Grupy dyskusyjne   »   dawcy nerek ruszyli na drogi :)

dawcy nerek ruszyli na drogi :)



1 Data: Marzec 30 2007 22:10:54
Temat: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: KrzysiekPP 


Wielicka ... jade jakies 80 km/h, spokoj, cisza, radio gra :)

Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch. Obok po prawej, zatoczką
autobusowa z wyciem silnika mija mnie motocykl ... lekko podnerwiony w
ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy
sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w
miejscu, w którym powinna chyba byc ?

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/



2 Data: Marzec 30 2007 22:48:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości



ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy
sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w
miejscu, w którym powinna chyba byc ?

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg


a nie wpadles na to zeby gosciowi po prostu pierdolnac ?
:)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

3 Data: Marzec 30 2007 22:52:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: KrzysiekPP 

a nie wpadles na to zeby gosciowi po prostu pierdolnac ?

Niby za co ... za to ze mnie obudził ? :) Poza tym tyłek tez niczego
sobie, LOL.

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

4 Data: Marzec 30 2007 23:18:08
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Yzedef 


Niby za co ... za to ze mnie obudził ? :) Poza tym tyłek tez niczego
sobie, LOL.

No to powinienes wiec podziekowac kolesiowi ze zadbal o twoje bezpieczenstwo
i cie obudzil :)), a co do postu wyzej o pierdolnieciu ;-) i takie tam...
szkoda.. wlasnie rozstalem sie z motorkami wiec okazji nie bedzie ale do
takich akcji i roznych konfrontacji to ja chetnie :)

5 Data: Marzec 30 2007 23:27:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Yzedef"  napisał w wiadomości


No to powinienes wiec podziekowac kolesiowi ze zadbal o twoje
bezpieczenstwo
i cie obudzil :)), a co do postu wyzej o pierdolnieciu ;-) i takie tam...
szkoda.. wlasnie rozstalem sie z motorkami wiec okazji nie bedzie ale do
takich akcji i roznych konfrontacji to ja chetnie :)

tzn  ?
lubisz omijac puszki na milimetry i narazac kierowcow na niebezpieczenstwo
ze to oni "spowoduja" kolizje ?
to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
absolutnie nie bedzie zal.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

6 Data: Marzec 30 2007 23:31:41
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Alex81 

In article  
says...

to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
absolutnie nie bedzie zal.

Bo nie Twoja ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

7 Data: Marzec 30 2007 23:36:41
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article 
says...
> to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
> absolutnie nie bedzie zal.

Bo nie Twoja ;)

tez dlatego, ale bynajmniej nie TYLKO :)
dzisiaj tez mialem okazje na obwodnicy trafic na goscia na motorku ktory bez
swiatel pomykal sobie radosni na grubosc lakieru dosc szybko miedzy dwoma
pasami stojacych w korku aut.
bez swiatel w takim miejscu praktycznie go nie zauwazylem a poniewaz wlasnie
zamierzalem zmienic pas mialby cieplutko.... ale przynajmniej dostalby
pierwsza pomoc w postaci paru kopow w klate ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

8 Data: Marzec 30 2007 23:44:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Alex81 

In article  
says...

> > to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
> > absolutnie nie bedzie zal.
>
> Bo nie Twoja ;)

tez dlatego, ale bynajmniej nie TYLKO :)
;)

dzisiaj tez mialem okazje na obwodnicy trafic na goscia na motorku ktory bez
swiatel pomykal sobie radosni na grubosc lakieru dosc szybko miedzy dwoma
pasami stojacych w korku aut.
bez swiatel w takim miejscu praktycznie go nie zauwazylem a poniewaz wlasnie
zamierzalem zmienic pas mialby cieplutko.... ale przynajmniej dostalby
pierwsza pomoc w postaci paru kopow w klate ;)
Nie zauważyłeś motocykla _bez_świateł_ ? ;) Niedowidzisz! :PP

(no dobra, żartowałem, proszę o wstrzymanie się przed kontynuacją myśli
o oświetleniu ;))

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

9 Data: Marzec 30 2007 23:46:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości


Nie zauważyłeś motocykla _bez_świateł_ ? ;) Niedowidzisz! :PP
LOL ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

10 Data: Kwiecien 13 2007 13:09:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Tomasz Nowicki 

Cyprian Prochot powiada w dniu 2007-03-30 23:36:

zamierzalem zmienic pas mialby cieplutko.... ale przynajmniej dostalby
pierwsza pomoc w postaci paru kopow w klate ;)


Tylko nie po nerkach! Szkoda towaru...

T.

11 Data: Marzec 30 2007 23:47:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

lubisz omijac puszki na milimetry i narazac kierowcow na niebezpieczenstwo

Jasne. "Na milimetry". Mając pewnie 300km/h na liczniku. I jadąc na
jednym kole. I pewnie jeszcze staruszki gwałci na pasach.

ze to oni "spowoduja" kolizje ?
to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
absolutnie nie bedzie zal.

To raczej tobie ktoś powinien w ten głupi łeb pierdolnąć...

Ja się przemykam w korkach i w sumie muszę powiedzieć, że liczba
tępych/ślepych kierowców jakoś chyba spada - nie dość, że mało kto
zajeżdża drogę "bo nie zauważył" to jeszcze coraz więcej osób stara się
zrobić miejsce.

Tylko takim durnym "psom ogrodnika" (jak ty) przeszkadzają ci, którzy
mają szansę nie tkwić w korku.

12 Data: Marzec 30 2007 23:58:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


> ze to oni "spowoduja" kolizje ?
> to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
> absolutnie nie bedzie zal.

To raczej tobie ktoś powinien w ten głupi łeb pierdolnąć...

zapraszam do krakowa
tylko zapewnij sobie transport z powrotem
w niedziele jakbys chcial to przedyskutowac to bede w stolicy.

Ja się przemykam w korkach i w sumie muszę powiedzieć, że liczba
tępych/ślepych kierowców jakoś chyba spada - nie dość, że mało kto
zajeżdża drogę "bo nie zauważył" to jeszcze coraz więcej osób stara się
zrobić miejsce.

ja TEZ robie miejsce motocyklistom/kierowcom ciezarowek itd jak sa na to
warunki
co nie zmienia faktu ze akurat wsrod motocyklistow jest sporo DEBILI .
nazwijmy rzeczy po imieniu...

Tylko takim durnym "psom ogrodnika" (jak ty) przeszkadzają ci, którzy
mają szansę nie tkwić w korku.

nie przeszkadzaja. ale jezel maja TAAAAAAAAAAAAKIE pobocze to niech z niego
skorzystaja a nie tracaja co kawalek lusterko kolejnego pojazdu.. a zwroc
takiemu uwage to kop w bok zaliczasz... ja juz sie swego czasu wyleczylem z
poblazliwosci: sprzeda mi kopa za sluszne zwrocenie uwagi to wyladuje na
glebie .


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

13 Data: Marzec 31 2007 00:19:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

ze to oni "spowoduja" kolizje ?
to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
absolutnie nie bedzie zal.
To raczej tobie ktoś powinien w ten głupi łeb pierdolnąć...

zapraszam do krakowa
tylko zapewnij sobie transport z powrotem

Transport zapewnia OC sprawcy, dresie...

w niedziele jakbys chcial to przedyskutowac to bede w stolicy.

Aj, waj, jak się strasznie boję, że mnie Gruby Cypek zruga.

Ja się przemykam w korkach i w sumie muszę powiedzieć, że liczba
tępych/ślepych kierowców jakoś chyba spada - nie dość, że mało kto
zajeżdża drogę "bo nie zauważył" to jeszcze coraz więcej osób stara się
zrobić miejsce.

ja TEZ robie miejsce motocyklistom/kierowcom ciezarowek itd jak sa na to
warunki

Jaaasne.

co nie zmienia faktu ze akurat wsrod motocyklistow jest sporo DEBILI .
nazwijmy rzeczy po imieniu...

I wśród pieszych. I wśród kierowców samochodów wszelkiego rodzaju. Ale
czy widzisz tutaj kogoś (poza tobą) kto namawia do pobicia kogoś tylko
dlatego, że ktoś inny, poruszający się podobnym środkiem transportu,
spowodował zagrożenie w ruchu drogowym?

Tylko takim durnym "psom ogrodnika" (jak ty) przeszkadzają ci, którzy
mają szansę nie tkwić w korku.

nie przeszkadzaja. ale jezel maja TAAAAAAAAAAAAKIE pobocze to niech z niego
skorzystaja a nie tracaja co kawalek lusterko kolejnego pojazdu.. a zwroc

Primo: pobocze b.często się do tego nie nadaje.

Secundo: poboczem mogą (a wręcz muszą) poruszać się wyłącznie piesi,
rowery oraz motorowery. Motocyklom zasadniczo nie wolno (choć IMHO
powinno być do dopuszczalne przy np. dorzuceniu warunku nieprzekraczania
45km/h).

Tertio: w opisanym przypadku nikt niczego nie trącił. Ja wiem, że masz
jakiś uraz z dzieciństwa, ale tego typu fobie powinieneś leczyć. A nie
katować nimi innych.

takiemu uwage to kop w bok zaliczasz... ja juz sie swego czasu wyleczylem z

Jaaasne. Już ci uwierzę, że za kulturalne zwrócenie uwagi ciągle ci w
drzwi kopią. Zwyczajnie bezczelnie kłamiesz, bo takie kopnięcie to też
ryzyko dla motocyklisty - zawsze pewnie zachwianie równowagi.

Prędzej to twoje "zwrócenie uwagi" polega zwyczajnie na chamskim
zajechaniu drogi.

poblazliwosci: sprzeda mi kopa za sluszne zwrocenie uwagi to wyladuje na
glebie .

A kto ci rączki rozbuja?

14 Data: Marzec 31 2007 07:15:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


Transport zapewnia OC sprawcy, dresie...

wiem ze sie drzesz, nie musisz przypominac ;p


> w niedziele jakbys chcial to przedyskutowac to bede w stolicy.

Aj, waj, jak się strasznie boję, że mnie Gruby Cypek zruga

zapraszam na jakas kawke, mozemy temat przedyskutowac.

> ja TEZ robie miejsce motocyklistom/kierowcom ciezarowek itd jak sa na to
> warunki

Jaaasne.

zapraszam na przejazdzke.
jak widze motocykliste - przesuwam sie tak zeby mu ulatwic. jak widze TIRa
ktory ma klopot z wlaczeniem sie do ruchu - wpuszczam. ale chamstwa i
wciskania sie nienawidze.
>
> nie przeszkadzaja. ale jezel maja TAAAAAAAAAAAAKIE pobocze to niech z
niego
> skorzystaja a nie tracaja co kawalek lusterko kolejnego pojazdu.. a
zwroc

Primo: pobocze b.często się do tego nie nadaje.

na autostradzie ? a o takim korku jest mowa...

Secundo: poboczem mogą (a wręcz muszą) poruszać się wyłącznie piesi,
rowery oraz motorowery. Motocyklom zasadniczo nie wolno (choć IMHO
powinno być do dopuszczalne przy np. dorzuceniu warunku nieprzekraczania
45km/h).

secundo: jezeli na jezdni oba pasy sa zajete to miedzy pojazdami zajmujacymi
te pasy rowniez PoRD nie zezwala przejechac.

Tertio: w opisanym przypadku nikt niczego nie trącił. Ja wiem, że masz
jakiś uraz z dzieciństwa, ale tego typu fobie powinieneś leczyć. A nie
katować nimi innych.

> takiemu uwage to kop w bok zaliczasz... ja juz sie swego czasu
wyleczylem z

Jaaasne. Już ci uwierzę, że za kulturalne zwrócenie uwagi ciągle ci w
drzwi kopią. Zwyczajnie bezczelnie kłamiesz, bo takie kopnięcie to też
ryzyko dla motocyklisty - zawsze pewnie zachwianie równowagi.

MI nie kopneli. natomiast sam bylem swiadkiem paru takich akcji...
 ale Ty wiesz lepiej mimo ze nie bylo Cie na miejscu

Prędzej to twoje "zwrócenie uwagi" polega zwyczajnie na chamskim
zajechaniu drogi.

tlumacze Ci baranie ze osobiscie nie mialem jeszcze potrzeby zwracania
uwagi...

A kto ci rączki rozbuja?

nie raczki tylko blotniczek

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

15 Data: Marzec 31 2007 10:36:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości



secundo: jezeli na jezdni oba pasy sa zajete to miedzy pojazdami
zajmujacymi
te pasy rowniez PoRD nie zezwala przejechac.

A moglbys ten przepis PORDu przytoczyc w oryginale ?

:) pozdrawiam, leszek

16 Data: Marzec 31 2007 11:00:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości
>
>
> secundo: jezeli na jezdni oba pasy sa zajete to miedzy pojazdami
zajmujacymi
> te pasy rowniez PoRD nie zezwala przejechac.
>
A moglbys ten przepis PORDu przytoczyc w oryginale ?

numerek sobie poszukaj. chodzi o zapis ktory mowi o zajmowaniu JEDNEGO pasa.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

17 Data: Marzec 31 2007 13:05:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

A moglbys ten przepis PORDu przytoczyc w oryginale ?

numerek sobie poszukaj. chodzi o zapis ktory mowi o zajmowaniu JEDNEGO pasa.

No i oto wychodzi jaki jesteś głupi i tępy do przepisów...

Istnieje przepis zakazujący zajmowania przez jednen pojazd więcej jak
jednego wyznaczonego pasa ruchu.

A nie odwrotnie (że niby ktoś gdzieś zakazał znajdowania się kilku
pojazdów na jednym pasie ruchu), co usiłujesz zasugerować.

18 Data: Kwiecien 01 2007 01:20:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
=

A nie odwrotnie (że niby ktoś gdzieś zakazał znajdowania się kilku
pojazdów na jednym pasie ruchu), co usiłujesz zasugerować.

ale ja nic takiego nie sugeruje
tyle ze motocykl jadacy po linii rozdzielajacej oba pasy de facto zajmuje je
oba naraz.
a to juz jest zabronione co sam powyzej potwierdzasz...

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

19 Data: Kwiecien 01 2007 16:16:08
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: jerzu 

On Sun, 1 Apr 2007 01:20:30 +0200, "Cyprian Prochot"
 wrote:

tyle ze motocykl jadacy po linii rozdzielajacej oba pasy de facto zajmuje je
oba naraz.

Nie - on jedzie pasem dla motocyklistów ;-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

20 Data: Kwiecien 01 2007 01:16:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości



numerek sobie poszukaj. chodzi o zapis ktory mowi o zajmowaniu JEDNEGO
pasa.

Pomoz mi, bo masz chyba inne przepisy PORDu niz ja :(

pozdrawiam, leszek

21 Data: Marzec 31 2007 13:03:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Primo: pobocze b.często się do tego nie nadaje.

na autostradzie ? a o takim korku jest mowa...

Nie chodzi tylko o jakość nawierzchni, ale o tendencję do zbierania się
na poboczach różnego rodzaju syfu (piasek, żwir, dekle od kół...)

Secundo: poboczem mogą (a wręcz muszą) poruszać się wyłącznie piesi,
rowery oraz motorowery. Motocyklom zasadniczo nie wolno (choć IMHO
powinno być do dopuszczalne przy np. dorzuceniu warunku nieprzekraczania
45km/h).

secundo: jezeli na jezdni oba pasy sa zajete to miedzy pojazdami zajmujacymi
te pasy rowniez PoRD nie zezwala przejechac.

ROTFL

I jeszcze przepisów Cypuś nie zna...

Tertio: w opisanym przypadku nikt niczego nie trącił. Ja wiem, że masz
jakiś uraz z dzieciństwa, ale tego typu fobie powinieneś leczyć. A nie
katować nimi innych.

....co Cypuś pomija dyskretnym milczeniem.

[ciach]

MI nie kopneli. natomiast sam bylem swiadkiem paru takich akcji...
 ale Ty wiesz lepiej mimo ze nie bylo Cie na miejscu

A byłeś świadkiem tego, co spowodowało takie kopnięcie?

Bo np. dla mnie jest to nienaturalna rzecz, ale raz nie wytrzymałem - po
tym, jak jakiś tępy, slepy cep mało mnie nie wepchnął pod TIRa, a potem
- zamiast przeprosić, jeszcze pyskował.

Prędzej to twoje "zwrócenie uwagi" polega zwyczajnie na chamskim
zajechaniu drogi.

tlumacze Ci baranie ze osobiscie nie mialem jeszcze potrzeby zwracania
uwagi...

Aaaaha. A kto pisał, o ciągle urywanych mu lusterkach i kopanych drzwiach?

A kto ci rączki rozbuja?

nie raczki tylko blotniczek


I przywitasz się z prokuratorem. Stracisz prawko i tyle będzie z twojego
jeżdżenia.

22 Data: Kwiecien 01 2007 01:23:03
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Nie chodzi tylko o jakość nawierzchni, ale o tendencję do zbierania się
na poboczach różnego rodzaju syfu (piasek, żwir, dekle od kół...)

sam jestes dekiel


> MI nie kopneli. natomiast sam bylem swiadkiem paru takich akcji...
>  ale Ty wiesz lepiej mimo ze nie bylo Cie na miejscu

A byłeś świadkiem tego, co spowodowało takie kopnięcie?

tak, zwrocenie uwagi za podparcie sie motocyklem po samochod przy
przeciskaniu sie przez korek


Aaaaha. A kto pisał, o ciągle urywanych mu lusterkach i kopanych drzwiach?

nie CIAGLE tylko o kiklu prxypadkach ktore widzialem. nie ekstrapoluj sobie
bez sensu moich wypoweidzi...

I przywitasz się z prokuratorem. Stracisz prawko i tyle będzie z twojego
jeżdżenia.

za spowodowanie kolizji ze skutkiem <7 dni ?  LOL


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

23 Data: Kwiecien 01 2007 23:36:02
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Nie chodzi tylko o jakość nawierzchni, ale o tendencję do zbierania się
na poboczach różnego rodzaju syfu (piasek, żwir, dekle od kół...)

sam jestes dekiel

Twoja matka jest dekiel. A ojciec stara opona. (jak już koniecznie
chcesz się "komunikować" na tym poziomie)

MI nie kopneli. natomiast sam bylem swiadkiem paru takich akcji...
 ale Ty wiesz lepiej mimo ze nie bylo Cie na miejscu
A byłeś świadkiem tego, co spowodowało takie kopnięcie?

tak, zwrocenie uwagi za podparcie sie motocyklem po samochod przy
przeciskaniu sie przez korek

A jesteś pewien, że to podparcie nie było spowodowane właśnie
zajechaniem drogi, hmm?

Aaaaha. A kto pisał, o ciągle urywanych mu lusterkach i kopanych drzwiach?

nie CIAGLE tylko o kiklu prxypadkach ktore widzialem. nie ekstrapoluj sobie
bez sensu moich wypoweidzi...

To łaskawie zaprzestań uogólnień.

I przywitasz się z prokuratorem. Stracisz prawko i tyle będzie z twojego
jeżdżenia.

za spowodowanie kolizji ze skutkiem <7 dni ?  LOL

Wystarczy, że będzie złamany pały palec u reki i będzie >7 dni.

24 Data: Marzec 31 2007 00:06:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 


To raczej tobie ktoś powinien w ten głupi łeb pierdolnąć...

Ja się przemykam w korkach i w sumie muszę powiedzieć, że liczba
tępych/ślepych kierowców jakoś chyba spada - nie dość, że mało kto
zajeżdża drogę "bo nie zauważył" to jeszcze coraz więcej osób stara się
zrobić miejsce.

Tylko takim durnym "psom ogrodnika" (jak ty) przeszkadzają ci, którzy
mają szansę nie tkwić w korku.

Jędrek... ja staram się ustępować motorkom - jak widzę w lusterku gościa na
oklep to zjeżdżam do prawej bo wiem, że szybszy i zwinniejszy. Ogólnie nie
mam nic do motocyklistów ale jak widzę ciula (tak jak dziś w Czechowicach)
popierdalającego przez środek miasta ca 120km/h to mam ochotę pierdolnąć mu
w pusty łeb kijem golfowym...

--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

25 Data: Marzec 31 2007 00:10:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Yzedef 

popierdalającego przez środek miasta ca 120km/h to mam ochotę pierdolnąć
mu w pusty łeb kijem golfowym...

120 ??? koles.. ?? to co 50 ma jechac ?:) to taka az kosmiczna predkosc dla
ciebie  czy co :)) cos licha ta twoja beema.. bo 120 to i dla zwyklego
cienkiego zwykla predkosc.. a co do pierodlniecia mysle ze mozesz.. moze
nawet kiedys.. uda ci sie kogos dogonic ? :)) choc osobiscie watpie :) z tym
kosmicznym 120 :D:D

26 Data: Marzec 31 2007 00:17:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 


120 ??? koles.. ?? to co 50 ma jechac ?:) to taka az kosmiczna predkosc
dla ciebie  czy co :))

taaa... a jak rozpinkoli pieszego na przejściu to potem beczy  bo on nie
chciał i wogóle taki biedny... pech...

cos licha ta twoja beema.. bo 120 to i dla zwyklego cienkiego zwykla
predkosc..

Moja Beema to rodzinny dupowóz i zapewniam cię że w mieście nie zapierdalam
120 bo mam prawidłowo rozwiniętą mózgownicę i potrafię _przewidywać_ co dla
wielu motocyklistów jest tak abstrakcyjnym pojęciem jak sucha woda.

a co do pierodlniecia mysle ze mozesz.. moze nawet kiedys.. uda ci sie
kogos dogonic ? :)) choc osobiscie watpie :) z tym kosmicznym 120 :D:D
Nie jestem jakimś sado-maso, nie muszę nikogo lać :-) ale niektórym
kierownikom wpierdol się należy.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

27 Data: Marzec 31 2007 00:24:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis wrote:

120 ??? koles.. ?? to co 50 ma jechac ?:) to taka az kosmiczna predkosc
dla ciebie  czy co :))

taaa... a jak rozpinkoli pieszego na przejściu to potem beczy  bo on nie
chciał i wogóle taki biedny... pech...

Żeby motocyklem trafić w pieszego, to ten pieszy też nieźle musi się
postarać, niestety...

cos licha ta twoja beema.. bo 120 to i dla zwyklego cienkiego zwykla
predkosc..

Moja Beema to rodzinny dupowóz i zapewniam cię że w mieście nie zapierdalam
120 bo mam prawidłowo rozwiniętą mózgownicę i potrafię _przewidywać_ co dla
wielu motocyklistów jest tak abstrakcyjnym pojęciem jak sucha woda.

Kłamiesz. Większość motocyklistów umie przewidywać. Gdyby nie umieli -
już by ich nie było.

28 Data: Marzec 31 2007 00:31:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 

Żeby motocyklem trafić w pieszego, to ten pieszy też nieźle musi się
postarać, niestety...


Może masz rację - jak dotąd byłem świadkiem "tylko" dwóch takich zdarzeń.


Moja Beema to rodzinny dupowóz i zapewniam cię że w mieście nie
zapierdalam
120 bo mam prawidłowo rozwiniętą mózgownicę i potrafię _przewidywać_ co
dla
wielu motocyklistów jest tak abstrakcyjnym pojęciem jak sucha woda.

Kłamiesz. Większość motocyklistów umie przewidywać. Gdyby nie umieli -
już by ich nie było.

Popatrz na nagrobki...


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

29 Data: Marzec 31 2007 01:46:41
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis napisał(a):

Kłamiesz. Większość motocyklistów umie przewidywać. Gdyby nie umieli -
już by ich nie było.

Popatrz na nagrobki...

To właśnie byli ci, którzy nie umieli przewidywać.

Albo ci, których zabił np. zagadany przez komórkę sk*.*wiel w samochodzie.

30 Data: Marzec 31 2007 07:38:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Albo ci, których zabił np. zagadany przez komórkę sk*.*wiel w samochodzie.

zabilo ich jezdzenie niezgodnie z warunkami drogowymi. czyli lamanie
podstawowego przepisu o dostosowaniu predkosci do warunkow.
przeciez to NIE JEST niespodzianka ze moto ma gorsza przyczepnosc i brak
blach oslaniajacych kierujacego.

skoro motocyklista o tym wie to CZEMU nie jezdzi SPOKOJNIEJ niz pojazdy
czterokolowe ? mozesz mi to wyjasnic ? jak chce poszalec niech na tor
jedzie. a jak podejmuje sie proby samobojstwa - bardzo prosze, tylko niech
potem nie cierpi z tego powodu kierowca samochodu ktory mial tego pecha
znalezc sie na torze jazdy wariata na 2 kolkach.

zeby bylo jasne Andrzejku: ja jako kierowca samochodu ROWNIEZ nienawidze
zajezdzania drogi, syndromu "psa ogrodnika" , wykonywania manewrow bez
lusterek i bez kierunkowskazow. i tutaj sie z Toba w 100% zgadzam. tylko
popatrz przez moment obiektywnie, nie broniac motocyklistow "dla idei" tylko
realnie myslac - jak to wyglada w praktyce. I uwierz mi ze zauwazysz jednak
spore "proszenie sie o klopoty" ze strony motonitow.

Ja rozumiem ze motocykl to fajne hobby, wiatr we wlosach, panienki lecace na
czarne skory itd... ale do cholery ciezkiej nie uwazajcie ze jestescie
uprzywilejowani, bo po pierwsze nie jestescie, po drugie w starciu z
pojazdem macie duzo wiecej do stracenia, po trzecie macie gorsza
przyczepnosc a  wiec wieksza czulosc na zmienne warunki nawierzchni i w
zwiazku z tym naprawde MOZECIE jezdzic 40-50 kmh po miescie, i o ile tylko
motocykl nie sluzy wam tylko do przedluzania sobie watpliwej meskosci to bez
klopotu mozecie jezdzic bezpiecznie.

na pustej szerokiej drodze gdy nie masz nic przed soba jedz nawet i te
przyslowiowe 'czysta na kole", ale w sytuacji gdy istnieje mozliwosc
interakcji z innymi uzytkownikami drogi - pomysl

dla mnie EOT bo jezeli po przczytaniu powyzszego dalej nie zrozumiesz o co
mi chodzi  - i ze moim celem nie jest walka z kimkolwiek, zajezdzanie drogi,
tylko zwykla ludzka obrona wlasnego zdrowia i mienia przed kikloma
szalencami ktorzy a basrdziej niebezpieczni niz analogiczni szalency w
puszkach na 4 kolkach -  to raczej nie mamy o czym rozmawiac bo gdybym
powiedzial Ci ze "czarne jest czarne" to i tak to zanegujesz.....

pozdrawiam zyczac szerokosci , gumowych slupow i lusterek i przede wszystkim
zachowania rozsadku...

--

Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

31 Data: Marzec 31 2007 10:34:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


w zwiazku z tym naprawde MOZECIE jezdzic 40-50 kmh po miescie,

Jazda wspolnie z samochodami to jenda z najbardziej niebezpiecznych dla
motocyklisty czynnosc :(
Najbezpieczniej, jak stoja w korku, przejechac na czolo i do nastepnych
swiatel jechac przed nimi. Tyle tylko ze wielu kierowcow samochodowych
probuje sie scigac w ruszaniu spod swiatel i to jest takze duze
zagrozenie.
Jechanie 40-50 wsrod autek ktore pomykaja , przynajmniej na wielu
warszawskich ulicach, z predkosciami zblizonymi do 100km/h to naprawde
proszenie sie o klopoty :(
Doskonale wiedza o tym rowerzysci i motorowerowerzysci :(


pozdrawiam, leszek

32 Data: Kwiecien 01 2007 10:34:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: czak norris 

Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości

Najbezpieczniej, jak stoja w korku, przejechac na czolo i do nastepnych
swiatel jechac przed nimi. Tyle tylko ze wielu kierowcow samochodowych
probuje sie scigac w ruszaniu spod swiatel i to jest takze duze
zagrozenie.
Jechanie 40-50 wsrod autek ktore pomykaja , przynajmniej na wielu
warszawskich ulicach, z predkosciami zblizonymi do 100km/h to naprawde
proszenie sie o klopoty :(

Ja do zrobienia prawka na motor zebrałem się dopiero na jesieni zeszłego roku, więc to będzie mój pierwszy sezon, ale powyższą teorię oficjalnie wbijali nam do głów na kursie, więc coś w tym musi być. Wkurza mnie generalizowanie, debile zdarzają się zarówno wśród motocyklistów jak i samochodziarzy. Niebezpieczni są natomiast zakompleksieni i sfrustrowani(*) nieudacznicy pokroju Cypka, którzy mogą doprowadzić do tragedii tylko dlatego żeby kogoś "nauczyć".

(*) ilość postów o "motylkach", motocyklistach, etc. wyraźnie pokazuje, że poruszanie się po drogach jest dla Ciebie bardzo frustrujące i stresujące zarazem. Człowieku, uśmiechnij się i miej to w dupie, Ty też możesz mieć dobry dzień! Stawiam pierwsze kroki na moto i popełniam błędy jak każdy i na prawdę nie chciałbym trafić na drodze na osobę Twojego pokroju :-((

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

33 Data: Marzec 31 2007 11:53:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :) EOT dla A. Lawy
Autor: Elwis 

zabilo ich jezdzenie niezgodnie z warunkami drogowymi. czyli lamanie
podstawowego przepisu o dostosowaniu predkosci do warunkow.
przeciez to NIE JEST niespodzianka ze moto ma gorsza przyczepnosc i brak
blach oslaniajacych kierujacego.

skoro motocyklista o tym wie to CZEMU nie jezdzi SPOKOJNIEJ niz pojazdy
czterokolowe ? mozesz mi to wyjasnic ? jak chce poszalec niech na tor
jedzie. a jak podejmuje sie proby samobojstwa - bardzo prosze, tylko niech
potem nie cierpi z tego powodu kierowca samochodu ktory mial tego pecha
znalezc sie na torze jazdy wariata na 2 kolkach.

zeby bylo jasne Andrzejku: ja jako kierowca samochodu ROWNIEZ nienawidze
zajezdzania drogi, syndromu "psa ogrodnika" , wykonywania manewrow bez
lusterek i bez kierunkowskazow. i tutaj sie z Toba w 100% zgadzam. tylko
popatrz przez moment obiektywnie, nie broniac motocyklistow "dla idei"
tylko
realnie myslac - jak to wyglada w praktyce. I uwierz mi ze zauwazysz
jednak
spore "proszenie sie o klopoty" ze strony motonitow.

Ja rozumiem ze motocykl to fajne hobby, wiatr we wlosach, panienki lecace
na
czarne skory itd... ale do cholery ciezkiej nie uwazajcie ze jestescie
uprzywilejowani, bo po pierwsze nie jestescie, po drugie w starciu z
pojazdem macie duzo wiecej do stracenia, po trzecie macie gorsza
przyczepnosc a  wiec wieksza czulosc na zmienne warunki nawierzchni i w
zwiazku z tym naprawde MOZECIE jezdzic 40-50 kmh po miescie, i o ile tylko
motocykl nie sluzy wam tylko do przedluzania sobie watpliwej meskosci to
bez
klopotu mozecie jezdzic bezpiecznie.

na pustej szerokiej drodze gdy nie masz nic przed soba jedz nawet i te
przyslowiowe 'czysta na kole", ale w sytuacji gdy istnieje mozliwosc
interakcji z innymi uzytkownikami drogi - pomysl

dla mnie EOT bo jezeli po przczytaniu powyzszego dalej nie zrozumiesz o co
mi chodzi  - i ze moim celem nie jest walka z kimkolwiek, zajezdzanie
drogi,
tylko zwykla ludzka obrona wlasnego zdrowia i mienia przed kikloma
szalencami ktorzy a basrdziej niebezpieczni niz analogiczni szalency w
puszkach na 4 kolkach -  to raczej nie mamy o czym rozmawiac bo gdybym
powiedzial Ci ze "czarne jest czarne" to i tak to zanegujesz.....

pozdrawiam zyczac szerokosci , gumowych slupow i lusterek i przede
wszystkim
zachowania rozsadku...



Do Andrzeja Lawy:

Cytuję z premedytacją cały post bo podpisuję się pod nim wszystkimi
kończynami - jeżeli po przeczytaniu tego nadal upierasz się przy swoich
racjach to nie mamy o czym dyskutować. Wynika z tego, że jesteś uparty jak
muł i nie rozumiesz oczywistych rzeczy. W tym przypadku robię to co powinien
zrobić człowiek mądrzejszy - przytaknę i zakończę dyskusję.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

34 Data: Marzec 31 2007 12:58:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

zabilo ich jezdzenie niezgodnie z warunkami drogowymi. czyli lamanie
podstawowego przepisu o dostosowaniu predkosci do warunkow.

Kłamiesz waść.

przeciez to NIE JEST niespodzianka ze moto ma gorsza przyczepnosc

Jaaaaaaaasne.

i brak blach oslaniajacych kierujacego.

Primo: co to ma wspólnego z bezpieczeństwem na drodze?

Secundo: zapraszam do przetestowania twojego "pancerza" przy pomocy
zwykłej, rekreacyjnej (czyli poniżej 17J) wiatróweczki - zobaczymy, jak
"pancerny" jest twój pojazd ;->

skoro motocyklista o tym wie to CZEMU nie jezdzi SPOKOJNIEJ niz pojazdy
czterokolowe ? mozesz mi to wyjasnic ? jak chce poszalec niech na tor

Oto, jak "spokojnie" jeżdżą pojkazdy 4-kołowe:

-kierowca samochodu je sobie zupkę - kierownicę "trzyma" tzw. "klatą"
-kierowca samochodu siedzi około 20cm za jednośladem przy prędkości
około 100km/h
-kierowca samochodu wyprzedza, jednoślad, gwałtownie hamuje "przed
nosem", poczym.... skręca sobie w prawo

Jeśli to wg. ciebie ma być "spokojna" jazda, to ja wolę jeździć
"niespokojnie"

[ciach]

zeby bylo jasne Andrzejku: ja jako kierowca samochodu ROWNIEZ nienawidze
zajezdzania drogi, syndromu "psa ogrodnika" , wykonywania manewrow bez
lusterek i bez kierunkowskazow. i tutaj sie z Toba w 100% zgadzam. tylko

Kłamiesz. Parę tekstów wcześniej namawiałeś do zajechania drogi
motocykliście tylko za to, że przejechał przez zatoczkę dla autobusów.

popatrz przez moment obiektywnie, nie broniac motocyklistow "dla idei" tylko
realnie myslac - jak to wyglada w praktyce. I uwierz mi ze zauwazysz jednak
spore "proszenie sie o klopoty" ze strony motonitow.

Faktem jest, że niektórzy nowicjusze jeżdżą jak wariaci.

Ale niestety głównym zagrożeniem jest funckjonalna slepota i bezmyślność
dużej niestety części kierowców samochodów, wypełnionych złudnym
poczuciem bezpieczeństwa i panowania nad pojazdem, spowodowanym przez
symboliczny pancerzyk z cienkiej blaszki, wygodny fotel i mnóstwo
skrótów (ABS, ASR itepe) w reklamie dilera.

[ciach]

pojazdem macie duzo wiecej do stracenia, po trzecie macie gorsza
przyczepnosc a  wiec wieksza czulosc na zmienne warunki nawierzchni i w
zwiazku z tym naprawde MOZECIE jezdzic 40-50 kmh po miescie, i o ile tylko

Z doświadczenia: jazda równolegle z samochodami (czyli z ich prędkością)
w gęstym i powolnym ruchu miejskim jest bardzo niebezpieczna. Lepiej się
przemknąć i mieć to za sobą. Ale co może o tym wiedzieć
teoretyk-ignorant....

motocykl nie sluzy wam tylko do przedluzania sobie watpliwej meskosci to bez
klopotu mozecie jezdzic bezpiecznie.

Dlaczego rzutujesz swoje problemy seksualne na innych?
[ciach]
dla mnie EOT bo jezeli po przczytaniu powyzszego dalej nie zrozumiesz o co
mi chodzi  - i ze moim celem nie jest walka z kimkolwiek, zajezdzanie drogi,
tylko zwykla ludzka obrona wlasnego zdrowia i mienia przed kikloma

Bezczelnie kłamiesz. Pisałeś coś zupełnie innego.

35 Data: Kwiecien 01 2007 01:26:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


Secundo: zapraszam do przetestowania twojego "pancerza" przy pomocy
zwykłej, rekreacyjnej (czyli poniżej 17J) wiatróweczki - zobaczymy, jak
"pancerny" jest twój pojazd ;->

ale to Ty masz problem jak Cie osobowka spycha a nie osobowka. sam
przyznajesz to w ktoryms poscie.
natomiast za grozby wiatrowka to juz Kodeks Karny sie nalezy czego nie
omieszkam wykorzystac przy najblizszej okazji.



MID prosze.
namawialem do spuszczenia gosciowi lania tudziesz delikatny stuk w tylne
kolko.

Z doświadczenia: jazda równolegle z samochodami (czyli z ich prędkością)
w gęstym i powolnym ruchu miejskim jest bardzo niebezpieczna. Lepiej się
przemknąć i mieć to za sobą. Ale co może o tym wiedzieć
teoretyk-ignorant....

nikt Ci nie kaze jechac rownolegle. jedz za nimi jak masz problem


> motocykl nie sluzy wam tylko do przedluzania sobie watpliwej meskosci to
bez
> klopotu mozecie jezdzic bezpiecznie.

Dlaczego rzutujesz swoje problemy seksualne na innych?


> dla mnie EOT bo jezeli po przczytaniu powyzszego dalej nie zrozumiesz o
co
> mi chodzi  - i ze moim celem nie jest walka z kimkolwiek, zajezdzanie
drogi,
> tylko zwykla ludzka obrona wlasnego zdrowia i mienia przed kikloma

Bezczelnie kłamiesz. Pisałeś coś zupełnie innego.
MID prosze

albo wiesz co ? szkoda mi na Ciebie czasu

PLONK
wypierdalaj.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

36 Data: Kwiecien 01 2007 23:48:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Secundo: zapraszam do przetestowania twojego "pancerza" przy pomocy
zwykłej, rekreacyjnej (czyli poniżej 17J) wiatróweczki - zobaczymy, jak
"pancerny" jest twój pojazd ;->

ale to Ty masz problem jak Cie osobowka spycha a nie osobowka. sam
przyznajesz to w ktoryms poscie.

Hmm? Pisz wyraźniej.

natomiast za grozby wiatrowka to juz Kodeks Karny sie nalezy czego nie
omieszkam wykorzystac przy najblizszej okazji.

ROTFL

Cypek, Cypek, Cypek... Ty jesteś na prawdę okazem tępoty... Najpierw
piszesz o "pancerzu" w postaci karoserii samochodu, a potem robisz w
portki i kodeks karny wyciągasz na wspomnienie, że śrucinka z głupiej,
zabawkowej wiatróweczki ten twój pancerz teoretycznie może przebić.

Zdecyduj

MID prosze.
namawialem do spuszczenia gosciowi lania tudziesz delikatny stuk w tylne
kolko.


"A mógł zabić".... (znasz ten kawał?)

BTW: co znaczy słowo "tudziesz"?

Z doświadczenia: jazda równolegle z samochodami (czyli z ich prędkością)
w gęstym i powolnym ruchu miejskim jest bardzo niebezpieczna. Lepiej się
przemknąć i mieć to za sobą. Ale co może o tym wiedzieć
teoretyk-ignorant....

nikt Ci nie kaze jechac rownolegle. jedz za nimi jak masz problem

ROTFL

A teraz opowiedz, jak dokonać tej sztuki przy dwóch (lub więcej) pasach
ruchu.

motocykl nie sluzy wam tylko do przedluzania sobie watpliwej meskosci to
bez klopotu mozecie jezdzic bezpiecznie.
Dlaczego rzutujesz swoje problemy seksualne na innych?


