Grupy dyskusyjne   »   Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile

Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile



1 Data: Kwiecien 02 2007 21:10:07
Temat: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 

Witam!

Tak mnie natchnal jakis tam watek na grupie ze gosc narzeka ze go
wyprzedzaja "na trzeciego" i musi hamowac...

Gdzie ten czlowiek ma rozum, jedzie pewnie 5-7 metrow za jakims pojazdem (co
jest kompletnym debilizmem i norma na naszych drogach) z preskocia czesto
nie przekraczajaca 70-80km/h ...
Jak tu kolumnte takich babo-chlopow (nie ublizajac przy tym kobietom)
wyprzedzic jesli nie idzie miedzy nich wjechac ?????

Ku przestrodze tym smierdzielom:
3 Dni temu jechalem sobie spokojnie wyprzedzajac to co jechalo ponizej
80-90, jedzie taka kolejna kolumna smierdzieli do wyprzedzenia z predkoscia
60-70km /h jeden za drugim w odleglosci kilu metrow od siebie, 5 pojazdow,
nagle jadac lewym juz pasem obserwujac czy moge tych smierdzieli wyprzedzic
patrze a tu 4 hamuja, ale ostatni smierdziel chyba spojzal w inna strone na
pol sekundy (no bo ile mial by miec czasu jadac za kims kilka metrow)  i sie
ocknal na metr przed tymi przed nim ktorzy to chamowali bo na drodze pojazd
stoi i robi gwaltowny skret w lewo (co by bylo jak by cos pedzilo z
naprzeciwka to nie ma co sobie nawet wyborazac), utrata sterownosci i prosto
do rowu..., zatrzymuje sie przy nim i sie okazuje ze debil za kierownica nic
rozumu nie zyskal i bredzi w amoku: "co za debil tam stanal" - a byla sobie
prosta droga 2-3 kilometry z doskonala widocznoscia co sie dzieje na
drodze...

Nie badzcie smierdzielami i laskawie trzymajcie chociaz 1 sekune od pojazdu
przed wami, juz nawet nie wymagam tego co ja staram sie utrzymywac - 2
sekundy minimum...

Trala bec



2 Data: Kwiecien 02 2007 21:13:48
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Miller Artur 


Użytkownik "makumba"  napisał w wiadomości [...]

3 Dni temu jechalem sobie spokojnie wyprzedzajac to co jechalo ponizej 80-90, jedzie taka kolejna kolumna smierdzieli do wyprzedzenia z predkoscia 60-70km /h jeden za drugim w odleglosci kilu metrow od siebie, 5 pojazdow, nagle jadac lewym juz pasem obserwujac czy moge tych smierdzieli wyprzedzic patrze a tu 4 hamuja, ale ostatni smierdziel chyba spojzal w inna strone na pol sekundy (no bo ile mial by miec czasu jadac za kims kilka metrow)  i sie ocknal na metr przed tymi przed nim ktorzy to chamowali bo na drodze pojazd stoi i robi gwaltowny skret w lewo (co by bylo jak by cos pedzilo z naprzeciwka to nie ma co sobie nawet wyborazac), utrata sterownosci i prosto do rowu..., zatrzymuje sie przy nim i sie okazuje ze debil za kierownica nic rozumu nie zyskal i bredzi w amoku: "co za debil tam stanal" - a byla sobie prosta droga 2-3 kilometry z doskonala widocznoscia co sie dzieje na drodze...

imponującej długości zdanie wielokrotnie złożone :-D

@

3 Data: Kwiecien 03 2007 08:57:07
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "Miller Artur"  napisał w wiadomości

imponującej długości zdanie wielokrotnie złożone :-D

Dzieki, mam nadzieje ze moja polonistka to czyta i wlosy rwie z glowy jak to
zawsze bylo z mojego powodu...

