Grupy dyskusyjne   »   Spostrzeżenia szkółkowe

Spostrze¿enia szkó³kowe



1 Data: Czerwiec 03 2009 12:42:24
Temat: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: S³awekS 

    No i sta³o siê zapisa³em siê na kurs na motor.
Mam za sob± 4 godiny jazdy i pierwsze starcie z "instruktorem".
Mo¿e najpierw odrobinê wprowadzenia, no wiêc w zyciu je¼dzi³em w sumie tylko
na motorynce i samochodem.
Z dwuch kó³ek to najwiêkszy kontakt mam z rowerem ale za to do¶æ ekstremalny
wiêc stoppie na rowerze jest norm±.
Ogólnie opanowanie ruszania i skrêcania plus jazda po os³awionej ósemce
zajê³o mi godzinê.
Po dwuch to ju¿ mi sie trochê zaczê³o nudziæ po trzech mia³em do¶æ. :).
No wiêc w ramach rozrywki postanowi³em poæwiczyæ jak to jest z tym
hamowaniem na moto.
No i fakt trudniej ni¿ na rowerze bo ciê¿sze to to i s³abiej czuæ granicê
po¶lizgu.
Niemniej jednak idze ca³kiem dobrze i o ile bardzo trudnym jest dla mnie od
razu ocenienie ile mogê daæ w hebel to æwiczenie
idzie mi dobrze. Jakie¿ by³o moje zdziwienie jak mój zacny instruktor
któremu uda³o siê wychyn±æ,
po pó³torej godzinie siedzenia w swojej kañciapien na zewn±trz wylecia³ na
mnie z ryjem "co ja wyprawiam i kto mi na to pozwoli³"
potem jeszcze dorzuci³ drwi±co pytanie "czy ju¿ siê WYPIERDOLI£EM na
motorze?". Ja mu na to grzecznie ¿e sprawdzam jak to jest z tym
hamowaniem na motorze bo podobno to najtrudniejsze a dziwnie siê czujê jak
jadê czym¶ czym nie umiem hamowaæ. Na to dowiedzia³em siê,
 ¿e hamowaæ to siê mogê uczyæ jak sobie swój motor kupiê a ten jest nowy i
drogi i ile by to kosztowa³o jak bym siê rozpierdoli³
 a on mi nie pozwoli³ hamowaæ. i tego to siê bêdê uczyæ na koñcu". No i w
tym momecie nasz³y mnie pewne refleksje:
-bo po pierwsze to mówiæ nikt mi w sumie nic nie powiedzia³ od pocz±tku
kursu. Dobrze ¿e sobie poczyta³em.
-kiedy niby siê powinno uczyæ hamowaæ jak nie na kursie.
-ogarnê³o mnie totalna ¿a³o¶æ, bo skoro tak wygl±daj± kursy na prawo jazdy
na motor to ja siê nie dziwiê ¿e tylu motocyklistów koñczy na s³upach.
po prostu widocznie dla wiêkszo¶ci z nich czas na naukê hamowania tak siê
odsuwa³ na kursie ¿e w koñcu umyka³ gdzie¶ bezpowrotnie.



2 Data: Czerwiec 03 2009 12:49:58
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: gildor 

S³awekS pisze:

Niemniej jednak idze ca³kiem dobrze i o ile bardzo trudnym jest dla mnie od razu ocenienie ile mogê daæ w hebel to æwiczenie
idzie mi dobrze. Jakie¿ by³o moje zdziwienie jak mój zacny instruktor któremu uda³o siê wychyn±æ,
po pó³torej godzinie siedzenia w swojej kañciapien na zewn±trz wylecia³ na mnie z ryjem "co ja wyprawiam i kto mi na to pozwoli³"
potem jeszcze dorzuci³ drwi±co pytanie "czy ju¿ siê WYPIERDOLI£EM na motorze?". Ja mu na to grzecznie ¿e sprawdzam jak to jest z tym
hamowaniem na motorze bo podobno to najtrudniejsze a dziwnie siê czujê jak jadê czym¶ czym nie umiem hamowaæ. Na to dowiedzia³em siê,
 ¿e hamowaæ to siê mogê uczyæ jak sobie swój motor kupiê a ten jest nowy i drogi i ile by to kosztowa³o jak bym siê rozpierdoli³
 a on mi nie pozwoli³ hamowaæ. i tego to siê bêdê uczyæ na koñcu". No i w tym momecie nasz³y mnie pewne refleksje:
-bo po pierwsze to mówiæ nikt mi w sumie nic nie powiedzia³ od pocz±tku kursu. Dobrze ¿e sobie poczyta³em.
-kiedy niby siê powinno uczyæ hamowaæ jak nie na kursie.
-ogarnê³o mnie totalna ¿a³o¶æ, bo skoro tak wygl±daj± kursy na prawo jazdy na motor to ja siê nie dziwiê ¿e tylu motocyklistów koñczy na s³upach.
po prostu widocznie dla wiêkszo¶ci z nich czas na naukê hamowania tak siê odsuwa³ na kursie ¿e w koñcu umyka³ gdzie¶ bezpowrotnie.

napisz co to za szko³a, ¿eby inni mogli j± skutecznie omijaæ.

