Grupy dyskusyjne   »   Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....

Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....



1 Data: Kwiecien 26 2011 23:44:16
Temat: Utrata wartości samochodu od salonu w miar ę lat....
Autor: BAREK 

Dzień Dobry,
Tak siÄ™ zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartoć przeciÄ™tnie użytkowanego auta z wiekiem?
1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu?
2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?

Do tego jest jeszcze taki wÄ…tek sprawy;
-nowe auto w salonie może dziĹ› być nominalnie taĹ„sze niż było rok, czy dwa lata temu :-) Także wydaje mi siÄ™, że wyjĹ›ciowÄ… cenÄ… powinna być cena salonowa i jakoĹ› procentowo siÄ™ powinno od niej wyliczać utratÄ™ wartoĹ›ci?
--
Barek
barek[]plusnet pl



2 Data: Kwiecien 26 2011 21:48:23
Temat: Re: Utrata warto¶ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: to 

begin BAREK

Tak siÄ™ zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartoć przeciÄ™tnie
użytkowanego auta z wiekiem?
1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu? 2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?

WejdĽ na moto.allegro i sprawdĽ.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

3 Data: Kwiecien 27 2011 00:04:23
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 

W dniu 2011-04-26 23:48, to pisze:

begin BAREK

Tak siÄ™ zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartoć przeciÄ™tnie
użytkowanego auta z wiekiem?
1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu? 2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?

WejdĽ na moto.allegro i sprawdĽ.

Na allegro bywa, że 2-letnie auto jest wycenione podobnie do nowego.
W tym wÄ…tku pytam siÄ™ o jakiĹ› teoretyczny model takiej wyceny.

--
Barek
barek[]plusnet pl

4 Data: Kwiecien 27 2011 09:12:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Wed, 27 Apr 2011 00:04:23 +0200,  BAREK wrote:

WejdĽ na moto.allegro i sprawdĽ.

Na allegro bywa, że 2-letnie auto jest wycenione podobnie do nowego.
W tym w±tku pytam się o jaki¶ teoretyczny model takiej wyceny.

A po co ci teoria ? Sprawdz praktyke :-)

I wez pod uwage ze wyposazenie moze odbiegac od tego co teraz salon
oferuje.

www.efl.pl - tu masz dosc nowe samochody, ale po PH :-)




J.

5 Data: Kwiecien 27 2011 00:09:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: Bydlę 

On 2011-04-26 23:44:16 +0200, BAREK  said:

Dzień Dobry,
Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada warto¶ć przeciętnie użytkowanego auta z wiekiem?

Teoretycznie.

1. Za trza¶nięcie drzwiami i wyjazd z salonu?
2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?

A chcesz kupić, sprzedać, ubezpieczyć, zastawić, spłacić, naprawić z AC? OC sprawcy?



Do tego jest jeszcze taki w±tek sprawy;
-nowe auto w salonie może dzi¶ być nominalnie tańsze niż było rok, czy dwa lata temu :-)

Tak samo, jak może być i droższe.

Także wydaje mi się, że wyj¶ciow± cen± powinna być cena salonowa

Zgadza się, wydaje ci się.
Wszystko zależy od tego kto i po co liczy.


--
Bydlę

6 Data: Kwiecien 27 2011 06:31:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 

W dniu 2011-04-27 00:09, BydlÄ™ pisze:

Tak siÄ™ zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartoć przeciÄ™tnie
użytkowanego auta z wiekiem?
Teoretycznie.
Teoretycznie, ale i realnie i to akurat jest chyba bez dyskusji dla przeciÄ™tnego samochodu, w zależnoĹ›ci od jakoĹ›ci auta ten proces degradacji wartoĹ›ci jest, co najwyżej szybszy lub wolniejszy przez pierwszych 5,10 lat? :-) Potem owszem, auto może i zacząć nabierać wartoĹ›ci historycznej...
A chcesz kupić...
KUPIĆ
-nowe auto w salonie może dziĹ› być nominalnie taĹ„sze niż było rok, czy
dwa lata temu :-)
Tak samo, jak może być i droższe.
owszem
Także wydaje mi siÄ™, że wyjĹ›ciowÄ… cenÄ… powinna być cena salonowa
Zgadza siÄ™, wydaje ci siÄ™.
Wszystko zależy od tego kto i po co liczy.
Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, wiÄ™c;
-powiedzmy, że ktoĹ› kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna nowego auta; kiedy opłaca siÄ™ zapłacić wiÄ™cej za nowe(może nawet wziąć na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny bÄ™dzie zakup używanego samochodu.



--
Barek
barek[]plusnet pl

7 Data: Kwiecien 27 2011 09:13:46
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Wed, 27 Apr 2011 06:31:43 +0200,  BAREK wrote:

Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, więc;
-powiedzmy, że kto¶ kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna
nowego auta; kiedy opłaca się zapłacić więcej za nowe(może nawet wzi±ć
na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny będzie zakup używanego samochodu.

A bardzo sie boisz kosztownych napraw ? :-)

J.

8 Data: Kwiecien 28 2011 00:57:52
Temat: Re: Utrata warto�ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: Filip KK 

W dniu 2011-04-27 09:13, J.F. pisze:

On Wed, 27 Apr 2011 06:31:43 +0200,  BAREK wrote:
Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, wiÄ™c;
-powiedzmy, że ktoĹ› kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna
nowego auta; kiedy opłaca siÄ™ zapłacić wiÄ™cej za nowe(może nawet wziąć
na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny bÄ™dzie zakup używanego samochodu.

