Grupy dyskusyjne   »   Rowerzyści a kierowcy...

Rowerzyści a kierowcy...



1 Data: Styczen 06 2010 09:01:47
Temat: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Witam!

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7423525,W_Polsce_strach_jechac_rowerem.html

Pamiętacie ciągle powtarzany argument o nieoświetlonym rowerzyście
podstępnie atakującym w środku nocy? Pamiętacie... A rzeczywistość
swoje:
"W większości wypadków winę ponoszą kierowcy, a nie rowerzyści. I nie ma
tłumaczenia, że było ciemno, a rowerzysta nie miał odblasków. Statystyka
pokazuje, że do większości wypadków (86 proc.) dochodzi za dnia i to
przy dobrej pogodzie."


A może irytują Was rowerzyści omijający korki, których potem trzeba
wielokrotnie wyprzedzać? No to się przyzwyczajcie:
"Grupa parlamentarzystów złożyła w Sejmie projekt nowelizacji prawa o
ruchu drogowym. Proponuje m.in. wprowadzenie "pasa ruchu dla rowerów",
czyli oznakowanej części jezdni przeznaczonej dla rowerzystów,
zezwolenie na korzystanie z chodnika przez rowerzystów w przypadku złych
warunków pogodowych, zezwolenie rowerzystom, by wyprzedzali wolno jadące
pojazdy z prawej strony, np. stojące w korkach."

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski



2 Data: Styczen 06 2010 09:14:15
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 06 Jan 2010 09:01:47 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

"Grupa parlamentarzystów złożyła w Sejmie projekt nowelizacji prawa o
ruchu drogowym. Proponuje m.in. wprowadzenie "pasa ruchu dla rowerów",
czyli oznakowanej części jezdni przeznaczonej dla rowerzystów,

Będzie możliwość zrobienia czegoś takiego. Nie widzę tego na większości
dróg w okolicy (mieszkam na Śląsku) - tu jest stara zabudowa, więc
wąsko. Na krajówkach/wojewódzkich zaś często jest ładne pobocze
eliminujące konieczność czegoś takiego.
Takie pasy są bardzo dobre (korzystałem z nich chociażby w austriackim
Linz z wielką przyjemnością), ale możliwe do wprowadzenia chyba tylko na
nowo projektowanych drogach.

zezwolenie na korzystanie z chodnika przez rowerzystów w przypadku złych
warunków pogodowych, zezwolenie rowerzystom, by wyprzedzali wolno jadące
pojazdy z prawej strony, np. stojące w korkach."

No, a poza tym w końcu będzie ujednolicenie PoRD z Konwencją Wiedeńską
choćby w kwestii pierwszeństwa na przejazdach dla rowerów.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

3 Data: Styczen 06 2010 09:40:38
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Grejon 

MadMan pisze:

No, a poza tym w końcu będzie ujednolicenie PoRD z Konwencją Wiedeńską
choćby w kwestii pierwszeństwa na przejazdach dla rowerów.

Wow. Wg Konwencji Wiedeńskiej rowerzysta nie ma pierwszeństwa na ścieżce i przejeździe?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

4 Data: Styczen 06 2010 09:14:44
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No, a poza tym w końcu będzie ujednolicenie PoRD z Konwencją Wiedeńską
choćby w kwestii pierwszeństwa na przejazdach dla rowerów.

Wow. Wg Konwencji Wiedeńskiej rowerzysta nie ma pierwszeństwa na ścieżce
i przejeździe?

ujednolicenie w drugą stronę.
U nas w niektorych sytuacjach nie ma...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

5 Data: Styczen 06 2010 10:44:36
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 06 Jan 2010 09:40:38 +0100, Grejon napisał(a):

Wow. Wg Konwencji Wiedeńskiej rowerzysta nie ma pierwszeństwa na ścieżce
i przejeździe?

Według PoRD rowerzysta wjeżdżając na przejazd dla rowerów nie ma
pierwszeństwa przed samochodem skręcającym w drogę na której ten
przejazd jest. Wg KW i zdrowego rozsądku jest inaczej.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

6 Data: Styczen 06 2010 10:53:03
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości news:

Według PoRD rowerzysta wjeżdżając na przejazd dla rowerów nie ma
pierwszeństwa przed samochodem skręcającym w drogę na której ten
przejazd jest.

Jakiś cytat z przepisu?

7 Data: Styczen 06 2010 02:17:38
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: rzymo 

On 6 Sty, 10:53, "Cavallino"  wrote:

(...)
Jakiś cytat z przepisu?

Art.27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. (uchylony).
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza
jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na
przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem
przejazdu, na którym ruch jest kierowany.

Punkt drugi stanowił o pierwszeństwie rowerzysty, ale został
skreślony. Odpowiadał mniej więcej art. 16.2 KW (skrócenie moje):
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący (...) jest
obowiązany przepuścić (...) rowery i motorowery
jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą
zamierza wjechać.

8 Data: Styczen 06 2010 11:23:30
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "rzymo"  napisał w wiadomości On 6 Sty, 10:53, "Cavallino"  wrote:

(...)
Jakiś cytat z przepisu?

Art.27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. (uchylony).
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza
jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.

Albo ja czegoś nie rozumiem, albo to jest cytat na coś dokładnie odwrotnego.

9 Data: Styczen 06 2010 13:05:51
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Art.27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. (uchylony).
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza
jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.

Albo ja czegoś nie rozumiem, albo to jest cytat na coś dokładnie odwrotnego.

Teraz pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe, a nie wjeżdżający na przejazd.

Punkt drugi zmieniał to, na przykład, w takiej sytuacji:
- droga dla rowerów poprowadzona bezpośrednio przy jezdni, po prawj stronie.
- jest przecznica w prawo
- rower jedzie prosto
- samochód znajdujący się po lewej stronie roweru chce skręcić w prawo.
- teoretycznie według obecnych przepisów przed kazdym takim przejazdem (przez przecznicę) rowerzysta powinien sprawdzać czy samochód z tyłu po lewej nie zechce skręcić w prawo i ustąpić mu pierwszeństwa, jeżeli nie wjedzie na przejazd jako pierwszy.
To nie jest bezpieczne, logiczne ani wygodne.

Pozdrawiam
Wojtek

10 Data: Styczen 06 2010 13:15:36
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:

Teraz pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe, a nie wjeżdżający na przejazd.

Na logikę - prawidłowo - pierwszeństwo ma ten który pierwszy dojechał do skrzyżowania (umownie tak ten styk nazwałem).
Czyli obie strony muszą uważać, nie ma świętych krów i bezmyślnego przejeżdżania.

- teoretycznie według obecnych przepisów przed kazdym takim przejazdem (przez przecznicę) rowerzysta powinien sprawdzać czy samochód z tyłu po lewej nie zechce skręcić w prawo i ustąpić mu pierwszeństwa, jeżeli nie wjedzie na przejazd jako pierwszy.

Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.


To nie jest bezpieczne,

Co postulujesz, obowiązek przeprowadzania rowerów przez takie przejazdy czy bezwzględny brak pierwszeństwa?
To faktycznie byłoby bardziej bezpieczne.


logiczne ani wygodne.

Dla rowerzystów - być może, ale ruch drogowy nie istnieje dla wygody rowerzystów.
Ale jest bezpieczniejsze niż cokolwiek innego.

11 Data: Styczen 06 2010 15:14:10
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości
news:

Teraz pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe, a nie
wjeżdżający na przejazd.

Na logikę - prawidłowo - pierwszeństwo ma ten który pierwszy dojechał do
skrzyżowania (umownie tak ten styk nazwałem).
Czyli obie strony muszą uważać, nie ma świętych krów i bezmyślnego
przejeżdżania.
Nie prawda. Jeżeli rower dojechał pierwszy, a samochód jeszcze nie, to
rowerzysta nie ma prawa wjechać przed nadjeżdżający samochód.

Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.
Nie jest taki sam obowiązek. Samochód ma prawo wjechać przed nadjeżdżający
rower, a rower przed nadjeżdzający samochód już nie.

Co postulujesz, obowiązek przeprowadzania rowerów przez takie przejazdy czy
bezwzględny brak pierwszeństwa?
To faktycznie byłoby bardziej bezpieczne.
Nielogiczne jest to, że droga rowerowa będąca częścią drogi z pierwszeństwem
jest częściowo wyłączona z tego pierwszeństwa. Powinna być w takim przypadku
traktowana jak dodatkowy pas ruchu. Oczywiście niezbędne jest wtedy odpowiednie
oznakowanie. Obecne "drogi" częściej przypominają ścieżki dla dzieci niż użyteczne ciągi komunikacyjne.

Najbezpieczniejsze są jednolite zasady, wtedy działają nawyki. Przecinając każdy inny pas ruchu kierowca upewnia się czy jest wolny - taki ma nawyk. Natomiast obecna forma ścieżek rowerowych (zarówno przepisy jak i infrastruktura) nie sprzyjają zaadaptowaniu tego nawyku również do tej części drogi.


Dla rowerzystów - być może, ale ruch drogowy nie istnieje dla wygody
rowerzystów.
Ale jest bezpieczniejsze niż cokolwiek innego.
To tacy sami uczestnicy ruchu jak każdy inny i mają prawo sprawnie poruszać się.

Pozdrawiam
Wojtek

12 Data: Styczen 06 2010 15:26:05
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:

Teraz pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe, a nie
wjeżdżający na przejazd.

Na logikę - prawidłowo - pierwszeństwo ma ten który pierwszy dojechał do
skrzyżowania (umownie tak ten styk nazwałem).
Czyli obie strony muszą uważać, nie ma świętych krów i bezmyślnego
przejeżdżania.
Nie prawda. Jeżeli rower dojechał pierwszy, a samochód jeszcze nie, to
rowerzysta nie ma prawa wjechać przed nadjeżdżający samochód.

