Grupy dyskusyjne   »   Znowu Łągiewka..."Człowiek, który p rzejechał Newtona"

Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"



1 Data: Styczen 28 2012 20:31:50
Temat: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Micha 

Znowu giewka... i znowu o Newtonie...

http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,10930128,Czlowiek__ktory_przejechal_Newtona.html

tym razem autorw 2ch, i kompromitacja rwnie prof. AGH...

ale oglny marketing ju znaczenie "lepszy" ;) (za nasze 10mln !)

--
Wysano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Styczen 29 2012 01:17:55
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-01-28 21:31,  Micha pisze:

Znowu giewka... i znowu o Newtonie...

http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,10930128,Czlowiek__ktory_przejechal_Newtona.html

tym razem autorw 2ch, i kompromitacja rwnie prof. AGH...

ale oglny marketing ju znaczenie "lepszy" ;) (za nasze 10mln !)


A moesz to jako normalniej napisa? Bo w tej formie to chyba nikomu si nie chce kopiuj-wklej robi jak nie wiadomo z grubsza o czym jest.

--
venioo  -> GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
http://tablica.pl/oferta/audi-100-c4-czarna-gaz-lpg-mafia-look-IDvheh.html

3 Data: Styczen 29 2012 13:14:46
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Kuba (aka cita) 


Uytkownik  napisa w wiadomoci

W dniu 2012-01-28 21:31,  Micha pisze:
Znowu giewka... i znowu o Newtonie...

http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,10930128,Czlowiek__ktory_przejechal_Newtona.html

tym razem autorw 2ch, i kompromitacja rwnie prof. AGH...

ale oglny marketing ju znaczenie "lepszy" ;) (za nasze 10mln !)


A moesz to jako normalniej napisa? Bo w tej formie to chyba nikomu si nie chce kopiuj-wklej robi jak nie wiadomo z grubsza o czym jest.


a jak myslisz...

znw kto przekrca fizyke i zachwyca sie czym, co jest oczywiste, a przy okazji pomija sie inne siy fizyczne (np. te dziaajce na czowieka w czasie wypadku)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM mieciarka - lub zamienie na asenizacyjny

Uywane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na mieci - 120L - 40z

4 Data: Styczen 29 2012 13:25:01
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Tomasz Pyra 

On Sun, 29 Jan 2012 13:14:46 +0100, Kuba (aka cita) wrote:


a jak myslisz...

znw kto przekrca fizyke i zachwyca sie czym, co jest oczywiste, a przy
okazji pomija sie inne siy fizyczne (np. te dziaajce na czowieka w
czasie wypadku)

Nie ledzisz "rozwoju" wynalazku ;)

Bo kiedy giewka istotnie mwi o bezsiowoci itp.

Natomiast jak w McLarenie zrobili amortyzator zwikszajcy bezwadno
zawieszenia za pomoc bezwadnoci elementu wirujcego, ktry dziaa
dokadnie odwrotnie do tego co mwi giewka, no to giewka teraz zmieni
zdanie i pruje wyrwa jak kas z racji e "on by pierwszy".

Bo generalnie miesznie e giewka teraz walczy o prawa do wynalazku ktry
pokazuje do dobitnie, e to o czym mwi od zawsze nie jest prawd ;)

5 Data: Styczen 29 2012 13:37:19
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Kuba (aka cita) 


Uytkownik "Tomasz Pyra"  napisa w wiadomoci

On Sun, 29 Jan 2012 13:14:46 +0100, Kuba (aka cita) wrote:


a jak myslisz...

znw kto przekrca fizyke i zachwyca sie czym, co jest oczywiste, a przy
okazji pomija sie inne siy fizyczne (np. te dziaajce na czowieka w
czasie wypadku)

Nie ledzisz "rozwoju" wynalazku ;)

true...

;-)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka +  Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM mieciarka - lub zamienie na asenizacyjny

Uywane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na mieci - 120L - 40z

6 Data: Styczen 30 2012 11:01:30
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Tomasz Pyra wrote:

On Sun, 29 Jan 2012 13:14:46 +0100, Kuba (aka cita) wrote:


a jak myslisz...

znw kto przekrca fizyke i zachwyca sie czym, co jest oczywiste, a przy okazji pomija sie inne siy fizyczne (np. te dziaajce na czowieka w czasie wypadku)

Nie ledzisz "rozwoju" wynalazku ;)

Bo kiedy giewka istotnie mwi o bezsiowoci itp.

Natomiast jak w McLarenie zrobili amortyzator zwikszajcy bezwadno
zawieszenia za pomoc bezwadnoci elementu wirujcego, ktry dziaa
dokadnie odwrotnie do tego co mwi giewka, no to giewka teraz zmieni
zdanie i pruje wyrwa jak kas z racji e "on by pierwszy".

Bo generalnie miesznie e giewka teraz walczy o prawa do wynalazku ktry
pokazuje do dobitnie, e to o czym mwi od zawsze nie jest prawd ;)

ROTFL!

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

7 Data: Styczen 30 2012 11:33:52
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Maciek 

Dnia Sat, 28 Jan 2012 20:31:50 +0000 (UTC),  Micha napisa(a):

(...)

Wystarczyloby opublikowac wyniki testu z wykorzystaniem czulego
akcelerometru i byloby po sprawie.

--
Maciek

8 Data: Styczen 31 2012 21:48:16
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Tomasz Pyra 

On Mon, 30 Jan 2012 11:33:52 +0100, Maciek wrote:

Dnia Sat, 28 Jan 2012 20:31:50 +0000 (UTC),  Micha napisa(a):

(...)

Wystarczyloby opublikowac wyniki testu z wykorzystaniem czulego
akcelerometru i byloby po sprawie.

Od 20 lat zbieraj fundusze na ten akcelerometr :)

9 Data: Styczen 31 2012 22:30:46
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 31 Jan 2012 21:48:16 +0100, Tomasz Pyra napisa(a):

On Mon, 30 Jan 2012 11:33:52 +0100, Maciek wrote:
Dnia Sat, 28 Jan 2012 20:31:50 +0000 (UTC),  Micha napisa(a):
(...)
Wystarczyloby opublikowac wyniki testu z wykorzystaniem czulego
akcelerometru i byloby po sprawie.

Od 20 lat zbieraj fundusze na ten akcelerometr :)

Uzbierano i zostaly opublikowane.
Potwierdzaja genialnosc wynalazku ... czyli sa niewiarygodne :-)

I co teraz ? Wierzymy, czy zbieramy na nowe ?

J.

10 Data: Luty 01 2012 00:02:31
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Robert Wakowski 


Uytkownik "J.F."

Potwierdzaja genialnosc wynalazku

e niby nie ma przecie w aucie?

Robert

11 Data: Luty 01 2012 00:20:00
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 1 Feb 2012 00:02:31 +0100, Robert Wakowski napisa(a):

Uytkownik "J.F."
Potwierdzaja genialnosc wynalazku
e niby nie ma przecie w aucie?

Sa znacznie mniejsze nizby to z definicji wynikalo.

Przeglad Techniczny 2/2005
http://www.epar.pl/publikacje-o-technologii-epar/

No i co teraz - wierzymy ze zmniejszaja, czy wierzymy ze zespol pana
profesora nie potrafi nawet przyrzadow skalibrowac ? :-)

J.

