Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo
1 | Data: Czerwiec 25 2007 14:49:29 |
Temat: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | |
Autor: Maksymilian Dutka | Witam wszystkich, mam takie pytanie: 2 |
Data: Czerwiec 25 2007 14:52:56 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: MarkX |
Witam wszystkich, mam takie pytanie: Co za pytanie. Poczekac i obserwowac. Chyba nie masz zamiaru zeby wjechal Ci w dupe. W takich sytuacjach trzeba odrobiny wyczucia. MarkX 3 |
Data: Czerwiec 25 2007 14:57:02 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | MarkX napisał(a): Użytkownik "Maksymilian Dutka" napisał w wiadomości Jeżeli widzę że on też na coś czeka, włączę kierunkowskaz, on dalej nic ciekawego nie robi. To jeżeli wpakuje się we mnie to kto jest winien? -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 4 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:00:22 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: GrzegorzG |
MarkX napisał(a): Jesli udowodni ze wlaczyles kierunek po tym jak on włączył to Ty jestes winien. 5 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:30:58 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | GrzegorzG napisał(a): "Maksymilian Dutka" wrote in message Czyli najbezpieczniej przesunąć się na prawą stronę i poczekać aż osobnik za mną wyprzedzi? -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 6 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:32:41 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: GrzegorzG |
Tteoretycznie masz obowiązek czekac, chyba ze skręcasz. Gosc miga, ale nie wiadomo co robi. Moze sie waha ale chce wyprzedzic, moze zapomnial a moze skreca w lewo. Najbezpieczniej po prostu czekac. W praktyce czekasz i patrzysz jak sie zachowuje. jesli jedzie caly czas tak samo mimo sytuacji do wyprzedzania, to wlaczasz kierunek wczesniej i jesli nie trąbi ani nic, to wyprzedzasz. 7 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:45:53 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Jacek "Plumpi" | Czyli najbezpieczniej przesunąć się na prawą stronę i poczekać aż osobnik Nie. Po pierwsze nie bądź ofermą, która sama nie wie czego chce - czy chce wyprzedać czy też nie. Po drugie nie wprowadzaj innych w błąd. Wyłączanie kierunkowskazu i zjechanie na prawo jest jednoznacznym sygnałem dla tych z tyłu "nie, dziękuję, nie będę wyprzedzał - wyprzedzajcie". Jeżeli zależy Ci na wyprzedzeniu, a musisz odczekać na miejsce, w którym będziesz mógł tego dokonać to po prostu włącz kierunkowskaz i niech on sobie miga. Nadaży się okazja za 100 czy 200m to wyprzedzicie obydwaj jednoczesnie - ty jako pierwszy, a on zaraz za Tobą. Jeżeli jednak zrezygnujesz i wyłączysz kierunkowskaz to daj szansę innym. Zrób przed sobą lukę, w którą będzie mógł się w razie czego schować ten, który Ciebie będzie wyprzedzał. Kiedy jednak postanowisz wyprzedzić pomyśl także i o innych. Po prostu depnij w gaz na tyle, żeby za Tobą powstała luka, w którą w razie czego będą się mogli schować ci z tyłu. Niestety część kierowców zaraz po manewrze wyprzedzania zjeżdża na prawo i zwalnianie pozostawiając luki pomiędzy sobą, a wyprzedzonym przed chwila pojazdem. A jeszcze gorsi są ci, którzy wyprzedzą i przyjmują pozycję asekuracyjną na lewym pasie zastanawiając się czy mają dalej wyprzedzać następne pojazdy czy też zjechać na prawo. W ten sposób zmuszają tych z tyłu do powrotu i schowania się za pojazd, który mogliby wyprzedzić. Często też na drogach bywa tak, że manewr wyprzedzania rozpoczyna ten, który jedzie jako ostatni w takim "sznurku" samochodów. Niestety dzięki takim kierowcom