Jeśli nawet - to na pewno nie wynika to z zacytowanego przepisu.



Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.
Nie jest taki sam obowiązek. Samochód ma prawo wjechać przed nadjeżdżający
rower, a rower przed nadjeżdzający samochód już nie.

j.w.


Co postulujesz, obowiązek przeprowadzania rowerów przez takie przejazdy czy
bezwzględny brak pierwszeństwa?
To faktycznie byłoby bardziej bezpieczne.
Nielogiczne jest to, że droga rowerowa będąca częścią drogi z pierwszeństwem

To jakiś bełkot jest.
Znaki pierwszeństwa nie dotyczą raczej w takim przypadku ścieżki rowerowej, chodnika, pobocza i innych takich.

Najbezpieczniejsze są jednolite zasady, wtedy działają nawyki. Przecinając każdy inny pas ruchu kierowca upewnia się czy jest wolny - taki ma nawyk.

Bzdura.
Nie buduje się pasów do jazdy na wprost z prawej strony pasa do skrętu w prawo.
Czyli nawyk jest dokładnie odwrotny - nikt nie patrzy skręcając w prawo co się dzieje za nim.
W ogóle jest to dość trudne fizycznie (lusterka tu mogą nie pomóc), praktycznie wymaga zatrzymania.
Co za tym idzie, dezorganizacja ruchu na głównej ulicy, tylko z tego tytułu, ze raz na godzinę może przejechać rower, więc wszystkie samochody muszą się zatrzymać przed skrętem w prawo jest bez sensu.

To tacy sami uczestnicy ruchu jak każdy inny

Nie.
Na jezdni są goścmi, tak samo jak piesi, więc dotyczą ich podobne zasady.
Traktuj zebrę czy przejazd drogą rowerową przez jezdnię, jako część jezdni i nie będziesz miał problemów ze zrozumieniem zasad.

A w ogóle to miałes spadać z tej grupy ze swoimi bzdurami - niezależnie czy dotyczą problemów userów MPK czy rowerzystów.
To jest grupa o samochodach.

13 Data: Styczen 06 2010 15:56:47
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości

Nielogiczne jest to, że droga rowerowa będąca częścią drogi z pierwszeństwem

To jakiś bełkot jest.
Znaki pierwszeństwa nie dotyczą raczej w takim przypadku ścieżki rowerowej,
A może właśnie powinny.

Bzdura.
Nie buduje się pasów do jazdy na wprost z prawej strony pasa do skrętu w prawo.
Na przykład jest pełno torowisk tramwajowych w ten sposób zlokalizowanych i kierowcy potrafią się upewnić, że nic nie jedzie przed skrętem w prawo.

Czyli nawyk jest dokładnie odwrotny - nikt nie patrzy skręcając w prawo co się dzieje za nim.
j.w.

W ogóle jest to dość trudne fizycznie (lusterka tu mogą nie pomóc), praktycznie wymaga zatrzymania.
Jak zmieniasz pas z lewego na prawy to też się zatrzymujesz, bo lusterka nie pomagają, a głowa przyrosła do zagłówka?

Co za tym idzie, dezorganizacja ruchu na głównej ulicy, tylko z tego tytułu, ze raz na godzinę może przejechać rower, więc wszystkie samochody muszą się zatrzymać przed skrętem w prawo jest bez sensu.
W zdecydowanej większości samochody poruszają się dużo szybciej od rowerów. Dojeżdżając do skrzyżowania mają całą sytuację przed sobą. Praktycznie tylko podczas ślimaczenia sie w korku będą zdażały się takie sytuację, że trzeba będzie kontrolować sytuację z tyłu.


Nie.
Na jezdni są goścmi, tak samo jak piesi, więc dotyczą ich podobne zasady.
Traktuj zebrę czy przejazd drogą rowerową przez jezdnię, jako część jezdni i nie będziesz miał problemów ze zrozumieniem zasad.
Zasady rozumiem. Co nie znaczy, że mi się podobają.

A w ogóle to miałes spadać z tej grupy ze swoimi bzdurami - niezależnie czy dotyczą problemów userów MPK czy rowerzystów.
To jest grupa o samochodach.

Jak jadę samochodem, to kocham mieć luz na drodze. Każdy rowerzysta to jeden samochód mniej, każdy autobus to około 40 samochodów mniej. Dlatego tak ich lubię :-D

Pozdrawiam
Wojtek

14 Data: Styczen 06 2010 16:03:53
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:

Nielogiczne jest to, że droga rowerowa będąca częścią drogi z pierwszeństwem

To jakiś bełkot jest.
Znaki pierwszeństwa nie dotyczą raczej w takim przypadku ścieżki rowerowej,
A może właśnie powinny.

Jasne.
I słońce powinno świecić w nocy na drogi dla rowerzystów, żeby nie musieli światełek wozić.....

Nie buduje się pasów do jazdy na wprost z prawej strony pasa do skrętu w prawo.
Na przykład jest pełno torowisk tramwajowych w ten sposób zlokalizowanych i kierowcy potrafią się upewnić, że nic nie jedzie przed skrętem w prawo.

Tramwaj jest trochę większy niż rower, nie sądzisz?

W ogóle jest to dość trudne fizycznie (lusterka tu mogą nie pomóc), praktycznie wymaga zatrzymania.
Jak zmieniasz pas z lewego na prawy to też się zatrzymujesz, bo lusterka nie pomagają, a głowa przyrosła do zagłówka?

No właśnie jak zmieniam pas to lusterka pomagają, od tego są (ścieżka nie zawsze jest równie blisko jezdni jak jeden pas drugiego).
Ale już wyjazd z podporządkowanej z lewej dobijającej pod małym kątem to już niezła gimnastyka.

W zdecydowanej większości samochody poruszają się dużo szybciej od rowerów.

O to chodzi i właśnie dlatego trudniej im wyhamować.
Łatwiej rowerzyście - niech więc staje, zwłaszcza że robi to dla swojego bezpieczeństwa.
Samochody też muszą ustępować tramwajom czy pociągom.

Na jezdni są goścmi, tak samo jak piesi, więc dotyczą ich podobne zasady.
Traktuj zebrę czy przejazd drogą rowerową przez jezdnię, jako część jezdni i nie będziesz miał problemów ze zrozumieniem zasad.
Zasady rozumiem. Co nie znaczy, że mi się podobają.

NTG


A w ogóle to miałes spadać z tej grupy ze swoimi bzdurami - niezależnie czy dotyczą problemów userów MPK czy rowerzystów.
To jest grupa o samochodach.

Jak jadę samochodem, to kocham mieć luz na drodze.

Nie o to chodzi, masz iść  ze swoimi pozasamochodowymi problemami na właściwą grupę, zamiast tutaj trollować.
PLONK WARNING

15 Data: Styczen 06 2010 16:33:01
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Jasne.
I słońce powinno świecić w nocy na drogi dla rowerzystów, żeby nie musieli światełek wozić.....
Zauważ, że chodzi o wyrównanie uprawnień, a nie o jakieś dodatkowe przywileje.


Na przykład jest pełno torowisk tramwajowych w ten sposób zlokalizowanych i kierowcy potrafią się upewnić, że nic nie jedzie przed skrętem w prawo.

Tramwaj jest trochę większy niż rower, nie sądzisz?
Rower nie jest na tyle mały, aby był niezauważalny.

No właśnie jak zmieniam pas to lusterka pomagają, od tego są (ścieżka nie zawsze jest równie blisko jezdni jak jeden pas drugiego).
Zauważ, że cały czas mówię o rozwiązaniu typu: ścieżka bezpośrednio przylegająca do jezdni, która może być traktowana jak dotatkowy pas ruchu.

W zdecydowanej większości samochody poruszają się dużo szybciej od rowerów.

O to chodzi i właśnie dlatego trudniej im wyhamować.

Mówimy nie o wszystkich przejazdach, tylko o tych na skrzyżowaniach i o samochodach skręcających w podporządkowaną. I tak muszą hamować.

Łatwiej rowerzyście - niech więc staje, zwłaszcza że robi to dla swojego bezpieczeństwa.
Chyba nie jechałeś rowerem.

Samochody też muszą ustępować tramwajom czy pociągom.
Pociągom tak, ale tramwajom już nie zawsze.


Na jezdni są goścmi, tak samo jak piesi, więc dotyczą ich podobne zasady.
Traktuj zebrę czy przejazd drogą rowerową przez jezdnię, jako część jezdni i nie będziesz miał problemów ze zrozumieniem zasad.
Zasady rozumiem. Co nie znaczy, że mi się podobają.

NTG


Nie o to chodzi, masz iść  ze swoimi pozasamochodowymi problemami na właściwą grupę, zamiast tutaj trollować.
PLONK WARNING

Rozumiem, jak się opluwa rowerzystów i postuluje zwiększenie przywilejów dla samochodów kosztem innych to jest cacy. A jak się postuluje zmiany ułatwiające życie innym, ale dotyczące również _samochodów_ to już jest NTG?

To prawie jak obraza uczuć religijnych. No cóż, w końcu samochód - mój bóg ;-)

Pozdrawiam
Wojtek

16 Data: Styczen 06 2010 20:48:00
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:hi2adu

Tramwaj jest trochę większy niż rower, nie sądzisz?
Rower nie jest na tyle mały, aby był niezauważalny.

Docent doktor teoretyk.
Coraz bardziej upewniam się, że samochodu to Ty w życiu nie prowadziłeś.

No właśnie jak zmieniam pas to lusterka pomagają, od tego są (ścieżka nie zawsze jest równie blisko jezdni jak jeden pas drugiego).
Zauważ, że cały czas mówię o rozwiązaniu typu: ścieżka bezpośrednio przylegająca do jezdni, która może być traktowana jak dotatkowy pas ruchu.