....odpowiedzią była głęboka, wiele mówiąca cisza... ;)

dla mnie EOT bo jezeli po przczytaniu powyzszego dalej nie zrozumiesz o
co mi chodzi  - i ze moim celem nie jest walka z kimkolwiek, zajezdzanie
drogi, tylko zwykla ludzka obrona wlasnego zdrowia i mienia przed kikloma
Bezczelnie kłamiesz. Pisałeś coś zupełnie innego.
MID prosze

"a nie wpadles na to zeby gosciowi po prostu pierdolnac ?"
(30 III, 22:48 - sugestia potraktowania motocyklisty, który
bezkolizyjnie "miał czelność" ominąć kawałek zatoru przez zatoczkę dla
autobusów)

"ale przynajmniej dostalby pierwsza pomoc w postaci paru kopow w klate"
(twój pomysł z 30 III, 23:36 na potraktowanie motocyklisty na wypadek
jego "nie zauważenia" i potrącenia)

"jak dla mnei mamy demokracje, rownosc dla wszystkich, wiec bejzbol
w szprychy generalnie - po rowno  ..."
(ten sam dzień, 23:43 - twoje rady, jak należy traktować _wszystkich_
motocyklistów)

I tak dale i temu podobne...

albo wiesz co ? szkoda mi na Ciebie czasu

PLONK
wypierdalaj.

Wot kulturnyj Cypek...

Cypuś - słoma ci z butów wystaje...

37 Data: Kwiecien 09 2007 02:30:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: B0L0 

Cyprian Prochot napisał(a):

zabilo ich jezdzenie niezgodnie z warunkami drogowymi. czyli lamanie
podstawowego przepisu o dostosowaniu predkosci do warunkow.
przeciez to NIE JEST niespodzianka ze moto ma gorsza przyczepnosc i brak
blach oslaniajacych kierujacego.

ad meritum
motocykl ma znacznie lepsze osiagane przyspieszenia niz samochod we wszystkich kierunkach
jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania (12m ze 100kmh)i predkosc pokonywania zakretow sa zblizone do F1
zaleznie od pojemnosci i mocy rowniez przyspieszenia mozna porownywac z samochodami wyscigowymi
dosc wspomniec ze superbike (900cm3 okolo 200KM, 250kg z kierowca) osiagaja na torach F1 podobne czasy (do kilku sekund slabsze) jak bolidy formuly1 (850KM, 800kg?)
warto rowniez wspomniec ze zawieszenia w motocyklach sportowych sa tak dopracowane ze nie bardzo wiem jakiego porownania uzyc hmmm w samochodach osobowych podobna trakcje moze osiagniemy za 20 lat...albo 50
jestem swiadom ze wszystkie te fakty o kant D* rozbic jesli nagle sie okazuje ze ktos rozsypal piasek na zakrecie albo motocyklista spanikuje (brak umiejetnosci)

pozwole sobie jeszcze podzielic sie z Toba moim osobistym podejsciem do bycia wyprzedzanym
jesli jade wolno i powiedzmy w okolicach przewidzianych przez PoRD lub taryfikator wykroczen i ktos mnie wyprzedza cieszy mnie ze nie zawadzam mu, ze umial sobie poradzic z wyprzedzeniem i ze prawdopodobnie dalej rowniez bedzie wyprzedzal wiec nie bede stal przez niego w korku jak sie zagapi na swiatlach
jesli jade powyzej opcji przewidzianych przez taryfikator i ktos mnie wyprzedza cieszy mnie to dlatego ze sa ludzie ktorzy sa lepsi odemnie i umiejacy wykorzystac wieksza moc a wiec licze ze nie beda zawadzali na swiatlach
wkurzaja mnie jedynie tacy co to kupili sobie kilkusetkonne pojazdy i kozacko wyprzedzaja na prostej ale blokuja mnie na najblizszym zakrecie i albo musze zwolnic albo niepotrzebnie wyprzedzac

--
pozdr

38 Data: Kwiecien 09 2007 08:10:34
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "B0L0"  napisał w wiadomości



pozwole sobie jeszcze podzielic sie z Toba moim osobistym podejsciem do
bycia wyprzedzanym

zarowno tutaj..

wkurzaja mnie jedynie tacy co to kupili sobie kilkusetkonne pojazdy i
kozacko wyprzedzaja na prostej ale blokuja mnie na najblizszym zakrecie
i albo musze zwolnic albo niepotrzebnie wyprzedzac

jak i tutaj moge sie podpisac pod Twoim postem wszystkimi dostepnymi
konczynami ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

39 Data: Kwiecien 09 2007 16:48:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Mon, 09 Apr 2007 02:30:19 +0200,  B0L0 wrote:

jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania
(12m ze 100kmh)

to prawda ?

i predkosc pokonywania zakretow sa zblizone do F1
zaleznie od pojemnosci i mocy rowniez przyspieszenia mozna porownywac z
samochodami wyscigowymi

dosc wspomniec ze superbike (900cm3 okolo 200KM, 250kg z kierowca)
osiagaja na torach F1 podobne czasy (do kilku sekund slabsze) jak bolidy
formuly1 (850KM, 800kg?)

To tez prawda ? O ile pamietam twierdzono raczej odwrotnie - zwykle
[mocne] samochody na kretym torze sa szybsze niz moto.
Czyzby te dociski w F1 nic nie dawaly ?

warto rowniez wspomniec ze zawieszenia w motocyklach sportowych sa tak
dopracowane ze nie bardzo wiem jakiego porownania

No coz - ja tam raczej widze jak czasem w drgania wpadaja, cos widac
kiepsko dopracowane.

Fakt ze przechyly motorkow budza respekt .. ale czy to nie zasluga
opon ? Bo zawieszeniem to sie IMO wiele nie zdziala - docisku nie
powiekszy ..

jesli jade powyzej opcji przewidzianych przez taryfikator i ktos mnie
wyprzedza cieszy mnie to dlatego ze sa ludzie ktorzy sa lepsi odemnie i
umiejacy wykorzystac wieksza moc a wiec licze ze nie beda zawadzali na
swiatlach

Ja sie ciesze ze jest zajac :-)

wkurzaja mnie jedynie tacy co to kupili sobie kilkusetkonne pojazdy i
kozacko wyprzedzaja na prostej ale blokuja mnie na najblizszym zakrecie
i albo musze zwolnic albo niepotrzebnie wyprzedzac

Nadal albo sa szybsi albo wolniejsi. Na pierwszysz - zwolnij chwile,
potem i tak ci uciekna .. drugim sam ucieknij.

No chyba ze szybcy sa tylko jak widza kogos przed soba .. ale to co -
nie da rady takiego sprowokowac do szybszej jazdy ? :-)

J.

40 Data: Kwiecien 10 2007 22:10:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 09 Apr 2007 16:48:21 +0200, J.F.
 wrote:

On Mon, 09 Apr 2007 02:30:19 +0200,  B0L0 wrote:
jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania
(12m ze 100kmh)

to prawda ?

Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.

To tez prawda ? O ile pamietam twierdzono raczej odwrotnie - zwykle
[mocne] samochody na kretym torze sa szybsze niz moto.

Bo na zakręcie sanmochód może pójśc poślizgiem, a motocykl nie.

Fakt ze przechyly motorkow budza respekt .. ale czy to nie zasluga
opon ? Bo zawieszeniem to sie IMO wiele nie zdziala - docisku nie
powiekszy ..

Na wybojach?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Kwiecien 10 2007 22:26:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Tue, 10 Apr 2007 22:10:30 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 09 Apr 2007 16:48:21 +0200, J.F.
jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania
(12m ze 100kmh)
to prawda ?

Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.

Az tak ? 3 razy lepiej ?

To tez prawda ? O ile pamietam twierdzono raczej odwrotnie - zwykle
[mocne] samochody na kretym torze sa szybsze niz moto.

Bo na zakręcie sanmochód może pójśc poślizgiem, a motocykl nie.

Zuzla nie ogladasz ?
F1 pewnie tez nie - kto sie poslizgnie ten przegrywa :-)

No dobra, w miedzyczasie sprawdzilem - motocyklom daleko
do F1. Przynajmniej w Kataloni.
Milo wiedziec ze fizyka ciagle obowiazuje..

Fakt ze przechyly motorkow budza respekt .. ale czy to nie zasluga
opon ? Bo zawieszeniem to sie IMO wiele nie zdziala - docisku nie
powiekszy ..

Na wybojach?

Na torze ?

J.

42 Data: Kwiecien 10 2007 22:36:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. napisał(a):

jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania (12m ze 100kmh)
to prawda ?
Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.
Az tak ? 3 razy lepiej ?

No ... często zdarza mi się "informować"o tym wesołków co siadają "ścigaczom" na ogonie :)

To tak jak podczas "gołoledzi" trzymanie się na dupie trama na traugutta ;)

Tram zapuszcza elektromagnesy , a ty leeeeeeeeeeeeeeecisz ;) Pełne zdziwienie ;)
--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

43 Data: Kwiecien 12 2007 15:15:09
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Tue, 10 Apr 2007 22:36:23 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

To tak jak podczas "gołoledzi" trzymanie się na dupie trama na
traugutta ;)

Tram zapuszcza elektromagnesy , a ty leeeeeeeeeeeeeeecisz ;)
Pełne zdziwienie ;)

POnoc naszym [wroclawskim] tramwajarzom "odebrano przycisk".
Naduzywali hamulca _awaryjnego_ do celow roboczych, czyli niezgodnie z
przeznaczeniem.

Juz nie pamietam .. ale chyba zlikwidowano im stopniowanie sily,
bo przeciez awarjny musi byc ..

J.

44 Data: Kwiecien 12 2007 15:32:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. napisał(a):

Juz nie pamietam .. ale chyba zlikwidowano im stopniowanie sily, bo przeciez awarjny musi byc ..

A kiedy mniej więcej ? Bo widziałem jak w sumie bez powodu kilka razy tram stawał dęba na przedniej szybie ;)

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

45 Data: Kwiecien 12 2007 16:09:10
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 15:32:39 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

J.F. napisał(a):
Juz nie pamietam .. ale chyba zlikwidowano im stopniowanie sily,
bo przeciez awarjny musi byc ..

A kiedy mniej więcej ? Bo widziałem jak w sumie bez powodu kilka
razy tram stawał dęba na przedniej szybie ;)

Hm, zebym to ja pamietal .. powiedzmy 3 lata temu +/- 2 :-)

J.

46 Data: Kwiecien 12 2007 17:21:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. napisał(a):

Hm, zebym to ja pamietal .. powiedzmy 3 lata temu +/- 2 :-)

Eeee ... to jakaś lipa - w zimie regularnie szurają magnesem .

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

47 Data: Kwiecien 11 2007 11:14:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 10 Apr 2007 22:26:56 +0200, J.F.
 wrote:

Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.
Az tak ? 3 razy lepiej ?

Aż tak. Krytycznym nie jest siła tarcia, a współczynnik wytrzymałości
powierzchni. 'Darcie opon' to nie przekroczenei siły tarcia opony, a
zrywanie wierzchniej warstwy opony przez siły ścinające.
Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

Bo na zakręcie sanmochód może pójśc poślizgiem, a motocykl nie.

Zuzla nie ogladasz ?

Mowa o szosowcach.

Na wybojach?
Na torze ?

Na torze też.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

48 Data: Kwiecien 12 2007 15:18:40
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Wed, 11 Apr 2007 11:14:57 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 10 Apr 2007 22:26:56 +0200, J.F.
Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.

Az tak ? 3 razy lepiej ?

Aż tak. Krytycznym nie jest siła tarcia, a współczynnik wytrzymałości
powierzchni. 'Darcie opon' to nie przekroczenei siły tarcia opony, a
zrywanie wierzchniej warstwy opony przez siły ścinające.
Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

No coz, byc moze, ale cos mi sie nie wydaje.
Moze na rozgrzanych sportowych oponach, bo na takich cywilnych
to wpasc w poslizg jednak latwo :-)

Bo na zakręcie sanmochód może pójśc poślizgiem, a motocykl nie.
Zuzla nie ogladasz ?

Mowa o szosowcach.

A na szosie to nie mozna pozuzlowac ? :-)

Na wybojach?
Na torze ?
Na torze też.

Ale potwierdzasz ze na torze do F1 im daleko ?

J.

49 Data: Kwiecien 12 2007 15:34:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 15:18:40 +0200, J.F.
 wrote:

Mowa o szosowcach.
A na szosie to nie mozna pozuzlowac ? :-)
Mozna, ale krótko i tylko na dystansie pas-rów.

Ale potwierdzasz ze na torze do F1 im daleko ?

Potwierdzam.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Kwiecien 12 2007 15:53:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 15:18:40 +0200,  J.F. wrote:

On Wed, 11 Apr 2007 11:14:57 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Aż tak. Krytycznym nie jest siła tarcia, a współczynnik wytrzymałości
powierzchni. 'Darcie opon' to nie przekroczenei siły tarcia opony, a
zrywanie wierzchniej warstwy opony przez siły ścinające.
Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

A jakie cisnienie w oponach ma motocykl ?

J.

51 Data: Kwiecien 13 2007 09:10:11
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 15:53:54 +0200, J.F.
 wrote:

Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

A jakie cisnienie w oponach ma motocykl ?

Nieco niższe jak samochód, na przykład mój miał 1.7 atm.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Kwiecien 13 2007 10:14:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 09:10:11 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 15:53:54 +0200, J.F.
Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

A jakie cisnienie w oponach ma motocykl ?

Nieco niższe jak samochód, na przykład mój miał 1.7 atm.

zanczy sie jak spuszcze w samochodzie do 1.7, to bede mial taka sama
trakcje jak w motocyklu ?

J.

53 Data: Kwiecien 13 2007 11:14:03
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 10:14:54 +0200, J.F.
 wrote:

Nieco niższe jak samochód, na przykład mój miał 1.7 atm.

zanczy sie jak spuszcze w samochodzie do 1.7, to bede mial taka sama
trakcje jak w motocyklu ?

Nie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

54 Data: Kwiecien 14 2007 10:29:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 11:14:03 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 10:14:54 +0200, J.F.
Nieco niższe jak samochód, na przykład mój miał 1.7 atm.

zanczy sie jak spuszcze w samochodzie do 1.7, to bede mial taka sama
trakcje jak w motocyklu ?

Nie.

Czemu nie, skoro ponoc wszystko w zrywalnosci gumy ?

J.

55 Data: Kwiecien 15 2007 20:10:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 14 Apr 2007 10:29:17 +0200, J.F.
 wrote:

zanczy sie jak spuszcze w samochodzie do 1.7, to bede mial taka sama
trakcje jak w motocyklu ?

Nie.
Czemu nie, skoro ponoc wszystko w zrywalnosci gumy ?

Bo siła rośnie z kwadratem masy, a powierzchnia styku tylko liniowo...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Kwiecien 12 2007 21:27:11
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Bo na zakręcie sanmochód może pójśc poślizgiem, a motocykl nie.
Zuzla nie ogladasz ?

Mowa o szosowcach.

A na szosie to nie mozna pozuzlowac ? :-)


kumpel probowal i nawet kawalek bokiem szedl
ale zalapal przyczepnosc, wyrzucilo go i ladowal
na twarz (bez kasku) - naskorek zdarty na 1/3
twarzy - wygladal jak terminator ale o dziwo
dosc szybko i ladnie mu sie to zagoilo.

W.

57 Data: Kwiecien 14 2007 11:31:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fel 

Adam Płaszczyca napisał(a):


Aż tak. Krytycznym nie jest siła tarcia, a współczynnik wytrzymałości
powierzchni. 'Darcie opon' to nie przekroczenei siły tarcia opony, a
zrywanie wierzchniej warstwy opony przez siły ścinające. Motocykl, jako lżejszy ma o wiele mniejszy wskaźnik obciążenia
powierzchni opony (siła/powierzchnia) niż samochód.

Wez pod uwage jeszcze ze powierzchnia styku opon w motocyklu jest duzo mniejsza niz w samochodzie. Pokusze sie o stwierdzenie ze powierzchnia styku jednej opony samochodowej o szerokosci powiedzmy 185, jest wieksza od sumarycznej powierzchni styku obu opon w motocyklu. Wiec z tym wskaznikiem to bym tak nie szalal;].  Co do cisnien w oponach, to zreguły w motocyklach jest nieco wieksze niz w samochodach. W sportowych, wspolczesnych motocyklach srednio 2.25 przod, 2.50 tyl.




--
fel

58 Data: Kwiecien 15 2007 20:10:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 14 Apr 2007 11:31:39 +0200, fel  wrote:

Wez pod uwage jeszcze ze powierzchnia styku opon w motocyklu jest duzo
mniejsza niz w samochodzie. Pokusze sie o stwierdzenie ze powierzchnia
styku jednej opony samochodowej o szerokosci powiedzmy 185, jest wieksza
od sumarycznej powierzchni styku obu opon w motocyklu. Wiec z tym
wskaznikiem to bym tak nie szalal;].  Co do cisnien w oponach, to
zreguły w motocyklach jest nieco wieksze niz w samochodach. W
sportowych, wspolczesnych motocyklach srednio 2.25 przod, 2.50 tyl.

Policz sobie. Samochód wazy 1200 kg, motocykl - 300.
Siła jest proporcjonalna do kwadratu masy...

I jak?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

59 Data: Kwiecien 19 2007 00:47:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: TM 

Za przeproszeniem - motocyklista niech to sobie weźmie pod uwagę.

60 Data: Kwiecien 15 2007 19:22:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: blackbird 

(12m ze 100kmh)
to prawda ?

Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.

Az tak ? 3 razy lepiej ?

Google i testy nawet wyczynowych motocykli tego nie potwierdzaja. Taka droga
hamowania oznaczalaby opoznienie ponad 3g... I nie byloby przeszkod, zeby
motocykl do 100 km/h rozpedzal sie w 1,5 sekundy.

61 Data: Kwiecien 11 2007 00:33:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fel 

Adam Płaszczyca napisał(a):

On Mon, 09 Apr 2007 16:48:21 +0200, J.F.
 wrote:

On Mon, 09 Apr 2007 02:30:19 +0200,  B0L0 wrote:
jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania (12m ze 100kmh)
to prawda ?

Prawda. Dlatego od motocykla lepiej zostawić większy odstęp.


Ja cie przepraszam... ale to moze byc prawda tylko w przypadku jesli po 12 metrach od rozpoczecia hamowania trafi w ściane.




--
fel

62 Data: Kwiecien 10 2007 09:24:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

motocykl ma znacznie lepsze osiagane przyspieszenia niz samochod we
wszystkich kierunkach

Motocyklem bardzo trudno zmienic w sposob nagly kierunek
jazdy (np. przy omijaniu przeszkody). Jesli nie ma mozliwosci
przygotowac sie do manewru, przewidziec go to mozna najwyzej
brac przeszkode gora ;-)

jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania
(12m ze 100kmh)i predkosc pokonywania zakretow sa zblizone do F1
zaleznie od pojemnosci i mocy rowniez przyspieszenia mozna porownywac
z samochodami wyscigowymi
dosc wspomniec ze superbike (900cm3 okolo 200KM, 250kg z kierowca)
osiagaja na torach F1 podobne czasy (do kilku sekund slabsze) jak
bolidy formuly1 (850KM, 800kg?)

Kilka sekund to dosc duzo. Na poznanskim torze roznica miedzy
Saleenem S7-R a Yamaha R1 jest mala - tylko 1.5 sek ale do rekordu
(~1'25", Lola T92/50) to brakuje jej 10 sekund a to przepasc.

wkurzaja mnie jedynie tacy co to kupili sobie kilkusetkonne pojazdy i
kozacko wyprzedzaja na prostej ale blokuja mnie na najblizszym
zakrecie i albo musze zwolnic albo niepotrzebnie wyprzedzac

ogolnie rzadko spotykam motocyklistow na trasie ale z tego co
zdazylem doswiadczyc to albo mamy cienkich motocyklistow albo
maja takie same motocykle jak samochody kozakow, o ktorych
piszesz :) bo jakos po zakretach jezdza wolniej

W.

63 Data: Kwiecien 10 2007 20:58:09
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:

motocykl ma znacznie lepsze osiagane przyspieszenia niz samochod we
wszystkich kierunkach

Motocyklem bardzo trudno zmienic w sposob nagly kierunek
jazdy (np. przy omijaniu przeszkody). Jesli nie ma mozliwosci
przygotowac sie do manewru, przewidziec go to mozna najwyzej
brac przeszkode gora ;-)

Bez przesady... No i pamiętaj, że motocykl jest wąski, co powoduje że z
reguły potrzebuje zrobić znacznie mniejszy unik, niż w analogicznej
sytuacji musiałby zrobić samochód.

Stąd znacznie lepsze wyniki w "testach łosia".

[ciach]

ogolnie rzadko spotykam motocyklistow na trasie ale z tego co
zdazylem doswiadczyc to albo mamy cienkich motocyklistow albo
maja takie same motocykle jak samochody kozakow, o ktorych
piszesz :) bo jakos po zakretach jezdza wolniej

Dziwisz się? Przy polskich nawierzchniach? Jak nie znam zakrętu i nie
widzę jego nawierzchni "za winklem" to jadę tak, jakby mogła byś tam
dziura do środka Ziemi ;->

64 Data: Kwiecien 12 2007 18:07:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: robertbig 

On 9 Kwi, 02:30, B0L0  wrote:

jesli chodzi o przecietnej klasy motocykl sportowy to droga hamowania
(12m ze 100kmh)i predkosc pokonywania zakretow sa zblizone do F1

Ochłoń.
Trzy razy tyle hamowanie, jak kierowca jest zajebisty.
Prędkości pokonywania zakretów jak F1  ,motocykle nie osiągna nigdy.

-- -
Robert

66 Data: Marzec 31 2007 00:39:32
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Yzedef 


taaa... a jak rozpinkoli pieszego na przejściu to potem beczy  bo on nie
chciał i wogóle taki biedny... pech...

wez wyluzuj.. bo chyba na jakims poziomie gadamy co ??
nie wiem chyba ze do siebie tutaj jakies porowania walisz.. :)) ale zeby
walnac pieszego to chyba trzeba byc kretynem.. i to zaplanowac.. znaczy
morderstwo.. to miales na mysli ze motocyklisci to mordercy? i czychaja przy
przejsciach.. i jak jest czerwone to kita?? bo zaden normalny czlowiek..(
zauwaz NORMALNY) nawet przekraczajacy znacznie predkosc umie planowac.. i
przewidywac.. no i nie jezdzi na czerwonym kiedy piechurzy maja zielone..
ale moze ja sie nie znam i u ciebie inaczej jest..



Moja Beema to rodzinny dupowóz i zapewniam cię że w mieście nie
zapierdalam 120 bo mam prawidłowo rozwiniętą mózgownicę i potrafię
_przewidywać_ co dla wielu motocyklistów jest tak abstrakcyjnym pojęciem
jak sucha woda.


tia..
a wiesz jak wielu kierowcow beemek ma z tym problem ?? jezu.. moze wszyscy
co :)) takie gadanie i lanie wody :) jak ktos debil i bezmozg to i traktorem
niezla jatke urzadzi... :) wszystko jest dla ludzi, nawet 200 w miescie..
pisalem wyzej..
normlanych ludzi:)

67 Data: Marzec 31 2007 00:49:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 

taaa... a jak rozpinkoli pieszego na przejściu to potem beczy  bo on nie
chciał i wogóle taki biedny... pech...

wez wyluzuj.. bo chyba na jakims poziomie gadamy co ??
nie wiem chyba ze do siebie tutaj jakies porowania walisz.. :)) ale zeby
walnac pieszego to chyba trzeba byc kretynem.. i to zaplanowac.. znaczy
morderstwo.. to miales na mysli ze motocyklisci to mordercy? i czychaja
przy przejsciach.. i jak jest czerwone to kita?? bo zaden normalny
czlowiek..( zauwaz NORMALNY) nawet przekraczajacy znacznie predkosc umie
planowac.. i przewidywac.. no i nie jezdzi na czerwonym kiedy piechurzy
maja zielone.. ale moze ja sie nie znam i u ciebie inaczej jest..

2x akcja - miasta Tychy i Bielsko - pieszy na _zielonym_ wchodzi na pasy a
przed nim śmiga moto, na "gazetę". W Tychach ja zatrzymałem się na przed
przejściem, było lato - okna pootwierane, zerkam w lusterko i rykłem
"UWAŻAJ" - pieszy stopnął a moto przefrunął , nie wiem 20-50cm przed
pieszym... Ja wiem, że wszędzie są debile , zarówno w autach jak i na
motorach i rowerach ale mam wrażenie, ze ci drudzy starają się być
najbardziej widoczni....

Moja Beema to rodzinny dupowóz i zapewniam cię że w mieście nie
zapierdalam 120 bo mam prawidłowo rozwiniętą mózgownicę i potrafię
_przewidywać_ co dla wielu motocyklistów jest tak abstrakcyjnym pojęciem
jak sucha woda.

tia..
a wiesz jak wielu kierowcow beemek ma z tym problem ?? jezu.. moze wszyscy
co :)) takie gadanie i lanie wody :) jak ktos debil i bezmozg to i
traktorem niezla jatke urzadzi... :) wszystko jest dla ludzi,

Masz całkowitą rację - wszędzie znajdziesz wsioka i debila.

nawet 200 w miescie..

I z tym sie nie zgodzę, bo 200 w mieście to mniej więcej tak jak żąglowanie
odbezpieczonym granatem...


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

68 Data: Marzec 31 2007 01:44:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis napisał(a):

"UWAŻAJ" - pieszy stopnął a moto przefrunął , nie wiem 20-50cm przed
pieszym... Ja wiem, że wszędzie są debile , zarówno w autach jak i na
motorach i rowerach ale mam wrażenie, ze ci drudzy starają się być
najbardziej widoczni....

Tia, tylko wyjaśnij mi w takim razie, dlaczego jeśli ja zatrzymuję się
by przepuścić pieszych, to normalnie _żaden_ kierowca samochodu się nie
zatrzyma?

Dopiero jak podnoszę rękę i zaczynam machać, to może w połowie
przypadków łaskawie się zatrzymają...

69 Data: Marzec 31 2007 07:41:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Tia, tylko wyjaśnij mi w takim razie, dlaczego jeśli ja zatrzymuję się
by przepuścić pieszych, to normalnie _żaden_ kierowca samochodu się nie
zatrzyma?

bo nie blokujesz calego pasa i najwyrazniej kierowcy uznaja ze sie
zatrzymales "bo tak".
zreszta skuter nie jest traktowany powaznie przez kierowcow.... pewnie zle
ze tak jest ale jest...

Dopiero jak podnoszę rękę i zaczynam machać, to może w połowie
przypadków łaskawie się zatrzymają...

no i ?
moze po prostu jak widzisz ze wszyscy jada to zamiast jak zwykle isc pod
prad jedz rowniez , a jak znajdzie sie katamaran ktory bedzie mial mozliwosc
przepuscic pieszych to bedzie to przynajmkniej skuteczne.
bo tak powodujesz tylko zagrozenie ze jakis niecierploiwy pieszy przebiegnie
prosto pod osobowke...


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

70 Data: Marzec 31 2007 12:46:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Tia, tylko wyjaśnij mi w takim razie, dlaczego jeśli ja zatrzymuję się
by przepuścić pieszych, to normalnie _żaden_ kierowca samochodu się nie
zatrzyma?

bo nie blokujesz calego pasa i najwyrazniej kierowcy uznaja ze sie
zatrzymales "bo tak".

Stoję na środku pasa.

zreszta skuter nie jest traktowany powaznie przez kierowcow.... pewnie zle
ze tak jest ale jest...

I jak to świadczy o matołkach w samochodach?

[ciach]

bo tak powodujesz tylko zagrozenie ze jakis niecierploiwy pieszy przebiegnie
prosto pod osobowke...

Cudownie. Znowu kolejny manewr a'la rzecznik rządu...

Cypuś - zagrożenie to powodują te bydlaki w samochodach, które ominają
inny pojazd zatrzymujący się w celu przepuszczenia pieszych!

71 Data: Kwiecien 01 2007 01:27:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Cyprian Prochot napisał(a):

Andrzej, masz na tyle jaj zeby sie jutro spotkac jak bede w stolnicy i
powtorzyc mi calosc twoich niedorzecznych bluzgow w twarz ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

72 Data: Kwiecien 01 2007 23:53:02
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Cyprian Prochot napisał(a):

Andrzej, masz na tyle jaj zeby sie jutro spotkac jak bede w stolnicy i
powtorzyc mi calosc twoich niedorzecznych bluzgow w twarz ?


Bluzgać to póki co ty bluzgasz, Cepek...

PS: i co z tym plonkiem? zdecyduj się ;->

PPS: ja tam się nie kryję czym jeżdżę, ani nawet gdzie mieszkam - osoba
inteligentna jak zapragnie mnie spotkać sobie poradzi...

77 Data: Kwiecien 08 2007 04:47:09
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

...napisał dupek, który prewencyjnie mnie splonkował. A jak ktoś inny
podał mu "czas i miejsce" to stwierdził, że mu nie honor spotykać się z
kimś pracującym w kopiarni ;->

z okazji swiat wyczyscilem KFa. co do spotkania to jakos nie zywiles checi,
natomiast drugi zainteresowany odpisal mi w momencie gdy juz jechalem do
wawy i z naturalnych przyczyn nie moglem posta przeczytac i sie spotkac.

Tak się tłumacz... Może zostaniesz rzecznikiem PiS-u ;>

poza tym nie odpisalem ze "nie honor" tylko zaliczylem LOLa ze gosc ktory mi
zarzuca "ze niczego w zyciu nigdy nie osiagne" pracuje w punkcie Xero ;)

Może student. Może milioner, który chce mieć kontakt z "pospólstwem".

Ale przynajmniej nie fiut, który z góry traktuje człowieka na podstawie
miejsca pracy.

(jak dobrze pamietam to ostatnio mam stanowisko w rodzaju Project Managera w
branzy IT wiec raczej nie mam pod tym wzgledem kompleksow, stad wiec moje

Popatrz... To zupełnie jak Arnold B. ;->

rozbawienie). natomiast Bravke kupilem praktycznie za jedna wyplate i

Ojej, ojej, jakiś strasznie "dziany"...

78 Data: Kwiecien 08 2007 08:31:11
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Ale przynajmniej nie fiut, który z góry traktuje człowieka na podstawie
miejsca pracy.

ROTFL. za to traktuje z pogarda czlowieka na podstawie uzytkowanego pojazdu.
faktycznie. powod do dumy :P


> rozbawienie). natomiast Bravke kupilem praktycznie za jedna wyplate i

Ojej, ojej, jakiś strasznie "dziany"...

nie o to chodzi., natomiast naleze do ludzi ktorzy nie musza sobie
przedluzac kupujac auto za 4-5 letnie dochody, stad tez rozbawilo mnie nieco
podejscie osoby o ktorej mowimy. nic dodac nic ujac.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

79 Data: Marzec 31 2007 08:53:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: arTii 

Yzedef napisał(a):

120 ??? koles.. ?? to co 50 ma jechac ?:) to taka az kosmiczna predkosc dla

Owszem, taka jest dozwolona prędkość w terenie zabudowanym.
A idiotów wśród motocyklistów nie brakuje (zresztą tak jak wśród kierowców samochodów), tylko że ci pierwsi to rzadko jadą 120km/h a zdecydowanie częściej bliżej 150 (wiem, bo kiedyś postanowiłem się przewieźć za takim)

ciebie  czy co :)) cos licha ta twoja beema.. bo 120 to i dla zwyklego cienkiego zwykla predkosc.. a co do pierodlniecia mysle ze mozesz.. moze nawet kiedys.. uda ci sie kogos dogonic ? :)) choc osobiscie watpie :) z tym kosmicznym 120 :D:D
A po co go gonić? wystarczy wystawić kij jak będzie wyprzedzał :P


--
  ____________       |   arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl  GG #14211
  _   _  | . .       |   -- -- >>> http://www.abc-service.com.pl <<<-- --
(_\`| ' | | |       |   -- > Przyłącz się:  http://www.rzeszow.net <--
Arkadiusz Płanica   |    Usenet:  news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow

80 Data: Marzec 31 2007 13:10:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

arTii napisał(a):

ciebie  czy co :)) cos licha ta twoja beema.. bo 120 to i dla zwyklego
cienkiego zwykla predkosc.. a co do pierodlniecia mysle ze mozesz..
moze nawet kiedys.. uda ci sie kogos dogonic ? :)) choc osobiscie
watpie :) z tym kosmicznym 120 :D:D
A po co go gonić? wystarczy wystawić kij jak będzie wyprzedzał :P

I kolejny skurwiel namawiający do zbrodni...

Kusi mnie, żeby zrobić na was (ciebie i Cypka) donos.\

81 Data: Kwiecien 01 2007 14:47:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: DoQ 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

I kolejny skurwiel namawiający do zbrodni...
Kusi mnie, żeby zrobić na was (ciebie i Cypka) donos.\

Fakt, teraz to ja czegos nie rozumiem: Message-ID:

Raz chce pierd.. motocykliscie, raz usprawiedliwa pajaca ewidentnie
łamiącego szereg przepisów. Rozdwojenie jaźni jakieś czy co?



--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

82 Data: Kwiecien 01 2007 16:23:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: jerzu 

On Sat, 31 Mar 2007 13:10:21 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

I kolejny skurwiel namawiający do zbrodni...

Kusi mnie, żeby zrobić na was (ciebie i Cypka) donos.\

<cytat z p.r.t. - idealnie pasuje>
Ty jestes glupi z natury i aktualnie z siebie zadowolony czy ktos cie
zmusza do pisania takich rzeczy?
<koniec cytatu>

Donos - ROTFL. Niby na jakiej podstawie?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

83 Data: Marzec 31 2007 00:21:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis wrote:

Jędrek... ja staram się ustępować motorkom - jak widzę w lusterku gościa na
oklep to zjeżdżam do prawej bo wiem, że szybszy i zwinniejszy. Ogólnie nie
mam nic do motocyklistów ale jak widzę ciula (tak jak dziś w Czechowicach)
popierdalającego przez środek miasta ca 120km/h to mam ochotę pierdolnąć mu
w pusty łeb kijem golfowym...

Pytania dwa:

1. skąd wiesz, że 120km/h? masz homologowany radar? ;->
2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

84 Data: Marzec 31 2007 00:36:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 


1. skąd wiesz, że 120km/h? masz homologowany radar? ;->

Andrzej - przecież potrafisz ocenić mniej-więcej ile zapierdala pojazd. I
doskonale sobie zdajesz sprawę jak jedzie moto 50-60km/h a jak ponad
setkę...

2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

W mojej innej wypowiedzi w tym wątku napisałem ogólnie, ż wpierdol należy
sie kierownikom bez wyobraźni. Tu akurat odnosiłem się do motocylkisty,
który naprawdę przegiął.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

85 Data: Marzec 31 2007 01:42:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis napisał(a):

1. skąd wiesz, że 120km/h? masz homologowany radar? ;->

Andrzej - przecież potrafisz ocenić mniej-więcej ile zapierdala pojazd. I

Nie. Nie potrafię, bo nigdy mnie to nie interesowało, z jaką prędkością
porusza się inny pojazd. Nie jest to na drodze potrzebne.

doskonale sobie zdajesz sprawę jak jedzie moto 50-60km/h a jak ponad
setkę...

Tylko jeśli jadę równolegle z tym pojazdem ;->

W innych przypadkach znacznie lepiej jest umieć szacować, kiedy widziany
 pojazd dotrze w miejsce, w którym mogę się znaleźć ja (i to tez nie w
konkretnych jednostkach czasu) żeby np. zdążyć skręcić z lewo zanim ten
z przeciwka zbliży się na tyle, żeby się zdenerwowac moją obecnością na
jego torze jazdy.

2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

W mojej innej wypowiedzi w tym wątku napisałem ogólnie, ż wpierdol należy
sie kierownikom bez wyobraźni. Tu akurat odnosiłem się do motocylkisty,
który naprawdę przegiął.

To twoja ocena i z uwagi na jej głęboką subiektywność, brak obiektywnego
pomiaru oraz dokładnego opisu okoliczności - pozwolę sobie ją
zignorować, bo równie dobrze mogło to być np. 90km/h tylko na niskim
biegu (zauważyłem, że dźwięk silnika mocno wpływa na subiektywną ocenę
prędkości) a "miejską ulicą" mogło być coś w rodzaju trasy lecącej przez
most Grota-Roweckiego w Warszawie (toż to niemal autostrada przez miasto).

86 Data: Marzec 31 2007 07:16:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

spieprzaj na pl.rec.motocykle bo najwyrazniej kierowca samochodu sie nie
czujesz .


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

87 Data: Marzec 31 2007 11:27:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Tomek 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

spieprzaj na pl.rec.motocykle bo najwyrazniej kierowca samochodu sie nie
czujesz .


Sam spieprzaj cieciu!
Drogi są dla wszystkich, a nie tylko dla Ciebie. Grupa dyskusyjna nie jest
Twoją własnością.
A te Twoje opowieści o kopaniu w drzwi..., no sam wiesz nadają się do
szmatławych gazet.

Tomek

88 Data: Kwiecien 01 2007 01:27:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości


jakos nie kojarze Cie z tej grupy.
PLONK


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

89 Data: Kwiecien 01 2007 12:15:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Tomek 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości


jakos nie kojarze Cie z tej grupy.
PLONK


a co to kurwa klub wielbicieli parchów typu granada lub fiat jest? Na
wyłączność?
Nie kojarzysz mnie bo już dawno odlepiłem naklejkę pms z samochodu
(właściwie to zdążyłem już 3 razy zmienić samochód)
, bo ja głównie czytam tę grupę i nie chcę się z takimi jak ty, utożsamiać
poprzez naklejkę.
Właściwie to boleję nad tym, że kiedyś toczyły się tu naprawdę rzeczowe i
fajne dyskusje (Przemek V; JMK; Lechu i ś.p. Dziadzia pozdrawiam Was)
a teraz takie ciecie jak TY wypisują tu jakieś brednie o tym jak światła
zabijają ludzi lub że motocyklista spowodował że obsrali się ze strachu na
światłach, bo było cicho i przyjemnie i nagle ktoś im śmignął zawadzając
lusterko.

Nie kojarzysz mnie bo piszę z różnych kont, pod różnymi nickami i nie dbam o
to.

W zasadzie to Cypku powiem ci tyle:
Współczuję ci, bo jesteś już rozgoryczonym głupim chujkiem. Fakt że w
poważnym wieku pomykasz jakimś fiaciorem z lpg dowodzi że lepszej fury się
nie dorobisz.
Pierdoła życiowa i tyle.
Na dodatek masz chujowe imię i nazwisko. Ogólnie myślę że rodzice zrobili ci
krzywdę. Wystarczyło dać ci na imię Dariusz i już by pasowało np. na
pracownika myjni.

"Dzień dobry, nazywam się Dariusz Prochot, wycieram samochody do sucha."

Proszę Cię nie pisz już bzdur na grupę w stylu: "przypierdol motocykliście"
itp
Pisałeś że w niedzielę będziesz w wawie, a o godz 1:30 smarujesz posta do
Andrzeja Ławy, znaczy że kłamałeś!
W każdym razie jakbyś chciał pogadać rozsądnie (o ile nie będziesz pyskował)
to zapraszam na Al. Niepodległości 158 (Studio Kopiowania)
Siedzę tu do 18 i chętnie wytłumaczę ci mój punkt widzenia.

Pozdro!

Tomek

90 Data: Kwiecien 02 2007 10:17:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości


Pisałeś że w niedzielę będziesz w wawie, a o godz 1:30 smarujesz posta do
Andrzeja Ławy, znaczy że kłamałeś!

wczoraj w godz 13-16 bylem, jaki to ma zwiazek z noca z soboty na niedziele
?

W każdym razie jakbyś chciał pogadać rozsądnie (o ile nie będziesz
pyskował)
to zapraszam na Al. Niepodległości 158 (Studio Kopiowania)

ROTFL
toi faktycznie kariere chlopie zrobiles ze hej ;)

chyba jednak faktycznie CIe wrzuce do tego KFa bo zal Cie czytac...

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

91 Data: Kwiecien 02 2007 11:22:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

chyba jednak faktycznie CIe wrzuce do tego KFa bo zal Cie czytac...

Heh - postraszył, postraszył... i spierdala ;->

92 Data: Kwiecien 02 2007 13:33:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 02 Apr 2007 11:22:44 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

chyba jednak faktycznie CIe wrzuce do tego KFa bo zal Cie czytac...

Heh - postraszył, postraszył... i spierdala ;->

Nie, nie postraszył. Trudno straszyć kogoś, kto się chowa w mysiej
norze.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

93 Data: Kwiecien 02 2007 12:22:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 1 Apr 2007 12:15:06 +0200, "Tomek"  wrote:

a co to kurwa klub wielbicieli parchów typu granada lub fiat jest? Na
wyłączność?

