Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
1 | Data: Pa?dziernik 23 2010 13:57:30 |
Temat: Wytłumaczcie mi jednÄ kwestiÄ... | |
Autor: Lewis | Czołem. 2 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 14:27:51 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: DoQ | W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: A może po prostu to typowa polaczkowatoć ktoĹ mi obił to i ja nie bÄdÄ JeżdżÄ służbowymi to w d... majÄ czy obijÄ sobie/innym. Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: 3 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 14:35:23 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Dysiek | A może po prostu to typowa polaczkowatość ktoś mi obił to i ja nie będę Ja jezdze prywatnym i mam w dupie ;-) tzn. jezeli ktos mi zostawi normalna ilosc miejsca na wejscie do auta to staram sie nie obic; a jak ktos staje tak, ze musze sie gimnastykowac to mam go w dupie i nie zwracam uwagi na jego lakier (na swoj od dawna nie zwracam). Dysiek 4 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 15:31:30 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Krzysiek Z. |
Ja jezdze prywatnym i mam w dupie ;-) tzn. jezeli ktos mi zostawi normalna ilosc miejsca na wejscie do auta to staram sie nie obic; a jak ktos staje tak, ze musze sie gimnastykowac to mam go w dupie i nie zwracam uwagi na jego lakier (na swoj od dawna nie zwracam). Dokładnie tak samo jak ja :) Może nauczą się stawać w normalnej odległości od innych samochodów :) Pozdrawiam Krzysiek 5 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:02:39 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: elmer radi radisson | On 2010-10-23 15:31, Krzysiek Z. wrote: Dokładnie tak samo jak ja :) A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsce i jak wygladalo ustawienie kolejnego pojazdu stojacego obok? Rozmyslne obijanie bedzie zawsze buractwem.. tym bardziej ze wlasne drzwi tez na tym cierpia. -- memento lorem ipsum 6 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:09:57 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Dysiek | A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsce Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Dysiek 7 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 18:02:33 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Przembo | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsceJak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Dla niektórych zastosowanie się do Twojej radosnej twórczości oznaczałoby brak możliwości zaparkowania w okolicy własnego mieszkania. Jeśli bym zobaczył że mi rysujesz świadomie auto to kolejnym razem tak stane by otwarcie Twoich drzwi od strony mojego samochodu było niemożliwe. Auto mam troche poobijane, ale sam nigdy nie obijam cudzych aut, nie mniej jednak za chamstwo nieraz odpowiadam tym samym. Mam nadzieje że kiedyś spotkamy się na parkingu, moje autko rysy przyjmie, szkody niewielkie, a Ty być może poćwiczysz sobie wsiadanie przez prawe drzwi, pasuje? ;) Pozdr 8 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 18:06:49 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Dysiek | Dla niektórych zastosowanie się do Twojej radosnej twórczości oznaczałoby Nie napislem, ze swiadomie obijam. Napisalem, ze nie zwracam uwagi na jego drzwi - obija sie to trudno, bylo nie parkowac. Chamstwem natomiast jest zastawienie kogos, zeby mial trudnosci z otworzeniem drzwi. Dysiek 9 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 22:28:17 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-23 18:06, Dysiek pisze: Dla niektórych zastosowanie się do Twojej radosnej twórczości oznaczałoby Nawet jeżeli trzeba oprzeć drzwi o samochód obok, jeszcze nie trzeba go ani odrapać, ani tym bardziej wgnieść. Nie jest to żaden wielki trud. Bo lakier nie jest z plasteliny i całkiem sporo wytrzyma. Żeby go podrapać, to trzeba