Witam!

Nadszedl poczatek kolejnego tygodnia i kolejnego watku zdjeciowego.
Musze powiedziec, ze w minionym watku obrodzilo zdjeciami przykuwajacymi
uwage na dluzej i gdybym mial powiedziec, ktore mi  z roznych
powodow przypadly do gustu musialbym tym razem wymienic chyba wszystkie.

Ale powiem tylko, ze Wenecja Piotrka to kawal dobrej roboty,
naprawde ogladalem z przyjemnoscia (skosne ujecia to rzecz gustu)
no i  warto powtorzyc apel Janka o "pstrykanie" swojej codziennosci
bo to beda bardziej  "prawdziwe" zdjecia niz te wychuchane i dopracowane
ktore wymagaly wiele wysilku - choc te tez warto robic.
No i pokazania jednego zdjecia
z minionego tygodnia nie moge sobie odmowic a chodzi o zdjecie autorstwa
Agnieszki, ktore jakos mnie ujelo

http://bighugelabs.com/onblack.php?id=4392044610

Jeszcze raz wszystkim autorom serdecznie dziekuje i jak zwykle zapraszam do
rownie udanego uczestnictwa w watku nr 10

No i jak zwykle przypominam, ze
watek jest archiwizowany na stronie
fotoplenery wiec jesli pokazujemy tu zdjecia musimy sie
liczyc z tym, ze znajda sie na owej stronie. Jednak jesli
komus zalezy na zostawieniu swego sladu nie tylko "na grupie",
ale rowniez na tej stronie, to zachecam by zrobic to samodzielnie.
Wowczas bedzie mial pewnosc a dodatkowo zaoszczedzimy pracy
administratorom tej strony

pozdr.
--
photo.net/photos/Szostok

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "tomek"  napisał w wiadomości

Witam!

Wiosennie i w kolorze

http://sonorov.deviantart.com/art/Day50-1-156724638

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".

On Mar 8, 7:50 pm, "tomek"  wrote:

No i pokazania jednego zdjecia
z minionego tygodnia nie moge sobie odmowic a chodzi o zdjecie autorstwa
Agnieszki, ktore jakos mnie ujelo

Ale powiem tylko, ze Wenecja Piotrka to kawal dobrej roboty,
naprawde ogladalem z przyjemnoscia (skosne ujecia to rzecz gustu)

znowu zima...

http://przewodnicy.zakopane.pl/rozne/100311/P1010775m.html


pozdrawiam :)
Witek

Już miałem ze smutkiem pożegnać zimę, a tu taka niespodzianka!
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/10/22/1.htm
i następne, z dziś, północne Gorce.

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle okazji do fajnych zdjęć ;)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem mistrzem, a wy się nie znacie/

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Już miałem ze smutkiem pożegnać zimę, a tu taka niespodzianka!
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/10/22/1.htm
i następne, z dziś, północne Gorce.

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle okazji do fajnych zdjęć ;)

W dniu 2010-03-12 00:13, adam pisze:

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Już miałem ze smutkiem pożegnać zimę, a tu taka niespodzianka!
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/10/22/1.htm
i następne, z dziś, północne Gorce.

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle
okazji do fajnych zdjęć ;)

Wiesz co ?
Wal się z takimi rewelacjami ; )

Użytkownik "Arek (G)" napisał

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle
okazji do fajnych zdjęć ;)

Wiesz co ?
Wal się z takimi rewelacjami ; )

Myślisz, że Ty masz ciężko, pomyśl o tych wszystkich ekologach walczących z globalnym ociepleniem. Co oni teraz mają teraz zrobić, powiedzieć, począć?

Cześć wszystkim

adam pisze:

Myślisz, że Ty masz ciężko, pomyśl o tych wszystkich ekologach walczących z globalnym ociepleniem. Co oni teraz mają teraz zrobić, powiedzieć, począć?

Łatwizna - usiąść i czekać ; )
Wyjaśnienie, że sroga zima jest skutkiem globalnego ocipienia to kaszka z mlekiem ; ))))

"Jan Rudziński"  napisał

>>[...]
>> Myślisz, że Ty masz ciężko, pomyśl o tych wszystkich ekologach
>> walczących z globalnym ociepleniem. Co oni teraz mają teraz zrobić,
>> powiedzieć, począć?
>
> Łatwizna - usiąść i czekać ; )
> Wyjaśnienie, że sroga zima jest skutkiem globalnego ocipienia to kaszka
> z mlekiem ; ))))

Zdziwisz się - ten "potwornie" mroźny styczeń, przez co młodszych
kolegów obwołany zimą stulecia (ja pamiętam co najmniej trzy "zimy
stulecia" znacznie mroźniejsze, no ale ja mam swoje lata) był
najcieplejszym styczniem w historii pomiarów temperatury.
I jednym z trzech najcieplejszych miesięcy w ogóle w tejże historii.

