Grupy dyskusyjne   »   Zagazowane samochody po 2001 roku

Zagazowane samochody po 2001 roku



1 Data: Pa?dziernik 21 2007 20:17:48
Temat: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

Witam!

Szukam szukam i widze w ogłoszeniach pewną prawidłowośc:

Samochody przed 2001 rokiem mają często instalacje gazowe - większość marek, pojemności. Po 2001 bardzo mało. Co prawda nie robiłem jakiegoś poważnego porównania, ale widać to od ręki w paru serwisach wyszukiwawczych.

Pytanie:

Czy ta prawidłowość wynika z malejącego zainteresowania gazem w roku 2001 ? Wydaje mi się to dziwne, bo przecież był całkiem tani.

A może po prostu ludzie pozbywają się w mniejszych ilościach rocznika 2001 i po prostu jest mniej samochodów a więc i mniej z gazem.

Szukam czegoś w kombi+gaz z 2001-2002 i w zasadzie jest fatalnie. A jak nawet trafie to albo 0 wyposarzenia (bo chyba immobilizer nie jest opcją) albo symbolicznej mocy silnik.

Przychodzi mi do głowy jeszcze taka opcja że gaz po prostu stał się za drogi (w sensie komplikacji osprzętu) po 2001r.



2 Data: Pa?dziernik 21 2007 20:30:20
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "Sebastian Bialy"  napisał w wiadomości

Witam!
Szukam szukam i widze w ogłoszeniach pewną prawidłowośc:
Samochody przed 2001 rokiem mają często instalacje gazowe - większość marek, pojemności. Po 2001 bardzo mało. Co prawda nie robiłem jakiegoś poważnego porównania, ale widać to od ręki w paru serwisach
wyszukiwawczych. Pytanie:
Czy ta prawidłowość wynika z malejącego zainteresowania gazem w roku 2001 ? Wydaje mi się to dziwne, bo przecież był całkiem tani.
A może po prostu ludzie pozbywają się w mniejszych ilościach rocznika 2001 i po prostu jest mniej samochodów a więc i mniej z gazem.
Szukam czegoś w kombi+gaz z 2001-2002 i w zasadzie jest fatalnie. A jak nawet trafie to albo 0 wyposarzenia (bo chyba immobilizer nie jest opcją) albo symbolicznej mocy silnik.
Przychodzi mi do głowy jeszcze taka opcja że gaz po prostu stał się za drogi (w sensie komplikacji osprzętu) po 2001r.

Samochody z tamtych lat mają już plastikowe kolektory. Sęk w tym, że sekwencje upowszechniły się dopiero jakieś 2 lata temu. Wcześniej były po prostu dużo droższe - najtańsze wówczas, to wydatek 4500-5000zł.
Dziś instalację do 4-cylindrowego silnika zakłada się za ok.2500-2800zł. Do tego, w 2001r. cena benzyny była niższa niż teraz i to znacznie. Cena gazu również, jednak ze względu na cenę samej instalacji, trzeba było jeździć dużo więcej by się zwrócił ten koszt.

Jeśli chcesz auto z gazem, to kup takie... bez. Lepiej samemu poszukać dobrego zakładu instalacyjnego w swojej okolicy. Wyjdzie ciut drożej. Albo paradoksalnie taniej, jeśliby się okazało, że auto kupione z gazem jest podrutowaną padliną (odnośnie instalki LPG), której doprowadzenie do użytku okaże się kosztowne.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

3 Data: Pa?dziernik 21 2007 20:46:57
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Jeśli chcesz auto z gazem, to kup takie... bez. Lepiej samemu poszukać dobrego zakładu instalacyjnego w swojej okolicy. Wyjdzie ciut drożej.

Hmmm tu bym nie był pewny. Ciut drożej oznacza w tym przypadku 2-3 tyś a za te pieniądze mogę mieć np. rocznik wyżej albo lepszy model. IMHO samochód z instalacją gazową zwyczajowo nie jest spacjalnie droższy od tego bez podobnie jak większość dodatków nie gra roli przy aucie używanym.

Dlatego rozglądam się za zagazowanym samochodem, ale o ile w 2000 mogę przebierać to w 2001 same skody z silnikami 1.2 :)

4 Data: Pa?dziernik 21 2007 21:16:53
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Oct 2007 20:17:48 +0200,  Sebastian Bialy wrote:

Szukam szukam i widze w ogłoszeniach pewną prawidłowośc:
Samochody przed 2001 rokiem mają często instalacje gazowe - większość
marek, pojemności. Po 2001 bardzo mało. Co prawda nie robiłem jakiegoś
poważnego porównania, ale widać to od ręki w paru serwisach wyszukiwawczych.

Pytanie:

Czy ta prawidłowość wynika z malejącego zainteresowania gazem w roku
2001 ? Wydaje mi się to dziwne, bo przecież był całkiem tani.

A ogladasz samochody made in poland, czy sprowadzone z niemiec
... po 2004, a moze nawet wczoraj.

J.