w niego całkiem solidnie przywalić, albo wsiadać-wysiadać dociskając drzwi do tego samochodu z boku. 10 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 16:07:55 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Przembo | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Dla niektórych zastosowanie się do Twojej radosnej twórczościNie napislem, ze swiadomie obijam. Napisalem, ze nie zwracam uwagi na Można by odwrócić to twierdzenie: "Nie możesz dostać się do auta bez uszkodzenia innego to nie wyjeżdzaj". Jesteś pewien że chcesz dalej sprowadzać sprawe do absurdu? Niestety ilość miejsc jest bardzo ograniczona i wyboru często nie ma, a jeśli w autku nie ma fotelika lub wiadomej nalepki to można domniemywać że kierowca będzie w stanie dostać się do autka i nie narobić szkód. Pozdr 11 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 22:05:03 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsce Ale on miał wystarczająco ilość miejsca żeby wjechać. A jak Ty nie masz wystarczającej ilości miejsca żeby wsiąść, to nie powinieneś wsiadać. 12 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 22:11:29 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Dysiek | Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Dobre :D Skoro ja zaparkowalem tam pierwszy (nie utrudniajac nikomu wejscia do auta) i przyjezdza drugi samochod, zeby zaparkowac obok mnie to powinien miec to samo na uwadze. Jak sie nie miesci to powinien szukac innego miejsca. Dysiek 13 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 22:27:41 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Co nijak nie usprawiedliwia Ciebie do obijania komuś drzwi. 14 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 23:17:20 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: elmer radi radisson | On 2010-10-23 16:09, Dysiek wrote: Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Chyba czegos nie rozumiesz. Jesli jakis pojazd wczesniej stanal miejsce dalej tak ze wymusil od kolejnego ustawienie sie w okreslony sposob to gdzie tu jakis brak wystarczajacej ilosci miejsca za ktory winisz tego ostatniego ? Predzej mozna by zalozyc ze to Ty sie wciskasz na chama. W koncu on byl pierwszy, a skoro widac ze brak miejsca, to Ty wcale nie musisz tutaj stawac. A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a wyzywanie sie na cudzym wozie nie ma z nia nic wspolnego. Nie wiem wiec czym sie chwalisz. -- memento lorem ipsum 15 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 11:21:09 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Dysiek | A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a Niczym sie nie chwale, pisze tylko, ze jak ktos mnie zastawi to nie mam ochoty chuchac i dmuchac na jego woz i jak przy wsiadaniu go obije to raczej sie tym nie przejme. Nie bede jednak celowo walil drzwiami, zeby mu uszkodzic samochod. Natomiast jezeli ktos staje normalnie, to tak jak napisalem, uwazam czy nie uszkodze komus auta. Dysiek 16 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 11:25:40 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a A przejmiesz się, jak ktoś to zauważy i Ci maskę sklepie? 17 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 17:13:19 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: daxus | W dniu 2010-10-24 11:21, Dysiek pisze: A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a pod twoje tłumaczenie da się podpiąć KAŻDE wredne, chamskie zachowanie, więc tłumacz tak sobie dalej. 18 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 17:20:42 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Cavallino | Użytkownik "daxus" napisał w wiadomości W dniu 2010-10-24 11:21, Dysiek pisze: On taki mądry jest jak nikt nie widzi jego chuliganki. Mi już tacy mądrzy jak on wypłacili kilkaset zł za obijanie drzwi, zarówno z ich OC jak i bezpośrednio. 