Zakup C15
1 | Data: Lipiec 25 2011 10:27:34 |
Temat: Zakup C15 | |
Autor: yabba | Witam, 2 |
Data: Lipiec 25 2011 10:30:30 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Maciek | W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze: Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tamSprawdź, czy składa się z czegoś więcej niż rdza. Rdza w tym modelu była gratis dodawana chyba już na etapie produkcji ;-) -- Pozdrawiam Maciek 3 |
Data: Lipiec 25 2011 10:37:17 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: yabba | Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze: :) Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce. -- Pozdrawiam, yabba 4 |
Data: Lipiec 25 2011 09:52:30 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):
C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina. Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70, kabina ciasna, głośna i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku. Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia, -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 5 |
Data: Lipiec 25 2011 12:26:47 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie było. Miały silniki 1,8 D bez turbo, nic sie w nich nie psuło (jeden miał 380 tys. km, drugi 220 a trzeci 60), ciągnęły bardzo dobrze jak na swoją niską moc. Paliły 5.5 l (ten z 380 tys 6 l - sprawdzałem raz z nudów kilkanascie tankowań. Skajowate siedzenia były odporne na częste wysiadanie i wsiadanie (taka była specyfika pracy). Z plusów to zawieszenie było fajnie miękkie jak na auto dostawcze co mi odpowiadało zwłaszcza że nie woziłem ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie AX za 660 zł na oryginalnych częściach w 2 godziny pracy na miejscu - zobacz Antalex 6 |
Data: Lipiec 25 2011 11:39:09 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:26:47 +0200, Agent napisał(a): Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie Pod koniec juz 1.9, dobry stary XUD9 ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie Nie, nie robiłeś, reanimowałeś zarżniętą. Robienie kosztuje niecałe 100 zł za zestaw naprawczy plus robocizna, też powinno być poniżej 100 zł -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 7 |
Data: Lipiec 25 2011 12:59:14 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:26:47 +0200, Agent napisał(a):Przerobiłem już temat belki i doszedłem do wniosku że wolę raz na 250-300 tys. km wydać 660 zl (wtedy tyle mnie wyszło) niż wymieniać łożyska i bawić się w wymianę uszczelniaczy i smaru co 50-100 tys. A i tak nie wiadomo czy tuleje nie byłyby do wymiany. Wtedy nikt za 100-200 zł tego by nie chciał zrobić. Podejrzewam że jednak teraz równieź. Ty oczywiście wiesz lepiej. 8 |
Data: Lipiec 25 2011 12:11:07 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:59:14 +0200, Agent napisał(a): Przerobiłem już temat belki i doszedłem do wniosku że wolę raz na 250-300 Tak, wolę zapobiegać niż leczyć. Taki jestem dziwny. http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-belki-tyl-citroen-c15-xantia-bx-i1691743322.html http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-wahacza-tyl-citroen-bx-c15-xantia-i1702418836.html itp. to jest dostępne od wielu lat bez problemu. Wiem, bo kupowałem. Jeżeli belka nie jest zarżnięta, to wymiana zajmuje godzinę, dwie robiąc jedną ręką a drugą drapiąc się po jajach. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 9 |
Data: Lipiec 25 2011 13:23:39 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:59:14 +0200, Agent napisał(a):No popatrz, ja to robiłem jakieś 5 lat temu i nikt nie chciał przy tym grzebać za mniej niż 600 zł. Antalex wtedy robił komplet za 660 zł. Kalkulacja była dla mnie jasna czyli jeździć aż będę luzy. Mój kolega w 206 też 5 lat temu, też obdzwonił kilka warsztatów i doszedł do takich samych wniosków. A tak swoją drogą to ciekaw jestem za ile teraz wymienią same łożyska z oby stron. 10 |
Data: Lipiec 25 2011 14:46:36 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: MHM |