Nie, to nie jest towarzystwo ludzi Twego pokroju.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

94 Data: Marzec 31 2007 13:05:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
2. dlaczego nie masz ochoty walnąć robiących to samo (albo jeszcze
więcej) kierowców samochodów i koncentrujesz się na motocyklistach?

spieprzaj na pl.rec.motocykle bo najwyrazniej kierowca samochodu sie nie
czujesz .

No i wylazł z ciebie Kali z całą jego moralnością...

95 Data: Kwiecien 09 2007 02:14:32
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: B0L0 

Elwis napisał(a):

Jędrek... ja staram się ustępować motorkom - jak widzę w lusterku gościa na oklep to zjeżdżam do prawej bo wiem, że szybszy i zwinniejszy. Ogólnie nie mam nic do motocyklistów ale jak widzę ciula (tak jak dziś w Czechowicach) popierdalającego przez środek miasta ca 120km/h to mam ochotę pierdolnąć mu w pusty łeb kijem golfowym...

mowilem i pisalem juz kilka razy ale powtorze:
jak pare lat temu zaczynalem jezdzic na motocyklu to koledzy z wieloletnia praktyka sprzedali mi jedna z podstawowych rad
-kierowcy samochodow generalnie cie nie widza (bo po co komu lusterka przeciez) ale nawet jesli cie widza, to musisz jechac na tyle szybko alby nie zdazyli wykonac zadnego manewru, bo jak im dasz szanse (zarowno tym widzacym jak i tym slepym) to na pewno zajada ci droge albo wykonaja inny niebezpieczny manewr
wowczas predkosc bezpieczna w miescie to minimum 160kmh (czyli o okolo 80kmh szybciej niz zdolnosc pojmowania wiekszosci kapelusznikow i zakompleksionych kurdupli intelektualnych)
od 2 lat nie jezdze motocyklem i nie wiem czy obecnie nalezy podniesc te predkosc ze wzgledu na lepsze samochody i coraz wiecej ludzi ktorym jednak sie miesci w glowie ze normalnym ruchu mozna jechac nie tylko 70 ale i 150 czy wiecej) czy tez moze obnizyc ze wzgledu na wiekszy ruch i wieksza ilosc koniecznych do ogarniecia przeciwnikow.
wiem ze mialem jedna stluczke na motocyklu przy 30-40kmh bo dalem sobie zajechac droge (i wiem ze bylo to celowe zajechanie drogi)

nawiazujac jeszcze do tematu PoRd: prawo nie zabrania wyprzedzania bez zmiany pasa ruchu (mialem nawet o to sprawe w sadzie i wygralem) dodatkowo warto wspomniec ze (cytujac z pamieci) konwencja wiedenska o ruchu pojazdow mowi iz "nie uznaje sie za wyprzedzanie omijania pojazdow stojacych lub wolnoporuszajacych sie w korku"

ament

--
pozdr

96 Data: Kwiecien 09 2007 16:04:28
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Mon, 09 Apr 2007 02:14:32 +0200,  B0L0 wrote:

mowilem i pisalem juz kilka razy ale powtorze:
jak pare lat temu zaczynalem jezdzic na motocyklu to koledzy z
wieloletnia praktyka sprzedali mi jedna z podstawowych rad
-kierowcy samochodow generalnie cie nie widza (bo po co komu lusterka
przeciez)

Widza widza, ale nie mozesz sie ukrywac miedzy pasami i dwoma
samochodami z tylu. I ogolnie wciskac z boku, bo jak stoisz na
swiatlach to sie patrzysz do przodu, a nie kontrolujesz kto cie
podjezdza z boku .. ale to raczej rowerzystow dotyczy a nie moto.

ale nawet jesli cie widza, to musisz jechac na tyle szybko
alby nie zdazyli wykonac zadnego manewru, bo jak im dasz szanse (zarowno
tym widzacym jak i tym slepym) to na pewno zajada ci droge albo wykonaja
inny niebezpieczny manewr

Warszawa czy co ?

wowczas predkosc bezpieczna w miescie to minimum 160kmh (czyli o okolo
80kmh szybciej niz zdolnosc pojmowania wiekszosci kapelusznikow i
zakompleksionych kurdupli intelektualnych)

Tylko ze wtedy nie wybacza juz zadnych bledow kierowcy, ktory sie z
kolei nie spodziewa takiej roznicy predkosci.

wiem ze mialem jedna stluczke na motocyklu przy 30-40kmh bo dalem sobie
zajechac droge (i wiem ze bylo to celowe zajechanie drogi)

No popatrz - kierowca sobie celowo narobil klopotow ? musiales go
niezle wkurzyc. A te rewelacyjne hamulce motocykla nie pomogly ?

nawiazujac jeszcze do tematu PoRd: prawo nie zabrania wyprzedzania bez
zmiany pasa ruchu (mialem nawet o to sprawe w sadzie i wygralem)
dodatkowo warto wspomniec ze (cytujac z pamieci) konwencja wiedenska o
ruchu pojazdow mowi iz "nie uznaje sie za wyprzedzanie omijania pojazdow
stojacych lub wolnoporuszajacych sie w korku"

na sasiednich, wyznaczonych pasach ruchu..

J.

97 Data: Kwiecien 10 2007 12:52:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 

wowczas predkosc bezpieczna w miescie to minimum 160kmh (czyli o okolo
80kmh szybciej niz zdolnosc pojmowania wiekszosci kapelusznikow i
zakompleksionych kurdupli intelektualnych)

Co mam powiedzieć jak brakło mi słów.... ? Człowieku wiem jedno, że jeżeli
motocyklista jadący z "bezpieczną" wg Ciebie szybkością 160km/h w mieście,
zrobiłby komukolwiek z mojej rodziny pogrzeb to wierz mi - poświęciłbym
wszelkie dostępne środki, żeby zgnoić go i zdeptać do ziemi. I mówię to z
całą stanowczością. Człowiek zapierdalający przez miasto 160km/h (już nawet
nie ważne czy moto czy katamaranem) to mniej więcej odpowiednik najaranego
po uszy małolata z odbezpieczonym UZI - też niewiadomo ilu i kogo trafi.
Dlaczego do coniektórych nie dociera, że miasto nie jest torem wyścigowym?
Chcą poszaleć - proszę niech jadą na jakąś naszą pseudo-autobanę i tam
odkręcają gaz, jest więcej miejsca i mniejsza szansa, że kogoś zabiją...


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

98 Data: Kwiecien 11 2007 11:23:28
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 09 Apr 2007 02:14:32 +0200, B0L0  wrote:

-kierowcy samochodow generalnie cie nie widza (bo po co komu lusterka
przeciez) ale nawet jesli cie widza, to musisz jechac na tyle szybko
alby nie zdazyli wykonac zadnego manewru, bo jak im dasz szanse (zarowno
tym widzacym jak i tym slepym) to na pewno zajada ci droge albo wykonaja
inny niebezpieczny manewr

Jakby Ci to powiedzieć...
Kij ma dwa końce. Na motocyklu pareset tysięcy km zrobiłem, zanim mi
kolana wysiadły, teraz jeżdże puszką. I niestety, kretyni są i w
puszkach, i na moto.
Przykładzik - jadę sobie dwupasmówką, jak bozia przykazała prawym
pasem, przede mną jakieś autko, za mną, od kilkunastu sekund jedzie
gość na motocyklu (tak, mam lusterka i nie waham się ich używać). Gość
na moto nie zdradza chęci do wyprzedzania, a klient przede mną jedzie
wolniej, niż ja, więc właczam lewy kierunkowskaz, sprawdzam co się za
mną dzieje i widze, że nic się nei dzieje. To znaczy - jedzie za mną
dalej klient na moto i nie zdradza chęci wyprzedzania. Zatem, jeszcze
rzut oka co przede mną i zmieniam pas.
I co? No i jak jestem w połowie na lewym, to klakson o wziuuu... Dawca
nerek postanowił, że pokarze puszkarzom jak się jeździ na tylnym
kole...

Clou sprawy - zrzucanie winy na puszkarzy (co przejawia się w tym, co
piszesz) przez motocyklistów, tak samo jak twierdzenie, że
motocykliści, to kutasy (jak robi to wielu puszkarzy) jest
kretynizmem.
Trzeba każdego brać osobno, bo zarówno w puszce, jak i na moto można
spotkać rozsądnego klienta, a nieraz przedłużającego sobie kutasa.
Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej prowadzi tylko do eskalacji
agresji, a ta z kolei do prowokowania niebezpiecznych zachowań.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

99 Data: Kwiecien 11 2007 11:44:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: B0L0 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Clou sprawy - zrzucanie winy na puszkarzy (co przejawia się w tym, co
piszesz) przez motocyklistów, tak samo jak twierdzenie, że
motocykliści, to kutasy (jak robi to wielu puszkarzy) jest
kretynizmem.
Trzeba każdego brać osobno, bo zarówno w puszce, jak i na moto można
spotkać rozsądnego klienta, a nieraz przedłużającego sobie kutasa. Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej prowadzi tylko do eskalacji
agresji, a ta z kolei do prowokowania niebezpiecznych zachowań.

bynajmniej, nie to bylo moim zamiarem.
sam jestem zadeklarowanym i zakochanym w puszkach puszkarzem
ale nie przeszkadza mi to patrzec krytycznie
prawda jest fakt iz wsrod motocyklistow jest jakis odsetek hmmm... nieodpowiednich kierowcow, ale raz ze chyba jednak mniejszy (bo wiekszosc motocyklistow to jednak pasjonaci, ci ktorzy uparcie sie nie ucza szybko sie zniechecaja do moto) a dwa - najwazniejsze, ze nie przeszkadzaja tak jak samochodziarze wiec sa mniej dostrzegalni, zwlaszcza w liczbach bezwzglenych. faktem jest rowniez ze jest wielu dobrych i bardzo dobrych kierowcow samchodow co nie przeszkadza wiekszosci ktora z trudem opanowuje tak skomplikowane czynnosci jak jednoczesne wajchowanie, pedalowanie, krecenie nie byc w stanie patrzec wokol siebie.


--
pozdr
bolo

100 Data: Kwiecien 11 2007 15:30:34
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Apr 2007 11:44:17 +0200, B0L0  wrote:

prawda jest fakt iz wsrod motocyklistow jest jakis odsetek hmmm...
nieodpowiednich kierowcow, ale raz ze chyba jednak mniejszy (bo
wiekszosc motocyklistow to jednak pasjonaci, ci ktorzy uparcie sie nie

Wiesz, każda sroczka swój ogonek chwali. Ostatnio coraz więcej widzę
faktycznych dawców nerek... Do tego tacy bywają na tyle agresywni, że
zaczynam rozumieć obawy, jakie mają kierowcy aut, którzy nie wiedzą,
czy ten, kto się na motocyklu zbliża, to ten dobry, czy zły.
To mniej więcej tak samo działa, jak w wypadku, kiedy widzisz
podejrzanego typa w tramwaju koło Ciebie. Nie wiesz, czy on cacy, czy
be, ale portfel ściskasz, na wszelki wypadek.

zwlaszcza w liczbach bezwzglenych. faktem jest rowniez ze jest wielu
dobrych i bardzo dobrych kierowcow samchodow co nie przeszkadza
wiekszosci ktora z trudem opanowuje tak skomplikowane czynnosci jak
jednoczesne wajchowanie, pedalowanie, krecenie nie byc w stanie patrzec
wokol siebie.

Inna sprawa, że znani mi kierowcy motocykli, którzy jeżdżą puszkami
zdecydowanie lepiej radzą sobie na drodze. IMHO dobrze by było, aby
uzyskanie prawa jazdy kat. B, kiedy się ma już kat. A było łatwiejsze.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

101 Data: Marzec 31 2007 00:01:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Yzedef 


lubisz omijac puszki na milimetry i narazac kierowcow na niebezpieczenstwo
ze to oni "spowoduja" kolizje ?

Niedoczytales :) nie lubie.. tylko lubialem :) a wrecz uwielbialem :)), a co
do narazania i inne podobne teksty... to daruj sobie.. bo to ze ktos myka
sprawnie.. i dynamicznie nie musi od razu znaczyc ze powoduje.. no wlasnie
co ?? zawal ?? zrobienie kupki w pory?? :)) taka jest specyfika tych
pojazdow i tyle.. i tak nigdy nie zrozumiesz jak nie sprobojesz.. tylko nie
przyrownuj mnie do masy drecholi itp. co loja bez zadnego opamietania.. :)),
ta mentalnosc.. naszego spoleczenstwa to walka z wiatrakami :) motóra widza,
to od razu.. szatandiabel.. i jedzie 300! robilem kiedys takie testy po
wsiach jakis.. jadac 40-50 czyli spokojnie ale na niskim biegu.. co chwile
wyskakiwala jakas babina grozac mi piesciami :) i zapewne w jej mniemaniu
jechalem te 300... a teraz z innej beczki :) powiem ze poziom kultury jazdy
w cjagu ostatnich paru lat wzrosl bardzo, zdecydowana wiekszosc kierowcow
aut pomaga motocyklom ustepujac.. i zjezdzajac.. a pieniaczy ktorzy w korku
blokuja.. jest juz bardzo niewielu :)

to moze masz ochote przetestowac granade ktora chwilowo ujezdzam ? mi
absolutnie nie bedzie zal.

Mi tam ryba :) mowilem ze ujezdzalem :), ale  sa tacy co moga pozbawic cie
lusterka :) a tutaj juz zal male ma znaczenie bo bez niego to po miescie
wrecz nie da sie jezdzic.. :)

102 Data: Marzec 31 2007 01:28:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Yzedef"  napisał w wiadomości

wsiach jakis.. jadac 40-50 czyli spokojnie ale na niskim biegu.. co chwile wyskakiwala jakas babina grozac mi piesciami :) i zapewne w jej mniemaniu

A to może tłumik zepsuty :-P
Swoją drogą jakie są normy hałasu dla moto? bo jak mi szklanki w domu dzwoniły o 4 nad ranem w upalną noc w lato kiedy mieszkałem koło Górczewskiej (DC) to szlag mnie trafiał.

Pozdrawiam Łukasz

103 Data: Kwiecien 02 2007 12:23:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 31 Mar 2007 00:01:43 +0200, "Yzedef"
wrote:

Niedoczytales :) nie lubie.. tylko lubialem :) a wrecz uwielbialem :)), a co
do narazania i inne podobne teksty... to daruj sobie.. bo to ze ktos myka
sprawnie.. i dynamicznie nie musi od razu znaczyc ze powoduje.. no wlasnie

To, że ktoś myka sprawnie powoduje, że kiedy mój samochód ruszu na
minimalnie skręconych kołach, to sprawnie zamieni się w niesprawnie.
A przyczyną niesprawności będzie niezachowanie wymaganej ostrożności
przy manewrze omijania.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

104 Data: Kwiecien 03 2007 13:16:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca napisał(a):

To, że ktoś myka sprawnie powoduje, że kiedy mój samochód ruszu na
minimalnie skręconych kołach, to sprawnie zamieni się w niesprawnie.
A przyczyną niesprawności będzie niezachowanie wymaganej ostrożności
przy manewrze omijania.

ROTFL

"Minimalnie"?

Ty się nie tłumacz - pas ruchu chciałeś zmienić i nie popatrzyłeś w
lusterka. I w skrajnym przypadku witasz się z prokuraturą.

A że medalistą olimpijskim nie jesteś, więc masz przerąbane.

105 Data: Kwiecien 03 2007 15:32:53
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 03 Apr 2007 13:16:23 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:


"Minimalnie"?

Ty się nie tłumacz - pas ruchu chciałeś zmienić i nie popatrzyłeś w
lusterka. I w skrajnym przypadku witasz się z prokuraturą.

Nie, nie chciałem zmienić pasa ruchu. Natomiast kazdy ma obowiązek
zachować ostrożnośc przy omijaniu tak samo jak bezpieczny odstęp.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

106 Data: Kwiecien 03 2007 16:34:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Nie, nie chciałem zmienić pasa ruchu. Natomiast kazdy ma obowiązek
zachować ostrożnośc przy omijaniu tak samo jak bezpieczny odstęp.

Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...

107 Data: Kwiecien 03 2007 18:13:45
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 03 Apr 2007 16:34:57 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Nie, nie chciałem zmienić pasa ruchu. Natomiast kazdy ma obowiązek
zachować ostrożnośc przy omijaniu tak samo jak bezpieczny odstęp.

Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...

Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356
PMS* PJ+ S+++ P++ M+++ W-- P++ X+++ L+++ B+ M+++ Z++ T- W CB++

108 Data: Kwiecien 03 2007 20:04:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

>Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...

Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

Adam, nie dyskutuj z debilem bo szkoda czasu,.
dla Andrzejka dojechanie do linii rozdzielajacej pasy jest zmiana pasa
ruchu. podobnie jak cos co uznaje za glowe najwyrazniej nia nie jest...


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

109 Data: Kwiecien 03 2007 20:46:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 3 Apr 2007 20:04:44 +0200, "Cyprian Prochot"
 wrote:

>Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...
Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

Adam, nie dyskutuj z debilem bo szkoda czasu,.

E, tam. Fajna rozrywka :D Szczególnie dla mnie, bo jako
ex-motocyklista fajnie się czyta kretyństwa Andrzejka.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    mail:  GG: 3524356
PMS* PJ+ S+++ P++ M+++ W-- P++ X+++ L+++ B+ M+++ Z++ T- W CB++

110 Data: Kwiecien 04 2007 19:00:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca napisał(a):

On Tue, 3 Apr 2007 20:04:44 +0200, "Cyprian Prochot"
 wrote:

Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...
Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.
Adam, nie dyskutuj z debilem bo szkoda czasu,.

E, tam. Fajna rozrywka :D Szczególnie dla mnie, bo jako
ex-motocyklista fajnie się czyta kretyństwa Andrzejka.

Chłopcy... Znajdźcie sobie ustronny pokój, a tutaj wazeliną nie brudźcie.

111 Data: Kwiecien 05 2007 18:40:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 04 Apr 2007 19:00:56 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

E, tam. Fajna rozrywka :D Szczególnie dla mnie, bo jako
ex-motocyklista fajnie się czyta kretyństwa Andrzejka.

Chłopcy... Znajdźcie sobie ustronny pokój, a tutaj wazeliną nie brudźcie.

Oj, masz jakieś traumatyczne przezycia kojarzące Ci się z wazeliną?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

112 Data: Kwiecien 04 2007 19:03:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

dla Andrzejka dojechanie do linii rozdzielajacej pasy jest zmiana pasa
ruchu. podobnie jak cos co uznaje za glowe najwyrazniej nia nie jest...

Cepek... Jak by doszło co do czego, to przed sądem będziesz się
tłumaczyć, że tak na prawdeę pasa nie chciałeś zmienić, a tylko sobie
dla zabawy zygzakiem jechałeś. Ale żaden sąd tego nie kupi.

113 Data: Kwiecien 04 2007 19:01:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Nie, nie chciałem zmienić pasa ruchu. Natomiast kazdy ma obowiązek
zachować ostrożnośc przy omijaniu tak samo jak bezpieczny odstęp.
Owszem. I zachował. Ty ten odstęp swoim ruchem zmieniasz - twoja wina...

Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

Kto powoduje zbliżenie? Ty. Kto powoduje, że odstęp przestaje być
bezpieczny? Też ty.

Dla ciebie to za skomplikowane...

114 Data: Kwiecien 05 2007 18:42:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 04 Apr 2007 19:01:51 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Owszem, nie zachował. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

Kto powoduje zbliżenie? Ty. Kto powoduje, że odstęp przestaje być
bezpieczny? Też ty.

Dla ciebie to za skomplikowane...

OK, zatem, jesli bede omijał motocyklistę na centymetry, a tenże się
zachwieje i gio walnę, to to będzie wina motocyklisty?
Tak samo, jak w wypadku wyprzedzania i podmuchu wiatru, który
spowoduje, że motocyklista się zachwieje?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

116 Data: Kwiecien 07 2007 07:01:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 05 Apr 2007 19:32:21 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

OK, zatem, jesli bede omijał motocyklistę na centymetry, a tenże się
zachwieje i gio walnę, to to będzie wina motocyklisty?
Tak samo, jak w wypadku wyprzedzania i podmuchu wiatru, który
spowoduje, że motocyklista się zachwieje?

Tylko jeśli tych centymetrów będzie minimum sto - podczas wyprzedzania
to minimalna legalna odległość od jednośladu.

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.
Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów. Po to wprowadzono
obowiązek zachowania bezpiecznej odległości, aby unikać przypadków
kolizji spowodowanych niewielką zmianą toru jazdy czy też ruszeniem
pojazdu, który jest omijany.
Jeśli na stukek takiej zmiany omijający/wyprzedzający uderza w pojazd
wyprzedzany/omijany, to znaczy, że nie został zachowany _bezpieczny_
odstep.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

117 Data: Kwiecien 07 2007 09:19:29
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Apr 2007 07:01:46 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.

bezpieczna, nie mniej niz jeden metr.

Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów.

wyprzedzajacych inne jednoslady, bo jak jednoslad wyprzedza lub omija
samochod to nie ...

Jeśli na stukek takiej zmiany omijający/wyprzedzający uderza w pojazd
wyprzedzany/omijany, to znaczy, że nie został zachowany _bezpieczny_
odstep.

Albo ze wyprzedzany dokonal tak duzej zmiany toru ruchu ktorej nie
dalo sie przewidziec ..

J.

118 Data: Kwiecien 07 2007 09:35:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 07 Apr 2007 09:19:29 +0200, J.F.
 wrote:

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.

bezpieczna, nie mniej niz jeden metr.

Dla mnie bezpieczna oznacza więcej niż metr. W odróżnieniu od tych,
którzy układali przepisy, ja jeżdziłem motocyklem i wiem co może się
stać.

Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów.
wyprzedzajacych inne jednoslady, bo jak jednoslad wyprzedza lub omija
samochod to nie ...
To obowiązuje również zachowanei bezpiecznego odstępu.

Albo ze wyprzedzany dokonal tak duzej zmiany toru ruchu ktorej nie
dalo sie przewidziec ..

W omawianej sytuacji wyprzedzany/omijany dokonał tego, co dało się
przewidzieć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

119 Data: Kwiecien 07 2007 11:03:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Apr 2007 09:35:21 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sat, 07 Apr 2007 09:19:29 +0200, J.F.
Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.

bezpieczna, nie mniej niz jeden metr.

Dla mnie bezpieczna oznacza więcej niż metr.

To sie nie wyklucza.

W odróżnieniu od tych,
którzy układali przepisy, ja jeżdziłem motocyklem i wiem co może się
stać.

No coz, moze oni wiedza lepiej a ty nie powinienes dostac PJ kat A :-)

W szczegolnosci problem w zasadzie nie dotyczy motocyklistow,
bo tylko na niemieckich autostradach sie ich wyprzedza, a i to rzadko
:-)

Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów.
wyprzedzajacych inne jednoslady, bo jak jednoslad wyprzedza lub omija
samochod to nie ...
To obowiązuje również zachowanie bezpiecznego odstępu.

ale tym razem bez "nie mniej niz 1m"..

J.

120 Data: Kwiecien 07 2007 11:22:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 07 Apr 2007 11:03:21 +0200, J.F.
 wrote:

bezpieczna, nie mniej niz jeden metr.
Dla mnie bezpieczna oznacza więcej niż metr.
To sie nie wyklucza.
Otóż to.

W odróżnieniu od tych,
którzy układali przepisy, ja jeżdziłem motocyklem i wiem co może się
stać.
No coz, moze oni wiedza lepiej a ty nie powinienes dostac PJ kat A :-)
Cóż, jednak będę zachowywał większy odstęp :D

W szczegolnosci problem w zasadzie nie dotyczy motocyklistow,
bo tylko na niemieckich autostradach sie ich wyprzedza, a i to rzadko
:-)

E, tam :P

To obowiązuje również zachowanie bezpiecznego odstępu.
ale tym razem bez "nie mniej niz 1m"..

Owszem, nie ma zastrzeżenia. I nie zmienia to faktu, że jeśli przy
zwykłym, przewidywalnym manewrze omijanego następuje kolizja, to
omijający tego bezpiecznego odstępu nie zachował.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

121 Data: Kwiecien 07 2007 09:40:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: 'Tom N' 

Adam Płaszczyca  w


ale tym razem bez "nie mniej niz 1m"..
Owszem, nie ma zastrzeżenia. I nie zmienia to faktu, że jeśli przy
zwykłym, przewidywalnym manewrze omijanego następuje kolizja, to
omijający tego bezpiecznego odstępu nie zachował.

Masz racje Adasiu, przecież zwykłym manewrem jest, że włączający sie do
ruchu nie używa lusterek, tylko koła w bok i jazda...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

122 Data: Kwiecien 07 2007 11:55:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On 7 Apr 2007 09:40:37 GMT, 'Tom N'
wrote:

Owszem, nie ma zastrzeżenia. I nie zmienia to faktu, że jeśli przy
zwykłym, przewidywalnym manewrze omijanego następuje kolizja, to
omijający tego bezpiecznego odstępu nie zachował.

Masz racje Adasiu, przecież zwykłym manewrem jest, że włączający sie do
ruchu nie używa lusterek, tylko koła w bok i jazda...

A teraz zastanów się, czy kontynuowanei jazdy, po zatrzymaniu się
wynikającym z warunków ruchi drogowego jest włączaniem się do ruchu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

123 Data: Kwiecien 07 2007 10:11:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: 'Tom N' 

Adam Płaszczyca  w


On 7 Apr 2007 09:40:37 GMT, 'Tom N'
wrote:

Owszem, nie ma zastrzeżenia. I nie zmienia to faktu, że jeśli przy
zwykłym, przewidywalnym manewrze omijanego następuje kolizja, to
omijający tego bezpiecznego odstępu nie zachował.
Masz racje Adasiu, przecież zwykłym manewrem jest, że włączający sie do
ruchu nie używa lusterek, tylko koła w bok i jazda...
A teraz zastanów się, czy kontynuowanei jazdy, po zatrzymaniu się
wynikającym z warunków ruchi drogowego jest włączaniem się do ruchu.

Czy ja pisałem coś o zatrzymaniu wynikającym z warunków ruchu, czy może o
używaniu lusterek *przy włączaniu sie do ruchu*?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

124 Data: Kwiecien 07 2007 20:31:41
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On 7 Apr 2007 10:11:36 GMT, 'Tom N'
wrote:

Owszem, nie ma zastrzeżenia. I nie zmienia to faktu, że jeśli przy
zwykłym, przewidywalnym manewrze omijanego następuje kolizja, to
omijający tego bezpiecznego odstępu nie zachował.
Masz racje Adasiu, przecież zwykłym manewrem jest, że włączający sie do
ruchu nie używa lusterek, tylko koła w bok i jazda...
A teraz zastanów się, czy kontynuowanei jazdy, po zatrzymaniu się
wynikającym z warunków ruchi drogowego jest włączaniem się do ruchu.

Czy ja pisałem coś o zatrzymaniu wynikającym z warunków ruchu, czy może o
używaniu lusterek *przy włączaniu sie do ruchu*?

Nie wiem o czym Ty pisaełeś, natomiast ja pisałem o potrąceniu w
sytuacji która właczaniem się do ruchu nie jest.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

126 Data: Kwiecien 07 2007 10:55:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.
Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów. Po to wprowadzono
obowiązek zachowania bezpiecznej odległości, aby unikać przypadków
kolizji spowodowanych niewielką zmianą toru jazdy czy też ruszeniem
pojazdu, który jest omijany.
Jeśli na stukek takiej zmiany omijający/wyprzedzający uderza w pojazd
wyprzedzany/omijany, to znaczy, że nie został zachowany _bezpieczny_
odstep.


czyli co wyprzedza mnie gosc, a ja sie krece na drodze bo omijam studzienke
czy tez po prostu tak jakos wyszlo ze rozgladajac sie mam niezbyt
prostoliniowy tor jazdy, jadac swoim pasem zblizam sie do srodka jezdni
i pojawia sie w tym momencie mlody gniewny,, ktory ma zwyczaj wyprzedzac
dosc blisko, no i stalo sie, jego wina czy moja?
bo przy omijaniu sie wina raczej jest obopolna...?

127 Data: Kwiecien 07 2007 11:22:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 7 Apr 2007 10:55:30 +0200, "Kris"
 wrote:

czyli co wyprzedza mnie gosc, a ja sie krece na drodze bo omijam studzienke
czy tez po prostu tak jakos wyszlo ze rozgladajac sie mam niezbyt
prostoliniowy tor jazdy, jadac swoim pasem zblizam sie do srodka jezdni
i pojawia sie w tym momencie mlody gniewny,, ktory ma zwyczaj wyprzedzac
dosc blisko, no i stalo sie, jego wina czy moja?
bo przy omijaniu sie wina raczej jest obopolna...?

W obydwóch przypadkach - jego wina. Nie zachowanei ostrożności i
odstępu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

128 Data: Kwiecien 07 2007 11:58:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

W obydwóch przypadkach - jego wina. Nie zachowanei ostrożności i
odstępu.

no jak to?
jesli sie omijamy nie wyprzedzamy czyli jedziemy w przeciwnych kierunkach
blizej srodka, tracimy lusterka, to chyba jest wina byc moze z ktoregos
kierowcow ktory wychylil sie bardziej, tylko jak to udowodnic?

129 Data: Kwiecien 07 2007 20:32:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 7 Apr 2007 11:58:16 +0200, "Kris"
 wrote:


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości
W obydwóch przypadkach - jego wina. Nie zachowanei ostrożności i
odstępu.

no jak to?
jesli sie omijamy nie wyprzedzamy czyli jedziemy w przeciwnych kierunkach

Pomyliłeś omijanie z wymijaniem. Może przeczytaj co PoRD, art. 2 mówi
o tym co jest czym?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

130 Data: Kwiecien 08 2007 00:07:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Pomyliłeś omijanie z wymijaniem. Może przeczytaj co PoRD, art. 2 mówi
o tym co jest czym?

o cholera faktycznie:) moja wina, jutro myje auto 10 osob gratis
oczywiscie liczy sie kolejnosc zgloszen:)

ps. oferta tylko dla pan przed 30:)

132 Data: Kwiecien 07 2007 20:32:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 07 Apr 2007 17:00:35 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Twoja.

Masz jechać prosto, a nie zygzakiem.

Artykuł, szczekaczu spod ławy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

133 Data: Kwiecien 08 2007 00:05:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Twoja.

Masz jechać prosto, a nie zygzakiem.

bredzisz wasc, w obrebie swojego pasa moge jechac jak pokrecony...

134 Data: Kwiecien 08 2007 00:11:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Kris napisał(a):
(...)

Masz jechać prosto, a nie zygzakiem.

bredzisz wasc, w obrebie swojego pasa moge jechac jak pokrecony...

Możesz, jak najbardziej. Tyle, że taką jazdę powinieneś pożegnać
się z PJ na jakieś 3 miesiące.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

135 Data: Kwiecien 08 2007 00:17:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Możesz, jak najbardziej. Tyle, że taką jazdę powinieneś pożegnać
się z PJ na jakieś 3 miesiące.

na podstawie czego hmmm?

136 Data: Kwiecien 08 2007 00:29:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Twoja.

Masz jechać prosto, a nie zygzakiem.

bredzisz wasc, w obrebie swojego pasa moge jechac jak pokrecony...


Możesz, ale ci nie wolno.

137 Data: Kwiecien 08 2007 00:42:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Możesz, ale ci nie wolno.

moglbys przytoczyc przepis...

138 Data: Kwiecien 08 2007 00:47:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Możesz, ale ci nie wolno.

moglbys przytoczyc przepis...



Spróbuj pojeździć sobie zygzakiem przed patrolem z wideoradarem, to się
dowiesz ;->

139 Data: Kwiecien 08 2007 01:06:02
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Spróbuj pojeździć sobie zygzakiem przed patrolem z wideoradarem, to się
dowiesz ;->

po co ma sie dowiadywac od miskow
pewnie taki medrca jak ty wywali kawe na lawe...
w sumie to juz jestem ciekaw co masz do powiedzenia...

140 Data: Kwiecien 08 2007 04:48:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris napisał(a):

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Spróbuj pojeździć sobie zygzakiem przed patrolem z wideoradarem, to się
dowiesz ;->

po co ma sie dowiadywac od miskow

Bo tak jak płaszczydło ignorujesz rzeczywistość, póki cię ona w zadek
nie ugryzie. A tak dostaniesz mandacik i będziesz miał dokładnie opisane
swoje grzechy. A punkty i utracona kasa pomogą ci to zapamiętać ;->

pewnie taki medrca jak ty wywali kawe na lawe...
w sumie to juz jestem ciekaw co masz do powiedzenia...

Zapłać mi 5 stówek, jak za porządny mandat, to może mi się zechce robić
wykład ;->

A póki co zastanów się nad dwiema sprawami:

1. w przepisach zakazu jazdy na jednym kole zasadniczo nie ma... co
jakoś nie przeszkadza policjantom łupać mandatów (i słusznie)
motocyklistom, którzy tak się na drogach publicznych zabawiają

2. na skutek warunków zewnętrznych, niezależnych od woli kierującego -
który pojazd będzie miał tendencję do większych "zmian kursu": samochód
czy motocykl?

141 Data: Kwiecien 08 2007 10:13:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Bo tak jak płaszczydło ignorujesz rzeczywistość, póki cię ona w zadek
nie ugryzie. A tak dostaniesz mandacik i będziesz miał dokładnie opisane
swoje grzechy. A punkty i utracona kasa pomogą ci to zapamiętać ;->

jezu, ty naprawde wiesz wszystko lepiej?
gdybym ignorowal rzeczywistosc to bym sie nie pytal,
to chyba oczywiste ze nie jezdze zygzakiem
pytam bo pytam ot tyle..

Zapłać mi 5 stówek, jak za porządny mandat, to może mi się zechce robić
wykład ;->

no i taka twoja wiedza, by wyslic sie
spedzic troche czasu na poszukiwaniu odpowiedzi musza tobie zaplacic...
zahcwile dojdzie do tego ze bedziesz zadal tantiemy za czytanie
twoich postow:)

A póki co zastanów się nad dwiema sprawami:

a zaplacisz mi za to?:)

1. w przepisach zakazu jazdy na jednym kole zasadniczo nie ma... co
jakoś nie przeszkadza policjantom łupać mandatów (i słusznie)
motocyklistom, którzy tak się na drogach publicznych zabawiają

skoro nie ma takiego przepisu to jest to sprawa dla dobrego
prawnika, pytanie kto komu bedzie musial udowadniac
wprowadzenie zagrozenia w ruchu publicznym,
i czy rzeczywiscie jazda zygzakiem samochodem 40 w miescie
moze byc ryzykowna dla innych uczestnikow ruchu...
co z zasada ograniczonego zaufania, przewidywaniem zachowan kierowcow?

2. na skutek warunków zewnętrznych, niezależnych od woli kierującego -
który pojazd będzie miał tendencję do większych "zmian kursu": samochód
czy motocykl?

a widzilas motocykliste jadacego podczas sztormu?

142 Data: Kwiecien 08 2007 20:21:45
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

1. w przepisach zakazu jazdy na jednym kole zasadniczo nie ma... co
jakoś nie przeszkadza policjantom łupać mandatów (i słusznie)
motocyklistom, którzy tak się na drogach publicznych zabawiają

skoro nie ma takiego przepisu to jest to sprawa dla dobrego
prawnika, pytanie kto komu bedzie musial udowadniac

Nie ma przepisu szczegółowego - konkretnie zakazującego dokładnie tej
właśnie czynności.

wprowadzenie zagrozenia w ruchu publicznym,
i czy rzeczywiscie jazda zygzakiem samochodem 40 w miescie
moze byc ryzykowna dla innych uczestnikow ruchu...
co z zasada ograniczonego zaufania, przewidywaniem zachowan kierowcow?

Zasada ograniczonego zaufania polega na braniu pod uwagę, że uczestnik
ruchu może się zachować niezgodnie z przepisami, jeśli są ku temu jakieś
przesłanki.

Np. masz zielone światło i widzisz samochód, który jedzie po drodze z
czerwonym z prędkością świadczącą o tym, że przed skrzyżowaniem się za
chiny ludowe nie zatrzyma.

W tym przypadku: jeśli widzisz, że ktoś przed tobą cały czas jedzie
zygzakiem i nie weźmiesz tego pod uwagę i podjedziesz za blisko -
zasadniczo wina będzie twoja (problem w tym, że musiało by wyjść, że ten
ktoś cały czas zygzakiem jechał).

Jeśli natomiast ten ktoś wykonał "skok w bok" z tak zwanego nienacka ;)
- wina będzie tego skaczącego.

2. na skutek warunków zewnętrznych, niezależnych od woli kierującego -
który pojazd będzie miał tendencję do większych "zmian kursu": samochód
czy motocykl?

a widzilas

Z kim rozmawiasz? Bo "Andrzej" to imię męskie ;->

motocykliste jadacego podczas sztormu?

Zdefiniuj "sztorm", bo ostatnio dość silnie wiało, a ja jeżdżę (choć bez
wielkiej przyjemności) maszynką ważącą jakieś 160kg ;)

Jak sam widzisz tendencja to mimowolnych zmian kursu na boki w przypadku
lekkich i stosunkowo wysokich jednośladów jest dość duża. Dodaj do tego
taki detal, że im wyższa prędkość, tym ta oscylacja (od wiatru) będzie
mieć większą amplitudę.

Kierujący jednośladami muszą to uwzględniać i jeśli mimo tego drogę
zajechał im samochód, kierujący tym samochodem musiał dokonać bardzo
solidnej zmiany kursu - a nie tylko "o kilka centymetrów", jak sugerują
takie różne cypki i płaszczydła - najwyraźniej niemający pojęcia o
jeździe motocyklem. Czyli de facto musiało dojść do zmiany pasa ruchu.

Natomiast w przypadku samochodów stojących lub niemrawo ruszających się
w korku wszelkie gwałtowne manewry na boki są zupełnie zbędne i wynikają
z braku panowania nad pojazdem. Motocyklista jadący pomiędzy sznurami
stojących lub wolniutko toczących się pojazdów - który nadal musi
uwzględniać podatność swojego pojazdu na zygzakowanie - na pewno nie
będzie jechał w odległości "na grubość lakieru". Chyba, że jest
wyjątkowym kozakiem albo straszliwym nowicjuszem - ale to są błędy
statystyczne, które w taki czy inny sposób szybko znikają.

Co więcej podczas jazdy/stania w korku kierujący samochodem ani
studzienek kanalizacyjnych, ani innych dziur zwyczajnie nie będzie w
stanie dostrzec - tak więc argumenty płaszczydła o "konieczności
ominięcia studzienki" to zwykłe, bezczelne kłamstwo.

Natomiast jeśli masz jakieś dziwne drgawki i losowo gwałtownie skręcasz
kierownicę - nie panujesz nad pojazdem i stanowisz zagrożenie.

ATSD to mam nadzieję, że wkrótce PoRD zyska sprecyzowanie tych zasad -
tak jak już zyskało sprecyzowanie zakazu bezmyślnego otwierania drzwi.

Wcześniej sytuacja była analogiczna, jak w przypadku "bocznych drgawek"
w wykonaniu płaszczycopodobnych paralityków - zakaz otwierania drzwi "na
ślepo" nie był sprecyzowany, ale sądy wskazywały winę tego, kto te drzwi
otworzył przed np. jadącym rowerzystą czy motocyklistą. Z czasem zostało
to przeniesione dosłownie do ustawy (żeby przygłupiaste osoby w
pojazdach z drzwiami miały już wyraźnie określone, że nie mogą ot tak
sobie na ślepo drzwi otwierać).

Swoją szosą ten nakaz upewnienia się przed otwarciem drzwi, czy nie
spowoduje się zagrożenia/utrudnienia wyraźnie wskazuje na intencje
ustawodawców - gwałtowne przesunięcie się w bok (czy to całym pojazdem,
czy też tylko jego fragmentem) jest niewłaściwe.