4 Data: Kwiecien 03 2007 08:59:15
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: dep 

Miller Artur napisał(a):


Użytkownik "makumba"  napisał w wiadomości [...]
3 Dni temu jechalem sobie spokojnie wyprzedzajac to co jechalo ponizej 80-90, jedzie taka kolejna kolumna smierdzieli do wyprzedzenia z predkoscia 60-70km /h jeden za drugim w odleglosci kilu metrow od siebie, 5 pojazdow, nagle jadac lewym juz pasem obserwujac czy moge tych smierdzieli wyprzedzic patrze a tu 4 hamuja, ale ostatni smierdziel chyba spojzal w inna strone na pol sekundy (no bo ile mial by miec czasu jadac za kims kilka metrow)  i sie ocknal na metr przed tymi przed nim ktorzy to chamowali bo na drodze pojazd stoi i robi gwaltowny skret w lewo (co by bylo jak by cos pedzilo z naprzeciwka to nie ma co sobie nawet wyborazac), utrata sterownosci i prosto do rowu..., zatrzymuje sie rzy nim i sie okazuje ze debil za kierownica nic rozumu nie zyskal i bredzi w amoku: "co za debil tam stanal" - a byla sobie prosta droga 2-3 kilometry z doskonala widocznoscia co sie dzieje na drodze...

imponującej długości zdanie wielokrotnie złożone :-D

@

jak ta "małolata" z little britain:)

5 Data: Kwiecien 02 2007 23:38:47
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: J.F. 

On Mon, 2 Apr 2007 21:10:07 +0200,  makumba wrote:

Gdzie ten czlowiek ma rozum, jedzie pewnie 5-7 metrow za jakims pojazdem (co
jest kompletnym debilizmem i norma na naszych drogach) z preskocia czesto
nie przekraczajaca 70-80km/h ...
Jak tu kolumnte takich babo-chlopow (nie ublizajac przy tym kobietom)
wyprzedzic jesli nie idzie miedzy nich wjechac ?????

Ano - troche racji masz, ale tez Ty powinienes zauwazyc ze miejsca nie
ma i poczekac na odpowiednia prosta :-)

Nie badzcie smierdzielami i laskawie trzymajcie chociaz 1 sekune od pojazdu
przed wami, juz nawet nie wymagam tego co ja staram sie utrzymywac - 2
sekundy minimum...

Niemcy wymagaja 1.8s obowiazkowo [metrow tyle co polowa wskazania
predkosciomierza]. I mandaty za to sa rownie surowe jak za
przekroczenie predkosci :-)

J.

6 Data: Kwiecien 03 2007 09:11:00
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Ano - troche racji masz, ale tez Ty powinienes zauwazyc ze miejsca nie
ma i poczekac na odpowiednia prosta :-)

To przecie mowie ze nie idzie ich wyprzedzic /bezpiecznie/... :)

Niemcy wymagaja 1.8s obowiazkowo [metrow tyle co polowa wskazania
predkosciomierza]. I mandaty za to sa rownie surowe jak za
przekroczenie predkosci :-)

Ooo tak, jestem za..., zeby nie bylo to za przekraczanie predkosci ponad 50%
to nawet jetem za 5-10 krotnym zwiekszeniem kar, a za takie 100% - prawko
zabierac i tyle... szczegulnie w miastach...

7 Data: Kwiecien 03 2007 09:50:15
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Apr 2007 09:11:00 +0200,  makumba wrote:

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci
Ano - troche racji masz, ale tez Ty powinienes zauwazyc ze miejsca nie
ma i poczekac na odpowiednia prosta :-)

To przecie mowie ze nie idzie ich wyprzedzic /bezpiecznie/... :)

Jak nie idzie to sie nie wyprzedza :-)


J.

8 Data: Kwiecien 03 2007 10:12:50
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

To przecie mowie ze nie idzie ich wyprzedzic /bezpiecznie/... :)

Jak nie idzie to sie nie wyprzedza :-)

Oczywiscie ze sie wtedy nie wyprzedza !!! :-D

9 Data: Kwiecien 03 2007 15:36:31
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 3 Apr 2007 10:12:50 +0200, "makumba"
 wrote:

Jak nie idzie to sie nie wyprzedza :-)

Oczywiscie ze sie wtedy nie wyprzedza !!! :-D

No to nie płacz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

10 Data: Kwiecien 03 2007 17:17:19
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 

No to nie płacz.