12 Data: Luty 01 2012 01:21:12
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 00:20, J.F. pisze:

Przeglad Techniczny 2/2005
http://www.epar.pl/publikacje-o-technologii-epar/
No i co teraz - wierzymy ze zmniejszaja, czy wierzymy ze zespol pana
profesora nie potrafi nawet przyrzadow skalibrowac ? :-)

Sranie w banie... Niech w kocu wezm jakiego Tico (na takie co na pewno ich sta), zamontuj ten cudowny wynalazek i przywal nim w cian przy prdkoci 65km/h. Prosta i skuteczna metoda na dowiedzenie wasnych racji.

--
Pawe

13 Data: Luty 01 2012 11:29:10
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "DoQ"  napisa w wiadomoci
W dniu 01-02-2012 00:20, J.F. pisze:

Przeglad Techniczny 2/2005
http://www.epar.pl/publikacje-o-technologii-epar/
No i co teraz - wierzymy ze zmniejszaja, czy wierzymy ze zespol pana
profesora nie potrafi nawet przyrzadow skalibrowac ? :-)

Sranie w banie... Niech w kocu wezm jakiego Tico (na takie co na pewno ich sta),  zamontuj ten cudowny wynalazek i przywal nim w cian

Wzieli skode i zamontowali.

przy prdkoci 65km/h. Prosta i skuteczna metoda na dowiedzenie wasnych racji.

A jak kierowca przezyje ? :-)

J.

14 Data: Luty 01 2012 15:36:54
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 11:29, J.F pisze:

Sranie w banie... Niech w kocu wezm jakiego Tico (na takie co na
pewno ich sta), zamontuj ten cudowny wynalazek i przywal nim w cian
Wzieli skode i zamontowali.

I rozwalili przy 65km/h? Poka.

przy prdkoci 65km/h. Prosta i skuteczna metoda na dowiedzenie
wasnych racji.
A jak kierowca przezyje ? :-)

A po co kierowca? Wystarczy porwna  do zwykego Tico przy takim samym uderzeniu.


--
Pawe

15 Data: Luty 01 2012 15:50:15
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "DoQ"  napisa w wiadomoci grup

przy prdkoci 65km/h. Prosta i skuteczna metoda na dowiedzenie
wasnych racji.
A jak kierowca przezyje ? :-)

A po co kierowca? Wystarczy porwna  do zwykego Tico przy takim samym uderzeniu.

No to trzeba juz dwa tico, i koszty rosna.

Poza tym to chronione wynalazkiem Lagiewki naprawde bedzie mniej uszkodzone i wracamy do punktu wyjscia :-)

J.

16 Data: Luty 01 2012 15:55:52
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 15:50, J.F pisze:

A po co kierowca? Wystarczy porwna do zwykego Tico przy takim samym
uderzeniu.
No to trzeba juz dwa tico, i koszty rosna.

Jasssnee..
http://otomoto.pl/daewoo-tico-C22559709.html
Przez nacie lat nie uzbierali 4000PLN, ale na budowanie efektownych lecz mao realnych wzeczkw kasa si znalaza.

Poza tym to chronione wynalazkiem Lagiewki naprawde bedzie mniej
uszkodzone i wracamy do punktu wyjscia :-)

Podobnie jak to wypchane styropianem, tektur i piank montaow jako dodatkow stref zgniotu. Jak chc udowodni niech rozbij i pokazuj co to potrafi, widocznie niezbyt im to na rk co jest raczej oczywiste.


--
Pawe

17 Data: Luty 01 2012 16:00:22
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "DoQ"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 01-02-2012 15:50, J.F pisze:

A po co kierowca? Wystarczy porwna do zwykego Tico przy takim samym
uderzeniu.
No to trzeba juz dwa tico, i koszty rosna.

Jasssnee..
http://otomoto.pl/daewoo-tico-C22559709.html
Przez nacie lat nie uzbierali 4000PLN, ale na budowanie efektownych lecz mao realnych wzeczkw kasa si znalaza.

Lagiewka jest emerytem i przez lata nie mial nadmiaru pieniedzy.
Wozeczki byly tym na co bylo go stac.

A wydanie z panstwowej kasy chocby i 4 zl na te eksperymenty wydaje mi sie calkowicie nieuzasadnione :-)

J.

18 Data: Luty 01 2012 16:06:07
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 16:00, J.F pisze:

Lagiewka jest emerytem i przez lata nie mial nadmiaru pieniedzy.
Wozeczki byly tym na co bylo go stac.

Jaja sobie robisz, albo trollujesz...

A wydanie z panstwowej kasy chocby i 4 zl na te eksperymenty wydaje mi
sie calkowicie nieuzasadnione :-)

Jeszcze raz.
Chc (jak zapewne i wikszo) zobaczy w magiczny zderzak zamontowany do taniego samochodu o kruchej konstrukcji, ktry wyranie poprawia bezpieczestwo zderze przy prdkociach 60+km/h. Nie musi by tam manekina, wystarczy eby pokazali film/zdjcia jak zachowa si "przedzia pasaerski". Stuczki parkingowe mnie nie interesuj, bo prociej owin malucha star opon od Stara ni montowa jakie zderzaki.


--
Pawe

19 Data: Luty 01 2012 16:18:41
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-02-01 16:06, DoQ pisze:

W dniu 01-02-2012 16:00, J.F pisze:
Lagiewka jest emerytem i przez lata nie mial nadmiaru pieniedzy.
Wozeczki byly tym na co bylo go stac.

Jaja sobie robisz, albo trollujesz...

A wydanie z panstwowej kasy chocby i 4 zl na te eksperymenty wydaje mi
sie calkowicie nieuzasadnione :-)

Jeszcze raz.
Chc (jak zapewne i wikszo) zobaczy w magiczny zderzak zamontowany
do taniego samochodu o kruchej konstrukcji, ktry wyranie poprawia
bezpieczestwo zderze przy prdkociach 60+km/h. Nie musi by tam
manekina, wystarczy eby pokazali film/zdjcia jak zachowa si
"przedzia pasaerski". Stuczki parkingowe mnie nie interesuj, bo
prociej owin malucha star opon od Stara ni montowa jakie zderzaki.

Robiono prby na modelach na uczelniach.

http://www.jakubw.pl/zderzak/Wywiady/Rozmowa5.html

Pozdrawiam
Rafa

20 Data: Luty 01 2012 16:19:57
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 16:18, The_EaGle pisze:

Robiono prby na modelach na uczelniach.
http://www.jakubw.pl/zderzak/Wywiady/Rozmowa5.html

Rce opadaj...  Na uczelniach zamontowali taki zderzak do samochodu i zrobili prawdziwy "krasztest" ? Jeli tak to poka.


--
Pawe

21 Data: Luty 01 2012 17:02:49
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-02-01 16:19, DoQ pisze:

W dniu 01-02-2012 16:18, The_EaGle pisze:

Robiono prby na modelach na uczelniach.
http://www.jakubw.pl/zderzak/Wywiady/Rozmowa5.html

Rce opadaj... Na uczelniach zamontowali taki zderzak do samochodu i
zrobili prawdziwy "krasztest" ? Jeli tak to poka.

No wanie rce opadaj. Sugerujesz e opnienie w realnym crash tecie za 100 ty euro bdzie inne ni w modelu za 2 ty PLN?

22 Data: Luty 01 2012 17:05:34
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 17:02, The_EaGle pisze:

Rce opadaj... Na uczelniach zamontowali taki zderzak do samochodu i
zrobili prawdziwy "krasztest" ? Jeli tak to poka.
No wanie rce opadaj. Sugerujesz e opnienie w realnym crash tecie
za 100 ty euro bdzie inne ni w modelu za 2 ty PLN?