--
gildor
9'99

3 Data: Czerwiec 03 2009 12:59:32
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: S³awekS 


U¿ytkownik "gildor"  napisa³ w wiadomo¶ci

S³awekS pisze:
Niemniej jednak idze ca³kiem dobrze i o ile bardzo trudnym jest dla mnie
od razu ocenienie ile mogê daæ w hebel to æwiczenie
idzie mi dobrze. Jakie¿ by³o moje zdziwienie jak mój zacny instruktor
któremu uda³o siê wychyn±æ,
po pó³torej godzinie siedzenia w swojej kañciapien na zewn±trz wylecia³
na mnie z ryjem "co ja wyprawiam i kto mi na to pozwoli³"
potem jeszcze dorzuci³ drwi±co pytanie "czy ju¿ siê WYPIERDOLI£EM na
motorze?". Ja mu na to grzecznie ¿e sprawdzam jak to jest z tym
hamowaniem na motorze bo podobno to najtrudniejsze a dziwnie siê czujê
jak jadê czym¶ czym nie umiem hamowaæ. Na to dowiedzia³em siê,
 ¿e hamowaæ to siê mogê uczyæ jak sobie swój motor kupiê a ten jest nowy
i drogi i ile by to kosztowa³o jak bym siê rozpierdoli³
 a on mi nie pozwoli³ hamowaæ. i tego to siê bêdê uczyæ na koñcu". No i w
tym momecie nasz³y mnie pewne refleksje:
-bo po pierwsze to mówiæ nikt mi w sumie nic nie powiedzia³ od pocz±tku
kursu. Dobrze ¿e sobie poczyta³em.
-kiedy niby siê powinno uczyæ hamowaæ jak nie na kursie.
-ogarnê³o mnie totalna ¿a³o¶æ, bo skoro tak wygl±daj± kursy na prawo
jazdy na motor to ja siê nie dziwiê ¿e tylu motocyklistów koñczy na
s³upach.
po prostu widocznie dla wiêkszo¶ci z nich czas na naukê hamowania tak siê
odsuwa³ na kursie ¿e w koñcu umyka³ gdzie¶ bezpowrotnie.

napisz co to za szko³a, ¿eby inni mogli j± skutecznie omijaæ.

--
gildor
9'99


OES w Krakowie.

4 Data: Czerwiec 03 2009 16:07:53
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Samum 

U¿ytkownik "S³awekS"  napisa³ w wiadomo¶ci:

OES w Krakowie.

myhyhyhy :-D

MSPANC

--
Samum
krakuf
www.ksm.riders.pl
duza kawa, stadko suzuki i male yamahi

5 Data: Czerwiec 07 2009 21:11:31
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Jarek Pudelko 

S³awekS pisze:

OES w Krakowie.

A bylo sie zapisac do KSM :)

--
jarek

6 Data: Czerwiec 03 2009 13:03:44
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: ;-) 

Na R1ce sie uczysz, ze taki drogi?
Trzeba bylo zainwestowac jeszcze w gmole, ale nie, bo taki drogi byl i juz
kasy nie starczylo.

Na kursie nauczysz sie jak zdac egzamin, a nie jak jezdzic w miescie
motocyklem. Jak juz bedziesz mial prawko i bedziesz jezdzic to sam sie
nauczysz - to samo wchodzi z czasem. Przeciwskret na kursie? Hahaha

Jezeli chodzi jednak o te hamowanie, to nie bylem taki madry jak Ty - nie
czytalem wczesniej i nie probowalem. Dopiero na egzaminie powiedzial mi: "No
to teraz awaryjne hamowanie" :-O Zdziwilem sie, bo wczesniej o tym nie
slyszalem. Ale poradzilem sobie, wiec Ty tez nie bedziesz mial problemu.

