Grupy dyskusyjne   »   Sens wymiany paska rozrządu

Sens wymiany paska rozrządu



1 Data: Pa?dziernik 02 2014 23:04:51
Temat: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Radek D 

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

-- -
Ta wiadomoć e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com



2 Data: Pa?dziernik 02 2014 23:22:24
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

W dniu 2014-10-02 23:04, Radek D pisze:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km
- czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie
wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

1.0 to chyba silnik bezkolizyjny. W razie zerwania zatrzyma się, a po wymianie rozrządu będzie jeździł dalej.

3 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:32:54
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Jacek Maciejewski 

Dnia Thu, 02 Oct 2014 23:22:24 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2014-10-02 23:04, Radek D pisze:
Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km
- czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie
wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

1.0 to chyba silnik bezkolizyjny. W razie zerwania zatrzyma się, a po
wymianie rozrządu będzie jeździł dalej.

Na marginesie, zapytam jak ustalić czy silnik 1,5 DCI 48kW K9K z Renault
Kangoo to kolizyjny czy bez?
--
Jacek

4 Data: Pa?dziernik 03 2014 15:17:18
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-03 14:32, Użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km
- czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie
wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

1.0 to chyba silnik bezkolizyjny. W razie zerwania zatrzyma się, a po
wymianie rozrządu będzie jeździł dalej.

Na marginesie, zapytam jak ustalić czy silnik 1,5 DCI 48kW K9K z Renault
Kangoo to kolizyjny czy bez?

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.


Pozdrawiam

5 Data: Pa?dziernik 03 2014 16:10:23
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Jacek Maciejewski 

Dnia Fri, 03 Oct 2014 15:17:18 +0200, RadoslawF napisał(a):

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)
--
Jacek

6 Data: Pa?dziernik 04 2014 14:29:48
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-03 16:10, Użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.


Pozdrawiam

7 Data: Pa?dziernik 04 2014 14:47:08
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 04 Oct 2014 14:29:48 +0200, RadoslawF napisał(a):

Dnia 2014-10-03 16:10, Użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

J.

8 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:23:48
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-04 14:47, Użytkownik J.F. napisał:

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

Liczysz że dizel ?


Pozdrawiam

9 Data: Pa?dziernik 04 2014 18:06:44
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2014-10-04 17:23, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-04 14:47, Użytkownik J.F. napisał:

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

Liczysz że dizel ?


Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

10 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:57:19
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-04 18:06, Użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał:

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie
znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

Liczysz że dizel ?


Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

11 Data: Pa?dziernik 05 2014 13:08:20
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:


Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale chyba się kwalifikuje..

12 Data: Pa?dziernik 05 2014 14:21:55
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-05 13:08, Trybun pisze:

W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Do którego roku to produkowali i ile konsumowało to paliwa?!

13 Data: Pa?dziernik 05 2014 19:00:28
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-05 14:21, depros pisze:

W dniu 2014-10-05 13:08, Trybun pisze:
W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Do którego roku to produkowali i ile konsumowało to paliwa?!

Nie mam pojęcia kiedy zakończono produkcję. A średnie zużycie paliwa to jakieś 7,5 litra/100km. I to nie jest żadne "to" a autko znacznie wdzięczniejsze w użytkowaniu niż np. Polski Fiat 125 czy Polonez.

14 Data: Pa?dziernik 05 2014 18:30:30
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Trybun pisze:

W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...

--
Darek

15 Data: Pa?dziernik 05 2014 19:02:00
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-05 18:30, Dariusz K. Ładziak pisze:

Trybun pisze:
W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

16 Data: Pa?dziernik 06 2014 21:40:25
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Trybun pisze:

W dniu 2014-10-05 18:30, Dariusz K. Ładziak pisze:
Trybun pisze:
W dniu 2014-10-05 11:57, RadoslawF pisze:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!

--
Darek

17 Data: Pa?dziernik 07 2014 22:01:12
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-06 21:40, Dariusz K. Ładziak pisze:


Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

18 Data: Pa?dziernik 07 2014 23:34:15
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-07 22:01, Użytkownik Trybun napisał:

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

"Polski Fiat 508" oznacza że był to Fiat 508 składany w
Polsce z udziałem pewnej liczby komponentów wyprodukowanych
u nas.


Pozdrawiam

19 Data: Pa?dziernik 08 2014 00:06:40
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

W dniu 2014-10-07 23:34, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-07 22:01, Użytkownik Trybun napisał:

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

Silnik mógł być dolnozaworowy, a jeśli nawet górnozaworowy to na pewno w układzie OHV - wałek rozrządu w korpusie, pędzony przekładnią zębatą prosto od wału korbowego. Ĺťadnego paska rozrządu, rozwiązanie nie do zdarcia. Wady - większa bezwładnoć rozrządu ogranicza maksymalną prędkoć obrotową silnika.

20 Data: Pa?dziernik 09 2014 15:28:24
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-07 23:34, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-07 22:01, Użytkownik Trybun napisał:

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...


Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

"Polski Fiat 508" oznacza że był to Fiat 508 składany w
Polsce z udziałem pewnej liczby komponentów wyprodukowanych
u nas.


Pozdrawiam

Czyli w żadnym parametrze nawet w przybliżeniu nie przypomina tego z Zastavy/FIATa128... no poza tym że również był chłodzony płynem.

21 Data: Pa?dziernik 09 2014 18:41:37
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-09 15:28, Użytkownik Trybun napisał:

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L
ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...

Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

"Polski Fiat 508" oznacza że był to Fiat 508 składany w
Polsce z udziałem pewnej liczby komponentów wyprodukowanych
u nas.

Czyli w żadnym parametrze nawet w przybliżeniu nie przypomina tego z
Zastavy/FIATa128... no poza tym że również był chłodzony płynem.

Nie ja w dyskusji o silnikach litrowych podawałem jako przykład
mające większą pojemnoć.  :-)


Pozdrawiam

22 Data: Pa?dziernik 12 2014 09:48:18
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-09 18:41, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-09 15:28, Użytkownik Trybun napisał:

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L
ale
chyba się kwalifikuje..

Znaczy - Fiat 508...

Fiat 128. W którymś tam roku zwycięzca w konkursie "Auto Roku".

Nie. Fiat 508, Polski Fiat 508... To ten silnik!


Podaj choć przybliżone parametry owego silnika FIATa 508.

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

"Polski Fiat 508" oznacza że był to Fiat 508 składany w
Polsce z udziałem pewnej liczby komponentów wyprodukowanych
u nas.

Czyli w żadnym parametrze nawet w przybliżeniu nie przypomina tego z
Zastavy/FIATa128... no poza tym że również był chłodzony płynem.

Nie ja w dyskusji o silnikach litrowych podawałem jako przykład
mające większą pojemnoć.  :-)


Pozdrawiam

Ale Dariusz twierdzi że to ten sam silnik...

23 Data: Pa?dziernik 12 2014 11:54:41
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-12 09:48, Użytkownik Trybun napisał:

Czterocylindrowy, dolnozaworowy, 995cm3 o mocy 24KMz,stopień
sprężania 6,3, chłodzony płynem.
Ale pierwsze słyszę aby tam był układ kolizyjny zaworów.

"Polski Fiat 508" oznacza że był to Fiat 508 składany w
Polsce z udziałem pewnej liczby komponentów wyprodukowanych
u nas.

Czyli w żadnym parametrze nawet w przybliżeniu nie przypomina tego z
Zastavy/FIATa128... no poza tym że również był chłodzony płynem.

Nie ja w dyskusji o silnikach litrowych podawałem jako przykład
mające większą pojemnoć.  :-)

Ale Dariusz twierdzi że to ten sam silnik...

Nie takie niedorzeczności ludzie w usenecie wypisują.


Pozdrawiam

24 Data: Pa?dziernik 05 2014 21:42:43
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-05 13:08, Użytkownik Trybun napisał:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Sugerujesz że wątkotwórca ma w polówce ten silnik od zastawy ?
Ja mimo wszystko poczekam na przykład litrowego silnika z
tej "masy benzyniaków".