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski pisze:
[...]

Zdziwisz się - ten "potwornie" mroźny styczeń, przez co młodszych
kolegów obwołany zimą stulecia (ja pamiętam co najmniej trzy "zimy
stulecia" znacznie mroźniejsze, no ale ja mam swoje lata) był
najcieplejszym styczniem w historii pomiarów temperatury.
I jednym z trzech najcieplejszych miesięcy w ogóle w tejże historii.

A poza tym - przecież globalne ocieplenie miało skutkować różnymi anomaliami
pogodowymi.

Zarówno mroźniejszy niż zwykle styczeń jak i wyjątkowo chłodne
lato (o ile takie nadejdzie) można spokojnie do takich anomalii zaliczyć.

Użytkownik "Jan Rudziński" napisał
[...]

BTW pytanie kontrolne - ile wynosi jak dotąd to globalne ocieplenie, z którego się zbiorowo naśmiewacie? Kto nie wie siadł, wstydził się i zawiesił naśmiewanie do czasu uzyskania wiedzy...

Cześć wszystkim

adam pisze:

BTW pytanie kontrolne - ile wynosi jak dotąd to globalne ocieplenie, z którego się zbiorowo naśmiewacie? Kto nie wie siadł, wstydził się i zawiesił naśmiewanie do czasu uzyskania wiedzy...

Zależy kto to policzył.

Użytkownik "Jan Rudziński" napisał

BTW pytanie kontrolne - ile wynosi jak dotąd to globalne ocieplenie, z którego się zbiorowo naśmiewacie? Kto nie wie siadł, wstydził się i zawiesił naśmiewanie do czasu uzyskania wiedzy...

Zależy kto to policzył.

No jak to kto? Ci klimatolodzy, którzy "straszą" GO?

Skro nie wierzysz w Globalne Ocieplanie i uważasz to za bzdurę, to zapewne wiesz, z czym konkretnie się nie zgadzasz? Nie uwierzę, że jest inaczej...

"Jan Rudziński"  napisał

[...]
No ale ten styczeń nie był wyjątkowo chłodny, przeciwnie, wyjątkowo
ciepły. nic nie trzeba zaliczać.

BTW pytanie kontrolne - ile wynosi jak dotąd to globalne ocieplenie, z
którego się zbiorowo naśmiewacie? Kto nie wie siadł, wstydził się i
zawiesił naśmiewanie do czasu uzyskania wiedzy...
[...]

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski pisze:

[...]
No ale ten styczeń nie był wyjątkowo chłodny, przeciwnie, wyjątkowo
ciepły. nic nie trzeba zaliczać.

Wyjątkowo ciepły? Nie wiem - moze w innych rejonach świata żyjemy.

W Łodzi
średnie temperatury były zdecydowanie niższe od przeciętnych. I cyba nie
tylko w Łodzi - nie dalej jak dziś słyszałem w dzienniku radiowym narzekania
na znacznie wyższe od pzreciętnych koszty ogrzewania w tym roku.

"Jan Rudziński"  napisał

>> [...]
>> No ale ten styczeń nie był wyjątkowo chłodny, przeciwnie, wyjątkowo
>> ciepły. nic nie trzeba zaliczać.
>>
> Wyjątkowo ciepły? Nie wiem - moze w innych rejonach świata żyjemy.

Zapytam sakramentalnie - której literki w słowie *globalne* nie rozumiesz?

Styczeń 2010 był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów
temperatury - i chodzi oczywiście o przeciętną z całej Ziemi.

> W Łodzi
> średnie temperatury były zdecydowanie niższe od przeciętnych. I cyba nie
> tylko w Łodzi - nie dalej jak dziś słyszałem w dzienniku radiowym

> na znacznie wyższe od pzreciętnych koszty ogrzewania w tym roku.


W Polsce, Wielkiej Brytanii czy USA styczeń był raczej z tych
zimniejszych, a w takiej Kanadzie było jak na styczeń wyjątkowo ciepło -
AŻ -9 stopni w IIRC Montrealu.

