Grupy dyskusyjne   »   Samochodem w Bieszczady

Samochodem w Bieszczady



1 Data: Sierpien 12 2007 20:34:06
Temat: Samochodem w Bieszczady
Autor: Stefan Szczygielski 

Jak się jeździ samochodem w okolicach Bieszczad o tej porze roku? Bardzo
kręto i nieprzyjemnie? Zamierzałbym się w okolice Wetliny dostać -
którędy najlepiej spod Warszawy się przedzierać? Duże korki po drodze
występują (bo na miejscu to ruch lokalny wspominam nieduży, nawet stopa
trudno było złapać ;P)? Ile może trwać taka podróż i w których godzinach
najlepiej atakować? Są jakieś wskazane miejsca, gdzie porzucać samochód
celem wdreptywania w kierunku gór, ktoś ma jakieś doświadczenia? :)

Volvo 940 kombi i jeżdżę na światłach jakbyco ;)

S.



2 Data: Sierpien 12 2007 21:05:54
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: JKK 


Użytkownik "Stefan Szczygielski"  napisał w
wiadomości
(bo na miejscu to ruch lokalny wspominam nieduży, nawet stopa

trudno było złapać ;P)?

Żebyś się nie zdziwił : długi weekend + 3-dniowe Anioły ;-)

Są jakieś wskazane miejsca, gdzie porzucać samochód
celem wdreptywania w kierunku gór, ktoś ma jakieś doświadczenia? :)

Słusznie wybrałeś na początku - IMHO najlepiej porzucić w Wetlinie
i wracać do niej z różnych stron górami (po dojechaniu PKS-em lub busem).

Pzdr

JKK

3 Data: Sierpien 12 2007 22:34:17
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Qwinto 

"Stefan Szczygielski"  wrote in message

Jak się jeździ samochodem w okolicach Bieszczad o tej porze roku? Bardzo
kręto i nieprzyjemnie? Zamierzałbym się w okolice Wetliny dostać -
którędy najlepiej spod Warszawy się przedzierać? Duże korki po drodze
występują (bo na miejscu to ruch lokalny wspominam nieduży, nawet stopa
trudno było złapać ;P)? Ile może trwać taka podróż i w których godzinach
najlepiej atakować? Są jakieś wskazane miejsca, gdzie porzucać samochód
celem wdreptywania w kierunku gór, ktoś ma jakieś doświadczenia? :)

Volvo 940 kombi i jeżdżę na światłach jakbyco ;)

Kilka ladnych lat temu bylismy białym kombiasem w okolicach Soliny. Pojechalismy na Rzeszów, potem Sanok, a potem Solina. Nie pamietam dokladnie, ale jakos tak. Bylismy tam bialym kombiasem ze stopki. Sprawowal sie dzielnie.
Co do wydreptywania sciezek to fure zostawia sie tam, gdzie bedziesz schodzil ze szlaku. Potem szukasz jakiegos busa, ktory zawiezie Cie na poczatek trasy :)

--
Pozdrawiam
Qwinto
Czerwony Nissan Primera Invitation
www.nissanklub.pl
Sprzedam: Biała Primera Kombi 2.0 LX '93 LPG
http://tnij.com/BialyKombias

4 Data: Sierpien 12 2007 22:37:07
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: m3losh 

Stefan Szczygielski napisał(a):

Jak się jeździ samochodem w okolicach Bieszczad o tej porze roku? Bardzo
kręto i nieprzyjemnie? Zamierzałbym się w okolice Wetliny dostać -
którędy najlepiej spod Warszawy się przedzierać? Duże korki po drodze
występują (bo na miejscu to ruch lokalny wspominam nieduży, nawet stopa
trudno było złapać ;P)? Ile może trwać taka podróż i w których godzinach
najlepiej atakować? Są jakieś wskazane miejsca, gdzie porzucać samochód
celem wdreptywania w kierunku gór, ktoś ma jakieś doświadczenia? :)

Najcudowniej mi sie jezdzi wlasnie na podkarpaciu :) Ahh, te widoki, te krete drogi :))) Z samego z Rzeszowa w strone Leska to miod malina droga. Zadkosc na Polskich drogach, jezeli chodzi o tak idealny dywan, pieknie oznakowane wszystko, bardzo szeroko :) POLECAM ! Jedyny minus jak gdzies Tir przed Toba sie pojawi, troche ciezko wyprzedzic przy tych zakretach :) Ale w tym czasie warto podziwiac widoczki :)

5 Data: Sierpien 12 2007 22:37:51
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Michał Przestrzelski 


Użytkownik "Stefan Szczygielski"  napisał w
wiadomości

Tak, samo w jak całej reszcie kraju -nic nadzwyczajnego.