A tak swoją drogą to ciekaw jestem za ile teraz wymienią same Se gada slepy z gluchym. Waldek Ci podaje (jak sadze) ceny za same czesci. Ty podajesz ceny czesci wraz z robocizna. Roku temu za wymiane łożysk w Xantii Break (kombi) zapłaciłem w warsztacie 600zl za obie strony. Z tego koszt czesci wyniosl 350zl za obie strony. Warsztat we Wroclawiu specjalizujacy sie w Citroenach. -- MHM http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena 11 |
Data: Lipiec 25 2011 14:31:19 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 14:46:36 +0200, MHM napisał(a): Se gada slepy z gluchym. Po pierwsze z upartym ignorantem. Ja mu podaję ceny części ORAZ robocizny do naprawy belki. NAPRAWY. On uparcie podaje ceny REGENERACJI, która płacą frajerzy którzy nie naprawiają. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 12 |
Data: Lipiec 25 2011 20:16:52 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 14:46:36 +0200, MHM napisał(a):Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za obraźliwe lub niesympatyczne. Ja wiem o co Ci chodzi i po prostu nie wierzę w 100 zł za łożyska wraz z robocizną z obu stron i o tym pisałem. Chyba że znasz ludzi co za tyle zrobią lub sam robisz. Mi belka poszła po 300 tys. i mam w nosie babranie się z nią co 50-70 tys. 13 |
Data: Lipiec 25 2011 20:07:12 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 20:16:52 +0200, Agent napisał(a): Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za Nie, nie masz zielonego pojęcia o co chodzi, mimo, że w tym wątku jest to opisane już z dwa razy, masz linki do części i informację co trzeba zrobić. Dosyć smutne i żenujące, ale trudno, co robić, nie każdy potrafi zrozumieć choćby tylko prostą informację. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 14 |
Data: Lipiec 25 2011 21:50:05 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Joł, wg ciebie racja jest tylko jedna - Twoja. Kto ma inne zdanie ten głupek. 15 |
Data: Lipiec 25 2011 20:14:45 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 20:16:52 +0200, Agent napisał(a): Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za aaa.. i nie zapomnij przestać zmieniac oleju i rozrządu, to wyrzucanie pieniędzy w błoto! Lepiej co 300 tysięcy zrobić remont generalny silnika :-P -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 16 |
Data: Lipiec 25 2011 22:01:59 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2011-07-25 15:31, *Waldek Godel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Se gada slepy z gluchym.Po pierwsze z upartym ignorantem. Frajerzy to wiesz co :), a nie będę się za emotikonem ukrywał - frajerzy to ci co takie wynalazki kupują. A jeszcze większym skandalem jest, że PSA nie poprawiło tej konstrukcji przez tak długi czas. Ja rozumiem części eksploatacyjne, ale większość takowych (w tautońskich i nie tylko konstrukcjach) wyraźnie daje o sobie znać, więc trudno dopuścić do 6 krotnego wzrostu kosztów naprawy. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Signum '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 17 |
Data: Lipiec 25 2011 21:29:05 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 22:01:59 +0200, Mirek Ptak napisał(a): Frajerzy to wiesz co :), a nie będę się za emotikonem ukrywał - frajerzy Problem w tym, że - wiem, że to dziwnie brzmi - to jest zrobione zbyt dobrze. Tam są łożyska, które w zasadzie są wieczne, tak jak łożyska w kołach (w większości konstrukcji). To znaczy - jest wieczne, dokąd nie padnie uszczelniacz i wilgoć i brud nie załatwią łożyska. A pad uszczelniacza, to rzecz w sumie dosyć losowa. Tyle, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobić co jakiś czas, co 2-3 lata sprawdzić. Zestaw naprawczy jest tak tani i praca tak prosta, że naprawdę nie widzę problemu - jeżeli łozysko jest całe i dobre, zakładamy nowy uszczelniacz i po kłopocie na kolejne 2-3 lata. Jak rozsypane, to zakładamy cały komplet i jest to samo. Nawet jazda z kołami /-- \ nie oznacza od razu konieczności tulejowania (czyli regeneracji), byle wszystko było naprawiane od razu. Czekanie do konieczności regenerowania przypomina - jak już pisałem - jeżdżenie z silnikiem bez wymiany rozrządu i czekanie na zerwanie paska, żeby zrobić remont generalny. Mądre? -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 18 |