I na każdy przypadek przebiegu ścieżki żądasz osobnych przepisów?
Ile Ty masz lat, 15?

Przyjmij do wiadomości, że tak się przepisów nie tworzy, muszą być uniwersalne.

Mówimy nie o wszystkich przejazdach, tylko o tych na skrzyżowaniach i o samochodach skręcających w podporządkowaną. I tak muszą hamować.

Ale nie stawać i szukać rowerzysty w zasięgu wzroku.

Rozumiem, jak się opluwa rowerzystów i postuluje zwiększenie przywilejów dla samochodów kosztem innych to jest cacy.

Na tej grupie tak.
Do tego jest.

To prawie jak obraza uczuć religijnych. No cóż, w końcu samochód - mój bóg ;-)

Nie podoba się - nie właź tu.

17 Data: Styczen 07 2010 08:11:02
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Docent doktor teoretyk.
Coraz bardziej upewniam się, że samochodu to Ty w życiu nie prowadziłeś.
Wystarczająco długo prowadzę i nigdy nie miałem problemu z zauwazaniem rowerów.


I na każdy przypadek przebiegu ścieżki żądasz osobnych przepisów?
Ile Ty masz lat, 15?
I tak jest to o rząd wielkości mniej różnic niż obowiązuje na jezdniach.
Wszystko sprowadza się do ustalenia kiedy to rowerzysta przecina jezdnie, a kiedy inne pojazdy drogę rowerową.

Przyjmij do wiadomości, że tak się przepisów nie tworzy, muszą być uniwersalne.
Zgodność z przepisami innych krajów, to też pewien rodzaj uniwersalności.

Mówimy nie o wszystkich przejazdach, tylko o tych na skrzyżowaniach i o samochodach skręcających w podporządkowaną. I tak muszą hamować.

Ale nie stawać i szukać rowerzysty w zasięgu wzroku.
Obecnie przecież takie sytuacje są na skrzyżowaniach ze światłami. Są wtedy jakieś problemy ze skrętem w prawo?

Rozumiem, jak się opluwa rowerzystów i postuluje zwiększenie przywilejów dla samochodów kosztem innych to jest cacy.

Na tej grupie tak.
Do tego jest.
Grupa służy między innymi do wymiany różnych poglądów.
W innym przypadku -> pl.misc.towarzystwowzajemnejadoracji ;-)

Pozdrawiam
Wojtek

18 Data: Styczen 07 2010 11:03:28
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:

Mówimy nie o wszystkich przejazdach, tylko o tych na skrzyżowaniach i o samochodach skręcających w podporządkowaną. I tak muszą hamować.

Ale nie stawać i szukać rowerzysty w zasięgu wzroku.
Obecnie przecież takie sytuacje są na skrzyżowaniach ze światłami.

Po pierwsze - nie ma takich, że trzeba szukać za sobą, po drugie - powtarzam że przepisy muszą być uniwersalne.
To że na jednym skrzyżowaniu coś jest tak, a nie inaczej zorganizowane, nie decyduje że na WSZYSTKICH musi być tak samo.

Na tej grupie tak.
Do tego jest.
Grupa służy między innymi do wymiany różnych poglądów.

Ale to co robisz to jest czyste trollowanie.
Idź na grupę o religii propagować satanizm.

19 Data: Styczen 07 2010 13:55:50
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Obecnie przecież takie sytuacje są na skrzyżowaniach ze światłami.

Po pierwsze - nie ma takich, że trzeba szukać za sobą, po drugie - powtarzam że przepisy muszą być uniwersalne.
To że na jednym skrzyżowaniu coś jest tak, a nie inaczej zorganizowane, nie decyduje że na WSZYSTKICH musi być tak samo.
Przecież takich skrzyżowań jest całe mnóstwo. Droga rowerowa poprowadzona wzdłuż jezdni, na skrzyżowaniu samochody maja zielone światło i rowery też w tym samym czasie mają zielone. W takim przypadku rower ma bezwzględne pierwszeństwo, a nie dopiero po wjeździe na przejazd.

Uniwersalność powinna według mnie polegać na tym aby, po pierwsze podobne zasady obowiązywały niezależnie czy pierwszeństwo wyznaczone jest sygnalizacją świetlną czy znakami, a po drugie podobne zasady obowiązywały we wszystkich krajach UE.


Na tej grupie tak.
Do tego jest.
Grupa służy między innymi do wymiany różnych poglądów.

Ale to co robisz to jest czyste trollowanie.
Idź na grupę o religii propagować satanizm.

Dyskutuję na temat propozycji zmian w PoRD przytoczonych przez autora tego wątku. Proponowane zmiany dotyczą również ruchu samochodowego. Więc dyskusja jak najbardziej jest zgodna z tą grupą.

Pozdrawiam
Wojtek

20 Data: Styczen 07 2010 14:03:08
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości news:

Ale to co robisz to jest czyste trollowanie.
Idź na grupę o religii propagować satanizm.

Dyskutuję na temat propozycji zmian w PoRD przytoczonych przez autora tego wątku.

Autor to idiota, więc nie ma o czym gadać.

21 Data: Styczen 07 2010 13:29:27
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: tom.krakus 

Cavallino  napisał(a):

> Dyskutuję na temat propozycji zmian w PoRD przytoczonych przez autora tego
> wątku.

Autor to idiota, więc nie ma o czym gadać.

Czytam tę grupę już jakiś czas. Co jakiś czas trafiam na twoje wypociny i
wszystkie te PLONKI i ostrzeżenia. Nikt nie dał Ci roli moderatora
pl.misc.samochody i całe szczęście nie ma takiej opcji.

Stwierdzam jednoznacznie - największym idiotą na pl.misc.samochody jesteś
właśnie ty Cavallino.

A swojego PLONKA to sobie w anus wsadź.

--
http://znak-b36.blogspot.com
Parkujesz nielegalnie? - Znajdź swoje auto!





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

22 Data: Styczen 07 2010 13:32:20
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 7 Jan 2010 13:29:27 +0000 (UTC), tom.krakus napisał(a):

A swojego PLONKA to sobie w anus wsadź.


tyyy... niewdzięczny.. dostać Plonka od koniollino to nie lada zaszczyt. Co
lepsi nawet po kilka razy dostali.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

23 Data: Styczen 07 2010 14:36:18
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik " tom.krakus"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):
> Dyskutuję na temat propozycji zmian w PoRD przytoczonych przez autora > tego
> wątku.

Autor to idiota, więc nie ma o czym gadać.

Czytam tę grupę już jakiś czas. Co jakiś czas trafiam na twoje wypociny

NTG
PLONK

24 Data: Styczen 10 2010 23:02:46
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-01-07, Cavallino  wrote:

Ale to co robisz to jest czyste trollowanie.
Idź na grupę o religii propagować satanizm.

Dyskutuję na temat propozycji zmian w PoRD przytoczonych przez autora tego
wątku.

Autor to idiota, więc nie ma o czym gadać.

Sam jesteś idiotą. Jakbyś użył drugiej szarej komórki to byś zrozumiał,
że te zmiany jak najbardziej dotyczą kierowców samochodów.

Krzysiek Kiełczewski

25 Data: Styczen 11 2010 00:24:48
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtek M. 


Sam jesteś idiotą. Jakbyś użył drugiej szarej komórki to byś zrozumiał,
że te zmiany jak najbardziej dotyczą kierowców samochodów.

Krzysiek Kiełczewski

Jako rowerzysta i kierowca uważam, że przepis pozwalający wyprzedzić wolno jadący samochód jego prawą stroną to kretynizm. Tylko idiota bez wyobraźni decyduje sie na wyprzedzanie prawą stroną. Zamiast wprowadzać takie cuda, lepiej chyba sensowniej projektować ścieżki rowerowe i karać niektórych rowerzystów za debilizm. Nagminnie widzę, jak rowerzyści lekcewarzą czerwone swiatła. Szlag mnie trafia, bo jestem byłym sportowcem, na rowerze robię rocznie prawie 15 000 km drugie tyle autem i potrafię obiektywnie na to popatrzeć

26 Data: Styczen 11 2010 00:29:49
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Sam jesteś idiotą. Jakbyś użył drugiej szarej komórki to byś
zrozumiał, że te zmiany jak najbardziej dotyczą kierowców samochodów.

Jako rowerzysta i kierowca uważam, że przepis pozwalający wyprzedzić
wolno jadący samochód jego prawą stroną to kretynizm. Tylko idiota bez
wyobraźni decyduje sie na wyprzedzanie prawą stroną. Zamiast
wprowadzać takie cuda, lepiej chyba sensowniej projektować ścieżki
rowerowe i karać niektórych rowerzystów za debilizm. Nagminnie widzę,
jak rowerzyści lekcewarzą czerwone swiatła. Szlag mnie trafia, bo
jestem byłym sportowcem, na rowerze robię rocznie prawie 15 000 km
drugie tyle autem i potrafię obiektywnie na to popatrzeć

wracajac do pierwszego posta - jestem ciekaw czy rzeczywiscie chodzi o
wyprzedzanie wolno jadących, czy stojących w korkach i jak zdefiniuje się
to "wolno".
Ale oczywiscie mnie wyprzedzanie przez rowerzystów nie przeszkadza
(przepraszam za NTG :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

27 Data: Styczen 11 2010 09:34:51
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtek M. 


wracajac do pierwszego posta - jestem ciekaw czy rzeczywiscie chodzi o
wyprzedzanie wolno jadących, czy stojących w korkach i jak zdefiniuje się
to "wolno".
Ale oczywiscie mnie wyprzedzanie przez rowerzystów nie przeszkadza
(przepraszam za NTG :)))

No właśnie, dla mnie wolno jadący samochód to 30 kmh i bez problemu wyprzedzę go rowerem, dla większości rowerzystów 30 kmh to predkość swiatła.
Wiesz, Tobie nie przeszkadza jak pewnie większości kierowców, ale jak taki rowerzysta wyprzedzający prawą strona trafi na równie durna babę to tragedia gotowa. Po prostu nie zobaczy go w prawym lusterku

28 Data: Styczen 06 2010 07:52:01
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Rowerex 

On 6 Sty, 15:26, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości
news:

>>> Teraz pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe, a nie
>>> wjeżdżający na przejazd.