Wg mnie 'nauka jazdy na motocyklu' zaczyna sie dopiero na torze.
Przeciskanie siê w korkach i swiadomosc, zeby nie ruszac z kopyta gdy tylko
zapali sie zielone, bo wuchte ludzi przycina na czerwonym i inne takie - to
po miesiacu mozna ogarnac.

"Jezdzij tak, jakby wszyscy chcieli Cie zabic"


--
Jedi
Z750

7 Data: Czerwiec 03 2009 13:38:01
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: gildor 

;-) pisze:

"Jezdzij tak, jakby wszyscy chcieli Cie zabic"

nie przekonuje mnie takie has³o. jest lepsze: "je¼dzij tak, jakby¶ by³ niewidzialny".
nie planuje traktowaæ innych u¿yszkodników dróg jak potencjalnych morderców, bo zwykle krzywdê robi± nie¶wiadomie, z g³upoty. mniej agresji, wiêcej czilaut.

--
gildor
9'99

8 Data: Czerwiec 03 2009 13:47:46
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: KJ Si³a S³ów 

gildor pisze:

"Jezdzij tak, jakby wszyscy chcieli Cie zabic"

nie przekonuje mnie takie has³o. jest lepsze: "je¼dzij tak, jakby¶ by³ niewidzialny".

a moze homo: "jezdzij tak jakby wszyscy mieli Cie w dupie"

albo grupowe: "jezdzij tak jakby wszyscy chcieli Cie wyruchac"

KJ
www.si³as³ów.pl

9 Data: Czerwiec 03 2009 13:51:21
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: gildor 

KJ Si³a S³ów pisze:

gildor pisze:
"Jezdzij tak, jakby wszyscy chcieli Cie zabic"
nie przekonuje mnie takie has³o. jest lepsze: "je¼dzij tak, jakby¶ by³ niewidzialny".

a moze homo: "jezdzij tak jakby wszyscy mieli Cie w dupie"

albo grupowe: "jezdzij tak jakby wszyscy chcieli Cie wyruchac"

rozumiem Ciê. mi jednak chodzi³o wy³±cznie o to, ¿e zakodowanie w pamiêci has³a budz±cego z samej zasady agresjê, powoduje co? agresjê.

--
gildor
9'99

10 Data: Czerwiec 03 2009 13:57:04
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: KJ Si³a S³ów 

gildor pisze:

rozumiem Ciê. mi jednak chodzi³o wy³±cznie o to, ¿e zakodowanie w pamiêci has³a budz±cego z samej zasady agresjê, powoduje co? agresjê.

No to sam widzisz, ze moje sa skojarzeniowo lepsze, moj Ty psychologu.

KJ

11 Data: Czerwiec 03 2009 18:22:26
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: ;-) 

nie przekonuje mnie takie has³o. jest lepsze: "je¼dzij tak, jakby¶ by³
niewidzialny".
nie planuje traktowaæ innych u¿yszkodników dróg jak potencjalnych
morderców, bo zwykle krzywdê robi± nie¶wiadomie, z g³upoty. mniej agresji,
wiêcej czilaut.
Nic z tych rzeczy.
Peace, love & moto ;)
Poprostu: jak chca Cie przejechac (z obojetnie jakiego powodu) to uciekaj!

--
Jedi ;-)
Z750

12 Data: Czerwiec 03 2009 14:21:06
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: zatromb 

hejka

;-) wrote:


Na kursie nauczysz sie jak zdac egzamin, a nie jak jezdzic w miescie motocyklem. Jak juz bedziesz mial prawko i bedziesz jezdzic to sam sie nauczysz - to samo wchodzi z czasem. Przeciwskret na kursie? Hahaha


te¿ w³a¶nie koñczê kurs nauki jazy (w krakowie) i mam odmienne do¶wiadczenia. na moim kursie instruktorzy bardzo przyk³adaj± siê do nauki jazdy, jestem bardzo zadowolony z ca³ego przebiegu kursu oraz z wymaganych æwiczeñ. nikt nie boi siê o gleby (mia³em 3, bardziej spowodowane tym aby zobaczyæ co to siê dzieje podczas), gmole (oraz ochraniacze na koñczyny) na wyposa¿eniu.

Hamowanie awaryjne mia³em po 3 lekcji, przeciwskrêt omówiony zarówno teoretycznie jak i w praktyce. wszystko cycu¶ glancu¶

Pozdro
--
R.
HondaCB450S

13 Data: Czerwiec 04 2009 07:27:29
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***U¿ytkownik ";-)"
 Przeciskanie siê w korkach i swiadomosc, zeby nie ruszac z kopyta gdy tylko
zapali sie zielone, bo wuchte ludzi przycina na czerwonym i inne takie - to
po miesiacu mozna ogarnac.