Jaki krasztest za 100ty euro? Bierzesz samochd za 2000PLN, montujesz cudowny wynalazek - organizujesz odpowiednie miejsca, lub korzystasz z istniejcego, rozpdzasz samochd do 65km/h i uderzasz nim w betonow przeszkod. Potrzebujesz 450.000PLN eby rozbi samochd o betonow cian?


--
Pawe

23 Data: Luty 01 2012 17:15:01
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-02-01 17:05, DoQ pisze:

W dniu 01-02-2012 17:02, The_EaGle pisze:

Rce opadaj... Na uczelniach zamontowali taki zderzak do samochodu i
zrobili prawdziwy "krasztest" ? Jeli tak to poka.
No wanie rce opadaj. Sugerujesz e opnienie w realnym crash tecie
za 100 ty euro bdzie inne ni w modelu za 2 ty PLN?

Jaki krasztest za 100ty euro? Bierzesz samochd za 2000PLN, montujesz
cudowny wynalazek - organizujesz odpowiednie miejsca, lub korzystasz z
istniejcego, rozpdzasz samochd do 65km/h i uderzasz nim w betonow
przeszkod. Potrzebujesz 450.000PLN eby rozbi samochd o betonow cian?

Bredzisz ale ty. Jeszcze raz ponawiam pytanie : Sugerujesz e opnienie w crash tecie bdzie rnie ni w modelu?

Crash test jest do sprawdzania wytrzymaoci samochodu a nie testowania opnienia...

24 Data: Luty 01 2012 17:23:04
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 17:15, The_EaGle pisze:

Bredzisz ale ty. Jeszcze raz ponawiam pytanie : Sugerujesz e opnienie

Z liczeniem to ju lepiej si nie wychylaj, znawco emisji CO2.

w crash tecie bdzie rnie ni w modelu?

Uwaam ze urzdzenie tego typu, ktre bdzie musiao pochon rzdy wielkoci wiksz energi (przy prawdziwym zderzeniu) bdzie nierealnie wielkie i wtpliwe w zakresie wytrzymaoci. Gdyby byo inaczej, to przez te 20lat powstaoby mnstwo takich samochodw.

Crash test jest do sprawdzania wytrzymaoci samochodu a nie testowania
opnienia...

Serio? To po co "rozbijaj" jakie maluchy w tempie spacerowym? Nie mog czy nie chc wsadzi tam tego wynalazku i uderzy z prawdziw prdkoci?



--
Pawe

25 Data: Luty 01 2012 16:29:59
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: kamil 

On 01/02/2012 16:23, DoQ wrote:

W dniu 01-02-2012 17:15, The_EaGle pisze:

Bredzisz ale ty. Jeszcze raz ponawiam pytanie : Sugerujesz e opnienie

Z liczeniem to ju lepiej si nie wychylaj, znawco emisji CO2.

w crash tecie bdzie rnie ni w modelu?

Uwaam ze urzdzenie tego typu, ktre bdzie musiao pochon rzdy
wielkoci wiksz energi (przy prawdziwym zderzeniu) bdzie nierealnie
wielkie i wtpliwe w zakresie wytrzymaoci. Gdyby byo inaczej, to
przez te 20lat powstaoby mnstwo takich samochodw.


Lobby producentw zderzakw i lakiernikw skutecznie blokuje.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

26 Data: Luty 01 2012 18:20:44
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 17:29, kamil pisze:

Uwaam ze urzdzenie tego typu, ktre bdzie musiao pochon rzdy
wielkoci wiksz energi (przy prawdziwym zderzeniu) bdzie nierealnie
wielkie i wtpliwe w zakresie wytrzymaoci. Gdyby byo inaczej, to
przez te 20lat powstaoby mnstwo takich samochodw.
Lobby producentw zderzakw i lakiernikw skutecznie blokuje.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o spisek i pienidze!
Doprawdy nie rozumiem jak mona nie docenia wynalazku o gabarytach rusztowania otaczajcego apartamentowiec z wielkiej pyty do niwelowania efektw stuczki parkingowej. Producenci to ignoranci!


--
Pawe

27 Data: Luty 01 2012 19:21:52
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.02.2012 18:20, DoQ pisze:

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o spisek i pienidze!
Doprawdy nie rozumiem jak mona nie docenia wynalazku o gabarytach
rusztowania otaczajcego apartamentowiec z wielkiej pyty do niwelowania
efektw stuczki parkingowej. Producenci to ignoranci!

To znaczy wiesz... JELI by to faktycznie dziaao jak znany z SF "amortyzator bezwadnoci" ;) to niezalenie od moliwoci praktycznego wykorzystania prymitywnego prototypu byoby to co wielkiego.

Niestety wszelkie "sensacyjne" wyniki s albo bezczelnym kantem, albo przeoczeniem jakiego istotnego detalu - jak np. ten wywd w ktrym nasz "geniusz" pomija punkt zamocowania ramienia...

28 Data: Luty 01 2012 19:57:03
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 19:21, Andrzej Lawa pisze:

To znaczy wiesz... JELI by to faktycznie dziaao jak znany z SF
"amortyzator bezwadnoci" ;) to niezalenie od moliwoci praktycznego
wykorzystania prymitywnego prototypu byoby to co wielkiego.

Zamortyzowa uderzenie przy niewielkiej prdkoci (czyli to co prezentuj geniusze od EPAR) jest stosunkowo atwo. Mona do tego celu wykorzysta np. amortyzatory olejowe o odpowiednio dobranym tumieniu i skoku. Bdzie taniej i lej.

Niestety wszelkie "sensacyjne" wyniki s albo bezczelnym kantem, albo
przeoczeniem jakiego istotnego detalu - jak np. ten wywd w ktrym nasz
"geniusz" pomija punkt zamocowania ramienia...

Gdyby "wynalazek" mia racje bytu, ju dawno wykazaliby jego dziaanei w formie o jakiej mi chodzi - krtka pika i na paszczach obserwatorw bezdyskusyjnie pojawia si A.


--
Pawe

29 Data: Luty 01 2012 20:35:29
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.02.2012 19:57, DoQ pisze:

Zamortyzowa uderzenie przy niewielkiej prdkoci (czyli to co
prezentuj geniusze od EPAR) jest stosunkowo atwo. Mona do tego celu
wykorzysta np. amortyzatory olejowe o odpowiednio dobranym tumieniu i
skoku. Bdzie taniej i lej.

Nie, nie chodzi mi o zwyke przeduenie drogi hamowania (co si obecnie robi gwnie strefami zgniotu).

Oni tam sugeruj, e dziki tej ich magicznej zbatce odczuwalne opnienie/przecienie jest duo nisze, ni by to wynikao ze zmiany prdkoci na danym odcinku.

Co jest (niestety) bzdur...

30 Data: Luty 01 2012 21:01:03
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 20:35:29 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):

Oni tam sugeruj, e dziki tej ich magicznej zbatce odczuwalne
opnienie/przecienie jest duo nisze, ni by to wynikao ze zmiany
prdkoci na danym odcinku.
Co jest (niestety) bzdur...

Bzdura ... ale skad wiesz ?
Ty tego nie mierzyles, a oni tak :-)

J.

31 Data: Luty 02 2012 10:33:21
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: kamil 

On 01/02/2012 20:01, J.F. wrote:

Dnia Wed, 01 Feb 2012 20:35:29 +0100, Andrzej Lawa napisa(a):
Oni tam sugeruj, e dziki tej ich magicznej zbatce odczuwalne
opnienie/przecienie jest duo nisze, ni by to wynikao ze zmiany
prdkoci na danym odcinku.
Co jest (niestety) bzdur...