19 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 08:21:40 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Massai | Dysiek wrote: > A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a Mam szczera nadzieję że jakiś właściciel przypadkie przyuważy twoje "nie mam ochoty", i albo zdefasonuje ci facjatę, albo wezwie policję i dostaniesz wyrok za niszczenie mienia. I mam nadzieję że taki wyrok skutecznie utrudni ci życie, choćby w kwestii dostania przyzwoitej pracy. Bo buractwo trzeba tępić. -- Pozdro Massai 20 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 20:57:49 | Temat: Re: WytÂłumaczcie mi jednÂą kwestiĂŞ... | Autor: nalesnik | Dysiek wrote: Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac. Słusznie! Tak samo, jak staruszka nie zdÄ ży przekulaÄ siÄ przez pasy na zielonym, to jak tylko zapala mi siÄ czerwone z pomaraĹczowym, to ruszam od razu po piździe, żeby zdÄ żyÄ przejechaÄ jej jeszcze po piÄtach. Jak wie że nie ma wystarczajÄ cej iloĹci czasu, to nie powinna przechodziÄ. -- pozdr nalesnik 21 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 21:42:26 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: masti | Dnia piÄknego Sun, 24 Oct 2010 20:57:49 +0200 osobnik zwany nalesnik Dysiek wrote: oddaj to prawko kupione na bazarze -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 22 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 01:08:49 | Temat: Re: WytÂłumaczcie mi jednÂą kwestiĂŞ... | Autor: nalesnik | masti wrote: oddaj to prawko kupione na bazarze Wypraszam sobie. Egzamin i kurs odbyłem na Ukrainie. 23 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 23:09:38 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 25 Oct 2010 01:08:49 +0200 osobnik zwany nalesnik masti wrote: chciałeĹ powiedzieÄ kupiłeĹ na Ukrainie -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 24 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 13:17:55 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: kamil |
A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsce No wlasnie - skoro nie ma miejsca, to nie wjezdzaj zamiast walic komus w drzwi tlumaczac, ze stal za blisko. :D Pozdrawiam kamil 25 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 04:30:14 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: MaxRedaktor | On 23 Paź, 16:02, elmer radi radisson <r...@spam-spam-spam-eggs-bacon- On 2010-10-23 15:31, Krzysiek Z. wrote: Dokładnie. NIc dodać, nic ująć. MR 26 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 08:59:52 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: freddiPL |
Taa, a jezeli baran zaparkuje tak ze ze swojej lewej ma miejsca pelno a zaparkuje tak ze prawymi kolami stoi na linii to jak zostawic wolne miejsce skoro ja parkuje z jego prawej strony ?? 27 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 17:53:46 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: bingoDokładnie tak samo jak ja :)Taa, a jezeli baran zaparkuje tak ze ze swojej lewej ma miejsca pelno strasznie wkurwiaja mnie osły, ktore parkuja na skraju parkingu zostawiajac sobie metr wolnego od strony konca parkingu. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć." Zbigniew Trzaskowski 28 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 20:26:46 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: daxus | W dniu 2010-10-23 15:31, Krzysiek Z. pisze:
