Dysiek wrote:
Za tę cenę znajdziesz Virago 535.
Będzie miała wał kardana i nie będziesz się bawił z łańcuchem.
Pytanie w jakim stanie...
Jezleli Ci sie podoba to 250 to bierz. Mialem taka, chodzi to miodzio,
zbiera sie jak na 250 tez niezle. Moment ma prwie maksymalny kolo 3 tysiecy
obrotow wiec na 5 bez problemu mozesz jechac od 40 i sie zbiera. Poleci 120.
Z lancuchem oprocz smarowania jesli nie wyciagniety nie ma zadnej zabawy.
Moto ladne z ksztaltu i proporcji. Praktycznie bezobslugowe. Pali srednio
2.8l na 100. Nalot na srobkach nie jest czyms co mialoby swidczyc raczej
zebym mial nie brac a jedynie tym, ze stala pod chmurka. Ryski na baku tez,
jak sie sciska bak kolanami to sa i ryski. U mnie lekia rdza byla kolo sruby
mocowania tylniego siedzenia i na poprzeczce wachacza, ale to tylko
powierzchowne miejsca. Zobacz czy nie sparcial krociec gaznika. Zamiennik to
ok 200zl.
Moto jest nie duze, niskie, mile, fajne sie prowadzi i niezle brzmi.
Co do virago 535, moze to i mocniejsze, ale jak dla mnie wyglada jak zlamany
komar i jest po prostu brzydka.
Pozdro
Tmek
6 |
Data: Luty 03 2009 10:43:31 |
Temat: Re: Virago 250 |
Autor: Dysiek |
U mnie lekia rdza byla kolo sruby mocowania tylniego siedzenia
Tam tez jest, ale to punktowo, tylko "parchy" wokol srubki.
Co do virago 535, moze to i mocniejsze, ale jak dla mnie wyglada jak
zlamany komar i jest po prostu brzydka.
Ladnie by wygladala jakby rame miala.
Pozdrawiam
Dysiek
|