Dzwoni tel.
"Dzien dobry, zarzad drog krajowych w X"
Pytam grzecznie o co chodzi.
"Panskie auto parkuje w pasie drogowym" (parkuje z kartka >sprzedam<, stad nr tel. do mnie)"
Ja: Owszem.
Pan: To ku**** nie jest komis, jutro auto odholujemy.
Ja: Auto jest zaparkowane prawidlowo, nie zakloca ruchu, nie narusza zakazow, nie nosi znamion porzuconego, powodzenia.
Pan: No to sie, ku*** zdzwisz.

Zadzwonilem do kumpla z drogowki. Kazal olac.
Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Dzwoni tel.
"Dzien dobry, zarzad drog krajowych w X"
Pytam grzecznie o co chodzi.
"Panskie auto parkuje w pasie drogowym" (parkuje z kartka >sprzedam<, stad nr tel. do mnie)"
Ja: Owszem.
Pan: To ku**** nie jest komis, jutro auto odholujemy.
Ja: Auto jest zaparkowane prawidlowo, nie zakloca ruchu, nie narusza zakazow, nie nosi znamion porzuconego, powodzenia.
Pan: No to sie, ku*** zdzwisz.

Zadzwonilem do kumpla z drogowki. Kazal olac.
Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

W dniu 2011-05-26 19:08, Cavallino pisze:

Nie ma zarządu dróg krajowych, więc zdecydowanie jakiemuś mieszkańcowi
auto przeszkadza.

W dniu 11-05-26 19:16, MarcinJM pisze:

W dniu 2011-05-26 19:08, Cavallino pisze:

Nie ma zarządu dróg krajowych, więc zdecydowanie jakiemuś mieszkańcowi
auto przeszkadza.

Zarzad JAKIS drog.

W dniu 2011-05-26 19:32, neoniusz pisze:

W dniu 11-05-26 19:16, MarcinJM pisze:

W dniu 2011-05-26 19:08, Cavallino pisze:

Nie ma zarządu dróg krajowych, więc zdecydowanie jakiemuś mieszkańcowi
auto przeszkadza.

Zarzad JAKIS drog.

Jak juz to JAKICHS :)

W dniu 2011-05-26 19:05, MarcinJM pisze:

Dzwoni tel.
"Dzien dobry, zarzad drog krajowych w X"
Pytam grzecznie o co chodzi.
"Panskie auto parkuje w pasie drogowym" (parkuje z kartka >sprzedam<,
stad nr tel. do mnie)"
Ja: Owszem.
Pan: To ku**** nie jest komis, jutro auto odholujemy.
Ja: Auto jest zaparkowane prawidlowo, nie zakloca ruchu, nie narusza
zakazow, nie nosi znamion porzuconego, powodzenia.
Pan: No to sie, ku*** zdzwisz.

Zadzwonilem do kumpla z drogowki. Kazal olac.
Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

W dniu 2011-05-26 19:13, Lewis pisze:

Proponuję zadbać o monitoring ;)

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
wlożyć do torby i dokąd ją zanieść, żeby odzyskać auto :-)

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
wlożyć do torby i dokąd ją zanieść, żeby odzyskać auto :-)

W dniu 2011-05-26 19:34, megrims pisze:

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie
kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
wlożyć do torby i dokąd ją zanieć, żeby odzyskać auto :-)

Wiecie jak ciężko się pozbyć auta?

Jak znacie taki adres, że parkujesz auto i rano go nie ma, to dawajcie
adres. :D

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
wlożyć do torby i dokąd ją zanieść, żeby odzyskać auto :-)

Wiecie jak ciężko się pozbyć auta?