tworzą się korki na drodze, a wyprzedzanie jest znacznie utrudnione, ponieważ w chwili, kiedy on wyprzedza, inne samochody muszą czekać Bardzo często bywa tak, że w czasie, kiedy on wyprzedza mogły by wyprzedzi wszystkie samichody jadąc jeden za drugim. Gdyby wyprzedzanie rozpoczął pierwszy to z reguły zaraz za nim może wykonać manewr kilka innych samochodów. Niestety do takich zachowań często zmuszają kierowcy, którzy się boją. Dość często właśnie widuje się takich kierowców, którzy przymierzają się do wyprzedzania jak tylko nadaża się sytuacja lecz nie wykonują manewru. Kiedy stwierdzą, że dany odcinek drogi jest niebezpieczny, wyłączają kierunkowskaz, powracają na prawą stronę i znów czatują na moment, w którym będą mogli włączyć kierunkowskaz i znów przyblokować innych. Trzymają się blisko pojazdu, który zamierzają wyprzedzić nie dając szans innym, ani sami nie korzystają z okazji. W chwili, kiedy zobaczą, że ktoś inny z tyłu się odważył to oni wtedy wielce "startują" do wyprzedzania i jeszcze mają pretensje, że ktoś inny z tyłu się zniecierpliwił i podjął go wyprzedzić :) 8 |
Data: Czerwiec 25 2007 21:40:36 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | Jacek "Plumpi" pisze: Czyli najbezpieczniej przesunąć się na prawą stronę i poczekać aż osobnik za mną wyprzedzi? Z tym że w tym wypadku blokuję możliwość wyprzedzania mnie przez samochód jadące za mną - ktoś ma mocniejszy samochód, niech sobie wyprzedza. Jeżeli jednak zrezygnujesz i wyłączysz kierunkowskaz to daj szansę innym. Zrób przed sobą lukę, w którą będzie mógł się w razie czego schować ten, który Ciebie będzie wyprzedzał. To ma pewne wady, długo nie trzeba czekać aby się znaleźć na końcu ogona :) (...) Kiedy stwierdzą, że dany odcinek drogi jest niebezpieczny, wyłączają kierunkowskaz, powracają na prawą stronę i znów czatują na moment, w którym będą mogli włączyć kierunkowskaz i znów przyblokować innych. To w takim razie jak bezpiecznie wysunąć się na lewy pas w celu oceny sytuacji? Oczywiście mogę tym sposobem zablokować komuś możliwość wyprzedzania, może on akurat ma na tyle mocny silnik że dałby radę, albo po prostu chce zaryzykować, z mojego punktu widzenia to może wyglądać inaczej. Trzymają się blisko pojazdu, który zamierzają wyprzedzić nie dając szans innym, ani sami nie korzystają z okazji. Dla każdego okazja może inaczej wyglądać. Ale masz rację, jeżeli nie widzę okazji na wyprzedzenie to należy zrobić miejsce innym. -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 9 |
Data: Czerwiec 26 2007 00:46:16 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Jacek "Plumpi" | Z tym że w tym wypadku blokuję możliwość wyprzedzania mnie przez samochód Się mówi trudno. Jest kolejka i te kilka sekund go nie zbawi. Jezeli jednak widzisz, ze nie dasz rady to grzecznie zjeżdzasz na prawo, robisz przed sobą lukę, ale też nie za dużą, bo zaraz Ci się wepchnie kilka samochodów i po chwili będziesz na końcu kolejki lecz taką, w która może się zmieścić ktoś, kto przeceni możliwości swojego auta lub źle oceni sytuację drogową. Jeżeli jednak zrezygnujesz i wyłączysz kierunkowskaz to daj szansę innym. Dlatego zdecydowanie lepiej jest być zdecydowanym :))) Kiedy stwierdzą, że dany odcinek drogi jest niebezpieczny, wyłączają Jeżeli jestem zdecydowany to wysuwam się w lewo i czekam dogodnej sytuacji, jednocześnie sygnalizując ten zamiar. Nie wracam do prawej krawędzi tak długo jak długo mam zamiar to wykonać. Co do mocniejszego silnika - możemy tylko gdybać kto ma mocniejszy. Być może ten z tyłu ma mocniejszy, a może też i dużo słabszy, ale jest odwazniejszy lub bardziej bezmyślny. Wobec tego