Grupy dyskusyjne   »   czemu nie RS6 ?

czemu nie RS6 ?



1 Data: Lipiec 24 2010 16:57:01
Temat: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre auto, słyszałem że się psują", oczywiście nikt takiego nie miał) ale bez sensownego uzasadnienia. Najlepiej jakbym sobie kupił Octawię albo ostatecznie A6 3.0tdi z 2008 poleasingową...
Czy na prawdę popełniam jakąś zbrodnię rzucając się na taki pojazd, z przebiegami (wg Dekra i salonu rzeczywistymi) rzędu 100-130tyś km?

Spalanie rzędu 13-20l/100 mnie nie przeraża, zwłaszcza że to nie jedyny pojazd "w domu", po mieście jeździć na zakupy tym nie będę, raczej trasy na drugi koniec Europy.
Autami które mają po >100KM/T jeździłem, AWD, RWD
Osobiście wolałbym chyba starszą "porządną" konstrukcję właśnie z 2000-2005 "przed-lift" niż coś nowszego, bo im nowsze tym więcej możliwych problemów (choćby z doborem interfejsu by cośtam zdiagnozować), ale może się mylę?
Obecne wynalazki (zwłaszcza w podobnej cenie, ~100tyś) zasmucają mnie swoją konstrukcją i wykonaniem (wygląda że dookoła konstruktorów chodził księgowy z pytaniem "a nie da się tego taniej zrobić?")


--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173



2 Data: Lipiec 24 2010 18:05:53
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Katanka 

BartekK wrote:

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do
obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z
nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie
wszyscy wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie
możliwe przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić",

Nie słuchaj ich. Jak ci serce mówi "to teraz chcę", to bierz i ciesz się życiem za kółkiem. Potem mozesz żałowac. A jak się nie spodoba, to sprzedasz i kupisz inne. Tez jestem szalony, bo kuszę się coraz bardziej na Fokę RS :) Kazdy mówi "po co ci", "będzie dużo palił". Ale leję na to, bo autko da mi mase frajdy, a tego się na kasę nie da przeliczyć :)

PS. Jak juz kupisz, to opisz tutaj swoje odczucia. Tak szczerze i jakbys pisał dla fanów motoryzacji.

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

3 Data: Lipiec 24 2010 18:23:12
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Tomasz Pyra 

BartekK pisze:

Audi RS6 avant 2005-2006

Wiki mówi że RS6 były w budzie C5 do 2004, a w C6 dopiero od 2008.
Więc sprawdź dobrze czy to co znalazłeś to RS6, czy jakieś swapy-rzeźby, o sticker tuningu nie wspominając.

Czy na prawdę popełniam jakąś zbrodnię rzucając się na taki pojazd, z przebiegami (wg Dekra i salonu rzeczywistymi) rzędu 100-130tyś km?

Z drugiej strony to nie jest "beczka" do łykania nią milionów kilometrów.
W takim mocnym i szybkim aucie np. wszelkie elementy zawieszenia, opony itp. będą się szybko zużywać. Przeniesienie napędu tam pewnie też nie będzie wieczne.

Silnik jakiś szczególnie wyżyłowany nie jest, to powinien jeszcze trochę pojeździć.


im nowsze tym więcej możliwych problemów (choćby z doborem interfejsu by cośtam zdiagnozować), ale może się mylę?

Takimi szczegółami to bym się nie przejmował. Zwłaszcza że tego typu rzeczy raczej idą w stronę standaryzacji.
W najgorszym razie przejedziesz się do ASO gdzie komputer mają.

Tu raczej trzeba policzyć że jeden komplet opon kosztuje 4000zł i że jeżeli planujesz robić użytek z tej mocy, to te opony się będą zużywać.

Pasek rozrządu z rolkami ponad 1600zł.

Popularnych zamienników amortyzatorów brak, seryjne nie wiem ile kosztują, ale Bilstein B14 za komplet amortyzatorów to około 15000zł, B16 za 26000zł. A pewnie w takim samochodzie przy takim przebiegu, to wypadałoby się zawieszeniu już przyjrzeć.

Bo z kolei robienie rzeźby i pasowanie czegoś tam od modeli niższych (może i będzie działać), popsuje Ci radoć z jazdy takim autem.

Warto rzucić okiem na katalogi części no i w przypadku takich mało popularnych modeli często jesteś skazany na ASO, bo zamienników nie znajdziesz - to nie będzie Passat 1.9tdi do którego każdą częć możesz wybrać od pięciu producentów.

Podjedź, popytaj ile będą kosztowały części potrzebne do bieżÄ…cej obsługi i wtedy jeszcze raz przemyśl kupowanie takiego auta.
Nie wiem jakie masz możliwości finansowe czy techniczne, ale ja tam już kilka osób znam które kupiły sobie super fury i potem okazało się że posypała się jakaś "dziwna" częć (np. dyfer czy coś tam w skrzyni biegów) i jest wielki problem.

4 Data: Lipiec 24 2010 18:47:02
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: CUT_INZ 

W dniu 2010-07-24 16:57, BartekK pisze:

Audi RS6 avant 2005-2006

Z tego co wiem to w tych latach nie było wersji RS6 (ale mogę się mylić)

5 Data: Lipiec 24 2010 19:01:38
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-24 18:47, CUT_INZ pisze:

W dniu 2010-07-24 16:57, BartekK pisze:
Audi RS6 avant 2005-2006

Z tego co wiem to w tych latach nie było wersji RS6 (ale mogę się mylić)
Dzieki za informację, to by się potwierdziało w papierach aut - wszystkie 3 sztuki mają datę produkcji 2004, a pierwszą rejestrację 2005 styczen - luty, a jeden ma 2006 (ponad rok w salonie czekał na kupca? dziwne).

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

6 Data: Lipiec 24 2010 20:09:11
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: kml 


Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości Jeżeli akceptujesz ceny części do tego samochodu to nie ma powodu żeby się nim nie uszczęśliwić ;)


--
pozdrawiam
kml

7 Data: Lipiec 24 2010 20:09:33
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

Audi RS6 avant 2005-2006

Czy na prawdę popełniam jakąś zbrodnię rzucając się na taki pojazd, z
przebiegami (wg Dekra i salonu rzeczywistymi) rzędu 100-130tyś km?

Obecne wynalazki (zwłaszcza w podobnej cenie, ~100tyś)

RS6 z 2005-2006 z przebeigiem 100-130 tys km. za  ~100 tys zł?