Nie ma to jak uniwersalne, bezmyslnie rzucone gdy sie nie ma nic do
powiedzenia "No to nie płacz."..., hahaha....

11 Data: Kwiecien 03 2007 07:54:34
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor:

O dziękuję Ci wielki makumbo za wielkie pouczenie. Może warto byś pomyślał o
założeniu szkoły jazdy lub napisaniu ksiązki jak to ma cały świat jeżdzić
żeby tobie i tobie podobnym było wygodnie ;)
Pozdrawiam
Wrzuć na luz stary bo za szybko osiwiejesz ;)

12 Data: Kwiecien 03 2007 09:06:15
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "m"  napisał w wiadomości

O dziękuję Ci wielki makumbo za wielkie pouczenie. Może warto byś pomyślał
o założeniu szkoły jazdy lub napisaniu ksiązki jak to ma cały świat jeżdzić
żeby tobie i tobie podobnym było wygodnie ;)
Pozdrawiam
Wrzuć na luz stary bo za szybko osiwiejesz ;)

Spoko, mnie jest bardzo wygodnie, kolumny babochlopow mnie nie ruszaja...,
baa.. nawet mi czasem nieswiadomie przyjemnosc sprawiaja, bo nie ma to jak
adrenalina przy sprawnym machaniu wajcha + gaz w podlodze, co by grama
momentu nie stracic....
Niestety zmienilem teraz na automat, troche to nudne, ale wygodne...

13 Data: Kwiecien 03 2007 09:30:05
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: pomagier 

Dnia Tue, 3 Apr 2007 09:06:15 +0200, makumba napisał(a):


Spoko, mnie jest bardzo wygodnie, kolumny babochlopow mnie nie ruszaja...,
do czasu!

14 Data: Kwiecien 03 2007 08:53:05
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: smox 

Zgadza sie, zawsze na trasie utrzymuje odpowiednia odległość, dzięki temu
nie musze używac tak często pedału chamulca, zwalniam sobie spokojnie
silnikiem. Jak sie dużo jeżdzi to jest to dobra oszczędnośc paliwa. Pozatym
przestrzeń wolna sie nie raz przydaje jak za mną wyścigówka jedzie i wymija
ma sie gdzie wciśnąc.
pozdrawiam

15 Data: Kwiecien 03 2007 07:04:53
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszo
Autor: Jarek Wójtowicz 

smox  napisał(a):

Zgadza sie, zawsze na trasie utrzymuje odpowiednia odległość, dzięki temu
nie musze używac tak często pedału chamulca, zwalniam sobie spokojnie

Wszystko pięknie ale co to jest ten "chamulec" ?

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Kwiecien 03 2007 09:15:51
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszo
Autor: smox 

Racja hamulec , poranna kawa na mnie nie zadziałał tak jak powinna :).
Przepraszam za błędzik to juz sie wiecej nie powtórzy.
pozdrawiam

17 Data: Kwiecien 03 2007 09:20:27
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszo
Autor: makumba 


Użytkownik "smox"  napisał w wiadomości

Racja hamulec , poranna kawa na mnie nie zadziałał tak jak powinna :).
Przepraszam za błędzik to juz sie wiecej nie powtórzy.
pozdrawiam

Szkoda ze o tym powiazaniu kawy z ortografia nie wiedzialem 10 lat temu....
;-(

18 Data: Kwiecien 03 2007 09:17:53
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "smox"  napisał w wiadomości

Zgadza sie, zawsze na trasie utrzymuje odpowiednia odległość, dzięki temu
nie musze używac tak często pedału chamulca, zwalniam sobie spokojnie
silnikiem. Jak sie dużo jeżdzi to jest to dobra oszczędnośc paliwa.
Pozatym
przestrzeń wolna sie nie raz przydaje jak za mną wyścigówka jedzie i
wymija
ma sie gdzie wciśnąc.
pozdrawiam

To jest zbyt piekne aby moglo byc prawdziwe... ;-DDDDD

19 Data: Kwiecien 03 2007 09:04:27
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: pejurek 

Człowiek podpisany jako "makumba" napisał:

Witam!
Tak mnie natchnal jakis tam watek na grupie ze gosc narzeka ze go wyprzedzaja "na trzeciego" i musi hamowac...
(...)
Nie badzcie smierdzielami i laskawie trzymajcie chociaz 1 sekune od
pojazdu  przed wami, juz nawet nie wymagam tego co ja staram sie
utrzymywac - 2  sekundy minimum...

