Witam Grupę,
jakiś czas temu pytałem o wybór auta pod kątem dojazdów do pracy (ok. 100 - 120 Km dziennie). Wśród podpowiedzi, nie padły jednak namiary na Suzuki Swift. Z rozpoznania w Internecie i opinii jakie tam znalazłem, wynika, że byłoby to całkiem ciekawe auto. Co szczególnie do mnie przemawia to ponoć genialna niezawodność + niskie zużycie paliwa. Stąd i moje zainteresowanie. Poproszę o jakieś komentarze.
Pzdr

Użytkownik "John Smith"  napisał w wiadomości

jakiś czas temu pytałem o wybór auta pod kątem dojazdów do pracy (ok. 100 - 120 Km dziennie). Wśród podpowiedzi, nie padły jednak namiary na Suzuki Swift. Z rozpoznania w Internecie i opinii jakie tam znalazłem, wynika, że byłoby to całkiem ciekawe auto. Co szczególnie do mnie przemawia to ponoć genialna niezawodność + niskie zużycie paliwa.

Spytaj sie lepiej jak sie gazuje, i co sie zmiesci do bagaznika po zagazowaniu.

J.

W wiadomości

*J.F.* napisał(-a):

Spytaj sie lepiej jak sie gazuje, i co sie zmiesci do bagaznika po
zagazowaniu.

A nie możesz tak po prostu udzielić merytorycznej odpowiedzi bez dyktowania pytającemu o co ma pytać?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)     Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    -- ooO-( )-Ooo-  ani żaden inny antywirus :P

Użytkownik "John Smith"  napisał w wiadomości

Witam Grupę,
jakiś czas temu pytałem o wybór auta pod kątem dojazdów do pracy (ok. 100 - 120 Km dziennie). Wśród podpowiedzi, nie padły jednak namiary na Suzuki Swift. Z rozpoznania w Internecie i opinii jakie tam znalazłem, wynika, że byłoby to całkiem ciekawe auto. Co szczególnie do mnie przemawia to ponoć genialna niezawodność + niskie zużycie paliwa. Stąd i moje zainteresowanie. Poproszę o jakieś komentarze.

To ma być nowy Swift czy stary?

To ma być nowy Swift czy stary?

  Chodzi mi o samochód starszej generacji, rocznik w okolicach '99 i wzwyż. Co do gazu to trudno mi się na razie wypowiedzieć - obawiam się jednak kupna 'zagazowanego' pojazdu, więc póki co w grę wchodzi benzynka.

 Chodzi mi o samochód starszej generacji, rocznik w okolicach '99 i wzwyż. Co do gazu to trudno mi się na razie wypowiedzieć - obawiam się jednak kupna 'zagazowanego' pojazdu, więc póki co w grę wchodzi benzynka.

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym jedzie.

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym jedzie.

Czy Twój brat narzekał na awaryjność samochodu?

Dnia Mon, 03 Aug 2009 12:41:55 +0200, John Smith napisał(a):

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym
jedzie.

Czy Twój brat narzekał na awaryjność samochodu?

Czytaj ze zrozumieniem.
To samochód dla geja, któremu zwisa, czym jeżdzi. Jego brat go miał.
Czego możemy się dowiedzieć o jego bracie z powyższego zdania?


Niczego! Tak naprawdę, to możemy się dowiedzieć jedynie o uleganiu przez
karola stereotypom (gejom wszystko jedno, czym jeżdżą) oraz niechęci do tej
mniejszoci seksualnej (powiedzenie, że komuś wszystko jedno czym jeździ, na
grupie zajmującej się właśnietym, czym się jeździ, oznacza próbę jego
deprecjonowania). A i jeszcze możemy się dowiedzieć, że celem postu było
wywołanie flejma, bo opinia, zwłaszcza negatywna, nie poparta żadnymi
argumentami, ma niemal zerową wartość w Internecie.

Raf :-)

Raf :-) pisze:

Dnia Mon, 03 Aug 2009 12:41:55 +0200, John Smith napisał(a):

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym jedzie.

Czy Twój brat narzekał na awaryjność samochodu?

Czytaj ze zrozumieniem.

Nie warto!

Dnia Mon, 03 Aug 2009 11:23:17 +0200, karol napisał(a):

 Chodzi mi o samochód starszej generacji, rocznik w okolicach '99 i
wzwyż. Co do gazu to trudno mi się na razie wypowiedzieć - obawiam się
jednak kupna 'zagazowanego' pojazdu, więc póki co w grę wchodzi benzynka.

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym jedzie.

Zaczynamy flame? OK, jak sobie chcesz:

Czy wiesz, że dowiedziono,  że homofobia to dowód na silne skłonności
homoseksualne zduszone z powodu wychowani w dzieciństwie.

No, wyobraź sobie jakby ci było przyjemnie... może wtedy by ci po raz
pierwszy od dawna nie zwisało... Co nie zwisało? No jak to co? Przecież
wiesz! Nie zwisałoby ci czym jeździsz! Ludzie zadowoleni mają czas na
zaspokojenie wyższych potrzeb, takich jak potrzeby piękna w swoim
otoczeniu.

plonk!

