W dniu 2011-05-04 20:55, BearBag pisze:
Oczywiście że można zmieniać rozrząd co 50tyś chociaz producent każe co 120 tylko jest to niezła nadgorliwość
W dodatku taka nadgorliwość wcale nie musi zmniejszać prawdopodobieństwa że tłoki się zderzą z zaworami.
Kryteria awaryjności podzespołów są bardziej skomplikowane i wymagają uwzględnienia jeszcze paru rzeczy.
Np. krzywa wannowa i duży skok awaryjności w okresie "nowości", związany z tym że nowo założony pasek może być fabrycznie wadliwy, albo błąd zostanie popełniony przy wymianie i silnik się uszkodzi już w pierwszych chwilach po wymianie paska.
Do tego dużo awarii będzie po prostu losowych na które kondycja paska nie ma wpływu - uszkodzenia mechaniczne, chemiczne czy awaria innych podzespołów silnika samochodu.
A samo wyliczanie żywotności podzespołów na podstawie przebiegu też już jest obarczone co najmniej solidnym błędem.
Wiele podzespołów zużywa się raczej w zależności oo ilości obrotów silnika, prędkości obrotowej silnika czy temperatury, a nie ilości przejechanych kilometrów.
Można to oczywiście uśredniać, ale te wyniki dla samochodu używanego do stania w miejskich korkach na krótkich trasach, będą mocno się różnić od wyników w samochodzie używanym do jeżdżenia w dalsze trasy.
Poza tym słyszałem o silnikach które miały po 250tyś i przyjeżdzały do mechanika na zmiane fabrycznego paska i nic im nie było :)
W bezkolizyjnych silnikach to chyba częste podejście - urwanie paska nie grozi niczym poważnym, więc najwyżej zmienia się go przy okazji jakiś gwiżdżących rolek, albo cieknącej pompy wody.
Szansa że silnik całe życie samochodu przejedzie na jednym pasku jest w na tyle duża, że przy bezkolizyjnym silniku nie ma sensu się brudzić :)
4 |
Data: Maj 04 2011 22:11:29 |
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd |
Autor: Jaroslaw Berezowski |
Dnia Wed, 04 May 2011 21:55:22 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Np. krzywa wannowa i duży skok awaryjnoĹci w okresie "nowoĹci", zwiÄ
zany
z tym że nowo założony pasek może byÄ fabrycznie wadliwy, albo błÄ
d
zostanie popełniony przy wymianie i silnik siÄ uszkodzi już w pierwszych
chwilach po wymianie paska.
W służbowym busie fordowskim w serwisie zapomnieli skrÄcic porzÄ
dnie
rolkÄ napinajÄ
cÄ
. RozrzÄ
d siÄ nam w czasie jazdy przestawił i tak fajnie
gradualnie straciliĹmy moc :)
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
5 |
Data: Maj 04 2011 22:35:20 | Temat: Re: Odp: Re: Uszkodzony rozrzšd | Autor: J.F. |
On Wed, 4 May 2011 11:55:50 -0700 (PDT), BearBag wrote:
Jesli producent napisał w instrukcji że ma być po 120tyś km to
znaczy że przetestował to i 99% testowanych silników i paski w nich to wytrzymało.
Chyba ze to Daewoo.
Te przebiegi w książkach nie biorą się z księżyca tylko z testów w
ekstremalnych warunkach i obliczeń statystycznych.
Widac Koreanczycy malo jezdzili po Polsce i Niemczech :-)
A moze za duzo razy przeliczano z mil na kilometry lub odwrotnie :-)
Oczywiście że można zmieniać rozrząd co 50tyś chociaz producent każe co 120 tylko
jest to niezła nadgorliwość,
A tak poważnie to urwane paski zdarzają sie bardzo rzadko, raz na kilka tysięcy aut
i przyczyną zwykle nie jest przebieg tylko wiek paska. Ludzie jeżdzą na starym bo
niby ma tylko 50tyś a wiekowo np 10lat i bum...
Mam znajomych zarówno w ASO jak i zwyklych mechaników i zerwane paski to rzadkość
Ale to nie byli mechanicy z Daewoo ? Bo tam w koncu ASO dostalo
okolnikiem errate do ksiazki obslugi, widac te gwarancyjne naprawy za
duzo ich kosztowaly :-)
J.
| |