Grupy dyskusyjne   »   Spalanie według komputera pokładowego

Spalanie według komputera pokładowego



1 Data: Lipiec 18 2013 10:57:07
Temat: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: anacron 

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza



2 Data: Lipiec 18 2013 08:59:36
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, anacron  wrote:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Bo pewnie trzeba by zrobic to na przeplywomierzu a nie wykorzystac tylko
dane o wtrysku i przeliczac.

--
Artur
ZZR 1200

3 Data: Lipiec 18 2013 11:05:22
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: anacron 

W dniu 18.07.2013 10:59, AZ pisze:

On 2013-07-18, anacron  wrote:
Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Bo pewnie trzeba by zrobic to na przeplywomierzu a nie wykorzystac tylko
dane o wtrysku i przeliczac.

Ale to jakiś problem?

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

4 Data: Lipiec 18 2013 09:16:05
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, anacron  wrote:


Bo pewnie trzeba by zrobic to na przeplywomierzu a nie wykorzystac tylko
dane o wtrysku i przeliczac.

Ale to jakiś problem?

Zapytaj ksiegowych :-) No i z drugiej strony po co Ci tak precyzyjne info?

--
Artur
ZZR 1200

5 Data: Lipiec 18 2013 11:28:05
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

anacron wrote:

Bo pewnie trzeba by zrobic to na przeplywomierzu a nie wykorzystac
tylko dane o wtrysku i przeliczac.

Ale to jakiś problem?

Ale po chuj to robić? Kto normalny potrzebuje dokładnych wskazań
średniego spalania i po co?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

6 Data: Lipiec 18 2013 13:36:34
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 13:28, tᴏ wrote:

Ale po chuj to robić? Kto normalny potrzebuje dokładnych wskazań
średniego spalania i po co?

Automatyczna diagnostyka miała by coś do powiedzenia widząc wzrost spalania bez wyraźnego powodu.

7 Data: Lipiec 18 2013 17:09:19
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

Sebastian Biały wrote:

Automatyczna diagnostyka miała by coś do powiedzenia widząc wzrost
spalania bez wyraźnego powodu.

Ale automatyczna diagnostyka sobie radzi porównując odczyty
przepływomierza, czas wtrysku i odczyty sond lambda (w silniku
benzynowym).

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

8 Data: Lipiec 18 2013 19:18:53
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 19:09, tᴏ wrote:

Automatyczna diagnostyka miała by coś do powiedzenia widząc wzrost
spalania bez wyraźnego powodu.
Ale automatyczna diagnostyka sobie radzi porównując odczyty
przepływomierza, czas wtrysku i odczyty sond lambda (w silniku
benzynowym).

Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia na listwie może by się dało rejestrować i szacować.

9 Data: Lipiec 18 2013 21:40:20
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

Sebastian Biały wrote:

Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
na listwie może by się dało rejestrować i szacować.

Przecież diesel zwykle (jak nie zawsze) mierzy ciśnienie paliwa. Te nowe
w każdym razie. Jakby to miało w ogóle działać bez tego?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

10 Data: Lipiec 18 2013 23:50:11
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 23:40, tᴏ wrote:

Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
na listwie może by się dało rejestrować i szacować.

Przecież diesel zwykle (jak nie zawsze) mierzy ciśnienie paliwa. Te nowe
w każdym razie. Jakby to miało w ogóle działać bez tego?

Musiałby mierzyć po każdym wstrzyknięciu dawki paliwa i robić z tego użytek (pytanie jak szybko rozchodzi się dzwięk w paliwie - może być kłopot z pozycją czujnika względem wtrysków). To oznacza bardzo częste pomiary a te czujniki chyba szybkie nie są.

Mam CommanRail który ma masę czujników. A pytając w ASO jak sprawdzić który wtrysk leje koleś proponuje mi (za 400zł) probę przelewową za pomoca wężyków i kubków który w dodatku jest tylko trochę wiarygodny ... WTF? przecież ta wiedza jest bardzo oczywista jeśli mamy czujnik ciśnienia na listwie ... Z drugiej strony rozumiem, że sewis by nie zarobił tych 400zł za diagnostykę...

11 Data: Lipiec 19 2013 00:47:38
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 18 Jul 2013 23:50:11 +0200, Sebastian Biały napisał(a):

Mam CommanRail który ma masę czujników. A pytając w ASO jak sprawdzić
który wtrysk leje koleś proponuje mi (za 400zł) probę przelewową za
pomoca wężyków i kubków który w dodatku jest tylko trochę wiarygodny ...
WTF? przecież ta wiedza jest bardzo oczywista jeśli mamy czujnik
ciśnienia na listwie ...

Ale jak oczywista ? cisnienie spadnie jak ten felerny wtrysk sie
otworzy ? Az tak leje ?
A czujnik cisnienia taki szybki aby wykryc ?

Za demontaz listwy, wtryskow ... no, w/g cen aso 400 ...

J.

12 Data: Lipiec 19 2013 08:26:13
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-19 00:47, J.F. wrote:

Mam CommanRail który ma masę czujników. A pytając w ASO jak sprawdzić
który wtrysk leje koleś proponuje mi (za 400zł) probę przelewową za
pomoca wężyków i kubków który w dodatku jest tylko trochę wiarygodny ...
WTF? przecież ta wiedza jest bardzo oczywista jeśli mamy czujnik
ciśnienia na listwie ...

Ale jak oczywista ? cisnienie spadnie jak ten felerny wtrysk sie
otworzy ? Az tak leje ?

Ciśnienie spada za każdym razem kiedy się wtrysk otwiera - nie ważne czy dobry czy lejący. Kwestia o ile to ciśnienie spadnie w stosunku do pozostalych wtrysków.

U mnie zostawiał czarna chmurkę za samochodem. Ta chumrka to własnie widoczne spadki cisnienia na listwie dla konkretnego wtrysku. Soro była duża to wtrysk lał sporo. Po wykręceniu zmierzyli na maszynie że około 2x więcej niż powinien. To ogromna anomalia.

A czujnik cisnienia taki szybki aby wykryc ?

Nie wiem czy tak szybki, ale ile o zakład że wystarczy posłuchac dzwięków rozchodzących się w paliwie aby oszacować spadki ciśnienia i wykryć anomalie. Zwykły piezoelektryk wystarczyłby i troszkę dsp ...

Za demontaz listwy, wtryskow ... no, w/g cen aso 400 ...

Próba przelewową to sobie możesz zrobić "po blokiem" bez odkręcania jednej śrubki. Co z resztą zrobiłem. Rzecz w tym że mając pierdyliard czujników silnika nijak nie mozna się dowiedzieć co mu konkretnie i gdzie dolega w tym wypadku. Check Engine, k..wa.

13 Data: Lipiec 21 2013 14:56:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-07-18 23:50, Sebastian Biały pisze:

Mam CommanRail który ma masę czujników. A pytając w ASO jak sprawdzić
który wtrysk leje koleś proponuje mi (za 400zł) probę przelewową za
pomoca wężyków i kubków który w dodatku jest tylko trochę wiarygodny ...
WTF? przecież ta wiedza jest bardzo oczywista jeśli mamy czujnik
ciśnienia na listwie ... Z drugiej strony rozumiem, że sewis by nie
zarobił tych 400zł za diagnostykę...
Ale próba przelewowa nie jest tylko zarezerwowana dla Ursusa C-330 ;) -
W nowoczesnych silnikach też daje rezultaty.
Tylko coraz mniej mechaników umiejących interpretować klasyczne metody diagnostyki, takich którzy potrafią to powiązać wynikami odczytu parametrów z komputera diagnostycznego to na prawdę mało :(

Ale cena za usługę - wyrywa z butów:( - co to za silnik i ASO ?


--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

14 Data: Lipiec 21 2013 14:58:02
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-07-18 19:18, Sebastian Biały pisze:

On 2013-07-18 19:09, tᴏ wrote:
Automatyczna diagnostyka miała by coś do powiedzenia widząc wzrost
spalania bez wyraźnego powodu.
Ale automatyczna diagnostyka sobie radzi porównując odczyty
przepływomierza, czas wtrysku i odczyty sond lambda (w silniku
benzynowym).

Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
na listwie może by się dało rejestrować i szacować.

Zapewne jest zbyt mała bezwładnoć czujnika :( - lub zbyt rzadkie próbkowanie sygnału.


--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

15 Data: Lipiec 18 2013 11:28:09
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AZ,

Thursday, July 18, 2013, 10:59:36 AM, you wrote:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?
Bo pewnie trzeba by zrobic to na przeplywomierzu a nie wykorzystac tylko
dane o wtrysku i przeliczac.

Dane o wtrysku wystarczą. Ale trzeba je skorygować dla każdego
egzemplarza samochodu. A to wymagałoby podłączenia bardzo dokładnego
przepływomierza podczas pierwszego uruchamiania każdego egzemplarza
samochodu. Chińscy księgowi na taką rozrzutność pozwolić sobie nie
mogą a prawnicy nigdy nie pozwolą na umożliwienie wprowadzenia korekty
przez użytkownika w obawie przed możliwymi procesami.

Zwróć uwagę, że obecnie użytkowników traktuje się jak kompletnych
kretynów i pozwala się im na coraz mniej. Skoro nawet wymiana żarówek
odbywa się w warsztacie, to jak można sobie wyobrazić, żeby użytkownik
mógł korygować pomiar spożycia paliwa?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

16 Data: Lipiec 18 2013 09:34:54
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, RoMan Mandziejewicz  wrote:


Dane o wtrysku wystarczą. Ale trzeba je skorygować dla każdego
egzemplarza samochodu. A to wymagałoby podłÄ…czenia bardzo dokładnego
przepływomierza podczas pierwszego uruchamiania każdego egzemplarza
samochodu. Chińscy księgowi na taką rozrzutnoć pozwolić sobie nie
mogą a prawnicy nigdy nie pozwolą na umożliwienie wprowadzenia korekty
przez użytkownika w obawie przed możliwymi procesami.

No albo tak, ale to tez nigdy wiecznie nie bedzie - zuzycie wtryskow,
zanieszczyszczenie itd. pewnie moze wplynac na koncowy wynik. Co po
wymianie wtryskow/pompy?

Zwróć uwagę, że obecnie użytkowników traktuje się jak kompletnych
kretynów i pozwala się im na coraz mniej. Skoro nawet wymiana żarówek
odbywa się w warsztacie, to jak można sobie wyobrazić, żeby użytkownik
mógł korygować pomiar spożycia paliwa?

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?

--
Artur
ZZR 1200

17 Data: Lipiec 18 2013 12:10:21
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?

A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko w ASO...

J.

18 Data: Lipiec 18 2013 12:17:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 12:10, Jan Koval wrote:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko w ASO...

Ale są lawety ...

Ciekawe co by powiedziało PZU gdybym zadzownił po lawetę z tego powodu ...

19 Data: Lipiec 20 2013 11:54:07
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko w ASO...

Ale są lawety ...

Ciekawe co by powiedziało PZU gdybym zadzownił po lawetę z tego powodu ...

