SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
1 | Data: Pa?dziernik 21 2009 08:59:58 |
Temat: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | |
Autor: Jan | Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania 6 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 18:32:24 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Jan | Rafal pisze: Tego jednak nie naucza na kursie. Praktyki brakuje bo szkolÄ… w ma³ych autach, a czy teorie wyk³adajÄ… - nie wiem, ale pewno nie, bo i tak nie jest ona nic warta, bo po co ona na egzaminie. Ciekawi mnie, czy w krajach gęściej zmotoryzowanych uczy siÄ™ (i wymaga) odpowiedniej techniki jazdy samochodem. PamiÄ™tam z jakiejÅ› dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siÄ™ umiejÄ™tnoÅ›ci jazdy po zmroku, czemu siÄ™ poÅ›wiÄ™ca ileÅ› godzin kursu. Mo¿e te¿ uczy siÄ™ detali techniki pokonywania zakrÄ™tów i skrzy¿owaÅ„? Z trzymaniem odpowiednim kierownicy w³Ä…cznie? I jej poprawnym krÄ™ceniem? KiedyÅ› uczono budowy samochodu, ale to w czasach, kiedy by³y one zawodne i wymaga³y czÄ™stej regulacji (zap³onu, zaworów), sprawdzania ciÅ›nienia i poziomu p³ynów. DziÅ› wystarczy patrzeć na wska¼niki na pulpicie i wszystko jasne. A regulacje sÄ… automatyczne. Dla pe³nego bezpieczeÅ„stwa wystarcza roczny przeglÄ…d z wymianÄ… oleju i klocków. Teraz jest zupe³nie inaczej, pod maskÄ™ zaglÄ…da siÄ™ rzadko. Nieraz siÄ™ dziwiÄ™, jak kierowca trzyma ko³o kierownicy i jak nim krÄ™ci. Jako by³y posiadacz samochodu bez wspomagania kierownicy nie odczuwam dyskomfortu, kiedy muszÄ™ wykonać wiÄ™cej obrotów kierownicÄ…. Mo¿e to wspomaganie rozleniwia kierowców tak, ¿e nie krÄ™cÄ… kierownicÄ… z odpowiednim temperamentem? Jan 7 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 10:42:28 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: PJ | //Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ci 8 |
Data: Pa?dziernik 22 2009 01:19:34 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: mw | On 21 Pa¼, 19:42, PJ wrote: //Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ciJa widzia³em Porshe Cayene, niczym ciê¿arówka z naczep± + przyczepa zakrêt bra³. 9 |
Data: Pa?dziernik 22 2009 16:35:02 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-21 18:32:24 +0200, Jan said: Rafal pisze: No patrz pan! To tak jak w Polsce w latach 60. ub. wieku. By³a jazda po mokrym, w nocy, poza miastem (co znaczy³o wtedy co¶ zupe³nie innego, ni¿ teraz), hamowanie awaryjne... Gdzie¶ jeszcze mam kartê egazminacyjn± z tamtego okresu... -- Bydlê 15 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 14:19:39 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Jan | J.F. pisze: Jada szybko, zwalniaja za malo, zakret wychodzi za szeroko. Byc moze widocznosc jest taka ze nie widac pojazdu z osiedla i potrzeby wiekszego zwolnienia. Ale do kolizji chyba nie dochodzi ? ZdarzajÄ… siÄ™ kolizje. Wiem od poszkodowanego, ¿e zahaczy³a o niego Pani, która nie wiedzieć czemu patrzy³a we wsteczne lusterko zamiast przed siebie. T³umaczy³a siÄ™, ¿e je¼dzi od kilku tygodni i jeszcze siÄ™ nie przyzwyczai³a do tego akurat skrzy¿owania. Mo¿e racjÄ™ ma ten dyskutant, który napisa³, ¿e zje¿d¿ajÄ…cy na drogÄ™ osiedlowÄ… obawiajÄ… siÄ™ tych