Moje skromne doświadczenie empiryczne z wydumanymi autami mówi, że lepiej
kupić droższe ale pewne bo w długim okresie powinno kosztować mniej niż
kupowane okazyjnie. Poszukaj jakieś forum pasjonatów RS6 - może akurat ktoś
sprzedaje.

Jeśli tak jak piszesz to ma być typowa zabawka to chyba można ciekawsze
rzeczy znaleźć z większym prawdopodobieństwem, że poprzedni właściciele też
traktowali je jako weekendowo wakacyjne zabawki.

8 Data: Lipiec 24 2010 18:14:41
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: to 

BartekK wrote:

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do
obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z
nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy
wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe
przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre
auto, słyszałem że się psują", oczywiście nikt takiego nie miał) ale bez
sensownego uzasadnienia. (...)

To ja Ci dam inny argument -- RS6 to spasiony mamut. Zdecydowanie
wolałbym coś lżejszego.

--
ignorance is bliss

9 Data: Lipiec 24 2010 20:54:22
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-24 20:14, to pisze:

BartekK wrote:

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do
obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z
nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy
wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe
przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre
auto, słyszałem że się psują", oczywiście nikt takiego nie miał) ale bez
sensownego uzasadnienia. (...)

To ja Ci dam inny argument -- RS6 to spasiony mamut. Zdecydowanie
wolałbym coś lżejszego.
To akurat mi odpowiada - już w życiu swoje popodskakiwałem w autach które miały 80KM i 450kg, albo 250KM i 1200kg, i zawieszenie bilsteina. Kultura jazdy ping-ponga w imprezie STI mi już nie pasuje, poprzednie moje volvo v50 T5 AWD też mi było zbyt lekkie...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

10 Data: Lipiec 24 2010 19:19:04
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: to 

BartekK wrote:

To akurat mi odpowiada - już w życiu swoje popodskakiwałem w autach
które miały 80KM i 450kg, albo 250KM i 1200kg, i zawieszenie bilsteina.
Kultura jazdy ping-ponga w imprezie STI mi już nie pasuje, poprzednie
moje volvo v50 T5 AWD też mi było zbyt lekkie...

Ale żeby nie skakał na dziurach to nie musi mieć dwóch ton...

--
ignorance is bliss

11 Data: Lipiec 24 2010 21:09:00
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-07-24 16:57, BartekK pisze:

[cut]

Jesli stac Cie np. na klocki, tarcze i spalanie rzedu 20l/100km to bym ogladal i jak dobre to bral. To jest rodzinna katapulta. ZTCW to problemem bywa zawieszenie (amorki drogie w ASO i jest z nimi jakis problem, nie pamietam dokladnie ale ktos wypuscil swoj produkt z poprawiona ta wada), ogolnie warto przyjrzec sie automatowi czy nie szarpie i czy silnik wporzo. Na tuning wielki sie nie nastawiaj, mozna zrobic program + wydech i raczej pozostac przy tym co moze dac max 500KM, dalej to juz dlubanie coolerow, piorunsko drogie i efektow wielkich nie ma.

ps. Nie napalaj sie, auto obadaj, bo RS6 popsute = gruba mina, jak juz znajdziesz w bdb stanie to bierz i sie nie zastanawiaj, kiedys mialem okazje gonic za tym z predkosciami 2xx z przodu (na niemieckiej autostradzie, co by nie bylo ;) ), dzwiek V8 + turbo miazdzy, odejscie przy powyzej 200 miazdzy, wyglad (kwestia gustu) niby to tylko A6, jednak z daleka widac, ze cos jest nie tak (blotniki, kola, wydech), mnie robi mocno, ja bylbym mocno na tak!

--
Pozdrawiam,
Maciek

12 Data: Lipiec 25 2010 15:35:12
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Olek 

On 2010-07-24 16:57, BartekK wrote:

Audi RS6 avant 2005-2006

zadaj sobie pytanie czy będziesz w stanie utrzymać takie auto, bo kupić to najmniejszy problem.

13 Data: Lipiec 25 2010 16:42:06
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-25 15:35, Olek pisze:

On 2010-07-24 16:57, BartekK wrote:
Audi RS6 avant 2005-2006

zadaj sobie pytanie czy będziesz w stanie utrzymać takie auto, bo kupić
to najmniejszy problem.
No ok, ale co określasz przez utrzymać?
Rocznie robiłbym nim może 15tyś km (mam jeszcze inne auta). Nawet przy spalaniu mało optymistycznym (bo trudno bez przerwy "cisnąć", a na trasie spali mniej) 20/100 to wychodzi 15kzł na paliwo (przy cenie 5zl/litr).
Wliczając że byłaby to zima/lato, to akurat 2 komplety opon by starczyły, czyli jakieś 8k zł.
Olej filtry gdzieś co 10tyś km, więc bez przesady, nawet niech kosztuje to 1500zł jak w bmw 535d, nie ma dramatu.
Na razie wychodzi mi jakieś 25k zł na rok, bez problemu. Chyba że zdarzy się jakaś awaria poważniejsza, typu wymiana skrzyni czy dzwon, ale tego nie da się obliczyć, czy w ogóle będzie opłacalna naprawa.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

14 Data: Lipiec 25 2010 17:12:38
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: kml 


Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-07-25 15:35, Olek pisze:
On 2010-07-24 16:57, BartekK wrote:
Audi RS6 avant 2005-2006

zadaj sobie pytanie czy będziesz w stanie utrzymać takie auto, bo kupić
to najmniejszy problem.
No ok, ale co określasz przez utrzymać?

To co zwykle, samochód przywieziony z Rzeszy zaczyna jeździć w Polsce i po chwili całe zawieszenie jest wytłuczone i trzeba to naprawić. Wcześniej były podane ceny amortyzatorów etc i już wiadomo jakie to kwoty plus robocizna.