5 Data: Pa?dziernik 21 2007 21:27:17
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

J.F. wrote:

A ogladasz samochody made in poland, czy sprowadzone z niemiec .. po 2004, a moze nawet wczoraj.

_wszystkie_ choć pewnie jest tam cała masa sprowadzonych. Nie zmienia to jednak faktu, że znalezienie rocznika 2002-2003 z gazem i sensownym silnikiem jest mocno kłopotliwe.

6 Data: Pa?dziernik 21 2007 21:38:00
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Sebastian Bialy

J.F. wrote:
A ogladasz samochody made in poland, czy sprowadzone z niemiec
.. po 2004, a moze nawet wczoraj.
_wszystkie_ choć pewnie jest tam cała masa sprowadzonych. Nie zmienia to
jednak faktu, że znalezienie rocznika 2002-2003 z gazem i sensownym
silnikiem jest mocno kłopotliwe.

moze dlatego ze jesli ktos ma sensowny silnik to stara sie nie zepsuc go gazem?

pozdr, rdx

7 Data: Pa?dziernik 21 2007 21:41:42
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: R. 

radxcell napisał(a):

moze dlatego ze jesli ktos ma sensowny silnik to stara sie nie zepsuc go gazem?

jaki silnik jest dla Ciebie sensowny?

Jak wyglada popsucie silnika gazem?


--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB

8 Data: Pa?dziernik 21 2007 21:51:50
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

radxcell wrote:

moze dlatego ze jesli ktos ma sensowny silnik to stara sie nie zepsuc go gazem?

Akurat dla mnie to jest 100 koni. Nie uważam tego przecież za żaden wypas. To tylko lekko ponad normę. Dla kombi w sam raz.

Niestety nie rozumiem jak można popsuć go gazem. Czasy mieszalników i zwężek na dolocie chyba już odeszyły?

9 Data: Pa?dziernik 21 2007 22:08:36
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "Sebastian Bialy"  napisał w wiadomości

radxcell wrote:
moze dlatego ze jesli ktos ma sensowny silnik to stara sie nie zepsuc
go gazem?
Niestety nie rozumiem jak można popsuć go gazem. Czasy mieszalników i zwężek na dolocie chyba już odeszyły?

Ale nie odeszły fobie tych wszystkich przeciwników gazu, którzy się naczytali, że gaz to zło, że suchy, że współczesne silniki zaczynają palić olej niczym dwusuwy. A przy tym nigdy nie mieli samochodu z gazem.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

10 Data: Pa?dziernik 22 2007 18:40:08
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Marcin "Kenickie" Mydlak

Niestety nie rozumiem jak można popsuć go gazem. Czasy mieszalników i
zwężek na dolocie chyba już odeszyły?
Ale nie odeszły fobie tych wszystkich przeciwników gazu, którzy się
naczytali, że gaz to zło, że suchy, że współczesne silniki zaczynają palić
olej niczym dwusuwy. A przy tym nigdy nie mieli samochodu z gazem.

nie mam powodu miec fobii, bo nigdy nie mialem gazu, nigdy nie kupilem i
prawdopodobnie nie kupie samochodu z gazem, chyba ze bedzie to instalacja
fabryczna.

o zaletach gazu najlepiej wypowie sie Cyprian, ktory afair - jak pisal - chyba 6
razy jezdzil do mechanika i w koncu sam musial kupic sprzet i regulowac gaz. ja
tyle czasu nie mam. jak musze raz na pol roku (15 tysiecy) pojechac na wymiane
oleju to i tak dla mnie troche za duzo. "w rodzinie" mialem jeden samochod
zagazowany po miesiacu od salonu, ktory za tydzien zapalil "check engine" i
odmowil wspolpracy. i nagle co tydzien laweta i do serwisu, poprzednio bez
usterek.

oczywiscie sa ludzie, ktorzy potrafia ignorowac swiecace sie kontrolki abs'u,
check engine, komunikaty bledow na wyswietlaczu itp. nie roznia sie oni od
wlazacych w gumofilcach z obory do kuchni, ktorzy ingoruja te niewielkie slady
gnoju na podlodze, bo przeciez kuchnia dziala i da sie jej uzywac. dla nich, gaz
jest ok. ja pasuje.

pozdrawiam, rdx

11 Data: Pa?dziernik 22 2007 19:38:35
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

radxcell wrote:

o zaletach gazu najlepiej wypowie sie Cyprian, ktory afair - jak pisal - chyba 6
razy jezdzil do mechanika i w koncu sam musial kupic sprzet i regulowac gaz.

<Ziew> Tak tak, najlepiej o całokształcie zjawiska mówią przypadki patologiczne.

12 Data: Pa?dziernik 22 2007 19:58:50
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Mon, 22 Oct 2007 19:38:35 +0200,  Sebastian Bialy wrote:

radxcell wrote:
o zaletach gazu najlepiej wypowie sie Cyprian, ktory afair - jak pisal - chyba 6
razy jezdzil do mechanika i w koncu sam musial kupic sprzet i regulowac gaz.

<Ziew> Tak tak, najlepiej o całokształcie zjawiska mówią przypadki
patologiczne.