proponuję aż tak bardzo nie przejmować się kto jaki silnik ma pod maską z tyłu. Jezeli jestem pewien, ze sam dam radę wyprzedzić jak tylko nadarzy się stosowna sytuacja to zachowuję się tak, aby wszyscy wiedzieli dokładnie co ja zamierzam zrobić. A co do zaryzykowania tego z tyłu powiem tak: cóż z tego, że ja będe nad wyraz uprzejmy ? Przecież jeżeli on się nie nie wyrobi to także stwarza zagrożenie dla mnie, ponieważ w razie wypadku rozbijające się samochody mogą także zmieść i mnie. A co będzie jak on w trakcie wyprzedzania mnię, po prostu postanowi uciec i mnie zepchnie z jezdni do rowu ? Pamiętaj na drodze są priorytety: Jako pierwszy i najważniejszy to - własne bezpieczeństwo. Drugi - to bezpieczeństtwo innych uczestników ruchu. Trzecie - to moja wygoda. Czwarte - wygoda innych uczestników ruchu. Ustalając te priorytety w taki, a nie inny sposób zapewniamy sobie i innym bezpieczeństwo oraz wygodę wtedy, kiedy jest to bezpieczne. Jeżeli będziesz zbyt uprzejmy to stwarzasz niebezpieczeństwo zarówno sobie jak i innym uczestnikom ruchu. Dla każdego okazja może inaczej wyglądać. Ale masz rację, jeżeli nie widzę I do tego zawsze jako priorytet mieć na uwadze własne bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo pozostałych uczestnmików ruchu. 10 |
Data: Czerwiec 25 2007 22:14:09 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | Jacek "Plumpi" pisze: Często też na drogach bywa tak, że manewr wyprzedzania rozpoczyna ten, który jedzie jako ostatni w takim "sznurku" samochodów. Coś mi się przypomniało: Mamy taką sytuację: Jestem na prostej za zakrętem (wzniesieniem) biorę się za wyprzedzanie (załóżmy że linie są przerywane), a tu nagle na lewym pasie pojawia się coś zasuwające z prędkością znacznie większą niż ja. Raczej marne szanse aby go zauważyć. Jak coś takiego regulują przepisy? -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 11 |
Data: Czerwiec 26 2007 00:51:50 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Jacek "Plumpi" | Często też na drogach bywa tak, że manewr wyprzedzania rozpoczyna ten, Oczywiście, że regulują - Art.19 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany: 1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym Niestety wielu kierowców uważa, że dotyczy to tylko tzw. kapeluszników czyli tych, którzy jadą ze zbyt małą prędkością lub blokują lewy pas ruchu. Nic bardziej mylnego. To właśnie dotyczy także i tych, którzy na skutek nadmiernej prędkości utrudniają innym prawidłowe wykonywanie manewrów. 12 |
Data: Lipiec 03 2007 11:51:58 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: BrunoJ | Niestety do takich zachowań często zmuszają kierowcy, którzy się boją. DośćProblem polega na tym ze ten z tylu wcale sie nie znieciepliwil, on ma wszystkich innych w d... Wcale go nie interesuje to ze wciskajac sie z tylu utrudnia gosciowi manewr i generuje niebezpieczna sytuacje. Czesto gosc dojezdza z tylu i z biegu wyprzedza przez pare aut bez wnikania ze oni tam czekaja i sie patrza. I moze namierzajac swoja szanse nie spojrza uwaznie w lusterko. jak to sie nazywalo? "na Otylie?" ... pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 13 |