Pozdrawiam

25 Data: Pa?dziernik 06 2014 09:46:24
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-05 21:42, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-05 13:08, Użytkownik Trybun napisał:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Sugerujesz że wątkotwórca ma w polówce ten silnik od zastawy ?
Ja mimo wszystko poczekam na przykład litrowego silnika z
tej "masy benzyniaków".


Pozdrawiam

Daj mu spokój! Ten Pan smar widział na półce w markecie.
Pozdrawiam

26 Data: Pa?dziernik 06 2014 10:58:37
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-05 21:42, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-10-05 13:08, Użytkownik Trybun napisał:

Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.


Pozdrawiam

Zastawa miała taki motor. Co prawda silnik trochę większy bo 1.1L ale
chyba się kwalifikuje..

Sugerujesz że wątkotwórca ma w polówce ten silnik od zastawy ?
Ja mimo wszystko poczekam na przykład litrowego silnika z
tej "masy benzyniaków".


Pozdrawiam

Nic nie sugeruję, proszę bez filozofii stosowanej - pytałeś o przykład kolizyjnego małego benzyniaka to Ci podałem, i nie jakiegos gówna wyczytanego gdzieś w necie a przykład własnego doświadczenia. Czego chcesz jeszcze? Mam szukać we necie innych, cudzych "przykładów" aby Cię zadowolić?

27 Data: Pa?dziernik 05 2014 10:04:03
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor:

W dniu niedziela, 5 października 2014 11:57:19 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:

Dnia 2014-10-04 18:06, Użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał:



>>>>> Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie

>>>>> znalazłem

>>>>> (nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2

>>>>> zawory na

>>>>> garnek :)

>>>>>

>>>> Czyli układ bezkolizyjny.

>>>

>>> Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

>>

>> Liczysz że dizel ?

>>

>

> Masa benzyniaków z 2-ma zaworami na cylinder jest kolizyjna.

>

To poproszę o przykład kolizyjnego z litrowym silnikiem.





Pozdrawiam

Problem z kolizyjnością pojawił się jak producenci przenieśli wałek rozrządu do głowicy. Jak był w bloku to gięły się laski popychaczy. Naprawa prosta i tania.

28 Data: Pa?dziernik 06 2014 21:51:09
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

 pisze:

Problem z kolizyjnością pojawił się jak producenci przenieśli wałek rozrządu do głowicy. Jak był w bloku to gięły się laski popychaczy. Naprawa prosta i tania.


Kogutku, ty znów p... bez sensu.

Problem z kolizyjnością zaczął się pojawiać jak zrezygnowano z komory spalania typu L - czyli z silników dolnozaworowych. A zrezygnowano bo spręż miały nijaki i sprawność pod zdechłym psem.

Położenie samego wałka nie ma tu żadnego znaczenia - duży spręż to minimalna przestrzeń między dnem  tłoka a sklepieniem komory spalania. Dobry współczynnik mocy z pojemności silnika to głównie dobre napełnianie i opróżnianie cylindrów - czyli duże wzniosy zaworów. W efekcie dochodzimy do układu kolizyjnego - jak ci rozrząd stanie bo się napęd rozrządu urwał (najczęściej rwą się paski, prawie nie rwą się łańcuchy, te prędzej pokrywę rozrządu objętą strefą smarowania silnika przetrą i do utraty oleju doprowadzą, najrzadziej nawala rozrząd z wałkiem królewskim) to nie ma pomiłuj - wałek może się zatrzymać w takiej pozycji że któryś zawór jest maksymalnie otwarty... I nieważne - wałek górny pchający zawory bezpośrednio czy dolny przez popychacze i klawiaturę. Strzał w zawór z tłoka to urwanie grzybka, walenie tym grzybkiem po wnętrzu cylindra - bo silnik choć nie pali to rozpędem się jeszcze kręci.

--
Darek

29 Data: Pa?dziernik 08 2014 00:10:29
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-10-06 21:51, Dariusz K. Ładziak pisze:

 pisze:

Problem z kolizyjnością pojawił się jak producenci przenieśli wałek
rozrządu do głowicy. Jak był w bloku to gięły się laski popychaczy.
Naprawa prosta i tania.


Kogutku, ty znów p... bez sensu.

Problem z kolizyjnością zaczął się pojawiać jak zrezygnowano z komory
spalania typu L - czyli z silników dolnozaworowych. A zrezygnowano bo
spręż miały nijaki i sprawność pod zdechłym psem.

Położenie samego wałka nie ma tu żadnego znaczenia - duży spręż to
minimalna przestrzeń między dnem  tłoka a sklepieniem komory spalania.

Nie tak znowu bez sensu. Wałek rozrządu w korpusie jest praktycznie równie bezawaryjny jak OHC z wałkiem królewskim.

Kolizje zaworów to niestety choroba typowa dla silników z paskiem.

30 Data: Pa?dziernik 07 2014 22:38:43
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: masti 

Tomasz Wójtowicz wrote:


Kolizje zaworów to niestety choroba typowa dla silników z paskiem.

a co ma pasek do wzajemnego zachodzenia tłoka i zaworów?
poza trudniejszym pozostawieniem zaworu w pozycji otwartej?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

31 Data: Pa?dziernik 08 2014 01:27:39
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-10-08 00:38, masti pisze:

Tomasz Wójtowicz wrote:


Kolizje zaworów to niestety choroba typowa dla silników z paskiem.

a co ma pasek do wzajemnego zachodzenia tłoka i zaworów?
poza trudniejszym pozostawieniem zaworu w pozycji otwartej?


Miałem na myśli fakt wystąpienia kolizji, a nie to czy silnik jest kolizyjny czy nie.

32 Data: Pa?dziernik 05 2014 21:46:41
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2014-10-04 14:47, Użytkownik J.F. napisał:

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

Liczysz że dizel ?

A ile miał zaworów na cylinder poldek 1.6l?
Bo po urwaniu paska miałem pogięte popychacze...

33 Data: Pa?dziernik 05 2014 23:53:51
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-05 21:46, Użytkownik Pszemol napisał:

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie
znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Tak glebokich wnioskow to bym nie wyciagal.

Liczysz że dizel ?

A ile miał zaworów na cylinder poldek 1.6l?
Bo po urwaniu paska miałem pogięte popychacze...

I wycieraczki też. I z tego samego powodu.  :-)


Pozdrawiam

34 Data: Pa?dziernik 04 2014 22:03:47
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 04 Oct 2014 14:29:48 +0200, RadoslawF napisał(a):

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

35 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:55:59
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-04 22:03, Użytkownik MadMan napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

I teraz musisz dbać o terminowe wymiany paska.  :-)


Pozdrawiam

36 Data: Pa?dziernik 05 2014 21:48:10
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2014-10-04 22:03, Użytkownik MadMan napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2 zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

I teraz musisz dbać o terminowe wymiany paska.  :-)

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

37 Data: Pa?dziernik 05 2014 23:52:17
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-05 21:48, Użytkownik Pszemol napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie
znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

I teraz musisz dbać o terminowe wymiany paska.  :-)

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

I liczysz że nie musisz wymieniać ?


Pozdrawiam

38 Data: Pa?dziernik 06 2014 20:39:29
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2014-10-05 21:48, Użytkownik Pszemol napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie
znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

I teraz musisz dbać o terminowe wymiany paska.  :-)

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

I liczysz że nie musisz wymieniać ?

.... nie tak często jak pasek...
A na dodatek nie urywa się a jedynie naciąga.

39 Data: Pa?dziernik 06 2014 10:56:09
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-05 21:48, Pszemol pisze:


A ja mam łańcuszek, ha! :-)

W praktyce może się okazać że to żadna alternatywa dla paska. Teoretycznie są podobno takie co wytrzymują i milion km przebiegu, ale najczęściej tak samo jak w przypadku paska potrzebna jest co jakiś czas wymiana. Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy tak jak zerwanie paska.

40 Data: Pa?dziernik 06 2014 09:26:32
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: AZ 

On 2014-10-06, Trybun  wrote:


A ja mam łańcuszek, ha! :-)

Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy
tak jak zerwanie paska.

Bo?

