Witajcie,
Wybieramy sie w tym tygodniu na Slowacje i do Budapesztu. Co do pobytu na
Slowacji jzu poczytalem, ale nic podobnego nie widze na temat Wegier.
Stad tez mam dwa pytania:
1. Czy to nadal prawda, co pisza w googlach, ze jadac nie swoim autem trzeba
miec notarialne upowaznienie przetlumaczone na ang/niemiecki/wegierski?
Wygooglalem cos takeigo, ale wydaje misie ze to jakies info sprzed lat. Jako
ze jade ojca autem chcialbym sie dowiedziec czy nadal jest to aktualne?
2. Chcemy sprawdzonym sposobem z paru innych miast zaoszczedzic czas i nerwy
i zostawic auto na strzezonym parkingu w okolicy pierwszej stacji metra i
tam sie przesiasc. Spimy na Slowacji, wiec do Budapesztu pojedziemy raz moze
dwa w ciagu pobytu. Ktos testowal juz takie manewry po Budapeszcie? Jesli
tak, to moze polecicie jakas lokalizacje z parkingiem w okolicy metra?
pozdrawiam
Matti.
2 |
Data: Sierpien 20 2007 21:39:16 |
Temat: Re: Wegry |
Autor: Przemek |
Witajcie,
1. Czy to nadal prawda, co pisza w googlach, ze jadac nie swoim autem trzeba
miec notarialne upowaznienie przetlumaczone na ang/niemiecki/wegierski?
Wygooglalem cos takeigo, ale wydaje misie ze to jakies info sprzed lat. Jako
ze jade ojca autem chcialbym sie dowiedziec czy nadal jest to aktualne?
teoretycznie tak, a praktycznie raczej nie spotkasz sie z taka sytuacja.
odkad SK i HU sa w UE, to granice przejezdzasz pokazujac tylko jakis
papier i to wszystko.
ja osobiscie przejezdzalem pare razy nie swoim autem, zarowno przez SK i
HU i nikt sie nie przyczepil... to juz bym sie bardzie spodziewal tego po
czechach...
3 |
Data: Sierpien 21 2007 10:07:37 | Temat: Re: Wegry | Autor: matti |
teoretycznie tak, a praktycznie raczej nie spotkasz sie z taka sytuacja.
odkad SK i HU sa w UE, to granice przejezdzasz pokazujac tylko jakis
papier i to wszystko.
ja osobiscie przejezdzalem pare razy nie swoim autem, zarowno przez SK i
HU i nikt sie nie przyczepil... to juz bym sie bardzie spodziewal tego po
czechach...
Dzieki :)
Mieszkam niedaleko czeskiej granicy i z kolei tam sie nigdy z czyms takim
nie spotkalem :)
... .chyba, ze inaczej traktuja blachy oscienne, a inaczej z glebi Polski.
pozdrawiam
matti.
4 |
Data: Sierpien 21 2007 13:19:24 | Temat: Re: Wegry | Autor: Przemek |
"matti" wrote in
teoretycznie tak, a praktycznie raczej nie spotkasz sie z taka
sytuacja. odkad SK i HU sa w UE, to granice przejezdzasz pokazujac
tylko jakis papier i to wszystko.
ja osobiscie przejezdzalem pare razy nie swoim autem, zarowno przez
SK i HU i nikt sie nie przyczepil... to juz bym sie bardzie
spodziewal tego po czechach...
Dzieki :)
Mieszkam niedaleko czeskiej granicy i z kolei tam sie nigdy z czyms
takim nie spotkalem :)
.. .chyba, ze inaczej traktuja blachy oscienne, a inaczej z glebi
Polski.
calkiem mozliwe, blachy mam z wojewodztwa malopolskiego, a na co dzien
urzeduje w czechowicach - pogranicznicy z przejscia w jasnowicach znaja
mnie z widzenia,a jednak prawie za kazdym razem kaza mi otwierac bagaznik,
sprawdzaja DO i DR...:)
no coz - taki live
--
Pozdrawiam Przemek
BX 19 TRD '88 Automat, Xsara II Break 1.9D '00
Czechowice-Dziedzice
| | |