Bardzo odwazne sformulowanie...zeby Ci tylko zycie zbyt brutalnie go nie
zweryfikowalo...

--
    T i ¿ó³te
(te najszypsze)

14 Data: Czerwiec 04 2009 08:26:39
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Jasio 

U¿ytkownik "Tytus z Fabryki" napisa³ w wiadomo¶ci

Siemka

***U¿ytkownik ";-)"
Przeciskanie siê w korkach i swiadomosc, zeby nie ruszac z kopyta gdy tylko zapali sie zielone, bo wuchte ludzi przycina na czerwonym i inne takie - to po miesiacu mozna ogarnac.

Bardzo odwazne sformulowanie...zeby Ci tylko zycie zbyt brutalnie go nie zweryfikowalo...


Ja zgadzam siê z ";-)" czy jak mu tam.
Nie ruszam z kopyta na niektórych skrzy¿owaniach - na tych, na których mogê siê spodziewaæ mkn±cego na ciemnopomarañczowym z przecznicy.
W archiwum jest kilka historii, gdzie komu¶ brutalnie ¿ycie zweryfikowa³o ci¶nienie na szybki start na ¶wiat³ach.


--
Jasio
vfr vx etz http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1324541
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

15 Data: Czerwiec 04 2009 00:49:34
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Lisciasty 

On 4 Cze, 09:26, "Jasio"  wrote:

Ja zgadzam siê z ";-)" czy jak mu tam.
Nie ruszam z kopyta na niektórych skrzy¿owaniach - na tych, na których mogê
siê spodziewaæ mkn±cego na ciemnopomarañczowym z przecznicy.
W archiwum jest kilka historii, gdzie komu¶ brutalnie ¿ycie zweryfikowa³o
ci¶nienie na szybki start na ¶wiat³ach.

To "nie zgadzam siê" tyczy³o raczej tego miesi±ca,
o ile dobrze zrozumia³em. Po miesi±cu je¿d¿enia
nie opanujesz raczej slalomu ulicznego...

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

16 Data: Czerwiec 04 2009 12:23:14
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Sqeeb 

On Wed, 3 Jun 2009 13:03:44 +0200
;-\) wrote:

Na kursie nauczysz sie jak zdac egzamin, a nie jak jezdzic w miescie
motocyklem. Jak juz bedziesz mial prawko i bedziesz jezdzic to sam sie
nauczysz - to samo wchodzi z czasem. Przeciwskret na kursie? Hahaha

Na ka¿dym kursie nauki jazdy ucz± jak zdaæ egzamin. No i "p³ynno-smarnej
obs³ugi pojazdu". Przeciwskrêt przeciwskrêtem, ale jakby sobie co¶ niecos
poczyta³, to w ramach nudy móg³by popróbowaæ na placu(np. na 3-ce miêdzy
pacho³kami, bez przeciwskrêtu bêdzie cie¿ko siê zmie¶ciæ).
 
Jezeli chodzi jednak o te hamowanie, to nie bylem taki madry jak Ty - nie
czytalem wczesniej i nie probowalem. Dopiero na egzaminie powiedzial mi: "No
to teraz awaryjne hamowanie" :-O Zdziwilem sie, bo wczesniej o tym nie
slyszalem. Ale poradzilem sobie, wiec Ty tez nie bedziesz mial problemu.

Mnie egzaminator chcia³ oblaæ za awaryjne. Zrobi³em co kaza³, w moim
mniemaniu by³o dobrze ale on mnie zje..³ ¿e przy hamowaniu awaryjnym to
ma siê dupa oderwaæ. No to musia³em te pseudo-stoppie zrobiæ.

Wg mnie 'nauka jazdy na motocyklu' zaczyna sie dopiero na torze.
Przeciskanie siê w korkach i swiadomosc, zeby nie ruszac z kopyta gdy tylko
zapali sie zielone, bo wuchte ludzi przycina na czerwonym i inne takie - to
po miesiacu mozna ogarnac.

Chcia³bym ¿eby¶ mia³ racjê.
Ogarniesz w miesi±c wszystkie mo¿liwe sytuacje na drodze i bêdziesz na
nie uwa¿a³? Tor jest bezpieczniejszy, wszyscy je¿d¿± w jednym kierunku, nikt
Ci z bocznej nie wyjedzie, no i odpowiednie s³u¿by s± zazwyczaj na miejscu.
 