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

W dniu 2011-05-26 20:35, Czarek Daniluk pisze:

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1
telefon i 1 zapytanie przez gg ... no ale przebieg dałem tyle ile na
liczniku, i nic nie skręcałem ;) czyli 300kkm... może skręcić do 220kkm
i odrazu będzie parę telefonów dziennie :D

W dniu 2011-05-26 20:35, Czarek Daniluk pisze:

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Mówisz ??
Sprzedaję już ze 3 tygodnie Golfa 3 kombi z 1998 TDI 90KM, różnie ludzie
cenią - nawet i pod 9kzł.
Wystawiłem 6500 - realnie, patrząc na wypryski na wierzchu, przez 2
tygodnie 3 telefony.

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1
telefon i 1 zapytanie przez gg ... no ale przebieg dałem tyle ile na
liczniku, i nic nie skręcałem ;) czyli 300kkm... może skręcić do 220kkm
i odrazu będzie parę telefonów dziennie :D

W dniu 2011-05-26 20:35, Czarek Daniluk pisze:

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Mówisz ??
Sprzedaję już ze 3 tygodnie Golfa 3 kombi z 1998 TDI 90KM, różnie ludzie
cenią - nawet i pod 9kzł.
Wystawiłem 6500 - realnie, patrząc na wypryski na wierzchu, przez 2
tygodnie 3 telefony.

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1
telefon i 1 zapytanie przez gg ... no ale przebieg dałem tyle ile na
liczniku, i nic nie skręcałem ;) czyli 300kkm... może skręcić do 220kkm
i odrazu będzie parę telefonów dziennie :D

W dniu 2011-05-26 20:54, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-05-26 20:35, Czarek Daniluk pisze:

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Mówisz ??
Sprzedaję już ze 3 tygodnie Golfa 3 kombi z 1998 TDI 90KM, różnie ludzie
cenią - nawet i pod 9kzł.
Wystawiłem 6500 - realnie, patrząc na wypryski na wierzchu, przez 2
tygodnie 3 telefony.

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1
telefon i 1 zapytanie przez gg ... no ale przebieg dałem tyle ile na
liczniku, i nic nie skręcałem ;) czyli 300kkm... może skręcić do 220kkm
i odrazu będzie parę telefonów dziennie :D

A da się go zagazować?

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Mówisz ??
Sprzedaję już ze 3 tygodnie Golfa 3 kombi z 1998 TDI 90KM, różnie ludzie cenią - nawet i pod 9kzł.
Wystawiłem 6500 - realnie, patrząc na wypryski na wierzchu, przez 2 tygodnie 3 telefony.

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1 telefon i 1 zapytanie przez gg ...

W dniu 2011-05-26 20:35, Czarek Daniluk pisze:

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Mówisz ??
Sprzedaję już ze 3 tygodnie Golfa 3 kombi z 1998 TDI 90KM, różnie ludzie
cenią - nawet i pod 9kzł.
Wystawiłem 6500 - realnie, patrząc na wypryski na wierzchu, przez 2
tygodnie 3 telefony.

Po 2 tygodniach zmniejszyłem do 6000, już wystawiony parę dni i co 1
telefon i 1 zapytanie przez gg ... no ale przebieg dałem tyle ile na
liczniku, i nic nie skręcałem ;) czyli 300kkm... może skręcić do 220kkm
i odrazu będzie parę telefonów dziennie :D

Pozdrawiam !

W dniu 2011-05-26 19:56, Cavallino pisze:

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 26 May 2011 19:15:48 +0200, MarcinJM napisał(a):

Jest. Poprosilem kumpla, obok jego myjni auto stoi o przestawienie
kamery.
A zarzad to nie wiem, JAKIS drog.

Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
wlożyć do torby i dokąd ją zanieść, żeby odzyskać auto :-)

Wiecie jak ciężko się pozbyć auta?

A tam ciężko.
Punto sprzedało się w tydzień od wystawienia go na mobile.eu.