A to nie jest zjawisko normalne ?
Ktory z gazownikow ma sprzet do regulacji i hamownie, albo przewozny
sprzet i reguluje w czasie jazdy ?
Czy w praktyce nie jestesmy jednak skazani na przypadek i intuicje
gaziarza ?

J.

13 Data: Pa?dziernik 22 2007 20:05:38
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Alex81 

In article 
 says...

A to nie jest zjawisko normalne ?
Ktory z gazownikow ma sprzet do regulacji i hamownie, albo przewozny
sprzet i reguluje w czasie jazdy ?
Niejeden. Inna sprawa że jak się takiego poleca jako najlepszego w
mieście (np. Nagaz w Łodzi) to pada ekspresowa odpowiedź że są kilkaset
złotych drożsi od innych i może jednak nie. Jak ktoś chce oszczędzać na
oszczędzaniu to straci ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

14 Data: Pa?dziernik 22 2007 20:44:07
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

J.F. wrote:

A to nie jest zjawisko normalne ?

Nie. Po Polsce jeździ tysiące sprawnych i dobrze wyregulowanych instalacji gazowych. Dlaczego jeden przypadek źle zrobionej instalacji ma niby świadczyć o badziewności całości? Ja też znam przypadek źle działającego silnika na benzynie, ale to o niczym nie świadczy.

Ktory z gazownikow ma sprzet do regulacji i hamownie, albo przewozny
sprzet i reguluje w czasie jazdy ?

To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.

15 Data: Pa?dziernik 22 2007 21:02:07
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sebastian Bialy pisze:

J.F. wrote:
A to nie jest zjawisko normalne ?

Nie. Po Polsce jeździ tysiące sprawnych i dobrze wyregulowanych instalacji gazowych.

A ile tysięcy jeździ niesprawnych i ze źle wyregulowaną instalacją
LPG?

Dlaczego jeden przypadek źle zrobionej instalacji ma niby świadczyć o badziewności całości? Ja też znam przypadek źle działającego silnika na benzynie, ale to o niczym nie świadczy.

Jaki jeden - są ich tysięce.

Ktory z gazownikow ma sprzet do regulacji i hamownie, albo przewozny
sprzet i reguluje w czasie jazdy ?

To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.

Jak widać wygląda to podobnie. Gaźnik to archaizm, ale jak widać
LPG w podobnym wydaniu nie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

16 Data: Pa?dziernik 22 2007 21:08:24
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

A ile tysięcy jeździ niesprawnych i ze źle wyregulowaną instalacją
LPG?

O i własnie o to chodzi. Bo ktoś tu na podstawie jednej patologii próbuje wymyślać jakieś wnioski. A wniosków nie ma jak nie ma danych statystycznych.

To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.
Jak widać wygląda to podobnie. Gaźnik to archaizm, ale jak widać
LPG w podobnym wydaniu nie.

LPG w postaci mieszalnika to 7 lat historii. Chyba podobnie jak gazniki w CC.

17 Data: Pa?dziernik 22 2007 22:22:34
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Mon, 22 Oct 2007 20:44:07 +0200,  Sebastian Bialy wrote:

J.F. wrote:
A to nie jest zjawisko normalne ?

Nie. Po Polsce jeździ tysiące sprawnych i dobrze wyregulowanych
instalacji gazowych. Dlaczego jeden przypadek źle zrobionej instalacji
ma niby świadczyć o badziewności całości?

Ale ja o nie o jednym przypadku tylko gazownikach w ogolnosci.
Jak moga byc dobrze wyregulowane instalacje, skoro nie ma sprzetu do
ich regulacji ?
Na szczescie od II generacji coraz wiecej elektroniki to kontroluje.

Kolega Blyskacz cos tu moze fachowo napisze ..

Ktory z gazownikow ma sprzet do regulacji i hamownie, albo przewozny
sprzet i reguluje w czasie jazdy ?

To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.

Tylko ze tam regulujesz wylacznie wolne obroty.
Reszte ustawila fabryka i "jest dobrze".

Bo problem zasadniczo ten sam .. ale gaznikowce juz niemal nie jezdza
po kraju.

No moze z rzadka mechanik sprawdzi pozycje plywaka, albo uslyszysz
"Motorcraft  ... tego sie nie da wyregulowac".
Albo K-Jetronic [mechaniczny wtrysk]

J.

18 Data: Pa?dziernik 23 2007 07:21:58
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

J.F. wrote:

Ale ja o nie o jednym przypadku tylko gazownikach w ogolnosci.

Ależ właśnie ja się odnosiłem do tego jednego przypadku co to na podstawie niego radxcell był miły ocenić zalety gazu.

To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.
Tylko ze tam regulujesz wylacznie wolne obroty.
Reszte ustawila fabryka i "jest dobrze".

Nie jestem ekspertem, ale czy przypadkiem w instalacji gazowej z mieszalnikiem jest tak własnie mniej więcej ? Jedna śrubka do regulacji. Reszta dobiera się do silnika i "jest dobrze".

Bo problem zasadniczo ten sam .. ale gaznikowce juz niemal nie jezdza
po kraju.