Chwileczkę, a jak ty wyprzedzasz i pakujesz się między dwa pojazdy utrzymujšce 2 - sekundowš odległoœć, to jakš odległoœć wówczas zachowujesz?



--
pozdrawiam

20 Data: Kwiecien 03 2007 09:17:16
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "pejurek"  napisał w wiadomoœci

Chwileczkę, a jak ty wyprzedzasz i pakujesz się między dwa pojazdy
utrzymujšce 2 - sekundowš odległoœć, to jakš odległoœć wówczas
zachowujesz?

W takim razie trzymaj 4 sekundy dla mnie, co bym mogl wiechac i co bys sie
za bardzo nie denerwowal w czasie owego manewru wyprzedzania...

Nawet przepisy mowia ze mozna jechac sporo blizej jesli sie szykujemy do
wyprzedzania... sam sobie w takim razie odpowiedz...
Zawsze po wjechaniu miedzy, jesli widze ze sie nie da wyprzedzac
automatycznie zaczynam sie oddalac, co sie czesto konczy wiszeniem samochodu
za mna na zderzaku..., tez tak robisz?

21 Data: Kwiecien 03 2007 09:38:23
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Grzegorz 

Hello makumba !:

Użytkownik "pejurek"  napisał w wiadomoďż˝ci
Chwileczkę, a jak ty wyprzedzasz i pakujesz się między dwa pojazdy utrzymujĹĄce 2 - sekundowĹĄ odległo�ć, to jakĹĄ odległo�ć wówczas zachowujesz?


W takim razie trzymaj 4 sekundy dla mnie, co bym mogl wiechac i co bys sie za bardzo nie denerwowal w czasie owego manewru wyprzedzania...

Chyba Cię rozumiem ....

Stara zasada, niestety w PL nieznana ę jak chcesz, to wyprzedzaj, a jak nie, to daj innym. U nas jednak jest odwrotnie - sam nie wyprzedzę, a innym też nie dam, nawet gazu dodam ! Parszywa mentalnoć zadłużonego kierowcy ....

Nawet przepisy mowia ze mozna jechac sporo blizej jesli sie szykujemy do wyprzedzania... sam sobie w takim razie odpowiedz...
Zawsze po wjechaniu miedzy, jesli widze ze sie nie da wyprzedzac automatycznie zaczynam sie oddalac, co sie czesto konczy wiszeniem samochodu za mna na zderzaku..., tez tak robisz?

Większoć tak robi ...

Ostatnio coraz częściej widać superkierowców ruszających ze świateł, jak autobusiarze. Dopiero jak wrzuci 2-kę, to dodaje gazu. Skutek - ja takiemu wiszę wraz z kolejnymi 5-cioma autami na ogonie, przepustowoć spada o połowę.

Ale to tzw. "elektorat" :-D !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

22 Data: Kwiecien 03 2007 09:58:34
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "Grzegorz"  napisał w wiadomości

Stara zasada, niestety w PL nieznana ę jak chcesz, to wyprzedzaj, a jak
nie, to daj innym. U nas jednak jest odwrotnie - sam nie wyprzedzę, a
innym też nie dam, nawet gazu dodam ! Parszywa mentalność zadłużonego
kierowcy ....
[...]

Nie nalezy chyba jednak wszystkich do jednego wora wrzucac, wydaje mi sie ze
jednak wiekszosc to jest to zwykla nieswiadomosc i brak wyobrazni..., chocby
moja zona, ile bym sie nie darl ze ma sie oddalic to i tak puzniej
podjerzdza blizej - taki odruch, ile bym sie nie darl ze nie chce smorodu
spalin wachac w korku, to ta i tak podjezdza odruchowo pod sama rure...
hehehe, to jest chyba jedyny przypadek gdy sie denerwuje jadac samochodem
;-)))

23 Data: Kwiecien 03 2007 11:41:02
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 3 Apr 2007 09:17:16 +0200, "makumba"
 wrote:

Nawet przepisy mowia ze mozna jechac sporo blizej jesli sie szykujemy do
wyprzedzania... sam sobie w takim razie odpowiedz...