popÄ™dzajÄ…cych, którzy jadÄ… za nimi? Å»e ich stuknÄ…, bo nie zauwa¿Ä… Å›wiate³ hamowania? I dlatego zje¿d¿ajÄ…cy do osiedla jadÄ… na tyle szybko, ¿e ich wynosi na pas do ruchu w przeciwnÄ… stronÄ™? Na obwodnicy Trójmiasta by³ nawet przypadek Å›miertelny. Kobieta zatrzyma³a siÄ™ z powodu awarii, ale zjecha³a do krawÄ™dzi, czyli na pobocze. Wtedy jadÄ…cy za szybko za niÄ… nie zdÄ…¿y³ wyhamować i jÄ… zabi³, bo jej samochód nieco wystawa³ na jezdniÄ™. Tego typu zdarzenia sÄ… na tyle sugestywne, ¿e obawa hamujÄ…cych mo¿e stworzyć kolejne problemy. WyglÄ…da na to, ¿e ¿adne przepisy ani kursy nie zastÄ…piÄ… wyobra¼ni i myÅ›lenia. Tak w ogólnoÅ›ci, to przepisy uchwala siÄ™ nie po to, ¿eby ¿ycie utrudniać. A wrÄ™cz odwrotnie. Co nie znaczy, ¿e zawsze tak siÄ™ dzieje. Tym wiÄ™ksze znaczenie majÄ… ww. cechy. Których nic nie zastÄ…pi. Jan 16 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 15:56:39 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Kuba (aka cita) | Jan wydusi³ z siebie te s³owy: WyglÄ…da na to, ¿e ¿adne przepisy ani kursy nie otó¿ to. Myslenie i przewidywanie. Z tym pierwszy do bywa ró¿nie, ale drugiego to naprawde czasem pró¿no szukać na drogach... Co do zaÅ› naje¿dzania na ty³ .. to osobny i ca³kiem powa¿ny problem. Wielokrotnie patrzylem w lusterkmo wsteczne na lewoskrÄ™cie zastanawiajÄ…c sie czy ten kolo za mnÄ… mnie widzi czy nie Bardzo mocno zwracam uwage na to w jakiej pozycji mam ko³a na takim lewoskrÄ™cie ... i zawsze mam na wprost, zeby nie bylo, ze nawet lekkie pchniÄ™cie od ty³u wepchnie mnie pod tych z naprzeciwka. Ba ... mysle, ze raz mi to ocali³o ¿ycie .. tyle, ze sytuacja byla taka, ze sta³em na podporzÄ…dkowanej i chcialem skrÄ™cic w prawo. Sta³em ze skrÄ™conymi ko³ami ... kiedy najecha³ mnie kolo i wepchnÄ…³ na skrzy¿owanie. Tylko dlatego, ze mialem ko³a skrÄ™cone nie wjecha³Ä™m na wprost pod nadje¿dzajÄ…cÄ… z lewej ciÄ™zarówke. WracajÄ…c do Å›cinania skrzy¿owan - to jest tylko i wy³acznie brak myslenia i przewidywania ... króko mówiÄ…c brak wyobra¼ni. -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAÅ»_ Omega A R6 3,0 24V 19 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 14:05:12 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-21 11:25:55 +0200, "Kuba \(aka cita\)" said: Bydlê wydusi³ z siebie te s³owy: W takim, jak opisany przez ciebie, przypadku zazwyczaj mo¿liwe s± dwie opcje: - zje¿d¿aj±cy ma w sempiternie wyje¿d¿aj±cych - wyje¿d¿aj±cy ma w sempiternie zje¿d¿aj±cych. Ty wspomniale¶ o cianym skrêcie - byæ mo¿e droga jest ¼le zbudowana. Daj to zdjêcie z zumi. Takie zachowania s± notoryczne, czasem 'pomaga' im budowa skrzyzowania .. co nie zwalnia z myslenia i jechania _swoim pasem_ równie¿ na skrzy¿owaniu, a opisane tu "¶cinanie skrzy¿owania" jest mocno wkurzaj±ce. No. Ale bez zobaczenia tego miejsca mo¿na tylko dywagowaæ. -- Bydlê 20 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 21:53:31 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Jan | Bydlê pisze: Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania To fakt, ale teraz nie chcia³em pisaæ o sprawach oczywistych - mam na my¶li nag³e przyhamowanie kilkana¶cie metrów od skrzy¿owania, na widok samochodu skrêcaj±cego w osiedlow± uliczkê po ³uku przecinaj±cym mój tor jazdy. (...) Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego konkretnego nie powie. Mogê, ale jako¶ mi sie zdaje, ¿e po tym widoczku dyskusja zboczy z zagadnienia mnie interesuj±cego. Wed³ug mnie to nie tylko kszta³t ulic jest powodem takiego zachowania siê kierowców. A co do kursu, to swoje domniemanie o ganieniu jazdy po krawê¿niku opar³em na informacjach od swoich krewniaków, którzy dopiero co pozdawali egzaminy i donie¶li mi o takim podej¶ciu instruktorów. Swoj± drog± to rozplanowanie ulicy przelotowej, czyli szybkiej, ma wp³yw na poczucie bezpieczeñstwa u kierowców. Na niektórych osiedlach ulicê przelotow± poszerza siê w okolicy wjazdu/wyjazdu z uliczek osiedlowych. Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego pasa dla tych, którzy chc± siê w³±czyæ do ruchu albo zjechaæ do osiedla. Taki bufor, gdzie mo¿na hamowaæ bez obawy, ¿e kto¶ nam zrobi gara¿ z baga¿nika. U mnie tego nie ma. Jan 21 |
Data: Pa?dziernik 22 2009 16:39:17 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-21 21:53:31 +0200, Jan said: Bydlê pisze: Wiem, ale zbli¿aj±c siê do drogi szybszego ruchu, wyje¿d¿aj±c z osiedla i tak musimy wzmóc ostro¿no¶æ. Wiêc - skoro jedziemy wolniej, ni¿ zwykle - ³atwiej nam reagowaæ na zagro¿enia.
Mo¿e. Ja jestem wzrokowcem i u mnie jeden obrazek za 1000 s³ów robi. :-) (...) Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego Bo przymusu nie ma, za to na takie udogodnienia trzeba ziemi. Nie zawsze ma siê do niej prawa. Mo¿e tu jest ten niemiecki pies? -- Bydlê 22 |
Data: Pa?dziernik 23 2009 13:14:48 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Jan | Bydlê pisze: (...) zbli¿aj±c siê do drogi szybszego ruchu, wyje¿d¿aj±c z osiedla i tak musimy wzmóc ostro¿no¶æ. Moja wypowied¼ to jest skutek obawy, ¿e za którym¶ razem nie zd±¿ê przyhamowaæ dostatecznie wcze¶nie. A mo¿e siê tak zdarzyæ, kiedy zaczn± siê pierwsze przymrozki. Ulica przelotowa jest lepiej od¶nie¿ona i posypana sol± ni¿ uliczka osiedlowa. I wtedy albo ja wyje¿d¿aj±c z osiedla bêdê mia³ d³u¿sz± drog± hamowania przed skrzy¿owaniem z ulic± przelotow±, albo kto¶ wje¿d¿aj±cy szybko w uliczkê osiedlow± utraci przyczepno¶æ zaraz po wje¼dzie na ni±. Co prawda to w takich warunkach jeste¶my ostro¿niejsi, ale te¿ nawyki takiego a nie innego wje¿d¿ania maj± skutki bardziej dotkliwe. Dlatego piszê o tym, ¿eby zwróciæ uwagê na problem. Pozdrawiam, Jan 23 |
Data: Pa?dziernik 23 2009 13:53:21 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-23 13:14:48 +0200, Jan said: Bydlê pisze: Oczywi¶cie tak. I dlatego chcia³em popatrzeæ na ten skrêt - czy jest on trudny, czy zwyk³y. :-) A mo¿e siê tak zdarzyæ, kiedy zaczn± siê pierwsze To nie widzia³e¶ w akcji dozorcy z mego osiedla - on drugie ¶niadanie wtran¿ala, gdy na g³ówn± zaczynaj± dopiero wje¿d¿aæ ci specjali¶ci od dróg. :-) (mo¿e dlatego, ¿e on na miejscu, a oni musz± dojechaæ do pracy - nikt ze specjalistów nie potrafi sobie wyobraziæ innego rozwi±zania) I wtedy Co jeszcze bardziej wp³ynie na twój sposób jazdy. albo kto¶ wje¿d¿aj±cy szybko w uliczkê osiedlow± utraci Co¿ - obecny system nie sekuje tych nie potrafi±cych my¶leæ i wyobraziæ sobie skutków swych poczynañ.
