Ukraina samochodem
1 | Data: Kwiecien 09 2010 11:37:28 |
Temat: Ukraina samochodem | |
Autor: Przemek | Witam 2 |
Data: Kwiecien 09 2010 11:50:24 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: jz | drogi gorsze sporo niz u nas 3 |
Data: Kwiecien 09 2010 12:43:49 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek | Użytkownik "jz" napisał w wiadomości drogi gorsze sporo niz u nas Z tym się liczę. A co z CB, słyszałem, że nie można? -- Pozdrawiam: Przemek 4 |
Data: Kwiecien 09 2010 11:48:46 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 09.04.2010 Przemek napisał/a: Użytkownik "jz" napisał w wiadomości Bez problemu używaliśmy (jazda ekipą). Na granicy ani słowa na baty na dachach (przejście Krościenko). Za czasów fajek/benzyny kolejki, po emabrgo wjazd na terminal z drogi. Podczas pobytu pilnuj kwitów, ten papierek otrzymany na granicy jest ważniejszy niż paszport, dowód, PJ, DR, OC i zielona karta razem więte :) Ludzie spoko, drogi fatalne (różnica jak pl/d, gdyby była granica d/ua to możnaby zawąłu dostać ;) ale szerokie, policja (DAJ) nas raz zatrzymała $30 za nieczytelną rejestracje (opuszczony gril ;) na mandat nie licz ;) lepiej zabierz $100 po dyszce czy piątce na te potrzeby. Ogólnie tanio lub bardzo tanio :) -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 5 |
Data: Kwiecien 12 2010 11:26:59 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: jz |
(opuszczony co to takie? 6 |
Data: Kwiecien 12 2010 19:42:20 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 12.04.2010 jz napisał/a:
Ta rura, za to patrola zatrzymali: http://jola.comm.pl/4x4/ukraina-2009/790.html -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 7 |
Data: Kwiecien 13 2010 08:05:22 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek |
Dnia 12.04.2010 jz napisał/a: O, widzę, że mamy wspólne hobby :) Na szczęście w mojej Vitarze grill mniejszy ;) -- Pozdrawiam: Przemek 8 |
Data: Kwiecien 13 2010 23:36:32 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 13.04.2010 Przemek napisał/a:
Imo słusznie zatrzymali, bo faktycznie tablicy widać nie było. Grill poległ jak jechaliśmy do obserwatorium na Czarnohore (Pop Iwan), od wschodniej strony - obecnie nie ma już tam wjazdu, droga kończy się się na wys 1700 przechodząć w reszte ścieżki na kilku km trawersie, a do tego miejsca 2 resztki mostów i kilka wyrw w drodze, nie wiem jak to wygladało przed IWŚ, ale teraz wjazdu brak. Byłem 2 sezony pod rząd w UA pojeździć po górach - fajna sprawa, miło wspominam połoniny Krasną czy Świdowca i przełecz legionów, ale trzeci raz już mi się nie chce, planuję w tym sezonie na odmianę Nordkapp (w okolicach przesilenia letniego) i objazd Bałtyku, a za rok może morza Czarnego, ale to bardziej wycieczkowo niż off-roadowo (namiot zabieramy ale raczej kwatery/hoteliki/agroturystyka i więcej cywilizacji niż na szczytach Gorganów :). -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 9 |
Data: Kwiecien 09 2010 12:53:55 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: krzysiek82 | jz pisze: drogi gorsze sporo niz u nas hmm to a da się żeby było gorzej :)? -- krzysiek82 10 |