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski pisze:
[...]

W Polsce, Wielkiej Brytanii czy USA styczeń był raczej z tych
zimniejszych, a w takiej Kanadzie było jak na styczeń wyjątkowo ciepło -
AŻ -9 stopni w IIRC Montrealu.

I to wszystko są krótkoterminowe fluktuacje temperatury. Jaki jest trend
długofalowy - nikt nie wie.

"Jan Rudziński"  napisał:

>>
>> W Polsce, Wielkiej Brytanii czy USA styczeń był raczej z tych
>> zimniejszych, a w takiej Kanadzie było jak na styczeń wyjątkowo

>> AŻ -9 stopni w IIRC Montrealu.
>>
>
> I to wszystko są krótkoterminowe fluktuacje temperatury. Jaki jest trend
> długofalowy - nikt nie wie.

Tu się niestety IMHO mylisz.

Mimo wszystko - jeśli uważasz, że to wszystko bzdury, spróbuj dowiedzieć
się, co konkretnie jest bzdurą.
No więc ile stopni wyniosło - według tych ludzi, którym nie wierzysz -
do tej pory spowodowanego przez człowieka GO?

Nie powiesz mi, że im nie wierzysz, nie wiedząc w co konkretnie nie
wierzysz?

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski pisze:
[...]

Mylę się? Pzrecuie ż wiel;okrotnie w historii naszej planety bywały okresy
cieplejszego i zimniejszego klimatu. W tzrciorzędzie bywały na zielmiach
Polski długie okresy klimatu znacznie cieplejszego niz obecny, potem
pzryszły epoki lodowcowe. W naszej, udokumentowanej historii były już
odnotowane lata kiedy Bałtyk całkowicie zamarzał jak również okresy, kiedy
na ziemiach polskich z całkiem dobrym skutkiem uprawiano winorośl.

Mimo wszystko - jeśli uważasz, że to wszystko bzdury, spróbuj dowiedzieć
się, co konkretnie jest bzdurą.
No więc ile stopni wyniosło - według tych ludzi, którym nie wierzysz -
do tej pory spowodowanego przez człowieka GO?

Dokładnych danych nie miałem, ale - specjalnie zajrzałem do wikipedii i
potwierdziło się to, co pamiętałem - że to niecały stopień - jak podają w
okresie 1905-2005 ok. 0.74 stopnia.

I wierzę, że faktycznie w tym okresie
temperatura mogla o tyle wzrosnąć, ale podobne wzrosty już się wielokrotnie
 w historii naszej planety zdarzały.

Nie powiesz mi, że im nie wierzysz, nie wiedząc w co konkretnie nie
wierzysz?

A dlaczego zarzucasz mi, że nie wiem w co nie wierzę?

"Jan Rudziński"  napisał:

[...]
> Mylę się? Pzrecuie ż wiel;okrotnie w historii naszej planety bywały

> cieplejszego i zimniejszego klimatu. W tzrciorzędzie bywały na zielmiach
> Polski długie okresy klimatu znacznie cieplejszego niz obecny, potem
> pzryszły epoki lodowcowe. W naszej, udokumentowanej historii były już
> odnotowane lata kiedy Bałtyk całkowicie zamarzał jak również okresy,

> na ziemiach polskich z całkiem dobrym skutkiem uprawiano winorośl.

Znów piszesz europocentrycznie. W skali globy średnia była stała.

>>[...]
> Dokładnych danych nie miałem, ale - specjalnie zajrzałem do wikipedii i
> potwierdziło się to, co pamiętałem - że to niecały stopień - jak podają

> okresie 1905-2005 ok. 0.74 stopnia.

Tak jest!

> I wierzę, że faktycznie w tym okresie
> temperatura mogla o tyle wzrosnąć, ale podobne wzrosty już się

>  w historii naszej planety zdarzały.

Twardych danych (pomiary temperatury robione certyfikowanym sprzętem w
kilku tysiącach punktów odpowiednio dobranych) niestety nie ma nawet za
XIX wiek. Z miękkich wynika, że w ciągu ostatnich 4000 lat się nie

[...]

Jan Rudziński pisze:

winogrona uprawiam z całkiem dobrym skutkiem na mojej działce i nawet mam zdjęcia zrobione moim dzielnym pentaxem.

Cześć wszystkim

Tom01 pisze:

winogrona uprawiam z całkiem dobrym skutkiem na mojej działce i nawet mam zdjęcia zrobione moim dzielnym pentaxem.