Jak się ubezpieczyłeś od takich zdarzeń to nic by nie powiedziało. Porysowała się koleżance szyba wycieraczką to jej szybę wymienili.

20 Data: Lipiec 20 2013 13:18:31
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-20 11:54, John Kołalsky wrote:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka
tylko w ASO...
Ale są lawety ...
Ciekawe co by powiedziało PZU gdybym zadzownił po lawetę z tego powodu
...
Jak się ubezpieczyłeś od takich zdarzeń to nic by nie powiedziało.
Porysowała się koleżance szyba wycieraczką to jej szybę wymienili.

W pojedynczym wypadki wiem że nic. Gdyby jednak pojawiło się kilka tysięcy zgłoszeń rocznie z lawetą do żarowki to pewno dostałbyś wyjątek w polisie przy następnym ubezpieczeniu. Sam mam lawetowanie bez gadania w PZU i sobie chwale...

21 Data: Lipiec 21 2013 10:14:59
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka
tylko w ASO...
Ale są lawety ...
Ciekawe co by powiedziało PZU gdybym zadzownił po lawetę z tego powodu
...
Jak się ubezpieczyłeś od takich zdarzeń to nic by nie powiedziało.
Porysowała się koleżance szyba wycieraczką to jej szybę wymienili.

W pojedynczym wypadki wiem że nic. Gdyby jednak pojawiło się kilka tysięcy zgłoszeń rocznie z lawetą do żarowki to pewno dostałbyś wyjątek w polisie przy następnym ubezpieczeniu. Sam mam lawetowanie bez gadania w PZU i sobie chwale...

No nie, jeśli ubezpieczenie obejmuje to należy się i już.

22 Data: Lipiec 18 2013 10:52:36
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, Jan Koval  wrote:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?

A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko w ASO...

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

--
Artur
ZZR 1200

23 Data: Lipiec 18 2013 15:06:07
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-18 12:52, Użytkownik AZ napisał:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast wymienic
w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko w ASO...

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?


Pozdrawiam

24 Data: Lipiec 18 2013 13:12:16
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, RadoslawF  wrote:


Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-czy-to-mozliwe/

--
Artur
ZZR 1200

25 Data: Lipiec 18 2013 18:27:12
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-18 15:12, Użytkownik AZ napisał:

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-czy-to-mozliwe/

Ktoś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorą na kolejne auto
pojazdu tego samego producenta ?


Pozdrawiam

26 Data: Lipiec 19 2013 07:19:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, RadoslawF  wrote:

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-czy-to-mozliwe/

Ktoś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorą na kolejne auto
pojazdu tego samego producenta ?

Radoslafie o co ci chodzi? Zapytales o normalna i nienormalna wymiane
to ci odpowiedzialem to co mi tu wyjezdzasz z pytaniem kto im kazal
kupowac?

--
Artur
ZZR 1200

27 Data: Lipiec 19 2013 07:56:27
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 18 Jul 2013 18:27:12 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2013-07-18 15:12, Użytkownik AZ napisał:

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-
aucie-czy-to-mozliwe/

Ktoś im kazał takie samochody wybierać ?

tak. u mnie firma kazała :)



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

28 Data: Lipiec 19 2013 10:35:20
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Axel 

"RadoslawF"  wrote in message


Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...
Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?
http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-
czy-to-mozliwe/
Ktoś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorą na kolejne auto
pojazdu tego samego producenta ?

ROTFL! Stopień skomplikowania wymiany żarówek jest raczej na końcu listy
wymagań, które ma spełniać samochód. Raz na rok czy dwa lata można pojechać
nawet do ASO, żeby zmienić żarówki.




--
Axel

29 Data: Lipiec 19 2013 10:45:09
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomoœci
"RadoslawF"  wrote in message

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-
czy-to-mozliwe/
Ktoś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorą na kolejne auto
pojazdu tego samego producenta ?

ROTFL! Stopień skomplikowania wymiany żarówek jest raczej na końcu listy wymagań, które ma spełniać samochód. Raz na rok czy dwa lata można pojechać nawet do ASO, żeby zmienić żarówki.

Na lawecie ? Taki bonus od producenta ?

Jakby policja egzekwowala jazde nieprawidlowo oswietlonym samochodem, to by sie to bardzo szybko zmienilo, bo dzis oczywiscie to klient nawet sobie nie zdaje sprawy co dostaje ..

J.

30 Data: Lipiec 19 2013 09:22:11
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 19 Jul 2013 10:45:09 +0200 osobnik zwany J.F napisał:

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości "RadoslawF"
 wrote in message
http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-
aucie-
czy-to-mozliwe/
KtoÂś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorÂą na kolejne auto pojazdu
tego samego producenta ?

ROTFL! Stopień skomplikowania wymiany żarówek jest raczej na końcu listy
wymagań, które ma spełniać samochód. Raz na rok czy dwa lata można
pojechać nawet do ASO, żeby zmienić żarówki.

Na lawecie ? Taki bonus od producenta ?

Jakby policja egzekwowala jazde nieprawidlowo oswietlonym samochodem, to
by sie to bardzo szybko zmienilo, bo dzis oczywiscie to klient nawet
sobie nie zdaje sprawy co dostaje ..

J.

nasza policja łapała do czasu aż dostali Fordy Focusy i się okazało, ze
się nie da zmienić a radiowozy jeżdżÄ… z jednym oczkiem :)




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

31 Data: Lipiec 19 2013 13:07:13
Temat: Re: Spalanie wedÂług komputera pokÂładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Jakby policja egzekwowala jazde nieprawidlowo oswietlonym samochodem, to
by sie to bardzo szybko zmienilo, bo dzis oczywiscie to klient nawet
sobie nie zdaje sprawy co dostaje ..

J.

nasza policja łapała do czasu aż dostali Fordy Focusy i się okazało, ze
się nie da zmienić a radiowozy jeżdżÄ… z jednym oczkiem :)

Skoro samochody dostały homologacje na polski rynek to chyba powinny być dostosowane do wymagań krajowych?

J.

32 Data: Lipiec 19 2013 13:13:28
Temat: Re: Spalanie wedÂług komputera pokÂładowego
Autor: cef 

Jan Koval wrote:

Jakby policja egzekwowala jazde nieprawidlowo oswietlonym
samochodem, to by sie to bardzo szybko zmienilo, bo dzis oczywiscie
to klient nawet sobie nie zdaje sprawy co dostaje ..

J.

nasza policja łapała do czasu aż dostali Fordy Focusy i się okazało,
ze się nie da zmienić a radiowozy jeżdżÄ… z jednym oczkiem :)

Skoro samochody dostały homologacje na polski rynek to chyba powinny
być dostosowane do wymagań krajowych?

Jesteś pewny, że sposob wymiany żarówki jest wyszczególniony jakoś
w wymaganiach do homologacji typu?

33 Data: Lipiec 19 2013 13:17:29
Temat: Re: Spalanie wedÂług komputera pokÂładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości

Jan Koval wrote:

Jakby policja egzekwowala jazde nieprawidlowo oswietlonym
samochodem, to by sie to bardzo szybko zmienilo, bo dzis oczywiscie
to klient nawet sobie nie zdaje sprawy co dostaje ..

J.

nasza policja łapała do czasu aż dostali Fordy Focusy i się okazało,
ze się nie da zmienić a radiowozy jeżdżÄ… z jednym oczkiem :)

Skoro samochody dostały homologacje na polski rynek to chyba powinny
być dostosowane do wymagań krajowych?

Jesteś pewny, że sposob wymiany żarówki jest wyszczególniony jakoś
w wymaganiach do homologacji typu?

Nie jestem. Nawet jestem pewny, że tam tego nie ma. :)
Ale od prowadzącego wymaga się sprawnego pojazdu (oświetlenie) pod groźbą zatrzymania dowodu rejestracyjnego.

Chyba założÄ™ stabilizator 12V dla świateł mijania

34 Data: Lipiec 20 2013 11:56:22
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "J.F"


ROTFL! Stopień skomplikowania wymiany żarówek jest raczej na końcu listy wymagań, które ma spełniać samochód. Raz na rok czy dwa lata można pojechać nawet do ASO, żeby zmienić żarówki.

Na lawecie ? Taki bonus od producenta ?

Można obowišzkowe wymiany profilaktyczne wprowadzić :-)

35 Data: Lipiec 20 2013 21:05:16
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

J.F wrote:

Na lawecie ? Taki bonus od producenta ?

Po xenonach widać, ze padną. A kto teraz kupuje auto bez xenonów?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

36 Data: Lipiec 19 2013 13:05:34
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2013-07-18 15:12, Użytkownik AZ napisał:

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/07/09/wymiana-zarowki-w-nowym-aucie-czy-to-mozliwe/

Ktoś im kazał takie samochody wybierać ? pistolet im do głowy
przystawiał ? Czy aby na pewno nie wybiorą na kolejne auto
pojazdu tego samego producenta ?

Coś z Tobą nie tak.
Jeżeli kryterium wyboru samochodu ma być to czy da się samemu wymienić koło, żarówkę czy zatankować to robi się to już niezdrowa sytuacja. W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie aby bezpieczniki ukryc w miejscu niedostępnym dla "kierowcy" czy tez wlew paliwa opatrzyć w listę haseł jednorazowych i pobierać nowe, za opłatą, od producenta.

J.

37 Data: Lipiec 18 2013 15:12:22
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: anacron 

W dniu 18.07.2013 15:06, RadoslawF pisze:

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

Są auta, gdzie trzeba wyjąć lampę i wtedy po wymianie regulacja
światełek obowiązkowo. W większości aut nie da się już po prostu
odkręcić kapselka reflektora i wymienić żarówki.

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

38 Data: Lipiec 18 2013 13:06:29
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 18 Jul 2013 15:06:07 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2013-07-18 12:52, Użytkownik AZ napisał:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast
wymienic w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko
w ASO...

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym da
sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

normalnie to się wkłada rekę, otwiera klapkę i wymienia
nienormalnie to np. u mnie trzeba wyjąć reflektor po odkręceniu
maskownicy chłodnicy, albo przez klapkę w nadkolu, albo po zdjeciu całego
pasa przedniego czy zderzaka.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

39 Data: Lipiec 18 2013 18:25:07
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-18 15:06, Użytkownik masti napisał:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast
wymienic w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka tylko
w ASO...

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym da
sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

normalnie to się wkłada rekę, otwiera klapkę i wymienia
nienormalnie to np. u mnie trzeba wyjąć reflektor po odkręceniu maskownicy chłodnicy, albo przez klapkę w nadkolu, albo po zdjeciu całego pasa przedniego czy zderzaka.

Nasuwa się pytanie po co sobie kupiłeś taki samochód ?
Kolejne pytanie to marka i model pojazdu coby inni nie
popełnili tego błędu.
Przy czym jeśli można przez tę klapkę w nadkolu bez demontażu
pasa przedniego czy maskowania chłodnicy to może jednak
przesadzasz z tą nienormalną wymianą ?


