Witam,
czy ktoś może gdzieś przyuważył jakiś fajny zegarek do montażu w samochodzie, który spełniałby poniższe wymagania:
- podświetlenie pomarańczowe
- własne zasilanie (bateria)
- raczej nieduży
Generalnie chodzi mi o to, żeby kupić coś gotowego, przykleić i niech działa. Beż ciągnięcia kabli.

Pozdrawiam

Dnia Fri, 19 Oct 2007 11:06:50 +0200, Niewe napisał(a) w
 :

Witam,
czy ktoś może gdzieś przyuważył jakiś fajny zegarek do montażu w
samochodzie, który spełniałby poniższe wymagania:
- podświetlenie pomarańczowe
- własne zasilanie (bateria)
- raczej nieduży
Generalnie chodzi mi o to, żeby kupić coś gotowego, przykleić i niech
działa. Beż ciągnięcia kabli.

Panie, takie rzeczy to tylko w Erze!

Jak chcesz mieć podświetlany, to pobiera dużo prądu. Prąd nie bierze
się z powietrza, tylko albo z instalacji auta (której nie chcesz
wykorzystywać) albo z baterii. Mały zegarek = mała bateria = krótki
czas świecenia + częste wymiany. Długi czas świecenia = duża bateria =
duży zegarek.

Sorry Winetou, albo rybki, albo akwarium.

Raf :-)

--
www.myprofile.w.pl

Raf :-) pisze:

Jak chcesz mieć podświetlany, to pobiera dużo prądu. Prąd nie bierze
się z powietrza, tylko albo z instalacji auta (której nie chcesz
wykorzystywać) albo z baterii. Mały zegarek = mała bateria = krótki
czas świecenia + częste wymiany. Długi czas świecenia = duża bateria =
duży zegarek.

Mały nie znaczy miniaturowy ;-)
Taki żeby weszła bateria. Nowoczesne diody na jednym paluchu mogą trochę popracować.
Tak mi się wydaje ;-)

pią, 19 paź 2007 o 13:05 GMT, Niewe napisał(a):

Mały nie znaczy miniaturowy ;-)
Taki żeby weszła bateria. Nowoczesne diody na jednym paluchu mogą trochę
popracować.
Tak mi się wydaje ;-)

Max kilkaset godzin...

Poza tym bedzisz recznie wlaczal podswietlanie? jak nie podlaczysz do
instalacji, to zegarek nei bedzie wiedzial kiedy ma swieci a kiedy nie...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][     Przychodzi baba do lekarza.           ]
[       Ekg: #3781111            ][       - Prosze sie rozebrac               ]
[ LinuxUser: #249916             ][       - A gdzie mam polozyc ubranie?      ]
                                  [       - Obok mojego...                    ]

Brzezi pisze:

Max kilkaset godzin...

Poza tym bedzisz recznie wlaczal podswietlanie? jak nie podlaczysz do
instalacji, to zegarek nei bedzie wiedzial kiedy ma swieci a kiedy nie...

Tyż prawda :-/
No to muszę poszukać takiego podłączanego do instalacji.
Byle by miał pomarańczowe podświetlenie.

Niewe pisze:

No to muszę poszukać takiego podłączanego do instalacji.
Byle by miał pomarańczowe podświetlenie.

Może na szrotach poszukaj czy nie da się czegoś z rozbitka wyciągnąć? :) Np. ze starej meganki.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

Grejon pisze:

Może na szrotach poszukaj czy nie da się czegoś z rozbitka wyciągnąć? :) Np. ze starej meganki.

To w sumie niegłupi pomysł.
Dzięki.

On Fri, 19 Oct 2007 13:05:56 +0200,  Niewe wrote:

Mały nie znaczy miniaturowy ;-)
Taki żeby weszła bateria. Nowoczesne diody na jednym paluchu mogą trochę
popracować.
Tak mi się wydaje ;-)

Ano moga. Tak rzedu 500 h. czyli co miesiac wymiana palucha.
O ile oczywiscie ten 1mA starczy na oswietlenie, a watpie.

J.

Raf :-) pisze:

Panie, takie rzeczy to tylko w Erze!

Jak chcesz mieć podświetlany, to pobiera dużo prądu. Prąd nie bierze
się z powietrza, tylko albo z instalacji auta (której nie chcesz
wykorzystywać) albo z baterii. Mały zegarek = mała bateria = krótki
czas świecenia + częste wymiany. Długi czas świecenia = duża bateria =
duży zegarek.

Sorry Winetou, albo rybki, albo akwarium.

Raf :-)

Bez przesady. Przecież według znawców np. włączenie świateł mijania nie
powoduje wzrostu poboru energii i wzrostu zużycia paliwa, więc taki
zegarek też może pracować bez baterii.

Dnia Fri, 19 Oct 2007 15:18:08 +0200, zbysiu napisał(a) w
 :

Bez przesady. Przecież według znawców np. włączenie świateł mijania nie
powoduje wzrostu poboru energii i wzrostu zużycia paliwa, więc taki
zegarek też może pracować bez baterii.

No ale to tylko zegarek komórkowy, w wersji p.m.

Znaczy perpe-cośtam mobile. Mobile to jak wiadomo (kto jechał do
Londka na zmywak, to wie) komóra po naszemu. Dlatego komórkowy!
Jakbyś nieuku, pojechał do Anglii, poduczyć się na zmywaku, to też byś
wiedział. A tak to se myślisz, że z książek sie nauczysz, albo znawców
posłuchasz!



Raf :-)

--
www.myprofile.w.pl