A już miałem pisać że off topic... ;)

Użytkownik "Marek Wyszomirski" napisał
[...]

Niestety - ludzie często dają sie nabierać na tanią propagandę. 20 lat temu
rozdmuchując sztucznie wywołany Czernobylem strach przed energią atomową
zablokowano w Polsce rozwój energetyki jądrowej.

adam pisze:

Może i dobrze.
Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli jakiegoś swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co jak coś się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.

W dniu 2010-03-13 17:35, Janko Muzykant pisze:

Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli
jakiegoś swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co
jak coś się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.

On się sam nie rozkręcił, rozkręcili go ludzie z hormonami.
Poszukaj historii wybuchu reaktora w Czernobylu.

Użytkownik Michał Baszyński napisał:

a reaktor, który miał pracować u nas trafił do Finlandii i tam do dziś bezpiecznie pracuje..

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Może i dobrze.
Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli jakiegoś swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co jak coś się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.

On się sam nie rozkręcił, rozkręcili go ludzie z hormonami.
Poszukaj historii wybuchu reaktora w Czernobylu.

adam pisze:

On się sam nie rozkręcił, rozkręcili go ludzie z hormonami.
Poszukaj historii wybuchu reaktora w Czernobylu.

A ja gdzieś pisałem o Czernobylu ?
; )

"Janko Muzykant"  napisał:

> Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli
> jakiegoś swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
> Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co jak
> coś się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.

On się sam nie rozkręcił, rozkręcili go ludzie z hormonami.
Poszukaj historii wybuchu reaktora w Czernobylu.
[...]

adam napisal:

Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli jakiegoś
swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co jak coś
się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.

"adam"  napisał:

[...]
> Niestety - ludzie często dają sie nabierać na tanią propagandę. 20 lat
> temu
> rozdmuchując sztucznie wywołany Czernobylem strach przed energią atomową
> zablokowano w Polsce rozwój energetyki jądrowej.

Może i dobrze.
Warto było poczekać nieco - ciekawe czy Ruscy by nam nie wcisnęli jakiegoś
swojego zalegającego RBMK przed modyfikacjami ?
Tak przynajmniej jest nadzieja na jakiś nowoczesny reaktor, taki co jak

się schrzani to się zatrzyma, a nie rozkręci.
[...]

Użytkownik Marek Wyszomirski napisał:

Z tego co pamiętam alternatywą wobec wstzrymania inwestycji w Żarnowcu  był
montaź znacznie unowocześnionych reaktorow - juz nie pamiętam, czy
zachodnich, czy rosyjskich z zachodnimi układami automatyki sterującej.

Użytkownik "Marek Wyszomirski" napisał
[...]

Z tego co pamiętam alternatywą wobec wstzrymania inwestycji w Żarnowcu był
montaź znacznie unowocześnionych reaktorow - juz nie pamiętam, czy
zachodnich, czy rosyjskich z zachodnimi układami automatyki sterującej.

W dniu 2010-03-12 18:32, Jan Rudziński pisze:

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski pisze:
[...]

Zdziwisz się - ten "potwornie" mroźny styczeń, przez co młodszych
kolegów obwołany zimą stulecia (ja pamiętam co najmniej trzy "zimy
stulecia" znacznie mroźniejsze, no ale ja mam swoje lata) był
najcieplejszym styczniem w historii pomiarów temperatury.
I jednym z trzech najcieplejszych miesięcy w ogóle w tejże historii.

A poza tym - przecież globalne ocieplenie miało skutkować różnymi
anomaliami
pogodowymi.

Tak i nie. *Lokalnymi* anomaliami, huraganami, trąbami powietrznymi.

Zarówno mroźniejszy niż zwykle styczeń jak i wyjątkowo chłodne
lato (o ile takie nadejdzie) można spokojnie do takich anomalii zaliczyć.

No ale ten styczeń nie był wyjątkowo chłodny, przeciwnie, wyjątkowo
ciepły. nic nie trzeba zaliczać.

BTW pytanie kontrolne - ile wynosi jak dotąd to globalne ocieplenie, z
którego się zbiorowo naśmiewacie? Kto nie wie siadł, wstydził się i
zawiesił naśmiewanie do czasu uzyskania wiedzy...

Użytkownik "Marek Wyszomirski" napisał
[...]