Masz grzecznie jechać prosto. Jeśli obawiasz się "urwania koła" nagle
zauważonej dziurze - nie dostosowałeś prędkości do warunków jazdy. Ja
mam małe kółeczka, ale jeśli nie mam dość czasu, żeby upewnić się, czy
nikogo za mną nie ma, nie robię nagłych zygzaków - tylko mocniej chwytam
kierownicę, lekko odciążam przód i przejeżdżam przez garba.

143 Data: Kwiecien 08 2007 21:50:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

>
> a widzilas

Z kim rozmawiasz? Bo "Andrzej" to imię męskie ;->

roznie bywa

solidnej zmiany kursu - a nie tylko "o kilka centymetrów", jak sugerują
takie różne cypki i płaszczydła - najwyraźniej niemający pojęcia o
jeździe motocyklem. Czyli de facto musiało dojść do zmiany pasa ruchu.

1. akcje "zmieniamy kurs o kilka cm" prowadzil Adam. akurat w tej kwestii
sie nie wypowiadalem  ani w jednym poscie. wiec lepiej odszczekaj .
2. akurat Adam jezdzil sporo motocyklem . nie Andrzejku, nie skuterkiem.
MOTOCYKLEM.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

144 Data: Kwiecien 08 2007 22:18:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

1. akcje "zmieniamy kurs o kilka cm" prowadzil Adam. akurat w tej kwestii
sie nie wypowiadalem  ani w jednym poscie. wiec lepiej odszczekaj .

Sam sobie szczekaj.

Twierdziłeś, że motocykle mijają "na milimetry"? Twierdziłeś. (30 marca,
23:27)

Tylko się głupio nie wykręcaj, jak to robią niektórzy żałośni politycy,
że "to tylko pytanie"...

2. akurat Adam jezdzil sporo motocyklem . nie Andrzejku, nie skuterkiem.
MOTOCYKLEM.

To on tak twierdzi. Jego wypowiedzi świadczą o czymś zupełnie innym.

No, chyba że to właśnie płaszczydło tak cię ciągle nękało urywaniem
lusterek i rysowaniem drzwi ;->

145 Data: Kwiecien 09 2007 08:15:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Cyprian Prochot wrote:

> 1. akcje "zmieniamy kurs o kilka cm" prowadzil Adam. akurat w tej
kwestii
> sie nie wypowiadalem  ani w jednym poscie. wiec lepiej odszczekaj .

Sam sobie szczekaj.

Twierdziłeś, że motocykle mijają "na milimetry"? Twierdziłeś. (30 marca,
23:27)

twierdzilem ze przeciskajac sie w korku miedzy samochodami nierzadko robia
to na "milimetry"
natomiast nie bylo nic o zajezdzaniu drogi wiec badz laskaw nie
nadinterpretowac.

jedyne co napisalem to ze jezeli juz dojdzie do kontaktu mojego stojacego
pojazdu z motocyklista ktory mnie przytrze po czym zwyczajem motocyklistow
na dokladke urwie mi lusterko (jak widzialem juz pare razy na pojazdach
ktore akurat staly w korku przede mna) to dodatkowo spotka sie z mala kontra
i OBAJ poczekamy na policje.

natomiast w innym watku napisalem ze o ile jest mozliwosc staram sie widzac
takiego motocykliste przesunac sie do prawej/lewej krawedzi jezdni (zaleznie
od pasa ktory zajmuje) tak zeby mu ulatwic manewr "przeciskania sie". i
napisalem rowniez ze nie przeszkadzaja mi przeciskajacy sie NORMALNIE,
chodzilo mi wylacznie o tych ktorzy robia to przy szybkosciach nie dajacych
szans na reakcje w razie jakiejkolwiek zmiany sytuacji drogowej w korku.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

146 Data: Kwiecien 09 2007 10:03:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Mon, 9 Apr 2007 08:15:05 +0200,  Cyprian Prochot wrote:

jedyne co napisalem to ze jezeli juz dojdzie do kontaktu mojego stojacego
pojazdu z motocyklista ktory mnie przytrze po czym zwyczajem motocyklistow
na dokladke urwie mi lusterko (jak widzialem juz pare razy na pojazdach
ktore akurat staly w korku przede mna) to dodatkowo spotka sie z mala kontra
i OBAJ poczekamy na policje.

Masz cos do lapania motocyklistow ? Lasso ? :-)

J.

147 Data: Kwiecien 09 2007 12:34:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci


>i OBAJ poczekamy na policje.

Masz cos do lapania motocyklistow ? Lasso ? :-)

CHLLUUUUPP ;) zostales wlasnie oblany swiatecznie ;P

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

148 Data: Kwiecien 09 2007 18:24:07
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

twierdzilem ze przeciskajac sie w korku miedzy samochodami nierzadko robia
to na "milimetry"

Co jest oczywistym kłamstwem.

natomiast nie bylo nic o zajezdzaniu drogi wiec badz laskaw nie
nadinterpretowac.

Tylko o wkładaniu kija w szprychy...

jedyne co napisalem to ze jezeli juz dojdzie do kontaktu mojego stojacego
pojazdu z motocyklista ktory mnie przytrze po czym zwyczajem motocyklistow
na dokladke urwie mi lusterko (jak widzialem juz pare razy na pojazdach
ktore akurat staly w korku przede mna)

A białych myszek jeszcze nie widziałeś?

Twoje opowieści są, delikatnie mówiąc, mocno niewiarygodne.

to dodatkowo spotka sie z mala kontra i OBAJ poczekamy na policje.

Znaczy się masz jeszcze granatnik? ;->

natomiast w innym watku napisalem ze o ile jest mozliwosc staram sie widzac
takiego motocykliste przesunac sie do prawej/lewej krawedzi jezdni (zaleznie

Oczywiście wcześniej upewniając się, czy po drugiej stronie nie ma np.
jakiegoś rowerzysty? ;->

od pasa ktory zajmuje) tak zeby mu ulatwic manewr "przeciskania sie". i
napisalem rowniez ze nie przeszkadzaja mi przeciskajacy sie NORMALNIE,
chodzilo mi wylacznie o tych ktorzy robia to przy szybkosciach nie dajacych
szans na reakcje w razie jakiejkolwiek zmiany sytuacji drogowej w korku.

Przepraszam bardzo... Stoisz/powolutku jedziesz prosto w korku. Po co
chcesz reagować gwałtownie na boki? Jakieś drgawki masz? Czy tak
gwałtownie odrzuca cię np. od handlarzy gazetami? ;->

Nie miotaj się na boki to wszystko będzie OK.

149 Data: Kwiecien 09 2007 20:07:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Andrzej Lawa wrote:

Cyprian Prochot wrote:

twierdzilem ze przeciskajac sie w korku miedzy samochodami
nierzadko robia to na "milimetry"

Co jest oczywistym kłamstwem.

Niestety zdarzaja sie przeciskacze ...
Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie wakcyjnych
szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac sie posrod
stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic na poczatku
stawki. Rowniez nie zauwazylem wowczas negatywnego stosunku
kierowcow samochodow raczej lekkie zaciekawienie bo jezdzilem NSU
250.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

150 Data: Kwiecien 09 2007 22:48:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

twierdzilem ze przeciskajac sie w korku miedzy samochodami
nierzadko robia to na "milimetry"
Co jest oczywistym kłamstwem.

Niestety zdarzaja sie przeciskacze ...

Ale nie "na milimetry". Nawet "na centymetry" będzie naciągane. Chyba że
kroczek po kroczku odpychając się nogami ;)

Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie wakcyjnych
szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac sie posrod
stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic na poczatku
stawki.

A co w tym złego?

152 Data: Kwiecien 10 2007 10:46:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: WS 


>> Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie
>> wakcyjnych szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac
>> sie posrod stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic
>> na poczatku stawki.

> A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

hmm...
niezupelnie...
czlowiek wpychajacy sie na poczatek kolejki blokuje (wydluza czas
"obslugi") innych, a motocykl przypychajac sie na "pole position" nie
tylko, ze nie blokuje, to czasami dziala na innych jak plachta na
byka ;)  i wtedy jakos potrafia wrzucic szybko jedynke i sprawnie
ruszyc ;) - a wszyscy zyskuja ;)

WS

153 Data: Kwiecien 10 2007 14:52:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

WS wrote:


>> Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie
>> wakcyjnych szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo
>> przepychac sie posrod stojacych pod semaforem samochodow
>> zeby sie ustawic na poczatku stawki.

> A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

hmm...
niezupelnie...
czlowiek wpychajacy sie na poczatek kolejki blokuje (wydluza
czas "obslugi") innych, a motocykl przypychajac sie na "pole
position" nie tylko, ze nie blokuje, to czasami dziala na innych
jak plachta na
byka ;)  i wtedy jakos potrafia wrzucic szybko jedynke i
sprawnie ruszyc ;) - a wszyscy zyskuja ;)

Nieststy tylko 90 procent pan z gdanska zyskuje :-(((

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

154 Data: Kwiecien 10 2007 19:36:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie
wakcyjnych szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac
sie posrod stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic
na poczatku stawki.

A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

hmm...
niezupelnie...
czlowiek wpychajacy sie na poczatek kolejki blokuje (wydluza czas
"obslugi") innych, a motocykl przypychajac sie na "pole position" nie
tylko, ze nie blokuje, to czasami dziala na innych jak plachta na
byka ;)  i wtedy jakos potrafia wrzucic szybko jedynke i sprawnie
ruszyc ;) - a wszyscy zyskuja ;)

Ale jesli nie ma pewnosci, ze zdazy sie bezproblemowo
przepchac na poczatek zanim zapali sie zielone to lepiej
niech tego nie robi - wlasnie tacy mnie denerwuja.
Tacy co sie przepychaja a pozniej trzeba na nich czekac
tez.

Zreszta, jak ja omine korek samochodem, stane przed Twoim
samochodem (na niektorych skrzyzowaniach jest na to miejsce,
widac tez swiatla) - to bedzie podobnie (nikomu nie bede
zawadzal) ?

W.

155 Data: Kwiecien 10 2007 21:01:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:


Zreszta, jak ja omine korek samochodem, stane przed Twoim
samochodem (na niektorych skrzyzowaniach jest na to miejsce,
widac tez swiatla) - to bedzie podobnie (nikomu nie bede
zawadzal) ?

Primo: nie zmieścisz się.

Secundo: uzyskasz swoim samochodzikiem motocyklowe przyśpieszenie? ;->

156 Data: Kwiecien 10 2007 21:46:07
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Zreszta, jak ja omine korek samochodem, stane przed Twoim
samochodem (na niektorych skrzyzowaniach jest na to miejsce,
widac tez swiatla) - to bedzie podobnie (nikomu nie bede
zawadzal) ?

Primo: nie zmieścisz się.

Eee tam, jak jestem w W-wie to wszyscy sie mieszcza ;-)
(wykorzystuja m.in. sasiednie pasy) tylko ja naiwny
stoje
Ostatnio rowniez na tvn turbo byl odcinek, w ktory
ladnie pokazywano o co w tym wszystkim chodzi.


Secundo: uzyskasz swoim samochodzikiem motocyklowe przyśpieszenie? ;->

nie, ale w zdecydowanej wiekszosci przypadkow szybciej
startuje - wowczas jak mam ~60 (znaczy sie skonczyla mi
sie jedynka ;-) ) to wtedy zazwyczaj moto smiga kolo mnie.

W.

157 Data: Kwiecien 10 2007 22:26:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:

nie, ale w zdecydowanej wiekszosci przypadkow szybciej
startuje

Niemożliwe. Chyba, że startujesz nie na zielonym, ale jeszcze na
czerwonym (z odrobiną żółci).

158 Data: Kwiecien 10 2007 23:19:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

nie, ale w zdecydowanej wiekszosci przypadkow szybciej
startuje

Niemożliwe. Chyba, że startujesz nie na zielonym, ale jeszcze na
czerwonym (z odrobiną żółci).

Mozliwe, mozliwe, duzo cwicze :D
A niektore faktycznie znam na pamiec wiec jesli
moge jechac to zaczynam na zoltym.
Choc i tak zdarza sie, ze kierowcy autobusow sa "lepsi"
w te klocki :)

W.

159 Data: Kwiecien 11 2007 01:55:08
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:

Niemożliwe. Chyba, że startujesz nie na zielonym, ale jeszcze na
czerwonym (z odrobiną żółci).

Mozliwe, mozliwe, duzo cwicze :D

Tia, siłą woli niwelujesz inercję swojego samochodu? ;->

A niektore faktycznie znam na pamiec wiec jesli
moge jechac to zaczynam na zoltym.

Nie możesz na czerwono-żółtym. Nigdy.

Za to ominięcie "kolejki", pod pewnymi warunkami, nie jest zabronione.

Choc i tak zdarza sie, ze kierowcy autobusow sa "lepsi"
w te klocki :)

??

160 Data: Kwiecien 11 2007 09:16:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Niemożliwe. Chyba, że startujesz nie na zielonym, ale jeszcze na
czerwonym (z odrobiną żółci).

Mozliwe, mozliwe, duzo cwicze :D

Tia, siłą woli niwelujesz inercję swojego samochodu? ;->

nie, poprostu sprawnie ruszam

A niektore faktycznie znam na pamiec wiec jesli
moge jechac to zaczynam na zoltym.

Nie możesz na czerwono-żółtym. Nigdy.

Czy zaczynanie na zoltym jest jednoznaczne
z przejechaniem przy tym swietle za sygnalizaotr ?
Zreszta racz zauwazyc, ze swiety nie jestem i sam z siebie
staram sie nie zarzucac innym lamania przepisow typu
wjechanie za sygnalizator na zoltym bo to guzik nie
wykroczenie (jesli nikomu tym nie przeszkadzamy, nie
poganiamy pieszych itp.).
Jak juz kiedys pisalem z reguly nie mam zalu do starego
dziadka czy "L"-ki, ktorzy ruszaja 5 sekund bo zapaleniu
zielonego ale jesli ktos probuje udawac szybszego od innych
a pozniej trzeba przez niego czekac (chocby i sekunde) to
juz mi sie to nie podoba.

Za to ominięcie "kolejki", pod pewnymi warunkami, nie jest zabronione.

Choc i tak zdarza sie, ze kierowcy autobusow sa "lepsi"
w te klocki :)

??

lepiej znaja sygnalizacje w miescie i czasem zaczynaja
juz na czerwonym

W.

161 Data: Kwiecien 11 2007 22:28:40
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:

Mozliwe, mozliwe, duzo cwicze :D
Tia, siłą woli niwelujesz inercję swojego samochodu? ;->

nie, poprostu sprawnie ruszam

Aaaaha.

A niektore faktycznie znam na pamiec wiec jesli
moge jechac to zaczynam na zoltym.
Nie możesz na czerwono-żółtym. Nigdy.

Czy zaczynanie na zoltym jest jednoznaczne
z przejechaniem przy tym swietle za sygnalizaotr ?

W takim razie zatrzymałeś się nieprawidłowo daleko przed linią
zatrzymania...

Zreszta racz zauwazyc, ze swiety nie jestem i sam z siebie
staram sie nie zarzucac innym lamania przepisow typu
wjechanie za sygnalizator na zoltym bo to guzik nie
wykroczenie (jesli nikomu tym nie przeszkadzamy, nie
poganiamy pieszych itp.).

A widzisz, jakbyś miał odrobinkę wyobraźni, to wziąłbyś pod uwagę na
takich różnych pośpiesznych w innych samochodach, co to przejeżdżają na
"mocno żółtym". Ja np. czas trwania czerwono-zółtego światła
wykorzystuję na sprawdzenie, czy jakiś spóźniony mi się z boku nie właduje.

[ciach]

Choc i tak zdarza sie, ze kierowcy autobusow sa "lepsi"
w te klocki :)
??

lepiej znaja sygnalizacje w miescie i czasem zaczynaja
juz na czerwonym

Jeżdżenie na pamięć to jeden z najpowszechniejszych i stosunkowo
groźnych grzechów kierowców.

162 Data: Kwiecien 11 2007 23:16:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Apr 2007 22:28:40 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Czy zaczynanie na zoltym jest jednoznaczne
z przejechaniem przy tym swietle za sygnalizaotr ?

W takim razie zatrzymałeś się nieprawidłowo daleko przed linią
zatrzymania...

A teraz Andrzejek spod ławy przedstawi nam prawidło, czyli przepis
który mówi, jak daleko przed linią zatrzymania nalezy się zatrymywać.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

163 Data: Kwiecien 24 2007 21:49:28
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Mozliwe, mozliwe, duzo cwicze :D
Tia, siłą woli niwelujesz inercję swojego samochodu? ;->

nie, poprostu sprawnie ruszam

Aaaaha.

Tak to wlasnie ruszaja dwukolowcy, w moim wykonaniu
"aha" to i tak za dlugo ;-)

A niektore faktycznie znam na pamiec wiec jesli
moge jechac to zaczynam na zoltym.
Nie możesz na czerwono-żółtym. Nigdy.

Czy zaczynanie na zoltym jest jednoznaczne
z przejechaniem przy tym swietle za sygnalizaotr ?

W takim razie zatrzymałeś się nieprawidłowo daleko przed linią
zatrzymania...

A jak jest prawidlowo daleko ?
Zatrzymuje sie tak by widziec dobrze sygnalizator
i np. obecnie w paru miejscach uzalezniam to czasem
od ... polozenia slonca wzgledem sygnalizatora :)
Z czerwono-zoltego na zielone przelacza sie szybko
i wcale w ruchu ulicznym nie trzeba startowac
z 5krpm, zeby wystartowac szybciej niz motocykl.

Zreszta racz zauwazyc, ze swiety nie jestem i sam z siebie
staram sie nie zarzucac innym lamania przepisow typu
wjechanie za sygnalizator na zoltym bo to guzik nie
wykroczenie (jesli nikomu tym nie przeszkadzamy, nie
poganiamy pieszych itp.).

A widzisz, jakbyś miał odrobinkę wyobraźni, to wziąłbyś pod uwagę na
takich różnych pośpiesznych w innych samochodach, co to przejeżdżają
na "mocno żółtym". Ja np. czas trwania czerwono-zółtego światła
wykorzystuję na sprawdzenie, czy jakiś spóźniony mi się z boku nie
właduje.

To jest oczywiste i chyba nie myslisz, ze bede sie pchal
za wszelka cene na skrzyzowanie

lepiej znaja sygnalizacje w miescie i czasem zaczynaja
juz na czerwonym

Jeżdżenie na pamięć to jeden z najpowszechniejszych i stosunkowo
groźnych grzechów kierowców.

Troche racji w tym jest - jazda na pamiec wiaze sie
czesto z rozwijaniem wyzszych predkosci (moze nie
akurat w przypadku ww. autobusow), z uspieniem uwagi.
Ale na szczescie od wypadku ...nascie lat temu
mam podobno krotsza/gorsza pamiec ;-)

W.

164 Data: Kwiecien 11 2007 17:46:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 10 Apr 2007 22:26:50 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Niemożliwe. Chyba, że startujesz nie na zielonym, ale jeszcze na
czerwonym (z odrobiną żółci).

Możliwe. Biorąc pod uwagę, że coraz więcej jest moturdzyglizdóff,
którzy po ruszeniu przez 50 metrów szlifuja adidaskami asfalt, miast z
jednonoznej podpórki i odbicia przejść do jazdy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

165 Data: Kwiecien 10 2007 20:55:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Iguan007 


"Stanislaw Chmielarz"  wrote in message

Andrzej Lawa wrote:

Stanislaw Chmielarz wrote:



A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

--

Jesli motocyklista potrafi sie sprawnie "zebrac" nie blokujac ruchu to w
niczym samochodom nie powinien przeszkadac. Jesli bedzie stal w korku to
zajmie miejsce jednego samochodu.

Pozdrawiam,
Iguan

--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://republika.pl/iguan/
--

166 Data: Kwiecien 10 2007 14:54:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Iguan007 wrote:

bedzie stal w korku to zajmie miejsce jednego samochodu.

Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

167 Data: Kwiecien 10 2007 13:11:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: WS 


Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...

akurat omijanie stojacych pojazdow "w korku" jest calkowicie zgodne z
PORD
jesli twierdzis, ze jest inaczej podaj konkretny przepis, ktory tego
zabrania...

WS

PS. z ciekawostek w tym temacie (dot. przejazdu kolejowego)

Art. 28. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

4)  omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd,
jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla
przeciwnego kierunku ruchu.

czyli motocyklem zazwyczaj sie da, i to LEGALNIE!

168 Data: Kwiecien 10 2007 16:24:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości



Art. 28. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

4)  omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd,
jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla
przeciwnego kierunku ruchu.

czyli motocyklem zazwyczaj sie da, i to LEGALNIE!

wystarczy ze dowolny z kierowcow stojacych w korku wlaczy lewy kierunkowskaz
i juz bedzie NIELEGALNIE ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

169 Data: Kwiecien 10 2007 14:30:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: WS 


wystarczy ze dowolny z kierowcow stojacych w korku wlaczy lewy kierunkowskaz
i juz bedzie NIELEGALNIE ;)

to wtedy mozna z prawej ;)

WS

170 Data: Kwiecien 11 2007 13:21:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

WS wrote:


Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...

akurat omijanie stojacych pojazdow "w korku" jest calkowicie
zgodne z PORD
jesli twierdzis, ze jest inaczej podaj konkretny przepis, ktory
tego zabrania...

Definicja pasa ruchu.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

171 Data: Kwiecien 11 2007 11:29:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: WS 


> akurat omijanie stojacych pojazdow "w korku" jest calkowicie
> zgodne z PORD
> jesli twierdzis, ze jest inaczej podaj konkretny przepis, ktory
> tego zabrania...

Definicja pasa ruchu.

ciekawe...

 7)  pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nie
oznaczony znakami drogowymi,

jak byk jest tam napisane "wystarczający", a nie np. przeznaczony

WS

172 Data: Kwiecien 11 2007 15:09:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

WS wrote:


> akurat omijanie stojacych pojazdow "w korku" jest calkowicie
> zgodne z PORD
> jesli twierdzis, ze jest inaczej podaj konkretny przepis,
> ktory tego zabrania...

Definicja pasa ruchu.

ciekawe...

 7)  pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający
 do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nie
oznaczony znakami drogowymi,

jak byk jest tam napisane "wystarczający", a nie np.
przeznaczony

Czyli Tobie trzeba jak krowie na miedzy postawic elektryczny
pastuch zebys zrozumial :-(((

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

173 Data: Kwiecien 11 2007 22:03:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

jesli twierdzis, ze jest inaczej podaj konkretny przepis, ktory
tego zabrania...

Definicja pasa ruchu.


ROTFL

174 Data: Kwiecien 10 2007 21:02:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

Iguan007 wrote:

bedzie stal w korku to zajmie miejsce jednego samochodu.

Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...


Twoje wymysły, kompleksy oraz syndrom psa ogrodnika nie stanowią
podstawy prawnej.

175 Data: Kwiecien 11 2007 13:23:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Andrzej Lawa wrote:

Stanislaw Chmielarz wrote:
Iguan007 wrote:

bedzie stal w korku to zajmie miejsce jednego samochodu.

Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...


Twoje wymysły, kompleksy oraz syndrom psa ogrodnika nie stanowią
podstawy prawnej.

A "Twoja" i tobie podobnych praktyka powoduje taki wlasnie
stosunek do motocyklistow. Motocyklisci! Jestescie sami sobie
winni, ze kierowcy dwusladow tak was traktuja :-)))

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

176 Data: Kwiecien 10 2007 22:14:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 10 Apr 2007 14:54:43 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...

Bredzisz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

177 Data: Kwiecien 10 2007 23:34:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Tue, 10 Apr 2007 14:54:43 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

>Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
>nie ma prawa sie przeciskac ...

Bredzisz.

Adamie, skup sie, mamy palowac Andrzejka a nie cala reszte dyskutantow ;P ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

178 Data: Kwiecien 11 2007 01:56:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
nie ma prawa sie przeciskac ...
Bredzisz.

Adamie, skup sie, mamy palowac Andrzejka a nie cala reszte dyskutantow ;P ;)


Dziewczynki, znajdźcie sobie prywatny pokój i mnie do swoich, hmm, zabaw
nie mieszajcie.

179 Data: Kwiecien 11 2007 11:26:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Apr 2007 01:56:05 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Adamie, skup sie, mamy palowac Andrzejka a nie cala reszte dyskutantow ;P ;)

Dziewczynki, znajdźcie sobie prywatny pokój i mnie do swoich, hmm, zabaw
nie mieszajcie.

Andrzejku, Ty chłopców nazywasz dziewczynkami? Lubisz takie zabawy?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

180 Data: Kwiecien 11 2007 11:26:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 10 Apr 2007 23:34:13 +0200, "Cyprian Prochot"
 wrote:

>Niech zajmie miejsce jego prawo ale jesli sa wyznaczone pasy to
>nie ma prawa sie przeciskac ...

Bredzisz.

Adamie, skup sie, mamy palowac Andrzejka a nie cala reszte dyskutantow ;P ;)

Cyprianie, skup się, uzywanie kłamstwa śmierdzi. Lawom w życiu dajemy
odpór siłom i godnościom osobistom. Nie bredniami ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

181 Data: Kwiecien 11 2007 22:08:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca wrote:

Cyprianie, skup się, uzywanie kłamstwa śmierdzi. Lawom w życiu dajemy
odpór siłom i godnościom osobistom. Nie bredniami ;)

ROTFL

Godność osobista w wydaniu płaszczydłowego trolla ciągle zmieniającego
ID, żeby wyjść z KF-a?

182 Data: Kwiecien 11 2007 23:17:09
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Apr 2007 22:08:59 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Cyprianie, skup się, uzywanie kłamstwa śmierdzi. Lawom w życiu dajemy
odpór siłom i godnościom osobistom. Nie bredniami ;)

ROTFL

Godność osobista w wydaniu płaszczydłowego trolla ciągle zmieniającego
ID, żeby wyjść z KF-a?

Andrzejku spod ławy, to takie dziwne, że mam inną pułapke spamową w
domu, a inną w pracy?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

183 Data: Kwiecien 10 2007 21:00:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie
wakcyjnych szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac
sie posrod stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic
na poczatku stawki.
A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

Bzdura. Człowiek wpychający się na początek kolejki blokuje tych, co są
za nim.

A w opisanej przez ciebie sytuacji - motocyklista nie blokuje stojących
za nim samochodów. Więc problem mają tylko dupki z syndromem psa
ogrodnika, którym gul skacze, że ktoś inny może, a oni nie.

184 Data: Kwiecien 10 2007 21:49:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Sam zaczynalem od jazdy motocyklem, glownie w okresie
wakcyjnych szczytow ale do glowy by mi nie przyszlo przepychac
sie posrod stojacych pod semaforem samochodow zeby sie ustawic
na poczatku stawki.
A co w tym złego?

To samo co czlowiek wpychajacy sie na poczatek do kolejki ...

Bzdura. Człowiek wpychający się na początek kolejki blokuje tych, co
są za nim.

A w opisanej przez ciebie sytuacji - motocyklista nie blokuje
stojących za nim samochodów. Więc problem mają tylko dupki z
syndromem psa ogrodnika, którym gul skacze, że ktoś inny może, a oni
nie.

mylisz sie

W.

185 Data: Kwiecien 11 2007 00:05:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Wlodek wrote:

A w opisanej przez ciebie sytuacji - motocyklista nie blokuje
stojących za nim samochodów. Więc problem mają tylko dupki z
syndromem psa ogrodnika, którym gul skacze, że ktoś inny może, a oni
nie.

mylisz sie

No to te dupki mają jakieś inne problemy psychiczne powodujące ich
nieuzasadniony uraz do "omijających kolejki"....

186 Data: Kwiecien 11 2007 13:31:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Andrzej Lawa wrote:

Wlodek wrote:

A w opisanej przez ciebie sytuacji - motocyklista nie blokuje
stojących za nim samochodów. Więc problem mają tylko dupki z
syndromem psa ogrodnika, którym gul skacze, że ktoś inny może,
a oni nie.

mylisz sie

No to te dupki mają jakieś inne problemy psychiczne powodujące
ich nieuzasadniony uraz do "omijających kolejki"....

A moze po prostu nie trawia chamstwa w zadnej postaci ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

187 Data: Kwiecien 11 2007 22:04:09
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

No to te dupki mają jakieś inne problemy psychiczne powodujące
ich nieuzasadniony uraz do "omijających kolejki"....

A moze po prostu nie trawia chamstwa w zadnej postaci ...


Syndrom psa ogrodnika to właśnie jeden ze szczytów chamstwa.

188 Data: Kwiecien 09 2007 22:26:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

> jedyne co napisalem to ze jezeli juz dojdzie do kontaktu mojego
stojacego
> pojazdu z motocyklista ktory mnie przytrze po czym zwyczajem
motocyklistow
> na dokladke urwie mi lusterko (jak widzialem juz pare razy na pojazdach
> ktore akurat staly w korku przede mna)

A białych myszek jeszcze nie widziałeś?

no co Ci mam odpowiedziec na tym poziomie dyskusji. ja tam bylem i
widzialem. Ty nie byles ale wiesz lepiej ze nie moglem widziec. ot co,
zaczne wozic aparat i zrobie CI fotke przy najblizszej okazji. licze na
przeprosiny gdy opublikuje na pms.


> to dodatkowo spotka sie z mala kontra i OBAJ poczekamy na policje.

Znaczy się masz jeszcze granatnik? ;->

a co, skorupka nie styknie ? ;)



Oczywiście wcześniej upewniając się, czy po drugiej stronie nie ma np.
jakiegoś rowerzysty? ;->

oczywiscie ;)



Przepraszam bardzo... Stoisz/powolutku jedziesz prosto w korku. Po co
chcesz reagować gwałtownie na boki? Jakieś drgawki masz? Czy tak
gwałtownie odrzuca cię np. od handlarzy gazetami? ;->

stoje w korku, stwierdzam ze przytrzasnalem sobie plaszcz drzwiami. otwieram
je i JEB.....
akurat ja nigdy nie otqworze drzwi bez spojrzenia w lusterko, ale widzialem
tez i takie przypadki. akurat nie motocyklisci tylko rowerzysci byli
ofiarami bezmozgich kierowcow, ale zasada ta sama...

Nie miotaj się na boki to wszystko będzie OK.

wiesz, ja widzialem tak jak CI pisalem powyzej pare sytuacji gdzie gosc na
chama przeciskal sie w miejscu gdzie NIE DALO sie przejechac , i jak
nietrudno zgadnac przyhaczyl kogos STOJACEGO. po czym sytuacja rozwinela sie
jak opisalem

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

189 Data: Kwiecien 10 2007 00:14:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

no co Ci mam odpowiedziec na tym poziomie dyskusji. ja tam bylem i
widzialem. Ty nie byles ale wiesz lepiej ze nie moglem widziec. ot co,
zaczne wozic aparat i zrobie CI fotke przy najblizszej okazji. licze na
przeprosiny gdy opublikuje na pms.

Pojedyncze zdjęcie ma świadczyć o tym, że dane zjawisko jest normalne
czy wręcz nagminne? Phi...

to dodatkowo spotka sie z mala kontra i OBAJ poczekamy na policje.
Znaczy się masz jeszcze granatnik? ;->

a co, skorupka nie styknie ? ;)

Skoro zarysował już drzwi i urwał lusterko, to pewnie już jest parę
metrów przed przednim zderzakiem... To po pierwsze.

Po drugie tak czy inaczej reagowanie na przypadkowe, spowodowane
niezdarnością, ale niegroźne dla "załogi" uszkodzenie samochodu, celowym
wykonaniem manewru grożącego co najmniej poobijaniem człowieka, to
zwykły bandytyzm. Ergo - jesteś bandytą. I jeśli spełnisz swoje
zapowiedzi, masz szanse stać się także kryminalistą.

Myślisz, że policja czy prokuratura nie mają dostępu do usenetu? Mają. I
jak "przypadkiem" trafisz jakiegoś motocyklistę - masz szansę na
drobiazgowe zbadanie sprawy.

Oczywiście wcześniej upewniając się, czy po drugiej stronie nie ma np.
jakiegoś rowerzysty? ;->

oczywiscie ;)

Oby.

Przepraszam bardzo... Stoisz/powolutku jedziesz prosto w korku. Po co
chcesz reagować gwałtownie na boki? Jakieś drgawki masz? Czy tak
gwałtownie odrzuca cię np. od handlarzy gazetami? ;->

stoje w korku, stwierdzam ze przytrzasnalem sobie plaszcz drzwiami. otwieram
je i JEB.....

I jesteś sprawcą.

akurat ja nigdy nie otqworze drzwi bez spojrzenia w lusterko, ale widzialem
tez i takie przypadki. akurat nie motocyklisci tylko rowerzysci byli
ofiarami bezmozgich kierowcow, ale zasada ta sama...

Wreszcie piszesz z sensem.

Nie miotaj się na boki to wszystko będzie OK.

wiesz, ja widzialem tak jak CI pisalem powyzej pare sytuacji gdzie gosc na
chama przeciskal sie w miejscu gdzie NIE DALO sie przejechac , i jak
nietrudno zgadnac przyhaczyl kogos STOJACEGO. po czym sytuacja rozwinela sie
jak opisalem

Sprecyzuj to "parę" i przedział czasowy...

190 Data: Kwiecien 10 2007 07:39:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Pojedyncze zdjęcie ma świadczyć o tym, że dane zjawisko jest normalne
czy wręcz nagminne? Phi...

ile chcesz Panie Statystyk ? 5, 10 , 15 ? ;)



Skoro zarysował już drzwi i urwał lusterko, to pewnie już jest parę
metrów przed przednim zderzakiem... To po pierwsze.

jak sie przeciska podpierajac sie nogami to zwykle jest tak wolno ze moment
urwania lusterka jest praktycznie statyczny.

zwykły bandytyzm. Ergo - jesteś bandytą. I jeśli spełnisz swoje
zapowiedzi, masz szanse stać się także kryminalistą.

WOW ;)

Myślisz, że policja czy prokuratura nie mają dostępu do usenetu? Mają. I
jak "przypadkiem" trafisz jakiegoś motocyklistę - masz szansę na
drobiazgowe zbadanie sprawy.

WOOOOW :)

>> Oczywiście wcześniej upewniając się, czy po drugiej stronie nie ma np.
>> jakiegoś rowerzysty? ;->
>
> oczywiscie ;)

Oby.

kurwa, to ze Ty nie patrzysz po lusterkach nie znaczy ze ja tak nie robie.

> stoje w korku, stwierdzam ze przytrzasnalem sobie plaszcz drzwiami.
otwieram
> je i JEB.....

I jesteś sprawcą.


no wiem. ale to nie ja  na tym najbardziej trace w przypadku kiedy trafiam
motocykliste.

> akurat ja nigdy nie otqworze drzwi bez spojrzenia w lusterko, ale
widzialem
> tez i takie przypadki. akurat nie motocyklisci tylko rowerzysci byli
> ofiarami bezmozgich kierowcow, ale zasada ta sama...

Wreszcie piszesz z sensem.

;)
WOW, consensus . jak to mawial Marcinkiewicz " Yes Yes Yes " ;P


> wiesz, ja widzialem tak jak CI pisalem powyzej pare sytuacji gdzie gosc
na
> chama przeciskal sie w miejscu gdzie NIE DALO sie przejechac , i jak
> nietrudno zgadnac przyhaczyl kogos STOJACEGO. po czym sytuacja rozwinela
sie
> jak opisalem

Sprecyzuj to "parę" i przedział czasowy...

w ciagu 8 lat, niecalych 400 tys km.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

191 Data: Kwiecien 10 2007 21:11:10
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Pojedyncze zdjęcie ma świadczyć o tym, że dane zjawisko jest normalne
czy wręcz nagminne? Phi...

ile chcesz Panie Statystyk ? 5, 10 , 15 ? ;)

Co najmniej 5 miesięcznie z twoim udziałem z orzeczeniem policji o winie
motocyklisty, a nie twojej.

Skoro zarysował już drzwi i urwał lusterko, to pewnie już jest parę
metrów przed przednim zderzakiem... To po pierwsze.

jak sie przeciska podpierajac sie nogami to zwykle jest tak wolno ze moment
urwania lusterka jest praktycznie statyczny.

No i teraz widać, jak bezczelnie kłamiesz, bo w taki sposób nie da się
motocyklem urwać lusterka, nawet jakby ktoś celowo próbował.

[ciach]

Oczywiście wcześniej upewniając się, czy po drugiej stronie nie ma np.
jakiegoś rowerzysty? ;->
oczywiscie ;)
Oby.

kurwa, to ze Ty nie patrzysz po lusterkach nie znaczy ze ja tak nie robie.

Ja patrzę. To ty masz problemy z "motocyklistami znikąd". Ja nie.

stoje w korku, stwierdzam ze przytrzasnalem sobie plaszcz drzwiami.
otwieram je i JEB.....
I jesteś sprawcą.

no wiem. ale to nie ja  na tym najbardziej trace w przypadku kiedy trafiam
motocykliste.

Chyba że motocyklista zamortyzuje sobie hamowanie na tobie, marmoladko.

[ciach]

wiesz, ja widzialem tak jak CI pisalem powyzej pare sytuacji gdzie gosc
na chama przeciskal sie w miejscu gdzie NIE DALO sie przejechac , i jak
nietrudno zgadnac przyhaczyl kogos STOJACEGO. po czym sytuacja rozwinela
sie jak opisalem
Sprecyzuj to "parę" i przedział czasowy...

w ciagu 8 lat, niecalych 400 tys km.

Aha, jeśli to jest to sprecyzowanie, to znaczy że "parę" oznacza
dosłownie parę, czyli dwa przypadki. Dwa przypadki w 8 lat i
przejechanych tylu kilometrach? I to ma być wg. ciebie świadectwo
reguły? ROTFL.

To ja mogę stwierdzić, że po Warszawie bardzo popularnym pojazdem są
SKOTy - bo w ciągu ostatnich 8 lat widziałem je znacznie więcej niż dwa
razy...

192 Data: Kwiecien 10 2007 22:56:32
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


Co najmniej 5 miesięcznie z twoim udziałem z orzeczeniem policji o winie
motocyklisty, a nie twojej.

ale przeciez Ci napisalem ze widzialem takie akcje z INNYMI samochodami w
roli glownej.
o jakiejkolwiek policji nie bylo mowy bo motocyklista uciekal z miejsca
zdarzenia po utraceniu lusterka... a tablice przeciez mial zagieta jak to
brac motocyklowa ma w zwyczaju.


No i teraz widać, jak bezczelnie kłamiesz, bo w taki sposób nie da się
motocyklem urwać lusterka, nawet jakby ktoś celowo próbował.

przeciez WYRAZNIE pisalem ze w kazdym z opisywanych przypadkow urwania
lusterka zaczynalo sie od otarcia o pojazd w innym miejscu, nastepnie bylo
zwrocenie przez kierowce samochodu uwagi przez okno i odwet motocyklisty .


> kurwa, to ze Ty nie patrzysz po lusterkach nie znaczy ze ja tak nie
robie.

Ja patrzę. To ty masz problemy z "motocyklistami znikąd". Ja nie.

? ja ?
mowie tylko ze widzialem w korku przed soba takie sytuacje wiele razy. i ze
jak keidys przypadkiem mnie cos takiego spotka to zareaguje .



Aha, jeśli to jest to sprecyzowanie, to znaczy że "parę" oznacza
dosłownie parę, czyli dwa przypadki. Dwa przypadki w 8 lat i
przejechanych tylu kilometrach? I to ma być wg. ciebie świadectwo
reguły? ROTFL.

to znaczy ze takie rzeczy sie zdarzaja.
ale widze ze to rozmowa jak z betonem.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

193 Data: Kwiecien 11 2007 00:03:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Co najmniej 5 miesięcznie z twoim udziałem z orzeczeniem policji o winie
motocyklisty, a nie twojej.

ale przeciez Ci napisalem ze widzialem takie akcje z INNYMI samochodami w
roli glownej.

No to z udziałem pojazdów na twoim zdjęciu.

o jakiejkolwiek policji nie bylo mowy bo motocyklista uciekal z miejsca
zdarzenia po utraceniu lusterka... a tablice przeciez mial zagieta jak to
brac motocyklowa ma w zwyczaju.