Data: Kwiecien 09 2010 11:56:08 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 09.04.2010 krzysiek82 napisał/a: jz pisze: Spoko :) ale bez przesady, da się jeździć, główne są nawet całkiem ok, gorzej na lokalnych, czasmi 2km asfaltu kończy się bez znaku wyrwą i szutrówką, albo na całkiem fajnej równej asfaltówce bywa wyrwa na 2m o głębokości 10-15cm bez ostrzeżenia :) tu nasz wypad w 09: http://jola.comm.pl/4x4/ukraina-2009/ No i wielki fun dla miłośników sowieckiej starej motoryzacji ogólnie. Kamazy, Ziły, Liazy to wszystko tam jeszcze na służbie. -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. 11 |
Data: Kwiecien 09 2010 13:30:02 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Shadowchaser | On 4/9/2010 11:37 AM, Przemek wrote: WitamJa jezdzilem tam bardzo dawno (5 lat temu), ale wtedy wiem, ze sie czepiali jak nie bylo apteczki i naklejki PL z tylu. Wsadz tez pare hrywien do dowodu rejestracyjnego lub paszportu, mnie zawrocili i powiedzieli wprost, ze zapomnialem dac. 12 |
Data: Kwiecien 09 2010 13:33:30 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: krzyss | Przemek pisze: Witam Na granicy postoisz od 2 do 8 godzin pewnie... a potem szykuj sie na mandaty (lapowki) ok 10-20euro. Dobrze miec np 2 x 5 euro gdyz policjantow jest zazwyczaj 2 a nie chca drzec banknotow :-) Brak oznakowania drog wiec przyda sie nawigacja, a pozatym lepiej zebys mial auto tanie w naprawie jesli chodzi o zawieszenie :-) -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 13 |
Data: Kwiecien 11 2010 15:20:34 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Szop | Na granicy postoisz od 2 do 8 godzin pewnie... a potem szykuj sie na Nie warto. Lepiej zabijać. ZABIJAĆ. 14 |
Data: Kwiecien 09 2010 16:24:44 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Wojtek M. |
Jak w temacie, na co uważać, czego się spodziewać? Auto moje, zieloną kartę Byłem tam z rodzina autem chyba 3 lata temu. Tutaj masz moją obszerną relację z tej karkołomnej wyprawy. Odpuść sobie auto i jedź pociągiem lub autobusem. Przeczytasz to dowiesz się dlaczego: http://groups.google.com/group/alt.pl.ukraina/browse_thread/thread/561acc577b62c96f/0ad7aa6c28d59c01?hl=pl&lnk=gst&q=london#0ad7aa6c28d59c01 Pozdrawiam Wojtek z Krakowa 15 |
Data: Kwiecien 09 2010 18:46:16 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: BUNIEK | Jak w temacie, na co uważać, czego się spodziewać? Auto moje, zieloną kartę Fajna relacja, brawo za odwagę, normalnie trzeci świat. Buniek 16 |
Data: Kwiecien 09 2010 21:56:00 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Wojtek M. |
Byłem tam z rodzina autem chyba 3 lata temu. Tutaj masz moją obszerną A jakie zdjęcia i filmy mam :) Mozliwe, że w tym roku ze znajomymi tam będę przez tydzień. Oczywiście pociagami będziemy podróżować. Uwielbiam kolej, a tam jest jak u nas w latach 80, wspaniałe doznania. Na rynku we Lwowie piłem "gruźliczankę", obok było stoisko z PIRACKIMI płytami cd i dvd, wszedzie ziły i inne kamazy, na targach mięso sprzedawane z gazet rozłożonych na ziemi. Tego u nas już nie ma 17 |
Data: Kwiecien 10 2010 19:21:47 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Shreek | Wojtek M. napisał(a): Na rynku we Lwowie piłem "gruźliczankę", obok było stoisko z PIRACKIMI płytami cd i dvd, wszedzie ziły i inne kamazy, na targach mięso sprzedawane z gazet rozłożonych na ziemi. Tego u nas już nie ma Taaa, i właśnie z tego powodu dobrą godzinę chodziłem zaglądajać po barach szukając takiego gdzie można coś zjeść. Wszędzie tylko piwo pili - nikt nic nie jadł :-) - bałem się zaryzykować. Co fajne - ceny :-) Nie tylko alkoholu... -- M. 18 |