Data: Lipiec 03 2007 16:06:33 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Mart | Problem polega na tym ze ten z tylu wcale sie nie znieciepliwil, on matylu utrudnia gosciowi manewr i generuje niebezpieczna sytuacje.wnikania ze oni tam czekaja i sie patrza. I moze namierzajac swoja szanse niespojrza uwaznie w lusterko. jak to sie nazywalo? "na Otylie?" ...Trochę dziwnie to ujałeś ;) To nie zawsze On ma wszystkich w D... tylko być może jest w korzystniejszej sytuacji "kinetycznej" tzn np: dojeżdżał do grupy samochodów z prędkością wyższą od nich i łatwiej było mu wyprzedzić wszystkich. Gdyby zwolnił i czekał na tego "pierwszego" w ogonku mógłby poczekać sobie długo. Często spotykam się z taka sytuacją np na 8. Ruchliwa droga bardzo dużo ciężarówek. Za taka jadącą z grubsza przepisowo 80 km/h tworzy sie pomału zator. Wiekszość sobie radzi i wyprzedza ale ponieważ z przeciwka ruch jest duży za ciężarówką zbiera się kilka samochodów o słabszym przyspieszeniu lub z kierowcami nie "przyzwyczajonymi" do takiej sytuacji. Wówczas Oni czekaja na długą prostą i jak tam utkniesz to możesz trochę stracić, natomiast jeśli obserwujesz rozwój sytuacji z pewnej odległości to możesz w odpowiednim momencie przyspieszyć i wyprzedzić wszystkich naraz. KD mówi o zachowaniu bezpiecznej odległości przy jeździe w kolumnie, m.in. aby właśnie łatwiej było sie rozpędzić i wyprzedzić. Wielu kierowców jednak o tym zapomina i jada "ciurkiem" jeden za drugim. Tak jazda również w mieście jest niebezpieczna - mało czasu na reakcję gdy zauważymy przed sobą światła stopu poprzedzającego samochodu. "I moze namierzajac swoja szanse nie spojrza uwaznie w lusterko. jak to sie nazywalo?" No niestety taki mają obowiązek wynikający z KD. -- MART "The way out" 14 |
Data: Lipiec 03 2007 21:41:55 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 3 Jul 2007 11:51:58 +0000 (UTC), " BrunoJ" Czesto gosc dojezdza z tylu i z biegu wyprzedza przez pare aut bez wnikania Nie, na Otylie to oznaczało, że bez widoczności w przód, która zasłaniał inny pojazd. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 15 |
Data: Czerwiec 25 2007 14:52:44 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: mz | Ten styłu zasygnalizował zmianę pasa ruchu (wyprzedzanie) poprzez włączenie kierunku. Moim zdaniem on ma pierszeństwo. 16 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:01:16 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: gregor | mz pisze: Ten styłu zasygnalizował zmianę pasa ruchu (wyprzedzanie) poprzez włączenie kierunku. Moim zdaniem on ma pierszeństwo. nie inaczej :) nie raz mialem sytuacje ze taki typek w czasie gdy juz zaczynam wyprzedzac a jade ze znaczna predkoscia wpycha sie na moj pas i zapewne nie widzac mnie spycha mnie na pobocze raz malo co nie wypadlem z trasy przy predkosci 140 km ale na szczescie pobocze bylo z gumowymi slupkami :) jak juz ktos zaczyna wyprzedzac to nalezy powstrzymac sie przed tym samym manewrem przeciez to logiczne gregor 17 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:10:22 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-06-25 15:01, *gregor* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: mz pisze: Ależ nie ma - będzie je miał jak zacznie manewr wyprzedzania. Art24. pkt 2
Tu oczywiście to Ty miałeś pierwszeństwo bo rozpocząłeś już manewr wyprzedzania
Jak najbardziej, jednak sygnalizowanie zamiaru wyprzedzania przez pojazd *za* Tobą nie jest rozpoczęciem manewru. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 18 |
Data: Czerwiec 26 2007 10:09:13 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Robert J. | Tu oczywiście to Ty miałeś pierwszeństwo bo rozpocząłeś już manewr Nie masz racji. Od razu mówię że nie mogę znaleźć przepisu, ale od dłuższego już czasu zmieniła się trochę definicja wyprzedzania. Kiedyś za wyprzedzanie uważany był sam moment przejeżdżania obok innego pojazdu jadącego w tym samym kierunku, ale teraz wyprzedzanie zaczyna się od momentu zasygnalizowania zamiaru rozpoczęcia manewru, czyli włączenia lewego kierunkowskazu. Jeśli ten z tyłu już sygnalizował zamiar, to znaczy że rozpoczął manewr. I ten z przodu musi mu ustąpić. Jak najbardziej, jednak sygnalizowanie zamiaru wyprzedzania przez pojazd J.w. 19 |
