czy kodeks drogowy jeszcze obowiÄ…zuje?
1 | Data: Wrzesien 28 2008 05:03:36 |
Temat: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | |
Autor: | Witam, 2 |
Data: Wrzesien 28 2008 14:18:23 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Hinek | U¿ytkownik napisa³ Wnioskujê ze masz zepsuty szybkosciomierz, skoro zwalniasz "na oko". Ocena na predkosci "na oko" jest zludna. Pewnie jechales z predkoscia 10-15 km/h tamujac ruch... PS. Napraw koniecznie ten szybkosciomierz bo sobie krzywde zrobisz Pozdr -- Hinek 3 |
Data: Wrzesien 28 2008 14:25:28 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | pisze: drastyczne zmiany które przeoczy³em? Dlaczego gdy wje¿d¿am w teren Je¼d¼ czê¶ciej, to zrozumiesz. Nie, kodeks nie obowi±zuje. Jedynie przekroczenie podwójnej ci±g³ej i prêdko¶ci, je¶li w pobli¿u jest Policja. Taka ³api±ca. :-) Bo taka jad±ca sobie, ale nie poluj±ca, sama nie przestrzega kodeksu. Ale to przecie¿, tak jak w przypadku ka¿dego innego prawa w Polsce, wiêc jeszcze Ciê to dziwi?? Stach 4 |
Data: Wrzesien 28 2008 15:12:21 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Andrzej Lawa | pisze: drastyczne zmiany które przeoczy³em? Dlaczego gdy wje¿d¿am w teren Postaw sobie na tylnej szybie jakie¶ widoczne pude³ko przypominaj±ce policyjny rejestrator - mo¿e siê uspokoj± ;) Nie dzia³aj±cy (przepisy!) niebieski kogut dyskretnie po³o¿ony pod tyln± szyb± mo¿e te¿ co¶ da ;) 5 |
Data: Wrzesien 28 2008 18:04:36 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | Andrzej Lawa wrote: Nie dzia³aj±cy (przepisy!) niebieski kogut dyskretnie po³o¿ony pod tyln± Zabronione jest juz samo jego posiadanie. -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 6 |
Data: Wrzesien 28 2008 18:13:04 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: scream | Dnia Sun, 28 Sep 2008 18:04:36 +0200, elmer radi radisson napisa³(a): Nie dzia³aj±cy (przepisy!) niebieski kogut dyskretnie po³o¿ony pod tyln±Zabronione jest juz samo jego posiadanie. Dlatego napisa³ "Nie dzia³aj±cy". Niebieski klosz wolno Ci posiadaæ. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy s± arystokracj± w¶ród umar³ych. 7 |
Data: Wrzesien 29 2008 10:02:17 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | scream wrote: Dlatego napisa³ "Nie dzia³aj±cy". Niebieski klosz wolno Ci posiadaæ. To sie pisze, ze "klosz". "Nie dzialajacy" nie rowna sie "niekompletny". Pomijajac to, w sadzie grodzkim raczej to przejdzie, ale na tlumaczenie sie patrolowi albo trzepanie bagaznika mozna stracic troche czasu. Niebiescy sa uczuleni na przebierancow. -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 8 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:02:54 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: RW | To kup sobie niebieski znicz nagrobkowy i postaw do gory dnem - tego nikt nie zakwestionuje .... zniczy nie wolno wozic? ;) 9 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:35:32 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | RW wrote: To kup sobie niebieski znicz nagrobkowy i postaw do gory dnem - tego nikt nie zakwestionuje .... zniczy nie wolno wozic? ;) Jesli tylko nie bedzie zapalony, to oczywiscie ze wolno 8) -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 10 |
Data: Wrzesien 30 2008 11:45:48 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Micha³G | RW pisze: To kup sobie niebieski znicz nagrobkowy i postaw do gory dnem - tego nikt nie zakwestionuje .... zniczy nie wolno wozic? ano nie - to 'nieumocowany niebezpieczny przedmiot' - gdzies jest na to paragraf.... M. 11 |
Data: Wrzesien 28 2008 22:57:58 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Adam P³aszczyca | On Sun, 28 Sep 2008 18:04:36 +0200, elmer radi radisson Nie dzia³aj±cy (przepisy!) niebieski kogut dyskretnie po³o¿ony pod tyln± Nie jest. Jesli nei ma wtyczki, nie ma ¿arówki - to nie jest 'kogutem'. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 12 |
Data: Wrzesien 28 2008 18:35:55 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | Andrzej Lawa pisze: Postaw sobie na tylnej szybie jakie¶ widoczne pude³ko przypominaj±cePami±tka z nad morza - bia³a czapeczka "Kapitan" pod szyb±... W 100% legalna i wysoce skuteczna... -- Wojciech Smagowicz http://www.ebaja.pl zabawki, które Twoje dziecko pokocha 13 |
Data: Wrzesien 30 2008 17:25:29 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Massai | Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote: Andrzej Lawa pisze: Ostatnio jecha³em z kumplem do klienta... Kawa³ drogi. Kupi³ sobie ostatnio takie srebrne mondeo... W ¶rodku dwóch facetów w bia³ych koszulach. Reakcje innych kierowców by³y przezabawne ;-) -- Pozdro Massai 14 |
Data: Wrzesien 28 2008 15:41:39 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomasz Pyra | pisze: Witam, Rzadko je¿d¿ê w terenie zabudowany wiêcej ni¿ 60km/h i jeszcze mi siê ¿adne miganie, tr±bienie itp. nie zdarzy³o. Jak jest miejsce to czêsto kto¶ wyprzedzi, ale ¿adnych takich cudów o jakich piszesz nie notujê. Mo¿e antena CB na dachu tak uspokaja ruch woko³o? ;) Mo¿e co¶ nie tak z prêdko¶ciomierzem i jecha³e¶ np. 40? 15 |
Data: Wrzesien 28 2008 15:05:53 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Rosomaczunio | TCLfriend pisze: mia³em okazjÄ™ zrobić parÄ™ dni temu trasÄ™ Kraków-Warszawa-Kraków, i w Na oko? Nie masz szybkoÅ›ciomierza? -- Bycie wielb³Ä…dem jest wielkim b³Ä…dem 16 |
Data: Wrzesien 28 2008 17:34:11 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowiÄ…zuje? | Autor: Michal_K | Rosomaczunio pisze: TCLfriend pisze:W Polonezie móg³ spokojnie przestać dzia³ać... W tym cudzie polskiej myÅ›li technicznej wszystko jest przecie¿ mo¿liwe. -- Micha³ 17 |
Data: Wrzesien 28 2008 11:27:45 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: | W Polonezie móg³ spokojnie przestaæ dzia³aæ... W tym cudzie polskiej Spokojnie, dzia³a bardzo dobrze, potwierdzone gpsem. Maxymalna odchy³ka to oko³o 3km/h - zawy¿a przy prêdko¶ciach ponad 90 km/h okreslenie 'na oko' by³o skrótem myslowym, tzn utrzymujê prêdkosc w tym przedziale. Btw, nie zamierzam tutaj prowadzic swietej wojny, ale z³osliwe przytyki do 'polskiej mysli technicznej' s± bez sensu :P 18 |