E tam, cała masa. Zaryzykuje że ciągle tyle samo co z gazem.

19 Data: Pa?dziernik 23 2007 11:34:17
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Tue, 23 Oct 2007 07:21:58 +0200,  Sebastian Bialy wrote:

J.F. wrote:
To samo pytanie można zadać mechanikowi regulującemu gaźnik.
Tylko ze tam regulujesz wylacznie wolne obroty.
Reszte ustawila fabryka i "jest dobrze".

Nie jestem ekspertem, ale czy przypadkiem w instalacji gazowej z
mieszalnikiem jest tak własnie mniej więcej ? Jedna śrubka do regulacji.
Reszta dobiera się do silnika i "jest dobrze".

Przy I generacji sa 2 srubki, czasem 3 - i wtedy jest dramat :-)

Przy II generacji jedna srubka kreci komputer wiec jest lepiej
... ale i tak zostaje masa przypadkow "wciskam gaz i nie jedzie",
"gasnie na luzie", "nie zapala na gazie".

Gaznik jednak skomplikowana konstrukcja byl.

Bo problem zasadniczo ten sam .. ale gaznikowce juz niemal nie jezdza
po kraju.
E tam, cała masa. Zaryzykuje że ciągle tyle samo co z gazem.

Hm, wygladam z okna .. malucha nie widze, 125p nie widze, poldka nie
widze, skorodowane to tylko moje .. a przeciez 15 lat temu juz
chyba nie robili aut z gaznikami.

J.

20 Data: Pa?dziernik 23 2007 12:38:45
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Kucik 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Hm, wygladam z okna .. malucha nie widze, 125p nie widze, poldka nie
widze, skorodowane to tylko moje .. a przeciez 15 lat temu juz
chyba nie robili aut z gaznikami.

a co tylko w PRLowych samochodach montowali gazniki? A ta cala masa
golfonezow II, fiatow, audi, vw i innych tanich gaznikowcow a jednak
jezdzacych i chwalacych sobie gaz.

PS. Mialem poloneza na gazniku z 94 roku. Przejechal pod moja komenda 140kkm
na gazie a benzyny jak mial z 50 litrow w baku za caly ten dystans to i tak
bylo duzo, a z przy LPG nigdy nie bylo nic naprawiane (tylko okresowa
wymiana filterkow i przeczyszczenie dysz w gazniku) . Nie raz odpalalem
przy -20 stopniach C i "pozyczalem" pradu innym benzyniakom na parkingu zeby
odpalili. T

--

Pozdrawiam

Kucik
Omega B

21 Data: Pa?dziernik 23 2007 12:47:26
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Tue, 23 Oct 2007 12:38:45 +0200,  Kucik wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Hm, wygladam z okna .. malucha nie widze, 125p nie widze, poldka nie
widze, skorodowane to tylko moje .. a przeciez 15 lat temu juz
chyba nie robili aut z gaznikami.

a co tylko w PRLowych samochodach montowali gazniki? A ta cala masa
golfonezow II, fiatow, audi, vw i innych tanich gaznikowcow a jednak
jezdzacych i chwalacych sobie gaz.

Na pewno jeszcze jezdzacych ?

PS. Mialem poloneza na gazniku z 94 roku. Przejechal pod moja komenda 140kkm
na gazie a benzyny jak mial z 50 litrow w baku za caly ten dystans to i tak
bylo duzo, a z przy LPG nigdy nie bylo nic naprawiane (tylko okresowa
wymiana filterkow i przeczyszczenie dysz w gazniku) . Nie raz odpalalem
przy -20 stopniach C i "pozyczalem" pradu innym benzyniakom na parkingu zeby
odpalili. T

Ale juz nie masz. I kolejny gaznik odpadl.

J.

22 Data: Pa?dziernik 24 2007 00:25:46
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: nocai 

On 23 Paź, 11:34, J.F.  wrote:

On Tue, 23 Oct 2007 07:21:58 +0200,  Sebastian Bialy wrote:
>J.F. wrote:

>> Bo problem zasadniczo ten sam .. ale gaznikowce juz niemal nie jezdza
>> po kraju.

J.

 Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.
W dodatku (o tempora, o mores) zagazowałem ją w lutym tego roku, za
całe 1000 zł, koszt instalki zwrócił mi się po 4,5 miesiącach, a od
tamtej pory przejechałem coś koło 16 kkm. Po kolejne o zgrozo, zapalam
tylko na gazie i benzyny nie używam w ogóle.

pozdr..
 nocai

23 Data: Pa?dziernik 24 2007 10:58:44
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Wed, 24 Oct 2007 00:25:46 -0700,  nocai wrote:

On 23 Paź, 11:34, J.F.  wrote:
>> Bo problem zasadniczo ten sam .. ale gaznikowce juz niemal nie jezdza
>> po kraju.

Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.

Sam jezdze :-) Ale ile jeszcze takich zostalo ?

W dodatku (o tempora, o mores) zagazowałem ją

O mores - masz ty jeszcze jakis bagaznik ?

J.