Pozdrawiam

40 Data: Lipiec 19 2013 07:57:22
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 18 Jul 2013 18:25:07 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2013-07-18 15:06, Użytkownik masti napisał:

No bo czemu maja tak za darmo sobie wymieniac zarowke zamiast
wymienic w ASO i zaplacic za usluge?
A czy Policja nie zatrzyma dowodu za brak światła? Skoro żarówka
tylko w ASO...

Zarowke to mozna kupic na stacji, pytanie czy masz samochod w ktorym
da sie normalnie wymienic zarowke? Bo takich coraz mniej...

Napiszesz o różnicy między wymianą normalną a nie normalną ?

normalnie to się wkłada rekę, otwiera klapkę i wymienia nienormalnie to
np. u mnie trzeba wyjąć reflektor po odkręceniu maskownicy chłodnicy,
albo przez klapkę w nadkolu, albo po zdjeciu całego pasa przedniego czy
zderzaka.

Nasuwa się pytanie po co sobie kupiłeś taki samochód ?

bo jest firmowy? a korporacje sobie umowę podpisały, że tylko takie.

Kolejne pytanie
to marka i model pojazdu coby inni nie popełnili tego błÄ™du.
Przy czym jeśli można przez tę klapkę w nadkolu bez demontażu pasa
przedniego czy maskowania chłodnicy to może jednak przesadzasz z tą
nienormalną wymianą ?

lubisz się czołgać po nocy pod samochodem ze zdjętym kołem?




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

41 Data: Lipiec 18 2013 11:52:39
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 11:28, RoMan Mandziejewicz wrote:

Dane o wtrysku wystarczą. Ale trzeba je skorygować dla każdego
egzemplarza samochodu. A to wymagałoby podłączenia bardzo dokładnego
przepływomierza podczas pierwszego uruchamiania każdego egzemplarza
samochodu.

Od dawna się zastanawiam: Moj komputer posiada czujnik poziomu paliwa z dokładnością do 0.1l. Watpie żeby miał taką faktycznie ale ... Skoro samochód wie co ile kilometrów wlaliśmy ile paliwa, ma długi (np. roczny) zbiór takich danych, to może się samoczynnie skalibrować. Bo czysto technicznie można policzyć ile km zrobilismy w ciągu roku i ile litrów paliwa na to poszło. Jesli znamy średni czas otwarcia wtryskiwaczy w tym okresie to mam jakieś dane do kalibracji. Zagadnienie jest trudne, ale nie niemozliwe do realizacji. W dodatku bezobsługowe. To mozna tez robić na krótszych probach, np. pomiedzy tankowaniami, ale obawiam się wtedy o precyzję.

Dużo tu roboty dla metrologów, rachunku błędu itp...

42 Data: Lipiec 18 2013 02:56:30
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

To mozna tez robić na krótszych probach, np. pomiedzy tankowaniami, ale
obawiam się wtedy o precyzję.

Im mniejszy dystans tym większy błąd wynikający z tankowania do innego poziomu, niż poprzednio. Ja zwykle tankuję od prawie pustego do pełnego zbiornika, czyli ok.60 litrów, dystans ok.1000km i błąd jest na poziomie 0,1-0,2 l/100km. Jeśli przy tej ilości paliwa wleję mniej lub więcej nawet o 200-500ml bład z tego wynikający będzie niewielki. Jeśli jednak zatankujesz tylko 5 czy 10 litrów, wpływ będzie większy. Dystrybutory są różne, paliwo także czasami się bardziej pieni ;)

43 Data: Lipiec 20 2013 11:58:44
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik

To mozna tez robić na krótszych probach, np. pomiedzy tankowaniami, ale
obawiam się wtedy o precyzję.

Im mniejszy dystans tym większy błąd wynikający z tankowania do innego poziomu, niż poprzednio. Ja zwykle tankuję od prawie pustego do pełnego zbiornika, czyli ok.60 litrów, dystans ok.1000km i błąd jest na poziomie 0,1-0,2 l/100km. Jeśli przy tej ilości paliwa wleję mniej lub więcej nawet o 200-500ml bład z tego wynikający będzie niewielki. Jeśli jednak zatankujesz tylko 5 czy 10 litrów, wpływ będzie większy. Dystrybutory są różne, paliwo także czasami się bardziej pieni ;)

--
Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.

44 Data: Lipiec 21 2013 22:53:42
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu sobota, 20 lipca 2013 11:58:44 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:

Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.

Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów. Wskaźnik nie pokaże żadnej różnicy - wskazówka będzie pokazywała maksymalny poziom ;) Zakładam, że miałeś na myśli wskaźnik ilości paliwa w zbiorniku.
Tankuję zawsze "pod korek" (z powyższym zastrzeżeniem) i na podstawie ilości zatankowanego paliwa oraz przejechanego dystansu wyliczam średnie spalanie, po czym porównuję to, ze wskazaniem komputera. Robię tak ponad 4 lata i w tym czasie maksymalna różnica wyniosła 0,3l/100km, zwykle jest 0,1-0,2l/100km.
Mam jeszcze paragony z tankowania z końca lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy mój samochód nie miał komputera i nie miałem z czym porównać ;) Gdy spojrzę na ceny paliwa, jakie wtedy obowiązywały (litr Pb za ok.2,50zł), łza się w oku kręci ;)

45 Data: Lipiec 22 2013 17:24:19
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Cavallino 


Użytkownik  napisał w wiadomości grup

W dniu sobota, 20 lipca 2013 11:58:44 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:

Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.

Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów.

Skąd wiesz?
Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?

46 Data: Lipiec 23 2013 05:10:24
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 17:24:19 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:


Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?

Nie. Pistolet odbija, ja powoli wlewam prawie pod korek. Czekam aż spłynie i znowu dolewam pod korek. Wyjmuję pistolet, paliwo spływa tak, że nie widać go w otworze wlewu. Wiem, że musi być jakieś wolne miejsce z uwagi na zwiększającą się pod wpływem wzrostu temperatury objętość paliwa ;) Zauważyłem jednak, że od pierwszego odbicia pistoletu, dolewam różne ilości. Według moich szacunków to jest właśnie ok.0,2-0,5 litra. Ale dowodów nie mam ;) Raz paliwo pieni się bardziej, raz mniej, a za granicą wcale ;) Poza tym dystrybutory działają różnie. Jedne pozwalają powoli wlać do pełna bez odcinania. Inne pod koniec co chwilę przerywają tankowanie, co jest mocno irytujące.

47 Data: Lipiec 23 2013 16:21:57
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu wtorek, 23 lipca 2013 14:10:24 UTC+2 użytkownik  napisał:

W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 17:24:19 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

>

> Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?



Nie. Pistolet odbija, ja powoli wlewam prawie pod korek. Czekam aż spłynie i znowu dolewam pod korek. Wyjmuję pistolet, paliwo spływa tak, że nie widać go w otworze wlewu. Wiem, że musi być jakieś wolne miejsce z uwagi na zwiększającą się pod wpływem wzrostu temperatury objętość paliwa ;) Zauważyłem jednak, że od pierwszego odbicia pistoletu, dolewam różne ilości. Według moich szacunków to jest właśnie ok.0,2-0,5 litra. Ale dowodów nie mam ;) Raz paliwo pieni się bardziej, raz mniej, a za granicą wcale ;) Poza tym dystrybutory działają różnie. Jedne pozwalają powoli wlać do pełna bez odcinania. Inne pod koniec co chwilę przerywają tankowanie, co jest mocno irytujące.

A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.

48 Data: Lipiec 23 2013 23:48:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 01:21:57 UTC+2 użytkownik  napisał:

A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje.. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.

Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.

Pozdrawiam, Szymek

49 Data: Lipiec 24 2013 09:57:34
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello szymon,

Wednesday, July 24, 2013, 8:48:10 AM, you wrote:

A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna
naleje. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem
zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był
królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do
oporu to usypiać bym kazał.
Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.

Ależ tankuj ile chcesz. Ale jak już zatankujesz to zapłać i odjedź od
dystrybutora - po bułę możesz wrócić.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

50 Data: Lipiec 24 2013 08:01:42
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-24, RoMan Mandziejewicz  wrote:

A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna
naleje. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem
zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był
królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do
oporu to usypiać bym kazał.
Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.

Ależ tankuj ile chcesz. Ale jak już zatankujesz to zapłać i odjedź od
dystrybutora - po bułÄ™ możesz wrócić.

Otoz to. Buraczane towarzystwo zawsze musi wsiasc do swojej furki, wygodnie
sie rozsiasc, wziac lyk kawy, gryza hot doga, sprawdzic fejsbuka na telefonie
i juz moga odjezdzac...

--
Artur
ZZR 1200

51 Data: Lipiec 24 2013 01:14:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 09:57:34 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Ależ tankuj ile chcesz. Ale jak już zatankujesz to zapłać i odjedź od

dystrybutora - po bułę możesz wrócić.

Nie jadam hot-dogów ani nie pijam gorących napojów oferowanych na stacjach benzynowych.
Tankuję pod korek, płacę, biorę paragon i odjeżdżam.
Jeśli przed Wami był ktoś, kto czekał na fakturę, na hot-doga, kanapkę, kawę lub inne ścierwo, to na pewno nie byłem ja ;)

Pozdrawiam, Szymek

ps.
odbiegacie od sedna sprawy ;)

52 Data: Lipiec 24 2013 08:05:04
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-24,   wrote:

A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.

Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.

A jak zatankujesz te 0,2-0,5l (co sam napisales) pod korek 2 minuty pstrykajac
pistoletem to ile dni pojezdzisz?

--
Artur
ZZR 1200

53 Data: Lipiec 24 2013 01:24:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 10:05:04 UTC+2 użytkownik AZ napisał:

A jak zatankujesz te 0,2-0,5l (co sam napisales) pod korek 2 minuty pstrykajac

pistoletem to ile dni pojezdzisz?

--

Artur

ZZR 1200

0,2-0,5 l odnosiło się do różnicy w tankowaniach.
Tankowanie pustego zbiornika do pełna trwa mniej niż 2 minuty. To dolewanie zajmuje może 20-30 sekund więcej, niż tankowanie do pierwszego odbicia.
Przyznaję, trwa to dłużej niż tankowanie za 50zł płacone gotówką.
Jeśli jednak zatankuję za 50zł to najpóźniej za 2-3 dni będę musiał znowu pojawić się na stacji i znowu być może będę przed Tobą ;) Jeśli zatankuję do pełna, to następne tankowanie będzie za ok.10 dni.
No więc która opcja jest lepsza?
Myślisz, że tankowanie paliwa to dla mnie najważniejsza część dnia? ;)

Pozdrawiam, Szymek

54 Data: Lipiec 24 2013 13:25:02
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 10:24:49 UTC+2 użytkownik  napisał:

W dniu środa, 24 lipca 2013 10:05:04 UTC+2 użytkownik AZ napisał:

> A jak zatankujesz te 0,2-0,5l (co sam napisales) pod korek 2 minuty pstrykajac

>

> pistoletem to ile dni pojezdzisz?