--
pozdrawiam
kml

15 Data: Lipiec 25 2010 18:35:58
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Olek 

On 2010-07-25 16:42, BartekK wrote:

No ok, ale co określasz przez utrzymać?
Rocznie robiłbym nim może 15tyś km (mam jeszcze inne auta). Nawet przy
spalaniu mało optymistycznym (bo trudno bez przerwy "cisnąć", a na
trasie spali mniej) 20/100 to wychodzi 15kzł na paliwo (przy cenie
5zl/litr).
Wliczając że byłaby to zima/lato, to akurat 2 komplety opon by
starczyły, czyli jakieś 8k zł.
Olej filtry gdzieś co 10tyś km, więc bez przesady, nawet niech kosztuje
to 1500zł jak w bmw 535d, nie ma dramatu.
Na razie wychodzi mi jakieś 25k zł na rok, bez problemu. Chyba że zdarzy
się jakaś awaria poważniejsza, typu wymiana skrzyni czy dzwon, ale tego
nie da się obliczyć, czy w ogóle będzie opłacalna naprawa.


no tak liczysz tylko normalną eksploatację, tak jakby autko nie miało swoich lat i przepracowanych kilometrów :) w sumie to założenie bardzo, ale to bardzo optymistyczne.. Do codziennych kosztów eksploatacji dolicz sobie rozrząd (pełny komplet!) który w tych autkach jest dosyć kosztowny... Dolicz sobie też koszty części i ich dostępność, bo nie wiadomo czy coś CI się po pół roku nie wysra np. turbina... No i podstawowa sprawa to zawieszenie :)

16 Data: Lipiec 25 2010 15:52:26
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Michał 

BartekK  napisał(a):

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do
obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z
nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy
wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe
przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre
auto, słyszałem że się psują", oczywiście nikt takiego nie miał) ale bez
 
sensownego uzasadnienia. Najlepiej jakbym sobie kupił Octawię albo
ostatecznie A6 3.0tdi z 2008 poleasingową...
Czy na prawdę popełniam jakąś zbrodnię rzucając się na taki pojazd, z
przebiegami (wg Dekra i salonu rzeczywistymi) rzędu 100-130tyś km?

Spalanie rzędu 13-20l/100 mnie nie przeraża, zwłaszcza że to nie jedyny
pojazd "w domu", po mieście jeździć na zakupy tym nie będę, raczej trasy
na drugi koniec Europy.
Autami które mają po >100KM/T jeździłem, AWD, RWD
Osobiście wolałbym chyba starszą "porządną" konstrukcję właśnie z
2000-2005 "przed-lift" niż coś nowszego, bo im nowsze tym więcej
możliwych problemów (choćby z doborem interfejsu by cośtam
zdiagnozować), ale może się mylę?
Obecne wynalazki (zwłaszcza w podobnej cenie, ~100tyś) zasmucają mnie
swoją konstrukcją i wykonaniem (wygląda że dookoła konstruktorów chodził
 
księgowy z pytaniem "a nie da się tego taniej zrobić?")


Siostra jeździła i mówiła że NAPRAWDĘ miało moc i fajne :)

Na trasy na 2 koniec europy to nie wiem, trochę głośniejsze
od renówki (opinia siostry) ale ma ~450 koni zamiast ~260 ;)
i v max koło 300 a nie 260 ;)

Jedyna moja opinia to 13..20l (chyba bardziej jednak 25), nie
przeszkadza.

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Lipiec 26 2010 10:19:45
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Arek M 

BartekK pisze:

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre auto, słyszałem że się psują"


Jedyne sensowne "przeciw" to koszty :)
Jezeli jestes ich świadom to brac, nie myslec za duzo i cieszyc sie z jazdy samochodem o normalnej mocy :D

Jesli jezdziles juz troche bardziej egzotycznym autem to zapewne wiesz ze:
- zamienników prawie nie uświadczysz
- wiekszosc napraw/serwisu robisz w ASO (rozrządu Ci pan Kaziu z szopy za stodołÄ… nie wymieni)
- ceny elementow eksploatacyjnych są n-razy drozsze niz odpowiedniki ze   zwyklych wersji auta ( np klocki/tarcze/amortyzatory)


Widziałem kiedys, jak takie RS6 (a moze S6?) wymiata na jakimś KJS we Wroclawiu na Rakietowej. Bylem pod ogromnym wrazeniem tego, jak auto o wielkosci i wadze lotniskowca potrafi zwinnie pokonywac zakrety :)


--
PozdrawiAM!
WRX/240KM

18 Data: Lipiec 26 2010 11:33:46
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Brzezi 

pon, 26 lip 2010 o 10:19 GMT, Arek M napisał(a):

- wiekszosc napraw/serwisu robisz w ASO (rozrządu Ci pan Kaziu z szopy
za stodołą nie wymieni)

Dlaczego od razu ze skrajnosci w skrajnosc? sa tylko ASO i Kazie? dlaczego
zapominasz o doswiadczonych serwisach nieASO? czesto sa bardzo dobrze
wyposazone, i pracuja tam ludzie bardziej kompetentni niz w ASO, a ceny
kilka razy nizsze...

Widziałem kiedys, jak takie RS6 (a moze S6?) wymiata na jakimś KJS we
Wroclawiu na Rakietowej. Bylem pod ogromnym wrazeniem tego, jak auto o
wielkosci i wadze lotniskowca potrafi zwinnie pokonywac zakrety :)

Ale czego sie dziwisz, to jest auto zaprojektowane do tego aby dobrze
jezdzilo, juz nie raz spotkalem sie z opiniami, ze jezdzi nieporownywalnie
lepiej niz R8

Pozdrawiam
Brzezi

19 Data: Lipiec 26 2010 11:51:02
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Arek M 


Dlaczego od razu ze skrajnosci w skrajnosc? sa tylko ASO i Kazie? dlaczego
zapominasz o doswiadczonych serwisach nieASO? czesto sa bardzo dobrze
wyposazone, i pracuja tam ludzie bardziej kompetentni niz w ASO, a ceny
kilka razy nizsze...


Moje doswiadczenia w serwisowaniu "_egzotycznych_" wersji aut są takie, ze dobre serwisy "nieASO" kasują tyle co ASO. Nie mowimy oczywiscie o wymianie oleju czy klocków hamulcowych, a bardziej skomplikownaych operacjach typu wspomniana wymiana rozrządu.

Co do zwyklych wersji - masz racje.


Widziałem kiedys, jak takie RS6 (a moze S6?) wymiata na jakimś KJS we Wroclawiu na Rakietowej. Bylem pod ogromnym wrazeniem tego, jak auto o wielkosci i wadze lotniskowca potrafi zwinnie pokonywac zakrety :)

Ale czego sie dziwisz, to jest auto zaprojektowane do tego aby dobrze
jezdzilo, juz nie raz spotkalem sie z opiniami, ze jezdzi nieporownywalnie
lepiej niz R8

A gdzie napisałem ze sie dziwe? :)

--
PozdrawiAM!
WRX/240KM

20 Data: Lipiec 26 2010 13:01:06
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Brzezi 

pon, 26 lip 2010 o 11:51 GMT, Arek M napisał(a):

Dlaczego od razu ze skrajnosci w skrajnosc? sa tylko ASO i Kazie? dlaczego
zapominasz o doswiadczonych serwisach nieASO? czesto sa bardzo dobrze
wyposazone, i pracuja tam ludzie bardziej kompetentni niz w ASO, a ceny
kilka razy nizsze...