Prawdzie występuję tam taki znak jak "droga nie remontowana" ale jeżeli
tylko do Wetliny to Cię ta przyjemność ominie - zresztą nawet na nich wcale
nie jest tak źle. Tylko raz widziałem auto z rozbitą miską olejową. Skoda
Felcia 1.3 ale one tak maja.



Ja najczęściej jadę przez Rzeszów.



My robimy tak: zostawiamy samochód przy dowolnym wejściu na szlak, potem w
góry, po zejściu ze szlaku ja jadę stopem po samochód a Żona studiuje menu w
kanjpie, z reguły zanim zamówienie jest gotowe ja już jestem samochodem na
miejscu. W prawdzie można tak kombinować aby zejść miej więcej w tym samym
miejscu gdzie się wchodziło i nie iść tą samą trasą ale nie zawsze się tak
da.



--

Michał

6 Data: Sierpien 12 2007 23:44:46
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: JKK 


Użytkownik "Michał Przestrzelski"  napisał w
wiadomości


Tylko raz widziałem auto z rozbitą miską olejową. Skoda Felcia 1.3 ale one
tak maja.


1.3 w Felicii ??
To chyba jakiś odosobniony przypadek.
1.9 TDI, a zwłaszcza w Octavii, to co innego ;-)

Pzdr

JKK

7 Data: Sierpien 13 2007 00:48:45
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Michał Przestrzelski 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości


Tylko raz widziałem auto z rozbitą miską olejową. Skoda Felcia 1.3 ale
one tak maja.


1.3 w Felicii ??
To chyba jakiś odosobniony przypadek.
1.9 TDI, a zwłaszcza w Octavii, to co innego ;-)

Ręczę Ci, że ten model podobnie jak Favorit (tan sam silnik) ma wyjątkowo
nisko misę olejową. Sam osobiście miałem takie auto i kilka razy przywaliłem
w kamienie na szczęście  jakaś taka plastyczna była. Ala mój kupel rozwalił
o wcale nie jakaś bardzo mocno wystającą  studzienkę . i to dwa razy (ale
nie tą samą  ;) )



--

Michał

8 Data: Sierpien 13 2007 08:55:23
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Qwinto 

My robimy tak: zostawiamy samochód przy dowolnym wejściu na szlak, potem w góry, po zejściu ze szlaku ja jadę stopem po samochód a Żona studiuje menu w kanjpie, z reguły zanim zamówienie jest gotowe ja już jestem samochodem na miejscu. W prawdzie można tak kombinować aby zejść miej więcej w tym samym miejscu gdzie się wchodziło i nie iść tą samą trasą ale nie zawsze się tak da.

Michał, twardziel jestes :) Zawsze mozna zostawic samochod tam gdzie sie schodzi. Potem dojezdza sie do wejscia na szlak. Pozatym rano latwiej znalezc transport niz po poludniu.

--
Pozdrawiam
Qwinto
Czerwony Nissan Primera Invitation
www.nissanklub.pl
Sprzedam: Biała Primera Kombi 2.0 LX '93 LPG
http://tnij.com/BialyKombias

9 Data: Sierpien 13 2007 07:30:22
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Michał Przestrzelski 

Qwinto  napisał(a):
 

Michał, twardziel jestes :) Zawsze mozna zostawic samochod tam gdzie sie
schodzi. Potem dojezdza sie do wejscia na szlak. Pozatym rano latwiej
znalezc transport niz po poludniu.

Czemu twardziel ? :)
Ze stopami w Bieszczadach nigdy nie było i nie  problemów, kiedyś jeździliśmy
pociągiem i po samych Bieszczadach tylko stopem.
A szukanie dodatkowego transportu jest nieco kłopotliwe. Nawet nie ze samym
transportem bo busów jest cała masa, ale czasami trzeba poczekać, nie zawsze
jest miejsce itp.
Z bieszczadzkich ciekawostek to wybierając się przed lub po zezowanie ma się
szansę na kontrolę przez SG kilka razy dziennie – mój rekord 5 razy z czego 3
razy przez tych samych. Na pytanie czy się Wam nie nudzi bo mi już tak,
powiedzieli, że muszą normę wyrobić a poza miejscowymi nikt nie jeżdzi :)

Do zobaczenia na szlaku!

--  
Pozdrawiam
Michał
Xantia
http://www.citroen.autko.pl/





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Sierpien 13 2007 10:33:44
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Qwinto 

Michał, twardziel jestes :) Zawsze mozna zostawic samochod tam gdzie sie
schodzi. Potem dojezdza sie do wejscia na szlak. Pozatym rano latwiej
znalezc transport niz po poludniu.

Czemu twardziel ? :)

Zeby jeszcze po przebytym szlaku leciec jeszcze po samochod :)
Ja chyba za leniwy bylem, bo robilem tak jak napisalem wyzej.