Producenci świetlówek energooszczędnych już zacierają łapki - dzieki
propagandzie globalnego ocieplenia i głupim antyrynkowym decyzjom UE
zagwarantowali sobie wysokie zarobki przez najbliższych parę lat. Pytanie,
ile jeszcze branż chce na ociepleniu zbić majątek?

Marek Wyszomirski pisze:

Producenci świetlówek energooszczędnych już zacierają łapki - dzieki
propagandzie globalnego ocieplenia i głupim antyrynkowym decyzjom UE
zagwarantowali sobie wysokie zarobki przez najbliższych parę lat. Pytanie,
ile jeszcze branż chce na ociepleniu zbić majątek?

adam pisze:

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle okazji do fajnych zdjęć ;)

Wiesz co ?
Wal się z takimi rewelacjami ; )

Janko Muzykant pisze:

Więcej śniegu! Do czerwca! :)))

at Fri 12 of Mar 2010 19:08, Janko Muzykant wrote:

adam pisze:

Zapowiadają, że jeszcze śnieg poleży. Czyż to nie cudownie? Tyle
okazji do fajnych zdjęć ;)

Wiesz co ?
Wal się z takimi rewelacjami ; )

Więcej śniegu! Do czerwca! :)))

nb pisze:

Weź sobie całą moją zimę.

Machniom? Weźmiesz sobie całą moją zimę i pluchę
w zamian za cieplejsze i jaśniejsze pory roku.

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Weź sobie całą moją zimę.

Machniom? Weźmiesz sobie całą moją zimę i pluchę
w zamian za cieplejsze i jaśniejsze pory roku.

Bardzo chętnie zbiorę zimę od wszystkich.

Możecie sobie zabrać te spocone dni pełne much, lepiących się pajęczyn, pierdzących motorków po nocach i rozwrzeszczanych pokemonów na szlakach :)

adam pisze:

Miałem tak samo do niedawna.
Pewnego roku mi przeszło i mam już powyżej uszu wszystkiego pomiędzy środkiem jesieni (jeśli łaskawa), a środkiem wiosny ; )))
Nie znoszę zimna, szarzyzny brudnego śniegu i błota.
Ciężko się żyje w naszej strefie klimatycznej ; )

Janko Muzykant napisal:

Mnie się stało odwrotnie. Dawniej lubiłem lato, teraz już nie. Ale to
pewnie za przyczyną quadowców, motocyklistów i rozwrzeszczanej hołoty w
schroniskach i na szlakach. A gratis jeszcze wrogo nastawieni tambylcy z
importu, w zimie siedzący w różnych Warszawach i Krakowach.

Jacek_P pisze:

Nie chce cie martwic, ale objawy wskazuja, ze:
a) starzejesz sie,

b) napiecie przewiosenne cie dopadlo.

Teraz unikaj sformulowania: dzisiejsza mlodziez :)

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Miałem tak samo do niedawna.
Pewnego roku mi przeszło i mam już powyżej uszu wszystkiego pomiędzy środkiem jesieni (jeśli łaskawa), a środkiem wiosny ; )))
Nie znoszę zimna, szarzyzny brudnego śniegu i błota.
Ciężko się żyje w naszej strefie klimatycznej ; )

Mnie się stało odwrotnie. Dawniej lubiłem lato, teraz już nie. Ale to pewnie za przyczyną quadowców, motocyklistów i rozwrzeszczanej hołoty w schroniskach i na szlakach. A gratis jeszcze wrogo nastawieni tambylcy z importu, w zimie siedzący w różnych Warszawach i Krakowach.

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Miałem tak samo do niedawna.
Pewnego roku mi przeszło i mam już powyżej uszu wszystkiego pomiędzy środkiem jesieni (jeśli łaskawa), a środkiem wiosny ; )))
Nie znoszę zimna, szarzyzny brudnego śniegu i błota.
Ciężko się żyje w naszej strefie klimatycznej ; )

Mnie się stało odwrotnie. Dawniej lubiłem lato, teraz już nie. Ale to pewnie za przyczyną quadowców, motocyklistów i rozwrzeszczanej hołoty w schroniskach i na szlakach. A gratis jeszcze wrogo nastawieni tambylcy z importu, w zimie siedzący w różnych Warszawach i Krakowach.

adam pisze:

Jakoś tak się nauczyłem wirtualnie wyfotoszopowywać ludzi z percepcji, że nawet jak sobie wspominam ten czy inny wyjazd to nie są te wspomnienia naznaczone tym co piszesz i co obiektywnie istotnie jest.
; )