Moje doswiadczenia w serwisowaniu "_egzotycznych_" wersji aut są takie,
ze dobre serwisy "nieASO" kasują tyle co ASO. Nie mowimy oczywiscie o
wymianie oleju czy klocków hamulcowych, a bardziej skomplikownaych
operacjach typu wspomniana wymiana rozrządu.

Co do zwyklych wersji - masz racje.

Sadze ze "nieASO", moze byc, i najczesciej jest jednak tansze od ASO

Poza tym sa nie tylko Kazie, ale mozna miec tez "pana Tomka", ktory pracuje
w ASO, ma ogromne doswiadczenie, i po godzinach cos Ci zrobi przy
samochodzie za polowe ceny, sam mam takiego mechanika, jest jeden problem,
ciezko u niego z czasem aby sie z nim umowic, ale jak juz cos zrobi, to nie
da sie lepiej...

Widziałem kiedys, jak takie RS6 (a moze S6?) wymiata na jakimś KJS we
Wroclawiu na Rakietowej. Bylem pod ogromnym wrazeniem tego, jak auto o
wielkosci i wadze lotniskowca potrafi zwinnie pokonywac zakrety :)

Ale czego sie dziwisz, to jest auto zaprojektowane do tego aby dobrze
jezdzilo, juz nie raz spotkalem sie z opiniami, ze jezdzi nieporownywalnie
lepiej niz R8

A gdzie napisałem ze sie dziwe? :)

Ok :)

Pozdrawiam
Brzezi

21 Data: Lipiec 26 2010 14:38:44
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Arek M 

sam mam takiego mechanika, jest jeden problem,
ciezko u niego z czasem aby sie z nim umowic, ale jak juz cos zrobi, to nie
da sie lepiej...

Tylko pytanie:
Czy robisz u niego jakies 2.7 biturbo, 4.2 V8, M5, c32AMG, jakies EVO, boxera czy moze 1.9TDI? :)

--
PozdrawiAM!
WRX/240KM

22 Data: Lipiec 26 2010 15:16:55
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Brzezi 

pon, 26 lip 2010 o 14:38 GMT, Arek M napisał(a):

sam mam takiego mechanika, jest jeden problem,
ciezko u niego z czasem aby sie z nim umowic, ale jak juz cos zrobi, to nie
da sie lepiej...

Tylko pytanie:
Czy robisz u niego jakies 2.7 biturbo, 4.2 V8, M5, c32AMG, jakies EVO,
boxera czy moze 1.9TDI? :)

Robi to co mu podstawie, od prostszych spraw, po te bardziej wymagajace,
oczywiscie na pewno sa bardziej skomplikowane przypadki gdzie sobie nie
poradzi, ale ma tez znajomosci i jak sam nie bedzie wiedzial, to sie
dowie, o czym sie juz wielokrotnie przekonalem i mnie jeszcze nie zawiodl

Z tych co wymieniles, poradzilby sobie pewnie ze wszystkimi, zalezy jeszcze
co masz dokladnie na mysli, bo taki przyklad: odnosnie ASB to on wymieni
mi olej, jezeli trzeba cos wiecej, to odesle do zaufanego specjalisty od
ASB
Chociaz ostatnio robil remont silnika 30d, zdobyl plany silnika, sciagnal
na chwile specjaliste od BMW zeby ocenil co i jak, a reszte bez problemu zrobil we wlasnym
zakresie...

Pozdrawiam
Brzezi

23 Data: Lipiec 26 2010 15:20:32
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Piotr Wasil 

Brzezi  napisał(a):

Dlaczego od razu ze skrajnosci w skrajnosc? sa tylko ASO i Kazie? dlaczego
zapominasz o doswiadczonych serwisach nieASO? czesto sa bardzo dobrze
wyposazone, i pracuja tam ludzie bardziej kompetentni niz w ASO, a ceny
kilka razy nizsze...

Za robocizne, ale nie za czesci. U mnie w biurowcu gosc ma RS4. Kiedys
przypadkiem slyszalem jak rozmawial z kolega przy lunchu i mowil, ze
wlasciwie zadna czesc od zwyklego A4 nie pasuje.

--
-- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com

24 Data: Lipiec 26 2010 15:40:32
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Brzezi 

pon, 26 lip 2010 o 15:20 GMT, Piotr Wasil napisał(a):

Dlaczego od razu ze skrajnosci w skrajnosc? sa tylko ASO i Kazie? dlaczego
zapominasz o doswiadczonych serwisach nieASO? czesto sa bardzo dobrze
wyposazone, i pracuja tam ludzie bardziej kompetentni niz w ASO, a ceny
kilka razy nizsze...

Za robocizne, ale nie za czesci. U mnie w biurowcu gosc ma RS4. Kiedys
przypadkiem slyszalem jak rozmawial z kolega przy lunchu i mowil, ze
wlasciwie zadna czesc od zwyklego A4 nie pasuje.

Tez pewnie wszystko zalezy, czy serwis ma uklad dobry na zakup czesci, bo
rzeczywiscie, przy takich jak RS* to zamiennikow raczej nie bedzie, i
trzeba u firmowego dystrynutora kupowac...

Pozdrawiam
Brzezi

25 Data: Lipiec 26 2010 22:43:25
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Jurand 


Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię... Ale prawie wszyscy wokół usiłują mi wybić z głowy taki zakup, podając wszystkie możliwe przeciw (od "a po co ci", "będzie za dużo palić", do "to bardzo niedobre auto, słyszałem że się psują", oczywiście nikt takiego nie miał) ale bez sensownego uzasadnienia. Najlepiej jakbym sobie kupił Octawię albo ostatecznie A6 3.0tdi z 2008 poleasingową...
Czy na prawdę popełniam jakąś zbrodnię rzucając się na taki pojazd, z przebiegami (wg Dekra i salonu rzeczywistymi) rzędu 100-130tyś km?

Zbrodni jeszcze nie popełniasz, ale..

Spalanie rzędu 13-20l/100 mnie nie przeraża, zwłaszcza że to nie jedyny pojazd "w domu", po mieście jeździć na zakupy tym nie będę, raczej trasy na drugi koniec Europy.

Hmm i po to Ci jest potrzebne auto o mocy rzędu 400 KM? ;)
Przecież do sprawnego poruszania się po trasach wystarczy naprawdę 200 KM turbodiesel, który ma także tą zaletę, że spali połowę tego paliwa, które zje RS6.