Data: Czerwiec 26 2007 11:20:24 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Robert, Tu oczywiście to Ty miałeś pierwszeństwo bo rozpocząłeś już manewrNie masz racji. Od razu mówię że nie mogę znaleźć przepisu, ale od dłuższego Nieprawda. Definicja się nie zmieniła i jest nadal w art. 2 PoRD. Jeśli ten z tyłu już sygnalizował zamiar, to znaczy że rozpoczął j.w. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 20 |
Data: Lipiec 03 2007 11:30:22 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: J.F. | On Tue, 26 Jun 2007 11:20:24 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Robert, Owszem, tylko co znaczy ? kiedy sie liczy "przejezdzanie obok". Jeśli ten z tyłu już sygnalizował zamiar, to znaczy że rozpoczął Wiec co uznajemy za "rozpoczecie wyprzedania" ? J. 21 |
Data: Czerwiec 26 2007 13:00:28 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-06-26 10:09, *Robert J.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Tu oczywiście to Ty miałeś pierwszeństwo bo rozpocząłeś już manewr wyprzedzania I nie znajdziesz - wszystko co trzeba jest w PoRD :) już czasu zmieniła się trochę definicja wyprzedzania. Kiedyś za wyprzedzanie uważany był sam moment przejeżdżania obok innego pojazdu jadącego w tym samym kierunku, ale teraz wyprzedzanie zaczyna się od momentu zasygnalizowania zamiaru rozpoczęcia manewru, czyli włączenia lewego kierunkowskazu. Jeśli ten z tyłu już sygnalizował zamiar, to znaczy że rozpoczął manewr. I ten z przodu musi mu ustąpić. Nie masz racji. Wyprzedzanie zaczyna sie nie od włączenia kierunkowskazu, a od rozpoczęcia manewru (czyli np. od zjechania na inny pas) - dotyczy to oczywiście sytuacji, gdy sygnalizujący zamiar jest *za* Tobą. Pojazd za tobą może sobie migać do woli i do momentu kiedy nie zacznie manewru to Ty ciągle masz pełne prawo włączyć swój kierunkowskaz i rozpocząć manewr wyprzedzania przed nim. Poza tym, to odpowiadasz do niewłaściwego cytatu :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 22 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:10:45 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Tomasz Pyra | Maksymilian Dutka pisze: Witam wszystkich, mam takie pytanie: Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: [...] 2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania; 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Jeżeli jadący z przodu włączył kierunkowskaz to nie wolno jadącym z tyłu rozpocząć wyprzedzania. W drugą stronę to nie działa - kierunkowskaz u kogoś z tyłu nie blokuje rozpoczęcia wyprzedzania przez kierowcę z przodu. Kierowca z przodu nie może rozpocząć swojego manewru dopiero gdy kierowca z tyłu rozpoczął swój. Teoretycznie więc powinno być tak, że jak masz zamiar wyprzedzać, to włączasz kierunkowskaz, sprawdzasz czy z tyłu nikt Ciebie nie wyprzedza i od tej pory masz gwarancję że nikt nie zacznie wyprzedzać Ciebie. Z tym że oczywiście lepiej uważać i wszystko sprawdzić dwa razy :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 23 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:12:15 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-06-25 15:10, *Tomasz Pyra* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: Normalnie jednocześnie :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 24 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:32:29 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | Mirek Ptak napisał(a): Dnia 2007-06-25 15:10, *Tomasz