Data: Wrzesien 29 2008 00:56:07 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Michal_K | pisze: No to pozostaje tylko albo nieco przyspieszyæ (zauwa¿y³em, ¿e takim standardem w terenie zabudowanym jest oko³o 70km/h) albo siê nie przejmowaæ...W Polonezie móg³ spokojnie przestaæ dzia³aæ... W tym cudzie polskiej Btw, nie zamierzam tutaj prowadzic swietej wojny, ale z³osliweAle¿ gdzie tam z³o¶liwe, ca³kiem prawdziwe. Bez sensu mo¿e i s±, ale je¶li dziêki dogryzaniu i wytykaniu wad Poloneza chocia¿ jedna osoba zrezygnuje z zakupu/posiadania tego czego¶, to ju¿ bêdê zadowolony. Nic osobistego rzecz jasna :) Nie mam absolutnie nic przeciwko w³a¶cicielom polonezów, po prostu im wspó³czujê. -- Micha³ 19 |
Data: Wrzesien 29 2008 16:04:00 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: ania |
20 |
Data: Wrzesien 28 2008 21:17:53 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowiÄ…zuje? | Autor: Marcin Jan | pisze: Witam, ja Ci napiszÄ™ ¿e mnie to osobiÅ›cie wisi czy ktoÅ› jedzie przepisowo czy te 10% wiÄ™cej. Ale jednego nie mogÄ™ odpuÅ›cić jak ktoÅ› do tej prÄ™dkoÅ›ci dochodzi ca³ymi kilometrami, ciÄ…gnie siÄ™ taki jakby jecha³ 24 tonowÄ… ciÄ™¿arówkÄ…. Ah zapomia³em jeszcze o tym ¿e zwykle taki delikwent dopiero na zielonym szuka sprzÄ™g³a i biegu. -- Z pozdrowieniem marcin jan "NienawidzÄ™ Twoich poglÄ…dów, ale dam siÄ™ zabić abyÅ› móg³ je g³osić" 21 |
Data: Wrzesien 29 2008 00:12:12 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | Witam,Oczywi¶cie ze obowi±zuje. Przekonuj± siê o tym codziennie kierowcy maj±cy odmienne zdanie. Za moment, jak wprowadz± system wystawiania mandatów w czasie rzeczywistym z automatycznych foto radarów, niejeden po zaliczeniu 100 kilometrowej wycieczki sprzeda samochód ¿eby nale¿ne op³aty ui¶ciæ. Dla niektórych gwa³tem na wolno¶ci bêdzie konieczno¶æ zatrzymywania sie przed zielon± strza³k±, bo na skrzy¿owaniach tez bêd± aparaty fotograficzne upamiêtniaj±ce odp³atnie takie i inne niedozwolone manewry. Takie rozwi±zania to konieczno¶æ. Rocznie ginie w wypadkach samochodowych jakie¶ 6 000 osób. To kilka razy wiêcej ni¿ w wypadkach lotniczych na ca³ej Ziemi. ¯adnego spo³eczeñstwa nie staæ na taki du¿e straty w¶ród ludzi. Oj bêdzie siê dzia³o. Przy okazji potaniej± ubezpieczenia, paliwo, samochody, naprawy. Same plusy dodatnie jakby powiedzia³ jeden facet. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 22 |
Data: Wrzesien 29 2008 05:12:36 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wielebny | > Witam, Facet odstaw ten towar albo przynajmniej zmieñ dilera bo Ci dziury w mózgu wypala wielko¶ci ruskich czo³gów. W. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 23 |
Data: Wrzesien 29 2008 09:37:54 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | > > Witam,Widzê ¿e Ty uwa¿asz inaczej. Odpowiada Ci liczba zabitych. Masz prawo do w³asnego zdania. Ja uwa¿am ¿e trzeba bandytów drogowych najpierw resocjalizowaæ ( mandaty) a jak siê nie poddadz± terapii to eliminowaæ z dróg. System wysokich mandatów bêdzie temu s³u¿y³. Samochód to wynalazek maj±cy w za³o¿eniach dawaæ wolno¶æ a nie masowo zabieraæ ¿ycie i zdrowie. Kierowcy w Polsce zrobili holokaust, za moment sami stan± siê zwierzyn± ³owna. Polowanie bêdzie przeprowadzone na niespotykan± do tej pory skalê. System punktowy jest niez³y. Ale nie przynosi du¿ego zysku. Co z tego ¿e zabior± komu¶ PJ na rok. Ale jak sobie podokazuje na drodze i dostanie rachunek na 10 000 to chocia¿ kasa z niego bêdzie jaka¶. O dziurze w kieszeni nie wspomnê. 300 z³otych mo¿na przeboleæ, 3000 trudniej. A 10 000 to nawet dla kogo¶ nieprzyzwoicie bogatego bardzo du¿o. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 24 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:02:43 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Tomek pisze: Widzê ¿e Ty uwa¿asz inaczej. Odpowiada Ci liczba zabitych. Masz prawo do Kierowcy zrobili holokaust? Kierowcy? Kierowcy próbuj± po prostu je¼dziæ, na ile siê da. Nie przestrzegaj± Kodeksu, bo w praktyce siê nie da. A zaczyna siê to od tego, ¿e ¿adnych zasad nie przestrzegaj± maluj±cy i stawiaj±cy znaki, projektuj±cy skrzy¿owania i drogi. Proszê. Ronda na których pasy ruchu siê "rozwidlaj±", jednocze¶nie id±c wokó³ ronda i zje¿d¿aj±c z ronda. Co za kuriozum! Gdzie, na domiar z³ego, pasy zje¿d¿aj±ce z ronda, oznaczone s±strza³kami "na wprost", choæ jad±c po nich sygnalizowaæ trzeba skrêt w prawo. (Rondo Inwalidów w £odzi - oj, inwalidzi je robili...) Wypalanie linii miêdzy pasami i przej¶æ dla pieszych w ten sposób, ¿e w deszczu widaæ zarówno stare pasy, jak i nowe pasy. Koszmar! (KEN, Al. Niepodleg³o¶ci w Warszawie) Ustawianie znaku ust±p pierwszeñstwa i droga z pierwszeñstwem w sytuacji gdy dwie jezdnie schodz± siê w jedn±, ale tak, ¿e ka¿dy pas ruchu ma dalej swój, niekolizyjny pas ruchu na nowej drodze. Koszmar! Jak siê tam zachowywaæ?? Czy ten na jezdni z pierwszeñstwem ma prawo w³±czyæ migacz i wpieprzyæ mi siê na mój pas, którym ja sobie jadê? Na jak d³ugim odcinku? Przecie¿ te pasy id± dalej czasem daleko. (Pu³awska ko³o Wy¶cigów w Warszawie, zjazdy z autostrad, gdziekolwiek) Kakofonia znaczków. Piêædziesi±t znaków ustawionych na raz. Do tego ograniczenia, 60, za chwilê 40, zapomnieli odwo³aæ przez 10km drogi przez pole, potem teren zabudowany przez 5km. Pijany to robi³?! Jak tu jechaæ, skoro poza miastem nale¿a³oby wolniej ni¿ w niejednym mie¶cie? Zielona strza³ka na dwupasmowym skrêcie w prawo. Ale strza³ka tylko na prawym sygnalizatorze. Na lewym ju¿ nie. (Pu³awska, Pileckiego, Warszawa) ¯ó³te linie miêdzy pasami prowadz±ce w betonowe murki, albo pole, albo w ogóle dwie na raz ¿ó³te + bia³a, a ka¿da prowadzi gdzie indziej. Gdzie prokurator, kto¶ powinien siedzieæ! (Przeciêtnie, ka¿dy remont drogi, ostatnio tak by³o w kierunku P³oñska od Warszawy.) Znaki zakaz wjazdu i zakaz ruchu stawiane tak, ¿e nie wiadomo, której jezdni siê tycz±. Itd. itp. mogê jeszcze d³ugo. Teraz oczywi¶cie dowiemy siê, ¿e to nie zwalnia nas z przestrzegania tego ca³ego g.... To których ¿ó³tych linii mam przestrzegaæ?? Mam jechaæ 40km/h poza zabudowanym, bo kto¶ znaku nie postawi³ odwo³uj±cego? Stach 25 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:00:59 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojtekk |
Ronda na których pasy ruchu siê "rozwidlaj±", jednocze¶nieJaki przepis nakazuje ci sygnalizowaæ skrêt w prawo? Rondo (skrzy¿owanie z ruchem okrê¿nym) to taki dziwny twór, mo¿na powiedzieæ, ¿e niezdefiniowany w PoRD. Jedyne ogólne przepisy dotycz±ce ronda to: nakaz jazdy w odpowiednim kierunku wokó³ wysepki, ustêpowanie pojazdom szynowym wyje¿d¿aj±cym ze srodka, mo¿liwo¶æ wyprzedzania i znaczenie znaku "ust±p pierwszeñstwa" - je¿eli jest na jednym wie¼dzie to znaczy, ¿e na pozosta³ych te¿. I tyle. Reszta zasad to ogólne przepisy PoRD takie same jak na ka¿dym innym skrzy¿owaniu, oraz stosowanie siê do snaków drogowych (pionowych, poziomych, sygnalizacji). Wypalanie linii miêdzy pasami i przej¶æ dla pieszych w ten sposób,Niechlujno¶c wykonawców. Do ukarania, lub naprawy gwarancyjnej. Ustawianie znaku ust±p pierwszeñstwa i droga z pierwszeñstwemTak d³ugo jak te pasy oddzielone s± lini± ci±g³± nie ma prawa, pó¼niej obowi±zuj± ogólne zasady zmiany pasa. Wiesz, w naszym klimacie s± sytuacje gdy linie bywaj± niewidoczne. Wtedy ten znak pionowy ma sens. (Pu³awska ko³o Wy¶cigów w Warszawie, zjazdy z autostrad, gdziekolwiek)Na pewno zapomnieli? Nie by³o po drodze skrzy¿owania? Poza tym znaki pocz±tek i koniec obszaru zabudowanego s± równocze¶nie odwo³aniem ograniczeñ prêdko¶ci. Je¿eli strza³ka jest przy sygnalizatorze umieszczonym z prawej strony drogi to dotyczy obydwu pasów, je¿eli przy sygnalizatorze u góry nad jednym pasem, to dotyczy tylko tego jednego pasa. ¯ó³te linie miêdzy pasami prowadz±ce w betonowe murki, albo pole,Je¿eli s± linie bia³e i ¿ó³te to obowi±zuj± te ¿ó³te. Je¿eli jest za du¿o zó³tych to wynika to zazwyczaj z niechlujstwa ekipy remontowej - niezbyt dok³adnie usuwaj± stare oznakowanie. Po co prokurator. Policja powinna zwróciæ uwagê wykonawcy. Zawsze tej po lewej stronie od znaku. Itd. itp. Mam wra¿enie ¿e trochê za szybko je¼dzisz i nie nad±¿asz za oznakowaniem. Pozdrawiam Wojtek 26 |
Data: Wrzesien 29 2008 14:34:32 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Wojtekk pisze: to znaczy, ¿e na pozosta³ych te¿. I tyle. Reszta zasad to ogólne przepisy PoRD takie same jak na ka¿dym innym skrzy¿owaniu, oraz stosowanie siê do snaków drogowych (pionowych, poziomych, sygnalizacji). Wiêc do których znaków poziomych nale¿y siê stosowaæ, je¶li linie siê rozje¿d¿aj± na dwie strony? Jednocze¶nie jadê pasem i zmieniam pas na s±siedni. >Kakofonia znaczków. Piêædziesi±t znaków ustawionych na raz. Na pewno zapomnieli? Nie by³o po drodze skrzy¿owania? Poza tym znaki pocz±tek i koniec obszaru zabudowanego s± równocze¶nie odwo³aniem ograniczeñ prêdko¶ci. No tak, zapomnieli; s³u¿ê przyk³adami, jak tylko bêdê gdzie¶ jechaæ... Mo¿e przyk³ad nie do koñca na temat, ale: Siekierkowska, pocz±tek od strony Sobieskiego. Na górnym wy¶wietlaczu ¶wieci siê np. 80. Za 20 metrów z prawej stoi na sta³e 60 i zaraz drugie 60. I oba nie s± odwo³ane przez dobre parêset metrów. Jaki debil z g³±bem to robili? A mo¿e te¿ "zapomnieli"? Zielona strza³ka na dwupasmowym skrêcie w prawo. Ale strza³ka tylkoJe¿eli strza³ka jest przy sygnalizatorze umieszczonym z prawej strony drogi to dotyczy obydwu pasów, je¿eli przy sygnalizatorze u góry nad jednym pasem, to dotyczy tylko tego jednego pasa. Dziêki! Nie zdawa³em sobie sprawy z takiego przepisu! Tym bardziej, ¿e przy lewym pasie TE¯ jest sygnalizator, ale bez strza³ki. Który przepis to reguluje? Chyba trzeba go zmieniæ. Je¿eli s± linie bia³e i ¿ó³te to obowi±zuj± te ¿ó³te. Je¿eli jest za du¿o zó³tych to wynika to zazwyczaj z niechlujstwa ekipy remontowej - niezbyt dok³adnie usuwaj± stare oznakowanie. Po co prokurator. Policja powinna zwróciæ uwagê wykonawcy. Powinna, w³a¶nie, powinna. I powinna do czasu usuniêcia, ustawiæ siê tam i kierowaæ ruchem, ¿eby w nocy kto¶ w pole nie pojecha³ jad±c za ¿ó³tymi liniami i siê nie zabi³. Prokurator jak najbardziej. Skoro facet wje¿d¿aj±cy w przystanek dostaje zarzut spowodowania katastrofy, to dlaczego ma go nie dostaæ kto¶, kto celowo ¼le oznacza drogê? Znaki zakaz wjazdu i zakaz ruchu stawiane tak, ¿e nie wiadomo,Zawsze tej po lewej stronie od znaku. No pewnie :-) I teraz masz skrzy¿owanie i stoi znak zakaz wjazdu jako¶ tak na skos. I nie wiadomo, czy tyczy siê tej drogi co idzie w prawo, czy tej, któr± w³a¶nie jedziesz. To których ¿ó³tych linii mam przestrzegaæ?? To siê mylisz, bo w³a¶nie nad±¿am i zwracam uwagê na te wszystkie bzdury. Wiêkszo¶æ po prostu jedzie, bo dalej jest droga. I w sumie maj± racjê. Trzeba polegaæ na tym co widaæ, a nie na znakach. Znaki wprowadzaj± w b³±d. Ot niedawno przebudowali pasy do jazdy pod górê za Ostród± w kierunku Elbl±ga. I zmienili to, który z dwóch pasów siê koñczy. A znaki pionowe po staremu... Mówisz z³e wykonastwo? Nieprawda! Kto¶ kto to zarz±dzi³ powinien siedzieæ za stwarzanie zagro¿enia katastrofy l±dowej! Stach 27 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:59:57 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojtekk |
Wiêc do których znaków poziomych nale¿y siê stosowaæ, je¶liTo zale¿y gdzie chcesz jechaæ. Jak prosto, to jedziesz prosto za strza³eczkami bez kierunkowskazu. Jak w lewo lub gdy chcesz objechaæ rondo, to w³±czasz kierunkowskaz w lewo i w prze³±czkê - tam mo¿esz sobie wybraæ jeden z pasów. Jednocze¶nie jadê pasem i zmieniam pas na s±siedni.Nie rozumiem w czym problem. Rondo, o którym pisa³e¶ ³adnie widaæ zarówno na Zumi jak i w kamerkach internetowych i wygl±da na dosyæ czytelnie oznakowane. Po odwo³aniu zrobi³o by siê tam 50 km/h. Z tymi wy¶wietlaczami to masz racjê. Czêsto wygl±da to tak jak by kto¶ zapomnia³ zd±æ klasycznych znaków lub przestawiæ je przed wy¶wietlacz. W takim przypadku niestety obowiazuje znak, który jest ostatni. Czêsto te¿ drogowcy robi±cy jakie¶ drobne naprawy "zapominaj±" odwo³ywaæ swoich tymczasowych ograniczeñ. W sta³ym, blaszanym, oznakowaniu raczej niezmiernie rzadko zauwa¿am tego typu zapomnienia. Ju¿ czê¶ciej mo¿na spotkaæ zniszczone/poprzestawiane oznakowanie przez wandali. Dziêki! Nie zdawa³em sobie sprawy z takiego przepisu!Rozporz±dzenie w sprawie znaków i sygna³ów drogowych. § 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdni± dotyczy kieruj±cych znajduj±cych siê na wszystkich pasach ruchu; je¿eli jednak znaki s± umieszczone nad poszczególnymi pasami ruchu, to znak dotyczy tylko kieruj±cych znajduj±cych siê na pasie, nad którym znak jest umieszczony. Znak drogowy umieszczony po lewej stronie jezdni lub pasów ruchu stanowi powtórzenie znaku umieszczonego po prawej stronie, chyba ¿e przepisy szczególne stanowi± inaczej. Czasami w czasie deszczu jest nawet problem z rozró¿nieniem tych ¿ó³tych od bia³ych. W miejscu gdzie zaczynaj± siê takie linie prawie zawsze jest ograniczenie do 40 km/h lub mniej. Wcze¶niej s± te¿ znaki ostrzegawcze o robotach drogowych. Miejsca te nale¿± do nielicznych, gdzie kierowcy faktycznie zwalniaj±. Czym bardziej nieczytelne jest oznakowanie poziome, tym bardziej zwalniaj±. Nie wyobra¿am sobie aby kto¶ w takim miejscu spowodowa³ katastrofê. Raczej drobne st³uczki s± mo¿liwe. No pewnie :-) Je¿eli wydaje ci siê, ¿e znak ten jest przed t± drog± co odchodzi w prawo to na 100% dotyczy tej drogi w prawo. Je¿eli mia³by dotyczyæ twojej drogi to sta³by za t± drog± w prawo. Je¿eli jednej i drugiej drogi to by³yby dwa znaki. Rozumiem, ¿e problem ten dotyczy takich skrzy¿owañ o ³agodnych ³ukach, gdzie ciê¿ko wyczuæ granicê czy jeszcze jeste¶my na dotychczasowej drodze, czy ju¿ skrêcili¶my. Czasami nie wszystko widaæ z perspektywy kierowcy. Znaki ustawiane s± z ró¿nych powodów. No w³a¶nie, czyli kto? Ten co robi³ projekt oznakowania, ten co wyda³ dyspozycje, ten co montowa³ znaki, ten co pó¼niej dokonywa³ odbioru prac? Niestety w Polsce procedury s± takie, ¿e odpowiedzialno¶æ rozmywa siê. Jedna firma by³a od malowania inna od tabliczek, jedni wykonali robotê w terminie, w drugiej by³ po¶lizg bo przetarg kto¶ oprotestowa³ i co z tym zrobisz :( Pozdrawiam Wojtek 28 |
Data: Wrzesien 29 2008 16:55:20 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Wojtekk pisze: Jednocze¶nie jadê pasem i zmieniam pas na s±siedni.Nie rozumiem w czym problem. Rondo, o którym pisa³e¶ ³adnie widaæ zarówno na Zumi jak i w kamerkach internetowych i wygl±da na dosyæ czytelnie oznakowane. No jak nie widzisz problemu to rzeczywi¶cie nie wiem... Problem w tym, ¿e jad±c "prosto" wg strza³ek, po swoim pasie, przecinasz pasy tych, którzy chc± jechaæ dalej po rondzie. Masz ich przepu¶ciæ czy nie? Z jednej strony powinno siê przepu¶ciæ tych po zewnêtrznej ronda. Z drugiej, tak samo jak oni, ja mam swój pas i sobie nim przecie¿ jadê, to czemu oni mi na niego wje¿d¿aj±? Nie widzisz jakie to por±bane. A kierunkowskazy to tam ka¿dy po swojemu... Mo¿e tak siê juz przyzwyczaili¶my do absurdów, ¿e zaczynamy ich broniæ. > § 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdni± dotyczy kieruj±cych znajduj±cych siê na wszystkich pasach ruchu; je¿eli jednak znaki s± umieszczone nad poszczególnymi pasami ruchu, to znak dotyczy tylko kieruj±cych znajduj±cych siê na pasie, nad którym znak jest umieszczony. Znak drogowy umieszczony po lewej stronie jezdni lub pasów ruchu stanowi powtórzenie znaku umieszczonego po prawej stronie, chyba ¿e przepisy szczególne stanowi± inaczej. Ha. Ale ten z lewej nie jest powtórzeniem, bo w³a¶nie nie ma tej strza³ki. No có¿ - moim zdaniem, z³e oznakowanie. Jeszcze jedno fajne miejsce. W £odzi skrêt w lewo we W³ókniarzy z Mickiewicza, jad±c od Kaliskiego. Zielona strza³ka kierunkowa. Znaczy przejazd wolny, bezkolizyjny. Dupa. 20 metrów dalej jest czerwone na wprost, kierunkowe, tu¿ przed pó³nocn± jezdni± Mickiewicza. Przy okazji staje siê na torach tramwajowych. Wcze¶niej s± te¿ znaki ostrzegawcze o robotach drogowych. Miejsca te nale¿± do nielicznych, gdzie kierowcy faktycznie zwalniaj±. Czym bardziej nieczytelne jest oznakowanie poziome, tym bardziej zwalniaj±. Nie wyobra¿am sobie aby kto¶ w takim miejscu spowodowa³ katastrofê. Raczej drobne st³uczki s± mo¿liwe. Módlmy siê o to. No w³a¶nie, czyli kto? Ten co robi³ projekt oznakowania, ten co wyda³ dyspozycje, ten co montowa³ znaki, ten co pó¼niej dokonywa³ odbioru prac? Niestety w Polsce procedury s± takie, ¿e odpowiedzialno¶æ rozmywa siê. Jedna firma by³a od malowania inna od tabliczek, jedni wykonali robotê w terminie, w drugiej by³ po¶lizg bo przetarg kto¶ oprotestowa³ i co z tym zrobisz :( Powinien ten, kto podpisa³ siê pod projektem to raz; dwa, ten co podpisa³ odbiór techniczny. Trzy - robotnicy, którzy bez mózgu stawiali te znaki, ¿e nie zwrócili uwagi prze³o¿onym. Wszyscy uwik³ani. Sorry, jak ja mam cierpieæ przez debila, który postawi³ znak, gdy mi siê "misiaczki" w krzakach ustawi±, to ten od znaku niech siê w piekle sma¿y. Stach 29 |