--
Artur
ZZR 1200
GSX-R 600 K6

41 Data: Pa?dziernik 06 2014 16:17:59
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-06 11:26, AZ pisze:

On 2014-10-06, Trybun  wrote:
A ja mam łańcuszek, ha! :-)
Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy
tak jak zerwanie paska.

Bo?


Wrażenia akustyczne - niesprawny łańcuch informuje dźwiękowo kierowcę że coś jest nie tak.

42 Data: Pa?dziernik 06 2014 20:49:38
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

On 2014-10-06, Trybun  wrote:

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy
tak jak zerwanie paska.

Bo?

Bo się naciąga zanim się urywa i to hałasuje niemożebnie.

43 Data: Pa?dziernik 06 2014 22:15:02
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-10-05 21:48, Pszemol pisze:

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

W praktyce może się okazać że to żadna alternatywa dla paska. Teoretycznie są podobno takie co wytrzymują i milion km przebiegu, ale najczęściej tak samo jak w przypadku paska potrzebna jest co jakiś czas wymiana. Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy tak jak zerwanie paska.

Znajdź mi proszę jaki jest okres serwisowania takiego łańcuszka
w silniku mojej amerykańskiej hondy accord 2004, 4 cylindrowej:
http://www.edmunds.com/honda/accord/2004/

44 Data: Pa?dziernik 07 2014 22:01:43
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-06 22:15, Pszemol pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-10-05 21:48, Pszemol pisze:

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

W praktyce może się okazać że to żadna alternatywa dla paska. Teoretycznie są podobno takie co wytrzymują i milion km przebiegu, ale najczęściej tak samo jak w przypadku paska potrzebna jest co jakiś czas wymiana. Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy tak jak zerwanie paska.

Znajdź mi proszę jaki jest okres serwisowania takiego łańcuszka
w silniku mojej amerykańskiej hondy accord 2004, 4 cylindrowej:
http://www.edmunds.com/honda/accord/2004/

Być może producent nie przewiduje wymiany. Jest sporo takiego bałaganu, i to nie tylko z łańcuchami rozrządu, ale nawet w kwestii wymiany oleju w skrzyniach biegu. Np. w książkach obsługi Forda Sierry, czy Volkswagena Passata stoi jak byk że nie podlega wymianie, a serwis jest zupełnie innego zdania.

45 Data: Pa?dziernik 07 2014 23:30:37
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-10-06 22:15, Pszemol pisze:
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-10-05 21:48, Pszemol pisze:

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

W praktyce może się okazać że to żadna alternatywa dla paska. Teoretycznie są podobno takie co wytrzymują i milion km przebiegu, ale najczęściej tak samo jak w przypadku paska potrzebna jest co jakiś czas wymiana. Jedyny plus to fakt że zerwanie łańcucha nie zaskoczy kierowcy tak jak zerwanie paska.

Znajdź mi proszę jaki jest okres serwisowania takiego łańcuszka
w silniku mojej amerykańskiej hondy accord 2004, 4 cylindrowej:
http://www.edmunds.com/honda/accord/2004/

Być może producent nie przewiduje wymiany. Jest sporo takiego bałaganu, i to nie tylko z łańcuchami rozrządu, ale nawet w kwestii wymiany oleju w skrzyniach biegu. Np. w książkach obsługi Forda Sierry, czy Volkswagena Passata stoi jak byk że nie podlega wymianie, a serwis jest zupełnie innego zdania.

A serwis robi tą naprawę gratis czy jednak widzisz konflikt interesów?

46 Data: Pa?dziernik 09 2014 15:28:36
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-07 23:30, Pszemol pisze:


Być może producent nie przewiduje wymiany. Jest sporo takiego bałaganu, i to nie tylko z łańcuchami rozrządu, ale nawet w kwestii wymiany oleju w skrzyniach biegu. Np. w książkach obsługi Forda Sierry, czy Volkswagena Passata stoi jak byk że nie podlega wymianie, a serwis jest zupełnie innego zdania.

A serwis robi tą naprawę gratis czy jednak widzisz konflikt interesów?

Nie robi za darmo - konflikt interesów, czyli "platanie się w zeznaniach"...

47 Data: Pa?dziernik 06 2014 21:58:47
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Pszemol pisze:

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2014-10-04 22:03, Użytkownik MadMan napisał:

Ja bym sprawdził w instrukcji serwisowej lub jakimś opisie.
W ostateczności policzył zawory, jak tylko dwa (na cylinder) to
powinno być bezkolizyjne, jak cztery to to kolizyjne.

Hmmm. Mam niezgorszą instrukcję naprawczą silnika ale nic nie
znalazłem
(nawet przeszukując dokument pod kątem słów). Tyle że wiem że 2
zawory na
garnek :)

Czyli układ bezkolizyjny.

Ja mam 8v benzynę i kolizyjny. I co teraz? :)

I teraz musisz dbać o terminowe wymiany paska.  :-)

A ja mam łańcuszek, ha! :-)

Też trzeba wymieniać - bo ci pokrywę przekładni rozrządu przepiłuje, olej wycieknie i silnik się zatrze (jak nie zatrzymasz go wystarczająco szybko). Tyle że zużyty łańcuch słychać dużo wcześniej niż pokrywę piłować zacznie - a pasek strzela bez uprzedzenia.

Silniki projektowane na długowieczność (większość dużych diesli - duże ciężarówki, lokomotywy) mają przekładnię rozrządu zębatą - w silnikach wolnoobrotowych (tak od lokomotywy po transatlantyk) na kołach walcowych, w szybszych (ciężarówki) często z wałkiem królewskim. To się praktycznie nie ma jak popsuć - wyjątkiem był silnik Zaporożca, w którym zastosowano koła walcowe ale ze względu na zakres obrotów większe z kół nie było stalowe tylko z jakiegoś cuda na kształt tekstolitu - trwałe to raczej nie było.

--
Darek

48 Data: Pa?dziernik 03 2014 16:11:46
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-10-03 14:32, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Thu, 02 Oct 2014 23:22:24 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2014-10-02 23:04, Radek D pisze:
Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km
- czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie
wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

1.0 to chyba silnik bezkolizyjny. W razie zerwania zatrzyma się, a po
wymianie rozrządu będzie jeździł dalej.

Na marginesie, zapytam jak ustalić czy silnik 1,5 DCI 48kW K9K z Renault
Kangoo to kolizyjny czy bez?

Diesle chyba zawsze są kolizyjne, w końcu z czegoś się musi wziąć ten duży stopień sprężania.

49 Data: Pa?dziernik 03 2014 20:20:17
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2014-10-03 14:32, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Thu, 02 Oct 2014 23:22:24 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2014-10-02 23:04, Radek D pisze:
Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km
- czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie
wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

1.0 to chyba silnik bezkolizyjny. W razie zerwania zatrzyma się, a po
wymianie rozrządu będzie jeździł dalej.

Na marginesie, zapytam jak ustalić czy silnik 1,5 DCI 48kW K9K z Renault
Kangoo to kolizyjny czy bez?


Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest jak żyletka.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

50 Data: Pa?dziernik 03 2014 20:28:53
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Jacek Maciejewski 

Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
jak żyletka.

Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)
--
Jacek

51 Data: Pa?dziernik 06 2014 11:29:01
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2014-10-03 20:28, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
jak żyletka.

Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)

1,9TD od VW ma kolizyjny rozrząd. Wiem to z autopsji...

52 Data: Pa?dziernik 06 2014 22:03:21
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Kamil 'Model' pisze:

W dniu 2014-10-03 20:28, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
jak żyletka.

Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)

1,9TD od VW ma kolizyjny rozrząd. Wiem to z autopsji...

A przynajmniej naprawialny?  z nowych silników VW jest oficjalnie nierozbieralna w pewnych węzłach - np. producent nie gwarantuje możliwości wymontowania wału korbowego z bloku... Podejrzewam że dać się da - tylko nie należy się dziwić jak oszczędnie zaprojektowane gwinty wylezą z kupą materiału bloku i większość trzeba będzie helicoilami ratować.

Księgowy głównym konstruktorem.

--
Darek

53 Data: Pa?dziernik 07 2014 10:36:36
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2014-10-06 22:03, Dariusz K. Ładziak pisze:

Kamil 'Model' pisze:
W dniu 2014-10-03 20:28, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
jak żyletka.

Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)

1,9TD od VW ma kolizyjny rozrząd. Wiem to z autopsji...

A przynajmniej naprawialny?  z nowych silników VW jest oficjalnie
nierozbieralna w pewnych węzłach - np. producent nie gwarantuje
możliwości wymontowania wału korbowego z bloku... Podejrzewam że dać się
da - tylko nie należy się dziwić jak oszczędnie zaprojektowane gwinty
wylezą z kupą materiału bloku i większość trzeba będzie helicoilami
ratować.

Księgowy głównym konstruktorem.

Naprawialny, 5 lat temu taka naprawa kosztowała mnie 3300PLN - konkretnie to ścięło klin na wale (taka wada tych silników) i rozrząd poszedł na spacer. A że stało to się na autostradzie przy prędkości ok. 160km/h to dodatkowo pękł blok silnika między 2 a 3 cylindrem. Tulejowanie bloku, wymiana wału z kołami, nowe korby, tłoki, regeneracja głowicy... Silnik po tym chodził jak nówka sztuka...

54 Data: Pa?dziernik 07 2014 10:44:47
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-07 10:36, Kamil 'Model' pisze:

W dniu 2014-10-06 22:03, Dariusz K. Ładziak pisze:
Kamil 'Model' pisze:
W dniu 2014-10-03 20:28, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
jak żyletka.

Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają
spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)

1,9TD od VW ma kolizyjny rozrząd. Wiem to z autopsji...

A przynajmniej naprawialny?  z nowych silników VW jest oficjalnie
nierozbieralna w pewnych węzłach - np. producent nie gwarantuje
możliwości wymontowania wału korbowego z bloku... Podejrzewam że dać się
da - tylko nie należy się dziwić jak oszczędnie zaprojektowane gwinty
wylezą z kupą materiału bloku i większość trzeba będzie helicoilami
ratować.

Księgowy głównym konstruktorem.

Naprawialny, 5 lat temu taka naprawa kosztowała mnie 3300PLN -
konkretnie to ścięło klin na wale (taka wada tych silników) i rozrząd
poszedł na spacer. A że stało to się na autostradzie przy prędkości ok.
160km/h to dodatkowo pękł blok silnika między 2 a 3 cylindrem.
Tulejowanie bloku, wymiana wału z kołami, nowe korby, tłoki, regeneracja
głowicy... Silnik po tym chodził jak nówka sztuka...


Czy ten klin na wale prawdziwi specjaliści opierający się na złych doświadczeniach klientów proponują również wymieniać?
W Fordowskim 1,8 D 1990-2000 był taki klin zużywający się ale na wałku rozrządu, pamiętam jak zmieniałem rozrząd i Spec nakazał bezwzględną wymianę. Stary klin w stosunku do nowego wyglądał na bardzo mocno zmęczony.

55 Data: Pa?dziernik 07 2014 10:54:38
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2014-10-07 10:44, depros pisze:



Czy ten klin na wale prawdziwi specjaliści opierający się na złych
doświadczeniach klientów proponują również wymieniać?
W Fordowskim 1,8 D 1990-2000 był taki klin zużywający się ale na wałku
rozrządu, pamiętam jak zmieniałem rozrząd i Spec nakazał bezwzględną
wymianę. Stary klin w stosunku do nowego wyglądał na bardzo mocno zmęczony.

Najlepszym rozwiązaniem jest wymiana wału z kołem na taki od silnika 1,9TDI 1Z. Pasuje idealnie ale klin ma inny kształt i jest dużo bardziej trwałe.
A inni robią frezowanie czopa wału, dają nowy klin, nowe koło i heja.
Po jakimś czasie problem powraca i od nowa robota...

Niestety wtedy byłem świeżym użytkownikiem takiego silnika i dopiero po awarii się dowiedziałem jakie jest wyjście z tego problemu...

56 Data: Pa?dziernik 03 2014 01:34:04
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: MichaelDataÂŽ 

"Radek D" wydumał(a) w wiadomości ID

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?


HONOR, kolego, honor! :)

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

57 Data: Pa?dziernik 03 2014 02:29:58
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: megrimsES 

W dniu 2014-10-03 o 01:34, MichaelDataÂŽ pisze:

"Radek D" wydumał(a) w wiadomości ID

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka
mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i
odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?


HONOR, kolego, honor! :)

Wylecą dekle, potem wyjdą korby i zrobią dziury w bloku.
Olej poleci na wydech i masz pożar.

58 Data: Pa?dziernik 03 2014 07:03:06
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: cef 

W dniu 2014-10-02 o 23:04, Radek D pisze:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom.

A co z nim jest nie tak, że miałby iść na złom?

59 Data: Pa?dziernik 05 2014 21:49:58
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-10-02 o 23:04, Radek D pisze:
Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom.

A co z nim jest nie tak, że miałby iść na złom?

Dlatego widzisz od Polaka kupić auto z 200k km to strach, bo
od 5 lat pewnie żadna obsługa nie robiona, nawet oleju nie wymienia
bo "przecież na złom"...
A od Niemca kupujesz auto zadbane z 300k km i jeszcze potem 200k km robisz sam.

60 Data: Pa?dziernik 05 2014 23:54:40
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-10-05 21:49, Użytkownik Pszemol napisał:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku juÄšź
215000km - czyli powoli juÄšź jedzie na złom.

A co z nim jest nie tak, że miałby ić na złom?

Dlatego widzisz od Polaka kupić auto z 200k km to strach, bo
od 5 lat pewnie żadna obsługa nie robiona, nawet oleju nie wymienia
bo "przecież na złom"...
A od Niemca kupujesz auto zadbane z 300k km i jeszcze potem 200k km
robisz sam.

To ile aut kupiłeś od Niemca ?


Pozdrawiam

61 Data: Pa?dziernik 06 2014 20:50:48
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Pszemol 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2014-10-05 21:49, Użytkownik Pszemol napisał:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku juÄšź
215000km - czyli powoli juÄšź jedzie na złom.

A co z nim jest nie tak, że miałby ić na złom?

Dlatego widzisz od Polaka kupić auto z 200k km to strach, bo
od 5 lat pewnie żadna obsługa nie robiona, nawet oleju nie wymienia
bo "przecież na złom"...
A od Niemca kupujesz auto zadbane z 300k km i jeszcze potem 200k km
robisz sam.

To ile aut kupiłeś od Niemca ?

Zero :-) Takie mam wyobrażenie na temat "Ordnung must sein" :-)

62 Data: Pa?dziernik 06 2014 10:14:25
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-05 21:49, Pszemol pisze:

Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-10-02 o 23:04, Radek D pisze:
Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom.

A co z nim jest nie tak, że miałby iść na złom?

Dlatego widzisz od Polaka kupić auto z 200k km to strach, bo
od 5 lat pewnie żadna obsługa nie robiona, nawet oleju nie wymienia
bo "przecież na złom"...
A od Niemca kupujesz auto zadbane z 300k km i jeszcze potem 200k km
robisz sam.


Dalej jadą a przekroczyły 300 000

http://www.mobile.de/pl/marka/vw/model/polo/vhc:car,cnt:de,pgn:1,pgs:10,srt:mileage,sro:desc,mke:vw,mdl:polo,frn:1993-01,frx:1999-12,ful:petrol,mln:150000/pg:vipcar/197563889.html

http://www.mobile.de/pl/marka/vw/model/polo/vhc:car,cnt:de,pgn:1,pgs:10,srt:mileage,sro:desc,mke:vw,mdl:polo,frn:1993-01,frx:1999-12,ful:petrol,mln:150000/pg:vipcar/199926956.html
430 000;]

http://www.mobile.de/pl/marka/vw/model/polo/vhc:car,cnt:de,pgn:1,pgs:10,srt:mileage,sro:desc,mke:vw,mdl:polo,frn:1993-01,frx:1999-12,ful:petrol,mln:150000/pg:vipcar/198270784.html


http://www.mobile.de/pl/marka/vw/model/polo/vhc:car,cnt:de,pgn:2,pgs:10,srt:mileage,sro:desc,mke:vw,mdl:polo,frn:1993-01,frx:1999-12,ful:petrol,mln:150000/pg:vipcar/199450082.html

https://www.youtube.com/watch?v=95LWY0n26BE
500 000 i dalej jedzie

https://www.youtube.com/watch?v=LVvCk9BdYSY
750 000 i dalej jedzie;]
Najlepsze jest lista usterek. W Polsce już by były płacze ze 3 razy musiał zmieniać pompo wtryski bo tankował na stacji "Turbo" a olej zmieniał co 2 lata na niespełniający normy 505.01

63 Data: Pa?dziernik 03 2014 13:36:16
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-02 23:04, Radek D pisze:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?



Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat? Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta. Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek za 1xxzł zakładasz i jedziesz. W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.

64 Data: Pa?dziernik 03 2014 13:47:02
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat? Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.

Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90, dojezdzaly do 80.

W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.

Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory, a czesciowo przez kolo ...

J.

65 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:41:11
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 13:47, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat? Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.

Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90, dojezdzaly do 80.

Ważny jest podwykonawca zaopatrujący producenta w owe paski. Daewoo Polska raczej nie zamawiała podzespołów w firmach typu Contitech, a u byle kogo, warunek - miało być tanio.


W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.

Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory, a czesciowo przez kolo ...

J.


W benzynowej Vectrze nawet ja laik przeprowadziłem operację wymiany bez większych problemów. Wymienialiśmy samodzielnie pasek również w brata Passacie... Ale oczywiście w owym Polo to nie musi być przysłowiowa "bułka z masłem".. Być może nawet pęknięcie paska spowoduje poważną awarię silnika po której albo inny silnik albo auto na złom. Ale jak widać tu w tym przypadku Radek wiele nie ryzykuje.

66 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:58:19
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: J.F. 

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-10-03 13:47, J.F. pisze:

Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.
Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90, dojezdzaly do 80.

Ważny jest podwykonawca zaopatrujący producenta w owe paski. Daewoo Polska raczej nie zamawiała podzespołów w firmach typu Contitech, a u byle kogo, warunek - miało być tanio.

Daewoo ? Podejrzewam ze nawet sam mogl robic.  To duzy koncern byl.

Moglbym nawet rzec, ze paski byly wysokiej jakosci, skoro pekly przy bardzo podobnym przebiegu.
Tylko po prostu ktos ten przebieg zawyzyl.
Ewentualnie przetestowal jedne paski, a zamowil tansze.
Silnik byl w dodatku GM/Holden, wiec tu wiecej nieporozumien wchodzi w gre.

Tak czy inaczej - raczej nie slyszalem o paskach na mniej niz 60kkm, wiec te nie wytrzymaly nawet 1.5x wiecej.

W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.
Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory, a czesciowo przez kolo ...
W benzynowej Vectrze nawet ja laik przeprowadziłem operację wymiany bez większych problemów. Wymienialiśmy samodzielnie pasek również w brata Passacie... Ale oczywiście w owym Polo to nie musi być przysłowiowa "bułka z masłem"..

Polo wezsze, to i miejsca z boku mniej, choc zapewne ma i silnik nieco mniejszy :-)
Pomijajac mozliwe niespodzianki.
Wiem jak sie robi w kadecie, i to jest sporo zabawy, bez podnosnika ciezko.
Widzialem tez nissan patrol - tam silnik wzdluznie, ale najpierw trzeba chlodnice wyjac ... no ale to sie przynajmniej daje zrobic samemu.

J.

67 Data: Pa?dziernik 03 2014 23:21:30
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-03 14:58, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-10-03 13:47, J.F. pisze:
Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie
wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje
producent auta.
Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90,
dojezdzaly do 80.

Ważny jest podwykonawca zaopatrujący producenta w owe paski. Daewoo
Polska raczej nie zamawiała podzespołów w firmach typu Contitech, a u
byle kogo, warunek - miało być tanio.

Daewoo ? Podejrzewam ze nawet sam mogl robic.  To duzy koncern byl.

Moglbym nawet rzec, ze paski byly wysokiej jakosci, skoro pekly przy
bardzo podobnym przebiegu.
Tylko po prostu ktos ten przebieg zawyzyl.
Ewentualnie przetestowal jedne paski, a zamowil tansze.
Silnik byl w dodatku GM/Holden, wiec tu wiecej nieporozumien wchodzi w gre.

Tak czy inaczej - raczej nie slyszalem o paskach na mniej niz 60kkm,
wiec te nie wytrzymaly nawet 1.5x wiecej.

W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś
nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.
Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie
ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory,
a czesciowo przez kolo ...
W benzynowej Vectrze nawet ja laik przeprowadziłem operację wymiany
bez większych problemów. Wymienialiśmy samodzielnie pasek również w
brata Passacie... Ale oczywiście w owym Polo to nie musi być
przysłowiowa "bułka z masłem"..

Polo wezsze, to i miejsca z boku mniej, choc zapewne ma i silnik nieco
mniejszy :-)
Pomijajac mozliwe niespodzianki.
Wiem jak sie robi w kadecie, i to jest sporo zabawy, bez podnosnika ciezko.
Widzialem tez nissan patrol - tam silnik wzdluznie, ale najpierw trzeba
chlodnice wyjac ... no ale to sie przynajmniej daje zrobic samemu.

J.



Ĺťeby samemu co kol wiek zrobić trzeba mięć mnóstwo wiedzy popartej praktyką np robić coś pierwszy raz z kimś kto już popsuł wiele rzeczy i już wie jak robić dobrze żeby działało albo kosztowniejsze napsuć samemu. Niektórych rzeczy bez treningu z profesjonalistą nie ma możliwości zrobić. Druga rzecz to narzędzia przekraczające wartoć usługi od chodź by właściwy klucz dynamometryczny.
Kolejna rzecz miejsce do pracy. Jeżeli jest to pod chmurką to w Polsce właściwie są an to 3 miesiące później jest za chłodno i mnóstwo elementów z przedmiotów z tworzyw sztucznych w niskiej temperaturze się łamie.
Naprawiam sam jest tak pisane że zwykły świeżak nic nie zrobi, do tej literatury już trzeba mieć bardzo solidne podstawy chodź by zabezpieczanie auta po odkręceniu kół. Bez solidnych podstaw niestety słyszy się o wielu przypadkach przygniecenia przez auto;/

68 Data: Pa?dziernik 04 2014 12:17:04
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 23:21, depros pisze:


Ĺťeby samemu co kol wiek zrobić trzeba mięć mnóstwo wiedzy popartej praktyką np robić coś pierwszy raz z kimś kto już popsuł wiele rzeczy i już wie jak robić dobrze żeby działało albo kosztowniejsze napsuć samemu. Niektórych rzeczy bez treningu z profesjonalistą nie ma możliwości zrobić. Druga rzecz to narzędzia przekraczające wartoć usługi od chodź by właściwy klucz dynamometryczny.
Kolejna rzecz miejsce do pracy. Jeżeli jest to pod chmurką to w Polsce właściwie są an to 3 miesiące później jest za chłodno i mnóstwo elementów z przedmiotów z tworzyw sztucznych w niskiej temperaturze się łamie.
Naprawiam sam jest tak pisane że zwykły świeżak nic nie zrobi, do tej literatury już trzeba mieć bardzo solidne podstawy chodź by zabezpieczanie auta po odkręceniu kół. Bez solidnych podstaw niestety słyszy się o wielu przypadkach przygniecenia przez auto;/

Myślę że do wymiany paska w starym Polo wystarczy książka obsługi, i parę podstawowych narzędzi. Absolutnie nie ma zapotrzebowania na choćby wymieniany - klucz dynamometryczny.

69 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:21:46
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 


Myślę że do wymiany paska w starym Polo wystarczy książka obsługi, i
parę podstawowych narzędzi. Absolutnie nie ma zapotrzebowania na choćby
wymieniany - klucz dynamometryczny.

Miałem takich mądrych inaczej kolegów co się śmiali z gościa który nie miał pojęcia i nawet nie zdążyli zareagować, jak chłop na włÄ…czonym silniku chciał naciągnąć pasek alternatora i mu dwa palce obcięło ;/

Wpisz takie hasło w google : "przygnieciony przez samochód" i zobacz ile jest takich przypadków.