Pyra* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Czyli morał z tego taki: nie wyprzedzać jak coś za mną jedzie :D -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 25 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:36:07 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Maksymilian, Witam wszystkich, mam takie pytanie: Skoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiar wyprzedzania - powstrzymać się i przepuścić. W razie kolizji tamten może się powołać na art. 24 ust. 1 pkt 2. W praktyce - jeśli widzę, że ten za mną jedzie słabszym autem i zabiera się do tego wyprzedzania niemrawo - redukcja i w palnik. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 26 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:46:25 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 25 Jun 2007 15:36:07 +0200, RoMan Mandziejewicz na Skoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiar Włączenie kierunkowskazu nie jest "rozpoczęciem manewru wyprzedzania" a o tym mówi wspomniany przez Ciebie art. 24.1.2 -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Mędrzec zwyczajnych ludzi z rozmowy ocenia, A nadzwyczajnych mężów poznaje z milczenia." 27 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:51:53 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, Skoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiarWłączenie kierunkowskazu nie jest "rozpoczęciem manewru wyprzedzania" a o A czy ja gdzieś tak twierdzę? Piszę wyraźnie: "w razie kolizji" a ta może wystapić tylko i wyłącznie wtedy, gdy ten z tyłu rozpocznie manewr wyprzedzania. I musi go rozpocząć wcześniej, bo inaczej nie ma możliwości kolizji. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 28 |
Data: Czerwiec 25 2007 17:47:26 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 25 Jun 2007 16:51:53 +0200, RoMan Mandziejewicz na Hello Marcin, Piszesz o włączonym kierunkowskazie i jednocześnie wskazujesz na przepis. Powoduje to domniemanie, że dla Ciebie włączenie kierunkowskazu, w tym przypadku, równoznaczne jest z rozpoczęciem manewru wyprzedzania. I musi go rozpocząć wcześniej, bo inaczej nie ma możliwości kolizji. Nie wiesz, że polscy kierowcy są jednymi z najzdolniejszych jeśli chodzi o kreowanie sytuacji "nie z tej ziemi" na drodze ? -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Miejcie odwagę posługiwać się rozumem. Immanuel Kant (1724 - 1804)" 29 |
Data: Czerwiec 25 2007 20:27:33 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, Piszesz o włączonym kierunkowskazie i jednocześnie wskazujesz na przepis.A czy ja gdzieś tak twierdzę? Piszę wyraźnie: "w razie kolizji" a taSkoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiarWłączenie kierunkowskazu nie jest "rozpoczęciem manewru wyprzedzania" Niejednocześnie. Przepis ująłem warunkowo. Na dokładkę nie doczytałeś postu do końca. Powoduje to domniemanie, że dla Ciebie włączenie kierunkowskazu, w tym Bzdura. I musi go rozpocząć wcześniej, bo inaczej nie ma możliwości kolizji.Nie wiesz, że polscy kierowcy są jednymi z najzdolniejszych jeśli chodzi Jassne. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 30 |