Autami które mają po >100KM/T jeździłem, AWD, RWD
Osobiście wolałbym chyba starszą "porządną" konstrukcję właśnie z 2000-2005 "przed-lift" niż coś nowszego, bo im nowsze tym więcej możliwych problemów (choćby z doborem interfejsu by cośtam zdiagnozować), ale może się mylę?

Łatwoć diagnostyki to jedno, a ceny części zamiennych - to drugie. RS6 to nie jest samochód, do którego zamienniki leżÄ… w każdej hurtowni. Już sama cena kompletu części do układu hamulcowego może Cię wyrwać z butów, nie mówiąc o sytuacji, gdy padną Ci elektronicznie regulowane amorki, albo (nie daj Boże) silnik powie papapa bo będziesz miał pecha i pęknie pasek rozrządu.

Obecne wynalazki (zwłaszcza w podobnej cenie, ~100tyś) zasmucają mnie swoją konstrukcją i wykonaniem (wygląda że dookoła konstruktorów chodził księgowy z pytaniem "a nie da się tego taniej zrobić?")

Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze, dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał to będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym większoć mechaników o specjalizacji Audi/VW.

Jurand.

26 Data: Lipiec 27 2010 18:31:45
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-26 22:43, Jurand pisze:

Audi RS6 avant 2005-2006
Już prawie jestem zdecydowany, już mam obadane 3 egzemplarze do
obejrzenia i ocenienia, umówiony wyjazd na oglądanie i powrót jednym z
nich (do germanii), znam mniejwięcej ich historię...
Ślicznie dziękuję wszystkim za odzew w tym wątku, i rzeczowe odpowiedzi.

Spalanie rzędu 13-20l/100 mnie nie przeraża, zwłaszcza że to nie
jedyny pojazd "w domu", po mieście jeździć na zakupy tym nie będę,
raczej trasy na drugi koniec Europy.
Hmm i po to Ci jest potrzebne auto o mocy rzędu 400 KM? ;)
Przecież do sprawnego poruszania się po trasach wystarczy naprawdę 200
KM turbodiesel, który ma także tą zaletę, że spali połowę tego paliwa,
które zje RS6.
Racja, spali połowę, ale jak już liczyłem - w RS6 na paliwo rocznie wydałbym ~15kzł. Czyli cała oszczędnoć to może 7500zł na rok, a tyle to ja czasem na 2 miesiące wydaje na paliwo w drugim aucie...


Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że
młodsze, dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem.
Sprawa dyskusyjna czy fajniejszym. Mi organoleptycznie wydaje się (na podstawie A6 z 2003 i 2008) że starsze były lepiej wykonane (materiałowo, technicznie) i wygodniejsze, ale może to tylko moje odczucie. No i 3.0 tdi 3letnie z dużym prawdopodobieństwem może mieć 2x większy przebieg niż 7 letnie RS...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

27 Data: Lipiec 27 2010 19:43:01
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Jurand 

Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że
młodsze, dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem.
Sprawa dyskusyjna czy fajniejszym. Mi organoleptycznie wydaje się (na podstawie A6 z 2003 i 2008) że starsze były lepiej wykonane (materiałowo, technicznie) i wygodniejsze, ale może to tylko moje odczucie. No i 3.0 tdi 3letnie z dużym prawdopodobieństwem może mieć 2x większy przebieg niż 7 letnie RS...

A kto Ci każe kupować takiego z przebiegiem 2x większym ;)

Jurand.

28 Data: Lipiec 27 2010 12:50:11
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Karthoon 

On 26 Lip, 22:43, "Jurand"  wrote:

Użytkownik "BartekK"  napisał w


Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze,
dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał to
będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym większość
mechaników o specjalizacji Audi/VW.

hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
klekota?

29 Data: Lipiec 27 2010 22:11:19
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Karthoon"  napisał w wiadomości On 26 Lip, 22:43, "Jurand"  wrote:

Użytkownik "BartekK"  napisał w


Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze,
dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał to
będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym większość
mechaników o specjalizacji Audi/VW.

hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
klekota?

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich, europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Jurand.

30 Data: Lipiec 27 2010 13:51:56
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Karthoon 

On 27 Lip, 22:11, "Jurand"  wrote:

Użytkownik "Karthoon"  napisał w
On 26 Lip, 22:43, "Jurand"  wrote:

> Użytkownik "BartekK"  napisał w
>

>> Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze,
>> dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał
>> to
>> będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym
>> większość
>> mechaników o specjalizacji Audi/VW.
> hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
> zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
> frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
> klekota?

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
maści R czy GTA.
I dzięki temu, że niektórzy cenią w autach stylistykę, unikalne
detale, nietuzinkowość i frajdęz jazdy mamy jeszcze Alfy, Lancie, Mini
czy nowe DS3. A nie tylko V50 czy focusa tdci, passata "w dizlu" albo
a6 tdi.

31 Data: Lipiec 27 2010 23:34:37
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-07-27 22:51, Karthoon pisze:

On 27 Lip, 22:11,   wrote:
Użytkownik   napisał w On 26 Lip, 22:43,   wrote:

Użytkownik   napisał w


Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze,
dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał
to
będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym
większość
mechaników o specjalizacji Audi/VW.
hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
klekota?

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
maści R czy GTA.
I dzięki temu, że niektórzy cenią w autach stylistykę, unikalne
detale, nietuzinkowość i frajdęz jazdy mamy jeszcze Alfy, Lancie, Mini
czy nowe DS3. A nie tylko V50 czy focusa tdci, passata "w dizlu" albo
a6 tdi.

Poza tym, co to za duży diesel? Za mało o jedną sprężarkę, dwa cylindry i litr-półtora pojemności. ;P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

32 Data: Lipiec 27 2010 23:53:01
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Lewis 

W dniu 2010-07-27 22:51, Karthoon pisze:

Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
maści R czy GTA.

Od siebie dorzucę jeszcze SAAB AERO B235R albo chociaż B205R ;)

--
Pozdrawiam
Lewis

33 Data: Lipiec 27 2010 23:55:33
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Tomasz Pyra 

Karthoon pisze:

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
maści R czy GTA.

Ale to nie są wcale auta na autostradę.
RS6 to doskonałe auto na polskie drogi, a na niemieckie jest IMO dokładnie tak samo fajny jak każde inne A6.

34 Data: Lipiec 29 2010 15:45:34
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Karthoon"  napisał w wiadomości On 27 Lip, 22:11, "Jurand"  wrote:

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
maści R czy GTA.
I dzięki temu, że niektórzy cenią w autach stylistykę, unikalne
detale, nietuzinkowość i frajdęz jazdy mamy jeszcze Alfy, Lancie, Mini
czy nowe DS3. A nie tylko V50 czy focusa tdci, passata "w dizlu" albo
a6 tdi.