>> Na logikę - prawidłowo - pierwszeństwo ma ten który pierwszy dojechał do
>> skrzyżowania (umownie tak ten styk nazwałem).
>> Czyli obie strony muszą uważać, nie ma świętych krów i bezmyślnego
>> przejeżdżania.
> Nie prawda. Jeżeli rower dojechał pierwszy, a samochód jeszcze nie, to
> rowerzysta nie ma prawa wjechać przed nadjeżdżający samochód.

Jeśli nawet - to na pewno nie wynika to z zacytowanego przepisu.

Jeszcze raz:

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
rowerowi znajdującemu się na przejeździe."

Kluczowe słowa to "na przejeździe", więc nie "na drodze rowerowej" -
rowerzysta musi dopiero wjechać "na przejazd", by mieć pierwszeństwo.

Kierowca samochodu nie musi się interesować tym co się dzieje na
poprzecznej drodze rowerowej (nie musi patrzeć na boki), póki nikt nie
wjedzie "na przejazd" - jeśli kierowca będzie tam pierwszy lub na tyle
blisko by rowerzysta wpadł mu pod koła, to wygrywa, bo zawsze winny
będzie rowerzysta.

Inna sprawa to hierarchia ważności "drogi rowerowej" - jeśli ma to być
droga równorzędna w stosunku do innych (a który przepis stanowi
wprost, że nie jest?), to kierowcy dojeżdżający do przejazdu
rowerowego (będącego przecież częścią drogi rowerowej) powinni
stosować się do zasad obowiązujących na skrzyżowaniach, czyli np.
rowerzysta będący po prawej stronie kierowcy powinien mieć
pierwszeństwo, zwłaszcza jeśli nie ma znaków "ustąp pierwszeństwa" na
obu krzyżujących się drogach...

No i dlaczego wzdłuż dróg rowerowych nie stawia się znaków innych niż
informujące o ich końcu lub początku? Szkoda blachy?

Pozdr-
-Rowerex

29 Data: Styczen 06 2010 14:14:46
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- teoretycznie według obecnych przepisów przed kazdym takim przejazdem
(przez przecznicę) rowerzysta powinien sprawdzać czy samochód z tyłu po
lewej nie zechce skręcić w prawo i ustąpić mu pierwszeństwa, jeżeli nie
wjedzie na przejazd jako pierwszy.

Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.

kierowca ma taki sam obowiazek?
A gdzie sa takie skrzyzowania?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

30 Data: Styczen 06 2010 15:27:22
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- teoretycznie według obecnych przepisów przed kazdym takim przejazdem
(przez przecznicę) rowerzysta powinien sprawdzać czy samochód z tyłu po
lewej nie zechce skręcić w prawo i ustąpić mu pierwszeństwa, jeżeli nie
wjedzie na przejazd jako pierwszy.

Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.

kierowca ma taki sam obowiazek?
A gdzie sa takie skrzyzowania?

????
Poznań, skręt w Majakowskiego w Zamenhofa w kierunku Śródki.
Teraz te ulice poprzezywali jakoś durnie, ale powinieneś wiedziec o co idzie.

31 Data: Styczen 06 2010 14:44:43
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- teoretycznie według obecnych przepisów przed kazdym takim
przejazdem (przez przecznicę) rowerzysta powinien sprawdzać czy
samochód z tyłu po lewej nie zechce skręcić w prawo i ustąpić mu
pierwszeństwa, jeżeli nie wjedzie na przejazd jako pierwszy.

Dokładnie taki sam obowiązek ma kierowca samochodu.
Najbezpieczniejsze rozwiązanie.

kierowca ma taki sam obowiazek?
A gdzie sa takie skrzyzowania?

????
Poznań, skręt w Majakowskiego w Zamenhofa w kierunku Śródki.
Teraz te ulice poprzezywali jakoś durnie, ale powinieneś wiedziec o co
idzie.

Baraniaka.
Ale ty mowisz, ze kierowcy musza w takiej sytuacji ustepowac innym
kirowcom, czy porownujesz sytuacje kierowca-rowerzysta vs rowerzysta-
kierowca?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

32 Data: Styczen 06 2010 15:48:51
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Ale ty mowisz, ze kierowcy musza w takiej sytuacji ustepowac innym
kirowcom, czy porownujesz sytuacje kierowca-rowerzysta vs rowerzysta-
kierowca?

To drugie.
Jak przyjedzie jako drugi, wskutek czego rowerzysta już jest na przejściu, to kierowca musi go przepuścić.
W odwrotnej sytuacji rowerzysta ma również taki sam obowiązek (plus poprawka na to że samochód nie zatrzyma się w miejscu).

33 Data: Styczen 06 2010 16:59:28
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale ty mowisz, ze kierowcy musza w takiej sytuacji ustepowac innym
kirowcom, czy porownujesz sytuacje kierowca-rowerzysta vs rowerzysta-
kierowca?

To drugie.

ok, to siem nie zrozumielismy.

Jak przyjedzie jako drugi, wskutek czego rowerzysta już jest na
przejściu, to kierowca musi go przepuścić.
W odwrotnej sytuacji rowerzysta ma również taki sam obowiązek (plus
poprawka na to że samochód nie zatrzyma się w miejscu).

zastanawiam sie dlaczego obowiazki kierowcy i rowerzysty maja byc takie
same, skoro to samochód przecina droge rowerzysty.
To tak, jakby pierwszenstwo zmiany pasa uzaleznic od tego, kto szybciej
wjedzie.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

34 Data: Styczen 06 2010 20:52:12
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

zastanawiam sie dlaczego obowiazki kierowcy i rowerzysty maja byc takie
same, skoro to samochód przecina droge rowerzysty.

Proponuję odwrócić rozumowanie, pojąć że to rowerzysta wjeżdża na jezdnię to będzie łatwiej.
Jak musisz przepuścić pociąg to też się nie zastanawiasz czy jest on na łuku torów czy na prostej.
Sprawdzasz, przepuszczasz i już.

35 Data: Styczen 06 2010 22:44:40
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

zastanawiam sie dlaczego obowiazki kierowcy i rowerzysty maja byc
takie same, skoro to samochód przecina droge rowerzysty.

Proponuję odwrócić rozumowanie, pojąć że to rowerzysta wjeżdża na
jezdnię to będzie łatwiej.

jak widac, kazdy moze spojrzec ze swojego punktu widzienia.

Jak musisz przepuścić pociąg to też się nie zastanawiasz czy jest on
na łuku torów czy na prostej.
Sprawdzasz, przepuszczasz i już.

rozmawiamy o przepisach a nie o tym, czy warto ustepowac wiekszemu...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

36 Data: Styczen 07 2010 00:06:04
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

zastanawiam sie dlaczego obowiazki kierowcy i rowerzysty maja byc
takie same, skoro to samochód przecina droge rowerzysty.

Proponuję odwrócić rozumowanie, pojąć że to rowerzysta wjeżdża na
jezdnię to będzie łatwiej.

jak widac, kazdy moze spojrzec ze swojego punktu widzienia.

Z innym niż powyższe idź na inną grupę.


Jak musisz przepuścić pociąg to też się nie zastanawiasz czy jest on
na łuku torów czy na prostej.
Sprawdzasz, przepuszczasz i już.

rozmawiamy o przepisach

Dokładnie o tym mowa.
Rowerzysta nie ma wjeżdżać pod samochód - takie one są z tego co piszą.
Nawet nie wiedziałem że to się zmieniło aż tak na plus. ;-)

37 Data: Styczen 07 2010 09:14:44
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

zastanawiam sie dlaczego obowiazki kierowcy i rowerzysty maja byc
takie same, skoro to samochód przecina droge rowerzysty.

Proponuję odwrócić rozumowanie, pojąć że to rowerzysta wjeżdża na
jezdnię to będzie łatwiej.

jak widac, kazdy moze spojrzec ze swojego punktu widzienia.

Z innym niż powyższe idź na inną grupę.

na gruie samochodowej nie wazny jest obiektywizm tylko pro-samochodowe
zdanie?

Jak musisz przepuścić pociąg to też się nie zastanawiasz czy jest on
na łuku torów czy na prostej.
Sprawdzasz, przepuszczasz i już.

rozmawiamy o przepisach

Dokładnie o tym mowa.
Rowerzysta nie ma wjeżdżać pod samochód - takie one są z tego co piszą.
Nawet nie wiedziałem że to się zmieniło aż tak na plus. ;-)

zmieniło sie?
Sadziłem ze zawsze tak było, i ze dopiero teraz sie zmieni, ale na plus dla
rowerzystów.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

38 Data: Styczen 07 2010 11:08:06
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

jak widac, kazdy moze spojrzec ze swojego punktu widzienia.

Z innym niż powyższe idź na inną grupę.

na gruie samochodowej nie wazny jest obiektywizm tylko pro-samochodowe
zdanie?

Nie rozśmieszaj mnie z obiektywizmem rowerzystów.
Ale mniej więcej trafiłeś, grupa o samochodach jest po to aby pro-samochodziarze mieli swoje miejsce do dyskusji.
A nie rowerzyści czy fanatycy MPK.