A bardzo sie boisz kosztownych napraw ? :-)

A co to ma za znaczenie?

9 Data: Kwiecien 27 2011 10:08:21
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: szerszen 



Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomoĹ›ci grup

Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, wiÄ™c;
-powiedzmy, że ktoĹ› kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna nowego auta; kiedy opłaca siÄ™ zapłacić wiÄ™cej za nowe(może nawet wziąć na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny bÄ™dzie zakup używanego samochodu.

jak ktoĹ› chce kupić auto i rozważyć za i przeciw, to akurat, jego utrata wartoĹ›ci nie jest priorytetem, dużo w ważniejsze bÄ™dzie w jakim auto jest stanie, jakie sÄ… koszty jego eksploatacji ewentualnych napraw itd, wbrew pozorom zakup auta salonowego, to pozorne bezpieczeĹ„stwo, za to duże koszty, bo o ile można przyoszczÄ™dzić na jakiĹ› promocyjnych pakietach ubezpieczeniowych, o tyle na obowiÄ…zkowych przeglÄ…dach w aso już sie nie oszczÄ™dzi, bo straci siÄ™ gwarancje itd

najważniejsze jest dostosowanie chÄ™ci do możliwoĹ›ci ;) czyli potencjalnego auta do finansów

10 Data: Kwiecien 28 2011 00:38:06
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: AL 

W dniu 2011-04-27 10:08, szerszen pisze:



Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomoĹ›ci grup


Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, wiÄ™c;
-powiedzmy, że ktoĹ› kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw
kupna nowego auta; kiedy opłaca siÄ™ zapłacić wiÄ™cej za nowe(może nawet
wziąć na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny bÄ™dzie zakup używanego
samochodu.

jak ktoĹ› chce kupić auto i rozważyć za i przeciw, to akurat, jego utrata
wartoĹ›ci nie jest priorytetem, dużo w ważniejsze bÄ™dzie w jakim auto
jest stanie, jakie sÄ… koszty jego eksploatacji ewentualnych napraw itd,
wbrew pozorom zakup auta salonowego, to pozorne bezpieczeństwo, za to
duże koszty, bo o ile można przyoszczÄ™dzić na jakiĹ› promocyjnych
pakietach ubezpieczeniowych, o tyle na obowiÄ…zkowych przeglÄ…dach w aso
już sie nie oszczÄ™dzi, bo straci siÄ™ gwarancje itd

najważniejsze jest dostosowanie chÄ™ci do możliwoĹ›ci ;) czyli
potencjalnego auta do finansów

ale te przeglady w ASO nie musza byc wcale drogie.
Mnie koszt rocznego przegladu wychodzi ok 250pln robocizna - materialy (olej i filtry) przywożÄ™ swoje (to i tak musisz kupić - a taniej jest poza ASO).

--
pozdr
Adam (AL)
TG

11 Data: Kwiecien 28 2011 08:25:20
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: szerszen 



Użytkownik "AL"  napisał w wiadomoĹ›ci grup

ale te przeglady w ASO nie musza byc wcale drogie.
Mnie koszt rocznego przegladu wychodzi ok 250pln robocizna - materialy (olej i filtry) przywożÄ™ swoje (to i tak musisz kupić - a taniej jest poza ASO).

wszystko zależy od aso, marki i rodzaju przeglÄ…du, co nie znaczy, że to wszystko musiałbyĹ› zrobić w aucie po gwarancji

12 Data: Kwiecien 28 2011 09:42:49
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: AL 

W dniu 2011-04-28 08:25, szerszen pisze:



Użytkownik "AL"  napisał w wiadomoĹ›ci grup


ale te przeglady w ASO nie musza byc wcale drogie.
Mnie koszt rocznego przegladu wychodzi ok 250pln robocizna - materialy
(olej i filtry) przywożÄ™ swoje (to i tak musisz kupić - a taniej jest
poza ASO).

wszystko zależy od aso, marki i rodzaju przeglÄ…du, co nie znaczy, że to
wszystko musiałbyĹ› zrobić w aucie po gwarancji

ASO Citroen, Picasso

--
pozdr
Adam (AL)
TG

13 Data: Kwiecien 27 2011 09:10:01
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Tue, 26 Apr 2011 23:44:16 +0200,  BAREK wrote:

Do tego jest jeszcze taki w±tek sprawy;
-nowe auto w salonie może dzi¶ być nominalnie tańsze niż było rok, czy
dwa lata temu :-) Także wydaje mi się, że wyj¶ciow± cen± powinna być
cena salonowa i jako¶ procentowo się powinno od niej wyliczać utratę
warto¶ci?

Zdecydowanie .. ale w zlotowkach czy w euro ? :-)

J.

14 Data: Kwiecien 27 2011 11:38:41
Temat: Re: Utrata warto¶ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: e^x/dx 

Brak gwarancji i niepewna historia to ryzyko, które
potencjalny nabywca musi kalkulować. W zależno¶ci od
marki i modelu, wieku i zużycia auta jest z tym różnie.