Daj to zdjêcie :-))) -- Bydlê 24 |
Data: Pa?dziernik 23 2009 15:19:10 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Jan | Bydlê pisze: (...) Robiê to z du¿± niechêci±. Obawiam siê, ¿e dyskusja o skrzy¿owaniu odsunie na dalszy plan to, o co mi akurat sz³o. Czyli nasze nawyki i ich przyczyny. To jest tutaj: http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=Gda%F1sk%2C+Bulo%F1ska+24&Submit=Szukaj&cId=&sId=&x=46&y=11 Pozdrawiam, Jan 25 |
Data: Pa?dziernik 23 2009 21:48:14 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-23 15:19:10 +0200, Jan said: Bydlê pisze: Je¶li ci zje¿d¿aj±cy z g³ównej robi± tam u-turn (a tak pokazuj± ¶lady gumy na asfalcie), czyli ¿u¿lowo, to wszystko IMO wyja¶nia. Jad± tak, bo ich od¶rodkowa wyrzuca... (pytanie - co ich tak ci±gnie do zawracania z lekkim driftem? prêdko¶æ na g³ównej? czy walka o miejsca parkingowe na tym du¿ym placu?) -- Bydlê 26 |
Data: Pa?dziernik 24 2009 14:06:14 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Jan | Bydlê pisze: Je¶li ci zje¿d¿aj±cy z g³ównej robi± tam u-turn (a tak pokazuj± ¶lady gumy na asfalcie), czyli ¿u¿lowo, to wszystko IMO wyja¶nia.> (...) Nie, to nie jest U. Po zje¼dzie trzeba jechaæ prosto, czyli prostopadle do ulicy g³ównej. Ta ulica równoleg³a do g³ównej jest jednokierunkowa. Ta prostopad³a nie. Kiedy jadê t± równoleg³± i skrêcam w prostopad³±, muszê pilnowaæ nie tylko tych jad±cych prostopad³±, ale i tych, którzy zje¿d¿aj± z g³ównej. Z powodu d³ugo¶ci (a ¶ci¶lej "krótko¶ci") odcinka jezdni, jaki mi pozosta³ do g³ównej. Ci zje¿d¿aj±cy czêsto s± zestresowani, ¿e zaraz po zje¼dzie musz± uwa¿aæ na tych z prawej. Niektórzy g³o¶no z³orzecz±. Na dodatek ulica g³ówna i równoleg³a do niej maj± spadek w kierunku NE. Tak¿e prostopad³a ma spadek (mniejszy) w kierunku g³ównej. Jak to mówi³ mój dziadek - diabe³ tkwi w szczegó³ach. Pozdrawiam, Jan 27 |
Data: Pa?dziernik 24 2009 18:13:50 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Bydlê | On 2009-10-24 14:06:14 +0200, Jan said: Bydlê pisze: ¦lady gumy na zdjêciu mówi± co¶ innego. Tzn. mówi± jak kierowcy je¿d¿±, a nie jak teoretycznie powinni. Inaczej z tej równoleg³ej, jednokierunkowej, kierowcy wyje¿d¿aliby pod pr±d na g³ówn±. Wierzê ¶ladom - jak wspomina³em - jeden obraz to jak tysi±c s³ów. :-) Z powodu d³ugo¶ci (a ¶ci¶lej No - tak jak pisa³em - jad± tam po ³uku. To widaæ na zdjêciu. Ci zje¿d¿aj±cy czêsto s± zestresowani, ¿e zaraz po zje¼dzie Bo jad± za szybko. Inaczej nie wyrzuca³oby ich na tym skrêcie w prawo.