Data: Lipiec 26 2011 07:06:17 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Dla mnie mądre. Jak mam to 5-7 razy rozbierać i za każdym razem bulić za robotę to wolę raz na 300 tys zregenerować. Wychodzi dużo taniej i nie muszę nic robić. 19 |
Data: Lipiec 27 2011 08:05:32 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: MHM |
Dla mnie mądre. Jak mam to 5-7 razy rozbierać i za każdym razem bulić za A ja wole co 2-3 lata (20-30 tys.km przy mojej jezdzie) sprawdzic/wymienic to co pisze Waldek w ciagu 1-2h i jechac dalej niz oddawac auto do regenerowania/tulejowania i byc bez auta 2-3 dni. Jestem niepelnosprawny, mam wade nóg i 2-3 dni bez auta to dla mnie spory dyskomfort. -- MHM http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena 20 |
Data: Lipiec 25 2011 12:43:11 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: yabba | Użytkownik "Agent" napisał w wiadomości
Czy C15 też ma taką belkę z tyłu? -- Pozdrawiam, yabba 21 |
Data: Lipiec 25 2011 12:01:31 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:43:11 +0200, yabba napisał(a): Czy C15 też ma taką belkę z tyłu? Ma taką samą jak BX i Pug 405, trochę inną od AX Zasada taka sama - albo sprawdzasz i wymieniasz uszkodzone części za grosze i jeździsz, albo nie sprawdzasz, czopy wahaczy zamiast w łozyskach pracują w metalu belki bo łożyska rozwalone, to trzeba belkę tulejować, co jest nazywane regeneracją. Kosztuje 2-3 razy więcej od zwykłej naprawy, choć nie aż tyle ile urban legends mówią. Rozsądny koszt to około 450 zł -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 22 |
Data: Lipiec 25 2011 12:45:38 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: yabba |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a): Co masz na myśli pisząc padlina? Stan techniczny? Wygląd? Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70, To akurat nie ma znaczenia. i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku. Chciałbym , żeby wytrzymał rok (20 tys. km). -- Pozdrawiam, yabba 23 |
Data: Lipiec 25 2011 13:01:49 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Agent |
Kurcze nie pamiętam ile miały te którymi jeździłem ale jakoś rdza nie zwróciła mojej uwagi. Tyle że to było dość dawno więc tamte auta nie miały więcej jak 8 lat (tak na oko) 24 |
Data: Lipiec 25 2011 18:10:19 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Wojciech Wrodarczyk | W dniu 2011-07-25 12:45, yabba pisze: Jestem szczęśliwym / nieszczęśliwym uzytkownikiem c15 z końca produkcji (rok prod. 2005 bodajże), kupiłem 2 latka, z przebiegem 200 kkm. Genralnie auto prymitywne do bólu (a jestem tolerancyjny na tym punkcie). przykłady: - komfort: nawiew tylko jednobiegowy, tylko przez nawiewki centralny i na buty. nawiewki zewnetrzne nie połączone z systemem ogrzewania, zawsze biorą powietrze z zewnątrz. można sobie wyobrazić ten komfort zimą. - oświetlenie konsoli środkowej (przycisków) z zewnątrz. - fotele po dwóch latach ciężkiej eksploatacji (wchodzenie i wychodzenie często zimą ze śniegiem) zardzewiały i się nie regulują. - prawy fotel nieprzesuwny fabrycznie. - brak pasów z tylu, nie ma jak wieźć dziecka w foteliku. - rdza jest wszędzie - padło wspomaganie, silnik zaczał brać olej i jest już po kapitalce - miska olejowa jest tak nisko, że zimą zwykła zaspa ją krzywi (jest chyba aluminiowa - ta miska), po czym zaciera pompę oleju, i silnik do ponownego remontu. - jedna wycieraczka, padające zamki, trudności z montażem zamka centralnego w szczególności do tylnych drzwi - rdzewiejące lustra refletktorów, - brak regulacji lusterek zewnętrznych - oc - kroją nas 800 zł (ze zniżkami): bo ciężarowe, bo 1.9. porównuje do Opla Combo, i tak za C15 dałem 8kzł, i do teraz jakieś 7 kzł w naprawy, Combo kosztowało 12 kzł + lpg 3 kzł, razem 15 kzł. Naprawy Combo poniżej 2 kzł (jakaś drobnica, głównie w elektryce). Te same koszta po 3 latach, ale komfort użytkowania Combo nieporównywalny. Reasumując, szukałem taniego woła roboczego i wybrałem zadbany nie zardzewiały egzemplarz C15. Teraz po 3 latach jestem z tego zakupu niezadowolony, polecam więc coś bardziej współczesnego, np. Combo, innych tego typu aut nie znam (z użytkowania) więc się nie wypowiadam. 25 |
