazja żebym i ja sobie to urządzenie kupił.
Mam tylko kilka pytań :

1) Transport rowerów pewnie dwóch (synów) a może czterech (rodzice)
pytanie jak?
W środku/na dachu/z tyłu na haku? Co wybrać?