Wiesz - mając do wyboru wydanie 100 tysięcy na "autostradowe" RS6 z roku dajmy na to 2004 (czyli stary model A6), a wydanie tej samej kwoty na A6 3.0 TDi z roku c.a. 2007 (i to z palcem w tyłku kupisz zajebiście utrzymany model za te pieniądze) - bez zastanowienia skierowałbym się po właśnie TDI, ze względu na zupełnie inną jakość wykończenia wnętrza - jest ze 2x ładniejsze, niż w starej A6. Rozumiem, że są miłośnicy klasycznego designu, ale z dystansu patrząc na to - nowsze A6 są ładniejszymi samochodami. Poza tym jest jeszcze coś takiego, jak poziom wyciszenia samochodu - co z tego, że będziesz miał RS6 z 2004 roku i zasuwał będziesz po autostradzie 250 km/h, skoro wewnątrz będzie już trochę upierdliwie z powodu hałasu.

Dla mnie RS6 to nie jest auto na autostrady. Tak samo jak nie kupowałbym M5-ki po to, żeby tłuc się tym po autostradzie. Na autostradę - duże limo, duży diesel. Idealne byłoby A8 4.0 TDI albo 4.2 TDI. Do 200 km/h totalna cisza wewnątrz.

Jurand.

35 Data: Lipiec 27 2010 23:35:32
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-27 22:11, Jurand pisze:

Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że
młodsze,
dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem.
Naprawiał to
będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym
większoć
mechaników o specjalizacji Audi/VW.

hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
zastanawia nad - jednak doć rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
klekota?
(ja nie mam nic przeciwko, chętnie każdą sugestię przeczytam/przyjmę)


Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w
długich, europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i
jeszcze raz autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.
Niby tak, ale nie wszędzie autostrada ma >3pasy, a na 2 pasach (jak u nas to bardzo widać) masz bardzo mały wybór:
- albo jedziesz 90 jak wszystkie tiry (pfe, tak się nie da)
- albo zapierdzielasz pod 200 jak pozostali szalency-akwizytorzy, i co 3km wbijasz zęby w kierownicę bo się tiry postanowiły wyprzedzać
- albo jedziesz tyle ile tobie jest wygodnie, np 150, ale zygzakujesz między pasami jakby torpedami strzelali - co chwila uciekasz by ci w dupę akwizytor nie wjechał, a po chwili walczysz by spowrotem się rozpędzić i wrócić na lewy pas i jakoś się wbić między innych akwizytorów.
W bardziej cywilizowanych krajach ten sam problem występuje, tylko jest przesunięty o ten 1 pas i 30-50km więcej, tzn robiąc miejsce dla szybszego uciekasz na pas jadący 110-130, a potem musisz się z powrotem rozpędzać.
Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

36 Data: Lipiec 27 2010 23:49:02
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Lewis 

W dniu 2010-07-27 23:35, BartekK pisze:

Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?


To może Tuareg V10 TDI? ;)


--
Pozdrawiam
Lewis

37 Data: Lipiec 28 2010 23:58:01
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-07-27 23:49, Lewis pisze:

To może Tuareg V10 TDI? ;)

Nic szczegolnego, seryjny Touareg V10 dostaje sromotna wklepke z miejsca/z rolki od A6 3.0 TDI.

--
Pozdrawiam,
Maciek

38 Data: Lipiec 29 2010 00:54:59
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Lewis 

W dniu 2010-07-28 23:58, Maciej Browarczyk pisze:

W dniu 2010-07-27 23:49, Lewis pisze:

To może Tuareg V10 TDI? ;)

Nic szczegolnego, seryjny Touareg V10 dostaje sromotna wklepke z
miejsca/z rolki od A6 3.0 TDI.


Hmm Tuaregiem jeździłem, A6 nie ale wydał mi się bardzo żwawy... ale skoro mówisz że jest to taka sromotna "wklepka" to już nie wiem...


--
Pozdrawiam
Lewis

39 Data: Lipiec 29 2010 11:31:03
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: kamil 



"Lewis"  wrote in message

W dniu 2010-07-27 23:35, BartekK pisze:

Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?


To może Tuareg V10 TDI? ;)

Znaczy wysoki barylkowoz przechylajacy sie na zakretach jak pijany na wietrze?



Pozdrawiam
Kamil

40 Data: Lipiec 28 2010 07:56:47
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Piotr Wasil 

BartekK  napisał(a):

Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?

Testowalem dwa A6 na autostradzie - 3.0TDI 225KM i drugie z tym samym
silnikiem dziabniete do 300KM. Przyspieszenie od 100 do 200 moment, przy
ktorym wlacza sie cichy sygnal dzwiekowy, ze to juz 200kph ;-).
Przyspieszenie idzie w podobnym tempie do 220, potem najczesciej trzeba
bylo hamowac.

--
-- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com

41 Data: Lipiec 28 2010 09:11:30
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

Niby tak, ale nie wszędzie autostrada ma >3pasy, a na 2 pasach (jak u
nas to bardzo widać) masz bardzo mały wybór:
- albo jedziesz 90 jak wszystkie tiry (pfe, tak się nie da)
- albo zapierdzielasz pod 200 jak pozostali szalency-akwizytorzy, i co 3km
wbijasz zęby w kierownicę bo się tiry postanowiły wyprzedzać
- albo jedziesz tyle ile tobie jest wygodnie, np 150, ale zygzakujesz
między pasami jakby torpedami strzelali - co chwila uciekasz by ci w dupę
akwizytor nie wjechał, a po chwili walczysz by spowrotem się rozpędzić i
wrócić na lewy pas i jakoś się wbić między innych akwizytorów.
W bardziej cywilizowanych krajach ten sam problem występuje, tylko jest
przesunięty o ten 1 pas i 30-50km więcej, tzn robiąc miejsce dla szybszego
uciekasz na pas jadący 110-130, a potem musisz się z powrotem rozpędzać.
Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując się
z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?

Zapewni. Moje doświadczenia z 3 litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.

Jeżeli czas jest faktycznie taki istotny to jakąkolwiek wystrzeloną w kosmos
średnią prędkość na mitycznych pustych fafnastopasmowych niemieckich
autostradach zjedzą ci dodatkowe tankowania. Jeśli akurat trafisz na warunki
do jazdy ponad 200 km/h to takim 3 litrowym dieslem też spokojnie tyle
pojedziesz.