Rowerzysta nie ma wjeżdżać pod samochód - takie one są z tego co piszą.
Nawet nie wiedziałem że to się zmieniło aż tak na plus. ;-)

zmieniło sie?
Sadziłem ze zawsze tak było

Jak kiedyś czytałem, to rowerzysta miał na przejeździe bezwzględne pierwszeństwo, co było bardzo niebezpieczne zważywszy na prędkość z jaką może wjechać na taki przejazd.
Miałeś już cytat że coś tam kiedyś usunięto, nakładając na rowerzystę podobne obowiązki jak na pieszych - tzn. żeby nie kusić losu i nie wjeżdżać pod samochód.
Pedalarzom, którzy uważają że cały ruch powinien być pod nich podporządkowany to się nie spodobało.
Nie mają tej odrobiny dystansu do świata (może to wiek) i własnego chciejstwa, która np. mnie nie pozwala wydurniać się z postulatami aby to pociągi zatrzymywały się przed przejazdem przez drogę i sprawdzały czy nie nadjeżdża samochód.

39 Data: Styczen 07 2010 10:59:44
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

jak widac, kazdy moze spojrzec ze swojego punktu widzienia.

Z innym niż powyższe idź na inną grupę.

na gruie samochodowej nie wazny jest obiektywizm tylko
pro-samochodowe zdanie?

Nie rozśmieszaj mnie z obiektywizmem rowerzystów.
Ale mniej więcej trafiłeś, grupa o samochodach jest po to aby
pro-samochodziarze mieli swoje miejsce do dyskusji.
A nie rowerzyści czy fanatycy MPK.

nie wiem, jak siebie zakwalifikowac :)
Rowerem zrobiłem w poprzednim roku pewnie z 500km, samochodem ze 100.000...

Rowerzysta nie ma wjeżdżać pod samochód - takie one są z tego co
piszą. Nawet nie wiedziałem że to się zmieniło aż tak na plus. ;-)

zmieniło sie?
Sadziłem ze zawsze tak było

Jak kiedyś czytałem, to rowerzysta miał na przejeździe bezwzględne
pierwszeństwo, co było bardzo niebezpieczne zważywszy na prędkość z
jaką może wjechać na taki przejazd.
Miałeś już cytat że coś tam kiedyś usunięto, nakładając na rowerzystę
podobne obowiązki jak na pieszych - tzn. żeby nie kusić losu i nie
wjeżdżać pod samochód.

a to nie wiedziałem, od zawsze mam nawyk wyszukiwania rowerzystów wzrokiem,
zwłaszcza na przejazdach. Az czasami widze, ze sie dziwia, ze zostali
przepuszczeni :)
Ale piesi tez sie dziwia czasami. A najbardziej dziwia sie kapelusze, jak
sie ich wpuszcza.... :)

Pedalarzom, którzy uważają że cały ruch powinien być pod nich
podporządkowany to się nie spodobało.
Nie mają tej odrobiny dystansu do świata (może to wiek)

masz racje, to pewnie wiek.
Wiadomo przeciez, ze rowerem poruszaja sie tylko ludzie mlodzi.
Musze powiedziec to moim rodzicom i dziadkom...

i własnego
chciejstwa, która np. mnie nie pozwala wydurniać się z postulatami aby
to pociągi zatrzymywały się przed przejazdem przez drogę i sprawdzały
czy nie nadjeżdża samochód.

Znaczy zgadzasz sie, zeby pociag wjechał ci na droge, w momencie kiedy masz
otwarte szlabany (czytaj: zielone swiatło)?
Dobra, nie odpowiadaj, bo znowu stworzymy jakis mega watek - tradycyjnie
kazdy z nas ma swoje stanowisko i juz.




--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

40 Data: Styczen 07 2010 12:32:05
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Ale mniej więcej trafiłeś, grupa o samochodach jest po to aby
pro-samochodziarze mieli swoje miejsce do dyskusji.
A nie rowerzyści czy fanatycy MPK.

nie wiem, jak siebie zakwalifikowac :)
Rowerem zrobiłem w poprzednim roku pewnie z 500km, samochodem ze 100.000...

I jak widać niewiele to zmieniło.
Chodzi o sposób myślenia a nie przebieg.


a to nie wiedziałem, od zawsze mam nawyk wyszukiwania rowerzystów wzrokiem,
zwłaszcza na przejazdach.

Ja tak samo.
Ale teraz może będę bardziej swoje prawa egzekwował.
Oczywiście nie rozjeżdżaniem, ale np. klaksonem.

Pedalarzom, którzy uważają że cały ruch powinien być pod nich
podporządkowany to się nie spodobało.
Nie mają tej odrobiny dystansu do świata (może to wiek)

masz racje, to pewnie wiek.
Wiadomo przeciez, ze rowerem poruszaja sie

Nie chodzi o to kto się porusza, tylko kto walczy z samochodami w necie.

i własnego
chciejstwa, która np. mnie nie pozwala wydurniać się z postulatami aby
to pociągi zatrzymywały się przed przejazdem przez drogę i sprawdzały
czy nie nadjeżdża samochód.

Znaczy zgadzasz sie, zeby pociag wjechał ci na droge, w momencie kiedy masz
otwarte szlabany (czytaj: zielone swiatło)?

Jeśli on też ma zielone światło, to pretensje co najwyżej do dróżnika.


Dobra, nie odpowiadaj, bo znowu stworzymy jakis mega watek - tradycyjnie
kazdy z nas ma swoje stanowisko i juz.

Moje jest chociaż zgodne z tematyką grupy.

41 Data: Styczen 07 2010 11:59:43
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale mniej więcej trafiłeś, grupa o samochodach jest po to aby
pro-samochodziarze mieli swoje miejsce do dyskusji.
A nie rowerzyści czy fanatycy MPK.

nie wiem, jak siebie zakwalifikowac :)
Rowerem zrobiłem w poprzednim roku pewnie z 500km, samochodem ze
100.000...

I jak widać niewiele to zmieniło.
Chodzi o sposób myślenia a nie przebieg.

dokładnie, kiedys jezdzilem duzo na rowerze i wtedy nauczyłem sie, ze
trzeba na nich uwazac, jadac samochodem i tak juz mi zostało.

a to nie wiedziałem, od zawsze mam nawyk wyszukiwania rowerzystów
wzrokiem,
zwłaszcza na przejazdach.

Ja tak samo.
Ale teraz może będę bardziej swoje prawa egzekwował.
Oczywiście nie rozjeżdżaniem, ale np. klaksonem.

Trabienie jest super! Ja czesto egzekwuję w ten sposób swoje prawa.

i własnego
chciejstwa, która np. mnie nie pozwala wydurniać się z postulatami aby
to pociągi zatrzymywały się przed przejazdem przez drogę i sprawdzały
czy nie nadjeżdża samochód.

Znaczy zgadzasz sie, zeby pociag wjechał ci na droge, w momencie kiedy
masz
otwarte szlabany (czytaj: zielone swiatło)?

Jeśli on też ma zielone światło, to pretensje co najwyżej do dróżnika.

no ale w opisywanej sytuacji na drodze, zielone do jazdy wprost ma zarówno
samochód jak i rower.

Dobra, nie odpowiadaj, bo znowu stworzymy jakis mega watek - tradycyjnie
kazdy z nas ma swoje stanowisko i juz.

Moje jest chociaż zgodne z tematyką grupy.

Nie zgodzę sie z takim postawieniem sprawy.
Na grupie *allegro* przewaznie nie popieram stanowiska serwisu allegro, a
na grupie samochodowej nie bede zmieniał zdania na anty-rowerowe bo inne
byłoby niezgodne z tematyka.
Toz to jakis absurd...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?"  E.M. Forster

42 Data: Styczen 07 2010 13:04:42
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Jeśli on też ma zielone światło, to pretensje co najwyżej do dróżnika.

no ale w opisywanej sytuacji na drodze, zielone do jazdy wprost ma zarówno
samochód jak i rower.

Czyli analogia.
Jeśli przepis zakazuje w takim przypadku rowerzyście wjeżdżania pod samochód, to bardzo dobrze.

Moje jest chociaż zgodne z tematyką grupy.

Nie zgodzę sie z takim postawieniem sprawy.
Na grupie *allegro* przewaznie nie popieram stanowiska serwisu allegro, a
na grupie samochodowej nie bede zmieniał zdania na anty-rowerowe bo inne
byłoby niezgodne z tematyka.

Nie pisz, nie udzielaj się w takich wątkach (nie ma musu), idź na grupę rowerową.

43 Data: Styczen 07 2010 12:44:50
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jeśli on też ma zielone światło, to pretensje co najwyżej do
dróżnika.

no ale w opisywanej sytuacji na drodze, zielone do jazdy wprost ma
zarówno samochód jak i rower.

Czyli analogia.
Jeśli przepis zakazuje w takim przypadku rowerzyście wjeżdżania pod
samochód, to bardzo dobrze.

Oczywiscie, rowerzysta przed auto be, auto przed rowerzyste - cacy...

Moje jest chociaż zgodne z tematyką grupy.

Nie zgodzę sie z takim postawieniem sprawy.
Na grupie *allegro* przewaznie nie popieram stanowiska serwisu
allegro, a na grupie samochodowej nie bede zmieniał zdania na
anty-rowerowe bo inne byłoby niezgodne z tematyka.

Nie pisz, nie udzielaj się w takich wątkach (nie ma musu), idź na
grupę rowerową.

Dlatego, iz ty twierdzisz, ze posiadani swojego zdania i przychylenie sie
do zdania pro-rowerowego zamiast  pro-samochodowego jest NTG?
Jak wszyscy beda mieli takie same zdanie, to pozostanie tylko poklepywanie
sie po ramionach...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

44 Data: Styczen 07 2010 14:01:39
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Jeśli przepis zakazuje w takim przypadku rowerzyście wjeżdżania pod
samochód, to bardzo dobrze.