Poboczny w±tek:
Miałem mniej niż 2 lata temu podobny problem.
Zastanawiałe¶ się sk±d bior± się te dwu-trzylatki.
Kto pozbywa się praktycznie niezużytego auta
(celowo odrzucam tu skrajno¶ci typu zajechane auta firmowe
z wysokimi przebiegami, podejrzane egzemplarze po leasing'u
i zajęciach komorniczych)? Co może zmusić normalnego człowieka
do sprzedaży dobrego auta? Zakładam, że jaka¶ nieciekawa sytuacja
osobista lub przymus zwiazany np. z dłuższym wyjazdem. Mogę sobie
wyobrazić także sytuację, gdy się komu¶ spodoba inne i pozbywa
się "pochopnie" kupionego egzemplarza godz±c się na stratę.
Pokręciłem się po rynku samochodowym i doszedłem do wniosku,
że trafienie na "normaln±" okazję jest tak samo prawdopodobne
jak wygrana w grach losowych. Niektórym faktycznie się udaje.
Ja przestałem się łudzić i postanowiłem nie martwić się teoretyczn±
utrat± warto¶ci. W zamian za to mam kilka lat pełnej gwarancji, jakie¶
rozszerzone pakiety ubezpieczeń i assistance. Jest to atrybut,
za który warto zapłacić.

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Kwiecien 27 2011 21:48:14
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomoĹ›ci Mysle, ze możesz założyć dla przeciÄ™tnego auta ok 45% po 3 latach i póĽniej spadek troche maleje.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

16 Data: Kwiecien 28 2011 00:16:16
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-26 23:44, BAREK pisze:

Dzień Dobry,
Tak siÄ™ zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartoć przeciÄ™tnie
użytkowanego auta z wiekiem?
1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu?
2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?

Do tego jest jeszcze taki wÄ…tek sprawy;
-nowe auto w salonie może dziĹ› być nominalnie taĹ„sze niż było rok, czy
dwa lata temu :-) Także wydaje mi siÄ™, że wyjĹ›ciowÄ… cenÄ… powinna być
cena salonowa i jakoś procentowo się powinno od niej wyliczać utratę
wartości?

To zależy głównie od tego do czego dana wartoć ma służyć.
Inna bÄ™dzie wartoć do celów spadkowych/podatkowych, inna bÄ™dzie gdybyĹ› chciał taki samochód kupić, a pewnie inna gdybyĹ› chciał sprzedać, a jeszcze inna żeby ponabijać siÄ™ z kolegi który kupił samochód w salonie.

Takie "prawie nówki" - czyli te dopiero co wyjechane z salonu, albo np. roczne, majÄ… to do siebie że w zasadzie nigdy nie trafiajÄ… na rynek.
A jeĹ›li trafiajÄ… to zazwyczaj z autem jest coĹ› nie tak. Albo powypadkowe, albo w jakiĹ› inny sposób wadliwe.

I ta powszechnoć egzemplarzy wadliwych powoduje, że bazujÄ…c na cenach transakcyjnych czy z ogłoszeĹ„ wyjdzie że spadek wartoĹ›ci w poczÄ…tkowym czasie jest bardzo duży.

Bo jeżeli już trafia siÄ™ okazja, że ktoĹ› z tych czy innych powodów sprzedaje samochód który dopiero co kupił, to lista chÄ™tnych na takie auto jest na tyle długa, że nie ma szans żeby takie auto trafiło gdzieĹ› z ogłoszenia, a ceny sÄ… wtedy wyższe niż "allegrowe".

17 Data: Kwiecien 28 2011 08:53:59
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi dotychczasowe.
Szukam jakiegoś sensownego wypośrodkowanego spojrzenia.
OczywiĹ›cie z punktu widzenia kupujÄ…cego, który musi stwierdzić, czy kupić nowe auto, czy może lepiej tanie używane.
ZakładajÄ…c, że kupuje siÄ™ auto używane nie felerne i normalnie eksploatowane, to ile powinno takie być taĹ„sze od nowego, żeby było atrakcyjne.
Zakładam, że auto w momencie wyjechania z salonu(klapniÄ™cie drzwiami) już traci na wartoĹ›ci bo jest już używane(jakieĹ› 10-20%) Potem z każdym rokiem eksploatacji znowu jakieĹ› 10-20% wartoĹ›ci mu ubywa rocznie.
OczywiĹ›cie jako kupujÄ…cy wdanym momencie porównuje ceny z tego momentu i cena nowego w salonie jest dla młodych aut podstawowym odnoĹ›nikiem.
I chyba zgodzicie siÄ™ ze mnÄ…, że takie auto mniej wiÄ™cej 3 letnie nie powinno kosztować wiÄ™cej niż 40-60% ceny nowego?

Co do kosztów serwisowania;
-koszty serwisowe przy normalnym użytkowaniu ponosić trzeba i nie można z tym kombinować, trzeba tylko robić to z głowÄ…; po miÄ™dzy serwisami ASO też bywajÄ… różnice w cenie usług(osobiĹ›cie znalazłem serwis, z którego jestem zadowolony a ma ceny niższe o 30-60% od takiego modnego i faktycznie dobrego jeĹ›li chodzi o danÄ… markÄ™)
-samochód używany jest droższy czÄ™sto w serwisowaniu, bo jeĹ›li coĹ› poważnego siÄ™ stanie to trzeba za to zapłacić, a przy nowym mamy gwarancjÄ™ i rÄ™kojmiÄ™.

Koszty ubezpieczeĹ„ dla nowych aut sÄ… czÄ™sto stosunkowo niskie ze wzglÄ™du na pakiety promocyjne, wystÄ™puje sporo usług dodatkowych.

Oferty leasingu czy kredytu też mogÄ… być atrakcyjne ze wzglÄ™du na oferty wspierane przez producenta.

OczywiĹ›cie patrzÄ™ ze strony kupujÄ…cego, ale wybór musi być racjonalny;
-uwzglÄ™dniać możliwoĹ›ci finansowe,
-przewidywany okres eksploatacji,
-rodzaj eksploatacji.