24 Data: Pa?dziernik 24 2007 18:44:31
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to J.F.

Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.
Sam jezdze :-) Ale ile jeszcze takich zostalo ?
zglaszam sie. tez mk3, co prawda z 1995, ale zawsze :)



pozdr, rdx

25 Data: Pa?dziernik 24 2007 18:50:06
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Wed, 24 Oct 2007 18:44:31 +0200,  radxcell wrote:

RadXcell replies to J.F.
Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.
Sam jezdze :-) Ale ile jeszcze takich zostalo ?
zglaszam sie. tez mk3, co prawda z 1995, ale zawsze :)

95 ? to chyba niemozliwe ..

J.

26 Data: Pa?dziernik 24 2007 21:45:35
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to J.F.

On Wed, 24 Oct 2007 18:44:31 +0200,  radxcell wrote:
RadXcell replies to J.F.
Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.
Sam jezdze :-) Ale ile jeszcze takich zostalo ?
zglaszam sie. tez mk3, co prawda z 1995, ale zawsze :)
95 ? to chyba niemozliwe ..

a lyzka na to "niemozliwe" :)

dlaczegoz mialoby byc to niemozliwe. nawet z 1996 trafisz mk3, tylko ze
hiszpanke, czyli slaba blache.

pozdr, rdx

27 Data: Pa?dziernik 24 2007 22:04:33
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Wed, 24 Oct 2007 21:45:35 +0200,  radxcell wrote:

RadXcell replies to J.F.
Cholerka, a ja nie świadomy jeżdżę fiestą MK3 z 89 roku i gaźnikiem.
Sam jezdze :-) Ale ile jeszcze takich zostalo ?
zglaszam sie. tez mk3, co prawda z 1995, ale zawsze :)
95 ? to chyba niemozliwe ..

a lyzka na to "niemozliwe" :)
dlaczegoz mialoby byc to niemozliwe. nawet z 1996 trafisz mk3, tylko ze
hiszpanke, czyli slaba blache.

Z gaznikiem ?

Od 1992 obowiazuje Euro1, i to byl chyba koniec gaznikow.

J.

28 Data: Pa?dziernik 24 2007 22:50:18
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to J.F.

Z gaznikiem ?
Od 1992 obowiazuje Euro1, i to byl chyba koniec gaznikow.

aaaa, z gaznikiem to nie ;). chodzilo mi o model :)

pozdr, rdx

29 Data: Pa?dziernik 22 2007 20:07:48
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Sebastian Bialy

<Ziew> Tak tak, najlepiej o całokształcie zjawiska mówią przypadki
patologiczne.

Cyprian, zostales nazwany przypadkiem patologicznym. P*&#nij uprzejmie koledze
;)


bp, nmsp, rdx

30 Data: Pa?dziernik 22 2007 20:41:48
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

radxcell wrote:

Cyprian, zostales nazwany przypadkiem patologicznym. P*&#nij uprzejmie koledze

To Cyprian się zagazował czy jego samochód, bo ja już nie rozumiem? Możesz mi rozjaśnić?

31 Data: Pa?dziernik 22 2007 22:01:39
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Sebastian Bialy

radxcell wrote:
Cyprian, zostales nazwany przypadkiem patologicznym. P*&#nij uprzejmie
koledze
To Cyprian się zagazował czy jego samochód, bo ja już nie rozumiem?
Możesz mi rozjaśnić?

Cyprian zagazowal ktorys ze swoich samochodow. Samochod zostal zagazowany. :)

pozdr, rdx

32 Data: Pa?dziernik 22 2007 22:39:10
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

o zaletach gazu najlepiej wypowie sie Cyprian, ktory afair - jak pisal -
chyba 6 razy jezdzil do mechanika i w koncu sam musial kupic sprzet i
regulowac gaz.

Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję. Musiał założyć sekwencję, to założył. Najtańszą z możliwych, totalnie niesprawdzonę, bo zbyt świeżą, KME Diego. Do tego założył ją u partaczy, albo od ręki dostał sprzęt wadliwy. Do dziś wielu gazowników dostaje drgawek na samą myśl o serwisowaniu tego wynalazku.

ja tyle czasu nie mam. jak musze raz na pol roku (15
tysiecy) pojechac na wymiane oleju to i tak dla mnie troche za duzo.

Zwolnij trochę. Szkoda życia na ciągły wyścig szczurów.

oczywiscie sa ludzie, ktorzy potrafia ignorowac swiecace sie kontrolki
abs'u, check engine, komunikaty bledow na wyswietlaczu itp. nie roznia
sie oni od wlazacych w gumofilcach z obory do kuchni, ktorzy ingoruja te
niewielkie slady gnoju na podlodze, bo przeciez kuchnia dziala i da sie
jej uzywac. dla nich, gaz jest ok. ja pasuje.

Hmm, mówisz, że nie masz fobii w temacie lpg? A to powyżej, to mi jednak na jej objaw wygląda.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

33 Data: Pa?dziernik 22 2007 23:04:16
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Marcin "Kenickie" Mydlak

Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję.
wybaczam. to jednak nie jedyny przypadek jaki znam.

ja tyle czasu nie mam. jak musze raz na pol roku (15
tysiecy) pojechac na wymiane oleju to i tak dla mnie troche za duzo.
Zwolnij trochę. Szkoda życia na ciągły wyścig szczurów.
szkoda zycia na siedzenie u mechanikow.