Data: Lipiec 25 2011 20:49:38 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: kamil/Endurorider.pl | Użytkownik "Wojciech Wrodarczyk" napisał w wiadomości Genralnie auto prymitywne do bólu (a jestem tolerancyjny na tym punkcie). dodatkowy punkt to _beznadziejne_ światła. -- pozdrawiam kml 26 |
Data: Sierpien 05 2011 18:49:17 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: ToMasz | W dniu 25.07.2011 18:10, Wojciech Wrodarczyk pisze: Jestem szczęśliwym / nieszczęśliwym uzytkownikiem c15 z końca produkcjiDa sie, ale są niewygodne. ja przyspawałem 2 ceowniki - zamontowałem pasy - było OK - rdza jest wszędziewiele z nich nie miało wspomagania, nie było potrzebne - miska olejowa jest tak nisko, że zimą zwykła zaspa ją krzywi (jestoj, chyba nie jeździłeś niskimi autami. Ja bym powiedział ze c15 jest wyskoka, nigdy nie zaorałem miską, a w porównaniu do Partnera1, idzie przez śnieg jak przecinak ( gdzie ten pierwszy sie "wiesza") - jedna wycieraczka, padające zamki, trudności z montażem zamkafabryczne działały przez 10 lat. - rdzewiejące lustra refletktorów,60%znizek w alliansie 350zł. ToMasz 27 |
Data: Lipiec 25 2011 11:01:18 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Mikołaj Jopczyński | W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze: Witam, Zastanow sie nad cadykiem. Mam takiego z 2001 - bardzo przyjemne autko. -- Mikołaj Jopczyński, Tychy Online tel: 32 7 400 000 | mikolaj (at) tychy-online.pl | gg: 311167 | www.tychy-online.pl Znajdz nas na Facebooku: http://www.facebook.com/TychyOnline Hotspot w Tychach: http://www.hotspot.tychy.pl 28 |
Data: Lipiec 25 2011 12:45:06 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: kamil/Endurorider.pl |
Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu? Rdza. U znajomych jest taka c15 z samego końca produkcji, która nigdy nie miała dzwona a wygląda jak by była po kilku i to nieudolnie zrobionych naprawach blacharskich. Jeszcze na gwarancji CAŁY samochód był lakierowany bo już był rudy zamiast biały. Dolna część budy oraz krawędź maski to obowiązkowo pordzewiałe elementy. Poza tym jest to koszmarny wynalazek, pod prawie każdym względem ale jednocześnie posiadający niewytłumaczalną dawkę uroku, która sprawia że większość osób lubi takiego parcha choć jazda nie należy do przyjemności. Niestety nie zmienia to faktu, że tam nie ma wzmocnień bocznych w drzwiach, jest potwornie głośno, hamulce są nędzne a w zakrętach odczucie jest takie jak by buda za chwilę miała trzeć bokiem o asfalt. Trochę sobie nią pojeździłem w jednej firmie, ale z własnej nie przymuszonej woli w życiu bym czegoś takiego nie kupił więc proponowałbym Ci żebyś się przejechał zanim kupisz bo można się zdrowo zdziwić. Po jeździe na miejscu pasażera nigdy nie byłem w stanie zapanować nad koniecznością rozprostowania gnatów zaraz po wyjściu z kabiny - pozycja pasażera była dla mnie nieprawdopodobnie nienaturalna i niewygodna. C15 o której piszę ma w tej chwili nieco ponad 100 00 km i do tej pory nie było większych problemów z silnikiem ani ze skrzynią biegów co jest bardzo dobrym wynikiem z uwagi na to, że samochód był zdrowo pałowany. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie aby taki samochód z 2000 roku nadawał się jeszcze do jazdy. Oczywiście w Polska wszystko się nadaje, ale autentycznie bym się bał że z uwagi na rdzę i gwarantowaną burzliwą przeszłość samochód się rozpadnie w przypadku jakiegokolwiek dzwona. Bez mała wszystkie C15 jakie w życiu widziałem były ewidentnie skatowane tak jak to ma miejsce w przypadku samochodów do pracy. -- pozdrawiam kml 29 |
Data: Lipiec 25 2011 13:24:55 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: LEPEK | W dniu 2011-07-25 12:45, kamil/Endurorider.pl pisze: 30 |