Taak? Które przepisy?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

24 Data: Kwiecien 03 2007 12:45:21
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: pejurek 

Człowiek podpisany jako "Adam Płaszczyca" napisał:

On Tue, 3 Apr 2007 09:17:16 +0200, "makumba"
 wrote:
Nawet przepisy mowia ze mozna jechac sporo blizej jesli sie szykujemy do
wyprzedzania... sam sobie w takim razie odpowiedz...
Taak? Które przepisy?

pewnie te same, które pozwalają przekraczać dozwoloną prędkość podczas wyprzedzania.
źródła niestety nie podam ;)

--
pozdrawiam

25 Data: Kwiecien 03 2007 13:02:41
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Taak? Które przepisy?

Zalozylem ze tak rozsadny przepis sie u nas znajdzie..., ale glowy nie
daje...

26 Data: Kwiecien 03 2007 10:57:23
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Jakub Witkowski 

makumba wrote:

3 Dni temu jechalem sobie spokojnie wyprzedzajac to co jechalo ponizej 80-90, jedzie taka kolejna kolumna smierdzieli do wyprzedzenia z predkoscia 60-70km /h jeden za drugim w odleglosci kilu metrow od siebie, 5 pojazdow,

95% takich przypadków, to zator spowodowany jednym czy dwoma powolnymi
pojazdami, i kolumną jadących za nimi. Kolumną chcących wyprzedzić, ale
spokojnie, jeden po drugim, w kolejności, w miarę jak warunki pozwalają.

Ale zawsze znajdzie się stado jakiś mumbaków, co muszą wyprzedzić szybciej.
Więc zamiast czekajć na swoją kolejkę, walą lewym do oporu i wciskają się
między czekających. W skrajnych warunkach powciskanych mumbaków jest tyle,
że inni czekający zamiast przybliżać się do zawalidrogi, oddalają się od niego...
Nerwy im puszczają. Niektórzy stają się więc sami mumbakami. Inni zaś
zacieśniają odległości, żeby choć trochę utrudnić życie mumbakom.
Naganny, choć zupełnie naturalny odruch w kolejce, jak się kto wciska.

Nie byłoby mumbaków, nie byłoby nerwów, i płynność by wzrosła.
Precz z mumbakizmem!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

27 Data: Kwiecien 03 2007 13:00:08
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości

95% takich przypadków, to zator spowodowany jednym czy dwoma powolnymi
pojazdami, i kolumną jadących za nimi. Kolumną chcących wyprzedzić, ale
spokojnie, jeden po drugim, w kolejności, w miarę jak warunki pozwalają.

Klamiesz swiadomie albo i nie bo napewno badan nie przeprowadzales. Czy nie
zdajesz sobie sprawy z tego ze niektorym predkosc 80-90 odpowiada i nie
zamierzaja wyprzedzac ? Sam jakeis prawie10 lat temu tak jezdzilem
oszczedzajac paliwo, doslownie 80km/h, no jeno jak juz ktos sie z tylu
pojawil i niemogl wyprzedzac to troche przyspieszalem co by nie tamowac...

Ale zawsze znajdzie się stado jakiś mumbaków, co muszą wyprzedzić
szybciej.
Więc zamiast czekajć na swoją kolejkę, walą lewym do oporu i wciskają się
między czekających. W skrajnych warunkach powciskanych mumbaków jest tyle,
że inni czekający zamiast przybliżać się do zawalidrogi, oddalają się od
niego...
Nerwy im puszczają. Niektórzy stają się więc sami mumbakami. Inni zaś
zacieśniają odległości, żeby choć trochę utrudnić życie mumbakom.
Naganny, choć zupełnie naturalny odruch w kolejce, jak się kto wciska.