Data: Kwiecien 09 2010 21:16:06 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Arek | Wojtek M. wrote: Byłem tam z rodzina autem chyba 3 lata temu. Tutaj masz moją obszernąhttp://groups.google.com/group/alt.pl.ukraina/browse_thread/thread/561acc577b62c96f/0ad7aa6c28d59c01?hl=pl&lnk=gst&q=london#0ad7aa6c28d59c01 Inna relacja przy okazji testu peugeotowa. Co nieco o Ukrainie wspominają: http://www.francuskie.pl/testy/5126 Pozdrawiam -- Arek, arekmx|gazeta.pl 19 |
Data: Kwiecien 09 2010 17:18:35 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Shreek | Przemek napisał(a): Witam Bezsensownych kontroli drogowej pod byle (wymyślonym) pretekstem. Płacisz parę ojro, dolców i jedzesz dalej - jednak mało to to komfortowe bo nie wiesz kiedy będzesz musiał wyskoczyć z gotówki. Kolejki na granicy (nie wiem czy na wszystkich przejściach) gdzie celnicy mają głęboko w d... pracę. No i dziwaczne papierki do wypełniania. -- M. 20 |
Data: Kwiecien 11 2010 15:21:03 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Szop | Bezsensownych kontroli drogowej pod byle (wymyślonym) pretekstem. Złodziei trzeba tępić. Nawet zabijać. 21 |
Data: Kwiecien 09 2010 19:20:35 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: B.A.N. | Jak w temacie, na co uważać, czego się spodziewać? Auto moje, zieloną - w majowy weekend pewnie jeszcze wieksze kolejki na granicy niz zwykle ( a i tak sa niezle - po kilka godzin i dluuuga kolejka aut) - lapowki dla milicjantow ( z tym bywa roznie - jednym zdarza sie co chwile, inni nie placili wcale albo raz - ale jakby nie patrzec jest to tam jeszcze norma takie wyludzanie kasy, im nowsze/drozsze masz auto tym wieksza szansa ze Cie beda kosic :), w skrajnym przypadku moze Cie to kosztowac drozej niz wynajecie taskowki :D ) - no i fatalny stan drog (na prawde da sie gorzej niz w Polsce chociaz wiem ze ciezko w to uwierzyc), przy dluzszym podrozowaniu po Ukrainie zawieszenie do remontu, jednorazowy wypad jesli bedziesz mial szczescie i nie wpadniesz w megadziure (o co latwo) moze przejdzie bez bolu :) - pozatym warto jechac :) fajny kraj i ludzie ale ... ja osobiscie poleclabym pociagiem ( na prawde fajnie, bezpiecznie i wygodnie sie podrozuje kolejami ukrainskimi) chociaz znam takich co chwala sobie podroze autem po Ukrainie :) Wybor nalezy do Ciebie - powodzenia :) a w zasadzie szczescia bo ten czynnik odgrywa tu decydujaca role :) 22 |
Data: Kwiecien 09 2010 22:12:16 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Wojtek M. |
- pozatym warto jechac :) fajny kraj i ludzie ale ... ja osobiscie Dokładnie tak jest. Może nie jestem obiektywny z racji zafascynowania koleją, ale to chyba jedyny na prawde skuteczny, tani i oryginalny sposób podrużowania po Ukrainie. Trzeba być masochista lub jechać uazem, żeby chwalić Ukraińskie drogi. Co do oznakowania dróg, to kiepsko jest. Niech Wam da do przemyslenia sytuacja moja w Jaremczy (Karpaty). Zobaczyłem biuro turystyczne a przed nim wielką mapę z dwoma szlakami, czerwonym i niebieskim. Wszedłem do tego biura i zapytałem (znam dobrze rosyjski bo uczyli mnie go w szkole jeszcze obowiązkowo) gdzie te szlaki mają początek, gdzie sa jakieś oznaczenia żeby na nie trafić. Nikt nie potrafił mi pomóc... nie wiedzieli :) Wybor nalezy do Ciebie - powodzenia :) a w zasadzie szczescia bo ten czynnik odgrywa tu decydujaca role :) TYLKO KOLEJ!! 23 |