>

> --

>

> Artur

>

> ZZR 1200



0,2-0,5 l odnosiło się do różnicy w tankowaniach.

Tankowanie pustego zbiornika do pełna trwa mniej niż 2 minuty. To dolewanie zajmuje może 20-30 sekund więcej, niż tankowanie do pierwszego odbicia.

Przyznaję, trwa to dłużej niż tankowanie za 50zł płacone gotówką.

Jeśli jednak zatankuję za 50zł to najpóźniej za 2-3 dni będę musiał znowu pojawić się na stacji i znowu być może będę przed Tobą ;) Jeśli zatankuję do pełna, to następne tankowanie będzie za ok.10 dni.

No więc która opcja jest lepsza?

Myślisz, że tankowanie paliwa to dla mnie najważniejsza część dnia? ;)



Pozdrawiam, Szymek

Z opisu wynika że strasznie Cie kręci dopstrykanie pół litra. Jeszcze jak by w tym jakiś praktyczny cel był. Ale nie ma. A co do płacenia gotówką. Zdajesz sobie sprawę ze przez płacących kartami wszystko jest 2-3% droższe? Znam w Łodzi dwa specjalistyczne sklepy. Jakie awantury robią karciarze że są dwie ceny. Jedna za gotówkę druga gotówka + opłata za obsługę karty.

55 Data: Lipiec 24 2013 23:30:14
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 24 Jul 2013 13:25:02 -0700 (PDT), 

A co do
płacenia gotówką. Zdajesz sobie sprawę ze przez płacących kartami
wszystko jest 2-3% droższe?

Nie calkiem - obsluga gotowki tez kosztuje.
I banki pobieraja prowizje od wplaty, i utarg transportowac trzeba.
Inaczej to wyglada w malym sklepie, ktory i tak sam placi gotowka,
inaczej w stacji benzynowej przy glownej drodze, gdzie ochrona musi
dwa razy dziennie utarg odbierac, a pieniadze ppotrzebne na koncie.
W sumie - roznica wychodzi mniejsza.
A jak jeszcze dzieki tym kartom przychodzi wiecej klientow ...

W Niemczech sie zbuntowali i maja wlasne karty o mniejszej prowizji.
(Eurocheque/Maestro)


Znam w Łodzi dwa specjalistyczne
sklepy. Jakie awantury robią karciarze że są dwie ceny. Jedna za
gotówkę druga gotówka + opłata za obsługę karty.

A wolno im dwie ceny ?
Znam jeden, gdzie cennik "zawiera 1% rabatu za platnosc gotowka".
Promocja taka.

W USA wolno podniesc cene dopiero od niedawna, i chyba jeszcze sie
nikt nie zdecydowal.

J.

56 Data: Lipiec 24 2013 14:48:28
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 23:30:14 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Wed, 24 Jul 2013 13:25:02 -0700 (PDT), 

> A co do

> płacenia gotówką. Zdajesz sobie sprawę ze przez płacących kartami

> wszystko jest 2-3% droższe?



Nie calkiem - obsluga gotowki tez kosztuje.

I banki pobieraja prowizje od wplaty, i utarg transportowac trzeba.

Inaczej to wyglada w malym sklepie, ktory i tak sam placi gotowka,

inaczej w stacji benzynowej przy glownej drodze, gdzie ochrona musi

dwa razy dziennie utarg odbierac, a pieniadze ppotrzebne na koncie.

W sumie - roznica wychodzi mniejsza.

A jak jeszcze dzieki tym kartom przychodzi wiecej klientow ...



W Niemczech sie zbuntowali i maja wlasne karty o mniejszej prowizji.

(Eurocheque/Maestro)





> Znam w Łodzi dwa specjalistyczne

> sklepy. Jakie awantury robią karciarze że są dwie ceny. Jedna za

> gotówkę druga gotówka + opłata za obsługę karty.



A wolno im dwie ceny ?

Znam jeden, gdzie cennik "zawiera 1% rabatu za platnosc gotowka".

Promocja taka.

 
W USA wolno podniesc cene dopiero od niedawna, i chyba jeszcze sie

nikt nie zdecydowal.



J.

W jednym sklepie a raczej składzie dwie ceny w drugim duży napis ze doliczają dwa procent jak kartą. Nie zastanawiam się czy wolno czy nie wolno. Koń ma wystarczająco dużą głowę żeby się nad wszystkim zastanawiać. Karta to gówno jakich mało. Daje prawie nieograniczone możliwości śledzenia posiadacza przez US. Jak będą chcieli to się dowiedzą jaki papier toaletowy kupuje. Słyszałeś żeby jakiegoś drobnego bimbrownika w przeciągu ostatnich dziesięciu lat złapali? Ja niedawno słyszałem od znajomego adwokata.  Kupował cukier i drożdże w markecie i płacił kartą.  Sprawdzili jeszcze zużycie wody i gazu. Trafili go na robocie bo wyczekali kiedy licznik od gazu będzie ostro stukał. Jak gotujesz to nie kupuj cukru i drożdży na kartę. Do tego woda w obiegu zamkniętym. Po samym prądzie albo gazie do dojdą.

57 Data: Wrzesien 06 2013 08:57:15
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik  napisał w wiadomości

W jednym sklepie a raczej składzie dwie ceny w drugim duży napis ze doliczają dwa procent jak kartą. Nie zastanawiam się czy wolno czy nie wolno. Koń ma wystarczająco dużą głowę żeby się nad >wszystkim zastanawiać. Karta to gówno jakich mało. Daje prawie nieograniczone możliwości śledzenia posiadacza przez US. Jak będą chcieli to się dowiedzą jaki papier toaletowy kupuje. Słyszałeś żeby >jakiegoś drobnego bimbrownika w przeciągu ostatnich dziesięciu lat złapali? Ja niedawno słyszałem od znajomego adwokata.  Kupował cukier i drożdże w markecie i płacił kartą.  Sprawdzili jeszcze >zużycie wody i gazu. Trafili go na robocie bo wyczekali kiedy licznik od gazu będzie ostro stukał. Jak gotujesz to nie kupuj cukru i drożdży na kartę. Do tego woda w obiegu zamkniętym. Po samym >prądzie albo gazie do dojdą.

Paranoja jest w penym sensie chorobą.
Ale ja o czym innym.
Jeżeli masz karteczkę, że obsługa kart jest pzreniesiona na płacącego to możesz się zgodzić, nie zgodzić i zapłacić gotówką, nie godzić i iść gdzie indziej.

J.

58 Data: Lipiec 25 2013 06:32:42
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-24, J.F.  wrote:

A co do
płacenia gotówką. Zdajesz sobie sprawę ze przez płacących kartami
wszystko jest 2-3% droższe?

Nie calkiem - obsluga gotowki tez kosztuje.
I banki pobieraja prowizje od wplaty, i utarg transportowac trzeba.
Inaczej to wyglada w malym sklepie, ktory i tak sam placi gotowka,
inaczej w stacji benzynowej przy glownej drodze, gdzie ochrona musi
dwa razy dziennie utarg odbierac, a pieniadze ppotrzebne na koncie.
W sumie - roznica wychodzi mniejsza.
A jak jeszcze dzieki tym kartom przychodzi wiecej klientow ...

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

--
Artur
ZZR 1200

59 Data: Lipiec 24 2013 23:35:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu czwartek, 25 lipca 2013 08:32:42 UTC+2 użytkownik AZ napisał:

On 2013-07-24, J.F.  wrote:
 
OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze

przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Jest nadal -15gr/l ale dotyczy chyba tylko paliw Verva. Tylko trzeba mieć kupon z "Szerokiej drogi".

60 Data: Lipiec 25 2013 06:38:31
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-25,   wrote:

On 2013-07-24, J.F.  wrote:
 
OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze

przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Jest nadal -15gr/l ale dotyczy chyba tylko paliw Verva. Tylko trzeba mieć kupon z "Szerokiej drogi".

No to widocznie sie zmienilo, bo tamta byla na wszystkie paliwa.

--
Artur
ZZR 1200

61 Data: Lipiec 25 2013 00:16:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu czwartek, 25 lipca 2013 08:38:31 UTC+2 użytkownik AZ napisał:

No to widocznie sie zmienilo, bo tamta byla na wszystkie paliwa.
 
Nie zmienił się za to warunek dotyczący formy płatności ;)

62 Data: Wrzesien 06 2013 08:59:46
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im przelać. Znaczy mój bank.

J.

63 Data: Wrzesien 06 2013 14:27:16
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Jan Koval"  napisał
Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)
Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im przelać. Znaczy mój bank.

Od kart to przede wszystkim oni placa prowizje.
Nieduzo, 2-3% ... ale w takim biznesie jak paliwo, to moze byc spora czesc marzy.

Wiec co mnie dalej dziwi, ze niektore banki daja spore premie za platnosc kartami ... na stacjach, i w supermarketach, czyli wszedzie tam gdzie niby ta marza jest niska i kalkulacja napieta ...

J.

64 Data: Wrzesien 06 2013 11:46:36
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu piątek, 6 września 2013 14:27:16 UTC+2 użytkownik J.F napisał:

Użytkownik "Jan Koval"  napisał

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości



>> OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze

>> przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

>Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy

>im przelać. Znaczy mój bank.



Od kart to przede wszystkim oni placa prowizje.

Nieduzo, 2-3% ... ale w takim biznesie jak paliwo, to moze byc spora

czesc marzy.



Wiec co mnie dalej dziwi, ze niektore banki daja spore premie za

platnosc kartami ... na stacjach, i w supermarketach, czyli wszedzie

tam gdzie niby ta marza jest niska i kalkulacja napieta ...



J.

jechałem i w radiu mówili o płatnościach kartami. Wyszło od tego że w biedronce nie da się zapłacić kartą. Stanowisko biedronki jest takie że da się jak opłata spadnie poniżej 0,2%. Proponowali im 0,5 i powiedzieli że nie. W Polsce dwie firmy mają monopol na obsługę transakcji dokonywanych kartami. Pobierają za to najwyższą w Europie opłatę. Banki które reklamują się ze premiują płatności kartą odbijają sobie straty na czymś innym.Na przykład na zaniżonych albo braku odsetek. Pieniądze jakie wpływają do banku bo komuś przelewają pensje są tak samo dobre jak ktoś przyniesie 10 milionów i zrobi lokatę na rok. Ten od dziesięciu baniek dostanie 12-14% w skali roku a ten od pensji nic i jeszcze za kartę mu policzą.

65 Data: Wrzesien 06 2013 20:28:38
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości
OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im przelać. Znaczy mój bank.

Nie, oni dostają gotówkę następnego dnia od centrum rozliczeniowego.
Nie ma to żadnego związku z Twoim bankiem.

66 Data: Wrzesien 06 2013 18:51:21
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 06 Sep 2013 20:28:38 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze przy
platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im
przelać. Znaczy mój bank.