Data: Czerwiec 25 2007 20:55:19 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 25 Jun 2007 20:27:33 +0200, RoMan Mandziejewicz na Niejednocześnie. Przepis ująłem warunkowo. Na dokładkę nie doczytałeśPiszesz o włączonym kierunkowskazie i jednocześnie wskazujesz na przepis.A czy ja gdzieś tak twierdzę? Piszę wyraźnie: "w razie kolizji" a taSkoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiarWłączenie kierunkowskazu nie jest "rozpoczęciem manewru wyprzedzania" Gdzie tam jest warunek ? Napisałeś, że jadący z tyłu może się powołać na przytoczony art. Na jakiej podstawie ? Włączonego kierunkowskazu ? To nie jest warunek nawet wystarczający. A ten koniec to niby ta "redukcja i palnik" ? Acetylenowy ? Powoduje to domniemanie, że dla Ciebie włączenie kierunkowskazu, w tymBzdura. Możesz wyjaśnić dlaczego ? Ja tak to odebrałem ponieważ zawarłeś trzy rzeczy : 1. Włączony kierunkowskaz. 2. Radę aby odpuścić sobie. 3. Możliwość skutecznego powołania się na odpowiedni przepis PoRD. 1 w żaden sposób nie powoduje, że 2 jest obowiązkiem poprzedzającego a tym bardziej nie sankcjonuje 3. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Przy największym państwa nierządzie najliczniejsze były prawa. Tacyt (Publius Cornelius Tacitus, ok. 55 - ok. 120)" 31 |
Data: Czerwiec 25 2007 21:19:58 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, Gdzie tam jest warunek ?Niejednocześnie. Przepis ująłem warunkowo. Na dokładkę nie doczytałeśPiszesz o włączonym kierunkowskazie i jednocześnie wskazujesz na przepis.A czy ja gdzieś tak twierdzę? Piszę wyraźnie: "w razie kolizji" a taSkoro nie wyłączył kierunkowskazu, czyli sygnalizuje zamiarWłączenie kierunkowskazu nie jest "rozpoczęciem manewru wyprzedzania" "W razie kolizji". Napisałeś, że jadący z tyłu może się powołać na przytoczony art. Na Żeby doszło do kolizji musi dojść do manewru. I to na tyle wcześniejszego, że kolizja jest możliwa fizycznie. A ten koniec to niby ta "redukcja i palnik" ? Acetylenowy ? Możesz wyjaśnić dlaczego ? Ja tak to odebrałem ponieważ zawarłeś trzyPowoduje to domniemanie, że dla Ciebie włączenie kierunkowskazu, w tymBzdura. I tylko radę. Później podaję praktykę. 3. Możliwość skutecznego powołania się na odpowiedni przepis PoRD. W razie kolizji jedynie. 1 w żaden sposób nie powoduje, że 2 jest obowiązkiem poprzedzającego a tym Jeśli dochodzi do kolizji - złamano art. 24 ust. 1 pkt 2. I koniec. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 32 |
Data: Czerwiec 25 2007 21:43:19 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Maksymilian Dutka | RoMan Mandziejewicz pisze: Jeśli dochodzi do kolizji - złamano art. 24 ust. 1 pkt 2. I koniec. Czyli tłumaczenia nie mają sensu? Winny jest zawsze ten który dostał w bok/tył? -- Pozdrawiam Maksymilian Dutka 33 |
Data: Czerwiec 25 2007 21:51:54 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Maksymilian, Jeśli dochodzi do kolizji - złamano art. 24 ust. 1 pkt 2. I koniec.Czyli tłumaczenia nie mają sensu? Winny jest zawsze ten który dostał w W bok - na pewno. Przy uderzeniu w tył - niekoniecznie. Pokutuje odwieczne przekonanie, że jak ktoś uderzył w tył to jest to "niezachowanie bezpiecznej odległości" - i to pomimo tego, że w tym wypadku nie ma to znaczenia. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 34 |
Data: Czerwiec 25 2007 21:58:39 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 25 Jun 2007 21:51:54 +0200, RoMan Mandziejewicz na W bok - na pewno. Przy uderzeniu w tył - niekoniecznie. Widzisz teraz dlaczego Twoje warunki nie były wystarczające ? -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Demokracja: mówisz, co chcesz, robisz, co ci każą." 35 |