"Jezdzij tak, jakby wszyscy chcieli Cie zabic"

Taaa... Jak Ty w kogo¶ nie wjedziesz to w Ciebie wjad±.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

17 Data: Czerwiec 03 2009 13:43:21
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Leszek Karlik 

On Wed, 03 Jun 2009 12:42:24 +0200, S³awekS  wrote:

[...]

Jakie¿ by³o moje zdziwienie jak mój zacny instruktor któremu uda³o siê  wychyn±æ,
po pó³torej godzinie siedzenia w swojej kañciapien na zewn±trz wylecia³  na mnie z ryjem "co ja wyprawiam i kto mi na to pozwoli³"

No, ja bym za¿Ä…da³ oddania kasy i poszed³ gdzieÅ› indziej, bo to sÄ… wolne
¿arty, a nie kurs nauki jazdy.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

18 Data: Czerwiec 03 2009 18:13:05
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: ;-) 

No, ja bym za¿±da³ oddania kasy i poszed³ gdzie¶ indziej, bo to s± wolne
¿arty, a nie kurs nauki jazdy.
Albo zrob rozdziewiczajacego szlifa. Powiedz, ze predziej czy pozniej i tak
by lezal. A jak juz bedzie przetarty to nie bedzie sral w obawie ze sie
przewrocisz.
BTW Malo kto ma zaszczyt wywracac sie na nowym moto - pamietaj!


--
Jedi ;-)
Z750

19 Data: Czerwiec 03 2009 13:55:02
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Pawe³ Andziak 

S³awekS pisze:

po pó³torej godzinie siedzenia w swojej kañciapien na zewn±trz wylecia³ na mnie z ryjem "co ja wyprawiam i kto mi na to pozwoli³"
potem jeszcze dorzuci³ drwi±co pytanie "czy ju¿ siê WYPIERDOLI£EM na motorze?". Ja mu na to grzecznie ¿e sprawdzam jak to jest z tym
hamowaniem na motorze bo podobno to najtrudniejsze a dziwnie siê czujê jak jadê czym¶ czym nie umiem hamowaæ. Na to dowiedzia³em siê,
 ¿e hamowaæ to siê mogê uczyæ jak sobie swój motor kupiê a ten jest nowy i drogi i ile by to kosztowa³o jak bym siê rozpierdoli³
 a on mi nie pozwoli³ hamowaæ. i tego to siê bêdê uczyæ na koñcu".

Moze sie bal, ze skonczy sie tak:

http://www.youtube.com/watch?v=NJoG9DYLDn0

--
ganda
FZR 1000

20 Data: Czerwiec 03 2009 18:08:42
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: ;-) 

http://www.youtube.com/watch?v=NJoG9DYLDn0
:D Taa ale ten pewnie poszedl na kurs, bo juz raz stracil prawko ;]


--
Jedi ;-)
Z750

21 Data: Czerwiec 03 2009 14:47:42
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: mech 

S³awekS wrote:

-ogarnê³o mnie totalna ¿a³o¶æ, bo skoro tak wygl±daj± kursy na prawo jazdy na motor to ja siê nie dziwiê ¿e tylu motocyklistów koñczy na s³upach.
po prostu widocznie dla wiêkszo¶ci z nich czas na naukê hamowania tak siê odsuwa³ na kursie ¿e w koñcu umyka³ gdzie¶ bezpowrotnie.
 

Akurat jestem ¶wie¿o po kursie (egzamin w sobotê) i mam podobne odczucia. Hamowanie awaryjne to zrobi³em sobie 2 razy podczas jazdy na mie¶cie (na pomarañczowym ¶wietle). 14 godzin kursu to plac (3 ró¿ne moto, egzaminacyjna yamaha dopiero na koñcu), miasto a¿ 6 :/. A na placu nudy, wiêkszo¶æ czasu robi³em ósemki - i to na jedynce, koniecznie bez gazu :) Jak chcia³em siê pobawiæ gazem na ósemkach, ¿eby nauczyæ siê p³ynnie i delikatnie nim operowaæ, to "mistrz" wyskakiwa³ z budki i marudzi³, ¿e ¼le je¿d¿ê, bo na egzaminie to bez gazu, bêdzie mi ³atwiej. Wiêc je¼dzi³em bez gazu balansuj±c cia³em, bo przy tej ¿ó³wiej prêdko¶ci motocykl stabilny nie jest.