czemu nie weźmiesz kija i nie ponapierdzielasz mu w samochód, możesz jeszcze opony poprzebijać, przecież TY MASZ RACJĘ I masz prawo niszczyć cudze mienie 29 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 09:00:15 | Temat: Re: Wytďż˝umaczcie mi jednďż˝ kwestiďż˝... | Autor: Krzysiek Niemkiewicz | W dniu 2010-10-23 14:35, Dysiek pisze: Ja jezdze prywatnym i mam w dupie ;-) tzn. jezeli ktos mi zostawi normalna A mnie wkurza, kiedy na parkingu, na którym może siÄ zmieĹciÄ 6 aut parkuje tylko 5, bo picusie stajÄ tak, żeby można było otworzyÄ drzwi na całÄ szerokoć nie dotykajÄ c sÄ siada. Albo parkujÄ c wzdłuż krawÄżnika zostawia sobie 1,5m przed maskÄ . Kultura polega też na szanowaniu miejsca i czasu, który inni muszÄ poĹwiÄciÄ na szukanie wolnego miejsca na zaparkowanie. -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYĹU - TAK POWIEDZIAĹ! 30 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 09:48:10 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz" napisał w wiadomoĹci news: A mnie wkurza, kiedy na parkingu, na którym może siÄ zmieĹciÄ 6 aut parkuje tylko 5, bo picusie stajÄ tak, żeby można było otworzyÄ drzwi na całÄ szerokoć nie dotykajÄ c sÄ siada. Albo parkujÄ c wzdłuż krawÄżnika zostawia sobie 1,5m przed maskÄ . Kultura polega też na szanowaniu miejsca i czasu, który inni muszÄ poĹwiÄciÄ na szukanie wolnego miejsca na zaparkowanie. Dlaczego to ktoĹ miałby Ci kosztem swoich drzwi fundowaÄ ułatwienia? Szanuj sam swój czas i kup sobie miejsce na parkingu, problem masz z głowy. 31 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 10:37:01 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: Krzysiek Niemkiewicz | W dniu 2010-10-25 09:48, Cavallino pisze: Dlaczego to ktoĹ miałby Ci kosztem swoich drzwi fundowaÄ ułatwienia? Aż takiego poĹwiÄcenia nie wymagam. Wystarczy że zrobi to kosztem swojego wygodnictwa i odrobiny pomyĹlunku. Ja np. jeĹli mam zaparkowaÄ w ciasnym miejscu pomiÄdzy dwoma autami, jeĹli sÄ one zwrócone w tym samym kierunku, to stajÄ w kierunku odwrotnym, dziÄki czemu stronÄ pasażera mojego auta mogÄ siÄ "przytuliÄ" do strony pasażera jednego sÄ siada a zostawiÄ wiÄcej miejsca na otwarcie drzwi kierowcy - moich i drugiego sÄ siada. Moi pasażerowie (jeĹli sÄ ) wysiadajÄ oczywiĹcie w tej sytuacji wczeĹniej. Szanuj sam swój czas i kup sobie miejsce na parkingu, problem masz z głowy.Twórcze. Bijesz inteligencjÄ takimi odpowiedziami. -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYĹU - TAK POWIEDZIAĹ! 32 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 11:05:31 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz" napisał w wiadomoĹci W dniu 2010-10-25 09:48, Cavallino pisze: Nie zawsze tak siÄ da. Tyłem do bloku/kamienicy/domu nie wolno parkowaÄ. 33 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 11:28:02 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: huri_khan | Dnia Mon, 25 Oct 2010 11:05:31 +0200, Cavallino napisał(a):
Dlaczego ? -- [Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094] [SY] [Cruze 1,8 LT] 34 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 11:29:12 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-25 11:28, huri_khan pisze: Dnia Mon, 25 Oct 2010 11:05:31 +0200, Cavallino napisał(a): KiedyĹ był jakiĹ zwyczaj, że nie można tyłem do budynku bo siÄ smrodzi pod oknami. -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 35 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 12:05:15 | Temat: Re: Wyt umaczcie mi jedn kwesti ... | Autor: Cavallino | Użytkownik "Lewis" napisał w wiadomoĹci W dniu 2010-10-25 11:28, huri_khan pisze: Był przepis, a nie zwyczaj. A regulamin wielu spółdzielni/wspólnot itd dalej taki zakaz zawiera. I obowiÄ zuje na ich terenie. 36 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 10:08:35 | Temat: Re: Wyt�umaczcie mi jedn� kwesti�... | Autor: grin |