Nie byłoby mumbaków, nie byłoby nerwów, i płynność by wzrosła.
Precz z mumbakizmem!

Raczej piszesz tu o sytuacji gdy samochody sie ciagna ponizej 80km/h za
czyms... Raczej nie zauwazylem aby sie nagminnie ludzie pchali w takich
sytuacjach jesli widac ewidentnie ze cos jest do wyprzedzenia przez
wszystkich, tymbardziej sie nie pchaja gdy wystawic migacz ze tez zamierzamy
wyprzedzac, ale niestety, komu by to wpadlo do glowy aby migacz wystawic
wczesniej, to jest u wiekszosci niedopomyslenia....... Jak ja widze ze cos z
tylu czeka, i ze moze byc okazja do wyprzedzenia, odrazu wale migacz...,
niestety niewielu tak robi, a puzniej narzekacie na "mumbakizm"..., albo sie
dziwicie ze cos juz lewym pasem zasuwa...

Spokojne czekanie na swoja kolejke konczy sie wielokilometrowymi korkami, i
tak sobie wszyscy jada, na przodzie slimak przewodnik, za nim kilka bab lub
babochlopow, lub oszczedzajacych paliwo przy 70-80km/h, albo jakies dziadki,
a reszta czeka niewiadomo na co... to sobie czekajcie...

Czesto moja technika jazdy i auto pozwalaja mi na bezproblemowe wyprzedzenie
gdy wiekszosc nie podejmuje proby (od tacy co to sie dlugosc zamochodu
trzaymaja za kims, jak niby mieli by sprawnie wykonac manerw wyprzedzania
jak nie ba gdzie sie nawet bujnac), sorry, mam auto jakie mam, tak sie
zlozylo na tym swiecie, nie bede czekal potulnie jak reszta niewiadomo na
co...

28 Data: Kwiecien 03 2007 15:30:04
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Jakub Witkowski 

makumba wrote:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości
95% takich przypadków, to zator spowodowany jednym czy dwoma powolnymi
pojazdami, i kolumną jadących za nimi. Kolumną chcących wyprzedzić, ale
spokojnie, jeden po drugim, w kolejności, w miarę jak warunki pozwalają.

Klamiesz swiadomie albo i nie bo napewno badan nie przeprowadzales. Czy nie

I ty też! I ty też! A co!

zdajesz sobie sprawy z tego ze niektorym predkosc 80-90 odpowiada i nie zamierzaja wyprzedzac ?

Tacy na ogół nie jadą zderzak w zderzak. Jak jedzie grupa pojazdów
w małej odległości, zwłaszcza osobówek, to wynika to przeważnie
z chęci wyprzedzania.

Raczej piszesz tu o sytuacji gdy samochody sie ciagna ponizej 80km/h za czyms... Raczej nie zauwazylem aby sie nagminnie ludzie pchali w takich sytuacjach jesli widac ewidentnie ze cos jest do wyprzedzenia przez

Owszem, nagminnie zauważam takie sytuacje, że się pchają.
Krajowa 7-ka w-wa-Gdańsk - oto moje główne pole obserwacji.

Czesto moja technika jazdy i auto pozwalaja mi na bezproblemowe wyprzedzenie

Respect!

gdy wiekszosc nie podejmuje proby (od tacy co to sie dlugosc zamochodu trzaymaja za kims, jak niby mieli by sprawnie wykonac manerw wyprzedzania jak nie ba gdzie sie nawet bujnac), sorry, mam auto jakie mam, tak sie zlozylo na tym swiecie, nie bede czekal potulnie jak reszta niewiadomo na co...

Nie każdy jest w stanie natychmiast wykorzystać każdą sytuację
do wyprzedzania. To trochę tak, jakby babcia chciała do kibla,
ale nie mogła się dostać, bo zanim dokuśtyka do świeżo zwolnionej
kabiny, zawsze znajdzie się jakiś młody, dziarski, niepotulny,
ubrany w stylowy dresik, co doskoczy do drzwi prędzej...
I się nie dziwię, że w końcu zeźlona wystawia laskę biegnącym
pod nogi...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

29 Data: Kwiecien 03 2007 17:24:07
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości

Owszem, nagminnie zauważam takie sytuacje, że się pchają.
Krajowa 7-ka w-wa-Gdańsk - oto moje główne pole obserwacji.