70 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:03:16
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-04 17:21, depros pisze:


Myślę że do wymiany paska w starym Polo wystarczy książka obsługi, i
parę podstawowych narzędzi. Absolutnie nie ma zapotrzebowania na choćby
wymieniany - klucz dynamometryczny.

Miałem takich mądrych inaczej kolegów co się śmiali z gościa który nie miał pojęcia i nawet nie zdążyli zareagować, jak chłop na włÄ…czonym silniku chciał naciągnąć pasek alternatora i mu dwa palce obcięło ;/

Wpisz takie hasło w google : "przygnieciony przez samochód" i zobacz ile jest takich przypadków.


Ja nadal znam sporo takich co to dla napicia się piwa chcą kupować browar.

71 Data: Pa?dziernik 04 2014 12:16:41
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 14:58, J.F. pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-10-03 13:47, J.F. pisze:
Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.
Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90, dojezdzaly do 80.

Ważny jest podwykonawca zaopatrujący producenta w owe paski. Daewoo Polska raczej nie zamawiała podzespołów w firmach typu Contitech, a u byle kogo, warunek - miało być tanio.

Daewoo ? Podejrzewam ze nawet sam mogl robic.  To duzy koncern byl.

Moglbym nawet rzec, ze paski byly wysokiej jakosci, skoro pekly przy bardzo podobnym przebiegu.
Tylko po prostu ktos ten przebieg zawyzyl.
Ewentualnie przetestowal jedne paski, a zamowil tansze.
Silnik byl w dodatku GM/Holden, wiec tu wiecej nieporozumien wchodzi w gre.

Tak czy inaczej - raczej nie slyszalem o paskach na mniej niz 60kkm, wiec te nie wytrzymaly nawet 1.5x wiecej.

Wątpliwe, ale oczywiście nie można wykluczyć tego że to Daewoo samo produkowało paski do swoich pojazdów. Ale wbrew temu co piszesz nie były one jakiejś dobrej jakości, skoro nie wytrzymywały nawet tego co był gwarantowane..

Jeden przykład - Passat sąsiada, 22 lata, sąsiad ma go od 15 lat, ani razu paska nie wymieniał. 2 razy wymienił olej w silniku, z tym że nieomal przemocą ja mu ten drugi raz olej zmieniałem,. Jak widać tak też można jeździć autem.
Nie, nie propaguje tutaj jakiejś mody na niewymienianie paska czy oleju w silniku, ale jak widać po powyższym zalecania producentów to raczej dmuchanie na zimne, niż rzeczywista koniecznoć.



W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.
Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory, a czesciowo przez kolo ...
W benzynowej Vectrze nawet ja laik przeprowadziłem operację wymiany bez większych problemów. Wymienialiśmy samodzielnie pasek również w brata Passacie... Ale oczywiście w owym Polo to nie musi być przysłowiowa "bułka z masłem"..

Polo wezsze, to i miejsca z boku mniej, choc zapewne ma i silnik nieco mniejszy :-)
Pomijajac mozliwe niespodzianki.
Wiem jak sie robi w kadecie, i to jest sporo zabawy, bez podnosnika ciezko.
Widzialem tez nissan patrol - tam silnik wzdluznie, ale najpierw trzeba chlodnice wyjac ... no ale to sie przynajmniej daje zrobic samemu.

J.



Polo pewnie gołe w przedziale silnikowym - w Passacie i Vectrze dochodzą klima i gaz.

72 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:17:32
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 


Jeden przykład - Passat sąsiada, 22 lata, sąsiad ma go od 15 lat, ani
razu paska nie wymieniał. 2 razy wymienił olej w silniku, z tym że
nieomal przemocą ja mu ten drugi raz olej zmieniałem,. Jak widać tak też
można jeździć autem.
Nie, nie propaguje tutaj jakiejś mody na niewymienianie paska czy oleju
w silniku, ale jak widać po powyższym zalecania producentów to raczej
dmuchanie na zimne, niż rzeczywista koniecznoć.

Ja widziałem 2 lata nie zmieniany olej w Peugote na małych przebiegach Pancia właścicielka mówiła że nie przejechała przez ten okres przecież 10 000 km, pod pokrywą zaworów był pełen gnój coś ala czarna piaskownica. Odtąd wiem że za wszelkie doniesienia że oleju zmieniać nie trzeba wypowiada cza takich bredni najlepiej lać w ryj. Da się nie zmieniać ale wtedy taki samochód więcej stoi zepsuty niż jeździ. Ja już się gówien dorżniętych na miałem i na rozbierałem. Jak coś jest gówniano traktowane to się szybciej zużywa.
Ta Corsa to Panna pewnie myślała w kategoriach odsprzedaży auta że je doinwestuje a będzie mniej warte niż inwestycja. Kupi kolejny "nowszy" dorżnięty złom po okazyjnej cenie i za jakiś czas znów się będzie zastanawiać czy się opłaca co ko lwiek zrobić bo nie przechodzi przeglądu.

73 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:03:36
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-04 17:17, depros pisze:


Jeden przykład - Passat sąsiada, 22 lata, sąsiad ma go od 15 lat, ani
razu paska nie wymieniał. 2 razy wymienił olej w silniku, z tym że
nieomal przemocą ja mu ten drugi raz olej zmieniałem,. Jak widać tak też
można jeździć autem.
Nie, nie propaguje tutaj jakiejś mody na niewymienianie paska czy oleju
w silniku, ale jak widać po powyższym zalecania producentów to raczej
dmuchanie na zimne, niż rzeczywista koniecznoć.

Ja widziałem 2 lata nie zmieniany olej w Peugote na małych przebiegach Pancia właścicielka mówiła że nie przejechała przez ten okres przecież 10 000 km, pod pokrywą zaworów był pełen gnój coś ala czarna piaskownica. Odtąd wiem że za wszelkie doniesienia że oleju zmieniać nie trzeba wypowiada cza takich bredni najlepiej lać w ryj. Da się nie zmieniać ale wtedy taki samochód więcej stoi zepsuty niż jeździ. Ja już się gówien dorżniętych na miałem i na rozbierałem. Jak coś jest gówniano traktowane to się szybciej zużywa.
Ta Corsa to Panna pewnie myślała w kategoriach odsprzedaży auta że je doinwestuje a będzie mniej warte niż inwestycja. Kupi kolejny "nowszy" dorżnięty złom po okazyjnej cenie i za jakiś czas znów się będzie zastanawiać czy się opłaca co ko lwiek zrobić bo nie przechodzi przeglądu.

No i zmieniaj co tysiąc kilometrów, nikt przecież ci nie zabrania. A nie zaraz w ryj sceptykom co do takiej asekuranckiej postawy.

74 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:24:42
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: MichaelDataÂŽ 

Trybun wydumał(a) w  :
[...]

Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek za 1xxzł zakładasz i jedziesz.

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>

"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"

http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artykul

Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

75 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:42:08
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 14:24, MichaelDataÂŽ pisze:

Trybun wydumał(a) w  :
[...]
Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek za 1xxzł zakładasz i jedziesz.

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>

"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"

http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artykul Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.


Twoja wiedza jest czysto teoretyczna, a  moja praktyczna,  a wiec polemika na ten temat z Tobą jest zupełnie bez sensu.

76 Data: Pa?dziernik 03 2014 22:07:32
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: MichaelDataÂŽ 

Trybun wydumał(a) w  :

W dniu 2014-10-03 14:24, MichaelDataÂŽ pisze:
Trybun wydumał(a) w  :
[...]
Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek za 1xxzł zakładasz i jedziesz.
Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/art
ykul  Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
Twoja wiedza jest czysto teoretyczna, a  moja praktyczna,  a wiec polemika na ten temat z Tobą jest zupełnie bez sensu.

Już przeczytałem sporo na temat twojej "wiedzy" :) Rzeczywiście, powala. Jeszcze szukasz czegoś w świecach żarowych czy pompowtryskach? :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

77 Data: Pa?dziernik 04 2014 12:19:52
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 22:07, MichaelDataÂŽ pisze:

Twoja wiedza jest czysto teoretyczna, a  moja praktyczna,  a wiec polemika na ten temat z Tobą jest zupełnie bez sensu.