Nie, oni dostają gotówkę następnego dnia od centrum rozliczeniowego. Nie
ma to żadnego związku z Twoim bankiem.

od AMexa też?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

67 Data: Wrzesien 07 2013 14:43:50
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: jerzu 

On Fri, 6 Sep 2013 18:51:21 +0000 (UTC), masti  wrote:

od AMexa też?


Ile tych kart jest w użyciu w Polsce? Podejrzewam że znikomy procent.
Albo i nawet ułamek procenta.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

68 Data: Wrzesien 07 2013 12:59:28
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 07 Sep 2013 14:43:50 +0200 osobnik zwany jerzu napisał:

On Fri, 6 Sep 2013 18:51:21 +0000 (UTC), masti  wrote:

od AMexa też?


Ile tych kart jest w użyciu w Polsce? Podejrzewam że znikomy procent.
Albo i nawet ułamek procenta.

ale jest



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

69 Data: Wrzesien 09 2013 08:35:50
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im
przelać. Znaczy mój bank.

Nie, oni dostają gotówkę następnego dnia od centrum rozliczeniowego.
Nie ma to żadnego związku z Twoim bankiem.

Ale ma, że gotówkę mają od ręki.

J.

70 Data: Wrzesien 09 2013 18:24:37
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

OIDP w zeszlym roku byla promocja na Orlenach - -10gr na litrze
przy platnosci gotowka wiec nie wiem czy faktycznie wola karty ;-)

Bo gotówkę to mają od ręki a z kart muszą czekać aż pośrednik raczy im
przelać. Znaczy mój bank.

Nie, oni dostają gotówkę następnego dnia od centrum rozliczeniowego.
Nie ma to żadnego związku z Twoim bankiem.

Ale ma, że gotówkę mają od ręki.

Niekoniecznie.
Gotówka musi trafić na konto, nie jest to ani darmowe, ani mało kłopotliwe, zwłaszcza w większych ilościach.
Czasem również nie jest szybsze.

71 Data: Wrzesien 06 2013 08:54:39
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 24 Jul 2013 13:25:02 -0700 (PDT), 
A co do
płacenia gotówką. Zdajesz sobie sprawę ze przez płacących kartami
wszystko jest 2-3% droższe?

Nie calkiem - obsluga gotowki tez kosztuje.
I banki pobieraja prowizje od wplaty, i utarg transportowac trzeba.
Inaczej to wyglada w malym sklepie, ktory i tak sam placi gotowka,
inaczej w stacji benzynowej przy glownej drodze, gdzie ochrona musi
dwa razy dziennie utarg odbierac, a pieniadze ppotrzebne na koncie.
W sumie - roznica wychodzi mniejsza.
A jak jeszcze dzieki tym kartom przychodzi wiecej klientow ...

Myśłisz, że dzięki kartom to oni te pieniądze dostają od razu z konta na konto?

J.

72 Data: Lipiec 24 2013 17:07:33
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Cavallino 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

On 2013-07-24,   wrote:
A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje. Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.

Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.

A jak zatankujesz te 0,2-0,5l (co sam napisales) pod korek 2 minuty pstrykajac
pistoletem to ile dni pojezdzisz?

Kłopoty z rozumieniem słowa pisanego masz.
Ja np. w ten sposób jestem w stanie dolać i ponad 12 l.
Nie zawsze mi się chce, ale to już inna sprawa.

73 Data: Lipiec 24 2013 13:31:55
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu środa, 24 lipca 2013 17:07:33 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup



> On 2013-07-24,  

> wrote:

>>> A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje.

>>> Potem pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na

>>> stacjach parówką kupi. A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to

>>> takich wysyłał bym do kopalni. I jak by nakopali węgla do oporu to

>>> usypiać bym kazał.

>>

>> Podjedź do innego dystrybutora :P

>> Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)

>> Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3

>> dni.

>>

> A jak zatankujesz te 0,2-0,5l (co sam napisales) pod korek 2 minuty

> pstrykajac

> pistoletem to ile dni pojezdzisz?



Kłopoty z rozumieniem słowa pisanego masz.

Ja np. w ten sposób jestem w stanie dolać i ponad 12 l.

Nie zawsze mi się chce, ale to już inna sprawa.

Jedź zreperować wraczydło a nie chwal się jak to do popsutego zbiornika dopstrykujesz 12 litrów.

74 Data: Lipiec 22 2013 23:27:32
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik

Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.

Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów. Wskaźnik nie pokaże żadnej różnicy - wskazówka będzie pokazywała maksymalny poziom ;) Zakładam, że miałeś na myśli wskaźnik ilości paliwa w zbiorniku.
Tankuję zawsze "pod korek" (z powyższym zastrzeżeniem) i na podstawie ilości zatankowanego paliwa oraz przejechanego dystansu wyliczam średnie spalanie, po czym porównuję to, ze wskazaniem komputera. Robię tak ponad 4 lata i w tym czasie maksymalna różnica wyniosła 0,3l/100km, zwykle jest 0,1-0,2l/100km.
--
Nie całkiem już wiem o co chodziło, ale ... dystrybutor nie jest urządzeniem mierniczym. Może np powszechnie zawyżać i składać się z zawyżaniem kompa.


Mam jeszcze paragony z tankowania z końca lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy mój samochód nie miał komputera i nie miałem z czym porównać ;) Gdy spojrzę na ceny paliwa, jakie wtedy obowiązywały (litr Pb za ok.2,50zł), łza się w oku kręci ;)
--
A ile teraz kosztuje ? :-)

No i jak udało Ci się przechować tak stare paragony ? Mam z 2004 prawie nieczytelne.

Pewnie interesujące dane dla serwisu z tankowaniami.

75 Data: Lipiec 23 2013 05:04:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 23:27:32 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:

Wiem, że to nie laboratorium ;)
Zmierzam tylko do tego, że wskazania komputera i moje wyliczenia są prawie identyczne. Dane nie są z kilku tankowań, tylko z kilku lat. Tankowałem na różnych stacjach (choć u siebie tankuję tylko na jednej), także za granicą i zawsze w ten sam sposób . Zawsze się prawie zgadzało ;) Oceniam więc wskazania komputera jako wiarygodne. Jestem zdziwiony, że inni mają różnicę nawet 1 litr.

No i jak udało Ci się przechować tak stare paragony ? Mam z 2004 prawie

nieczytelne.


Wtedy paragony były drukowane na drukarkach igłowych ;)
Przechowuję je w pudełku, w szufladzie biurka.

76 Data: Lipiec 24 2013 19:37:18
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik Wiem, że to nie laboratorium ;)
Zmierzam tylko do tego, że wskazania komputera i moje wyliczenia są prawie identyczne. Dane nie są z kilku tankowań, tylko z kilku lat. Tankowałem na różnych stacjach (choć u siebie tankuję tylko na jednej), także za granicą i zawsze w ten sam sposób . Zawsze się prawie zgadzało ;) Oceniam więc wskazania komputera jako wiarygodne. Jestem zdziwiony, że inni mają różnicę nawet 1 litr.
--
Gadałem dzisiaj z kimś przypadkowym i mówił, że w jego samochodzie komp niedoszacowuje już nie kojarzę o ile, ale samo to, że niedoszacowuje a nie odwrotnie jest podejrzana.

No i jak udało Ci się przechować tak stare paragony ? Mam z 2004 prawie

nieczytelne.


Wtedy paragony były drukowane na drukarkach igłowych ;)
Przechowuję je w pudełku, w szufladzie biurka.
--
Nic nie kojarzę poza paragonami wypisywanymi odręcznie.

77 Data: Lipiec 26 2013 11:59:14
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 22 Jul 2013 23:27:32 +0200, w  John
Kołalsky  napisał(-a):

Mam jeszcze paragony z tankowania z końca lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy
mój samochód nie miał komputera i nie miałem z czym porównać ;) Gdy spojrzę
na ceny paliwa, jakie wtedy obowiązywały (litr Pb za ok.2,50zł), łza się w
oku kręci ;)

Mała dynamika wzrostu. Na początku lat 90-tych tankowałem po ok. 6400zł. :)

78 Data: Lipiec 18 2013 12:39:11
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 11:52, Sebastian Biały pisze:

Od dawna się zastanawiam: Moj komputer posiada czujnik poziomu paliwa z
dokładnością do 0.1l. Watpie żeby miał taką faktycznie ale ... Skoro
samochód wie co ile kilometrów wlaliśmy ile paliwa, ma długi (np.
roczny) zbiór takich danych, to może się samoczynnie skalibrować. Bo
czysto technicznie można policzyć ile km zrobilismy w ciągu roku i ile
litrów paliwa na to poszło. Jesli znamy średni czas otwarcia
wtryskiwaczy w tym okresie to mam jakieś dane do kalibracji. Zagadnienie
jest trudne, ale nie niemozliwe do realizacji. W dodatku bezobsługowe.
To mozna tez robić na krótszych probach, np. pomiedzy tankowaniami, ale
obawiam się wtedy o precyzję.

Dużo tu roboty dla metrologów, rachunku błędu itp...

Po co, jak ASO może wpiąć się do interfejsu diagnostycznego, wprowadzić współczynnik korekcyjny i *zarobić na tym.*


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

79 Data: Lipiec 18 2013 12:43:16
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 12:39, PeJot wrote:

Po co, jak ASO może wpiąć się do interfejsu diagnostycznego, wprowadzić
współczynnik korekcyjny i *zarobić na tym.*

Ale kto ten współczynnik wyliczy/zmierzy... że nie wspomnę o tym że metoda z pomiarem dynamicznym slicznie nadąża za coraz gorszą kondycją wtrysków ;)

80 Data: Lipiec 18 2013 14:02:03
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 12:43, Sebastian Biały pisze:

On 2013-07-18 12:39, PeJot wrote:
Po co, jak ASO może wpiąć się do interfejsu diagnostycznego, wprowadzić
współczynnik korekcyjny i *zarobić na tym.*

Ale kto ten współczynnik wyliczy/zmierzy... że nie wspomnę o tym że
metoda z pomiarem dynamicznym slicznie nadąża za coraz gorszą kondycją
wtrysków ;)

Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

81 Data: Lipiec 18 2013 14:52:45
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 14:02, PeJot wrote:

Ale kto ten współczynnik wyliczy/zmierzy... że nie wspomnę o tym że
metoda z pomiarem dynamicznym slicznie nadąża za coraz gorszą kondycją
wtrysków ;)
Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?

Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego cylindra na długo zanim się rozpadnie.

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".

82 Data: Lipiec 18 2013 13:00:15
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, Sebastian Biały  wrote:


Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna
na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego
cylindra na długo zanim się rozpadnie.

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".

Bo 99% uzytkownikow nie wie co to wal, wtrysk, tlok, cylinder...

--
Artur
ZZR 1200

83 Data: Lipiec 18 2013 19:02:03
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-07-18 14:52, Sebastian Biały pisze:

On 2013-07-18 14:02, PeJot wrote:
Ale kto ten współczynnik wyliczy/zmierzy... że nie wspomnę o tym że
metoda z pomiarem dynamicznym slicznie nadąża za coraz gorszą kondycją
wtrysków ;)
Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?

Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna
na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego
cylindra na długo zanim się rozpadnie.

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".


Samochody (i 99,9% całej reszty) robi się dla użytkowników, nie dla zboczeńców.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

84 Data: Lipiec 18 2013 19:21:41
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 19:02, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check
engine".
Samochody (i 99,9% całej reszty) robi się dla użytkowników, nie dla
zboczeńców.

To nie wyklucza prostej diagnostyki za pomocą choćby migającego swiatełka (a ile współczesnych samochodów ma wyświetlacze graficzne!). Problem nie w tym że samochoód ma być zbyt skomplikowany, tylko w cięciu *przydatnych* narzedzi diagnostycznych w myśl "wszyscy jestesmy debilami, masz tu dziurkę do iphone i zamknij się".

85 Data: Lipiec 18 2013 22:10:13
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 14:52, Sebastian Biały pisze:

Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?

Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna
na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego
cylindra na długo zanim się rozpadnie.

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka.

Dostępne zwykle przez interfejs komputera wtrysku.

Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".

Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z cylindrów zdycha ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

86 Data: Lipiec 18 2013 23:41:13
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 22:10, PeJot wrote:

Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
cylindrów zdycha ?

Mi na nic. Mechanikowi by się przydała. Do dzisiaj podstawowy algorytm naprawy jak wszystko zawiedzie nazywa się "wymieniaj po kolei i sprawdzaj".

87 Data: Lipiec 18 2013 15:02:57
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu czwartek, 18 lipca 2013 23:41:13 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:

On 2013-07-18 22:10, PeJot wrote:

> Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem

> mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z

> cylindrów zdycha ?



Mi na nic. Mechanikowi by się przydała. Do dzisiaj podstawowy algorytm

naprawy jak wszystko zawiedzie nazywa się "wymieniaj po kolei i sprawdzaj".

I jak zdycha jeden to tylko ten jeden naprawi? Ty masz białe małe myszki w głowie. Jak pojedziesz do mechanika i powiesz że bierze olej, nie ma siły, więcej pali i ma 200 tysięcy. To mechanik bez żadnego sprawdzania czegokolwiek powie że silnik chce do krainy wiecznie sprawnych silników. Ale zły los można oszukać i remont zrobić.

88 Data: Lipiec 19 2013 00:12:21
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-19 00:02,  wrote:

I jak zdycha jeden to tylko ten jeden naprawi?

Pewno. Wymieni wtrysk, swiece, może kabel czy co tam jeszcze. Zamiast szukac w ciemno *który* wtrysk wykręcić co tanie może nie być.

Ty masz białe małe myszki w głowie.

Albo "popsuty cylinder" oznacza coś zupełnie innego niż myslisz. Z punktu widzenia teoretycznego komputera dany cylinder nie przyspiesza wału tak jak pozostałe więc jest "popsuty". To tylko lokalizuje problem, przyczyny szuka człowiek.

Ale zły los można oszukać i remont zrobić.

Z powodu że Ci gar nie pali robisz od razu remonty silników? Wyluzuj. Rozmawiamy o możliwości diagnostyki poprzez analizę predkości (przyśpieszeń) wału podczas pracy. Ta diagnostyka możliwa jest dzisiaj, to tylko kwestia software. Do remontu daleko.

89 Data: Lipiec 18 2013 17:01:40
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W dniu piątek, 19 lipca 2013 00:12:21 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:

On 2013-07-19 00:02,  wrote:

> I jak zdycha jeden to tylko ten jeden naprawi?



Pewno. Wymieni wtrysk, swiece, może kabel czy co tam jeszcze. Zamiast

szukac w ciemno *który* wtrysk wykręcić co tanie może nie być.



> Ty masz białe małe myszki w głowie.



Albo "popsuty cylinder" oznacza coś zupełnie innego niż myslisz. Z

punktu widzenia teoretycznego komputera dany cylinder nie przyspiesza

wału tak jak pozostałe więc jest "popsuty". To tylko lokalizuje problem,

przyczyny szuka człowiek.



> Ale zły los można oszukać i remont zrobić.



Z powodu że Ci gar nie pali robisz od razu remonty silników? Wyluzuj.

Rozmawiamy o możliwości diagnostyki poprzez analizę predkości

(przyśpieszeń) wału podczas pracy. Ta diagnostyka możliwa jest dzisiaj,

to tylko kwestia software. Do remontu daleko.

nawet bym nie przypuszczał ze teraz silniki mają ten sam mechanizm samonaprawy jak łyndołsy. Skończyły się pierścienie to wystarczy silnik wyłączyć, włączyć i już są dobre.

90 Data: Lipiec 19 2013 08:16:36
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-19 02:01,  wrote:

mechanizm samonaprawy

.... jest czymś zupelnie innym niż diagnostyka.

91 Data: Lipiec 19 2013 06:30:26
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 23:41, Sebastian Biały pisze:

On 2013-07-18 22:10, PeJot wrote:
Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
cylindrów zdycha ?

Mi na nic. Mechanikowi by się przydała.

No i on zwykle ma maszynkę, przez którą dogaduje się z komputerem.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

92 Data: Lipiec 19 2013 08:19:44
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-19 06:30, PeJot wrote:

Mi na nic. Mechanikowi by się przydała.
No i on zwykle ma maszynkę, przez którą dogaduje się z komputerem.

I maszynka ta pokaże który cylinder ma mniejszą sprawność i dlaczego? W przeciętnym firmware niewiele wiadomo o tak dokładnie lokalizowanych przyczynach problemów *MIMO* że to tylko kwestia tegoż firmware. Bo dane są w zasięgu.

93 Data: Lipiec 20 2013 12:06:28
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Mi na nic. Mechanikowi by się przydała.
No i on zwykle ma maszynkę, przez którą dogaduje się z komputerem.

I maszynka ta pokaże który cylinder ma mniejszą sprawność i dlaczego? W przeciętnym firmware niewiele wiadomo o tak dokładnie lokalizowanych przyczynach problemów *MIMO* że to tylko kwestia tegoż firmware. Bo dane są w zasięgu.

Nie wiem o co Ci chodzi. Masz dostęp do wszystkich danych pomiarowych. Mechanik to mechanik. Ja bym pytał diagnostyka, ale i on nie musi znać samochodu. Tak to tylko ...























..... w ASO :-)

94 Data: Lipiec 20 2013 13:20:43
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-20 12:06, John Kołalsky wrote:

I maszynka ta pokaże który cylinder ma mniejszą sprawność i dlaczego?
W przeciętnym firmware niewiele wiadomo o tak dokładnie lokalizowanych
przyczynach problemów *MIMO* że to tylko kwestia tegoż firmware. Bo
dane są w zasięgu.
Nie wiem o co Ci chodzi. Masz dostęp do wszystkich danych pomiarowych.
Mechanik to mechanik. Ja bym pytał diagnostyka, ale i on nie musi znać
samochodu. Tak to tylko ...

Nie masz wszystkich danych. Z informacji "cisnienie na listwie" nie wynika *który* wtrysk leje. Ta wiedza jest dostępna gdyby firmware komputera wtryskowego potarfiło ją analizować na podstawie danych w locie a nie usrednionego cisnienia.

95 Data: Lipiec 21 2013 10:16:24
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

I maszynka ta pokaże który cylinder ma mniejszą sprawność i dlaczego?
W przeciętnym firmware niewiele wiadomo o tak dokładnie lokalizowanych
przyczynach problemów *MIMO* że to tylko kwestia tegoż firmware. Bo
dane są w zasięgu.
Nie wiem o co Ci chodzi. Masz dostęp do wszystkich danych pomiarowych.
Mechanik to mechanik. Ja bym pytał diagnostyka, ale i on nie musi znać
samochodu. Tak to tylko ...

Nie masz wszystkich danych. Z informacji "cisnienie na listwie" nie wynika *który* wtrysk leje. Ta wiedza jest dostępna gdyby firmware komputera wtryskowego potarfiło ją analizować na podstawie danych w locie a nie usrednionego cisnienia.

Wiesz co ... ten sterownik nie jest do robienia jakiejś cudownej diagnostyki tylko by niezawodnie działał. Można podłączyć dodatkowy osprzęt by badać więcej.

96 Data: Lipiec 21 2013 14:35:20
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-21 10:16, John Kołalsky wrote:

Nie masz wszystkich danych. Z informacji "cisnienie na listwie" nie
wynika *który* wtrysk leje. Ta wiedza jest dostępna gdyby firmware
komputera wtryskowego potarfiło ją analizować na podstawie danych w
locie a nie usrednionego cisnienia.
Wiesz co ... ten sterownik nie jest do robienia jakiejś cudownej
diagnostyki tylko by niezawodnie działał.

Jedno drugiemu w niczym nie przeszkadza.

Można podłączyć dodatkowy
osprzęt by badać więcej.

Nie jest potrzebny o ile czunik cisnienia jest odpowiednio szybki aby policzyć ile przelewa kazdy wtrysk.

97 Data: Lipiec 21 2013 17:38:59
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie masz wszystkich danych. Z informacji "cisnienie na listwie" nie
wynika *który* wtrysk leje. Ta wiedza jest dostępna gdyby firmware
komputera wtryskowego potarfiło ją analizować na podstawie danych w
locie a nie usrednionego cisnienia.
Wiesz co ... ten sterownik nie jest do robienia jakiejś cudownej
diagnostyki tylko by niezawodnie działał.

Jedno drugiemu w niczym nie przeszkadza.

Można podłączyć dodatkowy
osprzęt by badać więcej.

Nie jest potrzebny o ile czunik cisnienia jest odpowiednio szybki aby policzyć ile przelewa kazdy wtrysk.

No jak nie przeszkadza. Czujnik może sobie być szybki, ale komp go nie czyta tak często bo czyta pierdylion innych czujników i w końcu skończą się jego możliwości. Ja rozumiem, że dla siebie zrobiłbyś taki sterownik mimo ograniczeń, ale widać dla producenta nie ma to priorytetu.

98 Data: Lipiec 21 2013 18:32:06
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-21 17:38, John Kołalsky wrote:

Nie jest potrzebny o ile czunik cisnienia jest odpowiednio szybki aby
policzyć ile przelewa kazdy wtrysk.
No jak nie przeszkadza. Czujnik może sobie być szybki, ale komp go nie
czyta tak często bo czyta pierdylion innych czujników i w końcu skończą
się jego możliwości.

Obawiam się ze nie wiesz o czym mówisz. Mikrokontroler za kilka zł w detalu dla Kowlaskiego ma możliwości daleko wykraczające poza potrzeby tego smiesznie prostego przypadku. Mówimy o najtańszym g... Za kilanascie zł znajdziesz wypasy obrabiające kilka takich silników na raz. Procesory DSP sa *naprawdę* w takich zastosowaniach cholernie tanie.

Ja rozumiem, że dla siebie zrobiłbyś taki sterownik
mimo ograniczeń, ale widać dla producenta nie ma to priorytetu.

Tak jest z cała elektroniką w samochodzie - jest o kilka(naście) lat wstecz.