Data: Lipiec 25 2011 14:12:31 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: kamil/Endurorider.pl |
W dniu 2011-07-25 12:45, kamil/Endurorider.pl pisze: Bez pasów... C15 jest straszna, ale w tej koszmarności ma ten urok osobisty o którym pisałem wczesniej :) -- pozdrawiam kml 31 |
Data: Lipiec 25 2011 13:02:55 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Pawel "O'Pajak" |
Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp. Partner/berlingo do C15 to jak mieszkanie w willi do namiotu pod mostem. W C15 hamulce sa mniej skuteczne niz w maluchu, kola waziutkie jak lyzwy, jak pierwszy raz nim jechalem w czasie deszczu, to az sie zatrzymalem, bo przestraszylem sie, ze cos sie dzieje (a to tylko deszcz walil w bude). Bezpieczenstwo czynne i komfort porownywalny z maluchem, biernego na szczescie nie sprawdzalem. Farba sluzy do przykrycia rudej - pierwotnego koloru blach przed malowaniem;-) Malo w nim bylo elektroniki, to i malo sie psulo. To co bylo elektryczne, jak przystalo na francuskie zepsulo sie - elektryczne szyby. Z ciekawszych rzeczy, to pekla kiedys szczeka hamulcowa. Jak kupili w firmie berlingo, to inna epoka. Co prawda na dzien dobry padla elektronika, ale wymienili i byl spokoj. Dalo sie tym wreszcie normalnie hamowac i przejechac kilkaset km nie bedac ogluszonym. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com 32 |
Data: Lipiec 25 2011 13:17:55 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Kamil 'Model' | W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze: Witam,Nie kupuj C15. W ogóle ciekawe czy teraz idzie kupić C15 która nie jest zardzewiałym wrakiem. Lepiej dołóż troszkę kasiory i kup Berlingo/Partnera. Z silnikiem 1,9D nie do zajechania. Jak już nie chcesz berlingo to lepiej chyba Opla Combo I z 1,7D pod maską. Silnik Isuzu, bardzo trwały i ekonomiczny, a troszkę mniej będzie rudej niż w C15. Combosa można mieć nawet z AIRBAGIEM i klima :) 33 |
Data: Lipiec 26 2011 00:27:32 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Stachu Gdansk | W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze: Witam, Jestem lajkonik jeśli chodzi o samochody robocze, ale raz miałem okazję jechać jako pasażer z tyłu w C15 i powiem Ci, że nie mogłem uwierzyć że takie auto wyprodukowano koło 2000 roku, bo z wyglądu, komfortu i wyciszenia (cóż, akurat padał deszcz) wnioskowałem, że poruszam się budżetowym wozidłem z początku lat 80-tych :) Ale nie wiem jak sprawa wygląda w innych samochodach tego typu, bo nigdy nie jechałem :P 34 |
Data: Lipiec 26 2011 00:34:53 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Grejon | W dniu 2011-07-26 00:27, Stachu Gdansk pisze: Jestem lajkonik jeśli chodzi o samochody robocze, ale raz miałem okazję Bo tak było :). C15 było przestarzałe już w momencie rozpoczęcia jego montażu w Nysie. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi 35 |
Data: Sierpien 05 2011 10:25:53 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: yabba | Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości Witam, Dziękuję wszystkim za uwagi o C15. Zachęciliście mnie i chyba ko kupię. :) Wolałbym Partner/Berlingo, ale ogłoszeń z tanimi egzemplarzami z okolic DC jest teraz jak na lekarstwo. -- Pozdrawiam, yabba 36 |
Data: Sierpien 05 2011 19:08:24 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: ToMasz |
Dziękuję wszystkim za uwagi o C15. Zachęciliście mnie i chyba ko kupię. :)ja kupiłem za bezcen c15 od firmy w której pracowałem. miała 300 tys, normalnie zarzynana. dziurawa, zarzygana, poobijana, oklejona - ogólnie syf wyremontowałem ją, bo to proste auto. znaczy technologia "malucha" rozwiązania troszkę lepsze. Z racji ze autem miało jeździć małe dziecko, przyspawałem 2 ceowniki na pace, i dzieki temu miałem jak zamontować pasy z tyłu. wywaliłem szyny kraty, zmniejszyłem ją w pionie, i zamontowałem uchylnie. czyli albo była w pionie za tylną kanapą, albo w poziomie za tylną kanapą - jak półka w klasycznych 5cio drzwiówkach.