Data: Wrzesien 30 2008 10:48:19 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojtekk | U¿ytkownik "Krzysztof Stachlewski" napisa³ w wiadomo¶ci Wojtekk pisze: No jak nie widzisz problemu to rzeczywi¶cie nie wiem...Nie przecinam ich pasów. Oni maj± wyrysowane pasy i strza³ki nakazuj±ce jazdê prosto. Jedyne pasy jakie przecinam to te do wjazdu na rondo, ale tam przed wjazdem jest znak "ust±p pierwszeñstwa". Masz ich przepu¶ciæ czy nie?Nie Z jednej strony powinno siê przepu¶ciæ tych po zewnêtrznej ronda.Podeprzyj to jakim¶ przepisem. Z drugiej, tak samo jak oni, ja mam swój pas i sobie nimBo nie znaj± przepisów. Nie widzisz jakie to por±bane.Absurdy wynikaj± z systemu szkolenia kierowców. Za ma³y nacisk k³adzie siê na naukê i zrozumienie ogólnych przepisów, za to chêtnie uczy siê na pamiêæ testów i zachowania na skrzy¿owaniach przez które mog± przebiegaæ trasy egzaminacyjne. Efekt jest taki, ze jak 20 lat temu 99% rond mia³o wymalowane pasy po okrêgu, to instruktorzy tworzyli jakie¶ pseudoregu³y u³atwiaj±ce przejazd przez takie ronda. Teraz ciê¿ko znale¶æ du¿e rondo z okrêgami, ale niektórzy jak zobacz± znak "ruch okrê¿ny" to jad± jak zahipnotyzowani po staremu nie zwracaj±c uwagi na inne znaki. Tak prawdê mówi±c to jeszcze nigdy nie widzia³em powtórzenia zielonej strza³ki. W tym przypadku dzia³a tu chyba dosyæ subtelna logika. Punkt 7 mówi o tym, ¿e punkt 1 (zacytowany wcze¶niej) odnosi siê do sygna³ów ¶wietlnych. A sygna³ to nie to samo co sygnalizator. Zielona strza³ka jest odrêbnym sygna³em (pomimo tego, ¿e jest na wspólnym sygnalizatorze S-2), tak wiêc nie musi byæ powtórzona. Mo¿e byæ po prawej stronie tylko S-1, który powtarza sygna³y: czerwony, ¿ó³ty, zielony. Sprawa do wygrania. Kiedy¶ mia³em przyjemno¶æ dochodzenia swojej racji. Na szczê¶cie misiaczki by³y troszkê rozs±dne i przejechali¶my siê radiowozem na rekonesans. Jak mi³o by³o s³uchaæ jak kln± na drogowców :))) Pozdrawiam Wojtek 30 |
Data: Wrzesien 30 2008 13:37:17 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Wojtekk pisze: U¿ytkownik "Krzysztof Stachlewski" napisa³ w wiadomo¶ci No jak nie widzisz problemu to rzeczywi¶cie nie wiem...Nie przecinam ich pasów. Oni maj± wyrysowane pasy i strza³ki nakazuj±ce jazdê prosto. Nie nie. Bêdê tam za jakie¶ 2 dni to popatrzê. Z tego co pamiêtam, chc±c np. jechaæ zewnêtrznym pasem dalej po rondzie, musisz przeci±æ swoim pasem, pas dla tych co zje¿d¿aj±. Do tego strza³ki na wprost s± na wszystkich pasach... siê na naukê i zrozumienie ogólnych przepisów, za to chêtnie uczy siê na pamiêæ testów i zachowania na skrzy¿owaniach przez które mog± przebiegaæ trasy egzaminacyjne. Efekt jest taki, ze jak 20 lat temu 99% rond mia³o wymalowane pasy po okrêgu, to instruktorzy tworzyli jakie¶ pseudoregu³y u³atwiaj±ce przejazd przez takie ronda. Teraz ciê¿ko znale¶æ du¿e rondo z okrêgami, ale niektórzy jak zobacz± znak "ruch okrê¿ny" to jad± jak Có¿. Sprawa rond najwyra¼niej wymaga doprecyzowania w przepisach w takim razie. Stach 31 |
Data: Wrzesien 30 2008 17:46:31 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojtekk | U¿ytkownik "Krzysztof Stachlewski" napisa³ w wiadomo¶ci Wojtekk pisze: Ale w tym sêk, ¿e tam nie wolno zewnêtrznym pasem kontynuowaæ jazdy po rondzie. W³a¶nie dlatego s± te strza³ki na wprost. Do skrêcania w lewo (lub zawracania) s± wewnêtrzne pasy i prze³±czki. Có¿. Sprawa rond najwyra¼niej wymaga doprecyzowania w przepisach A po co, jak teraz ka¿de rondo jest inne? Nie da siê tego uj±æ w jedn± regu³kê. Przepisy ogólne w zupe³no¶ci tu wystarczaj±. Wystarczy wiedzieæ jak je stosowaæ. Pozdrawiam Wojtek 32 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:34:55 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | Tomek pisze:Nie bêdziesz musia³ jechaæ 40, teraz te¿ nie musisz. Tylko jak dostaniesz raz 500 i dwa razy po 1000 to jak bêdzie 40 to potem najwiêcej pojedziesz 42 w tym miejscu. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 33 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:28:41 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | Tomek wrote: Widzê ¿e Ty uwa¿asz inaczej. Odpowiada Ci liczba zabitych. Masz prawo do Czlowieku, niech najpierw zbudowane zostana normalne drogi, obwodnice i autostrady, bo na obecnym syfie to nawet swiety turecki by stracil cierpliwosc jadac przez pol kraju tyle czasu gdzie za granica mozna przejechac przez trzy panstwa. A stawianie FR tam gdzie powinny byc bezkolizyjne i wydajne drogi to perfumowanie gowna i dowod niekompetencji, krzyk bezradnej rozpaczy. -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 34 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:36:10 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | Tomek wrote:wska¿ ¼ród³a finansowania budowy nowych dróg i obwodnic. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 35 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:31:21 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | Tomek wrote: wska¿ ¼ród³a finansowania budowy nowych dróg i obwodnic. 1) naucz sie cytowac, w Usenecie chyba nie jestes od dzisiaj. 2) "Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie radzi sobie nawet ze stawianiem znaków drogowych, wiêc nie ma co marzyæ, ¿e wybuduje autostrady - twierdzi Najwy¿sza Izba Kontroli w raporcie, do którego dotar³ DZIENNIK. GDDKiA nie potrafi wydaæ pieniêdzy, które dostaje na budowê autostrad. W zesz³ym roku zosta³a jej kwota 1 mld 113 mln z³! "Najwa¿niejsza bariera z przesz³o¶ci - brak pieniêdzy - przesta³a istnieæ" - mówi Krzysztof Wierzejski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Systemów Transportowych NIK. "Pieni±dze s±, ale le¿± niewykorzystane, i budowa autostrad nadal idzie w ¿ó³wim tempie. Teraz s³yszymy lamenty, ¿e z³e s± przepisy" - dodaje. Inspektorzy NIK skontrolowali wykonanie planu przez GDDKiA. Wyniki s± alarmuj±ce: w 2006 r. na autostrady wydano 60 proc. zaplanowanych ¶rodków, a w ci±gu trzech kwarta³ów 2007 r. - zaledwie 30 proc. Jest za co budowaæ, ale nie ma komu. http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article234254/Miazdzacy_raport_NIK_o_budowie_autostrad.html -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 36 |