Data: Kwiecien 11 2010 15:21:56 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Szop | - lapowki dla milicjantow ( z tym bywa roznie - jednym zdarza sie co Nie milicjantów, tylko bandytów. Tacy przebierańcy, ale mają "plecy" państwowe, mundur itd. 24 |
Data: Kwiecien 11 2010 15:40:25 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Wojtek M. |
Nie milicjantów, tylko bandytów. Tacy przebierańcy, ale mają "plecy" Ich też trzeba zabijać? 25 |
Data: Kwiecien 11 2010 15:48:14 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Szop | Nie milicjantów, tylko bandytów. Tacy przebierańcy, ale mają "plecy" Te same osoby miałem na myśli, tak, niestety. 26 |
Data: Kwiecien 09 2010 21:44:05 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek V |
Witam Tankuj eurobenzin żeby nie zabić auta. Jak masz współczesnego diesla to najlepiej sobie odpuść. Norma na ON ma siarki jak u nas w 88 roku a do tego diesel jest notorycznie chrzczony czymś co na Ukrainie w małych nielegalnych rafineriach wytwarzają z samorodków ropy... alchemia normalnie. Nie bez powodu nie uświadczysz tam osobowych diesli. Na zachodniej Ukrainie masz sieć stacji OKKO. Ich eurobenzin jest na ogół z orlenowskich Możejek albo białoruskiego Mozyrza i nie powinien się różnić istotnie od naszego a sieć jest w miarę solidna. 27 |
Data: Kwiecien 10 2010 21:09:24 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Wojtek Ant | Użytkownik "Przemek V" napisał w wiadomości news: Tankuj eurobenzin żeby nie zabić auta. Jak masz współczesnego diesla to najlepiej sobie odpuść. Norma na ON ma siarki jak u nas w 88 roku a do tego diesel jest notorycznie chrzczony czymś co na Ukrainie w małych nielegalnych rafineriach wytwarzają z samorodków ropy... alchemia normalnie. Nie bez powodu nie uświadczysz tam osobowych diesli. No nie wiem. Ja mam współczesnego diesla commonrail i podczas ostatniego pobytu we wrześniu zeszłego roku opuszczając Ukrainę zalałem pełen bak ON na ichniejszym Lukoilu i nie dość, że nic się silnikowi nie stało, to i różnicy żadnej nie odczułem, ani w spalaniu, ani w osiągach, ani w kulturze pracy mojego dci. Przy okazji dodam, że niczego z zawieszenia też tam nie zostawiłem, felgi nie skrzywiłem, tłumika nie zgubiłem, ale przyznać muszę, że autem jeździłem z prędkościami jakimi normalnie poruszam się na rowerze ;) Generalnie polecam zostawianie swojego auta na hotelowych parkingach i poruszanie się po miastach taksówkami :) -- z pozdrowieniami wojtek ant - laguna grandtour 28 |
Data: Kwiecien 11 2010 11:03:40 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek V |
Użytkownik "Przemek V" napisał w wiadomości news: No to git. Fakty są jakie są - ich norma na ON ma dużo więcej siarki niż nasza. Że jest to problem świadczy fakt, że np w USA współczesne diesle dopiero teraz zaczynają się pojawiać w ofercie bo ich norma na siarkę w ON jest również wysoka - ergo współczesne diesle nie kochają siarki. Jak zatankowałeś raz to może tragedii nie ma ale generalnie nie jest to wskazane. Nie wiem jak na zachodniej Ukrainie ale w Kijowie stacji Łukoila kierowcy się obawiają ze względu na chrzczenie paliwa przez ajentów. Jak kogoś to bawi i kuma w cyrylicy to można sobie po ukraińskich forach motoryzacyjnych pochodzić - prawie każde ma poddział albo wątek - gdzie mają dobre/złe paliwo. U nas takie tematy są coraz rzadsze. 29 |