Ostatnio w jeden dzień musiałem zrobić prawie 1700 km Ferrari z Toskanii do
Warszawy. Ciężko wymyślić auto, które widziane w lusterkach nie skłania
bardziej do opuszczenia lewego pasa (nie dotyczy sunących na bałkany
"szwajcarów" na odcinku Bolonia-okolice Udine, ci w ogóle nie zjeżdżają z
lewego pasa a jadą sznurem 110 km/h). Mimo tego jestem pewien, że dieslem
beemką miałbym taki sam czas.

Jeśli szukasz wydumki dla zabawy to wg mnie to RS6 jest takim sobie wyborem.
Poszukałbym czegoś czysto adrenalinowego do zabawy, również na polskich
drogach, a do jazdy jakiegoś wygodnego dupowoza, np zestaw A6 3.0 TDI i
Mazda MX-5.

42 Data: Lipiec 28 2010 09:53:16
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: BartekK 

W dniu 2010-07-28 09:11, Przemek V pisze:

Zapewni. Moje doświadczenia z 3 litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.
heh, ale po moich kilkumiesięcznych poszukiwaniach 535d - łatwiej już chyba znaleźÄ‡ rs6 w dobrym stanie, niż 535d z przebiegiem sensownym, i nie przystanek.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

43 Data: Lipiec 28 2010 01:14:52
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 

On 28 Lip, 09:53, BartekK  wrote:

W dniu 2010-07-28 09:11, Przemek V pisze:> Zapewni. Moje doświadczenia z 3 litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
> jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
> wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
> ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
> mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.

heh, ale po moich kilkumiesięcznych poszukiwaniach 535d - łatwiej już
chyba znaleźć rs6 w dobrym stanie, niż 535d z przebiegiem sensownym, i
nie przystanek.

Tego nie wiem ale te auta mają prawo kosztować. Z drugiej strony moje
530d E60 po 4 latach i ok. 130 tys km, zaczęło się sypać w duperelach.
Każda duperela to min. kilka tysięcy. Z RS6 też bym się tego bał.

Active steering - parę tysięcy, dynamic drive - wyskakiwały błędy ale
zostało olane, skrzynia - w końcu olałem naprawę nauczyłem się jeździć
żeby "omijać" jej niespodzianki czyli brak redukcji, czujniki
parkowania - zdechły, część elektrycznych regulacji fotela i
kierownicy - losowe niedomagania, skrzypienie tylnego zawieszenia jak
nienaoliwionych drzwi - pojawiało się losowo, smarowanie nie pomogło,
odstające listwy chromowane podszybia drzwi pasażera - ten typ tak ma,
itp, itd.

44 Data: Lipiec 28 2010 22:20:16
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Z drugiej strony moje
530d E60 po 4 latach i ok. 130 tys km, zaczęło się sypać w duperelach.

ostatnio mam czasami do czynienia z E60 530i 2008r (przebieg 20 tys km) i
zdarzyla sie jakas dziwna sytuacja - po mojej przejazdzce cos sie zwaliło ze
skrzynią automatyczną albo silnikiem. Samochód jechał tylko do 80kmh, nie
zmieniał normalnie biegów (kręcił do 4tys obr bez wrzucania w górę) i
podobno świeciła lampka(nie wiem jaka bo objaw wystąpił juz nie u mnie).
Myślałem że coś sie posypało. Po kilku uruchomieniach i przejechanych 30km
samochod zaczął jechać normalnie. Po kolejnych 100km zgasła lampka.

Moze wiesz co to moze byc?

Poza tym jeździ się naprawdę fajnie. I nie pali za dużo (średnia z okolo 5
tys km 10,2L/100)

45 Data: Lipiec 28 2010 23:21:36
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Z drugiej strony moje
530d E60 po 4 latach i ok. 130 tys km, zaczęło się sypać w duperelach.

ostatnio mam czasami do czynienia z E60 530i 2008r (przebieg 20 tys km) i
zdarzyla sie jakas dziwna sytuacja - po mojej przejazdzce cos sie zwaliło
ze skrzynią automatyczną albo silnikiem. Samochód jechał tylko do 80kmh,
nie zmieniał normalnie biegów (kręcił do 4tys obr bez wrzucania w górę) i
podobno świeciła lampka(nie wiem jaka bo objaw wystąpił juz nie u mnie).
Myślałem że coś sie posypało. Po kilku uruchomieniach i przejechanych 30km
samochod zaczął jechać normalnie. Po kolejnych 100km zgasła lampka.

Moze wiesz co to moze byc?

Nie mam pojęcia. Trochę podobne do moich objawów. Nie redukowała przy
przyspieszaniu. Potrafiła 3-4 sekundy trzymać na 1500 obr po depnięciu w gaz
po czym wystrzelić do przodu. Do końca nie zdiagnozowane nigdy czy skrzynia
czy silnik. Zawsze redukowałem ręcznie przed wyprzedzaniem gdy nie chciałem
skończyć z napisem MAN wbitym w czoło.

Spalanie imponujące, ja w dieslu miałem większe.

46 Data: Lipiec 30 2010 20:48:17
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Nie mam pojęcia. Trochę podobne do moich objawów. Nie redukowała przy

częściowo się wyjaśniło. Podobno padły 3 wtryskiwacze - tak twierdzi ASO.
Troche szybko jak na 20 tyś km

czy silnik. Zawsze redukowałem ręcznie przed wyprzedzaniem gdy nie
chciałem skończyć z napisem MAN wbitym w czoło.

w tym przypadku nawet manualne redukcje nic nie dawały - nie miał mocy

47 Data: Lipiec 28 2010 16:11:07
Temat: Włochy-Polska / dzień Było: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Tomek Kańka 

Przemek V  napisał(a)



Ostatnio w jeden dzieĂą musiaÂłem zrobiĂŚ prawie 1700 km Ferrari z Toskanii do
Warszawy. CiĂŞÂżko wymyÂśliĂŚ auto, które widziane w lusterkach nie skÂłania
bardziej do opuszczenia lewego pasa (nie dotyczy sunÂących na baÂłkany
"szwajcarów" na odcinku Bolonia-okolice Udine, ci w ogóle nie zjeÂżdÂżajÂą z
lewego pasa a jadÂą sznurem 110 km/h). Mimo tego jestem pewien, Âże dieslem
beemkÂą miaÂłbym taki sam czas.


Przy okazji zapytam o wrażenia z takiej jazdy, bo zastanawiam się nad
powrotem z wakacji  "na raz". Będę jechał z Ligurii, okolic San Remo, na
Śląsk, czyli bliżej (około 1500 km), ale za to w sobotę, co pewnie
trochę mnie spowolni. Możesz napisać czego sie spodziewać, czego unikać
itp.