No popatrz. Motocykla z zagiętą tablicą nie widziałem od chyba roku...
Ostatnio jakoś zaginanie chyba przestało być modne ;)

No i teraz widać, jak bezczelnie kłamiesz, bo w taki sposób nie da się
motocyklem urwać lusterka, nawet jakby ktoś celowo próbował.

przeciez WYRAZNIE pisalem ze w kazdym z opisywanych przypadkow urwania
lusterka zaczynalo sie od otarcia o pojazd w innym miejscu, nastepnie bylo
zwrocenie przez kierowce samochodu uwagi przez okno i odwet motocyklisty .

Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.

kurwa, to ze Ty nie patrzysz po lusterkach nie znaczy ze ja tak nie
robie.
Ja patrzę. To ty masz problemy z "motocyklistami znikąd". Ja nie.

? ja ?
mowie tylko ze widzialem w korku przed soba takie sytuacje wiele razy. i ze
jak keidys przypadkiem mnie cos takiego spotka to zareaguje .

Czyli otwarcie deklarujesz chęć naruszenia Art. 174 KK, czyli de facto
pochwalasz popełnienie tego przestępstwa, co przy założeniu, że pisanie
tutaj jest publicznym głoszeniem poglądów, stanowiłoby przestępstwo z
Art. 255 par 3 KK.

Aha, jeśli to jest to sprecyzowanie, to znaczy że "parę" oznacza
dosłownie parę, czyli dwa przypadki. Dwa przypadki w 8 lat i
przejechanych tylu kilometrach? I to ma być wg. ciebie świadectwo
reguły? ROTFL.

to znaczy ze takie rzeczy sie zdarzaja.

Tak, powtarzasz to ciągle. Teraz wreszcie odpowiedz, ILE RAZY byłeś
świadkiem takiego zdarzenia.

ale widze ze to rozmowa jak z betonem.

Wiem, ale jakoś to znoszę, drogi betonie.

194 Data: Kwiecien 11 2007 07:49:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 11 Apr 2007 00:03:48 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Cyprian Prochot wrote:
[...]
No i teraz widać, jak bezczelnie kłamiesz, bo w taki sposób nie da się
motocyklem urwać lusterka, nawet jakby ktoś celowo próbował.

przeciez WYRAZNIE pisalem ze w kazdym z opisywanych przypadkow urwania
lusterka zaczynalo sie od otarcia o pojazd w innym miejscu, nastepnie bylo
zwrocenie przez kierowce samochodu uwagi przez okno i odwet motocyklisty .

Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.

Motocyklista stoi koło samochodu, urywa mu lusterko i odjeżdża? Kurde,
ludzie, czy Wy sobie nadpiłowujecie te lusterka? Przecież to jest trudne do
urwania nawet jak się dupnie na górskiej drodze o lusterko samochodu z
naprzeciwka, a tu proszę: motocyklista z miejsca jednym ruchem. Nie macie
może jednak na myśli, że on to lusterko przestawił, ewentualnie wysmarował
brudnymi paluchami, napluł, lub, o zgrozo, pokazał do tego lusterka język
kierowcy?

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

195 Data: Kwiecien 11 2007 14:43:29
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości



Motocyklista stoi koło samochodu, urywa mu lusterko i odjeżdża? Kurde,
ludzie, czy Wy sobie nadpiłowujecie te lusterka? Przecież to jest trudne
do
urwania nawet jak się dupnie na górskiej drodze o lusterko samochodu z

z NAPRZECIWKA tak, ale tutaj mowa o kopie z podkutego buta  od strony szkla,
w ta strone lusteka sie rzadko skladaja.

ale jezeli masz takie watpliwosci to proponuje test. sprawdzmy Twoje
pancerne lusterko. Jezeli sie porysuje, opluje czy zobaczysz w nim jezyk to
ja pokrywam straty. jezeli po prostu bedzie zwisalo zmetnie na kablach od
regulacji to Ty pokrywasz.

zaryzykujesz swoim lusterkiem swoja wlasna teze ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

196 Data: Kwiecien 11 2007 13:36:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 11 Apr 2007 14:43:29 +0200, Cyprian Prochot
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości



Motocyklista stoi koło samochodu, urywa mu lusterko i odjeżdża? Kurde,
ludzie, czy Wy sobie nadpiłowujecie te lusterka? Przecież to jest trudne
do
urwania nawet jak się dupnie na górskiej drodze o lusterko samochodu z

z NAPRZECIWKA tak, ale tutaj mowa o kopie z podkutego buta  od strony szkla,

No jasne. Motocykliści to jeden w drugiego dżygici, co nie tylko podniosą
nogę w przód powyżej kierownicy, ale jeszcze w tej akrobatycznej pozycji
dadzą radę siłą kopnąć, utrzymać rónowagę i dać od razu gazu. A już zwłaszca
dobrzy są w tym ci na przecinakach, leżący na zbiorniku.

w ta strone lusteka sie rzadko skladaja.

Akurat moje się i tak składa rónież w przód, ale to mało rzutuje.

ale jezeli masz takie watpliwosci to proponuje test. sprawdzmy Twoje
pancerne lusterko. Jezeli sie porysuje, opluje czy zobaczysz w nim jezyk to
ja pokrywam straty. jezeli po prostu bedzie zwisalo zmetnie na kablach od
regulacji to Ty pokrywasz.

zaryzykujesz swoim lusterkiem swoja wlasna teze ?

jak mówiłem, moje się składa i do przodu.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

197 Data: Kwiecien 11 2007 16:04:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości


> zaryzykujesz swoim lusterkiem swoja wlasna teze ?

jak mówiłem, moje się składa i do przodu.

to kiedy test ? ;)
przypominam warunki: jezeli nie urwie sie calkowicie ja pokrywam straty,
jezeli urwie sie calkowicie  (czyli bedzie zwisac na przewodach)  Ty
pokrywasz straty ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

198 Data: Kwiecien 11 2007 14:04:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 11 Apr 2007 16:04:12 +0200, Cyprian Prochot
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości


> zaryzykujesz swoim lusterkiem swoja wlasna teze ?

jak mówiłem, moje się składa i do przodu.

to kiedy test ? ;)

Zademonstruj tego swojego motocyklistę-ekwilibrystę. Może być na filmie.

przypominam warunki: jezeli nie urwie sie calkowicie ja pokrywam straty,
jezeli urwie sie calkowicie  (czyli bedzie zwisac na przewodach)  Ty
pokrywasz straty ;)

Paweł Pluta


--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

199 Data: Kwiecien 11 2007 14:41:25
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


No to z udziałem pojazdów na twoim zdjęciu.

ok, jak ustrzele fotke to podesle i wrocimy do tematu.


No popatrz. Motocykla z zagiętą tablicą nie widziałem od chyba roku...
Ostatnio jakoś zaginanie chyba przestało być modne ;)


....

Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.

no co ja  Ci poradze....  na tej samej zasadzie to ja moge powiedziec ze nie
bardzo wierze ze nie widziales motocyklisty ze zgieta rejestracja, albo ze
nie bardzo wierze ze nazywasz sie Andrzej Lawa.

Czyli otwarcie deklarujesz chęć naruszenia Art. 174 KK, czyli de facto
pochwalasz popełnienie tego przestępstwa, co przy założeniu, że pisanie
tutaj jest publicznym głoszeniem poglądów, stanowiłoby przestępstwo z
Art. 255 par 3 KK.

ja nie deklaruje checi. na tej samej zasadzie jakbym chodzil po ulicy i sie
zastanawial komu by tu przylac + sie tym chwalil to by bylo niezgodne z
prawem. ale jezeli zauwaze w swoim domu zlodzieja wynoszacego telewizor to
powstrzymanie gto poprzez zastosowanie przymusu bezposredniego i wezwanie
policji nie bedzie juz naruszeniem prawa tylko dzialaniem w obronie wlasnej.
jezlei bedzie agresywny to nawet ostrzejsze srodki typu bron beda uzyte w
obronie koniecznej.


Tak, powtarzasz to ciągle. Teraz wreszcie odpowiedz, ILE RAZY byłeś
świadkiem takiego zdarzenia.

kilka. moze ze 4, 5


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

200 Data: Kwiecien 11 2007 22:14:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

No to z udziałem pojazdów na twoim zdjęciu.

ok, jak ustrzele fotke to podesle i wrocimy do tematu.

Aha. Photoshop rządzi ;)

[ciach]

Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.

no co ja  Ci poradze.... 

Zacznij wymyślać jakieś bardziej wiarygodne bajeczki.

Urywanie lusterek "jednym ruchem".... ROTFL

[ciach]

Czyli otwarcie deklarujesz chęć naruszenia Art. 174 KK, czyli de facto
pochwalasz popełnienie tego przestępstwa, co przy założeniu, że pisanie
tutaj jest publicznym głoszeniem poglądów, stanowiłoby przestępstwo z
Art. 255 par 3 KK.

ja nie deklaruje checi. na tej samej zasadzie jakbym chodzil po ulicy i sie
zastanawial komu by tu przylac + sie tym chwalil to by bylo niezgodne z
prawem. ale jezeli zauwaze w swoim domu zlodzieja wynoszacego telewizor to
powstrzymanie gto poprzez zastosowanie przymusu bezposredniego i wezwanie
policji nie bedzie juz naruszeniem prawa tylko dzialaniem w obronie wlasnej.

Owszem. Ale nie spowodowanie "zdarzenia drogowego" bo ktoś rzekomo
wcześniej zarysował drzwi.

jezlei bedzie agresywny to nawet ostrzejsze srodki typu bron beda uzyte w
obronie koniecznej.

Niekoniecznie. Jeśli np. będzie się tylko wyrywać - nie będzie to żadne
usprawiedliwienie użycia broni palnej.

Tak, powtarzasz to ciągle. Teraz wreszcie odpowiedz, ILE RAZY byłeś
świadkiem takiego zdarzenia.

kilka. moze ze 4, 5

W ciągu, jak sam pisałeś, 8 lat?

ROTFL...

No to w takim po warszawskich ulicach regularnie jeżdżą czołgi :)

201 Data: Kwiecien 12 2007 00:10:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Cyprian Prochot wrote:

>> No to z udziałem pojazdów na twoim zdjęciu.
>
> ok, jak ustrzele fotke to podesle i wrocimy do tematu.

Aha. Photoshop rządzi ;)

[ciach]

>> Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.
>
> no co ja  Ci poradze....

Zacznij wymyślać jakieś bardziej wiarygodne bajeczki.

Urywanie lusterek "jednym ruchem".... ROTFL

proponuje ten sam test ktory proponowalem Pawelkowi Plucie.
niestety jemu braklo pewnosci tego co glosi i nie zdecydowal sie na
poniesienie kosztow lusterka.



Owszem. Ale nie spowodowanie "zdarzenia drogowego" bo ktoś rzekomo
wcześniej zarysował drzwi.

zarysowanie drzwi i proba ucieczki = naruszenie mienia takie samo jak
kradziez zegarka z domu



Niekoniecznie. Jeśli np. będzie się tylko wyrywać - nie będzie to żadne
usprawiedliwienie użycia broni palnej.

totez nikt nie mowi o palnej. mowa byla o uniemozliwieniu odjechania poprzez
uszkodzenie tylnego kola przy malej predkosci


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

202 Data: Kwiecien 12 2007 04:58:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 00:10:12 +0200, Cyprian Prochot
 wrote:


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Cyprian Prochot wrote:
[...]
>> Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.
>
> no co ja  Ci poradze....

Zacznij wymyślać jakieś bardziej wiarygodne bajeczki.

Urywanie lusterek "jednym ruchem".... ROTFL

proponuje ten sam test ktory proponowalem Pawelkowi Plucie.
niestety jemu braklo pewnosci tego co glosi i nie zdecydowal sie na
poniesienie kosztow lusterka.

Zademonstruj tego motocyklistę-akrobatę, to pogadamy. Tylko udowodnij jakoś,
że to statystyczny koleś wzięty z ulicy, bo w istnienie jednostkowych
karateków na motorach to ja oczywiście uwierzyć mogę.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

203 Data: Kwiecien 12 2007 10:07:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości


Zademonstruj tego motocyklistę-akrobatę, to pogadamy. Tylko udowodnij
jakoś,
że to statystyczny koleś wzięty z ulicy, bo w istnienie jednostkowych
karateków na motorach to ja oczywiście uwierzyć mogę.

nie mowie o karatekach, ja szczegolnie wysportowany z racji pracy biurkowej
nie jestem, a jestem przekonany o wyniku testu. najwyrazniej jednak Ty TEZ
jestes przekonany nie chcac udostepnic do testu pojazdu ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

204 Data: Kwiecien 12 2007 08:37:07
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 10:07:59 +0200, Cyprian Prochot
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości


Zademonstruj tego motocyklistę-akrobatę, to pogadamy. Tylko udowodnij
jakoś,
że to statystyczny koleś wzięty z ulicy, bo w istnienie jednostkowych
karateków na motorach to ja oczywiście uwierzyć mogę.

nie mowie o karatekach, ja szczegolnie wysportowany z racji pracy biurkowej
nie jestem, a jestem przekonany o wyniku testu. najwyrazniej jednak Ty TEZ
jestes przekonany nie chcac udostepnic do testu pojazdu ;)

Zademonstruj tego motocyklistę, który półleżąc na zbiorniku kopie nogą na
wysokośc kierownicy. Albo chociaż spróbuj sam zrobić coś takiego siedząc na
krześle. Ja, tak się śmiesznie składa, parę lat temu umiałem robić róne
wysokie kopnięcia, więc, najwyraźniej w odróżnieniu od Ciebie, wiem, jakie
to jest "proste". I jak "silne" są potem takie kopnięcia przy maksymalnie
wysilonych ścięgnach z kolanem przy nosie.

No chyba że ten swój test to chcesz przeprowadzać na stojąco, z rączką
wdzięcznie opartą o samochód, bez dwustukilowego motoru utrzymywanego między
nogami. W takim komforcie to sobie rzeczywiście można lusterka seriami
odłamywać.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

205 Data: Kwiecien 12 2007 12:00:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 08:37:07 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


Zademonstruj tego motocyklistę, który półleżąc na zbiorniku kopie nogą na
wysokośc kierownicy. Albo chociaż spróbuj sam zrobić coś takiego siedząc na

Biorąc pod uwage, że niektóre choppery mają podnóżki na wysokości
siodełka i mocno do przodu, to jakiż problem?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

206 Data: Kwiecien 12 2007 10:28:16
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 12:00:24 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 08:37:07 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


Zademonstruj tego motocyklistę, który półleżąc na zbiorniku kopie nogą na
wysokośc kierownicy. Albo chociaż spróbuj sam zrobić coś takiego siedząc na

Biorąc pod uwage, że niektóre choppery mają podnóżki na wysokości
siodełka i mocno do przodu, to jakiż problem?

W ilości chopperów.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

207 Data: Kwiecien 12 2007 11:44:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 12:43:56 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Hello Paweł,

Thursday, April 12, 2007, 10:37:07 AM, you wrote:

[...]

Zademonstruj tego motocyklistę, który półleżąc na zbiorniku kopie nogą na
wysokośc kierownicy.

[...]

No chyba że ten swój test to chcesz przeprowadzać na stojąco, z rączką
wdzięcznie opartą o samochód, bez dwustukilowego motoru utrzymywanego między
nogami.

Mógłbys się zdecydować pomiędzy lekkim plastikiem, na którym się leży
nawet przeczołgując w korku a cięższym motocyklem, na którym jednak
przeciskając się między samochodami siedzisz normalnie.

Chyba nawet przecinak nie waży mniej niż sto kilo. Utrzymaj to między nogami,
kopiąc równocześnie z dużą siłą na wysokośc piersi. Czy lekki przecinak z
leżącym kierowcą, czy turystyczny z siedzącym, za to dwa razy cięższy -
technika zbijania lusterek inna niż "na kopijnika" z rozpędu wymaga
solidnego treningu. Jeszcze ewentualnie z choppera, ale ile jest chopperów?

O skopanych lusterkach było. Sami motocykliści się również w ten
sposób odgrażają.

Och, odgrażać to i ja się mogę. Że im poodgryzam wentyle na przykład.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

208 Data: Kwiecien 12 2007 14:50:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 11:44:38 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Chyba nawet przecinak nie waży mniej niż sto kilo. Utrzymaj to między nogami,
kopiąc równocześnie z dużą siłą na wysokośc piersi. Czy lekki przecinak z

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

209 Data: Kwiecien 12 2007 15:05:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 14:50:27 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 11:44:38 +0000 (UTC), Paweł Pluta
Chyba nawet przecinak nie waży mniej niż sto kilo. Utrzymaj to między nogami,
kopiąc równocześnie z dużą siłą na wysokośc piersi. Czy lekki przecinak z

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zdaje sie ze nie bardzo.

J.

210 Data: Kwiecien 12 2007 15:17:25
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 15:05:23 +0200, J.F.
 wrote:

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zdaje sie ze nie bardzo.

Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

211 Data: Kwiecien 12 2007 16:08:03
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 15:17:25 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 15:05:23 +0200, J.F.
Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zdaje sie ze nie bardzo.

Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.

O motocyklach i rowerach ponoc juz tomy napisano, i m.in.
rower z przeciwbieznymi kolami [mniejszymi] tez sie nadawal do jazdy..

J.

212 Data: Kwiecien 12 2007 14:14:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 15:17:25 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 15:05:23 +0200, J.F.
 wrote:

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zdaje sie ze nie bardzo.

Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.

Bo nie masz z czego zrobić siły odśrodkowej.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

213 Data: Kwiecien 13 2007 09:10:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 14:14:43 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.

Bo nie masz z czego zrobić siły odśrodkowej.

FYI nie ma siły odśrodkowej. To pseudosiła.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

214 Data: Kwiecien 13 2007 07:33:25
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 13 Apr 2007 09:10:52 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 14:14:43 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.

Bo nie masz z czego zrobić siły odśrodkowej.

FYI nie ma siły odśrodkowej. To pseudosiła.

I nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek Zdrój. Chcesz się teraz
rozdrabniać na inercjalne i nieinercjalne układy odniesienia? Ważne że
podpiera ten motocykl.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

215 Data: Kwiecien 13 2007 11:15:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 07:33:25 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

I nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek Zdrój. Chcesz się teraz
rozdrabniać na inercjalne i nieinercjalne układy odniesienia? Ważne że
podpiera ten motocykl.

Motocykl podpiera siła bezwładności. A skręcanie motocykla to właśnie
efekt żyroskopowy - moto kładzie się w lewo i dzięki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się też w lewo, przez co zaczyna
jechać po lekkim łuku.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

216 Data: Kwiecien 16 2007 15:38:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fv 

Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 07:33:25 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:
I nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek Zdrój. Chcesz się teraz
rozdrabniać na inercjalne i nieinercjalne układy odniesienia? Ważne że
podpiera ten motocykl.
Motocykl podpiera siła bezwładności. A skręcanie motocykla to właśnie
efekt żyroskopowy - moto kładzie się w lewo i dzięki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się też w lewo, przez co zaczyna
jechać po lekkim łuku.

Nie do końca zrozumiałem o czym piszesz, ale podam dwa ważne fakty:
1. to że przednie koło ileśtam waży i się obraca nie przekłada się na zdolność
do skręcania
2. motocykl z kołem przednim o bardzo małej masie również będzie skręcał
(udowodnione naukowo)

Ponadto kolejość przy skręcie jest inna - kierownica odchyla się w prawo,
przez co motocykl kładzie się w lewo. Jest to przeciwskręt, nieczęsto
stosowany świadomie przez kierującego, ale (naukowo udowodnione) absolutnie
niezbędny do skrętu we wszelkich jednośladach.

Zainteresowanych odsyłam np. do książki "Motocyklista doskonały" - David L. Hough

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: PGR3@X360
Moto: Suzuki GS 500E

217 Data: Kwiecien 16 2007 15:43:10
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 15:38:14 +0200, fv  wrote:

Ponadto kolejość przy skręcie jest inna - kierownica odchyla się w prawo,
przez co motocykl kładzie się w lewo.

Wiesz, to bardzo mocne uproszczenie. Ale własnei tak się skręca
countersteeringiem.

Jest to przeciwskręt, nieczęsto
stosowany świadomie przez kierującego, ale (naukowo udowodnione) absolutnie
niezbędny do skrętu we wszelkich jednośladach.

Nie jest niezbędny, a te 'dowody naukowe' wsadź sobie w rzyć. I
wyjaśnij fenomen możliwości skrętu, kiedy nie trzyma się kierownicy :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

218 Data: Kwiecien 13 2007 10:13:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 09:10:52 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 14:14:43 +0000 (UTC), Paweł Pluta
Bardzo. Zresztą, zrób na moto stójkę i spróbuj się nie przewrócić.

Bo nie masz z czego zrobić siły odśrodkowej.

FYI nie ma siły odśrodkowej. To pseudosiła.

Ale prostuje :-)

No dobra - nie ma predkosci to nie ma jak przestawic punktu podparcia
...

J.

219 Data: Kwiecien 12 2007 14:12:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 14:50:27 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 11:44:38 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Chyba nawet przecinak nie waży mniej niż sto kilo. Utrzymaj to między nogami,
kopiąc równocześnie z dużą siłą na wysokośc piersi. Czy lekki przecinak z

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Jesteś w głębokim błędzie. Żyroskop pomaga w jakimś tam nieznacznym stopniu,
a tak naprawdę praktycznie cała równowaga bierze się z jechania wężykiem i
"podpierania" dwuśladu siłą odśrodkową. Ten wężyk jest oczywiście minimalny
i "na oko" go nie widać, ale też niweluje przechyły na tyle wcześnie, że nie
trzeba do tego dużych sił. Co więcej, konstrukcja dwuśladu powoduje, że ten
mechanizm jest w dużej części automatyczny, bo przechylenie powoduje
samoczynny skręt kierownicy.

A tak bardziej na temat: Przypominam, że mowa o sytuacji obtarcie - uwaga od
obtartego - ułamanie z premedytacją. Jak sobie wyobrażasz, że to przebiega?
Motocyklista staje, odczekuje aż samochód odjedzie z dziesięć metrów, a
potem rusza i z rozpędu kopie? Marnie to psychologicznie widzę. Facetów
zdolnych do tak powalonego zachowania jest chyba jeszcze mniej niż zdolnych
do wystawienia nogi nad kierownicę.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

220 Data: Kwiecien 12 2007 18:42:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 14:12:59 +0000 (UTC),  Paweł Pluta wrote:

Jesteś w głębokim błędzie. Żyroskop pomaga w jakimś tam nieznacznym stopniu,
a tak naprawdę praktycznie cała równowaga bierze się z jechania wężykiem i
"podpierania" dwuśladu siłą odśrodkową. Ten wężyk jest oczywiście minimalny
i "na oko" go nie widać, ale też niweluje przechyły na tyle wcześnie, że nie
trzeba do tego dużych sił. Co więcej, konstrukcja dwuśladu powoduje, że ten
mechanizm jest w dużej części automatyczny, bo przechylenie powoduje
samoczynny skręt kierownicy.

Ale to raczej dzieki zyroskopowi wlasnie, bo wygiecie widelca
do przodu ma raczej przeciwny efekt.


J.

221 Data: Kwiecien 12 2007 20:10:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 12 Apr 2007 18:42:50 +0200, J.F
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 14:12:59 +0000 (UTC),  Paweł Pluta wrote:
Jesteś w głębokim błędzie. Żyroskop pomaga w jakimś tam nieznacznym stopniu,
a tak naprawdę praktycznie cała równowaga bierze się z jechania wężykiem i
"podpierania" dwuśladu siłą odśrodkową. Ten wężyk jest oczywiście minimalny
i "na oko" go nie widać, ale też niweluje przechyły na tyle wcześnie, że nie
trzeba do tego dużych sił. Co więcej, konstrukcja dwuśladu powoduje, że ten
mechanizm jest w dużej części automatyczny, bo przechylenie powoduje
samoczynny skręt kierownicy.

Ale to raczej dzieki zyroskopowi wlasnie, bo wygiecie widelca
do przodu ma raczej przeciwny efekt.

Jak stawiałem rower na podpórce, że się na bok pochylał, to czemuś mu koło
skręcało jednak w stronę przechyłu. Więc jednak ten efekt nie taki znowu
przeciwny jest.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

222 Data: Kwiecien 13 2007 09:14:29
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 20:10:55 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Ale to raczej dzieki zyroskopowi wlasnie, bo wygiecie widelca
do przodu ma raczej przeciwny efekt.

Jak stawiałem rower na podpórce, że się na bok pochylał, to czemuś mu koło
skręcało jednak w stronę przechyłu. Więc jednak ten efekt nie taki znowu
przeciwny jest.

Jak stawiałeś na podpórkę, to koła się nie kręciły.

A cały myk z jednośladem polega na tym, że dzieki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się w kierunku, w którym kładzie
się pojazd. W efekcie pojazd zaczyna jechać po łuku i siła
bezwładności pokonuje składową dośrodkową.
Poczytaj może co to jest technika zwana countersteering i dlaczego tak
fajnie ona działa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

223 Data: Kwiecien 13 2007 07:37:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 13 Apr 2007 09:14:29 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Thu, 12 Apr 2007 20:10:55 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Ale to raczej dzieki zyroskopowi wlasnie, bo wygiecie widelca
do przodu ma raczej przeciwny efekt.

Jak stawiałem rower na podpórce, że się na bok pochylał, to czemuś mu koło
skręcało jednak w stronę przechyłu. Więc jednak ten efekt nie taki znowu
przeciwny jest.

Jak stawiałeś na podpórkę, to koła się nie kręciły.

No właśnie. Czyli nie potrzeba efektu żyroskopowego żeby automatycznie
skręcić przednie koło.

A cały myk z jednośladem polega na tym, że dzieki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się w kierunku, w którym kładzie
się pojazd. W efekcie pojazd zaczyna jechać po łuku i siła
bezwładności pokonuje składową dośrodkową.
Poczytaj może co to jest technika zwana countersteering i dlaczego tak
fajnie ona działa.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

224 Data: Kwiecien 13 2007 11:16:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 07:37:57 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jak stawiałeś na podpórkę, to koła się nie kręciły.

No właśnie. Czyli nie potrzeba efektu żyroskopowego żeby automatycznie
skręcić przednie koło.

No własnie trzeba. Samo się nie skręci.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

225 Data: Kwiecien 13 2007 13:34:29
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 07:37:57 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jak stawiałeś na podpórkę, to koła się nie kręciły.

No właśnie. Czyli nie potrzeba efektu żyroskopowego żeby
automatycznie skręcić przednie koło.

No własnie trzeba. Samo się nie skręci.

A jestes pewien? Zapomniales o geometrii ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

226 Data: Kwiecien 13 2007 15:49:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 13:34:29 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

No własnie trzeba. Samo się nie skręci.

A jestes pewien? Zapomniales o geometrii ...

A jestem. Samo się nic nie dzieje, potrzebna jest siła. Weź sobie koło
od roweru w dwie łapki za ośkę, niech ktoś Ci je rozkręci i spróbuj je
przekręcić na bok. Zdziwisz się :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

227 Data: Kwiecien 13 2007 19:15:53
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 13:34:29 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

No własnie trzeba. Samo się nie skręci.

A jestes pewien? Zapomniales o geometrii ...

A jestem. Samo się nic nie dzieje, potrzebna jest siła. Weź
sobie koło od roweru w dwie łapki za ośkę, niech ktoś Ci je
rozkręci i spróbuj je przekręcić na bok. Zdziwisz się :D

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz to
sama wraca?

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

228 Data: Kwiecien 13 2007 19:20:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 19:15:53 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

A jestem. Samo się nic nie dzieje, potrzebna jest siła. Weź
sobie koło od roweru w dwie łapki za ośkę, niech ktoś Ci je
rozkręci i spróbuj je przekręcić na bok. Zdziwisz się :D

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz to
sama wraca?

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia przed
linia łacząca środki kół.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

229 Data: Kwiecien 13 2007 21:45:07
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 19:15:53 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

A jestem. Samo się nic nie dzieje, potrzebna jest siła. Weź
sobie koło od roweru w dwie łapki za ośkę, niech ktoś Ci je
rozkręci i spróbuj je przekręcić na bok. Zdziwisz się :D

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz
to sama wraca?

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia
przed linia łacząca środki kół.

Wiesz, ze dzwonia tylko nie potrafisz zlokalizowac kosciola ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

230 Data: Kwiecien 13 2007 22:09:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 21:45:07 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia
przed linia łacząca środki kół.

Wiesz, ze dzwonia tylko nie potrafisz zlokalizowac kosciola ...

Cóż, przepraszam, że użyłem zbyt małego uproszczenia i nie
zrozumiałeś. Jednak bardziej uprościć nie potrafię...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

231 Data: Kwiecien 14 2007 10:42:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 21:45:07 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia
przed linia łacząca środki kół.

Wiesz, ze dzwonia tylko nie potrafisz zlokalizowac kosciola ...

Cóż, przepraszam, że użyłem zbyt małego uproszczenia i nie
zrozumiałeś. Jednak bardziej uprościć nie potrafię...

Czlowieku ja jestem z zawodu konstruktorem i wlos mi sie jezy jak
czytam takie brednie. Dlatego miedzy innymi uwazam, ze kandydat
na kierowce powienien znac podstawy budowy pojazdu, ktorym
przyjdzie mu sie poruszac po drogach. Nie dotyczy to tylko watku
o ukladzie kierowniczym ale i innych zahaczajacych o "technike
motoryzacyjna".
Odnosnie jednosladow to polecam popatrzec gdzie "celuje" os obrotu
widelca przedniego w stosunku do punktu styku kola z podlozem.
Tak cos slyszales ale nie wiesz dokladnie i stad niektore bledy w
formulowaniu wnioskow.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

232 Data: Kwiecien 15 2007 20:11:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 14 Apr 2007 10:42:48 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:


Czlowieku ja jestem z zawodu konstruktorem i wlos mi sie jezy jak

Mi też,. Powiedz, co konstruujesz, żeby czasem nei kupic.

Odnosnie jednosladow to polecam popatrzec gdzie "celuje" os obrotu
widelca przedniego w stosunku do punktu styku kola z podlozem.
Tak cos slyszales ale nie wiesz dokladnie i stad niektore bledy w
formulowaniu wnioskow.

Wyobraź sobie, że możesz tą oś obrotu przesuwać jak chcesz, a efekt
pozostanie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

233 Data: Kwiecien 17 2007 11:22:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

Odnosnie jednosladow to polecam popatrzec gdzie "celuje" os
obrotu widelca przedniego w stosunku do punktu styku kola z
podlozem. Tak cos slyszales ale nie wiesz dokladnie i stad
niektore bledy w formulowaniu wnioskow.

Wyobraź sobie, że możesz tą oś obrotu przesuwać jak chcesz, a
efekt pozostanie.

Bzdura ... wiecej podpowiedzi nie bedzie. Pozostan w blogiej
nieswiadomosci :-)))

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

234 Data: Kwiecien 17 2007 11:27:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Apr 2007 11:22:37 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Wyobraź sobie, że możesz tą oś obrotu przesuwać jak chcesz, a
efekt pozostanie.

Bzdura ... wiecej podpowiedzi nie bedzie. Pozostan w blogiej
nieswiadomosci :-)))

Mhm.. A eksperymentowałeś kiedyś z odwróconym widelcem?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

235 Data: Kwiecien 13 2007 20:09:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 13 Apr 2007 19:20:30 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 19:15:53 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

A jestem. Samo się nic nie dzieje, potrzebna jest siła. Weź
sobie koło od roweru w dwie łapki za ośkę, niech ktoś Ci je
rozkręci i spróbuj je przekręcić na bok. Zdziwisz się :D

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz to
sama wraca?

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia przed
linia łacząca środki kół.

Weż to jakoś przeformułuj, bo nie idzie zrozumieć, jak wyglądają te
wirtualne osie i gdzie i za co się je zaczepia. Jak wstępnie staram się
wykumać, to strzelasz sobie samobója, bo w motocyklu jest dokładnie
odwrotnie: oś obrotu całego koła na boki jest za osią koła.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

236 Data: Kwiecien 15 2007 20:13:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 20:09:20 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz to
sama wraca?

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia przed
linia łacząca środki kół.

Weż to jakoś przeformułuj, bo nie idzie zrozumieć, jak wyglądają te
wirtualne osie i gdzie i za co się je zaczepia. Jak wstępnie staram się
wykumać, to strzelasz sobie samobója, bo w motocyklu jest dokładnie
odwrotnie: oś obrotu całego koła na boki jest za osią koła.

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak połaczone są
układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

237 Data: Kwiecien 16 2007 07:17:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 15 Apr 2007 20:13:00 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 20:09:20 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

A nie dziwi Cie czemu jak skrecisz kierownice w aucie i puscisz to
sama wraca?

Nie, bo wirtualna 'oś' na której są koła ma punkt zaczepienia przed
linia łacząca środki kół.

Weż to jakoś przeformułuj, bo nie idzie zrozumieć, jak wyglądają te
wirtualne osie i gdzie i za co się je zaczepia. Jak wstępnie staram się
wykumać, to strzelasz sobie samobója, bo w motocyklu jest dokładnie
odwrotnie: oś obrotu całego koła na boki jest za osią koła.

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak połaczone są
układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.

Wkładasz wiele wysiłku w to, aby mówiąc możliwie dużo powiedzieć możliwie
mało, ale trzeba przyznać, że masz wyniki.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

238 Data: Kwiecien 19 2007 01:45:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Paweł Pluta napisał(a):

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak połaczone są
układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.

Wkładasz wiele wysiłku w to, aby mówiąc możliwie dużo powiedzieć możliwie
mało, ale trzeba przyznać, że masz wyniki.

Litości.... Nie wyciągaj mi z wora tego przydupasa cypka...

239 Data: Kwiecien 17 2007 11:24:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak
połaczone są układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.

Kolejna bzdura kolego specjalisto ... :=((( HINT wyprzedzenie
zwrotnicy.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

240 Data: Kwiecien 17 2007 20:20:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Apr 2007 11:24:18 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak
połaczone są układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.

Kolejna bzdura kolego specjalisto ... :=((( HINT wyprzedzenie
zwrotnicy.

Kolejne bezargumencie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

241 Data: Kwiecien 17 2007 22:46:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 17 Apr 2007 11:24:18 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Mowa o aucie. Koła masz na osobnych osiach obrotu, jednak
połaczone są układem który teorytycznie symuluje wspólną oś.

Kolejna bzdura kolego specjalisto ... :=((( HINT wyprzedzenie
zwrotnicy.

Kolejne bezargumencie.

Do szkoly, uczyc sie a potem dyskutowac.
Tak sie rodza i rozpowszechniaja urban legend.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

242 Data: Kwiecien 18 2007 10:06:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Apr 2007 22:46:18 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Kolejne bezargumencie.

Do szkoly, uczyc sie a potem dyskutowac.
Tak sie rodza i rozpowszechniaja urban legend.

Dobrze prawisz. Wykonaj.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

243 Data: Kwiecien 18 2007 11:59:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 17 Apr 2007 22:46:18 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Kolejne bezargumencie.

Do szkoly, uczyc sie a potem dyskutowac.
Tak sie rodza i rozpowszechniaja urban legend.

Dobrze prawisz. Wykonaj.

Niestety nie moge Ciebie zmusic do pojscia do szkoly ale moge nie
czytac Twoich glupot ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

244 Data: Kwiecien 18 2007 12:19:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 18 Apr 2007 11:59:57 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Niestety nie moge Ciebie zmusic do pojscia do szkoly ale moge nie
czytac Twoich glupot ...

Możesz. I nie możesz zacząć ich czytac :P
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

245 Data: Kwiecien 15 2007 20:13:45
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 14 Apr 2007 10:33:40 +0200, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

jest dokładnie odwrotnie: oś obrotu całego koła na boki jest za
osią koła.

Gdyby byla przed, to nie daloby sie jechac bez trzymania
kierownicy.

Windows pradw, były takie konstrukcje.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

246 Data: Kwiecien 13 2007 20:03:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 13 Apr 2007 11:16:15 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 07:37:57 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jak stawiałeś na podpórkę, to koła się nie kręciły.

No właśnie. Czyli nie potrzeba efektu żyroskopowego żeby automatycznie
skręcić przednie koło.

No własnie trzeba. Samo się nie skręci.

Jakoś w byle hulajnodze dzisiaj przysłanej mojemu dziecku jak się ją
przechyli, to kierownica skręca w kierunku przechyłu. Jechać do tego w ogóle
nie trzeba. Fizyka chyba Cię nie lubi i robi Ci na złość.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

247 Data: Kwiecien 16 2007 08:53:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 20:03:52 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jakoś w byle hulajnodze dzisiaj przysłanej mojemu dziecku jak się ją
przechyli, to kierownica skręca w kierunku przechyłu. Jechać do tego w ogóle
nie trzeba. Fizyka chyba Cię nie lubi i robi Ci na złość.

Mhm... I to wystarcza do utrzymania pionu. Może zrób eksperyment i
załóż płozy w zimie i przetestuj.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

248 Data: Kwiecien 16 2007 07:27:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 08:53:26 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 20:03:52 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jakoś w byle hulajnodze dzisiaj przysłanej mojemu dziecku jak się ją
przechyli, to kierownica skręca w kierunku przechyłu. Jechać do tego w ogóle
nie trzeba. Fizyka chyba Cię nie lubi i robi Ci na złość.

Mhm... I to wystarcza do utrzymania pionu. Może zrób eksperyment i
załóż płozy w zimie i przetestuj.

Popatrz sobie kiedyś jak jeździ skibob, ale taki prawdziwy, a nie
trójpłozowe radzieckie nartosanki. Prawdziwe mają dwie płozy, zupełnie jak
hulajnoga z Twojej propozycji.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

249 Data: Kwiecien 16 2007 10:56:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 07:27:48 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Popatrz sobie kiedyś jak jeździ skibob, ale taki prawdziwy, a nie
trójpłozowe radzieckie nartosanki. Prawdziwe mają dwie płozy, zupełnie jak
hulajnoga z Twojej propozycji.

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

250 Data: Kwiecien 16 2007 09:39:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 10:56:56 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 07:27:48 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Popatrz sobie kiedyś jak jeździ skibob, ale taki prawdziwy, a nie
trójpłozowe radzieckie nartosanki. Prawdziwe mają dwie płozy, zupełnie jak
hulajnoga z Twojej propozycji.

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D

Yhym. Jak żużlowiec. Musi żużlowe motocykle też na płozach jeżdżą.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

251 Data: Kwiecien 16 2007 11:53:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 09:39:39 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D

Yhym. Jak żużlowiec. Musi żużlowe motocykle też na płozach jeżdżą.

FYI, to lewy but żużlowca ma podeszwę z grubej blachy. Zastanów się
dlaczego.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

252 Data: Kwiecien 16 2007 10:11:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 11:53:26 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 09:39:39 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D

Yhym. Jak żużlowiec. Musi żużlowe motocykle też na płozach jeżdżą.

FYI, to lewy but żużlowca ma podeszwę z grubej blachy. Zastanów się
dlaczego.

Do utrącania lusterek?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

253 Data: Kwiecien 16 2007 12:39:34
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 10:11:31 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D

Yhym. Jak żużlowiec. Musi żużlowe motocykle też na płozach jeżdżą.

FYI, to lewy but żużlowca ma podeszwę z grubej blachy. Zastanów się
dlaczego.

Do utrącania lusterek?

Pawełku, po raz kolejny błysnąłeś ignorancją, a teraz w tym kąciku,
gdzieś zagnany został kręcisz się, jak każdy dupek... przestań, bo
wstyd...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

254 Data: Kwiecien 16 2007 10:51:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 12:39:34 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:11:31 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Taaak... A ten, co jedzie na skibobie wcale nie podpiera się nogami z
nartami doń przypiętymi :D

Yhym. Jak żużlowiec. Musi żużlowe motocykle też na płozach jeżdżą.

FYI, to lewy but żużlowca ma podeszwę z grubej blachy. Zastanów się
dlaczego.

Do utrącania lusterek?

Pawełku, po raz kolejny błysnąłeś ignorancją, a teraz w tym kąciku,
gdzieś zagnany został kręcisz się, jak każdy dupek... przestań, bo
wstyd...