Hmm, mówisz, że nie masz fobii w temacie lpg? A to powyżej, to mi jednak na
jej objaw wygląda.
a mnie to wyglada na analogie. taki zabieg stylistyczny. kiedys zalapiesz ;).

pozdr, rdx

34 Data: Pa?dziernik 23 2007 07:27:21
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Sebastian Bialy 

radxcell wrote:

Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję.
wybaczam. to jednak nie jedyny przypadek jaki znam.

No to już lepiej. Zakładając że po drogach jeździ chyba coś koło miliona samochodów z gazem to jaka w/g ciebie ilość złych "znanych ci przypadków" jest wystarczająco reprezentatywna aby oceniać zagazowanie jako zjawisko w całości? Znasz ich tysiąć, dziesięć tysięcy, sto ?

Ja np. Znam dwa Focusy w kórych rozwaliła sie skrzynia biegów i na tej podstawie nie obronił bym tezy że Focusy mają skrzynie do dupy. Nie obroniłbym żadnej tezy statystycznej.

35 Data: Pa?dziernik 23 2007 20:30:58
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Sebastian Bialy

No to już lepiej. Zakładając że po drogach jeździ chyba coś koło miliona
samochodów z gazem to jaka w/g ciebie ilość złych "znanych ci
przypadków" jest wystarczająco reprezentatywna aby oceniać zagazowanie
jako zjawisko w całości? Znasz ich tysiąć, dziesięć tysięcy, sto ?

dziesiec. nie tysiecy :)

Ja np. Znam dwa Focusy w kórych rozwaliła sie skrzynia biegów i na tej
podstawie nie obronił bym tezy że Focusy mają skrzynie do dupy.

Focus. Nie skreca.
tak mi sie przypomnialo, cytat z poniedzialkowego SJS ;)

pozdr, rdx

36 Data: Pa?dziernik 23 2007 01:28:11
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Mon, 22 Oct 2007 22:39:10 +0200,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję.
Musiał założyć sekwencję, to założył. Najtańszą z możliwych, totalnie
niesprawdzonę, bo zbyt świeżą, KME Diego.

Zawsze mozna napisac: najnowoczesniejsza :-)

Do tego założył ją u partaczy,

Ta .. latwo doradzic, a jak wybrac niepartacza ?
Nie maja na czole wypisane.

albo od ręki dostał sprzęt wadliwy. Do dziś wielu gazowników dostaje drgawek
na samą myśl o serwisowaniu tego wynalazku.

Naprawde takie zle ?
A moze po prostu gazownicy maja pojecie bliskie zeru i o KME i
bardziej ogolne ?

Hmm, mówisz, że nie masz fobii w temacie lpg? A to powyżej, to mi jednak na
jej objaw wygląda.

Cii - racje ma, gaz jest zly.
Ile Ty w koncu chcesz za niego placic ? :-)

J.

37 Data: Pa?dziernik 23 2007 22:15:24
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 22 Oct 2007 22:39:10 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję.
Musiał założyć sekwencję, to założył. Najtańszą z możliwych, totalnie
niesprawdzonę, bo zbyt świeżą, KME Diego. Do tego założył ją u partaczy,
albo od ręki dostał sprzęt wadliwy. Do dziś wielu gazowników dostaje drgawek
na samą myśl o serwisowaniu tego wynalazku.

I co więcej - sam taka samą diagnoze swoich problemów potem wygłaszał
i to nie raz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Pa?dziernik 23 2007 22:45:11
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Mon, 22 Oct 2007 22:39:10 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:
Wybacz, ale Cyprian był wówczas tym przypadkiem, który zawsze piętnuję.
Musiał założyć sekwencję, to założył. Najtańszą z możliwych, totalnie
niesprawdzonę, bo zbyt świeżą, KME Diego. Do tego założył ją u partaczy,
albo od ręki dostał sprzęt wadliwy. Do dziś wielu gazowników dostaje
drgawek  na samą myśl o serwisowaniu tego wynalazku.
I co więcej - sam taka samą diagnoze swoich problemów potem wygłaszał
i to nie raz.

Amen!

BTW. Gdzie Cyprian? Aż dziwne, że się sam nie odezwał w tym temacie.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

39 Data: Pa?dziernik 23 2007 23:30:04
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Marcin "Kenickie" Mydlak

BTW. Gdzie Cyprian? Aż dziwne, że się sam nie odezwał w tym temacie.

moze wyrosl z usenetu? ;))

pozdr, rdx
http://tiny.pl/19c8 - nie rob tego

40 Data: Pa?dziernik 23 2007 23:40:36
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 23 Oct 2007 22:45:11 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

BTW. Gdzie Cyprian? Aż dziwne, że się sam nie odezwał w tym temacie.