Data: Wrzesien 30 2008 10:10:49 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | Tomek wrote:http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article234254/Miazdzacy_raport_NIK_o_budowie_autostrad.html Jak dowiedzia³e¶ siê ze dyrektor sobie nie radzi to dlaczego nie napisa³e¶ do premiera listu z ¿±daniem ¿eby go wyje. Bali z roboty. A zamiast tego marnujesz czas pisz±c, ¿e ja nie potrafiê pisaæ na grupach. Specjalnie nie ci±³em tekstów. Czekajem na kogo¶ kto nie ma nic do powiedzenia i nic nie robi tylko jêczy. I siê trafi³e¶. Jako obywatel masz w zakresie obowi±zków pilnowanie prezydenta i premiera ¿eby dobrze pracowali, bo im za to p³acisz. Napisz do nich list ¿e nie ¿yczysz sobie aby jaki¶ nieudacznik, co nie mo¿e wydaæ pieniêdzy, by³ op³acany z twoich pieniêdzy. Tak samo jak widzisz ¼le ustawione znaki, dziuraw± jezdnie to masz pisaæ nie na grupie samochody, a do odpowiedniego urzêdu. Tutaj jak bêdziesz chcia³ to zdasz relacjê co odpisali i co zrobili. I mo¿esz mi wierzyæ ¿e w tym szaleñstwie jest metoda. Odpisaæ co zrobili albo zrobi± musz±. Jak nie odpisz± to ich do s±du ¿e nie odpisali. Jak napisze 5 osób to ich olej± i odpisz± jakie¶ srutu tutu. Ale jak napisze 10 000 osób i ich olej± to bêd± musieli siê ustosunkowaæ do kolejnych 10 000 pism, ¿e odpowiedz jest niewystarczaj±ca i nie na temat. Mo¿e powinni¶my zrobiæ co¶ konkretnego a nie tylko jêczeæ. Napiszmy list do premiera. Ka¿dy go potem wy¶le do kancelarii premiera. Poda³e¶ linka do tego ze facet sobie nie radzi. Stwórzmy wspólnie ( ciê¿ko to bêdzie zrobiæ bo tu sami Polacy) jakie¶ pismo ze nie chcemy takiego dyrektora co nawet nie potrafi wydaæ wspólnych pieniêdzy dla wspólnego dobra. I ¿e maj± go natychmiast wymieniæ na takiego co potrafi. A tamten pod most. Próbowa³ tego kto¶ tutaj na wiêksz± skalê. Nie probowa³. To trzeba spróbowaæ. Tylko jest jeden problem. ¯eby wys³aæ takie pismo do premiera trzeba mieæ jaja. A zauwa¿y³em ¿e wielu ma jaja tylko jak prowadzi ja³owe i nie zobowi±zuj±ce dyskusje. Ile w tym temacie posz³o pary w gwizdek. Czy przez to przyby³ chocia¿ metr drobi. Co tam drogi. Czy chocia¿ zosta³ namalowany metr jakiego¶ oznakowania na jezdni. Nie. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 37 |
Data: Wrzesien 30 2008 10:22:37 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | Tomek wrote: Jak dowiedzia³e¶ siê ze dyrektor sobie nie radzi to dlaczego nie napisa³e¶ do Wiesz co, sam sobie pisz gdzies, ale moze lepiej rob to do szuflady, a nie do Usenetu. -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 38 |
Data: Wrzesien 29 2008 10:52:57 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Jakub Witkowski | Tomek pisze: odmienne zdanie. Za moment, jak wprowadz± system wystawiania mandatów w czasie Jestem za tym aby zmasowany system kontroli wprowadzono jak najszybciej *). Zak³adaj±c, ¿e system bêdzie na tyle szczelny, ¿e ciê¿ko bêdzie za³atwiæ co¶ po znajomo¶ci *), i skutki jego dzia³ania pozna znaczn± liczba decydentów, urzêdników, radnych, pos³ów, in¿ynierów ruchu, a nawet (hehe) policjantów, to zaraz okaza³oby siê, ¿e mamy bardzo nie¿yciowe przepisy i nale¿y je urealniæ. Tam gdzie do tej pory by³o 50km/h, postawi siê 70 itd. I bêdzie siê je¼dzi³o generalnie tak jak dot±d, tylko wreszcie w majestacie prawa. *) fantazja -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci gts /kropka/ pl | lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora. 39 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:04:29 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Jakub Witkowski pisze: Jestem za tym aby zmasowany system kontroli wprowadzono jak najszybciej *). Hehe, to by by³o piêkne. Musia³oby automatycznie wystawiaæ mandaty. A to siê nie da. Kto¶ to musi podpisaæ z ich strony. No i bêdzie móg³ nie podpisaæ... Stach 40 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:46:41 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Jakub Witkowski | Krzysztof Stachlewski pisze: Musia³oby automatycznie wystawiaæ mandaty. Do czego potrzebne by³oby uzasadnienie (archiwizowane, i dostêpne dla innych u¿ytkowników systemu, organów kontrolnych itd.) A to ju¿ niesie ryzyko, bo zawsze mo¿na trafiæ na "¿yczliwego". Mo¿na wiêc to tak obmy¶liæ, aby fa³szerstwa by³y trudne i ryzykowne, przynajmniej na skalê masow±. W koñcu w finansach jako¶ to dzia³a, wiêc siê da, tylko trzeba chcieæ :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci gts /kropka/ pl | lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora. 41 |
Data: Wrzesien 29 2008 10:40:55 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Rosomaczunio | Tomek pisze: (...) Takie rozwiÄ…zania to koniecznoæ. Rocznie ginie w wypadkach P³acÄ… Ci za pisanie tych bredni czy po prostu trolujesz? -- Bycie wielb³Ä…dem jest wielkim b³Ä…dem 42 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:47:56 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Tomek | Tomek pisze:Nie mnie p³ac± tylko ja p³acê za g³upotê innych. P³acê wysokie ubezpieczenie bo jest du¿o wypadków. p³acê za leczenie ich ofiar. Za same niepotrzebnie wyp³acone zasi³ki pogrzebowe mo¿na rocznie zbudowaæ z 30 kilometrów autostrady, albo ze 120 kilometrów drogi ekspresowej. Jak doliczyæ do tego nie zap³acone przez niepotrzebnie nie¿yj±cych podatki i koszty leczenia ofiar wypadków to pewno siê oka¿e ¿e za same zaoszczêdzone w ten sposób pieni±dze mo¿na rozwi±zaæ problem dróg w przeci±gu kilku lat. Ja chcê je¼dziæ normalnymi drogami. Dlatego chcê ¿eby by³o mniej wypadków. A jak ju¿ kto¶ chce sobie poszaleæ to niech p³aci jak za zbo¿e. -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 43 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:00:34 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Rosomaczunio | Tomek pisze: Nie mnie p³acÄ… tylko ja p³acÄ™ za g³upotÄ™ innych. P³acÄ™ wysokie To sobie teraz oblicz jakie bÄ™dÄ… koszty dwukrotnego zmniejszania szybkoÅ›ci transportu na obecnych drogach. Ja chcÄ™ je¼dzić normalnymi drogami. Dlatego chcÄ™ Zale¿noæ jest odwrotna -- normalne drogi -> mniej wypadków. -- Bycie wielb³Ä…dem jest wielkim b³Ä…dem 44 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:33:54 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: elmer radi radisson | Tomek wrote: Nie mnie p³ac± tylko ja p³acê za g³upotê innych. P³acê wysokie ubezpieczenie bo Policz ile zasilkow pogrzebowych mniej wyplaci sie w przypadku jazdy po normalnych drogach. Drogi krajowe, miedzynarodowe, gdzie tranzyt idzie co kilkanascie kilometrow przez kolejna wies - nie widzisz tego absurdu? -- safety signature: for emergency use only. unauthorised use will be prosecuted to the full extent of law. 45 |