No to oświeć mnie, ignoranta, jaki jest związek blachowatości podeszwy z
utrzymywaniem równowagi.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

255 Data: Kwiecien 16 2007 12:55:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 10:51:46 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


No to oświeć mnie, ignoranta, jaki jest związek blachowatości podeszwy z
utrzymywaniem równowagi.

Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,
dlatego też żużlowcy w zakręcie podpierają się lewą nogą i stąd
konieczność używania butów ze stalową podeszwą.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

256 Data: Kwiecien 16 2007 11:08:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 12:55:18 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:51:46 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


No to oświeć mnie, ignoranta, jaki jest związek blachowatości podeszwy z
utrzymywaniem równowagi.

Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,
dlatego też żużlowcy w zakręcie podpierają się lewą nogą i stąd
konieczność używania butów ze stalową podeszwą.

Nieprawdopodobne, w życiu bym się nie domyślił. Naprawdę zużlowcy podpierają
się nogą? O kurde. I moze jeszcze jadą w poślizgu na płozach?

Dobra, a tak konkretniej -  jeżeli masz dowód na to, że skibob nie pojedzie
prosto bez podpierania się nogami - przedstaw ten film. Film, bo tak na gębę
to sobie możesz bajdurzyć. Jeżeli to będzie prawda, to złożę to na karb
tego, że inaczej podpiera się o ziemię koło, a inaczej płoza.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

257 Data: Kwiecien 16 2007 13:11:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 11:08:06 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Dobra, a tak konkretniej -  jeżeli masz dowód na to, że skibob nie pojedzie
prosto bez podpierania się nogami - przedstaw ten film. Film, bo tak na gębę
to sobie możesz bajdurzyć. Jeżeli to będzie prawda, to złożę to na karb
tego, że inaczej podpiera się o ziemię koło, a inaczej płoza.

Pawełku, fizyka, obecnie gimnazjum. Jesli chcesz obalić klasyczną
mechanikę Newtona, to proszę, przedstaw dowód.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

258 Data: Kwiecien 16 2007 15:20:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fel 

Adam Płaszczyca napisał(a):


Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,
dlatego też żużlowcy w zakręcie podpierają się lewą nogą i stąd
konieczność używania butów ze stalową podeszwą.

Chyba dawno żużla nie ogladales..
Faktycznie sie CZASEM podpieraja, stad łyżwa.
Ale twierdzenie ze niewykonalne jest utrzymanie rownowagi w takim stanie jest nieprawdziwe.
Na asfalcie na szosowym motocyklu tez da sie to zrobic.



--
fel

259 Data: Kwiecien 16 2007 15:32:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 15:20:47 +0200, fel  wrote:

Chyba dawno żużla nie ogladales..
Faktycznie sie CZASEM podpieraja, stad łyżwa.

No czasem,. Dokładnie - dwoma czasami na okrążenie. Na wirażach.

Na asfalcie na szosowym motocyklu tez da sie to zrobic.
Mhm... Mowa o poślizgu, nie o uslizgu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

260 Data: Kwiecien 16 2007 15:48:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fel 

Adam Płaszczyca napisał(a):

On Mon, 16 Apr 2007 15:20:47 +0200, fel  wrote:

Chyba dawno żużla nie ogladales..
Faktycznie sie CZASEM podpieraja, stad łyżwa.

No czasem,. Dokładnie - dwoma czasami na okrążenie. Na wirażach.

Nie masz racji ale wiecej cie przekonywal nie bede. Nie chce mi sie.
http://www.akumulator.pl/pub/uploadimages/crump.jpg
http://www.owlertonstadium.co.uk/images/speedway.gif
http://www.rybnik.com.pl/_files_/fotogalerie/l3gna/30.jpg

pozdrawiam

--
fel

261 Data: Kwiecien 16 2007 16:43:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Przemek 
262 Data: Kwiecien 16 2007 17:45:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Mon, 16 Apr 2007 15:20:47 +0200,  fel wrote:

Adam Płaszczyca napisał(a):
Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,
dlatego też żużlowcy w zakręcie podpierają się lewą nogą i stąd
konieczność używania butów ze stalową podeszwą.

Chyba dawno żużla nie ogladales..
Faktycznie sie CZASEM podpieraja, stad łyżwa.
Ale twierdzenie ze niewykonalne jest utrzymanie rownowagi w takim stanie
jest nieprawdziwe.
Na asfalcie na szosowym motocyklu tez da sie to zrobic.

Da sie. Dowody na youtube do ogladu :-)

J.

263 Data: Kwiecien 16 2007 15:28:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Przemek 

Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,

Jak nie jak tak?

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

264 Data: Kwiecien 16 2007 15:40:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: fv 

Przemek > wrote:

Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu. Na
jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest niewykonalne,
Jak nie jak tak?

Hehe, dobre ;-)
A jeden specjalista (biegły sądowy) to podobno nawet twierdził, że do zejścia
na kolanko (tak jak na torze) potrzebne są kółeczka na kolanach :>

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: PGR3@X360
Moto: Suzuki GS 500E

265 Data: Kwiecien 17 2007 11:34:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:51:46 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


No to oświeć mnie, ignoranta, jaki jest związek blachowatości
podeszwy z utrzymywaniem równowagi.

Żużlowcy, ignorancjo chodząca, jadą niemal cały czas w poślizgu.
Na jednośladzie utrzymanie równowagi w takim stanie jest
niewykonalne, dlatego też żużlowcy w zakręcie podpierają się
lewą nogą i stąd konieczność używania butów ze stalową podeszwą.

Jest wykonalne tylko jest trudne i nie da sie po takim podlozu jak
tor zuzlowy zachowac rownowagi wiec trzeba sie co jakis czas
podeprzec noga zeby rownowage przywrocic.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

266 Data: Kwiecien 13 2007 10:12:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 09:14:29 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

A cały myk z jednośladem polega na tym, że dzieki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się w kierunku, w którym kładzie
się pojazd. W efekcie pojazd zaczyna jechać po łuku i siła
bezwładności pokonuje składową dośrodkową.

Ale to przy jezdzie "bez trzymanki". A mozna jechac z trzymanka :-)

J.

267 Data: Kwiecien 13 2007 11:16:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 10:12:15 +0200, J.F.
 wrote:

A cały myk z jednośladem polega na tym, że dzieki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się w kierunku, w którym kładzie
się pojazd. W efekcie pojazd zaczyna jechać po łuku i siła
bezwładności pokonuje składową dośrodkową.

Ale to przy jezdzie "bez trzymanki". A mozna jechac z trzymanka :-)

Z trzymanką tak samo. Spróbuj chwycić kierownicę sztywno, to zobaczysz
jak polecisz na asfalt.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

268 Data: Kwiecien 13 2007 14:08:33
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 11:16:49 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 10:12:15 +0200, J.F.
A cały myk z jednośladem polega na tym, że dzieki efektowi
żyroskopowemu przednie koło skręca się w kierunku, w którym kładzie
się pojazd. W efekcie pojazd zaczyna jechać po łuku i siła
bezwładności pokonuje składową dośrodkową.

Ale to przy jezdzie "bez trzymanki". A mozna jechac z trzymanka :-)

Z trzymanką tak samo. Spróbuj chwycić kierownicę sztywno, to zobaczysz
jak polecisz na asfalt.

Ale kto mowi na sztywno ? Mowimy ze sobie poradzimy bez zyroskopu..

J.

269 Data: Kwiecien 13 2007 15:50:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 14:08:33 +0200, J.F.
 wrote:

Z trzymanką tak samo. Spróbuj chwycić kierownicę sztywno, to zobaczysz
jak polecisz na asfalt.

Ale kto mowi na sztywno ? Mowimy ze sobie poradzimy bez zyroskopu..

e-e. Zresztą, zamontuj drugie koło z przodu kręcące się w przeciwnym
kierunku :P
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

270 Data: Kwiecien 13 2007 17:11:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Apr 2007 15:50:12 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 14:08:33 +0200, J.F.
Z trzymanką tak samo. Spróbuj chwycić kierownicę sztywno, to zobaczysz
jak polecisz na asfalt.
Ale kto mowi na sztywno ? Mowimy ze sobie poradzimy bez zyroskopu..

e-e. Zresztą, zamontuj drugie koło z przodu kręcące się w przeciwnym
kierunku :P

No przeciez pisalem ze ponoc byli tacy co zamontowali i jezdzic sie
dalo bez problemow.

tak ogolnie to trzymajac kierownice sie jednak jezdzi znacznie pewniej
niz bez trzymania, wiec chyba cos w tym jest ..


J.

271 Data: Kwiecien 13 2007 18:04:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 17:11:43 +0200, J.F.
 wrote:

No przeciez pisalem ze ponoc byli tacy co zamontowali i jezdzic sie
dalo bez problemow.

Ponoć, to wiele rzeczy się dało.

tak ogolnie to trzymajac kierownice sie jednak jezdzi znacznie pewniej
niz bez trzymania, wiec chyba cos w tym jest ..

Countersteering - polecam zapoznać się.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

272 Data: Kwiecien 13 2007 20:16:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 13 Apr 2007 18:04:50 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 17:11:43 +0200, J.F.
 wrote:

No przeciez pisalem ze ponoc byli tacy co zamontowali i jezdzic sie
dalo bez problemow.

Ponoć, to wiele rzeczy się dało.

Ja to "ponoć" widziałem na filmie.

tak ogolnie to trzymajac kierownice sie jednak jezdzi znacznie pewniej
niz bez trzymania, wiec chyba cos w tym jest ..

Countersteering - polecam zapoznać się.

Jesteś pewien, że tego chciałeś? Wikipedia kopnęła Cię właśnie w rzyć:

"This process usually requires little physical effort, because the geometry
                                                                   ^^^^^^^^
of the steering system of most bikes is designed in such a way that the
front wheel has a strong tendency to steer in the direction of a lean."
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

273 Data: Kwiecien 15 2007 20:15:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 13 Apr 2007 20:16:06 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jesteś pewien, że tego chciałeś? Wikipedia kopnęła Cię właśnie w rzyć:

"This process usually requires little physical effort, because the geometry
                                                                  ^^^^^^^^
of the steering system of most bikes is designed in such a way that the
front wheel has a strong tendency to steer in the direction of a lean."
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Wikipedia zawiera wiele fajnych i nieprawdziwych informacji.

Wyjaśnij więc, Pawełku, dlaczego po popchnięciu do przodu prawej
strony kierownicy motocykl skręci... w prawo.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

274 Data: Kwiecien 16 2007 07:25:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 15 Apr 2007 20:15:17 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Fri, 13 Apr 2007 20:16:06 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Jesteś pewien, że tego chciałeś? Wikipedia kopnęła Cię właśnie w rzyć:

"This process usually requires little physical effort, because the geometry
                                                                  ^^^^^^^^
of the steering system of most bikes is designed in such a way that the
front wheel has a strong tendency to steer in the direction of a lean."
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Wikipedia zawiera wiele fajnych i nieprawdziwych informacji.

BUHAHAHAHAHAHA. Trzeba sobie było to wcześniej przypomnieć. Chciałeś
countersteeingu, masz countersteering.

Wyjaśnij więc, Pawełku, dlaczego po popchnięciu do przodu prawej
strony kierownicy motocykl skręci... w prawo.

I tak pojedzie, z kołem skręconym w lewo? To nieźle się jebnie parę sekund
później. Przestałbyś się już ośmieszać wyciąganiem jednego krótkiego czasowo
elementu całego procesu skręcania i ekstrapolowaniem go na cały manewr.

To jak to jest z tą hulajnogą, co stoi, nie kręci kołami, a skręca kierownicę
w stronę przechyłu?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

275 Data: Kwiecien 16 2007 10:58:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 07:25:01 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Wikipedia zawiera wiele fajnych i nieprawdziwych informacji.

BUHAHAHAHAHAHA. Trzeba sobie było to wcześniej przypomnieć. Chciałeś
countersteeingu, masz countersteering.

mam powierzchowne wytłumaczenie.

Wyjaśnij więc, Pawełku, dlaczego po popchnięciu do przodu prawej
strony kierownicy motocykl skręci... w prawo.

I tak pojedzie, z kołem skręconym w lewo? To nieźle się jebnie parę sekund
później.

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

276 Data: Kwiecien 16 2007 09:44:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 10:58:36 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 07:25:01 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:
[...]
Wyjaśnij więc, Pawełku, dlaczego po popchnięciu do przodu prawej
strony kierownicy motocykl skręci... w prawo.

I tak pojedzie, z kołem skręconym w lewo? To nieźle się jebnie parę sekund
później.

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

277 Data: Kwiecien 16 2007 19:51:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Iguan007 

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.

Paweł Pluta


Tutaj Adam ma racje - powyzej 15-20km/h popychamy kierownice w strone
zakretu. Przy malych predkosciach odwrotnie.

Pozdrawiam,
Iguan


--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://republika.pl/iguan/
--

278 Data: Kwiecien 16 2007 09:59:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 19:51:37 +1000, Iguan007
 wrote:

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.

Tutaj Adam ma racje - powyzej 15-20km/h popychamy kierownice w strone
zakretu. Przy malych predkosciach odwrotnie.

Znaczy, w oderwanych szczegółach to on rację nawet i ma (także zresztą i w
tym, że jest efekt żyroskopowy i że on może od przechylenia skręcić koło),
tylko właściwie co za związek ma z utrzymywaniem równowagi w jeździe na
wprost? A w każdym razie, gdzie by to było potwoerdzeniem jego pomysłu, że
tylko zyroskop trzyma dwuślad w pionie?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

279 Data: Kwiecien 16 2007 20:07:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Iguan007 


"Paweł Pluta"  wrote in message

On Mon, 16 Apr 2007 19:51:37 +1000, Iguan007
 wrote:
Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.


Znaczy, w oderwanych szczegółach to on rację nawet i ma (także zresztą i w
tym, że jest efekt żyroskopowy i że on może od przechylenia skręcić koło),
tylko właściwie co za związek ma z utrzymywaniem równowagi w jeździe na
wprost? A w każdym razie, gdzie by to było potwoerdzeniem jego pomysłu, że
tylko zyroskop trzyma dwuślad w pionie?


">>> Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu."

Racz zauwazyc ze tylko do powyzszego sie odnosilem. Nie pisalem ani slowa o
efekcie zyroskopowym,
potwierdzaniu pomyslow i utrzymywaniu rownowagi.

280 Data: Kwiecien 16 2007 10:17:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 20:07:30 +1000, Iguan007
 wrote:


"Paweł Pluta"  wrote in message

On Mon, 16 Apr 2007 19:51:37 +1000, Iguan007
 wrote:
Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.


Znaczy, w oderwanych szczegółach to on rację nawet i ma (także zresztą i w
tym, że jest efekt żyroskopowy i że on może od przechylenia skręcić koło),
tylko właściwie co za związek ma z utrzymywaniem równowagi w jeździe na
wprost? A w każdym razie, gdzie by to było potwoerdzeniem jego pomysłu, że
tylko zyroskop trzyma dwuślad w pionie?


">>> Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu."

Racz zauwazyc ze tylko do powyzszego sie odnosilem. Nie pisalem ani slowa o

No dobra, tu mu odpowiedziałem tak sensownie, jak on gada, więc nie upieram
się przy tej interpretacji :-)

efekcie zyroskopowym,
potwierdzaniu pomyslow i utrzymywaniu rownowagi.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

281 Data: Kwiecien 16 2007 12:26:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 09:59:21 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

tym, że jest efekt żyroskopowy i że on może od przechylenia skręcić koło),
tylko właściwie co za związek ma z utrzymywaniem równowagi w jeździe na
wprost?

Ano taki ma związek, że to skręcanie, dzięki efektowi żyroskopowemu
zapewnia stabilizację pojazdu.

Polega to na tym, że jeśli motocykl zaczyna się składać np. w lewo, to
dzięki efektowi żyroskopowemu przednie koło też skręca się w lewo, co
powoduje, że motocykl zaczyna jechać po lekkim łuku. Dzięki temu
bezwładność (pseudosiła odśrodkowa) prostuje motocykl, co z kolei
powoduje, że koło motocykla, dzięki efektowi żyroskopowemu również się
prostuje.
Oczywiście, taka samoczynnośc nei skompensuje wszystkich czynników,
dlatego też potrzebne są działania kierowcy w celu utrzymania
prostoliniowego toru jazdy. Jednoślad bez kierowcy, jadący na idealnie
równej płaszczyźnie będzie jechał po okręgu. I z kawałków takich
okręgów składa się tor jazdy motocyklisty.

Countersteering to wykorzystanie możliwości odwrócenia tej zasady.
Jeśli motocyklista chce skręcić w lewo, to naciska lekko lewą rączkę
kierownicy. Wówczas nastepują dwa zjawiska - na skutek zmiany toru
jazdy na lekki łuk w prawo, bezwładność (pseudosiła odśrodkowa)
kładzie motocykl na lewą stronę, a efekt żyroskopowy skręca przednie
koło w lewo.

I tyle. Idź teraz, Pawełku do księgarni, weź książkę do fizyki i się
poucz. Albo weź rower i wypróbuj, jak to działa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

282 Data: Kwiecien 16 2007 11:57:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 09:44:52 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.

OK, czyli jedyne dostępne Ci jednoślady to te z Twej wyobraźni. A ja
cały czas o tych, które istnieją w rzeczywistości.

FYI - countersteering to technika prowadzenia jednośladu polegająca na
zastąpieniu balansowania ciałem przez własnie stosowanie nacisków na
kierownicę. Dzięki temu można o wiele szybcioj połozyć motocykl czy
rower w zakręcie. Jest ona bardzo prosta - polega na lekkim
popchnięciu tej rączki kierownicy, w którą stronę chcemy motocykl
położyć. Stotujących ją motocyklistów bardzo łatwo rozpoznać - przed
zakrętem następuje lekkie skręcenie na zewnątrz i zaraz po tym
złożenie się w zakręt.

A teraz, Pawełku, wyjaśnij jak to działa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

283 Data: Kwiecien 16 2007 10:16:34
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 11:57:00 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 09:44:52 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Aha. Właśnie tak jak napisałeś. Teraz wyjaśnij - dlaczego jeśli
popchnę palcem prawą stronę kierownicy do przodu, to motocykl skręci w
prawo?

Bo mu ktoś wstawił przekładnię w tę kierownicę. Dostępne mi jednoślady
skręcały z kierownicą skręconą w stronę zakrętu.

OK, czyli jedyne dostępne Ci jednoślady to te z Twej wyobraźni. A ja
cały czas o tych, które istnieją w rzeczywistości.

FYI - countersteering to technika prowadzenia jednośladu polegająca na
zastąpieniu balansowania ciałem przez własnie stosowanie nacisków na
kierownicę. Dzięki temu można o wiele szybcioj połozyć motocykl czy
rower w zakręcie. Jest ona bardzo prosta - polega na lekkim
popchnięciu tej rączki kierownicy, w którą stronę chcemy motocykl
położyć. Stotujących ją motocyklistów bardzo łatwo rozpoznać - przed
zakrętem następuje lekkie skręcenie na zewnątrz i zaraz po tym
złożenie się w zakręt.

No, tak było napisane w Wikipedii. ALe to niepewne źródło, bardzo niepwene
:->

A teraz, Pawełku, wyjaśnij jak to działa.

Koło ucieka na zewnątrz zamierzanego zakrętu, więc siła odśrodkowa kładzie
pionowy wciąż motocykl do wewnątrz. Geometria ramy skręca wtedy to "wybite"
koło w stronę zakrętu i gotowe. No, geometria plus ten efekty żyroskopowy,
tylko że geometria jest zawsze ta sama, a efekt przy woplnej jeździe jest
słaby.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

284 Data: Kwiecien 16 2007 12:40:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 10:16:34 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

FYI - countersteering to technika prowadzenia jednośladu polegająca na
zastąpieniu balansowania ciałem przez własnie stosowanie nacisków na
kierownicę. Dzięki temu można o wiele szybcioj połozyć motocykl czy
rower w zakręcie. Jest ona bardzo prosta - polega na lekkim
popchnięciu tej rączki kierownicy, w którą stronę chcemy motocykl
położyć. Stotujących ją motocyklistów bardzo łatwo rozpoznać - przed
zakrętem następuje lekkie skręcenie na zewnątrz i zaraz po tym
złożenie się w zakręt.

No, tak było napisane w Wikipedii. ALe to niepewne źródło, bardzo niepwene
:->

Nie wiem jak było napisane w wikipedii. To jast tak, jak ja Ci
tłumaczę.

Koło ucieka na zewnątrz zamierzanego zakrętu, więc siła odśrodkowa kładzie
pionowy wciąż motocykl do wewnątrz. Geometria ramy skręca wtedy to "wybite"
koło w stronę zakrętu i gotowe.

Mhm. Wyjaśnij, proszę, jak geometria ramy generuje moment skręcający.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

285 Data: Kwiecien 16 2007 10:50:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 12:40:46 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:16:34 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:
[...]
Koło ucieka na zewnątrz zamierzanego zakrętu, więc siła odśrodkowa kładzie
pionowy wciąż motocykl do wewnątrz. Geometria ramy skręca wtedy to "wybite"
koło w stronę zakrętu i gotowe.

Mhm. Wyjaśnij, proszę, jak geometria ramy generuje moment skręcający.

Nie wiem, a co wiecej dość mało mnie to obchodzi. Na potrzeby codziennego
użytku wystarczy prosty eksperyment: Biorę stojący dwuślad i przechylam go
na bok, a koło mu się w tę samą stronę skręca. Być może nie robi tego
geometria ramy, tylko siła Ki, albo mały demonek ukryty w łożysku
kierownicy, ale to mi naprawdę nie robi różnicy. Z całą pewnością tylko nie
robi tego efekt żyroskopowy.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

286 Data: Kwiecien 16 2007 13:00:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 10:50:30 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Mhm. Wyjaśnij, proszę, jak geometria ramy generuje moment skręcający.

Nie wiem, a co wiecej dość mało mnie to obchodzi. Na potrzeby codziennego

OK, czyli kolejny raz okazuje się, że nei masz bladego pojęcia.


użytku wystarczy prosty eksperyment: Biorę stojący dwuślad i przechylam go
na bok, a koło mu się w tę samą stronę skręca. Być może nie robi tego
geometria ramy, tylko siła Ki, albo mały demonek ukryty w łożysku
kierownicy, ale to mi naprawdę nie robi różnicy. Z całą pewnością tylko nie
robi tego efekt żyroskopowy.

Robi to, w wypadku stojącego pojazdu siła ciężkości, a dokładniej
fakt, że wektor siły ciężkości wychodzi poza płaszczyznę symetrii
zawieszenia przedniego koła (i pojazdu).
Teraz się skup - w wypadku, gdy pojazd porusza się na zakręcie, to
wypadkowa sił ciężkości i bezwładności pozostaje w osi symetrii.
Czyli, jeszcze prościej - siły te działają na koło tak samo, jak w
wypadku motocykla stojącego zupełnie pionowo.
Jeżeli byś motocykl poprowadził tym samym torem i z tą samą
prędkością, ale uniósł go nad jezdnię z zatrzymanymi kołami, to nic
się nie skręci.
Gdybyś jednak zrobił tak samo, ale przednie koło bedzie się kręciło,
to kierownica się skręci.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

287 Data: Kwiecien 16 2007 11:11:07
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 16 Apr 2007 13:00:58 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:50:30 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Mhm. Wyjaśnij, proszę, jak geometria ramy generuje moment skręcający.

Nie wiem, a co wiecej dość mało mnie to obchodzi. Na potrzeby codziennego

OK, czyli kolejny raz okazuje się, że nei masz bladego pojęcia.

Do zaobserwowania zachowania hulajnogi pojęcie mam wystarczające, a to
zachowanie wystarczy do sfalsyfikownia Twoich bajek.

użytku wystarczy prosty eksperyment: Biorę stojący dwuślad i przechylam go
na bok, a koło mu się w tę samą stronę skręca. Być może nie robi tego
geometria ramy, tylko siła Ki, albo mały demonek ukryty w łożysku
kierownicy, ale to mi naprawdę nie robi różnicy. Z całą pewnością tylko nie
robi tego efekt żyroskopowy.

Robi to, w wypadku stojącego pojazdu siła ciężkości, a dokładniej
fakt, że wektor siły ciężkości wychodzi poza płaszczyznę symetrii
zawieszenia przedniego koła (i pojazdu).

Tak, a w przypadku pojazdu jadącego ten wektor zachowuje się według zupełnie
innej fizyki.

Teraz się skup - w wypadku, gdy pojazd porusza się na zakręcie, to

Wetknij se ten zakręt. Mowa jest o jeździe na wprost.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

288 Data: Kwiecien 16 2007 13:22:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Apr 2007 11:11:07 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

OK, czyli kolejny raz okazuje się, że nei masz bladego pojęcia.

Do zaobserwowania zachowania hulajnogi pojęcie mam wystarczające, a to
zachowanie wystarczy do sfalsyfikownia Twoich bajek.

Dla Ciebie zapewne tak. Ale to efekt tylko Twej ignorancji.

Robi to, w wypadku stojącego pojazdu siła ciężkości, a dokładniej
fakt, że wektor siły ciężkości wychodzi poza płaszczyznę symetrii
zawieszenia przedniego koła (i pojazdu).

Tak, a w przypadku pojazdu jadącego ten wektor zachowuje się według zupełnie
innej fizyki.

Nie, według tej samej, tylko pojawiają się jeszcze inne siły, a
składowa zachowuje się inaczej.

Teraz się skup - w wypadku, gdy pojazd porusza się na zakręcie, to
Wetknij se ten zakręt. Mowa jest o jeździe na wprost.

No to jak jedziesz na wprost, to jedziesz po linii prostej, czy też,
tak jak sam opisałeś - wężykujesz?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

289 Data: Kwiecien 17 2007 11:30:20
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 16 Apr 2007 10:50:30 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Mhm. Wyjaśnij, proszę, jak geometria ramy generuje moment
skręcający.

Nie wiem, a co wiecej dość mało mnie to obchodzi. Na potrzeby
codziennego

OK, czyli kolejny raz okazuje się, że nei masz bladego pojęcia.

Zreszta tak jak Ty tylko on nie usiluje robic za eksperta i zadal
proste pytanie, na ktore nie znasz odpowiedzi ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

290 Data: Kwiecien 13 2007 09:11:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 14:12:59 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:


Jesteś w głębokim błędzie. Żyroskop pomaga w jakimś tam nieznacznym stopniu,
a tak naprawdę praktycznie cała równowaga bierze się z jechania wężykiem i
"podpierania" dwuśladu siłą odśrodkową. Ten wężyk jest oczywiście minimalny

Pawełku, przestań bredzić. Właśnei dzięki efektowi żyroskopowemu ten
wężyk ma miejsce. Do tego nie istnieje siła odśrodkowa, fizyku z Bożej
łaski.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

291 Data: Kwiecien 15 2007 22:54:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zwłaszcza przy niewielkiej prędkości, hmm?

292 Data: Kwiecien 15 2007 23:58:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 15 Apr 2007 22:54:27 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Pawełku, FYI - jak jedziesz na moto, to nie trzymasz równowagi. To
zapewnia efekt żyroskopowy.

Zwłaszcza przy niewielkiej prędkości, hmm?

Nawet przy niewielkiej prędkości.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

293 Data: Kwiecien 12 2007 21:44:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

No chyba że ten swój test to chcesz przeprowadzać na stojąco, z rączką
wdzięcznie opartą o samochód, bez dwustukilowego motoru utrzymywanego
między nogami. W takim komforcie to sobie rzeczywiście można lusterka
seriami odłamywać.

Nie wiem o jakich lusterkach / w jakich samochodach /
mowicie ale w starej omedze wcale nie trzeba bylo mocnego
uderzenia (reka), zeby urwac lusterko i to przy uderzeniu
"z pradem" czyli w kierunku od przodu samochodu do tylu
"Pod prad" albo z gory na dol byloby chyba jeszcze latwiej.

W.

294 Data: Kwiecien 12 2007 22:59:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Apr 2007 21:44:26 +0200,  Wlodek wrote:

Nie wiem o jakich lusterkach / w jakich samochodach /
mowicie ale w starej omedze wcale nie trzeba bylo mocnego

No coz - ople byly z tego znane ze latwo im lusterka .. ukrasc :-)

uderzenia (reka), zeby urwac lusterko i to przy uderzeniu
"z pradem" czyli w kierunku od przodu samochodu do tylu

To jest chyba dla ochrony pieszych - powinny sie latwo zlozyc.

"Pod prad" albo z gory na dol byloby chyba jeszcze latwiej.

J.

295 Data: Kwiecien 13 2007 18:19:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Wlodek 

Nie wiem o jakich lusterkach / w jakich samochodach /
mowicie ale w starej omedze wcale nie trzeba bylo mocnego

No coz - ople byly z tego znane ze latwo im lusterka .. ukrasc :-)

Cos w tym jest - kumplowi zgarneli w dzien pod firma gdzie zazwyczaj
kreci sie troche ludzi. Z wkladami do lusterek byl jeszcze wiekszy szal
bo i wyciagaly sie dziecinnie latwo (wkladaly zreszta tez).

uderzenia (reka), zeby urwac lusterko i to przy uderzeniu
"z pradem" czyli w kierunku od przodu samochodu do tylu

To jest chyba dla ochrony pieszych - powinny sie latwo zlozyc.

Zeby sie tylko zlozylo to nie byloby problemu.

W.

296 Data: Kwiecien 15 2007 22:53:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Mógłbys się zdecydować pomiędzy lekkim plastikiem, na którym się leży
nawet przeczołgując w korku a cięższym motocyklem, na którym jednak
przeciskając się między samochodami siedzisz normalnie.
O skopanych lusterkach było. Sami motocykliści się również w ten
sposób odgrażają.

Aha. Tylko na podobnej zasadzie, jak sfrustrowany fiskusem obywatel sie
odgraża "ja chyba ten budynek wysadzę w powietrze" ;->

297 Data: Kwiecien 15 2007 22:52:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

nie mowie o karatekach, ja szczegolnie wysportowany z racji pracy biurkowej
nie jestem, a jestem przekonany o wyniku testu. najwyrazniej jednak Ty TEZ
jestes przekonany nie chcac udostepnic do testu pojazdu ;)

Czyli przyjedziesz własnym motocyklem na demonstrację? ;)

298 Data: Kwiecien 15 2007 22:47:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Szczerze powiedziawszy nie bardzo taką historyjkę wierzę.
no co ja  Ci poradze....
Zacznij wymyślać jakieś bardziej wiarygodne bajeczki.

Urywanie lusterek "jednym ruchem".... ROTFL

proponuje ten sam test ktory proponowalem Pawelkowi Plucie.
niestety jemu braklo pewnosci tego co glosi i nie zdecydowal sie na
poniesienie kosztow lusterka.

A znalazłeś już tego motocyklistę-kaskadera? Czy sam się do tej roli
piszesz?

Owszem. Ale nie spowodowanie "zdarzenia drogowego" bo ktoś rzekomo
wcześniej zarysował drzwi.

zarysowanie drzwi i proba ucieczki = naruszenie mienia takie samo jak
kradziez zegarka z domu

ROTFL

Kradzież (pewnie nawet z włamaniem) - czyli działanie CELOWE - to dla
ciebie to samo, co PRZYPADKOWE uszkodzenie mienia?

Ty jesteś chory psychicznie...

Niekoniecznie. Jeśli np. będzie się tylko wyrywać - nie będzie to żadne
usprawiedliwienie użycia broni palnej.

totez nikt nie mowi o palnej. mowa byla o uniemozliwieniu odjechania poprzez
uszkodzenie tylnego kola przy malej predkosci

W przypadku jednośladu jest to odpowiednik obicia "bejzbolem".

Żaden sąd nie uzna tego, że obronę konieczną.

299 Data: Kwiecien 12 2007 18:22:28
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: jerzu 

On Wed, 11 Apr 2007 00:03:48 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

No popatrz. Motocykla z zagiętą tablicą nie widziałem od chyba roku...

Przyjedź do mnie na parking - trzy takie stoją.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

300 Data: Kwiecien 15 2007 22:57:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

jerzu napisał(a):

No popatrz. Motocykla z zagiętą tablicą nie widziałem od chyba roku...

Przyjedź do mnie na parking - trzy takie stoją.

A ile samochodów w ogóle bez tablic może się tam pojawić ;->

302 Data: Kwiecien 10 2007 12:51:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Wiesz co? To ja Ci tak niecelowo cofne na stojacy motocykl zeby
sie przerwocil i poobijal, moze najade tylnym kolem na niego zeby

nawet sie nie przyznawaj ;)
Andrzej zaraz Cie przestepca nazwie i prokuratorem postraszy ;P


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

303 Data: Kwiecien 10 2007 21:05:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

Wiesz co? To ja Ci tak niecelowo cofne na stojacy motocykl zeby
sie przerwocil i poobijal, moze najade tylnym kolem na niego zeby
cos przygniesc bo go nie zauwazylem i co? Bedziesz szczesliwy?

Oczywiście, że nie. Ale na pewno nie będę z tego powodu próbował cię
zabić. Zyskasz tylko parę punktów, opłacisz mandat, zapłacisz wyższe OC,
a ja dostanę kasę od twojego ubezpieczyciela.

Zachowanie motocyklistow nacechowane jest czesto zwyklym chamstwem
z nutka cwaniactwa i poczuciem bezkarnosci dlatego pomimo, ze
bylem motocyklista (i moze jeszcze bede) potepiam takie
zachowania jak przeciskanie sie pomiedzy stojacymi lub jadacymi
wolno w korku samochodami na jezdni o wyznaczonych pasach ruchu,
zajmowanie miejsca obok samochodu stojacego na pasie ruchu.

Typowy piesek ogrodnika z ciebie...

304 Data: Kwiecien 11 2007 13:33:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Andrzej Lawa wrote:

Stanislaw Chmielarz wrote:

Wiesz co? To ja Ci tak niecelowo cofne na stojacy motocykl zeby
sie przerwocil i poobijal, moze najade tylnym kolem na niego
zeby cos przygniesc bo go nie zauwazylem i co? Bedziesz
szczesliwy?

Oczywiście, że nie. Ale na pewno nie będę z tego powodu próbował
cię zabić. Zyskasz tylko parę punktów, opłacisz mandat,
zapłacisz wyższe OC, a ja dostanę kasę od twojego
ubezpieczyciela.

Zachowanie motocyklistow nacechowane jest czesto zwyklym
chamstwem z nutka cwaniactwa i poczuciem bezkarnosci dlatego
pomimo, ze bylem motocyklista (i moze jeszcze bede) potepiam
takie zachowania jak przeciskanie sie pomiedzy stojacymi lub
jadacymi wolno w korku samochodami na jezdni o wyznaczonych
pasach ruchu, zajmowanie miejsca obok samochodu stojacego na
pasie ruchu.

Typowy piesek ogrodnika z ciebie...

Wiesz co? Jak ja jezdzilem motocyklem to Ciebie jeszcze na swiecie
nie bylo wiec sie nie wychylaj z takimi tekstami.
Cham zawsze pozostanie chamem niezaleznie od tego gdzie siedzi i w
takich sytuacjach chamstwo wylazi jak sloma z butow ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

305 Data: Kwiecien 11 2007 22:38:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Stanislaw Chmielarz wrote:

Typowy piesek ogrodnika z ciebie...

Wiesz co? Jak ja jezdzilem motocyklem to Ciebie jeszcze na swiecie
nie bylo wiec sie nie wychylaj z takimi tekstami.

ROTFL

Cham zawsze pozostanie chamem niezaleznie od tego gdzie siedzi i w
takich sytuacjach chamstwo wylazi jak sloma z butow ...

Ale przynajmniej jesteś szczery i samokrytyczny ;->

306 Data: Kwiecien 10 2007 22:13:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 08 Apr 2007 22:18:14 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

To on tak twierdzi. Jego wypowiedzi świadczą o czymś zupełnie innym.

Te z pl.prec.potocykle, kiedy Ty na skuterek mówiłeś brum brum?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

307 Data: Kwiecien 09 2007 01:08:18
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Nie ma przepisu szczegółowego - konkretnie zakazującego dokładnie tej
właśnie czynności.

no widzisz wiec moge sobie jezdzic zygzakiem wracajac prawym pasem
np z Gdyni do Redy, nie wysluchujac co chwile pyk pyk przy uderzeniu kola
w studzienke, wiec spokojnie sobie puszczam studzienke raz srodkiem raz
bokiem:)

wprowadzenie zagrozenia w ruchu publicznym,
i czy rzeczywiscie jazda zygzakiem samochodem 40 w miescie
moze byc ryzykowna dla innych uczestnikow ruchu...
co z zasada ograniczonego zaufania, przewidywaniem zachowan kierowcow?

Zasada ograniczonego zaufania polega na braniu pod uwagę, że uczestnik
ruchu może się zachować niezgodnie z przepisami, jeśli są ku temu jakieś
przesłanki.

czyli patrz wyzej, moge jezdzic swoim pasem od bandy do bandy
czy tez nie?

Np. masz zielone światło i widzisz samochód, który jedzie po drodze z
czerwonym z prędkością świadczącą o tym, że przed skrzyżowaniem się za
chiny ludowe nie zatrzyma.

z miesiac temu mialam w zasadzie prawie smiertelna sytuacje
gdzie wyprzedzony wczesniej TIR lecial z jakies 110 w miescie
zmienily sie swiatla, tir byl za mna w odleglosci 150-200m
spokjnie wcisnolem na hamulec patrzac w lusterko,
i co widze pedzacego TIRa ktory nie zamierza hamowac...
odrazu adrenalina,redukacja na 3 i jazda do przodu
TIRolot mial na szczescie prawy wolny wiec mnie ominol
mial niemieckie blachy, sprawy nie zglosilem bo szkoda mi czasu
latac po sadach i udowadniac co i jak...
generalnie gdyby ruch poszedl z przeciwnych kierunkow
to bylby niezly karambol...

Natomiast w przypadku samochodów stojących lub niemrawo ruszających się
w korku wszelkie gwałtowne manewry na boki są zupełnie zbędne i wynikają
z braku panowania nad pojazdem. Motocyklista jadący pomiędzy sznurami
stojących lub wolniutko toczących się pojazdów - który nadal musi
uwzględniać podatność swojego pojazdu na zygzakowanie - na pewno nie
będzie jechał w odległości "na grubość lakieru". Chyba, że jest
wyjątkowym kozakiem albo straszliwym nowicjuszem - ale to są błędy
statystyczne, które w taki czy inny sposób szybko znikają.

ale my mowimy o jezdzie, nie poruszaniu sie w korku!

Co więcej podczas jazdy/stania w korku kierujący samochodem ani
studzienek kanalizacyjnych, ani innych dziur zwyczajnie nie będzie w
stanie dostrzec - tak więc argumenty płaszczydła o "konieczności
ominięcia studzienki" to zwykłe, bezczelne kłamstwo.

nie wiem jak Ty ale ja widze takie rzeczy, tak samo jak dziury
omijam szerokim lukiem, pewnie ty w nie wpadasz:)
oczywiscie rozumiem ze omijajac te przeszkody, studzienki nalezy sie
mandacik pfff :)

Masz grzecznie jechać prosto. Jeśli obawiasz się "urwania koła" nagle
zauważonej dziurze - nie dostosowałeś prędkości do warunków jazdy.

no i po co pisac pisma z odszkodowaniami za urwane zawieszenia?
lepiej dziury omijac niz w nie sie pakowac
chyba masz cos nie pokolei z glowka chlopie:)
moze powinienem przed dziura dac po hebalch tak do zera
by caly peleton mi sie w tylek wladowal?

308 Data: Kwiecien 09 2007 18:18:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości
Nie ma przepisu szczegółowego - konkretnie zakazującego dokładnie tej
właśnie czynności.

no widzisz wiec moge sobie jezdzic zygzakiem wracajac prawym pasem
np z Gdyni do Redy, nie wysluchujac co chwile pyk pyk przy uderzeniu kola
w studzienke, wiec spokojnie sobie puszczam studzienke raz srodkiem raz
bokiem:)

Nie, nie możesz. Podobnie jak mi nie wolno jechać na tylnym kole czy
klęcząc na siodełku.

Utrudniasz ruch innym, a nawet powodujesz zagrożenie. A tego nie wolno
ci robić.