No zobaczymy jak to bêdzie w sobotê. Jak bêdê mia³ szczê¶cie to siê przekulam przez ósemkê. Przynajmniej pocieszam siê tym, ¿e trasê egzaminacyjn± mam obcykan± (leci ko³o mojego bloku, ¶migam autem po niej codziennie) i prawko kat. B od wielu lat, wiêc powinienem sobie poradziæ. Ale nie zazdroszczê, je¶li kto¶ nigdy nie je¼dzi³ na ulicach i trafia do takiej "szko³y", która uczy tylko tego, jak zaliczyæ plac na egzaminie.

mech

22 Data: Czerwiec 03 2009 18:49:01
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: McFerry 

Witam
Ostatnio zwróci³em uwagê na pewien szczegó³. Za ka¿dym razem gdy widzê motocykl nauki jazdy to jedzie on dok³adnie pó³ metra od krawê¿nika. Jest co prawda przepis o je¿d¿eniu jak najbli¿ej prawej krawêdzi jezdni ale przynajmniej w wypadku motocykli stosowanie siê do niego jest co najmniej lekko nierozwa¿ne. My¶lê, ¿e jest to przyk³ad na nieznajomo¶æ motocyklowej specyfiki w¶ród szkol±cych, którzy w du¿ej czê¶ci s± brani z ³apanki. Zaledwie raz widzia³em instruktora na motocyklu.
Na moim kursie instruktor mnie poinformowa³, ¿e on to siê motocykli boi. No wiêc szkoli³em siê w zasadzie sam. Skutkiem tego by³a moja pierwsza gleba ( przy próbach hamowania ), z³amana klamka hamulca i poharatane palce rêki ( ¶lady mam do dzisiaj ). To by³o dawno ale my¶lê, ¿e do dzisiaj w wielu o¶rodkach niewiele siê zmieni³o.

--
pozdrawiam
Rysiek
Yamaha FJ1200

23 Data: Czerwiec 03 2009 19:36:19
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: S³awekS 

Uff.
A my¶la³em ¿e to ze mn± co¶ nie tak jest.
No to mi ul¿y³o, ¿e dla innych to te¿ paranoja. No có¿ nie pozostaje mi nic
innego jak przeboleæ i dotrwaæ do koñca. Co do wcze¶niej wspomnianej szko³y
z wysokim poziomem,
to mniemam ¿e kolega do "krakowskiej szko³y motocyklistów" uczêszcza. Ale
tam niestety najbli¿szy
termin to we wrze¶niu maj± wolny.
W sumie to nie spodziewa³em siê ¿adnych cudów. Tak tylko sobie pomy¶la³em,
¿e mo¿e
skoro ju¿ siê zmusza ludzi do nauki urzêdowo to mo¿e warto by³oby nadzorowaæ
przebieg szkolenia.

--
pozdrawiam
S³awekS

24 Data: Czerwiec 03 2009 22:27:13
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Marcin 

W sumie to nie spodziewa³em siê ¿adnych cudów. Tak tylko sobie pomy¶la³em,
¿e mo¿e
skoro ju¿ siê zmusza ludzi do nauki urzêdowo to mo¿e warto by³oby
nadzorowaæ przebieg szkolenia.

A ja uwa¿am, ¿e partaczy (jak kto¶ nie jest pewien, to niech sobie sprawdzi
w googlach co oznacza termin "partacz") powinien eliminowaæ RYNEK. A nie
nadzór. Bo nadzór to najczê¶ciej znajomy Janka, szefa szko³y. A jak ludzie
zaczn± wybieraæ szko³y, które ucz± przetrwania na drodze a nie tylko
udostêpniaj± motocykl to ... to partacze znikn±.

25 Data: Czerwiec 03 2009 22:35:35
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Vir 


A ja uwa¿am, ¿e partaczy (jak kto¶ nie jest pewien, to niech sobie sprawdzi w googlach co oznacza termin "partacz") powinien eliminowaæ RYNEK. A nie nadzór. Bo nadzór to najczê¶ciej znajomy Janka, szefa szko³y. A jak ludzie zaczn± wybieraæ szko³y, które ucz± przetrwania na drodze a nie tylko udostêpniaj± motocykl to ... to partacze znikn±.


Czyli g³osujemy nogami. M³odzi adepci, a mo¿e by tak jaki¶ ranking utworzyæ? Mam w tym swój interes, bo namawiam ¿onê na zrobienie prawka.

Vir

Du¿a czarna bawarka

26 Data: Czerwiec 04 2009 20:19:15
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Marcin 

Czyli g³osujemy nogami. M³odzi adepci, a mo¿e by tak jaki¶ ranking
utworzyæ? Mam w tym swój interes, bo namawiam ¿onê na zrobienie prawka.