Rynek ma to do siebie, że żeby coĹ› sprzedać ktoĹ› to musi kupić, a rynek samochodów i nowych i używanych w tym momencie jest chyba raczej rynkiem klienta? :-)

Pozdrwiam wszystkich serdecznie,


--
Barek
barek[]plusnet pl

18 Data: Kwiecien 28 2011 09:25:44
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-28 08:53, BAREK pisze:

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi dotychczasowe.
Szukam jakiegoś sensownego wypośrodkowanego spojrzenia.
OczywiĹ›cie z punktu widzenia kupujÄ…cego, który musi stwierdzić, czy
kupić nowe auto, czy może lepiej tanie używane.
ZakładajÄ…c, że kupuje siÄ™ auto używane nie felerne i normalnie
eksploatowane, to ile powinno takie być taĹ„sze od nowego, żeby było
atrakcyjne.
Zakładam, że auto w momencie wyjechania z salonu(klapniÄ™cie drzwiami)
już traci na wartoĹ›ci bo jest już używane(jakieĹ› 10-20%) Potem z każdym
rokiem eksploatacji znowu jakieś 10-20% wartości mu ubywa rocznie.

IMO nie ma szans.
Przy takim podejĹ›ciu oczywiĹ›cie w samochodach możesz przebierać, ale miej Ĺ›wiadomoć że kupujesz samochód który poprzedni właĹ›ciciel dopiero co kupił i nagle zapragnÄ…ł go sprzedać z dużÄ… utratÄ… wartoĹ›ci.
Dlaczego nagle poczuł chęć sprzedaży? Kupisz, to siÄ™ dowiesz.

OczywiĹ›cie jako kupujÄ…cy wdanym momencie porównuje ceny z tego momentu i
cena nowego w salonie jest dla młodych aut podstawowym odnoĹ›nikiem.
I chyba zgodzicie siÄ™ ze mnÄ…, że takie auto mniej wiÄ™cej 3 letnie nie
powinno kosztować wiÄ™cej niż 40-60% ceny nowego?

40% ceny nowego za trzylatka? Jedynie za takiego gdzie w schowku znajdziesz rozkład jazdy.
Ewentualnie coĹ› co przejechało 200kkm z przedstawicielem handlowym na pokładzie, zostało utopione, albo w ciÄ…gu tych 3 lat dwa lata spÄ™dziło w serwisie.

Znam parÄ™ przypadków gdzie faktycznie doszło do sprzedaży w miarÄ™ nowego samochodu z którym nie było żadnych problemów - zawsze kupujÄ…cym był ktoĹ› z rodziny albo bliski znajomy i utrata wartoĹ›ci to było około 10% rocznie. Szły na pniu.

19 Data: Kwiecien 28 2011 09:59:16
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 


40% ceny nowego za trzylatka? Jedynie za takiego gdzie w schowku
znajdziesz rozkład jazdy.
Ewentualnie coĹ› co przejechało 200kkm z przedstawicielem handlowym na
pokładzie, zostało utopione, albo w ciÄ…gu tych 3 lat dwa lata spÄ™dziło w
serwisie.

Znam parÄ™ przypadków gdzie faktycznie doszło do sprzedaży w miarÄ™ nowego
samochodu z którym nie było żadnych problemów - zawsze kupujÄ…cym był
ktoĹ› z rodziny albo bliski znajomy i utrata wartoĹ›ci to było około 10%
rocznie. Szły na pniu.
Czyli bardziej 60% niż 40% to fakt, ale 3letnie auto powinno kosztować około 60% wartoĹ›ci nowego, wiÄ™c jeĹ›li nowe auto kosztuje 80tyĹ›, to trzylatek powinien kosztować coĹ› około 45-50tyĹ›.

--
Barek
barek[]plusnet pl

20 Data: Kwiecien 29 2011 17:11:20
Temat: Re: Utrata warto¶ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: BrunoJ 

BAREK  napisał(a):

Czyli bardziej 60% niż 40% to fakt, ale 3letnie auto powinno kosztowaÄ�
oko�o 60% warto�ci nowego, wi�c je�li nowe auto kosztuje 80ty�, to
trzylatek powinien kosztowa� co� oko�o 45-50ty�.
Ja mialem podobny dylemat rok temu, gdy zmienialem auto. Szukalem z zalozenia
3-4 latka w super stanie. Znalazlem 4 latka, bez ogloszenia, od znajomych,
ASO, zero problemow, niecalek 40k przebiegu. W zasadzie ideal. Ale cena 60%
nowego. A konkretniej 60% ceny zakupu nowego te 3 lata temu. I tutaj byl zonk.
Bo nowe w salonie bylo cos 30% taniej niz te 4 lata temu (nastepca juz w
ofercie, zapowiedziany koniec produkcji). Oczywiscie realnie w zlotowkach
nowka w salonie drozsza niz 4 letnia uzywka. Ale prosta tabelka kosztow
(wszystkich, z utrata wartosci) dla nowego i uzywanego w tym konkretnym
przypadku pokazala ze po 3 latach roznica wynosi moze 10% (nowy drozszy). A
korzysci potencjalnej bezobslugowosci przez kolejne lata jednak wyrazne.
Ot taki przyklad - 4 letnie auto mialo dwa komplety opon, oba 4 letnie, z
racji przebiegu oczywiscie bieznik cacy. Ale za rok/dwa oba do wymiany z racji
wieku. Po 3 latach uzytkowania w 3 letnim aucie ciagle nic do robienia, a  w 7
letnim to juz kto wie, itd, itd.
Polecam sobie zrobic takie zestawienie. Moze jednak warto czasem zaszalec i
kupic nowe, zamiast sie stresowac czy okazja jest naprawde okazja. Oczywiscie
jesli tylko budzet (lub bank) pozwoli.