Bzdura ... ale skad wiesz ?
Ty tego nie mierzyles, a oni tak :-)

Bo od lat skutecznie wykrcaj si od wsadzenia tego do starego poldka za flaszk i przypieprzenia w mur 60km/h.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

32 Data: Luty 01 2012 17:50:49
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-02-01 17:23, DoQ pisze:

W dniu 01-02-2012 17:15, The_EaGle pisze:

Bredzisz ale ty. Jeszcze raz ponawiam pytanie : Sugerujesz e opnienie

Z liczeniem to ju lepiej si nie wychylaj, znawco emisji CO2.

Ooo skoczyy si argumenty i zaczy si wycieczki osobiste  ? ;) Typowe dla Ciebie...

w crash tecie bdzie rnie ni w modelu?

Uwaam ze urzdzenie tego typu, ktre bdzie musiao pochon rzdy
wielkoci wiksz energi (przy prawdziwym zderzeniu) bdzie nierealnie
wielkie i wtpliwe w zakresie wytrzymaoci. Gdyby byo inaczej, to
przez te 20lat powstaoby mnstwo takich samochodw.

Dalej bredzisz. Chodzi tylko o policzenie opnienia. Dokadnie tak samo dziaa opnienie w skali samochodu 2x4m jak i w skali modelu 10x30cm.


Crash test jest do sprawdzania wytrzymaoci samochodu a nie testowania
opnienia...

Serio? To po co "rozbijaj" jakie maluchy w tempie spacerowym?

To walnij swoich wehikuem przy 22km/h w mur i zobaczysz czy tylko zderzak ci si rozwali czy te moe co wicej. Bdziesz mia dowd naoczny.

Nie mog
czy nie chc wsadzi tam tego wynalazku i uderzy z prawdziw prdkoci?

Bo s ograniczenia wytrzymaociowe. Zrobienie mechanizmu ktry dziaa przy 22km/h jest nieco atwiejsze ni przy 65km/h. Zreszt droga hamowania bya by dusza...

--
Pozdrawiam
Rafa

33 Data: Luty 01 2012 18:14:10
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 17:50, The_EaGle pisze:

Bredzisz ale ty. Jeszcze raz ponawiam pytanie : Sugerujesz e opnienie>>
Z liczeniem to ju lepiej si nie wychylaj, znawco emisji CO2.
Ooo skoczyy si argumenty i zaczy si wycieczki osobiste ? ;) Typowe
dla Ciebie...

Typowym dla ciebie jest pisanie bzdur. Robisz to niezmiennie od jakich 10lat , a potem si dziwisz jak kto to wypomina.


Uwaam ze urzdzenie tego typu, ktre bdzie musiao pochon rzdy
wielkoci wiksz energi (przy prawdziwym zderzeniu) bdzie nierealnie
wielkie i wtpliwe w zakresie wytrzymaoci. Gdyby byo inaczej, to
przez te 20lat powstaoby mnstwo takich samochodw.
Dalej bredzisz. Chodzi tylko o policzenie opnienia. Dokadnie tak samo
dziaa opnienie w skali samochodu 2x4m jak i w skali modelu 10x30cm.

Powanie? I tych samych gabarytw bdzie urzdzenie, ktre musi absorbowa energi pojazdu o masie 100kg z prdkoci 15km/h i pojazdu o masie 1000kg z prdkoci 65km/h?


Crash test jest do sprawdzania wytrzymaoci samochodu a nie testowania
opnienia...
Serio? To po co "rozbijaj" jakie maluchy w tempie spacerowym?
To walnij swoich wehikuem przy 22km/h w mur i zobaczysz czy tylko
zderzak ci si rozwali czy te moe co wicej. Bdziesz mia dowd
naoczny.

Walnij sobie baranka w cian zakadajc uprzednio opon od malucha na eb. Uzyskasz ten sam efekt i adnego zderzaka giewki nie bdziesz potrzebowa.

Nie mog
czy nie chc wsadzi tam tego wynalazku i uderzy z prawdziw prdkoci?
Bo s ograniczenia wytrzymaociowe. Zrobienie mechanizmu ktry dziaa
przy 22km/h jest nieco atwiejsze ni przy 65km/h. Zreszt droga
hamowania bya by dusza...

No prosz, czyli jednak nie o kas chodzi tylko o niemono zbudowania urzdzenia o sensownej wytrzymaoci (i wielkoci).


--
Pawe

34 Data: Luty 01 2012 16:40:37
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "DoQ"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 01-02-2012 16:00, J.F pisze:

Lagiewka jest emerytem i przez lata nie mial nadmiaru pieniedzy.
Wozeczki byly tym na co bylo go stac.
Jaja sobie robisz, albo trollujesz...

No nie, to akurat jest zwykla prawda.
Nie kazdy ma dobra posade, swietne zarobki i nie wie co z pieniedzmi zrobic.
Przez lata Lagiewka prosil: "przebadajcie". Malo bylo chetnych do badan.

A wydanie z panstwowej kasy chocby i 4 zl na te eksperymenty wydaje mi
sie calkowicie nieuzasadnione :-)
Jeszcze raz.
Chc (jak zapewne i wikszo) zobaczy w magiczny zderzak zamontowany do taniego samochodu o kruchej konstrukcji, ktry wyranie poprawia bezpieczestwo zderze przy prdkociach 60+km/h. Nie musi by tam manekina, wystarczy eby pokazali film/zdjcia jak zachowa si "przedzia pasaerski". Stuczki parkingowe mnie nie interesuj, bo prociej owin malucha star opon od Stara ni montowa jakie zderzaki.

A zaplacisz za wykonanie zderzaka wedlug planow wynalazcy ?

Ja moge dac pojazd, niestety - chyba nie ma kruchej konstrukcji, ale stowe rozwinie - niech wynalazca wsiadzie, rozpedzi, przywali, bedzie dowod albo po temacie :-)
Chociaz ... jakie byly parametry przedostatniego wypadku Kubicy ? To znaczy tego przywalenia w bande na torze .. zreszta rekord jest znany - cos 240g kierowca przezyl.

Uprzedam ze porzadne konstrukcje sa dosc drogie - kupowany czas maszynowy kosztuje.

J.

35 Data: Luty 01 2012 17:02:25
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 16:40, J.F pisze:

No nie, to akurat jest zwykla prawda.
Nie kazdy ma dobra posade, swietne zarobki i nie wie co z pieniedzmi
zrobic.
Przez lata Lagiewka prosil: "przebadajcie". Malo bylo chetnych do badan.

Zaraz zaraz, chcesz mi powiedzie e giewka ubiega si o patent nie majc 4000PLN w kieszeni? Nie rozmieszaj mnie bo pkn:)

A zaplacisz za wykonanie zderzaka wedlug planow wynalazcy ?
Ja moge dac pojazd, niestety - chyba nie ma kruchej konstrukcji, ale
stowe rozwinie - niech wynalazca wsiadzie, rozpedzi, przywali, bedzie
dowod albo po temacie :-)

JA mam zapaci? A to JA promuje jaki wynalazek? No bez jaj.
No i nie mw, e nie ma w Polsce instytucji czy te prywatnej inicjatywy (np. jaka komercyjna stacja TV), ktra nie chciaaby uczestniczy w tak epokowym wydarzeniu bo pkn ze miechu po raz drugi:) Po prostu, autor doskonale sobie zdaje spraw (lub rnie gupa) i ten wynalazek nic nie da przy tak mocnym uderzeniu, bo w wyniku przyjcia duej energii rozleci si w drobny mak. Sama konstrukcja pochaniajca tak du energi te musiaaby by wielkoci poowy samochodu, wic zamontowanie jej do samochodu jest nierealne.
Stuczki parkingowe przy niewielkich prdkociach zniweluj 4 120litrowe worki pluszakw uczepionych z przodu pojazdu. Taniej i lej.