Niestety. Wiêkszo¶æ ludzi patrzy na cenê. To jedyny wyznacznik przy wyborze
szko³y. Ma³o jest takich jak ja: poczyta³em, pogada³em, wybra³em. Wysz³o, ¿e
najdro¿ej. I o tym, ¿e najdro¿ej dowiedzia³em siê od innych - "po co tyle
p³acisz, przecie¿ lepiej za 750 a nie za 1150". No ale mnie uczono jazdy na
motocyklu a nie zdania egzaminu.

Mój kole¿ka wybra³ najtaniej. Na dodatek w szkole, gdzie uczy jego znajomy
(wiêc g³upio opierdo**æ znajomego). I zosta³ nauczony zdania egzaminu (ale i
tak musia³ sobie dokupiæ jazdy w innej szkole). Zda³ za pierwszym razem. Ale
na drodze - TRAGEDIA. Je¼dzi przy prawej krawêdzi, palca na klamce hamulca
nie trzyma, o przeciwskrêcie nawet nie s³ysza³ i generalnie ... nie wie o co
chodzi.

27 Data: Czerwiec 06 2009 03:24:10
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: zbigi 

Vir napisa³(a):


Czyli g³osujemy nogami. M³odzi adepci, a mo¿e by tak jaki¶ ranking utworzyæ? Mam w tym swój interes, bo namawiam ¿onê na zrobienie prawka.

Zwariowales? W zyciu nie namawialbym nikogo do robienia prawa jazdy na motocykl. No chyba, ze chodzi o osobe jezdzaca motocyklem, a tylko nie posiadajaca takiego dokumentu.
Bo samo na sile wsadzanie kogos za kiere, to troche nie bardzo...

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

28 Data: Czerwiec 06 2009 10:58:54
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Vir 


Zwariowales? W zyciu nie namawialbym nikogo do robienia prawa jazdy na motocykl. No chyba, ze chodzi o osobe jezdzaca motocyklem, a tylko nie posiadajaca takiego dokumentu.
Bo samo na sile wsadzanie kogos za kiere, to troche nie bardzo...


Raczej: zachêcam, utwierdzam w przekonaniu ¿e da radê.

Vir

29 Data: Czerwiec 04 2009 01:04:57
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: kubek 

On 3 Cze, 22:27, "Marcin"  wrote:

> W sumie to nie spodziewa³em siê ¿adnych cudów. Tak tylko sobie pomy¶la³em,
> ¿e mo¿e
> skoro ju¿ siê zmusza ludzi do nauki urzêdowo to mo¿e warto by³oby
> nadzorowaæ przebieg szkolenia.

A ja uwa¿am, ¿e partaczy (jak kto¶ nie jest pewien, to niech sobie sprawdzi
w googlach co oznacza termin "partacz") powinien eliminowaæ RYNEK. A nie
nadzór. Bo nadzór to najczê¶ciej znajomy Janka, szefa szko³y. A jak ludzie
zaczn± wybieraæ szko³y, które ucz± przetrwania na drodze a nie tylko
udostêpniaj± motocykl to ... to partacze znikn±.

Tu sie  z Toba zgadzam,ale sa tez takie szkoly ktore celowo sa tansze
od innych o kilkaset zlotych ich poziom uslug jest nizszy od reszty i
decyduja sie na nie  osoby juz jezdzace.
Przyklad u mnie w miescie jest szkola ktora cene kursu na srednio
500pln taniej od konkurencji i lwia czesc osob decyduje sie na nia
wlasnie ze wzgledu na kase.Brat  wyjezdzil wlasnie w tym osrodku  6
godzin, tylko na placu, kiedy zapytal o miasto to usyszal "Na miescie
sam sobie pojezdzisz" - no ale egzamin zdal.

30 Data: Czerwiec 03 2009 13:48:02
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Lisciasty 

On 3 Cze, 19:36, "S³awekS"  wrote:

Uff.
A my¶la³em ¿e to ze mn± co¶ nie tak jest.
No to mi ul¿y³o, ¿e dla innych to te¿ paranoja. No có¿ nie pozostaje mi nic
innego jak przeboleæ i dotrwaæ do koñca.