Ale jest warunek - trzeba dać normalną cenę, a nie swoje wyobrażenie o
niej.
Jeśli chodzi o Ci o sprzedawanie C-klasy, to jak dasz cenę 100 tys to
sprzedasz.
To, że kilkukrotnie przepłaciłeś przy zakupie w stosunku do wartości
tego auta, to już nie problem następnego kupującego. ;-)

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

a wg opinii księgowej i tak nie mogę go sprzedać przed końcem roku,
więc się nie przejmuje.

W dniu 2011-05-27 00:24, P_ablo pisze:

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

a wg opinii księgowej i tak nie mogę go sprzedać przed końcem roku,
więc się nie przejmuje.

I co powiesz lysemu miskowi ktory upatrzy sobie Twoje ogloszenie?
Oj ciezko byc wtedy asertywnym...

On 26 Maj, 19:34, megrims  wrote:

W dniu 2011-05-26 19:31, Waldek Godel pisze:

> Zarząd dróg Pruszkowa. W następnym telefonie dowiesz się ile kasy musisz
> wlożyć do torby i dokąd ją zanieść, żeby odzyskać auto :-)

Wiecie jak ciężko się pozbyć auta?

lol smiesznie:)
lec ubezpieczyc auto :P

W wiadomości

*MarcinJM* napisał(-a):

Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

Big Jack w

W wiadomości

*MarcinJM* napisał(-a):

Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

Piątek :P

BTW, to podziel się z nami info jak się sytuacja
rozwinęła

W wiadomości

*'Tom N'* napisał(-a):

A po co Ci ta informacja, że to co stało już nie stoi i zostało być
może przerobione na barak?

W dniu 2011-05-26 20:47, Big Jack pisze:

Piątek :P Co wygrałem? BTW, to podziel się z nami info jak się sytuacja
rozwinęła

W dniu 2011-05-26 19:05, MarcinJM pisze:

Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

W wiadomości

*MarcinJM* napisał(-a):

Auto nadal stoi. Takie szumne zapowiedzi i jak zwykle: kicha :/

W dniu 2011-05-26 19:05, MarcinJM pisze:

Przyjmuje zaklady: co bedzie jutro ;)

W wiadomości

*MarcinJM* napisał(-a):

A auto jak stalo tak stoi. Nawet powietrze w kolach jest :/

On Sat, 28 May 2011 09:22:13 +0200,  Big Jack wrote:

*MarcinJM* napisał(-a):

A auto jak stalo tak stoi. Nawet powietrze w kolach jest :/

Byłem niemal tego pewien. Wiele rzeczy próbuje się u nas przeforsować na
krzyk  ;)

W wiadomości

*J.F.* napisał(-a):

A w poniedzialek rozkopia droge z dwoch stron, i o co chodzi -
przeciez informowalismy  :-)

On Sat, 28 May 2011 20:35:02 +0200,  Big Jack wrote:

*J.F.* napisał(-a):

A w poniedzialek rozkopia droge z dwoch stron, i o co chodzi -
przeciez informowalismy  :-)

Niech się bodną. Było żądanie usunięcia, a nie info o wykopach :P

W dniu 2011-05-29 21:38, J.F. pisze:

On Sat, 28 May 2011 20:35:02 +0200,  Big Jack wrote:

*J.F.* napisał(-a):

A w poniedzialek rozkopia droge z dwoch stron, i o co chodzi -
przeciez informowalismy  :-)

Niech się bodną. Było żądanie usunięcia, a nie info o wykopach :P

Przeciez to to samo :-P

MarcinJM pisze:

Bylo zadanie do usuniecia, poniewaz "parkuje w pasie drogowym". Roszczenie to uznalem za bezzasadne.
Zreszta, gdyby cos tamm mialo byc (w sensie dziac sie jakas praca) to nikt by sie nie trudzil w zaklinanie rzeczywistosci tylko zadzwonilby po policje a ta usunelaby pojazd.
Auto nadal spokojnie stoi.

W dniu 2011-05-26 19:05, MarcinJM pisze:

(..)