--
pozdrowienia
Tomek Kańka

48 Data: Lipiec 28 2010 19:55:24
Temat: Re: Włochy-Polska / dzień Było: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Tomek Kańka"  napisał w wiadomości

Przemek V  napisał(a)


Ostatnio w jeden dzien musia3em zrobia prawie 1700 km Ferrari z Toskanii
do
Warszawy. Cie?ko wymy?lia auto, które widziane w lusterkach nie sk3ania
bardziej do opuszczenia lewego pasa (nie dotyczy sun?cych na ba3kany
"szwajcarów" na odcinku Bolonia-okolice Udine, ci w ogóle nie zje?d?aj? z
lewego pasa a jad? sznurem 110 km/h). Mimo tego jestem pewien, ?e dieslem
beemk? mia3bym taki sam czas.


Przy okazji zapytam o wrażenia z takiej jazdy, bo zastanawiam się nad
powrotem z wakacji  "na raz". Będę jechał z Ligurii, okolic San Remo, na
Śląsk, czyli bliżej (około 1500 km), ale za to w sobotę, co pewnie
trochę mnie spowolni. Możesz napisać czego sie spodziewać, czego unikać
itp.

Też w sobotę jechałem, tyle że dołem - Florencja, Bolonia, Ferrara, Padwa,
obwodnica Wenecji, Udine, Klagenfurt, Wiedeń, Breclav, Brno i dalej
klasycznie. Wyjechaliśmy o 5.30 a w domu byliśmy o 20.30 z przerwami na
jedzenie, tankowania, itp. Najluźniej było w Czechach i w Polsce

Kluczem do sukcesu jest omijanie głównych urlopowych potoków ludzkich z
Europy Zachodniej. W tym moim wariancie jedynie upiardliwa była obwodnica
Bolonii - korek o 6.30 rano - głównie północne Włochy jadące na południe i
odcinek od Padwy do skrętu na północ na Udine - Szwajcarzy, Holendrzy i
Włosi jadący na Bałkany.

Chyba najlepiej jest Tobie jechać przez Brenner. 3 lata temu wracaliśmy z
tego samego miejsca też przez Brenner i było w miarę OK ale luźno to się
zrobiło dopiero w Niemczech za rozjazdem Salzburg w prawo, Monachium w lewo.
Generalnie żeby to zrobić spokojnie w dzień i mieć kilka przerw na obiadek
czy kawę to trochę pałowania i zapomnienia o spalaniu cię czeka :)

49 Data: Lipiec 28 2010 19:31:59
Temat: Re: WÂłochy-Polska / dzieĂą ByÂło: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Tomek Kańka 

Przemek V  napisał(a)



TeÂż w sobotĂŞ jechaÂłem, tyle Âże doÂłem - Florencja, Bolonia, Ferrara, Padwa,
obwodnica Wenecji, Udine, Klagenfurt, WiedeĂą, Breclav, Brno i dalej
klasycznie. WyjechaliÂśmy o 5.30 a w domu byliÂśmy o 20.30 z przerwami na
jedzenie, tankowania, itp. NajluÂźniej byÂło w Czechach i w Polsce



Google propunuje właśnie trasę Veronna, Venezia, Udine i trochę się
boję, że to za blisko Adriatyku, jak na sobotni poranek w sierpniu.

[...]

Chyba najlepiej jest Tobie jechaĂŚ przez Brenner. 3 lata temu wracaliÂśmy z
tego samego miejsca teÂż przez Brenner i byÂło w miarĂŞ OK ale luÂźno to siĂŞ
zrobiÂło dopiero w Niemczech za rozjazdem Salzburg w prawo, Monachium w lewo.

Zapisuję w kajeciku. Dzięki.

Generalnie Âżeby to zrobiĂŚ spokojnie w dzieĂą i mieĂŚ kilka przerw na obiadek
czy kawĂŞ to trochĂŞ paÂłowania i zapomnienia o spalaniu ciĂŞ czeka :)


Hotel dla całej rodziny kosztuje więcej, niż ta spalona benzyna, ale nie
o kasę tu chodzi. Męczy mnie to stawanie, rozpakowywanie rzeczy na
nocleg, a rano nastęnego dnia wyjazd koło południa, bo wszyscy są
zmęczeni i im się nie chce (a mnie najbardziej).


PS. Czy Ty jesteś tym Przemkiem, który pracował kiedyś w McK?


--
Tomek Kańka

50 Data: Lipiec 28 2010 23:16:38
Temat: Re: W3ochy-Polska / dzien By3o: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Tomek Kańka"  napisał w wiadomości

PS. Czy Ty jesteś tym Przemkiem, który pracował kiedyś w McK?

Pewnie tak ;)

51 Data: Lipiec 29 2010 15:49:42
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Autor: Jurand 

Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w
długich, europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i
jeszcze raz autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.

Niby tak, ale nie wszędzie autostrada ma >3pasy, a na 2 pasach (jak u nas to bardzo widać) masz bardzo mały wybór:
- albo jedziesz 90 jak wszystkie tiry (pfe, tak się nie da)
- albo zapierdzielasz pod 200 jak pozostali szalency-akwizytorzy, i co 3km wbijasz zęby w kierownicę bo się tiry postanowiły wyprzedzać
- albo jedziesz tyle ile tobie jest wygodnie, np 150, ale zygzakujesz między pasami jakby torpedami strzelali - co chwila uciekasz by ci w dupę akwizytor nie wjechał, a po chwili walczysz by spowrotem się rozpędzić i wrócić na lewy pas i jakoś się wbić między innych akwizytorów.

W bardziej cywilizowanych krajach ten sam problem występuje, tylko jest przesunięty o ten 1 pas i 30-50km więcej, tzn robiąc miejsce dla szybszego uciekasz na pas jadący 110-130, a potem musisz się z powrotem rozpędzać.

Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?

Szczerze Ci powiem, że najlepszym samochodem jak na razie, jakim się przemieszczałem w trasie, to było A8 4.0 TDI. Lekko podczipowane na poziom 310-320 KM i zupełnie zero stresu przy najdziwniejszych manewrach na drodze. A6 3.0 TDI po podniesieniu mocy do okolicy 260-270 KM (zupełnie bezstresowo te auta tyle wyciągają) zaczyna się zachowywać bardzo podobnie. Do tego stopnia jest to sprawne auto, że po przesiadce na Imprezę 2.5T WRX miałem wrażenie, że Impreza jest chyba zepsuta...

Jurand.

Re: czemu nie RS6 ?



Grupy dyskusyjne