Grupy dyskusyjne   »   Za co placic a za co nie..?

Za co placic a za co nie..?



1 Data: Maj 14 2007 12:43:15
Temat: Re: Za co placic a za co nie..?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Artur Kaszak"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Samochód też może być nierozbieralny, wystarczy to wpisać w papierku?

Podstawowa różnica - samochód jest przez wytwórce (a więc także
projektanta) stworzony tak, by mozna go było naprawiać modułowo.

Brak podstawowej różnicy to to, że papierki generowane przez producenta
samochodu obowiązują tylko jego.
A decyzja czy naprawiamy czy wymieniamy należy do klienta.

ASO nie "leni się" i nie idzie na łatwiznę. ASO po prostu trzyma sie
zaleceń producenta.

I nie naprawia samochodu, czyli nie wykonuje zleconej usługi.

To że naprawa (IMO druciarska) jest 10x tansza, to troche tak, jakbys
wybierał 10x tanszy program sprzedazowy

Wcale nie ma zależności między pisaniem 10 razy tańszego softu przez małą
firmę, niż 10 razy droższego przez dużą.
Szansa na błędy jest podobna w obu przypadkach.



2 Data: Maj 14 2007 14:30:33
Temat: Re: Za co placic a za co nie..?
Autor: Artur Kaszak 

Cavallino wrote:

Wcale nie ma zależności między pisaniem 10 razy tańszego softu przez małą
firmę, niż 10 razy droższego przez dużą.
Szansa na błędy jest podobna w obu przypadkach.

Nie rzecz w tym czy firma jest mala czy duża. Miałeś jedną ofertę, w której firma za kwotę 10 * X proponowała Ci naprawienie centralnego zgodnie z dokumentacja, procedurami, zalozeniami producenta.

Zamiast tego, wybierasz oferte kosztującą 1 * X, w której masz rozwiązanie problemu wykonane kompletnie niezgodnie z zalozeniami, przy uzyciu metod które ani nie maja autoryzacji producenta, ani nie zostały przez nikogo wcześniej sprawdzone... Nie wspomne juz o tym ze jestem niemalze pewny ze o sprawdzeniu (sensownemu) układu nie mogło być mowy.

Myśle, ze szansa w tych wypadkach ma tylko tyle ze sobą wspólnego, że i tu i tu zawiera się w przedziale 0-100%


Pozdr,
A.

3 Data: Maj 14 2007 14:43:50
Temat: Re: Za co placic a za co nie..?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Artur Kaszak"  napisał w wiadomości news:

Myśle, ze szansa w tych wypadkach ma tylko tyle ze sobą wspólnego, że i tu i tu zawiera się w przedziale 0-100%

Nie rzecz w tym jaka jest szansa, tylko w tym kto ma prawo wyboru sposobu naprawy.
Ja stoję na stanowisku, że to moje prawo, a nie serwisanta.

4 Data: Maj 14 2007 17:10:19
Temat: Re: Za co placic a za co nie..?
Autor: J.F. 

On Mon, 14 May 2007 12:43:15 +0200,  Cavallino wrote:

Podstawowa różnica - samochód jest przez wytwórce (a więc także
projektanta) stworzony tak, by mozna go było naprawiać modułowo.

Brak podstawowej różnicy to to, że papierki generowane przez producenta
samochodu obowiązują tylko jego.
A decyzja czy naprawiamy czy wymieniamy należy do klienta.

Nie bardzo. ASO robi zgodnie z zaleceniem producenta.
Ten przewiduje wymiane calosci to sie wymienia.

Owszem, mozesz sobie naprawic, tylko pytanie kto bedzie winny ?
CZ to moze nie dotyczy, ale powiedzmy ze ci kolo odpadnie i kogos
zabije, bo producent wie ze piaste nalezy wymienic w calosci,
a nie same lozyska ..

J.

Re: Za co placic a za co nie..?



Grupy dyskusyjne