Ożenił się i buduje dom.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Pa?dziernik 23 2007 17:35:58
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: heÂŽsk 

On Mon, 22 Oct 2007 18:40:08 +0200, "radxcell"  wrote:

nie mam powodu miec fobii, bo nigdy nie mialem gazu, nigdy nie kupilem i
prawdopodobnie nie kupie samochodu z gazem, chyba ze bedzie to instalacja
fabryczna.

 no, tak najlpeiej znaja sie na tym ktorzy o tym nie maja pojecia.



--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie!
Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu

42 Data: Pa?dziernik 23 2007 20:33:25
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to heRsk

 no, tak najlpeiej znaja sie na tym ktorzy o tym nie maja pojecia.

nie napisalem ze sie znam. oszczedzam sobie wysilku nie wyrzucajac kasy na gaz.
ponadto podalem powod, dlaczego jak jest fajny samochod, ktory wlasciciel lubil,
to nie ma gazu.
wiadomo ze fury "na zajechanie", gdzie istotny jest tylko koszt zmienny, maja
gaz. ale to inna kasta.

pozdr, rdx
http://tiny.pl/19c8 - zrob to dla mnie i swojej karmy

43 Data: Pa?dziernik 24 2007 13:08:28
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Piotrek 

nie mam powodu miec fobii, bo nigdy nie mialem gazu, nigdy nie kupilem i
prawdopodobnie nie kupie samochodu z gazem, chyba ze bedzie to instalacja
fabryczna.


czyli doswiadczenia niemasz:)

"w rodzinie" mialem jeden samochod
zagazowany po miesiacu od salonu, ktory za tydzien zapalil "check engine" i
odmowil wspolpracy. i nagle co tydzien laweta i do serwisu, poprzednio bez
usterek.

poprzednio czyli ile?
bo jak zrozumialem to samochod byl nowy i po miesiacu ktos mu gaz zalozyl i sie zaczely problemy, tak??
jesli tak to po pierwsze gaz ma tu niewiele do rzeczy tylko spartolona instalka, albo to wogole nie wina gazu tylko samochod sie poprostu sypal, ciezko powiedziec  ze byl przetestowany jak mial miesiac.

co innego jak ktos jezdzi 2 lata i sie na gaz dycyduje i nagle zaczynaja sie problemy.
wtedy mozna sie zastanawiac co jest nie tak, czy instalka daje w kosc czy to przypadek.


--
pzdr
piotrek

44 Data: Pa?dziernik 24 2007 18:44:03
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Piotrek

czyli doswiadczenia niemasz:)

nicht nicht :)

poprzednio czyli ile?
bo jak zrozumialem to samochod byl nowy i po miesiacu ktos mu gaz zalozyl i
sie zaczely problemy, tak??
w rzeczy samej

jesli tak to po pierwsze gaz ma tu niewiele do rzeczy tylko spartolona
instalka, albo to wogole nie wina gazu tylko samochod sie poprostu sypal,
ciezko powiedziec  ze byl przetestowany jak mial miesiac.
mozliwe, ale nowy samochod, sypal?


pozdr, rdx

45 Data: Pa?dziernik 25 2007 09:18:05
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Piotrek 

jesli tak to po pierwsze gaz ma tu niewiele do rzeczy tylko spartolona
instalka, albo to wogole nie wina gazu tylko samochod sie poprostu sypal,
ciezko powiedziec  ze byl przetestowany jak mial miesiac.
mozliwe, ale nowy samochod, sypal?

a co w tym dziwnego?:)
ja bym sie wlasnie najmniej przyczepil do gazu, chyba ze partacz montowal to jego wina.
ale to ze sie nowy samochod moze sypac to mnie wcale nie dziwi. za duzo mialem przykladow gdzie nowe samochody jezdzily do serwisu czesciej niz stare.
np pamietam jak ladnych kilka lat temu siostra A3 kupila, wtedy dopiero sie pojawial na rynku wiec mozliwe ze choroba wieku dzieciecego go dopadla.
nie zmienia to faktu ze po 8 mies go sprzedala bez najmniejszego zalu bo miala dosc wychodzenia do pracy na zasadzie loteri czy dzisiaj dojade do pracy audi czy taksowka a audi odwiedzi serwis na lawecie:)
przez ten czas okolo 10 awari w tym 5 razy laweta(albo w trasie cos padlo, albo pod domem nie chcial zapalic:)

na sieci tez jest sporo roznych informacji o sypiacaych sie nowych samochodac, mercedesy, plonace lagunyII czy 308 podpalajace garaz itd itp.
nie mowie ze to regula, ale odkad ksiegowi dorwali sie do projektowania samochodow a nowe modele wypuszczaja co 2-3 lata bo ktos sie musi wylansowac nowym modelem to jakosc nie zawsze jest na najwyzszym poziomie.