99 Data: Lipiec 21 2013 19:05:34
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie jest potrzebny o ile czunik cisnienia jest odpowiednio szybki aby
policzyć ile przelewa kazdy wtrysk.
No jak nie przeszkadza. Czujnik może sobie być szybki, ale komp go nie
czyta tak często bo czyta pierdylion innych czujników i w końcu skończą
się jego możliwości.

Obawiam się ze nie wiesz o czym mówisz. Mikrokontroler za kilka zł w detalu dla Kowlaskiego ma możliwości daleko wykraczające poza potrzeby tego smiesznie prostego przypadku. Mówimy o najtańszym g... Za kilanascie zł znajdziesz wypasy obrabiające kilka takich silników na raz. Procesory DSP sa *naprawdę* w takich zastosowaniach cholernie tanie.

Tak czy siak, nie czyta.


Ja rozumiem, że dla siebie zrobiłbyś taki sterownik
mimo ograniczeń, ale widać dla producenta nie ma to priorytetu.

Tak jest z cała elektroniką w samochodzie - jest o kilka(naście) lat wstecz.

Mój samochód jest kilkanaście wstecz :-)

100 Data: Lipiec 20 2013 12:04:31
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
cylindrów zdycha ?

Mi na nic. Mechanikowi by się przydała. Do dzisiaj podstawowy algorytm naprawy jak wszystko zawiedzie nazywa się "wymieniaj po kolei i sprawdzaj".


To byś musiał mieć jakiegoś cudownego mechanika, który lepiej zna się na samochodzie niż jego producent.

101 Data: Lipiec 20 2013 12:00:46
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?

Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego cylindra na długo zanim się rozpadnie.

Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".


To przecież samochody umożliwiają odczytanie konkretnego błędu tylko przeciętny ludzik nic z tym nie zrobi

102 Data: Lipiec 20 2013 13:22:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-20 12:00, John Kołalsky wrote:

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że
mozna na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc
pojedynczego cylindra na długo zanim się rozpadnie.
Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check
engine".
To przecież samochody umożliwiają odczytanie konkretnego błędu tylko
przeciętny ludzik nic z tym nie zrobi

Jestes pewny że twój komputer wtryskowy potrafi określić kondycję pojedynczego cylindra i wskazać który ma jakiś problem?

103 Data: Lipiec 21 2013 10:21:48
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Sebastian Biały"

Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że
mozna na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc
pojedynczego cylindra na długo zanim się rozpadnie.
Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check
engine".
To przecież samochody umożliwiają odczytanie konkretnego błędu tylko
przeciętny ludzik nic z tym nie zrobi

Jestes pewny że twój komputer wtryskowy potrafi określić kondycję pojedynczego cylindra i wskazać który ma jakiś problem?


Bladego pojęcia nie mam. Niewykluczone, że nie. Pewnie temu, że zakłada się, że te wtryskiwacze działają dobrze przez pewien czas a potem się je osobno regeneruje czy po prostu wymienia. Można sobie wymyśleć tysiące różych błędów, ale ktoś je jeszcze musi zinterpretować. Załóżmy w OBD2 mamy kilka błędów EGR ale nie wiem i raczej nie sądzę by którykolwiek z nich odpowiadał za konkretną sytuację zapchanego kanału.

104 Data: Lipiec 18 2013 11:33:29
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 18 Jul 2013 11:52:39 +0200 osobnik zwany Sebastian
Biały napisał:

On 2013-07-18 11:28, RoMan Mandziejewicz wrote:
Dane o wtrysku wystarczą. Ale trzeba je skorygować dla każdego
egzemplarza samochodu. A to wymagałoby podłÄ…czenia bardzo dokładnego
przepływomierza podczas pierwszego uruchamiania każdego egzemplarza
samochodu.

Od dawna się zastanawiam: Moj komputer posiada czujnik poziomu paliwa z
dokładnością do 0.1l.

czujnik czy wskaźnik? bo obstawiam to drugie ;)

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

105 Data: Lipiec 18 2013 13:59:27
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 13:33, masti pisze:

Od dawna się zastanawiam: Moj komputer posiada czujnik poziomu paliwa z
dokładnością do 0.1l.

czujnik czy wskaźnik? bo obstawiam to drugie ;)

Jest jeszcze trzecie: wychyłomierz :>

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

106 Data: Lipiec 18 2013 14:49:20
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Sebastian Biały 

On 2013-07-18 13:33, masti wrote:

Od dawna się zastanawiam: Moj komputer posiada czujnik poziomu paliwa z
dokładnością do 0.1l.
czujnik czy wskaźnik? bo obstawiam to drugie ;)

Nie jestem pewny czy to wskaźnik czy czujnik. Zależy od rzeczywistej dokładności :P

107 Data: Lipiec 18 2013 11:04:25
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 10:57, anacron pisze:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka wymiarów kół o różnym obwodzie.

BTW: komputer pokładowy w Skodzie Felicji, dostępny jako opcja, miał możliwoć wprowadzenia korekty przez użytkownika.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

108 Data: Lipiec 18 2013 09:16:54
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, PeJot  wrote:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

--
Artur
ZZR 1200

109 Data: Lipiec 18 2013 09:16:23
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 18 Jul 2013 09:16:54 +0000 osobnik zwany AZ napisał:

On 2013-07-18, PeJot  wrote:
Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się
z fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

niedokładnoć pomiaru drogi



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

110 Data: Lipiec 18 2013 09:30:18
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: AZ 

On 2013-07-18, masti  wrote:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się
z fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

niedokładnoć pomiaru drogi

A no tak. Mea culpa :-)

--
Artur
ZZR 1200

111 Data: Lipiec 19 2013 07:06:25
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: megrims 

W dniu 2013-07-18 11:30, AZ pisze:

On 2013-07-18, masti  wrote:
Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się
z fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

niedokładnoć pomiaru drogi

A no tak. Mea culpa :-)

W sumie to odbiornik GPS w standardzie by pomógł.

112 Data: Lipiec 19 2013 07:58:36
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 19 Jul 2013 07:06:25 +0200 osobnik zwany megrims
napisał:

W dniu 2013-07-18 11:30, AZ pisze:
On 2013-07-18, masti  wrote:
Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał
się z fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

niedokładnoć pomiaru drogi

A no tak. Mea culpa :-)

W sumie to odbiornik GPS w standardzie by pomógł.


i raportowanie przekroczeń do policji? Dziękuję :)


--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

113 Data: Lipiec 19 2013 13:11:31
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-07-18 11:30, AZ pisze:
On 2013-07-18, masti  wrote:
Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się
z fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.

A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

niedokładnoć pomiaru drogi

A no tak. Mea culpa :-)

W sumie to odbiornik GPS w standardzie by pomógł.
Trochę. One też ma niedokładnoć zależną od obcych mocarstw. Znaczy ta zwykła metoda nie jest zależna od obcych.

J.

114 Data: Lipiec 19 2013 19:42:19
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Fri, 19 Jul 2013 13:11:31 +0200, Jan Koval napisał(a):

W sumie to odbiornik GPS w standardzie by pomógł.
Trochę. One też ma niedokładność zależną od obcych mocarstw. Znaczy ta zwykła metoda nie jest zależna od obcych.

Jeśli chodzi o mierzenie odległości, to GPS i tak jest ultra dokładny.
Mając niedokładność +-20m, to przejeżdżając 100km niedokładność wyniesie
coś około 40m.

Na długich prostych prędkościomierz mógłby się tym dość dokładnie
kalibrować.
Gorzej jak się ktoś kręci po parkingach albo po mieście :)

Natomiast ta dokładność prędkościomierza to też jest śmieszna sprawa.
W Oplu mam możliwość zaprogramowania obwodu koła - po podaniu prawidłowego
drogomierz mierzy prawidłowo odległość, a prędkościomierz pokazuje zawsze
5% więcej.
Nie jest to żaden problem prędkościomierza, bo jak każę prędkościomierzowi
wyświetlić 100km/h to pokazuje 100.
A jak jadę 100km/h to pokazuje 105.

Czyli po prostu w oprogramowaniu jest specjalna funkcja która mnoży
prędkość x1.05 nim ją przekaże do prędkościomierza.

115 Data: Lipiec 19 2013 20:40:11
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: megrims 

W dniu 2013-07-19 19:42, Tomasz Pyra pisze:
(ciach)

Czyli po prostu w oprogramowaniu jest specjalna funkcja która mnoży
prędkość x1.05 nim ją przekaże do prędkościomierza.


Wszystkie prędkościomierze kłamią.
A o ile, to zależy od marki.
Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205

116 Data: Lipiec 20 2013 10:27:00
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello megrims,

Friday, July 19, 2013, 8:40:11 PM, you wrote:

Czyli po prostu w oprogramowaniu jest specjalna funkcja która mnoży
prędkość x1.05 nim ją przekaże do prędkościomierza.
Wszystkie prędkościomierze kłamią.
A o ile, to zależy od marki.
Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205

I tam - prędkościomierz jest wskaźnikiem a nie miernikiem. +7.3% błędu
jest dopuszczalne. niedopuszczalny jest błąd na minus.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

117 Data: Lipiec 22 2013 08:19:24
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2013-07-19 20:40,  *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Wszystkie prędkościomierze kłamią.
A o ile, to zależy od marki.
Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205

Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie - przy maksymalnych prędkościach to było około +5 km/h, Astra G, która miałem wcześniej dodawała około 2-3 km/h, a Insignia teraz ma podobnie jak poprzednia Vectra.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

118 Data: Lipiec 22 2013 12:47:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup
Dnia 2013-07-19 20:40,  *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło,

Wszystkie prędkościomierze kłamią.
A o ile, to zależy od marki.
Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205

Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie -

Przepisowo licznik nie moze zanizac, ale moze pokazac o ... hm, zapomnialem 8%+4km/h wiecej, albo 10%+4km/h wiecej.
Wiec nie ma sie co dziwic ze strojone sa na 5%+2.
Od tego do 7.5% niedaleko.

Od opon duzo zalezy, Megrims pewnie jakies niskoprofilowe zalozyl.

Ktos tu pisal ze w instrukcji do ... chyba wlasnie Vectry podawali dokladnosc predkosciomierza z *, * - od opon zalezy.
Ale w najdrozszym modelu * nie bylo.
Przeoczenie, czy jakis inny system ?

J.

119 Data: Lipiec 22 2013 16:52:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Mon, 22 Jul 2013 12:47:10 +0200, J.F napisał(a):

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup
Dnia 2013-07-19 20:40,  *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło,
Wszystkie prędkościomierze kłamią.
A o ile, to zależy od marki.
Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205

Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego
egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie -

Przepisowo licznik nie moze zanizac, ale moze pokazac o ... hm,
zapomnialem 8%+4km/h wiecej, albo 10%+4km/h wiecej.
Wiec nie ma sie co dziwic ze strojone sa na 5%+2.
Od tego do 7.5% niedaleko.

Od opon duzo zalezy, Megrims pewnie jakies niskoprofilowe zalozyl.