Już przeczytałem sporo na temat twojej "wiedzy" :) Rzeczywiście, powala. Jeszcze szukasz czegoś w świecach żarowych czy pompowtryskach? :)


Nie robię mądrych min w sprawie żarników czy wtryskach, bo w dieslu nie mam najmniejszego nawet doświadczenia. Ale z drugiej strony gdy piszę o benzynie to zupełnie mnie nie interesuje cytowanie kogoś z internetu, sam się na tym trochę znam i tylko w takim zakresie wyrażam swoje zdanie. Zdaje się jest to zupełna odwrotnoć twojego stylu prezentowanego w usenecie..

78 Data: Pa?dziernik 03 2014 19:20:10
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: nadir 

W dniu 2014-10-03 o 14:24, MichaelDataÂŽ pisze:

Trybun wydumał(a) w  :
[...]
Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź
przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek
za 1xxzł zakładasz i jedziesz.

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>

"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"

http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artykul


Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.

Jak silnik jest bezkolizyjny, to zerwanie paska rozrządu niczym nie grozi. Osobiście przeżyłem awarię w takim silniku i nic poza samym paskiem się nie uszkodziło.
Natomiast w silnikach kolizyjnych faktycznie można narobić sobie bigosu.

79 Data: Pa?dziernik 03 2014 22:05:18
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: MichaelDataÂŽ 

nadir wydumał(a) w  :

W dniu 2014-10-03 o 14:24, MichaelDataÂŽ pisze:
Trybun wydumał(a) w  :
[...]
Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź
przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek
za 1xxzł zakładasz i jedziesz.
Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/art
ykul Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
Jak silnik jest bezkolizyjny, to zerwanie paska rozrządu niczym nie grozi. Osobiście przeżyłem awarię w takim silniku i nic poza samym paskiem się nie uszkodziło.
Natomiast w silnikach kolizyjnych faktycznie można narobić sobie bigosu.

....a o jakim modelu silnika rozmawiamy? Może doczytasz?
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

80 Data: Pa?dziernik 03 2014 21:15:21
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: m4rkiz 

"MichaelDataÂŽ"  wrote in message

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artyku
Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.

to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie nieuzasadnione

uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km

wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po maksimum
10 latach

81 Data: Pa?dziernik 03 2014 23:11:28
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-03 22:15, m4rkiz pisze:

"MichaelDataÂŽ"  wrote in message

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artyku

Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.

to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie
nieuzasadnione

uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km

Te zawory żeby wymienić to trzeba było zdjąć głowice, tak? Potem
sprawdzenie głowicy na ewentualnoć pęknięcia
zakup zaworów
uszczelka głowicy
planowanie
docieranie zaworów
uszczelniacze
nowe płyny
kompletny rozrząd z pompą wody

to dużo więcej niż wymiana samego rozrządu z pompą cieczy chłodzącej!

wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po
maksimum
10 latach

Zależy gdzie stanie wóz. Ogólnie rzecz biorąc zatrzymanie pojazdu nie tam gdzie chce kierowca a gdzie zatrzymuje się wóz niestety grozi śmiercią kierowcy;/
https://www.youtube.com/watch?v=N6bVLl2cwYM

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3589073,smiertelny-wypadek-na-autostradzie-a4-droga-byla-zablokowana-w-dwoch-kierunkach-zdjecia,id,t.html

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/index.php/informacje,news,zmienial-kolo-wjechal-w-niego-tir,90115.html

82 Data: Pa?dziernik 04 2014 06:47:48
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: m4rkiz 

"depros"  wrote in message

uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km
Te zawory żeby wymienić to trzeba było zdjąć głowice, tak? Potem
sprawdzenie głowicy na ewentualnoć pęknięcia
zakup zaworów
uszczelka głowicy
planowanie
docieranie zaworów
uszczelniacze
nowe płyny
kompletny rozrząd z pompą wody
to dużo więcej niż wymiana samego rozrządu z pompą cieczy chłodzącej!

ja pisze o wersji 'ekonomicznej' w ktorej glowica nie peka, zostaje zdjeta
wymienione zawory i zalozona

na nowej uszczelce i uszczelniaczach bez planowania i docierania

wbrew obiegowym opiniom - auta dalej dzialaja bez problemow

oczywiscie mozna wydawac 'nieco' wiecej i robic wszystko co i kiedy
producent zaleca zyskujac wieksza szanse ze samochod bedzie dzialal
bez niespodzianek, tylko z tego co widze jest to bardzo malo popularne
podejscie - podejrzewam ze pelnoletnie samochody zdecydowanej wiekszosci
ludzi widza warsztat jedynie kiedy cos juz sie zepsuje

nie bronie tego podejscia, nie namawiam, poprostu widze to na codzien

--
http://db.org.pl/

83 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:28:09
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-04 07:47, m4rkiz pisze:

"depros"  wrote in message

uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily
pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km
Te zawory żeby wymienić to trzeba było zdjąć głowice, tak? Potem
sprawdzenie głowicy na ewentualnoć pęknięcia
zakup zaworów
uszczelka głowicy
planowanie
docieranie zaworów
uszczelniacze
nowe płyny
kompletny rozrząd z pompą wody
to dużo więcej niż wymiana samego rozrządu z pompą cieczy chłodzącej!

ja pisze o wersji 'ekonomicznej' w ktorej glowica nie peka, zostaje zdjeta
wymienione zawory i zalozona

na nowej uszczelce i uszczelniaczach bez planowania i docierania

wbrew obiegowym opiniom - auta dalej dzialaja bez problemow

oczywiscie mozna wydawac 'nieco' wiecej i robic wszystko co i kiedy
producent zaleca zyskujac wieksza szanse ze samochod bedzie dzialal
bez niespodzianek, tylko z tego co widze jest to bardzo malo popularne
podejscie - podejrzewam ze pelnoletnie samochody zdecydowanej wiekszosci
ludzi widza warsztat jedynie kiedy cos juz sie zepsuje

nie bronie tego podejscia, nie namawiam, poprostu widze to na codzien


a i jeszcze zapomniałem o nowych śrubach głowicy co by nic nie pękło i trzeba było od początku robić.

Ekonomicznej? Na debila. Ić w koszta na może się uda a może nie. Na cholerę zdejmować głowicę i jej nawet nie sprawdzić i nie splanować?
To są dopiero pieniądze w kubeł. Ile te twoje auta działają?

Mało popularne a później płacze że samochód nie pali, ciągle się psuje. Jeden złom pada, sprzedaje się i szuka kolejnej okazji. Gorzej jak takich cwaniaków jest dużo i zaczynają złomy między sobą sprzedawać i odkupywać a później pełna frustracja.

84 Data: Pa?dziernik 03 2014 23:21:46
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "m4rkiz"

Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
"Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-sie-bez-ostrzezenia/artyku
Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.

to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie nieuzasadnione

uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km

Był taki jeden co miał mi silnik naprawić za 2000 a ostatecznie zapłaciłem mu 2700 po czym okazało się, że muszę samochód oddać jeszcze innemu by mi doprowadził go do sprawności. U Ciebie też tak bajecznie tanio ?


wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po maksimum
10 latach

To jak się chce do kościoła jeździć. Jak chcesz zrobić np kolejne 100 tysięcy to wymiana paska jest oczywistością.

85 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:30:38
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Czesław Wiśniak 

Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.

ROTFL

86 Data: Pa?dziernik 03 2014 14:45:20
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-03 14:30, Czesław Wiśniak pisze:

Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.

ROTFL

Cieszę się że się zgadzasz. Są przecie 15 letnie auta w których nigdy nie wymieniano paska.

87 Data: Pa?dziernik 03 2014 18:26:37
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Czesław Wiśniak 

ROTFL

Cieszę się że się zgadzasz. Są przecie 15 letnie auta w których nigdy nie wymieniano paska.

Nie wątpię :)

88 Data: Pa?dziernik 03 2014 21:44:58
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Trybun"

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat? Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.

Kto da więcej ?

Mój pasek zerwał się jak miał nieco mniej niż gwarantowane.

89 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:46:51
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: dddddddd 

W dniu 2014-10-03 13:36, Trybun pisze:


Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za
kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym
dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat?
Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie
wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje
producent auta.