--
pozdrawiam
BrunoJ, Bydg
Citroeny rozne

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

21 Data: Kwiecien 30 2011 10:21:52
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 


Polecam sobie zrobic takie zestawienie. Moze jednak warto czasem zaszalec i
kupic nowe, zamiast sie stresowac czy okazja jest naprawde okazja. Oczywiscie
jesli tylko budzet (lub bank) pozwoli.
Może to co napisze jest bardziej ogólne i dotyczy sprzÄ™tu do użytku profesjonalnego/do pracy, a nie do używania prywatnego, ale tym bardziej dotyczy to też motoryzacji;
Cokolwiek jeĹ›li jest nawet prawie nowe, jak to czÄ™sto na allegro stoi w opisach; "wyjÄ™te z pudełka jedynie w celu sprawdzenia" jeĹ›li nie jest taĹ„sze od nowego o minimum 20-30% to zawsze wybieram zakup nowego.
Dodatkowo trzeba pamiÄ™tać o podatkach; chociażby ze wzglÄ™du na podatek VAT; czÄ™sto przy elektronice na allegro ktoĹ› sprzedaje coĹ› niby 20% taniej ale już bez faktury, a to zdecydowana różnica.
Bo, jeĹ›li kupuje coĹ› nowego do użytku profesjonalnego, to od ceny brutto zakupu odpada podatek VAT i zmniejsza siÄ™ ewentualny podatek dochodowy do zapłaty; kolejne 19%, co w sumie daje różnicÄ™ około 40% na korzyć zakupu z fakturÄ….
O tym pamiÄ™tajÄ…c, może siÄ™ okazać, że nowy samochód użytkowy bÄ™dzie bardziej ekonomicznie uzasadniony od kupna 2-3 letniego za 40-50% wartoĹ›ci bez faktury i to nawet jeĹ›li przyjdzie siÄ™ podeprzeć leasingiem lub kredytem. NO i jeszcze mamy zakup nowej rzeczy.


--
Barek
barek[]plusnet pl

22 Data: Kwiecien 30 2011 10:33:38
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Apr 2011 10:21:52 +0200,  BAREK wrote:

Cokolwiek je¶li jest nawet prawie nowe, jak to często na allegro stoi w
opisach; "wyjęte z pudełka jedynie w celu sprawdzenia" je¶li nie jest
tańsze od nowego o minimum 20-30% to zawsze wybieram zakup nowego.

A jak jest niewyjete ale od prywatnego sprzedawcy ?

Dodatkowo trzeba pamiętać o podatkach; chociażby ze względu na podatek
VAT; często przy elektronice na allegro kto¶ sprzedaje co¶ niby 20%
taniej ale już bez faktury, a to zdecydowana różnica.

Dla biznesu owszem. Choc z kolei w samochodach jeszcze inaczej :-)

Bo, je¶li kupuje co¶ nowego do użytku profesjonalnego, to od ceny brutto
zakupu odpada podatek VAT

Chyba ze nie jestes platniekiem,

i zmniejsza się ewentualny podatek dochodowy
do zapłaty; kolejne 19%, co w sumie daje różnicę około 40% na korzy¶ć
zakupu z faktur±.

Zawieracie formalna umowe, placisz 2% oplaty skarbowej, ale zyskujesz
prawo odliczenia 19%. Od ceny brutto.

O tym pamiętaj±c, może się okazać, że nowy samochód użytkowy będzie
bardziej ekonomicznie uzasadniony od kupna 2-3 letniego za 40-50%
warto¶ci bez faktury i to nawet je¶li przyjdzie się podeprzeć leasingiem
lub kredytem. NO i jeszcze mamy zakup nowej rzeczy.

tylko ze to znow sie inaczej liczy, bo przez amortyzacje.
Summa summarum .. leasingodawcy sie na tym bogaca, kosztem ..
leasingobiorcy czy US ?

J.

23 Data: Kwiecien 30 2011 09:09:41
Temat: Re: Utrata warto¶ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: BrunoJ 

BAREK  napisał(a):