(położenie ustalane na sprężynach gazowych) 3letnie dziecko uwielbiało włazić do fotelika przez tą kratę. oczywiście na ściany paki steropian/karimat i wykładzina podłogowa. Dało to kolosalną poprawę akustyki. już nie było odgłosów "puszki" Dodatkowo za kabiną kierowcy, w górnej częsci paki zrobiłem wielką półkę na drobiazgi, ale to było w czasach gdzie królowały mapy nie gpsy... Z uszkodzeń: przełącznik zespolony w kierownicy padł - brak świateł mijania. TEraz pewno ktoś napisze - jak to możliwe w aucie z 21wieku! Ano taka konstrukcja. 5 minut rozbierania, 30 minut z lutownicą - naprawione na 10 lat. Podobno bezpieczniki (szklane) też szwankowały, ale nie u mnie. Rozrusznik padł, akumulator, drążki gałki w zawieszeniu. Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach, ale niezbyt trwały. silnik pracuje na każdym rodzaju paliwa, na oleju jadalnym 50/50z ON - bez zająknięcia. Jeśli nie oczekujesz komfortu, zniesiesz spartańskie warunki - kupuj. jeśli nie - zbieraj na droższy model. ToMasz 37 |
Data: Sierpien 05 2011 19:12:56 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: ToMasz |
ja kupiłem za bezcen c15 od firmy w której pracowałem.jeszcze jedno sobie przypomniałem - "panie auto cieknie na deszczu na potęge!, dziura jakaś albo pęknięte!" okazało sie ze liście i błoto zatkały odpływ wody z podszybia. woda zbierała się, zbierała, poziom tak sie wysoko podnosił ze aż wlewała sie przez wlot powietrza do silnika dmuchawy. nie musze chyba tłumaczyć ze do "naprawy" wystarczyły jedne odwiedziny myjki ciśnieniowej? 38 |
Data: Sierpien 06 2011 19:59:52 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Bydlę | On 2011-08-05 19:08:24 +0200, ToMasz said: Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach, ale niezbyt trwały. Nic cię nie razi w tych dwóch zdaniach? -- Bydlę 39 |
Data: Sierpien 06 2011 21:20:23 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: ToMasz | W dniu 06.08.2011 19:59, Bydlę pisze: On 2011-08-05 19:08:24 +0200, ToMasz said:w tym ujęciu - tak, masz racje. wiec to rozwinę. Znam wiele nowych aut, które uległy awari i stały bez ruchu do przyjazdu lawety z powodu byle gówna. albo jakiś czujnik, albo komputerkowi sie coś przywidziało. W c15 to niemożliwe. znam kilku kierowców którzy mieli za złe szefowi, ze kupił 2 c15stki, zamiast 1 partnera. w rewanżu powiedzieli ze "zajadą" c15 w pół roku. Nie dali rady do 300tyś, potem jedną "skasowali" druga trafiła w moje ręce. ZA to jak wracali z niemiec, w 3/4 drogi powrotnej półroczny partner sie rozkraczył.. i dokończyli podróż w c15. Niemnie jednak, przy mocnej eksploatacji zawieszenie "stukało" i po naprawie było kwestią czasu kiedy znowu zacznie. W konfrontacji z polskimi drogami i towarami na pace - technologia z lat 80siatych wymięka. To samo blaszka. jedna rysa, zamienia sie w miesiac w rdzawą szramę. wygięte drzwi przy zawiasach - rdzewieją i odpadają. Wyjaśniając mój "skrót myślowy" silnik, skrzynia napęd - plus. Niezawodność - typu awaria na trasie - plus, wygląd, rdza, technologia, duży minus, zawieszenie - obciążane "łapie luzy", łatwe w naprawach. Komfort, moim zdaniem, lekko przewyższa fiat 126p, przy czym napewno szybciej osiąga 100km/h :) Pozdrawiam ToMasz 40 |
Data: Sierpien 06 2011 22:33:55 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: Bydlę | On 2011-08-06 21:20:23 +0200, ToMasz said: W dniu 06.08.2011 19:59, Bydlę pisze: Wyjaśniając mój "skrót myślowy" :) OK, dziękuję za wyjaśnienie. -- Bydlę 41 |
Data: Sierpien 07 2011 11:42:49 | Temat: Re: Zakup C15 | Autor: J.F. | Dnia Sat, 06 Aug 2011 21:20:23 +0200, ToMasz napisał(a): W c15 Kiepscy zawodnicy. Ale przynajmniej uczciwi Owszem, dobre auto zakatowac jezdzac ostro ale sensownie jest trudno. Ale co szkodzi urzadzic sobie wyscigi na 1 przez 50, a pod wszystkie gorki oszczedzac paliwo na V biegu ? Fakt - w okolicy moze nie byc gorek, a skrzynia w C15 krotka. Niemnie jednak, przy mocnej eksploatacji zawieszenie "stukało" i po Hm ... ale to jest chyba podobna technologia jak i pozniej. McPherson z przodu ? Nikt nie robi lepszych "gum" do tego ? No i na zachodzie drogi sie tez zmienily, technologia z lat 10-tych lepsza, czy niekoniecznie ? Sierra to miala wytrzymala zawieche .. J. |