Albo parkujÄ c wzdłuż krawÄżnika zostawia sobie 1,5m przed maskÄ . Kultura polega też na szanowaniu Wybitni parkujÄ na żyletÄ, by żaden pieszy, a tym bardziej wózek siÄ nie przecisnÄ ł. Pieszy niech siÄ fruwaÄ nauczy, bo ja, jaĹnie pan szofer mam przywilej. (jak mi zarysujÄ ĹwiÄ tynie na kołach , albo obijÄ płytÄ chodnikowÄ , to bÄdÄ zachwycony) 37 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 14:41:34 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: PawelC | W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: Czołem. No, niestety, moim zdaniem wiÄkszoć z nas nie. To ten sam mechanizm, który powoduje, że jazda po naszych drogach przypomina momentami walkÄ o przetrwanie, przyzwolenie na wszelakiego rodzaju łapówkarstwo, kombinowanie, generalny brak poszanowania prawa, cudzej własnoĹci.. itp itd. Do tego dochodzi faktycznie takie dziwne "coĹ", że droga i samochód stał siÄ idealnym narzÄdziem odreagowania własnych kompleksów. SpuĹcizna 50 lat komuny. ChoÄ generalnie jestem optymistÄ to nie wiem, kiedy w tej materii może byÄ lepiej, jak roĹnie kolejne pokolenie wychowywane tekstami: - "Pie... to nie moje". pc 38 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 20:06:29 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: TM |
W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze:Przykro mi, ale jak czytam, że wszystkiemu winna komuna, to mam wrażenie, że komuś brak argumentów i myśli schematami od dawna wciskanymi społeczeństwu. Na takie dictum można napisać, że wszystkiemu winien jest kapitalizm, zwłaszcza w polskim wydaniu i grupa nuworyszy, którym wszystko wolno. 39 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 14:52:13 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: neoniusz | W dniu 10-10-23 13:57, Lewis pisze: A może to ja jestem jakiĹ dziwny, że w ogóle zwracam na coĹ takiego Nawet nie wiesz jak mnie to tez wkurza. Moze nie tyle obijanie co podejscie ludzi do tego. Siedze w aucie, otwarte okno, czekam na kogos. Obok zatrzymuje sie inne auto, kobita wysiada i przypiernicza mi bez zadnego skrepowania tak, ze az cale auto sie zatrzeslo. Bez slowa odchodzi. Wychodze do niej i mowie, ze mogla chociaz przeprosic. Ona pyta za co. No przeciez szlag moze trafic. Nie zlicze ile razy musialem reagowac. Ale polaczkowatosc nie ginie. Mieszkam na dosc "mlodym" osiedlu. Z balkonu widze ciekawe akcje. Niedawno otworzyli popularne delikatesy, do ktorych przyjezdza masa ludzi. Ale ten parking upodobaly sobie tez auta egzaminacyjne z MORDu. Nie dalej jak tydzien temu widzialem jak taka egzaminacyjna Lka wjechala w tyl innego zaparkowanego auta. Egzaminatorka wysiadla, popatrzyla, przetarla paluchem i odjechala. Oczywiscie zostawilem wlascicielowi karteczke (skoro egzaminatorka o tym zapomniala) z opisem sytuacji, bo auto zostalo wybitnie zarysowane. 40 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:02:18 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: MM | Dnia 23-10-2010 o 14:52:13 neoniusz napisał(a): Ale ten parking upodobaly sobie tez auta egzaminacyjne z MORDu. Nie dalej jak tydzien temu widzialem jak taka egzaminacyjna Lka wjechala w tyl innego zaparkowanego auta. Egzaminatorka wysiadla, popatrzyla, przetarla paluchem i odjechala. też byłem świadkiem takiej sytuacji, podczas egzaminu, po tym małym "bym" się przesiedli i oczywiście odjechali, a auto zostało uszkodzone :( 41 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 15:14:58 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: Czołem. Ta sama mentalnoć co wziÄ Ä spray i komuĹ na elewacji walnÄ Ä jakiegoĹ bazgroła. Po co masz mieÄ coĹ ładnego, skoro on może Ci to zniszczyÄ? 42 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:02:47 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednš kwestię... | Autor: J.F. | On Sat, 23 Oct 2010 13:57:30 +0200, Lewis wrote: Czy my żyjemy w jakimś średniowieczu czy dżungli i nie potrafimy A widziales zaparkowane auta we Francji ? :-) J. 43 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:20:55 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednš kwestię... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-23 16:02, J.F. pisze: On Sat, 23 Oct 2010 13:57:30 +0200, Lewis wrote: A dlaczego musimy równać się "w dół"? To że Francuzi są jacy są nie znaczy, że musimy przejmować od nich te złe nawyki... -- Części do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 44 |