> Polecam sobie zrobic takie zestawienie. Moze jednak warto czasem zaszalec i
> kupic nowe, zamiast sie stresowac czy okazja jest naprawde okazja. Oczywiscie
> jesli tylko budzet (lub bank) pozwoli.
Może to co napisze jest bardziej ogólne i dotyczy sprzÄ�tu do użytku
profesjonalnego/do pracy, a nie do używania prywatnego, ale tym bardziej
dotyczy to też motoryzacji;
Cokolwiek je�li jest nawet prawie nowe, jak to cz�sto na allegro stoi w
opisach; "wyj�te z pude�ka jedynie w celu sprawdzenia" je�li nie jest
ta�sze od nowego o minimum 20-30% to zawsze wybieram zakup nowego.
Dodatkowo trzeba pamiÄ�taÄ� o podatkach; chociażby ze wzglÄ�du na podatek
VAT;
Ja kupowalem auto czysto do uzytku prywatnego, bez odpisow. Uzywane rowniez
bez od osoby prywatnej. W zasadzie powyzszy tok myslenia jest ok, ale...
Co innego jest kupowanie komorki za 1-2k, wtedy faktycznie mozna sie
zastanawic czy warto kusic sie na oszczednosc 300zl, biorac towar mimo
wszystko macany. Przy samochodach rozmawiamy o innych kwotach i te 20-30% to
juz czesto kilkadziesiat tysiecy zlotych. Ja uznalem ze doloze te pieniadze,
nie kupuje auta na rok czy dwa, nowy sprawdzi sie bardziej. Jesli ktos nie ma
jak dolozyc to mozna faktycznie pomyslec o wsparciu z banku - tutaj nowy tez
ma te przewage ze warunki kredytu sa wyraznie fajniejsze w salonie (jakies
50/50 np) niz w komisie czy banku zewnetrznym.
Ja chcialem bardziej pokazac przyklad ze cena nowego zmienila sie znacznie.
Bylbym sklonny kupic 4 letnie auto za 50-60% nowego, Ale nowego dzis, a nie
nowego 4 lata temu. Wiec sie nie dogadalismy ze sprzedajacym, ktory jezdzi
autem dalej. Jemu tez ta przymiarka do transakcji pomogla podjac decyzje zeby
auta nie sprzedawac, bo na ten konkretny moment sie to nie oplaca (jemu). Co
przy okazji potwierdza tylko fakt ze auto bylo w porzadku i sprzedajacy nie
mial ukrytych powodow zeby wypchnac auto za wszelka cene.
I jednoczesnie nie chcial sprzedac za zbyt niska kwote. Ja z kolei w tej
konkretnej sytuacji nie widzialem powodu 'przeplacac' za uzywane, mogac
pokusic sie na nowe.

--
pozdr
BrunoJ, bydg
Citroeny rozne

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

24 Data: Kwiecien 30 2011 12:04:07
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Apr 2011 09:09:41 +0000 (UTC),   BrunoJ wrote:

Cokolwiek je�li jest nawet prawie nowe, jak to cz�sto na allegro stoi w
opisach; "wyj�te z pude�ka jedynie w celu sprawdzenia" je�li nie jest
ta�sze od nowego o minimum 20-30% to zawsze wybieram zakup nowego.

Ja kupowalem auto czysto do uzytku prywatnego, bez odpisow. Uzywane rowniez
bez od osoby prywatnej. W zasadzie powyzszy tok myslenia jest ok, ale...
Co innego jest kupowanie komorki za 1-2k, wtedy faktycznie mozna sie
zastanawic czy warto kusic sie na oszczednosc 300zl, biorac towar mimo
wszystko macany.

Akurat elektronika uzytkowa od krotkiego macania sie akurat nie psuje,
nie brudzi, ani nie zuzywa.

Ja chcialem bardziej pokazac przyklad ze cena nowego zmienila sie znacznie.
Bylbym sklonny kupic 4 letnie auto za 50-60% nowego, Ale nowego dzis, a nie
nowego 4 lata temu. Wiec sie nie dogadalismy ze sprzedajacym, ktory jezdzi
autem dalej.

I tu masz oczywiscie racje. Porownujemy z cenami na dzis. Ale rynek to
porownuje na biezaco, wiec sie takie kwiatki raczej nie zdarzaja
Z tym ze czesto so roznice w wyposazeniu i tobie sie moze wydawac ze
dzis kosztuje to np 55k, a naprawde 75k.

Jesli chodzi o Polske to moze byc i w druga strone - ktos kupil auto
za 55, a dzis kosztuje 75. I co - ma sprzedac za pol starej czy
biezacej ceny ?
A tu znow rynek moze ustalic calkiem inna cene niz sie nam wydaje :-)

No i wypuszczenie nowego modelu dosc istotnie odbija je na cenach aut.


Jemu tez ta przymiarka do transakcji pomogla podjac decyzje zeby
auta nie sprzedawac, bo na ten konkretny moment sie to nie oplaca (jemu). Co
przy okazji potwierdza tylko fakt ze auto bylo w porzadku i sprzedajacy nie
mial ukrytych powodow zeby wypchnac auto za wszelka cene.
I jednoczesnie nie chcial sprzedac za zbyt niska kwote. Ja z kolei w tej
konkretnej sytuacji nie widzialem powodu 'przeplacac' za uzywane, mogac
pokusic sie na nowe.

No i tak to u nas bedzie dzialac jeszcze dlugo - dla nabywcy za maly
zysk, dla sprzedawcy za duza strata, wiec sprzedawca nie sprzeda przez
pare lat, a nabywca .. albo bedzie jezdzil nowym, albo jeszcze
starszym :-)

J.

25 Data: Kwiecien 30 2011 23:06:16
Temat: Re: Utrata warto�ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: BrunoJ 

J.F.  napisał(a):

>Co innego jest kupowanie komorki za 1-2k, wtedy faktycznie mozna sie
>zastanawic czy warto kusic sie na oszczednosc 300zl, biorac towar mimo
>wszystko macany.

Akurat elektronika uzytkowa od krotkiego macania sie akurat nie psuje,
nie brudzi, ani nie zuzywa.
chyba ze przypadkiem komus spadla lub sie zamoczyla. Dalej uwazam ze nie
zawsze warto na sile oszczedzac.


>Ja chcialem bardziej pokazac przyklad ze cena nowego zmienila sie znacznie.
>Bylbym sklonny kupic 4 letnie auto za 50-60% nowego, Ale nowego dzis, a nie
>nowego 4 lata temu. Wiec sie nie dogadalismy ze sprzedajacym, ktory jezdzi
>autem dalej.