--
Pawe

36 Data: Luty 01 2012 20:14:13
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 17:02:25 +0100, DoQ napisa(a):

W dniu 01-02-2012 16:40, J.F pisze:
No nie, to akurat jest zwykla prawda.
Nie kazdy ma dobra posade, swietne zarobki i nie wie co z pieniedzmi
zrobic.
Przez lata Lagiewka prosil: "przebadajcie". Malo bylo chetnych do badan.

Zaraz zaraz, chcesz mi powiedzie e giewka ubiega si o patent nie
majc 4000PLN w kieszeni? Nie rozmieszaj mnie bo pkn:)

A co cie smieszy ? Wniosek kosztuje 500zl, a nawet mniej. O reszcie pewnie
nie mial pojecia.
 
To juz trwa z 15 lat, w miedzyczasie emerytury zrewaloryzowano, kurs
zlotowki sie zmienial, dzieci pokonczyly studia, unia zaczela wyplacac
doplaty, znalezli sie inwestorzy, powstala spolka, moze juz nawet
zbankrutowala, krajowy przemysl wzbogacil park maszynowy ..

A zaplacisz za wykonanie zderzaka wedlug planow wynalazcy ?
JA mam zapaci? A to JA promuje jaki wynalazek? No bez jaj.

Chciales dowodu to plac, albo przestan chciec  :-)

No i nie mw, e nie ma w Polsce instytucji czy te prywatnej inicjatywy
(np. jaka komercyjna stacja TV), ktra nie chciaaby uczestniczy w tak
epokowym wydarzeniu bo pkn ze miechu po raz drugi:)

A jak najbardziej TVN chcial uczestniczyc, ale najwyrazniej nie chcial
poprzec tego chciejstwa goracym groszem. Nie wiem - Lagiewka nie potrafil
sie dogadac, czy za malo medialny byl, nie gwarantowal odpowiedniej
ogladalnosci. I skonczylo sie tylko na paru reportazach :-)

Po prostu, autor
doskonale sobie zdaje spraw (lub rnie gupa) i ten wynalazek nic nie

Watpie, wygladal dosc poczciwie.
Choc moze po tych 15 latach cos juz do niego dotarlo.
 
da przy tak mocnym uderzeniu, bo w wyniku przyjcia duej energii
rozleci si w drobny mak.

Owszem, wiec do kosztow musisz doliczyc pomoc inzyniera do zaprojektowania
tego.

Sama konstrukcja pochaniajca tak du
energi te musiaaby by wielkoci poowy samochodu, wic zamontowanie
jej do samochodu jest nierealne.

Z doswiadczenia piszesz, zmyslasz, czy policzyles sobie ?

Stuczki parkingowe przy niewielkich prdkociach zniweluj 4 120litrowe
worki pluszakw uczepionych z przodu pojazdu. Taniej i lej.

No i w sumie o cos podobnego chodzi. Ten zderzak bedzie dzialal, tylko
musialby wystawac na metr, lepiej dwa. Bo inaczej moze i zadziala, ale
kierowca zginie. a w takim ukladzie mozna go zastapic czymkolwiek, np
strefa kontrolowanego zgniotu.

no chyba ze ... wynalazca ma racje i on naprawde jest cudowny i podwaza
znane prawa fizyki :-)

J.

37 Data: Luty 01 2012 21:21:57
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: DoQ 

W dniu 01-02-2012 20:14, J.F. pisze:

Zaraz zaraz, chcesz mi powiedzie e giewka ubiega si o patent nie
majc 4000PLN w kieszeni? Nie rozmieszaj mnie bo pkn:)
A co cie smieszy ? Wniosek kosztuje 500zl, a nawet mniej. O reszcie pewnie
nie mial pojecia.

Jako mnie to nie dziwi.

A zaplacisz za wykonanie zderzaka wedlug planow wynalazcy ?
JA mam zapaci? A to JA promuje jaki wynalazek? No bez jaj.
Chciales dowodu to plac, albo przestan chciec  :-)

Ale mi to zwisa czy on to zrobi czy nie, to Tobie podobni usiuj w mieszny sposb broni tego "wynalazku" nie podajc konkretnego przykadu na powane zastosowanie.

A jak najbardziej TVN chcial uczestniczyc, ale najwyrazniej nie chcial
poprzec tego chciejstwa goracym groszem. Nie wiem - Lagiewka nie potrafil
sie dogadac, czy za malo medialny byl, nie gwarantowal odpowiedniej
ogladalnosci. I skonczylo sie tylko na paru reportazach :-)

To musia by spisek WSI z tefaenem!
Gupcy, taka kasa im przesza bokiem...

Stuczki parkingowe przy niewielkich prdkociach zniweluj 4 120litrowe
worki pluszakw uczepionych z przodu pojazdu. Taniej i lej.
No i w sumie o cos podobnego chodzi. Ten zderzak bedzie dzialal, tylko
musialby wystawac na metr, lepiej dwa. Bo inaczej moze i zadziala, ale
kierowca zginie. a w takim ukladzie mozna go zastapic czymkolwiek, np
strefa kontrolowanego zgniotu.

No no co za problem przyspawa 2 metry rusztowania do samochodu?
Potrzeba do tego cudownego wynalazku?

no chyba ze ... wynalazca ma racje i on naprawde jest cudowny i podwaza
znane prawa fizyki :-)

Ale co jest cudownego w tym "wynalazku", tak z grubsza?

--
Pawe

38 Data: Luty 01 2012 21:44:50
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 21:21:57 +0100, DoQ napisa(a):

W dniu 01-02-2012 20:14, J.F. pisze:
A zaplacisz za wykonanie zderzaka wedlug planow wynalazcy ?
JA mam zapaci? A to JA promuje jaki wynalazek? No bez jaj.
Chciales dowodu to plac, albo przestan chciec  :-)

Ale mi to zwisa czy on to zrobi czy nie, to Tobie podobni usiuj w
mieszny sposb broni tego "wynalazku" nie podajc konkretnego
przykadu na powane zastosowanie.

Zaraz zaraz - to ty negujesz przydatnosc na podstawie braku przykladu,
a sfinansowac przykladu nie chcesz. Inni tez nie chca, a ty sie dziwisz
:-)

A jak najbardziej TVN chcial uczestniczyc, ale najwyrazniej nie chcial
poprzec tego chciejstwa goracym groszem. Nie wiem - Lagiewka nie potrafil
sie dogadac, czy za malo medialny byl, nie gwarantowal odpowiedniej
ogladalnosci. I skonczylo sie tylko na paru reportazach :-)

To musia by spisek WSI z tefaenem!
Gupcy, taka kasa im przesza bokiem...

Wsi mieszal nie bede, ale TVN musze przyznac ze kamerzystow maja
znakomitych - tak to sfilmowali i zmontowali ze nic nie widac.
Nadaja sie do prywatnej telewizji, ktora msi szukac sensacji :-)

No i w sumie o cos podobnego chodzi. Ten zderzak bedzie dzialal, tylko
musialby wystawac na metr, lepiej dwa. Bo inaczej moze i zadziala, ale
kierowca zginie. a w takim ukladzie mozna go zastapic czymkolwiek, np
strefa kontrolowanego zgniotu.
No no co za problem przyspawa 2 metry rusztowania do samochodu?
Potrzeba do tego cudownego wynalazku?