Hmm... nie wiem jak wyglada 7-ka, byc moze zbyt szeroka  i sie pchaja na
trzeciego, co prawda kon by sie  usmial ze droga moze byc zbyt szeroka, ale
jak sie juz mieszcza 4 samochody lusterkow w lusterko to niektorych to
kusi...

Nie każdy jest w stanie natychmiast wykorzystać każdą sytuację
do wyprzedzania. To trochę tak, jakby babcia chciała do kibla,
ale nie mogła się dostać, bo zanim dokuśtyka do świeżo zwolnionej
kabiny, zawsze znajdzie się jakiś młody, dziarski, niepotulny,
ubrany w stylowy dresik, co doskoczy do drzwi prędzej...
I się nie dziwię, że w końcu zeźlona wystawia laskę biegnącym
pod nogi...

Wlasciwie, to mozesz miec duzo racji..., hyle czolo..., z ta tylko roznica
ze ja to widze tak ze w wiekoszosci ten twoj przyslowiowy dresik wskakuje do
kibelka przed babcia i zdaza z niego wyskoczyc zanim babcia do tego kibelka
dojdzie..., i czy babcia slusznie ta laske podklada wtedy ?

30 Data: Kwiecien 03 2007 11:40:12
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 2 Apr 2007 21:10:07 +0200, "makumba"
 wrote:

Gdzie ten czlowiek ma rozum, jedzie pewnie 5-7 metrow za jakims pojazdem (co
jest kompletnym debilizmem i norma na naszych drogach) z preskocia czesto
nie przekraczajaca 70-80km/h ...
Jak tu kolumnte takich babo-chlopow (nie ublizajac przy tym kobietom)
wyprzedzic jesli nie idzie miedzy nich wjechac ?????


Banalnie - NIE WYPRZEDZAĆ.

Ku przestrodze tym smierdzielom:

Ku przestrodze takim śmierdzielom jak TY - chcesz się wcisnąć -
świetnie! Ja chętnie przyjmę sponsoring :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

31 Data: Kwiecien 03 2007 12:58:25
Temat: Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile
Autor: makumba 

Gdzie ten czlowiek ma rozum, jedzie pewnie 5-7 metrow za jakims pojazdem
(co
jest kompletnym debilizmem i norma na naszych drogach) z preskocia czesto
nie przekraczajaca 70-80km/h ...
Jak tu kolumnte takich babo-chlopow (nie ublizajac przy tym kobietom)
wyprzedzic jesli nie idzie miedzy nich wjechac ?????


Banalnie - NIE WYPRZEDZAĆ.

Oczywiscie ze banalne, jak sie nie da to niewyprzedzam..., czy gdziekolwiek
napisalem cos innego ????

Ku przestrodze tym smierdzielom:

Ku przestrodze takim śmierdzielom jak TY - chcesz się wcisnąć -
świetnie! Ja chętnie przyjmę sponsoring :D

Widze ze natrafilem na takiego smierdziela..., spoko biore takich calymi
garsciami na drodze i nie robi mi roznicy czy sa w pojedynke czy w
stadzie..., lubie depnac bo mam czym - tak sie akurat w zyciu zlozylo..., a
im ciasniej jada tym wlasciwie lawiej was wyprzedzic...

Zeby bylo jasne:
 - nigdy nie wyprzedzam jak sa korki, robie sobie miejsce przed soba na 2-4
sekundy i sie ciagne...
 - nigdy nie wyprzedzam jak wideze ze kilka aut jedzie za jakims
"autobusem", zaczynam dopiero jak widze ze przepuszczaja kolejna okazje do
wyprzedzania i nawet nie zagladaja czy droga wolna czy nie...

Re: Zachowanie odleglosci od poprzedzajacego samochodu - wiekszosc to debile



Grupy dyskusyjne