I tu masz oczywiscie racje. Porownujemy z cenami na dzis. Ale rynek to
porownuje na biezaco, wiec sie takie kwiatki raczej nie zdarzaja
Z tym ze czesto so roznice w wyposazeniu i tobie sie moze wydawac ze
dzis kosztuje to np 55k, a naprawde 75k.
roznice byly bardzo minimalne, i w obszarach ktore mnie zupelnie nie
interesowaly (np dodatkowe swiatelko przy lusterku w oslonie
przeciwslonecznej, po prostu wypas :))


Jesli chodzi o Polske to moze byc i w druga strone - ktos kupil auto
za 55, a dzis kosztuje 75. I co - ma sprzedac za pol starej czy
biezacej ceny ?
A tu znow rynek moze ustalic calkiem inna cene niz sie nam wydaje :-)
z checia poznalbym konkretny przyklad obrazujacy powyzsze, z taka roznica kwot.


No i wypuszczenie nowego modelu dosc istotnie odbija je na cenach aut.
stanowczo, dokladnie to zadzialalo w moim przypadku. Ale dalej jest do dobry
przyklad do dyskusji w temacie.

>przy okazji potwierdza tylko fakt ze auto bylo w porzadku i sprzedajacy nie
>mial ukrytych powodow zeby wypchnac auto za wszelka cene.
>I jednoczesnie nie chcial sprzedac za zbyt niska kwote. Ja z kolei w tej
>konkretnej sytuacji nie widzialem powodu 'przeplacac' za uzywane, mogac
>pokusic sie na nowe.

No i tak to u nas bedzie dzialac jeszcze dlugo - dla nabywcy za maly
zysk, dla sprzedawcy za duza strata, wiec sprzedawca nie sprzeda przez
pare lat, a nabywca .. albo bedzie jezdzil nowym, albo jeszcze
starszym :-)
nie da sie ukryc. znam pare osob ktore kupily auto jako nowe, a obecnie w
zasadzie takiego auta nie potrzebuja z roznych powodow. Ale szkoda im
sprzedawac auta w dobrym stanie (bo za malo mi zaplaca). W ten sposob,
niestety, takie auta nie trafiaja w ogole do obiegu wtornego.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Maj 01 2011 07:32:18
Temat: Re: Utrata warto�ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: Cavallino 

Użytkownik " BrunoJ"  napisał w wiadomo¶ci news:

No i tak to u nas bedzie dzialac jeszcze dlugo - dla nabywcy za maly
zysk, dla sprzedawcy za duza strata, wiec sprzedawca nie sprzeda przez
pare lat, a nabywca .. albo bedzie jezdzil nowym, albo jeszcze
starszym :-)
nie da sie ukryc. znam pare osob ktore kupily auto jako nowe, a obecnie w
zasadzie takiego auta nie potrzebuja z roznych powodow. Ale szkoda im
sprzedawac auta w dobrym stanie (bo za malo mi zaplaca). W ten sposob,
niestety, takie auta nie trafiaja w ogole do obiegu wtornego.

Dokładnie tak mam z Punto, a raczej miałem, bo w końcu kto¶ zdecydował się go kupić, tyle że muszę zdj±ć kratkę.
Pewnie nikt nie wierzył w przebieg 62 kkm przez 9 lat.

27 Data: Maj 01 2011 12:13:06
Temat: Re: Utrata warto�ci samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Apr 2011 23:06:16 +0000 (UTC),   BrunoJ wrote:

J.F.  napisał(a):
>Co innego jest kupowanie komorki za 1-2k, wtedy faktycznie mozna sie
>zastanawic czy warto kusic sie na oszczednosc 300zl, biorac towar mimo
>wszystko macany.

Akurat elektronika uzytkowa od krotkiego macania sie akurat nie psuje,
nie brudzi, ani nie zuzywa.

chyba ze przypadkiem komus spadla lub sie zamoczyla. Dalej uwazam ze nie
zawsze warto na sile oszczedzac.

Jesli widzisz ze ktos sprzedaje swiezo kupiony telefon, to nalezy
raczej zalozyc ze obchodzil sie ostroznie.
Spadla ? A wiesz ile razy spadla w sklepie, w magazynie, ciezarowka
mogla miec wypadek, statek sztorm trafil, dwa razy przeladunek w
porcie przechodzila - i przy okazji pogoda tez byla rozna :-)

A zalana komorke kiedys kupilem. Po wysuszeniu dzialala dlugo i
szczesliwie. Druga zalalem sam - tez sie udalo wysuszyc bez szkod.

Z tym ze czesto so roznice w wyposazeniu i tobie sie moze wydawac ze
dzis kosztuje to np 55k, a naprawde 75k.
roznice byly bardzo minimalne, i w obszarach ktore mnie zupelnie nie
interesowaly (np dodatkowe swiatelko przy lusterku w oslonie
przeciwslonecznej, po prostu wypas :))

no ba - dzieki temu mozna sie wieczorem umalowac :)

Jesli chodzi o Polske to moze byc i w druga strone - ktos kupil auto
za 55, a dzis kosztuje 75. I co - ma sprzedac za pol starej czy
biezacej ceny ?
A tu znow rynek moze ustalic calkiem inna cene niz sie nam wydaje :-)
z checia poznalbym konkretny przyklad obrazujacy powyzsze, z taka roznica kwot.

no wiesz - bylo euro po 3zl, a potem po 5zl. I w dodatku podniesli o
5% akcyze na niektore auta.
Owszem, salony jakos na to bardziej odporne, moze dlatego ze i
producenci musieli spuscic z cen, moze dlatego ze mialy zapas,
i po prostu przestaly dawac duze upusty ..