To prawda. Na podstawie zdjêcia i opisu (tego pierwszego) odnoszê wra¿enie, ¿e przyczyn± (odpowied¼ na pytanie z tematu) jest zbyt du¿a prêdko¶æ aut zje¿d¿aj±cych z g³ównej. -- Bydlê 28 |
Data: Pa?dziernik 25 2009 12:07:23 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Jan | Bydlê pisze: ¦lady gumy na zdjêciu mówi± co¶ innego.(...) > Wierzê ¶ladom - jak wspomina³em - jeden obraz to jak tysi±c s³ów. > :-) Znaczy to jednak, ¿e obrazek mo¿e myliæ. Czyli ¿e wa¿ny jest nie tylko obrazek, ale te¿ jego interpretacja. Tutaj masz na³o¿one na siebie ¶lady opon samochodów zje¿d¿aj±cych z g³ównej i doje¿d¿aj±cych do g³ównej. Ja doje¿d¿am z równoleg³ej do prostopad³ej i dopiero potem do g³ównej. Tak jak prawie wszyscy. Kiedy¶, to znaczy jakie¶ dziesiêæ lat temu, ta równoleg³a by³a dwukierunkowa i wtedy rzeczywi¶cie to by³ ³uk typu U. Na podstawie zdjêcia i opisu (tego pierwszego) odnoszê wra¿enie, ¿e przyczyn± (odpowied¼ na pytanie z tematu) jest zbyt du¿a prêdko¶æ aut zje¿d¿aj±cych z g³ównej. W³a¶ciwie problem zacz±³ narastaæ niedawno, kiedy na obrze¿ach starszego (25-15 lat licz±cego) osiedla du¿ych bloków z wielkiej p³yty zaczêto budowaæ takie plombowate miniosiodla, w które tzw. deweloperzy upchali du¿± ilo¶æ mieszkañ. Co dzi¶ oznacza wzrost ilo¶ci samochodów. I wzrost natê¿enia ruchu na drogach zaprojektowanych dla starych parametrów. Teraz doje¿d¿aj±cy do g³ównej musz± byæ ostro¿niejsi ni¿ dawniej, a zje¿d¿aj±cy z niej s± poganiani przez tych niezje¿d¿aj±cych. Ale kiedy jecha³em jako pasa¿er z b. m³odym kierowc±, zauwa¿y³em, ¿e zatacza on ³uk z zapasem tak du¿ym, ¿e zaje¿d¿a drogê doje¿d¿aj±cym do g³ównej. Kiedy zapyta³em o powód, odrzek³, ¿e przecie¿ widzi, ¿e nikt nie jedzie z przeciwka, a nie on chce zawadziæ o krawê¿nik. Ja nie jestem pewny, sk±d on bierze swoj± pewno¶æ, ¿e nikt nie jedzie z przeciwka. Widoczno¶æ nie jest tutaj a¿ tak dobra. Ale st±d wiem, ¿e przyczyny s± dwie co najmniej - za du¿a prêdko¶æ i obawa przed wjechaniem na krawê¿nik. Jan 29 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 12:19:21 | Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿± | Autor: Feniks | Jan wrote: A zajechanie Bzdura. -- Pozdrawiam Feniks 30 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 12:46:39 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Aleksander | Mo¿e to nadmiar podsterownoÅ›ci? Ko³o Nie - to po prostu przyzwyczajenia z furmanki. 31 |
Data: Pa?dziernik 21 2009 23:04:15 | Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä… | Autor: Tomasz Pyra | Jan pisze: Co sÄ…dzicie o tym szanowni kierowcy? SÄ…dzÄ™ ¿e winne jest po pierwsze niedocenienie w³asnej prÄ™dkoÅ›ci. JadÄ…c szybszÄ… drogÄ… kierowca przyzwyczaja siÄ™ do prÄ™dkoÅ›ci, redukuje prÄ™dkoæ nieco za ma³o, bo wydaje siÄ™ mu ¿e przy 30km/h ju¿ prawie stoi, a tu nagle zaskakuje go wiÄ™ksze ni¿ siÄ™ spodziewa boczne przeciÄ…¿enie i siÄ™ boi. Kolejna mo¿liwa przyczyna to nieumiejÄ™tnoæ krÄ™cenia kierownicÄ…. Jak kierowca zamiast jÄ… przekrÄ™cać to zaczyna od za³o¿enia na niej jakiÅ› Nelsonów, po to ¿eby potem samemu przekrÄ™cić siÄ™ razem z kierownicÄ…, to jest to tak niewydajne, ¿e po prostu mo¿e nie zdÄ…¿yć. Mo¿e te¿ tak jak koledzy pisali - jak ju¿ ktoÅ› ma przed³u¿anÄ… wielkÄ… limuzynÄ™ która ma 4.5 metra d³ugoÅ›ci, to wydaje mu siÄ™ ¿e takim autobusem to trzeba zatoczyć skrÄ™t 3m szerzej ¿eby siÄ™ ty³ zmieÅ›ci³. Mo¿e to byÅ› skorelowane z wje¿d¿aniem potem przodem na chodnik po to ¿eby 4.5 wielkiej limuzyny nie zatarasowa³em ty³em ca³ej drogi. |