Data: Wrzesien 30 2008 12:07:58 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Micha³G | Tomek pisze: Tomek pisze:Nie mnie p³ac± tylko ja p³acê za g³upotê innych. P³acê wysokie ubezpieczenie bo Myslisz, ¿e ci obecni wypadkowicze bêd± zyli wiecznie? ZUS to statystyka i prawa wielkich liczb. A nawet jesli chwilowo cokolwiek zaoszczêdzi to natychmiast znajdzie tysi±c niezwyklewa¿nychibardzokoniecznychwydatkow...... :-) Pozdrawiam Micha³ 46 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:58:33 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Pawe³ | U¿ytkownik "Tomek" napisa³ w wiadomo¶ci Przy okazji potaniej± Zwi±zek przyczynowo-skutkowy jest jak pomiêdzy trzêsieniem ziemi a kokluszem. Mam nadziejê, ¿e jeste¶ lepszym kierowc± ni¿ ekonomist±. -- Pawe³ wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i googlemail.com kasujê bez czytania 47 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:33:27 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Noel | U¿ytkownik napisa³: Witam, Wczoraj mia³em do¶æ ciekawe zdarzenie na gie³dzie na Batorego w DC. Tam jest parking "jednokierunkowy", wje¿d¿a siê z jednej a wyjazd z drugiej oznaczony wyra¼nym znakiem "droga jednokierunkowa". Przede mn± wje¿d¿a sobie skoda fabia i z jaki¶ tam przyczyn zatrzymuje siê i zaczyna ... cofaæ. Ja stoje za ni± i patrzê jak powoli zbli¿a siê mi do zderzaka. W koñcu zatr±bi³em ¿eby mnie nie uderzy³, ale na tyle to pomog³o, ¿e facet mnie lekko pukn±³. Po kilku sekundach ze skody wygramoli³ siê jaki¶ zaspany facet, zaszed³ swoje auto od ty³u i ogl±da *swój* b³otnik, po czym wraca, wsiada i ... wciska wsteczny. Wypu¶ci³em idiotê z parkingu bo mi siê spieszy³o, ale chyba powinien dostaæ wyk³ad ze znajomo¶ci PoRD i skasowaæ trzeba go by³o na 5 dych za st³uczkê. -- Tomek "Noel" B. 48 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:46:28 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Krzysztof Stachlewski | Noel pisze: Wypu¶ci³em idiotê z parkingu bo mi siê spieszy³o, ale chyba powinien dostaæ wyk³ad ze znajomo¶ci PoRD i skasowaæ trzeba go by³o na 5 dych za st³uczkê. Nie, to ty mu w ty³ wjecha³e¶. Spróbuj udowodniæ, ¿e by³o inaczej :-) Stach 49 |
Data: Wrzesien 29 2008 11:49:18 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Jakub Witkowski | Krzysztof Stachlewski pisze: Noel pisze: I masz szczê¶cie, szkoda niewielka, wiêc tylko machn±³ rêk± ;> -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci gts /kropka/ pl | lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora. 50 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:24:54 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Noel | U¿ytkownik Jakub Witkowski napisa³: Krzysztof Stachlewski pisze: Wypu¶ci³em idiotê z parkingu bo mi siê spieszy³o, ale chyba powinien dostaæ wyk³ad ze znajomo¶ci PoRD i skasowaæ trzeba go by³o na 5 dych za st³uczkê. Nie, to ty mu w ty³ wjecha³e¶. I masz szczê¶cie, szkoda niewielka, wiêc tylko machn±³ rêk± ;> No tak, w³a¶nie to wyczyta³em z miny dziecka na tylnym siedzieniu. Zaparkowa³em, wysiad³em i mia³em go przeprosiæ za k³opot, ale on gdzie¶ siê zmy³, za to przyszed³ jaki¶ rumcajs i pyta³ czy nie popilnowaæ auta za 'dwójkê'. -- Tomek "Noel" B. 51 |
Data: Wrzesien 29 2008 12:42:15 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: MadMan | Dnia Sun, 28 Sep 2008 05:03:36 -0700 (PDT), czyzby znie¶li kodeks drogowy? a moze zasz³y jakies Kodeks drogowy ju¿ od dawna nie obowi±zuje. Nie chce mi siê szukaæ od kiedy, ale 5 lat temu (wtedy zdawa³em egzamin na prawo jazdy) obowi±zywa³a ju¿ ustawa "Prawo o ruchu drogowym". Co do prêdko¶ci - sprawd¼ sobie GPSem jaka jest ró¿nica miêdzy licznikiem a prawdziw± prêdko¶ci±. U mnie jak pokazuje 65 to jest tak naprawdê 54, jak pokazuje 105 to jest 90 itp. Auto to Corsa A z koñcówki produkcji. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 52 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:39:19 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: szwagier | pisze: Witam, nie martw sie, nie tylko polonez tak dziala na "miszczow" ale nie licz na zrozumienie ludzi z tej grupy, bo oni przestrzegaja przepisow tylko wtdy gdy im to wygodne co nie przeszkadza im oczywiscie wytykac bledy i naruszenia u innych. dlatego naklejke PMS mialem na jednym tylko samochodzie i na zadnym kolejnym juz jej nie nakleje - wstyd. szwagier 53 |
Data: Wrzesien 29 2008 13:56:20 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Rafal |
54 |
Data: Wrzesien 29 2008 14:09:21 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: szwagier | Rafal pisze: obowi±zuje - i warto zwróciæ uwagê ¿e ma on nieco wiêcej przepisów ni¿ tylko te o dopuyszczalnych prêdko¶ciach, a w szczególno¶ci zawier równiez zapis o obowi±zku jazdy mo¿³iwie blisko prawej krawêdzi jezdni, o czym wielu "kapeluszy" jako¶ dziwnie zapomina piêtnuj±c "miszczów"trasa warszawa krakow to "7" a nie "8"+"1" wiec zle domniemywasz. A jak na razie 7 jest dwupasmowa tylko w kilku miejscach, wiec kolejne bledne zalozenie. zalozenie ze lewy pas sluzy do wyprzedzania rowniez jest bledne, bo w obszarze zabudowym mozna z duza doza prawdopodobienstwa stwierdzic, ze komus sie bedzie chcialo skrecac w lewo i wytlumacz mi teraz jak ma to zrobic z prawego pasa? wiec przestan tyle domniemywac bo nie najlepiej ci to wychodzi. szwagier 55 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:20:16 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Rafal |