J.

28 Data: Maj 01 2011 00:51:39
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: aqhara 


"BAREK"  wrote in message

Bo, jeĹ›li kupuje coĹ› nowego do użytku profesjonalnego, to od ceny brutto
zakupu odpada podatek VAT i zmniejsza siÄ™ ewentualny podatek dochodowy do
zapłaty; kolejne 19%, co w sumie daje różnicÄ™ około 40% na korzyć zakupu z
fakturÄ….
O tym pamiÄ™tajÄ…c, może siÄ™ okazać, że nowy samochód użytkowy bÄ™dzie bardziej
ekonomicznie uzasadniony od kupna 2-3 letniego za 40-50% wartości bez faktury
i to nawet jeśli przyjdzie się podeprzeć leasingiem lub kredytem. NO i jeszcze
mamy zakup nowej rzeczy.

Używany nie musi być bez faktury, to oddzielny temat.

KupujÄ™ w/w 2-3 letni samochód za 40-50% od pierwszego własciciela,
oczywiĹ›cie z fakturÄ…, bo nie tylko ja mam działalnoć, odliczam VAT
w wysokoĹ›ci zależnej od typu auta jak w nowym.
W przypadku osobówki amortyzujÄ™ wartoć w 30 miesiÄ™cy zamiast 60
(jak przy nowym), czyli dla podatnika korzystniej.
Maksymalne odlicznie to chyba 34% - ok 19% VAT i od tego 19% dochodowego.

JeĹ›li stopieĹ„ zużycia kilkulatka mnie satysfakcjonuje, suma prognozowanych
kosztów utrzymania i utrata wartoĹ›ci bÄ™dÄ… znaczÄ…co niższe niż analogiczne
koszty nówki to jest sens myĹ›leć o używanym.
Oczywiście pod względem oszczędności, bo komfort zakupu auta nowego
jest zupełnie inny.

Z własnego doĹ›wiadczenia zakupowego - małe tanie samochody które
wolno i doĹ›c liniowo tracÄ… na wartoĹ›ci, za to szybko sie zużywajÄ…
(bo sÄ… małe i tanie) może siÄ™ opłacać (finansowo) kupić nowe, bo 2-3 latek
przez następne 5 lat straci na wartości niewiele mniej od nowego, a mamy
jednak auto z gwarancjÄ…, nowymi oponami, bezwypadkowe itd.

Za to auto klasy wyższej tracÄ…ce najwiÄ™cej wartoĹ›ci w pierwszych latach
(bo poĽniej nie bardzo jest już z czego tracić), dobrze utrzymane i
bezwypadkowe kupione za ułamek ceny wydaje siÄ™ doskonałym zakupem.
Tylko, czy kupujÄ…c nowy wozek za 150 tys chciałbym go odać po 5 latach
za 50 tys ? :D

pozdrawiam
aqhara

29 Data: Maj 01 2011 08:21:10
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w m iarę lat....
Autor: BAREK 


Z własnego doĹ›wiadczenia zakupowego - małe tanie samochody które
wolno i dośc liniowo tracą na wartości,
Za to auto klasy wyższej tracÄ…ce najwiÄ™cej wartoĹ›ci w pierwszych latach
(bo poĽniej nie bardzo jest już z czego tracić), dobrze utrzymane i
bezwypadkowe kupione za ułamek ceny wydaje siÄ™ doskonałym zakupem.
W sumie to o takiej zależnoĹ›ci - innym spadku wartoĹ›ci dla aut tanich i ekskluzywnych zapomniałem, może głównie dla tego, że akurat myĹ›lÄ™ o samochodzie ze Ĺ›redniej półki.
Wydaje mi siÄ™ też, że pieniÄ…dze wydane na dodatkowe wyposażenie najszybciej znikajÄ…. Przy sprzedaży używanego auta bogate wyposażenie nie tyle wpłynie na cenÄ™, co bardziej przyspieszy znalezienie klienta.
Tak w ogóle, to ceny dodatkowego wyposażenia sÄ… zazwyczaj z sufitu :-) i dlatego potem też czÄ™stÄ… praktykÄ… jest, dawanie przez sprzedawców upustów, w postaci dodatkowego wyposażenia;
-łatwiej dostać rabat na wypasionej furze, niż na podstawowych modelach, i tak samo na drogich autach niż na małych tanich samochodach.


--
Barek
barek[]plusnet pl

30 Data: Maj 01 2011 12:17:23
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Autor: J.F. 

On Sun, 1 May 2011 00:51:39 +0200,  aqhara wrote:

Używany nie musi być bez faktury, to oddzielny temat.

Kupuję w/w 2-3 letni samochód za 40-50% od pierwszego własciciela,
oczywi¶cie z faktur±, bo nie tylko ja mam działalno¶ć, odliczam VAT
w wysoko¶ci zależnej od typu auta jak w nowym.

Jak to wyglada w sytuacji gdy minister utrudnia odliczanie ?
Pierwsza firma miala np prawo oddliczyc polowe czy jakos tak ..


W przypadku osobówki amortyzuję warto¶ć w 30 miesięcy zamiast 60
(jak przy nowym), czyli dla podatnika korzystniej.

A to nie bije potem po kieszeni przy sprzedazy ?

J.

Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....



Grupy dyskusyjne