Nie przejmuj siê. Ja robi³em prawko stosunkowo niedawno
(2004) we Wrocku. Je¼dzi³em na MZ250 i Miñsku
sam po placu, bo "instruktor" siedzia³ w zwyczajowej
budzie. Krêci³em siê po ¿wirowym placyku z pacho³kami
a miasto to widzia³em przez p³ot :]
Dotrwaj do koñca a potem jaki¶ polecany kurs/motoszko³a
i kumaci koledzy którzy naucz± podstaw :]

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

31 Data: Czerwiec 03 2009 21:20:24
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Monster 

McFerry pisze:

Witam
Ostatnio zwróci³em uwagê na pewien szczegó³.
Niestety to norma,najczê¶ciej je¶li nie instruktorzy to egzaminatorzy s±
po prostu "betonem"i nawet najlepsza szko³a,nawet je¶li chce i potrafi,to musi niestety kursanta "nauczyæ" zdaæ egzamin,wiêc mamy kwiatki jak jazda przy krawê¿niku itp.
Ostatnio mia³em z takim dyskusjê o hamulcach,pogl±dy rodem z PRL(zasadniczy tylny)niereformowalny:-(


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

32 Data: Czerwiec 05 2009 07:31:42
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: mimbi 

S³awekS  napisa³(a):

    No i sta³o siê zapisa³em siê na kurs na motor.
Mam za sob± 4 godiny jazdy i pierwsze starcie z "instruktorem".


witaj, ja mam identyczne starcia w 2 szko³ach, ale pewnego dnia pojawi³a siê
w szkó³ce kontrola z Urzêdu Miasta. Panowie sprawdzali, czy je¿d¿ê w kasku i
kamizelce. Dobrze, ¿e instruktorowi uda³o siê na czas wylecieæ ze swojej
budki i udawaæ, ¿e mnie nadzoruje, a ty³ek mu siê trz±s³, ¿e hej. Pó¼niej
mnie pochwali³, ¿e kask za³o¿y³am hahahaha:))) Czyli teoretycznie niby kto¶
to kontroluje, mo¿na by zawsze jaki¶ mi³y donosik z³o¿yæ......albo zglosiæ
do programu "Mamy Ciê", ale by³by ubaw, jakby jaki¶ motocyklista
udawa³ "zielonego" i ostro przeszkoli³ instruktora.

niestety dopuki my, czyli kursanci, nie zaczniemy siê stawiaæ i ¿±daæ swoich
praw, nic siê nie zmnieni

Ja odno¶nie kursu na B te¿ przesz³am swoje, generalnie instruktorzy powy¿ej
50 lat nie powinni uczyæ, wrzeszcz±, denerwuj± siê, dziwi± siê, ¿e kto¶ po 5
lekcjach robi b³êdy na mie¶cie..... Je¼dzi³am z wieloma i tylko jeden
starszy Pan ma u mnie plusa. Ale có¿ teraz to ja mogê im
nawtykaæ.......wirtualnie ;)

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

33 Data: Czerwiec 05 2009 09:37:09
Temat: Re: Spostrze¿enia szkó³kowe
Autor: Sqeeb 

On Fri, 5 Jun 2009 07:31:42 +0000 (UTC)
mimbi wrote:

witaj, ja mam identyczne starcia w 2 szko³ach, ale pewnego dnia pojawi³a siê
w szkó³ce kontrola z Urzêdu Miasta. Panowie sprawdzali, czy je¿d¿ê w kasku i
kamizelce. Dobrze, ¿e instruktorowi uda³o siê na czas wylecieæ ze swojej
budki i udawaæ, ¿e mnie nadzoruje, a ty³ek mu siê trz±s³, ¿e hej. Pó¼niej
mnie pochwali³, ¿e kask za³o¿y³am hahahaha:))) Czyli teoretycznie niby kto¶
to kontroluje, mo¿na by zawsze jaki¶ mi³y donosik z³o¿yæ.......albo zglosiæ
do programu "Mamy Ciê", ale by³by ubaw, jakby jaki¶ motocyklista
udawa³ "zielonego" i ostro przeszkoli³ instruktora.
niestety dopuki my, czyli kursanci, nie zaczniemy siê stawiaæ i ¿±daæ swoich
praw, nic siê nie zmnieni

Wolny rynek. Chcieli¶cie to macie.

I tak nied³ugo bêdzie ³atwiej (i taniej) zrobiæ magistra ni¿ zdaæ egzamin na pj.

Ja odno¶nie kursu na B te¿ przesz³am swoje, generalnie instruktorzy powy¿ej
50 lat nie powinni uczyæ, wrzeszcz±, denerwuj± siê, dziwi± siê, ¿e kto¶ po 5
lekcjach robi b³êdy na mie¶cie..... Je¼dzi³am z wieloma i tylko jeden
starszy Pan ma u mnie plusa. Ale có¿ teraz to ja mogê im
nawtykaæ.......wirtualnie ;)

Nie tylko starsi panowie.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Re: Spostrzeżenia szkółkowe



Grupy dyskusyjne