Data: Czerwiec 25 2007 23:02:48 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, W bok - na pewno. Przy uderzeniu w tył - niekoniecznie.Widzisz teraz dlaczego Twoje warunki nie były wystarczające ? I po co wyrywasz z kontekstu? -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 36 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:52:29 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 25 Jun 2007 14:49:29 +0200, Maksymilian Dutka Mam zamiar wyprzedzać, włączam kierunkowskaz, delikatnie się wysuwam, za Nic. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 37 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:28:17 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: fv | Maksymilian Dutka wrote: Witam wszystkich, mam takie pytanie: A się tak zapytam, bo sam już nie wiem. Jadę w kolumnie, przede mną 2 auta a przed nimi coś do wyprzedzenia (tir, autobus, cokolwiek). Zarówno logika[*] jak i uprzejmość nakazuje mi poczekać aż się ci przede mną wyrobią, bo mnie motocyklem jest znacznie łatwiej. I tak robię. Zauważyłem jednak, że wielu kierowców waha się czy wyprzedzać, gdy jedzie za nimi motocykl. Czy to wynika z myślenia "zaraz mnie będzie wyprzedzał" czy z czegoś innego? Np. z poprawki na "dawcę"? Czuję się, jakbym jechał na włączonym kierunku (nie jadę, na bank). [*] "a może ten przede mną patrzy do przodu a nie w lusterko i wyjedzie w lewo akurat jak go będę brał" -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: Forza2@X360 Moto: Suzuki GS 500E 38 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:34:49 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: GrzegorzG |
Maksymilian Dutka wrote:Zauważyłem jednak, że wielu kierowców waha się czy wyprzedzać, gdy jedzie za nimi motocykl. Czy to wynika z myślenia "zaraz mnie będzie wyprzedzał" to wynika z jazdy przez takich debili: http://www.youtube.com/watch?v=AAOlDyagJ_k 39 |
Data: Czerwiec 25 2007 18:07:23 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: krzymek | to wynika z jazdy przez takich debili: hehe moja droga do pracy :-) Swoją droga na Marynarskiej jeździ chyba najwięcej "ciot" którzy maja auta firmowe, najgorsi są Ci co z lewego pasa wciskaja się na skręt w Żwirki i Wigury. -- -- -==[ krzymek ]==-- - CLIO'93 1.4RT E7J + LPG Uniden 520XL + Hustler 40 |
Data: Czerwiec 25 2007 15:18:42 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Samotnik | Dnia 25.06.2007 fv napisał/a: Maksymilian Dutka wrote: Poprawka na dawcę. Cóż innego myśleć, kiedy co drugi motocyklista pojawia się w lusterku znikąd, czy to korek, czy autostrada... -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 41 |
Data: Czerwiec 25 2007 19:06:18 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: Czabu |
Zauważyłem jednak, że wielu kierowców waha się czy wyprzedzać, gdy jedzie IMHO jest to spowodowane niską kulturą jazdy motocyklistów. Niech mnie nikt źle nie zrozumie, nie chcę rozpętywać wojny i narzekać jacy to oni są źli, ale prawda jest taka, że spora ich część zachowuje się jakby byli panami drogi... Z roku na rok jest coraz lepiej, ale nadal jest masa samobójców na dwóch kółkach. W przypadku jak opisałeś ja osobiście też pewnie bym Cię przepuścił, ponieważ takiej postawy jak Ty zaprezentowałeś (przepuszczenie wolniejszych blaszaków) raczej na drodze nie spotykam. Bałbym się, że w połowie mojego manewru wyprzedzania pójdziesz na trzeciego (większość motocyklistów tak robi), a mam na tyle wyobraźni, że jestem w stanie sobie wyobrazić skutki takiego nieudanego manewru (kiedyś podjechałem do takiego wypadku kilka minut po takim zdarzeniu...) Pozdrawiam Czabu 42 |
Data: Czerwiec 25 2007 16:36:57 | Temat: Re: Wyprzedzanie - kto ma pierwszeństwo | Autor: J.F. | On Mon, 25 Jun 2007 14:49:29 +0200, Maksymilian Dutka wrote: Mam zamiar wyprzedzać, włączam kierunkowskaz, delikatnie się wysuwam, za Ale w czym problem? Macie te sama predkosc, odstep trzymacie, gaz, w lewo, kierunek i kolizji nie ma :-) Gorzej jak ten z tylu ma wieksze stado pod maska :-) No dobra, przesadzilem - rzut oka w lusterko, migacz, gaz, drugi rzut oka i w lewo .. J. |