Do zobaczenia na szlaku.

--
Pozdrawiam
Qwinto
Czerwony Nissan Primera Invitation
www.nissanklub.pl
Sprzedam: Biała Primera Kombi 2.0 LX '93 LPG
http://tnij.com/BialyKombias

11 Data: Sierpien 12 2007 23:25:31
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "Stefan Szczygielski"  napisał w
wiadomości

Jak się jeździ samochodem w okolicach Bieszczad o tej porze roku? Bardzo
kręto i nieprzyjemnie? Zamierzałbym się w okolice Wetliny dostać -
którędy najlepiej spod Warszawy się przedzierać? Duże korki po drodze
występują (bo na miejscu to ruch lokalny wspominam nieduży, nawet stopa
trudno było złapać ;P)? Ile może trwać taka podróż i w których godzinach
najlepiej atakować? Są jakieś wskazane miejsca, gdzie porzucać samochód
celem wdreptywania w kierunku gór, ktoś ma jakieś doświadczenia? :)

Volvo 940 kombi i jeżdżę na światłach jakbyco ;)

Ja własnie wróciłem. Poneiwasz stacjonowalisy w Myczkowcach to żeby połazić
trochę trzeba było podjechać, tak wiec w 6 dni urlopu zrobiłem 1500km.

Przy wejsciach na szklak sa parkingi w cenach zróżnicowanych.
Z Łodzi jechalem na Piotków, Sulejów, Kielce, Opatów, Rzeszów, Sanok, Lesko.
Największe utrudnienia pod Łodzią,ruch wahadłowy w Opatowie (ty się załapies
zna mały objazd w Opatowie z Radomia) potem prowizoryczny most z fatalną
nawierzchnia pod Nową Dębą, a tak to bardzo przyjemne. Autostrad nie
budujemy ale powoli na zwykłych drogach cos sie poprawia. Do stanu "dobry"
jeszcze brakuje, ale drepczemy w dobrą stronę

A po bieszczadach jeździło mi się bardzo fajnie tylko pasażerowie coś tam
mówili że jakoś nie swoją sie czują :)

Aaa, w Bieszczadach paliwo strasznie drogie, wiec w Rzeszowie moze uzupełnił
do pełna. ON w Rzeszowie 3,65 w Sanoku chyba ok 3,9, a w Ustrzykach Dolnych
3,98. Ceny z Orlenu za zwykły ON a nie jakąś Vervę

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 166 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 159 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

12 Data: Sierpien 13 2007 01:00:14
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Michał Przestrzelski 


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości

Aaa, w Bieszczadach paliwo strasznie drogie, wiec w Rzeszowie moze
uzupełnił do pełna. ON w Rzeszowie 3,65 w Sanoku chyba ok 3,9, a w
Ustrzykach Dolnych 3,98. Ceny z Orlenu za zwykły ON a nie jakąś Vervę

Co do paliwa:
Są plusy ujemne które polegają na małej ilości stacji LPG, napewno jest w
Solinie i Ustrzykach Dolnych
Plusy dodanie to możliwość zakupy taniej Pb z prywatnego importu z Ukrainy,
trzeba się tylko miejscowych zapytać.
Ja tankowałem i była OK.

--
Michał

13 Data: Sierpien 13 2007 10:18:39
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: WaldekEg 

Co do paliwa:
Są plusy ujemne które polegają na małej ilości stacji LPG, napewno jest w Solinie i Ustrzykach Dolnych
LPG jest w Lesku, chyba w Baligrodzie i na stacji pomiedzy Leskiem, a Ustrzykami Dolnymi (boczna nad Soline).

14 Data: Sierpien 13 2007 23:55:59
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Stefan Szczygielski 

Dzięki serdeczne za wszystkie wskazówki, w szczególności te dotyczące
LPG ;) Bo w efekcie podróż będę jednak odbywał Toyotą Cariną E kombi z
gazem :) :) :)

Do zobaczenia na szlaku i obwodnicach Bieszczad ;)

S.

15 Data: Sierpien 21 2007 17:22:19
Temat: Re: Samochodem w Bieszczady
Autor: Nex@pl 

Stefan Szczygielski pisze:

Dzięki serdeczne za wszystkie wskazówki, w szczególności te dotyczące
LPG ;) Bo w efekcie podróż będę jednak odbywał Toyotą Cariną E kombi z
gazem :) :) :)

Do zobaczenia na szlaku i obwodnicach Bieszczad ;)

S.
Czyżby rajd pttk? ;)

Właśnież wróciłem z Bieszczad, całkiem fajnie, choć dużo świrów na drodze ;)

Re: Samochodem w Bieszczady



Grupy dyskusyjne