Ktos tu pisal ze w instrukcji do ... chyba wlasnie Vectry podawali
dokladnosc predkosciomierza z *, * - od opon zalezy.
Ale w najdrozszym modelu * nie bylo.
Przeoczenie, czy jakis inny system ?

Albo najnowszy model ma wszystkie dopuszczalne opony, o tym samym obwodzie.

W każdym razie Vectra C ma możliwość ustawienia dowolnego rozmiaru opon
komputerem diagnostycznym.
Z moich obliczeń wychodzi że prędkość pokazywana przez prędkościomierz to
105% rzeczywistej.

120 Data: Lipiec 20 2013 11:47:59
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


Natomiast ta dokładność prędkościomierza to też jest śmieszna sprawa.
W Oplu mam możliwość zaprogramowania obwodu koła - po podaniu prawidłowego
drogomierz mierzy prawidłowo odległość, a prędkościomierz pokazuje zawsze
5% więcej.
Nie jest to żaden problem prędkościomierza, bo jak każę prędkościomierzowi
wyświetlić 100km/h to pokazuje 100.
A jak jadę 100km/h to pokazuje 105.

Czyli po prostu w oprogramowaniu jest specjalna funkcja która mnoży
prędkość x1.05 nim ją przekaże do prędkościomierza.

To zwykłe przesunięcie błędu by zamiast +-ILEŚ mieć +ILEŚ -ZERO. Nie wierz w cudowną dokładność drogomierza bo zużycie opony da Ci już istotny błąd załóżmy 1%. Prędkościomierz wskazówkowy może dołożyć kolejny.

121 Data: Lipiec 18 2013 11:29:37
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AZ,

Thursday, July 18, 2013, 11:16:54 AM, you wrote:

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?
A na przykład w tym że do danego samochodu jest homologowane kilka
wymiarów kół o różnym obwodzie.
A co to ma wspolnego ze srednim spalaniem?

Błędy pomiaru dystansu maja wpływ na błędy pomiaru średniego
spożycia. Nie mają wpływu na błędy pomiaru pozostałego w baku paliwa.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

122 Data: Lipiec 19 2013 06:34:31
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: PeJot 

W dniu 2013-07-18 11:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

Błędy pomiaru dystansu maja wpływ na błędy pomiaru średniego
spożycia. Nie mają wpływu na błędy pomiaru pozostałego w baku paliwa.

Zgoda, tyle że błąd pomiaru dystansu nie zamyka listy błędów w tym algorytmie.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

123 Data: Lipiec 18 2013 02:39:25
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

W moim samochodzie odchyłka między średnim spalaniem pokazywanym przez komputer a wyliczonym z tankowania i przebiegu zwykle wynosi 0,1-0,2l/100km.
Tankuję zawsze do pełna (staram się robić to mniej więcej tak samo).
Ja wie widzę więc problemu z błędnym wskazaniem.

124 Data: Lipiec 18 2013 13:51:54
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: BUNIEK 

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Na 2 autach które posiadałem z komputerem (corolla, obecnie avensis) stwierdzam teoretycznie :)
Częsta zmiana charakterystyki pracy silnika drastycznie obniża dokładnoć pomiaru np. Jazda w mieście gdzie jest częsta zmiana położenia gazu, zakładam ze wynika to z częstotliwości pobierania danych do wyliczeń. W trasie gdzie ruch jest w miarę jednostajny odchyłki są na poziomie 0.1 - 0.3 l/100 w stosunku do wyliczeń na podstawie tankowania (które tez są obarczone bledem), które wszystkie wklepuje do serwisu WWW. W przypadku używania auta na mieście różnice potrafią dochodzić do 1 litra na 100km.

Takie mi się nasuwają wnioski z własnych obserwacji.  A czemu tak jest nie wiem  może dlatego ze  lepsze było by dużo droższe a i tak nie używane przez większoć użytkowników.

Buniek

125 Data: Lipiec 18 2013 04:59:51
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor:

Błąd ok. 1 litr/100km? Strasznie dużo.
Moje 0,1-0,2l/100km jest niezależne od tego, czy jeżdżę po mieście, czy w trasie czy w cyklu mieszanym. Dodam jeszcze, że komputer zawsze zawyża zużycie paliwa. W rzeczywistości spalanie jest zawsze minimalnie mniejsze. Nigdy nie zdarzyła się sytuacja odwrotna.

126 Data: Lipiec 18 2013 16:58:23
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: BUNIEK 

Błąd ok. 1 litr/100km? Strasznie dużo.
raz  miałem 0.9 różnicy ,ale często używam auta na odcinkach 2 x 3 km kilka skrzyżowań i świateł i tak np. prawie cały bak wyleci to mam  spore błędy może wtedy nałożył się tez błąd z tankowania i dlatego tak

Moje 0,1-0,2l/100km jest niezależne od tego, czy jeżdżę po mieście, czy w trasie czy w cyklu mieszanym. Dodam jeszcze, że komputer zawsze zawyża zużycie >paliwa. W rzeczywistości spalanie jest zawsze minimalnie mniejsze. Nigdy nie zdarzyła się sytuacja odwrotna.

Zgadzam się zawyża :) często miałem RANGE 0 km a nadal jechałem :). Dość głęboko osuszam bak zanim zatankuje i staram się zawsze do pełna.

Buniek

127 Data: Lipiec 18 2013 17:01:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Cavallino 


Użytkownik "anacron"  napisał w wiadomości grup

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego.

Ciekawe, u mnie zgadza się z dokładności do 0,1 l.
Możesz masz problem z pomiarami tego niby "realnego" zużycia?

128 Data: Lipiec 18 2013 17:07:23
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F 

Użytkownik "anacron"  napisał w wiadomości

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Po pierwsze - samochody mala pala, a male przeplywy mierzy sie trudno.
Po drugie - dokladne przeplywomierze sa drogie, a w samochodzie oszczedzaja jak moga.
Po trzecie - w ramach oszczednosci w ogole przeplywomierza nie ma.
Widac z wtryskow tak wychodzi, szczegolnie jak maja 200kkm przejechane


J.

129 Data: Lipiec 18 2013 22:00:52
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: huri_khan 

Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Jakiego rzędu są to różnice ?

U mnie dokładność to około 0,5l i w zupełności wystarcza.

--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

130 Data: Lipiec 18 2013 22:50:03
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.

Rzeczywista wydajność wtryskiwaczy zmienia się wraz z różnymi parametrami
które trudno mierzyć.
Podobnie błędami obarczone są sposoby mierzenia ilości powietrza.

Silnikowi w sumie dokładne ilości paliwa nie są podobne - tam istotny jest
stosunek powietrza do paliwa i ten jest dość dokładnie dostrajany za pomocą
sondy lambda.

Ale w niektórych samochodach udaje się dokładnie mierzyć ilość zużytego
paliwa, ale wydaje mi się że to raczej przypadek.

131 Data: Lipiec 18 2013 23:05:35
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: anacron 

W dniu 18.07.2013 22:50, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.

Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

132 Data: Lipiec 19 2013 00:34:01
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 18 Jul 2013 23:05:35 +0200, anacron napisał(a):

Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.

Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.

A ile tysięcy złotych byłbyś skłonny załacić za taką funkcję?

133 Data: Lipiec 19 2013 01:26:03
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 19 Jul 2013 00:34:01 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Thu, 18 Jul 2013 23:05:35 +0200, anacron napisał(a):
Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.
Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
A ile tysięcy złotych byłbyś skłonny załacić za taką funkcję?

No wiesz, wagi lazienkowe sa od ~30 zl.
Ale fakt ze porzadne czujniki znacznie drozssze.

J.

134 Data: Lipiec 19 2013 07:08:28
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: huri_khan 

Dnia Fri, 19 Jul 2013 01:26:03 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Fri, 19 Jul 2013 00:34:01 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Thu, 18 Jul 2013 23:05:35 +0200, anacron napisał(a):
Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.
Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
A ile tysięcy złotych byłbyś skłonny załacić za taką funkcję?

No wiesz, wagi lazienkowe sa od ~30 zl.
Ale fakt ze porzadne czujniki znacznie drozssze.

Nie wspominając o drganiach samochodu, przeciążeniach na zakrętach itp.


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

135 Data: Lipiec 19 2013 19:33:23
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Fri, 19 Jul 2013 01:26:03 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Fri, 19 Jul 2013 00:34:01 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Thu, 18 Jul 2013 23:05:35 +0200, anacron napisał(a):
Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.
Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
A ile tysięcy złotych byłbyś skłonny załacić za taką funkcję?

No wiesz, wagi lazienkowe sa od ~30 zl.
Ale fakt ze porzadne czujniki znacznie drozssze.

Tylko żeby zrobić to wagą łazienkową trzeba wymontować zbiornik ;)

Tak w samochodzie trzebaby zamontować tensometry pod zbiornikiem -
praktycznie 4 sztuki.
Ponieważ zbiornik nie ma swobody ruchu, to wskazywana wartość zmieniałaby
się w zależności jak mocno zbiornik jest przykręcony, więc potrzebujemy
jeszcze 4 mierzących nacisk z góry na zbiornik.

Od dolnych trzeba odjąć to co wskazują górne i już mamy masę... pod
warunkiem że samochód stoi i to na płaskim :-)

Więc idąc za ciosem montujemy akcelerometr który zmierzy lokalnie
"grawitację".

No i odpowiednio długo to całkując uda się uśrednić wpływ bezwładności
latającego w zbiorniku paliwa ;)

Mając już taką konstrukcję, można zająć się takim wprowadzeniem przewodów
do zbiornika żeby nie dokładały żadnych sił naciskających na zbiornik
niezależnie od temperatury.
No i węglowy absorber par paliwa i filtr paliwa też trzeba będzie gdzieś
przyczepić żeby się ważyły razem ze zbiornikiem, bo tam też paliwo się może
pochować.

A potem od spodu przyklei się do zbiornika jakieś błoto i cały misterny
plan idzie na grzyby :)

Myślę że lepiej pozostać przy klasycznym pływaku w zbiorniku :)

136 Data: Lipiec 19 2013 13:09:21
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "anacron"  napisał w wiadomości

W dniu 18.07.2013 22:50, Tomasz Pyra pisze:

Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
W układzie inercjalnym pełnym przeciążeń w różnych kierunkach?

137 Data: Lipiec 19 2013 15:02:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: Robson 

W dniu 2013-07-19 13:09, Jan Koval pisze:


Użytkownik "anacron"  napisał w wiadomości
W dniu 18.07.2013 22:50, Tomasz Pyra pisze:

Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
W układzie inercjalnym pełnym przeciążeń w różnych kierunkach?


A paliwo jest w układzie nieinercjalnym względem zbiornika ;)

R

138 Data: Lipiec 26 2013 11:50:52
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, w  anacron
 napisał(-a):

Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?

Spalenie liczy pewnie dosyć dokładnie.
Ale z kolei przejechany dystans zawyża z 10% (tak jest w ojca aucie - mierzyłem
po słupkach).

Re: Spalanie według komputera pokładowego



Grupy dyskusyjne