Zalezy o co pytasz, bo sie gubie w tych ironiach.
Zeby zademonstrowal ? Moze kiedys przyspawa i zademonstruje. Tylko ze nic z
tego nie bedzie wynikac.

no chyba ze ... wynalazca ma racje i on naprawde jest cudowny i podwaza
znane prawa fizyki :-)
Ale co jest cudownego w tym "wynalazku", tak z grubsza?

Wydaje sie ze nic, ale opublikowane wyniki pomiarow mowia o cudach.
Wierzymy ? :-)

J.

39 Data: Luty 02 2012 10:35:07
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: kamil 

On 01/02/2012 20:44, J.F. wrote:


Wydaje sie ze nic, ale opublikowane wyniki pomiarow mowia o cudach.
Wierzymy ? :-)


W jednej ksice go zamienia wod w wino i klonowa ryby, a w innej wystarczy przyfasoli w filar na dworcu eby mc lata na miotle i rozmawia z trollami.

Ja tam wierz.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

40 Data: Luty 01 2012 14:52:12
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.02.2012 00:20, J.F. pisze:

Dnia Wed, 1 Feb 2012 00:02:31 +0100, Robert Wakowski napisa(a):
Uytkownik "J.F."
Potwierdzaja genialnosc wynalazku
e niby nie ma przecie w aucie?

Sa znacznie mniejsze nizby to z definicji wynikalo.

Przeglad Techniczny 2/2005
http://www.epar.pl/publikacje-o-technologii-epar/

Bujda na resorach. Kompensatory bezwadnoci wymagaj opanowania fizyki
podprzestrzeni, a to od razu daje napd nadwietlny.

41 Data: Luty 01 2012 15:37:35
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "Andrzej Lawa"  napisa w wiadomoci
W dniu 01.02.2012 00:20, J.F. pisze:

Sa znacznie mniejsze nizby to z definicji wynikalo.
Przeglad Techniczny 2/2005
http://www.epar.pl/publikacje-o-technologii-epar/

Bujda na resorach. Kompensatory bezwadnoci wymagaj opanowania fizyki
podprzestrzeni, a to od razu daje napd nadwietlny.

Nie mowie nie, ale to sie nadal sprowadza do tego samego problemu - wierzymy ze zespol pana profesora poprawnie zmierzyl przyspieszenie czy nie wierzymy ? :-)

J.

42 Data: Luty 01 2012 15:54:08
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.02.2012 15:37, J.F pisze:

Nie mowie nie, ale to sie nadal sprowadza do tego samego problemu -
wierzymy ze zespol pana profesora poprawnie zmierzyl przyspieszenie czy
nie wierzymy ? :-)

Moe i zmierzy poprawnie, ale sdzc po tych filmikach na jutubie -
sprytnie pomin dystans, na jakim to przypieszenie/opnienie dziaao.

Generalnie "patent" tego "wynalazcy" to kierunkowa strefa zgniotu
wielokrotnego uycia. Plus jest taki, e nie trzeba klepa, minus jest
taki, e dziaa tylko w cile okrelonym kierunku.

43 Data: Luty 01 2012 16:02:46
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "Andrzej Lawa"  napisa w wiadomoci
W dniu 01.02.2012 15:37, J.F pisze:

Nie mowie nie, ale to sie nadal sprowadza do tego samego problemu -
wierzymy ze zespol pana profesora poprawnie zmierzyl przyspieszenie czy
nie wierzymy ? :-)

Moe i zmierzy poprawnie, ale sdzc po tych filmikach na jutubie -
sprytnie pomin dystans, na jakim to przypieszenie/opnienie dziaao.

W tym przypadku nie mowimy juz o filmikach z youtuba, tylko o powaznym eksperymencie naukowym, z odpowiednim oprzyrzadowaniem, pod egida naukowca z tytulem, i opublikowanym w trzech czasopismach :-)

No i efekty pomiarow wskazuja na przelomowe odkrycie w fizyce :-)

J.

44 Data: Luty 01 2012 18:47:04
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.02.2012 16:02, J.F pisze:

Moe i zmierzy poprawnie, ale sdzc po tych filmikach na jutubie -
sprytnie pomin dystans, na jakim to przypieszenie/opnienie dziaao.

W tym przypadku nie mowimy juz o filmikach z youtuba, tylko o powaznym
eksperymencie naukowym, z odpowiednim oprzyrzadowaniem, pod egida

Tia, przedstawionym w postaci wynikw - nie mam adnych danych rdowych.

naukowca z tytulem, i opublikowanym w trzech czasopismach :-)

Ojej. A wiesz w ilu pisano o lubie z Wielk Stop?

No i efekty pomiarow wskazuja na przelomowe odkrycie w fizyce :-)

Prdzej na oszustwo.

45 Data: Luty 01 2012 15:26:16
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: to 

begin J.F.

Że niby nie ma przeciąeń w aucie?

Sa znacznie mniejsze nizby to z definicji wynikalo.

Ale co jest mniejsze? Pewnie maksymalne, bo inny jest ich rozkad ni w
przypadku strefy zgniotu. Mam rację, czy nie? Bo nie chce mi się
czytać. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

46 Data: Luty 01 2012 16:46:29
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "to"  napisa w wiadomości grup

Że niby nie ma przeciąeń w aucie?
Sa znacznie mniejsze nizby to z definicji wynikalo.

Ale co jest mniejsze? Pewnie maksymalne, bo inny jest ich rozkad ni w
przypadku strefy zgniotu. Mam rację, czy nie? Bo nie chce mi się
czytać. :>

Przeczytaj.
I maksymalne jest mniejsze, i calka jest mniejsza.

J.

47 Data: Luty 01 2012 16:10:43
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-01-30 11:33, Maciek pisze:

Dnia Sat, 28 Jan 2012 20:31:50 +0000 (UTC),  Micha napisa(a):

(...)

Wystarczyloby opublikowac wyniki testu z wykorzystaniem czulego
akcelerometru i byloby po sprawie.

Ju dawno to zrobiono. Wyniki s takie e akcelerometr pokazuje co innego ni powinien wg zasady dynamiki Newtona. Generalnie przyspieszenie jest za mae. Wanie dlatego zainteresowali si tym prof z polskich uczelni.

--
Pozdrawiam
Rafa

48 Data: Styczen 30 2012 14:41:45
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.01.2012 21:31,  Micha pisze:

Znowu giewka... i znowu o Newtonie...

http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,10930128,Czlowiek__ktory_przejechal_Newtona.html

Jezuuuuu... Znowu te brednie?

Wystarczy myle i mie w miar sprawny wzrok - wszdzie peno filmikw
z "dowodami", a te "dowody" s tak samo rzetelne, jak dowd, e 2 == -2
(np. ten "dowd" z szybkim "skrceniem" drugiej potgi). Np. wzek
hamujcy na butelce: przy "magicznym urzdzeniu" wczonym - butelka
caa, przy wyczonym - rozpryskuje si. Tylko e samo "wyczenie" tego
urzdzenia to kilkukrotne skrcenie drogi hamowania - wic z czym do
Newtona?!

49 Data: Luty 01 2012 16:07:32
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-01-28 21:31,  Micha pisze:

Znowu Łągiewka... i znowu o Newtonie...

http://wyborcza.biz/
biznes/1,101716,10930128,Czlowiek__ktory_przejechal_Newtona.html

tym razem autorw 2ch, i kompromitacja rwnie prof. AGH...
ale oglny marketing ju znaczenie "lepszy" ;) (za nasze 10mln !)