Oczywiscie, rowerzysta przed auto be, auto przed rowerzyste - cacy...

Dokładnie o to chodzi.
Wszystko inne jest szkodliwe dla płynności ruchu i bezpieczeństwa rowerzystów.

Dlatego, iz ty twierdzisz, ze posiadani swojego zdania i przychylenie sie
do zdania pro-rowerowego zamiast  pro-samochodowego jest NTG?

Dokładnie.
Do pisania o rowerach jest inna grupa.

Jak wszyscy beda mieli takie same zdanie, to pozostanie tylko poklepywanie
sie po ramionach...

Ależ skąd.
Po prostu na grupie byłyby dyskuje o tym o czy powinny być, czyli o samochodach.
A nie o problemach komunikacyjnych, nie do tego jest ta grupa.

45 Data: Styczen 07 2010 15:12:08
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Krystian Zaczyk 

Użytkownik "Cavallino"  napisał:

Dlatego, iz ty twierdzisz, ze posiadani swojego zdania i przychylenie sie
do zdania pro-rowerowego zamiast  pro-samochodowego jest NTG?

Dokładnie.

Bardzo niedokładnie. Na tej grupie mozna dyskutować o przepisach ruchu
drogowego, a tu sprawa dotyczy przecięcia się dróg roweru i samochodu
i regulujących to przepisów (polskich i międzynarodowych).

"pl.misc.samochody Samochod *nie tylko* zza kolka.
TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER
Grupa do wymiany uwag i informacji na temat:
      - przepisow ruchu drogowego
      - [...]"

Natomiast pisanie, że na grupie zgodne z tematyką są tylko *poglądy*
pro-samochodowe trąci albo nierozgarnięciem, albo trollingiem.
Tematyka <> poglądy :-))

Krystian

46 Data: Styczen 07 2010 15:14:49
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"pl.misc.samochody Samochod *nie tylko* zza kolka.
TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER
Grupa do wymiany uwag i informacji na temat:
      - przepisow ruchu drogowego

:)
Cavallino, wiesz co musisz zrobic?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

47 Data: Styczen 07 2010 15:35:24
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: tom.krakus 

Budzik  napisał(a):


:)
Cavallino, wiesz co musisz zrobic?


zPLONKować samego siebie.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

48 Data: Styczen 07 2010 17:04:57
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"pl.misc.samochody Samochod *nie tylko* zza kolka.
TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER
Grupa do wymiany uwag i informacji na temat:
      - przepisow ruchu drogowego

:)
Cavallino, wiesz co musisz zrobic?

Nie.
Dalej nie widzę związku nachalnym wciskaniem pedalarskiego myślenia.

49 Data: Styczen 07 2010 16:29:49
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"pl.misc.samochody Samochod *nie tylko* zza kolka.
TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER
Grupa do wymiany uwag i informacji na temat:
      - przepisow ruchu drogowego

:)
Cavallino, wiesz co musisz zrobic?

Nie.
Dalej nie widzę związku nachalnym wciskaniem pedalarskiego myślenia.

nie ma sprawy.
 


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej."   Jerome K. Jerome

50 Data: Styczen 06 2010 11:25:54
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 02:17:38 -0800 (PST), rzymo napisał(a):

Punkt drugi stanowił o pierwszeństwie rowerzysty, ale został
skreślony. Odpowiadał mniej więcej art. 16.2 KW (skrócenie moje):
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący (...) jest
obowiązany przepuścić (...) rowery i motorowery
jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą
zamierza wjechać.

Dokładnie tak jest. Jak widać było dobrze i ktoś zepsuł...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

51 Data: Styczen 06 2010 11:32:56
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 6 Jan 2010 02:17:38 -0800 (PST), rzymo napisał(a):

Punkt drugi stanowił o pierwszeństwie rowerzysty, ale został
skreślony. Odpowiadał mniej więcej art. 16.2 KW (skrócenie moje):
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący (...) jest
obowiązany przepuścić (...) rowery i motorowery
jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą
zamierza wjechać.

Dokładnie tak jest. Jak widać było dobrze i ktoś zepsuł...

Na czym polega zepsucie?
Że rowerzysta przejeżdżając przez drogę musi zwolnić, żeby nie wjechać w samochód który już jest na przecięciu drogi i ścieżki?
Może kilku nie myślących samobójców już tym uratowano.....

52 Data: Styczen 06 2010 17:22:06
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 11:32:56 +0100, Cavallino napisał(a):

Punkt drugi stanowił o pierwszeństwie rowerzysty, ale został
skreślony. Odpowiadał mniej więcej art. 16.2 KW (skrócenie moje):
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący (...) jest
obowiązany przepuścić (...) rowery i motorowery
jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą
zamierza wjechać.

Dokładnie tak jest. Jak widać było dobrze i ktoś zepsuł...

Na czym polega zepsucie?
Że rowerzysta przejeżdżając przez drogę musi zwolnić, żeby nie wjechać w
samochód który już jest na przecięciu drogi i ścieżki?
Może kilku nie myślących samobójców już tym uratowano.....

Na tym że ten przepis o pierwszeństwie roweru i tak obowiązuje -
znajduje się w Konwencji Wiedeńskiej, ważniejszej od ustawy Prawo o
Ruchu Drogowym.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

53 Data: Styczen 06 2010 19:47:51
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, January 6, 2010, 5:22:06 PM, you wrote:

Punkt drugi stanowił o pierwszeństwie rowerzysty, ale został
skreślony. Odpowiadał mniej więcej art. 16.2 KW (skrócenie moje):
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący (...) jest
obowiązany przepuścić (...) rowery i motorowery
jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą
zamierza wjechać.
Dokładnie tak jest. Jak widać było dobrze i ktoś zepsuł...
Na czym polega zepsucie?
Że rowerzysta przejeżdżając przez drogę musi zwolnić, żeby nie wjechać w
samochód który już jest na przecięciu drogi i ścieżki?
Może kilku nie myślących samobójców już tym uratowano.....
Na tym że ten przepis o pierwszeństwie roweru i tak obowiązuje -
znajduje się w Konwencji Wiedeńskiej, ważniejszej od ustawy Prawo o
Ruchu Drogowym.

Sprawdź, czy aby nie jest na liście wyłączeń z ratyfikacji...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

54 Data: Styczen 06 2010 20:06:55
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 19:47:51 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Sprawdź, czy aby nie jest na liście wyłączeń z ratyfikacji...

Gdzie mogę znaleźć taką listę?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

55 Data: Styczen 06 2010 20:18:43
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, January 6, 2010, 8:06:55 PM, you wrote:

Sprawdź, czy aby nie jest na liście wyłączeń z ratyfikacji...
Gdzie mogę znaleźć taką listę?

W dokumencie ratyfikującym konwencję. Po Polsce krążył tekst konwencji
razem ze wszystkimi wyłączeniami.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

56 Data: Styczen 06 2010 20:34:45
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 20:18:43 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

W dokumencie ratyfikującym konwencję. Po Polsce krążył tekst konwencji
razem ze wszystkimi wyłączeniami.

O, fajnie byłoby dorwać. Czy to może jeszcze gdzieś krąży? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

57 Data: Styczen 06 2010 22:07:13
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, January 6, 2010, 8:34:45 PM, you wrote:

W dokumencie ratyfikującym konwencję. Po Polsce krążył tekst konwencji
razem ze wszystkimi wyłączeniami.
O, fajnie byłoby dorwać. Czy to może jeszcze gdzieś krąży? :)

Na moim dysku już nie mam - gdzieś wcięło. Ale na Wikipedii jest
opinia prawna, w której nie ma mowy o wyłączeniu z ratyfikacji tego
przepisu. Szkoda tylko, że ta opinia nie jest wiążąca - o niezgodności
przepisu z prawem wyższego rzędu decyduje Trybunał Konstytucyjny a w
tak błachej sprawie nikt się z wnioskiem do TK wygłupiać nie będzie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

58 Data: Styczen 06 2010 20:26:13
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Artur Maśląg 

MadMan pisze:

Dnia Wed, 6 Jan 2010 19:47:51 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Sprawdź, czy aby nie jest na liście wyłączeń z ratyfikacji...

Gdzie mogę znaleźć taką listę?

Listy możesz poszukać, ale nie znajdziesz na niej takowych zapisów :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

59 Data: Styczen 06 2010 20:50:26
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości news:

Na tym że ten przepis o pierwszeństwie roweru i tak obowiązuje -
znajduje się w Konwencji Wiedeńskiej, ważniejszej od ustawy Prawo o
Ruchu Drogowym.

Cytat poproszę.
Bo już przy pieszych wyszło, że nie ma sprzeczności, tylko wszystko interpretujecie nieprawidłowo.

60 Data: Styczen 06 2010 21:09:14
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 20:50:26 +0100, Cavallino napisał(a):

Na tym że ten przepis o pierwszeństwie roweru i tak obowiązuje -
znajduje się w Konwencji Wiedeńskiej, ważniejszej od ustawy Prawo o
Ruchu Drogowym.

Cytat poproszę.
Bo już przy pieszych wyszło, że nie ma sprzeczności, tylko wszystko
interpretujecie nieprawidłowo.

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/2915E743

" Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący - nie
naruszając postanowień art. 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych
- jest obowiązany przepuścić użytkowników drogi poruszających się po
jezdni lub innych częściach drogi, którą zamierza opuścić."