trasa warszawa krakow to "7" a nie "8"+"1" wiec zle domniemywasz. A jak Przedpiszca nie napisa³ o któr± trasê chodzi, a wiêkszo¶æ sposród tych co znam W-wy do Krakowa je¼dzi Gierkówka(z racji remontów i korków na 7-ce), wiêc zalo¿enie nie jest takie nieuprawnione (zw³±szcza ¿e "gierkówka" to trasa nie tylko do Katowic, Wroc³awia czy Krakowa, ale jeszcze te¿ np do Poznania, czy nawet Rzeszowa, wiêc z tymi utartymi stereotypami któr± tras± dok±d to tak ostro¿nie trochê... zalozenie ze lewy pas sluzy do wyprzedzania rowniez jest bledne, Jest jak najbardziej prawdziwe. W PoRD istnieje wyra¼ny zapis o nakazie jazdy mo¿liwie blisko prawej krawêdzi jezdni. Je¶li nie wyprzedzasz i za chwilê nie skrêcasz, nie masz prawa znajdowac siêna lewym pasie (i nie ma znaczenia czy to teren zabudowany czy nie) bo w Tiaaaa ..szczególnie jak masz do czynienia z tras± "semi-ekspresow±" (jak trasa AK czy ³azienkowska w W-wie) gdzie nie ma mo¿liwo¶ci skrêtu w lewo, alboo gdy skrzy¿owanie jest za kilometr.. Ja nie mówiê o je¼dzie skrêcaj±cego w lewo tu¿ przed skrzy¿owaniem, tylko trktowaniem lewego jak normalny pas - to jest NIEZGODNE z PoRD (tak samo jak przekraczanie prêdko¶ci) wiec przestan tyle domniemywac bo nie najlepiej ci to wychodzi. Przygania³ kocio³ garnkowi najwyra¼niej -- Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 56 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:42:41 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: szwagier |
Przedpiszca nie napisa³ o któr± trasê chodzi, a wiêkszo¶æ sposród tych co znam W-wy do Krakowa je¼dzi Gierkówka(z racji remontów i korków na 7-ce), wiêc zalo¿enie nie jest takie nieuprawnione (zw³±szcza ¿e "gierkówka" to trasa nie tylko do Katowic, Wroc³awia czy Krakowa, ale jeszcze te¿ np do Poznania, czy nawet Rzeszowa, wiêc z tymi utartymi stereotypami któr± tras± dok±d to tak ostro¿nie trochê...wiekszosc tych ktorych znam do Krakowa i Katowic woli pojechac pociagiem niz tluc sie samochodem ale to nie znaczy ze trasa do tych miast prowadzi przez dworzec centralny, peron IV oczywiscie nazwa "gierkowka" mozesz nazywac jeszcze szereg innych drog i jej przebieg mozesz rozciagnac nawet na suwalki przez bialystok, co nie zmienia faktu ze gierkowka jest nazywana droga z warszawy do katowic, a jej dalsze polaczenia sa sprawa drugorzedna. i znow rozciagasz swoje racje na tak szerokie tlumaczenia, ze zaraz miejsca w internecie zabraknie, podczas gdy autor watka dosyc dokladnie okreslil parametry jazdy o ktore mu chodzilo i wiesz co?tam slowem nie bylo o blokowaniu lewego pasa.zalozenie ze lewy pas sluzy do wyprzedzania rowniez jest bledne, Zreszta w kodeksie jest rowniez stwierdzenie ze w obszarze zabudowanym na drodze o dwoch pasach ruchu w jedna strone dopuszczalne jest wyprzedzanie z prawej strony pojazdu, a w takiej sytuacji nie ma mowy o BLOKOWANIU. Tiaaaa ..szczególnie jak masz do czynienia z tras± "semi-ekspresow±" (jak trasa AK czy ³azienkowska w W-wie) gdzie nie ma mo¿liwo¶ci skrêtu w lewo, alboo gdy skrzy¿owanie jest za kilometr.. Ja nie mówiê o je¼dzie skrêcaj±cego w lewo tu¿ przed skrzy¿owaniem, tylko trktowaniem lewego jak normalny pas - to jest NIEZGODNE z PoRD (tak samo jak przekraczanie prêdko¶ci) a teraz przeczytaj post autora watku, moj post i znajdz w nim odniesienie do trasy "semiekspresowe Ak czy lazienkowskiej", bo wg mnie wyraznie pisze o trasie warszawa-krakow-warszawa i zwalnianiu do 50 w obszarze zabudowanym a zadna z tych drog o ktorych piszesz nie wprowadza ograniczenia predkosci do 50 tablica "obszar zabudowany". Chybaa ze gdzies taka tablice postawili i mozesz mi ja wskazac, to od razu sie wycofam z tego zastrzezenia. szwagier 57 |
Data: Wrzesien 29 2008 16:10:12 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Wojtekk |
Zreszta w kodeksie jest rowniez stwierdzenie ze w obszarze zabudowanym na drodze o dwoch pasach ruchu w jedna strone dopuszczalne jest wyprzedzanie z prawej strony pojazdu, a w takiej sytuacji nie ma mowy o BLOKOWANIU.Obszar zabudowany nie ma nic do tego w przypadku dróg dwujezdniowych (dwie jezdnie _jednokierunkowe_). Jak s± wyznaczone co najmniej dwa pasy ruchu na jezdni to wszêdzie mo¿na wyprzedzaæ z prawej na takich drogach. Ró¿nica wystêpuje tylko w przypadku drogi _jednojezdniowej_ o kilku pasach ruchu w ka¿d± stronê - w zabudowanym wystarczy po dwa, poza zabudowanym musz± byæ trzy. Pozdrawiam 58 |
Data: Wrzesien 29 2008 20:19:27 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: JanuSz | pisze: wzruszy? Na honorze to mo¿e nie, ale niestety znaczna czê¶æ polonezów, podobnie jak inne jemu podobne wynalazki (³ady, skody, fiaty 125) wydziela za sob± charakterystyczn± woñ, co¶ pomiêdzy syren±, a starym ursusem. Twój poldek pewnie jest OK, ale oni woleli szybko uciec do przodu ;) 59 |
Data: Wrzesien 29 2008 15:56:25 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: | Panowie, gwoli wyja¶nienia paru nie¶cis³o¶ci: 60 |
Data: Wrzesien 30 2008 06:47:45 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Matt | On 30 Wrz, 00:56, wrote: 5. co do poloneza: mozecie mnie okrzykn±æ maniakiem-fanatykiem- Poloneza rodzicow wspominam bardzo mile... Zwlaszcza utkwil mi w pamieci jeden bajer ktorego nie widzialem w zadnym innym samochodzie - regulacja szybkosci wycieraczek - ustawialo sie to dwoma "kliknieciami" galka, szalenie wygodna rzecz. -- Regards Matt 61 |
Data: Wrzesien 30 2008 20:24:23 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: Jackare |
62 |
Data: Pa?dziernik 03 2008 16:39:29 | Temat: Re: czy kodeks drogowy jeszcze obowi±zuje? | Autor: krzysiek82 | Zgadzam siê, ja dzia³am narazie jako wolontariat bo nikt mi nie p³aci za informowanie o debilach na drodze. Teraz mam nawet kamerkê zamontowan± przy szybie, i jak jest jaka¶ akcja to nagrywam potem zanoszê nagranie na policjê sk³adam zeznanie i czekam na informacje poczt± czy kto¶ przyj±³ czy nie przyj±³ mandatu jak nie to sprawa w s±dzie i jestem jako ¶wiadek :) |