Data: Kwiecien 13 2010 08:10:01 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek | Dzięki wszystkim za informacje. Jeszcze jedno pytanie, jak na Ukrainie 30 |
Data: Maj 05 2010 08:36:02 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek | No i wróciłem. Lwów super, ale autem to ja się tam szybko nie wybiorę. 200$ 31 |
Data: Maj 04 2010 23:42:23 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: mw | On 5 Maj, 08:36, "Przemek" wrote: No i wróciłem. Lwów super, ale autem to ja się tam szybko nie wybiorę. 200$Na co? 32 |
Data: Maj 05 2010 08:53:13 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Przemek |
No i wróciłem. Lwów super, ale autem to ja się tam szybko nie wybiorę. Pan Policjant wymyślił sobie, że kierowca jest pod wpływem. Propozycja 500$ i zabieramy prawo jazdy, albo 200$ i można jechać dalej. Mieliśmy własny alkomat, na 90% kierowca był trzeźwy jak dziecko. 33 |
Data: Maj 05 2010 09:06:04 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: mirek | Użytkownik "Przemek" napisał w wiadomości No i wróciłem. Lwów super, ale autem to ja się tam szybko nie wybiorę. 200$ poszło... ja też byłem 1-3 maja autem. I też szybko się autem nie wybiorę ale z innych powodó niż Ty: - na granicy w stronę Ukrainy stałem 11 godzin - wszystkie anegdoty o ukraińskich drogach to prawda, nie wierzyłem, dopóki nie zobaczyłem... mandatów nie płaciłem, bo zgodnie z sugestią znajomych dojechałem do Lwowa, auto zostawiłem na strzeżonym parkingu (50 hrywien za dobę, więc taniutko) i po mieście poruszałem się taksówkami albo tramwajami. Podsumowując: - miasto piękne jeśli chodzi o zabytki choć wiele z nich jest w opłakanym stanie - wszechobecny brud i smród z kanalizacji - paskudna woda "w kranie" jeśli oczywiście jest, bo są przerwy w jej dostawie - publiczne toalety są dobre dla hardkora - nigdy więcej! No i tanio. Bardzo tanio. Dworek Sobieskiego, knajpa w zabytkowej kamienicy w centrum (odpowiednik krakowskich ogródków przy Rynku), zamówiliśmy: 6 x 0,5l piwa, dwie kawy late, 3 puchary lodów, 2 butelki zimnego napoju, z napiwkiem zapłaciliśmy 150 hrywien, czyli w przeliczeniu jakieś 55-60 zł. Miałem ze sobą ponad 2000 hrywien i mimo, że bardzo się starałem, to prawie 1000 przywiozłem z powrotem. Średnia emerytura to 600-700 hrywien, średnia pensja to 1800-1900 hrywien. Stan komunikacji miejskiej - szok. Autobusy, busy i tramwaje sprawiają wrażenie jakby miały się zaraz rozlecieć. Podrutowane, poobijane, z pourywanymi elementami, przeżarte rdzą. Na granicy ukraińcy kupują na potęgę używane opony, bo na ukrainie każdy swoje zajeżdża do ich śmierci, więc rynek wtórny jest bardzo wątły. Następnym razem lecę autem do Przemyśla, stamtąd busem do Medyki, granicę przekraczam na piechotę, z Szechini busem (marszrutką) do Lwowa. Najszybszy sposób. -- mirek 34 |
Data: Maj 05 2010 16:24:13 | Temat: Re: Ukraina samochodem | Autor: Gregorius | W dniu 2010-05-05 09:06, mirek pisze: ja też byłem 1-3 maja autem. I też szybko się autem nie wybiorę ale z Też byłem, ale granica jakoś w miarę sprawnie mi poszła. Na Ukrainę 3h a z powrotem 40 min. Jechałem przez Hrebenne. mandatów nie płaciłem, bo zgodnie z sugestią znajomych dojechałem do Zrobiłem dokładnie tak samo, ale na dojeździe do parkingu śnieżynka kosztowała mnie 150 hr (wymyślili sobie jakiś zakaz wjazdu w prazdniki) Podsumowując: He,he mam dokładnie te same wnioski. Miasto piękne ale następnym razem jadę busem :) -- Gregorius |