Nie ma to jak ignorancja. Drąyeś moe temat czy tylko przeczytaeś to co pismaki podsuną na tacy?

Polecam zaznajomić się z zasadą d’Alemberta:

Praca zsumowanych si zewnętrznych i si bezwadności na drodze będącej przesunięciem wirtualnym, czyli praca wirtualna jest rwna zeru.

cyt:"
Jeeli występują dwa obiekty nieinercyjne, to obowiązuje dla nich tzw. zasada d’Alemberta. Okazuje się, e jeeli jest więcej ni dwa obiekty nieinercyjne, to wypadkowy efekt inercyjności jest inny, ni wynikający z zasady d’Alemberta, wedug ktrej hamowanie pociąga za sobą dziaanie siy bezwadności proporcjonalnej do wielkości masy i opnienia.
"

http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=167

Generalnie sprawa nie jest prosta i nie ma pisać e ju wszystko jasne.

Pozdrawiam
Rafa

50 Data: Luty 01 2012 16:27:53
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F 

Uytkownik "The_EaGle"  napisa w wiadomości grup

Polecam zaznajomić się z zasadą d’Alemberta:
Praca zsumowanych si zewnętrznych i si bezwadności na drodze będącej przesunięciem wirtualnym, czyli praca wirtualna jest rwna zeru.
Jeeli występują dwa obiekty nieinercyjne, to obowiązuje dla nich tzw. zasada d’Alemberta. Okazuje się, e jeeli jest więcej ni dwa obiekty nieinercyjne, to wypadkowy efekt inercyjności jest inny, ni wynikający z zasady d’Alemberta, wedug ktrej hamowanie pociąga za sobą dziaanie siy bezwadności proporcjonalnej do wielkości masy i opnienia.
http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=167
Generalnie sprawa nie jest prosta i nie ma pisać e ju wszystko jasne.

No, tak prawde powiedziawszy to mnie sie wydaje ze wszystko jest jasne - zmierzyc porzadnie przyspieszen nie potrafia a wnioski wysuwaja.
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia czasoprzestrzen.
Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

A dopuszczenie takiej mozliwosci rodzi bardzo brzydkie pytania - dlaczego nie odczuwamy tej zmiany w poblizu roznych innych wirnikow, jaki zasieg ma taki wirnik ze chroni pasazerow pojazdu, a np nie wyrywa asfaltu.

A jesli chodzi o zasady ... podstawy mechaniki nierelatywistycznej sie od 3 wiekow nie zmienily. A doktoratow i habilitacji przybywa.
Cos musza ci naukowcy wymyslac, i byc moze obalac to co wymyslili :-)

J.

51 Data: Luty 01 2012 17:08:58
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"
Autor: The_EaGle 

W dniu 2012-02-01 16:27, J.F pisze:

Uytkownik "The_EaGle" napisa w wiadomości grup

Polecam zaznajomić się z zasadą d’Alemberta:
Praca zsumowanych si zewnętrznych i si bezwadności na drodze
będącej przesunięciem wirtualnym, czyli praca wirtualna jest rwna zeru.
Jeeli występują dwa obiekty nieinercyjne, to obowiązuje dla nich tzw.
zasada d’Alemberta. Okazuje się, e jeeli jest więcej ni dwa obiekty
nieinercyjne, to wypadkowy efekt inercyjności jest inny, ni
wynikający z zasady d’Alemberta, wedug ktrej hamowanie pociąga za
sobą dziaanie siy bezwadności proporcjonalnej do wielkości masy i
opnienia.
http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=167
Generalnie sprawa nie jest prosta i nie ma pisać e ju wszystko jasne.

No, tak prawde powiedziawszy to mnie sie wydaje ze wszystko jest jasne -
zmierzyc porzadnie przyspieszen nie potrafia a wnioski wysuwaja.

Zmierzyli. Opnienie jest mniejsze i co?

Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.

To teraz ty a nie Łagiewka dorabiasz do tego "teorie".

Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Gdyby byo tak e  fizyce wszystko ju wiadomo to by się nie okazao e 60% masy wszechświata to "czarna materia" a to co odpycha to "czarna energia"...



A dopuszczenie takiej mozliwosci rodzi bardzo brzydkie pytania -
dlaczego nie odczuwamy tej zmiany w poblizu roznych innych wirnikow,
jaki zasieg ma taki wirnik ze chroni pasazerow pojazdu, a np nie wyrywa
asfaltu.

Ja tego nie badaem, nie odpowiem na to pytanie. Moesz za to maila napisać do tego profesora na pewno ci odpowie o ile będzie wiedzia.

A jesli chodzi o zasady ... podstawy mechaniki nierelatywistycznej sie
od 3 wiekow nie zmienily. A doktoratow i habilitacji przybywa.
Cos musza ci naukowcy wymyslac, i byc moze obalac to co wymyslili :-)

No waśnie się mylisz w ciągi 3 wiekw zmienio się wszystko. 3 wieku temu bya TYLKO mechanika, pniej okazao się e się kompletnie nie sprawdza przy opisie ruchu w kosmosie w skali marko. Wtedy pojawia się relatywizm Einsteina. Pniej okazao się e się kompletnie nie sprawdza w skali makro i wtedy pojawia się mechanika kwantowa. Owszem fundament zosta ale "szczeglnie przypadki" są tak powszechne e sama mechanika klasyczna to te "szczeglny przypadek"...

Pozdrawiam
Rafa

52 Data: Luty 01 2012 20:49:08
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-01 16:27, J.F pisze:
(...)

No, tak prawde powiedziawszy to mnie sie wydaje ze wszystko jest jasne -
zmierzyc porzadnie przyspieszen nie potrafia a wnioski wysuwaja.
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.

Co się dziwisz - większo protestujących nie zna fizyki, co parę razy
udowodnili. Nie zna fizyki klasycznej, a co dopiero relatywistycznej.

Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Transformacja Lorentza jest chyba do czytelna i ta technika chyba
nie ma specjalnego znaczenia.

A dopuszczenie takiej mozliwosci rodzi bardzo brzydkie pytania -
dlaczego nie odczuwamy tej zmiany w poblizu roznych innych wirnikow,
jaki zasieg ma taki wirnik ze chroni pasazerow pojazdu, a np nie wyrywa
asfaltu.

Wiesz, ja tam nie wiem, ale zgodnie z prawami fizyki opnienie
od v0 = V do v1 = 0 ma drodze s liczy się banalnie i zdaje się
nie ma odstępstw od tej zasady.

A jesli chodzi o zasady ... podstawy mechaniki nierelatywistycznej sie
od 3 wiekow nie zmienily. A doktoratow i habilitacji przybywa.
Cos musza ci naukowcy wymyslac, i byc moze obalac to co wymyslili :-)

Niczego nie obalają - korzystają z tego, co ju wymyślono itd.

53 Data: Luty 01 2012 20:57:56
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 20:49:08 +0100, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2012-02-01 16:27, J.F pisze:
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.
Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Transformacja Lorentza jest chyba do czytelna i ta technika chyba
nie ma specjalnego znaczenia.

Mowie o "ether drag".