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

61 Data: Styczen 06 2010 23:42:02
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 6 Jan 2010 20:50:26 +0100, Cavallino napisał(a):

Na tym że ten przepis o pierwszeństwie roweru i tak obowiązuje -
znajduje się w Konwencji Wiedeńskiej, ważniejszej od ustawy Prawo o
Ruchu Drogowym.

Cytat poproszę.
Bo już przy pieszych wyszło, że nie ma sprzeczności, tylko wszystko
interpretujecie nieprawidłowo.

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/2915E743

" Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący - nie
naruszając postanowień art. 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych
- jest obowiązany przepuścić użytkowników drogi poruszających się po
jezdni lub innych częściach drogi, którą zamierza opuścić."

A teraz jakoś zinterpretuj to co zacytowałeś w kontekście tego o czym mowa.

62 Data: Styczen 07 2010 06:05:14
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 23:42:02 +0100, Cavallino napisał(a):

A teraz jakoś zinterpretuj to co zacytowałeś w kontekście tego o czym mowa.

Cały czas mam nadzieję mowa o kierowcy skręcającym w drogę prostopadłą
(wątek sam zacząłem).
Konwencja Wiedeńska mówi o tym, że kierowca skręcając w drogę
prostopadłą (a więc opuszczając jedną drogę i wjeżdżając na drugą)
przepuszcza rowery jadące po drogach dla rowerów wchodzących w skład tej
drogi ("inne części drogi"). PoRD na razie nie, niemniej już niedługo
mam nadzieję.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

63 Data: Styczen 06 2010 09:49:47
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Kuba (aka cita) 

Krzysiek Kielczewski wydusił z siebie te słowy:

Witam!

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7423525,W_Polsce_strach_jechac_rowerem.html

Pamiętacie ciągle powtarzany argument o nieoświetlonym rowerzyście
podstępnie atakującym w środku nocy? Pamiętacie... A rzeczywistość
swoje:
"W większości wypadków winę ponoszą kierowcy, a nie rowerzyści. I nie
ma tłumaczenia, że było ciemno, a rowerzysta nie miał odblasków.
Statystyka pokazuje, że do większości wypadków (86 proc.) dochodzi za
dnia i to przy dobrej pogodzie."


kobiety statystycznie powodują mniej wypadków. To fakt.
A ile widzialeś w życiu kobiet, ktore naprawde potrafią jeździć samochodem, nie mają problemów z parkowaniem, cofaniem?
Zwykle konczy sie "ty tam wjedz" :D


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

64 Data: Styczen 06 2010 01:01:17
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: mw 

On Jan 6, 9:49 am, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:
[...]

kobiety statystycznie powodują mniej wypadków. To fakt.
A ile widzialeś w życiu kobiet, ktore naprawde potrafią jeździć samochodem,
nie mają problemów z parkowaniem, cofaniem?
Zwykle konczy sie "ty tam wjedz" :D
Moja kobita świetnie sobie z tym radzi, kilka razy się zdażało że
znajomi gadali że się nie da, i byli nieco zdziwieni.

65 Data: Styczen 06 2010 10:12:08
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Paul 

W dniu 2010-01-06 10:01, mw pisze:

On Jan 6, 9:49 am, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:
[...]
kobiety statystycznie powodują mniej wypadków. To fakt.
A ile widzialeś w życiu kobiet, ktore naprawde potrafią jeździć samochodem,
nie mają problemów z parkowaniem, cofaniem?
Zwykle konczy sie "ty tam wjedz" :D
Moja kobita świetnie sobie z tym radzi, kilka razy się zdażało że
znajomi gadali że się nie da, i byli nieco zdziwieni.

tylko co na to właściciele samochodów po boku? kto im potem zapłaci za
lakierowanie?

66 Data: Styczen 06 2010 01:18:26
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: mw 

On Jan 6, 10:12 am, Paul  wrote:

tylko co na to właściciele samochodów po boku? kto im potem zapłaci za
lakierowanie?
Nigdy nikogo nie zawadziła.:-P

67 Data: Styczen 06 2010 10:15:15
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Kuba (aka cita) 

mw wydusił z siebie te słowy:

On Jan 6, 9:49 am, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:
[...]
kobiety statystycznie powodują mniej wypadków. To fakt.
A ile widzialeś w życiu kobiet, ktore naprawde potrafią jeździć
samochodem, nie mają problemów z parkowaniem, cofaniem?
Zwykle konczy sie "ty tam wjedz" :D
Moja kobita świetnie sobie z tym radzi, kilka razy się zdażało że
znajomi gadali że się nie da, i byli nieco zdziwieni.

zaraz podniesie sie las rąk  z tekstem "moja kobieta też" tylko co to zmienia? :D


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

68 Data: Styczen 06 2010 01:20:45
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: mw 

On Jan 6, 10:15 am, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:
[...]

zaraz podniesie sie las rąk  z tekstem "moja kobieta też" tylko co to
zmienia? :D
Będąc uczciwy, nie wszyscy mogą powiedzieć to o swoich kobietach.
Kiedyś pożyczałem auto którego każdy narożnik przytarty, i jeździła
nim właśnie kobieta.

69 Data: Styczen 06 2010 11:18:44
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-01-06, Kuba (aka cita)  wrote:

kobiety statystycznie powodują mniej wypadków. To fakt.
A ile widzialeś w życiu kobiet, ktore naprawde potrafią jeździć samochodem,
nie mają problemów z parkowaniem, cofaniem?

Wśród tych, które codziennie jeżdżą, a nie tylko od święta jak mężulek
wypije? Większość. Po za tym wolałbym, żeby mnie jakaś "baba za kółkiem"
zarysowała na parkingu, niż "miszcz kerownicy" zabił na kawałku prostej
drogi...

Zwykle konczy sie "ty tam wjedz" :D

U nas nie ;)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

70 Data: Styczen 06 2010 10:15:01
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Robert_J 

A może irytują Was rowerzyści omijający korki, których potem trzeba
wielokrotnie wyprzedzać?

Pomijając wszystko inne mnie najbardziej irytują rowerzyści, którzy podjeżdżają na skrzyżowaniu, z prawej strony, do auta sygnalizującego zamiar skrętu w prawo. A potem, jak zapali się zielone, ruszają razem z autem i wpieprzają się prosto pod koła, bo przecież auto skręca w prawo, co zresztą kierowca zawczasu sygnalizował... Żeby nie było niedomówień: robią to znajdując się na tym samym pasie co auto, a nie będąc np. na chodniku czy ścieżce rowerowej...

71 Data: Styczen 06 2010 10:49:35
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 10:15:01 +0100, Robert_J napisał(a):

Pomijając wszystko inne mnie najbardziej irytują rowerzyści,
którzy podjeżdżają na skrzyżowaniu, z prawej strony, do auta
sygnalizującego zamiar skrętu w prawo. A potem, jak zapali
się zielone, ruszają razem z autem i wpieprzają się prosto
pod koła, bo przecież auto skręca w prawo, co zresztą
kierowca zawczasu sygnalizował...

Mnie też. Sam jak chcę w prawo skręcić jadąc rowerem wyprzedzam/omijam
samochody które nie sygnalizują zamiaru skrętu w prawo.
A miszczowie którzy wrzucają kierunkowskaz dopiero po zapaleniu się
zielonego niech się walcują :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

72 Data: Styczen 06 2010 11:40:35
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: nim 

W dniu 2010-01-06 10:15, Robert_J pisze:

Pomijając wszystko inne mnie najbardziej irytują rowerzyści, którzy
podjeżdżają na skrzyżowaniu, z prawej strony, do auta sygnalizującego
zamiar skrętu w prawo.

Pewnie jak jedziesz srodkowym to irytuja Cie rowerzyści jadacy prosto ze srodkowego pasa. Przeciez powinni poruszac sie prawym.

ZTCW rowerzysta nie ma prawa wyprzedzac pojazdow w korku z prawej strony. Jednakze wielu rowerzystów woli zjechac przed skrzyzowaniem do prawej krawedzi, poniewaz pozniej po ruszeniu trudno jest zmienic pas na prawy a jazda pomiedzy samochodami wyprzedzajacymi z prawej i lewej, z predkoscia 50km/h, nie nalezy do najprzyjemniejszych.

Dlatego wydaje mi sie, ze skrecajacy w prawo spokojnie moze ruszyc za rowerzysta, szczegolnie ze najczesciej po skrecie i tak musi sie zatrzymac przed pasami.

Ponadto omijanie rowerem pojazdu stojacego przed pasami (polegajace na dojechaniu do lewej krawedzi prawego pasa) jest bardzo niebezpieczne ze wzgledu na samochody jadace srodkowym pasem.

Podsumowujac skrecajacy w prawo nic nie traci bo i tak zaraz stanie natomiast rowerzysta nie musi wykonywac dodatkowych niebezpiecznych manewrow. Pamietajcie, ze wykonywanie manewrow zmiany pasa i ruszania ze swiatel rowerem jest wolniejsze niz samochodem, przez co szczególnie zmiana pasa jest manewrem trudnym do wykonania w ruchu miejskim.

Ps Jesli przejdzie projekt sluz dla rowerzystow przed swiatlami to Twoja irytacja bedzie z punktu widzenia PoRD nieuzasadniona :]



Pozdrawiam Piotr

73 Data: Styczen 06 2010 11:43:21
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "nim"  napisał w wiadomości news:

ZTCW rowerzysta nie ma prawa wyprzedzac pojazdow w korku z prawej strony. Jednakze wielu rowerzystów woli zjechac przed skrzyzowaniem do prawej krawedzi, poniewaz pozniej po ruszeniu trudno jest zmienic pas na prawy a jazda pomiedzy samochodami wyprzedzajacymi z prawej i lewej, z predkoscia 50km/h, nie nalezy do najprzyjemniejszych.