Raf :-)

"Raf :-)"  wrote in message

Dnia Mon, 03 Aug 2009 11:23:17 +0200, karol napisał(a):

 Chodzi mi o samochód starszej generacji, rocznik w okolicach '99 i
wzwyż. Co do gazu to trudno mi się na razie wypowiedzieć - obawiam się
jednak kupna 'zagazowanego' pojazdu, więc póki co w grę wchodzi
benzynka.

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym
jedzie.

Zaczynamy flame? OK, jak sobie chcesz:

Czy wiesz, że dowiedziono,  że homofobia to dowód na silne skłonności
homoseksualne zduszone z powodu wychowani w dzieciństwie.

A czymze jest traktowanie kazdego zdania z uzyciem slowa "gej" jako objawow
homofobii, chociaz jego tresc twierdzi inaczej?

Czy piszac o 7-miejscowym kanapowozie "to samochod dla matki z 5 dzieci,
ktorej zwisa czym jedzie" w Twoich oczach stane sie matkofobem i morderca
noworodkow?



Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

A czymze jest traktowanie kazdego zdania z uzyciem slowa "gej" jako objawow homofobii, chociaz jego tresc twierdzi inaczej?

Ok, może tak: "T R A G E D I A, to samochód dla gościa o imieniu Kamil".
Rozumiem, że w zdaniu tym nie widzisz absolutnie żadnej emocjonalnej,
negatywnej konotacji z Kamilami tego świata? :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

kamil wrote:

A czymze jest traktowanie kazdego zdania z uzyciem slowa "gej" jako
objawow homofobii, chociaz jego tresc twierdzi inaczej?

To zupełnie normalne, murzyni często są przewrażliwieni na punkcie
rasizmu, żydzi na punkcie antysemityzmu, natomiast geje wszędzie
doszukują się homofobii.

--
cokolwiek

Użytkownik "karol"  napisał w wiadomości

Moj brat to mial. Tragedia, to samochod dla geja, ktoremu zwisa czym

Gejom nie zwisa czym jadą.
Tu przegląd gejowozów A.D. 2009:
http://moto.onet.pl/129998,5343233,1,zdjecie.html?node=27

Na samym topie VW Golf :)



--
Paweł

W wiadomości

*Paweł* napisał(-a):

Gejom nie zwisa czym jadą.
Tu przegląd gejowozów A.D. 2009:
http://moto.onet.pl/129998,5343233,1,zdjecie.html?node=27

Na samym topie VW Golf :)

O ile ja dobrze interpretuję ten ranking to Golf ma tam pozycję 10/10, a nie top  :P
BTW, kiedyś kumplowi wkręcaliśmy, ze telefon z klapką, to jest gejowski telefon, aż się wku.... i go sprzedał  :)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)     Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    -- ooO-( )-Ooo-  ani żaden inny antywirus :P

O ile ja dobrze interpretuję ten ranking to Golf ma tam pozycję 10/10, a
nie top  :P

raczej źle to interpretujesz bowiem pozycja samochodu jest pod jego opisem
a nie na górze strony. Golf bezsprzecznie zajmuje tam miejsce 1 czyli pełen
top :)

W wiadomości

*jack* napisał(-a):

raczej źle to interpretujesz bowiem pozycja samochodu jest pod jego
opisem a nie na górze strony. Golf bezsprzecznie zajmuje tam miejsce
1 czyli pełen top :)

Rzeczywiście :) Tak czy owak, uprzedzeń nie mam i nie pogardziłbym tym Golfem 8-)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)     Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    -- ooO-( )-Ooo-  ani żaden inny antywirus :P

Użytkownik "John Smith"  napisał w wiadomości

To ma być nowy Swift czy stary?

 Chodzi mi o samochód starszej generacji, rocznik w okolicach '99 i wzwyż. Co do gazu to trudno mi się na razie wypowiedzieć - obawiam się jednak kupna 'zagazowanego' pojazdu, więc póki co w grę wchodzi benzynka.

O to był taki u nas w rodzinie parę lat tzn parę lat miała go siostra, potem sprzedała koleżance, potem kupił go mój ojciec i potem znowu sprzedał siostrze :) która już go w końcu sprzedała komuś obcemu tak więc auto trochę znałem. Co do awaryjności to rewelacja, przez cały ten okres poszło sprzęgło pod sam koniec "naszej rodzinnej" eksploatacji, poza tym łożyska kół tylnych - są zwykłe kulkowe więc padały szybko z tym że sa tanie. Acha raz poszła elektryka tak że wariowały wskaźniki - elektryk powiedział że ktoś żle masę podłączył i coś tam poszło ale można było jeżdzić i nie kosztowąło fortuny. Poza tym silnik był dość podatny na zalanie podczas deszczu z kałuż. Zaczynał wariować tzn przerwywał, trzeba było się zatrzymac poczekać aż coś tam wyschnie i chodził dalej. Silnik 1,0 dawał radę z dość lekkim autem ale bez szaleństw. W latach kiedy go mieliśmy był super ale teraz to już trochę odstawałby na tle konkurencji jakością materiałów wykończeniowych i wygladem.

John Smith wrote:

Co szczególnie do mnie
przemawia to ponoć genialna niezawodnoć + niskie zużycie paliwa. Stąd i
moje zainteresowanie.

Ja polecam samochód redundantny. Konkretnie mam na myśli poloneza trucka
z kaszlakiem na pace. Jak się zepsuje to zdejmujesz kaszla i posuwasz
dalej.

--
cokolwiek