[ciach]

Zasada ograniczonego zaufania polega na braniu pod uwagę, że uczestnik
ruchu może się zachować niezgodnie z przepisami, jeśli są ku temu jakieś
przesłanki.

czyli patrz wyzej, moge jezdzic swoim pasem od bandy do bandy
czy tez nie?

Nie. Ale ignorować innym uczestnikom takiego zachowania i traktować go
jako złudzenie optyczne też nie wolno.

Natomiast wolno im (a wręcz powinni) zawiadomić policję, że jakiś dupek
jedzie najprawdopodobniej kompletnie pijany.

Np. masz zielone światło i widzisz samochód, który jedzie po drodze z
czerwonym z prędkością świadczącą o tym, że przed skrzyżowaniem się za
chiny ludowe nie zatrzyma.

z miesiac temu mialam w zasadzie prawie smiertelna sytuacje
gdzie wyprzedzony wczesniej TIR lecial z jakies 110 w miescie
zmienily sie swiatla, tir byl za mna w odleglosci 150-200m

Ahem... Czyli wyprzedzasz TIRa jadądeco 110km/h? Na obszarze
zabudowanym? Ciekawe, bardzo ciekawe ;->

[ciach]

Natomiast w przypadku samochodów stojących lub niemrawo ruszających się
w korku wszelkie gwałtowne manewry na boki są zupełnie zbędne i wynikają
z braku panowania nad pojazdem. Motocyklista jadący pomiędzy sznurami
stojących lub wolniutko toczących się pojazdów - który nadal musi
uwzględniać podatność swojego pojazdu na zygzakowanie - na pewno nie
będzie jechał w odległości "na grubość lakieru". Chyba, że jest
wyjątkowym kozakiem albo straszliwym nowicjuszem - ale to są błędy
statystyczne, które w taki czy inny sposób szybko znikają.

ale my mowimy o jezdzie, nie poruszaniu sie w korku!

Poruszane są oba aspekty. Np. płaszczydło na zmianę pisało o "ruszeniu
ze skręconymi kołami" oraz o wyprzedzaniu podczas normalnej jazdy.

Co więcej podczas jazdy/stania w korku kierujący samochodem ani
studzienek kanalizacyjnych, ani innych dziur zwyczajnie nie będzie w
stanie dostrzec - tak więc argumenty płaszczydła o "konieczności
ominięcia studzienki" to zwykłe, bezczelne kłamstwo.

nie wiem jak Ty ale ja widze takie rzeczy, tak samo jak dziury
omijam szerokim lukiem, pewnie ty w nie wpadasz:)

Znaczy się masz rentgenowski wzrok? I widzisz nawierzchnię przez
poprzedzający cię samochód?

oczywiscie rozumiem ze omijajac te przeszkody, studzienki nalezy sie
mandacik pfff :)

Jeśli omijasz je bez uprzedzenia oraz upewnienia się, że nie spowodujesz
zagrożenia/utrudnienia - owszem. I punkty.

Masz grzecznie jechać prosto. Jeśli obawiasz się "urwania koła" nagle
zauważonej dziurze - nie dostosowałeś prędkości do warunków jazdy.

no i po co pisac pisma z odszkodowaniami za urwane zawieszenia?
lepiej dziury omijac niz w nie sie pakowac

Lepiej dostosuj prędkość do warunków jazdy. Skoro "urywasz" sobie
zawieszenie, to jedziesz za szybko. Proste.

chyba masz cos nie pokolei z glowka chlopie:)

Raczej ty masz problemy z czytaniem oraz dostosowaniem prędkości do
panujących warunków.

moze powinienem przed dziura dac po hebalch tak do zera
by caly peleton mi sie w tylek wladowal?

Nie masz bladego pojęcia o zachowaniu się pojazdów...

Bardziej sensowne było by lekkie dodanie gazu w celu odciążenia przodu.

309 Data: Kwiecien 09 2007 23:22:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Nie, nie możesz. Podobnie jak mi nie wolno jechać na tylnym kole czy
klęcząc na siodełku.

przeciez sam mowiles ze przepisu zabraniajacego nie ma... (jazda na tylnym
kole)

Utrudniasz ruch innym, a nawet powodujesz zagrożenie. A tego nie wolno
ci robić.

w jaki sposob i komu utrudniam ruch omijajac studzienke?

Natomiast wolno im (a wręcz powinni) zawiadomić policję, że jakiś dupek
jedzie najprawdopodobniej kompletnie pijany.

a to ciekawe, pijany owszem turla sie po chodniku idac,
ale zeby samochodem tak rzucalo.... :)

z miesiac temu mialam w zasadzie prawie smiertelna sytuacje
gdzie wyprzedzony wczesniej TIR lecial z jakies 110 w miescie
zmienily sie swiatla, tir byl za mna w odleglosci 150-200m

Ahem... Czyli wyprzedzasz TIRa jadądeco 110km/h? Na obszarze
zabudowanym? Ciekawe, bardzo ciekawe ;->

pochopne wnioski, przeczytaj ze zrozumieniem...

Poruszane są oba aspekty. Np. płaszczydło na zmianę pisało o "ruszeniu
ze skręconymi kołami" oraz o wyprzedzaniu podczas normalnej jazdy.

my rozmawiamy o jezdzie w miescie, czyli teoretycznie max 60km/h

Znaczy się masz rentgenowski wzrok? I widzisz nawierzchnię przez
poprzedzający cię samochód?

bez przesady, studzienki i wieksze dziury widac z daleka
do tego wystarcza tylko zdrowe oczy

Jeśli omijasz je bez uprzedzenia oraz upewnienia się, że nie spowodujesz
zagrożenia/utrudnienia - owszem. I punkty.


jesli jade wyznaczonymi pasami ruchu, to ma  prawo jechac nim
bez wlaczenia odpowiedniej sygnalizacji podczas zmiany
ze skrajnej prawej do lewej,

Lepiej dostosuj prędkość do warunków jazdy. Skoro "urywasz" sobie
zawieszenie, to jedziesz za szybko. Proste.

urywam, bo mamy gigantyczne dziury,
gdybym chcial je przekoczyc pewnie grzalbym 150km/h
i po sprawie:)

Raczej ty masz problemy z czytaniem oraz dostosowaniem prędkości do
panujących warunków.

co ma predkosc miastowa do omijania studzienek?

Bardziej sensowne było by lekkie dodanie gazu w celu odciążenia przodu.

wg mnie sensowniej bedzie plynnie wczesniej skrecic i ominac felerna
studzienke niz za chwile dostac bloczek za przekroczenie predkosci...

310 Data: Kwiecien 10 2007 00:51:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

Nie, nie możesz. Podobnie jak mi nie wolno jechać na tylnym kole czy
klęcząc na siodełku.

przeciez sam mowiles ze przepisu zabraniajacego nie ma... (jazda na tylnym
kole)

Nie ma SZCZEGÓŁOWEGO przepisu zabraniającego KONKRETNIE takiego zachowania.

Dotarło wreszcie?

Utrudniasz ruch innym, a nawet powodujesz zagrożenie. A tego nie wolno
ci robić.

w jaki sposob i komu utrudniam ruch omijajac studzienke?

Tym, którzy zupełnie legalnie, akurat ciebie wyprzedzają.

Natomiast wolno im (a wręcz powinni) zawiadomić policję, że jakiś dupek
jedzie najprawdopodobniej kompletnie pijany.

a to ciekawe, pijany owszem turla sie po chodniku idac,
ale zeby samochodem tak rzucalo.... :)

Pacjent nie panuje nad pojazdem...

z miesiac temu mialam w zasadzie prawie smiertelna sytuacje
gdzie wyprzedzony wczesniej TIR lecial z jakies 110 w miescie
zmienily sie swiatla, tir byl za mna w odleglosci 150-200m
Ahem... Czyli wyprzedzasz TIRa jadądeco 110km/h? Na obszarze
zabudowanym? Ciekawe, bardzo ciekawe ;->

pochopne wnioski, przeczytaj ze zrozumieniem...

Twierdzisz, że ten TIR nagle do 110 przyśpieszył po tym,jak go
wyprzedziłeś? Z przepisowej prędkości oczywiście? ;-> Nie czaruj...

Poruszane są oba aspekty. Np. płaszczydło na zmianę pisało o "ruszeniu
ze skręconymi kołami" oraz o wyprzedzaniu podczas normalnej jazdy.

my rozmawiamy o jezdzie w miescie, czyli teoretycznie max 60km/h

Obecnie 50km/h (za dnia). To po pierwsze.

Po drugie - dlaczego ignorujesz rzeczywistość niezgodną z twoją teorią?

Znaczy się masz rentgenowski wzrok? I widzisz nawierzchnię przez
poprzedzający cię samochód?

bez przesady, studzienki i wieksze dziury widac z daleka
do tego wystarcza tylko zdrowe oczy

Jeśli widzisz z daleka, to powinieneś mieć dość czasu, żeby upewnić się,
że zagrożenia/utrudnienia nie spowodujesz oraz odpowiednio
zasygnalizować manewr. Oraz zwolnić.

Jeśli omijasz je bez uprzedzenia oraz upewnienia się, że nie spowodujesz
zagrożenia/utrudnienia - owszem. I punkty.

jesli jade wyznaczonymi pasami ruchu, to ma  prawo jechac nim
bez wlaczenia odpowiedniej sygnalizacji podczas zmiany
ze skrajnej prawej do lewej,

Nie masz prawa jeździć "wężykiem".

Poza tym jak wpakujesz się komuś przed "nos", to jak udowodnisz w
sądzie, że nie zmieniałeś pasa ruchu? Wykonywałeś manewr i ktoś przez
wykonanie tego manewru się w ciebie władował.

I leżysz. Albo raczej siedzisz.

Lepiej dostosuj prędkość do warunków jazdy. Skoro "urywasz" sobie
zawieszenie, to jedziesz za szybko. Proste.

urywam, bo mamy gigantyczne dziury,

Ja mam małe, 12-calowe kółeczka. I jakoś sobie kół nie urywam. Dlaczego?
Bo dostosowuję prędkość do warunków jazdy.

[ciach]

Raczej ty masz problemy z czytaniem oraz dostosowaniem prędkości do
panujących warunków.

co ma predkosc miastowa do omijania studzienek?

Skoro nie masz dość czasu, by upewnić się przed manewrem, czy możesz go
wykonać bezpiecznie, a studzienki urywają ci koła, to nie dostosowałeś
prędkości do warunków jazdy.

Bardziej sensowne było by lekkie dodanie gazu w celu odciążenia przodu.

wg mnie sensowniej bedzie plynnie wczesniej skrecic i ominac felerna

Jak masz możliwość płynnie i wcześniej, to masz też czas, żeby
zasygnalizować manewr i upewnić się, że nikomu drogi nie zajedziesz.

studzienke niz za chwile dostac bloczek za przekroczenie predkosci...

Na 5-metrowym odcinku przyśpieszasz o ponad 10km/h? Ciekawe...

311 Data: Kwiecien 10 2007 08:15:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

w jaki sposob i komu utrudniam ruch omijajac studzienke?

Tym, którzy zupełnie legalnie, akurat ciebie wyprzedzają.

no dobrze, tylko ci co wyprzedzaja legalnie robia to swoim pasem
chybe ze robia to nielegalnie i naleza do mistrzow co lubia
blizej i jeszcze blizej sie ocierac i wywierac jakies tam wrazenie.....
skoro nie wjezdzaja na moj pas to przeciez nie ma problemu...

Twierdzisz, że ten TIR nagle do 110 przyśpieszył po tym,jak go
wyprzedziłeś? Z przepisowej prędkości oczywiście? ;-> Nie czaruj...

wyprzedzilem go o wiele wczesniej, pozniej TIRolot rozwinol skrzydla
ot tyle...

Obecnie 50km/h (za dnia). To po pierwsze.
Po drugie - dlaczego ignorujesz rzeczywistość niezgodną z twoją teorią?

i znowu to samo haslo, rzeczywistosc w polsce to omijanie dziur
jesli robie sie to w obrebie swojego pasa to w czym do cholery problem
no ile razy mozna walkowac to samo?

Jeśli widzisz z daleka, to powinieneś mieć dość czasu, żeby upewnić się,
że zagrożenia/utrudnienia nie spowodujesz oraz odpowiednio
zasygnalizować manewr. Oraz zwolnić.

ale jakie tam zagrozenie?
wytlumacz mi dlaczego zezwala sie przyciemnic tylna szybe
az tak by widocznosc byla nawet zerowa?
 generalnie tyl mozna sobie zawalic klamotami i tyle...
widocznosc praktycznie masz zerowa, niezauwazszy pojazdu
ktory znajdzie sie w twoim martwym punkcie jak i tez
generalnie nie zabardzo interesuje mnie to, co sie dzieje z tylu za mna,
nie jezdze samochodem do tylu, tylko do przodu,
co nie oznacza, ze nie widze karetki ani tez motocyklisty
mam nawet czestego zerkania w lusterka, ale zalozmy wersje
taka w ktorej wlasciwie widocznosc do tylu to juz przeszlosc

jesli jade wyznaczonymi pasami ruchu, to ma  prawo jechac nim
bez wlaczenia odpowiedniej sygnalizacji podczas zmiany
ze skrajnej prawej do lewej,

Nie masz prawa jeździć "wężykiem".

Poza tym jak wpakujesz się komuś przed "nos", to jak udowodnisz w
sądzie, że nie zmieniałeś pasa ruchu? Wykonywałeś manewr i ktoś przez
wykonanie tego manewru się w ciebie władował.

niedzielny kierowca ktory spanikowal?
ups sorki niedzielni to jada prosto ja diabli, takie
to nawet sie o milimetry niewychyla ze swojego toru jazdy
wiec kto ma mi sie wladowac?
jakies autko na ktore wciska sie na 3 przy 2 pasach?

Ja mam małe, 12-calowe kółeczka. I jakoś sobie kół nie urywam. Dlaczego?
Bo dostosowuję prędkość do warunków jazdy.

czyli jestes pierwszym kto sie w dziury laduje, zamiast je omijac?

Skoro nie masz dość czasu, by upewnić się przed manewrem, czy możesz go
wykonać bezpiecznie, a studzienki urywają ci koła, to nie dostosowałeś
prędkości do warunków jazdy.

czytaj wyzej

Jak masz możliwość płynnie i wcześniej, to masz też czas, żeby
zasygnalizować manewr i upewnić się, że nikomu drogi nie zajedziesz.

sygnalizowac manewr pffff
zastanow sie co wlasciwie powiedzialas
walkowalem to jzu wczesniej
w obrebie swojego pasa nie musze, nie ma koniecznosci migotania
kierunkowskazami
gdybym zaczol sygnalizowac manerw sugerowalby on innym kierowcom
wykonanie manewru zmiana pasa, juz nie mowiac o konsekwencjach
jakie moge sie przydazyc, to dopiero bylby hardcore....

podaj kilka paragrafow to moze ugruntujesz swoja teorie...

312 Data: Kwiecien 10 2007 08:55:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości



sygnalizowac manewr pffff
zastanow sie co wlasciwie powiedzialas
walkowalem to jzu wczesniej
w obrebie swojego pasa nie musze, nie ma koniecznosci migotania
kierunkowskazami
gdybym zaczol sygnalizowac manerw sugerowalby on innym kierowcom
wykonanie manewru zmiana pasa, juz nie mowiac o konsekwencjach
jakie moge sie przydazyc, to dopiero bylby hardcore....

podaj kilka paragrafow to moze ugruntujesz swoja teorie...

dlaczego wymagasz od Andrzeja niemozliwego? ;)
przeciez na poparcie wiekszosci tez ktore glosi nie ma zadnego artykulu
PoRD..

do Andrzeja: w kwestii lusterek: w czasie jazdy non stop "omiatam" lusterka
wzrokiem co pare sek (nawet nie zamierzajac dokonywac manewru skretu lub
zmiany pasa). Oczywiscie przed wykonaniem manewru dodatkowo sie upewniam.
ale po ch*** za przeproszeniem mam omiatac te lusterka wzrokiem stojac w
korku gdzie nic nie ma prawa mnie omijac jezel oba pasy sa zajete? i juz
nawet nie mowie o sytuacji w ktorej to ja zajade droge podezdzjajac zamiast
do przodu to lekko po ukosie zeby np ominac dziure. mowie nawet o sytuacji w
ktorej powinienem dla unikniecia otarcia wlasnego lakieru odsunac sie bo
"miszcz" popyla srodkiem.....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

313 Data: Kwiecien 10 2007 10:11:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

dlaczego wymagasz od Andrzeja niemozliwego? ;)
przeciez na poparcie wiekszosci tez ktore glosi nie ma zadnego artykulu
PoRD..

obawiam sie wlasnie ze tak jest,
ale jest jeszcze jedna taka mozliwosc
ze moze ktos ze znajomych moze dostal mandacik za jazde
na jednym kole, lub za omijanie studzienek na drodze
wrecz jestem ciekaw wlasciwej argementacji...

314 Data: Kwiecien 10 2007 10:11:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

dlaczego wymagasz od Andrzeja niemozliwego? ;)
przeciez na poparcie wiekszosci tez ktore glosi nie ma zadnego artykulu
PoRD..

obawiam sie wlasnie ze tak jest,
ale jest jeszcze jedna taka mozliwosc
ze moze ktos ze znajomych moze dostal mandacik za jazde
na jednym kole, lub za omijanie studzienek na drodze
wrecz jestem ciekaw wlasciwej argementacji...

315 Data: Kwiecien 10 2007 21:25:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

do Andrzeja: w kwestii lusterek: w czasie jazdy non stop "omiatam" lusterka
wzrokiem co pare sek (nawet nie zamierzajac dokonywac manewru skretu lub
zmiany pasa). Oczywiscie przed wykonaniem manewru dodatkowo sie upewniam.

Chwali się.

ale po ch*** za przeproszeniem mam omiatac te lusterka wzrokiem stojac w
korku gdzie nic nie ma prawa mnie omijac jezel oba pasy sa zajete? i juz

Bo ma prawo cię omijać.

316 Data: Kwiecien 10 2007 21:23:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Kris wrote:

w jaki sposob i komu utrudniam ruch omijajac studzienke?
Tym, którzy zupełnie legalnie, akurat ciebie wyprzedzają.

no dobrze, tylko ci co wyprzedzaja legalnie robia to swoim pasem
chybe ze robia to nielegalnie i naleza do mistrzow co lubia
blizej i jeszcze blizej sie ocierac i wywierac jakies tam wrazenie.....
skoro nie wjezdzaja na moj pas to przeciez nie ma problemu...

"Twój"pas? Masz jakąś rezerwację na "swój" pas? Pokaż dokument ;->

Ile się płaci abonamentu? ;)

Twierdzisz, że ten TIR nagle do 110 przyśpieszył po tym,jak go
wyprzedziłeś? Z przepisowej prędkości oczywiście? ;-> Nie czaruj...

wyprzedzilem go o wiele wczesniej, pozniej TIRolot rozwinol skrzydla
ot tyle...

I zaczął cię doganiać dopiero jak zacząłeś hamować? To ile jechałeś
wcześniej? ;->

Obecnie 50km/h (za dnia). To po pierwsze.
Po drugie - dlaczego ignorujesz rzeczywistość niezgodną z twoją teorią?

i znowu to samo haslo, rzeczywistosc w polsce to omijanie dziur
jesli robie sie to w obrebie swojego pasa to w czym do cholery problem

W tym problem, że nie możesz jechać zygzaczkiem ani robić
manewrów-niespodzianek.

no ile razy mozna walkowac to samo?

Aż wreszcie zrozumiesz, że nie można wykonywać manewrów na ślepo.

Jeśli widzisz z daleka, to powinieneś mieć dość czasu, żeby upewnić się,
że zagrożenia/utrudnienia nie spowodujesz oraz odpowiednio
zasygnalizować manewr. Oraz zwolnić.

ale jakie tam zagrozenie?
wytlumacz mi dlaczego zezwala sie przyciemnic tylna szybe
az tak by widocznosc byla nawet zerowa?

Za to obowiązkowe jest posiadanie lusterek. I kierunkowskazów.

 generalnie tyl mozna sobie zawalic klamotami i tyle...
widocznosc praktycznie masz zerowa, niezauwazszy pojazdu

Wiesz... Ja mam lusterka oraz nie zadrutowaną "na sztywno" szyję. Więc
mam widoczność do tyłu i na boki.

ktory znajdzie sie w twoim martwym punkcie jak i tez
generalnie nie zabardzo interesuje mnie to, co sie dzieje z tylu za mna,

I to właśnie jest twój błąd. Klapki na oczach i do przodu - syndrom
kapelusznika.

[ciach]

Poza tym jak wpakujesz się komuś przed "nos", to jak udowodnisz w
sądzie, że nie zmieniałeś pasa ruchu? Wykonywałeś manewr i ktoś przez
wykonanie tego manewru się w ciebie władował.

niedzielny kierowca ktory spanikowal?

Jasne - on spanikował, więc w tej panice pojechał prosto, ale siłą woli
spowodował, że ty nagle skręciłeś kierownicę? ;->

Zeznawaj tak, to jeszcze za obrazę sądu dostaniesz w tyłek ;-)

ups sorki niedzielni to jada prosto ja diabli, takie
to nawet sie o milimetry niewychyla ze swojego toru jazdy
wiec kto ma mi sie wladowac?
jakies autko na ktore wciska sie na 3 przy 2 pasach?

Zakazu brak.

Ja mam małe, 12-calowe kółeczka. I jakoś sobie kół nie urywam. Dlaczego?
Bo dostosowuję prędkość do warunków jazdy.

czyli jestes pierwszym kto sie w dziury laduje, zamiast je omijac?

Pamiętaj, że jak jadę motocyklem, to mam zagwarantowaną przestrzeń po
metrze w lewo i prawo.

Ale i tak nigdy nie wykonuję gwałtownych manewrów na boki. Umiejętne
przejechanie przez dziurę jej znacznie mniej niebezpieczne od nerwowego
latania w lewo i prawo, jak pijany zając.

Skoro nie masz dość czasu, by upewnić się przed manewrem, czy możesz go
wykonać bezpiecznie, a studzienki urywają ci koła, to nie dostosowałeś
prędkości do warunków jazdy.

czytaj wyzej

Sam czytaj wyżej, panie "pędzę prosto nie oglądając się za siebie".

Jak masz możliwość płynnie i wcześniej, to masz też czas, żeby
zasygnalizować manewr i upewnić się, że nikomu drogi nie zajedziesz.

sygnalizowac manewr pffff
zastanow sie co wlasciwie powiedzialas

Doskonale wiem, co napisałem.

walkowalem to jzu wczesniej
w obrebie swojego pasa nie musze, nie ma koniecznosci migotania
kierunkowskazami
gdybym zaczol sygnalizowac manerw sugerowalby on innym kierowcom

Zacznij uczyć się jeszcze języka polskiego - oprócz prawidłowego
zachowania na drodze.

wykonanie manewru zmiana pasa, juz nie mowiac o konsekwencjach
jakie moge sie przydazyc, to dopiero bylby hardcore....

Jakich konsekwencjach? A, że uprzedziłbyś kogoś o planowanym zmianie
toru jazdy? No tak, to straszny dyshonor dla "prawdziwego kierowcy" ;->

"Prawdziwy kierowca" za punkt honoru ma zaskakiwanie innych swoimi
manewrami ;->

317 Data: Kwiecien 10 2007 22:57:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

W tym problem, że nie możesz jechać zygzaczkiem ani robić
manewrów-niespodzianek.

jezeli nie zmienia pasa to nie sa manwery tylko ruchy wynikajace z ruchu
drogowego.
jezeli uwazasz ze jest inaczej podaj podstawe prawna.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

318 Data: Kwiecien 10 2007 23:55:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

W tym problem, że nie możesz jechać zygzaczkiem ani robić
manewrów-niespodzianek.

jezeli nie zmienia pasa to nie sa manwery tylko ruchy wynikajace z ruchu
drogowego.

To pojeździj sobie takim zygzaczkiem przed radiowozem drogówki.
Zobaczymy, co ci powiedzą...

jezeli uwazasz ze jest inaczej podaj podstawe prawna.

Stwarzanie zagrożenia, utrudnianie ruchu, brak panowania nad pojazdem.

319 Data: Kwiecien 11 2007 01:21:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Tue, 10 Apr 2007 23:55:17 +0200,  Andrzej Lawa wrote:

Cyprian Prochot wrote:
W tym problem, że nie możesz jechać zygzaczkiem ani robić
manewrów-niespodzianek.
jezeli nie zmienia pasa to nie sa manwery tylko ruchy wynikajace z ruchu
drogowego.

To pojeździj sobie takim zygzaczkiem przed radiowozem drogówki.
Zobaczymy, co ci powiedzą...

A co maja mowic .. dziury omijam.

Dziur nie widzicie ? Nie omijacie ? Legitymacja, ja zaraz donos
napisze ze nie oszczedzacie publicznych pieniedzy :-)

J.

320 Data: Kwiecien 11 2007 14:45:45
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

To pojeździj sobie takim zygzaczkiem przed radiowozem drogówki.
Zobaczymy, co ci powiedzą...

szczerze powiedziawszy ch** mnie obchodzi o czym rozmawia zaloga radiowozu
za mna. przy sprawnym technicznie aucie, kompletnym wyposazeniu
obowiazkowym, zawartosci alkoholu w mojej krwi oraz braku >24 punktow moga
sobie kontrolowac do woli.

Zacznij spelniac te wszystkie kryteria i jakos nie bedziesz sie przejmowal
drogowka.

> jezeli uwazasz ze jest inaczej podaj podstawe prawna.

Stwarzanie zagrożenia, utrudnianie ruchu, brak panowania nad pojazdem.

artykuly.
najlepiej poparte precedensowym wyrokliem sadu w podobnej sprawie.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

321 Data: Kwiecien 09 2007 12:01:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Sqeeb 

On Sun, 08 Apr 2007 20:21:45 +0200
Andrzej Lawa  wrote:

>> 1. w przepisach zakazu jazdy na jednym kole zasadniczo nie ma... co
>> jakoś nie przeszkadza policjantom łupać mandatów (i słusznie)
>> motocyklistom, którzy tak się na drogach publicznych zabawiają
>
> skoro nie ma takiego przepisu to jest to sprawa dla dobrego
> prawnika, pytanie kto komu bedzie musial udowadniac

Nie ma przepisu szczegółowego - konkretnie zakazującego dokładnie tej
właśnie czynności.

Jakby ktoś sie bardzo chciał dop... (ignoruje ;->) toby to podciągnął pod
pierwszy lepszy paragraf, np. utrudnianie ruchu.

Zasada ograniczonego zaufania polega na braniu pod uwagę, że uczestnik
ruchu może się zachować niezgodnie z przepisami, jeśli są ku temu jakieś
przesłanki.

Czyli jak to sie mówi, żeby jeździć trzeba myślec.

ATSD to mam nadzieję, że wkrótce PoRD zyska sprecyzowanie tych zasad -
tak jak już zyskało sprecyzowanie zakazu bezmyślnego otwierania drzwi.
(...)
Swoją szosą ten nakaz upewnienia się przed otwarciem drzwi, czy nie
spowoduje się zagrożenia/utrudnienia wyraźnie wskazuje na intencje
ustawodawców - gwałtowne przesunięcie się w bok (czy to całym pojazdem,
czy też tylko jego fragmentem) jest niewłaściwe.

Ooo! O tym nie słyszałem. Mógłbyś przytoczyć fragment postanowienia(chodzi
mi głównie o to, co za złamanie tego paragrafu grozi)?

Pozdrawiam,
Sqeeb

322 Data: Kwiecien 09 2007 18:08:11
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Sqeeb wrote:

Jakby ktoś sie bardzo chciał dop... (ignoruje ;->) toby to podciągnął pod
pierwszy lepszy paragraf, np. utrudnianie ruchu.

Bingo. Albo stwarzanie zagrożenia w ruchu.

Ale konkretnego zakazu, wyliczającego takie zachowanie, jako szczególny
przypadek stwarzania zagrożenia/utrudniania, nie ma. Analogicznie w
przypadku jazdy na jednym kole.

Zasada ograniczonego zaufania polega na braniu pod uwagę, że uczestnik
ruchu może się zachować niezgodnie z przepisami, jeśli są ku temu jakieś
przesłanki.

Czyli jak to sie mówi, żeby jeździć trzeba myślec.

I pod żadnym pozorem nie ignorować rzeczywistości.

ATSD to mam nadzieję, że wkrótce PoRD zyska sprecyzowanie tych zasad -
tak jak już zyskało sprecyzowanie zakazu bezmyślnego otwierania drzwi.
(...)
Swoją szosą ten nakaz upewnienia się przed otwarciem drzwi, czy nie
spowoduje się zagrożenia/utrudnienia wyraźnie wskazuje na intencje
ustawodawców - gwałtowne przesunięcie się w bok (czy to całym pojazdem,
czy też tylko jego fragmentem) jest niewłaściwe.

Ooo! O tym nie słyszałem. Mógłbyś przytoczyć fragment postanowienia(chodzi

To nie "postanowienie" tylko ustawa. Prawo o ruchu drogowym. Artykuł 45,
ustęp 1 punkt 3.

mi głównie o to, co za złamanie tego paragrafu grozi)?

Mandat i punkty. A jak ktoś w te twoje drzwi trafi - to (w zależności od
skutków tego trafienia) do 8 lat więzienia.

323 Data: Kwiecien 07 2007 11:53:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał
w wiadomości


Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.
Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów.

A tak, ale przepisy jednoznacznie definiuja to jednostronnie. Kierowca
kazdego samochodu musi zachowac minimum metr, kierowca jednosladu ma
zachowac dowolna wedlug niego bezpieczna tako rzecze PORD.

:) pozdrawiam, leszek

324 Data: Kwiecien 07 2007 12:01:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 7 Apr 2007 11:53:51 +0200, "cpt. Nemo"
 wrote:

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.
Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów.

A tak, ale przepisy jednoznacznie definiuja to jednostronnie. Kierowca
kazdego samochodu musi zachowac minimum metr, kierowca jednosladu ma
zachowac dowolna wedlug niego bezpieczna tako rzecze PORD.

A jeśli dochodzi do kolizji, to znaczy, że nei zachował tej
bezpiecznej.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

325 Data: Kwiecien 07 2007 12:32:47
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał
w wiadomości

A jeśli dochodzi do kolizji, to znaczy, że nei zachował tej
bezpiecznej.

Niekoniecznie :) Wysuwasz zbyt daleko idace wnioski :)
Jesli bedziesz jechal dwa metry odemnie a ja nagle skrece w Twoja strone
to tez bedzie kolizja :) Kierowca prowadzacy pojazd, jesli chce jechac
bezpiecznie, powinien zachowywac sie w przewidywalny sposob i nie
zmieniac nagle kierunku ruchu. Wiem, to by bylo za proszte :)

pozdrawiam, leszek

326 Data: Kwiecien 07 2007 20:33:43
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 7 Apr 2007 12:32:47 +0200, "cpt. Nemo"
 wrote:


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał
w wiadomości

A jeśli dochodzi do kolizji, to znaczy, że nei zachował tej
bezpiecznej.

Niekoniecznie :) Wysuwasz zbyt daleko idace wnioski :)
Jesli bedziesz jechal dwa metry odemnie a ja nagle skrece w Twoja strone
to tez bedzie kolizja :) Kierowca prowadzacy pojazd, jesli chce jechac
bezpiecznie, powinien zachowywac sie w przewidywalny sposob i nie
zmieniac nagle kierunku ruchu. Wiem, to by bylo za proszte :)

Zniknąłeś założenie, jakie poczyniłem - w wypadku kiedy wyprzedzany
lub omijany dokonuje dającego się przewidzieć manewru. Na przykład
omienięcia dziury.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

329 Data: Kwiecien 07 2007 20:35:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 07 Apr 2007 16:58:48 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Minimalna legalna odległość, to odleglość bezpieczna. Zazwyczaj
większa niż absolutne minimum, czyli 1 metr.

Płaszczydło... Zapoznaj się wreszcie z przepisami i przestań bredzić.

Andrzejku spod ławy, w odróznieniu od Ciebie nie tylko znam, ale
jeszcze rozumiem.

Dotyczy to wszystkich, również motocyklistów. Po to wprowadzono
obowiązek zachowania bezpiecznej odległości, aby unikać przypadków
kolizji spowodowanych niewielką zmianą toru jazdy czy też ruszeniem
pojazdu, który jest omijany.

To teraz wytłumacz, dlaczego konkretne minimum wyznaczono tylko dla
wyprzedzania jednośladów.

Odległość bezpieczna. Ja uznaję bezpieczną co najmniej 1,5 metra. W
wypadku kretynów spod ławy 2 metry.

Jeśli na stukek takiej zmiany omijający/wyprzedzający uderza w pojazd
wyprzedzany/omijany, to znaczy, że nie został zachowany _bezpieczny_
odstep.
Nie. To znaczy, żwe wykonałeś zbyt gwałtowny manewr.
Trwaj więc dalej w swej wierze i propaguj omijanie z odstepem
centymetrowym.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

330 Data: Kwiecien 07 2007 21:26:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Płaszczyca wrote:

Odległość bezpieczna. Ja uznaję bezpieczną co najmniej 1,5 metra. W
wypadku kretynów spod ławy 2 metry.

Od ciebie, płaszczydło zafajdane, to bezpieczna co najmniej 20 metrów...
I to w każdą stronę...

*plonk*

331 Data: Kwiecien 08 2007 00:10:56
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Od ciebie, płaszczydło zafajdane, to bezpieczna co najmniej 20 metrów...
I to w każdą stronę...

*plonk*

LOL
ciekawe czy to podejdzie pod naruszenie dobrego imienia... Adas dobry jest w
te klocki z paragrafami ;P


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

332 Data: Kwiecien 08 2007 00:20:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

LOL
ciekawe czy to podejdzie pod naruszenie dobrego imienia... Adas dobry jest w
te klocki z paragrafami ;P

Przy Adasiu wysiadasz. On się chociaż znał na OS2.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

333 Data: Kwiecien 08 2007 08:32:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)
> LOL
> ciekawe czy to podejdzie pod naruszenie dobrego imienia... Adas dobry
jest w
> te klocki z paragrafami ;P

Przy Adasiu wysiadasz. On się chociaż znał na OS2.

czesto to sobie powtarzasz do lustra ? ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

334 Data: Kwiecien 10 2007 22:16:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 08 Apr 2007 00:20:04 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Przy Adasiu wysiadasz. On się chociaż znał na OS2.

Łzesz, ja się nadal na OS/2 ZNAM :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

335 Data: Kwiecien 08 2007 00:31:46
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Od ciebie, płaszczydło zafajdane, to bezpieczna co najmniej 20 metrów...
I to w każdą stronę...

*plonk*

LOL
ciekawe czy to podejdzie pod naruszenie dobrego imienia... Adas dobry jest w
te klocki z paragrafami ;P

Dobre imię trzeba najpierw mieć.

PS: coś ci plonkowanie nie wychodzi, cypek...

336 Data: Kwiecien 10 2007 22:16:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 08 Apr 2007 00:31:46 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:


Dobre imię trzeba najpierw mieć.

No to sobie zmień na dobre...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

337 Data: Kwiecien 08 2007 00:09:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Kris 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Adam Płaszczyca wrote:

Odległość bezpieczna. Ja uznaję bezpieczną co najmniej 1,5 metra. W
wypadku kretynów spod ławy 2 metry.

Od ciebie, płaszczydło zafajdane, to bezpieczna co najmniej 20 metrów...
I to w każdą stronę...

*plonk*

juz sobie pobluzgaliscie?:)
moze wymiencie sie adresami:)
chyba nie obrazacie sie jak panienki? spotkajcie sie przy piwie czy cus
i pobluzgajcie sobie... wymiencie poglady, gesty itp
tak po prostu o wiele zdrowiej:)

338 Data: Kwiecien 10 2007 22:16:03
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 8 Apr 2007 00:09:55 +0200, "Kris"
 wrote:

moze wymiencie sie adresami:)

Chętnie. Mój jest w sygnaturce.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

339 Data: Kwiecien 10 2007 22:58:41
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Sun, 8 Apr 2007 00:09:55 +0200, "Kris"
 wrote:

>moze wymiencie sie adresami:)

Chętnie. Mój jest w sygnaturce.

ale Andrzejowi niestety niespieszno do spotkania. nie tylko w Krakowie ale
nawet w Wawie dupy sie nie chcialo ruszyc jak bylismy tydzien temu....

coz... za brakiem rozumu brak jajec tez idzie....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

340 Data: Kwiecien 10 2007 23:53:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

ale Andrzejowi niestety niespieszno do spotkania. nie tylko w Krakowie ale
nawet w Wawie dupy sie nie chcialo ruszyc jak bylismy tydzien temu....

coz... za brakiem rozumu brak jajec tez idzie....


ROTFL

Wiedziałeś dokładnie gdzie i kiedy będę "na mieście" - mogłeś zajrzeć.

Na kawkowe ranki umawiam się z kobietami, a nie z jakimiś fajfusami
twojego pokroju.

341 Data: Kwiecien 11 2007 11:29:40
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 10 Apr 2007 23:53:57 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Na kawkowe ranki umawiam się z kobietami, a nie z jakimiś fajfusami
twojego pokroju.

No...Andzrzejek spod ławy i lasek 6... GB na twardzielu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

342 Data: Kwiecien 11 2007 14:46:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

ROTFL

Wiedziałeś dokładnie gdzie i kiedy będę "na mieście" - mogłeś zajrzeć.

Na kawkowe ranki umawiam się z kobietami, a nie z jakimiś fajfusami
twojego pokroju.

MID prosze.
ale taki ktory zostal wyslany PRZED moim wyjazdem w niedziele (ok 9
wyjezdzalem spod domu)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

343 Data: Kwiecien 11 2007 22:42:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Na kawkowe ranki umawiam się z kobietami, a nie z jakimiś fajfusami
twojego pokroju.

MID prosze.
ale taki ktory zostal wyslany PRZED moim wyjazdem w niedziele (ok 9
wyjezdzalem spod domu)

MID? Ja, kurde, nigdy nie kryję gdzie przebywam i kiedy... A że ty
jesteś zbyt tępy, żeby to zauważyć - twój problem.

344 Data: Kwiecien 11 2007 23:18:15
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Apr 2007 22:42:26 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

MID? Ja, kurde, nigdy nie kryję gdzie przebywam i kiedy... A że ty
jesteś zbyt tępy, żeby to zauważyć - twój problem.

Hm.. Interesujące. Wskaż więc proszę, Andrzeju sopiod ławy, gdzież to
można Cię zastać. Bo jakoś na podanie swego adresu na newsach, to Cię
nei stać...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

345 Data: Kwiecien 12 2007 00:15:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

> MID prosze.
> ale taki ktory zostal wyslany PRZED moim wyjazdem w niedziele (ok 9
> wyjezdzalem spod domu)

MID? Ja, kurde, nigdy nie kryję gdzie przebywam i kiedy... A że ty
jesteś zbyt tępy, żeby to zauważyć - twój problem.

"Wiedziałeś dokładnie gdzie i kiedy będę "na mieście" - mogłeś zajrzeć. "

hmm, niby skad mialem wiedziec, w tym watku nie zauwazylem takiej informacji
mimo kilkukrotnej prosby z mojej strony. podaj MID dowolnego posta z tej
dyskusji gdzie mowisz cos w tej sprawie.

no chyba ze liczysz ze jestem tak zafascynowany Twoja osoba ze bede szukal w
innych zrodlach.
ja przykladowo tez nie kryje sie z tym gdzie bywam w jakich porach. ale to
nie znaczy bynajmniej ze na podstawie mojego "nie krycia sie" ktos na pms
jest  w stanie w 100% stwierdzic gdzie bede danego dnia o danej godzinie.

a teraz do rzeczy: MID. mam nadzieje ze wiesz co to takiego ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

346 Data: Kwiecien 12 2007 09:21:58
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 00:15:19 +0200, "Cyprian Prochot"
 wrote:

a teraz do rzeczy: MID. mam nadzieje ze wiesz co to takiego ?

MID - obiekt jaki wywołuje u Andrzejka spod ławy paniczny lęk ;D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

347 Data: Kwiecien 15 2007 22:50:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

hmm, niby skad mialem wiedziec, w tym watku nie zauwazylem takiej informacji
mimo kilkukrotnej prosby z mojej strony. podaj MID dowolnego posta z tej
dyskusji gdzie mowisz cos w tej sprawie.