--
pzdr
piotrek

46 Data: Pa?dziernik 26 2007 20:53:19
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Piotrek

mozliwe, ale nowy samochod, sypal?
a co w tym dziwnego?:)


to byl ford. moj jest niezniszczalny. w sumie 220, 150 tysiecy moje, jedna
awaria (pekniecie linki sprzegla)

pozdr, rdx

47 Data: Pa?dziernik 26 2007 21:02:41
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Piotrek 

to byl ford. moj jest niezniszczalny. w sumie 220, 150 tysiecy moje, jedna
awaria (pekniecie linki sprzegla)

ale jakie znaczenie ma marka?
co z tego ze to byl ford.
ja mam 20 letniego forda i niemam problemu ze skrzynka bezpiecznikow bo to
mk1 (86-91 rok produkcji), mk2(91-94) oraz mk3(95-98) maja nagminne problemy
ze skrzynka bezpiecznikow.
jeden z setki przykladow, ta sama marka, ten sam model, a nowsze modele maja
wiecej wad niz starsze.

nie ma co sie ludzic ze nowe samochody sa zawsze lepsze niz starsze, a marka
ma tu juz najmniejsze znaczenie.

--
pzdr
piotrek

48 Data: Pa?dziernik 26 2007 22:50:28
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "radxcell"  napisał w wiadomości

RadXcell replies to Piotrek
mozliwe, ale nowy samochod, sypal?
a co w tym dziwnego?:)
to byl ford.

To tylko potwierdza, że gaz założyli partacze. Bo akurat współczesnego fordowskiego benzyniaka zagazować, to trza panie umieć.
A przypuszczam, że ten gazownik nawet nie wiedział, że istnieje coś takiego jak dodatkowa lubryfikacja zaworów - i, że trzeba ją klientowi zamontować, tłumacząc na co i po co.
Ewentualność druga - gaziarz uczciwie poinformował o konieczności lubryfikacji zaworów, ale klient stwierdził: Paaanie ja wiem lepiej, montuj Pan to najtańsze co jest.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

49 Data: Pa?dziernik 23 2007 11:48:52
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: PAndy 


"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

Ale nie odeszły fobie tych wszystkich przeciwników gazu, którzy się naczytali, że gaz to zło, że suchy, że współczesne silniki zaczynają palić

a benzyna to niby mokra i ma wlasciwosci smarujace - zwlaszcza jak po rozpyleniu w postac aerozolu i przy temperaturze scianek silnik duzo powyzej temperatury parowania benzyny...

50 Data: Pa?dziernik 23 2007 22:43:53
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message
Ale nie odeszły fobie tych wszystkich przeciwników gazu, którzy się naczytali, że gaz to zło, że suchy, że współczesne silniki zaczynają palić
a benzyna to niby mokra i ma wlasciwosci smarujace - zwlaszcza jak po rozpyleniu w postac aerozolu i przy temperaturze scianek silnik duzo powyzej temperatury parowania benzyny...

Gazofobom to wytłumacz. Nie mnie. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

51 Data: Pa?dziernik 24 2007 12:09:44
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: PAndy 


"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

Gazofobom to wytłumacz. Nie mnie. :P

e to tak tylko bylo...

52 Data: Pa?dziernik 22 2007 20:52:00
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Alex81 

In article   says...

moze dlatego ze jesli ktos ma sensowny silnik to stara sie nie zepsuc go gazem?

Gaz szkodzi - tysiące grobów alianckich żołnierzy pod Ypres nie mogą sie
mylić! ;P

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

53 Data: Pa?dziernik 21 2007 22:57:09
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Oct 2007 21:27:17 +0200,  Sebastian Bialy wrote:

J.F. wrote:
A ogladasz samochody made in poland, czy sprowadzone z niemiec
.. po 2004, a moze nawet wczoraj.

_wszystkie_ choć pewnie jest tam cała masa sprowadzonych. Nie zmienia to
jednak faktu, że znalezienie rocznika 2002-2003 z gazem i sensownym
silnikiem jest mocno kłopotliwe.

No wiesz - jesli sprzedaz salonowa w tych latach siegnela dna,
w roku 2004 boom byl raczej na 10-15 latki, a te roczniki  w Niemczech
ciagle drogie, a kto sobie jednak sprowadzil i zagazowal to ciagle
nimi jezdzi .. moze nie ma sie co dziwic.

Trzeba kupic benzyne i zagazowac samemu.

J.

54 Data: Pa?dziernik 21 2007 23:13:32
Temat: Re: Zagazowane samochody po 2001 roku
Autor: Tomasz Pyra 

Sebastian Bialy pisze:

Czy ta prawidłowość wynika z malejącego zainteresowania gazem w roku 2001 ? Wydaje mi się to dziwne, bo przecież był całkiem tani.

Sądzę że większość ludzi instaluje instalację gazową w samochodzie kupowanym z drugiej ręki, albo przynajmniej po skończeniu się gwarancji.

Dlatego do roczników 2001 gaz raczej montowało się tak po 2003-2004 roku.

Dochodzi do tego wyższa cena zagazowania bardziej skomplikowanych (czy np. z plastikowymi kolektorami) silników i wyższa cena gazu, co do kupy znacznie wydłuża czas zwrotu instalacji.

Do tego po otwarciu granic można kupić całkiem tanio fajne dieselki przy których instalacja gazowa już nie wygląda tak cudownie.

Re: Zagazowane samochody po 2001 roku



Grupy dyskusyjne