Dlatego wydaje mi sie, ze skrecajacy w prawo spokojnie moze ruszyc za rowerzysta,

Wypad z tymi bredniami na grupę z rowerami.
PLONK WARNING

74 Data: Styczen 06 2010 12:08:43
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "nim"  napisał w wiadomości


Pamietajcie, ze wykonywanie manewrow zmiany pasa i ruszania ze swiatel rowerem jest wolniejsze niz samochodem,
Mylisz się :-D

Pozdrawiam
Wojtek

75 Data: Styczen 06 2010 14:06:31
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Robert_J 

Pewnie jak jedziesz srodkowym to irytuja Cie rowerzyści jadacy prosto ze srodkowego pasa. Przeciez powinni poruszac sie prawym.

A nie powinni?



ZTCW rowerzysta nie ma prawa.....

Ty w ogóle przeczytałeś dokładnie i zrozumiałem mój post?? Bo mam wrażenie że niekoniecznie.... Przeczytaj raz jeszcze, ze szczególnym zwróceniem uwagi na warunki o których piszę :-)




Podsumowujac skrecajacy w prawo nic nie traci bo i tak zaraz stanie

A to niby dlaczego? Uważasz że na każdym skrzyżowaniu musi być przejście dla pieszych? Na dodatek tłumnie przez nich deptane o każdej porze?



....wykonywanie manewrow zmiany pasa i ruszania ze swiatel rowerem jest wolniejsze niz samochodem

Tak, szczególnie że sporo rowerzystów zaczyna powoli ruszać jeszcze zanim zapali się żółte :-). W ten sposób na przecięciu jezdni pojawiają się dokładnie w tym samym czasie...




Ps Jesli przejdzie projekt sluz dla rowerzystow przed swiatlami to Twoja irytacja bedzie z punktu widzenia PoRD nieuzasadniona :]

Póki co nie przechodzi i irytacja jest uzasadniona.

76 Data: Styczen 06 2010 17:24:14
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 06 Jan 2010 11:40:35 +0100, nim napisał(a):

 Pamietajcie, ze wykonywanie manewrow zmiany pasa i ruszania ze
swiatel rowerem jest wolniejsze niz samochodem

To dlatego dzisiaj się wlokłem za 2 samochodami będąc drugim w kolejce
na światłach...
Normalnie ruszam w miarę szybko, osiągając 20 km/h ok. 2 sekundy.
Dzisiaj zajęło mi to tyle co samochodowi przede mną - 10 sekund.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

77 Data: Styczen 06 2010 14:40:48
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Eli 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Pomijając wszystko inne mnie najbardziej irytują rowerzyści, którzy podjeżdżają na skrzyżowaniu, z prawej strony, do auta sygnalizującego zamiar skrętu w prawo. A potem, jak zapali się zielone, ruszają razem z autem i wpieprzają się prosto pod koła, bo przecież auto skręca w prawo, co zresztą kierowca zawczasu sygnalizował... Żeby nie było niedomówień: robią to znajdując się na tym samym pasie co auto, a nie będąc np. na chodniku czy ścieżce rowerowej...

Często gęsto w identycznej sytuacji to rowerzysta pierwszy staje na światłach, a samochodziarz ustawia się obok niego, zamiast grzecznie czekać z tyłu.

--
pzdr, Eli

78 Data: Styczen 06 2010 15:00:38
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Robert_J 

Często gęsto w identycznej sytuacji to rowerzysta pierwszy staje na światłach, a samochodziarz ustawia się obok niego, zamiast grzecznie czekać z tyłu.

A dlaczego ma niby czekać z tyłu?
Zwróć uwagę że ów samochodziarz zatrzymuje się z lewej strony rowerzysty :-). Jeśli nie będzie po chamsku skręcał w prawo to raczej nie przetnie mu drogi. Ja napisałem o bezczelnym wjeżdżaniu rowerzystów prosto pod koła (a właściwie nawet prosto w prawy bok) aut chcących skręcać w prawo i w widoczny sposób, z wyprzedzeniem, ten zamiar sygnalizujących. To dwie różne rzeczy...

79 Data: Styczen 06 2010 18:04:31
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: krzyśko 

Dnia Wed, 06 Jan 2010 10:15:01 +0100, Robert_J napisał(a):

A może irytują Was rowerzyści omijający korki, których potem trzeba
wielokrotnie wyprzedzać?

Pomijając wszystko inne mnie najbardziej irytują rowerzyści, którzy
podjeżdżają na skrzyżowaniu, z prawej strony, do auta sygnalizującego
zamiar skrętu w prawo. A potem, jak zapali się zielone, ruszają razem z
autem i wpieprzają się prosto pod koła, bo przecież auto skręca w prawo,

wkurza czy nie, ustapic mu musisz, bo skręcasz.

A tak w ogóle, to rowerysta powinien Cie wyprzedzić z prawej i ustawic
sie przed Toba na skrzyzowaniu.
Dzieki temu:
 - wasze tory ruchu sie nie przecinają
 - Ty go widzisz
 - oboje szybciej i bezpieczniej zjedziecie z krzyżówki

Do tego są właśnie śluzy rowerowe, które opisuje się w proponowanych
zmianach przepisów.


--
Krzysiek

80 Data: Styczen 06 2010 19:16:03
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 6 Jan 2010 18:04:31 +0000 (UTC), krzyśko napisał(a):

Do tego są właśnie śluzy rowerowe, które opisuje się w proponowanych
zmianach przepisów.

Podobnie jak pasów rowerowych w jezdni - nie widzę tego na już
istniejących drogach. Śluza jest naturalnym przedłużeniem takiego pasa
właśnie.

I tak OT ciekawostka z dzisiaj - jechałem na uczelnię rowerem (2x29 km).
Oprócz 2 kierowców-idiotów niepotrafiących zachować odstępu i
ochlapujących mnie błotem z bruzdy znajdującej się między kołami
samochodów WSZYSCY wyprzedzali mnie albo tak żeby mnie nie ochlapać
(prawe koło w lewej bruździe) albo wręcz całością drugim pasem. Każdy
też potrafił poczekać te 15 sekund na możliwość wyprzedzenia (drogi
którymi dojeżdżam wybieram tak, żeby nie były zbyt ruchliwe - mam opcję
krajówką ale z paru powodów takich jak koniec pobocza po 5 km drogi nie
używam jej). 
I kto mówił że zima jest zła? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

81 Data: Styczen 07 2010 17:38:28
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Bolo 

Ciekawa dyskusja na temat tej nowelizacji KD rozwinęła się na pl.rec.rowery:

http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5ae5affa8cd0f3c6#


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

82 Data: Styczen 07 2010 18:44:52
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bolo"  napisał w wiadomości

Ciekawa dyskusja na temat tej nowelizacji KD rozwinęła się na pl.rec.rowery:

http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5ae5affa8cd0f3c6#

I to jest prawidłowe podejście - dać linka do miejsca właściwego dla takich dyskusji zamiast zaśmiecania niniejszej grupy.
Polecam takie rozwiązanie.

83 Data: Styczen 07 2010 10:23:04
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Rowerex 

On 7 Sty, 18:44, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Bolo"  napisał w

> Ciekawa dyskusja na temat tej nowelizacji KD rozwinęła się na
> pl.rec.rowery:

>http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5ae5...

I to jest prawidłowe podejście - dać linka do miejsca właściwego dla takich
dyskusji zamiast zaśmiecania niniejszej grupy.
Polecam takie rozwiązanie.

Grubo się mylisz - idąc Twoim tokiem myślenia właściwą grupą jest co
najwyżej pl.sci.prawo, a najlepiej pl.soc.PoRD.  Grupa pl.rec.rowery
nie nadaje się do tego celu, bo dyskusja dotyczy samochodów :P

Pozdr-
-Rowerex

84 Data: Styczen 07 2010 21:28:48
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Rowerex"  napisał w wiadomości On 7 Sty, 18:44, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Bolo"  napisał w > Ciekawa dyskusja na temat tej nowelizacji KD rozwinęła się na
> pl.rec.rowery:

>http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5ae5...

I to jest prawidłowe podejście - dać linka do miejsca właściwego dla takich
dyskusji zamiast zaśmiecania niniejszej grupy.
Polecam takie rozwiązanie.

Grubo się mylisz - idąc Twoim tokiem myślenia właściwą grupą jest co
najwyżej pl.sci.prawo, a najlepiej pl.soc.PoRD.

Może i tak, lepsze jest wrogiem dobrego.

85 Data: Styczen 08 2010 13:18:39
Temat: Re: Rowerzyści a kierowcy...
Autor: Krystian Zaczyk 

Użytkownik "Cavallino"  napisał:

Użytkownik "Rowerex"  napisał w wiadomości

On 7 Sty, 18:44, "Cavallino"  wrote:
Użytkownik "Bolo"  napisał w


> Ciekawa dyskusja na temat tej nowelizacji KD rozwinęła się na
> pl.rec.rowery:

>http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5ae5...

I to jest prawidłowe podejście - dać linka do miejsca właściwego dla takich
dyskusji zamiast zaśmiecania niniejszej grupy.
Polecam takie rozwiązanie.

Grubo się mylisz - idąc Twoim tokiem myślenia właściwą grupą jest co
najwyżej pl.sci.prawo, a najlepiej pl.soc.PoRD. Grupa pl.rec.rowery
nie nadaje się do tego celu, bo dyskusja dotyczy samochodów :P

Może i tak, lepsze jest wrogiem dobrego.

Znów się mylisz. Idąc Twoim tokiem myslenia grupa pl.soc.prawo
też nie nadaje się do tego celu, bo dyskusja dotyczy samochodów
i rowerów.

;-)

Krystian

Re: Rowerzyści a kierowcy...



Grupy dyskusyjne