Bezpośredni kontakt do mnie jest w KAŻDYM moim liście.

no chyba ze liczysz ze jestem tak zafascynowany Twoja osoba ze bede szukal w
innych zrodlach.

Już to robiłeś. I także tam była dokładna informacja, gdzie w tamten
poniedziałek miałem przebywać.

ja przykladowo tez nie kryje sie z tym gdzie bywam w jakich porach. ale to
nie znaczy bynajmniej ze na podstawie mojego "nie krycia sie" ktos na pms
jest  w stanie w 100% stwierdzic gdzie bede danego dnia o danej godzinie.

Nie mój problem. To ty pragniesz spotkania ze mną. Wysil się.

a teraz do rzeczy: MID. mam nadzieje ze wiesz co to takiego ?

Wiem. Każdy.

348 Data: Kwiecien 16 2007 08:54:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 15 Apr 2007 22:50:48 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:


Bezpośredni kontakt do mnie jest w KAŻDYM moim liście.

Nie mówimy o kontakcie, ale o adresie gdzie można znaleźć Twe
skuterowe jestestwo.

Już to robiłeś. I także tam była dokładna informacja, gdzie w tamten
poniedziałek miałem przebywać.

Mhm.. podana ile godzin po wyjeździe Cypriana z Krakowa?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

349 Data: Kwiecien 11 2007 14:47:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Wiedziałeś dokładnie gdzie i kiedy będę "na mieście" - mogłeś zajrzeć.


a co do "na miescie" to o ile pamietam Twoj poplecznik zapraszal do swojego
ambitnego punktu ksero dla ludzi osiagajacych w zyciu sukces.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

350 Data: Kwiecien 11 2007 22:18:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Wiedziałeś dokładnie gdzie i kiedy będę "na mieście" - mogłeś zajrzeć.


a co do "na miescie" to o ile pamietam Twoj poplecznik zapraszal do swojego
ambitnego punktu ksero dla ludzi osiagajacych w zyciu sukces.

Jaki "mój poplecznik", fajfusie?

351 Data: Kwiecien 12 2007 00:12:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

>
> a co do "na miescie" to o ile pamietam Twoj poplecznik zapraszal do
swojego
> ambitnego punktu ksero dla ludzi osiagajacych w zyciu sukces.

Jaki "mój poplecznik", fajfusie?

w tym watku niejaki Tomek zapraszal do punktu Xero przy Jerozolimskich o ile
mnie pamiec nie myli.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

352 Data: Kwiecien 12 2007 00:18:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

w tym watku niejaki Tomek zapraszal do punktu Xero przy Jerozolimskich o ile
mnie pamiec nie myli.

Tak. Oczywiście się nie pojawiłeś - podobnie jak rudobrody przyjaciel.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

353 Data: Kwiecien 12 2007 09:24:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Apr 2007 00:18:22 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

w tym watku niejaki Tomek zapraszal do punktu Xero przy Jerozolimskich o ile
mnie pamiec nie myli.

Tak. Oczywiście się nie pojawiłeś - podobnie jak rudobrody przyjaciel.

Oczywiście, że nie, bo punktów ksero przy Jerozolimskich jest wiele, a
poza tym, szkoda czasu na to, aby osobom tak podatnym na nową wiedzę
jak np. Ty cokolwiek tłumaczyć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

354 Data: Kwiecien 15 2007 22:47:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

ambitnego punktu ksero dla ludzi osiagajacych w zyciu sukces.
Jaki "mój poplecznik", fajfusie?

w tym watku niejaki Tomek zapraszal do punktu Xero przy Jerozolimskich o ile
mnie pamiec nie myli.


Nie odpowiadam za zaproszenia ani poglądy innych ludzi.

355 Data: Kwiecien 10 2007 10:40:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

lusterka. I w skrajnym przypadku witasz się z prokuraturą.

i to serdecznie :-)

"dzien dobry Panie Prokuratorze. ten fiut spowodowal u mnie uszczerbek na
mieniu. prosze o surowy wyrok" ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

356 Data: Marzec 31 2007 21:57:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

KrzysiekPP napisał(a):

Niby za co ... za to ze mnie obudził ? :) Poza tym tyłek tez niczego sobie, LOL.

Uwielbiam tych na szybszych motorach w dżinsach i trampkach ;/



--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

357 Data: Marzec 31 2007 19:56:32
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: 'Tom N' 

""Rafał \"SP\" Gil""  w


KrzysiekPP napisał(a):
Niby za co ... za to ze mnie obudził ? :) Poza tym tyłek tez niczego
sobie, LOL.
Uwielbiam tych na szybszych motorach w dżinsach i trampkach ;/

/Piepszony/ fetyszysta ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

358 Data: Marzec 30 2007 23:45:51
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Alti 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości



ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy
sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w
miejscu, w którym powinna chyba byc ?

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg


a nie wpadles na to zeby gosciowi po prostu pierdolnac ?

Właśnie trzba było mu zajebać!
;-)
Frustracie w escorcie...
Wojtek

359 Data: Marzec 30 2007 23:10:52
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 

Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch.

Spooooko - jak gdzieś jebnie to w takim mundurku jaki ma założony nie
przeżyje....

--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

360 Data: Marzec 30 2007 23:21:50
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: blackbird 

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg

Szeryfie, jeszcze nie jest za pozno...

Wez tydzien urlopu i odpocznij.

361 Data: Marzec 30 2007 23:27:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Worek 

nastepne zdjecie jest fajniejsze

Pozdrawiam

Worek

362 Data: Marzec 31 2007 01:46:31
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Filip 

Worek wrote:

nastepne zdjecie jest fajniejsze

Dwa poprzednie jeszcze fajniejsze...



--
/Pozdrawiam, Filip/
A6, 2.5 TDI V6, Tiptronic - :)
http://www.brianmoss.com/home.htm
www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn
http://www.wikings.pl/~kafar/pms/Mechanik_i_Granada.jpg
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

363 Data: Marzec 31 2007 07:51:12
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: KrzysiekPP 

Dwa poprzednie jeszcze fajniejsze...

Luzik :)

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

364 Data: Marzec 31 2007 11:24:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Tomek 


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

Dwa poprzednie jeszcze fajniejsze...


Zajebista meblościanka, gdzie kupiłeś?

:)))))

Tomek

365 Data: Marzec 31 2007 12:57:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: KrzysiekPP 

Zajebista meblo?cianka, gdzie kupiłe??
:)))))

Złośliwcze ... to na kielichu u znajomych, zresztą to tez nie ich
mebloscianka bo mieszkanie wynajęte :P

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

366 Data: Marzec 30 2007 23:07:57
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

KrzysiekPP wrote:

Wielicka ... jade jakies 80 km/h, spokoj, cisza, radio gra :)

Cisza? Jeździsz melexem? ;->

Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch. Obok po prawej, zatoczką

ROTFL

Zdecydowanie melex - albo coś jeszcze lżejszego ;->

autobusowa z wyciem silnika mija mnie motocykl ... lekko podnerwiony w
ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy
sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w
miejscu, w którym powinna chyba byc ?

A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?

367 Data: Marzec 30 2007 23:43:36
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?

ma byc WIDOCZNA. to ze swiete krowy na dwoch kolkach staraja sie unikac
odpowiedzialnosci zaginajac i ukrywajac swoje numery to jedno  a to ze
nalezy to tepic, to drugie.

generalnie po tym co wyczyniaja motocyklisci na drogach noz sie w kieszeni
otwiera. jak dla mnei mamy demokracje, rownosc dla wszystkich, wiec bejzbol
w szprychy generalnie - po rowno  ....
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

368 Data: Marzec 30 2007 23:52:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości



generalnie po tym co wyczyniaja motocyklisci na drogach noz sie w
kieszeni
otwiera. jak dla mnei mamy demokracje, rownosc dla wszystkich, wiec
bejzbol
w szprychy generalnie - po rowno  ....

Czym ryzykujesz poza Twoja frustracja ze nie umiesz prowadzic motocykla
?
Ja bym zaczal od tego co mi najbardziej przeszkadza. Od durni w
metalowych puszkach co nie wlaczaja kierunkowskazow. Obserwuje coraz
wiekszy wysyp takich niedouczonych :(
Natomiast frustratom mozna by prawko zatrzymywac na czas leczenia bo im
cisnienie skacze za czesto :)

pozdrawiam, leszek

369 Data: Marzec 30 2007 23:59:59
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


Czym ryzykujesz poza Twoja frustracja ze nie umiesz prowadzic motocykla
?

LOL

Ja bym zaczal od tego co mi najbardziej przeszkadza. Od durni w
metalowych puszkach co nie wlaczaja kierunkowskazow. Obserwuje coraz
wiekszy wysyp takich niedouczonych :(

i tu sie zgadzam. ale tak samo dotknieci sa tym kierowcy katamaranow jak i
motocykli. tyle ze na motorze wiadomo ze straty wieksze i grozniejsze....

Natomiast frustratom mozna by prawko zatrzymywac na czas leczenia bo im
cisnienie skacze za czesto :)

nikt nie mowi o frustracji. po prostu zdrowy rozsadek...

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

370 Data: Marzec 31 2007 00:12:06
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

Natomiast frustratom mozna by prawko zatrzymywac na czas leczenia bo im
cisnienie skacze za czesto :)

nikt nie mowi o frustracji. po prostu zdrowy rozsadek...

Wydrukuj swoje wypowiedzi z niniejszego wątku. Weź książkę telefoniczną.
Odszukaj jakiegoś psychiatrę i zapisz się na wizytę. Pokaż mu swoje
żałosne wypociny i spytaj się, co on o tym sądzi.

Nie bój się - tajemnica lekarska obowiązuje i nie musisz się obawiać, że
zaraz zawiadomi prokuraturę o twoich próbach publicznego namawiania do
popełnienia przestępstwa.

371 Data: Marzec 31 2007 07:19:08
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Wydrukuj swoje wypowiedzi z niniejszego wątku. Weź książkę telefoniczną.
Odszukaj jakiegoś psychiatrę i zapisz się na wizytę. Pokaż mu swoje
żałosne wypociny i spytaj się, co on o tym sądzi.

bedzie sadzil to co wszyscy na tej grupie:  jestes sfrustrowanym glabem
Andrzej.

Nie bój się - tajemnica lekarska obowiązuje i nie musisz się obawiać, że
zaraz zawiadomi prokuraturę o twoich próbach publicznego namawiania do
popełnienia przestępstwa.

tzn jakiego przestepstwa ? spowodowanie niegroznej kolizji - a jedynie o tym
moze byc mowa to wykroczenie. takie samo jak jazda miedzy pasami 100kmh,
przeciskanie sie srodkiem w korku itd....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

372 Data: Marzec 31 2007 10:28:17
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

tzn jakiego przestepstwa ? spowodowanie niegroznej kolizji - a jedynie
o tym
moze byc mowa to wykroczenie. takie samo jak jazda miedzy pasami
100kmh,
przeciskanie sie srodkiem w korku itd....

Wsadzenie bejzbola w kolo podczas jazdy to prawie pewna smierc
motocyklisty.
Ot takiego :(


leszek

373 Data: Marzec 31 2007 11:03:44
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


> tzn jakiego przestepstwa ? spowodowanie niegroznej kolizji - a jedynie
o tym
> moze byc mowa to wykroczenie. takie samo jak jazda miedzy pasami
100kmh,
> przeciskanie sie srodkiem w korku itd....
>
Wsadzenie bejzbola w kolo podczas jazdy to prawie pewna smierc
motocyklisty.
Ot takiego :(
\

1. nikt nie pisal o wciskaniu bejzbola w kolo przy 150 - chodzilo mi o
demolke na stojacym pojezdzie
2. w kwestii powodowania kolizji : mialem na mysli przytarcie tylnego kola
blotnikiem  w sytuacji uprzedniego uszkodzenia pojazdu przez motocykliste, a
wiec przy predkosciach rzedu 20-30 kmh
3. zasadniczo mam gleboko w powazaniu co na ten temat mysli Andrzej Lawa i
inni piewcy 2 kolek. nie zamierzam sie przed nikim tlumaczyc z tego co ktos
nadinterpretuje wyciagajac z kontekstu.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

374 Data: Marzec 31 2007 23:10:39
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

1. nikt nie pisal o wciskaniu bejzbola w kolo przy 150 - chodzilo mi o
demolke na stojacym pojezdzie

Aaaaha.

2. w kwestii powodowania kolizji : mialem na mysli przytarcie tylnego kola
blotnikiem  w sytuacji uprzedniego uszkodzenia pojazdu przez motocykliste, a
wiec przy predkosciach rzedu 20-30 kmh

Pogrążasz się...

20km/h > 5,5 m/s

Jakiej długości masz samochód?

3. zasadniczo mam gleboko w powazaniu co na ten temat mysli Andrzej Lawa i
inni piewcy 2 kolek. nie zamierzam sie przed nikim tlumaczyc z tego co ktos
nadinterpretuje wyciagajac z kontekstu.

Kłamałeś, kłamiesz i, najwyraźniej, nie zamierzasz przestać kłamać.

375 Data: Kwiecien 01 2007 01:15:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


1. nikt nie pisal o wciskaniu bejzbola w kolo przy 150 - chodzilo mi o
demolke na stojacym pojezdzie
2. w kwestii powodowania kolizji : mialem na mysli przytarcie tylnego
kola
blotnikiem  w sytuacji uprzedniego uszkodzenia pojazdu przez
motocykliste, a
wiec przy predkosciach rzedu 20-30 kmh

Acha a te czynnosci sa dozwolone ?
Takie samodzielne wymierzanie "sprawiedliwosci" ?
Mysle ze praktyki sedziego Lyncha sa u nas zabronione ? Zatem piszesz ze
namawiales do przestepstwa ?


pozdrawiam, leszek

376 Data: Kwiecien 01 2007 01:29:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


Mysle ze praktyki sedziego Lyncha sa u nas zabronione ? Zatem piszesz ze
namawiales do przestepstwa ?

szczerze ? staralem sie byc mily, ale chyba musze  po Waszemu:

chuj mnie obchodzi jakie jest wasze zasrane zdanie (Twoje i Andrzeja
popapranca Lawy) na temat moich pogladow dotyczacych ruchu drogowego.

PLONK

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

377 Data: Kwiecien 01 2007 02:30:29
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


szczerze ? staralem sie byc mily, ale chyba musze  po Waszemu:

chuj mnie obchodzi jakie jest wasze zasrane zdanie (Twoje i Andrzeja
popapranca Lawy) na temat moich pogladow dotyczacych ruchu drogowego.

Hmm ? Naprawde sadzisz ze moglbym sie posunac do pisania wulgaryzmow ?
Mnie nie interesuja Twoje poglady dotyczace ruchu drogowego, tylko Twoja
niewiedza i jej szerzenie dotyczaca Praw Ruchu Drogowego

PLONK

Dziekuje :))

pozdrawiam, leszek

378 Data: Kwiecien 01 2007 23:49:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

chuj mnie obchodzi jakie jest wasze zasrane zdanie (Twoje i Andrzeja
popapranca Lawy) na temat moich pogladow dotyczacych ruchu drogowego.

PLONK

I wyszło szydło z worka...

Jesteś już członkiem Samoobrony, czy dopiero kandydujesz, bucu?

379 Data: Marzec 31 2007 13:08:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Wydrukuj swoje wypowiedzi z niniejszego wątku. Weź książkę telefoniczną.
Odszukaj jakiegoś psychiatrę i zapisz się na wizytę. Pokaż mu swoje
żałosne wypociny i spytaj się, co on o tym sądzi.

bedzie sadzil to co wszyscy na tej grupie:  jestes sfrustrowanym glabem
Andrzej.

To nie ja namawiam do bicia, kopania, zabijania i blokowania. Tylko ty,
Cypek...

Nie bój się - tajemnica lekarska obowiązuje i nie musisz się obawiać, że
zaraz zawiadomi prokuraturę o twoich próbach publicznego namawiania do
popełnienia przestępstwa.

tzn jakiego przestepstwa ? spowodowanie niegroznej kolizji - a jedynie o tym

Tak się tłumacz potem w sądzie, bandyto.

moze byc mowa to wykroczenie. takie samo jak jazda miedzy pasami 100kmh,

Napisał Cypuś, który nigdy w życiu nie przekroczył ograniczeń prędkości...

przeciskanie sie srodkiem w korku itd....

To jest legalne, ignorancie.

380 Data: Marzec 31 2007 00:01:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 

Czym ryzykujesz poza Twoja frustracja ze nie umiesz prowadzic motocykla
?

Potrafię prowadzić moto, a ryzykuję życiem moim i mojej rodzinki, bo może
się okazać, że jakiś kierownik motorka będzie myślał że przejdzie a praktyka
powie coś innego...

Ja bym zaczal od tego co mi najbardziej przeszkadza. Od durni w
metalowych puszkach co nie wlaczaja kierunkowskazow. Obserwuje coraz
wiekszy wysyp takich niedouczonych :(

Podpisuję się wszystkimi kończynami!! Coraz więcej wsioków jeździ autami jak
wozami drabiniastymi - niestety wychodzi na to, że jest to zwykłe lenistwo.
Za nie sygnalizowanie zmiany pasa ruchu powinni rypać 500pln. Najczęściej
tak jeżdżą miszcze w kratkowozach i pseudoterenówki.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

381 Data: Marzec 30 2007 23:55:42
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

generalnie po tym co wyczyniaja motocyklisci na drogach noz sie w kieszeni
otwiera. jak dla mnei mamy demokracje, rownosc dla wszystkich, wiec bejzbol
w szprychy generalnie - po rowno  ....

Ja tam mam nadzieję, że ten twój "gul" zmieni się w normalną, pełną
apopleksję, "żyłka" ci w końcu pęknie i będzie jednego spienionego,
niebezpiecznego dla otoczenia świra mniej.

382 Data: Marzec 31 2007 00:02:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

Ja tam mam nadzieję, że ten twój "gul" zmieni się w normalną, pełną
apopleksję, "żyłka" ci w końcu pęknie i będzie jednego spienionego,
niebezpiecznego dla otoczenia świra mniej.

nie mam zadnego "gula"
nie mam nic przeciwko motocyklistom o ile przestrzegaja przepisow POrD a nie
uwazaja sie za swiete krowy ktore kazdemu uciekna, kazdemu moga przerysowac
auto, kazdemu moga kopnac w lusterko w zemscie za zwrocenie uwagi.

i na takie zachowanie bede zawsze reagowac tak samo jak na zachowanie dresa
ktory w korku rozbija szybe i wyciaga torebke zczyjegos  auta  : gleba


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

383 Data: Marzec 31 2007 00:09:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot wrote:

nie mam zadnego "gula"

Jaaasne. A prezydent "IVRP" nie ma żadnego brata-bliźniaka...

nie mam nic przeciwko motocyklistom o ile przestrzegaja przepisow POrD a nie

....odezwał się święty ideał, nigdy nawet nie przekraczający dozwolonej
prędkości...

uwazaja sie za swiete krowy ktore kazdemu uciekna, kazdemu moga przerysowac
auto, kazdemu moga kopnac w lusterko w zemscie za zwrocenie uwagi.

Cóż, jeśli to twoje "zwracanie uwagi", jak sam się przyznałeś, polega na
zajeżdżaniu drogi, biciu itepe...

i na takie zachowanie bede zawsze reagowac tak samo jak na zachowanie dresa
ktory w korku rozbija szybe i wyciaga torebke zczyjegos  auta  : gleba

Jasne, teraz się tłumacz i wykręcaj kota ogonem...

A fakt jest taki, że namawiałeś do sprowadzenia zagrożenia życia poprzez
wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście, który ominął kawałek korka
wykonując manewr niemożliwy (lub przynajmniej nieskuteczny) dla
samochodu (tutaj konkretnie: przejechanie przez zatoczkę dla autobusów).

Potem namawiałeś do pobicia oraz do spowodowania katastrofy w ruchu na
drodze publicznej poprzez zablokowanie koła pojazdu przy pomocy
sztywnego drąga.

384 Data: Marzec 31 2007 01:32:49
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

A fakt jest taki, że namawiałeś do sprowadzenia zagrożenia życia poprzez
wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście, który ominął kawałek korka
wykonując manewr niemożliwy (lub przynajmniej nieskuteczny) dla
samochodu (tutaj konkretnie: przejechanie przez zatoczkę dla autobusów).

Jeden namawia a drugi prostacko łamie przepisy, który lepszy?

Pozdrawiam Łukasz

385 Data: Marzec 31 2007 07:27:34
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Ukaniu"  napisał w wiadomości


Jeden namawia a drugi prostacko łamie przepisy, który lepszy?

ale ja nie namawiam do niczego. napisalem tylko ze Krzysiek moglby/powinien.

Natomiast w inny miejscu napisalem ze w ramach podjecia krokow
doprowadzajacych do poniesienia przez motocykliste konsekwencji za
zniszczenie mienia (lusterka lub boku pojazdu), przerysuje scigacz i
uniemozliwie jego odjazd.

a herr Lawina dopisuje sobie do tego co chce uslyszec....
w sumie zal mi czlowieka bo ewidentnie ma jakies problemy psychiczne ze
"zlym swiatem" ktory chce wciaz zabic wszystkich motocyklistow....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

386 Data: Marzec 31 2007 10:45:13
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w wiadomości

ale ja nie namawiam do niczego. napisalem tylko ze Krzysiek moglby/powinien.

IMHO powinna karać Policja od tego ją mamy by się nie denerwować czy akurat trafimy na większego twardziela tylko obserwować z boku jak delikwent zostanie bez zbytnich ceregieli wybecalowany, gdyby tylko ten aparat był skuteczny ... Ale to inna bajka.
Są różni motocykliści. Jednak życie uczy, że więcej widać i słychać debli i powstaje taka a nie inna marka. Kolega Lawa takim stylem nic nie udowodni, szczególnie nie to co bardo chce bo, bo każdy ma już wyrobiony pogląd i co najwyżej się w nim utwierdzi, ale to by nie było PMSowych wątków gigantów.

Pozdrawiam Łukasz

387 Data: Marzec 31 2007 12:43:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Jeden namawia a drugi prostacko łamie przepisy, który lepszy?

ale ja nie namawiam do niczego. napisalem tylko ze Krzysiek moglby/powinien.

To jest właśnie namawianie/pochwalanie przestępstwa.

Zapoznaj się uprzejmie z Art.255KK. Za nawoływanie do zbrodni grozi do 3
latek odsiadki, drogi Cypku.

Natomiast w inny miejscu napisalem ze w ramach podjecia krokow
doprowadzajacych do poniesienia przez motocykliste konsekwencji za
zniszczenie mienia (lusterka lub boku pojazdu), przerysuje scigacz i
uniemozliwie jego odjazd.

Kłamiesz już bezczelnie.

a herr Lawina dopisuje sobie do tego co chce uslyszec....
w sumie zal mi czlowieka bo ewidentnie ma jakies problemy psychiczne ze
"zlym swiatem" ktory chce wciaz zabic wszystkich motocyklistow....

Jesteś może rzecznikiem jakieś partii politycznej? To na tym stanowisku
przydaje się przezentowana przez ciebie umiejętność tłumaczenia, że np.
pewien Cypek nie napisał tego, co napisał.

388 Data: Marzec 31 2007 12:39:55
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Ukaniu napisał(a):


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał
w wiadomości
A fakt jest taki, że namawiałeś do sprowadzenia zagrożenia życia poprzez
wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście, który ominął kawałek korka
wykonując manewr niemożliwy (lub przynajmniej nieskuteczny) dla
samochodu (tutaj konkretnie: przejechanie przez zatoczkę dla autobusów).

Jeden namawia a drugi prostacko łamie przepisy, który lepszy?

Ten który namawia do zbrodni zdecydowanie gorszy.

Poza tym - które przepisy wg. ciebie złamał motocyklista? Twierdzisz
może, że przejeżdżanie przez zatoczkę dla autobusów jest zabronione? ;)

389 Data: Marzec 31 2007 07:24:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości


Cóż, jeśli to twoje "zwracanie uwagi", jak sam się przyznałeś, polega na
zajeżdżaniu drogi, biciu itepe...

ROTFL.
MID poprosze. jedynie napisalem ze widzialem pare sytuacji gdzie gosc otarl
sie o auto, przez okno zwrocono mu uwage werbalnie i to raczej w postaci
kulturalnej ( jako kierowca raz byla mloda kobieta, 2 razy pan w gajerku w
srednim wieku , reszty nie pamietam) a w zamian auta zaliczyly kopa w drzwi
lub urwanie lusterka po czym motocyklista wykorzystal przewasga
przyspieszenia i szerokosci motocykla i sie oddalil. bo oczywiscie bal sie
poniesc konsekwencji prawnych za zdewastowanie mienia.


A fakt jest taki, że namawiałeś do sprowadzenia zagrożenia życia poprzez
wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście, który ominął kawałek korka

fakt jest taki ze jak napisalem: gdy Krzysiek podjechal zrobic zdjecie to
IMHO powinien podejsc sciagnac goscia z motocykla i uniemozliwic dalsza
jazde po czym wezwac policje

wykonując manewr niemożliwy (lub przynajmniej nieskuteczny) dla
samochodu (tutaj konkretnie: przejechanie przez zatoczkę dla autobusów).

LOL, tzn co, zatoczki u Was sa tak waskie ze nawet samochod sie nie miesci ?
w Wachocku mieszkasz czy co ? ;)

Potem namawiałeś do pobicia oraz do spowodowania katastrofy w ruchu na
drodze publicznej poprzez zablokowanie koła pojazdu przy pomocy
sztywnego drąga.

nie napisalem ze w czasie jazdy. jak zwykle nadinterpretujesz. MID poprosze

ogolnie powiem Ci ze zalosny jestes w swojej agresji, dopisywaniu czegos
czego ani Elwis, ani Ja, ani nikt w tym watku nie powiedzial, oraz
"wiedzeniu lepiej" co mielismy na mysli oraz jak wygladaly opisywane przez
nas sytuacje uswiadom sobie baranie ze jak nie bylo CIe na miejscu to nie
masz prawa wypowiadac sie autorytatywnie na temat ktory dotyczy sytuacji w
tym miejscu.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

390 Data: Marzec 31 2007 10:40:30
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

 jedynie napisalem ze widzialem pare sytuacji gdzie gosc otarl
sie o auto, przez okno zwrocono mu uwage werbalnie i to raczej w
postaci
kulturalnej ( jako kierowca raz byla mloda kobieta, 2 razy pan w
gajerku w
srednim wieku , reszty nie pamietam) a w zamian auta zaliczyly kopa w
drzwi
lub urwanie lusterka

Chamstwo rozklada sie proporcjonalnie we wszystkich grupach ludzkich,
niezaleznie od zawodu czy uprawianej czynnosci. Chamstwo bardziej
wyksztalconych jest poprostu czesciej wredne i przemyslane a chamstwo
prostakow silowe. Generalizowanie natomiast to przejaw albo niewiedzy,
albo glupoty.

pozdrawiam, leszek

391 Data: Marzec 31 2007 11:04:21
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


prostakow silowe. Generalizowanie natomiast to przejaw albo niewiedzy,
albo glupoty.

od generalizowania w tym watku jest kolega Lawa.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

392 Data: Marzec 31 2007 13:13:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


prostakow silowe. Generalizowanie natomiast to przejaw albo niewiedzy,
albo glupoty.

od generalizowania w tym watku jest kolega Lawa.


A ty, Cypek, kłamiesz, kłamiesz i kłamiesz... Od urodzenia tak masz?

393 Data: Marzec 31 2007 01:03:02
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: J.F. 

On Fri, 30 Mar 2007 23:43:36 +0200,  Cyprian Prochot wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?

ma byc WIDOCZNA. to ze swiete krowy na dwoch kolkach staraja sie unikac
odpowiedzialnosci zaginajac i ukrywajac swoje numery to jedno  a to ze
nalezy to tepic, to drugie.

Alez przeciez jest widoczna, zdjecie dowodem :-)

J.

394 Data: Marzec 31 2007 08:02:40
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 30 Mar 2007 23:43:36 +0200,  Cyprian Prochot wrote:
>Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
>> A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?
>
>ma byc WIDOCZNA. to ze swiete krowy na dwoch kolkach staraja sie unikac
>odpowiedzialnosci zaginajac i ukrywajac swoje numery to jedno  a to ze
>nalezy to tepic, to drugie.

Alez przeciez jest widoczna, zdjecie dowodem :-)

ona ma byc widoczna w czasie jazdy ;P

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

395 Data: Marzec 31 2007 08:08:22
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: KrzysiekPP 

Alez przeciez jest widoczna, zdjecie dowodem :-)

Z boku z odleglosci 2 metrów jakos da sie ja odczytac ... z tyłu na
wprost juz nie ma szans z zadnej odleglosci.

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

396 Data: Marzec 30 2007 23:47:19
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Elwis 


A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?

No nie pierdolcie kolego - gdyby katamaraniarz zamocowal tablicę pod
zderzakiem pod kątem 60st do ziemi to pewnikiem dostałby pokutę. Skoro nie
można zamocować rejestracji do "komarka" tak żeby była czytelna tzn że
"komarek" nie powinien przejść homologacji...


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

397 Data: Marzec 30 2007 23:54:23
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

Elwis wrote:

A widzisz jakieś inne miejsce do zamocowania owej tablicy?

No nie pierdolcie kolego - gdyby katamaraniarz zamocowal tablicę pod
zderzakiem pod kątem 60st do ziemi to pewnikiem dostałby pokutę. Skoro nie
można zamocować rejestracji do "komarka" tak żeby była czytelna tzn że
"komarek" nie powinien przejść homologacji...

Wiesz... To jest chyba włoski motocykl. Delikatny ;) Nie dostosowany do
polskich dróg ;-> Fabryczne mocowanie pewnie mu się wzięło i urwało, to
kombinuje jak może ;)

I nie gadaj, że kierowcy samochodów tacy święci - "zgubione" tablice w
ładną pogodę i kompletnie zabłocone, jak gdzieś da się nieco błotka
znaleźć, to bardzo "popularne" zjawisko.

To ja jak kto głupi prawie przed każdym wyjazdem pucuję "blachę" ;->

398 Data: Marzec 31 2007 11:27:00
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Iguan007 


"Andrzej Lawa"  wrote in message
news:fhd0e4-

Wiesz... To jest chyba włoski motocykl. Delikatny ;) Nie dostosowany do
polskich dróg ;-> Fabryczne mocowanie pewnie mu się wzięło i urwało, to
kombinuje jak może ;)

To jest chyba jest Honda CBR i raczej sie samo nie urwalo tylko
zmodyfikowalo - originalnie kierunkowskazy sa zamocowane na tym samym
wsporniku
co tablica.

Pozdrawiam,
Iguan

--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://republika.pl/iguan/
--

399 Data: Kwiecien 02 2007 12:25:26
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 30 Mar 2007 23:54:23 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Wiesz... To jest chyba włoski motocykl. Delikatny ;) Nie dostosowany do
polskich dróg ;-> Fabryczne mocowanie pewnie mu się wzięło i urwało, to
kombinuje jak może ;)

Dowód rejestracyjny zabrać, moto na lawetkę, jak pokombinuje tak, żeby
było _dobrze_ to na drogę.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

400 Data: Marzec 31 2007 01:24:38
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Andrzej,

Friday, March 30, 2007, 11:07:57 PM, you wrote:

Wielicka ... jade jakies 80 km/h, spokoj, cisza, radio gra :)
Cisza? Jeździsz melexem? ;->
Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch. Obok po prawej, zatoczką
ROTFL
Zdecydowanie melex - albo coś jeszcze lżejszego ;->
autobusowa z wyciem silnika mija mnie motocykl ...

Ty się nabijasz a w Opolu taki przypadek skończył się śmiercią
motocyklisty - nie zmieścił sie w zatoczce i zaatakowało go drzewo...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

401 Data: Marzec 31 2007 07:29:04
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości


Ty się nabijasz a w Opolu taki przypadek skończył się śmiercią
motocyklisty - nie zmieścił sie w zatoczce i zaatakowało go drzewo...

i to sie nazywa naturalna selekcja. I pomijajac, ze zal konkretnego
czlowieka (bo zal, jak kazdej smierci) to IMHO lepiej ze rozkwasi sie gosc w
zatoczce, niz ze wbije mi sie w bok, przetnie auto na pol i zabije pasazera
i mnie....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Granada 2.3 V6, hmm, no wlasnie, jaki kolor ;) + AT1200 + Alan 28 +
spieprzona white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

402 Data: Marzec 31 2007 12:38:27
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ty się nabijasz a w Opolu taki przypadek skończył się śmiercią
motocyklisty - nie zmieścił sie w zatoczce i zaatakowało go drzewo...

A komuś w dom trafił meteoryt. I co z tego?

Mówimy o przypadku, w którym motocyklista przejechał bezpiecznie i
inicjator wątku najwraźniej "odrobinkę" histeryzuje.

403 Data: Marzec 31 2007 15:04:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Andrzej,

Saturday, March 31, 2007, 12:38:27 PM, you wrote:

Ty się nabijasz a w Opolu taki przypadek skończył się śmiercią
motocyklisty - nie zmieścił sie w zatoczce i zaatakowało go drzewo...
A komuś w dom trafił meteoryt. I co z tego?
Mówimy o przypadku, w którym motocyklista przejechał bezpiecznie i
inicjator wątku najwraźniej "odrobinkę" histeryzuje.

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.
Taki manewr nie jest normalny i spodziewany przez innych uczestników
ruchu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

404 Data: Marzec 31 2007 23:01:24
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.
Taki manewr nie jest normalny i spodziewany przez innych uczestników
ruchu.

Jeżdżenie motocyklem w zimie też nie jest "normalne" i "zaskakuje" wielu
tępawych kierowców.

I to ma być argument za zakazaniem poruszania się motocyklami zimą?

Czy może argument za tym, że kierowcy są w dużej mierze niekompetentni i
ciągle ich coś zaskakuje?

405 Data: Kwiecien 02 2007 01:12:14
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Andrzej,

Saturday, March 31, 2007, 11:01:24 PM, you wrote:

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.
Taki manewr nie jest normalny i spodziewany przez innych uczestników
ruchu.
Jeżdżenie motocyklem w zimie też nie jest "normalne" i "zaskakuje" wielu
tępawych kierowców.
I to ma być argument za zakazaniem poruszania się motocyklami zimą?
Czy może argument za tym, że kierowcy są w dużej mierze niekompetentni i
ciągle ich coś zaskakuje?

Kierowcy motocykli?

Wyprzedzanie zatoczką jest wyprzedzaniem z prawej strony - nieprawdaż?
To teraz sprawdź sobie w PoRD, gdzie takie wyprzedzanie jest
dozwolone.
Śmiertelny wypadek motocyklisty w Opolu (wyprzedzającego zatoczką) był
w miejscu, gdzie z prawej strony wyprzedzać nie wolno. Na dokładke w
tym miejscu w ogóle wyprzedzać nie wolno - zaraz za zatoczką jest
przejście dla pieszych.
Poza tym - należałoby się mocno zastanowić, czy zatoczki są częścią
jezdni.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

406 Data: Kwiecien 02 2007 03:04:54
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

I to ma być argument za zakazaniem poruszania się motocyklami zimą?
Czy może argument za tym, że kierowcy są w dużej mierze niekompetentni i
ciągle ich coś zaskakuje?

Kierowcy motocykli?

Nie cypkuj, jak cię proszę... Pisałeś "zaskakiwanych" kierowcach samochodów.

Wyprzedzanie zatoczką jest wyprzedzaniem z prawej strony - nieprawdaż?

Stojącego sznuru zakorkowanych samochodów? Zdecydowanie nie.

To teraz sprawdź sobie w PoRD, gdzie takie wyprzedzanie jest
dozwolone.

W tym przypadku owszem, było to wyprzedzanie. Niemniej jednak był to
teren zabudowany (i co "święty" Krzysiek PP robił tam jadąc z
przędkością 80km/h, hmm? ;) ) i - o ile googlemaps nie kłamie - ul.
Wielicka ma tak ze dwa wyznaczone pasy w każdą stronę, a (co gorsza dla
twojej 'teorii') dwie osobne jezdnie jednokierunkowe.

A co mówią przepisy o wyprzedzaniu z prawej przy minimum dwóch
wyznacoznych pasach ruchu na obszarze zabudowanym, hmm? Albo o takim
samym manewrze na jezdni jednokierunkwej?

Śmiertelny wypadek motocyklisty w Opolu (wyprzedzającego zatoczką) był
w miejscu, gdzie z prawej strony wyprzedzać nie wolno. Na dokładke w

A ja widziałem wypadek (na szczęście nie śmiertelny) z udziałem
motocyklisty, jak mu cep mający tylko zieloną trzałkę wyjechał (i to z
podporządkowanej).

Idąc tokiem twojego "rozumowania" należałoby zlikwidować w ogóle
motocykle, bo miewają wypadki.

tym miejscu w ogóle wyprzedzać nie wolno - zaraz za zatoczką jest
przejście dla pieszych.
Poza tym - należałoby się mocno zastanowić, czy zatoczki są częścią
jezdni.

Przeznaczone do ruchu pojazdów? Przeznaczone. Ja bym raczej zaczął
polemizować, czy można mieć twoją pewność, że to nie jest kolejny
wyznaczony pas ruchu ;->

407 Data: Marzec 31 2007 23:06:48
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.

"A gdyby tędy przechodziła wasza matka?" ;->

408 Data: Kwiecien 02 2007 01:14:05
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Andrzej,

Saturday, March 31, 2007, 11:06:48 PM, you wrote:

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.
"A gdyby tędy przechodziła wasza matka?" ;->

Uzgodnisz ze swoimi osobowościami wspólną, jedną wersję odpowiedzi na posta?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

409 Data: Kwiecien 02 2007 03:07:35
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Andrzej,

Saturday, March 31, 2007, 11:06:48 PM, you wrote:

Tym razem przejechał bezpiecznie. Innym razem przywali w
słup/drzewo/samochód/pieszego i położy sie przed maską wyprzedzanego.
"A gdyby tędy przechodziła wasza matka?" ;->

Uzgodnisz ze swoimi osobowościami wspólną, jedną wersję odpowiedzi na posta?


Pierwsza dotyczyła głównie koncówki twojego wywodu, druga odnosiła się
głównie do nieco wcześniejszego gdybania.

Złożenie dwóch odpowiedzi w jedną ogólną jest dla ciebie za trudne?
Współczuję...

410 Data: Marzec 31 2007 09:07:37
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Nex@pl 

KrzysiekPP napisał(a):

Wielicka ... jade jakies 80 km/h, spokoj, cisza, radio gra :)

Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch. Obok po prawej, zatoczką autobusowa z wyciem silnika mija mnie motocykl ... lekko podnerwiony w ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w miejscu, w którym powinna chyba byc ?

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg

Heh... miałem coś podobnego, tylko że ja nie autem a rowerem, nie po prawej a z lewej, nie z wyciem a hałasem, nie motocykl a maluch, nie lkko podnerwiony a mało co żem zawału nie dostał jak jakieś świry maluchem chcieli mnie lusterkiem "popchnąć"...

411 Data: Marzec 31 2007 10:03:01
Temat: Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)
Autor: Hautameki 

On 30 Mar, 22:10, KrzysiekPP  wrote:

Wielicka ... jade jakies 80 km/h, spokoj, cisza, radio gra :)

Nagle wwuuuuuuuuuu i autem wstrząsa podmuch. Obok po prawej, zatoczką
autobusowa z wyciem silnika mija mnie motocykl ... lekko podnerwiony w
ramach zemsty krecika robie mu zdjecie na nastepnym czerwonym, znaczy
sie zdjecie tablicy ... bo też ta tablica nie jest umieszczona w
miejscu, w którym powinna chyba byc ?

http://img.atutu.host247.pl/main.php?cmd=img&var1=Roznosci%2Fmpirat.jpg

hahah :-) Śmieszne zdjęcie ;-)  Po kolorze jeansów wnioskuję, że jest
to raczej pan, który posiada też w swojej stajni BMW E36 i jest
narwanym czlowiekiem z natury ;-)

Re: dawcy nerek ruszyli na drogi :)



Grupy dyskusyjne