Data: Pa?dziernik 25 2010 08:48:32 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednš kwestię... | Autor: Krzysiek Niemkiewicz | W dniu 2010-10-23 16:20, Lewis pisze: A dlaczego musimy równać się "w dół"? To że Francuzi są jacy są nieMają bardzo dobre nawyki. Bardziej cenią czas i miejsce niż dobra materialne. -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ! 45 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 16:37:53 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: notveryoldman | W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: Dlaczego po zaparkowaniu auta niejednokrotnie TakÄ sytuacjÄ widziałem dwa razy i w obu przypadkach drzwiami w inne auto przywalili moi pasażerowie. Rzadko jeździli samochodem, i nie mieli nawyku, aby delikatnie otwieraÄ drzwi, bo może w ich zasiÄgu staÄ inny samochód. Nawet i to do głowy nie przyszło. Co wiÄcej, nawet tego nie zauważyli. Było mi za nich wstyd, i za siebie, bo nie przewidziałem, że tak siÄ może staÄ, i nie ostrzegłem. A nie wjechałem dalej, bo po prostu nie było miejsca (cmentarz w ĹwiÄto Zmarłych, parking pod dworcem kolejowym). Była kiedyĹ taka broszurka PZM - "JadÄ c - przewiduj". Mi siÄ zdaje, że my w dużej mierze nie umiemy przewidywaÄ. I to nie tylko na drodze zresztÄ . -- notveryoldman 46 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 17:01:01 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-23 16:37, notveryoldman pisze: W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: Co innego (prawdopodobnie) starsi ludzie jeżdżÄ cy jako pasażerowie 2-3razy w roku (aczkolwiek im też powinno siÄ później wytłumaczyÄ o co chodzi) co innego jakieĹ wyfiokowane larwy jeżdżÄ ce służbowymi autami swoich mÄżów, majÄ ce w swojej tłustej czÄĹci ciała resztÄ Ĺwiata...
A pro po ciekawych naklejek, ostatnio widziałem na jakimĹ busie wlepkÄ o treĹci: "Wyprzedzaj myĹleniem..." aż siÄ uĹmiechnÄ łem ;) -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 47 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 08:42:40 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: hants | "notveryoldman" wrote in message TakÄ sytuacjÄ widziałem dwa razy i w obu przypadkach drzwiami w inne auto przywalili moi pasażerowie. Rzadko jeździli samochodem, i nie mieli A moja tesciowa mysli, ze ja tak przez kulturÄ jej drzwi otwieram ;-) 48 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 17:25:14 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: =Marcos= | Czy my żyjemy w jakimĹ Ĺredniowieczu czy dżungli i nie potrafimy współżyÄ w społeczeĹstwie? Dlaczego po zaparkowaniu auta niejednokrotnie widuje siÄ jak jakiĹ osobnik otwiera na oĹcież drzwi i wali nimi po innym aucie? CiÄżko zrobiÄ to delikatnie żeby nie niszczyÄ cudzego auta? A może to ja jestem jakiĹ dziwny, że w ogóle zwracam na coĹ takiego uwagÄ a cały ten proceder jest całkowicie normalny i można sobie radoĹnie napierdalaÄ drzwiami w co popadnie? Staram siÄ byÄ delikatny w kwestii cudzego mienia, ale z licznych podróży mam takie spostrzeżenie, że to trend europejski. W Hiszpanii, Belgii, Francji, Włoszech w obliczu problemów parkingowych raczej standardem jest dobijanie do innego samochodu, przepychanie innego samochodu, obijanie drzwiami samochodów. Priorytetem jest zaparkowaÄ ciasno, żeby jak najwiÄcej siÄ zmieĹciło. Rysy i wgniotki to sprawa drugorzÄdna :) -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjÄcia z podróży 49 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 10:52:10 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: PJ | //Priorytetem jest zaparkować ciasno, żeby jak najwięcej się 50 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 20:36:18 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-10-23 19:52, PJ pisze: //Priorytetem jest zaparkowaÄ ciasno, żeby jak najwiÄcej siÄ Dużo wody siÄ powodziami przez PolskÄ przeleje, zanim, oprócz zachodnioeuropejskich cen, bÄdziemy też mieÄ zachodnioeuropejskie zarobki. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 51 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 19:59:27 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: MariuszM | W dniu 23-10-2010 13:57, Lewis pisze: A może po prostu to typowa polaczkowatość ktoś mi obił to i ja nie będę Sam sobie odpowiedziałeś. M. 52 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 20:11:45 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-23 19:59, MariuszM pisze: W dniu 23-10-2010 13:57, Lewis pisze: To jeszcze trochę a chwycimy za młotki i będziemy tłuc auta bo sąsiad ma nowsze/ładniejsze/droższe a mnie nie stać to i jemu się nie należy... "Ktoś mi mordę obił, to ja kogoś zasztyletuję..." "Pies szczeka, za*eb mu kablem..." Ehh... -- Części do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 53 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 01:09:59 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: P_ablo | Użytkownik "Lewis" napisał w wiadomoĹci > A może po prostu to typowa polaczkowatoć ktoĹ mi obił to i ja nie bÄdÄ Nie polaczkowatosc tylko normalne podejscie do rzeczy jaka jest smochod. Jesli masz z tym problem, to kup tanszy samochod bo ten ktory posiadasza kupiles na wyrost... -- Picasso 54 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 01:19:20 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-24 01:09, P_ablo pisze: Użytkownik "Lewis" napisał w wiadomoĹci Rodzice mnie nauczyli że trzeba dbaÄ o każdÄ rzecz, Zwyczajnie sobie nie życzÄ żeby ktoĹ wyładowywał swoje frustracje na własnoĹci innego człowieka. Co do wartoĹci auta, gdyby to było nawet stare CC ale z zadbanÄ powierzchniÄ lakierniczÄ a nie kilogramem szpachli na każdym elemencie też by mnie irytowało. Rozumiem zwykłe dotkniÄcia drzwiami, które praktycznie nie zostawiajÄ Ĺladu ale do licha, jeżeli znajduje na Ĺrodku drzwi pionowÄ wgniotkÄ długoĹci z 10cm i podrapany lakier to coĹ już tu jest nie tak... -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 55 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 10:18:33 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: P_ablo | Użytkownik "Lewis" napisał w wiadomoĹci Rozumiem zwykłe dotkniÄcia drzwiami, I ja tez takie mialem na mysli... jesli jest ciasno i trzeba oprzec drzwi o sasiedni pojazd, to nie widze problemu - generalnie wlasnie po to montuja listwy itp. ale do licha, jeżeli znajduje na Ĺrodku drzwi pionowÄ wgniotkÄ długoĹci z 10cm i podrapany lakier to coĹ już tu jest nie tak... Z takimi nie spotkalem sie - moze raz, ale sam sobie bylem winien. Trzeba uwazac na parkowanie przy dostawczakach i innych wysokich samochodach a jesli sie cos zdarzy, to od tego sa ubezpieczenia -- Picasso 56 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 10:45:39 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: Lewis | W dniu 2010-10-24 10:18, P_ablo pisze: Użytkownik "Lewis" napisał w wiadomoĹci O takie nie mam do nikogo najmniejszego żalu, jeĹli nawet zostanie plamka obcego lakieru to szmatka, automax, 5min i nie ma Ĺladu.
Zawsze staram siÄ parkowaÄ tak żeby to z prawej strony zostawało wiÄcej miejsca żeby nikt mnie drzwiami nie walił, a sam wolÄ siÄ trochÄ przecisnÄ Ä pilnujÄ c swoich drzwi. -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis 57 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 10:53:45 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednš kwestię... | Autor: J.F. | On Sun, 24 Oct 2010 10:18:33 +0200, P_ablo wrote: Z takimi nie spotkalem sie - moze raz, ale sam sobie bylem winien. Trzeba Nie sa. Ubezpieczenia sa od zdarzen ktore sie zdarzaja rzadko. A jak bedziesz chcial co roku jakies ryski naprawiac, to szybko sie dowiesz kto za to placi. J. 58 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 19:40:37 | Temat: Re: Wytłumaczcie mi jednÄ
kwestiÄ... | Autor: scob | i mi jednÄ
wytłum_o_czcie: |