A dopuszczenie takiej mozliwosci rodzi bardzo brzydkie pytania -
dlaczego nie odczuwamy tej zmiany w poblizu roznych innych wirnikow,
jaki zasieg ma taki wirnik ze chroni pasazerow pojazdu, a np nie wyrywa
asfaltu.
Wiesz, ja tam nie wiem, ale zgodnie z prawami fizyki opnienie
od v0 = V do v1 = 0 ma drodze s liczy si banalnie i zdaje si
nie ma odstpstw od tej zasady.

Owszem. Tylko ze wsadzasz do srodka akcelerometr .. i on pokazuje co
innego. Odkrylismy cos nowego, czy mamy niesprawny akcelerometr ?

Bo to sie przydarzylo na AGH :-)

Ale moze to nowe podejscie do nauki - zamiast szukania dziury w calym mamy
juz trzy publikacje, patent, nagrode i groza nam cytowania - wiec po co
szukac dziury ? :-)

J.

54 Data: Luty 01 2012 22:03:51
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: Artur Malg 

W dniu 2012-02-01 20:57, J.F. pisze:

Dnia Wed, 01 Feb 2012 20:49:08 +0100, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2012-02-01 16:27, J.F pisze:
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.
Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Transformacja Lorentza jest chyba do czytelna i ta technika chyba
nie ma specjalnego znaczenia.

Mowie o "ether drag".

To byo wczeniej i Lorentz te w tym bra udzia :)

Wiesz, ja tam nie wiem, ale zgodnie z prawami fizyki opnienie
od v0 = V do v1 = 0 ma drodze s liczy si banalnie i zdaje si
nie ma odstpstw od tej zasady.

Owszem. Tylko ze wsadzasz do srodka akcelerometr .. i on pokazuje co
innego. Odkrylismy cos nowego, czy mamy niesprawny akcelerometr ?

Bo to sie przydarzylo na AGH :-)

Ciekawostka. Zreszt skoro tak, to skd ten krzyk o "kradzie"
wynalazkw, ktrych rozwinicie miao si opiera na mechanice
newtonowskiej?

Ale moze to nowe podejscie do nauki - zamiast szukania dziury w calym mamy
juz trzy publikacje, patent, nagrode i groza nam cytowania - wiec po co
szukac dziury ? :-)

Chyba e tak - CERN na podstawie wynikw LHC ma problem. Dwa razy
ju uzyskano przekroczenie prdkoci wiata, co niejako moe
zburzy aktualny porzdek w mechanice. Rozmawiaem nawet ostatnio
ze "znajomym" fizykiem - by sceptyczny co do wnioskw, ale nie
podwaa samych wynikw, poniewa moe by tam jaki bd, ktry
nie zosta wzity pod uwag...

giewka & Co jako niespecjalnie chc si podda testom...

55 Data: Luty 01 2012 23:08:07
Temat: Re: Znowu giewka..."Czowiek, ktry przejecha Newtona"
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 22:03:51 +0100, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2012-02-01 20:57, J.F. pisze:
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.
Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Transformacja Lorentza jest chyba do czytelna i ta technika chyba
nie ma specjalnego znaczenia.
Mowie o "ether drag".
To byo wczeniej i Lorentz te w tym bra udzia :)

No tak, pop* mi sie. "Reference frame drag" ?
To co usilowala mierzyc Gravity probe B, i co nawet podobno zmierzyla.

Ale moze to nowe podejscie do nauki - zamiast szukania dziury w calym mamy
juz trzy publikacje, patent, nagrode i groza nam cytowania - wiec po co
szukac dziury ? :-)
Chyba e tak - CERN na podstawie wynikw LHC ma problem. Dwa razy
ju uzyskano przekroczenie prdkoci wiata, co niejako moe
zburzy aktualny porzdek w mechanice. Rozmawiaem nawet ostatnio
ze "znajomym" fizykiem - by sceptyczny co do wnioskw, ale nie
podwaa samych wynikw, poniewa moe by tam jaki bd, ktry
nie zosta wzity pod uwag...

Tam jest tak ze na razie brakuje im 60ns na dystansie 700km, i w dodatku
jest to wynik statystyczny, wiec publikacje uwazam za dobry pomysl -
zakladajac ze sprawdzili co mogli, a teraz wypadaloby zrobic drugie podobne
doswiadczenie. Aparatura unikalna, droga astronomicznie.

Ale czy AGH skalibrowa swoje akcelerometry ? udarowo ? Jakos watpie :-)

giewka & Co jako niespecjalnie chc si podda testom...

Lagiewka chcial. Zawsze prosil. Tylko jakos chetnych brakowalo.

I w sumie ... jak sam pisalem testowanie to bylby nieuzasadniony wydatek
publicznych pieniedzy :-)

J.

56 Data: Luty 02 2012 13:11:04
Temat: Re: Znowu Łągiewka..."Czowiek, ktry p rzejecha Newtona"
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-01 23:08, J.F. pisze:

Dnia Wed, 01 Feb 2012 22:03:51 +0100, Artur Maśląg napisa(a):
W dniu 2012-02-01 20:57, J.F. pisze:
Dopuszczenie innego rozumowania oznaczaloby ze wirujacy wirnik zmienia
czasoprzestrzen.
Owszem, Einstein twierdzi ze zmienia, ale nie w tej skali o ktorej tu
mowa, tylko ciagle jeszcze niemierzalnie malej w obecnym stanie techniki.

Transformacja Lorentza jest chyba do czytelna i ta technika chyba
nie ma specjalnego znaczenia.
Mowie o "ether drag".
To byo wcześniej i Lorentz te w tym bra udzia :)

No tak, pop* mi sie. "Reference frame drag" ?
To co usilowala mierzyc Gravity probe B, i co nawet podobno zmierzyla.

A - tzw. efekt Lense–Thirringa. Fakt, podobno coś zmierzya ;)

Ale moze to nowe podejscie do nauki - zamiast szukania dziury w calym mamy
juz trzy publikacje, patent, nagrode i groza nam cytowania - wiec po co
szukac dziury ? :-)
Chyba e tak - CERN na podstawie wynikw LHC ma problem. Dwa razy
ju uzyskano przekroczenie prędkości świata, co niejako moe
zburzyć aktualny porządek w mechanice. Rozmawiaem nawet ostatnio
ze "znajomym" fizykiem - by sceptyczny co do wnioskw, ale nie
podwaa samych wynikw, poniewa moe być tam jakiś bąd, ktry
nie zosta wzięty pod uwagę...

Tam jest tak ze na razie brakuje im 60ns na dystansie 700km, i w dodatku
jest to wynik statystyczny, wiec publikacje uwazam za dobry pomysl -
zakladajac ze sprawdzili co mogli, a teraz wypadaloby zrobic drugie podobne
doswiadczenie. Aparatura unikalna, droga astronomicznie.

Zrobili ju drugie (coś tam zmienili, by coś tam wyeliminować)
i potwierdzio się pierwsze. Ja czekam na ciąg dalszy :)

Ale czy AGH skalibrowa swoje akcelerometry ? udarowo ? Jakos watpie :-)

Nie wiem.

Łągiewka&  Co jakoś niespecjalnie chcę się poddać testom...

Lagiewka chcial. Zawsze prosil. Tylko jakos chetnych brakowalo.

No skąd. Przecie nikt nie neguje zasady jego dziaania (nie jest
w sumie nic nowego) - problem by zawsze z cudownym wpywem
na pasaerw.

I w sumie ... jak sam pisalem testowanie to bylby nieuzasadniony wydatek
publicznych pieniedzy :-)

:)


--
Jutro to dziś, tyle e jutro.

Re: Znowu Łągiewka..."Człowiek, który p rzejechał Newtona"



Grupy dyskusyjne