ściągałem ostatnio kolegę spod Brna - markowy pasek wytrzymał 4lata i 35.000km.... (wymieniany za jego kadencji razem z rolkami)
Nie wytrzymał powrotu z Czarnogóry.

--
Pozdrawiam
Łukasz

90 Data: Pa?dziernik 04 2014 21:58:43
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-04 17:46, dddddddd pisze:

W dniu 2014-10-03 13:36, Trybun pisze:


Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za
kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym
dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat?
Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie
wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje
producent auta.

ściągałem ostatnio kolegę spod Brna - markowy pasek wytrzymał 4lata i
35.000km.... (wymieniany za jego kadencji razem z rolkami)
Nie wytrzymał powrotu z Czarnogóry.


Jakie auto, silnik, czy pompa płynu i rolki zostały zmienione i kto zmieniał?
Profesjonalnie widziałem ze powinno się napięcie takiego paska ustawiać miernikiem SEM http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1617992.html ale ilu fachmanów to stosuje jak tu słyszę że bez klucza dynamometrycznego można robić przy silniku?!
Druga sprawa to oryginalnoć części bo w to że na rynku nie ma podróbek to chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie napisze?

91 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:04:54
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-04 17:46, dddddddd pisze:

W dniu 2014-10-03 13:36, Trybun pisze:


Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za
kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym
dmuchaniem na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat?
Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie
wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje
producent auta.

ściągałem ostatnio kolegę spod Brna - markowy pasek wytrzymał 4lata i 35.000km.... (wymieniany za jego kadencji razem z rolkami)
Nie wytrzymał powrotu z Czarnogóry.


Przyczyn tej awarii może być dużo. I wcale niekoniecznie winę ponosi czas czy przebieg.

92 Data: Pa?dziernik 04 2014 07:41:49
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Radek D pisze tak:

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km
czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to
sens ?

Ostatnim razem jak byłem na przeglądzie, wracam z biura wesoły, chowam
dokumenty a tu jakaś dziewucha na mnie zerka, dosyć ładna ale chyba
patola. Idzie za mną, myślę żebraczka.

- Przepraszam może jedzie pan na .... ? Bo samochód mi nie przeszedł
przeglądu i chce wrócić do domu.

- tak jadę

Ledwo centralny stuknął a ta już pcha się do auta. Myślę złodziejka
jakaś. No ale nic obmacałem się gdzie portfel i gdzie komórka.

Jedziemy. no i zaczyna że przegladu nie przeszedł i ona nie wie co
robić. Stara Corsa cały czas mocno dymi na biało. No to jej mówię że
prawdopodobnie uszczelka pod głowica padła ~300zł.

I teraz gwóźdż programu. Mówi a to ja chyba nie będę naprawiać bo się
nie opłaca tylko oddam na złom.

Z trudnością utrzymałem tor jazdy wewnątrz pasa. O mało nie przytarłem
krawężnika lewym kołem. Po powrocie na bazę laliśmy z kolezkami do
rozpuku.

--
Piter

golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.

93 Data: Pa?dziernik 04 2014 12:20:49
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-04 07:41, PiteR pisze:


Ostatnim razem jak byłem na przeglądzie, wracam z biura wesoły, chowam
dokumenty a tu jakaś dziewucha na mnie zerka, dosyć ładna ale chyba
patola. Idzie za mną, myślę żebraczka.

- Przepraszam może jedzie pan na .... ? Bo samochód mi nie przeszedł
przeglądu i chce wrócić do domu.

- tak jadę

Ledwo centralny stuknął a ta już pcha się do auta. Myślę złodziejka
jakaś. No ale nic obmacałem się gdzie portfel i gdzie komórka.

Jedziemy. no i zaczyna że przegladu nie przeszedł i ona nie wie co
robić. Stara Corsa cały czas mocno dymi na biało. No to jej mówię że
prawdopodobnie uszczelka pod głowica padła ~300zł.

I teraz gwóźdż programu. Mówi a to ja chyba nie będę naprawiać bo się
nie opłaca tylko oddam na złom.

Z trudnością utrzymałem tor jazdy wewnątrz pasa. O mało nie przytarłem
krawężnika lewym kołem. Po powrocie na bazę laliśmy z kolezkami do
rozpuku.


No ale co Cię tak rozbawiło, deklaracja że babka nie wpompuje w rozpadającego się grata 300zł bo to kasa wyrzucona w błoto?

94 Data: Pa?dziernik 04 2014 13:47:41
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Trybun pisze tak:

No ale co Cię tak rozbawiło, deklaracja że babka nie wpompuje w
rozpadającego się grata 300zł bo to kasa wyrzucona w błoto?

To jakie podejście mają teraz dzieci Androida. Nie wydam 300zł na
dupowóż, który jak wygląda tak wygląda ale chroni mnie przed deszczem,
zimnem i zawiezie mnie do celu za to pójde i łupnę nową szmatę w
galerii za 100zł albo smarkfona za 1000zł na raty.

A w ogole to niech szybciej już budują te tranwaje bo ja nie chcę
samochodu, nie chcę prawa jazdy i nie che płacić za OC :)

--
Piter

golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.

95 Data: Pa?dziernik 05 2014 11:05:16
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Trybun 

W dniu 2014-10-04 13:47, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Trybun pisze tak:

No ale co Cię tak rozbawiło, deklaracja że babka nie wpompuje w
rozpadającego się grata 300zł bo to kasa wyrzucona w błoto?
To jakie podejście mają teraz dzieci Androida. Nie wydam 300zł na
dupowóż, który jak wygląda tak wygląda ale chroni mnie przed deszczem,
zimnem i zawiezie mnie do celu za to pójde i łupnę nową szmatę w
galerii za 100zł albo smarkfona za 1000zł na raty.

A w ogole to niech szybciej już budują te tranwaje bo ja nie chcę
samochodu, nie chcę prawa jazdy i nie che płacić za OC :)


No cóż, może i kierowcą jesteś dobrym, ale ekonomista z ciebie żaden.. Pozostaje tylko mieć nadzieję że w domu kasą rządzi żona bądź ktoś inny z domowników niż Ty... ;-)

96 Data: Pa?dziernik 04 2014 12:53:13
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: X-Man 

"Radek D"  wrote in message

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

nic ci nie wyleci najwyżej się zawory pogną a jest duża szansa ze to bezkolizyjny silnik... jak i tak szykujesz go na złom to bym jeździł i się nie przejmował...

Pzdr
Piotr

97 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:08:52
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: depros 

W dniu 2014-10-04 13:53, X-Man pisze:

"Radek D"  wrote in message

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka
mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i
odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

nic ci nie wyleci najwyżej się zawory pogną a jest duża szansa ze to
bezkolizyjny silnik... jak i tak szykujesz go na złom to bym jeździł i
się nie przejmował...

Pzdr
Piotr
Jak zawory się pogną to trzeba ściągać głowicę?;]

98 Data: Pa?dziernik 04 2014 17:52:54
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: Dariusz K. Ładziak 

depros pisze:

W dniu 2014-10-04 13:53, X-Man pisze:
"Radek D"  wrote in message

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka
mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i
odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?

nic ci nie wyleci najwyżej się zawory pogną a jest duża szansa ze to
bezkolizyjny silnik... jak i tak szykujesz go na złom to bym jeździł i
się nie przejmował...

Pzdr
Piotr
Jak zawory się pogną to trzeba ściągać głowicę?;]

Mechanik - amator, z zawodu ginekolog...

Przez wydech zawory wymieni.

--
Darek

99 Data: Pa?dziernik 06 2014 10:03:28
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Autor: yabba 

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?



Jeśli to Twój silnik to jest kolizyjny:
http://www.vwpoloklub.pl/forum/viewtopic.php?t=11636&p=94184

Ja bym wymieniał pasek. Zaoszczędzisz 300 zł, a zepsujesz samochód za 3000.
Jeśli pasek strzeli Ci podczas wyprzedzania TIR-a albo podczas skrętu w lewo na ruchliwym skrzyżowaniu to jeszcze wpakujesz się w niebezpieczną sytuację.


--
Pozdrawiam,

yabba

Re: Sens wymiany paska rozrządu



Grupy dyskusyjne